• Nie Znaleziono Wyników

O Staszku Kunie - Ludwik Paczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O Staszku Kunie - Ludwik Paczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LUDWIK PACZYŃSKI

ur. 1935 ; Wilno

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Lublin, PRL, Teatr im.

Juliusza Osterwy

O Staszku Kunie

O Staszku Kunie możemy opowiedzieć teraz troszkę. Szewc, kurtyniarz, znakomite miał powiedzenia. Miał najpiękniejszą rękę jaką w życiu widziałem, rękę wielkości bez mała łopaty. Miękką, świetną.

W „Operetce” Gombrowicza, to był 1979 rok, robił buty między innymi dla Ryszarda Barycza, który gościnnie grał u nas księcia Himalaja. Jest próba generalna, gdzie Kuna zawsze przychodził na próbę generalną i wór wielki od siebie dźwigał. On miał pracownię, taką klitkę, przy ulicy Narutowicza. Podaje buty Baryczowi. Barycz przymierza i mówi: „Panie Stanisławie, no jak to, jeden but jest większy od drugiego.

Jak ja będę w tym grał?”. „Proszę pana, ale wewnątrz to one są jednakowe”. Nie było siły. Pani Zofia Modrzewska wzięła kiedyś Kunę, to był chyba „Zielony gil” Tirsa de Moliny, do statystowania. Pani Zofia Modrzewska potrafiła musztrować, reżyserka przedwojenna, starej daty. Mówi: „Nie tak Kuna, nie tak. W tę stronę. W tę. Gdzie?

Jak ty stoisz? Jak ty?”. Kuna: „Pani reżyser. Ja jestem szewc, nie artysta”. Świetny Stasio Kuna.

To on kurtynę ciągał. Nie raz na scenę wchodziłem od strony kurtyny. Mówił: „O Ludwik. Jutro będzie deszcz”. Lina reagowała na ciśnienie i to się do tej pory sprawdza.

Data i miejsce nagrania 2013-06-17, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Potem szefową krawcowych była Ela Paradowska, a w tej chwili szefową jest Marysia moja kuzynka, bo nazywa się Paczkowska, bardzo urocza.. Oddaje hołd, tym którzy byli

Teraz jeżeli suflerka woła: „Panowie montażyści, proszę na plan, zaczynamy za piętnaście minut sztukę” to mnie szlag trafia.. Jest takie stare powiedzenie,

Sprawa dzieje się w szpitalu dla psychicznie chorych, gdzie ukrywają trzech fizyków nie będących fizykami, udających fizyków.. Dyrektorką szpitala jest Matylda

On i jeszcze kilku, między innymi Rysiu Rudaś, który był rekwizytorem u nas, chcieli wysadzić pomnik na placu Litewskim, pomnik nazywany „dawaj czasy”.. Był to pomnik

Wymogli na nim, wiadomo, że telefony nie działały, ale trzeba było, żeby nic złego się nie stało, bo wiadomo, że na pewno będą rżnąć, Amerykanie wejdą, albo nie wiem

Urodziłem się na Małej Pohulance, a teatr był na Wielkiej... Data i miejsce nagrania

Stefan Buczek opowiadał mi: jest rok 1957, wtedy właśnie rozwiązali bezpiekę i rozmaitych panów wepchnięto do kultury.. Do nas wepchnięto pana, który

Czciliśmy Staszka, ten obiad i wszystko to, że on był tym zbowidowcem z 1863 roku. Staszek potrafił zagrać i króla Stasia, i księcia,