• Nie Znaleziono Wyników

Przestępczość nie jest zjawiskiem statycznym, podlega nieustannym prze-obrażeniom – wraz ze zmianami struktury społecznej, bogaceniem się i ubo-żeniem warstw społecznych, zmianami politycznymi, a także – a może przede wszystkim – zmianami technologicznymi. Widać to szczególnie w spadku licz-by przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu na przestrzeni ostatnich lat. Coraz mniej osób pada ofiarą rozbojów, coraz mniej odnotowuje się włamań do mieszkań czy kradzieży samochodów. Rośnie natomiast liczba przestępstw internetowych. O  wiele łatwiej, pewniej i  z  dużo większym zyskiem można obecnie oszukać bank czy firmę oferującą drogie produkty za pośrednictwem sklepu internetowego, niż grozić przechodniom nożem i odbierać im portfele (szczególnie w dobie powszechności kart płatniczych).

Cyberprzemoc to inaczej przemoc z  użyciem mediów elektronicznych, w szczególności Internetu i telefonii komórkowej. W Unii Europejskiej i Sta-nach Zjednoczonych do określenia tego zjawiska używany jest termin cyber-bullying. Cyber to skrót od słowa „cybernetyka”, oznaczającego naukę o proce-sach sterowania oraz przekazywania i przekształcania informacji w systemach, bullying z kolei to czasownik oznaczający „zastraszanie”. Zarówno polski, jak i angielski zwrot właściwie opisują wpływ, jaki w ramach tego zjawiska jest wywierany na ofiarę. Zjawisko cyberprzemocy jest ściśle związane ze stanem umysłu sprawcy, u którego, pod wpływem różnych czynników zewnętrznych, dochodzi do wzrostu poziomu agresji.

Bronisław Urban w ciekawy sposób klasyfikuje zachowania młodzieży, od-różniając agresywność od zachowań agresywnych, których źródeł upatruje w pojęciach należących do kategorii struktury i procesu. Według Urbana agre-sywność jest stałą tendencją, a także gotowością czy wręcz cechą powtarzania pewnego wzoru agresywnego. Właśnie dlatego, uważa Urban, w przypadku młodzieży agresywność należy traktować jako zjawisko potencjalne, a  nie przypisane konkretnej osobie czy wynikające ze środowiska, z którego wywo-dzi się młoda osoba. Agresja natomiast jest procesem, który podlega ewolucji pod względem formy i rodzaju. To właśnie badając agresję wybranej osoby, możemy dostrzec poziom agresywności i jej częstotliwość. Taka nacechowana agresją linia rozwojowa zmienia i utrwala osobowość człowieka1.

W  dobie mediów społecznościowych coraz częściej można spotkać się z terminem „agresja elektroniczna”. Jest to zjawisko wielowymiarowe i odnosi się do sytuacji i przypadków, które mogą być zróżnicowane w formie. Agresja 1 B. Urban, Agresja młodzieży i odrzucenie rówieśnicze, Wydawnictwo Naukowe PWN,

elektroniczna dotyczy wszystkich aktów agresji, których dokonano za pomo-cą Internetu, a za pośrednictwem smartfonów i komputerów2. Należy zatem zaznaczyć, że agresja nie jest dokładnie tym samym zjawiskiem, co przemoc.

Ciekawe rozwinięcie pojęcia przemocy przedstawili znawcy tematu, pra-cujący w Trinity College w Dublinie, Mona O’Moore i Stephen James Minton. Pedagodzy z Irlandii nie sformułowali nowej reguły opisującej przemoc, ale za pomocą synonimów trafnie określili zjawisko, które według nich przybiera jedną z następujących form: dręczenie, gnębienie, mobbing, nękanie, prześla-dowanie, szykanowanie czy ryzowanie psychiczne3. Zatem jeśli chłopiec w od-powiedzi na obelżywą uwagę atakuje pięścią, celując w głowę osoby, która go obraziła, dokonuje aktu agresji. Natomiast może się zdarzyć sytuacja, że osoba lub grupa czują wobec innej osoby głęboką nienawiść, która może być spo-wodowana, na przykład, wysoką średnią ze wszystkich przedmiotów w szko-le i częstym chwaw szko-leniem ucznia przez nauczycieli. Może wtedy dochodzić do serii dokuczliwych żartów kierowanych pod adresem wybitnego ucznia, za-czepek, poszturchiwań czy wypisywania obrażających go tekstów na tablicy w trakcie przerwy – wtedy mamy niewątpliwie do czynienia z przemocą.

Mobbing a hejtowanie w cyberprzestrzeni

W Polsce często spotykanym i używanym terminem, także w kontekście cy-berprzemocy, jest mobbing. Słowo to pochodzi z języka angielskiego, gdzie czasownik to mob oznacza zaczepiać, a mob oznacza tłum, motłoch. W szeregu publikacji właśnie ten termin zaistniał, pomimo iż jest błędnie interpretowa-ny. Mobbing to działania skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu, zastraszaniu, izolowaniu lub elimino-waniu z zespołu współpracowników. Mobbing ma na celu zniechęcenie pra-cownika do dalszej pracy poprzez fałszywe zaniżenie jego samooceny i przy-datności, co miałoby skutkować jego odejściem z firmy lub przedsiębiorstwa. Sprawcami mobbingu mogą być szefowie, kierownicy lub zespół pracowni-ków zawistny wobec sukcesów osoby, która staje się przez to ofiarą4. Osoba poddana mobbingowi ma prawo zwrócić się do sądu pracy, powołując się na art. 94 kodeksu pracy. Właśnie w tym miejscu występuje sprzeczność. Jeśli grupa uczniów prześladuje i dokucza wybranej przez siebie ofierze, to mamy 2 J. Pyżalski, Agresja elektroniczna wśród dzieci i młodzieży, Gdańskie Wydawnictwo

Psy-chologiczne, Sopot 2011, s. 41.

3 M. O’More, S.J. Minton, Przemoc w szkole, Fraszka Edukacyjna, Warszawa 2016, s. 7–9. 4 K.E. Dambach, Mobbing w szkole. Jak zapobiegać przemocy grupowej, tłum. A.

do czynienia z  przestępstwem, popularnie zwanym stalkingiem. Natomiast gdy grupa pracowników nieustannie krytykuje kolegę, zafałszowuje ocenę jego pracy, informując zwierzchników o nieprzykładaniu się przez niego do obowiązków, to mamy do czynienia z wykroczeniem przeciwko prawom pra-cownika, a  z  tego tytułu przysługuje poszkodowanemu prawo do złożenia wniosku w sądzie pracy.

Obecnie termin mobbing ewoluuje i stosowany jest również w stosunku do nękania rówieśniczego, które występuje głównie w szkołach – niestety co-raz częściej za pomocą portali społecznościowych. Jest to nieścisłość, jeśli cho-dzi o przepisy prawa. Do czynności wyjaśniających stalking stosuje się kodeks karny, a do mobbingu – kodeks pracy. Jeśli pedagog, wychowawca lub rodzic zgłosi w jednostce Policji mobbingowanie jednego z uczniów przez część kla-sy, to sprawa nie zostanie skierowana do sądu pracy, tylko do sądu rodzinne-go, z kwalifikacją czynu z art. 190a kodeksu karnego.

Na rynku wydawniczym możemy znaleźć coraz więcej pozycji książkowych o mobbingu wśród młodzieży5. Jako pierwszy słowa „mobbing” użył w stosun-ku do zachowań grup rówieśniczych szwedzki lekarz, Peter-Paul Heinemann, na początku lat 70. XX w. Używanie tego właśnie słowa zaleca autor w jed-nej z wielu książek o mobbingu grupowym i przytacza historię oraz ewolu-cję nazwy6. Czytając o mobbingu w sieci internetowej musimy zdawać sobie sprawę, że mamy do czynienia z pojęciem socjologicznym, opisującym relacje w  grupach społecznych, w  przeciwieństwie do terminów prawniczych, któ-rych wymowa jest ścisła i nie pozwala na przenoszenie opisanego zjawiska z obszaru prawa pracy do prawa karnego7.

Do podobnego wniosku doszedł Jacek Pyżalski, który zaznaczył, że aby do-szło do powstania mobbingu, musi wystąpić nierównowaga sił. W świecie lu-dzi dorosłych tę nierównowagę powoduje układ przełożony–podwładny lub zespół–pracownik. Dlatego jeśli chodzi o przemoc rówieśniczą, mamy do czy-nienia z typem wykluczenia społecznego, który skutkuje nierównowagą sił8. Do stalkingu może natomiast dojść, kiedy osoba słabsza, występująca w roli agresora, będzie nękać smsami lub mailami silniejszego, korzystając z niebez-pośrednich sposobów ataku, jakie daje Internet.

5 Zob. np. D. Olweus, Mobbing. Fala przemocy w szkole. Jak ją powstrzymać?, tłum. D. Ja-strun, Jacek Santorski & Co Agencja Wydawnicza, Warszawa 2007.

6 Ibidem, s. 11–15.

7 K. Durniat, Mobbing jako patologia społeczna, [w:] Człowiek wobec masowych zjawisk

spo-łecznych, red. J. Klebaniuk, Oficyna Wydawnicza ATUT, Wrocław 2006, s. 425–436.

Poza wymienioną nierównowagą sił, Dan Olweus, szwedzki psycholog i  pedagog, wymienia jeszcze dwa inne czynniki, które muszą zaistnieć, aby powstało zjawisko mobbingu. Drugą zatem cechą jest intencjonalność, która występuje na poziomie powstawania motywu, którym kieruje się agresor, po-dejmując działania wobec ofiary w celu zadania jej bólu psychicznego. Trzecią jest powtarzalność. Według Olweusa, dowcip zrobiony ofierze, a  następnie wyśmiewanie się z tej sytuacji przez cały dzień nie jest mobbingiem, jeśli na-stępnego dnia nikt do sprawy nie wraca9.

Obecnie młodzież używa słowa „hejtować” na określenie czynności two-rzenia złośliwych wpisów w portalach społecznościowych, które mają kogoś obrazić, przestraszyć, skompromitować lub ośmieszyć. W  trakcie rozmów z młodzieżą, wychowawca czy specjalista od cyberprzemocy nie usłyszy ter-minów „mobbing”, „stalking” czy „uporczywe nękanie”. Dla młodych ludzi takie wpisy w Internecie to hejtowanie (od ang. hate – nienawiść).

Hejtowanie na przestrzeni ostatnich lat stało się nie tylko określeniem pewnego działania w kręgach młodzieżowych w cyberprzestrzeni, ale wręcz swoistym rytuałem – od przystąpienia do niego lub zaniechania może zale-żeć pozycja, jaką zajmuje uczeń w klasie. Michał Wawrzyniak w swojej książce poświęconej w całości hejtowaniu stwierdził, że jest to pojęcie tak płynne, peł-ne niuansów i ewoluujące z każdym rokiem, że nie można go jednoznacznie zdefiniować10.

Obok hejtowania pojawia się też inna, znana młodzieży aktywność, któ-rej nazwa również weszła do języka potocznego – „lajkowanie” (od ang. like – lubić). Mikrospołeczności (np. grupa uczniów z  jednej klasy) wypracowują swoiste rytuały i spotykają się w przestrzeni internetowej za pośrednictwem portali społecznościowych. Do podobnie wypracowanych zachowań czy ry-tuałów dochodzi we wszystkich grupach społecznych, których nieodłącznym elementem jest kontaktowanie się między sobą. Czynili tak młodzi ludzie, któ-rzy wychowywali się w latach 70. XX w. i spotykali pktó-rzy podwórkowym trzepa-ku, czy starożytni Grecy, którzy spotykali się na głównym placu polis – agorze. Tak jak na wspomnianym starożytnym placu odbywały się dyskusje i głoso-wania, tak w czasach obecnych, młodzież za pomocą lajków i hejtu „głosuje” na popularnych uczniów lub atakuje tych, którzy nie są lubiani bądź zdarzyło im się coś, co można wyśmiać. Dla nowoczesnego ucznia bardzo ważne jest, by zaistnieć na forum klasowym i brać w jej życiu czynny udział. Jeszcze inny ważny aspekt hejtowania przytacza psycholog Jakub Lickiewicz w wywiadzie 9 Ibidem.

udzielonym „Gazecie Krakowskiej”. Stwierdza, że częstym motywem hejtowa-nia może być zemsta, ale także doznana krzywda, odrzucenie, lub też chęć zaimponowania innym11.

Problem cyberprzemocy dotyczy przede wszystkim dzieci i młodzieży, któ-ra tktó-raktuje Internet jako coś codziennego, bo dane im było obserwować to zjawisko i uczestniczyć w nim od najmłodszych lat – w przeciwieństwie do ich rodziców.