• Nie Znaleziono Wyników

3. Formy finitywne czasowników jako typowe nadrzędniki VP part . 81

3.3. Wartość kategorii fleksyjnych czasu i trybu

Pytanie o możliwość dołączania VPpart do form czasowników o róż-nej wartości kategorii fleksyjnych czasu i trybu jest uzasadnione tym, że pewne opracowania normatywne wiążą z tym ocenę poprawności nie-których zdań31

. Przyjrzyjmy się dokładniej, czy w istocie wartości czasu i trybu centralnych form finitywnych mogą w jakimś stopniu ograniczać podłączanie się do nich form Vpart.

3.3.1. Wartości czasu

Imiesłowy przysłówkowe są uważane powszechnie za środek temporali-zacji względnej: formy Vpart(-szy) służą do wyrażania uprzedniości zdarzeń, formy Vpart(-ąc) do wyrażania równoczesności. W związku z tym uważa się, że nie są obojętne wobec kategorii czasu, szerzej na ten temat zob. p. 3. w rozdziale I. Warto więc postawić sobie pytanie, czy możliwość wyrażania względnych relacji czasowych — współczesności bądź uprzedniości w sto-sunku do innych zdarzeń, jest w jakimś stopniu uzależniona od wartości kategorii czasu form Vfin.

Wskazówki normatywne dotyczące użycia Vpartw zdaniach o określonej wartości czasu formy Vfin podaje NSPP, 1999, s. 173832: „imiesłów przy-słówkowy współczesny (z morfemem -ąc) wskazuje zawsze czynność rów-noczesną z czynnością (przeszłą lub teraźniejszą33) zdania głównego”,

31Zagadnieniom tym poświęcony jest artykuł K. Bojałkowska, 2005.

32 Ustalenia normatywne dotyczące użycia imiesłowów przysłówkowych, zawarte w NSPP, 1999, zostały w niezmienionym kształcie przeniesione do nowszego, zmienionego i zaktualizowanego wydania tego słownika — WSPP, 2004, s. 1660-1661. Dlatego uwagi dotyczące reguł zawartych w NSPP, 1999, formułowane w pracy, są w pełni aktualne w odniesieniu do WSPP, 2004.

podczas gdy „imiesłów przysłówkowy uprzedni (z morfemem -łszy, -wszy) wskazuje zawsze czynność przeszłą, wcześniejszą niż czynność (również

przeszła) zdania głównego”. Według tej reguły za poprawne należałoby

uznać tylko takie zdania zawierające Vpart(-ąc), w których centralny człon finitywny występuje w czasie teraźniejszym lub przeszłym34. Wystąpienie Vpart(-szy) zaś możliwe byłoby w zdaniach, w których Vfin jest w czasie przeszłym. Zasady te powtarzają też inni autorzy, m.in. M. Bondkowska i I. Burkacka, 2001, natomiast nie potwierdza ich badany materiał. H. Ja-dacka, 2005, s. 185, przyrównuje nawet funkcję form imiesłowowych typu

-szy do funkcji form czasu zaprzeszłego: czynność wskazywana przez

imie-słów uprzedni „musi być wcześniejsza niż czynność w zdaniu nadrzędnym, natomiast sama natura imiesłowu (uprzedniość, ekwiwalent plusquamper-fectum) wymaga, by obie one były przeszłe”. Tymczasem żadne znane mi opracowanie gramatyczne nie zawiera takiej tezy, jak również nie wskazuje na istnienie ograniczeń dotyczących form czasu nadrzędnego czasownika.

Przyjrzyjmy się następującym przykładom:

(66) [. . . ] w niedalekiej przyszłości będzie się wykonywać

miliony wirtualnych kolonoskopii (badań jelit), nie męcząc pa-cjenta nieprzyjemnymi zabiegami. (Korp PWN)

(67) [. . . ] prezydent sam poda się do dymisji, uzyskawszy

przedtem stosowne gwarancje nietykalności, a także materialne.

(Rzecz)

(68) Autor, nie zbadawszy zawartości podstawowych archiwów

sowieckich, polskich i niemieckich, wydaje aż nadto katego-ryczne sądy o polskiej odpowiedzialności za śmierć jedwabień-skich Żydów. (Rzecz)

Formy męcząc w (66) i uzyskawszy w (67) konotują jako swoje nadrzęd-niki formy czasu przyszłego — odpowiednio będzie się wykonywać w (66),

poda się w (67), w zdaniu (68) zaś imiesłów zbadawszy dołącza się do formy

czasu teraźniejszego wydaje. Jest to niezgodne z przedstawionymi wyżej wskazówkami normatywnymi, według których zdania (66)-(68) powinny 34Pomijam w tym miejscu fakt, że wyrażenia „czynność teraźniejsza”, „czynność przeszła” są wysoce nieprecyzyjne ze względu na możliwość występowania form czasów w różnych znaczeniach, zob. np. M. Grochowski, 1972; GWJP, 1998, s. 171-178. Ponadto, mimo że czas jest kategorią prymarnie semantyczną, w pewnych typach konstrukcji użycie form czasownikowych o określonych wartościach czasu jest uwarunkowane składniowo, zob. M. Świdziński, 1989; M. Szupryczyńska, 2006.

być uznane za niepoprawne. Zdania takie są jednak we współczesnych tekstach bardzo częste, a według rodzimych użytkowników języka polskiego (także inteligencji humanistycznej) są poprawnymi zdaniami polskimi. Wy-stępowanie VPpart w takich zdaniach potwierdzają też opracowania skła-dniowe, zarówno starsze, np. (69)-(70), jak i nowsze, np. (71)-(72):

(69) Przybysz, oswoiwszy się z urzekającą scenerią stolicy

Włoch, poczyna głębiej wglądać w jej treść [. . . ] (Z.

Klemen-siewicz, 1969, s. 102)

(70) Poznając „Chłopów”, poznasz wiele ciekawych rysów

życia ludu. (Z. Klemensiewicz, 1970, s. 105)

(71) Zobaczywszy ulubionych graczy klubu Legia Warszawa,

staję się jednym z nich. (P. Garncarek, 2001)

(72) Zamieszkawszy tam, poszukam pracy. (Z. Saloni, M. Świdziński, 1998, s. 243)

Ponadto w większości znanych opracowań normatywnych poruszających zagadnienie użycia konstrukcji imiesłowowych, np. SPP, 1973; A. Cegieła, A. Markowski, 1982; B. Klebanowska i in., 1989; nie mówi się o ograni-czeniach tego typu. Według D. Buttler i in., 1986, s. 416, ograniczenia co do wartości czasu i trybu dotyczą tylko tych konstrukcji z imiesłowem współczesnym, które są użyte „w swej zasadniczej funkcji czasowej [. . . ] Te ograniczenia przestają jednak działać w wypadku, gdy równoważnik zostanie użyty w znaczeniu innym niż czasowe”.

Trzeba też podkreślić, że sami popularyzatorzy wskazówek poprawno-ściowych lansowanych przez NSPP, 1999, nie są konsekwentni w ocenie zdań z imiesłowami przysłówkowymi. M. Bondkowska i I. Burkacka, 2001, powtarzają reguły sformułowane w NSPP, 1999, a w komentarzu do jednego z ćwiczeń na s. 194 uznają za poprawne zdanie (73), które powinno być ocenione jako niewłaściwe w świetle tych reguł:

(73) Znalazłszy się już na miejscu, pada ofiarą bandy

kłu-sowników polujących na słonie, próbując rozpocząć zdjęcia do zamierzonego reportażu. (M. Bondkowska, I. Burkacka, 2001,

Autorki stwierdzają jedynie, że „niezręczne jest użycie obok siebie dwu imiesłowowych równoważników zdania, z których jeden — uprzedni — jest konstrukcją nieco archaiczną”.

Podobne zdanie znalazłam też na stronie internetowej poradni językowej PWN, w tekście odpowiedzi udzielonej przez M. Bańkę:

(74) Więcej na ten temat przeczyta Pani w naszej poradni,

wpisawszy słowo imiesłów w okienko „znajdź słowa”. (strona

internetowa http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=811) Poza tym nie ulega wątpliwości, że dwie czynności mogą być równocze-sne niezależnie od tego, czy są aktualne, czy tylko potencjalne (zamierzone), o czym można się przekonać, analizując zdania: Latem najchętniej

leżał-bym na plaży i popijałleżał-bym zimne napoje; Przeczytam tę książkę, kiedy będę leciał samolotem. Również wskazywanie na poprzedzanie w czasie nie

zależy od tego, czy dana czynność jest aktualna, czy tylko pożądana, hi-potetyczna, por. Przeczytałbym tę książkę, zanim wróciłbym z urlopu. W świetle tych przykładów następująca argumentacja I. Burkackiej, 1996, s. 27, wydaje się zupełnie nieuzasadniona: „Trudno mówić o jednoczesności wykonywania czynności, gdy status jednej z nich nie jest określony tem-poralnie (orzeczenie występuje w trybie przypuszczającym albo jest cza-sownikiem modalnym) lub ma znamiona czynności możliwej, zamierzonej (orzeczenie w czasie przyszłym)”.

Z powyższej analizy wynika, że wbrew opinii autorów NSPP, 1999, moż-liwe jest występowanie form imiesłowu współczesnego jako podrzędników form finitywnych w czasie przyszłym, a form imiesłowu uprzedniego przy formach Vfin w czasie teraźniejszym i przyszłym. Potwierdza to nie tylko częstość występowania podobnych zdań w tekstach współczesnych i ich na-turalność, lecz także ich obecność w różnych opracowaniach gramatycznych.

3.3.2. Wartości trybu

We wszystkich cytowanych powyżej przykładach centralne formy cza-sowników miały wartość trybu orzekającego. Rzeczywiście, pewne opra-cowania poprawnościowe lansują tezę, że imiesłowy przysłówkowe mogą wystąpić tylko w zdaniach konstytuowanych przez formy trybu oznajmują-cego. W niektórych opracowaniach mówi się o tym wprost, np. I. Burkacka, 1996, s. 26, stwierdza, że w zdaniach zawierających konstrukcję imiesłowową

błędem jest „umieszczanie w zdaniu nadrzędnym orzeczenia [. . . ] w trybie przypuszczającym”.

W NSPP, 1999, oraz w poradniku powtarzającym ustalenia tego słow-nika, M. Bondkowska i I. Burkacka, 2001, opinia ta nie jest co prawda wyrażona wprost, ale jednoznacznie wynika z treści reguły przytoczonej w p. 2.3.1. — za czynność „przeszłą” lub „teraźniejszą” nie uznaje się na ogół czynności wyrażonej formą czasownika o wartości trybu przypusz-czającego bądź rozkazującego. W gramatykach szkolnych, np. M. Jaworski, 1995, i innych opracowaniach poświęconych odmianie czasownika, np. Z. Sa-loni, 2001, a także w podręcznikach dla obcokrajowców, zob. B. Bartnicka, H. Satkiewicz, 1990, uwzględnia się opozycję czasu jedynie w obrębie trybu orzekającego. R. Grzegorczykowa, 2001, s. 460, uzasadnia to w następujący sposób: „Przy formach trybu przypuszczającego i rozkazującego zawieszona zostaje kategoria czasu, co jest zrozumiałe ze względów semantycznych: ze stanowiska nadawcy zdarzenia te nie mogą być lokalizowane w czasie”35. W związku z cytowanymi ustaleniami I. Burkackiej, 1996, NSPP, 1999, zdanie (75), konstytuowane przez formę trybu przypuszczającego i (76), w którym centrum finitywne ma wartość trybu rozkazującego, uznano by za niepoprawne:

(75) Zwyciężając, nasz skoczek wyprzedziłby konkurentów [. . . ] (GW)

(76) Opierając się na tym założeniu, rozważmy niektóre

aspekty racjonalnego działania. (Korp PWN)

Tymczasem zdania typu (75) i (76) występują dość licznie we współ-czesnych tekstach i z pewnością można je uznać za poprawne. Potwierdza to fakt, że podobne przykłady są przytaczane w różnych opracowaniach gramatycznych, np. (77), w słownikach, np. (78), a nawet w treści porad udzielanych przez językoznawców normatywistów, zob. (79)-(80):

(77) . . . postępując w ten sposób, społeczeństwo . . . byłoby

w swoim prawie. (Z. Klemensiewicz, 1969, s. 103)

35Niektórzy badacze, np. Z. Saloni, 2000, s. 28; M. Bańko, 2002, s. 95, uwzględniają, co prawda, opozycję czasu w obrębie form warunkowych i wyróżniają czas przeszły trybu warunkowego, np. byłbym pisał, w opozycji do czasu teraźniejszego (nieprzeszłego) trybu warunkowego, np. pisałbym, jednak, jak podkreśla M. Bańko, 2002, s. 95, „Rozróżnienie form nieprzeszłych i przeszłych w trybie warunkowym jest w pewnym stopniu konwen-cjonalne. W istocie różnica między nimi dotyczy nie tylko czasu, w jakim mogłoby się odbywać dane zdarzenie, ale też możliwości jego zaistnienia [. . . ]”. W związku z tym rozwiązanie to nie jest powszechnie przyjęte.

(78) Wielu chciałoby spędzić urlop, odpoczywając nad

cie-płym morzem, nie wydając dużo pieniędzy, nie obijając się o bliźnich. (WSOF, 2001, s. CV)

(79) Pisząc do nas, nie obawiajcie się używać polskich liter. (strona internetowa http://slowniki.pwn.pl/poradnia/)

(80) [. . . ] używszy formy Kazio, sfałszowałaby Pani te

wspo-mnienia, przez zastosowanie w nich formy nigdy w Pani rodzinie nie stosowanej. (KRJP)

Trzeba dodać, że w zdaniach konstytuowanych przez formy trybu przy-puszczającego i rozkazującego występują przeważnie formy Vpart(-ąc), nato-miast bardzo rzadko Vpart(-szy), por. (80) oraz (81)-(83):

(81) [. . . ] nawet kosmici wylądowawszy na Ziemi od razu na

boisku zorientowaliby się, w czym rzecz. (Korp IPI PAN)

(82) Pokrajawszy surowe mięso zająca w cienkie paski,

na-szpikuj je grubo krojoną słoniną [. . . ] (Korp IPI PAN)

(83) [. . . ] wróciwszy przed ekran dziennika, porównajcie obie

rzeczywistości. (Korp IPI PAN)

Zdania (80)-(83) wydają się w pełni poprawne. O tym, że możliwość ta jest bardzo rzadko realizowana w tekstach, może natomiast decydować ogólnie niska frekwencja imiesłowów uprzednich w tekstach polskich w po-równaniu z imiesłowami współczesnymi.

Z powyższego wynika, że imiesłowy przysłówkowe, zarówno współcze-sne, jak i uprzednie, występują nie tylko jako podrzędniki form Vfin o war-tości trybu oznajmującego, lecz także warunkowego i rozkazującego, choć rzadziej. W tym względzie, jak też w odniesieniu do wartości czasu form centralnych badanych zdań, wskazówki normatywne lansowane w opra-cowaniach poprawnościowych nie są zgodne z rzeczywistością językową. Formułują one zalecenia sprzeczne z powszechnym zwyczajem, praktykowa-nym również przez warstwy wykształcone i opisywapraktykowa-nym przez opracowania gramatyczne.