• Nie Znaleziono Wyników

Leczenie róży na twarzy - Janina Matysek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Leczenie róży na twarzy - Janina Matysek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA MATYSEK

ur. 1930

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Lublin, PRL, ulica Kunickiego

Leczenie róży na twarzy

Mój mąż miał siostrzenicę, co chorowała na różę na twarzy. Jego siostrzenica z kolei i moja kuzynka, razem chodziły do szkoły. Kuzynka powiedziała: „Chodź, to zobaczymy Wieśkę, jak ona wygląda. Chodź”. Ja mówię, że się wstydzę. „Nie. Chodź zobaczymy jak ona wygląda. Ty wiesz, jak ona strasznie chora?”. Z ciekawości poszłam do tej Wieśki, tę różę zobaczyć na twarzy. Okropnie wyglądała, czerwona, rozniesiona jak nie wiem. Jakaś babka przyszła różę spalać. Przyniosła konopie i my robiłyśmy takie kulki z tych konopi, dziewięć kulek. I ona świecę przyniosła i spalała.

Trzymałyśmy te świece, paliły się te kulki, a ona tak dmuchnęła na nią tym konopiem i pacierz mówiła. Jaki pacierz, to nie zrozumiałam. Po polsku mówiła.

Wtedy mąż przyszedł do swojej siostrzenicy. A mieszkał na dole, a przyszedł na górę, na pierwsze piętro. I mąż wtedy mnie zapoznał.

Po ślubie u teściowej byłam. Teściowa mieszkała właśnie na Kunickiego. Pod 38 mieszkałam, niedaleko za tunelem, koło drożdżowni. Stare rudery, stare rupiecie, stare domy prywaciarzy. I przemieszkałam z mężem pięćdziesiąt trzy lata i mąż mi umarł na serce. I z Kunickiego tu przyszyłam, a stąd pójdę na Lipowej i piąty dom będzie.

Teraz jak jadę to nie poznaję ulicy Kunickiego. Zmieniło się. Jak oni poszerzyli tą ulicę, to ja nie wiem. To tak wąsko było.

Były spożywcze sklepy i mięsne. Tam właśnie ten mięsny nazywał się „Cyrk”. „Gdzie idziesz? - Do „Cyrku”. „Cyrk”, bo się odbywały cyrki, kłócili się tam ludzie i bili jak brakowało czegoś.

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-10-05, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Taka piosenka była, zapomniałam, jak to się śpiewa, tylko te parę słów pamiętam.. Taki był gospodarz co miał pasiekę i dawał

Szkoła zmieniała, bo nie było budynku, nie było tylu klas w szkole... Data i miejsce nagrania

Przyszłam i cieszyłam się: „Mamusiu, ja dostałam od pani Wacławkowej taką ładną zabawkę.. Cieszyłam się przed

Krótkie już ma włosy, a wcześniej miała długie warkocze, przepiękne włosy, ciemna brunetka była.. Ładna była wujenka i wujek przystojny był,

Jak ludzie szli na cmentarz na groby, to wtedy dawali na te wypominki, żeby o dusze się nie martwić.. Wtedy zarabiały gospodynie, starsze ludzie, a tak nie

On powiedział: „Niech pani idzie do socjalnej, do Basi, do Władki, niech pani idzie do mojej koleżanki.. Tylko niech pani mówi, że

Pojechaliśmy na Stare Miasto i na Starym Mieście mieszkaliśmy już później.. Mamusia kupiła za cztery tysiące dwa pokoje

Dobrze, że ojciec sobie krzywdy nie zrobił, bo w korytarzu w suterynie stała duża skrzynia. Tam takie