• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1930, R. 10, nr 80

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1930, R. 10, nr 80"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

O m oglmxmb« W im m w wysokoäoi 1 milimetra na stroni* 6-lamo wej 15 gpr, a a etroxd» S-fcflaew# 50 pr» na 1 stroni# 60 gr. — Ogloszenia drobne: Napiaow*

•tow» CU«*# 88 gr fcsld» dalsz« slowo 15 gr» Ogloszenia zagran. 100% wigea)«

Mmmtr te le fo a .n i N o w e m ia s to 8»

«Drwgca« Novamiaato-Pomocz«.

ü o k X . N o w e m i a s t o - P o m p r z e , S o b o t a , d n ia 1 2 lip c a 1 9 3 0 , N r . 8 0

O P L A K A N A R O C Z N I C A .

W f O - l e c i e p l e b i s c y t u n a W a r m j i i N l a z u r a c h .

Dzleri 11 lipca 1920 r. jest jeduym z najsmu- | tniejszycb, najbardziej fcclesuycb i najtragiczniej- szycb dni w dziejacb nowowskrzeszonej Polski. . W dnia tym odbyl si§ na Warmji i Mazuracb oraz na Pcwiglu plebiscyt, ktöry dla nas mlal wynik jak • najfatalnlejBzy. Caly odlam ludnogci polskiej wy- ' pari si§ ewej wlagclwej narodowcöef, ogwladczajqc ’ si§ za przynaleznogciq do uarodowogci obcej mn faistcrjq i obyczajami i duchem i rasq i j$zy- f kiem, a przedewszystkiem jemu wrogiej. Lud I mazursk! i warminski, przez wszystkich uczo- | aych uznany za Polaköw, rozmawiajqcy kazdemu | Polakowi zrozumialem narzeczem polsklem — wszy- itkie cecby majqcy wspölne z narodem polskim, f a iadnych z rasq germaöskq, z narodem niemleckim .

— w dniu 11 lipca 1920 r. poszedt do urny, aby ■ oddac glos swöj za swymi wrcgami clemi^zcami, za Niemcami, a wlagciwle za Prusakami Wscbcdnimi (tak bowlem brzmi&l napls na karteczkacb).

Wrög, ktöry poprzednio drwil z ludn mazurgkie- | go i warmijskiego I go sobie lekcewaiyi, zatrlumfo- . wal I uderzyl w surm? zwyci§stwa, gdy wladomym ! si§ stal wynik glosowania tego dnia.

Nie odniegli jednak Niamey tego zwycl§stwa w spo- aöb uezeiwy i godny i to ogromnie zmniejsza wielkogc tegoz albo raczej czyni je bezwartoöciowem dla nicb. I Aby to zrozumiec, trzeba zdac sobie spraw§ z tego, ) w jaklcb warunkach odbyl si§ öw nie«zcz$sny dla nas plebiscyt. A gdy wszystko wezmiemy pod j nwag§, wtedy dopiero w prawdziwej szacie ukaze nam si§ cala ta komedja plebiscytowa.

Ktöz zliczy wszystkie wypadki terroru, zn§cania ? si§ nad podejrzanymi o sympatj§ do Polski Mazurami 1 Warmjakami, ktöz zliczy wszystkie okrucienstwa zaglepionych najmitöw nlemieckich i wypnszczonycb na bezbronnych dzialaczy naszycb sznmowin 1 ban- dytöw, zdolnycb do kazdego, chocby najokrutniej- jj szego czynu ? Ktöz policzy k&leki, ktörym okrutnicy ' niemieccy nie 4alowall razöw i hogei ? Czyz mögt ; byl plebiscyt na Warmji 1 Mazurach wypagc ina- j czej, gdy nawet mordowac bylo wolno bezkarnie f w biaiy dzien w oczach polieji niemieckiej, jak to | mlalo miejsce w Szczytnie przed redakejq „Mazura“ j (§. p. Gottlieb Linka z Wawrocb)?

A czego nie dokonano terrorem, gwaltem, po- J dlogciq, zdolano dokonae przekupstwem, falszowa- niem llst wyborczycb i wyniköw glosowanla. Wszy- f stko przeciez bylo w ich r§kacb — toö niemiecka f tarn byla administraejs, niemieccy urz§dnicy, ktörzy

do wszystkiego byli zdolni.

A gdy tak wrög wszelkiego rodzaju ektem 1 gwaitn i bezprawia tlumit i niweczyl wszelkie po- 1 czynanie i porywy ludnogci polskiej, Polska miala wlagnie w owym czasie r§ce skr^powane i nie mo- ■ gla swej braci mazurskiej i warmijskiej w jej ci§4- | kleb warunkach tak dostatecznej udzielic pomocy, )

jakby tego byla pragn$Ia.

Wszak w tym wlagnie czasie Polska byla zmuszona \

prowadzic wojn§ o swq codopiero odzyskanq niepodle- 5 gloöc. Przedeä w dniach plebiscytowych czerwoni na- 5 jezdzey zbliäali si§ do Warszawy, okrazalt Mazury 1 Warmj§,stali w pizedednlnzaj§ciamazurskiegoDziaI- dowa. B§dqc w takiem pototeniu, rzqd polski inne mial klopoty — bronic muslal przecieä panstwa jako ca- <

loöci. Nie dziw wi§c, ze tak malo wtedy iiaröd polski dowiadywal sie o okrucien&twacb niemie- ckich na terenie pleblscytowym — i tak malo ple- biscytowi temu wtedy mögl poöwi§cic nwagi . 1 pomocy.

Plebiscytu na Warmji i Mazuracb przeto, odbytego wtakicb warunkach, Polska nigdy uznac ni<» mote. | Nie wolno nam ani na chwil§ przypuszczac, ze z?e- ; mie warmiöskie i mazurskie sq dla nas stracone!

Owszem, w 10 letnig rccznic§ owej smutnej w dzie- jach naszycb chwili tembardziej zaczerpnijmy w dusze i serca niezlomnej nadziei, ze przecieü sluszna i spra^iiedliwa i öwi§ta sprawa pr^dzej czy pözniej zwyci^zyc musi i ie Mazury i Warmji, jak byly i sq polskiemi, tak tei polqczq si§ rychlo i nierozer- |

walnie ze swq Macierzq. A my Mubujmy z gl§bi duszy i ze do ziszczenia tej chwili, co w naszych silach, przyczyniac sl§ b§d2iemy.

Wspomnienie plebiscytowe.

Dreszcz przechodzi czlowieka, gdy sobie wspo- mni plebiscyt na Mazurach i Warmji. Krew sl$

burzy w zylacb, gdy sobie przypomni nazwisko pola- kozerey, wroga naszego Worgitzklego i wspölniköw jego, ktörzy mieli sobie za zadanie rozbijania wie- cöw polskicb, teroryzowania i katowania tycb, ktörzy odwaznie wyst^powali za Polskq, przeöladowania tych, ktörzy przyznawaü si?, ze sq Mazurami, Pola- kami, nniemozliwi&nie porozumienia si§ z tymi Mazurami, ktörzy po cz§£ci byli zgermanizowan).

Czymono to w najokrutnlejszy sposöb, za pomoeq obelg, kijöw, palek i rewolweröw. Rozbijano zebr&nia polskie w rozmaity sposöb. Tarn, gdzie nie mogli rozbic przemoeq, uzywali podst§pu. I tak aP*> gdy wiecu polskiego w Napierkacb, pow. Nibork, nie mogli rozbic gwaltem, uderzyli w dzwen na alarm i dali sygnal trqbki ogniowej. Polakozerczy Heimatverein nie kontentowal si§ rozbljaniem wiecöw polskicb, napadal na prywatne mieszkania epokojnych rodzin mazursklcb. Naliczyc mcina setki napadöw igwaltöw, dopuszczanycb naludnoöci mazurskiej i w ten sposöb uniemozliwlajqcych zwyei^stwo sprawy polskiej. (Glofiny byl swego czasu nap8d na plebaDj?, pobicie i okaleczenle ksi^dza w Turowie.)

I w takiej mcrderczej atmosferze odbyl si§ ple­

biscyt na Mazurach i Warmji. Juz nie wszyscy Mazurzy i Wsrmjacy szli do urny, a jednak byli i tacy, ktörzy szli do urny z glosem polskim, z na- dziejq w sercu i ze slowami:

Jestem Mazurem i Mazurem b^d§

I z Bieltm Orlem 4yc i umierac chc§.

Niemieckicb rzqcöw cb§tnie si§ pozb^d^, Ktöre wolncäci drcg§ zamknqc chcq.

Ja Mazur, to ehre wolnogci.

Bez Igl 1 bez falsywcöci.

Nlechaj Worgitzki lie, jako sam chce.

Jestem Mazurem i Mazurem byc cbc§

Ojcowie nasi po polska gadali

I w ifcylacb naszycb plynie polska krew.

Nie b^dziem Niemccm si§ wyslugiwali.

Niech na Mazurach zabrzmi polski Spiew Mazurem czegc i chwala!

Niech 2yje Polska cala!

Za Poltk§ dajnsy iycie, naszq krew,

Niechze na Mazuracb zabrzmi polski gpiew!“

Uchodzca W. Kanigowskl.

Jak si« uwydatnlt prawdziwy, niesfalszesany doch ludnosci mazurskiej

I warmidskle] zaraz po rewolucji w Niemtzech?

Ze wynik plebiscytu na Warmji i Mazurach, ktöry si§ dziesi^c lat temu odbyl, nie byl prawdzi- te m odzwierciedleniem dneba, uczuc i aspiracyj Indnogci warmijskiej i mazurskiej, ie raczej byl on wymuszony i sfalszowany terorem, przekupstwem, i cszustwami, dowedzi tego niezbicle naströj, ktöry

bIq na tych terenach ujawnil zaraz po kl§sce niemieckiej i wybuebu rewolucji w Niem- czech. To byl samerzntny, äywiolcwy, z gl^bi duszy pochcdzqcy peryw niesfalszowanego ducha ludnoäci tych ziem. I gdyby on mögl siQbyl nwydatnic w owym dniu pleblscytowym, caly rezulat tegoz bylby zupelnie inny. Jakim byl ten duch 1 naidröj, to wynika z opisn p. Stanislawa Ncwa- kowakiege, jako bicrqcego wöwezas 4ywy w nim

udzial, s ktöry ptrizej w skröceniu pedajemy:

„Trzeba zaznaczyc, tak plsze on, 4e odezwa Korn.

Obywstelskiego, jaka si§ ukazala w prasie poznafiskiej prokl&muiqca Polsk§ Zjednoczonq w mygl base!

Wilsona, zostala w Prusiech Wschodnich skonfi- skowana.

Nie widzqc innej rady, potajemnie odezw§ w kilku egzemplarzach na prasie odbilem i w koper- tach zaklejonych — do duebowienstwa i znanych obywateli zlemskich rozeslalem.

Zacz^ly si§ szepty i tajne rodaköw rozmowy.

Co czynic? Rnch kolejowy cz^öciowo wstrzymany;

szerzq si§ niepokojqce wiegei o zmianie nastrojöw wgröd sfer rzqdzqcych; odd&dzq nam Nlemcy pol- skq Warmj§, czy nie ? Jak zbawienie nadeszlo or§dzle od Adama Poszwinskiego z Poznanla:

„Tworzyc polskie Rady Ludowe!“

Nie trzeba bylo nam dwa razy möwic. Porozumia- wszy si§ z ks. Barczewskim 1 ks. drem Bilitew- skim, zwolaligmy wszystkich Polaköw na wiec — na dzien 24 liBtopada do Olsztyna, do lokaln

„Scblossgarten“.

Wspanialy to byl w iec! Najetarsi lndzie nie pami§tajq takicb tlnmöw i tak podnioslego nastroju.

Zebralo Bi§ do tysiqca osöb. Byly reprezentowane wszystkie stany. Ludzie przybyli nawet z odleglych wiesek, z Reszelsklego i cz§gciowo z Mazur, nie zwalajqc na przeszkody 1 rözne nledogodnogci.

S§dziwy peeta warmijski, Andrzej Samulowski z Gietrzwalda, ktöry dla brakn sil i zdrowia nie mögl przybyc, nlo4yl pi§knq przedmow§ — wlerszem.

Na Sejm Dzielnicowy, majqcy odbyt sl§ w Po­

znanla, wyslala Warmja (liczqca z görq 50.000 ludnogci, po polsku möwiqcej) 21 delegatöw. Wiec w Olsztynie zatwierdzoil zalozonq przez nizejpodpi- sanego Polskq Rad§ Ludowq i wybral nast^pujqcych delegatöw do Poznanla: ks. prob. Barczewskiego z Brnnswaldn, ks. d-ra Bilitewskiego z Duiego Klebarka, Andrzeja CzeczkQ z Lanska, Lengowekiego z Grynowa, Flntaka z Gietrzwalda, Mackowiska z Dajtk, Robleffa z Patryk, Mulczynskiego i Her- manskiego z Wartemborka, Smiesznego i Broscba z Wlllimsa, Scbnarbaeha z Ryndbachu, Wojnow-

■kiego z Klersztanowa, Gotzheima z Rasz^ga, Bi- kowskiego z Biskupca, Kendzera z T^gut, Radom­

skiego z Lab^dzia oraz Wiktora Sznlca, Palmow- skiego, Barduhna i Seweryna Pienieinego.

Osobno ukonetytuowala siej Mazurska Rada Ludowa. Duchowi przywödcy ludnogci mazurskiej, Dr. Stanislaw Gqsowski z Augustowa i redaktor

„Mazura“ — Kazimierz Jaroszyk ze Szczytna, wy- brali co najgodniejszych i pojecbali z uimi do Po­

znanla. W delegacji mazurskiej, ktöra w pochodzie szla na honorowem miejscn, tuz za warmijskq, zaraz za grupq poslöw z Kola Polskiego w Berlinle,

— nie brakowalo Bogumila Linkl, ktörego pözniej Nlemcy baniebnie zamordowali.

Narady celem nzgodnienia prac, czekajqcych

| nas w poszczegölnych komisjach Sejmu Dzielnico- wego, odbywaly si§ w Poznanla przy ul. Kantaka,

I

w mieszkaniu panstwa Lewandowskicb. Zenon Le- wandowski dlugie lata razem z Bogumilem Labu- szem kandydowal do parlamentu w ewangelickich , powlatach mazursklcb 1 bodaj najlepiej ze wszy-

| stkich znal dnsz§ tego lndu. Rzeczpospolita Polska nagrodzila pelnq pogwi^cenia 1 cfiar osobistych prac§ Zenona Lewandowskiego, mianujqc go w roku 1920 konsulem gener&lnym w Olsztynie.

Z Poznania, gdzfe bardzo gogeinnie i nad wy- raz perdecznie ich wsz§dzie przyjmowano, (w Teatrze

*, Polskim zgotowano nawet burzliwq owaej^) wröcili J nasi Warmjacy 1 Mazurzy, pokrzepleni na duchn.

Jeden z delegatöw, Bardubn z Olsztyna, ze wzru-

? szenia zmarl w drodze.

Zabrano si§ ochoczo do pracy. Nie mogqc na j razie myglec o organizowaniu mllicji ludowej, za-

\ cz^liöffiy masowo zwclywec zebrania i z&kladac

| wszfdzie po wsiach Towarzystwa Ludowe. Towa-

t rzystw takich w krötkim czasie powstalo w Olszyfi- 1 skiem i Reszelskiem ezterdziegei! Patronen) ich v byl ks. O^tnski z Bntryn. — Na Mazurach praca

szla oporniej, jedynie w Nidborskiem i Ostrudzkiem, gdzie z nara4eniem wlasnego zycla pracowali k«.

I Dr. Dzialowski i Dr. Wilemski, byly pewne wynibi.

I

lä ä iS L P. K* €?* Pozzsafi nr* 804 Utt» p » jed.yftgzeg o e g z e m p la r z u 15 groszy«

S D O D A T K A M I I „ O P I E K U N M i O D Z I B f c Y “ , » N A S Z P R Z Y J A C I E L “ i „ R O L N I K “

J M 1 T * »* * * ■ «* * » wtowk, « w a r t * I Mb«t* rano. —

!■»»>■>■ « » y M » M y ^ t ■it i nl | iiw t i

... ... ... ""

fSHHOmm w gpPMW9iJHH? fippb 9 9 i 9k w JHHPVHHMHHMBb

(2)

NtjWjooj awi»l pa§wl§eano szkolnictwu. Wy- dalony nauczyciel praski, Sasna, szczerze i umiej§- tale zabral sl§ do pracy. Nie czekajqc, az rejencja w czem dopomoie, o wlasnych silach Rada Ludowa zafozyia szkölk§ polskq w Olsztynie 1 przygotowala powazny zasttjp seminarzystöw. Byia to praca mröwcza, a jednak. jak si§ okazuje, najwdzl§czniej- s za; dzisiaj widac wsz§dzie na Warmji jej owoce.

Rozplsany przez Rade Ludowq podatek naro- dowy przyniösi ogölem 13.008 mk. i 91 fenigöw.

Uboga ludnoöc warmijska wykazala przez to naj- dobitniej, jakim dnchsm jest ozywiona.

Gdy rozpoczqt sie ruch wyzwolenczy w b. za- borze pruskitn, drgn§la nim i dusza Warmjaköw i Mazuröw. Sanoi Nlemcy przyznajq, ie gdyby wöwczas jakieb^dz oddzlaly polskie wpadly byly do

Prus — cale Powiöle, Warm ja i Maznry bez zna- cznego oporu poddalyby sie byly „najezdzeom“.

W dniu 10-lecia tej tak arcybolesnej rocznicy przedewszystklem to sobie nöwiadomic winniimy, ze do tego, co wrög w nienczciwy sposöb poBiadl, brak mu tytatu aprawaienia i ie b§dzie zmuszony pr§dzej lab pöznlej zwröcic. Musi nadej§c chwila trinmfu i slusznej sprawy, kledy te szczepy, ktöre zawsze myälaly, möwiiy i modlily sie w j§zyku polskim, znöw sie ze sw$ Macierzq zlqczq sie calko- wicie i nierozerwalnle.

W daia bolesnej roczalcy plebiscytowej wy- razamy nadzieje, ze jatrzenka wolnoici dla tycb ziem i jej mieszkancöw zabtyänie i to wnledalekiej przyszloici.

Niema fiödstawy prawnej do wytoczenia procesu organizatorom kongreso Centrolewu.

Policja sprow adza na k o m isarjaty wlo&dan z okolic K rakow «, k tö rzy brall.'udzlal w kongreale. — A resztow ania podczas zabaw y sokolej.

Warszawa, 8. 7. Wczoraj wleczoram powröctl z Krakowa dyr. dep. Min. Sprawledl. dr. Swiqtkowgki, wyslany tarn przez min. Cara dla zbadanla moili- wo§cl wytoczenia procesu czlonkom Kongresu Can- trolewn. Podobao sqdownicy krakowscy wyrazili zdanie, ie niema zadnej podstawy prawnej do wy­

toczenia procesa, co najwyiej moina niektörych nczestniköw Kongresu pociqgnqc do odpowiedzial- noöci za rozpowszecbnianie skonfiskowanych rezo- lncyj. Wqtpliwe jaat wigc, czy wogöle do procesa dojdzie.

Jak donosi nawet prasa sanacyjna, starostwo w Krakowie äeiqga§lo z kilkuaastu wsl podkra-

kowskicb wtoäclan, ktörzy brali udzial w kongresie i sprowadzlto icb pod eskortq policyjn^ do Pow.

Komendy P. P. Tarn poddano ich badaniom. Do- pytywano si§ m. in. czy byli delegatami na kongres i czy glosowali za rezolacjami. Po przesiachania wlo&cian tyeh wypaszczono na wolnoäö. Tak samo odbyiy sl§ przestaehy w ianycb powiataeb, np. w Bochni.

W Skawinte podczas zabawy sokolej policja aresztowaia kilka osöb, ktöre byly delegatami na Kongres i odprowadzUa na posterunek celem przesia­

chania.

Przed zw olaniem soboru prawoslawnego.

Warszawa. Prezydjnm zebrania przedsoboro- wego pierwszego soborn koöciola prawoslawnego w Polsce wydalo komnnikat nastepnjqcy:

Daia 3 Hpca o godzinie 10 tej odbyla sie w sali synodalnej domn metropolitalnego nara- da prywataa czlonköw zebrania przedsoborowego, celem onöwienta spraw, dotyczqcych nkonstytnowa- nia komisyj oraz przydzieleaia refaratöw. Tego samego daia o godz. 17 w lokaln Mlnisterstwa Wyznan Rel. i O. P. odbylo sie posiedzenie pleaar- ne zebrania przedsoborowego. Po odczytanin i za- twierdzeaiu protokölöw z przedostatnicb poiiedzen

wyslacbaao sprawozdania przewodniezqcycb po- szczegölnycb komisyj o przeblega i wyalka pierw- szycb posiedzeö. Po przeprowadzenla dyskasji ze- branle przedsoborowe na wniosek grnpy czlonköw ncbwalito rezolncje, w ktörej wyraiona jest wiara w trwalofic zaiad, zawartyeh w hlstorycznym re- skrypcie p. Prezydenta RzpUtej o zwolantu soborn ganeralnego oraz wypowiada sie wdzlecznoic p.

Prezydentowl Rzeczypospolitej i wysoklomn Rz^do- wl, dzi^kl iyczliwoict ktörycb sprawa nragnlowania staun prawnego Cerkwi prawoilawnej w Polsee obecaie wejdzie na realne tory.

Wladze niem. przylgczq sie do orgji nacjonalistycznej w Nadrenji.

Berlin. Z Nadrenji nadcbodzq dalsze wiadomo' ici, ktöre wskazajq, ie ognisko rozrachöw przenlo*

slo sie obesnie z Wiesbadena na okoliczae miasta Klappenbein, Trewir, Kaiserslauten, gdzie przez ca 1$ noc nbiegtq zbrojae bandy nacjonalistyazne Swiecily orgje swego bandytyzmn.

Wychodzi obeenie na jaw, ii rozrnchy finanso- wane zostaly przez 030bniköw, ktörym nie ndalo sie otrzymac dostaw dia wojsk francuskicb (!) i ktörzy w ten sposöb mszczq sie na szczeSliwszych koaknrentacb.

W mlejscowoäci Klappeahelm banda, zloiona z okoto 200 nzbrojonych lndzi, oblegla dom rolaika Kaatsa, ktöry zatarasowal sie w domn wraz z ro­

dzins. Na strzaty oblegaj^cych Knatz odpowie*

dzial röwniei strzalami. Policja, ktöra przybyla na

mlejsce wypadka, pozwoüla napastnikom najpierw oddalic sl§, a nast§pnie aresztowala Knntza 1 jego rodzin§ pod zarzntem nieprawnego uzywania broni?

Jest to pierwszy wypadek (!) aresztowania, dokoaa- nego przez policja niemieekq w zwlqzka z rozra- cbam).

Z mlejscowoici Kaiserslauten nadchodzi wia- domodc, ktöra wskazuje, ie nie tylko bojöwkt, ale takie pewne zarzqdzenia wladz wystgpnjq przeelw- ko zwolenntkom rncbn antoaomicznego. I tak dy- rekeja kolel nadrenskich zwolnila wedtng specjalnej listy szereg robotaiköw, ktörym zarzacono przyna- leinodc do kleruaka separatystyeznego. Robotni- köw tych wyrzucono doslownie na bruk wöröd wy- zwisk ich koiegöw. Socjaltstyczne Zwlqzki zawodowe 1 przeciwko temn nie zaprotestowaly.

Dlaczego p rze rw a ao rok o w an la w Sprawle S a a ry ?

Paryi. Minister pracy zloäyl wobee przedsta- wicieli prasy oöwiadczenie w sprawie przerwania rokowan niemiecko francnskicb, dotyczqcych zagl§- bia Saary. Minister zaznaczyl, ie Francja zgodzila si§ na rozpocz§cie rokowan pod warnnklem, ie,

z zastrzeieniem wszelkicb praw polltyczaych ln- dnoSei, przedmiotem rokowan ;b?dq sprawy czysto gospodarcze. W mlar§ jedaak rozwojn rokowan strona francnska stwlerdzila, ie oddalajq sl? one z wlny Niemiec od pierwotnego zatoienia. Przerwa w rokowaniacb powlana pozwolle obn rzqdom na zbliienie swoich poglqdöw.

Nowemiasto, daia 11 lipea 1930 t* * Kaleadarzyk. 11 lipea, Pi^tek, Pelagji p. m , Piasa I.

12 lipea, Sobota, Jana Gwalberta op.

13 lipea, Niedziela, 5 po Swi^tk. Maigorzaty.

Wsalidd slofias g. 3 — 53 mt S ackdi «tads« g« 20 — 17 ml Wa«kö4 kaifiyaß g 21 — 43 in. ZaslidA g, 4 — 5i « |

W alka z ezQdteml p o ia m m t

K!§ska poiaröw, ktöra w zwi^zkn z wialkiemi apalaml sroiy si§ w calej Poisce, zmnsita wladze rz^dowe do wydania apecjalnych zarz^dzen o akeji przeciwogniowej. Szezegöin«

znaczenie posiada prowadzeoie odpowiadniej propagaady w Bzarokich kolacb lndno&ci wiejakiej. Przestrzegac naleiy zwlaszcza przed zostawieniem dzieci bez opieki w badynkach przy rozpalonym ognin, chowae trzeba przed dzieemi zapalki i zapalaiczki. Rozpalaaie ogaisk w odlegioöci maiejszej, n\±

100 metröw od lasu, jeat atanowezo wzbronione w ezaaie od 1 kwietaia do 1 listopada. Kazdy wlaäcieiei inieruchom oici, pokrytej tatwopaiaym materjalem, obowi^zaay jest posiadae wiadro, aiekier§, lopat§, tlumnic$ i beczk§ z wodq. Palenie ogni sztaczaych, paszczaaie rakiet w poblizn oaiedli wiejakieh dozwolone jeat za nprzednlem uzyskaniem zgody zarz^du gmiay i w kaidym razle w odiegloÄci przeazio 200 mtr. od aajblii- szych bndynköw. Na wezwaaie wladz kaidy mieazkaaiec w promieniu 15 klm. od miejaca poiara, posiadaj^cy koaie, wozy lob samochöd, obowi^zany jeat stawic si§ do akeji ratunkowej.

StröÄe aocai wiejacy majn byc zaopatrzeai w tr**bki lab bekadla, w kazdej wai przed domem aoltyaa lub przed arz^dem gmiaaym maai znajdowac ai§ dzwoa alarmowy,

J m ia siz s t iftf.

Dot. R egulow aala cen przetw o rö w zb6i chlebow ych, m i§sa 1 jego p rzetw oröw .

Na podatawie rozporz^dzeaia Mia. Spraw W ewn^trzaych z daia 19 Vi. 1928 r., wydaaego w porozamienia z Mia. Skar- bn, Przemyalu i Haadlo, Roiaictwa oraz Roböt Pabliczaych o oreguiowaaiu cea przetworöw zböfc chlebowych, mi§aa 1 jego przetworöw oraz cegty, uatalam po w yalachaalu opinji komiaji do badaaia cea z daia 8*go iipca 1930 r. naat^puj^ce ceny na m^k§, chleb i balki :

za 1 kg. m^ki zyt. wymiata 70°|q w aprzedaiy dei. 82 gr.

w v hurtowej 31 w

„ 1 » v pszennej , 65% w aprzedaiy det. 75 *

„ w hurtowej 73 ,

l » chleba z m^ki zytaiej wymialu 70% 32 „

1 „ chleba razowego* 27 ,

1 * buik§ 40 gr. 5 ,

v 1 „ butk§ 80 gr. 10 „

Röwaoczeöuie uatalam nast^puj^ce ceuy aa mi§ao i jego przetw ory:

za 1 kg. mi§sa wotowego z ko§cmi 2,00 zt , 1 „ w bez ko^ci 2,40 „

„ 1 n „ J wieprzowego (kotlety) 2,60 »

1 od brzucha 2,50 „

* 1 * » chudego 2,40 ,

„ 1 „ w skopowego od przodu 2,40 »

» 1 * » od zada 2»60 »

„ 1 „ ciel^eego od przodu

a) gatuaek dobry 1,60 „

b) gatuuek gorszy 1,20 „

v 1 kg. mi^aa eiel^cego od zadu

a) gatuaek dobry 2,— *

b) gatuuek gorazy 1,50 „

„ 1 v okrasy öwiezej 3,10 w

v 1 „ sloniuy w^dzonej 3,60 *

„ 1 n smalcu rzezuickiego 4,00 »

„ 1 amerykanakiego 3,50 „

„ 1 „ mi§sa siekauego wolowego 2,50 w ff l ,, v n wieprzowego 2,60 w

„ 1 „ * mieszaaego 2,50 „

„ 1 n kietbasy ^wiezej 2,60 „

„ 1 f, polakiej (bez zylek) 3,00 ,

„ 1 ,, kaszöwki lepszej 1,20 „

„ 1 . gorszej 0,80 »

v 1 ff salcesouu lepszego 3,30 „

„ 1 n » gorszego 3,00 „

Powyiaze ceay obowi^zujsi z daiem ogloszeaia w organie ogtoazed publicznych 1 wiauy byc ujawuloae ua wldoczaem miejscu w wazyatklch akladach piekarakich, rze^uicklch wzgU akladach koloujalaych. W iaai Ä^daaia lub pobierania cea wyäszych od uataloaych lab aieujaw aieaia tychie, uiega^ aa podatawie art. 4 i 5 rozporz^dz. Prezydenta Rzplitej Polakiej z d. 31. VIII. 1926 r. (Dz. ü . R. P. nr. 91, poz. 527) grzywaie do 10.000 zl lub karze areaztu do 6 tygodui, o ile daay czya nie podlega sorowazemu ukarauiu w myöi inuyeh uataw kara«

Wzywam wazyatklch koasamentöw, aby aie placili cea wyiszych od uataloaych, a tsidajsicych lub pobleraj^cych cea^

wyiaz^, podawali mi do ukaraaia.

Nowemiasto, daia 10. VII. 1930 r.

Nr. III. DB. VI.

S T A R O S T A P O W I A T O W Y : (—) A. Bederaki.

M. T. P O R K 1 N S . 27

C Z A R N E W I D M O .

P O W1E S0, Przeklad z angielskiego.

(Ci^g dalszy.)

— Dlaczegöz, cöi to zlego, drzwi przeciei byly otwarte ?

— URucbaj pani jadnej mojej rady! Ci Holtro- powie, to dziwna rodzina, maj^ swoje tajemnice i to niejadn^, nsjlapiaj tedy uda ac, ie si§ nie nie wie i niczego nia domyila.

— Powiedz ml tylko jedno, dobra Nany! Kim byia Arabella Hiltrop? Wldzialam jej portret I brzydki napis na odwrotnej stronie.

— Cicho, na Boga! Ja§ll pani stanowisko jest tntaj mile, jeäli pani ma zamiar dluiej pozostac, nie

□alezy wymawiac nigdy tego imienia.

— Dlaczego ? Cöi w tarn tak okropnego ?

— No, tak okropnem to nie jest, co prawda!

Biedna, mloda pani! Opowiem to pani, ale nie tntaj, gdzia nawet raury maj$ nszy. Gdyby gi§ pan dowledzial, ie möwllam pani o niej albo o inaych wypadkach rodzinnych, mnsialabym w tej

cbwili dom ten opuScic.

— O, tylko to jedno powiedz mi zaraz! — bla- gala Linda, klad^c r§k§ na ramienin dzlewczyny — kirn byia Arabella?

— Byia jedynq cörkq pana Holtropa, jego cörkq i dziedziczkq calego majqtkn — szepn§ta Nany Lindzie na ncho. — Innern razem opowiem pani calq bistorj^, bo otöi pani Habbert zbliia si§ swym kocim krokiem.

ROZDZIAL VHI.

Nazajntrz spotkala Linda Nan§ a§miecbai§tq i zarnmienion^, z ogromnym bakietem w r§ka.

— Djkqdze prowadzi droga, pi§kna ogrodnicz- ko? — zapytala jq Linda, zatrzymnjqc sl§.

— Wracam do palacn. Bylam po kwiaty, ktöre pan Holtrop labl, röie, heljotropy i gozdzlkl, ia- nych nie kaie nigdy przynosic.

— Pan Holtrop odprawla poobiedniq drzemk§, nie moina ma teraz przeszkadzac, ehodz ze maq do altany przy koäcn parkn i opowiedz hlstorj? Arabelli.

— Nie wiera doprawdy, czy powinnam to uczynic, odparia Nany, id^c jedaak za Llnd^, — ale myälg, ie, poniewai pani jest znpelnle obeq 1 nlkogo tu szeroko i daleko w okollcy nie ma, nie roznlesie sl§ to dalej.

— Zapewniam cig, ie nie ! — przerwala jej Llada. — Zraszta, zdaje mi sie, ie wszyscy we wsi

wie dz 4 male j wl§cej, toco ty, Nany. Panna Parpand, cörka doktora, pytala male kilka dot temn, czy ie- szcze nie wldzialam czarnego wldma. Ktöi to jest znowu ?

— Panna Parpand jest gadulska — zawolala Nany zgorszona. — Co jej do Carrlsbrooke ? We wszystko musi sl§ mieszac 1 Ale, poniewai konlecz- nie pani sobie iyczy, opowiem hlstorj? Arabelli — dokonczyla Nany, omtjajqc zr^cznte odpowiedz na ostatnie pytanie.

— Byia oaa, jak jni powiedziatam, jedynq cör- kq pana Holtropa. Ojciee i matka byli z niej nad- zwyczaj dnmai i s^dzili, ie co najmaiej mnsi wyjfic za ksi§cla, tak byia pl§kna t maj^tna. Pani Holtrop, chorowita i dallkatna, pozwalata Arabelli robiö, co tylko chciata, koehala sw^ jedynaezk? tak bardzo, ie nie umlala odmöwic jej niczego. Pan Holtrop, ktöry jeszcze dobrze widzlal, byl jui wtenczas sn- rowy i gwaltoway, nigdy jedaak Arabella nie sly- szala od niego szorstkiego slowa. Pan Izak Holtrop, bawil cale tygodnle wraz z swym synem w owych, czasach tntaj w Carrlsbrooke, möwlono, ie bylby cb§tale widzlal matieüstwo mi§dzy stryjecznem ro- dzenstwem. Pan Alfred nie byl od tego, ale panna Arabella nie zezwalala w iaden sposöb i z tego po- woda byly czgstel iyw e sprzeezk! pomigdsy stryjem,

a siostrzenlc^. C. d. n.

W I A D O M O S C I .

(3)

K o m u n lk tt T. C. L.

N o w em ia n to . Od 15 llpca bibljoteka T. C. L. w No*

weasmieäcie b§dzie zarakni§ta a* doodwotania celera przepro- wadzeaia potrzebnej ewidencji stanu bibljoteki. Uprasza si$

a zwrot wszystkich wypozyczonych ksi^fcek do dnia 25 lipca.

?ow. Komitet T. C. L. Nowemiasto.

Pröbny a ta k g ä z o w y w a b leg iq nledzlelQ.]

N ow em iaato* Dnia 6 bm. o godz. 12 odbyt si§ u aas, jak po Innych miaatach, pröbny alarm gazowy, aby ludnoSci pokazad i j% nauczyc zachowaaia si§ w razle groz^cego jej ataka gazowego ze strony wroga. Na daay trzykrotnie sygn&t aiarmowy ayreay zjawity si§ trzy latawce, k r ^ ^ c aad mla«

atem. Do utrzymaaia porz^dka i bezpieczenstwa aa uiScach byli czyaai fankcjoaariasze P. P. oraz kiika ebywateli dla wskazywania achroaöw oraz sanitär jusze powiatowi, ktö­

rzy rzacali bomby dymi^ce aa tatejszym ryaka.

Ludnogc jedaak — wldz^c, ie jej nie aie grozi ze stroay gazöw ai samolotöw, a nie pomaa aa wskazöwki polece- aia ze atroay rozdaaej poprzedaio alotki, aie zastosowata si§

po wl^kszej cz§$ei do ntch ■— aie chc^c si§ asua^c z ryaka i do mieszkan awych lab achroaöw. Byta bowiem pewaa, ze jej aic aie zagraza, gdy2 przed alarinem zostat wygtoszony referat przed staroatwem i to przez urz§daika tegoi p. Marawskiego, wyjaäaiaj^cy, o co chodzl. To tei iadnoäe mlmo aawolywaa wylegala aa alice. Wobec takiego zachowaaia sl§ moze bQdzie si§ polecato w przysztoSci atyc gazöw tzawi^cych, a wtedy dopiero nast^pi to, co owe pröbae zarz^dzeaia oai§- a^c zamierzaj^.

W lzytacja placö «rek S. M. P. M roczenko i Mrocz.no.

N a w e m ia sto « W aiedziel§, daia 6. bm., przeprowadzili cztonkowie zarz^da okr^gowego pp. Maliszewaki i Ochocki

!aatracj§ placöwek S. M. P. Mroczeako i Mroczao.

O godziaie 16-tej przybyli do Mroczenka, witaai przez aaaczyciela p. Ewertowskiego, dziolaego prezeaa tamteiszego aiowarzyszeaia, przy doayc iiczavm adziale cztoaköw. Sekre- iarz p. Ochocki wyjaSnit powöd i cei lastracji Zarzqda okr§- gowego, ktör* przeprowadzaj^ dla dobra 1 rozwoja organizacji.

Nast$pnie udaao| si§ aa plac cwiczed w celu zbadania wyaiköw W. F., ktöre wypadty w tak aowo zatoioaej placöwce zadawalajqco.

0 godziaie 17.15 wyraszyli lustratorzy do Mroczaa, tarn, przyj§ci przez prezeaa drh, Zielinaklego, udali si§ do lokala zebraö, gdzie zastali protektora tarnt. S. M. P. Przewiel. ks.

dr. Malidakiego, ktöry wyglosit w bardzo liczaem groaie druhöw referat o abstyaeacil.

Po przemöwieaiu wizyt&tor drh. Ochocki w gor^cych sto*

wach wyrazü swe podzi^kowaaie ks, Protektorowi za otocze- aie tarnt, mlodziezy tak czul^ opiekq, pomimo podeszlego ju i wieka. Drahom podzi§kowat za liczae przybycie, okazuj^c sympatj§ dla placöwki w przyrzeczealu cz§stszego braaia udziata w zebraaiach tejie.

Wyalk przeprowadzoaych cwiczen W, F. byt dobry, 3zczegölaie wyrözaiat sie drh. Kowalski.

Na zakodczenie drh. Ochocki poiegnal zawodaiköw, za*

checaj^c ich do dalszych wytrwatych cwiczeb haslem

»Gotöw*!

P olar.

v W B a to w k i. Da. 8. bm. w potadnie wskatek pozara uploa^l rolaikowi Wolfowi dom mieszkalay, pot^czony ze stajai^. Ogien powstai przy komiaie aa strychu domu 1 to w czasie nieobecno§ci wlaöciciela. 2 ywy 1 martwy iaw eatarz zdolaao uratowac, z wyj^tklem drobaych rzeczy, ktöre byty a a strychu. P. W., ktöry oblicza straty aa okolo 7000 zi, byl abezpieczoay. Przyczyay pozara aie astaloao.

W sp r a w le obchodu 10-tej roczoicT p leb lieytu na Warmli, Maruraeh 1 Pow isiu.

L ab aw a* 10*t^ roczaice plebiscytuaa Warmji, Mazarach X Powiöla obchodzi oddziat lubawski Zrzeszeaia Rodaköw as Warmji, Mazur i Zieml Malborskiej w pi^tek, daia 11. bm.

o godziaie 8-mej wieczorem w lokala p. Swiaiarskiego w Labawie. Referat z przeäyc plebiscytowych wygloai cztoaek Zrzeszeaia p. Lippert, Zarz^d oddziala labawskiego Warmjaköw i Mazuröw zaprasza jak aajuprzejmiej wszystkich awych cztoaköw oraz obywatelstwo m. Lubawy i okolicy aa obchöd tea celem zadokameatowaaia, ie w pracy aad oswo- bodzeaiem braci acietni§ioaych poza kordonera aie astaaiem y.

Wstep obchöd bezplatay.

W a i6d7.iel$, daia 13. bm., odb§dzie sie w Dziatdowie wlelki zjazd maaifestacyjay Zrzeszeaia wspöiaie z iaaem i orgaaizacjami. Zjazd tea zaszczyc^ przedstawiclele wtadz ceatraltiych orai Paa Wojewoda Pomorski, jakotez ziomkowle z tereaöw aiewyzwoloaych. Obowi^zklem wszystkich cztoaköw (wraz z rodziaami), specjalaie tych, ktörzy zwykle siedzq, kamieaiem w domu, jest aczestalczyd w tym zjezdzie. Dzieki przychylao§ci Paaa Starosty pow. labawskiego dla aaszego Zrzeszeaia azyskam m y dla tych cztonköw, ktörzy adziat bior^

w aroczystosciach aiedzielaych w Dziatdowie, zaaczae algi, dla aie i matozamoiaych bezplatay podröi, wyiywieaie itp.

Zgtoszeaia przyjmaj^ pp. w*prezes Daaajski, Labawa dworzec, Maasolf, sekretarz, Byszwatd i‘ restaarator Fr. Swiaiarski, Labawa, ul. Zamkowa 9 aajpözaiej do daia 11 bm. wt^czaie.

Odjazd z Labawy daia 13. bm. o godz. 5,50 raao, powröt o godziaie 20,08.

Pröbtty alarm przectw gazow y.

v L a b a w a . Da. 6 bm. odbyt sie miedzy godz. 12 & 13 zarz^dzoay pröbay alarm przeciwgazowy. W tym eela przy- byty 3 samoloty, ktöre po kilkukrotaem k r^ ie a ia poaad niastem poszybowaty w k ieraak a Nowegomiasta. Gdy samo­

loty zjawity sie aad naszem miastem, zarz^dzoao pröbny alarm, aa ktöry zgtosity sie w 4 m iaatach sekcje i to:

bezpieczeüatwa publiczaego, gaszeaia iw latta, saaitaraa, achroaöw i posteraaek obserwacyjno-meldaakowy.

Alarm pröbay stosaakowo doic szybko zostat przepro- wadzoay i z zapetaem zajeciem sie przez cztoaköw wyko- aaay. LadaoSc labawska jedaakie, ktör* aa alarmle repre- zeatowaio kilku powaiaiejszych obywateli oraz mtodziei, wzbraniala sie zastosowac do wydaaych zarz^dzen, a. p.

do opaszczeala ryaka i alle.

Pogrzeb £p. PrezeM S. M. P.

R a d o m a o . W czwartek, daia 3 lipca rb.t ztozoao do

^roba zwtoki prezesa SMP. w Radomaie, ^p. Wtadystawa Szramowskiego. 0 §tataij\ przystage swema prezesowi oddali miejacowi druhowie, jak i 6 pozamiejseowych StowarzyszeÄ SMP.: Nowemiasto, Lqkorz, Wieikie Batöwki, Szwarceaowo, Skarlln i Tylice. Zarz^d okregowy reprezeatowany byt przez prezesa ks. Lewaöczyka I sekretarza dh. Ochocklego. Kon­

dukt pogrzebowy poprowadzlt prezes okregowy ks. Lewan*

^zyk w asy^cie ks. katechety Tegowskiego.

Zacaema Drahowi, ktöry oddat Stowarzyszenia swe sity do ostataiej chwili iycia, „aiech ziemia lekku bedzle*!

P rzychw ycony przy k r .d z ie iy ryb.

v W a w r o w io e . Dzieriawca jeziora paöstw. w Wawro- wicach p. Miloch od dtaiszego czasa zaaw aiyt, ie kradzloao a u ryby z iaköw, aastepaie iaki podarte wktadano do wody.

t P. M. czai sie poszkodowaaym aa okoto 500 zt. Ostatnio l jedaak raao zostat przytrzymaay aa gor^cym uczyaka przy

\ wybieraaia ryb z zaka stai^cy rolaika p. Kwiatkowskiego z Mikolajk J. T. I sprawdzito sie przystowie: Tak dtugo dzbaaek wode aosi, dopökl acho sie arwle.

D w y p ld h l p o id ru w le sle .

v O s tr ö w k i. W’ ab. aiedziele wiecz. powstat poiar w lesie padstw. Oströwki. Sptoneto okoto 7 mörg lasa 10-20- letaiego Ogieü ugaszono przy pomocy miejsc. iadaoöci.

Przyczyn^ byto przypaszczalaie rzaceaie aiedopatka lab zapat*

iti przez osoby, zbieraj^ce jagody.

W a w ro w io e , Tego samego wieezoru spalit sie w i®8ie wawrowickim mörg mchu.

Z u ro czy sto S d p o s w i^ e s n i. s z t a a d .r u T ow . Pow stancöpr 1 W ojaköir.

Z w laiarz« Wysitkiem cztoaköw towarzystwa Powst.

i Wojaköw z prezesem p. Marszatkiem z L^iyaa aa czele obehodzito pov\yisze towarzystwo w nbiegl$ aiedziele uro- czystoöc po§wieceaia sztaadara. Wioske przybraao bogato w zielen i zbudowano bramy triamf&lae, a mieszkaöcy wioski wywiesili chor^gwie aarodowe. Okoto godz. 9-tej zacze^y zbierac przybyte towarzystwa, jak röw niei cztoakowie mlej- scowego towarzystwa Pow. 1 Woj. przed oberi^, ak^d wyru- szoao o 10' ej, z orkiestrq aa czele, aa naboieüstwo do koöciota. Uroczystq same odprawit ks. wlk&ry Radke, podezas ktörej wygtoslt k&zanie miejscowy proboszcz ks. Zegars&i.

Po aabozehstwie przemöwit od stöp ottarza w serdeczaych i patrjotyczaych stowach ks* prob. Zegarski, poczem dokonat po§wleceaia sztandaru. Na zakoftezeaie uroczysto^ci ko^cielaej od^piewaao „Boie, co§ Polske“.

Z koiciota wyruszono pochodem przed miejscowy szkote»

gdzie sie odbyto wreczenle sztaadara przez p. staroste Bederskiego jako chrzestaego, prezesowi okregowema p.

mec. Chudzihikiemu z Brodaicy. Paa Prezes okregowy, trzymaj^c sztaadar, wygtosit patrjotyczae przemöwieaie, za- konezoae okrzykiem aa czegc Najjaöaiejszej Rzeczypospolitej i Jej Prezydenta, poczem wreczyt sztaadar p. prezesowi Marszatkowi, a ostatnl zai chor^iemu. Nastepaie odebrat ks. prob. Zegarski koiejao przysiege od prezesa i chorqzego.

Poczem odbyto sie wbljaaie w drzewiec sztaadara gwoidzi pami^tkowych, sktadaala iyezeh przez delegacje oraz wpisanie sie chrzestaych i goäci do ksiegi pamiritkowej. Dafilad^

zakoöczono ofiejaia^ cze^c programa.

Pochodem wyraszyli Wojacy do ogrodu p. Janaszewskiego, gdzie podejmowaai byli obiadem, sktadaj^cym sie z wybornego galasza. Go$ci i chrzestaych podejmowata slostra p. Ja - auszowskiego z staropolsk^ goöciaao^ci^. Po poiadniu arozm a- lcoao pobyt w ogrodzie röinem i grami, strzelaaiem do tarczy 0 premje i röinem i niespodziaakami, wieczorem zaS odbyta sie xabawa taaeczaa, ktöra trwata w miiym aastroju do raaa.

Dzieki staraniom i zabiegom p. prezesa Marszatka oraz cztoaköw zarz^da, jak röw aiei ofiaraoäci p. Janaszewskiego i jego siostry, wypadta cato^c aroczystoäci impoauj^eo.

Z P o m o n ta ,

30 osdb z .t r u t y c h m a le r n .

P l | t k o w 9 , pow. W^brzezao. Da. 8 bm. alegto zatraciu przeszio 30 osöb, przewazaie robotaiköw sezoaowych. Objawy zatcacla zaawazoao po spoiycia cieleciay, ktöra byta juz zapetaie stara.

Natychmiast zawezwaao pomocy iekarskiej. Jedaa osoba ju i zmarta, 8 osöb, w tem 1 kobiete, przywiezloao do szpitala w W^brzezaie. Staa ich jest bardzo ciefcki.

StrÄ ssny w ypu dak nftjechÄniÄ,

G r a d z lq d z . W ab. tygodaia raao jechat z Chetmaa alejaki Fraaciszek Görskl, sam prowadz^c swoje aato, bed^c zapetaie aietrzezwym aa skrzyzowaaia alic Weackiego, Generata Haliera i Dworcowej. Pijany pasazer aajechat aatem na 70-letniego zamiatacza alic, Jaaa Brzeziöakiego. Skatek byt straszay. Aato pogaiotto Brzezlöskiego i potamato czaszke, tak, ie w stanie beznadziejaym zostat odwlezioay do szpitala miejsklego.

Zaböjce aresztowauo, aato za§ zasekwestrowaao. Spraw^

zajeta sie prokaratorja.

T /a g lc z a a sm ler6 uezeätntk a w y e lee z k t w WISle.

, G r u d z iq d z . Oaegdaj bawi'a tu wyeleezka szkoly rolnl- czej z Lowicza. Uczaiowie, zwiedziwszy miasto, adali sie w godziaach po pot. nad Wiste do k^pieli.

Jedea z uczniöw, Klaaza Jan, aatraflwszy na gtebie» po- cz^t ton^c. Na rozpaczliwy krzyk ton^eego rzacito sie w fa- le rzeki kiika kolegöw szkolaych i z aarazeaiem wtaanego iycia poczeli go ratowac. Nlestety, wszelkie wysltki okazaty sie darem ae. W m gaieaia oka zdradllwe aurty Wisty pochto- nety ofsare wlasuej iekkomyölnofici.

F a b ryk a ch em lczu a w Toruttlu a tw a r ta b§- d z le wrok u p rzyszlym .

T a r a f l . DonoBÜiämy o badowie wlelkiej fabrykl ehem l- czaaj w Toranla. Fabryka ta wytwarzac bgdzie aawozy azta- czae, a przadewazyatkiem auparfosfat, kwaa siarkowy I aiar- czek wegla.

Prace techaiczne podjeto przy adziale kiikaset robotaiköw, tak ie fabryka urachomiona ma byc ju i w roka przysztym.

Z w yrod n ialy o jc le e u^Uovrät powlestic syna«

S w ieo ie. Mieszkaaiec wioski Morgi pow. öwieckiego niejaki Wilhelm Radtke usitowat przed kiika dalami swego 11-letaiego syaa Pawta zamordowac przez powleszenie. Roz- pacziiwy krzyk dziecka zwabit s^siadöw, ktörzy bleda^ ofiare wyrwali z n*k potwora-ojea. Zycia chtopca nie nie zagraia.

W* Radtkego aresztowauo i odstawiono do wieztenia w Nowem.

Bliisze szczegöty podamy pöiniej.

T r .g lc z u y b o n lec zabftwy.

S w ie c ie . 2-l«taia cörka pp. Ryataadw bawita si? pomiQ- dzy lai^cemi aa podwdrzu ruraml, przyczem jadaa z ra r przy- gaiotta dzieeko tak nieBzezgiliwie, ta w kiika chwll zakoficzylo tycle.

B o h .terA k i czyn ksi^dzä.

W ie le . Oaegdaj kupat b!q w jeziorze w Wlela 9-latal Bya mteiBcowego kapca L^czaego. W pewaej chwllt chloplec, aatraflwszy aa g^ekie* poczqt toa^c. Przechodz^cy brzegiem ks. prob, Wrycza bez aamysta pospieszyl toa^cema z pomoca 1 wyratowat chtopca od niechybaej ömierci.

T rA gtczu . sm ier6 4 -le ta le g o chiopczykA ,

B r a a y . W ab. sobot§ 4-leial syaek mlstrza cieslelBklego Janaszewskiego z Bros biegt za farmankq, natadowaa^ siaaem Z przeciwnej strony aadjechat samochöd p. Kroplewskiego z Brus, kterowaay przez samego wtaScicieia. Gdy samochöd zetkn^i sie röwaom ierale z farm aak^, chtopiec nagle wysko- czyt z za f arm aaki i chciat przebiec przez alice, wpadt jedaak wprost pod kota samochodu, rozbijaj^c czaszke, tak ii wypty.

a^ t mözg. Natychmiast aieszczeSliwego samochodem odwie*

ziono do Zaktada iw. Boromeasza w Chojaicach, gdzie iekarz stwierdzit, ie niema iadnej nadzlei utrzymaaia chtopca przy iycia 4 polecit «abrac go z powrotem do Brus. W powroinef drodze chtopiec, nie odzyskawszy przytomaoici, wyzlon dacha.

N ieizcz^ sltw y w y p .d e k .

S tu r o g a r d « W miejsc. pahstw. fabryce tytuniu ulegta pewaa mtodsza robotnica tragiczuemu wypadkowi. Przez jej nieawage prawa reka dostata sie do wielkiej gnieciarkl, przy­

czem reka zostata dwukrotaie ztamaa^ 1 mie&nie wyrwane.

W bardzo cieikim stanie odstawiono j* do leczaicy §§. Eiibie- taaek.

B o h .te r s k i proboAzcz r . t o w . I z p o io g l p .r a f j .a ,

Tezew « We wsl Godziszewo powiat Tczew wybuchl greiay poiar, ktöry zniszczyt 29 zabudowaö i 7 domöw miesz*

kaluych. *

Podezas gaszeaia pozara ciezkie poparzeala oduiöst ks.

proboszcz Maternicki, ktöry z aaraieniem iycia ratowat zagro- ione bndyakl i mieale gospodarzy. Ks. proboszcza w stanie groittym odwiezioao do szpitala w Skarszewach.

W akeji ratankowej brato udziat przeszto 20 straiy ogaio- wyeh, w czem jedaa z Gdanaka. W ognia zgiaeto przeszto 100 sztak bydla rogatego i 100 sztuk iwih,

Z-ldalszychstron P o l s k i .

Goltjb k u rjerem so w leck lm .

W iln o . Mieszkancy wsl granlczaej Slderecze zaaleili na pola wycieÄczoaego gotebia poeztowego z obr^ezk^ na nodze.

Po otwarciu obr^ezki znaleziono tajae iastrakcje kom iateraa do partji i jaczejek kom aalstyczaych, pracaj^cych aa terenie naszych ziem, z poleceniem arz^dzenia demoastraeji w daiu iwieta komaaistyczaego, przypadaj^eego aa dzieü 13 lipca rb.

UjQcle k u rjerö «r b o liz e w lc k lc h .

Wilno 9. 7. Nocy wczorajszej patrol KOP., kon- trolajqc odeinek graaiczny Kaiachlnicze w rejonie Rakowa, zauwaiyl 2 m^zczyzn, ukrytych na drzewie.

Na rozkaz patrolu zeszli z drzewa, przyczem (eden z nicb biyskawicznie rzneil w twarz zolnierzom jakifi proszek, poczem obaj rzucili si§ do acieczkl.

Zoinlerze dali kiika strzalöw alarmowycb, na odgtoa ktöryeh nadbiegl pobüskl patrol 1 zatrzymat ucieka- jqcych. Jak sl§ okazalo, w r§ce wladz KOP wpadl!

korjerzy komaniityezni z Minska z initrakejami.

Poswigcenie „Daru Pomorza“.

Gdynia, 9. 7. Po6wi§cenie nowego statkn szkolnego »Dar Pomorza“ odb$dzie sl§ w Gdyni w najbltzäzq niedziel§, dnia 13 bm. Uroczystego aktn ebrzta dokona biskup Okonlewskl w asyäcie miej- scowego dachowienstwa.

Program przedstawia si§ nastjpujqco:

Rano przybywa przedstawiclel Prezydenta — min. bandln I przemyslu Kwlatkowski im ln. Stanie- wicz. Ponadto przyb^dq ambasador anglelski, p'osel szwedzki, posel danski 1 posel norweski. O godz.

9.30 WBzyscy ndadzq si§ naprzystan „Zeglugl“, skqd motoröwkami 1 bolowniklem »Urans“ pojadq na poklad »Dam Pomorza“. Po zdanln raportu przez kpt. Maciejewicza ks. biskup Okonlewskl odprawi cichq msze öw., poczem o godziaie 11 nastqpi chrzest fregaty i uroczysto podniesienle bandery. Minister Potczyfiski, jako przewodnlczqey Wojewödzklego Komltetn Ploty Narbdowej, wygtosl krötkle przemö- wlenie 1 odda »Dar Pomorza“ skarbowi panstwa w r§ce ministra Kwiatkowskiego. Po przej§cin statkn nastqpl odsloni§cle mosifinej tabllcy pamiqtkowej.

W czasie tego aktn wygtoszq mowy z ramienia Komitetu Floty Narodowej generaiowle Pastawski 1 Zaruski. Podniesienle kotwicy 1 wyjazd na pelne morze, za Hel, poprzedzi jeszcze przemöwieaie dy- rektora szkoly morsklej komandora Mobnczego.

O godz. 14 wszyscy powröaq do Gdyni, gdzie ministrowie 1 przedstawiclele pan3tw obcych wezmq ndzial w poöwl^cenia katnienla w§g!elnego pod bu- dow§ Banku Rolnego oraz w poöwi§cenin czynnej

chlodni portowej.

W niedzielnych nroczystoöciacb w Gdyni we- zmie ndzial przeszlo 200 osöb. Obecnl b§dq röwnlei wszyscy starostowie pomorscy.

W ioski w lc e m in iste r w Gdyni.

. G d yn i*. B a w il t a t a j w i c e m ln it t e r I t * lll p. P e n - n o v a r ia o r a z p o s e l b n lg a r s k i R ob otf. D o s t o j a i g o fio ie z w le d t ili m ia s to I p o r t. P o p r z e d a io w lc e m in is t e r P e n n o v a r la z t o t y l w lz y tp b o m is a r z o w i p o ls k ie m a p. m ln ts tr o w i S t r a s s b a r g e r o w l. W eigl n d z ia l w in ia >

d a n ln , k t ö r e w y d a l n a J e g o czefic W y so k l K o m is a n L igi N arod ow , p, G r a v ln a , a w ie c z o r e m b y l g o i e l e o s n a m b a sa d o r a w t o s k ie g o , k t ö r y b a w i e h w llo w o w S o p o ta e h .

Zgou kard yn aln .

Rzym, 9. 7. Dzifi zmart kardynal Vannntellf.

ü m ö

H t o w a p z f s lw s

Lubawa* Zebranle Towarzystwa Pszczalarzy odbedzi#

si§ w aiadziel§, dnia 13 lipca 1930, o godz. 14 w lokaiu p.

Piotrowicza, na ktöre uprzejmie ^aprasza Zarz^d.

Labawa« Zebrauie Zwi^zku Inwalidöw Wojemaych R. P.

wszystkich inwalidöw wojennych i wszystkich wdöw, sierol i rodzicöw po polegtych wojakach odb^dzie Big w aiedziele, daia 13 lipca rb. o godz. 13 w szkole miejskiej. Ze wzgledu aa to, ie na porz^dka dziennym w aiae sprawy I sprawo- zdaale z IX. bgölao-krajowego zjazda delegatöw, powiani sie wszyscy jak najllczniej stawic. Zarz^d

t nr.i s- ,--- ---x uw. raw si,

I W ojak . odb^dzle si§ w sobot§, 12 bm.,o godz. 8 wieczorem, Z powoda bardzo waiuych spraw prosi sie o liczay adziat

C1,0nköw- Zsrsgd.

ww v tui nniiUt

. .. *> - ulUl, V twUi.

wi.c*. odbgdzla sl? Zabraaie Pols. Czerwoaego K rayia c « la s om öw i.ala w ainyeh spraw. O liczay adziat prosi Zarzad

Cytaty

Powiązane dokumenty

da objawi siq wtedv, jezeli b§dq gtosowali na tych, ktörzy stale (a nie tylko w czasie wyboröw) prowa- dzq walk$ z Niemcami.. Wiec zafiwiadczyt o nastrojach w

Po do- konania napada na szko!§ „etahlhelmowcy“ wtargn^li po kolei do kllka domöw, zamleszkalycb przez Po- laköw, poszakujqc naaczyciela.. Mleszkanle mararza

Przy obecnych wyborach ma spcleczenstwo nasze in na Pomorza dwa gtöwne zadanla do spetalenia, a mia- nowicie dac po I-sze liezbq oddanych gfosöw 1 iloöclq

Pochód trwał z górą godzinę, poczem rozwiązał się około gmachu uniwersytetu, a publiczność w spokoju rozeszła się do domów.. Studenci polscy na Litwie w

Anglja przez dlngie wieki nie posiadala wogöle pisanej konsty- tucjl, przez dlugi czas röwniei i Franeja.. Mlmo to w ostatnlch generacjach nie czytano ani nie

Z ipatrywa- nie senata, i« morski handel zagraniczny nigdy nie przewyiszy 11 mlljonöw tan I ie Polska jest kra- jem kontynentalnym, ktörego handel coraz

Pose! Dybski jest od dfuiszego czasu chory na serce, z tego wzgl$dn blerze nlewielki udzial w iyciu polltycznem, a nawet w parlamentarnym kln- bie Stronnictwa

wszelk«t przyzwoito^c, tak, jak gdyby chcieii powiedziec. J eieli pan zeclice spojrzec, jak ta nieprzyzwcito^c wyglf^dß w Konstytueji, to pan znajdzie, ie od