• Nie Znaleziono Wyników

Gospodarka Wodna : kwartalnik poświęcony sprawom budownictwa wodnego, dróg wodnych, portów, sił wodnych, mel[j]oracji oraz zagadnieniom ekonomicznym i prawnym z dziedziny gospodarki wodnej, 1939.03-04 nr 2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gospodarka Wodna : kwartalnik poświęcony sprawom budownictwa wodnego, dróg wodnych, portów, sił wodnych, mel[j]oracji oraz zagadnieniom ekonomicznym i prawnym z dziedziny gospodarki wodnej, 1939.03-04 nr 2"

Copied!
74
0
0

Pełen tekst

(1)

Il

»

■ ■ ■ H I

SPODARKA

UJODHA

(2)

G O S P O D A R K A W O D N A

DWUMIESIĘCZNIK

P renum erata roczna wynosi 10 z ł z p rzesy łką pocztow ą.

C zło n k o w ie S to w arzyszen ia G o sp o d a rki W odnej, k tó rzy o p łacili składkę za r. 1 9 3 9 w wysokości 10 zł, o trzym u ją czasopism o b e z p ł a t n i e .

N u m e r p o j e d y n c z y k o s z t u j e 2 .5 0 zł.

Należność za prenum eratę lub ogłoszenia w płacać można na konto czekowe Stów. Gosp. W odnej w P. K. O . N r. 2 4 3 9 0

W szelką korespondencję n a le ż y kiero w ać

pod adresem R edakcji — W a rs za w a , ul. N o w y Św iat N r. 14 M inisterstw o Kom unikacji — Biuro Dróg W odnych (tel. 5 55 -8 6 , w. 2 1 7 ) Skład G łów ny — Księgarnia Techniczna — W arszawa, ul. C zackiego 3.

A r t y k u ł y i n o t a t k i u p ra sza się n a d s y ła ć p r z e p is a n e na maszynie, lub o d r ę c z n ie w sposób b a r d z o c z y t e I n y, b e z w z g lę d n ie je d n o str o n n ie .

Rę ko p is ó w ani m aszyn o p is ó w r e d a k c j a nie z w r a c a . R e d a k c ja z a s t r z e g a sobie p r a w o czyn ie n ia d ro b n y c h zm ia n w n a d e s ła n y c h a rt y k u ła c h .

C E N Y O G Ł O S Z E Ń :

P r z e d t e k s t e m i n a o s t a t n i e j s t r o n i e o k ł a d k i z a t e k s t e m

1 stron a . . . . . . . zł 3 0 0 1 s t r o n a ... zł 2 5 0 V, str o n y . . . . . . . . 1 7 0 Vs s t r o n y ... . 1 5 0 '/« . . . . . ... 1 0 0 */« - ... . 8 0

B a d a n ia H y d ro -g e o lo g ic z n e d la budow y .M e t r o " w W a rs z a w ie 1 9 2 8 r.

R Y C H Ł O W S K I i S-k<

S półka z o. o.

B I U R O HYDROLOGICZNO - INŻYNIERSK

W arszaw a, ul. Mokotowska 24. Tel. 810-24 i 965-

F I R M A E G Z Y S T U J E O D R O K U 1894.

B a d a n i e gr u n t ó w pod b u d o w l e L a b o r a t o r i u m g r u n t o z n a w c z e Analizy fizyko-mechaniczne gruntów B u d o w a s t u d z i e n a r t e z y j s k i c h

O dznaczenia: M E D A L E Z Ł O T E : W a rs z a w a 1896, Łódź 190:

DYPLOMY U ZN A N IA : Łódź 1903, W a rs z a w a 191<

N a j w y ż s z e odznaczenie na M ię d zyna ro d ow ej W y s ta w ie 192' D Y P L O M H O N O R O W Y

(3)

M A S Z Y N Y D O B U D O W Y D R Ó G sam ochodow ych, kolejow ych, tuneli, portów , n a d b rze ży , do re g u lacji rz e k i kan ałó w .

U n i w e r s a l n e k o p a c z k i z u pro sz -

AG

czo n q s t e r o w n i c ę d w u d ż w ig n io w ę , p r z e w o ź n e s p r ę ż a r k i z n a p ę ­ d e m d i e s l o w y m , n a r z ę d z i a p n e ­ u m a t y c z n e , l o k o m o t y w y d i e s l o - w e d la k o le je k p o ln y c h i k o p a lń , b a b y p a r o w e i p n e u m a t y c z n e o r a z u r z q d z e n ia do w y c i q g a n i a pali, d o r o z b ij a n ia skat i d o p r a c y po d w o d q .

W c i ą g i e l e k t r y c z n e

r o z m a it e g o r o d z a ju .

Z a s t ę p s t w o n a P o l s k ę ;

K o n c e r n M a s z y n o w y Spółka A k c y jn a —W arszaw a, ul. Marsz. Focha 12, skrz. poczt. 372

WARSZAWA

v

»

q

i

ą

p | | W A R S Z A W A

T A M K A 4 0 t K L A v M OSSOLIŃSKICH 4

INSTRUMENTY GEODEZYJNE I R Y S U N K O W E

własnych konstrukęyj i wyrobu

MŁ Y NK I W O D N E f i r my O T T

Ł A T Y

W O D O W S K A Z O W E W O D O W S K A Z Y S A M O K R E Ś L N E PLANIMETRY, P AN TO G R AFY - G . C O R A D I INSTRUM ENTY firm y ZEISS, HILDEBRANDT, F E N N E L .M A S Z Y N Y R Y S U N K O W E K U H L M A N

D ZIA Ł M A S Z Y N BIUROW YCH

do ^pisANi a UNDERWOOD

ARYTMOMETRY

IRIGINAL-I ID H N E R a R IG IN A L -^ ^ I

A U T O M A T Y liczqce elektryczne

ARCHIMEDES

Z A P IS U JĄ C E

Q

M A S Z Y N Y D O LIC Z E N IA

C E N N I K I O F E R T Y B E Z P Ł A T N I E

(4)

ZNORMALIZOWANE RURY ŻELIWNE

PIONOWO LANE

W śred nicach od 40 do 1200 mm i długościach użytkowych do 5 m

K S Z T A Ł T K I I Z A S U W Y

d o p r z e w o d ó w w o d o c i q g o w y c h i g a z o w y c h

d o s t a r c z a

„W ę g i e r s k a G ó r k a "

GÓRNICZA i HUTNICZA S P Ó Ł K A A K C Y J N A

w W Ę G I E R S K I E J G Ó R C E

P O W I A T Ż Y W I E C

ROK Z A Ł O Ż E N I A 1 8 3 8

T R W A Ł O Ś Ć R U R O C I Ą G Ó W , W Y S O K A O D P O R N O Ś Ć N A K O R O Z J Ę , N A J N I Ż S Z Y W S P Ó Ł C Z Y N N I K A M O R ­ T Y Z A C Y J N Y Z A P E W N I A T Y L K O

R U R A Ż E L I W N A

S T O C Z N I A

♦ G D A Ń S K A ♦

Tel..-234.41 G D f lŃ S K a d r tel S T O C Z N IA

♦ P O M P Y ♦

O D Ś R O D K O W E N A NISKIE, ŚREDNIE

* I W Y S O K IE TŁO C ZEN IE - POMPY G ŁĘBIN O W E - POMPY D O M O W E .

j

P O D W O D N E A G R E G A T Y P O M P O W E | e d s t a w i c i e I s ł w a w P o l s c e : S T O C Z N I A G D A Ń S K A Sp z o. o , W A R S Z A W A , AL. U J A Z D O W S K I E 18

Przedsiębiorstwo wiertnicze

i. P r z e z d z i e c k i

W a r s z a w a — W o l a , ul. Jana Kazim ierza 13. Telefon 6 5 0 - 2 4

W iercenie studzien • Badania gruntów ® Aparaty badawcze

Wszelkiego rodzaju wodomierze dostarcza

POLSKA FABRYKA

WODOMIERZY I GAZOMIERZY

dawniej „GAZOMIERZ“

Sp. A k c .

w TORUNIU, ul. Bydgoska 108/110

(5)

KAFARY

N A ROPĘ 3 0 0 . 4 5 0 , 1 0 0 0 kg

UBIJAKI

D O Z IE M I 6 5 , 1 0 0 , 5 0 0 I 1 0 0 0 kg

EKSKAWATORY

w e s e r h ü t t e "

L L O Y D BYDGOSKI

SPÓŁKA AKCYJNA

C E N T R A L A w B Y D G O S Z C Z Y ul. G rodzka 17/19. Tel. 25-60 .

LOKOMOTYW Y

m o t o r o w ej u n g" O D D Z IA ŁY :

11

D E L M A G "

SP. z o. o.

W A R S Z A W A

ul. N o w y Ś w i a t 6 2 te l. 5-1 6 - 4 6 ] . S

W W A R S Z A W I E : Port H a n d l o w y P r a g a ul. Z a m o y ­ skie g o 2. Tel. 1 0 - 0 4 - 1 9 . W G D A Ń S K U : ul. S c h ä f e r e i 15. - Tel. 2 7 4 - 4 6 . W G D Y N I : P ort, ul Polska Tel. 1 3 - 2 9 .

AG EN TU R Y:

W G R U D Z I Ą D Z U . T O R U N I U ,

W Ł O C Ł A W K U i P Ł O C K U

Linie r e g u la r n e t o w a r o w o - h o l o w n i c z e : g d y n i a/g d a ń s k- w a r s z a w a

D v n c f l C 7 r 7

L i n i a p r z y b r z e ż n o - m o r s k a G D Y N I A - G D A Ń S K i o d w r o t n i e

Ż e g l u g a r z e c z n a : h o lo w a n ie , p r z e w ó z , f li s a c t w o , sp e ­ d ycja , m a g a z y n o w a n ie .

P o r t p r z e ł a d u n k o w y : w Kapuściska ch M a ł y c h — st. k o ­ l e jo w a B yd g o szcz-W sch ód z w la s n q b o c z n ic g k o l e ­ jo w a i m a g a z y n a m i.

P r z e ł a d u n e k : t o w a r ó w z w a g o n ó w d o b a r e k i o d w r o t n ie . T r a n s p o r t ; ła d u n k ó w m a s o w y c h z m ie js co w o ści p o ł o ż o ­ nych nad N O T E C I Ą i W I S Ł Ą - do G D A Ń S K A i G D Y N I .

Fabryka Maszyn i stocznia: st. kol. Bydgoszcz- W s c h ó d , te l. 3 1 - 2 7 . Budowa i remont taboru rzecz­

nego o r a z w sze lkich ko n s t ru k c ji ż e la zn ych .

C e g i e l n i a : st. kol. Ł ę g n o w o p o d Bydgoszczq —Tel. 2 5 - 6 0 Wyrób cegły i dren różnych kalibrów.

K o p a c zk a u niw ersalna

..W eserh üfte" typu W 1 6 0 0

S p r z ę t o s p e c ja ln ie w y s o k ie j w y d a jn o ś c i i silnej k o n s t r u k c ji d o r o b ó t z ie m n y c h w s z e lk ie g o r o d z a ju M a s z y n ę z a s t o s o w a ć m o ż n a do p r a c y z k u b łe m p r a c u j ą c y m d o g ó r y i w d ó ł, w le c z o n y m i koszem c h w y t o w y m i t. d . —Pro sim y ż q d a ć sz c z e g ó ­ ł o w e j o f e r t y .

Eisenwerk W E S E R H Ü T T E Akt.

Bad Oeynhausen in Westfalen

C1C 4C

(6)

B U D O W A T U R B I N W O D N Y C H

Typu F r a n c i s a do kilkuset koni mocy

MAŁE = TURBINKI

PROPELEROWE z automatycznq re- gulacjq do napędu d y n a m o m a s z y n

Elektrownia wodna w Janowie p/Trembowlą z turbiną o sile 350 KM

ZAKŁADY PRZEMYSŁOWE

ST.UUCIGTS.ft

CCÍDÍ, UL .SENATORSKA,7/9

p ro je kto w a n ie i nst al acyj zu ­ żytkowania sił

w o d n y c h .

B i u r a w ł a s n o : W a rs z a w a , u lic a M o n iu s z k i 2 a .

P r z e d s t a w i c i e l s t w a : w P o zn a ­ n iu , K ra k o w ie , W iln ie i we L w o w ie .

K. R U D Z K I - M O S T Y

Ś R O D K I

S T A L E P L A S T Y C Z N E

D E N S O

W p o staci ta śm o różn e j sze ro ko ści, szn u ró w o ró ż n e j g ru b o ś c i, pasty, sm aru, d la iz o lo w a n ia p r z e d k o ro z ją w sz e lk ic h m e t a li, a z a t e m r u r w o d o c ią g o w y c h , g a z o w y c h , k a n a liz a c y jn y c h , d o w y k o n y w a n ia e la s t y c z n y c h , ga zo - i w o d o -s z c z e ln y c h p rz e jś ć p r z e z m ury, w y k o n y w a n ia z łg c z k ie lic h o w y c h w r u r a c h k a m i o n k o w y c h k a n a l i z a c y j n y c h i ż e li w n y c h w o d o c i ą g o w y c h , i z o lo w a n ia p r z e w o d ó w z iz o la c jg c ie p ło - i z im n o - c h r o n n ą d la u k ła d a n i a b e z p o ś r e d n io w z ie m i, d o iz o l o w a n i a w s z e lk ie g o r o d z a ju z b i o r ­ n ik ó w , h y d r o f o r ó w u m io s z c z o n y c h b e z p o ś r e d n io w zie m i, d la w y k o n y w a n ia w o d o s z c z e ln y c h z b io r n ik ó w ż e l b e t o w y c h p o d z ie m -

rtych, f a z y d e la t a c y j n y c h .

Jed yn a s t a le p la s t y c z n a iz o la c ja , a b s o lu t n ie o d p o r n a na w s z e lk ie g o r o d z a j u a g r e s y w n e w p ł y w y c h e m ic z n e i p r ą d y b łą d z ą c e , p r o d u k o w a n a w y łą c z n ie z s u r o w c ó w k r a j o w y c h .

Rok z a ł .

1 8 4 0

F A B R Y K A C H E M I C Z N A J. A. K R A U S S E

R o k za>.

1 8 4 0

O D D Z I A Ł „ D E N S O “ : W A R S Z A W A , U L . G R O D Z IE Ń S K A 2 1 /2 9 . - T E L E F O N 1 0 - 4 6 -5 0

(7)

Z a k ł a d y P r z e m y s ł u Tłuszczowego i Olejarskiego

„ U N I O N "

S. A. G D Y N I A

W yrób iłuszczów i olejów roślinnych z nasion egzotycznych i krajow ych a m ianow icie palm o w eg o - kokosow ego — konopnego

rze p a k o w e g o — lnianego

P O K O ST EKSPORT M A K U C H Ó W U T W A R D Z A L N IA O LE JÓ W C IEK ŁYC H

A d r e s d la lis tó w : G d y n ia , skrz yn ka p o c z t . 1 2 5 — A d r e s d la przes. w a g o n o w y c h : G D Y N I A — PO RT C E N T R A L N Y b o c z n ic a w ła sn a — A d r e s dla d e p es z: O l e j a r n i a G d y n ia .

Tel. 2941 C entrala

BIUR O SP R ZE D A ŻY RUR

Z J E D N O C Z O N Y C H O D LE W N I POLSKICH

„R U R O P O L“

S p . z o g r . o d p .

W a r s z a w a , N o w y Ś w i a t 35 Telefony 2 0 9 - 2 6 i 2 7 4 -4 3

T e l e g r a m y : R u r o p o l W a r s z a w a

Z N O R M A L I Z O W A N E

zalecone przez Min. Spraw Wewn. do budowy sieci wodociągowej (Dz. U. M. S. W. Nr. 32/1‘KM) RURY Ż E L IW N E LANE PIONOWO i systemem „dc

Lavaud” LANE W IRO W O oraz K SZTA ŁTK I.

N ie z a s tą p io n y m a te r ia ł na p r z e w o d y w o d o c ią g o w e i ga zo w e , z a p e w n ia ją c y n a jw ię k s z ą tr w a ło ś ć i o d p o r ­

ność na k o ro z ję .

N a jb a r d z ie j e k o n o m ic z n y m a te r ia ł na r u r o c ią g i z p o ­ w o d u n a jn iż s z e g o w s p ó łc z y n n ik a a m o rty z a c y jn e g o .

Cementy Portlandzkie

„WYSOKA"

NORMALNY, PRZEDNI, „E X T R A"

I SPECJALNE ZNAKOMITEJ JAKOŚCI

Dostawy Państwowe i S am orządow e po cenach specjalnych

T O W A R Z Y S T W O F A B R Y K P O R T L A N D - C E M E N T U

„ W Y S O K A "

S p ó ł k a A k c y j n a

Zarząd: W arszawa I, ul. M azow iecka N r 7. Adres telegraficzny: W Y S O K

A

W arszawa.

Telefony: 6-87-62 , 6 -1 2 -8 7 i 6-94-03.

(8)

czerp

P r z e d s t a w i c i e l s t w o

n a P o l s k ę

[ni. E. Bojemskl

Katowice, ul. Wandy 42 Tel. 3 0 6 -4 6

RUSTON -BUCYRUS

LINCOLN - ANGLIA

«

N iw elato r B

z kołem lub bez. Trw ały, w ygodny przyrzqd o dużej dokładności do wszelkich prac technicznych. W yposa­

żony w płytkę płasko-rów noległq nadaje się do pom iarów ścisłych. Przerzucana luneta o powiększeniu 31-krotnym . O gniskow anie wewnętrzne. O bserw acja I i beli i przy pom ocy lupy i układu pryzm atów umieszczonych obok okularu, wolna od błędu paralaksy. W aga przyrzqdu bez koła 27 kg. Średni błqd na 1 km podw ójnej niw e­

lacji 2 mm (z płytkq płasko-rów noległq 0,7 mm). D o­

kładność ustawienia pęcherzyka libelli 0 ,5 ".

Teodolity — Tachymetry — Odległościomierze Przyrządy Fotogrametryczne.

P R O S P E K T Y I I N F O R M A C J E W F I R M I E :

C A R L Z E I S S — J E N A

o r a z w G E N E R A L N Y M P R Z E D S T A W I C I E L S T W I E n a P O L S K Ę

I n ż . W ł. L E Ś N I E W S K I

W a rs za w a 22, Al. N iep o d le g ło ś ci 210, tel. 8 - 1 6 - 0 6 i 8 - 1 6 - 4 6

KATOWICE, Kościelna 6, te l. 3-20-45. POZNAŃ, Słowackiego 22, tel. 77-85.

(9)

GOSPODARKA WODNA

D W U M I E S I Ę C Z N I K

.

Rok V W arszaw a, M a rz e c — K w iecień 1 9 3 9 r. N r. 2

P r z e d ru k a r t y k u ł ó w i r e p r o d u k c j a z d ję ć bez p o d a n ia ź r ó d ł a w z b r o n io n e

Treść: R om ański E. in i. Rozbudowa niem ie ckie j sieci dróg w odnych i uw agi w stosunku do naszych poczynań w tej dziedzinie. — P om ianow ski K . p ro l. d r in i. P roblem k a n a liz a c ji W is ły . — D ębski K . in i. O transp orcie i osadzaniu a lu w ió w w k o ry c ie W is ły . — T illin g e r T. in i. P rzew idyw an e przew ozy wodne po w y k o n a n iu 30-letniego program u ro z ­ bu dow y dróg w odnych w Polsce. — P om ian ow ski K . p ro l. d r in i. U w agi do a r ty k u łu P ro f. D r A . Różańskiego p. t. „ W a ­ ru n k i żeglowności i w yzyska n ia en erg ii W is ły od u jścia Sanu do ujścia B ugu". — Przebieg z ja w is k h y d ro lo g ic z n y c h na rzekach w Polsce w I k w a rta le 1939 r. — Z rob ót w odnych w k ra ju . — P rzegląd czasopism. — W iad om o ści gospodarcze i prawne. — Recenzje i k r y ty k i. — K ro n ik a . — B ib lio g ra fia .

S o m m aire: R om ański E. ing. D éveloppem ent des voies de na v ig a tio n en A llem ag ne et observations sur notre a c tiv ité dans le même domaine. — P om ian ow ski C. p ro l. d r ing. P roblèm e de la can alisatio n de la V is tu le . — D ębski C. ing.

Sur le tra n s p o rt et la sédim entation des a llu v io n s dans le l i t de la V is tu le . — T illin g e r T. ing. Les tra n sp o rts prévus sur les voies de na v ig a tio n polonaise après la ré a lis a tio n du program m e de 30 ans de le u r développem ent. — P om ian ow ski C.

p ro l. d r ing. O bservations sur l'a r tic le de M. le p ro f. A . R ó ża ń ski „C o n d itio n s de la n a v ig a b ilité de la V is tu le et de l'e x ­ p lo ita tio n de son énergie depuis l'em bouchure du San jusqu'à celle du B u g ". — M arch e des phénomènes hyd rologiqu es sui les riv iè re s en Pologne pendant le I trim e s tre 1939. — Les tra v a u x hyd rotech niq ue s en Pologne. — Revue de la presse pé rio diq ue . — In fo rm a tio n s économiques et ju rid iq u e s . — C om ptes-rendus et c ritiq u e . — Chronique. — B ib lio g ra p h ie .

Subskrypcja

Pożyczki Obrony to obowiqzek wsz

Przeciwlotniczej — ystkich Obywateli

Rzeczypospolitej

Jedynie zbiorowy wysiłek całego Narodu i Państwa

zapewni nietykalność naszych granic i umożliwi

spokojny rozwój życia gospodarczego Polski.

(10)

Sn i . Edward Romański

Rozbudowa niemieckiej sieci dróg wodnych

i

uwagi w stosunku do naszych poczynań w tej dziedzinie.

W c h w ili, gdy zagadnienie dróg w odnych w Polsce do p ie ro się a k tu a liz u je i k ie d y jest ro z ­ w ażany tru d n y pro b le m finansow a nia ty c h ze wszech m ia r pożytecznych d la państw a p o ls k ie ­ go robót w odnych, w celu prow a d ze n ia ich w o d p o w ie d n ie j skali, — na czasie będzie zw ró ce ­ nie bacznej uw agi na naszych w schodnich i zachod­

nich sąsiadów i na ich ostatnie posunięcia w bu­

d o w n ic tw ie w odnym , w szczególności zaś w obcho­

dzącej nas ta k żyw o d zie d zin ie dróg w odnych.

P ozostaw iają c om ów ienie dróg w odnych r o ­ s y js k ic h do dalszych a rty k u łó w , pragnę na razie p o kró tce om ówić a ktu a ln e zagadnienia dróg w o d ­ nych niem ieckich, ja k o n a jb a rd z ie j nas w obec­

nej c h w ili inte re su ją cych .

N a le ży sobie u p rz y to m n ić i g ru n to w n ie u trw a ­ lić fa k t, iż obecnie, w w ie k u k o n k u re n c ji różnych ś ro d kó w k o m u n ik a c ji, o d ż y w a ją i n a b ie ra ją spe­

cjalnego znaczenia d ro g i w odne — ja ko n a jta ń szy środek k o m u n ik a c ji. C a ły ś w ia t bow iem p rz y s z e d ł do przekonania, że n a jo d p o w ie d n ie jszym , bo w ła ś ­ nie najta ń szym , środkiem tra n s p o rtu to w a ró w m a­

sowych, przew ożonych w o lb rz y m ic h ilościach, jest droga wodna, k tó ra w p ły w a na obniżenie kosztów w łasnych przew ożonych to w a ró w . U m ie ję tn e w y ­ k o rz y s ty w a n ie o d p o w ie d n io przystosow anych dróg w odnych p rz y c z y n ia się znakom icie do zw ycięstw a w tru d n e j w alce ekonom icznej, ja k ą obecnie p ro ­ w adzą narody.

P rzew ożenie d ro ższym i śro d ka m i tra n s p o rtu m asow ych to w a ró w , k tó ry m n a jle p ie j odpow ia da tra n s p o rt w odny, je st p o p ro stu m a rn o tra w stw e m , to też N iem cy, k tó re doskonale k a lk u lu ją sw oje s i­

ły i m o żliw o ści gospodarcze, do takiego m a rn o ­ tra w s tw a nie dopuszczają i w sku te k tego o trz y m u ją w ięcej a tu tó w w ś w ia to w ym w yścigu ekonom icz­

nym ,

J a k im iż to drogam i N ie m cy dążą do zw iększe­

nia swej a k ty w n o ś c i gospodarczej? O tóż, m a ją c już w szystkie większe rz e k i przystosow ane przez re ­ g u la cję do w ie lk ie j żeglugi, łączą te rz e k i syste­

m em sztucznych dróg w odnych, zw ię ksza ją c przez to w b. znacznym s to p n iu k o rz y s tn ą d la k r a ju sieć dróg w odnych. Z budow anie w Niem czech tego lub innego celow o poprow adzonego k a n a łu żeglugi sta n o w i znakom ite uzu p e łn ie n ie ju ż is tn ie ją c e j d o ­ brej n ie m ie ckie j sieci dróg w o d n ych n a tu ra ln y c h , p rz y czym uzu p e łn ie n ie to częstokroć stw a rza z u ­ p e łn ie nowe ekonom iczne w id o k i.

Jeszcze nie p rz e b rz m ia ły try u m fy o tw a rcia w ie lkie g o śródlądow e go k a n a łu (M itte lla n d k a n a l), a ju ż m am y na horyzoncie now y p ro je k t re a liz a ­ c ji potężnej d ro g i w odnej, m ianow icie O d ra — D u ­ n a j. W ten sposób, po ukończeniu b u d u ją ce j się obecnie w ie lk ie j d ro g i w o d n e j Ren— M e n — D u n a j, N ie m cy będą połączone z D u n a je m w dw uch kie ru n ka ch — na Ren i na O drę, o bejm ując doskona­

łą siecią dróg w odnych te ry to riu m całego niem al

państw a i d ając m u w y jś c ie na p o łu d n io w y-w sch ó d E u ro p y.

P rz y p o m n ijm y sobie n ie k tó re dane, d o ty c z ą ­ ce sztucznej dro g i w odnej, zw anej k ró tk o ,,M it t e l­

la n d k a n a l“ , zbudow anej kosztem 650 m il. R M . dla s ta tk ó w do 1200 ton pojem ności. C iągnie się ona na długości 475 km z D uisburga do M agdeburga i łą czy Ren poprzez W ezerę z Łabą, c z y li w ten sposób łą czy Zagłębie R u h ry z siecią dróg w o d ­ nych N iem iec Ś rodkow ych, oraz przez O drę, W a rtę , Noteć, W is łę i N ogat — z P rusam i W sch o d ­ nim i.

Połączenie to d a ło w ie le ró żn o ro d n ych k o rz y ­ ści d la N iem iec, ale jedną z w ażnych konsekw en- c y j jest to, że w ęgiel w e s tfa ls k i z ja w ił się na r y n ­ ku B e rliń s k im , k o n k u ru ją c w cenie z w ęglem g ó r­

nośląskim . W p ra w d z ie z o s ta ły nie zw ło czn ie na tra n s p o rty tego w ęgla nałożone specjalne staw ki, ham ujące skuteczność k o n k u re n c ji w ęgla w e s tfa l­

skiego, ale k a ż d y sobie uśw iadam ia, że jest to po­

sunięcie gospodarczo nieuzasadnione i że trzeba szukać innego ro zw ią za n ia problem u.

O tóż po w yb u d o w a n iu nowego p ro je k to w a n e ­ go k a n a łu O d ra — D u n a j, p rze d w ęglem górnośląs­

k im o d k ry ją się nowe i to duże ry n k i, przede w szy­

stkim w postaci k ra jó w n a d d u n a jskich .

J e ś li spojrzeć na mapę E u ro p y i naw et bez ja k ie jk o lw ie k k a lk u la c ji obejrzeć trasę naszych prób dostarczenia w ęgla z naszego Śląska np. na W ę g ry przez G dynię, następnie okrężną drogą m orską i w reszcie D unajem , to niechybnie nabie­

rzem y przekonan ia, że nasz węgiel, żeby skutecz­

nie k o n ku ro w a ć na ryn ka ch p o łu d n io w o -w s c h o d ­ n ie j E u ro p y , m usi z naszego Śląska w y jś ć na D u ­ naj n a jb liż s z ą drogą wodną.

A le p o w ró ćm y do sp ra w y k a n a łu O d ra — D u ­ naj.

W g. zdania b. M in is tra K o m u n ik a c ji Rzeszy, a obecnego prezesa Z w ią z k u O brony In te re sa n tó w Żeglugi R zecznej na O drze, d r. K ro h n e , n a jw a ż n ie j­

szym zadaniem k a n a łu O d ra — D u n a j będzie e k o ­ nom iczne um ocnienie całego wschodniego obszaru Rzeszy N ie m ie c k ie j i dalsze o tw a rcie gospodar­

czych te re n ó w p o łu d n io w o -w s c h o d n ie j E u ro p y . B ę­

dzie to ró w n ie ż zbliżenie gospodarcze ty c h terenów do p o rtó w n ie m ie ckich i b a rie ra d la to w a ró w , k ló - reby m ia ły tenden cję kie ro w a n ia się do p o rtó w p o i- skich.

K a n a ł ten s tw o rz y ta n i szlak tra n s p o rto w y , co będzie m ia ło obok gospodarczego rów nież i p o li­

tyczne znaczenie.

K o s z ty tra n s p o rtu tą drogą w odną w edług obliczeń niem ieckich fachow ców będą obniżone o 60°/o, co zm usi państw a p o łu d n io w o -w sch o d n ie do w y k o rz y s ta n ia p rz y eksporcie dro g i w odnej O d ra — D u n a j, ja k o tra n z y to w e j przez N iem cy, do p o rtó w niem ieckich.

O czekują dużych o b ro tó w na te j drodze - w p rz y b liż e n iu 10 do 12 m ilio n ó w ton rocznie.

(11)

Ruch m a być w obu kie ru n k a c h duży, bo w k ie ru n ­ k u na p o łu d n io w y -w s c h ó d p ó jd ą w y ro b y p rz e m y ­ słu niem ieckiego i ślą ski w ęgiel, a w p rz e c iw n y m — p ro d u k ty ro ln e p a ń stw połu d n io w o -w sch o d n ich . T ą drogą ró w n ie ż w ie lk ie z a k ła d y przem ysłow e na te ry to riu m b. C zechosłow a cji będą sprow adzać ze S zw ecji przez Szczecin ru d ę żelazną.

K a n a ł będzie zbudow a ny zasadniczo d la s ta t­

kó w 1000 tonow ych

P ro f. d r inż. K . Beger w odczycie, w y g ło s z o ­ nym na P o lite ch n ice W ro c ła w s k ie j, a dotyczącym b u d o w y k a n a łu O d ra —-D unaj, w y ra z ił zdanie, że Szczecin stanie się po rte m d la W ie d n ia . W y lic z a , że odległość W ie d n ia do Szczecina tą now ą drogą w odną w yniesie o ko ło 1000 km, tym czasem odte głość szlakiem w o d n ym D u n a j— M e n — Ren w y n o ­ si do najbliższeg o p o rtu m orskiego — R o tte rd a ­ m u — 1500 km, zaś odległość szlakiem w odnym D u n a ju do M o rz a Czarnego w ynosi z W ie d n ia oko­

ło 2000 km . P ro f, Beger podnosi szczególnie k o ­ rz y s tn y fa k t, że szczytowe stanow isko tego k a n a łu

(t.zn. B ra m a M o ra w ska ) w znosi się zaledw ie do 275,5 m nad poziom em m orza, n atom iast k a n a ł Ren— M e n — D u n a j m usi pokonać w zniesienie 406 m etrów .

D a lszym rozw in ię cie m sieci, zw iązanej z k a ­ nałem O d ra — D u n a j, b y ło b y połączenie w odne po­

m iędzy ty m now ym kanałem a Łabą (kie ru n e k P rz e ró w — P a rd u b ice 126 km ).

W z w ią z k u z p ro je k te m budow y tego k a n a łu w ciągu osta tn ich m iesięcy p o ja w iły się liczne a r ty ­ k u ły w n a jro z m a its z y c h n ie m ie ckich pismach, a szereg w y b itn y c h p re le g e n tó w w y g ło s ił re fe ra ty na tem at d ro g i w odnej O d ra — D u n a j, podnosząc n a jro zm a itsze w a lo ry tego nowego szlaku. M ię d z y in n y m i w idoczną je st te n d e n cja w y e lim in o w a n ia p o śre d n ictw a p o rtó w — R o tte rd a m u , A n tw e rp ii, G d y n i i G dańska, n atom iast b. silne w zm ocnienie stanow iska Szczecina.

D la P o ls k i budow a tego nowego połączenia niem ieckich dróg w o d n ych z D u n a je m nie może być obojętna, przecina bowiem m ożliw ość tra n z y tu to­

warow ego z Czech, M o ra w i k ra jó w sąsiednich do naszych p o rtó w m orskich, pozb a w ia ją c ich za p le ­ cza poza — polskiego na ko rzyść Szczecina.

P rz y ta k ic h w a ru n ka ch zabieganie o u trz y m a ­ nie tego tra n z y tu m u sia ło b y skończyć się na d e fi­

c yto w ych przew ozach k o le jo w ych , ru jn u ją c y c h w ostatecznym w y n ik u naszą gospodarkę ko le jo w ą .

W id z im y więc, że in te n syw n a rozbudow a n ie ­ m ieckich dróg w odnych — g łó w n ie w k ie ru n k u po­

łu d n io w o -w sch o d n im — w y w rz e zapewne u je m n y W pływ na pracę p o rtó w polskiego obszaru celne­

go; odczuje to rów nież p o ls k i przem ysł. W d z is ie j­

szym stanie rzeczy, k ie d y obszar C zechosłow acji,

k tó ra m ia ła tenden cję coraz większego ko rz y s ta n ia z naszych p o rtó w m orskich, s ta ł się od niedaw n a nie m ie ckim — może nie ła tw o jest p rzew idzieć u k s z ta łto w a n ie się w p rz y s z ło ś c i stosunków gospo­

da rczych m ię d zy poszczególnym i k ra ja m i, a w z w ią z k u z ty m ro lę naszych p o rtó w .

Jednak, zup e łn ie niezależnie od te j czy innej s y tu a c ji p o lity c z n e j, posiadanie dobrej sieci dróg w o d n ych w ew nętrznych, a d a le j posiadanie m oż­

ności w y jś c ia z ty m i drogam i poza granice P aństw a (ja k jest to dziś w Niem czech) stw a rza — ja k już w spom nieliśm y na w stępie — częstokroć nowe w a ­ ru n k i ekonom icznej k o n k u re n c ji m ię d z y n a ro d o w e j;

in n y m i s ło w y — d o p ó ki nasza sieć dróg w odnych nie zostanie należycie uspra w n io n a i połączona z dro g a m i w o d n ym i naszych sąsiadów, d o p ó ty poz • b aw iam y się sami potężnego a tutu, k tó ry m o p e ru ­ ją sąsiednie państw a, a k tó r y za p e w n ił b y nam ta n i przew óz to w a ró w masowych, u ła tw ił b y p ra ­ cę naszych p o rtó w m orskich i z w ię k s z y ł znacznie ich zaplecze, oraz u m o ż liw ił by ła tw ie js z e zd o b y­

cie now ych ry n k ó w z b y tu d la polskiego g ó rn ic tw a i przem ysłu,

Ja kie ż więc mogą być w skazania na n a jb liższą przyszło ść w d zie d zin ie dróg w o d n ych w Polsce?

P ie rw s z y m etapem re a liz a c ji w ie lk ic h tra n z y to ­ w ych m a g is tra li w odnych, p rzebiega jących przez Polskę, ja k lin ia W s c h ó d -Z a c h ó d , oraz B a łty k — M o rze Czarne przez W is łę — San---D n ie s tr—

P ru t— D u n a j, czy też przez W is łę — O d rę — D u ­ n a j, — jest ja k najspieszn iejsze należyte upo­

rzą d ko w a n ie W is ły i połączenie te j rz e k i z resztą dróg w o d n ych w Polsce,

T o w ie lk ie i tru d n e zagadnienie nie om inie nas, — w yko n a ć je bezw zględnie m u sim y; należy tu je d n a k p o d k re ś lić raz jeszcze, że czym p óźniej p rz y s tą p im y do planow ego w yko n a n ia rozbudow y na o d p o w ie d n ią skalę naszych dróg w odnych, ty m

większe s tra ty poniesie Polska.

M u s im y zdobyć się na niezw łoczne rozpoczę­

cie ty c h robót.

Obecnie prow adzone ro b o ty na naszych rze ­ kach i kan a ła ch są n ie w ysta rcza ją ce i zup e łn ie n ie ­ w sp ó łm ie rn e z tem pem ro z w o ju naszego życia gos­

podarczego i jego potrzebam i, ani z tem pem robót w odnych naszych sąsiadów.

W y p ra c o w a n y przez nas p ro g ra m u p o rz ą d ­ ko w a n ia gosp o d a rki w o d n e j, a w szczególności u sp ra w n ie n ia dróg w odnych, uw zg lę d n ia te o k o li­

czności i je d yn ie planow e, d łu g o fa lo w e i p ro w a ­ dzone bez p rz e rw w yko n a n ie tego p ro g ra m u może w y p ro w a d z ić naszą sieć dróg w o d n ych z obecnego fatalnego stanu, przynosząc gospodarstw u n a ro d o ­ wem u w ie lk ie k o rzyści i u m acniając m ię d z y n a ro ­ dowe stanow isko P o lski.

(12)

Prof, dr inż. K aro l Pomianowski

P r o b l e m k a n a l i z a c j i Wi st y.

Spad W is ły niże j K ra k o w a , O,280/oo» niem al zup e łn ie id e n ty c z n y ze spadem W is ły śro d ko w e j, 0,27'7m„ p rz y p rzeszło 10 ra z y w iększym dorzeczu w W a rsza w ie n iż w K ra k o w ie , d ro b n ie jszym z ia r ­ nie piasku w W arszaw ie, i zapewne m n ie jsze j jego je d n o stko w e j ilo ś c i z pow odu m nie jsze j d e n u d a cji b a rd z ie j płaskiego terenu, — w szystko to d o w o ­ dzi, że środkow a W is ła ma spad znacznie za duży i u trz y m u je się w n im ty lk o d z ię k i niesłychanem u zdziczeniu k o ry ta , podobnie ja k górskie p o to k i u trz y m u ją się w sw ym za dużym spadzie ty lk o w za szerokim , za p ły tk im i n ie o kre ślo n ym co do swego położenia, z d z ic z a ły m ko rycie . J e ś li zatem ro b o ty re g u la c y jn e pod K rakow em , obecnie u k o ń ­ czone, z d o ła ły skupić rzekę w stosunkow o w ąskim ko rycie , p rz y czym na razie nie zaobserwowano stałego pogłęb iania się nowego k o ry ta , poza pog łę ­ bieniem lo k a ln y m w y w o ła n y m w y ró w n a n ie m spa­

du, to jest rzeczą oczyw istą, że na tych samych za­

sadach z a p ro je kto w a n a i w ykonana re g u la cja śro d ko w e j W is ły będzie leżyć w za dużym spadzie i wobec tego m usi w szybkim tem pie do p ro w a d zić do znacznego pogłębienia się k o ry ta i, albo p o n o w ­ nego jego zdziczenia, albo p o tw o rze n ia się stopni na progach iło w y c h czy ż w iro w y c h ').

R ozw iązanie re g u la c ji śro d ko w e j W is ły może być zatem w ykonane ty lk o dwom a sposobami:

1) albo w za szerokiej i bardzo ro z w in ię te j trasie, w k tó re j m ogłaby rzeka swobodnie m eandrow ać, co w ła ściw ie nie p o p ra w iło b y zupełnie stanu obec­

nego, albo 2) w tra sie w ą skie j, skróconej, z d o p u ­ szczeniem do szybkiego i znacznego pogłęb iania się k o ry ta , w ty m celu, aby b y ło m ożna w o d p o ­ w ie d n ich p u n k ta c h n a d m ia r spadu sku p ić na sto p ­ niach k a n a liz a c y jn y c h , oraz w yzyskać na nich siłę wodną. T o d ru g ie rozw ią za n ie uw ażam za je d yn ie celowe i racjo n a ln e .

') P odług Ł o c h tin a (F lam m ant, H y d ra u liq u e ) w s p ó ł­

c z y n n ik sta ło ś c i k o ry ta , tj. stosunek grubości ru m o w is k a do spadu jednostkow ego, w y n o s i dla W is ły 3,70, dla D n ie s tru 166. Jest rzeczą jasną, że D n ie s tr jest rzeką o ustalonej ró w ­ now adze dna, podczas gdy W is ła nią nie jest.

P rot. D r R óżański w a rty k u le w „G ospo da rce W o d n e j"

N r 1 z r. 1939 podaje ob liczone szerokości tra s y i p rz e w i­

dziane głę b o k o ś c i dla re g u la c ji W is ły ś ro d k o w e j. O tóż trz e b a m ieć na uwadze, że w z o ry na ru c h w o d y w k o ry ta c h n a tu ra ln y c h dają w y n ik i do statecznie d o k ła d n e ty lk o w w y ­ pa d ku gdy is tn ie je rów no w ag a m iędzy ilo ś c ia m i w ody, g łę ­ b o k o ś c ia m i i spadem z jednej strony, a grubością ru m o w i­

ska z dru giej. O dnośnie do W is ły jest rzeczą w iadom ą, że la rów n o w a g a nie istn ie je , co zresztą b y ło i podnoszone przez e k s p e rtó w L ig i N a ro d ó w w 1926 r.^W o b e c tego bez- p ro go w a reg ulacja na szerokościach trasy podanych przez P rof. Różańskiego nie da pożądanych s ta ły c h g łę b o k o ś c i że­

glugow ych, a dalsze w n io s k i P rof. Różańskiego z te ­ go założenia w y n ik a ją c e ty m samym upadają. W p ra w d z ie P rof. R óżański przypuszcza, że W is ła po w y m y c iu drobnego p iasku z k o ry ta zostaw i w nim grubszy piasek, k tó r y się oprze ero zyjn em u d z ia ła n iu w o dy, to je d n a k p o ró w n a n ie mas w o d y i spadu do w o dzi, że p o trze b n a do tego grubość ż w iru m u s ia ła b y d o ró w n y w a ć p rz y n a jm n ie j ż w iro w i D n ie ­ s tru w Zaleszczykach, a jest rzeczą w iadom ą, że takiego ż w i­

ru w k o ry c ie W is ły nie ma. N ie jest zaś do pom yślenia ja k ie ś sztuczne ż w iro w a n ie k o ry ta , aby je u trz y m a ć w z b y t dużym spadzie.

P ołożenie p rz y s z ły c h stopni k a n a liz a c y jn y c h m usi być jednak z góry ju ż dziś określone, jeszcze przed p rzystą p ie n ie m do ja k ic h k o lw ie k robót na rzece. N ie może ono być pozostaw ione p rzyszłości, ja k ró w n ie ż nie może być d ziełem p rz y p a d k u .

N a położenie stopni k a n a liz a c y jn y c h w p ły w a ­ ją dw a c z y n n ik i: najdog o d n ie jsze w a ru n k i fu n d o ­ w ania, a następnie p o trze b y ko m u n ika cyjn e , gdyż na ka żd ym jazie k a n a liz a c y jn y m będzie zbu d o w a ­ ny most d rogow y czy k o le jo w y , i k a ż d y jaz da równocześnie najdog odniejsze w a ru n k i d la b u d o ­ w y p o rtu rzecznego.

W is ła p oniżej p rz e ło m u przez w yżyn ę Tom a- szow sko-Lubelską p ły n ie w obszernej d o lin ie alu- w ia ln o -d y lu w ia ln e j, m iejscam i je d n a k opuszcza sw oje dawne p re d y lu w ia ln e k o ry to i w cina się w ila ­ ste s to k i trze cio rzę d o w e lu b w w y trz y m a łe i n ie ­ przepuszczalne m oreny denne. T a k i w yp a d e k za­

chodzi np. pod B ie la n a m i w W a rsza w ie , gdzie p re ­ d y lu w ia ln e k o ry to le ża ło znacznie na wschód od obecnego biegu W is ły i zostało zupełnie zasłane u tw o ra m i lodow cow ym i, zaś W is ła w y c ię ła sobie nowe k o ry to w daw nym le w ym stoku trz e c io rz ę d o ­ wym . O tóż d o kła d n e stu d ia geologiczne w ykażą n ie w ą tp liw ie w ięcej ta k ic h p u n k tó w na środkow ej W iśle , dogodnych d la fu n d o w a n ia jazów, śluz ko- m orow ych i z a k ła d ó w tu rb in o w y c h ,

W obrębie p rze ło m u W is ły przez w yżynę T om .-Lub., ja k to jasno w y n ik a z m apy geologicz­

nej p u b lik o w a n e j przez P a ń stw o w y In s ty tu t G eo­

logiczny, a opracow anej przez P ro f. S am sonow i­

cza, W is ła , k tó ra m ia ła zasadniczy kie ru n e k biegu z zachodu k u wschodow i, została pod S andom ie­

rzem skierow ana na pó łn o c dużym uskokiem w K re d zie , podobnie, ja k i d o p ły w je j K am ienna, zam iast wpaść do W is ły pod Sandom ierzem , ró w ­ n o le g ły m uskokiem w Ju rze została pod Ć m ie lo ­ wem skierow ana na północ i w p a d ła do W is ły d o ­ p ie ro pod Zem brzynem ,

K a ż d y uskok z pow odu zd ru zg o ta n ia s k a ły jest m iejscem nieszczelnym . Na p rze ło m ie W is ły , p rz y kru c h y c h ska ła ch w apiennych, w d o d a tk u ła tw o przez wodę ro zm yw a ln ych , szerokość pasa nieszczelności będzie jeszcze znacznie w iększa niż np. w w y p a d k u uskoków we flis z u K a rp a c k im . To też istn ie n ie m uskoku n ie w ą tp liw ie tłu m a c z y się w y n ik w ierceń niem ieckich, w yko n a n ych d la zapo­

r y p ro je k to w a n e j przez nich w K a zim ie rzu , gdzie naw iercono n iesłychan ie s iln ie popękane i p rz e ­ puszczalne w apienie. N ie ulega je d n a k rów nież żadnej w ą tp liw o ś c i, że W is ła , k tó ra po p rz e jś c iu okresu lodowego, w p e w n ym sto p n iu sw o ją daw ną d o lin ę o czyściła i do dawnego biegu na ogół w ró ­ c iła w p rze ło m ie Lubelsko -T o m a szow skim , w w ie ­ lu p u n k ta c h rów nież nie w ró c iła ściśle do swego dawnego położenia, lecz w y c ię ła sobie w stokach nowe k o ry to , pozo sta w ia ją c uskok na boku, n ie ­ w ą tp liw ie w ciągu tysią cle ci dobrze zasypany r u ­ m ow iskiem i uszczelniony.

1 akie w y p a d k i są częste. T a k np. d o p ły w W i­

s ły — S krw a p rz y u jś c iu do W is ły w R adotkach , ja k

(13)

w y k a z a ły w iercenia, w y ro b iła sobie nowe k o ry to znacznie p ły ts z e w p ra w y m stoku iłó w trz e c io rz ę ­ dow ych, pozo sta w ia ją c swe znacznie g łę b ie j w c ię ­ te p re d y łu w ia ln e k o ry to daleko w le w y m stoku, dziś zu p e łn ie zasypane i uszczelnione lo d o w co w ym i u tw o ra m i. A zatem i w przełom ie W is ły , poniżej S andom ierza d o kła d n e studia geologiczne n ie w ą t­

p liw ie w yka żą m iejsca dogodne d la budow y p ię ­ trzą cych jazów , z dobrą ska łą w fundam encie, i d o ­ brze uszczelnionym uskokiem w stokach.

U s ta liw s z y położenie p rz y s z ły c h jazów na podstaw ie zasad po w yże j podanych, n a le ży od tych p u n k tó w rozpoczynać regulację poszczególnych o d cin kó w rzeki, posuw ając się z d o łu k u górze, stosując trasę dostatecznie skróconą i zastosowu- jąc szerokości trasy, k tó re dopiero na drodze prób dadzą się ściśle u sta lić. N a le ża ło b y zapewne b udo­

wać tam y ró w n o le g łe po jed n ym brzegu, zaś tam y poprzeczne po drugim , p rz e d łu ż a ją c ich g łó w k i tak długo, p ó k i nie u tr a fi się na w ła ściw ą szero­

kość trasy.

Na ty m m iejscu n ależało by od razu zaznaczyć, że na ogół p ro je k to w a n e , p rz y n a jm n ie j przed w o j­

ną, tra s y g rz e s z y ły na d m ie rn ą s z e ro k o ś c ią 2) . Szerokość tra s y rz e czki B ia łe j m iędzy G rybow em o T arnow em , b y ła dw u czy trz y k ro tn ie zwężana, lecz po ostatecznym je j usta le n iu o trz y m a n o e fe kt dosko n a ły i n ie m a l n a tych m ia sto w y, gdyż rzeczka w ciągu n ie w ie lu la t w cię ła się w sw oje a lu w ia do tego stopnia, że w k ró tc e m ożna b y ło d a w n ie j za­

lewane i niszczone ż w iro w is k a odstąpić sąsiednim gm inom na p a stw iska i naw et orne pola, po w y c ię ­ ciu w ik lin y , k tó ra b y ła początkow o sadzona i k tó ­ ra do zam ulania i podniesienia się terenu p rz y ­ c z y n iła .

O czyw iście w w y p a d k u W is ły , skutek re g u la ­ c ji nie będzie ta k n a tych m ia sto w y ja k w w y p a d k u B ia łe j, i b y ło b y naw et rzeczą niebezpieczną od ra ­ zu urucham iać zb yt duże ilo ś c i piasków , o ile na ich p rz y ję c ie nie b y ły b y ró w n ie ż od razu p rze w id zia n e m ie jsca do za lą d o w a n ia poza tam am i. N ie m n ie j jednak, p rz y o stro żn ym postę­

pie robót, m ożna będzie uzyskiw a ć stosunkow o szybkie pogłębienia nowego k o ry ta rze ki, gdyż ja k tego d o w io d ły badania inż. Dębskiego w p ro filu częściowo ure g u lo w a n e j p rz e s trz e n i rz e k i pod Sandom ierzem , W is ła p ro w a d z i na ogół bardzo rnałe ilo ś c i rum ow iska, i to p ro w a d z i przew ażnie piasek w zawieszeniu, tocząc po dnie ty lk o n ik łe ilości trochę grubszego rum ow iska.

G d y ro b o ty reg u la cyjn e , usta la ją ce k o ry to rz e k i i położenie je j brzegów, zm niejszą ilość p ia ­ sku dziś przenoszonego rzeką niepotrzeb nie z m ie j­

sca na m iejsce, na skutek z ry w a n ia brzegów i roz­

m yw ania odsypisk, p rz y m a łe j ilości rum ow iska dostarczanego z górnego biegu rze ki, W is ła w cza-

*) J a k dalece zaw odzą o b licze n ia szerokości tras, Najlepszym p rz y k ła d e m jest dolna W is ła . W P ie k le odga- N zia się od W is ty Nogat, k tó r y p o dług p ro je k tu n ie m ie ­ ckiego m ia ł o d p ro w a d za ć 1/3 w ó d W is ły , wobec czego po- u i*e j P ie k ła ure g u lo w a n o W is łę na o d p o w ie d n io zm niej- szoną szerokość. Z pe w n ych p rz y c z y n k o ry to N ogatu zo- stało je d n a k pó źniej zam kn ię te , lecz się okazało, że zwę- ź°ne k o r y to W is ły poniżej P ie k ła bez tru d n o ś c i p rz y ję ło 'J. 50% większą ilo ś ć wody, niż tę, na k tó rą b y ło liczone,

° w ię ce j — ta zm niejszona szerokość okazała się b a rd zie j ' ,a W is ły od po w ie dn ią, niż szeroka trasa pow yżej P ie kła .

sie w ie lk ic h w ód będzie w stanie p rz y ją ć bez t r u d ­ ności jeszcze pew ien n a d m ia r piasku, ruszony ro ­ botam i re g u la c y jn y m i i przenieść go w d ó ł biegu, o ile na te n m a te ria ł nie zn a la z ło b y się m iejsce poza tam am i, przeznaczone do zalądow ania.

C ałe przedsięw zięcie re g u la c ji rze ki będzie robotą bardzo subtelną, in ż y n ie r p ro w a d zą cy ro ­ b o ty na m iejscu nie może być szczegółow ym i i b a r­

dzo s z ty w n y m i przepisam i i norm am i zb y tn io k r ę ­ pow any, jednakże d la prow adzącego robotę będzie ona niesłych a n ie ciekaw a i fascynująca. K a ż d y odcinek rz e k i m usi o trzym a ć sw oje stałe i n ie z ­ m ienne k ie ro w n ic tw o budow y, k tó re pozna d o k ła d ­ nie c h a ra k te r rz e k i i je j re a kcję na k a ż d y ty p w k ła d a n e j w rzekę b u d o w li. Robota prow adzon a przez ta k w y s z k o lo n y i w y tra w n y personel może pójść bardzo szybko, skła d n ie i oszczędnie.

U kończenie całości ro b ó t re g u la c y jn y c h i k a ­ n a liz a c y jn y c h d la ś ro d ko w e j W is ły wym agać bę­

dzie zapewne k ilk u d z ie sią tkó w la t czasu. M o ż li­

wości finansow e P aństw a nie p o z w o liły b y zresztą na w yko n a n ie tych robót w k ró ts z y m okresie. N a ­ to m ia st szczególnie d la żeglugi ważne o d c in k i m o ­ g ły b y być w ykończone stosunkow o szybko, przez forsow anie na nich robót, nie m ów iąc ju ż o tym , że is tn ie ją m iejsca w k tó ry c h ju ż dziś is tn ie ją w a ­ ru n k i dogodne do b u d o w y ja zó w k a n a liz a c y jn y c h , ja k np. B ie la n y pod W a rsza w ą i zapewne pewne p u n k ty na p rze ła m ie W is ły n iże j Sandom ierza.

Obawa aby pogłębianie W is ły nie następo w a­

ło zb yt w olno, nie b y ła b y m oim zdaniem uzasad­

niona. P ogłębienie W is ły w obrębie K ra k o w a n a ­ s tą p iło bardzo szybko po ukończeniu robót zw ęża­

ją cych k o ry to . Ren pod D üsseldorfern do dziś dnia, m im o daw no ukończonej re g u la c ji pogłębia rocznie o o k o ło 5 cm. Lech pod A gsburgiem , duża rzeka A lp e js k a , prow adzącą grube rum ow isko, z pow odu nadm iernego zwężenia tra sy, w ciągu bardzo n ie ­ w ie lu la t p o g łę b ił o 6 i 8 m, i dopiero budow a sto p ­ n i dalszem u pogłę b ia n iu zapobiegła. P rz y m ia łk im p ia sku ś ro d ko w e j W is ły , pogłębianie na stą p i n ie ­ w ą tp liw ie w dostatecznie k ró tk im okresie czasu.

W m iarę re a lizo w a n ia się p o g łęb iania rzeki, będą stopniow o rozbudow yw a ne stopnie k a n a liz a ­ cyjne.

M oc przeciętna, dająca się uzyskać na sto p ­ niach m ię d zy S andom ierzem a M o d lin e m w yniesie o k o ło 180000 k W , moc in sta lo w a n a zapewne o ko ­ ło 280000 k W . Łączna roczna p ro d u k c ja energii na w szystkich tych stopniach w yniesie o k o ło 1600 m ilio n ó w k W g . Lecz możność w yzyska n ia s iły w o d ­ nej na W iś le nie ogranicza się ty lk o do p rz e s trz e ­ n i S andom ierz — M o d lin , k tó ra w p rzew ażnej czę­

ści d o p ie ro rob o ta m i re g u la c y jn y m i może być p r z y ­ gotow ana do stopniow o ro zb u d o w yw a n e j k a n a liz a ­ c ji. P rze strze ń W is ły p o n iże j M o d lin a , m ająca le ­ p ie j w yro b io n e i skoncentrow ane k o ry to , a z re g u ły p rz y n a jm n ie j jeden brzeg bardzo w ysoki, n adaje się ju ż dziś do k a n a liz a c ji bez uprzednie go w y ­ konania w iększych p rzyg o to w a w czych ro b ó t re g u ­ la c y jn y c h , p rz y n a jm n ie j do g ra n icy W ło c ła w k a a zapewne i n iż e j. Ju ż ś. p. P ro f. R yb czyń ski w swej m o n o g ra fii W is ły P o m o rskie j p rz e w id y w a ł, że z a jd z ie w swoim czasie potrzeba ska n a liz o w a ­ nia W is ły naw et d o ln e j, die celów samej ty lk o że­

glugi.

(14)

S tu d iu m W is ły pod W ło c ła w k ie m w y k a z a ło m ożliw ość sp ię trze n ia je j p rzeciętnie na wysokość 7,38 m. i w granicach spadu m ię d zy 2,72 m m in i­

m um a 8,22 m m aksim um w yzyskanie n a jm n ie j­

szej m ocy w czasie n a jw y ż s z y c h stanów 14000 k W w czasie n a jn iższych 16000 k W , in sta lo w a n ą moc zapewne 50000 k W i roczną w yzyskaną energię 350 m ilio n ó w kW g . W p ły w bardzo w yró w n a n ych w ód w le w a n ych do W is ły przez Bug i N a re w w y ­ b itn ie ko rz y s tn ie się zaznacza w przebiegu wahań mocy.

W ie rc e n ia w ykonane w ko ry c ie W is ły we W ło c ła w k u d la budow y m ostu drogowego w y k a z u ­ ją na pew nej, osiągalnej głębokości w ystępow anie iłó w trzeciorzędow ych , k tó re będą stanow ić mocne i szczelne oparcie, d la m ającego się w ybudow ać jazu. C a ły p ra w y brzeg W is ły jest bardzo w ysoki, le w y jest niższy, m usi być je d n a k d la ochrony p rzed w ie lk im i w odam i i ta k obw ałow a ny. W a ły pow odziow e lew obrzeżne będą zatem na ca łe j p rze ­ strze n i ty lk o wzm ocnione, zaś na odlegość c o fki w ie lk ie j w o d y korona ich będzie ponad to p o d n ie ­ siona. D la osuszenia terenów poza w ałem , m usia­

ły b y bvć w ybudow ane trz y stacje pom powe, z łą c z ­ nym zapotrzebow aniem energii w roku m n ie j niż 1 m ilio n k W g . C o fka sięgać będzie do P łocka, s tra ­ ta spadu na cofce w yniesie o ko ło 0,6 m, tj. o koło 8°/o spadu b ru tto .

P ow yżej P łocka, W is ła odchodzi od w ysokie go praw ego brzegu i w raca do niego do p ie ro pod C zerw ińskiem . Lecz g d yb y w ybudow a ć jaz w P ło ­ cku, tak, aby cofka jego sięgała po ujście B z u ry i C zerw ińsk, m u sia łb y on p ię trz y ć na o k o ło 10 m, t j. 4 m nad poziom w ie lk ie j w ody, co zapewne nie d a ło b y się w yko n a ć ze w zględu na potrzebę b u d o ­ w y bardzo w yso kich w a łó w ochronnych.

Zapew ne zatem albo p ię trze n ie we W ło c ła w k u m usia ło b y być podniesione, albo spad m iędzy P ło ­ ckiem a C ze rw iń skie m m u s ia łb y być p o d zie lo n y na dw a stopnie i do p ie ro ja z pod C zerw iń skie m p ię trz y łb y W is łę po M o d lin i u jście B u g u -N a rw i.

O gółem prze strze ń W ło c ła w e k — M o d lin w y m a ­ ga ła b y budow y czterech stopni, p rz y czym b a rd z ie j szczegółowe stu d iu m może p o z w o liło b y liczbę s to p ­ ni zred u ko w a ć do trzech. Łączna in sta lo w a n a moc na tych stopniach w y n o s iła b y o k o ło 160000 k W , zaś w yzyskana energia p o w yże j 1000 m il. k W g .

N ie m ia łe m do d y s p o z y c ji m a te ria łó w d la zba­

dania w ja k im s to p n iu W is ła p oniżej W ło c ła w k a ma w a ru n k i d la budow y p ię trz ą c y c h jazów . N ie w ą tp ię je d n a k że ta k jest, wobec na ogół je d n o li­

tego c h a ra k te ru rz e k i na ca łe j p rz e s trz e n i p o n iże j M o d lin a . Zapewne zatem jeszcze b a rd zo znaczne ilo ś c i energii dadzą się uzyskać z W is ły poniżej W ło c ła w k a . Lecz ju ż ty lk o d la om aw ianej p o w y ­ żej p rze strze n i W is ły m iędzy S andom ierzem a W ło c ła w k ie m m ożna by zainstalow a ć w sumie 440000 k W , p rz y łą czn e j w yzyska n e j w ciągu ro ­ k u e n e rg ii 2600 m ilio n ó w k W g . Są to c y fr y ta k p o ­ ważne, a położenie z a k ła d ó w jest tak ko rzystn e w ś ro d ku Państw a, że w pro g ra m ie e le k tr y fik a c j;

P aństw a nie m ożna ta k ie j m ożliw ości w yzyska n ia e nergii pom inąć.

Z a k ła d y p rz e p ły w o w e , p ra cu ją ce zasadniczo je d n o sta jn ą mocą przez 24 godz. są d la e le k tr y fi­

k a c ji o ty le niekorzystne, że nie n a g in a ją swej p ro ­

d u k c ji do zm ian w rozbiorze e nergii przez je j konsum entów . W s p ó łc z y n n ik w yzyska n ia tego t y ­ pu z a k ła d ó w (load fa c to r) jest zatem z re g u ły n i­

ski, i zale d w ie dochodzi 30°/o w przecięciu ro c z ­ nym . Chcąc p o p ra w ić w a ru n k i p ra c y tych z a k ła ­ dów, trzeba budować albo odrębne z a k ła d y w y ­ łącznie szczytowe, albo z a k ła d y przepom pow ania.

Z a k ła d ó w szczytow ych pow stanie k ilk a na z b io r ­ n ika ch K a rp a ckich , ich in sta lo w a n a moc je d n a k nie w y s ta rc z y d la w y ró w n a n ia p ra cy z a k ła d ó w na skanalizow a nej W iśle , zwłaszcza, że ich położenie jest zb yt odległe od z a k ła d ó w W iś la n y c h . D ru g im środkiem p o p ra w y w a ru n k ó w p ra cy za kła d ó w p rz e p ły w o w y c h są z a k ła d y przepom pow ania, k tó ­ re mogą być budowane b lisko ce n tró w zbytu, i nie daleko z a k ła d ó w w y tw a rz a ją c y c h energię p ie r­

w otną.

Do niedaw na z a k ła d y przepom pow ania b y ły budowane na w ysokich spadach, pow yżej 100 m;

n o w y z a k ła d A lz a c k i, m iędzy Lac B la n c a Lac N o ir w W ogezach ma ju ż ty lk o 100 m spadu, o s ta t­

n i w yb u d o w a n y z a k ła d przez N iem cy na Śląsku w Deichau, p ra c u je na spadzie 23 — 29 m, m a in ­ sta la c ję pom pow ą 2 X 10000 k W i moc w gene­

ra to ra c h 72000 k W . Z a k ła d ten jest n ie w ą tp liw ie re n to w n y, gdyż nierentow nego N iem cy by nie b u ­ d o w a li, i n ie w ą tp liw ie prócz e n e rg ii z a k ła d ó w w o d ­ nych p rze ra b ia także energię z z a k ła d ó w cie p ln ych Śląska. Stąd m ożna w ysnuć w niosek, że i w n a ­ szym w yp a d ku , d la k ry c ia dziennych w ieczornych szczytów zapotrzebow ania energii n ależało by w y ­ budować k ilk a odp o w ie d n ich z a k ła d ó w prze p o m ­ pow ania, złączo n ych na w sp ó ln e j sieci p rzeniesie­

nia z z a k ła d a m i p rz e p ły w o w y m i W is ły . Z a k ła d y pom pow e m u s ia ły b y stanąć niedale ko ce n tró w z b y tu i b lis k o c e n tró w p ro d u k c ji energii, rów nocze­

śnie je d n a k w m iejscach n a jd o g o d n ie jszych pod w zględem terenow ym , tj. tam, gdzie W is ła zb liża się do w ysokiego brzegu, gdzie zatem pom py m o ­ g ły b y brać wodę bezpośrednio z W is ły i do niej w y le w a ła b y się woda z pod tu rb in , a równocześnie gdzie brzeg ten jest m o żliw ie n a jw yższy.

T a k im i d ogod nym i terenow o, a zapewne i e n e r­

getycznie p u n k ta m i b y ły b y : W ło c ła w e k , z 50-me- tro w ą ró żn icą poziom ów terenu i W is ły , C z e r­

w iń s k — Z a kro czym z 4 0-m etrow ą różnicą, może naw et okolice W a rs z a w y z 3 0-m etrow ą różnicą, oraz te re n y na p rze ło m ie W is ły m ię d z y S ando­

m ierzem a K a zim ierzem , z w ysokościam i zapewne o ko ło 8 0 -m e tro w ym i.

P oniew aż ilo ś c i w o d y 1 m ilio n a m \ z n a jd u ją ­ cej się na w ysokości 50 m, o d pow ia da ilo ść energii 100000 k W g , o w a ło w a n y zatem z b io rn ik o p o w ie rz ­ chni 100 ha, i głębokości użytecznej 5,0 m, w z n ie ­ siony nad poziom W is ły na 50 m, p o sia d a łb y za­

pas e n e rg ii 500000 kW g , co n ie w ą tp liw ie p o z w o liło ­ by za in sta lo w a ć moc g e n e ra to ró w 100000 k W . C z te ry podobne z a k ła d y rozrzucone w z d łu ż W is ły , we W ło c ła w k u , C z e rw iń s k u -Z a k ro c z y m iu i na p rze ło m ie W is ły , m o g ły b y m ieć w sumie o koło 400000 k W in s ta lo w a n e j mocy, co razem z 440000 k W m ocy in sta lo w a n e j na jazach k a n a liz a c y jn y c h d a ło b y łącznie in s ta la c ję 840000 k W mocy.

Z a k ła d a ją c , że z sumy p ro d u k c ji energii na za­

k ła d a c h W iś la n y c h — 2600 m il. k W g w roku, 25°/n zostanie zu ż y ty c h do podnoszenia w ody na z a k ła ­

(15)

dach przepom pow ania, następnie, że s tra ta na pom pach i tu rb in a c h w yniesie 40°/» z u żyte j energii tak, że ty lk o 6 0 % je j będzie odzyskanych, s tra ta 40% od 2 5 % w yniesie 10% całości, c z y li, że o d ­ zyskana moc na za kła d a ch przepom po w ania łą c z ­ nie z energią na z a kła d a ch ja zow ych w yniesie w ro k u o k rą g ło 2300 m il. kW g . P rz y łącznej in s ta ­ low a n e j m ocy 840000 kW , czas u ż y tk o w a n ia tej m ocy w y n ió s łb y 2800 godzin w roku, co je st cza­

sem p ra w dopo dobnie dobrze o d p o w ia d a ją cym p rze cię tn ym w a ru n ko m p ra cy naszych e le k tro w n i.

P rz e w id y w a ć zatem można, że cała p ro d u k c ja energii z a k ła d ó w W iś la n y c h m ia ła b y zasadniczo z b y t zapew niony. J e d y n y m szkopułem w ty m o b li­

czeniu b y ło b y znaczne zm niejszenie p ro d u k c ji e n e r­

g ii w czasie w ysokich stanów w o d y w W iś le . W te d y je d n a k w szystkie z a k ła d y w ybudow ane w K a rp a ­ tach, na Pom orzu, W schodzie i śro d ko w ym N iż u P olskim , d y sp o n o w a łyb y znacznym nadm iarem energii. W y p a d k i zm niejszenia p ro d u k c ji energii z pow odu w yso kich stanów m a ją zresztą m iejsce ty lk o dwa ra z y do roku, w czasie w iosennych ro z ­ to p ó w i le tn ich pow odzi, gdy na ogół konsum cja energii jest m ała.

C y fr y in sta lo w a n e j m ocy na za kła d a ch pom ­ pow ych oraz pojem ności z b io rn ik ó w e n e rg ii m usia­

ły b y być oczyw iście spraw dzone na podstaw ie w y ­ kresów rz e c z y w is ty c h wahań w zu życiu energii.

C y fry podane na ty m m iejscu nie mogą być zatem uważane za ścisłe, lecz ty lk o ja ko o rie n ta c y jn e , k tó re je d n a k d a ją pew ną m iarę w ie lk o ś c i robót, ja ­

kie m u s ia ły b y być w ykonane, oraz m ia rę e fe k tu energetycznego W is ły , p rz y rów noczesnym je j ska­

n a liz o w a n iu na ruch s ta tk ó w dużej pojem ności.

L a ik o w i, p rzyzw ycza jo n e m u do tra k to w a n ia W is ły ja k o rz e k i ty p u bardzo nizinnego, k tó ra z tru d n o ścią daje się w yzyska ć ja k o pewna droga wodna, a w żadnym w y p a d k u do w y tw a rz a n ia energii, naszkicow any tu pro g ra m może się w y d a ­ wać z b y t przesadnie w ie lk im , a może n a w e t nigdzie nie sp o tyka n ym . O tóż ta k nie jest. Są naw et w E u ­ rop ie kanalizow a ne rzeki, a w iele z nich jest w ię k ­ szych od W is ły , ja k Ren, R odan i D u n a j, W o łg a , Ś w ir oraz p raw dopo dobnie ju ż ska n a lizo w a n y Don.

Są od daw na skanalizow ane rz e k i nie odbiegające ch a ra kte re m od W is ły , ja k w obrębie Czech Łaba i W e łta w a , oraz w Niem czech dolna W ezera.

W Stanach Z jedn o czo n ych są ka nalizow a ne rz e k i o lb rz y m ie lu b pobudowane na nich z b io rn ik i ja k C olorado, C olum bia, M isso u ri. Częściowo je st ju ż skanalizow ana, a w p rzyszło ści ma być sk a n a liz o ­ wana w całości naw et rzeka Św. W a w rz y ń c a , o d ­ p ły w w ie lk ic h je z io r północn ej A m e ry k i, rzeka, po k tó re j k u rs u ją s ta tk i oceaniczne na razie ty lk o do Quebeck, a k tó re m a ją w p rz y s z ło ś c i docierać do je z io ra O n ta rio i może naw et Chicago.

P ro g ra m tu p rz e d s ta w io n y d la W is ły , jest na skalę św ia to w ą b. m a ły , na skalę n a w e t europejską b y n a jm n ie j nie przesadzony, lecz raczej skrom ny.

W ka ż d y m razie re a liz a c ja jego przyn ie sie o lb rz y ­ m ią gospodarczą ko rzyść P aństw u.

Inż. K a z im ie rz Dębski

O transporcie i osadzaniu aluwiów w korycie Wisły.

U a k tu a ln ie n ie zagadnienia re g u la c ji W is ły i p ro je k to w a n e p rz y s tą p ie n ie do p la n o w y c h p ra c nad u p orządko w aniem całości g o sp o d a rki w o d n e j w ja k n a jk ró ts z y m czasie — sp o w o d o w a ły konieczność z re ­ w id o w a n ia w sze lkich dotychczaso w ych p ra c z d z ie d z in y re g u la c ji W is ły oraz głębszego zbadania n a j­

nowszych, w ysuw anych w te j spraw ie, p ro je k tó w . O ka za ło się je d n a k, że do należytego ro zw ią za n ia c a ło k s z ta łtu wspom nianego p ro b le m u b ra k u je szeregu elem entów , k tó re w ym a g a ją bądź to ukończe­

nia, bądź p o d ję c ia na nowo stu d ió w , n ie w y k o n y w a n y c h dotychczas w o d p o w ie d n ie j s k a li.

J e d n ym z ty c h elem entów , niezbędnym p rz y ro z w ią z a n iu prob le m u rz e k i W is ły , je s t zagadnienie ruchu m a te ria łu zawieszonego i wleczonego przez w o d y W is ły . B adanie tego zagadnienia — w św ie tle dzisiejszego poziom u nauk h y d ro lo g ic z n y c h — nie zostało dotychczas w y cze rp u ją co przeprow ad zone.

D latego też B iu ro D ró g W o d n ych w ysunęło pro b le m zbadania w spom nianych zagadnień i p o w ie rz y ło in s ty tu to w i H y d ro g ra fic z n e m u w yko n a n ie o d p o w ie d n ich prac.

P o n iż e j zam ieszczony a r ty k u ł om aw ia w y n ik i dotychczasow ych p ra c p ro w a d zo n ych w In s ty tu c ie H y d ro g ra fic z n y m ( R e d a k c j a ) .

P o d z ia ł tre ś c i: Część I. W i a d o m o ś c i o g ó l n e o transp orcie a lu w ió w w k o ry c ie W isty. 1. C h a ra k te ry s ty ­ ka ja k o ś c io w a tra n s p o rtu . 2. P odstaw y ilo ś c io w e j oceny tra n s p o itu . 3. Ilo ś c io w a ocena tra n s p o rtu . Część 11. P r z y - k ł a d y m e t o d y c z n e stosowania w y n ik ó w badań do zagadnień p ra k ty c z n y c h . 1. O znaczanie zia rn w y łą c z o ­ nych z tra n s p o rtu . 2. O bliczanie p rz e w id y w a n y c h o d k ła d ó w m a te ria łu wleczonego. 3. O bliczan ie p rz e w id y w a n y c h o d k ła ­ dów m a te ria łu unoszonego. 4. P rze w id yw a n ie zm ian w p r o filu p o d łu żn ym dna rz e k i i w n io s k i z tym związane.

Z ja w is k a tra n s p o rtu p ro d u k tó w e ro z ji i tw o ­ rzenia o d k ła d ó w a lu w ia ln y c h w ym a g a ją dużej uwagi h y d ro te c h n ik ó w za jm u ją c y c h się zagad­

nieniam i obw ałow a nia, re g u la c ji, u trz y m a n ia i za­

budow ania k o r y t rzecznych.

S tu d ia z tego zakresu są uciążliw e, drobiaz- Sf°we i kosztow ne. Na W iś le p ro w a d z ił je w latach 1925— 1929 inż. A , B o r n, od ro k u 1937

p ro w a d z i I n s t y t u t H y d r o g r a f i e z- n y 1).

S tu d ia nie są jeszcze zakończone i p rz e d ­ wczesnym b y ło b y ju ż te ra z kusić się o p e łn ą sy n ­

x) Dotychczasowe prace w terenie w y k o n a ł p. F r.

S z y m o n i k, la b o ra to ria p ro w a d z iła p. W . S t e p h a - n ó w n a.

Cytaty

Powiązane dokumenty

JleMÔCKHH: — THgpOBJUWeCKHe OCHOBbI Bbl- npaBneHHfl cpegHero TeneHHsi B hcjim (oKOHsaHue). CTenHOBCKHH: — BoccTaHO- BneHHe uuiio3a üaHeBO Ha ABrycTOBCKOH

Ujęte w niej są wyłącznie ubytki spowodowane zwiększonym zużyciem wody na drogach wodnych. Nie ma w niej natomiast tych ilości wody, które wskutek

Namuly, jako materiał unoszony z prądem wody powodziowej, podlegają zróżnicowaniu na terenie Zalewanej doimy w zależności od zmieniających się chyżości wód

Dlatego też wyda je się koniecznością, aby w jak największym stopniu korzystać z postępu nauki techniki oraz doświadczeń naszych i obcych, i przy

Uważając zgodnie z poglądem autorów „W ażniejszych pojęć...&#34;, że w pracy nad ustaleniem określeń powinni wziąć udział wszyscy interesujący się tym i

Urbana „Zagadnienie przewozów samochodowych w planowaniu układu sieci komunikacyjnej“, inż... —- Kanalisatton und

powołanie na budowach, w Rejonowych Kierownictwach Robót Wodno-Melioracyjnych, w Wydziałach Wodno- Melioracyjnych i w Departamencie W odno-Melioracyjnym komitetów

Redaktor Techniczny Centralnej Redakcji Technicznej NOT: JÓZEF IŻYCKI Redakcja: Warszawa, ul.. na osiągnięcie najlepszych wyników dzięki wprowadzeniu i stosowaniu