• Nie Znaleziono Wyników

Termin σοφιστής w okresie późnoklasycznym

Prolegomena II: Kim jest sofista?

0.2.4. Termin σοφιστής w okresie późnoklasycznym

W IV w. p.n.e., w odmiennej sytuacji politycznej i edukacyjnej, dla nowego pokolenia retorów (Alkidamasa, Izokratesa, Ajschinesa z Aten i Demostenesa) oraz filozofów (uczniów Sokratesa: Platona i Ksenofonta, a także dla Arystotele-sa) pojęcie ‘sofisty’ staje się negatywnym punktem odniesienia, aż po używanie go jako inwektywy wobec przeciwników i konkurentów80. Ważnym momentem przejściowym mogło być pismo pt. O poetach i sofistach (Peri poieton kai sophiston), autorstwa Damastesa, rówieśnika Herodota81. W piśmie tym mogło dojść, jak przypuszcza M. Untersteiner, do odróżnienia poetów od sofistów, gdzie ci ostatni być może byli określani jako prozaicy i twórcy innego rodzaju, niż poeci82. W wieku IV p.n.e. pojawiają się specjalne pisma kierowane przeciw sofistom. Chronologicznie na pierwszym miejscu wymienić należy Alkidamasa z Elei, ucznia Gorgiasza, autora zachowanej mowy O autorach mów pisanych czyli o sofistach (Peri sophiston), pochodzącej z dziesięciolecia między rokiem 390 a 380 p.n.e.83 Alkidamas pisze:

Niektórzy z tak zwanych sofistów wprawdzie zaniedbują naukę i wykształcenie i ujawniają brak doświadczenia w zakresie wymowy niczym zwykli ignoranci, jednak z upodobaniem oddają się pisaniu przemówień. Z powagą i dumą obnoszą się ze swoją biegłością wspartą na kruchej podstawie, bo wprawdzie posiedli tylko drobną cząstkę retoryki, przecież roszczą sobie prawo do znajomości całej sztuki. Z tego właśnie powodu zamierzam wystąpić z oskarżeniem przeciwko pisaniu mów. Nie czynię tego z tej racji, żeby mi wedle mej własnej oceny miało brakować odpowiedniej zdolności, lecz dlatego, że inne wartości cenię w retoryce. Myślę bowiem, że problem pisania jest tu czymś dodatkowym i twierdzę, że ci, którzy na takie zajęcie marnują życie, znacznie odstąpili od retoryki i filozofii. Jestem więc zdania, że o wiele trafniej byłoby nazywać ich pisarzami aniżeli sofistami (przekł. Romuald Turasiewicz)84.

Obiektem krytyki są tutaj ludzie zajmujący się pisaniem mów, którzy określani są mianem sofistów, ale, zdaniem Alkidamasa, nie zasługują nawet na to miano. Alkidamas przeciwstawia im własną sztukę improwizacji (dyskursu ustnego), jako trudniejszego i bardziej pożytecznego od pisania przemówień. Rzecz istotna, że „dawni sofiści” uważani są za lepszych od tych, którzy obecnie posługują się tym mianem:

80 Ważniejsze miejsca wymienia J. Sieradzan, Sokrates nieznany. Studia o recepcji postaci Sokratesa, Warszawa 2011, s. 247–248.

81 T. Sinko, Literatura grecka, t. 1, cz. 2: Literatura klasyczna (w. V–IV przed Chr.), Kraków 1932, s. 213.

82 M. Untersteiner, Nota sulla parola “sofista”..., s. 67.

83 T. Sinko, Literatura grecka, t. 1, cz. 2, s. 468.

84 Alkidamas, O autorach mów pisanych czyli o sofistach, 1–2; R. Turasiewicz, Alkidamas o oralności i piśmienności, „Terminus”, 1, 1999, s. 181.

Nawet nieukom nie sprawia trudności przygotować przez długi czas tekst pisany, przerabiać go w spokoju i obłożywszy się dziełami dawnych sofistów, zbierać zewsząd myśli odnoszące się do jednego tematu, naśladować cudze udane sformułowania albo poprawiać tekst, idąc za radą poszczególnych osób czy też cyzelować go bez końca na podstawie własnych przemyśleń (przekł. Romuald Turasiewicz)85.

Zbliżony charakter polemiczny ma mowa Izokratesa (Isokrates) Przeciw so-fistom (Kata ton sophiston), napisana około roku 390 p.n.e.86 Warto przytoczyć in extenso ważniejsze partie krytyczne tej mowy:

Jeżeli wszyscy ludzie, którzy zajmują się wychowaniem, mówiliby prawdę i nie składali więk-szych obietnic od tych, które potrafią spełnić, nie byliby wtedy tak ganieni przez zwykłych ludzi. A tymczasem ci, którzy mają czelność nader bezmyślnie się przechwalać, wywołali u ludzi przekonanie, że tak naprawdę lepsze decyzje podejmują nie ludzie, którzy się przykładają do studiów nad filozofią, ale ci, którzy się wolą o nic nie troszczyć. Któż nie czułby niechęci i pogardy do tych przede wszystkim, którzy spędzają czas na prowadzeniu sporów i przeważnie udają tylko, że poszukują prawdy, podczas gdy w rzeczywistości zaczynają kłamać od razu na wstępie, gdy ogłaszają swe umiejętności? [...] A tamci są tak zuchwali, że próbują przekonać młodych ludzi, iż jeśli będą z nimi przestawać, dowiedzą się, co mają robić, i dzięki tej wiedzy będą szczęśliwi. Mówią o sobie, że są nauczycielami i dysponentami tak cennych dóbr, a nie wstydzą się brać za nie po trzy albo cztery miny. Przecież gdyby sprzedawali jakieś inne dobra za tak drobną część ich wartości, toby się na pewno nie upierali przy tym, że postępują jak ktoś obdarzony zdrowym rozsądkiem: całą mądrość i szczęście tak mało cenią, a głoszą, że jako rozumni nadają się do tego, by uczyć innych. [...] A co już jest najbardziej śmieszne, nie ufają tym, od których mają te pieniądze wziąć, tym, którzy mają uczyć się od nich sprawiedliwości. Powie-rzają zaś w zastaw uzyskane od uczniów pieniądze ludziom, których nigdy nie uczyli. [...] Ale warto zganić również ludzi, którzy podejmują się uczyć wywodów politycznych. Oni nie troszczą się również o prawdę i dla nich sztuka sprowadza się do tego, aby jak najwięcej uczniów przycią-gać tak małymi opłatami i tak wielkimi obietnicami, aby móc coś od nich wyciągnąć. Są tacy głupi i za takich głupców uważają innych, że pisząc gorsze mowy od takich, które zwykły człowiek wygłasza na poczekaniu, mimo to obiecują, że uczniów uczynią świetnymi mówcami, umiejącymi dostrzec wszystkie aspekty każdej sprawy. Nie przywiązują wagi ani do doświadczenia, ani do zdolności swoich uczniów, ale mówią, że nauczą sztuki wymowy, jakby mieli uczyć liter alfabetu (przekł. Mateusz Dobrek)87.

Ostrze krytyki Izokratesa wymierzone jest, jak przypuszczają badacze, w Anty-stenesa, Koraksa, Gorgiasza i Trazymacha88, a także w Alkidamasa i Platona89. Jednakże wydaje się, że polemika skierowana jest także przeciw (nieudolnym) naśladowcom Protagorasa z epoki późnoklasycznej, którzy nie są tak uzdolnieni

85 Alkidamas, O autorach mów pisanych czyli o sofistach, 4; R. Turasiewicz, Alkidamas o oralności i piśmienności...

86 T. Sinko, Literatura grecka, t. 1, cz. 2, s. 681–682.

87 Izokrates, Przeciw sofistom, 1–10. Izokrates, Przeciw sofistom, przekł. M. Dobrek, „Mean-der”, 3–4, 2007.

88 T. Sinko, Literatura grecka, t. 1, cz. 2, s. 682.

89 K. Tuszyńska-Maciejewska, Izokrates jako twórca parenezy w prozie greckiej, Poznań 2004, s. 75–79.

i pobierają za swe wątpliwe oferty niskie wynagrodzenie. Sam Izokrates zdaje się dystansować do koncepcji edukacyjnych Protagorasa, gdy zastrzega, iż nie sądzi, że sprawiedliwości (dikaiosyne) można nauczyć90. Traktat fizjonomiczny O sofistach napisał także Antystenes (Peri ton sophiston physiognomonikos)91, jednak największą sławę i rezonans zyskały sobie syntetyzujące krytyki sofi-stów, które wyszły spod pióra uczniów Sokratesa: Platona i Ksenofonta oraz od Arystotelesa. Fragment 79, 2 Diels/Kranz Platon, Sofista 231 d τὸ πρῶτον ηὑρέθη νέων καὶ πλουσίων ἔμμισθος θηρευτής. [..] Τὸ δέ γε δεύτερον ἔμπορός τις περὶ τὰ τῆς ψυχῆς μαθήματα. [...] Τρίτον δὲ ἆρα οὐ περὶ αὐτὰ ταῦτα κάπηλος ἀνεφάνη; [...] καὶ τέταρτόν γε αὐτοπώλης περὶ τὰ μαθήματα ἡμῖν [...] πέμπτον δ΄ [...] τῆς γὰρ ἀγωνιστικῆς περὶ λόγους ἦν τις ἀθλητής͵ τὴν ἐριστικὴν τέχνην ἀφωρισμένος. [...] Τό γε μὴν ἕκτον ἀμφισβητήσιμον μέν͵ ὅμως δ΄ ἔθεμεν αὐτῷ συγχωρήσαντες δοξῶν ἐμποδίων μαθήμασιν περὶ ψυχὴν καθαρτὴν αὐτὸν εἶναι.

Bo naprzód znaleźliśmy, że to jest płatny łowca młodych i bogatych ludzi. […] Po drugie: jakby jakiś kupiec, handlujący naukami dla duszy. […] Po trzecie, czy nie okazał się kramarzem, odsprzedawcą w tej samej branży? […] po czwarte, był dla nas sprzedawcą własnych wytworów w dziedzinie nauk. […] A to piąte ja spróbuję przypomnieć. Bo to jakiś zapaśnik w dzie-dzinie walki na słowa, wyróżniający się jako mistrz w dyspucie. […] A po szóste, i to był punkt sporny, a jednak przyznaliśmy mu zgodnie, że jest on tym, który dusze oczyszcza od mniemań stojących na przeszkodzie naukom (przekł. Władysław Witwicki)92.

Fragment 79, 2a Diels/Kranz

Ksenofont, Wspomnienia o Sokratesie, I, 1, 11

οὐδὲ γὰρ περὶ τῆς τῶν πάντων φύσεως͵ ᾗπερ τῶν ἄλλων οἱ πλεῖστοι͵ διελέγετο σκοπῶν ὅπως ὁ καλούμενος ὑπὸ τῶν σοφιστῶν κόσμος ἔχει καὶ τίσιν ἀνάγκαις ἕκαστα γίγνεται τῶν οὐρανίων.

90 Izokrates, Przeciw sofistom, 21. Isocrates, vol. 2. With an English translation by G. Norlin, Cambridge–London 2000.

91 Diogenes Laertios, VI, 15. Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, przekł. I. Krońska, K. Leśniak, W. Olszewski, B. Kupis,Warszawa 1968.

Nie rozprawiał o naturze wszechrzeczy tak, jak czyni większość filozofów, ani nie dociekał, jak powstał tak zwany w języku sofistów ‘kosmos’, ani pod działaniem jakich koniecznych przyczyn zachodzą wszelkie zjawiska na niebie (przekł. Leon Joachimowicz)93.

Ksenofont, Wspomnienia o Sokratesie, I, 6, 13

καὶ τὴν σοφίαν ὡσαύτως τοὺς μὲν ἀργυρίου τῷ βουλομένῳ πωλοῦντας σοφιστὰς [ὥσπερ πόρνους] ἀποκαλοῦσιν.

I podobnie, kto za pieniądze każdemu chętnemu sprzedaje swą mądrość, jest też swego rodzaju wszetecznikiem (przekł. Leon Joachimowicz)94.

Ksenofont, Podręcznik łowiectwa, 13

οἱ σοφισταὶ δ΄ ἐπὶ τῷ ἐξαπατᾶν λέγουσι καὶ γράφουσιν ἐπὶ τῷ ἑαυτῶν κέρδει͵ καὶ οὐδένα οὐδὲν ὠφελοῦσιν·οὐδὲ γὰρ σοφὸς αὐτῶν ἐγένετο οὐδεὶς οὐδ΄ἔστιν͵ ἀλλὰ καὶ ἀρκεῖ ἑκάστῳ σοφιστὴν κληθῆναι͵ ὅ ἐστιν ὄνειδος παρά γε εὖ φρονοῦσι. τὰ μὲν οὖν τῶν σοφιστῶν παραγγέλματα παραινῶ φυλάττεσθαι͵ τὰ δὲ τῶν φιλοσόφων ἐνθυμήματα μὴ ἀτιμάζειν.

Sofiści zaś wykładają sztukę oszukiwania oraz piszą dla własnego zysku żadnej nikomu nie przynosząc korzyści. Z nich to nikt nie był ani nie jest człowiekiem mądrym, lecz wystarcza im nosić miano ‘sofisty’, które jest hańbą w pojęciu ludzi rozumnych. Radzę zatem wystrzegać się wskazówek sofistów, a nie unikać pouczeń filozofów (przekł. Marian Wesoły)95.

Fragment 79, 3 Diels/Kranz

Arystoteles, O dowodach sofistycznych, 165 a

ἔστι γὰρ ἡ σοφιστικὴ φαινομένη σοφία οὖσα δ’ οὔ, καὶ ὁ σοφιστὴς χρηματιστὴς ἀπὸ φαινομένης σοφίας ἀλλ’ οὐκ οὔσης.

Sofistyka jest bowiem mądrością pozorną, a nie rzeczywistą, a sofista to człowiek, który z pozornej, a nie rzeczywistej wiedzy ciągnie zyski (przekł. Kazimierz Leśniak)96.

93 Ksenofont, Pisma sokratyczne, przekł. L. Joachimowicz, Warszawa 1967.

94 Ibidem.

95 M. Wesoły, Tendencje wychowawcze i moralizatorskie w Ksenofontowym „Podręczniku łowiectwa”, „Symbolae Philologorum Posnaniensium”, 2, 1975, s. 23.

Wyróżnić można dwa główne momenty krytyki sofistów dokonanej przez sokratyków i Arystotelesa: sofistyka nie jest prawdziwą mądrością, a jedynie mądrość udaje i na dodatek jest uprawiana z niskiej żądzy zysku, a nie bezinte-resownego poszukiwania prawdy97. W przypadku Platona, krytyka ma także wymiar ontologiczno-epistemologiczny: sofiści „pogrążeni w mrokach niebytu” zaliczeni są do grona „synów ziemi” w gigantomachii filozoficznej, a przedmio-tem orzekania sofisty są złudne wizerunki, którym błędnie przypisuje on predy-kat istnienia98. Ksenofont używa nawet w stosunku do sofistów bardzo dosadne-go słowa porne, które jest w języku greckim wulgarnym określeniem prostytutki (tutaj, per analogiam, prostytutki intelektualnej, sprzedającej mądrość za pienią-dze). Owo negatywne znaczenie terminu sophistes, które daje się zauważyć już w V stuleciu p.n.e. (zwłaszcza u Arystofanesa), w wieku IV zostaje dodatkowo wsparte i rozpowszechnione w kręgach intelektualnych przez sokratyków. Przedostaje się także do retoryki politycznej, funkcjonując jak inwektywa. Oto najbardziej znamienne przykłady pochodzące od dwóch znakomitych mówców i rywali politycznych: Ajschinesa z Aten i Demostenesa.

Sądzę, że pojawi się i inny argument, wymyślony przez tego samego sofistę (przekł. Włodzimierz Lengauer)99.

Skoro zaś, Ateńczycy, skazaliście na śmierć sofistę Sokratesa, ponieważ był on wychowawcą Kritiasza, jednego z Trzydziestu, którzy obalili demokrację, czy Demostenes ma teraz doprowa-dzić do uniewinnienia swych wspólników? (przekł. Włodzimierz Lengauer)100

Nie pozwólcie żadną miarą, by ten sofista naśmiewał się z was (przekł. Włodzimierz Lengauer)101.

Nie powiedziałem, jak jesteś piękny, bo ze wszystkich istot najpiękniejsza jest kobieta, ani jak wspaniały z ciebie kompan przy piciu, bo to pochwała dobra dla gąbki, ani jak masz świetną pamięć, bo tak można chwalić sofistę (przekł. Włodzimierz Lengauer)102.

[...] waszym zadaniem jest przypomnieć prawa i przeciwstawić je takiej bezczelności, pokazać im, że nie dopuścicie, by występny sofista słownymi wykrętami obalał prawa, a im lepiej przemawia

97 G. Reale, Historia filozofii starożytnej, t. 1, s. 236; idem, Myśl starożytna, przekł. E.I. Zie-liński, Lublin 2003, s. 86.

98 J. Gajda-Krynicka, Czy można ‘mówić niebyty’. Koncepcja sądu fałszywego w „Sofiście” jako przewrót epistemologiczny w filozofii greckiej, [w:] M. Manikowski (red.), Kolokwia Platoń-skie. Παρμενίδης. Σοφιστής, Wrocław 2003, s. 122.

99 Ajschines z Aten, Przeciw Timarchosowi, 125. Ajschines [z Aten], Mowy, przekł. W. Len-gauer, Warszawa 2004.

100 Ajschines z Aten, Przeciw Timarchosowi, 173. Ajschines [z Aten], Mowy, przekł. W. Lengauer.

101 Ajschines z Aten, Przeciw Timarchosowi, 175. Ajschines [z Aten], Mowy, przekł. W. Lengauer.

ktoś składający wnioski sprzeczne z prawem, tym większy ściągnie na siebie gniew (przekł. Włodzimierz Lengauer)103.

Jeśli przekroczywszy granice uczciwej obrony, wezwie Demostenesa, najlepiej nie dopuszczajcie tu sofisty pragnącego słowami obalić prawa (przekł. Włodzimierz Lengauer)104.

Nazywa mnie wykrętnym mówcą, oszustem, sofistą itp., sądząc chyba, że jeśli komu przypisze swe własne właściwości, to tak już będzie naprawdę – a słuchaczom nie przyjdzie nawet na myśl zbadać, kim jest właściwie człowiek, który takie rzeczy opowiada (przekł. Romuald Tura-siewicz)105.

W żartobliwym kontekście pojawia się termin sophistes u przedstawiciela komedii średniej, Aleksisa, w zachowanym fragmencie komedii Dziewczyna z Attyki (Atthis), gdzie odnosi się do Pitagorasa i jego nauk:

Kto pierwszy rzekł, że mędrzec [sophistes] prawdziwy nie zjada żadnej żywej istoty, mądrym był człowiekiem.

Ja na przykład, powracam z rynku i nie niosę nic żywego: kupiłem ryby wielkie, zmarłe, i gotowane kąski tłustego jagnięcia,

co nie żyje, bo jakby żyć mogło. Cóż jeszcze? Kupiłem też wątróbkę pieczoną. Jeżeli ktoś wykaże, że z tego coś ma głos lub duszę, przyznam, że jestem winny i naruszam prawo (przekł. Jerzy Danielewicz)106.

Należy jednak zauważyć, że pejoratywne znaczenie terminu sophistes nie jest ani powszechne, ani konsekwentne nawet u sokratyków. U Platona, Ksenofonta, a także u Izokratesa, spotykamy się również z tym słowem w znaczeniu znawcy jakiejś dziedziny, specjalisty, eksperta, wykonawcy. Oto kilka przykładów:

Uczeni [sophistai] nazywają tę kreskę przekątną, zatem to na przekątni według twego zdania, chłopcze, który służysz u Menona, można budować kwadrat dwa razy większy? (przekł. Włady-sław Witwicki)107

103 Ajschines z Aten, Przeciw Ktezyfontowi, 16. Ajschines [z Aten], Mowy, przekł. W. Len-gauer.

104 Ajschines z Aten, Przeciw Ktezyfontowi, 202. Ajschines [z Aten], Mowy, przekł. W. Len-gauer.

105 Demostenes, O wieńcu, 276. Demostenes, Wybór mów, przekł. R. Turasiewicz, Wrocław 2005.

106 Aleksis, fragm. 27. K. Bartol, J. Danielewicz, Komedia grecka od Epicharma do Menan-dra..., s. 337.

107 Platon, Menon, 85b. Platona Menon. Przełożył oraz wstępem, objaśnieniami i ilustracjami opatrzył W. Witwicki, Warszawa 1959.

Bo on – ten sam mistrz [sophistes] – nie tylko wszystkie sprzęty wykonywać potrafi, on tworzy także wszystko to, co z ziemi wyrasta, i żywe istoty wszystkie wyrabia – między nimi i siebie samego – a oprócz tego ziemię i niebo, i bogów, i wszystko co na niebie i co w Hadesie, pod ziemią, wszystko to wykonywa (przekł. Władysław Witwicki)108.

Jest ten bóg, według mego mniemania, doskonałym sofistą i wielkim dobroczyńcą dla tych, którzy z nim przebywają (przekł. Witold Stefański)109.

[...] słynny z piękności Eutydem pilnie gromadzi pisma najgłośniejszych poetów i sofistów, z tego powodu wyobrażając sobie, że przewyższył już mądrością swych rówieśników, i mając nadzieję, że wszystkich prześcignie potęgą wymowy i sprawnością działania (przekł. Leon Joachimo-wicz)110.

Powiedz mi, drogi Eutydemie, czy to prawda, że zgromadziłeś wielką liczbę pism tych autorów, którzy, jak powiadają, byli ludźmi mądrymi [sophistai]? (przekł. Leon Joachimowicz)111

Przestawaj też z mądrzejszymi ze swego otoczenia, a po innych, po których możesz, poślij, i nie myśl, że można nie znać żadnego z cieszących się uznaniem poetów czy też sofistów, ale przeciw-nie – bądź słuchaczem jednych, a uczprzeciw-niem drugich (przekł. Krystyna Tuszyńska-Maciejewska)112.

Korzystając z tych wzorów trzeba, abyś dążył do doskonałości i nie tylko zachowywał się według tego, co powiedzieliśmy, ale również uczył się tego, co najpiękniejsze, od poetów i od innych mądrych ludzi [sophistai], jeśli tylko mówią coś pożytecznego (przekł. Krystyna Tuszyńska- -Maciejewska)113.

Prawdopodobnie owo nowe, pejoratywne pojmowanie sofisty w opozycji do filozofa (i szerzej, pojmowanie sofisty jako oszusta intelektualnego), musiało dopiero żmudnie torować sobie drogę w mentalności helleńskich elit intelektual-nych. Potem nadeszły jednak czasy, gdy starano się przywrócić mianu sofisty jego dawny blask.

108 Platon, Politeia, X, 596b. Platona Państwo z dodaniem siedmiu ksiąg Praw. Przełożył oraz wstępem, objaśnieniami i ilustracjami opatrzył W. Witwicki, t. 1–2, Warszawa 1958.

109 Platon, Kratylos 403d. Platon, Kratylos, przekł. W. Stefański, Wrocław–Warszawa– Kraków–Gdańsk–Łódź 1990.

110 Ksenofont, Wspomnienia o Sokratesie, IV, 2, 1. Ksenofont, Pisma sokratyczne, przekł. L. Joachimowicz.

111 Ksenofont, Wspomnienia o Sokratesie, IV, 2, 8. Ksenofont, Pisma sokratyczne, przekł. L. Joachimowicz.

112 Izokrates, Do Nikoklesa, 13. Izokrates, Mowy cypryjskie, przekł. K. Tuszyńska-Ma-ciejewska, [w:] K. Tuszyńska-MaTuszyńska-Ma-ciejewska, Izokrates jako twórca parenezy w prozie greckiej, Poznań 2004.

113 Izokrates, Do Demonika, 51. Izokrates, Mowy cypryjskie, przekł. K. Tuszyńska-Ma-ciejewska.