• Nie Znaleziono Wyników

Gospodarka Wodna : dwumiesięcznik poświęcony sprawom dróg wodnych, portów, melioracji wodnych, sił wodnych, hydrografii, wodociągów i kanalizacji oraz zagadnieniom planowania i ekonomicznym z dziedziny gospodarki wodnej, 1947.05-06 nr 3

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gospodarka Wodna : dwumiesięcznik poświęcony sprawom dróg wodnych, portów, melioracji wodnych, sił wodnych, hydrografii, wodociągów i kanalizacji oraz zagadnieniom planowania i ekonomicznym z dziedziny gospodarki wodnej, 1947.05-06 nr 3"

Copied!
55
0
0

Pełen tekst

(1)

WARSZAWA M A J - C Z E R W I E C

1947 ROK VII 3

(2)

PAŃSTWOWE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE

„ H Y D R O T R E S T "

C E N T R A L A : W A R S Z A W A UL. C H M IE L N A 20. TEL. 879-10 i 879-11

Skrót telegraficzny „ P e p e b e h y d "

W y k o n u j e wszelkie roboty w zakresie wodno-inżynierskim

a w szczególności:

, Z a p o r y , ja z y , ś lu z y , u p u s ty , le ir a r y w o d n e ,

Z b i o r n i k i d o lin o w e , z a k ła d y o s ile w o d n e j, s z to ln ie , r u r o c ią g i,

P o r t y m o rs k ie i rze c z n e — s to c z n ie ,

W y d o b y m a n ie z a to p io n y c h o b ie k to m p ły u m ją c y c h , M o s t y s ta lo w e , ż e lb e to w e i d r e w n ia n e ,

K o n s t r u k c je s ta lo w e d o b u d o w li w o d n y c h , P o d n o s z e n ie z w a lo n y c h k o n s t r u k c ji,

K a n a ły ż e g lu g i, a k w a d u k t y , p o d n o ś n ic , s y fo n y , R e g u la c je i o b w a ło w a n ie rz e k ,

R o b o t y z ie m n e ,

M e lio r a c je te re n ó w ,

W o d o c ią g i i k a n a liz a c je m ia s t i o s ie d li.

U rz ą d z e n ia s p o r to w o - w o d n e , W ie r t n ic t w o b a d a w c z e .

P rojekty — K osztorysy — P o m i a r y — B udowa

PRZEDSIĘBIORSTWO R O ZPO RZĄDZA CIĘŻKIM SPRZĘTEM

B U D O W L A N Y M K R A J O W Y M I Z A G R A N I C Z N Y M

(3)

gospodarka wodna

W n n iiv ! - u S 1 e C Z N 1 K POŚWIĘCONY SPRAWOM DRÓG WODNYCH, PORTÓW MELIORACJI 3 Ł W O D N Y C H , H Y D R O G R A F I I , W O D O C I Ą G Ó W I KANALIZACJI ORAZ ZAG ADNIENIOM PLANOWANIA I EKONOMICZNYM z DZIEDZINY GOSPODARKI WODNEJ.

Rok VII

WARSZAWA, M A J-C ZER W IEC 1947 Nr 3

T R Eś ć: t oż Z. K o r n a c k i - J a k re g u lo w a ć W is łę ? P r o f. n iż . K . R o d o w ic z - S treszczenie p rz e m ó w ie n ia n a k o n fe r e n c ji w s p ra w ie „Z a s a d p r o je k tu r e g u la c ji W is ły “ . In ż . J. L a m bo fr - Z a s a d y p r o je k tu re g u la c ji W is ły . In z . J. D o m a ń s k i — P r o je k t d r o g i w odnej P rz e m s z y i g ó rn e j W is ły . In ż . Z. Soehoń _ K ilk a u w a g n a te m a t w z o ru In ż . K . D ę b skie g o n a dopuszczalną p rę d k o ś ć w k o ry c ie W is ły . In ż . K . D ę b s k i — O dpo­

w ie d ź n a u w a g i In z . Z. S ochonia. In ż . K . M a t u l _ M e lio ra c je w p la n ie 3 - le tn im In ż . W . M a m a k __Go s p o d a rk a w o d n a w g ó rn e j części dorzecza O dry. P ro f. in ż . S. T u rc z y n o w ie * — w s p ra w ie p r o je k tu n o ­ w e j in s tr u k c ji d re n a rs k ie j. In ż . F . S tr y je w s k i —■ W s p ra w ie d re n o w a n ia . In ż . J . O s tro w s k i — W odpo w ie d z i P ro f. S. T u rc z y n o w ic z o w i i In ż . F. S try je w s k ie m u . P r o f. d r in ż . E . C z e tw e rty ń s k i — O bliczenie ś w ia tła m o s tó w . In ż . W . P ie tru s z e w s k i — Z abudow anie p o to k u S zczaw nego w S zczaw nicy. — P rz e g lą d

czasopism . — B ib lio g r a fia . — K r o n ik a .

S O M M A IR E : In g . Z. K o r n a c k i — C o m m e n t a m é lio re r le cours de la V is tu le . P r o f. in g . K . R o d o w ic z — R ésum é du discou rs te n u à la conférence „ s u r les p rin e in p e s du p r o je t de l'a m é lio r a tio n du c o u rs de la V is tu le “ . In g . J . La ,m b or — P rin c ip e s du p r o je t de l'a m é lio r a tio n du co u rs de la V is tu le . In g . J. D o m a ń s k i__

L e p r o je t de la voie n a v ig a b le de la P rze m sza e t de la V is tu le s u p é rie u re . In g . Z. Suchoń _ Quelques re m a rq u e s s u r la fo r m u le de la v itesse a d m is s ib le dans le l i t de la V is tu le d 'a p rè s l'in g . K , D ę b s k i.

In g . K . D ę b s k i — Réponse a u x re m a rq u e s de l'in g . Z. Soehoń. In g . K . M a t u l — H y d ra u liq u e a g ric o le dans le p la n de tr o is ans. In g . W . M a n ia k — L 'a m é n a g e m e n t des ea ux dans le bassin ide l'O d ra s u ­ p é rie u re . P r o f. in g . S. T u rc z y n o w ie * — ,Sur le s u je t d u p r o je t d 'u n e n o u v e lle in s tr u c tio n p o u r le d ra in a g e a g ric o le . In g . F . S tr y je w s k i — S u r la q u e s tio n du d ra in a g e a g ric o le . In g . J . O s tro w s k i __

Réponse a u P r o f. S. T u rczyn o w i.cz e t à l'in g . F . S tr y je w s k i. P r o f, d r in g . F . C z e tw e rty ń s k i — D e te r­

m in a tio n de l'o u v e r tu r e de p o n t. In g . W . P ie tru s z e w s k i - L 'a m é n a g e m e n t du to r r e n t S zczaw ny à Szcza­

w n ic a . R evue de p u b lic a tio n s techniques. — B ib lio g ra p h ie . _ C hron iqu e.

OJJEPi+vAHHE llO M E P A : h h>k. 3 . KopHaifKHM — Flo B onpocy npoeKTa B binpaB m e/iH bix paóoT Ha p. HC/ie. flpocf). h h>k. K. Po a o b h k — KpaTKoe coflepw aH H e AOK/iafla Ha coBemaHHH OTHOcHTenbHO ocHOB npoeKTa BbinpaBHTehHbJX paôoT Ha p. B u c n e . h h jk. P

,9

m6oP

CH°Bbi npoeKTa BbinpaBHTenHbix paôOT Ha p. B n c /ie . h h j k. 9\. JJowaHbCKMH — ilp o e K T A H o io nyTH b BepxHeM TeseHHH p. B n c iib i. h h» . 3 . C oxoH b — HecKOJiKO 3aMeqaHnîi HOCHT6/1HO CpOpMy/lbl HHJK, K. fleMÔCKOTO O AOnycna/lHOM CKOpOCTH TeieHHH b pycAe p. BHCAbi. HH>K. K flewôCKHH — O iB ex Ha saMewaHHa 3 . Co x o h b. h h j k. K M a ry /ib — MeAHopaĄHOHHbie paôoTbi b 3 -x neTHeM n/iaHe. h h w. B. M a tia « — BoAHoe x o3sihctbo b BepxHen nacTH ôacceiiH a p. Ü Aepbi. Ilp o ij? . h h>k. C. TypHHHOBHu — rio B o np o cy n p o ­ eKTa HOBOH ApeHaiKHOH HHCTpyKUHH. h h j k. <J>. CîpHeBCKHH — I l o B o n p o c y APeHawa.

HHW. H . OcTpOBCKHH — Ot bCT npOcJj. C TypHHHOBHHy H HHJK. <P. CTpMeBCKOMy. ripocb!

flOKT. HHJK. E. HeTBepTHHCKHH - PaCHeT MOCTOBblX OTBepCTHH. HHJK. B. TleTpyLUeBCKHH—

ynperiA eH H e noTona LLlaBHaro b LLJ,aBHHue. O ô 3o p newaTH.— EHBAHorpacjjHsi.— XpoHHKa.

. ... ...... llal ■ iiimnnnnii iimif ...

C O N T E N T S : E n g . Z. K o r n a c k i — H o w to re g u la te V is tu la . P ro f. eng. K . R o d o w ic z — T h e s u m m a ry o f th e speach d e liv e re d a t th e conference c o n c e rn in g th e p rin c ip le s o f th e p r o je c t f o r th e re g u la tio n o f V is tu la . E n g . J . L a m b o r — P rin c ip le s o f th e p r o je c t f o r th e r e g u la tio n o f V is tu la . E n g . J . D o m a ń s k i _- P r o ­ je c t o f th e w a te r w a y o f P rz e m s z a and u p p e r V is tu la . E n g . Z. S oehoń — A fe w re m a rk s c o n c e rn in g M r . K . D ę b s k i‘s fo r m u la o f th e a d m is s ib le speed in th e r iv e r - b e t o f V is tu la . E n g . K . D ę b s k i__R e plies to M r . Z. S ochon's re m a rk s . E n g . K . M a t u l — M e lio ra tio n s in th e 3 ye a rs p la n . E n g . W . M a m a k — T he m a n a g e m e n t o f w a te rs in th e u p p e r basin o f th e r iv e r O d ra . P ro f. eng. S. T u rczyn ,o w i c z __

C o n c e rn in g th e p r o je c t o f th e n e w d r a in in g in s tr u c tio n p la n . E n g . F . S t r y je w .ski _ O n th e s u b je c t o f d ra in a g e . E n g . J . O s tro w s k i1 — T he r e p ly to P ro f. S. T u rc z y n o w ic z a n d M r . F . • S tr y je w s k i. P ro f, d r eng. E . C z e tw e rty ń s k i — D e te rm in a tio n o f th e -bridge o p e n in g . E n g . W . P ie tru s z e w s k i — C on­

s tr u c tio n a l in s ta la tio n s o f th e s tre a m S zczaw ny -at S zczaw nica. R e v ie w o f p e rio d ic a ls . — B ib lio ­ g ra p h y . — C h ron icle .

(4)

INŻ, ZDZISŁAW KORNACKI

Jak regulować Wisłę*)

S z y b k im i k ro k a m i w y c h o d z im y z o kresu odbu­

d o w y w d zie d zin ie k o m u n ik a c ji k o le jo w e j. W p ra w ­ dzie p o zo sta ło jeszcze sporo do zro b ie n ia , to je d ­ n a k już w p rz y s z ły m ro k u m a m y w y jś ć z k rę g u n a jp iln ie js z y c h ro b ó t. N a tu ra ln ie spraw a ta zależy od d ostateczn ych k re d y tó w in w e s ty c y jn y c h , za­

ró w n o na r o k bieżący, ja k i na r o k p rz y s z ły . W z w ią z k u z pow yższym , d ro g i w odne, obec­

nie b, skąpo obdzielone k re d y ta m i, m a ją od p rz y ­ szłego ro k u o trz y m a ć niezbędne sum y nie ty lk o na odbudow ę tego co zo sta ło zniszczone na sk u ­ te k d zia ła ń w o je n n y c h czy b ra k u rem ontu, ale i na n a jp iln ie jsze n o w e in w e stycje .

D o n ic h będą n a le ż a ły przede w s z y s tk im p ra ­ ce nad o dbud ow ą ta b o ru żeglugowego i polepsze­

niem w a ru n k ó w żeglow ności na O drze, N astępnie prace zm ie rza ją ce do usunięcia k a ta s tro f p o w o ­ d zi na W iś le , a w ię c b u d o w a z b io rn ik ó w w do­

rzeczu W is ły i ro b o ty re g u la cyjn e d la k o n c e n tra ­ c ji k o ry ta rz e k i, k tó re dziś, rozlane m iejscam i na szerokość 1— 2 k ilo m e tró w i po d zie lo n e na k ilk a ra m io n , p o w o d u je w y tw a rz a n ie się w ie lk ic h mas lo d u i sp rzyja p o w s ta w a n iu za to ró w .

Z u p e łn ie zro zu m ia łe , że do ty c h w s z y s tk ic h p ra c m u sim y b yć u p rze d n io p rz y g o to w a n i, b y p rz y s tą p ić n a ty c h m ia s t do ic h w y ko n a n ia , k ie d y znajdą się nareszcie i na d ro g i w odne śro d ki f i ­ nansowe.

N ie s te ty D e p a rta m e n t D ró g W o d n y c h nie o trz y m a ł w spadku po B iu rz e D ró g W o d n y c h żad­

n ych p ro je k tó w , czy to z b io rn ik ó w re te n c y jn y c h , czy re g u la c ji W is ły .

W p ra w d z ie dużo o ty c h spraw ach m ó w iło się i p is a ło p rz e d w ojną, ale nie w yko n a n o żadnego p la n u b u d o w y z b io rn ik ó w re te n c y jn y c h , nie m ó ­ w ią c ju ż o p ro je k ta c h szczegółow ych, nie o p ra co ­ w a n o ró w n ie ż i p ro je k tu re g u la c ji W is ły , D ziś ju ż te s p ra w y są d a le ko zaaw ansow ane w D e p a rta ­ m encie i niebaw e m b ę d zie m y c a łk o w ic ie p rz y g o ­ to w a n i do rozpoczęcia p lanow e go w y m ie n io n y c h w yże j ro b ó t w te re n ie .

P oniżej pragnę om ów ić k ry te r ia , ja k ie u s ta li­

liś m y d la w y k o n a n ia p ro je k tu re g u la c ji ś/rodkor w e j W is ły od ujścia Sanu do u jścia B ugu, bo acz­

k o lw ie k prace, ja k ie p rz e w id u je m y w p ie rw s z y m eta p ie ro b ó t n a W iś le ś ro d ko w e j będą m ia ły na celu, ja k ju ż w yże j podałem , ko n c e n tra c ję k o ry ta rz e k i, to je d n a k, co jest z u p e łn ie zro zu m ia łe , m u ­ szą b yć u ję te ja k o fra g m e n t p ro je k tu re g u la c ji na ta k ą czy in n ą w odę, je ż e li W is ła ma b yć w p rz y ­ szłości w ie lk ą drogą w odną. A ta spraw a chyba nie b u d z i żadnych w ą tp liw o ś c i.

O ja k ie k r y te r ia chodzi? W ię c przede w sz y s t­

k im o u sta le n ie :

1} n a j a k ą w o d ę b ę d z i e m y w y k o ­ n y w a l i r e g u l a c j ę ,

* ) R e fe r a t w y g ło s z o n y p rz e z D y r e k to r a D e p a r ta ­ m e n tu Dróg- W o d n y c h M in iis t. K o m u n ik a c ji n a K o n fe ­ r e n c ji w s p ra w ie W is ły w d n iu 12.V.1947 r.

2) j a k ą n a l e ż y p r z y j ą ć s z e r o k o ś ć t r a s y r e g u l a c y j n e j ,

3) j a k i e g r a n i c e u s t a l i ć d l a d ł u ­ g o ś c i ł u k ó w i p r o m i e n i .

N a te n te m a t w y p o w ie d z ia ło się szereg na­

szych h y d ro lo g ó w z P ro f. M a t a k i e w i c z e m i P rof. R y b c z y ń s k i m na czele.

I ta k In ż. I n g a r d e n p ro je k to w a ł w y k o n a ­ nie re g u la c ji na w odę 215-dniow ą z o kre su żeglu­

gi. W y k o n a n ie ro z k ła d a ł na 2 o k re sy; w p ie rw ­ szym p ro je k to w a ł zabudo w anie łu k ó w w k lę s ły c h ta m a m i p o d łu ż n y m i i łu k ó w w y p u k ły c h tam am i p o p rze czn ym i do tra s y w o d y średniej rocznej.

W d ru g im —- p rze d łu że n ie ta m po p rze czn ych do tra s y w o d y 2 1 5-dnio w ej i w y b u d o w a n ie p o d łu ż ­ n y c h ta m na łu k a c h w y p u k ły c h .

W e d łu g tego p ro je k tu szerokości do ja k ic h re g u la cja m a dążyć w ynoszą —

dla stanu 215-dniow ego:

D u n a je c— San San— B ug B u g — D rw ę c a 90- 108 m, 123,6— 162,2 m, 215,4— 227,4 m.

D łu g o ści łu k ó w i p ro m ie n i u I n g a r d e n a są bardzo różne. T u ż p oniżej Sanu p ro m ie n ie d o ­ chodzą do 2.000 m, a długości łu k ó w w śro d ko w e j p a r t ii dochodzą do 6 k m (km 529,5 do535,5). R o z ­ w ią za n ie tra s y b a rd zo chaotyczne. Często dłu g ie p ro ste p rze jścio w e łączą łu k i o tej samej k r z y ­ w i źnie.

M a t a k i e w i c z i R y b c z y ń s k i doszli do w n io s k u o p in iu ją c w 1925 r. p ro je k t I n g a r ­ d e n a , że n a le ży w p ro w a d z ić p rz e k ró j d w u d z ie l­

ny, to jest na w odę brzegow ą i średnią z n a jn iż ­ szych.

Zalecone p rze z n ich szerokości k o ry ta w y n o ­ szą:

dla w o d y śr. z n a jn .:

D unajec— San San— Bug B ug__D rw ę c a 80— 94,5 m, 116— 153 m, 209,8— 214 m.

dla w o d y b rze g o w e j:

D unajec— San San— B ug B ug— D rw ę c a 223— 274 m, 350— 484 m, 484— 726 m.

Zgadzają się z I n g a r d e n e m na p ro ste p rze jścio w e i p ro p o n u ją ja k na jw ię ksze p rz y s to ­ sow anie się do n a tu ra ln e g o ło żyska rz e k i.

M in is te rs tw o R o b ó t P u b lic z n y c h u s ta liło w 1929 r. następujące szerokości tra s y na o d c in ­ k u od ujścia Sanu do ujścia Bugu:

dla w o d y śr, z n ajniż.:

S an — K a m ie n n a W ie p rz — P ilic a P ilic a — B u g

— W ie p rz

1 1 6 “ . . 142 m, 153 m.

d la w o d y b rze g o w e j:

San — K a m ie n n a _ W ie p rz — P ilic a —•

K a m ie n n a W ie p rz P ilic a B u g

325— 375 m, 340 m, 350 m, 375 m,

W s ty c z n iu 1939 r. In ż, S i e b a u e r podaje następujące w y m ia ry k o ry ta dla w o d y średniej z najniższych:

San— K a m ie n n a P ilic a B ug

97,9 132 m.

(5)

łu k ó w S i e b a u e r D łu g o ś c i p ro m ie n i i

W w ? ' p ra c F nie Podaje,

■ , , V czasie w o jn y N ie m c y (T o ru ń skie B 'u ro P ro - ]e k to w j o p ra c o w a li p ro je k t re g u la c ji od k m 540

° m 735. P ro je k t ten p rz e w id u je k o ry to d w u - zielne, to jest dla w o d y średniej rocznej i dla w o d y w ie lk ie j. S zerokość tra s y w o d y średniej rocznej o k re ś lili na 300 m p oniżej u jścia Bugu, ze Zwężeniem do 270 m w przejściach. D la u n ik n ię - Cla Pogłęb ania k o ry ta p rz y w e zb ra n ia ch w o d y u s ta lili, że nie n a le ży na pew nej szerokości d opu­

szczać do p o ro s tu w ik lin y . S zerokość ty c h pasów w ynosi na p rze jściu 100 m z każdej s tro n y k o r y ­ ta w o d y średniej rocznej. D ługości p r o n re n i p rz y ­ ję to w zasadzie w g ranicach od 1,200 do 2.400 m.

p o w ię ksze n ie p ro m ie n i ponad 2,400 m uznano za opuszczalne t y lk o w w y ją tk o w y c h w y p a d k a c h i p rz y za b u d o w a n iu łu k u w k lę s łe g o tam ą p o d łu ż ­ ną- D ługość k rz y w iz n y została ogram czona ty lk o dolną granicą, za k tó rą p rz y ję to 1.200 m, co ró w ­ na się długości 2 p o cią g ó w h o lo w n ic z y c h o skła- d z ie 1 h o lo w n ik a i 4 b a re k 1000-tonow ych.

O to spadek, ja k i D e p a rta m e n t D ró g W o d n y c h a sta ł w d z ie d z in :e p ro je k tó w re g u la c ji W is ły , p a teza lo b y go ty lk o jeszcze u zu p e łn ić w y m ie n ie -

*em p ro je k tu In ż, T i l l i n g e r a , k tó r y p ie rw ­ s i myŚl w y k o rz y s ta n ia z b io rn ik a W ło d a w -

*eg0 d a p o p ra w ie n ia w a ru n k ó w że glow no ści na

° u g u i W iś le poniżej ujścia Bugu.

J a k w y n ik a z p o ró w n a n ia w y ż e j om ó w io n ych w n ° £ oTć i " i a r d e n p ro je k to w a ł regulację na

^1 5-dniow ą, M a t a k i e w i c z i R y b - i ’ .,a k ró w n ie ż i S i e b a u e r p ro je k to - r • guiację na w odę średnią z najm ższych, nie- y zas in ż y n ie ro w ie na w odę średnią roczną.

^ z y m uzasadniono w y b ó r ty c h tra s? A lb o k o ­ ta CZni°®Cu? w iększego zw ężenia sztucznego k o ry -

£ jiu iiw v r S a otrZ7m ania w ię k s z y c h głę b o ko ści że- nipm p o ls c y in ż y n ie ro w ie , albo w z o ro w a - niem s ę na re g u la c ji Renu, Ł a b y i O d ry — i nżv

m e ro w ie n ie m ie ccy. 7 y '

Żaden z w y ż e j w spom n ia n ych p ro je k tó w nie p rz e w id y w a ł p o m o cy z b io rn ik ó w . D ziś już zdaje­

m y sobie dobrze z tego spraw ę, że bud o w a z b io r­

n ik ó w p o w o d z io w y c h w dorzeczu W is ły — t0 za- gadniem e tego samego rzę d u p iln o ś c i co regulacja W isły. 1 a c z k o lw ie k b ę d zie m y b u d o w a li z b io rn ik i przede w s z y s tk im p o w o d zio w e , to je d n a k ka żd y n o w y z b io rn ik będzie nas z b liż a ł do w y ró w n a n ia p rz e p ły w ó w , a w ię c — do w o d y średniej rocznej.

zis o b lic z o n y stan średni z najniższych, po w y ­ b u d o w a n iu p ierw szego z b io rn ik a , nie p o w tó rz y się w ię ce j. Już b ędzie w y ższy i będzie się p o w ię k ­ szał s to p n io w o z ka żd ym n o w y m z b io rn ik ie m , dą­

żąc do w y ró w n a n ia rocznego. N ie ma w ię c ra c ji w y k o n y w a ć re g u la c ji na stan śre d n i z najniższych, czy 215-dniow y, a n a le ż y re g u lo w a ć na stan śre d ­ n i roczny. A le nie ty lk o dlatego. C h a ra k te ry s ty c z ­ nym stanem w o d y na W iś le jest stan ta k zw anej

w ody brzegow ej. N ie m cy, a c z k o lw ie k nie p ro je k - to w a h d la niej k o ry ta , to je d n a k z a k ła d a li, ja k już po d a łe m w yżej, że k o lm a ta c ja m oże m ieć m iejsce o p ie ro poza pasam i o szerokości s tu m e tro w e j od ra sy re g u la cyjn e j na średnią roczną wodę.

eze li p o ró w n a ć szerokości tra s y w o d y b rz e ­ gow ej, prop o n o w a n e j p rze z in ż y n ie ró w p o lskich ,

z szerokością pasa, na k tó ry m nie- ma być k o l- m a ta c ji to w y n ik a , że a c z k o lw ie k niem ie ccy in ż y n ie ro w ie nie p ro je k to w a li w y k o n a n ia tego k o ­ ry ta p rz y p o m o cy b u d o w li re g u la cyjn ych , to je d ­ n a k z o s ta w ia li to zadanie do w y k o n a n ia samej rzece. Z atem k o ry to ta k czy o w a k w y tw o rz y się.

1 y lk o u M a t a k i e w i c z a i R y b c z y ń s k i e ­ g o jest to k o ry to o zup e łn ie ;nnym se rp e n tyn o w a - m u i innej ilo ś c i przejść, n iż k o ry to w o d y średniej z najniższych w n im b :egnącej, co jest m oim zda­

niem błędne. T a k np. na o d c in k u od k m 392,5 do km 431, to znaczy na długości 38,5 km , M i a t a - k i e w i c z i R y b c z y ń s k i p ro je k tu ją aż 34 przejścia dla tra s y w o d y ś re d ire j z najniższych.

C zyż m o żliw a jest ta k a ilość przejść dla w o d y brze g o w e j? Tym czasem w o d y te nie mogą się k rzyżo w a ć, gdyż u trz y m a n ie b u d o w li re g u la c y j­

n y ^ w y tw a rz a ją c y c h k o ry to w o d y śr. rocznej b y - r • i- ' . k ° szł ° w n e < a często w rę c z n ie m o żliw e . Je ż e li w ię c trze b a lic z y ć się z tym , że tra sa w o ­ dy, na k tó rą re g u lu je m y rzekę, m usi b yć dostoso­

w ana do tra s y w o d y brzegow ej, a raczej, że m usi b yć w zajem ne dostosow anie się tv c h tras do sie­

bie, to d o jd zie m y do w n io sku , że ła tw ie j jest to p rz e p ro w a d z ić z tra są w o d y ś re d n ie j rocznej, ja k o w iększej, n iż z tra są w o d y średniej z najniższych.

I z u w agi na te p rz e s ła n k i uważam , że p ro je k t re g u la c ji W is ły w in ie n b yć o p ra co w a n y na w odę średnią roczną. N ie znaczy to w ca le b y re g u la ­ cja W is ły m ia ła b yć w yko n a n a w całości na w odę średnią roczną.

O p ra co w a n ia szerokości tra s y re g u la cyjn e j na w odę śr. roczną, dla o d c in k a próbneg o pod R aj- szewem, p o d ję li się na zlecenie D e p a rta m e n tu in ­ ż y n ie ro w ie S i e b a u e r i D ę b s k i .

W y n ik i p ra c y inż. S i e b a u e r a z o s ta ły ze­

brane już po Jego śm ie rci na p o d sta w ie pozosta­

w io n y c h za p is k ó w i obliczeń. W e d łu g inż. S i e- b a u e r a szerokość tra s y re g u la cyjn e j na średnią roczną w odę od W ila n ó w k i do B ugu w in n a w y ­ nosić 225 m. In ż, D ę b s k i n a to m ia st w swej p ra c y podaje szerokość na ty m sam ym o d c in k u 251 m. J a k w id a ć z pow yższego ró żn ica jest dość znaczna. Po czyjej s tro n ie je st słuszność? T ru d n o tu zdecydow a nie odpow ie dzieć. Z a ró w n o jeden ja k i d ru g i p ro je k to d a w c a w y c h o d z ił w sw ych o b li.

czem ach z p e w n ych założeń. Słuszność ty c h za­

łożeń m ożna s p ra w d zić ty lk o w p ra k ty c e , d o k o ­ nam y tego na o d c in k u p ró b n ym . D la o k re śle n ia tra s y re g u la cyjn e j d la k o ry ta W is ły , p rz y ję liś m y na raz e szerokości tra s y w o d y średniej rocznej p o ­ dane przez inż, S i e b a u e r a — są one następu­

jące:

od ujścia Sanu do u jścia W ie p rz a — 200 m

„ W ie p rz a do u jścia P ilic y — 215 m ,, P ilic y do ujścia W ila n ó w k i — 220 m ,, W ila n ó w k i do u jścia B ugu __. 225m.

P rzechodząc do o kre śle n ia długości p ro m ie n i, p rz y ję liś m y zasadę, że w ie lk o ś ć ic h w in n a się m ie ­ ścić m ię d zy 4,5 i 6-krot.ną szerokością tra s y :

4,5 B < R < 6 B

F o rm u le te j b o w ie m o d pow ia dają łu k i dobrze p ra ­ cujące na Ł a b ie i O drze, poza ty m do p ie ro p rz y R w ynoszącym conajm niej 4,5 B o trzym u je m y, je że li

99

(6)

B = 200 m, niezbędną d la żeglugi długość łu k u 1200 m e tró w . P rz y ta k im założeniu, o trz y m a m y następujące w a rto ś c i p ro m ie n i dla poszczególnych o d c in k ó w tra s y w o d y śr. ro czn e j:

San — W ie p rz — 900— 1200m

W ie p rz — P ilic a — 970— 1290 m P ilic a — W ila n ó w k a — 990— 1320 m W ila n ó w k a — Bug — 1010— 1350 m.

Poza tą trasą będ zie m y jeszcze m ie li trasę w o ­ d y brzegow ej, k tó re j w p ra w d z ie , p o d zie la ją c o p i­

nię inż. D ę b s k i e g o , nie b ę d zie m y w y tw a rz a li b u d o w la m i, ja k p rz e w id y w a li M a t a k i e w i c z, R y b c z y ń s k i i S i e b a u e r, ale k tó ra na s k u te k k o lm a ta c ji w y tw o rz y się sama, z czym trze b a się lic z y ć .

Szerokość tra s y te j w o d y p rz y ję liś m y n a stę p u ­ jąco:

San — W ie p rz W ie p rz — P ilic a P il:ca — W ila n ó w k a W ila n ó w k a — Bug

-— 340 m

— 355 m

— 370 m

— 375 m.

S zerokości te są w iększe, n iż p ro p o n o w a ł S i e- b a u e r , są zbliżone do p ro p o n o w a n y c h przez M a t a k i e w i c z a i R y b c z y ń s k i e g o i od­

p o w ia d a ją u sta lo n ym przez M in is te rs tw o R o b ó t P u b liczn ych .

D łu g o ści p ro m ie n i dla te j tra sy, obliczone ana­

lo g iczn ie ja k p o p rze d n io , w yp a d n ą :

San — W ie p rz — 1530— 2040 m W ie p rz — P ilic a — 1600— 2130 m P ilic a — W ila n ó w k a —- 1665— 2220 m

W ila n ó w k a — Bug — 1690— 2250 m, F a k ty c z n ie p ro m ie n ie te je d n a k będą mniejsze, gdyż znajdują się w granicach 1250— 1800 m, p o ­ n ie w a ż inaczej nie u d a ło b y się nało żyć na trasę średniej rocznej w o d y tra s y w o d y brzegow ej, p rz y te j samej ilo ś c i łu k ó w . D o w o d zi to, że stosow anie jeszcze m niejszych p ro m ie n i dla w o d y śr. rocznej' od tych , ja k e w yże j p rz y ję liś m y — w y tw o rz y ło b y z b y t s z k o d liw e w a ru n k i p rz e p ły w u dla w o d y b rz e ­ gowej. Ł u k i je d n a k nie będą na całej długości k o ­ ło w e , gdyż zw ę że n ie tra s y w p rz e jś c iu (o 10% szerokości trasy) ja k ie p ro je k tu je m y będzie się u z y s k iw a ło p rze z zm niejszenie p ro m ie n ia p rz y w yjść u z łu k u w k lę s łe g o i pow ię ksze n ie p ro m ie ­ nia p rz y w e jściu na łu k u w y p u k ły m . Zm niejszenie p ro m ie n ia dla w y tw o rz e n ia tego zw ężenia w y n o ­ si 30% długości p ro m ie n ;a łu k u w klę słe g o , ta k że w re z u lta c ie o trz y m a m y zawsze w łu k u w k lę s ły m k rz y w ą o d w u p ro m ie n ia c h : 4,5 B < R < 6 B

i 3,1 B < r < 4,2S.

J e że li chodzi o długość łu k u , to p rz y ję liś m y , że w p ro je k c ie n a le ży dążyć do n ;e p rze kra cza n ia 9 0 ’ k ą ta k rz y w e j. B adanie b o w ie m na rze ka ch fra n c u ­ skich , ja k podaje |M a t a k i e w i c z, w y k a z a ły granicę 1001, a N ie m c y z dośw iadczenia i badań la b o ra to ry jn y c h d oszli do g ra n ic y 90°. P rz e k ro c z e ­ nie tej g ra n ic y w ym aga w p ro w a d z e n ia k rz y w e j k o ­ szowej.

O to k r y te r ia u stalone dla p ro je k tu re g u la c ji W is ły na w odę średnią roczną, ja k i zo sta ł w y k o ­ n a n y w D e p a rta m e n cie , na p rz e s trz e n i od ujścia Sanu do u jścia Bugu. W k ilk u w y p a d k a c h trzeba b y ło od stą p ić od u sta lo n ych w y ż e j w ym agań

t u w agi na w y tw o rz o n e ju ż w a ru n k i, k tó ry c h zm iana z p o w o d u b. w ie lk ic h k o s z tó w je st n ie ­ m o żliw a .

J a k ie będzie m ożna osiągnąć re z u lta ty po w y ­ ko n a n iu tego p ro je k tu , p rz e k o n a m y się na p odsta­

w ie o d c in k a próbneg o po d R ajszewem , k t ó r y w ty m ro k u będzie w y k o ń c z o n y . P ro je k t te n jest ty lk o I częścią p ro je k tu za budo w ania k o ry ta rz.

W is ły , ja k i o p ra c o w y w u je się w D e partam en cie, a k tó r y m a p rz e w id y w a ć n a jb a rd zie j celow e i uza­

sadnione e konom icznie ro zw ią za n ie tego p ro b le ­ mu. Całość p ro je k tu będzie ro z w ią z y w a ć nie t y l­

k o zagadnienie żeglow ności, ale i zabezpieczenie d o lin y W is ły od p o w o d z i i w y k o rz y s ta n ia do m a k ­ sim um e n e rg ii w odnej.

J a k ik o lw ie k będzie w ostatecznej fo rm ie nasz p ro je k t za b u d o w y k o ry ta rz. W is ły — m usi za­

wsze p rz e w id y w a ć k o n c e n tra c ję k o ry ta rz e k i i za­

bezpieczenie jego brzegów . Zabezpieczenie to w ż y w y m organizm ie rz e k i nie może m ieć cha­

ra k te r u dow olnego, lecz m usi odpow ia dać w y m a ­ ganiom rz e k i. O tóż uważam , że tą zabudow ą za­

bezpieczającą w in n a być zabudow a b u d o w la m i re g u la c y jn y m i na lu k a c h w k lę s ły c h do tra s y w o ­ d y średniej rocznej, a na łu k a c h w y p u k ły c h po lin ię p o ro stu w ik lin y , co o d pow ia da k ra w ę d z i k o ­ r y ta t. zw. w o d y brzegow ej. U zasadniam to tym , że b u d o w le re g u la cyjn e na łu k a c h w k lę s ły c h m u­

szą być w yko ń czo n e i ubezpieczone. G d yb yśm y w ię c w y k o n a li n a jp ie rw b u d o w le ty lk o do szero­

k o ści tra s y w o d y brzegow ej — to g d yb y w p rz y ­ szłości zaszła je d n a k p o trz e b a zw ężenia k o ry ta do w o d y średniej rocznej — trz e b a b y ło b y po raz d ru g i ro b ić b. ko szto w n e g ło w y tam po p rze czn ych i budow a ć z u p e łn ie now e ta m y p o d łu żn e i opaski.

W y tw o rz o n e sztuczne k o ry to będzie m :ało sze.

rc k o ś ć m niej w ię ce j od 14 do % obecnego. T a k ie zw ężenie k o ry ta w p ły n ie n ie w ą tp liw ie na p o p ra ­ w ie n ie w a ru n k ó w żeglugi i p rz y c z y n i się do szyb­

szego w c in a n ia się k o ry ta , co je st pożądane, je- że ii m a się na uw adze p rz y s z łą ka n a liz a c ję rz e ­ k i. W p ra w d z ie w y b u d o w a n ie k o ry ta c a łk o w ic ie na w odę średnią roczną w o w ie le w ię k s z y m sto p ­ n iu w y w o ła ło b y te s k u tk i, je d n a k w y k o n a n ie za­

b u d o w y trw a ło b y dłużej, a co najw ażniejsze, b y ­ ło b y zup e łn ie zb yte czn ym n a k ła d e m s ił i p ie n ię ­ dzy, je ż e li w dalszym p ro g ra m ie m ia ła b y nastąpić ka n a liza cja . Je że li k a n a liz a c ji nie będzie, lu b je­

żeli, z ty c h czy in n y c h w zglę d ó w , nie w szędzie uda się ją p rz e p ro w a d z ić — to w te d y zawsze m o ­ żna będz e d o d a tk o w o regulację na średnią ro c z ­ ną w odę dope łn ić.

Jeszcze jeden w zg lą d p rz e m a w ia za tym , żeby ta k w ła ś n ie re g u lo w a ć W is łę . Już dziś, p rz y sta­

nie rz e k i m em al d z ik im m am y ta k ie o d c in k i, na k tó ry c h g łę boko ści u trz y m u ją się dostateczn ie d u ­ że. N ie w ą tp liw ie , po w y k o n a n iu częściow ej re g u ­ la c ji, ró w n ie ż ta k ie o d c in k i się w y tw o rz ą . Z a j­

dzie w ię c ty lk o potrzeba, je ż e li p ro je k t n ie b ę ­ dzie p rz e w id y w a ł k a n a liz a c ji, za b u d o w y d o d a tk o ­ w e j na w odę średnią roczną ty lk o na o d cin ka ch n e w y k a z u ją c y c h dostatecznej głęboko ści. K o szt w ten sposób p rze p ro w a d zo n e j re g u la c ji będzie n ie w ą tp liw ie m niejszy, a czas w y k o n a n ia k ró ts z y .

100

(7)

PROF. INŻ. KAZIMIERZ RODOWICZ

Streszczenie przemówienia na konferencji w sprawie,. Zasad projektu regulacji Wisły

R ozw ią za n ie najw ła ściw sze zagadnienia W is ły pociąga za sobą ta k doniosłe i d odatn ie s k u tk i go­

spodarcze dla całego Państw a, że m usi być przez . ro n o i naszych fa c h o w c ó w ja k n a jry c h le j p o d ję te 1 z w ie lk ą sum iennością p rzyg o to w a n e . D o w y ra ź - ne£o pośpiechu w w y s u n ię c iu tego zagadm enia w c h w ili obecnej zachęcają nas o ko liczn o ści nastę­

pujące:

1) rza d ko k ie d y in d z ie i n a p o tyka n y, a p rz y c h y l­

n y na. ogół stosunek w ła d z naczelnych do śm iałych 1 odw ażnych decyzji, d o tyczą cych ro zw ią za n ia P odstaw ow ych zagadnień ta k u s tro jo w y c h , ja k i go­

spodarczych;

2) k ry ty c z n y stan w s z e lk ic h ro d z a jó w ś ro d k ó w r ansportu. k tó r y w ysu w a ko n eczność p rz y jś c ia ua drogach w o d n ych z ja k n a jw yd a tn ie jszą pom o­

cą p rz y p o k o n y w a n iu szybko ro zra sta ją cych się P otrzeb tra n s p o rto w y c h w P aństw ie;

3) św ieżo w r. b. p rz e ż y ta p o w ó d ź ja skra w o u w y p u k la ją c a konieczność ja k najrychlejszego za- Pobyeżen a m o żliw o ścio m p o w ta rz a n ia się p o d o b ­ nych k a ta s tro f ż y w io ło w y c h .

_ U p o rz ą d k o w a n ie zaniedbanej W is ły nie da się osiaćnąć przez ro zw ią za n ie je d yn ie np. zagadme- nm ^ko m u n ika cyin e tfo : inne zagadnienia, ja k m e lio - ra c i’ ^o d s ta w o w y c h oraz energetyczne, muszą bvć na W -sie p o tra k to w a n e ró w n o rz ę d n ie i znaleźć ro w m e ż c a łk o w ite ro zw iązanie.

O kres p o d z ia łu P o ls k i na 3 zabory, p o łą czo n y z c a łk o w itą n ie m a l staUnac'ą w zakresie re g u la c ji rz e k i b u d o w y dróg w odnych, z b ie g ł się z n a iw ie k - szym ro z k w ite m ro b ó t re g u la cyjn ych na szlakach w o d n ych E u ro p y. R egulacje te połączon e b y ły z w y n ik a m i m n ie i lo b w ię ce j udanym i, w y k a z a ły różne system y i m e to d v regularni bądź nadaiące s,ę do^ naśladow ania, bądź godne zaniechania, w reszcie p o z w o liły d o trze ć do w n io sku , że doiście do ostatecznego celu pod w zględem nailepszego u k s z ta łto w a n ia d ro g i w odnej, zabezpieczenia od zn szcze ń i k a ta s tro f ż y w io ło w y c h , w y k o rz y s ta n ia e nergii spadającej w o d y itp . — nie k o n ie czn ie w y ­ maga przejścia przez w s z y s tk ie d otąd stosowane fa zy i o k re s y re g u la cyjn e oraz że m ożna na p o l­

skim te re n ie ten, stosow any gdzieindziej, ew olu- cym y prze b ie g procesu regulacyjne go w .pewnej m rnrze s k ró c ić i w ię k s z y c h niespod zianek p rz y osiągnię ciu celu u n ikn ą ć.

Zgodzić sie n a le ży z tym , że n a jko rzystn ie jszą gospodarczo drogą w o d n ą jest rze ka sw obodnie płynąca, u d a tn ie u regulow a na, o łagodn ym m o ż li­

w ie w y ró w n a n y m snadku n a tu ra ln y m i o n a jw ię k ­ szej do uzyska n ia głę b o ko ści tra n z y to w e j. Jednvm je d n a ko w o ż z n a jw ię k s z y c h u tru d n ie ń p rz y w y c ią ­ ganiu m aksim um k o rz y ś c i z obranego system u re ­ gula cji na W iś le jest stała zm ienność stanów w o d y w bardzo sze ro kich granicach.

_JNa'radykalnieiszy w p łv w na w y ró w n a n ie zm iennych p rz e p ły w ó w rz e k i może m ieć jedynie bogata sieć z b io rn ik ó w re te n c y jn y c h i zasilających

na w s z y s tk ic h d o p ły w a c h W is ły . Z re a liz o w a n ie ta k"e j sie ci z b io rn ik ó w w p ły n ie ponad to w n a j­

wyższym , ja k i ty lk o sobie m ożna w y o b ra z ić , sto p ­ n iu dod a tn im na: u s ta b iliz o w a n ie w le czo n ych przez w o d y W is ły m a te ria łó w , zaprzestanie p o d ­ m y w a n ia lą d ó w nadbrzeżnych, u n o rm o w a n ie n ie ­ k o rz y s tn y c h znacznych w ahań w ó d g ru n to w y c h w dolin a ch rzecznych, c a łk o w ite w zg lę d n ie b a rd zo znaczne z re d u k o w a n ie niebezp ieczeństw a p o w o ­ dziowego, z re d u k o w a n ie znaczne p o trz e b y budo­

w ania w a łó w p o w o d zio w ych , m ożliw ość zapobie­

żenia k a ta s tro fo m p rz y zejściu lo d ó w , znaczne po- ta n ie n ie ro b ó t re g u la cyjn ych na rzece, w ysoce k o ­ rzystn e i pełne w y k o rz y s ta n ie p rz e p ły w u w o d y dla p ro d u k c ji h y d rc e le k try c z n e j na stopniach p ię trz ą ­ cych,

Na p ie rw s z y rz u t oka nie sposób jest naw et o kre ślić, k tó r y z ty c h 3 o d c in k ó w za in te re so w a ń__

¡m elioracji p o d sta w o w ych , k o m u n ik a c y jn y c h czy e n e rg e tyczn ych — w z w ią z k u z ta k pom yślana siecią zb e rn ik o w ą odniesie naiw ieksze ko rz y ś c i. Da się to u s ta lić po b liższym do p ie ro zanalizow a niu. N ie p o w in n o je d n a k ulegać żadne! w ą tp liw o ś c i, że za­

gadnienie z b io rn ik o w e jest dla regułach W is ły jednym z n a jb a rd z’ ej zasadniczych p o stu la tó w .

Rzecz prosta, że idealnego w y ró w n a n ia przez z b io rn ik ! T z e p ły w ó w rta W iś le ocze kiw a ć nie można. N a iz u o e łn ie j iednak m o ż liw y m bedzie n a j­

niższe p rz e p ły w y p o d w yższyć ta k znacznie, że bę­

dą s ta n o w iły do 80 lu b 90% o rz e n ły w u średniego rocznego, k a ta s tro fa ln e zaś w o d y mogą b vć o b n i­

żone co n a jm niej do p rz e p ły w u w o d y ś re d n ie j w ie l- V’ ei. ufrzvm u'"acei sie w k o ry c ie w o d y brzegow e;.

P rz y ta k im u ję ciu spraw y, nie m ia ło b y celu regu- lacię zasadnicza w v k o n y w a ć na w nde brzegow a, lecz dostosow ać fą do w o d y średnie! rocznej, a może n a w e t do p rz e p ły w u w o d y o 10 do 15%

m n eiszego od średniego rocznego.

Słuszną w ię c b y ła b y już te ra z re g u la cja W '"sły na w odę średnią roczną, g d yb y zre a liz o w a n ie bu- dowy^ z b io rn ik ó w m o g ło b vć w s z yb kim tem pie z dziś na jutro^ w yko n a n e . D la osiągnięcia po sta ­ w ionego tu sobie celu zaidzie p o trze b a w y tw o rz e - nia o k o ło 2,5 m ilia rd a m3 pojem ności sum arycznej z b io rn ik ó w , co przyp u szcza ln ie w ym a g a ło b v ied- n a k do 15 la t czasu. D ob ie $ a 1ac do p ie ro do końca z bud o w ą z b io rn ik ó w d a łb y się w p e łn i odczuć d o b ro czyn n y w y n ik re g u la c ji na w odę średnią roczną. Zw ężanie n a to m ia st iuż te ra z ta k bardzo zdz czałei W is ły od ra zu do szerokości tra s y na w odę średnią roczną k ry ie w sob’ e dużo ry z y k a pod w zględem ta k osiągnięcia w y n ik u dodatniego regulacji, ia k też p ó ’ścia po lin ii n a d m ie rn ych kosz­

tó w . Z auw ażyć też należy, że w okresie n ie o p a ­ now ana. jeszcze k a ta s tro fa ln y c h w ó d p o w o d z io ­ w ych, m ocniej serpentynu jaca trasa w ód średnich, n iż w ó d b rzegow ych, b a rd z ie j jest narażona, pod w zględem ta k jej zachow ania, ja k i u trzym a n ia , Z re g u ły w y d łu ż e n ie biegu rz e k i z u w agi na złago-

101

(8)

dzenie spadku jest ko rzystn e . Na W iś le natom iast e fe k t w y d łu ż e n ia tra s y w o d y średm ej rocznej w p o ró w n a n iu do tra s y w o d y brze g o w e j b y łb y m in i­

m a ln y i nie p rz e w y ż s z y łb y 5%. Ś redni spadek W is ły na o d c in k u San— Bug w yn o si o k o ło 0 265% ,„

zas na o d c in k u B ug— m orze w yn o si o k o ło 0,19% o, złagodzenie w ię c tego soadku p rz y tra sie w o d y średn ej rocznej do 0,25% 0 w zględnie do 0,18°/oo me o d g ryw a w iększej ro li, je ż e li się w eźm ie pod uwagę fa k t, że dnu i brzegom W is ły p rz e d h is to ­ ryczn e ', przed skróceniem jej bie g u przez p rz e ło m po d Bydgoszczą do B a łty k u , o d p o w ia d a ł spadek n a tu ra ln y o k o ło 0,12 - 0,14% „, a w ię c b lis k o o po­

ło w ę m m eiszy od obecnego, co je d v n ;e m ogło b y w p ły n ą ć ham uiąco na ru ch m a te ria łu w leczonego w k o ry c ie . M io ty w zatem w y d łu ż e n ia tra s y i z ła ­ godzenia soadku w ra zie zastosow ania regułach na w odę średnią roczną nie jest argum entem is to t­

nym.

P rzyp u śćm y na ch w ilę , że zagadnienie z w o rn i­

k o w e oraz re g u la c ji W is ły na w odę średnią roczną zostało dobrze Pomyślane, za p ro je k to w a n e i zre a ­ lizo w a n e oraz dało w y n ik i najlepsze, ja k ic h ty lk o m ożna b y ło oczekiw ać. Z w iązane z tą re a liza cją p o s tu la ty z zakresu m e lio ra c ji p o d sta w o w ych d o ­ z n a ły b y c a łk o w ite g o zadośćuczynienia. Z a g a d n ie ­ nie zaś energetyczne zostało b v rozw iązane tv lk o P o łow icznie, na samych z b io rn ik a c h , gdyż W is ła b y ła b y w ty m u ję c iu rze ką uregulow a ną, sw obod­

na e płyn ą cą . M o g ło b y w ów czas p o w sta ć p y ta n ie

?zy n ew £ v *° w skazanym sp ię trze n ie lic z n y m i razami W is ły uregulowanej', a p ły n ą c e j w z b y t du­

żym spadzie i nie m ogącej w sposób u ż y te czn y zniszczyć n a d m ia ru swej enertfii, p rze z co d a ło b y się w y tw o rz y ć w z d łu ż całei W is ły ogrom na ilość cennej dla ro z w o ju gospodarczego k ra ju energii e le k try c z n e ;, ° zainsta lo w a n e j m o cy do 1 n rlio n a k w .

Po d o p ro w a d ze n iu W is ły , ja ko rz e k i sw obodnie p łynące!, do stanu uregulow a nego na w odę śre d ­ n ią roczną, m ożna b y uw ażać zagadnienie k o m u ­ n ik a c y jn e za rozw ią za n e pom yślnie, je ż e li b y w y ­ tw o rz o n a na szla ku głęboko ść tra n z y to w a w c ią ­ gu conajm niei 95% czasu trw a n ia z w y k le 9-nr'e - sięcznego o kre su naw igacyjnego o d p o w ia d a ła zw iększonem u o 20 cm za n u rze n iu pe łn o załado- w anej łodzi, o u d źw ig u odpo w ia d a ją cym tonażo­

w i, dla k tó re g o droga w odna została uruchom iona.

rzypuszczać należy, iż W is ła na całej sw ei d łu ­ gości b e d z’e uznana ja ko droga w odna dla ło d z i o u d źw ig u 1000 ton, a w ię c o zanurzeniu 2 m, co w ym aga 2,2 m g łęboko ści tra n z y to w e j. D o k ła d n a analiza i dalsze badania p o zw o lą o b lic z y ć tę g łę ­ bokość tra n z y to w a , ja k a w w y n ik u re a liz o w a n ia sie_

ci z b io rn ik o w e j oraz re g u la cji na w odę średnią roczna da aby się na W iś le uzyskać. D o ko n yw a n e przez ró żn ych a u to ró w , co o ra w d a w nienu odm ien­

nym za ło że n iu i celu, o b licze n ia nie ro k u :ą na W i­

śle z b y t d o d a tn ich w y n ik ó w pod w zględem zagw a­

ra n to w a n ia g łę b o ko ść’- tra n z y to w e j n ie m niejszej n iż 2.2 m, a szczególnie! p o w yże j u iścia Bugu.

M o ż e m y b yć b a rd zo ła tw o i szybko ze w z g lę ­ d ó w gospodarczych czy p o lity c z n y c h p o s ta w ie n i w ta k ic h w a ru n ka ch , że nasze s z la k i w odne b ę ­ d zie m y m u s ie li dostosow ać do ty c h w ym agań, ja-

k m odp o w ia d a ją te ch n iczn ie k ra je sąsiadujące z nam i od wschodu, p o łu d n ia i zachodu, to zna­

czy u m o ż liw ić na W iś le , O drze i łączą cych je k a ­ n ałach żeglow anie s ta tk a m i o u d źw ig u 1000 ton.

M a ją c to na w id o k u i d o p a tru ją c się k o n ie cz­

ności ew entualnego ska n a lizo w a n ia W is ły , ażeby głębokość 2,2 m zagw aranto w ać, p o w sta je w ą tp li­

wość, czy w yka ń cza n ie re g u la c ji W is ły , ja k o re g u ­ la c ji na w odę średnią roczną jest uzasadnione i ce_

Iow ę? Raczej nie, a to dlatego, że w razie kana- liz o w a n a rz e k i k o n c e n tro w a n ie jej do szerokości tra s y na w odę brzegow ą, ja ko m niej serp e n tyn u - jącej, b a rd zie j odpow iada ce lo w i, jest ła tw ie j, szyb­

em i ta n ie j w y k o n a ln e , n iż regulacja na w odę śred­

n ią roczną i ma w sob e m niej cech ry z y k a , o k tó ­ ry m już b y ła m owa. A zatem n a jb a rd z ie j zalece­

nia godnym w y d a je się re a liz o w a n ie ja k najszerzej p o ję te j sieci z b io rn ik ó w na w s z y s tk ic h d o p ływ a ch W is ły oraz jednoczesna budow a re g u la c ji na w odę brzegow ą, nie zam ykająca m o żliw o ści e w e n tu a l­

nego w y d łu ż e n ia tam poprzecznych do tra s y na w odę średnią roczną, g d yb y m ia ła zajść tego p o ­ trzeba, ale w zasadzie m ająca na celu następną ka n a liza cję rz e k i, k tó ra u czyn i łączn ie zadość w y ­ m aganiom ta k ko m u n ik a c y jn y m , ja k i energetycz­

nym .

Jeszcze jedna drobna ty lk o uw aga w k ie ru n k u zdaw ania sobie sp ra w y ze stopn'a zdziczenia obec­

nego W is ły , w y tw a rz a n ia się głę b o ko ści na p ro ­ gach oraz m o ż liw o ś c i p o p ra w ie n ia w a ru n k ó w żeg- low ności.

W a rty k u le inż. K a z im ie rz a D ębskiego ot. ,,Za- gadn enie h yd ro lo g iczn e w p ro je k c ie p rz e b u d o w y W is ły na w ie lk ą drotfę w o d n ą “ , podanym w N r 2 ,.P rzeglądu K o m u n ik a c y jn e g o “ z lute g o 1946 r., a u to r p rz y ta c z a odpow iadaiące s ta n o w i w o d y śre d ­ niem u z najniższych oraz obecnem u sta n o w i k o r y ­ ta W is ły następujące g łęboko ści p rz e c ię tn e dla ia zd y na progach na o d cin ka ch : D unajec _ San 0.83 m, San — Bug od 1,09 do 1,49 m, Bug — T c z e w od 1,34 m do 2,18 m. M ożna by b y ło zatem me spieszyć z regulacją W is ły , g d y b y tu p rz y to ­ czone I czby o d p o w ia d a ły rze czyw isto ści. N ie s te ­ ty, a u to r o p a rł te lic z b y na m y ln y m założeniu, że głębokość ja zd y na progach w yn o si o k o ło 67%

głę b o ko ści p rz e c ię tn y c h n u rto w y c h . F a k tyczn e g łęboko ści p rze cię tn e na progach p rz y stanie w o ­ d y średnim z nainiższych w ynoszą na odcinku D u ­ najec — San o k o ło 0,60 m, San — Bug od 0,50 m do 0,65 m, Bug — T c z e w od 0,65 m do 1,00 m. J e ­ że li w ię c podane przez au to ra g łę boko ści p rz e ­ ciętne n u rto w e o d p o w :adają fa k ty c z n e m u stanow i, to głę b o ko ści na progach spada;ą p o w yże j Sami do 50%, zaś poniżej Sanu z a le d w ie do 30% g łę b o ­ ko ści p rz e c ię tn y c h n u rto w y c h .

Je że li zatem w ziąć pod uwagę, że dla n a le ży­

cie się k a lk u lu ją c e j żeglugi na rzece w ym a g a n y je st eona,m niej 1 m głę b o ko ści p rz y śre d n im naj­

niższym s ta rre w ody, to dający się obecnie na W i­

sie s tw ie rd z ić stan głę b o ko ści tra n z y to w e j na p ro ­ gach nie może nas usposabiać do w ycią g a n ia w n io ­ sku. ze W is ła jest b lis k ą posiada nia w a ru n k ó w w ym aganych od dróg w o d n ych o dużym ruchu.

W p ro s t p rz e c iw n ie , od re g u la cji ocze ku je m y zna- cznej p o p ra w y w a ru n k ó w g łę b o ko ścio w ych na

102

(9)

INŻ, JULIAN LAMBOR

Zasady projektu regulacji Wisły*)

( A r t y k u ł d y s k u s y j n y ) .

W ka żd ym p ro je k c ie re g u la c ji rz e k i najw ię ce j uw agi, n a jw ię ce j z a in te re so w a n ia h y d ro lo g ó w sku - P!ąią te p o d sta w o w e założenia p ro je k tu , k tó re sa n a jtru d n ie jsze do ro z s trz y g n ię c ia i z a w ie ra ją n a j­

w ię ce j sp o rn ych k w e s tii. D o ta k ic h należą zagad­

nie n ia norm alnego stanu re g u la cji, szerokości tra - SY< k s z ta łtu p ro filu , k rz y w iz n y i t. p. T o też nie rnożna się d ziw ić, że ile ra z y spraw a re g u la c ji W i­

s ły jest in te n s y w n ie j podejm ow ana, ro z w ija sie dyskusja nad ty m i zagadnieniam i, pom im o że od k ilk u d z ie s ię c iu la t zagadnienia te są ju ż d y s k u to ­ wane.

D e p a rta m e n t D ró g W o d n y c h M in is t. K o m u n i­

k a cji, chcąc o ro b le m n ależycie w yczerpać, u ła tw ia podjęcie d ysku sii na ten tem at, ty m h a rd z ie j po­

żądanej, że n ie k tó re z ty c h zagadnień D e p a rta ­ m ent ro z w ią z u je w sposób n o w y i ujm uje odm ien­

n e , n iż to dotychczas m ia ło m iejsce, ja k np. p o d ­ staw ow e p o ję cie stanu norm alnego re g u la cji. S to ­ lec obecnie p rz e d ostatecznym ro zstrzyg n ię cie m , przed usta le n ie m zasad re g u la cji i in te n s y w n y m jej re a lizo w a n ie m , D e p a rta m e n t D ró g W o d n y c h słusz.

me p o d d a ł pod dyskusję h y d ro lo g ó w p o w zię te koncepcje.

N a rw ażniejsze z ty c h zagadnień, kt.óre D e p a r­

tam ent do p rz e d y s k u to w a n ia w ysu n ą ł, streszczają się w następu jących trz e c h p y ta n ia c h :

k Jeżel’ zostań’«5 n rz y ie ta zasada system atycz­

ne! re g u la cji W is ły , to czv regulacia p rz e w i­

dyw a ć ma w y tw o rz e n ie k o ry ta dla w o d y średniei, ja ko p rz e p ły w u w yró w n a n e g o przez z b io rn ik i, czy też k o ry ta d w udzieln ego dla p rz e p ły w u w o d y średniej i t, zw. brzegow ej?

I I . Ja k ie n a le ża ło b y p rz y ją ć szerokości tra s y dla w o d y średniej i brzegow ej na poszczególnych odcinkach ?

H I. Jaka n a le ża ło b y p rz y ją ć granice dla n a jm n ie j­

szych łu k ó w oraz ja k ie n a le ża ło b y uznać za najw łaściw sze długości p ro m ie n i i długości łu k ó w dla tra s y w o d v średm ei i brzegow ej na poszczególnych od cin ka ch rz e k i?

Zanim p rz e jd z ie m y do k o n k re tn e j odpo w ie d zi na w y ż e j p o sta w io n e p y ta n ia , n a le ży przede w s z y s tk im z w ie lk ’m uznaniem p o d k re ś lić u ja w ­ nioną w p ie rw szym p y ta n iu decyzję re g u lo w a n ia W is ły na średnią w odę, p rz y jednoczesnym u sta ­ le n iu stanu średniego drogą w y ró w n a n ia za p o ­ m ocą z b io rn ik ó w re te n c y jn y c h . T a decyzja sp ra ­ w ę re g u la cji, a zw łaszcza p r o ’e ktu , posuw a silnie naprzód i zagadnienie o g ro im re upraszcza.

Zaw sze je st m arze n ie m każdego h y d ro te c h n i- ka, pracującego nad re g u la cją rz e k i, m ieć do czy­

n ie n ia z w y ró w n a n y m i stanam i w o d y i to im w y ­ żej w y ró w n a n y m i ty m le p ie j. T ru d n o ść b o w ie m należyteg o u re g u lo w a n ia rz e k i le ż y nie w czym in -

*> R e fe ra t w y g ło s z o n y n a K o n fe re n c ji w s p ra w ie W is ły , w d n iu 12.V.1947 r.

nym , ja k w ła śm e w w ie lk ie j ró ż n ic y p om iędzy stanam i n is k im i i w y s o k im i, w w ie lk im obciążeniu zabudow anego k o ry ta w o d y n is k ie j p rz e p ły w e m w ie lk ic h w ód. U sta le n ie p rz e p ły w ó w na w y s o k o ­ ści średniej w o d y n iw e lu je tę różnicę, podw yższa d o ln y poziom w ód, a obniża górny, dając jedno­

cześnie k o ry to b a rd zie j dostosowane do p rz y ję ­ cia w y s o k ic h stanów , n iż k o ry to m ałej czy 215-to dnio w e j w ody.

P y ta n ie I.

N ie w id zę żadnej słusznej ra cji, k tó ra b y w s k a ­ z y w a ła konieczność w y k s z ta łc a n ia p ro filu d w u ­ dzielnego, t. ji, na w odę śre d n ią i brzegow ą.

W p ro s t p rz e c iw n ie , dużo w z g lę d ó w p rze m a w ia za tym , żeby lin ii re g u la cyjn e j d la w o d y brzegow ej n-'e w y k s z ta łc a ć , gdyż pociąga to za sobą p o d w y ż ­ szenie te re n u w p rz e k ro ju w ie lk ie j w o d y m ię d zy w a ła m i, co jest w rę c z s z k o d liw e i dlatego w in n o b yć ograniczone do najkonieczm ejszego m inim um - Ten sam pogląd w y ra ż a inż. D ębski, u sta la ją c za­

sady re g u la c ji W is ły .

Je d n a k k o ry to w o d y brzegow ej w te re n ie is t­

nieje, w p ra w d z ie n ie re g u la rn e , w je d n ym m iejscu węższe a w d ru g im znacznie szersze i fa k tu tego negować nie m ożem y. Do istniejącego k o ry ta w ó ­ d y b rzegow ej p ro je k t ustosunko w ać się musi, w p rz e c iw n y m ra zie ła tw o mogą n astąpić b łę d y w w y k o n a n iu . P ro je k t m usi p rz e w id z ie ć przejście od tra s y re g u la cyjn e i średniej w o d y do istn ie ją ce j w n a tu rze tra s y w o d y brzegow ej, k tó re to p rz e j­

ście w ro z m a ity sposób w y k o n a ć można.

D w a w z g lę d y zasadniczego znaczenia, k tó re skła n ia ją żeby k o ry to w o d y brzegow ej p ro je k to ­ w a ć: p rim o — konieczność za kre śle n ia gra n ic d o ­ zw olo n e j k o lm a ta c ji, a zarazem konieczność u s to ­ su nkow an ia się do z b y t w y s o k o p o ło żo n ych b rz e ­ g ów i w ysp, często p o ro ś n ię ty c h gęstym i k ę p a ­ m i, secundo — w z g lę d y gospodarcze u ż y tk o w a ­ n ia n a dbrzeżn ych g ru n tó w . O dnośnie tego d ru g ie ­ go p u n k tu należy zauw ażyć, że g d yb yśm y w y k o ­ n a li p ro fil, zgodnie z zało że n ia m i inż. D ębskiego, to zn. od zw. średniej w o d y aż nie m a l do w a łó w n a ch yle n ie 1:400 i ta k go u trz y m y w a li, to te re n y te b y ły b y z b y t długo po d w odą. I ta k np, te re n o d d a lo n y o 100 m od b rze g u średniej w o d y b y łb y za la n y p rze z 3 m iesiące w ro k u , n a w e t te re n od­

da lo n y o 400 m od b rze g u b y łb y ok. 50 d n i w ro ­ k u p o d w odą, ja k to w y k a z u je k rz y w a czasów trw a n ia dla W a rs z a w y za la ta 1908/1927.

Z tego w y n ik a , że p r o fil d la w ó d w ię k s z y c h ja k w oda śre d n io -ro czn a m usi b yć p rz e w id z ia n y i w w y k o n a n iu re s p e kto w a n y, a w a żn ym m om en­

tem p rz y w y b o rz e k s z ta łtu p r o filu będą poza w zg lę d a m i h y d ro te c h n ic z n y m i ta k ż e w z g lę d y go­

spodarcze, k tó re zadecydują o w y b o rz e z pośród ró żn ych m o ż liw y c h a lte rn a ty w .

Zasadniczym w a ru n k ie m p rz y o k re ś la n iu c a ł­

k o w ite g o p r o filu poprzecznego p o w in n a b yć za­

sada u trz y m a n ia te re n u m ię d z y w a la na ja k n a j­

103

(10)

niższym poziom ie. T e n w zg lą d w ysu w a także inż D ębski.

Chcąc pogodz:ć te w s z y s tk ie w ym agania dla p ro filu w o d y brzegow ej, za p ro p o n o w a łb ym , ażeby w k s z ta łc ie k o ry ta p ro je k to w a n y m przez inż. D ę b ­ skiego w p ro w a d z ić pe w n ą zm ianę, a m ia n o w icie prze ść od lin i re g u la cyjn e j na średnią w odę na­

ch yle n ie m 1:200 na 150 m etrach, a następnie 1:400 aż do w a łu , d o p ie ro na 3 0 -tu m e tra ch od sto p y w a łu w zniesienie i to 1:30, Na ty m poprzestać je ­ że li chodzi o k o ry to w o d y brzegow ej (rys. 1).

W ten sposób u zysku je m y te re n p o d w a la n - sko położon y, ale jeszcze nie ta k nisko, żeby u n ie ­ m o ż liw ić u ż y tk o w a n ie łą k i pa stw isk. C z y li w ty m w y p a d k u w y k s z ta łc a m y k o ry to d w u d zie ln e , na w odę średn'o-roczną, t. j. na stan oj 150 na w o d o - w skaz-e w W a rs z a w ie i na stan o k o ło 250 w g te ­ goż w odow skazu . D la z o rie n to w a n ia się prze z ja k i okres czasu w ciągu ro k u poszczególne w y s o k o ­ ści te re n u będą pod w odą, mogą posłu żyć dane czasów trw a n ia sta n ó w w o d y za okres d w u d z :e- sto le cia 1908/1927 p u b lik o w a n e w ro c z n ik a c h h y ­ d ro g ra ficzn ych , d la w o d o w ska zu w a rsza w skie g o : stan w o d y 105 truta w ra z z w yższym i w ciągu ro k u 241 dn i

• ’• “ 155 „ „ „ „ „ 167 '

” ” 205 „ ,, „ „ 95

” ” 255 ,, ,, ,, tł ^ ąj ^

’• •> 3fs » „ 21 „

P rz y p o ró w n a n iu ty c h d a t w id z im y , że na w y ­ sokości o dpow 'ada;ącej sta n o w i w o d y 255 m ożna- b y poprzestać. T y m b a rd zie j, że to są cało -ro czn e sum y czasów trw a n ia , z czego na okres u ż y tk o ­ w a n ia łą k i p a s tw is k w y p a d n ie zapew ne nie w ię ­ cej ja k 60% te j w a rto ś c i, czyh' ty lk o o k o ło 24 dni łą c z n ie co nie p o w in n o się odbić specjalnie szko­

d liw ie na k u ltu rz e .

N ajw ażniejszą rzeczą w ca ły m ty m zagadnie­

n iu jest konieczno ść u trz y m a n ia te re n u in u n d a cyj- nego na m o ż liw ie najniższym poziom ie. D la te g o

też z zakła d a m e m k u ltu r w ik lin o w y c h trz e b a p o ­ stępow ać n a d e r ostrożnie. Inż. D ę b s k i słusznie p o d kre śla , że p o w in n iś m y dążyć do tego, żeby k o ­ ry to g łów ne ja k n a jb a rd z ie j odciążyć od p rz e p ły ­ w u w ie lk ic h w ód, drogą p rz e p ro w a d z e n ia ja k naj- w ększei ilo ś c i w ie lk ie j w o d y po te re n ie inunda - c y n y m . T u ta j w y stę p u je jasno s z k o d liw e d zia ła n ie k u ltu r w ik lin o w y c h i dlatego za granicą na w ie lu rze ka ch z o s ta ły one w y p ro w a d zo n e poza w a ły .

Z a kre śla ją c w p ro je k c ie lin ię dozw olonego p o ­ ro s tu w ik lin y , uważam , że lin ię tę n a le ża ło b y w k re ś lić i rozw ażać nie na sytu a cji, ale w p rz e ­ k ro ju poprzecznym . N ie w y s ta rc z y p o w ie d zie ć na ilu m e tra ch od 1 n ii re g u la c y nej sadzenia w ik lin y n a le ży zaniechać, bo to jeszcze nie przesądza s p ra w y w yso ko ści pod w a la , n a to m ia st n a le ża ło b y o k re ś lić , że z c h w ilą gdy te re n drogą k o lm a ta c ji d ojdzie do w yso ko ści 0,5 m poniżej p ro je k to w a n e ­ go p ro filu norm alnego, k u ltu r y w ik lin o w e w in n y być bezw zg lę d n ie zniesione. P rz y ta k im u ję ciu spraw y, szerokość pasa nadrzecznego, na k tó ry m p o ro st w ik lin y jest zabro n io n y, sam a w y n ik n ę w p ra k ty c e , gdyż szerokość ta jest d y k to w a n a w zg lę d a m i p ra k ty c z n y m i m o ż liw o ś c i sadzenia do pew neg o ty lk o stanu w ody, p oniżej k tó re g o ze»ść me m ożem y, gdyż p o ro st, pozostając z b y t długo pod w odą, w yg n ije , sadzenie nie p rz y jm u je się.

P y ta n ie I I ,

Nowsze o b licze n ia tra s y re g u la cyjn e j na w odę średnio-roczną o p ie ra ją się na o s ta tn ic h pracach inż. D ębskiego i śp, inż. Siebauera. O bie te prace nie b y ły , o ile m i w iadom o, d o tą d p u b lik o w a n e , dlatego w y p o w ie d ź w tej sp ra w ie jest u tru d n io n a . Inż. S iebauer w o b licze n ia ch sw ych p o s iłk o ­ w a ł się m etodą tą samą, k tó rą sto so w a ł p rz y u sta ­ le n iu szerokości tra s y dla m a łe j w o d y 1), to jest m etodą k a lib ro w a n ia . O dnośnie racjonalno ści te;

m e to d y można m ieć pow ażne w ą tp liw o ś c i z n a ­ stępujących w z g lę d ó w :

a) C nie obliczenie jest op a rte na badan u ty lk o p r o fili h y d rc m e try c z n y c h IK a rsy. P a w łó w , K o ło , Sandom ierz, D ą b ro w a W rz a w s k a , Z aw ichost, W arszaw a, T o ru ń ), z k tó ry c h a u to r w yznacza w s p ó łc z y n n ik k o n c e n tra c ji. C zy m am y p ra w o na p o d sta w ie jednego p ro filu h yd ro m e try c z n e g o su- ponow ać o k s z ta łc ’e p ro filu norm alneg o dla ca­

łego o d cin ka długości przeszło 200 km , zw łaszcza że p r o fil te n b y n a jm n ie j nie jest p ro file m ty p o w y m .

b) A u to r o p ie ra się na z g ó ry p rz y ję ty c h chyżo- ściach i to dosyć o k rą g ły c h , a to : K a rs y i Z a w i­

chost 0,70 m /sek, W a rsza w a 0,75 m /sek, T o ru ń 0,80 m/sek.

c) Zastosow ane tu ta j k a lib ro w a n ie k o ry ta zm ie ­ nia p ro fil, k a le c z y go w d o w o ln y sposób, ja k k o l­

w ie k ■ trze b a p rzyzn a ć — daje pew ne w y o b ra ­ żenie o fo rm ie ło żyska p rz y ró żn ych stanach w ody.

d) Do obhczeń u ż y w a ł a u to r tego samego p rz e ­ k r o ili p rz y ró żn ych stanach w o d y, od najniższych ao w y s o k ic h D latego p rz y k a lib ro w a n iu p io n o w y m - c h o d z iła konieczność re d u k c ji stanu w ody.

W ten sposób re d u ko w a n o często w . w . od stanu 0 In ż . S t. S ie ba uer — P r z e k r ó j re g u la c y jn y rz e k i W is ły d la m a łe j w o d y od u jś c ia D u n a jc a do m o rz u ,,Go_

s p o d a rk a W o d n a “ N r 1 z r . 1939.

104

(11)

n ii :eg° ' ’ ak n P- dla w odow skazu w a rsza w slu e g0 od stanu + 511 do stanu + 6 0 / stanu + \ w ° d ? ^ skazu T o ru ń od stanu + 589 do d u k c ii 7i ■' .la d°m o, ze P ° *ak d a le ko idącej re- s k J Ierc ia d ła me w o ln o nam żadnych w n io - n ł ^ , W ysnuw alć odnośn e k s z ta łtu p ro filu p rze - w o ^ r 2 7 -111^ w o d z ie - bo Prz Y zm ianie stanu

d n a W , “ 1? S lę r o w n i e ż położen ie i k o n fig u ra c a T r r u ń in £ ,a ta ™ynos ła średnio np. dla p ro filu w ie le ~~ 106, C° ,a k na w a rto ś ć średnią jest bardzo

e] P rzyję cie stosunku k o n c e n tra c ji t max t s = ' zostaią uczynione dosyć d o w o ln ie i bez

as? ,n i.erda- Z ró w n ą dozą słuszności m ożnaby d ^ nC m ne w a r^ośc^ l eżące w granicach od 1,0 i m ie d z y p ro s to k ą te m a tró jk ą te m ,

■ - ^ d n je ' bez ubiegania się do w y k re s ó w , p rz y ­ jąć parabolę , t. j. stosunek 1,5, co te ż z w y k le czy- m m y. P rz y ję ty stosunek k o n c e n tra c ji 1,4 le ż y po- m iędzy p rz e k ro je m p ó łk o lis ty m (1,3) a p a ra b o lic z -

t Iu norm alnego regulac.i, g d yb y p o m ia ry b y ły w yko n a n e w szeregu c h a ra k te ry s ty c z n y c h p r o fili na całej p rz e strze n i rz e k i, p rz y stanach w o d y od­

p o w ia d a ją cych bodaj w p rz y b liż e n iu stanow i re ­ g u la cji i pod założeń em re a ln y c h chyżości w ody, is to tn ie panują cych na rzece p rz y danej ko n ce n ­

tra c ji (inne w łu k u , inne na przejściu).

R easum ując pow yższe uważam , że szerokości tra s y określone przez inż. S 'ebauera m etodą k a li­

b ro w a n ia dają pew ną o rie n ta c ję w zagadnieniu, ale nie dadzą dostatecznie pewnego i u sp ra w ie - d liw 'o n e g o rozw ią za n ia .

Na te m a t szerokości tra s y re g u la cyjn e j dla W i­

s ły m am y ;uż dzisiaj dość obszerną lite ra tu rę , ró ż ­ ne w y p o w ie d z i, p ro je k ty i o p in ’e fachow e. P om i­

mo je d n a k u p ły w u k ilk u d z ie s ię c iu la t, z a p a try w a ­ nia w ty m w zg lę d zie m e są s k o n kre tyzo w a n e i nie b y ło dotychczas m ia ro d a jn e j decyzji. K a ż d y n o w y w n io s e k w ty m w zg lę d zie będzie p o w ię k -

nym (1,5). W podanych w ykre sa ch m am y w a rto ść t : t s p rze kra cza ją ce 2,0 (tró jk ą t) i dochodzące n a w e t do 5,0. Są to w a rto ś c i znam ionujące pro- n ie d w udzieln e, czy też w ie lo czę ścio w e albo i t r ó j­

k ą tn e o b o ku w k lę s ły m . I ta k p o m ie rz o n y stosu­

nek t nax: t, d la p rz e k ro ju w a rszaw skiego w ynosi po w y c ią g n ię c iu średniej - 2,20, po w yko n a n ie k a lib ro w a n ia poziom ego - 2,30, a dopiero- na sKutek k a r b row arna pionow ego schodzi do 1,39 A n a lo g ic z n ie dla p rz e k ro ju to ru ń skie g o sp ó łczyrr m k k o n c e n tra c ji p o m ie rz o n y w y n o s ił średnio 2,10 na s k u te k k a lib ro w a n ia poziom ego w z ró s ł do 2,21 d ^16^ ^ konan u k a lib ro w a n ia pionow e go maleje

zasaH™; ty c k p a r^ Pu n k tó w w y ż e j w ym ie n io n ych . m v " tn ta 'Ze u° z rf sztą znaczenia, św iadczy że ma- dozie «hl - duŻ0, Prz Y ^ ć d o w o ln y c h i o m ałej n ik i sznosci, żeby m ożna b y ło otrzym a n e w y ­ może Za p e w n e - M etoda sama ja ko taka

pe w n ą o rie n ta c ję w zagadn ieniu p ro ­

szen-em lic z n y c h m o żliw o ści, nie p rz y b liż a 'ą c

gadnienia do ro zw ią za n ia . za-

, S to ią e .n a ty m g ru n cie sądzę, że nie od rzeczy ę- ; . osiągnięte odnośnie szerokości tra sy, w y n i k i s tu d ió w i o b licze ń s k o n fro n to w a ć z ju ż z re a li- z o w a n ym i szerokościam i na in n ych rze ka ch euro- pe jsk ch o analogicznym ch a ra kte rze , c z y li k ró tk o m ów iąc, zadajem y sob:e p y ta n ie — ja k ie sze ro ko ­ ści nadano tra sie re g u la cyjn e j na in n ych rze ka ch podo b n ych do W is ły o z re a liz o w a n y m zabudo w a­

n iu tra s y i ja k ie b y ły s k u tk i te j regulacji.

J a k w skazuje w z ó r na p rz e p ły w , szerokość tr a ­ sy stoi w p ro s ty m stosunku do k u b a tu ry p rz e p ły ­ w u, a w o d w ro tn y m do p ie rw ia s tk a spadku. To są dw a c z y n n ik i, od k tó ry c h szerokość tra s y jest n a j­

b a rd z ie j zależna. In n e c z y n n ik i nie ta k siln ie w p ły ­ w a ją i są zależne ró w n ie ż od ty c h w ie lk o ś c i, ja k np. s p o łc z y n n ik szorstkości k za le ży od 7 i od ł, t zaś dla naszych rz e k że glow nych stoi w pe w n ym

105

Cytaty

Powiązane dokumenty

JleMÔCKHH: — THgpOBJUWeCKHe OCHOBbI Bbl- npaBneHHfl cpegHero TeneHHsi B hcjim (oKOHsaHue). CTenHOBCKHH: — BoccTaHO- BneHHe uuiio3a üaHeBO Ha ABrycTOBCKOH

Ujęte w niej są wyłącznie ubytki spowodowane zwiększonym zużyciem wody na drogach wodnych. Nie ma w niej natomiast tych ilości wody, które wskutek

Namuly, jako materiał unoszony z prądem wody powodziowej, podlegają zróżnicowaniu na terenie Zalewanej doimy w zależności od zmieniających się chyżości wód

Dlatego też wyda je się koniecznością, aby w jak największym stopniu korzystać z postępu nauki techniki oraz doświadczeń naszych i obcych, i przy

Uważając zgodnie z poglądem autorów „W ażniejszych pojęć...&#34;, że w pracy nad ustaleniem określeń powinni wziąć udział wszyscy interesujący się tym i

Urbana „Zagadnienie przewozów samochodowych w planowaniu układu sieci komunikacyjnej“, inż... —- Kanalisatton und

powołanie na budowach, w Rejonowych Kierownictwach Robót Wodno-Melioracyjnych, w Wydziałach Wodno- Melioracyjnych i w Departamencie W odno-Melioracyjnym komitetów

raz szersze kręgi w naszym kolejnictwie, — musi się stać regułą i na statkach. Jeśli jeszcze uwzględnimy, że i przy kotłach szkockich zasilanie wodą