• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Częstochowska, 2015, nr 44-45 (1235-1236)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Częstochowska, 2015, nr 44-45 (1235-1236)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

25 października 2015 roku Pra−

wo i Sprawiedliwość Okręgu Częstochowskiego może wpi−

sać na listę swoich dużych suk−

cesów. PiS zdobyło cztery mandaty do Sejmu na siedem przypadających dla okręgu czę−

stochowskiego (miasto Często−

chowa oraz powiaty:

częstochowski, kłobucki, lubli−

niecki, myszkowski) oraz dwa mandaty do Senatu.

D

o Sejmu największą liczbę gło−

sów uzyskał Szymon Giżyński – 24.802. Wspaniały wynik zdobyli kandydaci PiS do Senatu: Ryszard Majer w powiatach z rewelacyjnym wynikiem 51.768 głosów, a w Czę−

stochowie Artur Warzocha – 34969.

Do Sejmu wchodzą: z PiS: Szy−

mon Giżyński – 24.802, Konrad Głębocki – 11.761, Lidia Burzyńska – 9.760, Andrzej Gawron – 9.202.

W Platformie Obywatelskiej, która uplasowała się na drugim miejscu, najwięcej głosów uzyskała Izabela Leszczyna – 19.160, za nią znalazła się Halina Rozpondek, zdobywając 10.115 głosów popar−

cia. Na trzecim miejscu uplasował się komitet Kukiz’15; do Sejmu

wchodzi Tomasz Jaskóła, który zdobył poparcie 10.952 osób.

Wielkim przegranym w Często−

chowie jest SLD i jego liderzy – startujący na posła Marek Balt i na senatora – Jarosław Marszałek. Lan−

sujący się na zwycięzcę w walce o miejsce w Senacie Marcin Maran−

da (w swej gazetce pisał, że tylko on

może pokonać PiS i jego kandydata Artura Warzochę), uplasował się na trzecim miejscu za Arturem Warzo−

chą i Andrzejem Szewińskim.

Bezapelacyjny zwycięzca wy−

borów do Sejmu, poseł Szymon Gi−

żyński, zgodnie ze swoimi zapowiedziami wyborczymi, po−

twierdził, że priorytetem dla niego

i grupy parlamentarzystów PiS bę−

dzie walka o przywrócenie woje−

wództwa częstochowskiego na mapę administracyjną Polski.

– Mamy wiele atutów i determina−

cję. Walka musi zakończyć się zwycięstwem – skomentował poseł Szymon Giżyński.

GAW JESTEŚMY TEŻ NA FACEBOOKU ISSN 0208−6859 www.gazetacz.com.pl 504 076 535 5 – 18 listopada 2015 r. Nr 44/45 (1235/1236) 1,50 zł (w tym VAT 5 proc.)

REKLAMA ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

tel.: 602 433 758

DOMBUDEX

ul. Stroma 9/3 42-200 Częstochowa

USŁUGI

ślusarskie, remontowo- budowlane, dekarskie Instalacje: hydrauliczne, wod.-kan., C.O., gazowe,

elektryczne

ZŁOTEJ RĄCZKI

W sztabie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości po ogłoszeniu wyników wybuchła wielka radość.

Marcin Szpądrowski

REKLAMA ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

REKLAMA ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

PODZIĘKOWANIE

Wszystkim Państwu,

którzy w Okręgu Częstochowskim oddali głosy na Kandydatów Prawa i Sprawiedliwości

w wyborach do Sejmu

i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, składam serdeczne podziękowanie

Poseł na Sejm RP Szymon Giżyński

Wielkie zwycięstwo Prawa

i Sprawiedliwości w Częstochowie

Kwesta na zabytkowe nagrobki

J

uż po raz dziewiętnasty często−

chowscy artyści, twórcy, dziennika−

rze, społecznicy oraz młodzież kwestowali 1 listopada na częstochow−

skich cmentarzach Kule i Św. Rocha.

Z udziałem 40 kwestarzy udało się ze−

brać kwotę 13.927,60 zł

– Do renowacji przewidziany jest zabytkowy nagrobek rodziny Szysz−

kowskich− Gawlikowskich, na cmen−

tarzu Św. Rocha. Dziękujemy wolontariuszom i ofiarodawcom – mówi jedna z organizatorek Anna Pawłowska.

Kwestę przeprowadzili: Stowa−

rzyszenia Liga Krajowa i Liga Miej−

ska oraz Stowarzyszenie Przyjaciół

Gaude Mater. UG

Na zdjęciu piosenkarka Krystyna Macie−

jewska i Roman Kryst założyciel kapeli

„Grupa Romana”.

(2)

CZĘSTOCHOWA / FELIETONY 2

5 – 18 listopada 2015 r.

„Gazeta Częstochowska” – Tygodnik Regionalny 42−200 Częstochowa, ul. Równoległa 68,

tel.: 34 366 37 11, www.gazetacz.com.pl; e–mail: redakcja@gazetacz.com.pl Redaktor naczelny:

Urszula Giżyńska, tel.: 504 076 535, e–mail: urszula.gizynska@gazetacz.com.pl

Współpracownicy: Jerzy Ostrowski, Andrzej Skorek, Anna Gaudy, Łukasz Giżyński, Grzegorz Przygodziński, Marcin Szpądrowski, Norbert Giżyński, Przemysław Pindor.

Skład: Tomasz Duda, e–mail t.duda71@gmail.com

Wydawca: Gazeta Częstochowska sp. z o.o. Dyrektor Zarządu: Grażyna Matyszczak, tel.: 500 850 704; e–mail: gmatyszczak@onet.eu.

„Gazeta Częstochowska” jest zrzeszona w Polskim Stowarzyszeniu Prasy Lokalnej z siedzibą w Krakowie; tel. 12 266 64 75.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam.

Druk: POLSKA PRESS

Nakład gazety do 10.000 egz. PL ISSN 0208–6859 Nr ind. 359025

Dobry zwrot częstochowian

Wyniki zapewne zaskoczyły sporą grupę mieszkań−

ców naszego miasta i regionu. Mają z czego cieszyć się sympatycy Prawa i Sprawiedliwości. Bezapelacyjne zwy−

cięstwo tej partii w Okręgu Częstochowskim (czterech po−

słów i dwóch senatorów) pokazało, że również częstochowianie i mieszkańcy regionu częstochowskiego – jak znacząca większość rodaków – dostrzegli butę i nie−

rzadko arogancję rządzącej koalicji PO−PSL. Ich obietnice o lepszym życiu skwitowali jako mowę pustą. Manipula−

cjom, aferom, nadużyciom powiedzieli: stop. Wskazali na

odwieczne rudymenty: że władza nie jest po to, by rozwiewać aurę swego sa−

mozadowolenia, lecz po to, by widzieć potrzeby obywateli i kraju, i je realizo−

wać z pożytkiem dla dobra wspólnego.

Prawo i Sprawiedliwość będzie rządzić samodzielnie. Musi mieć jednak świadomość, że miłość ludu jest wymagająca. Każde potknięcie, niedotrzymanie obietnic będzie krokiem ku zmianie wektora sympatii wyborców. Dlatego PiS musi nieustępliwie trzymać swoje uczciwe standardy, nie dać się zwieść ułudzie, złym podszeptom. Zwycięstwo to wielkie zobowiązanie i odpowiedzialność.

Jeszcze cięższa praca na rzecz Polski i Polaków.

URSZULA GIŻYŃSKA

W TYM SĘK

Któż z nas nie zna legendy o szlachetnym Robin Hoodzie, który to w XIII wieku ukrywając się w lesie Sherwood walczył z nikczemnym szeryfem, grabił bogatych i rozdawał ubogim, a jego łuk i dwie strzały są do dziś na zamku w Nottingham.

Ale i my mamy swoją legendę o zacnym i sprawiedliwy zbójniku oraz grupie jego porządnych kompanów. Jednak jak

to najczęściej z mitami bywa, całą opowieść można między bajki włożyć, po−

nieważ jak wynika z różnych zachowanych dokumentów o karpackich zbójni−

kach, była to niestety grupa opryszków, która i owszem grabiła wszystko co się dało, ale już o dzieleniu się nie było żadnej wzmianki. I chociaż Janosik żył na przełomie XVII i XVIII wieku, to i w dzisiejszych czasach funkcjonuje wiele pojęć, a nawet ustawa związana z jego osobą, zwana ustawą janosikową. Po krótce polega ona na tym, że bogate regiony muszą przekazać część swoich re−

gionów tym biedniejszym, co doprowadza czasami do takich absurdów, jak ten z ubiegłego roku na Mazowszu, które musiało zaciągnąć kredyt, aby zapłacić ratę na wspomnianą składkę. Ale historia zna wiele rozwiązań w tym temacie i to niezależnie od czasu czy ustroju. Przecież i nasza dzisiejsza demokracja, gdy zabraknie jej pieniędzy, może posunąć się do konfiskaty części oszczęd−

ności, jak to było ostatnio na Cyprze – a to był z pewnością taki mały poligon pod większą akcję.

A czy kraj, który dodrukuje sobie „trochę” pieniędzy nie okrada aby swoich obywateli? czy takie lekarstwo jest dobre na uzdrowienie, czy wręcz przeciwnie?

Przecież gdyby dobrobyt zależał od ilości pieniędzy, to nie byłoby biednych państw, każde ma drukarnię, a na tym oczywiście jak zwykle najbardziej tracą oszczędzający. Wprowadzone ostatnio w niektórych krajach ujemne stopy pro−

centowe sprawiają, że im więcej pożyczamy tym mniej oddajemy – jak to w ży−

ciu – im więcej wiemy, to dostrzegamy, że wiemy mniej.

Ciekawe, czy gdyby drzewo przerobić powiedzmy nie na krzesła, lecz na pa−

pier, a z niego pieniądze, to w którym przypadku byłaby większa korzyść dla lu−

dzi? Z pewnością większość wybrałaby pieniądze, a przy okazji i ku uciesze panujących, tacy jak Robin Hood nie mieli by się gdzie schronić. Problem jednak w tym, że dzisiejsi zbójnicy siedzą w wygodnych gabinetach a bywało, że i w ła−

wach rządowych. Ale na szczęście, jak to mawiał wojak Szewejk: „Przecież w ży−

ciu jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było”.

ANNA GAUDY

Robin Hood, Janosik i inni

PERYSKOP STUDENTA

I

nstytut Muzyki Akademii im. Jana Długosza wraz z Fil−

harmonią Częstochowską im. Bronisława Hubermana już po raz czwarty zapraszają na cykl koncertów kameralnych.

Specyfiką tych wieczorów jest połączenie muzyki, sztuk pla−

stycznych i wiedzy akademickiej. Każdy wieczór rozpoczy−

na się w holu Filharmonii, gdzie prezentowane są prace pedagogów Instytutu Sztuk Pięknych. Następnie goście kon−

certu mają okazję wysłuchać wykładu, którego tematyka do−

tyczy na ogół przeróżnych dyscyplin w jakiś sposób związanych ze sztuką, estetyką, filozofią itp. Trzecim ele−

mentem wieczoru jest koncert, podczas którego prezentują się najczęściej pracownicy Instytutu Muzyki lub też goście z zaprzyjaźnionych uczelni, którzy występują z recitalem so−

lowym bądź kameralnym. Ponieważ częstymi wykonawcami koncertów są artyści z uczelni zagranicznych, prezentują oni w Częstochowie dzieła kompozytorów swoich krajów, by−

wa, że niewykonywane do tej pory w Polsce. Dzięki temu częstochowska publiczność była w ubiegłych latach świad−

kiem polskich prawykonań utworów kompozytorów cze−

skich, słowackich, rosyjskich i niemieckich.

Pierwszy wieczór tegorocznego cyklu Akademickich Koncertów Kameralnych odbył się już w środę, 21 paź−

dziernika. Goście koncertu mogli podziwiać wystawę prac plastycznych Jerzego Piwowarskiego, tegorocznego laureata Nagrody Miasta Częstochowy w dziedzinie sztuki. Wykład pt.: „Jazz w poezji Dwudziestolecia międzywojennego” wy−

głosiła prof. Elżbieta Hurnik, a utwory Ignacego Jana Pade−

rewskiego, Karola Szymanowskiego i Fryderyka Chopina przedstawił pianista – Maciej Zagórski.

Najbliższy koncert planowany jest na 18 listopada. Z reci−

talem wystąpią: Siergiej Rysanow (wiolonczela) i Barbara Ka−

raśkiewicz (fortepian), którzy przedstawią utwory Karola Szymanowskiego i Dymitra Szostakowicza. Swe prace malar−

skie zaprezentuje Zdzisław Żmudziński, a wykład pt.: „Me−

chanika w muzyce – czy to możliwe” wygłosi prof. dr hab. inż.

Jacek Przybylski, prorektor Politechniki Częstochowskiej. R

Nowy sezon Akademickich Koncertów Kameralnych

Od listopada br. zarząd ISD Huty Częstochowa zapowiada ponowne zamknięcie stalowni, uruchomio−

nej rok temu. Nie wpłynie to zna−

cząco na stan zatrudnienia w hucie.

S

talownię w ISD Hucie Częstochowa zarząd przedsiębiorstwa zamknął w lipcu 2013 r. Decyzja podjęta z po−

wodów ekonomicznych w efekcie uchroniła przez dużymi zwolnieniami, które miały nastąpić, Huta bowiem bo−

rykała się z problemami finansowymi.

Stalownia miała być sprzedana grupie Alchemia, która kupiła wcześniej czę−

stochowską rurownię lub przeniesiona do innych hut, między innymi, na Wę−

grzech i w Rosji. Tak się nie stało, jed−

nak częstochowska stalownia nie pracowała, a tańszą stal sprowadzano z huty w Ałczewsku w Donbasie na

Ukrainie. Z ukraińskiego wsadu ISD Huta Częstochowa produkowała mie−

sięcznie około 70 tys. ton blach.

Rok temu, w wyniku politycznej zawieruchy na Ukrainie, zaczęły się utrudnienia z transportem materiału dla ISD Huty Częstochowa. Właści−

ciele podjęli wówczas decyzję po−

nownego uruchomienia stalowni, akcentując przy tym, że jest to roz−

wiązanie czasowe, do momentu unor−

mowania sytuacji na Ukrainie.

W uruchomionej stalowni zatrudnie−

nie znalazło ponad 170 osób, w tym około 90 hutników ze stalowni i wal−

cowni blach; pozostałych pozyskano przez agencję pracy tymczasowej.

Aktualna decyzja o ponownym za−

stopowaniu stalowni może przynieść niewielką redukcję zatrudnienia – po−

zostać ma stała załoga, stracić pracę mogą zatrudnieni tymczasowo przez agencję.

Warto przypomnieć, że Hutę Czę−

stochowa ukraiński koncern ISD kupił w październiku 2005 r. Podpisano wów−

czas słynny 10−letni pakiet socjalny, któ−

ry ponad 4−tysiecznej załodze zapewnił 10−letnią gwarancję zatrudnienia, nie−

zmienność płacy i stanowisk. Kryzys ro−

ku 2009 r. wymógł na właścicielach wprowadzenie oszczędności. Wówczas w porozumieniu ze związkami zawodo−

wymi uzgodniono aneksy do pakietu so−

cjalnego. Gros pracowników odeszło wtedy na emerytury, świadczenia przed−

emerytalne lub dobrowolnie otrzymując finansowe rekompensaty.

Aktualnie Zarząd, po dokonaniu kolejnej analizy ekonomicznej, prze−

widuje niewielki spadek zatrudnienia, w celu odzyskania rentowności Huty.

Dzisiaj w zakładzie pracuje ponad ty−

siąc osób, ma być zatrudnionych 994 osób. 7 października 2015 roku wygasł

pakiet socjalny. GAW

Stalownia zamknięta po raz drugi

W

tym roku Uniwersytet Trzeciego Wieku przy Wydziale Zarządza−

nia zainaugurował jedenasty rok zajęć.

Uroczystość zgromadziła bardzo liczne grono studentów−seniorów. Przewodni−

cząca Grażyna Omeljaniuk−Szulc powi−

tała zaproszonych gości. Obecni byli między innymi: rektor PCz prof. dr hab.

Maria Nowicka−Skowron, dziekan Wy−

działu Zarządzania prof. zw. dr hab.

Arnold Pabian, który tradycyjnie przy−

bliżył działalność UTW PCz oraz prof.

Janusz Szopa, ojciec chrzestny uniwer−

sytetu. Z wielkimi honorami powitano także założycielkę uniwersytetu – Le−

okadię Chrząstek.

Pierwszy UTW powstał w 1973 roku w Tuluzie we Francji. W Polsce już dwa lata później prof. Halina Szwarc powołała UTW w Warszawie.

Obecnie w naszym kraju działa ich po−

nad 400, w Częstochowie – trzy. Przy Akademii im. Jana Długosza, Wydzia−

le Zarządzania Politechniki Często−

chowskiej i Akademii Polonijnej.

Tylko na UTW PCz studiuje ponad osiemset osób. – Staramy się naszym słuchaczom zapewnić wszechstronny rozwój. Przy naszym uniwersytecie funkcjonują koła zainteresowań: lite−

rackie „Fraszka”, plastyczny „Wer−

niks”, fotograficzny „Pstryk”, chór Canto Cantare, prowadzony przez

Przemysława Jeziorowskiego. Są też cztery lektoraty z języka angielskiego, francuskiego, niemieckiego i rosyj−

skiego, zajęcia z jogi, wycieczki tury−

styczno−krajoznawcze i kulturalne – wylicza przewodnicząca Grażyna Omeljaniuk−Szulc.

UG

Seniorzy na uniwersytecie

Wspaniałą honorową prezes Leokadię Chrząstek witano owacjami na stojąco.

18

października 2015 r., w 76. rocznicę powstania Sza−

rych Szeregów, w kościele pw. Matki Boskiej Zwy−

cięskiej, przy ul. Słowackiego 19/21 w Częstochowie, odbyła się uroczysta Msza Święta w intencji częstochowskiego har−

cerstwa oraz środowiska kombatanckiego. Jej głównym kon−

celebransem był ks. proboszcz Zdzisław Wójcik, a homilię wygłosił ks. Władysław Golis, członek Szarych Szeregów.

Na zakończenie przemówił druh Edward Szostak, prezes Szarych Szeregów w Częstochowie.

W Eucharystii uczestniczyły środowiska harcerskie i kombatanckie oraz poseł PiS Szymon Giżyński z małżon−

ką Urszulą, redaktor naczelną „Gazety Częstochowskiej” i Anna Bielecka, przewodnicząca Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Częstochowie.

Mszę świętą zamówili: Komenda Hufca ZHP, harcerski krąg Seniorów i Stowarzyszenie Szarych Szeregów w Częstochowie.

Sztandar wystawił Hufiec ZHP w Częstochowie. GAW

Pamięci bohaterskich Harcerzy

Obok przewodniczącej Stowarzyszenia Rodzina Katyńska Anny Bieleckiej poseł Szymon Giżyński.

Otrzymaliśmy telefon od często−

chowskiego patrioty Janusza Siemio−

na, który upomniał się o pamięć dla zasłużonego częstochowskiego peda−

goga i nauczyciela. – Poprzez na pań−

stwa redakcję przekazuję bardzo ważną dla wielu częstochowian spra−

wę. Jest w Częstochowie wiele jest ulic, placów, rond, które noszą imię osoby ważnej dla miasta i mieszkań−

ców, ale także jest wiele nazw zupeł−

nie nic nie znaczących, a mamy dużo osób, które należałoby uhonorować pamięcią poprzez nazwanie ich imie−

niem jakieś ulicy czy ronda. Taką po−

stacią jest wybitny matematyk Stanisław Wieruszewski. Przed wojną był kierownikiem Szkoły Powszechnej nr 6 im. Marszałka Józefa Piłsudskie−

go. W czasie okupacji nadal pracował w SP nr 6, a także organizował i pro−

wadził tajne nauczanie i kursy dla na−

uczycieli. W SP nr 6 był zatrudniony do września 1950 roku, a potem w Li−

ceum im. H. Sienkiewicza. Na emery−

turę przeszedł 1 sierpnia 1972 r. Umiał zachęcić uczniów do nauki matematy−

ki i fizyki, zorganizował zawody mate−

matyczne, ba stworzył nawet matematyczne programy naukowe. To był człowiek wielkiego formatu, na−

ukowiec i wspaniały nauczyciel. Pa−

triota. Swój życiorys zawsze zaczynał od słów: „Jestem Polakiem…” O ta−

kich ludziach nie wolno zapominać – mówił z przejęciem pan Janusz.

Apelujemy do radnych często−

chowskich, by podjęli pomysł naszego Czytelnika. Trzeba pamiętać o lu−

dziach, którzy tworzyli naszą, wspólną historię.

Sprawę poruszymy w kolejnych wydaniach „GCz”.

UG TTEELLEEFFOONN DDOO RREEDDAAKKCCJJII

Ulice dla zasłużonych

częstochowian

(3)

5 – 18 listopada 2015 r.

3 DAWNIEJ I DZIŚ

REKLAMA ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

16 października br. w Urzędzie Gminy Kłobuck odbyła się promocja wyjątkowej książki

„Wysiedlenia mieszkańców Kłobucka i ich tułaczka w czasie drugiej wojny świato−

wej”, autorstwa wielkiego mi−

łośnika historii, Tadeusza Sygudy oraz dr. Adama Nor−

berta Jarugi, nauczyciela histo−

rii w Gimnazjum SPSK im. św.

Józefa w Częstochowie.

M

onografia składa się z czte−

rech rozdziałów. Autorzy za−

mieścili w niej opisy założeń i charakter przesiedleń, analizę prze−

mian polityczno−administracyjnych na ziemiach zajętych przez Niem−

ców oraz plany i zarządzenia doty−

czące wysiedlenia Polaków z terenu Górnego Śląska i ich realizację.

Książka zawiera aż 63 relacje świadków ówczesnych wydarzeń oraz aneks polskich rodzin wysie−

dlonych z ich domów w czasie oku−

pacji niemieckiej.

– Publikacja dotyka przede wszystkim określonego terenu Kło−

bucka i okolic, wypełnia lukę w tej wielkiej polskiej historii. Jej zaletą jest wartość ratowania pamięci histo−

rycznej od zapomnienia, ludzie tak szybko odchodzą i coraz mniej jest świadków. Mam nadzieję, że książka będzie czytana w środowisku i wy−

woła dyskusję, a w ślad za tym przy−

pomnienie kolejnych rzeczy czy też skorygowanie nieścisłości. Wielkie ukłony dla autorów publikacji – ko−

mentuje dr hab. Dariusz Złotkowski, profesor Akademii im. Jana Długo−

sza w Częstochowie.

PODCZAS PROMOCJI WYSŁUCHALIŚMY KILKU RELACJI MIESZKAŃCÓW KŁOBUCKA ADELA KLECHA

– Gdy wy−

buchła wojna, w 1939 roku miałam pięć lat i wszystko pamiętam.

Gdy dowie−

dzieliśmy się o wybuchu woj−

ny to moi ro−

dzice pomogli

naszym sąsiadom Wyrzykowskim, którym urodziła się dwójka dzieci.

Nikt wówczas już nie chciał być po−

mokrym – tak się nazywało chrzest−

nych, bo każdy myślał o ucieczce.

Moja mama powiedziała: „Nie, musi−

my pomóc, a jak Pan Bóg da, to uciekniemy i nas nie zabiją.” I poje−

chała do kościoła, gdzie została mat−

ką chrzestną obojga dzieci. Potem oj−

ciec wpakował na rower, nasz jedyny pojazd, worek z jedzeniem. Pamię−

tam, że otrząsł nasze dobre gruszki i je też zabrał. Mama zabrała jedną pierzynę, którą niosła, a mnie, naj−

młodszą w rodzinie za rękę wzięła babcia. Zabraliśmy też jedną krowę.

Udaliśmy się, było nas siedmioro: ro−

dzice, babcia i czworo dzieci, w stronę Częstochowy, gdzie jak się okazało, były już walki. Nie zginęliśmy dzięki mądrości mojego ojca, gdy było roz−

gałęzienie dróg na Świętą Annę (w le−

wo), mój tata stwierdził, że tam jadą wszyscy, więc to nie jest bezpieczne.

Skręciliśmy zatem w prawo na wsie i dotarliśmy do Kuchar i tam otwarto nam stodołę, powciskaliśmy się w na−

szą pierzynę i tak przenocowaliśmy.

Moje starsze rodzeństwo spało w ku−

kurydzy. Rano Niemcy już dotarli do Kuchar, krążyły samoloty nad lasami, rodzice postanowili wracać do domu.

Decyzja taty, by nie iść do Świętej Anny, okazała się bardzo słuszna, bo tam Niemcy na rynku zastrzelili bar−

dzo dużo kłobucczan, między innymi znaną rodzinę Suchańskich. Wracając z powrotem polami, bo drogą już ma−

szerowali Niemcy, mój brat, który miał wtedy 17 lat, o mały włos nie zo−

stał rozstrzelany. Któryś z tych Niem−

ców już mierzył do niego pistoletem, bo nie spodobały mu się błyszczące guziki na ubraniu brata. Mama na−

tychmiast nożem obcięła guziki.

Wróciliśmy do domu wszyscy i szczęśliwie przeżyliśmy całą wojnę.

Ale był to koszmar.

TERESA ZEMLIŃSKA−KUC – W 1939

roku miałam 9 lat i doskonale wszystko pa−

miętam. Ale większym przeżyciem był rok 1942, kie−

dy Niemcy spędzili miesz−

kańców na ry−

nek, również moją całą rodzinę – rodziców, brata i mnie – i gnali do po−

ciągu. Jechaliśmy całą noc i rano do−

jechaliśmy na tereny niemieckie. Tata pracował w fabryce, mój wówczas 12−

letni brat pasał krowy. Przeżyliśmy dzięki obrazkowi Matki Boskiej Kar−

miącej, który był z nami zawsze. Ma−

ma wzięła go ze sobą, gdy uciekaliśmy w 1939 roku do Włosz−

czowej, gdzie przetrwaliśmy początek napaści. Zawsze modliliśmy się do obrazka, chcieliśmy mieć go przy so−

bie nawet podczas snu. Tak sobie po−

tem myślałam, jak moja mamusia umrze, to go spalę, bo taki już znisz−

czony. I gdy przeżywała ostatnie dni, to w nocy coś mi się przedstawiło, bo nagle ujrzałam obrazek, a po twarzy Matki Boskiej płynęły łzy i usłysza−

łam: to teraz muszę zginąć. Natych−

miast się obudziłam, poszłam do męża, wieczorem mamusia zmarła.

I obrazka nie spaliłam, stał się naszą rodziną relikwią. Zawsze gdy patrzę na niego i się modlę, to od razu jestem podniesiona na duchu.

URSZULA GIŻYŃSKA

PUBLIKACJE

Wysiedlenia mieszkańców Kłobucka w latach niemieckiej okupacji

Tadeusz Syguda i dr Adam Norbert Jaruga przekazują publikację dr. hab. Dariuszowi Złotkowskiemu.

(4)

CZĘSTOCHOWA 4

5 – 18 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Częstochowie na 25 lat więzienia skazał 24−letniego Pawła P. za zabójstwo 46−letniego Marka G. Proces dotykał wątków obyczajowych.

Z

aginięcie 46−letniego Marka G., policji w Kłobucku, 21 lipca 2014 roku zgłosił jego brat. Zwłoki znalezio−

no 14 sierpnia ubiegłego roku w Tru−

skolasach. Były ukryte w studni pod betonowymi blokami i szmatami. By je wydobyć, strażacy musieli studnię ro−

zebrać za pomocą specjalistycznego sprzętu. Miejsce ukrycia zwłok odkryła rodzina Marka G. Sekcja wykazała, że przyczyną zgonu były liczne obrażenia głowy. Mężczyzna miał też połamane żebra i ślady uderzeń twardym przed−

miotem na rękach i nogach. Gdy wrzu−

cano go do studni mógł już nie żyć.

Paweł P. dobrze znał z Marka G.

Często razem biesiadowali na wiej−

skich zabawach alkoholowych. Zabój−

ca zeznał, że zamordowanego widział po raz ostatni 23 lipca w Częstocho−

wie. W toku śledztwa wskazywał inne osoby jako współuczestników morder−

stwa. Najpierw na Stanisława D.

z Wrocławia, u którego zamordowany wynajmował pokój, potem na Dariu−

sza P., wielokrotnie karanego za oszu−

stwa. Obaj mieli mocne alibi. Osta−

tecznie Paweł P. stwierdził, że zabójstwa dokonał sam.

Paweł P. mówił, że zabił, bo był wykorzystywany seksualnie przez Marka G. Jak zeznał, w nocy z 16 na 17 lipca ubiegłego roku na terenie opuszczonego gospodarstwa w Tru−

skolasach pił z Markiem G. alkohol i palił marihuanę. Paweł P. zarzucił Markowi G. wykorzystanie seksualne.

Zaczął bić go pięściami i drewnianym kołkiem po głowie. Marek G. zaczął uciekać, ale napastnik go dogonił. Gdy napadnięty leżał na ziemi, Paweł P.

kopał go po twarzy, a gdy napadnięty tracił przytomność, morderca wrzucił go do pozbawionej wody 3−metrowej studni. Potem ciało przykrył dwoma betonowymi głazami, szmatami i de−

skami.

Prokurator wnosił o karę dożywot−

niego więzienia. Sąd Okręgowy w Czę−

stochowie uznał, że oskarżony nie współdziałał z inną osobą dokonując za−

bójstwa Marka G., i skazał Pawła P. na 25 lat więzienia, uniewinniając od zarzu−

tu fałszywego oskarżania innych osób o udział w morderstwie, które uznał jako dopuszczalną linię obrony. GAW

Z WOKANDY

Kolejny wysoki wyrok za zabójstwo

83

słuchaczy XIX Turnusu Stu−

dium Dziennego Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej złożyło 23 października uroczyste ślubowa−

nie i zostało przyjętych w poczet ka−

detów Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej. Ślubowanie poprze−

dziła Msza św. w intencji strażaków na Jasnej Górze. Aspiranci ślubowa−

nie złożyli przed Komendantem, na sztandar Szkoły, w obecności władz i najbliższych. Od ponad 20 lat mło−

dzi ludzie mogą – dzięki Centralnej Szkole Państwowej Straży Pożarnej

– kształcić się na adeptów sztuki po−

żarniczej. Dzięki niej swoje kwalifi−

kacje mogą także podnosić czynni już zawodowo strażacy oraz specjali−

ści ochrony przeciwpożarowej.

R

Ślubowanie aspirantów

Ślubowanie w Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze.

Archiwum szkoły

TELEGRAF

NOWI ŁAWNICY SĄDOWI

Na czwartkowej sesji radni częstochow−

scy w tajnym głosowaniu wybierali ławni−

ków. Do sądu okręgowego 27 (w tym do sądu pracy 4), do rejonowego – 37 osób (w tym do sądu pracy 19). Największe poparcie zdobyła Gabryela Obierzyńska, startująca z popar−

ciem Prawa i Sprawiedliwości.

INWESTYCJE W MIEJSKIM SZPITALU ZESPOLONYM

W Miejskim Szpitalu Zespolonym, przy ul.

Mirowskiej 15, w części bloku operacyjnego powtała sala wybudzeń, gdzie pacjenci wypro−

wadzani są z narkozy po operacji. Sala ma 4 łóżka wielofunkcyjne na oddziale intensywnej opieki medycznej, kardiomonitory, defibryla−

tor, 12 pomp infuzyjnych/strzykawkowych, re−

spirator stacjonarny i transportowy, urządzenia do ogrzewania pacjenta. Kosztowało to 407.373 zł, w tym 400 tysięcy dołożyło miasto.

W budynkach „B” i „C” wymieniono dwa dźwigi szpitalne. Koszt – 457.057 zł (do−

tacja miejska – 425 tys. zł). Wyremontowa−

no także oddział Chorób Wewnętrznych kosztem 50.800 zł (dotacja UM: 49.880 zł) oraz Oddział Chirurgii Ogólnej za 95.790 zł (dotacja UM).

NOC KULTURALNA

12. Noc Kulturalna w Częstochowie po jedenastu latach powróciła do terminu jesien−

nego. 10 października organizatorzy zapew−

nili 90 wydarzeń w 36 miejscach.

SPECJALISTYCZNE BOISKO Przy Gimnazjum nr 9 powstało specjali−

styczne boisko do piłki nożnej z nawierzchnią ze sztucznej trawy. Ma wymiary 34,1 x 56 m.

Koszt budowy boiska to 400.000 zł. Środki pochodziły z budżetu miasta Częstochowy.

TUNEL NA DWORCU STRADOMSKIM

W lipcu przyszłego roku na dworcu kole−

jowym na Stradomiu w Częstochowie ma się zakończyć m.in. budowa tunelu. Pasażerowie nie będą musieli już przechodzić przez tory, dojdą na peron bezpiecznie.

KASYNO BINGO BĘDZIE W CZĘSTOCHOWIE

Tak zdecydowała większość Rady Miasta Częstochowy. Kasyno przy al. Kościuszki funkcjonuje już od trzech lat. Aktualnie uchwały w sprawie kasyna wymusił rozpo−

czynający się nowy proces koncesyjny firmie Bingo Katowice. Przeciw kasynu byli radni Prawa i Sprawiedliwości. Uzasadniali, że ha−

zard ma zgubny wpływ na życie rodzinne, że uzależnia i staje się przyczyną przemocy do−

mowej. UG

C

zęstochowski Zespół Szkół nr 2 im. Polskich Noblistów wraz z pięcioma innymi szkołami z Norwegii, Litwy, Hiszpanii, Węgier i Turcji reali−

zuje projekt „Let’s meet together”, czyli „Spotkaj−

my się”, w ramach nowego programu Unii Europejskiej na lata 2014−2020 programu ERASMUS +.

Od 14 do 21 października placówka gościła uczestników projektu „Let’s meet together”. Ucz−

niowie na Jasnej Górze, w Muzeum Częstochow−

skim, brali udział w warsztatach etnograficznych, odwiedzili Warszawę i Kraków. – Uczniowie z Polski goszcząc swoich kolegów z Europy we własnych domach, porozumiewają się z nimi wy−

łącznie po angielsku. Nie ma lepszego sposobu na naukę języka. Wzajemna nauka tolerancji, pozna−

wanie obyczajów danego kraju, a także poznawa−

nie ludzi z całej Europy to kolejne zalety uczestnictwa w programie Erasmus – podkreśla Tomasz Szczygłowski, dyrektor Zespołu Szkół nr

2, koordynator projektu. R

Spotkali się w Częstochowie

Pamiątkowe zdjęcie uczestników projektu.

Archiwum szkoły

Naukowo o Częstochowie

P

o raz drugi wręczono nagrody Prezydenta Miasta Często−

chowy za najlepszą pracę inżynierską, licencjacką, magi−

sterską lub doktorską związaną z promocją Częstochowy.

Kapituła przyznała w tym roku siedem nagród. Konkurs jest elementem projektu „Akademicka Częstochowa”, realizowa−

nego przez Urząd Miasta we współpracy z uczelniami wyż−

szymi.

Do Urzędu Miasta Częstochowy wpłynęło 9 prac: dwie w kategorii praca doktorska, cztery w kategorii praca magi−

sterska, dwie w kategorii praca licencjacka i jedna w katego−

rii praca inżynierska. W kategorii praca doktorska pierwsze miejsce zdobyła Anna Derlatka z Politechniki Częstochow−

skiej. W kategorii praca magisterska – pierwsze miejsce otrzymał Kamil Flak z Politechniki Częstochowskiej; drugie−

go miejsca nie przyznano, trzecie miejsce zajęły dwie prace:

Pawła Ziobrowskiego z Politechniki Częstochowskiej oraz Oskara Budzińskiego, absolwenta Akademii im. Jana Długo−

sza w Częstochowie. W kategorii praca licencjacka – pierw−

szego miejsca nie przyznano, a drugie miejsce otrzymały dwie prace: Arkadiusza Derdy z Akademii im. Jana Długo−

sza w Częstochowie, oraz Adama Tarnowskiego (również z Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie). W katego−

rii najlepsza praca inżynierska – trzecią nagrodą wyróżniono pracę autorstwa Kamila Szostka, absolwenta Akademii im.

Jana Długosza w Częstochowie.

Laureaci konkursu na najlepsze prace promujące Czę−

stochowę otrzymują, oprócz dyplomów, nagrody pieniężne:

za I miejsce – 5000 złotych brutto, za II miejsce – 4000 zło−

tych brutto, za III miejsce – 3000 złotych brutto.

Warto dodać, że praca doktorska Anny Derlatki jest już wykorzystywana w projekcie unijnym realizowanym przez PZL Mielec i partnerów ze środków Narodowego Centrum Ba−

dań i Rozwoju, w ramach programu sektorowego „Innolot” do−

tyczącego innowacyjnych technologii dla lotnictwa. UG Po raz 33. marszałkowie województw ślą−

skiego i opolskiego, wyróżnili Nagrodą im. Karola Miarki ludzi niezwykłych, nie−

pospolitych, wyraźnie i jednoznacznie za−

znaczających swoją obecność wśród mieszkańców obu regionów. Wśród tego−

rocznych laureatów nagrody znalazł się prof. Jerzy Mizgalski (pracownik Instytu−

tu Nauk Politycznych AJD).

J

erzy Mizgalski jest profesorem Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, kie−

rownikiem Zakładu Polityki Lokalnej i Mniej−

szości Narodowych Instytutu Nauk Politycznych Akademii, członkiem Polskiego Towarzystwa Historycznego i Częstochow−

skiego Towarzystwa Naukowego. W AJD peł−

nił funkcję m.in. zastępcy dyrektora Instytutu Filozoficzno−Historycznego, zastępcy dyrekto−

ra Instytutu Administracji, prodziekana do spraw studenckich Wydziału Filologiczno−Hi−

storycznego, także prorektora do spraw na−

uczania i wychowania. Jest przewodniczącym Rady Muzeum Częstochowskiego.

Tytuł doktora habilitowanego w zakresie nauk o polityce uzyskał w 2009 r. na Uniwer−

sytecie Śląskim w Katowicach na podstawie rozprawy habilitacyjnej będącej studium nad tożsamością polityczną polskich Żydów w XIX i XX wieku na przykładzie Częstocho−

wy. 21 czerwca 2015 r. profesor Jerzy Mi−

zgalski odebrał w Warszawie „Laur Pamięci”

– wyróżnienie ustanowione przez Ambasadę Izraela w Polsce, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP oraz Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego z okazji 25−lecia ponownego nawiązania relacji dyplo−

matycznych między Polską a Izraelem.

Jest również laureatem nagrody „Chro−

niąc Pamięć”, przyznawanej Polakom zaanga−

żowanym w zachowanie dziedzictwa polskich Żydów i dialog polsko−żydowski. UG

W tym roku obchodziliśmy 190. rocznicę urodzin Karola Miarki (ur. 22 października 1825 r. w Piel−

grzymowicach, zm. 15 sierpnia 1882 r. w Cieszy−

nie), wybitnego polskiego działacza społecznego na Górnym Śląsku, nauczyciela, pisarza, publicy−

sty, drukarza, inicjatora i organizatora wielu pol−

skich organizacji społecznych i gospodarczych.

Wyróżnienie wręczane jest od 1983 roku w paź−

dzierniku, w rocznicę urodzin Karola Miarki.

Nagroda Karola Miarki dla prof. Jerzego Mizgalskiego

Prof. AJD Jerzy Mizgalski prezentuje naagrodę.

Marek Makowski

(5)

5 – 18 listopada 2015 r.

5 KULTURA / EDUKACJA

REKLAMA ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Akademia Młodych Wynalazców

18 października br. miał miejsce pierwszy wykład inauguracyjny Akademii Młodych Wynalazców przy Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie. Jest to pomysł prof. Janusza Boratyńskiego

W

auli Wydziału Matematyczno−

Przyrodniczego 27 młodych lu−

dzi zainaugurowało swą przygodę z uczelnią wyższą, jej pracownikami oraz zgromadzonym sprzętem i labora−

toriami. Pierwszy wykład poświęcony wynalazkom: maszynie parowej, wyto−

powi żelaza oraz innym wygłosił prof.

dr hab. inż. Janusz Boratyński, pracow−

nik Instytutu Chemii, Ochrony Środo−

wiska i Biotechnologii WMP AJD.

W kolejnych odsłonach cyklu (zapla−

nowano na razie 5 spotkań) młodzież będzie miała okazję poznać m.in. pracę planetarium AJD, drukarek 3D, zapo−

znać się z różnymi zagadnieniami che−

micznymi, dowiedzieć się wielu ciekawostek z kryminologii i badań nad DNA, czy zgłębić tajniki dźwięku.

– Naszym celem jest pokazanie nauki w jak najbardziej przystępny sposób. Ma to pobudzać młodych do myślenia i zadawania pytań. Sądzimy, że to najlepsza szansa na docierania do młodych i zarazem doskonały sposób na propagowanie nauki – tłumaczy Agnieszka Godela, sekretarz Akade−

mii Młodych Wynalazców.

Zainteresowani uczestnictwem w kolejnych spotkaniach mogą kontakto−

wać się z sekretarzem Agnieszką Godelą a.godela@ajd.czest.pl, akademiamłody−

chwynalazcow@gmail.com. UG

Magdalena Snarska, profesor nad−

zwyczajny w Katedrze Malarstwa Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, prodziekan ds.

studenckich Wydziału Sztuki w Miejskiej Galerii Sztuki w Często−

chowie prezentuje swoje najnow−

sze, z ostatnich pięciu lat, dokonania współtworzące nowe trendy w sztuce. Ekspozycja jest upubliczniona do 22 listopada 2015 roku.

P

ejzaż jest dla Magdy Snarskiej ab−

solutem. Na jego tle w poprzednich odsłonach sytuowała portret i postać kobiety – wzniosłej, dostojnej, wysubli−

mowanej. Aktualnie klimat idei rene−

sansowego pejzażu udoskonala poprzez nowe formy wyrazu. Oddaje się stu−

diom nad strukturą koloru – jego mocą, subtelnością i wielowarstwowością; ba−

da i wnika w kompozycję kontrastu.

Doskonałość formy i przekazu me−

ritum artystycznego przesłania twór−

czości Magdaleny Snarskiej niezwykle trafnie i pięknie – we wstępie do kata−

logu najnowszej wystawy malarki – re−

cenzuje prof. Janusz Karbowniczek.

Poniżej cytujemy obszerny fragment jego wypowiedzi: „Dawne doświad−

czenie figuracji w twórczości Magda−

leny Snarskiej zostało obecnie zredukowane do przestrzeni miejsca, do abstrakcyjnego ujęcia pejzażu za−

mkniętego w pionowym prostokącie płótna. Przestrzeń definiowana kolo−

rem, uwikłana w funkcjonalne twórczy spór struktur barwnych o wyraźnym podziale na górę i dół. Ten najprostszy schemat pejzażu posłuży autorce do przetestowania barw, zarówno w ich

fenomenie estetycznym: w uzyskiwa−

niu czystości i klarowności harmonii chromatycznej, jak i w ich strategii funkcjonalnej; w potęgowaniu nastro−

ju, tworzeniu napięcia, budowaniu ma−

larskiego sensu. Rozrastająca się dolna partia obrazu i wąski pas u góry – to uproszczona przestrzeń natury, naj−

bliższa metaforze oceanu uciekającego poza horyzont, zamknięta od góry pa−

smem nieba. Dla abstrakcjonisty bę−

dzie to suprematyczny układ płaszczyzn, których wysmakowana kolorystyka i specyficzna płynna mate−

ria sugerują iluzję głębi i przestrzeni.

Sensualność i zmysłowość przedsta−

wienia przemawia za argumentem na−

tury i biologią pejzażu, tym bardziej, że obecny zapis jest konsekwencją wcześniejszych doświadczeń artystki z figuracją i z deklaracjami o reali−

stycznym ujęciu. To wyraźna propozy−

cja pejzażowa o romantycznym rodowodzie, przedstawienie, które po−

wstało z fascynacji jego klimatem, z zachwytu nad wyjątkowością chwili, z emocjonalnego przeżycia miejsca.

W swej widzialności jest metaforą pej−

zażu sprowadzonego do przestrzeni:

pod i nad horyzontem. Strategiczne centrum wydarzenia – linia rozdziela−

jąca obie przestrzenie wyznacza ma−

giczne zetknięcie się dwóch sfer:

światła i mroku, nieba i wody, sacrum i profanum, a zarazem dwóch struktur budujących sens przesłania.”

Profesor Janusz Karbowniczek za−

chęca do spojrzenia na dokonania Magdaleny Snarskiej w ciszy i skupie−

niu. Podzielamy tę opinię. Spotkanie z absolutem piękna wymaga dystansu i pokory. URSZULA GIŻYŃSKA

WYSTAWA W MIEJSKIEJ GALERII SZTUKI

Pejzaż zamieniony w kolor

MAGDALENA SNARSKA dyplom z malarstwa z wyróżnieniem uzyskała w pracowni prof. Wincentego Maszkowskiego w 1988 roku na kierunku Wy−

chowanie Plastyczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Częstochowie (obec−

nie Akademia im. Jana Długosza). W Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu zrealizowała przewody naukowe w dyscyplinie: sztuki piękne, malarstwo:

w 1997 roku przewód doktorski, w 2006 roku przewód habilitacyjny. Zatrud−

niona w macierzystej uczelni od 1988 roku. Swą twórczość prezentowała na 20 wystawach indywidualnych. Wzięła udział w 88 wystawach zbiorowych.

Nagrodzona w 16. Ogólnopolskim Konkursie Malarskim na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań 1989; 10. Ogólnopolskim Konkursie „Muzyka w malar−

stwie”, Tychy 2004, w 43. Ogólnopolskim Salonie Zimowym Radom 2014;

otrzymała też nominację w VIII Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego Lubaczów 2014.

Magdalena Snarska z dziekanem Wydziału Sztuki AJD dr hab. Robertem Gawrońskim.

Cytaty

Powiązane dokumenty

jeden przez nasz Instytut Muzyki, drugi przy współpracy znanego kompozytora Juliusza Łu- ciuka, (który tak ja k nasz patron urodził się też w Brzeźnicy). Będą eventy

stycznia 2014 roku w Sali Se− syjnej Urzędu Miasta Często− chowy odbyło się spotkanie związane z trzecim etapem projektu „Ojczyzna to ziemia i groby – Częstochowianie w

Niestety, można było oczekiwać, że niż demograficzny dotrze również do bocianów, a znaczna ich część wybierze emigrację – obecnie najwięcej jest ich w Hiszpanii.

Już dzisiaj, oczywiście poza Częstochową, która jest miastem wiodącym, zgłosili się studenci z Wrocławia, Krakowa, Po−.. znania, Warszawy, Dusznik Zdroju, Zabrza,

Dzieje się tak, ponieważ jest ona o wiele niższa od wspomnianej zapomogi, jednak ustawa antyprzemo−.. cowa w tej

Oczywiście właściciel lasu, który nie należy do Skarbu Państwa, także może zakazać do niego wstępu.

Przedsięwzięcie nie tylko wpisało się na stałe w kalendarz wydarzeń gminy, ale również z sympatią przyjmowane jest w innych regionach.. Popularyzacja imprezy to efekt

Turniej odbędzie się w dniach 19−20 września 2015 roku w Hali Polonia w Częstochowie przy ulicy Dekabrystów 43. Turniej objęli swoim patronatem Prezydent Miasta Częstochowy