• Nie Znaleziono Wyników

w latach międzywojennych

Udział polskiego muzealnictwa w kształtowaniu i rozwoju nowoczesnej muzeologii w latach między-wojennych był stosunkowo mały i miało to swoje realne przyczyny w sytuacji Polski pod rozbiorami.

Na pewno wpłynęła na to polityka kulturalna państw zaborczych i ograniczenia, z jakimi w tym zakresie spotykało się na co dzień polskie społeczeństwo. W okresie międzywojennym konieczne było powołanie i ukształtowanie nowych instytucji muzealnych – w tym ich częściowe przeprofilo-wanie, zgromadzenie zbiorów, a przede wszystkim zabezpieczenie odpowiedniej bazy finansowej, nie tylko na bieżącą działalność, ale też na rozwój instytucji i zakupy kolekcji1. Zadania te, ze względu na ówczesną sytuację gospodarczą Polski, były niezwykle trudne do realizacji. Tym bardziej należy docenić wysiłek, jaki w tym zakresie został podjęty.

Sytuacja Krakowa była odmienna i zdecydowanie lepsza od reszty kraju. Podczas gdy w większości miejsc budowano państwowość od podstaw, pod Wawelem transformacja przebiegała w o wiele mniejszym stop-niu i dużo łagodniej. W instytucjach na stanowiskach zarządzających i w kadrach w większości pozostały te same osoby, a kierunki rozwoju – uzyskawszy szersze możliwości realizacji – w zasadzie nie zmieniły się.

Niniejszy artykuł ma na celu przedstawienie tego, czym miało być według prof. Feliksa Kopery2 muzeum, jakie cele – jako instytucji – mu stawiał, jak praktycznie wyglądała realizacja tych zamie-rzeń w zarządzanym przez niego od 1901 r. Muzeum Narodowym w Krakowie3 (dalej: MNK) oraz jaki oddźwięk pod Wawelem miały głoszone przez niego teorie.

1 K. Malinowski, Prekursorzy muzeologii polskiej, Poznań 1970, s. 7; B. Mansfeld, Sprawy muzealne u progu

II Rzeczypospolitej, „Acta Universitatis Nicolai Coprenici. Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo” 1980, nr 9 (112), s. 147;

S. Komornicki, Memorjał w sprawie obecnego stanu i przyszłości muzeów w Polsce [w:] Pamiętnik I i II Zjazdu Związku Muzeów Historyczno-Artystycznych w Poznaniu w roku 1921 i w Krakowie w roku 1922, Warszawa 1924, s. 37–38.

2 Artykuły biograficzne dotyczące F. Kopery zob. S. Łoza, Czy wiesz kto to jest?, Warszawa 1938, s. 360;

K. Buczkowski, Feliks Kopera, wspomnienie pośmiertne, „Biuletyn Historii Sztuki” 1952, 14, z. 3, s. 95–98;

A. Bochnak, Kopera Feliks, „Polski Słownik Biograficzny” 1968, t. XIII/4, z. 59, s. 636–638 (tu bibliografia);

Kopera Feliks [w:] Encyklopedia Krakowa, red. A.H. Stachowski, Warszawa–Kraków 2000, s. 440; Feliksa Kopery [ulica] [w:] Kraków, ulica imienia…, zebrali i oprac. T. Stanisławska-Adamczewska, J. Adamczewski, Kraków 2000, s. 115; Rejestr pracowników Muzeum Narodowego w Krakowie. Część I do roku 1950, oprac.

J. Skorupska-Szarlej, Kraków 2004, s. 29–30; D. Błońska, Feliks Kopera (1871–1952). Menadżer kultury, naukowiec i dydaktyk. W 60. rocznicę śmierci, „Rozprawy Muzeum Narodowego w Krakowie” 2012, Seria Nowa, t. V, s. 313–331; eadem, M. Woźniak, Numizmatyka w badaniach naukowych i działalności Feliksa Kopery, „Notae Numismaticae – Zapiski Numizmatyczne” 2016, t. XI, s. 281–308.

3 Na temat historii MNK zob. J. Pagaczewski, Muzeum Narodowe w Krakowie w dwudziestą rocznicę otwarcia napisał J. Pagaczewski, Kraków 1904; M. Szukiewicz, Dzieje, rozwój i przyszłość Muzeum Narodowego w Krakowie w roku jubileuszowym skreślił Maciej Szukiewicz, Kraków 1909–1934; T. Dobrowolski, Zarys historii Muzeum Narodowego w Krakowie, Sprawozdania i rozprawy. Rok 1951, t. 1, red. T. Dobrowolski, Kraków 1952, s. 12–45;

A. Kopff, Muzeum Narodowe w Krakowie. Historia i zbiory, Kraków 1962; idem, Muzeum Narodowe w Krakowie w nowym gmachu, „Muzealnictwo” 1959, t. 9, s. 17–27; idem, Pierwsze lata Muzeum Narodowego w Krakowie, Rozprawy i sprawozdania za lata 1954–1955, t. IV, red. T. Dobrowolski, Z. Bocheński, Kraków 1956, s. 273–304; D. Błońska, A. Betlej, Muzeum Narodowe w Krakowie 1879–2019, Kraków 2019.

126

_

I. Kształtowanie się polskiego muzealnictwa do 1945 roku

* * *

Krakowskie muzeum, w chwili odzyskania przez Polskę niepodległości zarządzane już od niemal dwudziestu lat przez Koperę, kontynuowało – w tym czasie i później – politykę z okresu sprzed I wojny światowej, mającą służyć najlepiej pojętym celom patriotycznym. Kopera na pierwszym planie stawiał sobie szeroko rozumiany pożytek społeczny i cele wychowawcze w zakresie artystycznym, naukowym i oświatowym, i właśnie tym zadaniom podporządkowany był realizowany przez MNK program. Tak globalne rozumienie roli upowszechniania kultury Kopera wiązał z szeregiem działań podejmowanych i konsekwentnie realizowanych.

Co istotne oraz warte podkreślenia, cele te były przez wiele lat niezmienne i zostały zapisane w najważ-niejszych dokumentach organizacyjnych MNK – statutach. Dwa pierwsze, związane z dyrekcją Kopery, uchwalone zostały w latach 1901 i 1902, a trzeci w zmienionych już warunkach politycznych – w 1931 r.

Wszystkie one niezależnie od czasu powstania podkreślały, że „celem Muzeum jest przedstawienie na zebranych zabytkach, historycznego rozwoju sztuki i kultury w Polsce oraz jej obecnego stanu”, a planowano to osiągnąć poprzez gromadzenie zbiorów i ich szerokie publiczne udostępnianie4. Warto jednak jeszcze dodać, że na Międzynarodowej Konferencji Rzeczoznawców Muzealnictwa oraz konferencjach Sekcji Muzealnej Ligi Narodów, które odbyły się w Madrycie od 28 października do 4 listopada 1934 r.5 omawiane były dominujące w różnych krajach poglądy na cele stawiane muze-alnictwu. W sporządzonej z notatce delegacji Kopera wspominał, że w Ameryce celem nadrzędnym jest ogólne wykształcenie społeczeństwa, a w Europie z kolei dominuje chęć zachowania zabytków, głównie poprzez ich konserwację, i w ten sposób „przekazanie potomności twórczego geniuszu narodów”. Zastanawiając się nad tymi dwoma kierunkami Kopera zaznaczył, że w odniesieniu do Polski należy łączyć ze sobą oba cele6. Dla niego i dla MNK dookreślenie tych priorytetów, który-mi w działalności kierować się który-miały instytucje muzealne, nie było niczym nowym. Od początku zarządzania krakowskim muzeum realizował oba postulaty, a wzrastająca liczba zbiorów i nacisk stawiany na naukowy wymiar upowszechniania kultury i sztuki, najdobitniej o tym świadczą.

Kopera uważał, że MNK powinno być instytucją wiodącą w zakresie artystycznym, naukowym i oświatowym, i jako takie powinno zachowywać najwyższe standardy. Priorytetem dla niego była kadra, od której przygotowania merytorycznego i kompetencji zawodowych uzależniona była ja-kość działania instytucji. Dlatego dbał o wysoko wykwalifikowanych pracowników, którzy mogli ewidencjonować stojące na europejskim poziomie zbiory zgodnie z najnowszymi w tym zakresie standardami, nie stroniąc przy tym od własnej pracy naukowej. Kluczem do tego, w jego opinii, było unaukowienie instytucji, tak aby w swoim badawczym zakresie była równa Uniwersytetowi Jagiellońskiemu czy Akademii Umiejętności7.

4 Zob. Statut Muzeum Narodowego w Krakowie, Kraków 1901, s. 3; Statut Muzeum Narodowego w Krakowie, Kraków 1903, s. 3; Statut Muzeum Narodowego w Krakowie, Kraków 1933, s. 3–4. Podobnie cele precyzował Stanisław Małkowski w ogłoszonym w 1930 r. na łamach „Nauki Polskiej” artykule, w którym czytamy, że celem pracowników muzeów jest: „1. Gromadzenie i zabezpieczanie od zniszczenia zbiorów muzealnych, 2. Usiłowanie, aby gromadzone zbiory były możliwie najlepiej wyzyskane pod względem naukowym i kulturalnym”, zob. S. Małkowski, Z zagadnień polskiego muzealnictwa, „Nauka Polska” 1930, nr 13, s. 35.

5 Archiwum Muzeum Narodowego w Krakowie (dalej: AMNK), Kancelaria Kopery (dalej: KK), dp. 6/35, Sprawozdanie z 10 stycznia 1935 oraz ibidem, dp. 23/35, Projekt listu z 12 stycznia 1935.

6 Ibidem, dp. 15588, Sprawozdanie z 5 grudnia 1934.

7 W podobnym tonie wypowiadał się Władysław Szafer, który już w 1920 r. wnioskował, aby powstające w niepodległej Polsce muzea – w tym wypadku przyrodnicze – były nie tylko miejscami gromadzenia zbiorów, ale też „ogniskami pracy naukowej”, zob. W. Szafer, Zadania nauki naszej wobec fizjologicznych właściwości Polski, „Nauka Polska” 1920, t. 3, s. 152.

Sam Kopera był doskonale merytorycznie przygotowany do pracy w zawodzie muzealnika. Posiadał kierunkowe wykształcenie uniwersyteckie – studia z zakresu historii sztuki ukończone w Uniwersyte-cie Jagiellońskim, które uzupełnił specjalistyczną wiedzą kierunkową, zdobytą nie tylko w placówkach polskich – praktykował przez kilka lat w uniwersyteckich gabinetach: Archeologicznym i później w Historii Sztuki, a następnie organizował i zarządzał zbiorami hr. Emeryka Hutten-Czapskiego.

Wiedzę uzupełniał dodatkowo podczas podróży zagranicznych. Studiując i zwiedzając najważniejsze europejskie kolekcje, zwracał baczną uwagę na kwestie organizacji muzeów, układ ekspozycji, sprawy ewidencji zbiorów i kadrę tych instytucji. Uważał, że „nie teoria, ale praktyka powinna być podstawą wykształcenia w dziedzinie muzealnictwa”8. Przez cały okres swojej kariery zawodowej bardzo żywo interesował się kwestiami muzeologicznymi w szerokiej, światowej perspektywie. Efekty tego stały się najlepiej widoczne podczas przygotowywania przez niego projektu Nowego Gmachu Muzeum, który uzyskał powszechny aplauz i uznanie9. Na poszerzanie i uzupełnianie wiedzy starał się wy-korzystać każdą sposobność. Taką dawały mu urlopy wypoczynkowe wydłużane o dwa tygodnie z przeznaczeniem na realizację projektów naukowych. Wykorzystywał własne środki i pokrywał z nich niemałe przecież koszty związane z krajowymi i zagranicznymi podróżami, kupowaniem literatury i fotograficznych reprodukcji zabytków. A zasób wiadomości poszerzał wielostronnie – począwszy od historii sztuki, przez zarządzanie w kulturze, na muzealnictwie kończąc. Bez tej nowo zdobytej wiedzy nie podjąłby się opracowania wspomnianego wyżej planu aranżacji gmachu „mającego stanąć kosztem blisko czterech milionów złotych”. Podkreślał, że aby móc się tym zająć i prawidłowo opraco-wać projekt, „przestudiował [stan – D.B.] najnowszych muzeów w Europie przez badania na miejscu i autopsję”10. Starał się „wynieść jak najwięcej korzyści dla własnego wykształcenia i dla instytucji”11. Takiego samego zaangażowania i chęci podnoszenia kwalifikacji zawodowych oczekiwał i do tego zachęcał swoich współpracowników. Począwszy od Władysława Prajera w 1900 r., po ostatnich zatrudnianych już po II wojnie światowej pracowników merytorycznych, od których wymagał kierunkowych studiów, praktyki zawodowej oraz publikacji12. Opracowania naukowe osób za-trudnionych w Muzeum ujmowane były w corocznych Sprawozdaniach Dyrekcji Muzeum Narodo-wego w Krakowie pisanych przez Koperę i wydawanych nakładem Muzeum od 1901 do 1915 oraz w 1939 r.13 We wnioskach awansowych zawsze podkreślał dobre wykształcenie, studia zagraniczne

8 F. Kopera, Organizacja kursów muzealnych [w:] Pamiętnik I i II Zjazdu…, op. cit., s. 16.

9 Kopera podkreślał, że plany muzeum zaprezentowane na Międzynarodowej Konferencji Rzeczoznawców Muzealnictwa oraz konferencjach Sekcji Muzealnej Ligi Narodów w Madrycie w 1934 r. „odpowiadają wszelkim wymaganiom nowoczesnej wiedzy w zakresie muzealnictwa”, zob. AMNK, KK, dp. 6/35, Sprawozdanie z 10 stycznia 1935 oraz ibidem, dp. 23/35, Projekt listu z 12 stycznia 1935; idem, dp. 15588, Sprawozdanie z 5 grudnia 1934 (stąd cytat). Opis założeń koncepcyjnych Nowego Gmachu autorstwa Kopery zob. ibidem, dp. 10974, Opis gmachu, bd. [około stycznia 1925]; ibidem, dp. 14372, Protokół z posiedzenia subkomisji z 20 listopada 1931.

10 Ibidem, dp. 15203, Kopera do Biura Prezydialnego z 3 kwietnia 1933.

11 Ibidem, dp. 14947, Kopera do Prezydenta, bd. [po 6 listopada 1932].

12 W 1916 r. o swoich współpracownikach pisał m.in.: „W Muzeum nie było jeszcze człowieka który by nie odznaczał się szczególnymi zdolnościami i nigdy nikogo nie popierałem bez zasługi, czego dowodzą siły które są i które z Muzeum wyszły na wybitne stanowiska jak docent dr Gumowski, który jest powagą naukową a wszedł jako student do Muzeum, dr Pagaczewski docent Uniwersytetu i konserwator dr Szydłowski weszli jako nieznane siły. […] Wyborową siłą jest p. Kwiatkowski, którego wybrałem z grona uczniów. Fakty te dowodzą, że kierowałem się tylko i to bezwzględnie uznaniem i sprawiedliwością”, zob. ibidem, dp. 7583, Kopera do Prezydenta, bd. [po 6 kwietnia 1916].

13 F. Kopera, Sprawozdania Dyrekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, Kraków 1902–1915, passim. Ponadto spis publikacji wydanych przez MNK, w większości autorstwa pracowników tej instytucji, zob. Bibliografia Muzeum Narodowego w Krakowie. Część I do roku 2002, oprac. J. Skorupska-Szarlej, Kraków 2004.

128

_

I. Kształtowanie się polskiego muzealnictwa do 1945 roku

i prace naukowe swoich pracowników. Zatrudniał specjalistów i, co warte podkreślenia, wielu z nich równolegle do etatu w MNK pracowało również w Uniwersytecie Jagiellońskim, realizując swoją karierę dwutorowo – w zakresie historii sztuki i muzealnictwa. Kopera wyznaczał również standardy w wymaganiach zawodowych dla muzealników, które zostały wykorzystane na przykład podczas prowadzonych przez Magistrat Krakowa prac nad standaryzacją i wymaganiami kwalifikacyjnymi w tym zawodzie14. Do niego zwracały się też inne muzea z prośbą o wskazanie wymagań na stano-wiskach, przydział zadań, zakresy czynności itp.15

Poza ustalaniem standardów i wskazywaniem wymagań Kopera sam uczył. Przez wiele lat prowa-dził w Uniwersytecie Jagiellońskim wykłady z muzeologii16. Swoją wiedzę chętnie upowszechniał, występując również z referatami na konferencjach oraz publikując krótsze lub dłuższe opracowa-nia nie tylko w wydawnictwach branżowych, ale też popularnych. To jego ideą było utworzenie w Krakowie przy MNK specjalistycznego instytutu, którego zadaniem miałoby być praktyczne uzupełnienie wiedzy muzeologicznej i konserwatorskiej zdobytej podczas teoretycznych uniwersy-teckich studiów. Proponował szkolenia prowadzone dwutorowo. Przede wszystkim kursy dla „zawo-dowych urzędników muzealnych” – kustoszy i konserwatorów, gdyż jego zdaniem „niedokształcony urzędnik muzealny może być szkodnikiem instytucji. Wiadomo, że dyletanci którzy ufają w swą wiedzę i postępują bezwzględnie, wyrządzili wielkie szkody zabytkom”. Uważał, że „pierwiej należy przygotować personel muzealny, a dopiero potem budować muzea”, gdyż „sztukę rozumieć może każdy, ale obchodzić się z dziełami sztuki, znać je dokładnie, opisywać i odpowiednio grupować potrafi tylko zawodowy muzeolog z uniwersyteckim wykształceniem i muzealną praktyką”17. Drugi rodzaj szkolenia powinien być przeznaczony dla „prelegentów ludowych w muzeach”, czyli miał to być kurs przewodnicki18. O tym, jak wielkie przykładał znaczenie do kwestii dobrze przygoto-wanych przewodników muzealnych może zaświadczyć współpraca, którą MNK podjęło z własnej inicjatywy w tym zakresie w latach 30. z Towarzystwem Uniwersytetu Robotniczego. W jej ramach oferowano zwiedzającym zorganizowane zwiedzania z przewodnikiem oraz dla zainteresowanych kursy przewodnickie19. W innym, późniejszym już opracowaniu Kopera pisał, że muzea powinny

„dbać o to, żeby nawet niewykształcony widz mógł zauważyć piękno dzieła sztuki czy znaczenie okazu naukowego i żeby te wartości wywołały w nim podziw i wpływały na niego uszlachetniająco”.

Sugerował, aby cel ten osiągać poprzez wystawy, publikację katalogów czy organizację w salach muzealnych odczytów naukowych20.

Drugim obszarem, na którym koncentrowała się działalność muzeum pod zarządem Kopery, było gromadzenie, systematyzowanie i inwentaryzacja zbiorów, co – prócz, rzecz jasna, posiadania ewi-dencji zabytków – miało umożliwić uzyskanie solidnych podstaw źródłowych do prowadzenia badań

14 AMNK, KK, dp. 8710, Pismo do Prezydenta Krakowa z 19 marca 1919. W artykule Organizacja kursów muzealnych pisał: „Kandydat na kustosza muzealnego powinien mieć w zasadzie uniwersyteckie wykształcenie przede wszystkim w zakresie historii sztuki, numizmatyki i nauk pomocniczych historycznych. Równocześnie powinien pracować w zakresie muzealnictwa pod kierunkiem doświadczonego kierownika muzeum”, zob. F. Kopera, Organizacja kursów…, op. cit., s. 15.

15 Zob. np. AMNK, KK, dp. 9879, Kopera do Zarządu Muzeum Lubelskiego z 14 marca 1922.

16 W artykule Organizacja kursów…, Kopera zaprezentował realizowany przez siebie w roku akademickim 1920/1921 program wykładu z zakresu muzealnictwa, zob. F. Kopera, Organizacja kursów…, op. cit., s. 15–16.

17 F. Kopera, Kraków i polskie muzealnictwo, „Maski” 1919, nr 4, s. 52–53; zob. też B. Mansfeld, Sprawy muzealne…, op. cit., s. 152.

18 F. Kopera, Organizacja kursów…, op. cit., s. 15–17.

19 AMNK, KK, dp. 274/35, Kopera do Wydziału Oświaty z maja (brak daty dziennej) 1935.

20 F. Kopera, Wstęp [w:] Muzealnictwo, red. S. Komornicki, T. Dobrowolski, Kraków 1947, s. 12.

własnych przez pracowników instytucji oraz dla innych naukowców. Stąd od samego początku kierowania instytucją przez Koperę tak duży nacisk stawiano na naukowe opracowanie zbiorów – tworzenie kart katalogowych, publikację katalogów zbiorów i katalogów ekspozycji, przygotowywanie prac naukowych bogatych w ikonografię, a także tworzenie niezbędnego zaplecza w postaci dobrze sprofilowanej biblioteki i pracowni konserwatorskich. Wszystko to miało na celu danie narzędzi specjalistom i pasjonatom do tworzenia własnych opracowań. Kopera ogromną rolę przypisywał inwentaryzacji samej w sobie21. W artykule zamieszczonym na łamach „Nauki Polskiej” w 1919 r.

podkreślał, że najważniejszym zadaniem programu badań w zakresie historii sztuki jest inwenta-ryzacja zabytków. Jego zdaniem „praca ta powinna być przeprowadzona przed wszystkimi innymi, bo rezultaty jej są podstawą, a wszelkie inne wysiłki bez dokonania inwentaryzacji opierać się będą na materiale niekompletnym”. Tłumaczył dalej, że po przeprowadzonej inwentaryzacji „wszelkie dokonane badania w zakresie historii sztuki muszą ulec ponownemu opracowaniu. Toteż należy wszystkie inne naukowe przedsięwzięcia w tej dziedzinie ograniczyć, a zabrać się do prowadzenia inwentaryzacji”. Ten nacisk na inwentaryzację nie był rzecz jasna spowodowany tylko powstającymi niepełnymi opracowaniami naukowymi. Celem nadrzędnym dla Kopery było zachowanie zabytków lub wiedzy o nich. „Dzieła sztuki giną” – pisał22.

W końcu trzecią grupą działań było wprowadzenie do ogólnej świadomości wspólnoty kultury euro-pejskiej i światowej. Kopera w ogóle nie chciał dopuścić do jakichkolwiek ograniczeń w gromadzeniu zbiorów. Sprzeciwiał się temu już w 1919 r., kiedy na pojawiające się zarzuty, że wiele spośród obiek-tów może wydawać się „niegodnymi gromadzenia” odpowiadał, że kształt kolekcji związany jest z zainteresowaniami uczonych, kierujących się w swych badaniach wpływem i dokumentacyjną rolą zabytków na rozwój sztuki, a nie ich pochodzeniem lub ówczesną wartością. Zwracał także uwagę, że przymiotnik „narodowe” w nazwie muzeum nie powinien ograniczać kolekcji jedynie do zabytków tzw. polskich. Kopera nie negował, lecz podkreślał konieczność zachowania przejawów polskiej kultury i zebrania polskich pamiątek w MNK. Uczulał jednak również na konieczność zachowania zbiorów sztuki „obcej”:„wpierwszym rzędzie ruskiej (są one zresztą często także polskimi zabytkami) i dzieła sztuki dalekiego wschodu, jako takiej, która oddziałała na naszą sztukę i dała jej oryginalny charakter w stosunku do zachodu”. Podkreślał, że zapotrzebowanie na sztukę obcą świadczy o kulturze narodu23.

* * *

Sądzę nie bez podstaw, że zdobywający pod jego okiem wiedzę zawodową pracownicy MNK wyznawali bardzo podobne cele. Dobrym i miarodajnym przykładem może tu być Marian Gu-mowski24, który po wyjeździe z Krakowa do Poznania, gdzie objął stanowisko dyrektora Muzeum

21 AMNK, KK, dp. 36/35, Kopera do Wydziału Oświaty z 16 stycznia 1935; ibidem, dp. 220/39, Kopera do Wydziału Oświaty z 3 lipca 1939. System inwentaryzowania prowadzony w krakowskim Muzeum Narodowym był uznawany za modelowy przez komisje kontrolujące stan zbiorów i ewidencję, zob. ibidem.

22 F. Kopera, W sprawie programu badań w zakresie historji sztuki, „Nauka Polska” 1919, t. 2, s. 440 (stąd cytat). O zagrożeniu wykupieniem i wywozem za granicę zabytków polskich zob. też: F. Kopera, Kraków i polskie muzealnictwo, op. cit., s. 50.

23 F. Kopera, W sprawie …, „Czas”, 2 sierpnia 1919 r. (stąd cytaty).

24 Na temat M. Gumowskiego zob. „Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego. Seria Nowa” 2013, t. XII, passim oraz Pracownicy nauki i dydaktyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika 1945–2004. Materiały do biografii, red. S. Kalembka, Toruń 2006, s. 259–260; G. Trafalski, Marian Gumowski (1881–1974).

Biografia naukowa, praca doktorska napisana pod kierunkiem dra hab. M. Adamczewskiego, prof. UŁ na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Łódzkiego [w druku]. W tym miejscu, z uwagi na zakres tematyczny niniejszego opracowania, celowo nie omawiam późniejszych poglądów Gumowskiego na kwestie muzeologiczne, chociaż do końca pełnienia przez niego funkcji dyrektora Muzeum Wielkopolskiego nie uległy one zasadniczym zmianom, zob. M. Gumowski, Siła do ujarzmienia. Teksty wybrane, Warszawa 2021.

130

_

I. Kształtowanie się polskiego muzealnictwa do 1945 roku

Wielkopolskiego, starał się – z lepszym lub gorszym skutkiem – kontynuować politykę krakowską.

Powołuję się na jego przykład również z tego względu, że był on nieformalnym zastępcą Kopery, który właśnie w Gumowskim przez szereg lat pokładał największe nadzieje. Z nim też, spośród wszystkich pracowników, Koperę łączyły najbliższe relacje oparte nie tylko na wspólnych pasjach, jakimi były numizmatyka i medalierstwo, ale też czysto ludzka sympatia.

Opublikowane przez Gumowskiego w latach 20. artykuły, chociaż w ręce czytelników trafiły już podczas jego okresu poznańskiego, w zakresie prezentowanych zagadnień wyrosły z krakowskiego muzeum. Myślę tu szczególnie o Naukowym charakterze muzeów, Muzeum i jego celach oświatowych oraz Muzeum i jego celach konserwatorskich, które świadczą o głęboko wpojonych przez Koperę wzorcach dotyczących naukowej roli instytucji muzealnych, celów związanych z szeroką edukacją społeczeństwa oraz zachowaniem zabytków przeszłości dla przyszłych pokoleń25.

W artykule Naukowy charakter muzeów Gumowski pisał że „być instytucją naukową, jest […] pierw-szem i zasadniczem zadaniem każdego muzeum, które nie chce spaść do rupieciarni lub gabinetu osobliwości” oraz, że naukowość ta nie jest zależna od wielkości instytucji czy prestiżu miejsca, w którym przyszło jej działać. Podkreślał, że „układ i wystawa zbiorów muszą być naukowe, t.j.

systematycznie i według pewnych reguł i zasad podane […]”, a także, że zapleczem takiej placówki

„muszą być pracownie, choćby biblioteka naukowa, podręczna”, w których „dokonuje się najczęściej ważnych odkryć i wynalazków”. Co do obsady kadrowej stwierdzał, że „musi się składać z ludzi o pewnym naukowym poziomie”26. Nawoływał, aby w uniwersytetach jak najszybciej wprowadzone zostały wykłady z muzeologii, a „im prędzej się to stanie, tem prędzej wyjdą w świat ludzie obeznani, przynajmniej teoretycznie, z zasadami muzealnej gospodarki, których taki brak daje się dzisiaj od-czuwać”, gdyż „cele naukowe tylko wtedy spełni muzeum w całości, jeżeli będzie miało na czele ludzi odpowiednio naukowo przygotowanych […] w przeciwnym razie [muzea – D.B.] albo nie będą się rozwijać wcale, albo rozwiną się jednostronnie lub fałszywie”27. Za obowiązek uważał publikowanie przede wszystkim popularnych przewodników po instytucji i po poszczególnych działach, katalogów zbiorów oraz innych opracowań naukowych przygotowanych w oparciu o zabytki zgormadzone w danej instytucji28. Odnosząc się do tego tematu i niejako go kontynuując w kolejnym tekście z tej serii – Muzeum i jego cele oświatowe – Gumowski stwierdził, że „muzea […], spełniają w daleko wyższym stopniu swoje cele oświatowe, aniżeli naukowe, lepszymi są czynnikami w podnoszeniu oświaty, aniżeli pracownikami na polu nauki”. Tłumaczył to tym, że jako instytucja oświatowa muzeum „uczy publikę zwiedzającą […]. Muzeum to szkoła najrozmaitszych przedmiotów, do któ-rej można uczęszczać na naukę i pobierać lekcje, gdzie można kształcić pamięć i umysł, wyrabiać pojęcia i uczucie”. Osiągnięcie tego możliwe było według Gumowskiego na trzy sposoby: poprzez przygotowywanie wystaw zgodnie z najnowszymi wskazaniami muzeologii, poprzez popularyzację wiedzy oraz wprowadzając różnorodność w polityce ekspozycyjnej instytucji – i to wszystko w celu

„aby zwiedzającym jaknajwięcej korzyści przyniosły”. Z kolei w zakresie upowszechniania i popu-laryzacji wiedzy instytucje muzealne powinny, prócz wspomnianych katalogów, zwracać uwagę na podpisy pod obiektami prezentowanymi na ekspozycji, przede wszystkim jednak na oprowadzanie przez wykwalifikowanych przewodników, gdyż „wśród czynników pedagogicznych niema lepszego,

„aby zwiedzającym jaknajwięcej korzyści przyniosły”. Z kolei w zakresie upowszechniania i popu-laryzacji wiedzy instytucje muzealne powinny, prócz wspomnianych katalogów, zwracać uwagę na podpisy pod obiektami prezentowanymi na ekspozycji, przede wszystkim jednak na oprowadzanie przez wykwalifikowanych przewodników, gdyż „wśród czynników pedagogicznych niema lepszego,