• Nie Znaleziono Wyników

Przywracanie pamięci i strategie odróżniające

Ślady „innego”

Przywracanie pamięci o przedstawicielach innych grup narodowych i tworze-nie narracji o wielokulturowym charakterze dziedzictwa regionu lub miejscowo-ści najbardziej wyrazimiejscowo-ście odbiło się w działaniach podejmowanych w przestrzeni publicznej. Jednym z nich było odsłonięcie w 2011 roku w Jaworzu około trzystuki-logramowego wykonanego z brązu pomnika, przedstawiającego siedzącą na ławce postać hrabiego Maurycego Saint-Genois, który jako właściciel tej miejscowości przyczynił się do jej przekształcenia w 1862 roku w pierwsze uzdrowisko w Beski-dzie Śląskim66. Wspomniane wydarzenie było częścią szerszej inicjatywy mającej na celu ratowanie śladów przeszłości Jaworza (m.in. jako miejscowości o charakterze uzdrowiskowym związanej z rodem Saint-Genois d’Anneaucourt) oraz populary-zowanie wiedzy na ten temat. W akcję zaangażowała się część mieszkańców Jawo-rza (m.in. skupionych w Towarzystwie Miłośników JawoJawo-rza) przy merytorycznym wsparciu Mariusza Makowskiego z MŚC (pomógł on w pozyskaniu i opracowa-niu dokumentów rodu Saint-Genois, a następnie w ich digitalizacji i popularyzacji, np. poprzez zorganizowanie wystawy czasowej i przygotowanie publikacji)67.

Inny przykład podobnych działań w Jaworzu to restauracja tamtejszej świą-tyni ewangelickiej oraz przylegającego do niej placu kościelnego przeprowadzona dzięki staraniom Parafi i Ewangelicko-Augsburskiej w Jaworzu oraz osób zaintere-sowanych dokumentowaniem śladów przeszłości tej miejscowości. Przy tej okazji odsłonięto, zabezpieczono i wyeksponowano dwa herby Habsburgów pochodzące z 1912 roku znajdujące się na fasadzie świątyni. O ile ich zatynkowanie można odczytywać w kategoriach usuwania z przestrzeni publicznej śladów systemu

66 Ł. Klimaniec: Hrabia Maurycy usiadł na ławce w Jaworzu [online]. Dostępny w internecie: <htt p://

www.dziennikzachodni.pl/artykul/446124,hrabia-maurycy-usiadl-na-lawce-w-jaworzu-zdjecia,id,t.

html> [dostęp: 24.09.2014].

67 Por. J. Roik, M. Makowski: Saga rodu Saint-Genois d’Anneaucourt – panów na Jaworzu. Jaworze 2011;

Cenne pamiątki na płycie DVD [online]. Dostępny w internecie: <htt p://slaskie.naszemiasto.pl/artykul/

cenne-pamiatki-na-plycie-dvd,521240,art,t,id,tm.html> [dostęp: 24.09.2014]; Panel dyskusyjny – dziedzi-ctwo kulturowe gminy Jaworze [online]. Dostępny w internecie: <htt ps://vimeo.com/19333780> [dostęp:

24.09.2014].

społeczno-politycznego, który w ramach ówczesnego polskiego dyskursu narodo-wego był postrzegany jako obcy i wrogi, o tyle ich odsłonięcie i wyeksponowanie pokazało gotowość części społeczności lokalnej do uznania obecności „innego”/

„obcego” za część własnej przeszłości pojmowanej w kategoriach wielokulturo-wego dziedzictwa miejscowości.

Z przywracaniem pamięci o „innym” mamy też do czynienia w przypadku działań dotyczących śląskocieszyńskich Żydów. Można w tym miejscu wymienić akcje popularyzatorskie i edukacyjne podejmowane przez Gminę Wyznaniową Żydowską w Bielsku-Białej (tutaj na uwagę zasługuje osoba Doroty Wiewióry – przewodniczącej wspomnianej gminy), a także pojawiające się od połowy lat osiemdziesiątych XX wieku liczne prace naukowe i popularnonaukowe Janusza Spyry (np. Józefi ńskie reformy statusu ludności żydowskiej na Śląsku Austriackim i ich konsekwencje z 2003 roku, Śladami cieszyńskich Żydów: mały przewodnik po żydow-skich zabytkach Cieszyna i Czeskiego Cieszyna z 2004 roku, Żydzi na Śląsku Austriackim (1742–1918): od tolerowanych Żydów do żydowskiej gminy wyznaniowej z 2005 roku) czy związanego z Bielskiem-Białą Jacka Proszyka (Cmentarz żydowski w Bielsku-Białej z 2002 roku czy Życie według wartości: żydowski liberalizm, ortodoksja i syjonizm w Biel-sku i Białej z 2012 roku) – zresztą obaj badacze podejmowali różne formy współ-pracy z gminą żydowską w Bielsku-Białej. Okazją do przypomnienia związków kultury żydowskiej z regionem i jego poszczególnymi miejscowościami są orga-nizowane od ponad dziesięciu lat w Cieszynie i Czeskim Cieszynie Dni Kultury Żydowskiej (czes. Dny židovské kultury), których gospodarzem jest COK „Dom Narodowy” (podobne inicjatywy można spotkać również w innych miejscowoś-ciach poza granicami regionu).

Poszukiwanie w przeszłości śladów „innego” może mieć również postać dzia-łań zawierających w sobie elementy animacji kulturalnej. Tak było w przypadku prób przywrócenia pamięci o cieszyńskich Żydach – wspólnocie niemającej „natu-ralnego” strażnika pamięci w społeczności lokalnej. W 2009 roku zorganizowano ogólnopolską akcję „Tęsknię za tobą, Żydzie”, co stanowiło okazję do podjęcia lokalnych inicjatyw w odniesieniu do tej grupy, która dawniej aktywnie współ-tworzyła społeczno-kulturową oraz ekonomiczną tkankę miejską Cieszyna68. Jedna z akcji polegała na tym, że w miejscu, w którym do września 1939 roku stała synagoga, uczestnicy namalowali białą farbą na asfaltowym przyszkolnym boisku wielki napis – identyczny jak tytuł całego przedsięwzięcia. Uzupełnie-niem akcji były zajęcia adresowane do dzieci, które prowadziła Świetlica Kry-tyki Politycznej w Cieszynie – ich uczestnicy mieli zawiesić niebieską wstążeczkę przy wejściach do budynków usytuowanych przy ulicy Głębokiej w Cieszynie,

68 J. Drost: Dyskusja z mową nienawiści [online]. Dostępny w internecie: <htt p://cieszyn.naszemiasto.pl/

artykul/dyskusja-z-mowa-nienawisci,406710,art,t,id,tm.html> [dostęp: 24.09.2014].

w których przed wojną mieszkali cieszyńscy Żydzi. Informacje o lokalizacji mieszkań zajmowanych przez Żydów zaczerpnięto m.in. z wydanej w 1997 roku książki Żydzi i my w Cieszynie autorstwa Franciszka Pasza.

Do tej formy działań można zaliczyć zorganizowany w 2014 roku konkurs pt. „Dzieci Cieszyna – odkrywanie żydowskiej przeszłości”. Akcję zainicjowały trzy instytucje: Muzeum Historii Żydów Polskich, Stowarzyszenie Żydowski Insty-tut Historyczny w Polsce oraz COK „Dom Narodowy”. Konkurs miał charakter transgraniczny i był skierowany do dzieci oraz młodzieży ze Śląska Cieszyńskiego po obu stronach polsko-czeskiej granicy. Uczestnicy mieli za zadanie zebrać infor-macje na temat dziejów społeczności żydowskiej regionu (życia codziennego, oby-czajów i świąt, relacji polsko-żydowskich, ciekawych i wyjątkowych osób, śladów obecności Żydów w wydarzeniach, architekturze czy topografi i), a następnie twór-czo je przetworzyć i przedstawić w pracy pisemnej oraz materiale ilustracyjnym.

W działania przywracania pamięci wpisuje się również utworzenie Szlaku Tolerancji. Przedsięwzięcie to zrealizowało w 2012 roku Stowarzyszenie Klub Kobiet Kreatywnych w Cieszynie w ramach szerszego projektu „Cieszyńska szkoła obywatelstwa: po obu stronach Olzy” dofi nansowanego z Funduszu dla Organizacji Pozarządowych Grantu Blokowego Szwajcarsko-Polskiego Pro-gramu Współpracy realizowanego wspólnie z Kongresem Polaków w Republice Czeskiej (KP w RC). W Cieszynie i Czeskim Cieszynie umieszczono dziesięć tablic interaktywnych, które miały upamiętniać dziesięć osób zasłużonych dla historii obu miast (sześć po polskiej i cztery po czeskiej stronie miasta) oraz przypominać o ich wielokulturowym charakterze. Znalazły się tutaj postacie „różnych narodo-wości, opcji politycznych, społecznych czy religij nych – katolików, ewangelików, Żydów” (Józef Kiedroń, Władysław Rakowski, Bruno Konczakowski, Karol Pro-chaska, Alfred Anton Wiedermann, Adolf Bolko Kantor, Jan Kubisz, Adam Sikora, Cezary Haller, Max Rostal)69. Wyboru osób upamiętnionych w formie „mówią-cych kamieni” dokonali uczniowie z czeskich i polskich szkół ponadgimnazjal-nych, którzy uczestniczyli w spotkaniach organizowanych przy okazji projektu (notabene, choć inicjatorkami projektu były osoby identyfi kujące się z dyskursem feministycznym, to wśród wybranych przez młodzież postaci nie było żadnej kobiety). Z czasem znaczna część „mówiących kamieni” została zdemontowana.

Wielokulturowy charakter miejscowości i regionu (zarówno dawniej, jak i obecnie) uwypukla umieszczenie w Czeskim Cieszynie trójjęzycznych tablic informacyjnych, których treść przybliża losy i funkcje poszczególnych obiektów.

Ich pojawienie się w 2012 roku należy wiązać z rewitalizacją terenów położonych przy nadbrzeżu Olzy rozpoczętą w 2009 roku. Tablice znajdują się m.in. w Alejach

69 Cieszyńska szkoła obywatelstwa: po obu stronach Olzy [online]. Dostępny w internecie: <htt p://klubko-bietkreatywnych.pl/?page_id=771> [dostęp: 24.09.2014].

Masaryka, przy drodze prowadzącej do Parku im. Adama Sikory oraz w samym parku. Co prawda ich treść przypomina historię znajdujących się w tym miejscu obiektów zabytkowych, ale pośrednio odsyła także do dawnego wielokulturowego charakteru miasta i budowanego współcześnie wokół niego pozytywnego mitu.

Polskie i niemieckie napisy widniejące obok czeskich przywołują mniejszość nie-miecką niegdyś liczącą się w życiu Cieszyna i Czeskiego Cieszyna oraz mniejszość polską współtworzącą obecnie społecznościowy skład lewobrzeżnej części nadol-ziańskiego grodu. Na tablicach, obok reprodukcji starych zdjęć dających wyobra-żenie o tym, jak ten teren wyglądał około 100 lat wcześniej, pojawiły się informacje m.in. o dawnej nazwie parku (Aleje arcyksięcia Albrechta), jego historii, nieistnie-jącym już pomniku Schillera ufundowanym przez niemieckojęzyczną społeczność w 1906 roku oraz o odsłoniętym w 1930 roku pomniku ku czci niemieckich miesz-kańców miasta poległych podczas I wojny światowej. Podobny charakter ma tab-liczka znajdująca się obok budynku, w którym od 1947 roku mieści się obecny Ośrodek Kulturalno-Społeczny „Strzelnica”. Informuje ona, że w latach 1882–1945 budynek był siedzibą Cieszyńskiego Towarzystwa Strzeleckiego (niem. Schützen-gesellschaft ). Z kolei tablice prezentowane w tzw. Sikoraku (parku im. Adama Sikory) przywołują historię i życie kulturalne społeczności polskiej związanej z terenem ufundowanym przez A. Sikorę pod budowę parku w pierwszej deka-dzie XX wieku (w roku 1989, z okazji 80. rocznicy założenia parku, dzięki staraniom miejscowego koła PZKO na budynku tamtejszej restauracji umieszczono tablicę pamiątkową z popiersiem A. Sikory)70.

Obecność mniejszości polskiej po stronie czeskiej sygnalizuje również poja-wianie się w przestrzeni publicznej dwujęzycznych tablic z nazwami ulic i miej-scowości. Od 2007 roku są one umieszczane tam, gdzie Polacy stanowią więcej niż 10% społeczności lokalnej. Obecnie jest to około 30 gmin. Choć ich umiesz-czanie reguluje przyjęta w Republice Czeskiej w 2007 roku ustawa o mniejszoś-ciach, to sprawa tablic z polskimi nazwami od początku do chwili obecnej budzi emocje i kontrowersje71. W tym miejscu warto nadmienić, że jeden z mieszkań-ców Czeskiego Cieszyna – być może chcąc podkreślić wielokulturowy wymiar Czeskiego Cieszyna, a być może dla żartu – umieścił na płocie swojej posesji dwie

70 Podobne tablice informujące o przeszłości i historii miejsc można odnaleźć na niektórych obiektach znaj-dujących się w Bielsku-Białej lub w ich pobliżu – np. na kamienicy „Pod Żabami” lub obok mostu na rzece Białej przy ulicy 11 Listopada, gdzie widnieje informacja o tym, że rzeka Biała była dawniej historyczną granicą między Bielskiem i Białą oraz Królestwem Czech a Rzeczpospolitą, Śląskiem i Małopolską.

71 M. Pałahicki: Czesi ściągają polskie tablice na Zaolziu [online]. Dostępny w internecie: <htt p://www.

rmf24.pl/fakty/polska/news-czesi-sciagaja-polskie-tablice-na-zaolziu,nId,426273> [dostęp: 24.09.2014];

E. Furtak: Na Zaolziu znowu zniszczono polskie tablice [online]. Dostępny w internecie: <htt p://wyborcza.

pl/1,76842,10241643,Na_Zaolziu_znow_zniszczono_polskie_tablice.html> [dostęp: 24.09.2014]; E. Fur-tak: Czeski minister potępia niszczenie polskich tablic [online]. Dostępny w internecie: <htt p://wyborcza.

pl/1,75248,7413561,Czeski_minister_potepia_niszczenie_polskich_tablic.html> [dostęp: 24.09.2014].

dodatkowe tablice nawiązujące wyglądem do tych obowiązujących w mieście.

Prócz czeskiej i polskiej nazwy znalazły się tam również napisy w języku nie-mieckim i słowackim. Tak więc na płocie okalającym posesję widnieją obok siebie nazwy: Dlouhá, Długa, Lange Straße i Dlhá.

Przywracanie pamięci „innego” odnosi się również do przypominania o roli, jaką w historii Śląska Cieszyńskiego odegrały kobiety. Ten aspekt pamięci jest związany z płcią kulturową i wnioskami wypływającymi z gender studies.

Tego typu działania podejmował wspominany już Klub Kobiet Kreatywnych.

W 2010 roku, przy okazji obchodów 1200-lecia legendarnego założenia Cieszyna, członkinie tego stowarzyszenia zrealizowały inicjatywę pod nazwą „Uliczka cie-szyńskich kobiet”. Polegała ona na umieszczeniu w jednej z części kompleksu Wzgórza Zamkowego lamp-pomników z imionami i nazwiskami kobiet godnych upamiętnienia (w ich pobliżu znajduje się tablica informująca, kim te osoby były i czym się zasłużyły). Inicjatywie tej towarzyszył cykl trzech publikacji autorstwa Władysławy Magiery zatytułowany Cieszyński Szlak Kobiet (w 2014 roku została wydana książka wspomnianej autorki pt. Szlak kobiet Śląska Cieszyńskiego, która stanowi kompilację znacznej części opisanych wcześniej życiorysów uzupełnioną o kilka nowych postaci). Dzięki staraniom kobiet zaangażowanych w projekt udało się sprowadzić do Cieszyna w 2013 roku ekipę telewizyjną, która nakrę-ciła fi lm Uliczka cieszyńskich kobiet, emitowany w TVP w 2014 roku72. Zarówno

„uliczka”, jak i publikacje miały przywrócić pamięć o kobietach, docenić ich doro-bek oraz zapewnić należne im miejsce w narracji o Cieszynie i Śląsku Cieszyń-skim. Jak zauważyła jedna z osób zaangażowanych we wspomniany projekt:

bo w Cieszynie nie ma […] ani jednej ulicy imienia lokalnej bohaterki, nie ma ani jednej tablicy poświęconej lokalnej bohaterce, jest jedna… na budynku szpitala, ale tam się z wycieczkami nie chodzi […] te kobiety są po prostu zapomniane i mnie przerażały pewne rzeczy, które wiedziałam, że wszędzie są honorowani mężczyźni, a za nimi stały kobiety. Zresztą to nie jest przypadek tylko w histo-riografi i w Cieszynie, bo podobnie jest w innych [miejscach – G.S.] w skali kraju, gdzie o kobietach się pisze w momencie, kiedy były święte, matki, żony, kochanki, a o normalnych kobietach, które do czegoś doszły, nie pisze się. Po prostu histo-rię w większości piszą mężczyźni i to jest ten męskocentryczny punkt widzenia […] uważam, że należy się tym kobietom miejsce w historii […] to jest konieczne, bo naraz się wszystkim otwierają oczy, że były kobiety, o których nikt nie słyszał, nikt, a bo gdzieś tam to przemknęło, ale nikt nie wiedział o działalności tych kobiet […] ponieważ to miał być Cieszyński Szlak Kobiet i to miało się iść i zwiedzać

72 [MSZ]: Kobiety Cieszyna motywem przewodnim w fi lmie [online]. Dostępny w internecie: <htt p://www.

wiadomosci.ox.pl/wiadomosc,27564,szlakiem-kobiet.html> [dostęp: 24.09.2014].

miasto, każda kobieta była do jakiegoś obiektu przypisana, przy czym ona nie musiała pochodzić z Cieszyna, ale musiała mieć jakiś kontakt, punkt zaczepienia w Cieszynie i taki jest klucz [KPPL1].

Mieć coś specyfi cznego…

Druga ważna strategia przywoływania pamięci o przeszłości koncentruje się na tym, co specyfi czne, co odróżnia region i zamieszkującą go wspólnotę od innych.

Chodzi o takie zaprezentowanie miejsca, które podkreśli jego swojskość i wyjątko-wość zarazem, a tym samym uczyni je przestrzenią budowania poczucia tożsamo-ści jej mieszkańców. W wielkim uproszczeniu strategia ta polega na wyszukiwaniu w przeszłości pewnych charakterystycznych wydarzeń pozwalających odróżnić daną miejscowość od innych. Mogą to być zarówno wydarzenia odwołujące się do narracji narodowej, jak również obecność pewnych procesów, wykonywanie określonych czynności czy działalność wybitnych postaci. Może to być lokalna kultura ludowa, ale również procesy, które doprowadziły do jej przeobrażeń, jak choćby industrializacja. Często takich motywów przewodnich jest kilka i wza-jemnie się wykluczają. Dla przykładu mieszkańcy Ustronia próbują budować tożsamość miejsca przez podkreślanie przywiązania do regionalnej kultury typu ludowego, ale także przez akcentowanie jego wielokulturowego dziedzictwa.

Przykładami takich praktyk mogą być: ufundowanie obelisku upamiętniającego dawną ustrońską synagogę, przypominanie na łamach „Pamiętnika Ustrońskiego”

o wielonarodowym charakterze i składzie dawnego Towarzystwa Upiększania Ustronia czy nadanie Ott onowi Windholzowi-Wineckiemu tytułu Honorowego Obywatela Ustronia w 2008 roku73. Ponadto podkreślają wielowyznaniowość społeczności lokalnej, a w końcu wskazują na tradycje hutnicze sięgające drugiej połowy XVIII wieku (przypominają o funkcjonującej w tym mieście kuźni zarówno za pośrednictwem rozmaitych mediów, jak i poprzez stałą ekspozycję w Muzeum Ustrońskim im. Jana Jarockiego). Osoby skupione wokół Towarzystwa Miłośników Ustronia przy współpracy z innymi instytucjami miejskimi starają się przypomi-nać osoby zasłużone dla miejscowości: lokalnych działaczy społecznych, kulturo-wych, regionalistów (np. Józefa Pilcha)74. Szczególne miejsce w narracji o Ustroniu zajmuje socjolog profesor Jan Szczepański (w 2012 roku odsłonięto jego pomnik,

73 W. Suchta: Honorowy obywatel. „Gazeta Ustrońska” 2008, nr 23, s. 8.

74 Przykładem mogą być spotkania przywołujące pamięć tych postaci, ich działalność, osiągnięcia, publikacje ich wspomnień; por. [BŚ]: W Muzeum Ustrońskim wspominali Józefa Pilcha [online]. Dostępny w internecie: <htt p://gazetacodzienna.pl/artykul/kultura/w-muzeum-ustronskim-wspominali-jozefa--pilcha> [dostęp: 24.09.2014]; Promocja „Dzienników” Józefa Pilcha [online]. Dostępny w internecie:

<htt p://www.ustron.pl/fotogaleria-783-promocjadziennikowjozefapilcha.htm> [dostęp: 24.09.2014].

a w 2013 roku rozpoczęła działalność Letnia Szkoła Nauk Filozofi cznych i Społecz-nych im. prof. Jana Szczepańskiego mająca być „realizacją jego marzeń”75). Dzia-łania tego typu mają ukazać intelektualne tradycje społeczności lokalnej. Równie istotne w promowaniu miejscowości jest podkreślanie jej statusu miejsca wypo-czynkowego, turystycznego i sanatoryjnego. W przypadku Ustronia akcentuje się również rozwój miejscowości w dobie PRL, kiedy to miała miejsce rozbudowa kompleksu sanatoryjnego i rehabilitacyjno-wypoczynkowego w dzielnicy Zawo-dzie z charakterystycznymi budynkami przypominającymi piramidy.

Podobne wysiłki podejmują niektóre osoby i organizacje związane z Biel-skiem-Białą (jako jeden byt miejski miejscowość ta funkcjonuje ofi cjalnie dopiero od 1951 roku, gdy połączono w jedną całość dwa odrębne miasta Bielsko i Białą położone na peryferiach dwóch krain historycznych, Śląska i Galicji, oddzielo-nych rzeką Białą). Działania popularyzatorskie skupiają się m.in. na podkreślaniu włókienniczych tradycji tej aglomeracji. Akcentuje się również jej wielokulturowy charakter, o czym świadczy wygląd budynków, kamienic, starych cmentarzy, a także – podobnie jak w przypadku Cieszyna – określanie Bielska-Białej mia-nem „małego Wiednia” lub „małego Berlina”76. Podkreśla się, że w mieście znaj-duje się gmina żydowska oraz towarzystwo skupiające mniejszość niemiecką.

Promuje się również związki miasta z dziedzictwem europejskim m.in. poprzez projekt edukacyjno-artystyczny „Ogrody pamięci” realizowany od 2010 roku przez Towarzystwo Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia. Ma on inspirować młodzież do poznania wielokulturowej przeszłości Bielska-Białej, szukania jej śladów „w zabytkach stanowiących nieodłączny element życia naszych przod-ków”, a także chronić jej świadectwa, choćby przez podjęcie działań mających na celu ratowanie starego cmentarza ewangelickiego77. Ów wielokulturowy wątek

75 [BŚ]: Odsłonięto pomnik Jana Szczepańskiego w Ustroniu [online]. Dostępny w internecie: <htt p://

gazetacodzienna.pl/artykul/kultura/odslonieto-pomnik-jana-szczepanskiego-w-ustroniu> [dostęp:

24.09.2014]; J. Marcjasz: Chcą spełnić marzenia prof. Szczepańskiego i powołać Letnią Szkołę Nauk Filo-zofi cznych i Społecznych [online]. Dostępny w internecie: <htt p://gazetacodzienna.pl/artykul/kultura/

chca-spelnic-marzenie-prof-szczepanskiego-i-powoa-letni-szkoe-nauk-fi lozofi cznych-i-spoecznych>

[dostęp: 24.09.2014]; II Letnia Szkoła Nauk Filozofi cznych i Społecznych im. prof. Jana Szczepańskiego [online]. Dostępny w internecie: <htt p://szkolaszczepanskiego.ustron.pl> [dostęp: 24.09.2014].

76 S. Broda: Fenomen tożsamości Bielska-Białej. „Kalendarz Beskidzki 2013”, Bielsko-Biała 2012, s. 198.

77 Autorzy projektu podkreślali: „Zapraszamy wszystkich mieszkańców miasta do odkrywania zapomnianych obiektów zabytkowych, zdobywania wiedzy na ich temat i jej popularyzacji. Wie-dza ta zaprezentowana w ciekawy sposób może zachęcić do aktywnego uczestnictwa we wspólnych działaniach służących ochronie dziedzictwa kulturowego naszego miasta”. Do realizacji projektu włączono osoby dokumentujące historię miasta, np. osoba związana z muzeum w Bielsku-Białej opracowała informacje o starym cmentarzu ewangelickim znajdujące się m.in. na stronie internetowej Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia (TPBBiP); por. Projekt „Ogrody Pamięci” [online].

Dostępny w internecie: <htt p://www.przyjaciele.podbeskidzie.pl/index7631.html?option=com_con tent&view=article&id=159:projekt-qogrody-pamiciq&catid=36:projekty&Itemid=154> [dostęp:

24.09.2014]. Jak zauważyła jedna z osób z towarzystwa: „Mamy także te ogrody pamięci, z tą inicjatywą

podejmują również spektakle wystawiane na deskach Teatru Polskiego w Biel-sku-Białej, np. Testament Teodora Sixta i Żyd – autorem ich scenariuszy jest Artur Pałyga78. Na potrzeby budowania tożsamości Bielska-Białej podkreśla się, że to tam znajduje się Studio Filmów Rysunkowych, w którym powstawały m.in. bajki Reksio czy Bolek i Lolek79 oraz funkcjonują instytucje kultury takie jak Teatr Lalek

„Banialuka”. Przypomina się także o tym, że w okresie PRL miasto było ośrod-kiem przemysłowym, a jedną z jego „ikon” stanowiła działająca w latach 1971–

1992 Fabryka Samochodów Małolitrażowych, w której produkowano Fiata 126p.

Miasto promuje się także jako stolica regionu określanego mianem Podbe-skidzia obejmującego obszar położony częściowo w granicach Śląska Cieszyń-skiego oraz zachodniej części Małopolski (głównie Żywiecczyzna). Używanie tego terminu budzi kontrowersje, rozpala emocje, których podłożem są kwes-tie tożsamości, pamiętania oraz zapominania80, o czym będzie jeszcze mowa w innej części tego opracowania. Niemniej magistrat Bielska-Białej próbował wykorzystać fakt usytuowania miasta na granicy dwóch regionów, realizu-jąc w latach 2010–2011 (m.in. w mediach) kampanię promocyjną zatytułowaną

wyszli bielscy ewangelicy. Mamy tu dwa zamknięte cmentarze ewangelickie, które są piękne, choć bardzo zaniedbane. Mamy już projekt rewitalizacji całego tego obiektu i udostępnienia go. To również byłoby bardzo kosztowne oraz czasochłonne, ale możliwe. Miasto niestety kolejny raz nie chce nam w tym pomóc. Dzięki Jackowi Proszykowi, który zamieszkał w dzielnicy żydowskiej i zaangażował

wyszli bielscy ewangelicy. Mamy tu dwa zamknięte cmentarze ewangelickie, które są piękne, choć bardzo zaniedbane. Mamy już projekt rewitalizacji całego tego obiektu i udostępnienia go. To również byłoby bardzo kosztowne oraz czasochłonne, ale możliwe. Miasto niestety kolejny raz nie chce nam w tym pomóc. Dzięki Jackowi Proszykowi, który zamieszkał w dzielnicy żydowskiej i zaangażował