• Nie Znaleziono Wyników

Wspólne zamieszkiwanie z perspektywy ludzi młodych

TRANSFERY MATERIALNE, NIEMATERIALNE I CZASU - PRZEGLĄD BADAŃ EMPIRYCZNYCH

2.3. Pomoc mieszkaniowa

2.3.1. D ary p rzestrzen i - ich zn a czen ie

2.3.2.1. Wspólne zamieszkiwanie z perspektywy ludzi młodych

W pierw szym rzędzie przyjrzyjm y się zm ianom częstości w spólnego zam ieszkiw ania (tj. kohabitacji i rekohabitacji) w śród osób m łodych. Stałe zam ieszkiw anie z dziećm i praktykow ane je s t zw łaszcza w śród klas niższych - przede wszystkim rolników (w spólne prow adzenie gospodarstw a) i robotni­ ków, rekohabitacja częściej pojaw ia się natom iast w m iastach (w ystępuje zw łaszcza w klasie średniej). W pierw szym przypadku osoby starsze nigdy nie m ieszkały bez dzieci, w drugim zaś pom iędzy okresam i w spólnego zam ieszki­ w ania istnieją przerwy.

W spólne zam ieszkiw anie z rodzicam i je s t więc silnie zróżnicow ane ze w zględu na grupę społeczną, do której należy dziecko. W śród tych zam ieszkują­ cych od dziecka z rodzicam i we Francji d om inują robotnicy przem ysłow i (30,9% ) i rolnicy (29,9% ), w znacznie m niejszym stopniu „białe kołnierzyki” (17,5% ) oraz jed y n ie nieliczne osoby upraw iające w olne zawody. Praktycznie nikt z kadry specjalistów nie w chodzi w skład tej grupy. Z kolei, jeśli idzie

3 W ramy niniejszej klasyfikacji wpisać m ożna zaproponow any przez Z. Tyszkę [1979: 17 6 -1 7 7 ] podział odnoszący się do typow ych konfiguracji zam ieszkujących w spólnie rodzin w ielop ok olen iow ych w P olsce, a wyróżniający cztery sytuacje: 1) osob y m łode zam ieszkujące bezpośrednio po ślubie z rodzicami jednego ze w spółm ałżonków z pow odu braków m ieszka­ niow ych; 2) m ałżeństw o na stałe mieszkające z rodzicami ze w zględu na opiekę nad nimi bądź w spólnie prowadzone gospodarstwo; 3) dziadkowie zam ieszkujący okresow o z dziećm i, aby się opiekow ać wnukami; 4) oboje bądź jedno z dziadków ponow nie zam ieszkują ze sw ym i dziećm i, gd yż z pow odu wieku wym agają stałej opieki.

0 osoby rekohabitujące, najczęściej są to „białe kołnierzyki” (30,5% ), zaś znacznie rzadziej robotnicy (20,7% ) i jed y n ie nieliczni specjaliści (3,7% ) [Attias-D onfut 1997: 172].

Pomiędzy decyzją o usam odzielnieniu się a w iekiem istnieje ścisły związek. Przykładow o w USA w 1990 r. 74% osiem nasto- i dziew iętnastolatków mieszkało z rodzicam i w porów naniu z 40% osób w wieku 2 0 -2 4 lat i 16% tych w wieku 2 5 -2 9 lat [W hite 1994]. Podobny zw iązek m iędzy w iekiem a proporcją osób m łodych m ieszkających z rodzicam i - aczkolw iek przy w yższych udziałach - odnajdziem y w krajach Europy Zachodniej i w Polsce.

Pierw sze „sam odzielne” m ieszkanie w w arunkach am erykańskich zw iązane jest najczęściej z faktem pobierania nauki i koniecznością zam ieszkiw ania w ośrodku akadem ickim . W socjologii am erykańskiej używ a się w takim przypadku pojęcia sem iautonom ii (na określenie sw obody decydow ania, pozyskiwanej przez młodych ludzi), gdyż zazwyczaj w ośrodku takim - choć brak kontroli rodziców - istnieje nadzór innych instytucji [W hite 1994], W w arunkach zachodnioeuropejskich rów norzędną przyczyną w arunkującą opuszczenie dom u rodzinnego je s t chęć usam odzielnienia się, często w sparta wcześniejszym sform ow aniem zw iązku [Hooim eijer, M ulder 1999],

Ponad połow a m łodych ludzi w USA opuszcza rodzinę w ięcej niż je d e n raz, powracając do rodzinnego dom u na pewien czas po pierw szej w yprow adzce. W Australii zdarza się to 51% m ężczyzn i 40% kobiet, nieco rzadziej natom iast zjawisko to w ystępuje w W ielkiej Brytanii, gdzie dotyczy jed y n ie ok. jednej trzeciej m łodych ludzi [W hite 1994], Podejrzew ać należy, iż je s t to spow o­ dowane kilkom a odrębnym i czynnikam i: zaprzestaniem pobierania nauki w oddalonym ośrodku akadem ickim , posiadaniem niew ystarczających zasobów, brakiem chęci i konieczności sam odzielnego zam ieszkiw ania - co dotyczy zwłaszcza m ężczyzn w przypadku rozpadu zw iązku, w który byli zaangażow ani. Obniżanie się skłonności do zaw ierania m ałżeństw (przybierające postać obniżania się odsetka osób zam ężnych/żonatych w danej grupie w ieku) rów ­ nież w pływ a na w zrost częstości zam ieszkiw ania w spólnie z rodzicam i. W odw rotnym kierunku działa rozw ód rodzica4.

Jako ciekaw ostkę chciałbym przytoczyć - na m arginesie dyskursu doty­ czącego przepływ ów m iędzypokoleniow ych - uwagę p oczyn ion ą przez Goldscheidera i W hite’a [W hite 1994: 98], iż sam odzielność m ieszkaniow a daje młodym kobietom poczucie swobody, zm niejszające praw dopodobieństw o zawarcia przez nie zw iązku m ałżeńskiego, natom iast w przypadku m ężczyzn zwiększa ich skłonność do tego kroku. S w ą tezę przyw ołani autorzy argu­

4 Jak wynika z w ielu badań, dzieci pochodzące z rozbitych poprzez rozwód rodzin, nawet w przypadku w ystąpienia rekonstrukcji rodziny, w cześniej usam odzielniają się, podejmując pracę zaw odow ą i wyprowadzając się z dom ostw a rodzica (rodziców ) [Furstenberg 1993],

m en tują tradycyjnie większym nadzorem nad zachow aniem i większymi obow iązkam i dziew cząt i kobiet w domu rodzinnym , a w zw iązku z tym w iększą sw obodą m ężczyzn oraz koniecznością (po usam odzielnieniu się m ężczyzny) w ykonyw ania dziesiątków „niew idzialnych” na co dzień, a jednocześnie uciążliw ych, czynności zw iązanych z prow adzeniem dom u, co podnosi wartość partnera akceptującego „tradycyjny” podział ról. Stąd zapew ne w idoczna w iększa skłonność dziew cząt do szybszego usam odzielniania się. D latego też w późniejszym wieku opuszczają dom rodziców m ężczyźni (co skądinąd wynika rów nież z różnicy w ieku, w ystępującej zazw yczaj m iędzy partneram i tw orzącym i zw iązek), oni też charakteryzują się w yższą często ścią powrotu (przynajm niej czasow ego) do stanu zam ieszkiw ania z rodzicam i.

O becnie rośnie w aga w spólnego zam ieszkiw ania m łodych ludzi u ich rodziców . W krajach Europy Zachodniej w idoczne jest, począw szy od końca lat siedem dziesiątych, tendencja do podw yższania się wieku opuszczania domu rodzinnego [O lier 1998]. Jest to zw iązane z w ydłużaniem się okresu pobierania nauki, opóźnianiem m om entu zakładania w łasnych rodzin oraz z sytuacją na rynku pracy. W efekcie brak pow odów , aby opuszczać dom . N ie pow inno nas dziw ić, iż w latach osiem dziesiątych i dziew ięćdziesiątych trudności na rynku pracy spow odow ały podw yższenie się proporcji m łodych ludzi zam ieszkujących ze swoim i rodzicam i, zw ażyw szy na fakt, iż np. w U SA (w przypadku w spól­ nego zam ieszkiw ania rodziców z dorosłym dzieckiem ) ci pierw si w ykonują około trzech czw artych wszystkich prac dom ow ych i dostarczają ok. 80% dochodów gospodarstw a dom ow ego [W hite 1994].

C hoć korzyści są w idoczne, zw łaszcza w śród m łodzieży m ającej problem y z ekonom icznym usam odzielnieniem się, w spólne zam ieszkiw anie z rodzicam i stało się rów nież popularniejsze w śród pracującej m łodzieży (np. w e Francji w połow ie lat dziew ięćdziesiątych 30% osób pracujących w w ieku 18-29 lat w ciąż m ieszkało ze swymi rodzicam i). Zam ieszkiw anie w dom ostw ie rodziców je s t popularne zw łaszcza w śród tych m łodych pracujących, którzy s ą zatrudnieni na szczególnych zasadach, takich ja k um ow a na czas określony, niepełny w ym iar godzinow y, staż zaw odow y itp. Pow yższe cechy spraw iają, iż Ch. C ham baz i N. Herpin [1995] m ów ią w ręcz o tym , iż w spólne zam ieszki­ w anie pełnoletnich dzieci z rodzicam i je s t rodzajem w spierania kariery zaw odow ej potom stw a.

W przypadku w arstw upośledzonych m aterialnie, m ieszkaniow e usam o­ dzielnienie się oznacza najczęściej utrudnienie w dostępie do pom ocy rodziny (przypom nijm y, iż rodziny mniej zam ożne preferują pom oc w postaci usług, które, z definicji, m ogą być św iadczone jed y n ie w obecności darczyńcy i darbiorcy). N atom iast w w arstw ach uprzyw ilejow anych w spólne zam ieszkiw a­ nie nie musi stanow ić warunku dostępu do zasobów rodziców , sam odzielności

mieszkaniowej tow arzyszy bowiem nadal przepływ' środków finansow ych na r z e c z potom stw a [W hite 1994].

O pisyw anym przem ianom w zorca opuszczania domu rodzinnego tow arzy­

s z y znaczne skrócenie okresu, w którym dzieci opuszczają rodzinne gniazdo.

0 ¡|e niegdyś przyczyną opuszczenia dom u rodzinnego było zaw arcie związku małżeńskiego, co m iało miejsce pom iędzy dw udziestym a trzydziestym rokiem życia, o tyle dziś w niektórych krajach w ysoko rozw iniętych (np. w USA) Wspólne zam ieszkiw anie kończy się dość nagle w wieku 18-21 lat, głów nie wskutek usam odzielniania się m łodzieży podejm ującej studia. Co w ięcej, badania w skazują, iż je st to zgodne z oczekiw aniam i zarów no m łodzieży, ja k 1 jej rodziców , zaś głów ną przeszkodę stanow ią kw estie finansow e [W hite

1 9 9 4], W krajach europejskich jednakże ów proces przebiega znacznie mniej gwałtownie, głów nie w skutek innej sytuacji na rynku pracy i odm iennego, odwzorowanego w św iadom ości, przekonania o obow iazkach rodziców w obec młodego pokolenia.

Proces opuszczania rodzinnego gniazda przez m łodych ludzi przybiera na sile w raz ze starzeniem się rodziców i dzieci. Jest zdecydow anie bardziej skoncentrow any w przypadku potom stw a niż rodziców . Przykładow o w Holandii, w przypadku dzieci, proces ten przebiega najszybciej pom iędzy 18. a 27. rokiem życia. W przypadku rodziców natom iast w w ieku JO lat połow a z nich m ieszka jeszcze w spólnie z którymś ze sw ych dzieci, w w ieku 63 lat - 25%, dopiero w okolicach siedem dziesiątki w ielkość ta dochodzi do 10%, utrzymuje się na tak niskim poziom ie do 83. roku życia, po czym w zrasta [Hooimeijer, M ulder 1999]. M niejsza koncentracja w iekow a w populacji rodziców w ynika przede w szystkim z faktu posiadania zazw yczaj większej liczby potom stw a oraz w ystępujących pom iędzy nim odstępów urodzeniow ych. Jednocześnie w efekcie wydłużania przeciętnego trw ania życia dłuższa je s t faza „piiotego gniazda”, etapu życia po opuszczeniu przez dorosłe dzieci rodzinnego domu. B adania holenderskie w skazują, iż w k aju tyn: od roku i 850 długość wspomnianej fazy praw ie się podw oiła i w ciąż rośnie [van Solinge 1993],

W raz ze w zrostem wieku rodziców zw iększa się w aga rekohabitacji. O ile zdecydow aną w iększość (2/3) osób m ieszkających w e Francji ja k o osoby stanu wolnego (tj. ja k o kaw alerow ie i panny) od urodzenia z rodzicam i stanow ią synowie, o tyle 3/4 rekchab’tacji dotyczy córek. D zieci od urodzenia mieszkające z rodzicam i to w zdecydow anej w iększości (73% ) osoby stanu wo!nego. N atom iast ponad 3/5 rekohabitacji dotyczy dzieci w zw iązkach małżeńskich (aczkolw iek w znacznej części m ałżeństw o ich ju ż się rozpadło). Tytułem ilustracji uzupełnijm y, iż w e Francji dzieci, które nigdy nie opuściły' domu swych rodziców , są z reguły osobam i sam otnym i (70,4% ) i są to częściej mężczyźni niż kobiety. Z kolei rekohabitacja je s t bardziej zróżnicow ana: osoby Samotne w ystępują rzadko (6,1% ), w iększość stanow ią osoby zam ężne/żonate

(62,2% ), zn aczną część rozw iedzione (23,2% ) i ow dow iałe (8,5% ) [Attias- -D onfut 1997: 172],

R ekohabitacja je s t częstsza w przypadku dzieci, które w późnym wieku opuściły dom rodzinny. Te osoby charakteryzują się rów nież wyższą intensyw nością kontaktów z rodzicam i. Poniew aż n ajw ięk szą miłością rodzicielską otacza się zazwyczaj najm łodszą latorośl, stąd też nie powinno dziw ić, iż spośród potom stw a zarów no kohabitacja, ja k i rekohabitacja dotyczą najczęściej najm łodszych w śród rodzeństw a dzieci.

Podsum ow ując dotychczasow e w yw ody stw ierdzim y, że o ile w przypadku m łodych ludzi do 25. roku życia w spólne zam ieszkiw anie z rodzicam i jest traktow ane jak o pom ocna w norm alnym życiu „baza”, o tyle w śród starszych św iadczy raczej o niepow odzeniach życiow ych - je s t to p raw d ą zwłaszcza w przypadku rekohabitacji5. N ie m ożna w tym m iejscu zapom nieć o tym , iż np. w USA ok. 8 -9 % m łodych ludzi po 25. roku życia, którzy zam ieszk ują wspólnie z rodzicam i, ma pow ażne problem y zdrow otne, w ym agające stałej pomocy w w ykonyw aniu codziennych czynności [W hite 1994].

K ończąc w ątek pom ocy m iędzypokoleniow ej w zględem generacji dzieci w postaci w spólnego zam ieszkiw ania, chciałbym przyw ołać dw a przykłady kosztów , które są ponoszone przez rodziców w bezpośrednim zw iązku z „darem przestrzeni”, a które jednocześnie z reguły są pom ijane we w szelkiego typu opracow aniach. Po pierw sze, przypom nę uwagę O. E kert-Jaffe [1998], która słusznie zaznacza, iż koszty zw iązane z zapew nieniem dzieciom właściwych w arunków m ieszkaniow ych w dzieciństw ie i w okresie m łodości są ponoszone przez rodziców przez w iele lat po opuszczeniu ich „gniazda” przez ostatniego z potom ków , w postaci opłat zw iązanych z utrzym aniem nazbyt dużego - ja k na potrzeby dw ojga osób - m ieszkania czy dom u. Po drugie, ja k ą ś fo rm ą „daru przestrzeni” je s t branie pod uwagę przy podejm ow aniu decyzji odnośnie do m iejsca zam ieszkiw ania i decyzji m igracyjnych dobra dziecka uczęszczającego jeszcze do szkoły. R odzice takich dzieci z reguły bow iem ch arakteryzu ją się m niejszą ru c h liw o śc ią prócz tego w w yższym stopniu starają się optym alizow ać m iejsce zam ieszkiw ania kosztem um iejscow ienia [M ulder, H ooim eijer 1999]. W tym przypadku koszty ponoszone przez rodziców nie do ty czą cech zajm ow anego lokalu, lecz jeg o pozycji w relacji do innych w ażnych miejsc z punktu w idzenia poszczególnych karier jednostki (zaw odow ej, tow a­ rzyskiej itp.).

5 Badania Warda i w spółpracow ników (cyt. za: Grundy 2000: 195) wskazują, iż np. wśród osób w wieku 3 0 - 3 9 iat 1/4 osób powracających do domu sw ych rodziców w ym ieniała jako głów ną przyczynę kłopoty finansow e, 1/3 zerwanie związku, w którym ży ło dotychczas, zaś jed yn ie 5% - kon ieczn ość pom ocy potrzebującym tego, starym rodzicom .