• Nie Znaleziono Wyników

Dom rodzinny w Ostrowie Lubelskim - Antoni Bunia - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dom rodzinny w Ostrowie Lubelskim - Antoni Bunia - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANTONI BUNIA

ur. 1925; Ostrów Lubelski

Miejsce i czas wydarzeń Ostrów Lubelski, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, rodzina i dom rodzinny, Żydzi, relacje polsko- żydowskie, hodowanie prosiąt, handel

Dom rodzinny w Ostrowie Lubelskim

Nasze domy byli gospodarcze i przynajmniej dwuizbowe. Czasami więcej, ale przeważnie dwu. Nasz rodzinny dom to był dwu. Pokój był taki duży. Gdzieś pięć na pięć. A obok była kuchnia malutka, bez podłogi. A pokój to był duży. Bo tak kiedyś się budowało, żeby wesela się robiło. Nie tak jak dzisiaj się robi. A tam gdzie siedzieli, w tym miejscu wesele. Żeby było gdzie potańczyć. W pokoju to już była podłoga. A w kuchni to ziemia. Za okupacji to w tej kuchni zimową porą trzymało się za piecem prosiaczki. Silne mrozy. A trzeba było chować, ażeby było co jeść. A jak było tak, że trzeba było zgłaszać, ile się ma świń, to było za Niemców. To się ludzie ukrywali. To duże sztukę się miało i się uważało. Jak się mieszkało w środku ulicy, to się widzi:

aha, idzie kontrol. To się dało się oszukać, schować. A kto na brzegu, to miał kłopot.

To się duże sztukę przyganiało. Bo chlewy byli przy domu. Że można było przegnać, jak się ma jedne, dwie sztuki. I za piec, gdzie się gotuje, stało się, zatrzymało. A prosiaki to normalnie, jak była ziemia, za piecem zagrodziło się, a mrozy byli silne.

Małe prosiaczki się kupiło na targu, żeby uhodować, żeby było co jeść. To się za piecem trzymało trzy, cztery prosiaczki małe, aby podrośli pod wiosnę. I takeśmy się bronili.

Krowy się chowało. Mleko się sprzedawało, to przeważnie Żydzi brali, to był nasz dochód. My mieli w Ostrowie lepszy dochód jak wioski. Wioski nam zazdrościli, bo oni nie mogli sprzedać nic. A myśmy biedneśmy byli, aleśmy mieli.

Data i miejsce nagrania 2015-08-10, Ostrów Lubelski

Rozmawiał/a Wioletta Wejman, Agata Radkowska, Marek Bunia

Transkrypcja Maria Buczkowska

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ten żołnierz, bo to był posterunek wojskowy, ogląda te jego dokumenty, zagląda mu do samochodu i mówi tak: „Wąsy się zapuściło, tak?”, a szwagier do niego,

Miejsce i czas wydarzeń Janów Lubelski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

To, co się działo przed [19]81 rokiem jest dla mnie ciężkie; ciężkie wspomnienia, bo wiele osób zostało aresztowanych, wielu zostało pobitych i ten rok zakończył się bardzo

Stan wojenny już to bardzo skomplikował, a po nim ja wróciłem na KUL tylko na kilka miesięcy, bo zwolniono mnie z internowania w końcu [kwietnia 1982], a więc w maju, czerwcu

Urodziłem się 13 maja 1925 roku w Ostrowie Lubelskim przy ulicy Króla Zygmunta… W trzydziestym dziewiątym roku skończyłem szkołę podstawową.. Mój ojciec był mobilizowany w

Miejsce i czas wydarzeń Ostrów Lubelski, dwudziestolecie międzywojenne.. Słowa kluczowe dzieciństwo, Żydzi, pogrzeb żydowski,

To ludzie to rozkradli… Bo to taki kamień, że dało się na tym noże ostrzyć, takie różne rzeczy.. Było moc kamieni takich nagrobnych

U nich tego nie było, żeby Żyd się taczał pijany, nie…. Data i miejsce nagrania 2015-08-10,