• Nie Znaleziono Wyników

Rola pozarolniczej działalności w wielofunkcyjnej wsi

9. Perspektywy rozwoju wsi orawskich w oglądzie społecznym

9.2. Rola pozarolniczej działalności w wielofunkcyjnej wsi

Przestrzeń geograficzna Orawy to obszary wiejskie. W trudnych warunkach górskich gospodarowanie w rolnictwie jest ograniczone ze względu na niskie plony i wyższe niż na terenach nizinnych koszty produkcji. Rozdrobnienie miejscowych gospodarstw rolnych i przeludnienie agrarne sprawia, iż wsie orawskie muszą rozwijać się wielokierunkowo.

Ma to szczególne znacznie obecnie, kiedy produkcja rolna niewielkich, kilkuhektarowych gospodarstw jest mało opłacalna, nawet jeśli służy ona samozaopatrzeniu. Zwykle też nie stanowi ona dla rodziny rolniczej najważniejszego źródła utrzymania. Źródłami liczących się dochodów dla miejscowej ludności mogą w przyszłości stać się różne gałęzie produkcji i usług. Jednak rozwój pozarolniczej działalności gospodarczej uzależniony jest od przed-siębiorczości mieszkańców, inwencji społecznych i możliwości wykorzystania lokalnych zasobów przyrodniczych.

Orawa należy do najsłabiej uprzemysłowionych rejonów Podhala. W 2004 r. działało tu zaledwie 37 przedsiębiorstw produkcyjno-usługowych. Większość z nich zatrudniała po kilka, nie więcej niż 10, osób. Przemysł zawsze odgrywał tu drugorzędną rolę, nawet w okresie Polski Ludowej, kiedy stawiano na jego rozwój. Na Orawie bowiem brakuje dostatecznych zasobów surowców. Również obecnie, prawie wszystkie firmy produkcyjne muszą sprowadzać potrzebne im surowce spoza Orawy.

Na miejscu nie ma nawet żwiru dla firmy brukarskiej „Chyżbet” w Chyżnem i beto-niarni „Żaneks” w Jabłonce. Biorą one surowiec ze żwirowni w Dębnie Podhalańskim.

Może się to wydawać dziwne, bo skądinąd wiadomo, że w kotlinnej części Orawy zalega gruba warstwa żwiru – nawet do 1300 m. Nie sięga się jednak do tych pokładów, gdyż ich eksploatacja obniżyłaby zwierciadło wód podziemnych. Skutkowałoby to m.in. degrada-cją torfowisk.

Również zakłady przetwórcze nie mają na miejscu zaplecza surowcowego, np. zakład mięsno-wędliniarski „Kabanos” w Jabłonce sprowadza zwierzęta rzeźne z innych stron Polski.

Jedynym surowcem, którego na miejscu nie brakuje, jest drewno, a to dzięki dużej lesistości tego obszaru i racjonalnej gospodarce zasobami leśnymi. Branża drzewna na Orawie ma szerokie perspektywy rozwoju. Dodać należy, że rozwój przemysłu drzewnego może być tu wspierany importem taniego surowca ze Słowacji.

Rozwój przemysłu, zwłaszcza tych gałęzi, które wymagają dużych przestrzeni, ma tu jednak pewne ograniczenia. Inwestorowi trudno byłoby zakupić kilkuhektarową działkę korzystnie położoną pod względem komunikacyjnym. Takie starania można by podjąć

Przemiany wsi i rolnictwa Polskiej Orawy na przełomie XX i XXI wieku 136

dzono tam 50 miejsc noclegowych. Schronisko to było czynne jedynie w czasie wakacji.

Mimo niskich cen kwaterowania turystów (12–15 zł za nocleg) obiekt ten zlikwidowano w 2006 r.

W zadowalającym tempie rozwija się sieć gastronomiczna. Aż 16 spośród 25 obiektów zlokalizowano wzdłuż dwóch głównych dróg – międzynarodowej E-77 i krajowej nr 957.

W tym zakresie przoduje Jabłonka z 6 punktami gastronomicznymi.

O wiele skromniej przedstawia się infrastruktura sportowo-rekreacyjna omawianego obszaru. Tworzą ją na razie głównie przyszkolne boiska sportowe z ograniczoną dostępno-ścią dla młodzieży pozaszkolnej. Dla obcych trudno dostępne są również boiska piłkarskie ludowych klubów sportowych. Zarządzający nimi zamykają te obiekty, by uniknąć nisz-czenia ich murawy. Zimą jest czynny jedyny na Orawie ośrodek narciarski w Orawce.

Mimo skromnego dotąd zaplecza turystycznego lokalne samorządy upatrują w tu-rystyce wiejskiej, zwłaszcza agrotutu-rystyce, możliwość dodatkowego zarobku dla ludno-ści. Członkowie samorządu są zdania, że turystyka wiejska ma tu spore szanse rozwoju.

Turystom zaproponować można wiele atrakcji przyrodniczych i zabytków kultury mate-rialnej.

Rozwój ruchu turystycznego przysparza dochodu zarówno właścicielom pensjona-tów, jak i rolnikom w gospodarstwach agroturystycznych i współpracującym z nimi sąsia-dom. Umożliwia także rozwój lokalnego rynku produktów rolnych.

Z badań ankietowych autora wynika jednak, że orawscy rolnicy niechętnie podejmują działalność agroturystyczną. Decydowałoby się na nią w najbliższej przyszłości zaledwie kilku (do 10%) respondentów. Główną przyczyną tego jest niechęć mieszkańców Orawy do przyjmowania w swojej zagrodzie obcych osób. Aż ponad 90% rolników obawia się, że wypoczywający w ich zagrodzie wczasowicze zniszczą im dobrze utrzymane pomieszcze-nia. Wolą oni mieć pewność, że ich mieszkanie jest bezpieczne, niż przyjmować turystów - -wczasowiczów (Miraj, 2007).

Rozwój agroturystyki hamowany jest też licznymi wyjazdami zarobkowymi. Blisko połowa właścicieli orawskich gospodarstw, zamiast wynajmować pokoje wczasowiczom, wolałaby szukać zarobku na emigracji. Ich zdaniem dochody z pracy za granicą są wyższe i pewniejsze niż z prowadzenia gospodarstwa gościnnego. Tylko niektórzy z nich twier-dzą, że zarobione tam pieniądze zainwestują w działalność agroturystyczną.

Na razie co czwarty właściciel gospodarstwa rolnego odnosi się z rezerwą do tych przedsięwzięć. Rolnicy obawiają się, że po rozpoczęciu działalności agroturystycznej ich gospodarstwo nie sprosta konkurencji, a goście wybiorą na wypoczynek inny obiekt.

Może w przyszłości zmienią oni swoją postawę, jeśli ruch turystyczny będzie się rozwijał szybciej niż dotychczas. Do tej pory jest on niewielki, zwłaszcza przy niesprzyjającej po-godzie w lecie.

Inną barierą w rozwoju agroturystyki na Orawie są niedostateczne zasoby pracy w gospodarstwach rolnych. Wskazują na to wypowiedzi aż 20% respondentów. W małych rodzinach trudno wiązać obowiązki pracy w gospodarstwie rolnym z obsługą wczaso-wiczów, zwłaszcza jeśli trzeba im zagwarantować pełne wyżywienie. Największy napływ turystów następuje bowiem w okresie letnich prac polowych.

Rozwój agroturystyki ograniczają również niewielkie działki siedliskowe i związana z tym ciasna zabudowa wsi. Parcele te w 80% orawskich gospodarstw rolnych mają

po-137 9. Perspektywy rozwoju wsi orawskich w oglądzie społecznym

wierzchnię rzędu 10–20 arów. Tylko w pojedynczych przypadkach (2%) działka osadni-cza zajmuje ponad 20 arów. Na takich niewielkich (kilkunastoarowych) powierzchniach trudno oddzielić segment rekreacyjno-wypoczynkowy od części gospodarczej zagrody.

Wiadomo, że zagospodarowanie przydomowego podwórka i ogrodu w gospodarstwie go-ścinnym jest bardzo istotne. Powinien tu być urządzony parking, rabaty z kwiatami, plac zabaw dla dzieci, a także wydzielone miejsce na ognisko i grila. Goście liczą zwykle na duży, ukwiecony ogród z ławeczkami i alejkami spacerowymi, gdzie można wypoczywać w odosobnieniu, patrząc na górski krajobraz. Jest to szczególnie ważne dla osób w po-deszłym wieku, którym nie starcza już sił na dłuższe spacery. Plac zabaw z piaskownicą i huśtawkami ma istotne znaczenie dla rodzin z małymi dziećmi.

Aż 60% orawskich rolników zadeklarowało, że mogliby podjąć działalność agrotury-styczną, ale tylko w przypadku, gdyby mieli dla wczasowiczów oddzielny dom. W więk-szości przypadków trzeba by go budować od podstaw. Tylko niektórzy decydowaliby się na adaptację starego, opuszczonego już domu mieszkalnego lub budynku gospodarczego.

Wszystko to wiązałoby się z dużymi nakładami. Nierealne są przy tym postulaty poło-wy respondentów, że tego typu inwestycje powinny być wspierane bezzwrotnymi kredyta-mi lub dotacjakredyta-mi lokalnego samorządu. Według ¼ respondentów koszty rozwoju gospo-darstw agroturystycznych mogłyby też pokryć fundusze z programów Unii Europejskiej.

Wszystko to nie stwarza korzystnej atmosfery dla rozwoju tej gałęzi turystyki na Orawie.

Właściciele gospodarstw rolnych nie mogą bowiem liczyć na pełne finansowanie swoich zamierzeń ani z funduszy unijnych, ani z budżetu gmin.

Jedynie rozsądne są propozycje ⅓ ankietowanych rolników co do bardziej skutecznej promocji Orawy w skali regionalnej i ogólnokrajowej. Zwiększyłoby to zainteresowanie turystów, przyczyniając się do aktywizacji ruchu turystycznego na omawianym obszarze.

Około 30% respondentów deklarowało, że agroturystyka byłaby alternatywą tylko w przypadku, gdyby w przyszłości utracili te źródła dochodu, z których dziś korzystają.

Na razie turystyka wiejska, a zwłaszcza agroturystyka, nie jest liczącym się źródłem dochodu. Pod tym względem Orawa jest obszarem wyjątkowym w skali Podhala. Po woj-nie intensywny rozwój turystyki, zarówno letwoj-niej, jak i zimowej, miał miejsce na Skalnym Podhalu, w Pieninach i okolicach Rabki-Zdroju. Wówczas na Orawie prawie nie inwesto-wano w zaplecze noclegowo-gastronomiczne. Dopiero w latach 1965–1975 wzniesiono dwa domy wczasowe w Orawce i jeden w Lipnicy Wielkiej, a także zorganizowano pole kempingowe w Zubrzycy Górnej.

W czasach socjalistycznych siecią gastronomiczną władała Gminna Spółdzielnia

„Samopomoc Chłopska” w Jabłonce. Korzystali z niej głównie miejscowi. Praktycznie były to miejsca biesiadowania alkoholowego. Dopiero w okresie gospodarki rynkowej nastą-piło zagęszczenie tej sieci, przede wszystkim dzięki przygranicznemu ruchowi turystycz- nemu.

Ogólnie jednak na Orawie ruch turystyczny nadal rozwija się słabo. Mieszkańcy nie-chętnie inwestują w infrastrukturę turystyczną. Zarobione pieniądze wolą lokować w bu-dowę domu lub kupno samochodu.

Przemiany wsi i rolnictwa Polskiej Orawy na przełomie XX i XXI wieku 138