• Nie Znaleziono Wyników

O Stefanie Buczku - Ludwik Paczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O Stefanie Buczku - Ludwik Paczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LUDWIK PACZYŃSKI

ur. 1935 ; Wilno

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Lublin, PRL, Teatr im.

Juliusza Osterwy

O Stefanie Buczku

Stefan Buczek opowiadał mi: jest rok 1957, wtedy właśnie rozwiązali bezpiekę i rozmaitych panów wepchnięto do kultury. Do nas wepchnięto pana, który był personalnym za przeproszeniem. Nazwiska nie pomne, bo wstyd. Miał w sobie coś takiego właśnie ubowskiego. Stefan chodzi sobie po foyer, chodzi i uczy się jakiejś sztuki. Personalny do niego:

- „A co wy tu robicie?” – Przez „wy” do Stefana.

- „No. Proszę pana uczę się roli”.

- „Ale przecież próba trwa na scenie”.

- „Tak proszę pana, tylko widzi pan, w tej chwili idzie pierwszy akt próby, potem będzie drugi, a ja wchodzę dopiero w trzecim akcie. Więc sobie tutaj chodzę, mam wolne i uczę się roli”.

-„Was obowiązuje, dzień pracy od godziny dziesiątej do drugiej” - chodziło o dyscyplinę pracy socjalistycznej - „Musicie być na scenie. Proszę iść na scenę”.

A Stefan mówi: „No co ja z durniem miałem dyskutować. Powiedziałem: „No dobrze proszę pana”. Schowałem się w wychodku.

Tam przesiedział. Później spotkałem tego pana, pracował już wyżej, w Wydziale Kultury.

Data i miejsce nagrania 2013-06-17, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wymogli na nim, wiadomo, że telefony nie działały, ale trzeba było, żeby nic złego się nie stało, bo wiadomo, że na pewno będą rżnąć, Amerykanie wejdą, albo nie wiem

Urodziłem się na Małej Pohulance, a teatr był na Wielkiej... Data i miejsce nagrania

Czciliśmy Staszka, ten obiad i wszystko to, że on był tym zbowidowcem z 1863 roku. Staszek potrafił zagrać i króla Stasia, i księcia,

Pani Maria urocza opowiadała mi, że po wojnie Aleksy znalazł się w Łodzi.. Opowiadała: „A wie pan, panie Ludwiku i raptem Olutek wyszedł do trafiki i nie było go

Władza widzi, że Chełmicki ma w klapie miniaturę krzyża Virtuti Militari i mówi: „Ja wam to daruje bo wyście, wyście walczyli z faszyzmem”. Chełmicki mówi

Pani Zofia Modrzewska wzięła kiedyś Kunę, to był chyba „Zielony gil” Tirsa de Moliny, do statystowania.. Pani Zofia Modrzewska potrafiła musztrować, reżyserka przedwojenna,

Było gorąco, upalnie na scenie i Staszek wydając rozkaz rozstrzelania Drozdowskiego, zaczyna delikatnie pukać się po nosie, żeby mu się nie odlepił. Manuś Drozdowski idąc

Mówi: „Panie Tośku, panie Tośku, ja bardzo proszę, proszę pozdrowić ode mnie babcie Józię i księdza proboszcza”..