• Nie Znaleziono Wyników

W Wilkowie i w Łaziskach - Janina Matysek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W Wilkowie i w Łaziskach - Janina Matysek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA MATYSEK

ur. 1930

Miejsce i czas wydarzeń Wilków, Łaziska, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Wilków, Łaziska

W Wilkowie i w Łaziskach

Od strony taty dziadkowie mieszkali w Wilkowie, tam gdzie teraz powódź była. Raz tam byłam u dziadków, nad Wisłą. Jedna dziewczyna dziecko utopiła. Urodziła, w serny woreczek dziecię włożyła, utopiła. Policja ją wiozła. Ona płynęła na łodzi i dziecko znaleźli właśnie w łodzi. Taka piosenka była, zapomniałam, jak to się śpiewa, tylko te parę słów pamiętam.

Taki był gospodarz co miał pasiekę i dawał nam miód. Pamiętam, że miód był w kostkach, takie trójkąty. Pierwszy i ostatni raz wtedy jadłam taki miód. Taka babka na nas się przyglądała, nas cztery było. Myślała, że będziemy tam mieszkać, ale nie mieszkaliśmy. Ojciec chciał odwiedzić matkę, zabrał nas i mamusię. Zaraz wyjechaliśmy stamtąd i pojechaliśmy do dziadków, do Łazisk, tam gdzie mieszkaliśmy.

Pamiętam, że w 1935 roku dziadek umarł, mamusi ojciec. Tyle drzewa wyłamali, trumnę postawili na drzewie, bo śmierdziało. W czerwcu to było, upały były.

Pamiętam jak dziadek leżał. A wielu gospodarzy przyszło, śpiewali. Strach był, nie wolno było wejść, tylko sąsiedzi przychodzili. Przez trzy dni przychodzili, wyśpiewywali, dopóki ksiądz nie przyszedł, nie wyświęcił, nie zabrał ciała.

Ładnie tam było, przez płot był las, ogród. Babcia mieszkała przy ogrodzie. Tam gdzie gospodarze mieli krowy, świnie, to nazywało się czworaki. Dziadkowie to gospodarze byli, mieli swoje ziemie. Dom w Łaziskach to rudera była, jak to w gospodarstwie było przed wojną. Chałupa była. Podłoga drewniana, na biało czyszczona, umyta, łóżko, stół, szafa, w niej łachy były. Nie było nowocześnie, nie.

To teraz tylko nowocześnie jest. Przed wojną to bida była. Nie mógł sobie zarobić, bo nie było pracy, tylko to co od gospodarstwa było. Naprawdę bida była. Tylko raz tam byłyśmy, na pogrzebie dziadka. Dwa tygodnie posiedziałyśmy i przyjechałyśmy do Lublina.

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-09-10, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szkoła zmieniała, bo nie było budynku, nie było tylu klas w szkole... Data i miejsce nagrania

Przyszłam i cieszyłam się: „Mamusiu, ja dostałam od pani Wacławkowej taką ładną zabawkę.. Cieszyłam się przed

Krótkie już ma włosy, a wcześniej miała długie warkocze, przepiękne włosy, ciemna brunetka była.. Ładna była wujenka i wujek przystojny był,

Jak ludzie szli na cmentarz na groby, to wtedy dawali na te wypominki, żeby o dusze się nie martwić.. Wtedy zarabiały gospodynie, starsze ludzie, a tak nie

On powiedział: „Niech pani idzie do socjalnej, do Basi, do Władki, niech pani idzie do mojej koleżanki.. Tylko niech pani mówi, że

Dobrze, że ojciec sobie krzywdy nie zrobił, bo w korytarzu w suterynie stała duża skrzynia. Tam takie

Pani siedziała na dole, a z góry siedzieli i rzucali papierosy, pluły nawet, okropne chuligany były?. Robiłam cukierki później, wzięłam się za handel

Zaczęli się śmiać, wziął mnie jeden pod pachę: „Ja pani pokażę, gdzie są szczury”.. Poszłam z nim do takiej komory, gdzie zboże leciało, kręciły się te