• Nie Znaleziono Wyników

71 /Powtarza w skrócie co powiedział poprzednio, bo byłe chwilowa przerwa

* działaniu głośników. Kontynuuje:/

Sprawa związków zawodowyoh. stanęła na plenum CRZZj odnowa związków pil*

zadaniem. Nastąpi radykalna poprawa, chodzi o klasowy charakter i autory- tych związków. Froponuje wybory nowych rad zakładowych na terenie Trój­

kąta, demokratyczne. Warunki i tryb przerw w pracy powinny być określone w ustawie o związkach zawodowych.

Przychodzą trzej eksperci rządowi, nazwisk nie znam.

Andrzej Gwiazda - Spotykamy się w warunkach kryzysu społecznego i gospo- -^rczego. Dotychczasowe związki zawodowe są zdominowane przez administrację.

Zlizuje się ślepe wskaźniki. Powstanie wolnych związków zawodowych jest ko­

niecznością. Niewątpliwie wystąpi sporo kłopotów, ale z czasem to się ułcdzi.

f'°lne awiązki zawodowe muszą mieć swoje wydawnictwa, w których będzie się pi-

*ło prawdę, Polacy mają dość słuchania o błędach i wypaczeniach, cyklicznie, lotnicy muszą mieć możność zabierania gło3U, czy mają rację, czy nie. Kto touże z góry określać, który głos jest słuszny, o który nie? Oczekujemy dekla­

macji rządu, że nasze nowe związki zawodowe nie będą dyskryminowane.

Wałęsa - która strona ma się wpierw wypowiedzieć, nasza czy rządowi?

Jagielski - wpierw członkowie Prezydium MKS.

Bogdan Lis - stare związki zawodowe są zupełnie skompromitowane. Jesteś­

my gotowi istniejące zakładowe komitety strajkowe zamienić na nowe rady zak-

*E<Jowe.

Florian Wiśniewski - tylko wolne związki zawodowe nas zadowolą.

Lech Sobieszek - żeby sie nie powtórzył incydent z telefonami. Gdybyśmy 8:*-? teraz tu nie spotkali, lecz dopiero później, rozmawialiśmy z Komisją Rzą-

^toą na tcrrrte; dużej sali, wobec wszystkich setek delegatów. ’.Volne związki za- Ndowe mają być nic tylko dla Trójmiasta, ale dla całaj Polski. Możemy spo-

*°dować strajk w całej Polsce.

Jagielski - ubodło go, co Sobieszelc powiedział. Przyjechał rozmawiać o

"* Stawach wybrzeża gdańskiego. Froponuje 10 minut przerwy.

Wałęsa - jeszcze jeden głos i przerwa,

Zdzisław Kobyliński - fabryka domów w Gdyni pracuje na 30% swej mocy,

^bryka w Kokoszkach ne 50?.'. Po co budować 2 nov\re fabryki, po co wydawać

^eniądze i materiały? Trzeba zrobić tak, żeby te istniejące produkowały jak 1)9leży.

Przerwa.

Wałęsa i Jagielski uzgadniają, że o wspólnym komunikacie będzie mowa p6źniej.

Jagielski - wszyscy mówcy MKS poddali ostrej krytyce związki zawodowe.

' tą krytyka śssteśmy całkowicie zgodni /zrobił krótką przerw„, jakby„^ze^ał 8 oklaski delegatów, cle ich nie było/. Kierujemy się tym samym dążeriiW/Sił l°li związków zowodowych.

Wałęsa - chodzi o jasna postawienie sprawy ze strony Komisji Rządowej.

Wyznaje nam wolne związki, czy stoi na gruncie starych odnowionych?

Jagielski - rzecz do rozpatrzenia.

II sesja dobiega końca. Komisja Rządowa wyjechała bramą nr 3.

Poszedłem ze Stachem Załuskim do Antka Faca, tkwiącego w bibliotece j^2y bramie nr 3. Zrobił kawę, przyszła Majka, je^o żona, przyniosła jakiś

^ttek domowy, także lekarstwa dla stoczniowców.

Co pewien czas do stt-czni przychodzą koledzy literaci, którzy podpisali

^aze oświadczenie z 21 sierpnia. Edmund Puzdrowski, nie mogąc dc stać naszo- tekrta, rapisał własny, solidaryzujący cię, przyszedł z nim i w sali dele-

’ g{Jtów odczytał go do mikrofonu. Także dotarło do nas pismo solidarnościowe

^oiia intelektualistów poznańskich z 22 sierpnia, wśród nich grupy literatów Agonem Saganowskim. Zarząd Główny ZLP milczy, chociaż Wiktor Worjszylski 0 Pewno dostarczył nasz tekst w dniu 23 bm. Telefony już są, mogliby przy-

^inmiej zadzwonić do biura Oddziału Gdańskiego, żeby się czegoś dowiedzieć.

„ Literaci z naszego Koła Młodych próbują montować pierwszy numer pisma

^Przeciw".

Ks, Hilary Jastak z Gdyni przysłał dla członków Prezydium krzyżyki z wyrytą na ódwrooie datą 3 VI 1979 - datą przyjazdu do Polski Jana Pawła II;

podobno prze z ;'niego poświęcane.

Przy bramie głównejsporadycznie także na terenie stoczni, handel zdjęciami ze strajku. :S,traż Robotnicza tępi handlarzy, którzy biorą po 20- -3 0 zł za zdjęcie i robią interesy.

Opracowaliśmy komunikat, uzgoćniuny o 15.30* Treść:

"Dnia 26 bm. w Stoczni Gdańskiej kontynuowane były rozmowy Komisji Rzą­

dowej pod przewodnictwem wicepremiera Mieczysława Jagielskiego i Prezydium Międzyzakładowego Komitetu. Strajkowego pod przewodnictwem Lecha Wałęsy. -.V

ozasie rozmów przedstawiono propozycje w sprawie pierwszego postulatu doty­

czącego związków zawodowych. Powołany został zespół ekspertów z udziałem przedstawicieli Komisji R?ądowej i Prezydium I.IKS dla opracowania materiału w celu sprecyzowania poglądu w sprawie postulatu pierwszego. Rozmowy mają być kontynuowane w dniu dzisiejszym."

Początek pracy zespołu - godz. 16.30 lub później. Skład komisji naszych ekspertów: Mazowiecki, Kowalik, Jadwiga Staniszkis; rządowych: pajestka, Rajkiewicz, Jackowiak.

Kolejny komunikat, tym razem rzecznika prasowego Prezydium MKS:

•'Dnia 26 bm. w godzinach wieczornych odbyło się spotkanie grupy .robo­

czej, na którym byli przedstawiciele Komisji Rządowej pod przewodnictwem wojewody gdańskiego Jerzego Kołodziejskiego i Prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego pod przewodnictwem Andrzeja Gwiazdy z udziałem eksper­

tów obu stron, poświęcone omówieniu problemów związanych z punktem pierw­

szym naszych żądań. Dyskusja .będzie-'rpowadzona dalej.

Wyniki pracy grupy roboczej mają'być przedmiotem obrad Komisji Rządo­

wej i Prezydium IIKS-u. Spotkanie to, zapowiedziane pierwotnie na godz.22.15 dnia dzisiejszego, zostało przełożone na dzień jutrzejszy /27 bm./, z powo­

du wyjazdu wicepremiera Li.Jagielskiego na posiedzenie Biura Politycznego KC PZPR w Warszawie".

^7_.sierpn3^ą /środa£ ^90.__God_z.^9^5 0, Komisja ekspertów, p. 3 naszych żądań:-informacja, dostąp do publikatorów, cenzura.

Z ich strony: Pajestka, Jackowiak, miń. Jedynak, Z naszej: A.Gwiazda, B.Lis, Wiśniewski oraz Tadeusz Mazowiecki,'Jadwiga Staniszkis, Tadeusz Ko­

walik,

/Kasi eksperci wolą nio prowadzić rozmów bez udziału "robotniczych"

członków Prezydium, sam na sam z tamtą stx*oną. Niezależnie od naszych ekspe­

rtów od. początku przyjąłem identyczny tryb postępowania. Chodzi o to, żeby uniknąć podejrzeń o dogadywanie si^, W Prezydium, i poza nim, są ludzie skłonni do tego rodzaju podejrzeń; o ile orientuję się, nie należy do nich Wałęsa/.

19^10. Cały dzień pozornie nic się nie dzieją. Przygotowałem się do zasadniczego przemówienia o p. 3 na przyszłej /III/ sesji Komisji Rządo­

wej i naszego Prezydium,

Sesja ta stale cię odsuwa, W końcu doszło tylko do spotkania grupy ro­

boczej dla p. 3”, Niedawno się skończył u . Zaraz posiedzenie Prezydium,

Tymczasem pogłoski, że w Warszawie nowe zmiany. Na miejsce Gierka miał­

by przyjść Olszowski, na miejsce ?Ań"kowakiego - Grabski, Czekamy.

GojdZj^ 1_9_.20. Posiedzenie Prezydium z udziałem ekspertów. Na komisji do p. 1 "rządowcy" postawili 6 problemów:

1. Stosunek ewentualnych;samoiżądnych związków zawodowych do partii, 2. Formuła akceptacji zasad ustroju socjalistycznego.

3. Po3ityszne rozbicie ruchu związkowego*

4. Przedyskutować p, '?■ /?/■*

5. Gwarancje realizacji umowy, jakich jczekujeray od rządu.

,6. .Problem rejestracji nowych związków,.

W dyckusji nad tymi sprawami ktoś podniósł, że Jagielski poczuł się do­

tknięty prześmiewczym tekstem o nim w r.r 6 "Solidarności".

Gruszecki - "Solidarność" nie jest organem Prezydium MKS-u.

Wiśniewski - głosimy wolność prasy.

Odczytano tekst.

Stembrowicz - ton materiałów fcaraieBZczanych w ‘‘Solidarności” powinion być poważny, a redaktor naczelny powinien zasiadać w Prezydium.

Sobieszelc - trzeba jeszcze bardziej ośmieszać.

Bądkowski - nie prowadzić polityki mocarstwowej, bo to z naszej strony śmieszne, trzymać się realiów, w których żyjemy,

.Długa oraz niesborna dyskusja nad deklaracją /naszą, przyszłą/' w spra- wie "apolityczności" oraz stosunku do-partii komunistycznej.

21^30. Eksperci do p. 21 /wolne soboty/ wyszli na obrady szczegó­

łowe., .Reszta Prezydium obraduje dalej. Koniec o godz. 23.30.

28_siexpnia /.c.2W£rte&/„'£0_t So^z.*. 8.5^. Czekamy. Obawy, że delegaci zmę­

czą się czekaniem, to samo załogi. Poprosiliśmy aktorów .o występy. Dają je."

Spałem we własnym łóżku, ale raszam się dopiero po wypiciu dwóch kaw,

Godzj. 10.00. Zebranie Prezydium z ekspertami nad 1 i pochodnymi. Konica o godz. 10.40, bo zaraz ma przyjechać Komiaja Rządowa.

Ili j£S.sia_r,2zaÓ2[ £l^narsy£.hJ(£miEii_.Rłą4oaei j.. £ro.zzr:j,um MKjS“}ł

Początek godz. 11.00. Jak poprzednio, siedzimy po dwu stronach długie­

go, wąskiego i niskiego stołu. Przekleństwo to moda niskich stołów, trzeba do notowania zginać się w pałąk, chociaż siedzi się w także niskich fotelach.

Strona rządowa ma niejako przewagę /obserwacyjną/, bo od swojego drugiego

^zędu siedzi na podwyższeniu /podium/, ale główni negocjatorzy z obu stron znajdują się na tym samym poziomie. Jestem po lewej ręce Wałęsy.

Liczebnie /Prezydium/ jest nas więcej. Ponadto z tyłu sali siedzą nasi eksperci: Tadeusz -Mazowiecki, Tadeusz Kowalik, Bronisław (P.eremok. Intelek­

tualnego wsparcia siły robotniczej z ich strony nie sposób przecenić.

Najpierw cyrk operatorów filmowych i telewizyjnych, fotoreporterów, G o d ^ 1 1.2.0 7. Zagaja, witając, Wałęsa.

Wałęsą — czy Komisja Rządowa ma nam do powiedzenia coś nowego na temat

Punktu - V ■ ,

Jagielski - jest to nasze trzecie spotkanie, oby ostatnie w dyskusji konstruktywno-roboczej /o ile dobrze zrozumiałem: odnośnie pp. 1 i 2 zaryso­

wało się zasadnicze Dorozumianie/. Przejd-źmy do p. 3.

Wałęsa oddaje głos mnie.

Bądkowski - w dal szyn* aiągu trwają surowe restrykcjo informacji, które sprawiają, że kraj wie bardzo niewiele o głębokich dyskusjach, o wielostron­

nym trałetowaniu spraw przez robotników, samorzutnie zrzeszonych w Międzyza­

kładowym Komitecie Strajkowym z •siedzibą w Stoczni Gdańskiej.

Cytuję fragmenty z przemówienia Władysława Gomułki na VIII Plenum ICC pZPR w październiku 1956:

•»Wj.elQ zła było w tych latach. Spuścizna, jaką tan okres pozostawił po sobie partii, klasie robotniczej i narodowi, jest w niektórych dziedzinach tycia wifcej niż zatrważająca.

Robotnicy Poznania chwytają za oręż strajku i wychodząc manifestacyjnie

^ ulice w czarny czwartek zcwo>ali wielkim głosem. Dosyć! Tak dalej nic mo~

Zawrócić s fałszywej drogi: /.../ ITaj.vidoczniej przebrała się miara. Ą,

‘“lary nie rioina nigdy przfabiarać bezkarnie. /.../ Wielką naiwnością polity­

czną była nieudolna próba przedstawienia bolesnej tragedii poznańskiej jako

“Siała agontó.y imperialistycznych i prowokatorów, /.../ Przyczyny tragedii Poznańskioj i głębokiego niezadowolenia całej kia.:y robotniczej tkwią°w nas, j kierowniot-*xa partii, w rzazie. Materiał palny zbierał się całc lata. ...

' •«/ *7ybo.ty zlataną przeprowadzone w oparciu o nową ordynację wborozĄ, któ- a pozwala lulałam wybierać, e nie tylko głosować. Jest to 2tnlana bardzo wa-

*»a. / o , /

-, Ł ''L Q*k P.r£w£m..u5^— *22.* Jeśli się je skrywa, wypływa ono w groź- eÓ poai.acx vidma, które straszy, niepokoi, buntuje się i wścieka",

/Cytowałem więcej/.

Cały tekst ówczasnego przemowieria Goiułki, z odpowiednim unowocześnie-

®m, inożnąby wygłosić dzisiaj, Wciąż i wciąż wracamy do tego samego punktu, Robotnikow spycha się do dyskusji czysto płacowo—bytowych, Ale są oni

73

jDeiniiprairnyrni abxwa.tela.mi - tak zresztą,’ jak wszystkie inne warstwy ubywa te li -'i.wielkim głosem domagają się tych pełnych praw. Stąd żądanie prawdzi­

wych, samorządnych związków zawodowych. Stąd także żądanie prawnej, autentj cznej regulacji kontroli prasy itd., po prostu zwanej cenzurą. U nas jest ona cenzurą prewencyjną, policją'myśli.

- o stopniu dojrzałości i odpowiedzialności robotników świadczy, że zwr<

ciii się do grona wybitnych ludzi nauki i kultury z prośbą o udzielenie im pomocy w uściślaniu żywionych przez nich przekonań. Jest to dobitny i jąigkJj przykład autentycznej żywotności zasady /tak często sprowadzanej do propag?

dowego frazesu/ więzi wewnątrzspołecznej między robotnikami i inteligencją!

W tych trudnych dniach cieszymy sią. & te£.o_bijace£a w ^czy_ięLk^u.

Regulacja cenzury ma być rozważana. Będzie się ona mieścić .w systemie^

prawnym PRL i przestrzegać dwóch kardynalnych zasad: 1. ochrony fundamental nego bezpieczeństwa państwa, 2/ miejsca Polski w układzie międzynarodowym.

Szczegółowiej będzie o tym mowa w toku dyskusji odpowiedniej komisji prcbi mowej , tu tylko podkreślam z całym naciskiem, że my, ludzie zrzeszeni w

Gdańskim Międzyzakładowym Komitecie Strajkowym, w pełni rozumiemy interesy bezpieczeństwa Polski i jej sojuszników, a więc i siły obronnej Układu Warj.

szawskiego.

Problem cenzury w PRL, opartej o dekret z 1946 r., unaocznia jaskrawą sprzeczność między konstytucją PRL a ustawami szczegółowymi, które powinny

wychodzić z zasad konstytucyjnych. , ’

Tutaj trzeba postawić zagadnienie wydawnictw określanych jako niezale' 1 ne lub ukazujące się poza zasięgiem cenzury. Chodzi nam o to, abyśmy znale' źli 'sposób wykonywania konstytucyjnie gwarantowanego prawa obywateli PRL 1 równo do czynienia publicznymi swoich poglądów, jak i do wydawania książek i czasopism.

Społeczeństwo polskie jest w przeważającej większości wierzące, katolJ ckie. Tymczasem w PRL wierzący zostali zepchnięci na pozycję obywateli. II 1 kategorii. Należą im się pełne prawa, w tym również dostęp do publikatorów'

Jagielski - w generalnych liniach zgadza się z przedmówcą. Wnioski z i

"październikowego" przemówienia Gomułki zostały wyciągnięte, nie widzi po' <

wodu powracania do niego. Kie wie, jaki jest stosunek prymasa Wyszyńskiego ] i biskupa /gdańskiego/ Kaczmarka np. do nabożeństw w telewizji. M S nie mo' 1 że przemawiać w imieniu episkopatu; są też inne wyznania,są i niewierzący, i

Istotne zagadnienie ta cenzura. • |j

' Wałęsa - to, czego żąaumy w odniesieniu do Kościoła, to minimum jego i

uprawnień* l

Zieliński - na IV plenum KC już zajęto stanowisko. Totalna negacja 35 ..

lat PRL byłaby błędem. .3

/Kie wiem, o jakie plenum chodziło. Oni zawsze tak mówią, jakby ludzi1 j żyli ich plenami, które nam się zlewają w jeden szum/.

Jagielski - /coś o potrzebie zaufania/. (

Wiśniewski - mamy pełne zaufanie do władz partyjnych.

/Tak zapisałem i nie popełnił-m błędu. On nieraz mówił od rzeczy/.

Fiszbach - pierwszy okres strajku w Gdańsku był niełatwy do określeni' * uczestniczące w nim czynniki polityczne.

Bądkowski - widziałem powód cytatów z Gomułki: cykliczność dramatycz"

ftych wydarzeń w Polsce, chodzimy w fatalnym kręgu, chcemy wreszcie z niego 3 wyjść. Oczywista, że reprezentujemy problematykę daleko wychodzącą poza sf!

wy bytowe, mówiłem o pełni praw obywatelskich .robotników zrzeszonych w W '/ ' ie. Ludzie niewierzący znajdują się także postrorie stołu, ale mówimy o * społeczeństwie polskim, które ukształtowało się w kręgu kultury śródziemnej ^ morskorchrześcijańskiej. Najważniejszą sprawą gwarancja wykonywania konsty i

cji, a wiec zgodności ustaw z konstytucją. Jeżeli ustawy kłamią konstytucji ^ to taka kcnstytucja j^st świstkiem papieru. Dekret o cenzurze jest sprzęci z konstytucją. Rozumiem, że teraz przystąpimy do opracowania dokumentu o c' zurze, który będzie publikowany.

Gwasazda - o represjach politycznych stosowanych pod płaszczykiem ści#

nia przestępstw politycznych. Może w przyszłości dojdzie do tego, że MKS sianie przedstawiony jako banda kryminalistów.

74 ' - • - >

Jagielski - coś w tym sensie /pół żartem/, że Gwiazda ich obraża, prze-

^ cież rokują z nami, skąd więc "banda kryminalistów"? Odnośnie do skazanych, których uważamy za politycznych - jeżeli okaże się, że są nowe okoliczności, ' możliwa jest rewizja sądowa.

Anna Walentynowicz - czyta tekst na temat bezradności obywatela wobec organów władzy.

J

Gwiazda - czyta komunikat episkopatu, że przemówienie prymasa z 25 ba.

zostało przez cenzurę pocięte i nie było autoryzowane /w jpttblika torach/.

; Wniosek o przerwę, Jagielski podnosi sprawę obecności dziennikarzy za-' granicznych, że dyskutujemy "sprawy Polaków" pod okiom obcych. Dajemy wyra£-

nie do zrozumienia, że uwaga opinii światowej stanowi dla nas tarczo ochron- ną i przecież wszędzie na świecie /demokratycznym/, jeśli dzieje się coś in­

teresującego, ciągną tam dziennikarze ze wszystkich stron.

Postanawiamy razem, że pp. 2, 3 i 4 mają być wspólnie opracowane do godz. 17.00, a wtedy IV 3esja rozmów.

Wznowienie rozmów odwlokę się, częściowo z powodu trudności uzgoir.icoin formuł, częściowo z powodu przesunięć na szczycie politycznym i wyjazdu Ja- . Sielskiego do Warszawy. Wobec tego opracowujemy

rj "2IoauflilfcB± £rezvdlum Mi£.dzyia]£ładp.węigii Komitetu Strajkowego

^0_aj.e£piai^ £.o&z+ 19^00

ą W dniu dzisiejszym do godz. 16.00 były prowadzone obrały w powołanej y przez Komisję Rządową i Prezydium Międzyzakładowego. Komitetu Strajkowego

grupie roboczej z udziałem ekspertów obu stron, dotyczące punktów 2 i 3 żą- 3t dań robotniczych, a mianowicie zagwarantowania, prawa do strajku oraz bezpio- 3j czeństwa strajkujących i osób wspomagających i w sprawie cenzury, informacji, z/ ^ostępu do środków masowego przekazu.

k Dyskusja na temat punktu 1 /niezależnych związków zawodowych/ w grupie roboczej będzie kontynuowana w driu dzisiejszym w godzinach wieczornych, li Dyskusja plenarna nn temat punktu 1 będzie wznowiona jutro po zakończe­

niu prac w grupie roboczej".

Na nalegania strony rządowej przygotowaliśmy projekt oświadczania w sprr;Wie aktów solidarnościowych w kraju, odrzuciwszy uprzednio projekt rze- ' Qznika rządowego. Mój projekt wyraża "podziękowanie załogom robotniczym w

kraju za przesłane słowa i dowody solidarności z KKS. W duchu poczucia obywa­

telskiej odpowiedzialności aa losy naszego kraju i jego miejsca w układzie Międzynarodowym zwracamy cl,o do załóg o dalszo wyrażanie solidarności•z MKS

1 o niepodejmowanie nowych ..trajków, gdyż pogłębiłyby ione vistniej ące trud­

ności i mogłyby stanowić pom&ne zagrożenie kraju". Zapowiedzieliśmy podawa- , ftie komunikatów "za pośredniotaem dostępnych nam środków rozpowszechniania".

Zaniepokoiła nas zwłaszcza pogłoska, jakoby w hucie "Katowice" zamie-i £zano wygaazamie-ić pzamie-iece, co oznaczałoby ruzamie-inę huty. W takzamie-im wypadku "zagrożenzamie-ie

kraju" to oczywiście zagrożeni* sowieckie,

£9-‘tf:G£PJ2Lia. Pod tym dniem nie mam żadnej zapiski prócz 'Zebranie Prezydium, 11.40". Pamiętam duże napięcie z powodu ważenia się lo­

sów naszej pertraktacji oruz wiadomości z kraju, które wskazywały na raożli- l? Wo^ć: wybuchu strajku generalnego. Ktoś powiedział, że "wtedy -wyjdzie na na­

sze". Ładne mi nasze, z czołgami sowieckimi na ulicach.

Brałem dalej udział w pracach nad p. 3. Mam tu jeszcze taką zapiskę mo- 5 jego wniurku do uzgodnionego z Komisją Rządową prnktu 3:

■; a/ Dla zapewnienia realizacji wymienionych zasad rząd spowoduje onulwwa-7 bie dekretu z czerwce 1946 r, o urzędzie kontroli ^rasy, publikacji i wido-

Wisk oraz wniesienie do sejmu i uchwalenie ustawy ograniczają:ej c-cnzv.ro do y ochrony najistotniejszych elementów bezpieczeństwa państwa i "jego miejsca w r Siadzie międzynarodowym,

j| ’ t/ Środki rozpowszechniania dostępno są wszystkim osobom o właściwych Ą kwalifikacjach dla korzystania z nich.

•J /Kłopot z lepszym sformułowaniem niż "właściwe kwalifikacje", bo to ro-2ległe pole interpretac/f /.

t Bodaj byłem u Antka Paca przy bramie nr 3.

75

,30—3iej3*jiiJiŁ Zsi2.bp.t2y_ 80*. .Oud^Zj. 3JXm.0Q.» Posiedzenie zespołu roboczego Komisji : , >oCaRządowej i Prezydium H 3*u na temat p. 3,

Kołodziejski, Bruski i ktoś jeszcze. Z naszej strony Gwiazda, Bogdan Lis, Kobyliński, Mazowiecki, Bądkowaki, Kowalik, Gj^eremek, Któiyś z ''rządów' ców" powiada, że "X Jastak wygłosił kazanie stymulujące nastroje podniece­

nia

lV_s&sia_«Łzmó;tt Komisji jjzad£w.aj_i._r£Qayd.ip.m_MKSJ. po^z.* &o&zA 1 0*3,5.

Gwiazda *> odczytał ''Ustalenia do protokołu odnoszące się»do postulatu nr 1".

Jagieiiki /wprowadza jakby nieco lżejszy ton/. Zbliżamy się do prac fi­

nalnych. MKS stać będzie na. gruncie zasad ustrojowych, kierowniczej roli FZPR i istniejących sojuszy. Trudności porozumienia odnośnie do te<^o punktu leżały w tym, że nowe instytucjonalne rozwiązania /samorządne związki'/ po­

ciąg® ją konsekwencje polityczne, prawne, organizacyjne itd. Dzisiaj plenum KC, właśnie te sprewy będą omawiane. Był wczoraj w Warszawie.

• -?Vałęca — porusza sprawę aresztowań. Żąda zwolnienia zatrzymanych.

Jagielski - uchyla się od zajęcia stanowiska, ale daje do zrozumienia, że jest to możliwo.

/Notatka na boku: "Nie wiem, co dziś o mnie napisze pan Rawicz". Powie­

dział to Jagi&lski. Ja z kolei nie wiem, do czego nawiązywał/.

iL0— Jagielski i ifełęsa składają podpisy pod ostatecznymi sfor*

mułowaniami punktów 1 i 2 / ‘niezależne, samorządne związki zawodowe" - na».t a., obok ograniczeń cenzury, główna zdobycz/.

Zamknięcie sesji o godz. 11.30. Pozostanie grupa robocza dwustronna dla. dopracowania pozostałych puzikłów.

Rzecznik prasowy Komisji Rządowej Andrzej Maślankiewicz przedyktowuje mi /nie miał maszynopisu/ projekt /rządowy/ wspólnego komunikatu końcowego.

Tekst:

"Komunikat końcowy

o rozmowach Komisji Rządowej dla Rozpatrzenia Postulatów Załóg i Problemów Wybrzeza Gdańskiego z Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym.

1. W wyniku przeprowadzonych rczmów Komisji Rządowej z Prezydium Mię- . dzyzakładowego Komitetu Strajkowego dokdnano uzgodnień i osiągnięto pełne

porozumienie w sprawach żywotnie interesujących załogi pracownicze zakładów pracy.

y .. Żądania przedstawiono w 21 punktach zgłoszonych przez Międzyzakłado"

wy Komitet Strajkowy, a stanowiące przedmiot rozmów i dokonanych uzgodnień, będą spełnione z uwzględnieniem postanowień Konstytucji Polskiej Rzeczypos­

politej ludowej i możliwości.' ' ekonomie znj'?r' kraju.

3. Powołane samorządne niezależne związki zawodowe, stojące na platfor' mie socjalistycznej, zapewnią rzeczywistą reprezentację i ochronę interesów ludzi pra';y.

4. Uzgodnione w czasie rozmów problemy płacowe i socjalne zostaną prze­

4. Uzgodnione w czasie rozmów problemy płacowe i socjalne zostaną prze­