• Nie Znaleziono Wyników

Pośrednictwo lekturowe : czytelnicze inspiracje w eseistyce Józefa Czapskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pośrednictwo lekturowe : czytelnicze inspiracje w eseistyce Józefa Czapskiego"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Daria Mazur

Pośrednictwo lekturowe : czytelnicze

inspiracje w eseistyce Józefa

Czapskiego

Napis. Pismo poświęcone literaturze okolicznościowej i użytkowej 11, 301-313

(2)

'KrfPVS

Seria X I 2005

Daria Mazur

Pośrednictwo lekturowe — czytelnicze inspiracje

w eseistyce Józefa Czapskiego

I

stotną część tw órczości eseistycznej Jó zefa C zapskiego (kilkadziesiąt szkiców) stanowią tekstow e świadectw a recepcji literatury obcej autorów francuskich: M arie F ran ęo is-P ier- re G on th ier M ain e de Birana, Sim one W eil, M arcela Prousta, Georgesa Bernanosa, Fra­ nçois M auriaca, A lberta C am us — i rosyjskich: W asilija Rozanowa, Aleksego Riem izow a, Aleksandra B łoka, Aleksandra Sołżenicyna, Andrieja Siniaw skiego. Je st to zbiór notatek do intelektualnej biografii em igracyjnego tw órcy, zawierający w n ikliw y opis rezonansu w y­ w oływ anego przez dzieła literackie, potw ierdzający nie tylko uprzyw ilejow ane znaczenie i m iejsce aktu lektury w doświadczeniu egzystencjalnym , ale też silną potrzebę w ypow ie­ dzenia się w konfrontacji z odczytyw anym tekstem , pisem nego utrwalenia procesu recep­ cji. Rozpatrując tę ścisłą zależność obu rodzajów aktyw ności, Jo an n a Pollaków na nazwala autora zbioru C zytając „hom o scribens”1, ponieważ gdy pisał o w ybranych utw orach, je s z ­ cze w yraźniej w iązały się one z je g o tożsam ością. Św iadom ość dw ukierunkow ości procesu przenikania, swoistej osm ozy życia i literatury, szczególnie wyostrzał kontakt z literaturą intym istyczną; dlatego właśnie Czapski, zainspirowany przez Stanisława Brzozow skiego, przekonyw ał do lektury dzienników : „ I nie w arto ich czytać, je ż e li się ich rów nież nie zasym iluje ja k o części w ł a s 11 e j b i o g r a f i i ’'2.

Pisanie o książkach pozwalało na repetycję i gruntow ną analizę własnych w rażeń, w y­ nikało je d n a k także z potrzeby dzielenia się nim i, a w ięc służenia swoją refleksją autorom

1 J. Pollaków n a, O Jó z efie C za p skim , w: |. Czapsk i, P atrząc, wyb. i posl. f. Pollakówna, K r a k ó w 1983. s. 393. 2 J. Czapski. Ja , w: idem, C zytając, opr. f. Z iel iń sk i, K r a k ó w 1990, s. 166. Stan isła w B r zozow sk i twierdził:.,co nic j e s t biografią — nie je s t w o g ó l e ” (S. B r zo zo w sk i, cyt. za: |. Czapsk i, ibidem ). Autor P am iętn ika by! o b o k C y p ria n a N o r w id a j e d n y m z po lskich prz e w o d n ik ó w i insp iratoró w refleksji m ora ln ej, religijnej, h is to ­ rycznej i ku ltu row ej; j e d n y m z aut oró w najczęściej c zy tanyc h i p rzy w oływ an y ch w eseistyce Czap skiego.

(3)

3 0 2 D a r ia M a z u r

i dziełom szczególnie zobow iązującym . K ształtujące się w ram ach dialogicznej relacji au­ tonom iczne obcow anie z literaturą prow okow ało w ypow iedzi, które znam ionu je am bicja w pływ ania na „horyzont oczekiw ań”3 innych czytelników , rewidowania praktyki społecz­ nej odbiorców . Szkice Czapskiego, św iadectw o osobistej recepcji, stanow ią je j przedłużenie i przesądzają o jej aktyw nym charakterze. U jaw nia się w nich w ieloaspektow ość oddziały­ wania literatury, złozoność procesu lektury w pow iązaniu z przyjm ow aną przez eseistę m i­ sją pośredniczenia w czytelniczych poszukiw aniach innego odbiorcy, który zyskuje zdw o­ jo n ą perspektyw ę odniesienia — w obec interpretow anych przez Czapskiego utworów,

a zarazem w obec je g o refleksji ujętej w eseistycznej form ie. D latego próba wskazania na indyw idualne w łaściw ości lektury em igracyjnego tw órcy pow inna odbyw ać się w kontek­ ście założonej tezy o procesie, który m ożna określić m ianem pośrednictw a recepcyjnego.

W czytaniu, ukierunkow anym na poszukiw anie pokrew nego spektrum zainteresow ań i korespondującej z w łasnym tem peram entem odbiorczym tem peratury m yśli, w ażnym aspektem był krąg inicjow anych przez książki pytań i odpow iedzi, służący rozw ijaniu i p o ­ głębianiu nam ysłu nad obszaram i lezącym i na styku egzystencji i m etafizyki, życia o so b o ­ wego i religii. Czapski posługiwał się w lekturze tajem niczym detektorem , pozw alającym rozpoznać i w ybrać osobow ości tw órcze, których nieuporządkow anie, niepokój, rozdarcia nie w yw oływ ały zarzutów, a raczej stanow iły o atrakcyjności ich koncepcji, gdyż cudze sądy nie zobow iązyw ały do ostatecznych ustaleń i prow okow ały do konfrontow ania od­ m iennych punktów widzenia, aranżow ania dyskusji m iędzy n im i4. Teksty em igracyjnego eseisty zdradzają rów nież, że w przypadku w ielu utw orów proces recepcji rozciągał się na lata; potw ierdzają tym sam ym czytelniczą skłonność w racania do książek -k am ien i m ilo ­ w ych, stanow iących stałe odniesienie w pracy nad w ew nętrznym „ja” odbiorcy (taką rolę pełniły pisma Sim one W eil i cykl W poszukiw aniu straconego czasu).

Trawestując słowa Prousta, jed nego z ulubionych autorów Czapskiego, można powiedzieć, ze celem lektury było „widziećjasno w czytaniu” — dostrzegać innego człowieka, je g o przezycia i wezwanie, a nie tylko tekst literacki. Stąd też w szkicach, które znamionuje empatyczny eks­ presyjny styl’’, dalekich od jakiegokolw iek dydaktyzmu i moralizatorstwa, zaznacza się subtelna

3 Por. R. I iand ke . K a te g o ria h o ry zo n tu o c z e k iw a ń o dbiorcy a w arto ścio w a nie d z ie ł litera ck ich , w: P ro b le m y o dbioru

i odb iorcy, red. T. B u jn ick i. ). Sław iń ski, W r o c ła w 1977.

4 T e n d e n c ja ta zaznaczyła się sz czególn ie w b u d ow ie sz kic ów w y k o rz y stu ją c y c h a m b i w a l e n c ję i a n t y n o - m i c z n o ś ć tez au toró w ( w J a — M a i n e de B i r a n a i S i m o n e Weil, M au riaca i R o z a n o w a w S p r z e c z n y m w i­

d z e n iu : R o z a n o w — M a u r ia c ) . Por. A. B aglajew sk i, K a je t y i d z ie n n ik i Jó z e fa C z a p s k ie g o , w: C z a p s k i i krytycy.

A n t o lo g ia tekstów , wyb., opr. i posl. M . K i t o w s k a - Ł y s ia k . M . U j m a , L u b lin 1996. s. 4 25.

3 L e k tu ra C zap sk ieg o , w y kazując a p ew n e p o d ob ie ń st w o z opier ającą się na re la c jo n o w an iu w r a ż e ń w y w o ­ ły w an y ch przez dzieła „kr ytyką im pre sj onist yczną", nosi też n ie któ re c e c h y stylów7 w y m i e n i o n y c h w t y p o ­ logii M i c h a ł a Gło w ińskiego. J e d n a k nie m ie śc i się w7 niej ściśle. B liski tej rece pc ji wyda je się styl m ity czny, ze w zg lędu na j e g o d o m e n ę — dzieła zw iązan e z sacru m , i styl ek spresyjny, ze w zg lędu na st os u n ek do au­ tora. Z n a m i o n u j e j ą in n o w a c y jn o ś ć , o t w a r t o ś ć i m eprzew 'idywalność . a w ię c c e c h y stylu w y p ra c o w a n e g o. Por. M . G ło w i ń s k i, Ś w ia d e ctw a i style o d b io ru , w: ide m. S t y le o db io ru. S z k ic e o k o m u n ik a c ji litera ck iej, Kraków'

(4)

P o ś r e d n ic tw o le k t u r o w e — cz yte lnicze inspiracje w eseistyce Jó z e fa C zap sk iego 3 0 3

apelatywność, jak o konsekwencja żywotnej w Europie tradycji czytelniczej, pojmowania litera­ tury w kategoriach spotkania, dialogu, nośnika skali aksjologicznej6. Współzałożyciel paryskiej „Kultury” nie pisał o swoich lekturach z pozycji krytyka zobowiązanego do recenzowania no­ wości wydawniczych, czytał bezinteresownie w porządku czasu wolnego, odrzucając gotowe scenariusze tak zwanej lektury modalnej. Nie interesowały go książki błahe — niepożywne du­ chowo, nie trwonił czytelniczej energii na lektury modne, a gust w strategii odbiorczej Czap­ skiego nie spełniał roli drugoplanowej wobec wiedzy, kom petencji7. Jednak bezsprzecznie jego eseistyczne krystalizacje zabiegów analityczno-interpretacyjnych potwierdzają status znawcy, a więc przedstawiciela tej warstwy publiczności literackiej, której wyróżnikiem je st fakt przeni­ kania opinii kształtowanych w je j ramach do szerszego środowiska czytelniczego8.

Szczegółow e analizy dyfuzji norm lektury znajdują się w spektrum badawczym em pi­ rycznej socjologii literatury; p rzyjm ijm yjed nak, że w przypadku Czapskiego, przy uwzględ­ nieniu rozm aitych utrudnień (okoliczności wojny, ograniczenia P R L -o w sk iej cenzury, nikła dostępność w kraju prasy em igracyjnej), taka „międzywarstwowa w ym iana — popularyza­ cja elitarnych w zorców czytania”9 miała i ma m iejsce za pośrednictw em różnych kanałów. Istotną rolę odgryw ają w tym procesie publikacje eseisty w różnych pismach (w przedwo­ je n n y m „Przeglądzie W spółczesnym ” i „W iadomościach Literackich”, w czasie II w ojny

światowej w „Orle B iałym ”, po w ojnie w paryskiej „K ulturze”, a po październiku 1956 roku także w Polsce — w „Z naku”) oraz wydane w kraju (w roku 1983 jeszcze z ograniczeniam i cenzury, zaś po przełom ie 1989 roku ju ż bez takowych) i na em igracji zbiory esejó w 10.

C zytane książki były również ważnym atrybutem prywatnych kontaktów , co w ynikało z otw artej chłonnej osobow ości i inteligencji dialogowej Czapskiego, zawsze gotowego za­ razić rozm ów ców swoją fascynacją lekturow ą — często bardzo skutecznie. C zesław M iłosz w łaśnie za pośrednictw em przyjaciela z M a iso n s-L a ffitte trafił na pisma Sim one W eil, k tó ­ re potem tłum aczył i kom en tow ał11. Szczególnym św iadectw em przenikania norm lektury

'' T e r m i n y st osow an e w badaniach literackich w o dn iesi en iu do p ro blem atyki odbioru : sp otkan ie (R o m a n a Ing ard ena) , dialog (M ic h a i ła B ac h ti n a). apel (J e a n a Paula Sartre'a). mają także sw oje odn ies ien ia do k o n ­ cepcji filozofi i dia logu rozw ija nej w Polsce przez ks. Józefa T is c h n e ra . Por. IX M a z u r . M ięd z y IVschodem

a Z ach od em . H ory zon ty aksjologiczn e literatury europejskiej w lektu rze J ó z e fa C za p skieg o , K r a k ó w 2 0 0 4 (rozdz.: C zytając, czując, myśląc. L ek tu ry J ó z e fa C za p skieg o a kategorie filo z ofii dram atu).

7 Por. W. K arpińsk i. Portret C zap skieg o, W r o c ł a w 1996, s. 119.

s Por. J. Sł aw iń sk i, O dzisiejszych norm ach czytania (zn aw ców ), w: idem. P róby teoretyczuoliterackie. Warszawa 1992, s. 9 4 - 1 1 3 .

l> Ibid em , s. 106.

" ' Z o b . J . C zap sk i, T um idt i w idm a, Paryż 1981 (wyd. kr ajowe : K r a k ó w 1997 ): idem. C zytając, op, cit.; idem.

P atrząc, op. cit.: idem, S w oboda tajem na, opr. A. K a c z y ń sk i. Warszawa 1991; idem, R ozproszon e. Teksty z lat 1 9 2 5 -1 9 8 8 . opr. P. Kądziela, Warszawa 2 0 0 5 .

11 Echa l e k t u r o w y c h inspiracji, k t ó r y m i C za ps ki dzielił się z p rzy ja c iółm i (byli wśró d nich: C z e s ła w M i ­ łosz, G u s ta w M e r l i n g - G r u d z i ń s k i , K o n st a n t y Je le ń s k i, W o jc ie c h K arpińsk i, A d am Z agaje w sk i) to te mat na o b sz e r n e st ud iu m. W szkicach („It's our custom"; O N o rw id z ie ) zn ajd u je m y też ślady ro z m ó w o książ kach z o b c o k r a jo w c a m i. Por. W. K arpińsk i, Portret C zap skieg o, op. cit.. s. 183.

(5)

3 0 4 D a ri a M a z u r

Czapskiego je s t szkic C zytając Adam a M ichnika. Zdradza on okoliczności recepcji tekstów em igracyjnego twórcy, która miała m iejsce w w ięzieniu podczas stanu w ojennego, i napro­ wadza na interesujący wątek — w p ływ u zawartej w nich refleksji nad książkam i na postawę m oralną, na form ow anie suw erennej osobow ości odbiorcy w w arunkach ekstrem alnych, w sytuacji przym usow ej izo lacji12. Intrygujące je s t, że tak znaczną siłę oddziaływ ania m iały szkice w olne od jak ich k olw iek doraźnych politycznych aluzji i ideologicznej tendencji.

W alorem czytelniczych kom entarzy Czapskiego nie je s t przeźroczystość, lecz osobisty ton, gdyż w ybierał on utwory podejm ujące kluczow e dla niego kwestie. Je d n a k autorskie „ja” szkiców nie zasłania stem atyzow anej lektury, a raczej pośw iadcza swoje w niej u konstytu­ ow anie. Eseistyka ta zdradza tajniki now atorskiego, a zarazem obocznego system u czytania, potw ierdza am bicję kształtow ania i zm iany norm odbioru, w brew tend encjom w obrębie stylów języka i ekspansji kultury m aso w ej13. U siłow ania zm ierzające do utrzym ania pozycji literatury w kulturze, je j statusu ja k o duchowej inspiracji, w yn ikały ze św iadom ości zw iąz­ ku pom iędzy upadkiem sztuki lektury i procesam i, w w yn iku których w artości podlegają atrofii. Czapski czytał przeciw spetryfikow anym , utartym w zorom i pożądanym m odom . Prezentow ana przez niego literatura sytuuje się w opozycji do tw órczości zorientow anej na kom ercyjny zysk, w spółtw orzy istotny w kulturze X X w ieku nurt, podejm ujący kwestie zasadnicze dla świadom ie egzystującego podm iotu — refleksji aksjologicznej i religijnej.

W ażnym czynnikiem w pływ ającym na styl czytania, charakteryzujący się niezgodą na stereotypy odbioru i zdolnością aktualizow ania tradycji literackiej, je s t fakt, że Czapski to reprezentant szczególnej form acji intelektualnej, która kształtow ała się pod w p ływ em ele­ m entów kultu ry polskiej, myśli rosyjskiej, ja k rów nież ideow ych prądów Europy Z ach od ­ n ie j14. C zytał 011 w oryginale książki zarów no rosyjskich, niem ieckojęzycznych, ja k i fran­ cuskich autorów, dokonywał też tłum aczeń w ram ach cytatów zapisywanych w dzienniku. Je g o refleksja w yrosła z kresow ego podglebia — z osobliw ego teryto riu m pogranicza, u j­

m uje Europę ja k o wzrastający organizm , którego rozwój zależny je s t od różnorodności przenikających się nurtów. Postawa łącząca krytyczną św iadom ość narodow ej tradycji i chłonność, gotow ość do podjęcia cudzego dziedzictw a, znajduje szczególny w yraz w po­ św ięconych lekturom szkicach, które służą konfrontow aniu polskiego czytelnika z istotny­ m i dokonaniam i europejskim i i przybliżaniu dzieł nieznanych.

Z n am ien n ym rysem eseistyki Czapskiego je s t problem atyka aksjologiczna i w yraźna postawa odczytyw ania utw orów w perspektyw ie ku w artości. O dsłania się w ięc obraz re­

12 Z o b . A. M i c h n i k , C z y t a ją c , „ Z e sz y t y Lit er ackie" 1986. z. 13. M a r i a J a n i o n poddała analizie to za gad nie­ nie w o d n iesien iu do c yk lu w y k ł a d ó w p o ś w ię c o n y c h P ro u st o w i, wy głasz an ych przez C z a p sk ieg o w s o ­ w i e c k ic h o b o z a c h inte rno w ania. Z o b . ead ein. A rty sta p r z e m ie n ie n ia , „T eksty D r u g ie " 1991, n r 1/2. 1 ’ Por. J . Sł aw iń ski, O d b ió r i odbiorca w procesie h isto ry c zn o lite ra c k im , op. c i t ., s. 92.

14 Z o b . J . C zap sk i, D z i e n n ik i, n a p o m n ie n ia . R e la c je , opr. J . P ollak ó w n a, Kr ak ów7 1986; ide m, W y r w a n e strony, o p r . J . P ol laków n a. P K lo c z o w s k i. p o s ł . J . P ollaków n a. [ParisJ 1993; id em, Ś w ia t w m oich o czach , r o z m o ­ w y przeprow adził P. K lo c z o w s k i , Z ą b k i - P a r i s 2 0 0 1 ; M . C zap sk a, E u r o p a w r o d z in ie , wst. P. Arie s, posł. K. A. J e łe ń sk i. Warszawa 1989.

(6)

P o ś r e d n i c tw o le kturow e — cz yte lnicze ins piracje w ese istyce Jó z e fa C zapsk iego 3 0 5

cepcji, form ow any przez źródłow e pojęcia czerpane z w ybieranych dziel, odzw ierciedlający zarazem przyjm ow aną hierarchię. U jaw n ia się rów nież ciągłość przeplatających się m o ­ tywów, p okrew ność postaw i sytuacji biograficznych, a nawiązania w tw órczości różnych pisarzy potw ierdzają w spólne (w schodnie i zachodnie) źródła kategorii w yw iedzionych z europejskiej literatury. Książki w zajem nie do siebie odsyłają. Lektury rosyjskie ułatw ia­ ją odbiór rodzim ych, a w ybrani polscy autorzy (N o rw id , Brzozow ski) wskazują drogę ku

n urtom sztuki zachodniej, prowokują do rekapitulacji w cześniejszych odczytań i recepcji nieznanych dzieł rosyjskich.

P odm iotow ość, walor kształtujący stosunek Czapskiego do literatury, w płynął na w y­ bór dziennika ja k o najbardziej interesującej form y, gdyż intym istyka obrazow ała budze­ nie się św iadom ości now ożytnej tożsam ości personalistycznej. K luczow ym dla namysłu nad dziennikam i okazał się w ięc term in „ o s o b a " , który, zgodnie z dw udziestow ieczną refleksją rozw ijającą koncepcję bytu osobow ego, oznacza to, co najistotniejsze i n ajcen n iej­ sze w człow ieku, co odróżnia go od rzeczy i zwierząt, dzięki czem u transcenduje on cały przedm iotow y świat, co je s t zarazem celem i źródłem jed nostkow ego i społecznego życia istot ludzkich .Jou rn al intinic M ain e de Birana stanow ił pasjonujący zapis m etod introspekcji, przejawów duchow ości poszukującej i niespokojnej, dążącej do sam opoznania i szukającej uzasadnień m etafizycznych. N ie anegdota czy opis obyczajów i historycznych przemian czyniły interesującym i zapiski filozofa, lecz dociekliw ość, precyzja autoanalizy, odwaga odnotow yw ania sygnałów degradacji życia osobow ego, odniesienia do takicli kategorii ja k sum ienie, grzech, słabość, wrola. W ątki te okazały się one rów nież istotne w refleksji C zap­ skiego nad francuską powieścią katolicką.

W yraźnie rysowała się analogia łącząca Jou rn al intinic z m etodą tw órczą Prousta, którego cykl pow ieściow y wskazyw ał na drogę poznania świata i innego człow ieka przez analizę własnych doznań, a w ięc studia nad „ja”, służące docieraniu do bodźców zasadniczych, po­ szukiwaniu dom inanty egzystencji. Czapski podkreśla:

u Birana to spojrzenie „nieludzkie” je s t właściw ie skierow ane t y l k o na świat w ew nętrzny samego filozofa. W łasną degradację, własną śm ieszność notuje filo z o f rów nie beznam iętnie, z tą samą zim ną drobiazgow ością, z którą P ro ­ ust przed śmiercią spisywał objaw y własnej choroby, bo się m ogły przydać do opisu śm ierci B erg o ttea. To co M aine de Biran zapisuje w sw ym fotirnal intinic, sw oje cofanie się pam ięci, sił skupienia, zdolności prom ieniow ania, w n ikając w swój świat w ew nętrzny, je s t niechybnie ścisłe1-1.

C zap sk i-czy te ln ik miał w yjątkow ą zdolność odnajdyw ania korespondencji m iędzy tek­ stam i, które nierzadko dzieliły epoki. N om inalna daw ność zapisków prekursora francuskie­ go spirytualizm u nie przeszkadzała rozpatryw ać icli w kontekście dzieła M arcela Prousta

(7)

3 0 6 D a r ia M a z u r

czy w ojennych notatek Sim one W eil, gdyż eseista czytał je w celu sform ułow ania, dopre­ cyzow ania własnych przekonań, nie zaś dla odniesień historycznych, studiów nad epoką. M ain e de B iran okazyw ał się w ięc w spółczesny, korespondujący z w izją świata Czapskiego, a naw iązania poczynione w szkicu J a m ogły posłużyć w yrażeniu istotnych dlań kw estii: św iadom ości subiectuw w zm ocnionej kontem placją istnienia w perspektyw ie transcend en­ cji, tru dności w analizie i w erbalnym utrw aleniu doznań hierofanicznych, stanów m istycz­ nych. Poszukiw ania lekturow e eseisty obejm ow ały dzieła autorów, dla których centru m bytu osobow ego była duchow ość. Szczególną rolę spełniały pisma M ain e de Birana i W eil, pośw iadczające drogę spirytualnej ew olucji je d n o stk i w św iecie now ożytnym ; dom inanta ta wspom agała namysł nad kondycją w spółczesnego człow ieka i znam ienną dla niej tenden­ cją do odw rotu od źródeł duchow ych egzystencji, koncentracji na w ym iarze m aterialnym . Autorka Świadom ości nadprzyrodzonej w nosiła do rozw ażań nad osobą postulat przyję­ cia postawy poddania, przeciw nej religijności roszczenia, której cen tru m stanow i ludzkie ego i jego potrzeby. Jaźń objaw iała się w koncepcji B iranow skiej ja k o wola, natom iast W eil, dyskredytując czyn n ik w olicjonalny, który należało opanow ać, w skazyw ała na nadrzędną rolę u w a g i ja k o m etody życia duchowego. Z n aczen ie tej kategorii potw ierdzają zapiski dziennikow e Czapskiego, odnoszące się do inspirowanych koncepcją francuskiej m yśliciel- ki prób opanowania woli, pielęgnow ania rytm u i dyscypliny w ew nętrznej (dressage). A rty­ sta, toczący bezustanną, niesłabnącą z w iekiem walkę o zm ianę w sobie, który w obrazach i tekstach pozostawił świadectw a w nikliw ej ob ecności w św iecie, poprzez swój autentyzm i postawę nieustannej gotow ości zmusza też odbiorcę do autorefleksji i uw ażnego oglądu rzeczyw istości, przypom ina o wadze koncentracji duchowej.

W yraźnie zaznacza się w esejach Czapskiego św iadom ość konieczności tw orzenia wła­ snej m oralnej rzeczyw istości i w ierności w obec przyjm ow anej hierarchii w artości, na k tó ­ rej szczycie, zgodnie z platońskim ideałem , w in n o znajdow ać się dobro. Lektura pism W eil okazała się pom ocą w rozw ażaniu kondycji ,ja ” aksjologicznego, podejm ującego w ędrów kę w stronę „horyzontu agatologicznego”l(l, gdyż konsekw encją stawianego przez francuską autorkę postulatu uwagi była teza o w yższym autom atyzm ie dobra:

Trzeba być ob ojętn ym na dobro i zło, ale naprawdę o b ojętn ym , to znaczy na je d n o i drugie kierow ać jed n akow o św iatło uwagi. W tedy dobro zwycięża au­

tom atycznie. (...) Uwaga na najw yższym szczeblu je s t m odlitw ą. ( ...) Jeżeli zw racam y inteligencję ku dobru, je s t niem ożliw e, by pom ału cała dusza nie była ku niem u p o rw an a17.

Poję cia te zac ze rpnięte zostały z re fle ksji T is ch n e ro w sk ie j. Z o b . J . T is ch n er. Im p resje a k sjo lo g iczn e , w: idem,

Ś w ia t lu d z k ie j n a d z ie i. Kr a k ó w 199 2, s. 1 6 2 - 1 6 8 ; idem. F ilo z o f ia dram atu. U p ro w a d z e n ie , Paris 1990, s. 53. 1 S. W eil, cyt. za: J . Czapsk i. Ja. op. c i t ., s. 177.

(8)

P o ś r e d n i c tw o lek tu r ow e — c zyte lnic ze inspiracje w ese istyce J ó z e f a Czapsk iego 3 0 7

Agatologiezne zagadnienia powracają także w związku z tw órczością Aleksandra S o ł- żenicyna i Alberta Cam us, rozpatryw ane w kontekście w olnościow ych aspiracji człow ie- k a -o so b y w społeczeństw ie i znam iennej dla system u totalitarnego kondycji zniew olenia, przejawiającej się ja k o zgoda na odebranie prawa do udziału w w yborze dobra. W pośw ię­ conych tym kw estiom rozw ażaniach eseisty odbija się echo krytycznych poglądów Sim one W eil i G eorgesa B ernanosa, dotyczących uzależnienia jed n o stk i od państwa.

N ależy je d n a k podkreślić, że odbiorcze „ ja” Czapskiego budow ane i rewidowane przy pom ocy refleksji nad lekturą niekiedy w chodziło w spór z je j autorem . W yrazistym przy­ kładem je s t niechęć do radykalizmu W eil. N eutralizując ból, śm ierć, trw ogę, autorka Siły ciążenia i Ł a sk i przekonyw ała, że w rzeczyw istość cierpienia wpisany je s t brak obecności je g o znaczenia, i ja k o takie nie zasługuje ono na uwagę i w spółczucie. O bu rzało C zapskie­

go prowadzące do anihilacji konsekw entne w yciąganie w niosków z założenia o zakłócaniu sobą harm onii świata. Siadem tych toczonych przez lata polem ik je s t inicjał „S W ”, często pow racający w Wyrwanych stronach. U w ażny czyteln ik pism W asilija Rozanow a nie m ógł pogodzić się z przyw oływ anym przez żydowską m yślicielkę platońskim ujęciem ciała—w ię­ zienia duszy, a ja k o malarz nie podzielał je j gnostyckiego urazu do m aterii. Jed n ak m im o tych rozbieżności w spotkaniu dwu różnych antropologii, w arto pam iętać o konstru ktyw ­ nym przenikaniu wątków myśli W eil do refleksji Czapskiego, zdradzającej zdolność kon ­ frontow ania i łączenia różnych poglądów, przy zachow aniu własnej tożsam ości.

Iteracyjny charakter m iała rozłożona na lata recepcja W poszukiw ania straconego czasu, którą w szkicu M ój Londyn, przedstaw iającym okoliczności pierwszego kontaktu z utw o­ rem , autor nazwał „intoksykacją”18. Czapski był jednym z pierwszych Polaków, którzy od­ kryli dzieło francuskiego pisarza i je kom entow ali. Studium Marceli Proust19, pisane w duchu N orw idow skiej krytyki służebnej, doskonale odzw ierciedla znam ienną cechę w ypow iedzi eseistycznych — pryw atność. Prezentuje ono oryginalny w izerunek pisarza, rozpoznawany w osobistym akcie lektury i niepoddający się ograniczeniom określonych system ów m e­ todologicznych. Klucząc splątanymi ścieżkam i biografii i dzieła, Czapski przyjm ow ał rolę pośrednika w kontakcie m istrza i odbiorcy; pragnął zarazić swą lekturow ą fascynacją, uła­ tw ić zrozum ienie Proustow skiego świata, a zarazem w yrazić własne tw órcze credo.

Szczególna personalizacja i konkretyzacja idei związanych z recepcją W poszu kiw a­ niu straconego czasu objaw iła się jednak w ekstrem alnych okolicznościach wojny. Czapski wygłaszał dla w spółw ięźniów w sow ieckich obozach w Starobielsku, Pawliszczew B orze i G riazow cu wykłady o Prouście i je g o dziele, snute po francusku z pam ięci. Spisany przez towarzyszy niew oli i przetłum aczony przez Teresę Skórzew ską tekst prelekcji ukazał się

ls J. Cza ps ki, M ój L o n d y n , w: idem. P a t rz ą c , op. c it ., s. 113.

1,1 Z o b . idem, M a r c c li P ro u st. „P rzegląd W s p ó łc z e sn y " 1928. nr 1. P r z e d r u k w: idem. P a t rz ą c , op. cit., s. 9 - 2 9 . Por. J. Spein a, M a rc e l P ro u st w Polsce. „ I V p o s z u k iw a n iu straconego c z a s u " — międzywojenna recepcja k r y t y c z n o ­

litera ck a. „ P a m ię t n ik Literac ki" R. 83: 1992, z. 2; J . D o m a g a ls k i, P ro u st w litera tu rze p o ls k ie j do 1 9 4 5 ro k u. Warszawa 1995.

(9)

3 0 8 D a r ia M a z u r

w 1948 roku w „ K u ltu rze”20. P rezentu jąc pow ieść bez m ożliw ości korzystania z niej, zw e­ ryfikow ania cytatów, wykładowca poddał się działaniu pam ięci m im ow olnej, dzięki której odradzało się osobiste w spom nienie lektury. Stąd też w szkicu Proust w G riazow cu obfite dygresje, anegdoty, rem iniscencje pierw szego kontaktu z pow ieścią. P a m i ę ć , kluczow a w odczytaniu dzieła Prousta kategoria, spełniająca podobnie ja k łaska w m yśli chrześcijań­ skiej nadnaturalną fu nkcję, niosła ocalenie jed n ostko w e, ja k o niew idzialna strefa sch ro n ie­ nia tak dla życia osobow ego w ięźniów sow ieckiego obozu, ja k i dla odziedziczonej kultury, um ożliw iając ludzkie w spółżycie i kom unikację ponad traum atycznym dośw iadczeniem , które zdawało się ją przerastać. Stopnie drabiny pam ięci w iodły w dół aż po fundam ent jestestw a człow ieka. Intencja autorska, zasygnalizow ana francuskim tytu łem szkicu Proust contre la déchéance, potwierdza ten uniw ersalny w ym iar, gdyż poszukując nadziei, Czapski św iadom ie zestawiał takie aspekty dzieła, które wydawały mu się pom ocą dla trapionego przez egzystencjalne niepokoje w spółczesnego czytelnika. W przekonaniu eseisty struktura cyklu IV poszukiw aniu straconego czasu naśladowała trudny, um ykający, lecz niezachw iany postęp prawdy, która rodziła się w św iadom ości narratora i potwierdzała w olśnieniu nada­ ją cy m je j porządek i sens.

Przedstaw ione w studium Marceli Proust zjaw isko przełam yw ania czasu h istoryczne­ go przez uniw ersalny czas sztuki i proces dojrzew ania artysty, w któ rym krystalizuje się i sublim uje wyraz m ę s t w a w obec trw ogi i poczucia nicości, prow okow ały do osobiste­ go doprecyzow ania kategorii p o w o ł a n i a . I Ium anistyczny im peratyw — przekonanie, że w siłach tw órczych jed n o stk i tkw i m oc odradzająca — koresponduje z rozw ażaniam i Ile n r i Bergsona nad podm iotow ością i pogrążającą się w m aterializm ie kulturą, dla k tó ­ rej ratunkiem według filozofa miała być refleksja m istyczna i ideał m oralności heroicznej wzorow any na postawie Sokratejskiej. P odkreślający w sw oim pisarstwie zależność sfer estetyki i etyki Czapski analizuje postawę tw órcy oddanego dziełu i podejm ującego w y­ niszczający w ysiłek ja k o figurę egzystencji chrześcijańskiej {vita couteniplatim ), i potw ierdza zarazem tezę, że „D ziełem sztuki w rozum ieniu Prousta kieru je potrzeba m etafizyczna”21. Sens przekuw ania materii w ducha jest odkryw any właśnie w pow ołaniu, a sztuka okazuje się drogą spirytualnej transcendencji. „N ie tw órcą, ale tłum aczem je s t artysta, tłum aczem prawd w iecznych”22 — pisze Czapski, i akcentuje m ożliw ość poszerzenia interpretacyjnych kontekstów obrazów epifanijnych o odniesienia nadające im w alor hierofanii, pozw alające odczytać je w perspektyw ie h o r y z o n t u m e t a f i z y c z n e g o . Przez pryzm at tego p o­ ję c ia eseista postrzegał sztukę, literaturę; czytał, poszukując znaków transcendencji, sygna­

łów naturalnej w rażliw ości religijnej, osobistego stosunku do kw estii teologicznych.

2,1 Z o b . J . C zap sk i, P ro u st w G r ia z o w c u . tl. T. Sk ó rz ew sk a , „K u ltu ra" 1948, n r 2 5 - 3 6 . P r z e d r u k w: ide m,

( C z y t a ją c , op. cit., s. 1 0 8 - 1 6 3 . Z o b . tez id em , P ro u st contrę la decheunce. L au san ne 1987.

21 A. B e g u in , cyt. za: A. M aurois , IV p o s z u k iw a n iu M a rc e la P ro u sta , tl. J . W ac h lo w sk a, Warszawa 1961, s. 211. 22 J . C zap sk i, M a r c e li P ro u st, op. cit., s. 22.

(10)

P o ś r e d n ic tw o lek tu r o w e — czyte lnic ze inspiracje w eseistyce Józefa C zap sk iego 3 0 9

D zieła francuskich pow ieściopisarzy katolickich przynosiły odbicie „ja” autorskiego, sytuow anego w obec religijnego światopoglądu, i um ocow anie świata przedstawionego w dośw iadczeniu transcendencji, dzięki uchw ytnej opozycji s a c m m i profauniu. C harak­ teryzując strefę pogranicza świata laickiego i religijnego, obszar pisarskich analiz Franęois M auriaca i G eorgesa Bernanosa, Czapski diagnozow ał sym ptom y kryzysu chrześcijaństw a: ześw iecczenie św iadom ości, ekspansyw ne procesy desakralizacji (kultury, języka)23. P o ­ dejm ow ane we francuskich pow ieściach katolickich m otyw y, obrazujące degradację p o ję­ cia chrześcijańskiego s u m i e 11 i a , upadek, grzech, osam otnioną św iętość, osadzone były w realiach prow incjonalnych parafii, których m ieszkańcy, skoncentrow ani na zabieganiu 0 m aterialne dobra i zaspokajaniu potrzeby przyjem ności, kreow ali pragm atyczne sztuczne surogaty religii.

W św iecie, w którym sacrum stało się nieczytelne, a społeczne form y kultu nabierają często charakteru idolatrii (kult przyjem ności, wodza, narodu, idei, idola), desakralizacja nie oznacza je d n a k d esanktytikacji — „najśw iętsze” nie znika, je s t natom iast zapoznane, zaprzeczone przez człowieka w spółczesnego. Takie założenie potwierdzają szkice pośw ię­ cone pom ocnej w przyw racaniu św iadom ości sacrum lekturze pow ieści M auriaca i B ern a­ nosa. Recepcja tw órczości tych pisarzy okazyw ała się też szczególnie istotna w konfrontacji z niepokojącym i eseistę przejaw ami płytkiej, b ezrefleksyjnej, poprzestającej na obrzędzie 1 oderw anej od sfery w yborów m oralnych, ludowej religijności rodaków 24. Czapski ja k o czytelnik i interpretator pow ieści B ernanosa i M auriaca, tw orzący pośw ięcone im szkice od lat trzydziestych po lata siedem dziesiąte X X w ieku, prezentujący zarazem panoramę w spółczesnej europejskiej religijności w kontekście uw arunkow ań kulturow ych i histo­ rycznych, sytuuje się w awangardzie myśli katolickiej23.

Tendencja dialogowa, zaznaczająca się w całej tw órczości eseistycznej Czapskiego, znaj­ duje szczególny wyraz w tekstach pośw ięconych autorom , których ojczyzną była „nieludz­ ka ziem ia”. D aw ny w ięzień sow ieckich lagrów, świadom y niechęci rodaków do poznawania i doceniania osiągnięć kultury rosyjskiej i prawosławia, podejm ow ał wysiłek odsłonięcia bardziej złożonej w izji Rosji i je j dziedzictw a26. Kondycja rodzim ej refleksji religijnej

pro-23 I dem , P a m ię c i B e rn a n o sa . w: idem, C z y t a ją c , op. cit., s. 9 1 - 1 0 7 ; idem, P ió re m u m a c z a n y m w ż ó łc i, w: ib id em . s. 2 0 2 - 2 0 6 ; idem, S p r z e c z n e w id z e n ie R o z a u o w — M a u r ia c , w: ib id e m , s. 2 7 2 - 3 3 7 ; idem, Ś m ie r ć M a u r ia c a , w: ib id em , s. 4 4 5 — 1-49.

24 Por. ide m, O S t a n is ła w ie B r z o z o w s k im , w: idem. P a trz ą c , op. cit., s. 2 8 8 - 2 8 9 .

2:1 P r z y p o m n ijm y , ze był to czas pow st aw an ia przy kośc iel ny ch ru c h ó w i org aniza cji, fo r m u ł o w a n ia zadań laikatu, na stęp nie dyskusji, które in ic jo w a ły p ostanow ie nia II S o b o r u W aty kań skiego, a w ię c w y ra ź n y c h syg nałów o d n o w y wiar y, rewizji tradycji chr ześc ija ń stw a Z a ch o d u .

2<’ Był 011 w ię c k o n ty n u a to re m ret leksji N o r w i d o w s k ie j, postu lującej w y p ra c o w a n ie otw art ej i poz naw cz ej relacji w o b e c Rosji. Z a g a d n ie n ie źród eł i to r m prze jaw ian ia się w tw órc zośc i Józefa C z a p sk ieg o a t i r m a - cji tr w ałyc h w ar to śc i k u ltu ry rosy jskiej zostało szerzej o m ó w i o n e w7 arty ku le; D. M azur, Józef C z a p s k i — o d k ry w c a w ie c z n e j i z w ic h r z o n e j R u s i, w: P o ls k a w R o s ji — R o sja w Polsce. D ia lo g k u ltu r, red. R. Paradowski. S. O ss o w s k i, P ozn ań 2 0 0 3 , s. 1 0 3 -1 1 5 .

(11)

w o kowal a go do poszukiw ania, w różnych kręgach kulturow ych, tekstów opartych na fu n ­ dam encie teistycznym , rozw ijających zagadnienia teologiczne w sposób autentyczny. Adok- tryn alność, nieinstytu cjon alny rys, skoncentrow anie na new ralgicznych punktach: religii i życiu intym nym , które mają prym at nad problem atyką społeczną, łączyły aforystyczne zapiski W asilija Rozanow a i A ndrieja Siniaw skiego. W dziełach skłonnych do autoanalizy autorów, Czapski natrafiał na szerszą am plitudę, d eterm inację, intym ny i drastyczny spo­ sób pisania o religii, utrw alone w teks'cie przejaw y b o g o is k a t ie ls t w a , a także zakorzenienie na­

mysłu nad duchow ością w egzystencjalnej obserw acji.

Autor studium S p r z e c z n e w i d z e n i e : R o z a n o w — M a u r i a c był je d n y m z pierw szych P o ­ laków, którzy pisali o tw órczości R ozanow a27. Z n am ien n e, że Czapski nie traktow ał je j w kategoriach egzotycznej ciekaw ostki, lecz próbow ał rozniecić światopoglądow ą dysku­ sję polskiego czytelnika z kontrow ersyjnym autorem , skonfrontow ać w schodnią żarliw ość z letnią św iadom ością religijną rodaków. Rozanow ow ska form uła „myślenia naskórkiem ” jaw iła się ja k o analogiczna do Proustow skiego „wrażenia ja k o narzędzia odkryć artysty”. R osyjski przedstawiciel filo zo fii im pulsu, przeciw staw iający się — podobnie ja k M aine de B iran — m aterialistycznej, racjonalistycznej tendencji w m yśleniu europejskim i odw aż­ nie łączący w poszukiw aniu eschatologicznego uzasadnienia wątku płci odległe tradycje (E giptu, ju d aizm u , kultów tellurycznych), hipostazow ał kategorie u c z u c i a i n a t u r y . Czapski konfrontow ał te koncepcje z poglądam i rów nie skoncentrow anego na poszukiw a­ niu obietnicy zm artw ychw stania M auriaca, który je d n a k przeciw staw iał „świat katolicki” „światu pożądań” i wyostrzał w duchu jan sen istyczn ym ograniczenia natury ludzkiej28.

N atom iast w rozw ażaniach Rozanow a B ó g okazyw ał się nicią łączącą go ze św iatem , a postulow ana pełnia człow ieczeństw a oznaczała syntezę duchow ości i cielesności. A kt strzelisty traktow any był ja k o sposób odnoszenia się do rzeczyw istości, wyraz ukochania dzieła stw orzenia; dopełniały się w nim porządki doczesny i transcendentny, co nie w y n i­ kało z panteistycznych załozeń, lecz poczucia zw iązku pom iędzy relacją w obec osobow ego Boga a stosu nkiem do ludzi i natury. Kluczow ą zaś w artością, którą Czapski eksponow ał, unikając uproszczeń i pozostając po kilkudziesięciu latach od pierwszej lektury wciąż w raż­ liw ym na urodę języka, m elodię zdań rosyjskiego autora i odwagę je g o m etafizycznego nam ysłu, był religijny indyw idualizm . Postawa ta, sankcjonow ana przez polskiego ese­ istę, w ynikała z ducha teologii apofatycznej, podkreślającej w artość osobistej kontem placji 1 utrw alającej w tradycji prawosławnej w zorce św iętości osiąganej w bezpośrednim e m o ­ cjonalnym kontakcie z A bsolutem . D latego właśnie Rozanow nobilitow ał ludzkie uczucia ja k o źródło religijnego zachw ytu.

2 W latach trzydziestych powstało stu dium po św ię co n e tw ó rc zo ść R oza now a, j e d n a k Czapsk i uznał j e za nie dość dopracowane i zrezygnował z je g o publikacji, przeredagował je i wydal dopiero w 1958 roku w „ Z n a ­ ku". Z o b . J . Czapski, S p rz e c z n e w id z e n ie R o z a n o w — M a u r ia c . op. cit.; idem, O „ W yb o rze p is m " R o z a n o w a , w: idem. C z y t a ją c , op. cit., s. 2 6 0 - 2 7 1 : idem. G ło s y z d alek a, w: idem. T u m u lt i w id m a , op. cit., s. 2 9 0 - 3 0 3 . 2N Z o b . ide m, S p r z e c z n e w id z e n ie R o z a n o w — M a u r ia c , op. cit.

(12)

P o ś r e d n ic tw o lek tu r ow e — czy te lnic ze inspiracje w ese istyce Józefa C zap sk iego 311

W ażkim kontekstem podejm ow anej przez Czapskiego próby przybliżenia w spółczesne­ mu polskiem u odbiorcy refleksji kontrow ersyjnego m yśliciela był tragiczny zw iązek je g o biografii i losu spuścizny po nim . R ozanow um ierał w nędzy w rew olucyjnej Rosji, a w ięc św iecie, z którego w yrugow ano „jego” Boga i w którym zakazano wydawania jego dzieł. Innym autorem , którego tw órcza biografia domagała się także rozpatrzenia, ja k o nazna­ czona tragizm em figura losu artysty, był rosyjski em igrant Aleksij R iem izow 2 ’. Lektura je g o utw orów wiązała się z pojęciem t r a d y c j i , gw arantującej poczucie ciągłości, trw ania, i w yostrzającej zarazem św iadom ość zagrożeń w spółczesności. Czapski, przeciwstawiając proponow aną przez Rem izow a tw órczą transpozycję dziedzictwa kulturow ego instru­ m entalnem u traktow aniu tegoż dziedzictw a, ignorancji, m egalom anii, nihilizm ow i, nadal zmusza w spółczesnego czytelnika do określenia własnego stanow iska w obec zjaw isk sym p­ tom atycznych dla oderw anej od źródeł kultu ry masowej.

O rygin aln o ść autora Cara M aksym iliana wyrażała się poprzez w ybór tw orzyw a — folk­ loru ruskiego średniow iecza, podyktowany nie stylizacją (relacją estetyczną), lecz fascyna­ cją powiązaną z m otyw acją światopoglądową. A p okryficzność oznaczała w ięc w ierzeniow y tok opowiadania, w którym objaw iał się m etaf izyczny w ym iar treści. Autor licznych podań, legend, apokryfów , bajek, nie kopiował, nie stylizow ał, lecz usiłował w skrzesić, rekonstru­ ować i uw spółcześnić mit (p ra-tekst) pojm ow any ja k o relacja świadka. Zainteresow anie form am i staroruskim i prowokował neom itologiczny charakter prozy, opartej na próbach w nikania w istotę autorskiego „ja” i je g o kody pam ięci. Interpolując, am plifikując elem enty ludowego podania, sięgając, ja k podkreśla Czapski, do tak odległych źródeł jak sanskryt, tybetańskie tłum aczenia perskich baśni, ich w ersje łacińskie, żydowskie czy interpretacje w językach europejskich, R em izów usiłował odsłonić zdarzenie-archetyp , skryte pod na­ rosłą w ciągu w ieków warstwą przeobrażonego języka.

Je g o dzieła przyw racały zanikającą w literaturze europejskiej św iadom ość realności i transgresji logosu. Tw órczość Rem izow a przenikało poczucie odpow iedzialności za sło­ wo em itow ane w świat, a ciężar aksjologiczny w ypow iedzi w ynikał ze św iadom ości jej ontologicznego um ocow ania'10, gdyż pisarz pragnął przybliżyć w spółczesnem u człow ieko­ wi prajęzyk — narzędzie obcow ania z prawdą o św iecie. Czapski, dociekając istoty R ie- m izow ow skiego rozum ienia s ł o w a , przyw oływ ał eksplikacje odnoszące się do poetyc­ kiego nacechow ania, potencjału em ocjonalnego, dźw iękow ego, obrazow ego i kontekstu oralnego (anakoluty, niezborność gram atyczna, w ulgaryzacja). W olność i spontaniczność ję zy k a autora Sióstr krzyżow ych i Z w ichrzonej Rusi odsłaniała się w zderzeniu archaiczności, potoczności i now atorstwa z czujnym zachow aniem w spółdźw ięczności i rytm u. U rzeczo ­ ny plastycznością prozy Rem izow a, podobnie jak w przypadku Prousta i N orw ida, Czapski

Asp ekt ten o d g ry w a ł ró w nie istotni] rolę w k o m e n to w a n i u dziel M . Prou sta. C . K. N o r w i d a i S. B r z o ­ zo wsk iego . Z o b . J. C zap sk i, C e d r, w: idem. C z y t a ją c , op. cit., s. 3 3 8 - 3 4 3 ; idem, M o n ta g n e s russes, w: ib id e m , s. 1 8 9 - 2 0 1 ; ide m, W sp o m n ie n ia , „K u ltu ra" 1953, n r 4, s. 1 2 3 —126.

(13)

312 D a n a M a z u r

przeciw staw ia! tw órczy, ożyw czy stosunek rosyjskiego pisarza do słowa je g o schem atyza- cji w ram ach kultury m asow ej, zafałszowaniu i sfu nkcjonalizow aniu , traktow aniu go ja k o narzędzie socjoteclm iki i poddaniu politycznym m anipulacjom . U czu lał tym sam ym na stopień „ z -m artw ien ia” naszej m ow y31.

R efleksja nad sensem , w artością kategorii słowa i w yrażaną przy je g o pom ocy prawdą 0 rzeczyw istości łączyła się też z zagadnieniem niesłużebności sztuki. Istotnym d op ełn ie­ niem nam ysłu nad kategorią s w o b o d y t w ó r c z e j w eseju pośw ięconym A leksandrow i B ło kow i, diagnozującym źródła i konsekw encje tragicznego uw iedzenia przez ideologię, są teksty, w których Czapski poddaje analizie konteksty polityczne i historyczne literatury w odniesieniu do postaw Aleksandra Sołżenicyna i A lberta C am u s32. Łączy ich zaangażo­ w anie podczas probierczych okresów , uczestnictw o w rzeczyw istości sp o łeczn o -p o lity cz­ nej, w ynikające z autośw iadom ości (w ich dziełach rozpoznanie „ja” znaczy bycie w olnym ) 1 z głębokiego przekonania o m ożliw ości zarażenia ziem . C am usow ska „epidemia” stawia człow ieka przed koniecznością w yboru : ucieczki, zgody, buntu. I tylko kluczow a w k on ­ cepcji autora D żum y postawa niezgody na zainfekow aną egzystencję oznacza zachow anie i ochronę przestrzeni w o 1 n o ś c i , gdyż w łaśnie w je j obszarze m ożliw y je s t w y b ó r d o ­ b r a . W alka ze złem , ja k o odrzucenie postawy beznadziei, m ające źródło w poczuciu soli­ d arności z drugim człow iekiem i ze św iatem , je s t form ą podjęcia w olności.

Przybliżając polskiem u czytelnikow i w roku 1947 problem atykę pow ieści D żu m a w kontekście Listu do przyjaciela N iem ca, Czapski odczytyw ał egzystencjalizm Cam usa w perspektyw ie personalistycznej. Szukał uzasadnienia tezy, że francuski pisarz w w yniku dośw iadczenia totalitaryzm u, odrzucając sankcję religijną dla postaw y m oralnej, przyjął dla antropologicznej retleksji nad bytem osobow ym fundam ent aksjologiczny prowadzący do etosu heroizm u. Ścieżki egzystencji, postawy prezentow ane w D żu m ie potw ierdzały, że d o­ św iadczenie zniew olenia, ograniczające i ukierunkow u jące aktyw ność, nie likw iduje h ie­ rarchii aksjologicznej i nie uw alnia od decyzji, akcentuje je d y n ie je j tragiczny w ym iar. C zy ­ niąc „ja” ośrodkiem dialektyki dobra, Czapski rozw ażał rów nież zaznaczającą się w tw ór­ czości Sołżenicyna niezgodę na istnienie w trw odze, pojm ow aną ja k o przeciw staw ienie prawdy słowa system owi totalitarnem u opartem u na kłam stw ie i przem ocy, ja k o związaną z nakazem m oralnym postawę w iary (rzecznikam i religio ja k o głęboko etycznej w ięzi są postaci Aloszki z Jednego dnia Imana D enisow icza i Silina z Archipelagu G U Ł a g ). Z agadnienia rozpatryw ane w esejach pośw ięconych tw órczości Cam usa i Sołżenicyna wydają się nadal aktualne i dają się odnieść do rzeczyw istości posttotalitarnej; świat po epidem ii także stawia człow ieka w obec konieczności w yboru , tym bardziej niezbędnego, im silniejsza je s t w nim św iadom ość ponow nego zagrożenia — pow rotu „dżum y”.

31 Z o b . J . C zap sk i, M ontagnes russes, op. cit.. s. 191.

32 Idem , B lo k i sw oboda tajem na, w: ide m. S w o bo d a tajem na, op. cit., s. 1 2 1 - 1 2 8 ; idem, L a Peste, w; idem, C z y ­

tając. op. cit., s. 7 4 - 7 9 ; ide m. Ś m ierć na rów nej drodze, „ K u ltu r a" 1960, s. 1 0 5 - 1 0 8 ; idem, S o łie n ic y n , w: idem, Tum ult i w idm a, op. cit., s. 3 2 2 - 3 2 7 .

(14)

P o ś re d n i c tw o le kturow e — cz yte lnicze insp ira cje w eseis tyce J ó z e f a Cz apsk ieg o 313 W ybierane przez Czapskiego dzieła składają się na kanon, którego form uła zrodziła się z przeświadczenia, że w kulturze europejskiej ostatnich stu pięćdziesięciu — dwustu lat utrwalone zostały dzieje „ja”, jego wędrów ki ku horyzontow i m etafizycznem u, je g o zm a­ gań z historią oraz usiłowali ukonstytuow ania i zachowania w yrazistego oblicza aksjologicz­ nego. M istrz rozum iejącego, ernpatycznego czytania pisał o lekturach, by własną biografią duchową pośw iadczyć żyw otność dzieł i w osobistej form ie ukazać ich w artość kulturową. Stawiając literaturę w obec w artości, form ułow ał tezy odnoszące się do różnych autorów, których wiązała sieć zależności charakterystycznych dla dialogowej inteligencji w nikliw ego czytelnika, zdolnego łączyć sprzeczności, a zarazem wrażliwego na specyfikę tem bru gło­ sów interesujących go twórców. I lerm eneutycztie koło lektury pozwalało coraz w nikliw iej kom entow ać, rozum ieć oraz przekładać to rozum ienie na własne zadania twórcze.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozwa ˙zamy wszystkie liczby naturalne pi˛eciocyfrowe zapisane przy u ˙zyciu cyfr 0, 3, 5, 7, 9, bez powtarzania jakiejkolwiek cyfry.. Oblicz sum˛e wszystkich

Oblicz praw- dopodobie ´nstwo zdarzenia A polegaj ˛acego na tym, ˙ze wylosowana liczba jest podzielna przez 4 oraz ma dwie cyfry nieparzyste... Wyznacz ostat- ni wyraz tego ci

Wyznacz dziedzin˛e tej funkcji i oblicz sum˛e długo´sci podstaw tego z rozwa ˙zanych trapezów, którego pole jest naj- wi˛eksze. Oblicz to

Ka ˙zda ze ´scian bocznych tego ostrosłupa jest trójk ˛atem o polu trzy razy mniejszym ni ˙z pole pi˛eciok ˛ata ABCDE.. Pole powierzchni całkowitej tego ostrosłupa jest

Oblicz miary k ˛atów trójk ˛ata, w którym długo´sci boków tworz ˛a ci ˛ag geometryczny, a miary k ˛atów tworz ˛a ci ˛ag

Oblicz prawdopodobie ´nstwo zdarzenia polegaj ˛acego na tym, ˙ze otrzymamy sum˛e oczek równ ˛a 17.... Przez kraw˛ed´z AB poprowadzono płasz- czyzn˛e nachylon ˛a do

Po dwóch stro- nach tego arkusza wyci˛eto prostok ˛aty, w których stosunek boków jest równy 1:2 (zacienio- wane prostok ˛aty na rysunku).. Nast˛epnie zagi˛eto karton wzdłu ˙z

Obj˛eto´s´c ostrosłupa prawidłowego trójk ˛atnego ABCS (tak jak na rysunku) jest równa 243, a promie ´n okr˛egu wpisanego w podstaw˛e ABC tego ostrosłupa jest równy 3.. Liczby