• Nie Znaleziono Wyników

Osoby umysłowo chore - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Osoby umysłowo chore - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAWA PODLIPNA

ur. 1930; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe dzieciństwo, życie codzienne, Żydzi

Osoby umysłowo chore

Syn Żyda Bociana, tego, który miał sklep, to on był umysłowo chory. Motały się nazywał. To on uciekał im, leżał w takim ciemnym [pokoju], bo pamiętam, że nie było tam okna w tym pomieszczeniu, i on leżał związany tam. On krzyczał tak, i pamiętam, no parę razy potem śmy go ganiali. Jak się wyrwał, to leciał po polach, a Żydy nas prosiły, żeby go tylko na Kalinowszczyźnie, żeby tylko na pola leciał. Taki młody, wysoki chłopak. No miał takie ze dwadzieścia parę lat.

Oj, taka też chodziła dziewczyna, co ona podobno uciekła z Abramowic. To też tak latały dzieci za nią, ja nie chodziłam, to tak nie tego, ale chłopaczyska tak latały. I ona siedziała, ale później jakaś rodzina się dowiedziała i zabrały tę dziewczynę. Ładna dziewczyna taka, ale to nie wiem, czy ona uciekła, czy z domu była, nie wiem, nie wiem, ale tak to nie. Nie było, teraz szaleniec wyjdzie czy w szkole strzela, tego nie było, broń Boże. Najwyżej, co tam? Na zabawie się pobiły, nożami się pokłuły.

Pamiętam, do Franaszczuka nieraz to przywoziły poranionego, że tam na zabawie nożem go tam ktoś skaleczył czy tam dziobnął czy tak, ale tak to nie było, nie pamiętam tego.

Data i miejsce nagrania 2015-06-24, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Weronika Witosław

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam ze mną chodziła do szkoły, Zezula się nazywa, ale ona też taka nie wiem skąd była.. Matka taka

Jeden Stefaniak [się nazywał], a drugi to nie wiem, bo to tak jakoś w głowie sobie utkwiłam tylko tego Stefaniaka. To jedna taka

Byłam na Majdanku z samego początku, to jeszcze widziałam to wszystko - te taczki, te kości w tych piecach to wszystko.. Tam było dwunaste pole, tam gdzie ten piec stoi, to tam

Jak wyszłam za mąż i siostra, to ona zajęła sobie jeden pokój, właśnie co piekarnia była, to tam chleb był na tej podłodze.. Toś my szkłami, bo nie było też takich

No to w czterdziestym czwartym roku to też dostał, bo kto miał prawo jazdy, to żeby się zgłaszać.. Takie było, że to kierowców

Do Empiku przychodziło się po to, żeby zajrzeć do zagranicznej prasy [Empik znajdował się] przy rogu ulicy [Walerego] Wróblewskiego i Krakowskiego Przedmieścia.. Vis-à-vis odlanego

Kapustę się gotowało i kartofle się wrzucało, i później się to ubijało, i śmietany się troszkę dolewało, i to było bardzo dobre?. To się

No i wtedy rządca jak dał zezwolenie, to już ten Cygan mógł paść konie, nawet rządca mu dawał owsa, owies dla koni, słomę, żeby już nie kradło, tylko żeby siedziało..