PO CO NAM MIESIĘCZNIK SLĄSK? - OPINIE
CENA 5 ZŁ
(w tym 5% VAT) ISSN : 1 4 2 5 -3 9 1 7 N R INDEKSU 3 3 3 2 8 XM M <
u | jS
t y LU I D CO a 1 h ULJ O =1
< r' C
l.
- < c o ^
SLASK
# Śląskie. Pozytywna energia Nr 1 (207)
• ROK XIX • STYCZEŃ 2013TADEUSZ KIJONKA - Katowice
miasto bez gazet___ _ EMILY DICKINSON - w przekładzie
Andrzeja Szuby____
Rozmowa
z artystą-malarzem MACIEJEM
BIENIASZEM___
WOJCIECH GRABOWSKI -Archi-Traf^_
ZDZISŁAW JANECZEK - Ślązacy w Powstaniu Styczniowym___ ___ ___
ISSN 1425-3917
j ?■**
9 771425 391301 0 1
Fot.JanuszSzewczyk_______________Fof.ZbigniewSawicz
Laureatem nagrody artystyczne] Marszałka Województwa Śląskiego za rok 2012 został Feliks Netz - poeta, prozaik, eseista, krytyk literacki i fil
mowy, tłumacz (z przekładów z języka węgierskiego należy wymienić dzie
sięć pozycji wybitnego węgierskiego pisarza, Sandora Maraiego, którego Netz odkrył dla polskiego czytelnika; z języka rosyjskiego przełożył „Eugeniu
sza Oniegina ', w opinii wielu znawców jest to najlepszy z istniejących prze
kładów arcypoematu Aleksandra' Puszkina, a także poezje Władysława Cho- dasiewicza i Josifa Brodskiego: liczne przekłady z języka angielskiego i niemieckiego, a także z literatury hiszpańskiej (w listopadowym numerze
„Śląska” ukazał się nowy przekład Netza słynnego poematu F. G. Lorki pt.
„Lament na śmierć Ignacia Sancheza Mejiasa"). Powieść „Dysharmonia ca- elestis” była ^ ^ ) ^ \ ś t ó i ^ ^ ; f ^ r a c k i e ^ | ^ ( ^ % NIKE (2005), tom esejów ijlzktiló w ..Ćwiczenia z wygnania” był nominowany do Nagrody Mediów CO- GITO, tom wierszy ..Trzy dni nieśmiertelności” był finalistą Nagrody Literac
kiej Wrocławia SILESIUS 2010. Słuchowisko o pacyfikacji Kopalni Wujek, na*
grodzono na sopockim Festiwalu DWA TEATRY oraz zostało wyróżnione na międzynarodowym konkursie radiowo-telewizyjnym PRIX ITALIA. Jest członkiem Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego. Od roku 1995 jest za
stępcą naczelnego redaktora miesięcznika „Śląsk ".
i # 20. rocznicę powstania Górnośląskiego Towarzystwa literackiego w Katowicach. 19 grudnia 2012 r. odbyło się uroczyste zebranie Za
rządu, podczas którego omawiano przygotowania do Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego, zaplanowanego na wczesną wio
snę 2013 roku. W planach znajduje się m.in. wydanie publikacji omawiającej dorobek stowarzyszenia w okresie dwudziestolecia jego dzia
łalności. w tym Kół GTL-u w Bielsku, Opolu i Cieszyńsko-Zaolziańskiego. Właśnie 19 grudnia 20 lat temu zostało zwołane Zgromadzenie Założycielskie tej organizacji z historycznym rodowodem, która po 100 lalach, jakie minęły od chwili założenia GTL-u w 1892 roku, w By
tomiu podjęła działalność w nowej sytuacji.
Na zdjęciu członkowie aktualnego Zarządu GTL (od lewej): Marian Sworzeń - sekretarz, Tadeusz Sierny - wiceprezes, Tadeusz Kijon- ka - prezes oraz członkowie: Janusz Wójcik, prof. Grażyna B. Szewczyk, Krystian Gałuszka. Maria Korusiewicz. prof. Jan Malicki, prof.
Marian Kisiel. Ponadto w skład Zarządu wchodzą (nieobecni na zdjęciu): Agnieszka Nęcka - skarbnik. Kazimierz Kaszper z Zaolzia oraz Beata Rokosz-Szymanek. Niedawno pożegnano zmarłą w grudniu rr|r}lóń£|[p roku poetkę Barbarę Dziekańską. Podczas zebrania Janusz Wójcik, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Opolu wręczył Tadeuszowi Kijonce w imieniu marszałka Józefa Sebesty list gratulacyjny za zasługi miesięcznika w popularyzowaniu Opola i tematyki opolskiej oraz dowcipny collage ukazujący redaktora naczel
nego „Śląska” w różnych sytuacjach pośród ważnych dla Opola miejsc i postaci.
Na scenie WMalaml Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskie
go 9 grudnia 2012 Społeczne Towarzystwo Hospicjum „Cordis”
nadało tytuł Honorowego Wolontariusza prof. Jerzemu Buzkowi.
Wręczone też zostały Hospicyjne Ordery Uśmiechu m in pani mi
nister Elżbiecie Bieńkowskiej. Uroczystość uświetnił Teatr Śląski spektaklem Moja Abba.
Po 34 latach na scenę Opery Śląskiej w Bytomiu powrócił (15 grud
nia 2012 r.) „Baron cygański” Johanna Straussa. Reżyserem i cho
reografem spektaklu jest Henryk Konwiński, opracowanie muzycz
ne zapewnił Krzysztof Dziewięcki, autorerfo:; niezwykle barwnej scenografii jest Ireneusz Domagała a bajeczne kostiumy wyczaro- wała Małgorzata Słoniowska. Urzekająca muzyka, niezwykły cy
gański żywioł, wiedeńska elegancja, brawurowo sceny zbiorowe, nastrojowe arie i duety oraz niezapomniane sceny baletowe spra
wiają, że na pewno ta najpiękniejsza operetka „Króla walca” na dłu
go zagości w repertuarze Opery Śląskiej.
Fot.Karol FatygaFot.BPTomaszŻak/UrządMarszałkowski
M IE S IĘ C Z N IK SPO ŁECZNO - KULTURALNY
Nr 1 (207). Rok XIX. STYCZEŃ 2013 r.
WYDAWCA: GÓRNOŚLĄSKIE TOWARZYSTWO LITERACKIE W KATOWICACH 40-012 Katowice, ul. Dworcowa 13
Tel. 32 253-62-21
e-mail: redakcjaslask@onet.pl, slask@neostrada.pl www.gtl.org.pl
WSPÓŁWYDAWCA: BIBLIOTEKA ŚLĄSKA plac Rady Europy 1
40-021 Katowice Tel. centr. 32 20 83 700 informacja: info@bs.katowice.pl
sekretariat: bsi@bs.katowice.pl Redaguje zespól:
KRYSTIAN GAŁUSZKA redaktor naczelny
FELIKS NETZ zastępca redaktora naczelnego WIESŁAWA KONOPELSKA
sekretarz redakcji MARIA SZTUKA dział kulturalny BOGDAN WIDERA dział społeczno-historyczny
WOJCIECH ŁUKA dział graficzny MIROSŁAW KORBEL nadzór techniczny i poligraficzny
e-mail: korgraf@korgraf.com.pl IRENA FALKIN-SIBIGA ANNASTRUMIŁOWSKA
korekta
ADRES REDAKCJI:
40-012 Katowice, ul. Dworcowa 13, tel./fax 32 206-82-71 DTP: STP „ K o rG ra f’, 40-081 K atow ice,
ul. D ąb ró w k i 15/12, tei. 32 354-09-88, 32 781-06-48 Druk: P W „Tolek”
D R U K A R N IA IM . K A R O L A M IA R K I 43-1 9 0 M IK O Ł Ó W , ul. Ż w irk i i W ig u ry 1.
Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów, poprawek i zmian tytułów w tekstach przy
jętych do druku oraz skracanie korespondencji.
Warunki prenumeraty: p o p rz ez O ddziały i D eleg atu ry
„RUCHU” - na terenie całego kraju. Bezpośrednio - w sekretaria
cie Redakcji oraz w urzędach pocztowych. W płat należy dokony
wać na konto: GTL - redakcja m iesięcznika „Śląsk”, PKO PB SA I O/Katowice 92 102023130000 3302 00202176. Prenume
rata roczna - 60 zł, półroczna - 30 zł. Pismo w prenumeracie jest do-
Cena egzemplarza - 5 zł (w tym 5% VAT).
ISSN: 1425-3917 N r indeksu: 33328X
C zasopism o „Śląsk. M iesięcznik społeczno-kulturalny” jest dostępne w w ersji elektronicznej w ŚLĄ SK IEJ B IBL IO TE C E C Y FR O W E J pod adresem:
http://w w w .sbc.org.pl/dlibra/D ublication?id=19462
W NUMERZE:
SL Ą SK I M IE S IĄ C ... 2
K rystian Gałuszka O TW IER A N IE D R Z W I ... 3
Tomasz Słu p ik R EG IO N A L N A SC EN A PO L IT Y C ZN A N A PÓ Ł M ET K U ... 4
L IST Y DO R E D A K C JI W N O W Y M M U Z EU M Ś L Ą S K I M ... 6
F.N. TO PO S ... 7
Rozm ow a z Dariuszem Walerjańskim CONSERVATIO EST A E T E R N A CREATIO 8 (B. W.) JESIEN N E SPO T K A N IA L IT E R A C K IE ... 11
B artosz Kondziołka K ONSERW ATOR, K TÓ R Y URATOW AŁ G IS Z O W IE C ... 12
PO CO N A M M IĘ SIE C Z N IK „ŚLĄ SK ” - O PINIE: prof. W IE SŁ A W B A N Y Ś (str. 13); TAD E U SZBR A D EC K 1 (str. 19); D AG M ARA DRZAZGA (str. 23); prof. R YSZA R D K A C Z M A R E K (str. 25); J A N F. LE W A N D O W SK I (str. (39); R O M A N M A C IU S Z K IE W IC Z (str. 41); prof. J A N M A L IC K I (str. 43); prof. M A R IA N O SLISLO (str. 45); K R Z Y SZ T O F SIW C Z Y K (str. 51); ED YTA SYTN IEW SK A (str. 53); M A C IE J SZC ZA W IŃ SK I (str. 55); ks. prof. J E R Z Y SZ Y M IK (str. 57) NOTATNIK SPÓ ŹN IO N EG O PR ZY BY SZ A M arek S. Szczepański CZYTAĆ C ZY N IE CZYTAĆ? O TO JEST PYTANIE (I) ... 15
Jarosław N ow o sa d O P O W IA D A N IA ... ... 16
B ogusław a Tutajewicz W IE R S Z E ... 19
Zdzisław Janeczek TAK, JA K G R E C Y SPO D T E R M O P IL I M IS S O L U N G I... 20
R yszard Bednarczyk N A M ALO W AĆ O K N O D O B O G A ... 26
B arbara N ow icka D Z IEC IŃ STW O N A W Y M A R C IU ...28
B arbara Gruszka-Zych W IE R S Z E ... 30
Zbigniew Zielonka K O N STA N TY D A M R O T JA K IE G O NIE Z N A M Y ... 32
PO Z A K A D R E M F ełiks N etz B A R B A R A ...35
Tadeusz K ijonka M IA STO BEZ G A Z E T ... 36
R ozm ow a z dr. Józefem M usiołem C ZY ŚLĄ Z A K M O ŻE BYĆ N IEH O N O R O W Y ? . . 44
Jan Cofałka N A SI W W ARSZAW IE (36) ... 47
A R C H I-T R A F Wojciech G rabowski O SIE D LE TY SIĄ C LEC IA W K A T O W IC A C H ...48
Stefan Zabierow ski R O M A N D Y BO SK I - ŚLĄZAK Z C IE S Z Y N A ... 50
E m ily D ickinson W IE R SZE (przekład Andrzej S z u b a ) ... 52
A n n a P o le w ia k PO D LU FĄ D Ą B R O W SK IEG O C ZO Ł G U ... 54
M arek K osm a Cieśliński „ZA L O TY ŚLĄ SK IE”, CZY LI Ł A B ĘD Z I ŚPIEW JER Z EG O G A B R Y E L S K IE G O ... 55
BIBL IO TE K A N O C Ą Krystian Gałuszka M E LU ZY N A ... 58
Ś LĄ SK A OJC ZY Z N A PO L SZC Z Y ZN A Jan M io d ek Ą O D O P O C H O D Z I... 59
E K O L O G IA Jolanta M atiakow ska BL IŻ E J C ZY STEG O Ś L Ą S K A ... 60
Jolanta Karm ańska R ZE Ź R E K IN Ó W ... 61
Rozmowa z prof. Maciejem Bieniaszem S ' KATOWICE SĄ PRZEDE W SZYSTKIM MOJE, CZY TO SIĘ KOM UŚ PODOBA, CZY N I E ... 62
M aria Rudawska M A RZENIA (Z) B E T O N U ... 65
M agdalena D ziadek IX K O N K U R S DYR Y G E N TÓ W IM . G R ZE G O R ZA F IT E L B E R G A ... 66
TEATR A driana Św iątek W SPÓ Ł C ZE SN A PR ZY PO W IEŚĆ O IN IC J A C J I... 68
O PER A M aria Sztuka KARNAW AŁOW A UCZTA ...69
TEATR Bogdan Widera DOBRO I MIŁOŚĆ ZNÓW ZWYCIĘŻYŁY .. 70
M agdalena D ziadek M IĘD ZY NUTAM I ...71
KSIĄŻK I Elżbieta D utka CIER PLIW E UPRAW IANIE S IE B IE ... 72
Przem ysław P ieniążek SK O W Y T O D O R K O W SK I ... 73
Bogdan N ow icki R U C H W A H A D Ł O ... 74
Wiesława Konopelska O PR ZEB A C ZE N IU ... 74
Pismo wspierane finansowo przez ZARZĄD WOJEWÓDZTWA SLĄSKfflGO M a / Projekt objęty mecenatem MIASTA KATOWICE KATOWICE Zrealizowano; w ramach PROGRAMU OPERACYJNEGO PROMOCJA CZYTELNICTWA MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO Ewa B artos R O Z E W IC Z I H E R B E R T ... 75
W kolorze: • Maciej Bieniasz - malar stwo (str. A) • Muzeum w Gliwicach - Lata 70. XX _ . „ ... w. na Górnym Śląsku (str. B) PO D K O PK I Jan K waśniewicz LW OW IANIE NA GÓ RNYM ŚLĄSKU Jan K w aśniew icz R EFLEK SJE C H O R O BO W E . 76 76 R yszard B ednarczyk Z G R Z E SZ Y Ć B IA Ł Y M W IE R SZ E M 77 R yszard Bednarczyk W IE R SZĘ SPO D Z N A K U PSA ... Bogdan Widera N O T Y O K S IĄ Ż K A C H ... • Znaki i Twarze Miasta Ka towice. Wieczór Nagród w ZPAP w Katowicach (str. C) • Opolskie (str. D) • Jan Dutkiewicz - malarstwo i ry sunek (str. III okładki) Na okładce: Ruda Śląska - Osiedle Kau- fhaus Zdjęcie: Krystian Gałuszka , 77 78 79 80 81 Z ŻY C IA BIBL IO TE K Teresa L ew czak BESTW IŃ SK IE A BE C A D Ł O ... NO TATNIKI KULTURALN E Janusz W ójcik OPO LE ... Wiesława Konopelska K A T O W IC E ... 82
Jan Picheta BIE L SK O ... 84
Joanna K otkow ska CZĘSTOCHOW A ... 85
Jacek Sikora ZAO L ZIE ... 86
Magdalena Figzał ARS CAMERALIS: NIE TYLKO MUZYKA 87 T W Ó R C Y K ATO W IC K IEJ ASP Wiesława Konopelska JA N D U T K IEW IC Z ...88
Prenumerata zagraniczna poprzez Dział Prenumeraty i Współpracy z Zagranicą „RUCH” S.A.
Infolinia 0800 120 029. Tel. +48 022 532-87-31.
www.rucb.com.pl
■ OSTATNIEGO dnia października luteranie wspo
minają ogłoszenie przez Marcina Lutra 95 tez. Obcho
dom Święta Reformacji towarzyszą nabożeństwa, sympozja, ale też koncerty i wydarzenia kulturalne.
■ PROGRAMY UŚ w TV jako pierwszej uniwer
syteckiej telewizji w Polsce można od kilku dni oglą
dać za pośrednictwem kablówki. To szansa na dotarcie do większej liczby widzów.
■ JUŻ po raz ósmy na nazywanej Golgotą Beski
dów Matysce odbywały się Zaduszki Narodowe. 3 li
stopada wspominano tu ofiary systemu komunistycz
nego w Polsce, które zginęły w latach 1956-1989.
■ SALE leśna, łąkowa, skalna i wodna, kąciki do ho
dowli roślin i zwierząt, własna szklarnia oraz ogródki kwiatowe i warzywne. W Mikołowie powstaje przed
szkole jakiego nie ma żadne inne miasto w regionie. Już sama lokalizacja przedszkola jest niezwykła, gdyż bę
dzie się ona mieściła na terenie Śląskiego Ogrodu Bo
tanicznego.
■ WOJEWÓDZKI Sąd Administracyjny w Gliwi
cach uznał 5 XI, że członkowie zgromadzenia KZK GOP oraz prezydenci, którzy zasiadają w zarządzie związ
ku nie mają prawa brać za to pieniędzy.
■ AMERICAN Comers to połączenie biblioteki i pla
cówki promującej za granicą amerykańską kulturę.
W Polsce działały dotąd cztery takie ośrodki. 6 XI ko
lejny „amerykański kącik” powstał na Śląsku w Kato
wicach w budynku Instytutu Matematyki Uniwersyte
tu Śląskiego przy ul. Bankowej.
■ KRYSZTAŁOWAnie do poznania. Kultowa ka
wiarnia znowu otworzyła swoje podwoje. Wszystko za sprawą Magdy Gesller słynnej restauratorki i gwiaz
dy TVN. Starzy bywalcy Kryształowej nie rozpozna
ją tego miejsca - ciemną boazerię zastąpił renesanso- wo-bąrokowy przepych.
■ ŚLĄSKIE gminy i powiaty są tymi podmiotami do których płynie największa pomoc finansowa ze środ
ków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Tylko w 2011 r.
uzyskały wsparcie w wysokości ponad 210 min zł, dla
tego fundusz stara się wprowadzać do nich kolejne uła
twienie w sięganiu po pieniądze na działania proeko
logiczne.
■ ŚLĄSKA policja przyjęła 12 XI w swoje szere
gi 130 nowych funkcjonariuszy. Po przeszkoleniu tra
fią do komend miejskich i powiatowych.
■ PROKURATURA sprawdzi czy na kop. „Piast”
celowo przerabiano energetyczny węgiel na najtańszy miał. Gdyby to się potwierdziło zakład na każdej sprze
dawanej tonie traciłby 300 zł. Kompania Węglowa za
pewnia, że cała sprawa to nieporozumienie.
■ POLICJA zatrzymała 5 osób, które mają związek z pobiciem pijanego wywiadowcy w Sosnowcu.
W mieszkaniu jednej z nich znaleziono pistolet skradzio
ny funkcjonariuszowi.
■ MIESZKANIEC Piekar Śląskich kilka dni temu przyniósł na komisariat w Wojkowicach 10 tys. zł. Po
wiedział, że pieniądze znalazł na ulicy. Funkcjonariu
sze wszczęli śledztwo. Gotówkę zgubił pracowmk Pocz
ty Polskiej.
■ DZIESIĄTA na liście najstarszych żyjących Polaków sosnowiczanka Stefania Sokołowska obcho
dziła 13 XI 108. urodziny. Pani Stefania pod opieką wnuczki mieszka w bloku przy ul. Dąbrowszczaków w tym samym lokalu, które przydzielono jej i mężo
wi po repatriacji ze Związku Radzieckiego w 1956 ro
ku. Urodziła się pod Drohiczynem w 1904 r., a jako dziecko zamieszkała z rodziną na Kresach w małej ko
lonii blisko Mściwowa. Przeżyła z mężem więzienie NKWD.
■ KAMPANIAzdrowotna na Uniwersytecie Śląskim mająca pomóc studentom będącym w depresji. Wyjazd z rodzinnego miasta, konieczność samodzielnego radze
nia sobie z nawałem obowiązków, rozpady pierwszych poważnych związków. Wiele osób to przerasta i wpę
dza w depresję. Psycholożki z UŚ robią co mogą, by młodzi ludzie zrozumieli, że rozmowa ze specjalistą to nie obciach.
■ ODWOŁANI ze stanowisk szefowie Zakładu Bu
dynków Miejskich w Bytomiu założyli komórkę Związku Zawodowego „Sierpień „80”. Nowy prezes szuka sposobu jak ich zwolnić, ale nie będzie łatwo, bo działaczom przysługują specjalne względy.
CO
o
co co
Z a p is w y d a rz e ń z m ie s ią c a p o p rz e d z a ją c e g oz a m k n ię c ie n u m e ru
■ PO krótkich wahaniach katowiccy urzędnicy do
szli do wniosku, że otworzą na nowym dworcu punkt informacyjny. Należy im się za to pochwała, bo to miej
sce może stać się oknem miasta na świat.
■ PODCZAS spotkania z posłem Prawa i Sprawie
dliwości Antonim Macierewiczem w Czeladzi doszło do awantury bo jeden z młodych mieszkańców zadał pytanie, które nie spodobało się większości pozostałych.
Polityk przyjechał na zaproszenie miejscowego Klubu
„Gazety Polskiej”.
■ SALA kinowa, studio radiowe, dwie montażow- nie. Wyższa Szkoła Techniczna z Katowic uruchomi
ła Wydział Aktorstwa i Reżyserii. Pierwszą atrakcją to
warzyszącą 14 XI podczas otwarcia siedziby wydziału był wykład aktora Radosława Pazury.
■ GLIWICE nie mogą narzekać na inwestycyjny za
stój. Powstają tu nowe drogi, biurowce i osiedla, a Po
litechnika Śląska dysponuje coraz bardziej nowocze
snym zapleczem naukowym. Jeśli ktoś zdobędzie już dobiy zawód i zarobi co nieco zawsze może kupić w Gli
wicach całkiem niezłe mieszkanie. Wydział Architek- tuiy Politechniki Śląskiej uznawany jest za jeden z najlepszych w kraju.
■ MIESZKAŃCY osiedla Tysiąclecia bezskutecz
nie pukaj ą do drzwi basenu w Zespole Szkół Artystycz
nych. W ciągu tygodnia mogą korzystać z pływalni tyl
ko przez 12 godzm, a w weekendy basen jest zamknięty.
■ UCZNIOWIE nie chodzą na lekcje wychowania do życia w rodzinie, bo nieudolnie prowadzone nudzą ich, śmieszą i zawstydzają. Sosnowiecki radny sądzi, że reklamowe ulotki i plakaty mogą poprawić frekwen
cję, ale chyba nie tędy droga.
■ JEST już gotowy pierwszy dom studencki w śród
mieściu Katowic. Kameralny akademik dla 10 lokato
rów powstał dzięki współpracy miasta i Katowickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Zamieszka
ją tutaj najzdolniejsi studenci, którzy po skończeniu na
uki planują się osiedlić w Katowicach na stałe.
■ CODZIENNIE kilkudziesięciu policjantów i cy
wilnych pracowników komendy w Katowicach zosta
wia swoje auta w miejscu gdzie obowiązuje zakaz ru
chu. I przeganiają stamtąd chcących zaparkować petentów. - Głupia sprawa, będziemy musieli ukarać kolegów mandatami - zapowiada drogówka.
■ NA Zaolziu mieszka bardzo wielu Polaków.
W Bystrzycy kilkanaście dni temu odsłonięto pomnik gen. Josefa Snejdarka. I rozpętała się burza, bo jak przy
pominają Polacy z Zaolzia generał dowodził czechosło
wackimi wojskami podczas konfliktu zbrojnego o Śląsk Cieszyński. Trudno ustalić kto jest inicjatorem budowy pomnika. Oficjalnie to Adolf Kaleta byty przewodniczą
cy oddziału Czechosłowackiej Gminy Legionistów we Frydku-Mistku. Kaleta powiedział, że legioniści ob
jęli budowę pomnika patronatem, lecz sfinansowany zo
stał przez bliżej, nieokreślone osoby prywatne.
■ TYDZIEŃ po otwarciu miejskiej pływalni w So
snowcu Klimontowie w wodzie było tak dużo bakte
rii gronkowca, że san.-epid. nakazał zamknąć basen.
Prawdopodobnie wszystkiemu winni są mieszkańcy ko
rzystający z pływalni. Praktycznie sami sobie za
mknęli pływalnię, „bo spłukują się w wodzie”. W mie
ście zaczęto plotkować, że w wodzie wykryto zakaźny rzęsistek pochwowy, mnóstwo kałowych pałeczek coli i inne potworności od których grożą biegunki, wysyp
ki, świąd i upławy.
■ URZĘDNICY dąbrowskiego magistratu zaczęli skarżyć się na brak papieru w toaletach. Gdy admini
stracja budynku papier dokładała, a ten ciągle znikał spra
wą zainteresowała się ochrona. Okazało się, że wyno
si go jedna z petentek.
■ PRACOWNICY KZK GOP i PKM Katowice po raz pierwszy sprawdzili jak autobusy radzą sobie na przelotowym dworcu autobusowym pod budowa
ną Galerią Katowicką.
■ KATOWICKI sędzia awanturował się na ulicy więc wszczęto przeciwko niemu postępowanie dyscy
plinarne. Sędzia wytoczył sprawę kamą policjantom przez których ma problemy. - To nie zemsta, korzystam tylko z przepisów - wyjaśniał.
■ NA nasze składowiska wciąż trafia aż 90 proc. od
padów komunalnych. Przyczyną jest zbyt mała świa
domość ekologiczna mieszkańców i niedostateczna ilość odpadów zbieranych selektywnie dlatego WFOŚiGW w Katowicach ogłosił konkurs dla gmin na dofinanso
wanie najlepszych kampanii informacyjnych dostoso
wujących nowe prawo śmieciowe do gminnych realiów.
■ KSIĘGOWY Sądu Rejonowego Katowice- -Wschód oburzył się, kiedy podczas badań okresowych lekarz skierował pracowników sądu na konsultacje do kardiologa: - Pracują za biurkiem, wystarczy im oku
lista, a za kardiologa nie zapłacimy.
■ PIĘTNAŚCIE Polek i dziesięć Czeszek walczy
ło w Sosnowcu w Międzynarodowych Wyborach Miss Śląska i Moraw. Za najpiękniejszą jurorzy uznali Patrycję Głodowską, pierwszą wicemiss została Klar- ka Telecka, drugą wicemiss Daria Lipowska, a trzecią Katarzyna Wasiak.
■ OD kiłku tygodni 72-letnia Ewa Holewik żyje bez prądu, wody, gazu i ogrzewania. Jest jedyną lokatorką remontowanej kamienicy znajdującej się w centrum Ka
towic. Z budynku można wychodzić tylko na 8 godzin dziennie. - Pewnie miasto liczy, że tej zimy nie prze
żyję - mówi kobieta. Rytm dnia 72-letniej kobiety wy
znaczają budowlańcy. Kiedy o 7.00 rano zaczynają pra
cę w kamienicy przy ul. Teatralnej 12 Holewik wie, że może wyjść z mieszkania na 8 godzin na odwiedzenie znajomych, wizytę u lekarza, załatwienie spraw w urzę
dzie oraz robienie zakupów. Punktualnie o godz. 15.00 robotnicy zamykają bramę kamienicy. - Do tej pory mu
szę wrócić, bo inaczej już nie wejdę do mieszkania - mó
wi kobieta.
■ BABKA z burakami czy krem z dyni z mleczkiem kokosowym - takie przepisy znalazły się w książce ku
charskiej, która trafiła do tyskich przedszkolaków. Bra
wa dla pomysłodawców! Lepiej wpajać dzieciom zdro
we nawyki od najmłodszych lat, niż prawić im morały.
■ ZMARŁ Eugeniusz Postolski, były wiceminister gospodarki, prezes Zarządu Katowickiego Holdingu Wę
glowego SA, wiceprezes zarządu Wyższego Urzędu Górniczego, wiceprezes „Haldexu” SA w Katowicach.
■ NOWY prezydent Bytomia Damian Bartyla za- mieiza odtworzyć zlikwidowany przez poprzednika Ze
spół Szkół Energetyczno-Ełektronicznych. Dobrze o nim świadczy chęć złożonych w kampanii wyborczej obietnic, ale ciekawe czy wszyscy mu przyklasną, gdy dowiedzą się ile to ma kosztować. Kształtują się one od 800 tys. do miliona zł.
■ PREZYDENT Chorzowa podjął decyzję o pilnym zamknięciu jednej z hal Śląskiego Centrum Targowe
go, które działa na terenie dawnego MTK. To efekt wy- nilat ekspertyzy budowlanej hali wystawienniczej nr 3.
Podczas badań stwierdzono znaczne ugięcie elementów konstrukcyjnych dachu.
KRONIKARZ
f f l
Z głębokim smutkiem przeżywamy wiadomość, że 11 grudnia 2012 roku zmarła
Śp.
BARBARA DZIEKAŃSKA
utalentowana poetka, autorka licznych zbiorów wierszy, członkini Zarządu Górnośląskiego
Towarzystwa Literackiego w Katowicach.
W poczuciu wielkiej straty i żałoby Przyjaciele z redakcji miesięcznika „Śląsk”
Dnia 10 stycznia 2013 roku zmarł przeżywszy 57 lat
MICHAŁ SMOLORZ
publicysta, reportażysta - dokumentalista, autor książki pt. „Cysorz”
założyciel Anteny Górnośląskiej Rodzinie Zmarłego i Najbliższym
składamy wyrazy współczucia Redakcja miesięcznika „Śląsk”
O tw ieram drzw i do Śląska.
Zaszczycony. O nieśm ielony trochę.
Podekscytow any.
W spinam się n a trzecie piętro k lat
k ą k a m ie n ic y z la t trz y d z ie s ty c h X X wieku. Stopień po stopniu literac
ko, ale też m alarsko w klim acie b a r
dzo Bułhakow skim , bojąc się w yjrzeć na podw órze przez w ysokie okna, aby nie spotkać roześm ianej gęby W olan- da. W c h o d z ę s to p ie ń p o sto p n iu i choć k latk a je s t p u sta w iem , że m i
jam się z Tadeuszem Różewiczem , ja k w tedy p am iętn eg o lata, k ie d y o d w ie d z a liś m y ro m a ń s k i k o ś c ió łe k w Św ierzaw ie - m iejsce to sam o, ty l
ko czas ja k b y pofałdow any. I m ijam się w ten nie do k o ń ca k o m fo rto w y sposób nie tylko z m istrzem osiadłym ju ż od ja k ie g o ś czasu w stolicy Ś lą
ska. O cieram się o cienie m ajstrów pióra ziemi nie tylko śląskiej. Tych ży
w ych i tych, co to ju ż czują p o d sto pam i św ieży oddech niebiańskiej tra
wy. S ły s z ę n ie s p ie s z n e k r o k i koryfeuszy k sięg i z w ielk im i ty tu ła mi i ogrom nym i togam i, ale także tych z w yśw iechtanym i m arynarkam i i p a lc a m i b a rd z ie j u m o ru s a n y m i od nikotyny aniżeli od inkaustu czy farby drukarskiej - i nie dziw m y się, w końcu m am y kom putery, laptopy i tablety. K ażdy stopień tej zaw ieszo
nej pom iędzy literaturą a rzeczyw isto
ścią klatki schodow ej prow adzi m nie na sam ą górę.
O tw ieram drzw i do Śląska.
W chodzę zaproszony przez Tadeusza Kijonkę - spiritus m ovens tej nad w y
raz szczególnej przestrzeni, a trzeba po
w tórzyć ducha rów nież n ad wyraz.
Kieruję się do Sali Portretowej, w któ
rej ju ż w klim acie Jerzego D udy G ra
cza śledzą każdy mój ruch dostojni po
przednicy, w ym alow ani n a płótnach, ro z w ie s z o n y c h n a śc ia n a c h . N ie w szystko je st tu idealne, ale kiedy p a trzę n a szpaler w yłożonych n u m e
rów Pism a chylę bardzo nisko głowę.
Zaw sze robiła n a m nie w rażenie ślą
ska robota, solidna i piękna. Tu rów nież. Przystaję, aby konieczny bezruch potwierdził szczególność chwili. I do
piero po tej należnej pauzie przystępu
ję do stołu. Biorę do ręki num er pierw szy. Krzyż na Kaufhausie symboliczny jest ja k wiemy. Ze swej istoty. Sym bo
lu, który leży u podstaw naszej cyw i
lizacji i nie tylko. W iadom o przecież.
W iadomo. A w tle za krzyżem zabu
dow ania osiedla robotniczego i huta, symboliczna również. Z ostatnim wiel
kim piecem górującym n ad tym n a
szym Śląskiem . B o w iem y, że gdyby nie huty, nie byłoby kopalń, a w ko n sekwencji nie byłoby nas tu ta j. A gdy
Otwieranie drzwi
KRYSTIAN G AŁUSZKA
1 '■ a
4 *■ %
-Wf j ' t e l l
1__ ...
się dobrze zastanow ić to i nigdzie in
dziej b y nas nie było. A le nie galopuj
my. Trzymając pierw szy num er wiem, bo na zdjęciu na okładce nie w idać te
go dokładnie, że po lewej stronie stoi budow la, im ponująca ja k n a czasy i m iejsce w którym pow stała, gm ach, który je s t najstarszym n a Śląsku do
m em tow arow ym . K ontekst m iejsca czyta się sam . Z atem krzyż n a K au
fhausie, który ja k kotw ica sczepił się z tym industrialnym Śląskiem okrywa- ją c go o ch ro n ą - o tw ie ra ł n u m er pierwszy, setny i pięćdziesiąt numerów później również. I ten otwierany obec
nie także. N ie inaczej przecież.
O tw ieram drzw i do Śląska.
Który nad dachami Katowic. Unosi się.
W idać stąd (i serce się kraje) budynek starego dw orca, który je s t ja k chichot
niedaw no m inionej epoki, o której trudno zapomnieć, i jak piski współcze
sności, k tó ra często sam a nie w ie gdzie biegnie. P atrzym y na siebie.
O dbite od okien starego dw orca błyski w p ad ają do redakcji. G o szczą się w środku dość bezcerem onialnie. Nie niosą jed n ak ze sobą światła. N ie m o
gą. I choć się niecierpliw ię, w iem że czas je st czasem . Z wysiłkiem odw ra
cam głowę i w idzę budowlę, która jest dw orcem now ym i galerią now ą zara
zem handlow ą - oczyw iście. I kto w ie jak ie będą ich losy? Pociągi jakby nie chciały w idzieć tego zam ieszania, m im ochodem , rozkrajają ciszę w e
spół z tram w ajam i przejeżdżającym i poniżej, nieopodal RIALTA, który to K inoteatr ja k chciał jeg o budow niczy M artin Tichauer był teatrem świetlnym.
Z giełk ulicy odbija w zrok wyżej. N i
czym sow y kam ienice secesyjne m a
lując ulicę W ojewódzką, w dzięczą się sw oimi kopułam i i kom inam i. Patrzę ponad dacham i Katowic. A le przecież nie tylko Katowic. A glom eracja rozle
w a się wystukując znajom y rytm. N ie
ustający rytm pracy. N iektórzy bez
w iednie ju ż go nie słyszą, gdyż nie oszukujm y się, kakofonia dźwięków przypom ina lot odrzutow ca, który nie do końca komponuje się z pociąganiem sm yczkiem w nieodległej Akadem ii.
Jednak smakują go końcem języka, jak ja teraz.
O tw ieram drzw i do Śląska.
C ałego. U tra ą u e Silesiae. K tóry ja k w iem y zaczy n a się n a św iętej G órze Ślęża. G dzie starożytne niedźw iedzie i k laszto r o p isu ją histo rię deptanych tu dróżek.
A
stopy - oczyw iście - były różne. A ścieżk i kręte. Jednak ty lk o tu m o g ę b y ć p ra w d z iw y m C z e c h e m , p ra w d z iw y m Ż y d e m , p ra w d z iw y m P o la k ie m , p ra w d z i
w ym Niem cem , Ślązakiem. Z wszyst
k im i k o m p le k s a m i w m ó w io n y m i bąd ź uro jo n y m i. Z p o czu ciem w iny, ale i pychy. Ze zm arszczkam i m ądro
ści - tu je ste m u siebie, a i gd ziek o l
w iek będ ę, też będ ę u siebie. B o gó
r a z w a n a p r z e z in n y c h G ó rą M ilczenia, je s t ja k piram ida, zm ieści się p o d p o w iek am i, czy jek o lw iek k ro k i tu p rzy jd ą i g d ziek o lw iek k ro ki m oje wyjdą. I dlatego wiem , że nic złego nie m oże się stać.
O tw ieram drzw i do Śląska.
A co najpiękniejsze w tym w szystkim otw ieram drzw i otw arte. I w idzę, że nie je ste m sam. C zuję się jak b y m był tu od zawsze. I niech tak zostanie. Z a
praszam zatem w szystkich do otw ie
rania drzw i. D o Śląska.
i
Regionalna
scena polityczna na półmetku =
A n atom ia k ryzysu i jeg o kon sek w en cje
- a :
S
W
m om encie kiedy piszę te słowa, śląsk ie k o le je za lic z y ły n a jwiększy blam aż w swojej historii. Po
w iedziałby ktoś, co m a w spólnego transport kolejow y z polityką? Jak się okazuje bardzo dużo. Warto zam iesza
nie w o k ó ł k o lei nieco przybliżyć, poniew aż odgryw a ono kluczow ą ro lę w obecnym k ryzysie polity czn y m w w ojew ództw ie śląskim . O tóż m ar
szałek w ojew ództw a śląskiego A dam M atusiew icz, rek o m en d o w an y n a to stanow isko przez PO , pow ołał do ży cia 17 lutego 2010 r. spółkę p o d n a zw ą „K oleje Śląskie” , k tó ra od sp ó ł
ki PK P Przew ozy Regionalne przejęła w szystkie połączenia kolejow e w n a sz y m w o je w ó d z tw ie i 9 g ru d n ia 2012 r. miała zacząć obow iązek ten re
alizow ać n a dużo w y ższy m poziom e i z p ożytkiem dla pasażerów . O k aza
ło się, że zadanie to przerosło zarów n o w ła d z e sp ó łk i (p re z e s M a re k W orach podał się do dym isji w zw iąz
ku z zaistniałą sytuacją), ja k i sam e
go A d a m a M a tu s ie w ic z a , k tó ry 13.12.2012 r. rów nież zło ży ł urząd, je d n a k R ada R egionalna PO dała m u c zas n a u p o rz ą d k o w a n ie s y tu a c ji n a kolei, co najm niej do 21.01.2013 r.
S ejm ik sam orządow y w o jew ó d ztw a śląskiego n a posiedzeniu 20.12.2012 r.
p r z y ją ł d y m is ję M a tu s ie w ic z a . N a k oncie urzędującego m arszałk a m am y je sz c z e k ilk a bardzo p o w aż
n y ch zaniedbań: p rze cią g ającą się
spraw ę m od ern izacji S tadionu Ś lą
sk ieg o , k tó ry m ia ł zo stać od d an y do użytku najpóźniej je sien ią 2011 r., a w w y n ik u b łę d ó w w p ro c e s ie in w esty cy jn y m d ata je g o otw arcia w ciąż je st odkładana (koszt zaś inw e
stycji skrom n ie licząc w zró sł z 500 do 700 min. zł), zadłużenie podległych zarząd o w i w o jew ó d ztw a p lacó w ek służby zd ro w ia w zro sło o kolejne 200 m in, czy spór p ra w n y o p iew ają
cy na 20 min. zł z firm ą Budim ex S.A.
realizu jącą b u d o w ę n ow ego gm achu M u zeu m Śląskiego. To tylko k ilk a najbardziej spektak u larn y ch błędów i zan iechań szefa regionalnej w ładzy sam orządow ej w n aszym w o jew ódz
tw ie.
Jest to najw iększy kryzys p olitycz
ny w naszym regionie od wyborów sa
m orządow ych w 2010 r. Jakie będą je go k ró tk o , ja k i d łu g o te rm in o w e skutki? W ciągu najb liższy ch dw óch m iesięcy m ogą m ieć m iejsce następu
ją c e scenariusze w ydarzeń: p ierw szy - k o alicja P O -R A Ś -P S L zostaje, m iejsce M atu siew icza zajm uje inna o so b a re k o m e n d o w a n a p rz e z P O (sp e k u la c je w tej m a te rii trw a ją , dlatego trudno w tej chwili powiedzieć k to to będzie?), d ra g i - R A Ś w y stę
puje z koalicji w zw iązku z w ygaśnię
c ie m k o n tr a k tu d la dyr. L e s z k a Jodlińskiego i zagrożeniem dla w ypra
cow anego p rzez z esp ó ł ekspertów p o d k iero w n ictw em prof. E w y C ho- jeckiej projektu wystaw y stałej, w resz
cie trz e c i - P O z a w ie ra k o a lic ję z SLD pozbywając się bezcerem onial
n ie R A S-iu. O statni m ało p raw dopo
dob n y scen ariu sz, w S ejm ik u p o
cząw szy od k o ń ca stycznia, nie u d a j e się w yłonić za rząd u p rzez p rzew i
dziane ustaw ą trzy m iesiące, następu
je rozw iązanie tego organu i m am y przy sp ieszo n e w ybory. N ajbardziej p raw d o p o d o b n y w ydaje m i się dragi scenariusz. Z atem dla stw orzenia p o głębionego o pisu aktualnej sytuacji w arto n a p o c z ą te k sk o n cen tro w ać się n a w ew nętrznych relacjach w PO.
A dam M atusiew icz osłabiony blam a- żem n a kolei stanie się łatw ym obiek
te m a ta k ó w ze stro n y p a rty jn y c h kolegów , szczególnie Z y g m u n ta Ł u
k aszczy k a i je g o sojusznika Piotra Spyry. Sytuacji tej nie om ieszka rów nież w ykorzystać s z e f regionalnych stru k tu r P O T om asz Tom czykiew icz w celu w zm o cn ien ia sw ojej pozycji n r 1 w partii. P yrrusow e zw ycięstw o M atu siew icza i m iesiąc czasu n a zli
k w idow anie skutków kryzysu na ko
lei (m o im z d a n ie m je g o p o z y c ja w P O b ęd zie słabnąć) oczyw iście ujaw niają w sposób bezcerem onialny w szystkie słabości tej partii. Jej inte
lektualną, m erytoryczną, koncepcyj
n ą czy personalną nędzę. Okazuje się, że n a sz y m w o jew ó d ztw em rządzi partia, k tó ra prow adzi katastrofalną p o lity k ę k a d ro w ą (s z e f KŚ Adam W o ra c h o s k a rż o n y o d z ia ła n ie n a szkodę kierow anej przez niego w 2002 r. spółki K O P E X Service, w pro cesie k arn y m zasłania się opi
nią psychiatry o niepoczytalności), po
zy c ja jej p o lity k ó w w ogólnopol
skich strukturach PO je st m izerna, co w trakcie kryzysu pokazały nerwowe konsultacje na linii Katowice-W arsza
w a, gdzie instancją rozstrzygającą je s t o c z y w iście p a rty jń a centrala.
W szerszej perspektyw ie m inionych d w óch lat w kw estii w ażnych dla re
g io n u spraw nie zostały przedsta
w ione żadne istotne propozycje: co dalej z górnictw em , ja k je reform o
w ać, p ro jek t ustaw y m etropolitalnej, ję z y k śląski aspirujący do ustawowe
go statusu języ k a regionalnego (spra
w a utknęła w odm ętach procesu legi
slacyjnego ze w zględu na polityczne skutki, ja k ie zdaniem opanow anych anty śląsk ą histerią polityków może w yw ołać). To tylko kilka spraw i za
razem obietnic z kampanii wyborczej, które miały spełnić rolę wabika na po- tencjalnego, naiw nego wyborcę.
T ypow e w a d y p o lsk iej polityki i polity k ó w w przypadku partii w ła
dzy przybierają jeszcze bardziej pato
logiczny charakter: klientelizm, selek
cja negatyw na (do polityki gam ą się ludzie posiadający niskie kom peten
cje intelektualne, m erytoryczne i mo
ralne), fascynacja symbolicznym wy
m iarem w ładzy i w pływ em na obsadę
stanow isk, fatalna p o lity k a in fo rm a
cyjna, b rak pozytyw nej w izji ro zw o j u re g io n u , w o k ó ł k tó re j m o ż n a
z m o b iliz o w a ć w y b o rc ó w , k tó rz y w n aszy m reg io n ie i k raju leg ity m u j ą się bardzo niskim poziom em zaufa
n ia w re la c ja c h w z a je m n y c h , ja k i w stosunku do w ład zy w szy stk ich szczebli o d centralnego po lokalny.
P o lacy trak tu ją sw oich rep rezen ta n tó w z w ielk ą p o g a rd ą i n ieufnością, państw o je s t instytucją, której należy coś dla siebie „w y rw ać” , o osobisty sukces zaś należy zadbać w ram ach brutalnej często ryw alizacji, m om en
tam i p rzy b ierającej fo rm ę „w o jn y w szystkich ze w szystkim i” . O czyw i
ście to z d z ic z e n ie s p o łe c z e ń s tw a a za nim idący upadek obyczajów, re
lacji m iędzyludzkich, form w spółpra
cy p ro w a d z i do „ z a tru c ia ” sfe ry publicznej, która nie je st zm itologizo- w aną sceną, n a której odbyw a się od
w ieczna ry w alizacja „an ielsk ieg o ” społeczeństwa ze „złym i” politykam i.
P o lity cy ty lk o w zw ie lo k ro tn io n y sposób rep rezen tu ją nasze wady.
„C o się stało z n aszą k la są ” ?
N
asza re g io n aln a scen a p o lity c z n a nadal j est m iej scem p o d sk ó rnych z p e rsp e k ty w y p rz e c ię tn e g o obserw atora p o lity k i n ie d o strz e g a l
nych zm ian. W ciąż p o stęp u je d e g e neracja partii politycznych w szystkich bez w yjątku. O P O ju ż sporo w c z e śniej pisałem dlatego w arto przyjrzeć się p ozostałym . W P iS n a p o zio m ie regionu nie pojaw ił żaden n o w y lider a w eterani tacy ja k W ojciech Szara- m a, Jerzy P olaczek, M aria N o w ak czy Izabela K loc zadow oleni z posia
dania m an d atu p o selsk ieg o w re g io n ie są k o m p le tn ie n ie w id o c z n i.
PiS lew itujący w k ieru n k u pa rtii na- ro d o w o -k o n s e rw a ty w n e j u c z y n ił z katastrofy sm oleńskiej głów ny m o tyw sw ojej g nozy p o lity czn ej, k tó ra skutecznie m o b iliz u je 30 p ro c e n t społeczeństw a, reszta, albo p rz y g lą da się obojętnie, albo po p ro stu je s t zniesm aczona. Tego ty p u reto ry k a w naszym w ojew ództw ie a szczegól
nie w jego górnośląskiej części (przy
pom inam są to 4 z 7 o k rę g ó w w w y borach do S ejm ik u w o je w ó d z tw a śląskiego: k a to w ic k i, ch o rz o w sk i, gliw icki i ry b n ick i) tra fia w sp o łe c z n ą „ p ró ż n ię ” . D ru g a z k o le i form acja czyli SLD n a arenie o g ó l
n o p o ls k ie j d o ż y w a s w o ic h d n i.
N a poziom ie reg io n aln y m z kolei jej s z e f M are k B ałt n a tle sw o jeg o p o p rz ed n ik a Z b y szk a Z ab o ro w sk ieg o
prezen tu je się ja k o in telektualny tro glodyta, plotący coś o NSDAP, H itle
rze i V olksliście a p ro p o s d eb aty n a tem at p rz y łączen ia części G ó rn e go Śląska do Polski w 1922 roku, któ
ra p rz e to c z y ła się p rz e z n asz reg io n w czerw cu i lipcu ubiegłego roku. Po
zostałe osiągnięcia SLD i je g o now e
go lid era n a arenie reg io n aln ej tru d no w y m ien ić b o ich po p ro stu nie by ło . W P S L -u b ez zm ian. P artię tę rep rezen tu je d w ó ch rad n y c h w S ej
m ik u sam orządow ym naszego w o je w ództwa: M arian Orm aniec i Andrzej Serafin. Z u d z ia łe m teg o drugiego jednocześnie szefa rolniczego zw iąz
k u z aw o d o w eg o latem 2012 r. b y li
śm y św iadkam i „afery ta śm o w e j” , k tó ra p o k a z a ła w szy stk ie differentia sp ec ifica p a rtii ch ło p sk iej, w ty m głów nie trudny do zaspokojenia ape
ty t n a p o lity czn e synekury. Z k o lei R A Ś będący beniam inkiem n a regio
nalnej scen ie p o lity czn ej zach o w ał w iele ze sw ojej d o tychczasow ej w i- taln o ści. Jed n ak ta je d y n a w P o lsce p ro to -p artia reg io n a ln a zaczy n a w y kazyw ać pierw sze objaw y zm ęczenia b ęd ą ce sk u tk iem d w u letn ieg o o k re su w sp ó łrzą d zen ia z PO . N ad al jej program regionalizacji Polski na w zór H isz p a n ii je s t k o n tro w e rsy jn ą ale sp ó jn ą w iz ją p rz y sz ło śc i reg io n u . C hoć w tej m aterii p o trz e b n y je s t o g ó ln o p o lsk i ru c h n a c isk u , k tó ry u w iary g o d n iłb y tego ty p u postulaty, jed n ak w tej kw estii w ciągu ostatnich dw ó ch lat n iew iele się w y darzyło.
W inn y ch re g io n ach P o lsk i o w iele bardziej słyszalny je s t głos p rzeciw ników tej koncepcji lub w spraw ie tej p an u je o b ojętność. A g en d a w k w e stiach to żsam o ścio w y c h też n a tra fi
ła n a przeszkody, choć w tym o b sza
rze m ieliśm y do czynienia z kilkom a spektakularnym i w ydarzeniam i: w y n iki spisu p o w szech n eg o z 2012 r.
(gdzie 814 tysięcy osób zadeklarow a
ło n aro d o w o ść śląską), re je stra c ja przez Sąd Okręgow y w O polu Stow a
rzyszenia O sób N arodow ości Śląskiej (o p o ls k a p r o k u r a tu r a a p e la c y jn a w n io sła o k asację tej d ecy zji do S ą
d u N ajw y ższeg o ), p o w stan ie R ad y G órnośląskiej skupiającej o rg an iza
cje w sp ierające p ro ces em ancypacji tożsam ościow ej G órnoślązaków . To po stronie aktyw ów . Po stronie p asy w ó w c h o d z i o w c ią ż o d w le k a n ą w czasie decyzję o u znaniu śląszczy- zny za ję z y k reg io n aln y z p o w o d ó w p o lity czn y ch . P o p ro stu P O obaw ia się strat w ize ru n k o w y ch w p rz y p a d k u d ecy zji p ozytyw nej i w ściek łeg o atak u PiS w raz z p rzy leg ło ściam i, w sy tu acji gdy w o jn a po lsk o -p o lsk a i p o stęp u jący k ry zy s g o sp o d arczy
sk u teczn ie u szczu p lają po p arcie dla partii D onalda Tuska. M oim zdaniem RA Ś m im o swojej szczupłości kadro
w ej i n iew ielk ich śro d k ó w fin an so w ych w porów naniu z olbrzymimi za
sobam i finansow ym i przeznaczanym i z b u d że tu p a ń stw a n a fun k cjo n o w a
nie partii politycznych nadal posiada przew agę w dziedzinie koncepcji, ko
m u n ik acji z w y b o rcam i, stosow ania m ięk k ieg o p o p u lizm u o antyestabli- sh m en to w y m charakterze. Posiada w yrazisty projekt polityczny autono
m ii terytorialnej m ający spory poten
cjał m obilizacyjny. W dobie „płynnej now oczesności” przedstaw ia atrakcyj
ną p ro p o zy cję to żsam o ści śląskiej opartej n a in d y w id u aln y m w yborze czerp iący m je d n a k ze sk o m p lik o w anej i n iezw y k le bogatej gó rn o ślą
skiej trad y cji. To w o graniczonym n a razie w ym iarze zaczyna budow ać n a razie dość w ątłe podstaw y kapita
łu społecznego, którego tak nam bra
k u je w r e la c ja c h o so b isty c h , ja k i sferze publicznej. K ażdy w zrost po
zio m u zau fan ia w n aszy m regionie m oże zaow ocow ać w niedługim cza
sie p o p ra w ą ja k o śc i d eb aty p u b licz
nej, lep szą edukacją, innow acjam i, popraw ą atrakcyjności inwestycyjnej i w ielo m a innym i zjaw iskam i n ie zb ęd n y m i do zb u d o w an ia zam o żn e
go i atrakcyjnego kulturow o regionu.
C h o ć a k tu a ln y k ry zy s p o lity c z n y i legitym izow anie kardynalnych b łę
dów i zan iech ań PO p rzez R A Ś m o że p o w ażn ie n adw ątlić k ap ita ł p o li
ty c z n y z ta k im tru d e m z d o b y ty w o statn ich k ilk u latach. P rzed lid e
re m R A Ś Jerzy m G o rzelik iem n a j
w ażn iejszy te st z o dpow iedzialnego p rzy w ó d ztw a w je g o k arierze p o li
tycznej. C zy kierując się doty ch cza
sow ą in tu icją p o lity czn ą i w ysokim i kw alifik acja m i in telek tu aln y m i do
prow adzi do ugruntow ania czy naw et w zm o cn ien ia p o zy cji tej organizacji n a reg io n aln ej scen ie p o litycznej.
C zy też p o p ro stu n a skutek błędów i k ró tk o w zro czn y ch decyzji rosnące zau fan ie i p o p arcie społeczne ro z
trw o n i? O d p o w ied ź n a to i inne p y tan ia p rzy n iesie n am 2013 rok, k tó ry m o g ę to P ań stw u zagw arantow ać b ęd zie ró w n ie b o g aty w w y darzenia i zw roty politycznej akcji, ja k dopie
ro co m in io n y ro k 2012.
Autor jest politologiem, historykiem idei, komentatorem politycznym
W
ystawa w nowym gmachu Muzeum Śląskiego będzie kształtowała świadomość historyczną, zwłaszcza młodego widza, i to nie podlega dyskusji. W licz
nych enucjacjach, artykułach prasowych i wypowiedziach polityków i dziennika
rzy, jakie ukazały się po opublikowaniu projektu scenariusza, zauważyć moż
na zarówno troskę o właściwą merytorycz
ną stronę wystawy, jak i jej stronę formal
ną. Jedna zakłada drugą. Z oczywistych względów wystawa nie rości sobie preten
sji do wykładu podręcznikowego historii Śląska, ale raczej usiłuje wzbogacić wie
dzę i pobudzić wyobraźnię w oparciu 0 wybrane, reprezentatywne wydarze
nia, osoby i przedmioty.
Sytuacja, w której wystawa ma objąć ok. 200 lat dziejów Górnego Śląska spra
wia, iż całość robi wrażenie zróżnicowa
nych, barwnych obrazków historycznych, ciekawych w formie, ale bez jakiejś jed
nej idei porządkującej, odpowiadającej prawdzie historycznej.
Laureaci konkursu na projekt wystawy wybrali jako motto przewodnie słowa ks.
Emila Szramka o narożnikowym charak
terze Górnego Śląska. Ich zdaniem, „czte
ry pojęcia: pomost, nagroda, pobojowi
sko i narożnik przewijają się w narracji scenariusza całej wystawy, powracając ja
ko wyraźny motyw przewodni, budujący sens poszczególnych segmentów”. Auto
rzy zmieniają jednak sens myśli ks.
Szramka, a więc zniekształcają również główną myśl przewodnią swego scenariu
sza. Ks. Szramek pisze bowiem (przed wy
buchem II wojny światowej), że Śląsk
„w przeważnej części jest cmentarzy
skiem polskiem, wsiąknęło mnóstwo Po
laków przez absorbcję w kulturze niemiec
kiej tak, iż słusznie powiedziano, że dotychczasowa historia Śląska jest histo
rią jego niemczenia. (...) Lecz więcej aniżeli wskutek kolonizacji, reformacji 1 naturalnej absorbcji, uległo tu za czasów pruskich systematycznej deworacji nie
mieckiej pod przymusem państwowym w imię barbarzyńskiego hasła ausrot- teri” (s. 14). Autorzy scenariusza przykła
dają „transfer” (pomost) głównie dla wie
ku XIX, a pobojowisko dla XX wieku.
Czy proces wynaradawiania z polskości nie zostawił pobojowiska?
Bardzo trudno obronić tezę o trwałym antagonizm ie m iędzy m iejscow ym i a przybyszami po 1945 roku. Z pewno
ścią on występował, ale jednocześnie był proces asymilacji przybyszów do m iej
scowych warunków, przyjmowanie toż
samości regionalnej, czemu służyły na przykład powszechne małżeństwa mieszane. Stąd należy stwierdzić, że wy
bór myśli ks. Szramka, że Górny Śląsk zawsze był obszarem pogranicza - w ro
zumieniu: pomost - jest świadomą ma
nipulacją, albo co najmniej dyskusyjną metodą porządkowania wystawy. Śląsk mógł pełnić funkcję pomostu, i to tylko na określonych polach, do 1939 roku, ale w żadnym przypadku nie po 1945 roku.
Tę funkcję po m o stu z lik w id o w a
ła III Rzesza, co na wystawie wcale nie jest podkreślone, a PRL tylko kontynu
ował dzieło.
Tocząca się od szeregu m iesięcy dyskusja na tem at spornego proble
mu stałej wystawy historycznej w bu
dowanym Muzeum Śląskim wywoła
ła w iele em ocji i kontrow ersji. Co zapew ne doprow adzi do zasad n i
czych zmian i korekt, jako że ekspo
zycja ta będzie miała istotny wpływ na formowanie wizji o skomplikowa
nej historii Górnego Śląska i jej zawi
łych kontekstów. Duże zainteresowa
nie wywołało opracowanie dotyczące uwag do scenariusza tej wystawy, które wyrazili wybitni znawcy pro
blematyki z kręgu śląskiego Kościoła.
Opinię tę przedstawiam y w całości, by argum enty te m ogły być znane wszystkim zainteresowanym.
W nowym Muzeum
Śląskim
Bardzo kontrowersyjnie zaprezento
wano pogląd o plebiscycie. Był on formą demokratyczną, próbą wytyczenia ja kiejś linii granicznej w przestrzeni, gdzie jej w ogóle nie było. To także pierwsza w historii możliwość kreacji i ekspresji polskiego ducha mieszkańców tej ziemi, co ekspozycja w ogóle pomija.
W propozycji scenariusza panuje cha
os, jeśli chodzi o Śląsk Cieszyński. Pew
ne wydarzenia i fakty pojawiają się, ale nie ma na przykład mowy o podziale w 1921 roku i wojnie polsko-czeskiej. Poważnym przeoczeniem jest pominięcie twórczości Gustawa Morcinka, najbardziej znanego pisarza z Górnego Śląska. Nie ma tam tak
że losów Zaolzia. Podobnie jak nie ma nic o losach blisko milionowej mniejszości polskiej na Zaodrzu, czyli na terenach Gór
nego Śląska, które pozostały w Niemczech po 1921 roku. W tej wystawie Ślązak jest Ślązakiem tylko pod jednym warunkiem, gdy przestaje czuć i myśleć po polsku.
Ideą porządkującą mogłaby być, zresz
tą zgodnie z prawdą historyczną, np.
„Droga Górnego Śląska do Polski”,
„Trudne współżycie różnych nacji, wy
znań i religii” lub każda inna, która wprowadzałaby do wystawy dramatyzm rozwoju lub zmiany cech charaktery
stycznych - konstytutywnych dla tego regionu.
Otrzymaliśmy scenariusz „poprawny politycznie” zgodny z obowiązującą obecnie modą. W tej wersji projekt wy
stawy jest bardzo jednostronny, jest raczej projektem ideologicznym, aniżeli propo
zycją obiektywnej refleksji nad dziejami Śląska.
Drugi zestaw pytań i wątpliwości przy
nosi analiza merytorycznego doboru tre
ści oraz ich reprezentatywności. Uwagi do
tyczące scenariusza najlepiej sformułować w postaci pytań i pewnych postulatów.
1. Obszar Śląska. Z „Założeń ogólnych do wystawy stałej Historii Górnego Śląska (wyciąg z regulaminu konkursu)” zamiesz
czonych na strome internetowej Muzeum Śląskiego wynika, że pod uwagę bierze się przede wszystkim Śląsk przemysłowy (czar
ny), jak i Cieszyński? (zielony). Oznacza to, że obszar Górnego Śląska (Silesia Superior) w granicach historycznych sprowadzono głównie do obszaru Górnego Śląska (prze
mysłowego) z nielicznymi tylko nawiąza
niami do Śląska Cieszyńskiego oraz okolic Opola, Raciborza i Bielska Białej, brak ma
py, która pokazuje zmiany granic we
wnętrznych Śląska.
2. Poza obszarem zainteresowania po
zostawiono Zaolzie, z wyjątkiem jednej wzmianki (107).
3. Chronologia. Sygnalizowane już wyżej pytania i wątpliwości wiążą się z chronologią rozwoju Śląska. Jeśli wy
stawa będąca autorskim projektem dzie
jów Śląska porusza głównie problemy związane z tzw. okresem pruskim w jego dziejach, w tym okresem industrializacji i urbanizacji, to siłą rzeczy jej najważniej
szym zadaniem powinno być wyważenie proporcji przy prezentacji kluczowych dla historii Górnego Śląska wydarzeń. A do ta
kich należą z obszaru polityki: aneksja Śląska przez Prusy, reorganizacja teryto
rialna Śląska w 1815 roku; konstytucja z 1850, kulturkampf, plebiscyt i powsta
nia śląskie, przyłączenie części Śląska do Polski, I wojna światowa i jej skutki, okres PRL, czasy najnowsze. Jeśli nato
miast weźmiemy pod uwagę kluczowe dla Górnego Śląska wydarzenia o charakte
rze społecznym, to akcent powinien paść na: wprowadzenie przymusu szkolnego, uwłaszczenie, sekularyzację dóbr ko
ścielnych w 1810 roku, wolności społecz
ne przyniesione przez Wiosnę Ludów, budzenie/iodrodzenie świadomości naro
dowej w okresie kulturkampfu, indu
strializację i urbanizację zwłaszcza w dru
giej połowie XIX wieku, polski ruch narodowy na przełomie XIX i XX, pola
ryzację narodowościową w okresie oku
pacji (volkslista), drugą industrializację i urbanizację w okresie PRL, zmierzch epoki ciężkiego przemysłu po 1989 roku.
4. Kościół katolicki jak i ewangelicki na
leży prezentować od strony podmiotowej, w związku z tym sztuka sakralnajako wy
twór życia religijnego nie może być trak
towana wyłącznie jako prezentacja form artystycznych.
5. W scenariuszu używa się systematycz
nie terminu Ślązak (Ślązacy). Jeśli to ma być określenie miejsca zamieszkania - peł