• Nie Znaleziono Wyników

155terdyscyplinarnym zespole interwencyjnym na terenie Warszawy

(w których biorą udział eksperci z różnych instytucji – psycholog, pracownik socjalny, policja). Niestety, działalność tego zespołu została po pewnym czasie zawieszona.

O ile organizacje pomocowe są w większości zadowolone ze swojej współpracy z policją i służbą zdrowia, o tyle policjanci rzadko posiadają wiedzę na temat działań organizacji oraz czę-stotliwości kontaktów ich jednostki z nimi. W większości nie orientują się oni w działalności organizacji pomocowych, nie potrafią wymienić ich nazwy ani określić, czy ich jednostka ma z nimi jakiekolwiek kontakty. Jeden z naszych respondentów tak opisywał te kontakty: „Nie wiem dokładnie. Z Ośrodkiem Pomocy Społecznej na Ursynowie. Z Punktem Konsultacyjnym. Policjanci mają tam nawet gościnne dyżury”. Inny natomiast stwierdził: „pewnie jakieś statystyki im przekazujemy”, a jesz-cze inny dodał, że swoim klientkom daje namiary na Centrum Praw Kobiet. Tylko jeden z funkcjonariuszy potrafił wymienić i scharakteryzować działalność takich organizacji, jak Centrum Praw Kobiet, Niebieska Linia, stowarzyszenie OPTA czy fundacja Dzieci Niczyje.

Jeszcze bardziej odosobnione są przypadki współpracy po-między organizacjami pomocowymi a służbą zdrowia. Do kon-taktów dochodzi w konkretnych, jednostkowych przypadkach, np. gdy potrzebna jest pomoc lekarza lub na poziomie indywidu-alnym z konkretnymi, zaufanymi przedstawicielami/przedstawi-cielkami służby zdrowia. Tak opisała współpracę ze służbą zdro-wia jedna z naszych respondentek: „Mamy lekarkę psychiatrę, która współpracuje z nami od lat, wie o co chodzi. Natomiast poza współpracą z tą naszą lekarką to kiepsko nam się współ-pracuje ze służbą zdrowia. Psychiatrów jest bardzo mało oraz psychiatrzy słabo znają się na pomocy ofiarom przemocy. Kon-takt takiej ofiary z psychiatrą nie jest zadowalający”. Podobnie wygląda ta współpraca z perspektywy lekarzy, bo – ich zdaniem – właściwie nie istnieje. Jak powiedziała jedna z lekarek: „Takiej współpracy (zintegrowanej) nie ma. Ja przekazuję informację o Niebieskiej Linii, Centrum Praw Kobiet. Teraz będę też dawała kontakt do Feminoteki. Nie, nie ma na to czasu na izbie przyjęć.

R apoRt

Tak, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, podsyłają mi pacjentki, przepisuję im antykoncepcje awaryjną. Byłam też współautorką pism, artykułów. Tak, CPK, Centrum Praw Kobiet. Współpracuję jako seksuolożka, daję wykłady o zgwałceniach. Natomiast nie podaję numerów [pacjentkom], bo to powinna robić psycholog, lekarz nie może zrobić wszystkiego”.

Istnieje natomiast regularna współpraca pomiędzy policjanta-mi i lekarzapolicjanta-mi. Jest ona dość systematyczna (wymaga tego pro-cedura policji) i przebiega poprawnie. Jednocześnie jest to jed-nak współpraca bardzo powierzchowna, polegająca jedynie na przepływie informacji na temat konkretnych przypadków, a nie głębszej wymianie wiedzy czy doświadczeń, często zresztą pod-szyta jest wzajemną niechęcią. Świadczy o tym poniży opis po-dany przez jedną z lekarek: „Zawiadamiamy policję o popełnie-niu przestępstwa, prosimy o przyjazd, przekazujemy informację. Ułatwiamy im pracę, żeby nie czekali, takie sprawy w pierwszej kolejności. Pełna życzliwość, co jest korzystne dla pacjentki. To jest badanie na zlecenie policji. Nie ma współpracy. Policja przy-wozi pacjentki po gwałcie. [...] Źle ich oceniam. Przyjeżdżają za późno, np. po dwóch godzinach. Są mało uprzejmi. Traktują le-karzy jak przestępców. Nie szanują tajemnicy lekarskiej. Traktują kobiety przedmiotowo”. Inna lekarka oceniła: „Policja powinna przyjeżdżać natychmiast jak ich wzywamy, powinni się też ina-czej zachowywać. Do nas przyjeżdżają pacjentki, które już były na policji, ale policja odmówiła przyjęcia zawiadomienia i ka-zała im np. zakładać jakąś sprawę cywilną. I one przyjeżdżają, żeby mieć dowody do tej sprawy cywilnej, a to przecież żadna sprawa cywilna. Więc wtedy my dzwonimy do nich, żeby do nas przyjechali, bo mamy taką pacjentkę, a oni nam tłumaczą, żeby ona przyjechała do nich i tak w kółko. Ale też się zdarzają dobrzy policjanci, nie mogę powiedzieć, że nie”.

157

II. Gwałt: definicje, opinie i stereotypy

Podstawą działań pracowników instytucji państwowych i or-ganizacji pomocowych, na których doświadczeniach skupiłyśmy się w pierwszej części tego raportu, są często niewypowiedziane i niespisane definicje tego, czym jest „gwałt”, „czynności seksual-ne” i „przemoc seksualna”. W naszych badaniach chciałyśmy do-wiedzieć się, jak pojęcia te rozumieją nasi respondenci/respon-dentki. Podążając za wieloma badaczami i badaczkami kultury, antropologami, antropolożkami i feministkami, uważamy, że odpowiedź na pytanie o definicję gwałtu wyraża szersze podej-ście do gwałtu i przemocy seksualnej, pomaga nam zrozumieć, czy dane społeczeństwo traktuje gwałt jako przejaw patologii (i zdarzenie spoza zakresu umowy społecznej), czy jako prawo-mocny w kulturze i społeczeństwie sposób wyrażania relacji. Po-zwala również odpowiedzieć na pytanie, czy gwałt jest w naszej kulturze potępiany i nieakceptowany, czy też wręcz przeciwnie – stanowi on niepisaną podstawę pewnego porządku społecz-nego, którego jednym z celów jest zastraszanie kobiet poprzez obarczenie ich odpowiedzialnością za gwałt i jego konsekwen-cje8). W wypowiedziach naszych respondentów/respondentek różne podejścia i definicje gwałtu mieszają się, sugerując, że na poziomie własnego doświadczenia i wiedzy praktycznej gwałt traktowany jest jako bardzo poważne przestępstwo, a na pozio-mie normatywnym i symbolicznym nadal akceptowany jest on jako narzędzie regulacji pozycji kobiet i mężczyzn w społeczeń-stwie. Z jednej strony nasi respondenci domagają się bardzo su-rowych kar dla sprawców przemocy seksualnej (niejednokrotnie sugerując, iż powinni oni zostać wykastrowani lub umieszczeni w obozie pracy), z drugiej wielu z nich (w tym lekarzy i policjan-tów) postrzega kobiety jako współwinne gwałtu. Z jednej strony nasi respondenci/respondentki przyznają, że gwałt to zjawisko powszednie, a jego przestrzenią są najczęściej ogniska domo-we i relacje intymne, z drugiej jednak strony wyrażają opinię, iż to kobieta powinna dbać o to, aby nie dopuścić do gwałtu, czy

8 P.Y. Martin, R.A. Hummer, Fraternities and rape on campus, “Gender and Socie-ty” 989, nr , s. 457-47.

R apoRt

to poprzez unikanie nieodpowiednich (niebezpiecznych) miejsc w nieodpowiednim czasie, czy zadbanie o odpowiedni strój, czy też unikanie alkoholu.

II.1. „Czym jest gwałt i jak często występuje?” Opinie i doświadczenie respondentów/respondentek

Według kodeksu karnego, w prawie polskim „zgwałcenie” rozumiane jest jako zmuszenie drugiej osoby do obcowania płciowego, poddania się czynności seksualnej lub wykonania takiej czynności przy użyciu przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu (przestępstwa z art. 197 k.k.), przy wykorzystaniu bez-radności lub wynikających z niepełnosprawności intelektualnej lub zaburzenia psychicznego braku zdolności tej osoby do roz-poznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowa-niem (przestępstwo z art. 198 k.k.) lub poprzez przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia tej osoby (przestępstwa z art. 199 §1 i 2 k.k.).

Jak pokazują nasze badania, definicja ta pozostawia jednak dość duże pole do interpretacji zarówno tego, czym jest „sto-sunek seksualny” i „inne czynności seksualne”, jak i praktyka „zmuszania” osoby do jego (ich) odbycia9). Wielu z naszych re-spondentów poproszonych o swoją własną definicję gwałtu za-proponowało różne jego rozumienia. Były to między innymi:

„Zgwałcenie [to] zmuszenie (nie tylko siłą, też szantaż, groź-ba) do wszystkich czynów seksualnych, nakłanianie nie jest gwałtem” – policjantka.

„Zmuszenie do stosunku seksualnego albo innych czynności seksualnych. Fizyczne lub w innej formie” – policjantka. „Stosunek bez zgody kobiety, może być przy użyciu siły fi-zycznej (ale przemocy słownej też) lub gdy kobieta jest pod wpływem alkoholu, narkotyków (to, że jest odurzona i się nie broni nie znaczy, że nie doszło do gwałtu)” – policjant. „Użycie siły w celu odbycia stosunku. Ale nie tylko takiego standardowego. Może być też innego rodzaju przymus niż

9 Więcej na temat interpretacji zapisów prawnych dotyczących przestępstwa zgwałcenia można przeczytać w tekście M. Płatek Przestępstwo zgwałcenia w świetle

prawa i z perspektywy osób poszkodowanych zamieszczonym w niniejszym raporcie.

• •

159