Droeowy pirat jechał 150 km/h s.2
POWIATU KLUCZBORK - OLESNO
reklama
ISSN 1731 - 9897 Indeks381314 Nakład 6000 cena2,50zł (w tym 5%VAT) Nr 11 (536) czwartek 19 marca2015 r. Gazeta jestczłonkiem ZKDP i SGL
OLESNO
BETON
transport pompa
46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021
www.wlodar.com.pl
fMEX
I.PIECH OTA
.■.I... I Sp. z o.o. Sp. k
DOSTARCZAMY CIEPŁO 00 TWOJEGO DOMU
1
1
br a? j
s “9 IB i
Zdziechowice 195A tel.: 34 350 21 01 RN-PT 8:00-16:00 SOB 8:00-13:00
Sowczyce, ul Długa 6 tel.: 34 358 23 24 PN-PT 8:00-16:00 SOB 8:00-13:00
węgiel przesiewany
sprzedaż węgla luzem i workach po 25 kg
- szeroki asortyment - ekologiczne paliwa
gwarancja wysokiej jakości - transport gratis do 30 km
WĘGŁOWA SA
R
eklama?
609 888 290
TAURON
/6£ir
auSDPROFESJONALNE DORADZTWO FIN ANSOWO-KRE DYTOWE
BIZNESPLANY rr> KREDYTY INWESTYCYJNE
PEŁNE PRZYGOTOWANIE LEASING PEŁEN ZAKRES
^RESTRUKTURYZACJE FIRM KREDYTY HIPOTECZNE -ras www EFEKTKREDYT pi
4S*
531 804 OOOUKRADŁ TRZY ROWERY
Policjanci z Praszki już godzinę po zgłoszeniu przestępstwa odzyskali skradziony rower.
Sprawcą okazał się 17-latek, który nieco wcze
śniej spod gimnazjum skradł dwa inne jedno
ślady. s.2
WIELCY SPOŁECZNICY
Krystyna i Jan Miozgowie z Kadłuba Wolnego od ponad 30 lat prowadzą zespół Promyki Maryi.
Marian Królak jest sołtysem Radawia, prezesem LZS-u i trenerem. To nominowani do tytułu "Spo
łecznika roku województwa opolskiego". s.4
WE WSI KRĘCILI FILM
W Lasowicach Wielkich realizowany jest film fabularny pod tajemniczym tytułem "Ederty".
Reżyser wybrał miejscowość ze względu na zabytkową zabudowę wsi.
s.5
JUBILEUSZE W RODZINIE
Państwo Otylia i Jerzy Szopowie oraz Hildegarda i Alojzy Stefanowie z Biskupic świętowali 60.
rocznicę ślubu. Obie pary łączą nie tylko staż małżeński, ale także więzy krwi.
s.6
EXTRA MASŁA smak z Olesna
ŁÓŻKA OD OWSIAKA
Pacjenci Zakładu Opieki Leczniczej w Wołczynie obdarowani zostali sprzętem medycznym o war
tości około pół miliona złotych. ZOL specjali
styczne łóżka, materace i wózki inwalidzkie otrzymał od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
s.9
BIZNES SIĘ ROZWIJA
Aż dziewięć firm z naszych powiatów znalazło się w Złotej Setce Filarów Opolskiej Gospodarki. To ranking opracowywany na podstawie rocznych zysków przedsiębiorstw.
s.11
reklama _____
Zatrudnię
w Bolesławcu k. Byczyny
- Osobę ze znajomością języka francuskiego - Osobę ze znajomością programu AutoCad
- Spawaczy i Ślusarzy tel.: 533 444 145
Bardzo dobre warunki pracy i płacy
2 KULISY POWIATU
19 marca 2015LICZBA
NUMERU - 40
Tyle pacjentów przypada na jedną pielęgniarkę w polskich szpitalach. To najwyższy wskaźnik w Europie.
CYTAT NUMERU
- Taśmy z podsłuchami pokazały, że politycy co innego mówią w radiu, prasie i telewizji, z trybuny sejmowej, a co innego prywatnie. Mają dwie prawdy.
Tadeusz Cymański, polityk Solidarnej Polski
ZdjęcieAP____________________ZdjęcieAS
PODRÓŻE KANDYDATÓW
IZV ramach kampanii przed majowymi wyborami prezydenc
kimi w piątek 13 marca w Praszce i Kluczborku gościł Andrzej Duda, kandydat PiS.
Z kolei w środę 18 marca praszkowian odwiedził „Bronko- bus”, aktualnego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Mybien zgodę i bezpieczeństwo
Bronisław Komorowski
reklama
. rOTWRAnKA
OLESNOul. Kościelna 2, - AMFITEATR 46-300 OlesnoKALENDARZ
Czwartek, 19 marca
78. dzień roku. Do końca pozostało 287 dni.
Imieniny: Bogdana, Jana, Józefa, Marka.
Dzień Wędkarza.
Piątek, 20 marca
79. dzień roku. Do końca pozostaje 286 dni.
Imieniny: Aleksandry, Bogusława.
Światowym Dzień Ziemi,
Międzynarodowy Dzień Szczęścia.
Sobota, 21 marca
80. dzień roku. Do końca pozostało 285 dni.
Imieniny: Benedykta, Marzanny, Mikołaja.
Światowy Dzień Poezji.
Ukradł trzy rowery
PRASZKA Już godzinę po zgłoszeniu przestępstwa po licjanci odzyskali skradziony rower.
W
piątek 13 marca po godz. 12.00 policjanci z Praszki otrzymali zgłoszenie kradzieży roweru, warte
go ponad 1700 złotych.
„Góral” został skradziony spod bloku na jednym z osie
dli mieszkaniowych.
- Informacja o kradzieży została natychmiast przeka
zana patrolom - mówi młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy ole
skiej policji.
Już godzinę po zgłosze
niu policyjny patrol w cen
trum miasta zatrzymał do kontroli siedemnastolatka jadącego rowerem. Pasował on do opisu skradzionego wcześniej jednośladu.
Wstępne ustalenia funk
cjonariuszy potwierdziły, że nastolatek nie jest właścicie
lem rowem. Podejrzewany o kradzież został zatrzyma
ny i doprowadzony do komisariatu.
- Śledczy ustalili, że odzyskany rower nie jest
Pędził z prędkością 150 km/h
STARE OLESNO Dwudziestopięcioletni mieszkaniec powiatu oleskiego jechał swoim audi ponad 150 km/h w terenie zabudowanym. Funkcjonariusze zatrzymali mu już prawo jazdy.
Audi z taką szybkością
P
olicjanci ruchu drogowego patrolowali drogę kra
jową nr 11. W okolicy miej
scowości Stare Olesno zauważyli jadące z dużą prędkością osobowe audi.
.Natychmiast ruszyli za nim.
- Policyjna kamera zareje
strowała, że samochód pędził z prędkością ponad stu pięć
dziesięciu kilometrów na godzinę - informuje młodszy aspirant Stanisław Filak, ofi
cer prasowy oleskiej policji.
poruszało się także w obsza
rze zabudowanym. Ponadto kierowca samochodu „ści
nał” zakręty, wjeżdżając przy tym na przeciwległy pas ruchu. Po krótkim pościgu drogowy pirat został zatrzy
many. Okazał się nim dwu
dziestopięcioletni mieszka
niec powiatu oleskiego.
- W związku z rażącym naruszeniem przepisów ruchu drogowego i stworze
Niedziela, 22 marca
81. dzień roku. Do końca pozostają 284 dni.
Imieniny: Bogusławy, Katarzyny, Kazimierza.
Światowy Dzień Wody.
Poniedziałek 23 marca
82. dzień roku. Do końca pozostało 283 dni.
Imieniny: Feliksa, Józefa, Piotra.
Światowy Dzień Meteorologii.
Wtorek, 24 marca
83. dzień roku. Do końca pozostały 282 dni.
Imieniny: Gabriela, Jana, Marka, Narodowy Dzień Życia.
Środa, 25 marca
84. dzień roku. Do końca pozostało 281 dni.
Imieniny: Ireneusza, Łucji, Małgorzaty.
SZCZYPTA POLITYKI
Kłopot z sondażami
Policjanci odzyskane rowery przekazali prawowitym właścicielom.
jedynym skradzionym tego dnia jednośladem - konty
nuuje mł. asp. Stanisław Filak. - Okazało się, że kilka godzin wcześniej spod gim
nazjum skradzione zostały dwa inne rowery.
O ich kradzieży właści
ciele dowiedzieli się od policjantów. Ustaleni przez kryminalnych właściciele oszacowali ich łączną war
tość na 2700 złotych.
- Odzyskane jednoślady
wróciły już do prawowi
tych właścicieli - zaznacza oficer.
Zebrany przez prowa
dzących sprawę policjan
tów materiał dowodowy pozwolił na przedstawie
nie zatrzymanemu 17-lat- kowi trzech zarzutów kra
dzieży, do których się przyznał. Za ten czyn gro
zi mu kara do 5 lat pozba
wienia wolności.
MK
niem realnego niebezpie
czeństwa dla innych użyt
kowników dróg policjanci zatrzymali mężczyźnie pra
wo jazdy - mówi mł. asp.
Stanisław Filak.
Sprawa dwudziestopię- ciolatka zostanie teraz skiero
wana do sądu z wnioskiem o ukaranie. Za taką jazdę męż
czyźnie grozi sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz do 5 tysięcy złotych grzywny.
MK
WYDAWCA: Centrum “KOLISKO” Krzysztof Świeykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel./fax.: 34 35 88 774. Nakład: 6000 Redaktor naczelny: Aleksander Świeykowski.
Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl)
Redakcja: Andrzej Szatan (a.szatan@wp.pl), Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl), Anna Paduszek (aniapaduszek@gmail.com), Martin Huć (kulisypowiatu@interia.pl), Wojciech Dobrowolski (wojciechdobrowolski@wp.pl).
Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka, Katarzyna Błaut, Marzena Walska.
Marketing: Martin Huć, tel. 60^888 290, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.
Skład komputerowy: Martin Huć, tel. 609 888 290 (redakcja_pro@o2.pl)
Nasz numer konta bankowego BS Namysłów 46 8890 0001 0000 5962 2000 0001, Księgowość: Biuro Rachunkowe - Kordian Poniatowski, tel. 34 35 91 310.
Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Nie zamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.
Niemal każdego dnia media podają wyniki kolejnych badań opinii społecznej, dotyczących popularności polityków, prefe
rencji wyborczych w stosunku do partii politycznych, czy naj
częściej teraz sporządzane o tym, który z kandydatów na prezydenta wygra i kiedy. Pra
cownie robią badania i podają wyniki, a media i politycy inter
pretują.
Kilkanaście dni temu CBOS podał, że Platforma Obywatel
ska w ciągu miesiąca powięk
szyła przewagę nad PiS do 19 procent (PO-46, PiS-27) iże jest o krok od samodzielnych rządów. Niewiele godzin póź
niej wyniki swoich badań podało TNS. Tu okazało się, że PO prowadzi, ale tylko dwoma punktami procentowymi
Należy przypuszczaj że obie pracownie stosują podob
ne metody oparte na podobnej liczbie przepytanych osób.
Sądzę bowiem, że obie chcą uzyskać najbardziej rzeczywi
sty obraz preferencji czy sym
patii politycznych społeczeń
stwa. Słuszne więc musi być założenie, że obie pracownie stosują najnowsze metody i najnowsze, sprawdzone w świecie sposoby badania.
Wyniki więc powinny być zbli
żone. A one różnią się i to w sposób istotny. Gdzieś między ich interpretacjami, ocenami
— dodajmy dowolnymi, emo
cjonalnymi, stronniczymi , krzykliwymi - polityków i dziennikarzy, pojawiają się próby socjologów, by wytłuma
czyć źródła takich różnic i ich istotę. Ale te wyjaśnienia giną w emocjach, lub też nasze przekonania polityczne już są tak zdecydowane i jednoznacz
ne, że żadne wyjaśnienia nie są w stanie zmienić dokonanych już wyborów.
Przybywa zatem z każdym dniem tych, którzy powiadają, że sondażom nie należy wie
rzyć. Żeby jeszcze politycy i dziennikarze przestali się tymi wynikami emocjonować! Prze
cież każda próba oceny to nie rozmowa o rzeczywistości, lecz okazja, by przy użyciu ogłoszo
nych wyników przekonać nie- przekonanych, że to my i tylko my mamy rację. Na szczęcie nie wszyscy dajemy się na to nabrać.
Aleksander Świeykowski
4 KULISY POWIATU
19 marca 2015Wielcy społecznicy z małej gminy
GMINA ZĘBOWICE Marian Królak oraz państwo Krystyna i Jan Miozgowie znaleźli się w gronie nominowanych do tytułu
„Społecznika roku województwa opolskiego”.
O
czkiem w głowie Mariana Królaka jest dobro młodzieży i przy
szłość sportu, w szczególności piłki nożnej na terenie gminy Zębowice.
- Uwielbiam tę pracę - mówi pan Marian. - Co prawda, mam już swoje lata i myślałem nawet o wycofaniu się z trenowania, ale chłopcy mi na to nie pozwalają.
Marian Królak nieprzerwanie od 1995 rokujest członkiem zarządu LZS Radawie i w tym też czasie zaczął tre
nować piłkarską młodzież. W 2009 roku doprowadził drużynę juniorów do najwyższej klasy rozgrywkowej w województwie opolskim.
- To wielka radość widzieć, jak treningi przynoszą efekty, jak chłopcy cieszą z każdego wygranego meczu, a w końcu z awansu - mówi trener. - § To właśnie w tych młodych ludziach, g w ich sukcesach widzę sens tego, co robię na co dzień. Oni motywują N mnie do dalszego działania.
W 2011 roku Marian Królak odznaczony został złotym medalem za wybitne zasługi dla piłkarstwa Śląska Opolskiego. Od 2012 rokujest prezesem LZS Radawie i w dalszym ciągu aktywnym trenerem. To też sędzia piłkarski, członek Zarządu Podokręgu Opole, w latach 1994- 2004 członek Zarządu Wydziału Sędziowskiego w Ozimku. Odzna
czony został brązową, srebrną i złotą odznaką Opolskiego Związku Piłki Nożnej. A w tym roku nominowany był do Róż Powiatu 2014, najwyższej nagrody przyznawanej przez starostę powiatu oleskiego.
- Wszystkie nagrody cieszą, doda
ją zapału do pracy i utwierdzają w tym, że warto angażować się w spo
łecznikowskie inicjatywy - mówi tre
Krystyna i Jan Miozgowie z Kadłuba Wolnego od ponad trzydziestu lat prowadzą dziecięcy zespół Promyki Maryi.
Marian Królak jest sołtysem Radawia, prezesem miejscowego LZS-u a także trenerem.
ner, który tę pasję zaszczepił już w synu Przemysławie.
Z powodzeniem prowadzi on dru
żynę seniorów, która ma szansę na awans do A-klasy.
- Jak są chęci, to nigdy nie jest ciężko - zaznacza trener, będący też sołtysem Radawia oraz organizato
rem wielu imprez sportowych. - Raz do urzędu idę jako trener, raz jako sołtys. Zdążyłem się już do tego przy
zwyczaić.
Dq tytułu „Społecznika roku woje
wództwa opolskiego” nominowani zostali też państwo Jan i Krystyna Miozgowie z Kadłuba Wolnego. We Wrześniu 1978 roku przy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Zębowicach założyli dzie
cięcy zespół śpiewaczy. W pierw
szym roku istnienia chórek liczył bli
sko 30 śpiewaków. Już pod nazwą Promyki Maryi wyjechał na I Ogól
nopolski Dziecięcy Festiwal Pieśni i Piosenki Religijnej w Łodzi, gdzie uzyskał tytuł laureata. Tak też rozpo
częła się artystyczna droga Promy
ków. Były kolejne festiwale i laury: w Łodzi, Dębicy, Wrześni i Grodźcu. A wieloletnia współpraca i przyjaźń z łódzkim festiwalem i ojcami francisz
kanami z Niepokalanowa zaowoco
wały wydaniem płyt i kaset.
- Dzisiaj w naszym chórze śpiewa już drugie pokolenie, to pociechy naszych pierwszych Promyków - mówi Krystyna Miozga. - Istniejemy dzięki dzieciom, a przede wszystkim
ich rodzicom, którzy przyprowadzają je do nas. A my staramy się, by miały silny i prawy kręgosłup. Tego właśnie uczymy ich.
- Kochać Boga, kochać ludzi to jest życia sens - kontynuuje Jan Mio
zga. - Tak brzmią słowa jednej z naszych piosenek i motto naszego chóru.
Dwugodzinne próby zespołu odbywają się raz w tygodniu. Jak wynika ze statystyk Promyki Maryi koncertują średnio co drugą niedzielę.
- Oczywiście, to wyliczona przeze mnie średnia występów - zaznacza pani Krystyna. - W sezonie, a ten właśnie przed nami, jest ich najwię
cej. Zdarza się, że w tygodniu wystę
pujemy nawet kilkakrotnie. Okres
bożonarodzeniowy to też czas wytę
żonej pracy.
A małych śpiewaków, nawet czte
roletnich, do prób i występów zachę
cać nie trzeba.
- Nie mamy też problemu z nabo
rem i to nas cieszy - mówią pr^ca- dzący zespół. - Na przestrzeni tych wielu lat nie zdarzyło się, by nie miał kto śpiewać w zespole. Od samego początku liczy on trzydzieścioro -czterdzieścioro dzieci.
Państwo Miozgowie dwa lata temu uhonorowani zostali Różą Powiatu.
- Każda nagroda, każda nominacja cieszy i motywuje do dalszej pracy - posumowują.
MK
Wolność też może być fajna
FELIETON
Jakoś tak nieśmiało, bez zgiełku i rwetesu przemykają przez media całkiem niezwy
kłe informacje o sukcesach różnych połskich firm. Nie
dawno trafiłem w intemecie na materiał o kilkunastooso
bowym zespole, którego trzon stanowi trzech kumpli z Poli
techniki Śląskiej, a który two
rzy procesory.
Niezwykłość wytworów owej firmy polega na tym, że one jakby wyprzedzają epokę.
Puszczę się na odwagę opisa
nia ich sensu. Procesor jest oto sercem i solą każdego elektro
nicznego urządzenia, które jest, albo przypomina sobą komputer. I oto owa trójca wymyśliła niedawno takiego zwierza, który jest 75 razy szybszy od standardów narzu
conych całemu światu przez gigantów pokroju Intela. Naj
prościej rzecz ujmując - świa
towa czołówka od Sony po IBM stają w kolejce, by kupić patent i go zastosować.
Żeby Było śmieszniej, firma ma siedzibę w Bytomiu, mie
ście które z powodu szkód górniczych zapada się pod ziemię, ale to trójce informa
tycznych maniaków nie prze
szkadza, bo mają do tego miejsca sentyment.
Wiadomość o tym mignęła na portalach informacyjnych i rychło spadła gdzieś w teksto
wą otchłań. Na czołówkach trzyma się za to news o Polce, która pojechała do Niemiec, gdzie została prostytutką, a ostatnio opublikowała swoje pamiętniki...
Gdzieś pod Bydgoszczą z kolei robione są autobusy, któ
re podbijają Europę i inne kon
tynentalne przyległości. Te z
kolei stwory trudniej mi już opisać zwięźle i zrozumiale.
Ale spróbuję. Mają one otóż napęd hybrydowy, czyli karmią się albo prądem, albo trady
cyjnym paliwem, co sprawia, że są czymś w rodzaju drogo
wego perpetuum mobile. Wabi się to-to Solaris i można go sobie wyguglać, by się napa
trzeć. Ponoć fabryka ledwo nadąża z realizacją zamówień.
Firma Pesa z kolei produ
kuje pociągi, które wyglądają jak realizacja futurystycz
nych do niedawna wizji.
Obrazki tych... bo ja wiem..?
pocisków szynowych są rów
nież do obejrzenia w sieci. Tu ciekawe jest to, że sporą ich porcję zamówili Rosjanie, stawiając jednak zrozumiały warunek, że muszą one jeź
dzić w temperaturach od minus do plus czterdziestu.
OK — odpowiedzieli firmowi projektanci i takie wersje już ponoć śmigają po wschod
nich torach.
Wreszcie grafen. Materiał, który właściwie nie powinien istnieć, jest bowiem jednowy
miarowy, omal niezniszczalny, poza tym prawie zdolny do samoodtwarzania. Przyznam, że gdy pierwszy raz usłysza
łem o tym czymś, wietrzyłem podstęp. Zbyt to było podobne do opowieści rolnika, który w Rockwell (słynnej strefie 51 w USA) znalazł na polu podob
ne dziwactwo, pogniótł je chcąc wyrzucić, a ono po chwili - myk - odzyskało pier
wotny kształt. Między innymi stąd do dziś żywa jest teoria o wizycie Kosmitów na naszej planecie, który to fakt rządy przed nami ukrywają. Boją się bowiem powiedzieć, że są
inne szczęśliwe światy, gdzie nie ma ZUS-ów, fotoradarów i kas fiskalnych.
Problem z grafenem był taki, że choć to polska ekipa wyprodukowała pierwowzór, jednak nie było technologii produkcji na skalę przemysło
wą. Kilka dni temu jednak pojawiła się informacja, że już jest. Wedle szacunków eksper
tów, możemy na tym zarobić grube pieniądze.
Moja partnerka, która była zmuszona wysłuchać mojej tyrady na temat tego, o czym napisałem powyżej (to dlatego dziennikarze są singlami, albo rozwodnikami) westchnęła z rezygnacją:
- To znaczy, że teraz będę spała z rządowym agitatorem!
Na co mi przyszło!
- Ty głupia kobieto - odpo
wiedziałem cytatem z kultowe
go „Allo, allo- Tonieagita
cja prorządowa tylko wyraz szacunku dla wolności, w któ
rej ludzie mogą realizować swoje pasje, talenty i marze
nia. *
- Tak? To dlaczego ostatnio jechałam z Opola do Nysy pociągiem półtorej godziny?
- Ponieważ PKP dopiero pracuje nad teleportacją — odparłem: - Ale prace są zaawansowane i niebawem będziesz mogła iść po ziemnia
ki nie do warzywniaka, lecz polecieć po nie na Marsa.
- A oni je tam kopcują, czy trzymają w chłodniach?
Kończę, bowiem od jakie
goś czasu intensywnie studiuję fizykę, zwłaszcza kwestie doty
czące wysyłania ludzi w prze
strzeń.
Z walizkami lub bez.
Marek Martyniak
19 marca 2015
KULISY POWIATU 5
Zima filmowcom nie dopisała. Od rana trzeba było produkować śnieg, który szybko znika.
Na planie filmu - główny bohater, aktor Mariusz Bonaszewski i Wiesław Cichy, odgry
wający rolę księdza.
Wyśniony dom z czerwonej cegły
LASOWICE WIELKIE Wieś zmieniła się na jeden dzień w wyśnione miasteczko, za sprawą ekipy filmowej, która kręciła zdjęcia do pełnego tajemnic i pięknych obrazów filmu fabularnego pod roboczym tytułem „Ederly ” w reżyserii Piotra Dumały.
F
ilmowcy we wsi gościli po raz drugi. Zeszłej jesieni zawitał reżyser i scenarzysta.Wcześniej znaleźli ceglany dom, który ich urzekł i stwier
dzili, że to w jego okolicy będzie plan filmowy.
- Szukali takiego budynku, któiy mógłby posłużyć za ple
banię i znaleźli - informuje Elżbieta Felusiak, sołtys Laso
wic Wielkich. - W naszej gmi
nie znajduje się wiele zabytko
wych domostw.
Zimowa aura nie dopisała w tym roku i scenarzyści musieli podsypać sztucznego śni^u. Na skraju zaśnieżone
go pola znajduje się szopa. Za nią zabudowania, ceglany budynek z 1906 roku z małą kapliczką.
- Scena polega na tym, że ksiądz okrywa ciepłym paltem głównego bohatera, który przemarzł w szopie i prowadzi na plebanię, żeby go rozgrzać - opowiada Piotr Dumała. - Na planie gra główny bohater, aktor Mariusz Bonaszewski i Wiesław Cichy, kreujący rolę księdza.
Dzięki urządzeniom tech
nicznym ujęcia wyglądały tak, jakby sytuacja rozgrywała się podczas burzy śnieżnej. Tech
nikom pomagali strażacy z OSP w Lasowicach.
Strażacy z OSP Lasowice Wielkie, pomagali nie tylko w utrzymaniu porządku na planie, dostarczali również wodę do sztucznego naśnieżania.
- Od samego rana naśnieża- liśmy cały teren - opowiada Grzegorz Smolnik, naczelnik OSP. - Teraz jest już mniej tego śniegu, bo temperatura wzro
sła. Filmowcy mają na swoim wyposażeniu specjalne płyny, żeby śnieg utrzymał się jak najdłużej, do tego potrzebna jest woda pod ciśnieniem, któ
rą my dostarczamy.
Ponad pięćdziesięcioosobo- wa ekipa filmowa w czwartek 12 marca kręciła dzienne i wie
czorne sceny przy ceglanym domu, należącym do państwa Widerów. Wczesnym popołu
dniem filmowcy nie budzili zainteresowania okolicznych mieszkańców. Dopiero wie
czorem ludzie zaczęli przycho
dzić i podglądać, co dzieje się na planie.
Prowincjonalne ruiny - Ten piękny obiekt, udaje u nas plebanię - informuje reży
ser filmu. - Dowiedziałem się, że ten dom ma zostać rozebra
ny i to jest przerażające. Chęt
nie bym go kupił i ocalił. Nie
stety, perełki takie występujące jeszcze na prowincji są już ruinami, znikają, albo ludzie je niszczą, wymieniając okna na plastikowe, zmieniając dachy lub po prostu wyburzają.
Zdaniem Piotra Dumały tak
Piotr Dumała reżyser filmu jest zachwycony* lokalną architekturą, która niestety znika z krajobrazu.
piękna architektura z XIX i początków XX wieku znika na naszych oczach. Uważa, że przykre jest to, iż właściciele tego typu obiektów nie mają wsparcia ze strony państwa.
- Rozumiem, że utrzymana- ie takich domów wymaga spo
rych nakładów, ale przez burzenie takich perełek sami się unicestwiamy - zauważa
reżyser. - Takich cegieł, planu architektonicznego, kształtu dachu już nie spotkamy. To jest autentyczne, przecież na tych ziemiach ludzie żyją od setek lat, a nie sprowadzili się dzi
siaj. Ta miejscowość ma swoją tradycję, a domy duszę.
Jak się dowiedzieliśmy los domu nie jest jeszcze przesądzony.
- Mieszkało w nim moje wujostwo - mówi Barbara Widera. - Nie mieli dzieci i nam zapisali to jako spadek. - Od 22 lat stoi pusty. Ujęło nas to, co mówił reżyser i na razie nie pla
nujemy zburzenia. Zgodziliśmy się go udostępnić na potrzeby filmu, dobrze, że w ten sposób zostanie uwieczniony.
Wszystko tu jest podwójne Lasowice Wielkie są spe
cyficzną miejscowością w powiecie kluczborskim.
Wszystko jest tu podwójne.
Poczynając na nazwie miej
scowości, przez wyznanie (katolicy, ewangelicy), a skończywszy na nieformal
nym podziale na wieś i osie
dle. We wsi jednak w zgodzie żyją potomkowie przesiedleń
ców z tzw. kresów wschod
nich, śląscy Niemcy i ludność z różnych zakątków Polski, która przyjechała do PGR-u za chlebem-w latach osiem
dziesiątych.
W zeszłym roku w domu Elżbiety Felusiak zadzwonił telefon.
- To byli panowie z ekipy filmowej, która szukała zabu
dowań z czerwonej cegły - opowiada pani sołtys. - Chodzi
ło im o niezamieszkałe budyn
ki, które mają ganki i można je przerobić na wejście do starej plebanii. Powiedziałam, żeby przyjechali, bo jest u nas parę takich domów. Spodobał im się dom państwa Widerów. Z cza
sem scenografowie zaczęli gro
madzić stare sprzęty, płoty, wszystko z myślą o filmie.
O relacjach między ludźmi Film został osadzony w świecie wykreowanym czę
ściowo z wyobraźni.
- Co nie znaczy, że jest to fantastyka, czary i bajka - twierdzi reżyser. - Jest to świat zbudowany z miejsc malow
niczych, tajemniczych, które mają cechy świata współcze
snego. Występują tu na przy
kład takie rekwizyty jak tele
fon komórkowy. A jednocze
śnie przyjeżdża policja, wyglądająca jak z lat pięć
dziesiątych w mundurach - de gaullówkach.
W Lasowicach Wielkich powstaje film, który nie ma żadnej tradycji w Polsce.
Według Piotra Dumały jest to rodzaj dziwnej komedii.
- W tym filmie nie istnieje jedność czasowa - mówi reży
ser. - Skupiamy się na opowie
ści o ludziach. Tło buduję z różnych rzeczywistości. Nie jest on o Polsce, o naszych rozliczeniach z Żydami, z Niemcami, komunistami. To film o relacjach między ludź
mi. - Nie można go porównać do żadnego typu obrazu, jaki powstał do tej pory w Polsce.
Może z filmami hiszpańskimi z lat pięćdziesiątych Luisa Bonuela, trochę jest tu wcze
snego kina Romana Polańskie
go. Zostanie wykonany w kon
wencji czarno - białej. Jest oświetlany w ten sposób, jakby poszczególne sceny wybudo
wane zostały w studio, co szczególnie będzie widoczne w nocnych aranżacjach.
Lasowice jak
„Miasteczko Twin Peaks”
Reżyser zdradza nam, że pewne sceny są wyśnione przez niego. Bohaterem filmu jest mężczyzna, który przyby
wa do małej miejscowości w poszukiwaniu pracy dla kon
serwatora zabytków. Rzekomo ktoś mu ją polecił. Przyjeżdża autobusem. Wysiada na wiej
skiej, wąskiej drodze i zaczyna się akcja. Trafia do wioski, później domu, w którym biorą go za kogoś innego. Miota się w niepewności, rozmyśla, kim on właściwie jest. Być może kiedyś tu był. Tytułowe Ederly to miasteczko istniejące gdzieś poza czasem, na granicy jawy i snu. Można przypuszczać, że istnieje tylko po to, aby mógł się w nim znaleźć główny bohater.
W wyśnionym miasteczku mamy mnóstwo tajemnic.
Podobnie jak w filmie Cia
steczko Twin Peaks”. Tam też chodziło o tajemniczą zbrod
nię, ale nigdy nie można było jej wyjaśnić. Każdy odcinek dostarczał nowych pytań, a nie dawał odpowiedzi.
- Tu też jest wątek krymi
nalny - zauważa reżyser. - Została popełnona zbrodnia.
Nie wiadomo, kto jej dokonał i dlaczego. To film o tajemnicy.
Widz będzie miał poczucie, że dzieje się w nim coś ważnego.
Za pół roku zobaczymy go w kinach, z Lasowicami Wielki
mi w tle.
Wojciech Dobrowolski
6 KULISY POWIATU ______________________________
19 marca 2015Dwa jubileusze w rodzinie
BISKUPIC E Państwo Otylia i Jerzy Szopowie oraz Hildegarda i Alojzy Stefanowie świętowali jubileusz 60-lecia pożycia małżeńskiego.
- Odkąd jestem wójtem, nie pamiętam, by któreś z małżeństw w naszej gminie świętowało jubileusz sześć- dziesięciolecia pożycia mał
żeńskiego - mówi Włodzi
mierz Kierat, który gminą Radłów rządzi od trzynastu lat. - A w tym roku diamento
we gody obchodzą dwie pary, które na dodatek są ze sobą spokrewnione. Pani Otylia Szopa i pan Alojzy Stefan to rodzeństwo.
Jako pierwsi na ślubnym kobiercu 18 października 1954 roku stanęli państwo Otylia i Jerzy Szopowie.
- Z żoną znaliśmy się od dzieciństwa - opowiada pan Jerzy. - Chodziliśmy do jed
nej klasy, ale siedzieliśmy w różnych ławkach.
Na pierwsze nieśmiałe zaloty pan Jerzy pozwolił sobie nie w szkole, a nad biskupickim stawem.
- To tam podrywałem żonę - opowiada z uśmiechem. - Jak widać skutecznie, zgodzi
ła się wyjść za mnie za mąż.
Trochę czasu mi to zajęło, pięć lat byliśmy narzeczeń- stwem, zanim przyrzekliśmy sobie miłość przed Bogiem.
Wesele jak na tamte czasy państwo młodzi mieli duże.
Blisko 70 gości.
- Obiad i kolacja były w domu, a muzykanci i tańce w sali w starej szkole -
Państwo Otylia i Jerzy Szopowie (z lewej) oraz Hildegarda i Alojzy Stefanowie świętują diamentowe gody.
mówi pani Otylia.
- Była zabawa, była - wtó
ruje pan Jerzy.
Państwo Szopowie wspól
ne życie rozpoczęli od gospo
darzenia na dwunastu hekta
rach polach. Z czasem gospo
darstwo powiększało się.
- Ale nie tylko z roli żyli
śmy - wspomina jubilat. - Przez wiele lat pracowałem na Śląsku jako elektryk. Do domu przyjeżdżałem tylko na weekendy. Żona nie umiała się doczekać soboty, była tak stęskniona, że żadnych kłótni nigdy nie było. A jak już nawet wyszło jakieś nieporo
zumienie, to dawałem buziaka i zapominała o gniewach.
Jubilaci doczekali się dwóch synów Alojza i Leona.
Mają dwie wnuczki Sylwię i Darię oraz jednego prawnuka Tima.
- W domu się nie przelewa
ło, ale chleb czym posmaro
wać zawsze było - mówi pan Jerzy, który przez ponad dwa
dzieścia lat jako sołtys rządził Biskupicami.
Prezesował też Ochotni
czej Straży Pożarnej, a w latach 80-tych był jednym z inicjatorów i budowniczych strażnicy we wsi.
- Dziadek i ojciec był zastępcą proboszcza, to i ja po nich tę funkcję przejąłem - mówi wieloletni kościelny.
Trzy miesiące później w Biskupicach odbyło się drugie huczne weselicho. I to drugie .w rodzinie, bo brata pani Oty
lii-Alojzego.
- Wnukowie często pytają mnie, czemu braliśmy ślub w styczniu - mówi Hildegarda Stefan. - A odpowiedź jest prosta. Mama powiedziała mi:
, ,Nie będę ci córcia całą zimę chować kur i kaczek, jak chcecie to żeńcie się teraz”.
Państwo Hildegarda i Aloj
zy Stefanowie sakramentalne
„tak” wypowiedzieli 17 stycz
nia 1955 roku.
- Mieszkaliśmy niedaleko siebie, Alojzy wypatrzył mnie ze swojego okna - śmieje się
pani Hildegarda. - Ale czasu na zaloty nie miał dużo, wołał grać w karty.
- To w tamtych czasach była jedyna rozrywka - włą
cza się w rozmowę pan Aloj
zy, którego pasją była także muzyka.
Przez ponad czterdzieści lat był członkiem orkiestry dętej w Biskupicach.
- I mimo tych kart, tej muzyki i tak zakochałaś się we mnie i jesteśmy już ze sobą sześćdziesiąt lat - mówi jubilat.
- A pamiętasz, jaka strasz
na zima była jak braliśmy ślub - pyta pani Hildegarda. - Wietrznie, gładko, ślisko, że
fotograf zdjęcia nie umiał nam zrobić.
Państwo Stefanowie rów
nież byli gospodarzami. Pan Alojzy inseminatorem bydła i to blisko czterdzieści lat.
- To była niegdyś ważna funkcja - mówi wójt.
- Jak trzeba było, to wska
kiwało się na komarek i jecha
ło, gorzej jak się zepsuł - wspomina jubilat.
- A ja z sianem w stodole zostawałam sama, ale nie mam tego mężowi za złe, taką miał przecież pracę - mówi pani Hildegarda.
Diamentowi jubilaci do
czekali się trójki dzieci:
Rudolfa, Rajmunda i Gizeli.
Mają sześcioro wnuków:
Sylwię, Sebastiana, Anię, Iwonę, Karinę i Mariusza oraz dwóch prawnuków:
Michała i Dominika.
- Całe życie ciężko praco
waliśmy, wychowaliśmy dzie
ci, czasu na kłótnie nie było, bo i kiedy - mówią jubilaci. - Wtedy żyło się inaczej niż teraz. Nie było tych wszyst
kich komputerów, intemetów.
Wolny czas, a nie było go za dużo, spędzało się ze sojją, a nie przed telewizorem.
Czego sobie życzą jubilaci?
- Tylko zdrowia, niczego innego nam już teraz nie potrzeba - mówią zgodnym głosem małżonkowie.
MK
W 5 godzin zwiedzili cały świat
POWIAT OLESKI Uczniowie oleskiego Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących oraz dobrodzieńskiego Zespołu Szkół Ponadgimnajalnych byli na targach turystycznych ITB w Berlinie.
&
- Na targach w pięć godzin zwiedziliśmy cały świat - mówią Syntia Kaczmarczyk i Kinga Thomann z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Dobrodzieniu.
Dwie uczennice ZSP do Berlina pojechały z wicedy
rektor Elżbietą Gromczyk oraz uczniami pierwszej kla
sy pierwszej technikum hote
larstwa i technikum logi
stycznego z Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólno
kształcących w Oleśnie.
- W pierwszym dniu pobytu w Niemczech zwie
dziliśmy stolicę - mówią uczniowie oleskiego Ekono
mika. - Bramę Brandenbur
ską, Plac Poczdamski oraz Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, upamiętnia
jący ich zagładę podczas II wojny światowej. Ten monu
ment bez nazwisk i bez imion wywarł na nas ogrom
ne wrażenie. W całości two
rzy jeden wielki labirynt,
- Na targach w pięć godzin poznaliśmy cały świat - mówią uczennice oleskiego Ekonomika.
składający się z około dwóch tysięcy betonowych bloków ustawionych w równole
głych szeregach.
W drugim dniu uczniowie wzięli udział w targach tury
stycznych ITB.
W 26 halach pokazało się
około 10 tysięcy wystawców ze 186 krajów.
- Są to największe targi turystyczne - mówią ucznio
wie Ekonomika. - Ważne wydarzenie dla przedstawi
cieli z branży i atrakcja dla tysięcy zwiedzających.
Syntia Kaczmarczyk z ZSP w Dobrodzieniu zrobiła sobie pa
miątkową fotografię z przedstawicielami krajów arabskich.
Poszczególne kraje zapre
zentowały swą ofertę tury
styczną na stoiskach narodo
wych. W targach brały też udział międzynarodowe związki turystyczne, krajowe i regionalne organizacje tury
styczne, biura podróży, hote
le z ofertą spa i firmy zajmu
jące się informacją turystycz
ną oraz wiele innych.
- Na targach nie zabrakło Polaków - kontynuują uczniowie. - Wystawcy w rewelacyjny sposób pokazali tematykę poszczególnych
regionów. Stoiska podzielono tematycznie według woje
wództw.
Duży nacisk położony został na turystykę związa
ną z kulturą, uzdrowiskową i agroturystykę. Nie zabra
kło również sportu, m.in.
zaprezentowano piłkę ręcz
ną w nawiązaniu do mistrzostw świata, które w 2016 roku mają odbyć się we Wrocławiu.
- Naszym zdaniem najcie- kawiej zaprezentowała się Ameryka Łacińska - mówią uczniowie. - Piękny, koloro
wy wystrój, ciekawe foldery, gadżety oraz prezentacja tań
ców - wszystko wow.
A wirtualny spacer po kontynentach, chociażby po wyspie Ibiza, był zachętą do wakacyjnego wyjazdu.
Młodzież na targi pojecha
ła w ramach projektu unijnego
„Opolskie szkolnictwo zawo
dowe bliżej rynku pracy”.
MK
[9 marca 2015
_____________
»---_____--- ---KULISY POWIATU 7
Zdjęciearchiwumprywatne
Budowa kanalizacji w Brzezince jest ważna, m.in. dlatego, że w okolicy znajdują się ujęcia wody pitnej.
Gmina się kanalizuje
Nasze jednostki wypadły różowo
BYCZYNA, ŁOWOSZÓW W kategorii „Naj- aktywniejsza jednostka OSP” w etapie wojewódzkim programu
„Ognisty ratownik - gorąca krew” strażacy z Łowoszowa zajęli 1. miej
sce, z Byczyny - 2.
WOŁCZYN Przy ulicy Poznańskiej trwa budowa kanalizacji sanitarnej, na terenie osiedla domków jednorodzinnych. Do tej pory ścieki z tego osiedla gromadzone były w przydomowych
szambach.
W
cześniej wybudowana została przepompownia, do które kanalizacja jest podłączana. Teraz ścieki trafiają do wołczyńskiej oczyszczalni. W sumie gmina Wołczyn przezna
czy na ten cel ponad 700 tys.
złotych. Inwestycja ma zostać zakończona w czerwcu.
- W tym roku całe osiedle nie zostanie jeszcze objęte kanalizacją - zauważa Bogu
sław Adaszyński, wicebur
mistrz Wołczyna.- W tej fazie prac przyłączonych zostanie do sieci trzydzieści pięć gospo
darstw domowych.
Zakład Wodociągów i Kana
lizacji w Wołczynie buduje rów
nież kanalizację sanitarną w Brzezinkach. Kanalizacja jest tu o tyle ważna, że w okolicy znaj
dują się ujęcia wody, które zasi
lają dużą część gminy Wołczyn w wodę pitną. Do maja inwe
stycja zostanie zakończona. Jej koszt wyniesie ponad 4 min złotych. Zbudowanych zosta
nie 5 przepompowni, następ
nie ścieki zostaną sprowadzo
ne do układu kanalizacyjnego Wołczyna.
Kolejnymi miejscowościami w gminie Wołczyn, która czeka
na swoją kolejkę do budowy kanalizacji sanitarnej są Skałągi i Krzywiczyny. Na razie przygo
towywana jest dokumentacja techniczna.
- Opracowujemy również dokumentację na modernizację oczyszczalni ścieków w Woł
czynie w zakresie zagospodaro
wania osadów ściekowych - informuje Mariusz Pieńkowski, prezes ZWIK. - Zadanie obej
muje budowę słonecznej suszar
ni oraz magazynu odpadów powstających w czasie oczysz
czania ścieków.
WD
C
oroczny program „Ognisty ratownik - gorąca krew” kierowany jest zarówno do straża
ków ochotników, jak i zawodowych To była IX edycja takiej akcji krwiodawstwa.
Jej celem jest polepszenie zaopatrzenia szpi
tali, czy innych placówek opieki zdrowotnej w krew. W dużej mierze chodzi też o aktywizację strażaków w honorowym krwiodawstwie i pro
pagowanie go wśród społeczności lokalnej. Bo w małomiasteczkowej, czy sołeckiej wspólnocie to ochotnicze straże pożarne cieszą się poważa
niem, tym samym mają często nawet decydują
cy wpływ na swoje otoczenie, co pozwala pozyskiwać dla krwiodawstwa kolejne osoby.
Komisja konkursowa oceniała ilość zebranej krwi w ramach programu w przeliczeniu na jednego strażaka w jednostce. Z wyliczeń wyni
ka, że w Łowoszowie w 2014 roku strażak ochotnik (dorosłych jest 35) oddał 1,209 litra bezcennego leku, w Byczynie (38)-1,1011.
Organizatorzy: Polski Czerwony Krzyż, Kra
jowa Rada Honorowego Krwiodawstwa PCK, Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej i Związek Ochotniczych Straży Pożarnych, już ogłosili dziesiątą, jubileuszową edycję progra- “ mu. Zgłoszenia przyjmowane są do 6 kwietnia, £ należy je kierować do Opolskiego Oddziału Okręgowego PCK.
- Zachęcam do udziału w akcji (potrwa do 18 grudnia 2015 r. - przyp. red.) szczególnie te
jednostki, które organizują pobór krwi - mówi Kazimierz Grygier, koordynator z ramienia Ochotniczej Straży Pożarnej w Byczynie. - Bo w porównaniu z innymi województwami, nasze - jeśli idzie o ilość zgłoszeń - wypadło mizernie.
Szczegółowy regulamin konkursu dostępny jest na stronie internetowej: ognisty ratownik -
gorąca krew.
OSP w Byczynie wzięła udział we wszyst
kich organizowanych edycjach progra
mu - mówi Kazimierz Grygier.
reklama
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
WNIOSEKO PŁATNOŚCI OBSZAROWE ZŁOZ PRZEZ INTERNET
‘ ;:'7.
OTRZYMASZ INFORMACJE,
CZY WNIOSEK JEST KOMPLETNY DOWIESZ SIĘ, CZY SPEŁNIASZ WYMOGI ZAZIELENIENIA
MOZESZ WCZEŚNIEJ OTRZYMAĆ PŁATNOŚCI OBSZAROWE
ZŁOZ WNIOSEK OD 15 MARCA DO 15 MAJA
8 KULISY POWIATU
19 marca 2015Zagrać z Charlim Greenem to zaszczyt - mówi Kuba Gnot (z lewej) i Paweł Kaczmarczyk.
Członkowie Wind Bandu udowodnili, że nie nieprzypad
kowo wybrani zostali jako support wielkich gwiazd.
Ci, co przyszli na koncert nie żałowali. Nie szczędzili również braw artystom.
Znów zabrzmiał iazz
RUDNIKIW niedzielę 15 marca w Centrum Spotkań Muzyków Jazzowych wystąpił wielki Charli Green. Towarzyszył mu Krzysz
tof Puma Piasecki oraz zespół 4 SET.
- Od dwudziestu trzech lat jesteśmy organizatorami Spo
tkań Muzyków Jazzowych - mówi Janina Pawlaczyk, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Rudnikach. - Pięć lat temu gmina przebudowała dom kultury na nowoczesne Cen
trum Muzyków Jazzowych.
Staramy się, by ten rodzaj muzyki nie rozbrzmiewał w nim tylko jednego wieczoru.
A gwiazdy wielkiego for
matu do małej wsi, która doskonale znana jest w środo
wisku muzycznym, przyjeż
dżają chętnie.
Tym razem na deskach centrum gościł wielki Charli Green, amerykański trębacz, kompozytor i aranżer. Urodził się i dorastał w Memphis.
Współpracował z największy-
Wielki Charlie Green zagrał z młodymi muzykami.
mi muzykami jazzowymi, w Benem Websterem, Artem Obecnie pracuje z własną tym z Dexterem Gordonem, Taylorem czy Lou Bennetem. orkiestrą The Charli Green
Big Band. Komponuje, aran
żuje i dyryguje.
Przyjechał i Krzysztof Puma Piasecki, jeden z naj
wszechstronniejszych gitarzy
stów polskiej sceny muzycz
nej. Występował m.in. z Mic
kiem Sternem, Dave Wecklem, Scottem Hendersonem, Alla
nem Whitem, Ewą Bem, Zbi
gniewem Wodeckim, Ryszar
dem Rynkowskim, Jarosła
wem Śmietaną czy Zbignie
wem Namysłowskim.
Artystom na scenie towa
rzyszył zespół 4Set w skła
dzie: Łukasz Gorczyca (bas), Adam Grzelak (bębny), Jacek Prokopowicz (instrumenty klawiszowe).
- Rewelacja, brawo - te słowa były najczęściej wypo
wiadane przy stolikach.
Komplementy zebrał rów
nież oleski Wind Band pod dyrygenturą Korneliusza Wia- tra. Zagrał jako support.
Odpowiednio i należycie roz
grzał widownię przed głów
nym koncertem. Pod wraże
niem był sam Charli Green, który bił brawo młodym muzykom.
- Fantastic - mówił, przy
słuchując się z boku.
Była i koncertowa niespo
dzianka.
- My mieliśmy próbę, Charli Green i Krzysztof Puma Piasecki mieli próbę - budował napięcie Korneliusz Wiatr. - I tak od słowa do słowa, od dźwięku do dźwię
ku, postanowiliśmy zagrać choć jeden utwór wspólnie.
Jedna próba i taki efekt - raz jeszcze brawo.
MK
Przedszkolaki dały popis
PAWŁOWICE Najmłodsi z miejscowego przedszkola przygotowali dla mieszkańców wsi specjalny program słowno- muzyczny.
P
omysłodawczynią i organizatorką spotkania w sali wiejskiej była sołtys Pawłowic Eryka Jonek, która zaprosiła na nie miesz
kańców wsi.
spotkania pomogły pafiie ze Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Pawłowice, którym nale
żą się podziękowania - pod- została pod kierunkiem
Lidii Jung, dyrektor przedszkola w Pawłowi
cach i nauczycielki Anny Wiktorek.
- Aw - W sumie zebrało się
ponad czterdzieści osób - informuje Eryka Jonek. - Dla wszystkich był poczę
stunek oraz specjalne występy w wykonaniu naszych przedszkolaków.
Najmłodsi zaprezento
wali się w programie słowno-muzycznym. Nie zabrakło wierszyków, pio- « senek i tańców, w których -S występujący pokazali się przed publicznością. Dzie- ci zagrały też na instru
mentach.
Inscenizacja, w której g udział wzięli Justyna.o Noworolnik, Marcel Brze- ? ziński, Zofia Mościpan, N T3
Fabian Zuźlik i Amelia Najmłodsi dali popis artystyczny, a kominiarz rozdał Kowalczyk przygotowana wszystkim paniom lizaki z grosikiem na szczęście.
ogłoszenie
Lesaffre Polska S.A. w Wołczynie, należący do Grupy Lesaffre producent najwyższej jakości drożdży oraz dodatków piekarniczych w kraju, poszukuje pracownika na stanowisko:
MECHANIK WÓZKÓW TRANSPORTOWYCH Miejsce pracy: Wołczyn
Do obowiązków przyszłego pracownika będzie należało:
• przeprowadzanie remontów i utrzymanie sprawności technicznej wózków transportowych
• wykonywanie okresowych przeglądów wózków transportowych
• dbałość o czystość wózków oraz miejsc ich garażowania
• obsługa wózka jezdniowego oraz ręczne prace magazynowe w magazynie wysokiego składowania w przypadku zastępstwa operatorów wózków WYMAGANIA:
• wykształcenie co najmniej zasadnicze zawodowe w kierunku mechanicznym lub elektromechanicznym
• uprawnienia do obsługi wózków jezdniowych (wszystkie typy) wraz z wymianą butli gazowych
• mile widziane uprawnienia do konserwacji wózków transportowych
• doświadczenie na podobnym stanowisku
• sprawność fizyczna, zręczność, pracowitość
• dyspozycyjność
• umiejętność pracy w zespole, odpowiedzialność OFERUJEMY:
• motywacyjne wynagrodzenie i szeroki pakiet socjalny
• odpowiedzialną pracę w stabilnej, międzynarodowej firmie
• możliwości rozwoju zawodowego i zdobywania doświadczeń
Wszystkie zainteresowane osoby prosimy o przesłanie CV w języku polskim w terminie do dwóch tygodni od daty ukazania się ogłoszenia na adres:
Lesaffre Polska S.A., ul. Dworcowa 36,46-250 Wołczyn lub e-mail: praca(5>lesaffre.pl Prosimy o dopisanie następującej klauzuli:
„Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z Ustawq z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych; tekst jednolity: Dz. U. z 2002r. Nr 101, poz. 926 ze zm.j."
19 marca 2015
KULISY POWIATU 9
Pacjenci w nowych łóżkach
WOŁCZYN Miejscowy Zakład Opieki Leczniczej otrzymał z Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nowy sprzęt.
T
o 35 łóżek z szafkami oraz materacami przeciwodle- żynowymi, dwa ssaki, pięć materacy przeciwodleżyno- wych zmiennociśnieniowych, dwa wózki inwalidzkie dla osób po udarach. Całkowity koszt podarowanego sprzętu wynosi około 500 tys. złotych.- Przyjedzie jeszcze rotor - urządzenie do gimnastyki, ciśnieniomierz, wózek ciśnie
niowy i przenośnik dla osób otyłych - mówi Krzysztof Dzierżyński, kierownik ZOL.
Nowe łóżka są wygodne i ułatwiają obsługę personelowi.
Kierownik Dzierżyński o sprzęt rehabilitacyjny do WOŚP zwracał się w ubie
głym roku. Pomogła mu w tym pacjentka Janina Kostrzewa-Krzyż, która w wimieniu pacjentów napisała obszerny list.
Łóżka miały już swoje lata.
Przed laty zostały podarowa
ne przez organizację charyta
tywną. Były już wcześniej używane.
- Nowe posiadają pilota do regulacji, są wyposażone w
podnośniki nóg, można prze
krzywić głowę, a to ogromna pomoc zarówno dla pielęgnia
rek, jak i salowych - podkreśla kierownik.
Żeby tylko nie bolało - Początkowo poinformo
wano nas, że otrzymamy tylko pięć łóżek, a tu taka niespo
dzianka - zarówno dla mnie, jak i dla pacjentów - dodaje Krzysztof Dzierżyński. - Nie
stety, o części chorych rodziny już zapomniały. Nie wahałbym się powiedzieć, że pięćdziesię
ciu procent z nich, nikt już nie odwiedza.
Krystyna Drozda z Klucz
borka chwali sobie warunki w wołczyńskiej placówce
- To jest bardzo dobry zakład czysty, mamy dobrą opiekę - twierdzi pacjentka. - Dzięki tym nowym łóżkom wygodnie się leży i śpi. Byle tylko tak ból nie doskwierał.
W wołczyńskim ZOL-u przebywa 35 pacjentów. Są to m.in. osoby po udarach, z demencją starczą. Także cho
rzy, którzy mają przedłużone leczenie poszpitalne. Ale do
placówki trafiają również oso
by młode, które rokują wyjście z choroby.
Pacjenci z całej Polski - Lista oczekujących na miejsce jest duża - przyznaje Krzysztof Dzierżyński. - Przyj
mujemy ludzi z całej Polski.
Jednak większość osób pocho
dzi z terenu powiatu kluczbor
skiego, namysłowskiego, ale również ze Śląska, Pomorza.
Decyzję o skierowaniu do ZOL wydaje lekarz. Również on decyduje czy dany pacjent jest na tyle sprawny, by wrócić do domu po trzech lub sześciu miesiącach.
Dzień w ZOL-u zaczyna się dla chorych o godzinie 6.00 poranną toaletą. W niej w zależności od schorzenia trze
ba chorym pomoc. Między 8.00 a 9.00 wydawane jest śniadanie. Po nim odbywa się terapia zajęciowa. Są to zajęcia polegające na ćwiczeniu pamięci, czytaniu książek, grach i zabawach, ale również zajęcia ruchowe. Latem pacjenci wychodzą lub są wywożeni na dziedziniec. O
Pacjentom przydałby się jeszcze nowy sprzęt rehabilita
cyjny do ćwiczeń.
13.00 mają obiad, a dwie godziny później osoby z poważniejszymi dolegliwo
ściami kładą się do łóżek.
Kolacja - w ogólnej sali, a nie w pokojach - jest o 18.00.
- Chodzi o to, żeby chorych usprawniać, mimo że często nie wykazują oni woli, by się poruszać - zwraca uwagę kie
rownik placówki. -Trzeba ich też zachęcać ich do udziału w życiu społecznym.
Pacjentami opiekuje się 20-osobowy personel. Oprócz pielęgniarek z zakładem współpracuje psycholog, logo
peda i oczywiście lekarz.
Marzenia kierownika - W tym roku pisaliśmy o sprzęt do rehabilitacyjny, a dostaliśmy inne potrzebne
urządzenia - uśmiecha się kierownik ZOL-u. - WOŚP bardzo dużo zrobiła w tym roku dla starszych ludzi.
Chciałbym jeszcze wiele zro
bić dla naszych podopiecz
nych. Na przykład na placu przed budynkiem wykonać oczko wodne, może fontannę, ustawić sprzęt do ćwiczeń.
W przyszłości kierowniko
wi marzą się również daniele w ogrodzie oraz duże akwa
rium w jednym z pomieszczeń ZOL-u.
- Dla naszych pacjentów kontakt z naturą jest bardzo ważny - zauważą Krzysztof Dzierżyński. - Nawet dla tych, którzy chociaż przez okno mogliby zobaczyć daniela.
Wojciech Dobrowolski
Kampania informacyjna Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju
Porozmawiajmy o Funduszach (Europejskich
Inteligentne sieci i morświny
Wieczór. Korytarz. Przy schodach kanapa, stolik, lampa. Trochę zieleni, wszystko w dobrym guście i zadbane. Na kanapie siedzi młoda kobieta, bardzo ładna, rozmawia przez Skype'a.
D: Tak, byłam na tej sesji. Wczoraj wróciłam. Och, przepraszam, potem zadzwonię. (Kończy rozmowę, bo właś
nie otwierają się drzwi gabinetu. Wycho
dzi stary, łysy profesor. Zamyka drzwi na klucz, idzie do schodów i nagle zauważa siedzącą kobietę.)
P: Dobry wieczór, a pani doktor co tutaj robi?
D: Czekam na pana profesora, byli
śmy na dzisiaj umówieni.
P: O ile pamiętam, byliśmy umówie
ni na środę o 19:00.
D: No właśnie, czyli na dziś.
P: Dziś jest wtorek.
D: Wtorek? Przepraszam, panie pro
fesorze.
P: Pięknie pani opalona.
D: Byłam na sesji naukowej w Las Palmas.
P: Skoro już pani przyszła, nie bę
dziemy rozmawiać na korytarzu.
Oczywiście, słyszałem o konferencji.
Była poświęcona delfinom?
D: Wielorybom, morświnom, fokom.
Dotyczyła ochrony morskich ssaków przed zagrożeniami.
P: Wiem, ustalono, że ich masowe pojawianie się na plażach, gdzie ginę
ły, następowało zawsze po mane
wrach flot wojennych. Wojskowe so
nary emitują fale, które uszkadzają zmysł orientacji ssaków morskich.
D: Chciałabym kontynuować bada
nia nad ochroną morświnów. Myśla
łam, żeby złożyć projekt do unijnego programu Inteligentny Rozwój.
P: Inteligentny rozwój? Myślałem, że inteligencja i rozwój są sprawą indy
widualną.
D:Tu chodzi o nazwę nowego progra
mu finansowanego z funduszy unij
nych. Inteligentny Rozwój ma wspie
rać projekty badawcze prowadzone przez przedsiębiorców i naukowców.
P: No tak, rozumiem: naukowcy mają pomysły i wiedzę, a przedsiębiorcy znają rynek.
D: Nacisk jest położony na projekty, które można zakwalifikować jako
„inteligentne specjalizacje”. Chodzi o dziedziny gospodarki i nauki ma
jące wpływ na rozwój kraju. Ja je nazywam patriotyczne. O, tu mam zapisane w urzędowym języku: „In
teligentny rozwój jest rozumiany jako wzrost gospodarczy oparty na wiedzy i innowacji”.
P: A czym konkretnie chciałaby się pani patriotka zająć?
Chodzi o nazwę programu.
Myślałem, że inteligencja i rozwój są sprawą indywidualną?
D: Sieciami rybackimi.
(Profesor patrzy zdziwiony.)
D: Inteligentnymi sieciami rybackimi.
Same będą ostrzegały ssaki morskie, żeby w nie nie wpadły. Marzy mi się, aby tylko takie sieci były używane, żeby każdy morświn czy wieloryb umiał je ominąć. Mam już nawet obiecaną współpracę z poważnym
przedsiębiorcą i ekologiem. On bę
dzie mógł sprzedawać te sieci na całym świecie.
P: Ambitne stawia sobie pani cele.
Prywatni przedsiębiorcy...
D: Tu ma pomóc Program Inteligent
ny Rozwój. Unijne fundusze są rów
nież dla małych i średnich przedsię
biorstw, które chcą podnieść swoją konkurencyjność.
P: I có, ma pani nadzieję, że na swój projekt dostanie dofinansowanie z Unii
Europejskiej? «
D: Tak, mam nadzieję. Jest pan auto
rytetem w ochronie ssaków morskich.
Byłabym wdzięczna za pańską opinię o moim pomyśle. Tu jest konspekt.
P. (Przerzuca kartki.) 25 stron.
D: Z rysunkami. Do czytania mniej.
Do jutra pan profesor zdąży?
P: Dlaczego do jutra?
D: No do jutra, bo przecież od tygo
dnia jesteśmy umówieni na środę o 19:00.
Stanisław Tym
Program
Inteligentny Rozwój
Jednym z programów finansowanych ze środków unijnych w latach 2014-2020 jest Program Inteligentny Rozwój. Wspiera on badania naukowe, rozwój innowacyjnych technologii i podnoszenie konkurencyjności małych i średnich firm.
Jego głównym celem jest pobudzanie innowacyjności polskiej gospodarki, przez zwiększenie nakładów na badania i rozwój oraz przez pomoc dla przedsiębiorstw we wprowadzaniu innowacji. O dofinansowanie projektów mogą występować przede wszystkim:
przedsiębiorstwa, instytucje naukowe i uczelnie.
Program przyczyni się do rozwoju firm, które dzięki współpracy z jednostkami badawczo- -rozwojowymi wdrożą przełomowe produkty lub usługi pozwalające zdobyć nowe rynki.
www.funduszeeuropejskie.gov.pl
Bezpłatne informacje o Funduszach Europejskich uzyskasz w Sieci Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich. Odwiedź i dowiedz się czy Ty, Twoja firma lub organizacja możecie skorzystać z dofinansowania.
Adresy Punktów znajdziesz na stronie:
www.funduszeeuropejskie.gov.pl/punkty
Film „Porozmawiajmy o Funduszach Europejskich"
oglądaj na YouTube
S
NARODOWA UMAMMOfCMKASTRATfGJA SPÓJNOŚCI „SSSSHS
Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna
10 KULISY POWIATU
19 marca 2015Są prawowitymi sołtysami
BYCZYNA W piątek 13 marca zjechali do miasta włodarze wiosek obecnej kadencji i minionej, by wspólnie obchodzić Dzień Sołtysa. Impreza tak się wszystkim podobała, że okrzyknięto ją drugą po Zlocie Piłkarzy Weteranów.
P
ierwotny pomysł na Dzień Sołtysa, jaki zaświtał w głowie, było zorganizowanie wycieczki do Wąchocka.- Ale ze względu na rozpi
sane wybory, w tym roku nam się po prostu nie udał - tłumaczy Halina Piasta, prze
wodnicząca Samorządu Mieszkańców Byczyny, któ
rej ta funkcja już drugą kadencję z rzędu została przez mieszkańców powie
rzona.-Mam jednak nadzie
ję, że w swoim czasie go zrealizujemy.
Nowo wybranych przedsta
wicieli burmistrz Robert Świerczek uroczyście miano
wał na stanowisko sołtysa, by stali się już prawowitymi wło
darzami swoich miejscowości.
Tekst pasowania został napisa
ny oczywiście z humorem.
Pewnie dlatego, ażeby częściej dostrzegać tę zabawną stronę życia. O to fragment: „Życzy
my Wam zdrowia i siły wiele, na co dzień i również w nie
dzielę, abyście sobie radę dawali, w chwilach słabości - nie płakali, do drzwi burmi
strza - nie pukali!”.
- Ooo, niech burmistrz sobie nie myśli, bo do drzwi pukać często będziemy i o wiejskie dopominać się spo
łeczeństwo - powiedział pół żartem Jerzy Pluta, który w tej kadencji łączy stanowi
sko sołtysa z radnym miej-
Robert Świerczek gratuluje Krzysztofowi Rożniatowskiemu otrzymania tytułu "Super Sołtysa".
skim, a w poprzedniej nie
oficjalne nazywany był soł
tysem sołtysów.
W czasie imprezy przy
znano również tytuł „Super Sołtysa” minionej kadencji.
Otrzymał go Krzysztof Roż- niatowki, który już dziewiąty
•rok z rzędu będzie rządził Wojsławicami. Wyboru dokonali Robert Świerczek, wiceburmistrz Katarzyna Zawadzka i Łukasz Goliński z Urzędu Miejskiego w Byczynie.
- Przy podejmowaniu decyzji uwzględnialiśmy, w jaki sposób sołtysi wykorzy
stywali dostępne fundusze, w
co inwestowali, a także czy mieli pomysł na integrację swoich mieszkańców - wyja
śnia burmistrz Świerczek.
Wojsławiczanie przez ostatnie lata sporo we wsi zrobili. Wywalczyli w ratu
szu nowe pokrycie dachu, doprowadzili do ładu nie
czynny od kilkudziesięciu lat cmentarz ewangelicko - augsburski, wyremontowali świetlicę i własnymi siłami zbudowali przy niej boiska do siatkówki i koszykówki.
Uczestniczyliśmy w dożynkach,’z których zawsze wracaliśmy do domów z nagrodami - przypomina
Małgorzata Rożniatowska, członkini rady sołeckiej. - Kilka lat temu zajęliśmy pierwsze miejsce w „Sołty- siadzie” (sportowej rywaliza
cji wiosek - przyp. red.), zre
alizowaliśmy kilka projek
tów. Już wiemy, że w tym roku opracujemy dwa kolej
ne. Dla dzieci zorganizowali
śmy wiele festynów, ognisk.
W czasie spotkania każdy nowo wybrany przedstawi
ciel wioski otrzymał list gra
tulacyjny. Były oczywiście też życzenia pomyślności, optymizmu i niegasnącego zapału do działania. Miłe sło
wa i podziękowania usłyszeli
Burmistrz Robert Świerczek pasował na sołtysa między innymi Kamilę Gburek.
Byczyńscy sołtysi
Na kadencję 2015 - 2019 zostali wybrani: Stanisław Grycan (Biskupice), Dorota Sosnowska (Borek), Paweł Grygier (Ciecierzyn), Kamila Gburek (Chudoba), Beata Dziekońska (Dobiercice), Andrzej Chałupczynski (Gołko
wice), Marek Wojtoń (Gosław), Jerzy Pluta (Jakubowice), Stefan Zygmunt Figiel (Jaśkowice), Remigiusz Dudek (Janówka), Krystyna Sieja (Kochłowice), Tomasz Dudek (Kostów), Zenon Olszak (Miechowa), Rudolf Jana (Nasa- le), Leszek Śnieżek (Paruszowice), Andrzej Marzec (Poge- rzałka), Piotr Nita (Polanowice), Agnieszka Lemańczyk (Proślice), Małgorzata Wojtal (Pszczonki), Roman Czaj
kowski (Roszkowice), Wojciech Czumałowski (Samów), Marek Żur (Sierosławice) i Krzysztof Rożniatowski (Woj
sławice).
również włodarze ustępujący.
Imprezę dla sołtysów, w której uczestniczyli także
radni, zorganizował Samo
rząd Mieszkańców Byczyny.
Elżbieta Wodecka
Nauczyciele gotują ZAPROSZENIE KLUCZBORK Uczniowie klas gastronomicznych z ZSP nr 1 zakwalifikowali się
do udziału w projekcie „Gotuj lokalnie ”. Program organizowany jest już po raz piąty przez Fundację Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej.
MARATON FILMOWY
S
zkoła z Kluczborka, po weryfikacji znalazła się w grupie 45 szkół ze 120, które brały udział w konkursie i weźmie udział w zajęciach teoretycznych i praktycznych związanych z wykorzystaniem produktów lokalnych. Uczniowie swoimi umiejętnościami popiszą się przed doświadczo
nymi kucharzami oraz dzien
nikarzami kulinarnymi Marci
nem Budynkiem i Josephem Seeletso.
Projekt „Gotuj lokalnie”
podzielony jest na trzy etapy.
Pierwszy to szkolenie z szefa
mi kuchni, skierowane do nauczycieli ze szkół, które wezmą udział w programie w ramach Targów EuroGastro 2015 w Warszawie. Następnie nauczyciele przeprowadzą w swoich placówkach zajęcia teoretyczne i praktyczne.
Zwieńczeniem projektu będzie konkurs dla uczniów na danie główne wykorzystujące pro
dukty regionalne. Nagrodą specjalną dla najlepszych sta
nowi kurs w Akademii Kuli
narnej Marcina Budynka.
Dodatkowo finaliści otrzymają nagrody rzeczowe.
- Dwie nasze nauczycielki
Karolina Konarska i Ilona Nawrot w dniach 26 i 27 mar
ca będą uczestniczyć w War
szawie w konkursie „Gotuj lokalnie” - informuje Ewa Sygulla, dyrektor kluczbor
skiej szkoły.
Będą to praktyczne warsz
taty dla nauczyciel i jednocze
śnie konkurs polegający na
przygotowaniu dania w ciągu godziny. Ocenią je Marcin Budynek, Jerzy Pasikowski i Joseph Seeletso.
Później w zależności od efektu końcowego nauczyciele przeprowadzą warsztaty z młodzieżą.
- Chcieliby śmy objąć warsztatami jak największą grupę naszych uczniów z kie
runków gastronomicznych - twierdzi dyrektor kluczbor
skiej placówki.
W ZSP nr 1 w Kluczborku wiedzę zdobywają technicy żywienia i usług gastrono
micznych, technik hotelarstwa i kucharze.
Do udziału w projekcie
„Gotuj lokalnie” zakwalifiko
wali się również uczniowie Zespół Szkół w Gorzowie Śląskim.
WD
22.03 (niedziela) -MDK Olesno
10.30 - Baranek Siiaun tuMytsm 13.00 - Jupiter: Intronizacja 30 iwwinzo 15.30 - Snajper (MMyts m
10.00-Bisce Polo iMMy te ni 28.00-50 twarzy Brew iwmyiszo