• Nie Znaleziono Wyników

Muzyczne zamiłowanie - Aleksander Mazur - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Muzyczne zamiłowanie - Aleksander Mazur - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALEKSANDER MAZUR

ur. 1917; Witaniów

Miejsce i czas wydarzeń Witaniów, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Gra na skrzypcach, muzyka

Muzyczne zamiłowanie

Ja to znowu tak uczyłem się trochę grać na skrzypach w szkole. No i znam też nuty tamto wszystko. W pierwszej pozycji grałem początkowo i później jak skończyłem szkołę te siedem klas, to był taki krewny powinowaty, bardzo ładnie grał z nut i miał trzy szkoły [muzyczne]. Miał mnie tu uczyć, ale dał mi warunek, żeby grać z nimi, bo jego brat te drugie skrzypce akompaniował. Jego brat grał te drugie skrzypce, a później kupili ten jazz już, nowoczesna orkiestra, nie bęben tylko jazz. No i żebym ja grał na ten akompaniament, te drugie skrzypce. No ja na razie wyraziłem zgodę, bardzo ładnie grali, ale ładnie też pili. Mamusia się pyta, ja mówię: „Wszystko mi nie pasuje, piją i mnie nakłaniają jeszcze”. Nawet na zabawach, weselach orkiestra dosyć ładnie z nut grała, podobała mi się. Sztuki grali i on grał takich lepszych kompozytorów: Johanna Straussa walc „Nad pięknym modrym Dunajem”, „Wino, kobieta i śpiew”, wszystko. No i był też specjalista, taki technik - polki, oberki, bo dawniej wykonywane były bardziej znane te polki, walc też był jak zawsze. A późni to już walc angielski, szot, fokstrot, tango, a dla smakosza na życzenie polki, oberki, ale już mniej. A wtenczas to modne były tylko polki, oberki i walc, no i to ładnie wszystko szło, ale mamusia mówi: „Więcej nie pójdziesz grać i najlepiej skrzypce sprzedaj”. No trzeba było się posłuchać i tak myślałem może kiedyś [do tego wrócę], bo lubiłem muzykę, ale nie stać mnie było gdzie indziej się uczyć i już nie udało się to.

Data i miejsce nagrania 2010-09-24

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Justyna Lasota, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nagadał, napocieszał i w najgorszy odcinek frontu wysłał głodnych, nieuzbrojonych dobrze Polaków.. Wsparcia artylerii nie dał, czołgów, samolotów

Później wyprowadzili, pamiętam dwadzieścia cztery kompanie było, czworokąt zrobili i Polak - major miał spisaną „litanie” kto wróg, kto to taki, kto opluwał go, a on

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Na wigilię świętego Jana panienki na łące nad Wieprzem wianki wiły, świeczki takie na deseczkach pamiętam paliły i orkiestra była taka, no wiejska orkiestra i na trawie, tam na

Jak się wojna kończyła to Niemcy już nie byli tacy bujni, jak to początkowo, gdy Hitler im tego ducha nadał: „Deutschland Deutschland iber alles” – „Niemcy Niemcy

Później siostra tego Czony to pracowała w gminie i był jeszcze sekretarz gminy, on w kilku gminach był sekretarzem nazywał się Ludwik Zgodziński.. Było Koło Młodzieży

A później wzięli mnie [Gwardia Ludowa] pod koniec 1944 roku do Lublina, jak się nie mylę teraz są to aleje Piłsudskiego.. Takie filary pamiętam u tego budynku, tu był ten

Kontyngent ten mięsny oddałem i takie mnie dali później zezwolenie na kupno tych dwojga prosiąt. Ta wódka podobno z proszku była i