• Nie Znaleziono Wyników

Synagoga Maharszala - Jochewed Flumenker - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Synagoga Maharszala - Jochewed Flumenker - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JOCHEWED FLUMENKER

ur. 1919; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Lublin,

dwudziestolecie międzywojenne, synagoga Maharszala, obchody świąt państwowych, ulica Szeroka 40

Synagoga Maharszala

Jedna duża synagoga była na Jatecznej. W święta – to znaczy w Rosz Haszana, Nowy Rok i Jom Kippur – matka chodziła do tej synagogi. Jak się miało 12, 13 lat, to w Nowy Rok – to się nazywa u nas Trąbki – na Trąbki dzieci przychodziły. A kiedy zaczęła się, przypuśćmy, askara, to znaczy żałobna modlitwa – bo w Jom Kippur cały dzień się modlą i odmawiają też modlitwę za zmarłych – wtedy jak nawet były dzieci, to wychodziły, bo nie wolno im było słuchać.

[Synagoga] była bardzo ładna, był tam chór i Tora była schowana gdzieś w takiej szafce, co się wyjmowało. [W] święto Tory przychodziły dzieci i przynosiły chorągiewki i na chorągiewkach czerwone jabłuszka. A czego, to nie wiem. I do tej właśnie synagogi, jak były święta polskie państwowe – 11 listopada [Święto]

Niepodległości, 3 maja Święto Konstytucji – po defiladach przychodziliśmy na modlitwy takie, rabin przemawiał i zawsze błogosławił też Mościckiego, wtedy był Mościcki prezydentem, Józef Piłsudski [był] premierem.

Ojciec [modlił się] na Szerokiej, zdaje się 40. Tam był też taki dom modlitwy znanego rabina lubelskiego, podobno kilka pokoleń [rabinów] było [w tej rodzinie]. Rabin Eiger.

Tam on się modlił, ale tam było [miejsce] tylko dla mężczyzn. A w tej dużej synagodze na dole było dla mężczyzn, bo u tych pobożnych bardzo to nie wolno, żeby razem mężczyźni byli [z kobietami]. Teraz jak [Żyd] jest bardziej postępowy, to już razem, ale u tych prawdziwie pobożnych to osobno kobiety i osobno mężczyźni.

To tam zachodziliśmy, to była bardzo ładna synagoga. No i oczywiście słyszeliśmy, co się działo w tej synagodze, zdaje się przed Bełżcem, słyszałam, to tam brano tych wszystkich i albo na miejscu ich spalano, albo wiozło się do Bełżca.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-11-15, Tel Awiw-Jafa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Katarzyna Zabratańska

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Była szkoła polska Kunickiego, była szkoła imienia Czarneckiej, była szkoła Arciszowej, była Unia i koło dworca, tam na Foksalnej, była szkoła żeńska

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

I obiad, pamiętam, był złożony z ryb, to, co się nazywa gefilte fisz, potem, zdaje się, wątróbka, potem był rosół z kluseczkami albo z ryżem, a czasem też tak zwany czulent,

I w tym okresie, kiedy ja byłam, to był okres jeszcze władzy komunistycznej, to tam była szkoła medyczna, gdzie w 90% Arabowie się uczyli... Data i miejsce nagrania 2006-11-15,

I sprzedaliśmy dom, który przed wojną kosztował pięćdziesiąt tysięcy dolarów przedwojennych, za trzy tysiące dolarów, bo nie mieliśmy [wyjścia] i nie zastanawialiśmy się,

Ja też teraz z jednej strony ciągnę do Lublina, ale każdy kąt coś przypomina… Na przykład tam, gdzie mieszkała Hanka Langfus, Lubartowska 18, tam był tak zwany targ żydowski..

Bo Niemiec to może [nie poznać], jak [Żyd] nie nosi [opaski], to uda mu się przepchnąć przez niego – byli niektórzy na aryjskich papierach.. Jedna z moich koleżanek, Cesia

Jeśli tylko pamiętam, bo czasem nie zwracam tak uwagi, to w dzień, kiedy jest to [święto], [idę] tylko z powodu tego, [co powiedziała matka], bo już się stałam taka