• Nie Znaleziono Wyników

Przestrzeñ w doœwiadczeniu cz³owieka

Przestrzeñ, obok czasu, nale¿y do podstawowych wymiarów ludzkiej egzy-stencji [Guriewicz 1976]. W niniejszym artykule jest traktowana jako wytwór spo³eczny, stwierdzony przed wszelkim teoretyzowaniem na podstawie empi-rycznego opisu. Dla jednych jest wytworem historii, dla innych efektem ró¿-nych ludzkich dzia³añ, na przyk³ad rolnictwa, rzemios³a czy przemys³u. Inaczej mówi¹c, przestrzeñ stanowi rezultat pracy i podzia³u pracy i w tym sensie jest miejscem ludzi oraz wyprodukowanych przez nich przedmiotów oraz rzeczy, które j¹ zajmuj¹, a tak¿e ich podzespo³ów wytworzonych, zobiektywizowanych, a zatem „funkcjonalnych”. Jest wreszcie obiektywizacj¹ tego co spo³eczne, a w konsekwencji tego co duchowe [Lefebvre 1972]

Studia nad spo³ecznymi aspektami przestrzeni obejmuj¹ jej kategoryzacjê, usytuowanie w niej jednostki, jej dostêpnoœæ, znaczenia przypisywane poszcze-gólnym miejscom, ich percepcjê i waloryzacjê. Wzmiankowane analizy ukazuj¹ swoiste przyswajanie przestrzeni i jej wytwarzanie. Szczególn¹ form¹ analiz jest tak zwane „czytanie przestrzeni”. Zabieg ten przedstawia spo³eczne uwarstwie-nie i odzwierciedla status pewnych grup. Dzieje siê tak, gdy¿ „miejsce jednostek i grup spo³ecznych w przestrzeni wyznacza w sposób znacz¹cy centralne lub peryferyjne po³o¿enie... Usytuowanie w centrum (przestrzeni miasta, rejonu) – w nawi¹zaniu do tradycji kosmologicznej – oznacza potêgê, w³adzê polityczn¹, ekonomiczn¹ i ideologiczn¹. W owym œrodku miasta gromadzone s¹ dobra i infor-macje. Centrum jest miejscem wymiany, oznak¹ si³y i bogactwa. Bycie w centrum

daje poczucie mo¿liwoœci, wywierania wp³ywu oraz korzystania z ró¿nego rodza-ju urz¹dzeñ i udogodnieñ” [Ja³owiecki, Szczepañski 2002, s. 311].

Przestrzenie ró¿ni¹ siê stopniem dostêpnoœci i to w najbardziej konkretnym znaczeniu tego s³owa. Zaœ „podstawowym uwarunkowaniem (decyduj¹cym o funkcjonowaniu w przestrzeni) s¹ oczywiœcie cechy biologiczne cz³owieka i jego fizyczna sprawnoœæ. Czynnikami ró¿nicuj¹cymi stopieñ przyswajania przestrzeni bêd¹ zatem: wiek, p³eæ, sprawnoœæ zmys³ów i narz¹du ruchu. Nie wnikaj¹c szcze-gó³owo w te uwarunkowania, wystarczy jedynie zauwa¿yæ, ¿e cykl biologicznego ¿ycia cz³owieka wi¹¿e siê œciœle z mo¿liwoœciami przyswajania przestrzeni. Przest-rzeñ dziecka jest bardzo ma³a, ograniczona pocz¹tkowo do ³ó¿eczka, nastêpnie kojca i pokoju, dalej rozszerza siê na ca³e mieszkanie, podwórko, przedszkole i szko³ê wraz z dojœciem do tych placówek. Obszar i liczba miejsc przyswajanych w wieku dorastania stale siê zwiêkszaj¹, uzyskuj¹c swoje maksimum w wieku dojrza³ym, aby nastêpnie skurczyæ siê po przejœciu cz³owieka na emeryturê u schy³ku jego ¿ycia [Ja³owiecki, Szczepañski 2002, s. 338].

Status spo³eczny i ekonomiczny cz³owieka okreœla rozmiary przestrzeni i ko-responduje w wielkoœci¹ mieszkañ. Sk³ada siê on na kapita³ kulturowy jednostki. Pojêcie to zosta³o wprowadzone przez Pierra Bourdieau [1979] i oznacza mniej wiêcej zasób pamiêci, wiedzy, wartoœci estetycznych i etycznych przekazywa-nych w danej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Jest rzecz¹ oczywist¹, ¿e dziecko wychowane w rodzinie intelektualistów otrzymuje inny, bardziej bogaty i ró¿no-rodny, kapita³ kulturowy ni¿ dziecko wychowane w rodzinie ch³opskiej i robotni-czej. Pochodzenie spo³eczne, poziom wykszta³cenia i status spo³eczny jednostki ró¿nicuj¹ sposób przyswajania przestrzeni Modyfikuj¹ jej percepcjê i waloryza-cjê. Kapita³ kulturowy i poziom wykszta³cenia „generuj¹ potrzeby”, a status mate-rialny stwarza mo¿liwoœci. Pobudza ruchliwoœæ jednostki, ró¿nicuje formy aktyw-noœci, zachêcaj¹c do poznawania ró¿norodnych przestrzeni bliskich i dalekich. Przyswajanie przestrzeni jest te¿ pochodn¹ sytuacji ¿yciowej wykonywanej pra-cy zawodowej, dominuj¹cej w danej chwili roli spo³ecznej. Turysta ocenia prze-strzeñ i postrzega, ale jej nie przyswaja. Wiele zale¿y od samopoczucia i nastroju. W zale¿noœci od tych czynników przestrzeñ mo¿e byæ mniej lub bardziej rozleg³a, malownicza lub nieciekawa, spokojna i bezpieczna lub przeciwnie – zagra¿aj¹ca.

Przyswajanie przestrzeni, niezale¿nie od czynników ró¿nicuj¹cych mo¿liwo-œci cz³owieka, jest niezbêdne dla prawid³owego funkcjonowania jednostki zarów-no w sensie biologicznym, jak i spo³ecznym. Cz³owiek nie mo¿e bowiem zarów- normal-nie egzystowaæ, a nawet istnormal-nieæ w przestrzeni ca³kowicie obcej, normal-nieznanej i zupe³nie nie przyswojonej.

Mo¿liwoœci przyswajania przestrzeni ró¿nicuj¹ nie tylko cechy podmiotowe jednostki, ale tak¿e cechy samej przestrzeni. Cztery nastêpuj¹ce jej cechy spe³niaj¹ szczególn¹ rolê: bezpieczeñstwo, swoboda zachowañ, wygoda i ³ad. Jak

pisze A. Zadro¿yñska [1983, s. 66], cz³owiek budowa³ domy, gdy¿ „szuka³ przede wszystkim bezpiecznej, uporz¹dkowanej, oœwietlonej, ludzkiej przestrzeni”. Zaj-mowane przez cz³owieka miejsce w przestrzeni, ten niepowtarzalny partykularz, jest przezeñ œwiadomie lub nieporównywane z miejscami przypisanymi innym ludziom, grupom spo³ecznym czy instytucjom. W procesie porównywania przestrzeni i miejsc jednostka z koniecznoœci ocenia w³asn¹ niszê, w³asne miejsce, muszlê – jak okreœlili Abraham Moles i Elisabeth Rohmer [1972] i zwi¹zan¹ z ni¹ pozycjê ekologiczn¹.

Cz³owiek odnosi siê bowiem do obiektywnych walorów œrodowiskowych miejsca i przestrzeni (na przyk³ad nas³onecznienie, zakres i skala degradacji zie-mi, powietrza, zanieczyszczenia), jak i ich subiektywnej waloryzacji. Ta ostatnia zwi¹zana jest w pierwszej kolejnoœci ze statusem i pozycj¹ jakie zajmuje konkret-ne miejsce w œwiadomoœci mieszkañców miasta. Niektóre miejsca i przestrzenie lokuj¹ oni doœæ powszechnie na pozycjach najwy¿szych, inne zaœ – zdegradowa-ne ekologicznie, architektonicznie i spo³ecznie – na najni¿szych. Autoocena miejs-ca i zajmowanej pozycji ekologicznej prowadzi nie tylko do powstawania stereo-typów dzielnic dobrych i z³ych, lecz tak¿e do wzmocnienia poczucia relatywnego uprzywilejowania lub upoœledzenia [Ja³owiecki, Szczepañski 2002 s. 362; Kowalak 1998]. Przyczynia siê tak¿e do tego wielkoœæ zajmowanej przestrzeni.

Zajmowana przestrzeñ nale¿y wiêc do podstawowych wyznaczników ludzkiej egzystencji. Maj¹c na uwadze rozleg³oœæ problematyki przestrzeni, jak i z³o¿onoœæ przyjêtej w niniejszy artykule opcji antropologicznej, ograniczono studia nad przestrzeni¹ do poznawania wariantów mieszkalnictwa. Chodzi³o o okreœlenie rodzaju zajmowanej na sta³e przestrzeni zamkniêtej – jej rozmiarów i standardu, jej samodzielnoœci i umiejscowienia w mieœcie lub na wsi.

Mieszkanie spe³nia istotne funkcje spo³eczne. W nim spêdza siê wiêkszoœæ czasu wolnego. Warunki mieszkaniowe same, bêd¹c pochodn¹ sytuacji ¿yciowej cz³owieka, kszta³tuj¹ jego samego. Cechy fizyczne mieszkania – jego powierzch-nia i uk³ad wewnêtrzny, lokalizacja i charakter otoczepowierzch-nia oraz sposób u¿ytkowa-nia – tworz¹ ramy egzystencji jednostki [Nieciuñski 1996]. Posiadanie mieszkau¿ytkowa-nia lub domu – swoistej przestrzeni oswojonej przynale¿y do cech egzystencji cz³owieka doros³ego. Istotnym atrybutem egzystencji cz³owieka doros³ego jest wiêc posiadanie w³asnego mieszkania, którego forma w³asnoœci i standard jest od-zwierciedleniem sytuacji ¿yciowej cz³owieka, a w tym jego poziomu sprawnoœci. Ponadto mieszkanie staje siê azylem i umo¿liwia bardziej niezale¿ne ¿ycie albo odzwierciedla urzeczowienie i bezradnoœæ wobec s³aboœci [por. Tarkowska 1996].

Mieszkalnictwo osób z niepe³nosprawnoœci¹