• Nie Znaleziono Wyników

Mówiąc o tożsamości warto przywołać jeszcze jeden wymiar, z którym może się ona łączyć – a mianowicie przestrzeń. Chodzi tutaj o utożsamianie się jednostki z konkretnym miejscem (miejscem zamieszkania, miejscowością, regionem, kra-jem, obszarem), gdzie rozgrywały się ważne wydarzenia, praktyki, które wiąże jednostkę z innymi członkami zbiorowości lub z którym związane są osoby ważne z perspektywy tożsamości indywidualnej i zbiorowej. Przestrzeń w odniesieniu do tożsamości można zatem rozumieć dwojako – jako przestrzeń tożsamości oraz tożsamość przestrzeni – i oba te znaczenia pozostają ze sobą w relacji. Obie kategorie konstytuuje lub wytwarza działający podmiot poprzez swoje praktyki i uwikłanie w relacje społeczne, obie też są zorientowane na przeszłość – czy to w postaci historii i powiązanej z nią pamięci historycznej, czy też w formie pamięci zbiorowej, pamięci kulturowej bądź dziedzictwa.

Problematyce tej poświęca swoje rozważania m.in. Mikołaj Mad urowicz, sku-piając się na przykładzie Warszawy. Jego zdaniem „przestrzeń tożsamości staje się świadectwem tożsamości – albo już aktywnych, urzeczywistnionych, albo przyszłych, wirtualnych, możliwych”, jest też relacją między przestrzenią a jej poznawaniem92. Opierając się na poglądach Romana Ingardena oraz Mircei Elia-dego, stwierdza, że „wprowadzając pierwiastek znajomy do tkanki przestrzeni (wszystko jedno czy w formie, czy materii), ustanawiamy określony ład, porządku-jemy dotychczasowe amorfi czne continuum, obdarzając cechami charakterystycz-nymi i punktami zwrotcharakterystycz-nymi przestrzeń (a dla nas samych punktami odniesienia, orientacji i potwierdzenia własnego jestestwa), przydajemy znaczenie i donio-słość odtąd nieobojętnym przedmiotom”93. Tak „oswojone” miejsce staje się miarą

91 J. Szacki: Tradycja…, s. 144.

92 M. Madurowicz: Miejska przestrzeń tożsamości Warszawy. Warszawa 2007, s. 66.

93 Ibidem.

bycia-w-świecie, punktem „przecięcia się przestrzeni i czasu, jak i kryterium orga-nizacji rzeczywistości teraźniejszości”, „ludzkim zawłaszczeniem przestrzeni o tyle, o ile ma charakter tymczasowy” oraz rezultatem egzystencji ludzkiej roz-grywającej się między miejscami94. M. Madurowicz defi niuje przestrzeń tożsamo-ści jako „obejmującą zbiór wszystkich miejsc, których brak powodowałby bądź poszukiwanie alternatywnych [miejsc – G.S.], bądź poczucie zagrożenia własnej tożsamości człowieka, oraz wszystkie przedmioty, których tożsamość ukazała się w wymiarze przestrzennym, intersubiektywnie doświadczanym”. Miejsce takie jest obszarem istotnym dla konstytucji człowieka i staje się podstawą jego egzy-stencji95. W tym rozumieniu przestrzeń stanowi wartość i podobnie jak wszystko, czego człowiek doświadcza, przekształca się w nośnik tożsamości oraz zwią-zanej z nią pamięci – w niej jest ona przechowywana (np. elementy krajobrazu, przyroda, architektura, zagospodarowanie przestrzenne, plan miasta, zabytki, budynki, muzea, nazwy ulic), przejawia się lub manifestuje. Gwoli wyjaśnienia należy jednak dodać, że nośniki takie (np. pamięci historycznej) są aktywne jedy-nie wówczas, gdy są zauważane96. Przestrzeń „mówi”, „znaczy”, „odpowiada”,

„określa”, jeśli tylko ktoś potrafi dostrzec zawarte w niej treści, konotacje, asocja-cje czy sensy.

M. Madurowicz stwierdza, że człowiek jednocześnie przyswaja, utożsamia i wartościuje podległą mu przestrzeń, która zaczyna funkcjonować jako rzeczy-wistość kulturowa. Robi to za pomocą różnych praktyk mających na celu nada-wanie jej pewnych treści, z czym wiąże się pomij anie, zapominanie lub selekcja umiejscawianych w niej bądź odnoszonych do niej wydarzeń97. Próbując scha-rakteryzować przestrzeń tożsamości, badacz zauważa, że jest ona nacechowana, oznaczona oraz posiada potencjał. Dodatkowo „jest tożsama, bo ma tożsamość uzyskaną w efekcie transpozycji tożsamości (projekcja tożsamości: człowiek → przestrzeń)”, „przynależy zawsze do kogoś lub czegoś, a więc jest w miarę okreś-lona, ograniczona”, obejmuje „na gruncie przestrzennym podmiotową świado-mość, pierwiastek konstytuujący relację »między«, tożsamość samego podmiotu, który z kolei byłby interpretowalny i percypowalny przez podmiot”. Autor dodaje przy tym, że w obrębie przestrzeni tożsamości „zasadniczą rolę odgrywałyby sekwencyjnie: świadome postrzeganie, wartościowanie, znaczenie (kierunek:

przedmiot → podmiot), percepcja, reakcja, świadome utożsamianie i postrzega-nie”. Jednocześnie o istocie tej przestrzeni decyduje to, że staje się ona systemem

94 Ibidem, s. 67.

95 Ibidem.

96 Por. M. Kula: Nośniki pamięci historycznej. Warszawa 2002, s. 7–30 i 45; por. M. Madurowicz: Miejska przestrzeń…, s. 76–77.

97 M. Madurowicz: Miejska przestrzeń…, s. 70.

relacji identyfi kacyjnych, służy wytwarzaniu różnicy, charakteryzuje się pewnym stopniem niedomknięcia, które wynika z nieodzownej możliwości jej ciągłej aktu-alizacji oraz tym, że może się pokrywać na różnych poziomach z innymi typami przestrzeni (relacyjnej, znaczącej, symbolicznej, kulturowej, egzystencji itd.)98.

Z kolei tożsamość przestrzeni w ujęciu M. Madurowicza jawi się jednocześnie jako etap

prowadzący do ukonstytuowania się przestrzeni tożsamości, na identycznej zasa-dzie, jak znaczenie przestrzeni (czynność podmiotu) doprowadza do pojawienia się przestrzeni znaczącej, a wartościowanie przestrzeni – do przestrzeni wartości, jak i za upewnioną, usankcjonowaną podmiotowo jakość przestrzeni, efekt wieńczący proces utożsamiania (kierunek: podmiot → przestrzeń), nieobejmujący jednak całości wzajemnej relacji tożsamości; analogicznie – znaczenie przestrzeni (poten-cjał, cecha przedmiotu) kończyłby proces oznaczania, uznakowania czy znaczenia właśnie, wartość zaś przestrzeni – okazałaby się udaną próbą waloryzacji rzeczy-wistości. Dopiero wówczas tożsamość przestrzeni bądź tożsamości przestrzenne są w stanie utworzyć en bloc przestrzeń tożsamości. Tożsamość przestrzeni trakto-wać należy jako i etap, i jakość celową. W ramach tak zaprezentowanej koncepcji przestrzeni tożsamości, w jej obrębie znalazłyby się przestrzeń znacząca (moduł aktywny związany z percepcją) i przestrzeń wartości (moduł pasywny – zakodo-wany w rzeczywistości). Przestrzeń tożsamości byłaby zatem kategorią najszerszą99.

Tożsamość przestrzeni może odnosić się do szczególnego miejsca, mającego swoją specyfi kę, niepowtarzalnego. I nie chodzi tutaj tylko o geografi czną toż-samość miejsca. Tożtoż-samość przestrzeni należy rozumieć jako signum loci, czyli miejsce obdarzone jakąś aurą, którą konstytuują zarówno naturalne elementy topografi i (np. geologiczne ukształtowanie terenu, wzniesienia, rzeki, jeziora), jak i materialne wytwory działań ludzkich (układ przestrzenny budynków, zabytki), relacje społeczne, procesy i zjawiska kulturowe, praktyki (np. związane z okreś-lonym typem gospodarki), a także konstruowane wokół nich narracje, pamięć bądź wyobrażenia o rozgrywających się tam wydarzeniach lub związanych z tym obszarem postaciach. Tożsamość miejsca jest więc wynikiem działania podmiotów oraz powstających w związku z tą przestrzenią treści, które tworzą wokół niej dyskurs. To także konstruowanie miejsca przez obecność wytworów materialnych świadczących o jego jednoczesnym trwaniu oraz zmianach, jakim ulegało ono w czasie (np. zabytki), tworzone lub fundowane byty odsyłające do niego samego i jego przeszłości (m.in. pomniki, tablice pamiątkowe, muzea

98 Ibidem, s. 67.

99 Ibidem, s. 81.

dające symboliczną władzę nad tym, co z przeszłości jawi się jako warte pamię-tania). W tym procesie przestrzeń może stać się miejscem pamięci oraz miejscem kształtującym tożsamość swoich mieszkańców.

Przywołane tu kategorie nie wyczerpują sposobów mówienia o tak skom-plikowanych zagadnieniach jak orientacja na przeszłość czy tożsamość. Należy je traktować jako wprowadzenie do próby opisu oraz analizy podejmowanych przez mieszkańców Śląska Cieszyńskiego społeczno-kulturowych praktyk odwoływania się do przeszłości oraz sposobów manifestowania tożsamości zbiorowej i kulturowej, a wreszcie budowania za ich pośrednictwem prze-strzeni tożsamości.