• Nie Znaleziono Wyników

Wiadomości Elektrotechniczne, R. 5, Zeszyt 7

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wiadomości Elektrotechniczne, R. 5, Zeszyt 7"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr. 7 w i a d o m o ś c i e l e k t r o t e c h n i c z n e STR. 177

Idealne

BEZPIECZEŃSTWO I SPRAW NOŚĆ RUCHU ORAZ URZĄDZEŃ ELEK­

TRYCZNYCH S I Ł Y I Ś W I A T Ł A

z a p e w n ia ją t y lk o nasze

W Y Ł Ą C Z N I K I S A M O C Z Y N N E

typu KMt, V H t, W Z i US, przystosowane do pracy nawet w najcięższych warunkach: w kopalniach, hutach, fabrykach chemicznych i t. p. _____________

S A M O C Z Y N N E R O Z R U S Z N I K I I PRZEŁĄCZNIKI GW IAZDA-TRÓJKAT

z w yzw alaczam i lub bez

K O M P L E T N E BATERIE R O Z D Z I E L C Z E

C E L O W A K O N S T R U K C J A S O L I D N A B U D O W A N I E Z A W O D N E D Z I A Ł A N I E

J A K O Ś Ć B E Z K O N K U R E N C J I

M o d e r n i z u j c i e u r z q d z e n i a e l e k t r y c z n e !

Ż q d a i c i e o f e r t

S ł u ż y m y b e z p ł a t n y m i p o r a d a m i .

US

CENY WYDATNIE O B N IŻ O N E !

(2)

STR. 178 • W 1 A D 0 M O S C 1 e l e k t r o t e c h n 1 C Z N E • Nr. 7

2

-biegunow y wyłgcznik ngdm iorow o-zanikow y. z opóźnieniem nie­

zależnym oraz elektromagnetycznym wydmuchem tuku 6 0 0 A 2 7 0 V, prgdu słołego, typ S T E.

W Y Ł Ą C Z N IK I SAMOCZYNNE OLEJOWE I SUCHE

z a n i k o w e

n a d m ia ro w e nadmiarowo-

z a n i k o w e

nadmiarowo-

z w r o t n e

do 6ooA 5ooV pr. s ta łe g o i pr. zmiennego

z a b e z p ie c z ą W asze u rząd ze­

n ia i m aszyny p rz e d każdym z a b u r z e n i e m e l e k t r y c z n y m N asze biuro tech n iczn e projek­

tuje i d o r a d z a ja k ie g o rodzaju ro zw iązan ie n ależy sto so w a ć w k a ż d y m p r z y p a d k u

ELEKTROAUTOM AT

Z A K Ł A D Y E L E K T R O T E C H N I C Z N E , S P Ó Ł K A Z O G R . Q D P

W A R S Z A W A , D Z I E L N A 7

2

, T E L . 1 1 - 9 4 - 7 7 i 1 1 -

9 4

8 8’

I

J

elektroautomat

(3)

Nr. 7 W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E STR. 179

ZJEDNOCZONE TOWARZYSTWO ELEKTRYCZNE Sp. z 0. 0.

W A R S Z A W A , U L I C A K A R O L K O W A N r . 4 8 . T E L . 6 9 3 - 5 1 i 6 0 8 - 6 1

Sprzęt in stala cyjn y W O D O -i GAZOSZCZELNY d la urządzeń portow ych, fabryk ch em iczn ych i m ateria­

łó w w y b u ch o w y ch , k opalń , garaży, rzeźni i t. p.

Armatury la m p o w e . Skrzynie p rzy łą czow e i b e z ­ p ieczn ik o w e. W yłączn ik i p a k ieto w e. G n ia zd a w ty­

k o w e b lo k o w a n e n ow ej konstrukcji i t. p. B udow a elek trow n i i linii w y s o k ie g o i n isk ieg o n a p ięc ia .

SPRZĘT D O Z A W IE S Z E N IA I O P U S Z C Z A N IA O PR A W

S tan ow i treść c z ę śc i P n a sz e g o k a t a l o g u t e c h n i c z n e g o , którą w y sy ła m y n a żą d an ie.

$ *

A. MARCINIAK S.A.

W a rsza w a , W ronia 23, Tel. 592-02

W

di

W A L I Z K A

M O N T A Ż O W A

u n iw e rs aln y p rz y rz q d d la e le k try k ó w

z a w ie r a jq c a w o l t o m i e r z i a m p e r o m ie r z . Z a k r e s y 7 , 5 / 3 0 / 1 5 0 / 3 0 0 / 6 0 0 V.

5 / 1 5 / 5 0 / 1 5 0 A . P o m ia ry przy p rq d z ie s ta ły m i z m ie n n y m . W y m i a r y w a liz k i 3 8 0 X 1 8 0 X 7 0 m m . W a g a ok. 2 , 8 kg.

P r o d u k u j e m y w s z e l k i e g o r o d z a j u

P R Z Y R Z Ą D Y P O M I A R O W E

wg. licencji tirm y Chauvin Arnoux w Paryżu

\\ CHAUVIN ARNOUX

F A B R Y K A A P A R A T Ó W P O M I A R O W Y C H E L E K T R Y C Z N Y C H W P O L S C E

S p .

z o gr. odp.

W a r s z a w a , ul . C z e r s k a N r . 1 2 . C e n t r a l a t e l e f o n i c z n a 9 . 7 2 . 6 5 i 9 . 7 1 . 2 9

(4)

STR. 180 W I A D O M O Ś Ć E L E K T R O T E C H N I C Z N E Nr. 7

HYDRA

silnikowe

d la s iln ik ó w |e d n o fa z o w y c h In d u k c y jn y ch

M . G O D L E W S K I , B iu ro Yechn. H a n d l.

G e n e r a l n a R e p r e z e n t a c i a „ H Y D R A W arszaw a, ul. Krucza 3. tel. 8 6 0 -4 4

Zeszyt Nr 8/37

yPrzeglgdu Elektrotechnicznego*

w y d a n y z o k a z j i Z j a z d u E l e k t r y k ó w , k t ó r y o d ­ b y ł s i ę w W a r s z a w i e w d n i a e h 3 — 2 6 . V . 3 7 r.

z a w i e r a n a s t ę p u j ą c e r e f e r a t y : Sekcja elektryfikacyjna. Rozwój elektryfikacji Okręgu War­

szawskiego. Rozwój elektryfikacji Okręgu Radomsko-Kielec­

kiego. Elektryfikacja W o jew ó d ztw a Lubelskiego. Zasoby ener­

getyczne Wileńszczyzny. W stęp ne obliczenia techniczne i gos­

podarcze do projektu Związku Elektrowni Wołyńskich. Zna­

czenie budowanej linii 150 kV M ościce — Starachow ice dla elektryfikacji Polski. Udział przemysłu polskiego przy reali­

zacji budowy linii przesyłow ej 150 kV M ościce — Staracho­

wice. Drgania p rzew odów elektrycznych. Słupy stalowe do linii bardzo wysokich napięć. Zasadnicze podstawy równo­

ległej pracy elektrowni. Burze i przep ięcia w polskich na­

powietrznych sieciach w yso kiego napięcia w r. 1936. Atmo­

sferyczne w yładow ania elektryczne w św ietle dotychcza­

sowych badań. Przyczynek do statystyki zakłóceń ruchowych w sieciach średnich napięć. Nowa rozdzielnia 35 kV w Elek­

trowni M iejskiej w W arszaw ie. Transformatory prądow e kas­

kadowe. Praca transformatorów prądow ych przy przetęże- niach. Transformatory p rąd ow e dla przekaźników. Kondensa­

tory stałe dla popraw y spółczynnika mocy. O becny stan tech­

niki impregnacji słupów. Obliczenia gęstości obciążenia do projektów sieci Gdynia — śródm ieście.

Sekcja przemysłowa. Sam owystarczalność polskiego przemy­

słu elektrotechnicznego z punktu widzenia gospodarczego i obrony kraju. Zagadnienie zaopatrywania fabryk elektro­

technicznych w surowce i półfabrykaty zagraniczne. Współ­

działanie odbiorcy w rozwoju przemysłu wytw órczego. Spra­

wa zastępczych m ateriałów elektrotechnicznych w Polsce. Za­

dania polskich pracowni badaw czych w dziedzinie miernictwa elektrotechnicznego w ramach w sp ó łp racy z przemysłem. La­

boratoria elektrom iernicze w Polsce. Spraw a badania mate­

riałów przewodzących i izolacyjnych. Próby materiałów in­

stalacyjnych i małych odbiorników. Laboratorium wysokich napięć o charakterze społecznym. O potrzebie laboratorium w ielkiej mocy w Polsce. Fotometria przem ysłowa, stan jej obecny i potrzeby. Z obserw acji nad zaciskami rozgałęźny- mi. Zależność nagrzania transformatora od spółczynnika mo­

cy obciążenia.

Sekcja szkolnictwa elektrotechnicznego. Uwagi ogólne o or­

ganizacji szkolnictwa elektrotechnicznego i m etodach naucza­

nia. Zadania i organizacja liceum telekomunikacyjnego. Szkol­

nictwo tele- i radiotechniczne w Polsce. Kilka uwag o meto­

dach nauczania fizyki w liceach. Szkolnictwo elektrotechnicz­

ne a potrzeby wojska.

Sekcja telekomunikacyjna. Prace Państw ow ego Instytutu Te­

lekomunikacyjnego w latach 1935 — 1936. Magnetrony z w e­

wnętrznym obw odem oscylacyjnym . Fizyczne podstawy dzia­

łania św ietlących stabilizatorów napięcia. O św ietlących sta­

bilizatorach napięcia. M ateriały magnetyczne. O możliwości zastosowania fotokomórki gazow ej do ce ló w telewizji. Mier­

nik zniekształceń fazy w czwórnikach elektrycznych. Badanie słuchawki telefonicznej. Lampa prostownicza jako źródło za­

kłóceń w odbiorze radiowym.

Zeszyt za w ie ra około 2 5 0 stron druku

C e n a z e s z y t u z f . 3 , “ “

dla prenum eratorów .W iado m o ści Elek­

trotechnicznych" cena ulgowa łącznie z przesyłką zł . 2. —

U w a g a . Z a zaliczeniem pocztowym pisma nie wysyłamy.

Należność za zeszyt prosimy p rzesyłać w yłączn ie za pośred­

nictwem P. K. O. konto Nr. 255 z adnotacją na o d w ro cie blan­

kietu nadaw czego: „za zeszyt Nr. 8-y „P. e.". w tym wy padku zbędne jest przesyłanie sp ecjalneg o z a m ó w ie n ia Dla uniknięcia pom yłek prosimy o czytelne podaw anie nazwiska i adresu.

F A B R Y K A A P A R A T Ó W E L E K T R .

INŻ. JÓZEF IMASS

Ł Ó D Ź . UL. PIOTRKOWSKA NR. 255

TELEFONY: 1 3 8 -9 6 , 11 1-39.

(5)

Nr. 7 • W 11 A D O M O S C 1 E L E K T R O T E C H N 1 C Z N E • STR. 181

M A Ł Y

M E G G E R

jedyny do skonały m ie rn ik izo la c ji o system ie cew ek krzyżow ych; p o m ia r nieza leżny od ilości ob ro tó w . W b u d o w a n y g e n e ra to re k 5 0 0 V, skala lo g a ry tm ic z n a d o 2 0 m e gom ó w .

P r z e s z ł o 8 0 % e l e k t r o w n i w k r a j u p o s ł u g u j e s ie t y m i n d u k ł o r e m . D ostarczam y ró w n ie ż w szelkie przyrzgdy do p o ­ m iarów o p o rn o ści ora z izo la c ji od 1 m ikro o m a do 1 0 . 0 0 0 m e g o m ó w przy n a p ię c iu w b u d o w a ­ n e g o g e n e ra to ra do 2 . 5 0 0 V.

V I G N O L E S L T D . , L O N D O N

I N n i i ę T P I A ”

Lwów, 3 go M a ja 5

„ I l l U U g I M A Te lefon nr 2 2 8 7 8 . S kłady w W arsza w ie , K a to w ica ch . K rako w ie . E V E R S H E D

R e p r e z e n t a c j a :

JAN T U R A L S K I

P R Z E D S I Ę B I O R S T W O B U D O W Y K O M IN Ó W F A B R Y C Z N Y C H I O B M U R O W A Ń K O T Ł Ó W

P A R O W Y C H

W A R S Z A W A - P R A G A M „ I . K o n o p a c k a 10 T e le fo n 10-26-53

B U D O W A i n a d b u d o w a o r a z o b r ę c z o w a n ie ko m in ó w fa b r y c z n y c h p o d c z a s ru c h u f a b r y k i.

B U D O W A pieców przemysłowyoh wszelkich systemów.

O B M U R O W A N IE k o t ł ó w parowych oraz przebudowa i naprawa.

E K S P E R T Y Z Y , K O S Z T O R Y S Y --- P R O J E K T Y , S Z K I C E 35 - le t n ie d o ś w ia d c z e n ie . 500 o b i e k t ó w w y k o n a n y c h .

Z A K Ł A D

E L E K T R O - M E C H A N I C Z N Y

ADOLF KRAUZE

B i a ły s t o k , u l . K i l i ń s k i e g o 6 . Tel. 3-30 m ieszk. 13 - 1 8

p o le c a po n a d e r p rzystępn ych c e n a c h u ż y w an e i n ow e g e n e ra ­ tory i siln iki prqdu zm ien n ego , p rq d n ic e i silniki prqdu stałeg o d la w s z e lk ie g o ro d z aju n ap ię ć i m ocy. Z a k ła d d okon u je n a p ra w

i p rzeróbek.

W y k o n a n ie n ad z w ycz a j solidne.

3- le łn ia g w a ra n c ja .

O f e r t y n a k a ż d e i q d a n i e .

PRZYRZĄDY

WES TON

E . I. C . N e w a r k G e n e r a l n e p r z e d s t a w i c i e l s t w o

„ E L E K T R O P R O D U K T "

Sp . Z O. O.

W a r s z a w a , u l. N o w y ś w i a t 5 t e l 9 6 8 - 8 6

W (

m a a

/K U L

s

£

C O Z TO N IK T N I E P R A C U O E ? — ALE7, N IE ! PA N IE RADCO T Y L K O OD DZ.1 S WSZYSCY fUOL W/yA/X^OuJlr

B I U R O S P R Z E D A Ż Y P.W.U.

WA RSZ AWA, KRAK. PRZEDMIEŚCIE 11

(6)

STR. 1 82 ® W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E * Nr ‘ 7

SKODA PO LSK IE Z A K Ł A D Y S K O D Y

S P Ó Ł K A A K C Y J N A

W a rs z a w a , Z ło ła 68

łe l. 260-05

W Y K O N Y W A

SILNIKI TRÓJFAZOWE

TRANSFORMATORY

G E N E R A T O R Y

SILNIKI TRAMWAJOWE

B IU R A W Ł A S N E : Ł Ó D Ź p r z e d s t a w i c i e l s t w a : CHORZÓW

L w ó w — K r a k ó w — P o z n a ń — W i l n o — B i a ł y s t o k — T o r u ń — B y d g o s z c z — G d a ń s k .

Po pożarze, który nawiedził naszą w y­

twórnię w dniu 3 czerwca, uruchomiliśmy całkowicie zakład w dniu 10 czerwca i obecnie praca odbywa się już normalnie.

W Y T W Ó R N I A A P A R A T Ó W E L E K T R Y C Z N Y C H

K. I W. P U S T O L A

S P Ó Ł K A KOMANDYTOWA - WARSZAWA, JA GIELLOŃ SK A 4-6

T E L E F O N Y : 1 0 -3 3 -3 0 I 1 0 -3 3 -2 6

i

(7)

N A K Ł A D 3 3 0 0 E G Z E M P L A R Z Y • C E N A Z E S Z Y T U 1 ZŁ . 2 0 GR ,

W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E

M IE S IĘ C Z N IK P O D N A C Z E L N Y M K IE R U N K IE M P R O F . M. P O Ż A R Y S K I E G O Redaktor: inż. el. Włodzimierz Kotelewski • Warszawa, ul. Królewska 15. Tel. 522-54

R O K V L I P I E C 1 9 3 7 R . Z E S Z Y T 7

Treść zeszytu 7-go. 1. KONDENSATORY ELEKTROLITYCZNE prof. inż. D. M. Sokolcow. 2. ELEKTRYFIKACJA WĘZŁA W ARSZA W SKIEG O inż. el. J. Zieliński. 3. REKLAMY ŚWIETLNE. PRZEWODY W YSO KIEG O NAPIĘCIA STOSOWANE W URZĄDZE­

NIACH RUR SWIETLĄCYCH inż. M. Wodnicki. 4. POPULARNA ELEKTROTECHNIKA. 5. NOW INY ELEKTROTECHNICZNE. 6.

SKRZYNKA POCZTOWA. 7. RÓŻNE.

Kondensatory elektrolityczne

Prof. inż. D . M . S O K O L C O W

W stęp

K o n d e n s a to ry e le k tro lity c z n e w cho d zą w ostatnich latach coraz b ard z iej w u życie, a p rz y ty m n ie ty lk o w radiotechnice, gdzie z n alaz ły one sw e p ie rw sz e zasto­

sow anie — do w y g ła d z a n ia p rą d ó w w y p ro s to w a n y c h p rzy zasilan iu urządzeń ra d io w y c h z sieci p rą d u z m ien ­ nego oraz w u k ła d a c h p rz e ciw z a k łó ce n io w y ch , — lecz i w w ie lu in n y c h d zied zin ach e le k tro te c h n ik i. T a k np.

k ond ensatory e le k tro lity c z n e są obecnie m . in. szeroko stosowane w

u k ład ach p ro sto w n ik o w y ch

do z a silan ia cen tral te le k o m u n ik a c y jn y c h z sie ci p rą d u zm iennego, w u k ła d a c h ro z ru ch o w y c h

jed n o fa zo w y ch siln ik ó w

a s y n ­ chronicznych i in . * ) . T o też na r y n k u e le k tro te ch n icz n ym m am y ju ż sporo ró ż n y ch ty p ó w i k o n s tru k c y j k o n d e n ­ satorów e le k tro lity c z n y c h , w y r a b ia n y c h przez liczne

w y tw ó rn ie — m . in . także k ra jo w e . D la te g o k aż d y elektro-, tele- i ra d io te ch n ik , szczególnie zaś

m onter-

e le k try k w in ie n d o k ła d n ie zapoznać się z b u d o w ą i w ła sn o ścia m i k o n d e n sato ró w e le k tro lity c z n y c h , ab y ła tw o m ógł d a w a ć sobie w p ra k ty c e ra d ę z ic h m ontażem i obsługą. P e w n e w ia d o m o ści o ko n d en sato rach e le k tro ­ lity c z n y c h posiadać m u si ró w n ie ż sp rzed aw ca a r ty k u łó w e lek tro tech n iczn ych .

Je d n a k ż e z aró w n o d z iałan ie , j a k i b u d o w a oraz w łasności k o n d e n sato ró w e le k tro lity c z n y c h , n ie są b y ­ n a jm n ie j proste i ró ż nią się znacznie od „ z w y k ły c h ” k o n d en sato ró w n ie e le k tro lity c z n y c h ; dlatego też w y m a ­ g ają one szczegółowego p rz e stu d io w an ia . W ję z y k a c h

o bcych m a m y ju ż dziś o k o n d en sato rach e le k tro lity c z ­ n y c h obszerną lite r a tu r ę n a ró ż n y ch poziom ach. W ję z y ­ k u p o lsk im b ra k jed nakże, n ie ste ty , o d p o w ie d n ich opisów chociaż i u nas k o n d e n sato ry e le k tro lity c z n e są ju ż sze­

roko stosowane. A r t y k u ł n in ie js z y m a za zad an ie zapo­

znanie w o g ó ln ych za ry sa ch c z y te ln ik a - e le k try k a z ty m i kondensatoram i, ic h zasadą d ziałan ia, b u d o w ą i w ła s n o ­ ściam i, ja k ró w n ie ż z astosow an iem oraz obsługą.

Z a s a d a d z ia ła n ia i bu dow a k o n d e n s a to ró w e le k tro lity c zn y c h

U w a g i o g ó l n e

J a k ju ż sam a n a z w a w sk az u je , k o n d e n sato ry e le k ­ tro lity c z n e o p arte są w s w y m d z ia ła n iu n a zasto so w an iu

*) U w aga.

P r z y p rąd zie z m ie n n ym stosow ane są sp e c jaln e ty p y k o n d e n sato ró w e le k tro lity c z n y c h , o czym m o w a będzie w d alszej części a rty k u łu .

e l e k t r o l i z y . W ia d o m o że sk u tk ie m e l e k t r o l i z y zachodzą z m i a n y co do sk ład u chem icznego oraz stanu fizycznego zaró w n o elek tro d (je d n e j lu b o b y d w u ), ja k i e le k tro litu . P o w s ta ją c e p rz y ty m n o w e ciała, nieraz ch em icz n ie złożone, posiadać m ogą r ó ż n e w łasn o ści elektryczn e. M o g ą to b yć np. c ia ła n o rm aln ie przew odzące (e le k tro lity c z n e ), albo u k ła d y c ia ł o p rzew odności je d n o ­ k ie ru n k o w e j, k tó ra to w łasn o ść została w y k o rz y sta n a w p ro sto w n ik ach e le k tro lity cz n y ch . M o g ą to znów b yć c ia ­ ła nieprzew odzące z ja w ia ją c e się n a czas k ró tk i, co w y k o ­ rz ystan e zostało w p rz e ryw acza ch e le k tro lity cz n y ch . W r e ­ szcie m ogą to b y ć

ciała nieprzew odzące,

w ytw o rz o n e przez e le k tro liz ę w sposób tr w a ły ; c ia ła te zastosowane zostały w ła śn ie , ja k o

d ielek tryk ,

w ko n d en sato rach e l e k ­ t r o l i t y c z n y c h .

A ż e b y o trzym ać w drodze e le k tro liz y ciało o tej lu b in n e j przew odności, n ale ży dobrać w od p ow ied ni sposób zaró w n o e le k tro d y, ja k i e le k tro lit, p o d d ając n a ­ stępnie u k ła d te n przez p rz yłączenie go do źródła p rą d u stałego— t. zw . „fo rm o w a n iu ” ,, n a sk u te k którego p o w stają dopiero c ia ła o p o trzeb n ych n am p rz y kon d en satorach e le k tro lity c z n y c h w ła ściw o ścia ch . T o też przede w szyst­

k im zapoznam y się bliżej z procesem f o r m o w a n i a ko n d en sato ró w e le k tro lity cz n y ch .

F o r m o w a n i e

Z pow ied zianego w yż e j w y n ik a , że k o n d en sato r e le k tro lity c z n y posiada n o rm a ln y u k ład , sto so w an y p rz y e lek tro lizie, a w ię c d w ie e le k tro d y: anodę ( + ) i k a to ­ dę ( — ) — zanurzone w e le k tro lic ie . J a k o

anodę

sto­

su je się w k o n d en sato rach e le k tro lity c z n y c h p ra w ie w y ­ łącz n ie

alu m in iu m

( A l ) , cz y li glin, a to ze w zględ u n a

jego ła tw e u tle n ian ie , n a k tó re j to w ła sn o ści sp e cjaln ie n am w ty m p rz y p a d k u zależy. Ja k o

katoda

m ogą b y ć stosow ane o łó w ( P b ) lu b m iedź ( C u ) , czy też znów a lu m in iu m , lecz już w in n y m stan ie — z dużą dom ieszką k rz e m u ( S i ) . Ja k o

elek tro litu

u ż y w a się p rz e w ażn ie soli am o n o w ych .

Je ż e li o p isan y w y ż e j u k ład , p o k az an y sch em atycz­

n ie n a ry s. 1, p rz y łą c z y m y do źró d ła p rą d u s t a ł e g o , to przez ten u k ła d p o p ły n ie p rą d I , — poprzez e le k tro ­ li t — w k ie r u n k u do a n o d y (a lu m in iu m ). S k u tk ie m za­

chodzącej tu e le k tro liz y ojraz to w a rz ysz ących je j w tó r ­ n y c h p ro ce só w ch em icz n ych , n a anodzie ( + ) zacznie się w y d z ie la ć tle n ( O ) ; te n o statn i ła tw o łą cz y się z a lu ­ m in iu m , tw o rz ą c tle n e k g lin u ( A l2 0 3), k tó ry p o k ry w a anodę ( A l ) w a r s tw ą o p e w n e j grub ości. W a r s tw a ta s ta n o w ią dużą, z postępem fo rm o w a n ia coraz b a r ­

dziej w z ra s ta ją c ą oporność, w s k u te k czego p r a d < p rze­

(8)

STR. 1 8 4 W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E

p ły w a ją c y przez u k ła d (t. zw. p rą d fo rm o w a n ia ), w szyb­

k im tem p ie m a le je i po p e w n y m czasie spada p ra w ie do zera. W a r s tw a pow stałego w te n sposób tle n k u glin u słu ży w ła śn ie , ja k o d ie le k try k kond ensatora e le k tro li­

tycznego. W a r s tw a ta je st cia łe m w w ię k sz ym lub m n ie jsz ym stopniu p o ro w a ty m — zależnie od w a ru n ­ k ó w fo rm o w a n ia. P o r y jego w y p e łn ia częściowo elek-

A [

d c -

M

R y s. 1.

U k ła d id e o w y fo rm a w a n ia k o n d en sato ra e le k tro litycz ­

nego.

A l— p ły tk a a lu m in o w a (ano­

d a); M — p ły tk a m e ta lo w a (ka to d a); d — w a r s tw a tle n ­ k u g lin u ( A l2 03) n a anodzie;

e— e le k tro lit (ro ztw ó r w o d ­ n y soli am onow ej).

tro lit, przew ażn ie zaś tlen, k tó ry , ja k o gaz, z n ajd u je się w ty ch p o rach pod w y s o k im ciśnieniem . W ła sn o śc i e le k trycz n e tej w a rs tw y , ja k o d ie le k try k a , a w ię c : stała d ie le k trycz n a ( O , oporność rzeczyw ista, stałość itp., — zależne są n ie ty lk o od w y m ia ró w i grub ości w a r s tw y tle n k u glinu, lecz i od ilo ści oraz stanu, znajd ującego się w p o rach i częściowo pochłoniętgo tlen u . A p o n ie­

w aż gaz ten, z n a tu r y rzeczy, n ie z n ajd u je się tu w sta­

n ie sta ły m (u s ta b iliz o w a n y m ), trzeba w ię c stan jego w czasie p ra c y kondensatora stale p o d trz ym yw ać. R o lę tę sp ełn ia d z ia ła ją c y e le k tro lity cz n ie p r ą d , p rz e p ły w a ją c y przez kondensator, t. zw . „p r ą d u p ły w u ” ( J c), o czym zresztą szczegółowo m o w a będzie niżej.

F o rm o w a n ie w a r s tw y d ie le k trycz n e j tr w a k ilk a godzin i o d b yw a się p rz y ty m n ap ięciu , n a k tó re k o n ­ densator jest zbudow any, cz y li t. zw. n ap ięcie fo rm o w a n ia,

to p ły ta a lu m in io w a albo odrazu poddana zostaje dzia­

ła n iu n ap ięcia roboczego kondensatora, a n a w e t i n ap ię ­ cia o 10% - ^20% większego, albo też m ożem y dochodzić podczas fo rm o w a n ia do n ap ię cia roboczego stopniowo, dzieląc proces fo rm o w a n ia na k ilk a o kresó w (zazw yczaj tr z y ).

Co się ty cz y szczegółów p raktyczn ego p rz e p ro w a­

dzenia fo rm o w a n ia, to może b y ć ono uskutecznione w sposób ro zm aity, stan o w iąc z w y k le tajem n icę, za­

zdrośnie strzeżoną przez w y tw ó rn ię . T o też po d am y tu z a le d w ie p ew n e szczegóły o ch arakterze raczej o g ó l ­ n y m , m im o to je d n a k bardzo w ażn ym , od k tó ry ch to szczegółów zależy n ależyte w y k o n a n ie i działan ie k o n ­ d ensatora.

A w ię c chodzi tu przede w sz y stk im o to, a b y m a ­ t e r ia ły (s u ro w c o w e ) u żyte do w y ro b u kondensatorów e le k tro lity c z n y c h , b y ły zupełnie czyste, — bez ż a d n y c h dom ieszek i zanieczyszczeń. G lin ( A l ) stosow any, jak o anoda, w in ie n b y ć chem icznie czysty. W c h w ili obecnej m ożna o trzym ać n a ry n k u g lin chem icznie czysty (99,9% czystego g lin u ) r a fin o w a n y e le k tro lity c z n ie m etodą H oopes a. Dopuszczalna, a n a w e t pożądana, jest n ie ­ znaczna dom ieszka k rz em u ( S i ) , n a jle p ie j ok. 0 ,4 % ,

co u ła tw ia proces u tle n ia n ia glin u . E le k t r o lit — w po­

staci w odnego ro z tw o ru soli am o n o w ej (o stężeniu 22% )

— w in ie n b yć ró w n ież chem icznie cz ysty zaró w n o co do soli, ja k i co do w o d y . R o b o tn ic y , z a tru d n ie n i przy obróbce glin u , i w ogóle p rz y fo rm o w a n iu p ły t y ano­

d o w ej, m uszą m ieć czyste ręce i narzędzia itp., gdyż n a j­

m niejsze n a w e t zanieczyszczenie w yso ce u je m n ie w p ły ­ w a n a w łasn o ści i d ziałan ie ko n d en sato ra e le k tro lity c z ­ nego.

P o sfo rm o w a n iu p ły tę a lu m in io w ą (p rz e w a ż n ie jest to taśm a a lu m in io w a p rz e su w an a — pod napięciem fo rm o w a n ia — ze ściśle o k reślo n ą szybkością przez n a­

czyn ie z e le k tro lite m ) n ale ż y sta ra n n ie p rz e p łu k ać i w y ­ suszyć. C zyn n o ści pow yższe w y k o n y w a się z w y k le bez p rz e rw y , je d n a po d ru g ie j. A w ię c taśm a alu m in io w a przechodzi przez w a n n ę z e le k tro lite m , gdzie się form uje, a następ n ie przez n acz yn ie z czystą w od ą, gdzie prze­

p łu k u je się; po p rz e p łu k a n iu przechodzi ona przez spe­

c ja ln y k an ał, gdzie się suszy. G o to w a , sform ow ana, taśm a — p rz y pom ocy sp e cjaln e j m a sz y n y — n a w ija się n a bęben, i w tej postaci może już b y ć u żyta do budow y ko n d en sato ró w .

C z ę ś c i s k ł a d o w e k o n d e n s a t o r a e l e k t r o l i t y c z n e g o Ja k k o lw ie k , zasadniczo b io rąc, o góln y u k ła d kon­

d en sato ra e le k tro lityczn e g o je st te n sam, co i zwykłego ko n d en sato ra n ie e le k tro litycz n e g o , a w ię c posiada on d w ie o k ład zin y, p om iędzy k tó ry m i z n a jd u je się w arstw a n iep rzew o d ząca — d ie le k try k , — to je d n a k b u d o w a kon­

densatora e le k tro lityczn e g o je st zu p ełn ie odm ienna od bu­

d o w y z w y k łe j. D la p o r ó w n a n i a podane są n a rys. 2 u k ła d y sch em atyczn e d la obu ko n d en sato ró w . N a rys. 2-a w id z im y z n an y dobrze każd em u C z y te ln ik o w i u k ła d kon­

densatora z w y k łe g o ;

a

i

b

są to d w ie o k ła d z in y kondensa-

- c i «

R y s . 2.

P o ró w n a w c z e u k ła d y id e o w e k o n d e n sato ró w — zw ykłego (n ie e le k tro lity c z n e g o ) oraz elek tro litycz n eg o .

R y s .

2a.

K o n d e s a to r z w y k ły ,

a

i

b

— m e talo w e o k ła d z i­

n y ; d — • d ie le k try k .

R y s .

2b.

K o n d e s a to r e le k tro litycz n y,

a

— an od a;

k

— naczynie m e ta lo w e (k a to d a ); d — w a rs tw a d ie le k tr y k u (tle ­ n e k g lin u );

e

— elektrolit.

tora, zazw yczaj p ły t k i m e t a l o w e ;

d sta n o w i

w arstw ę zaw arteg o m ięd z y o k ła d z in a m i d ie le k try k a , k tó ry m

może

b y ć albo p o w ietrze, alb o też cia ło stałe,

jak np. papier

p a ra fin o w a n y , m ik a, szkło i in . N a ry s .

2 -b pokazany jest

n ato m iast u k ła d ko n d en sato ra e l e k t r o l i t y c z ­ n e g o

a

je st to anoda w y k o n a n a w

po sta ci p ły tk i alu­

m in io w e j, k tó ra stan o w i

jed n ą ok ład zin ę kondensatora;

d —

oznacza w a rs tw ę tle n k u g lin u (A 1 L,0 3) ,

pokry­

w a ją c ą z obu stron p ły tk ę a lu m in io w ą . W a r s t w a

ta od­

g ry w a ro lę

d ielek tryk a.

D ru g ą

ok ład zin ę

ko n d en sato ra stan o w i

elek tro lit e.

J a k o k ato d a

k

słu ży albo

płytka

zanurzona w e le k tro lic ie , alb o też p u d e łko

metalowe

do którego n a la n y je st e le k tro lit, w ra z z ’

, z«n u rz o n a

w n im anodą. S t y k a ją c a się bezpośrednio z e l e k t r "

(9)

Nr. 7 W A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E STR. 185

kato d a

k

słu ż y je d y n ie d la d o p ro w ad zen ia p rą d u do kondensatora, sta n o w i w ię c pom ocniczą część sk ład o w ą k ondensatora. J a k z pow yższego w id a ć, w u k ład z ie ty m w y k o rz y sta n e są o b y d w i e stro n y p ły tk i an o d o w ej

a,

co zw iększa d w u k ro tn ie pojem ność kondensatora, gdyż m am y w ó w cz as, fa k ty c z n ie b io rąc, ja k g d y b y d w a połączone ró w n o le g le k o n d en sato ry.

Z asa d n icza ró ż n ica p o m ięd z y ko n d en sato rem „ z w y k ­ ły m ” , n ie e le k tro lity cz n y m , a ko n d en sato rem e le k tro lity c z ­ nym , polega w z n acz n ym sto p n iu n a d z ia ła n iu każd ej z ich części s k ła d o w y c h . W kondensatorze „ z w y k ły m ” o kład zin y — p ły t k i m e ta lo w e — są to przew odzące po- w iezchnie m e talo w e o ró ż n y ch p o te n cjała ch , d ie le k try k zaś — jest n ie p rz e w o d n ik ie m , o d d z ie la ją cy m od siebie dw a te, p rz e ciw n ie n aład o w an e , c ia ła . D z ia ła n ie „ z w y k ­ łego” k ond ensatora polega n a in d u k c ji e le k try c z n e j oraz

na o d d z ia ły w a n iu n a siebie, w e d łu g p ra w a Coulom ba, p o w stających n a o k ła d z in a ch ła d u n k ó w e le k try c z n y c h . P rz y załączeniu tak ieg o ko n d en sato ra do źród ła p rą d u zmiennego p o w stają, s k u tk ie m o k re so w y c h zm ian z n a - k u okładzin, o k reso w e ru c h y ty c h ła d u n k ó w zw an e

„p rą d a m i p rz e su n ię cia” ; z m ia n y te zachodzą w ta k t zm ian n ap ię cia źró d ła p rąd u , do któreg o p rz y łą cz o n y jest kondensator. Z ja w is k a te u jm u je m y z azw yczaj w p o ję ­ cie „p rz e p ły w u p rą d u zm iennego przez k o n d e n sato r” . O żadnej „a n o d z ie ” lu b „k a to d z ie ” w stosunku do o k ła ­

dzin powyższego k o n d e n sato ra n ie może b yć, rzecz jasna, m o w y.

Z g o ła o d m i e n n ą ro lę oraz d ziałan ie zarów no okładzin, ja k i d ie le k tr y k a , w id z im y w kondensatorze e le k tro lityczn ym . M a m y tu w p ra w d z ie , ja k w y n ik a z po- w idzianego w y ż e j, d w ie n a ła d o w a n e o k ła d z in y, oddzie­

lone od siebie w a r s tw ą d ie le k tr y k u , a w ię c „n o r m a ln y ” u k ład k o n d e n sato ro w y; ale oprócz tego w kondensatorze e le k tro lity c z n y m zaró w n o o k ła d z in y, j a k i d ie le k try k , sp ełn iają p e w n e d o d a t k o w e , bardzo w ażn e, fu n k c je , związane z t. zw . fo rm o w a n ie m k o n d e n sato ra i u sta w ic z ­ n y m

u trzy m y w a n iem w ła śc iw e g o jeg o stanu.

A m ia n o ­ w icie: p o k ry ta w a r s tw ą d ie le k tr y k a (tle n k u g lin u ) p ły t ­ k a alu m in io w a , je st n ie ty lk o o k ła d z in ą kon d en satora, lecz zarazem i anodą, a w ię c p rz y załączen iu ko n d en sa­

tora ele k tro litycz n e g o do o b w o d u n a le ż y j ą z a w s z e łączyć z b iegu n em d o d a t n i m źród ła p rą d u . W y n ik a stąd, że z w y k łe k o n d e n sato ry e le k tro lity c z n e n ie m ogą b yć przyłączane do ob w o d u p rą d u zm iennego, lecz ty lk o do obw odu p rą d u je d n o k ie ru n k o w e g o , a w ię c np. do o b w o ­ du w y p r o s t o w a n e g o p rą d u zm iennego, p rz y

czym n a le ż y ściśle p rzestrzegać b i e g u n o w o ś c i , gdyż, w razie n ie d o p iln o w a n ia tego w a ru n k u przez k o n ­ densator będzie p rz e p ły w a ć p rą d w n ie o d p o w ie d n im k ie ru n k u i ko n d en sato r n ie będzie d ziałać. D lateg o też k o n d en sato ry e le k tro lity c z n e w in n y m ieć n a zaciskach w y ra ź n ie zaznaczoną biegunow ość, za pom ocą zn ak ó w

„ + ”

i „

— ” , czego n ie m a, j a k w iad o m o , w ko n d en sato ­ ra ch „ z w y k ły c h ” , n ie e le k tro lity c z n y c h .

Po z a ty m e l e k t r o l i t n ie je st tu w p ro s t d ru g ą okładziną, czyn n ą n a sw e j p o w ie rz c h n i s ty k a n ia się z w a r ­ stw ą d ie le k tr y k u ; n a le ż y b o w ie m p am iętać, że z e le k ­ tro litu , w czasie p r a c y k o n d e n sato ra (t j. podczas p rz e ­ p ły w u p rą d u ) w y d z ie la się t l e n, k tó ry u trz y m u je w e w ła ś c iw y m sta n ie w a rs tw ę d ie le k tr y k u (tle n e k g lin u ) ; n a anodzie, co u m o ż liw ia n a le ż y te d ziałan ie k o n d e n sa­

to ra ; tą d ro g ą zachodzi stałe u z u p e ł n i a n i e n a tu ­ ra ln e g o o d p ły w u tle n u , w y p e łn ia ją c e g o p o ry d ie le k tr y ­ k u , tle n b o w ie m o d g ry w a , j a k p o w ied zian e w y ż e j, w k o n ­ densatorze e le k tro lity c z n y m b. w a ż n ą rolę. S ta je się to m o ż liw e d z ię k i p rz e p ły w o w i p rą d u przez kondensator.

Z powyższego w id a ć, że p r ą d , p rz e p ły w a ją c y przez kond ensator e le k tro lity c z n y , n ie d aje ty lk o stratę m ocy, ja k to m a m ie jsce p rz y kondensatorze z w y k ły m , lecz je st on potrzebny, w p e w n ych , oczyw iście, g ran icach n atężen ia — d la u m o ż liw ie n ia należytego d z iałan ia k o n ­

d en satora elektro lityczn eg o .

Typy k o n d e n s a to ró w e le k tro lity c zn y c h

P o zapoznaniu się z zasadą d ziałan ia, fo rm o w a n ie m oraz zasad niczym u k ła d e m i ro lą poszczególnych części sk ła d o w y c h k o n d en sato ra elektro lityczn eg o , p rzejd ziem y do o m ó w ie n ia p e w n y c h s z c z e g ó ł ó w dotyczących w y k o n a n ia ty c h kondensatorów .

Z p u n k tu w id z e n ia k o n stru k cyjn e g o ty p y ko n d en ­ sato ró w e le k tro lity c z n y c h m ożna podzielić n a t r z y ro ­ dzaje, różniące się stanem e le k tro litu , a m ia n o w icie na:

1. k o n d e n sato ry z e le k tro lite m p ły n n y m , in aczej:

k o n d e n sato ry „m o k re ” (ry s . 3 ),

2. k o n d en sato ry z e le k tro lite m p ó łp ły n n y m , oraz na 3. k o n d e n sato ry z e le k tro lite m stałym , zw an e in a ­ czej „s u c h y m i” .

W k o n d en sato rach „ m o k r y c h ” p ły n n y e le k tro lit (w o d n y ro z tw ó r so li) w y p e łn ia m etalo w e n aczyn ie ( a lu ­ m in io w e lu b żelazn e), k tó re to n acz yn ie — d la k o n ­ d en sato ró w n a n ap ię cie robocze do ok. 50 V — stan o w i jednocześnie katodę. A n o d a a lu m in io w a posiada k ształt c ia ła o m o żliw ie ja k n a j w iększej p o w ie rz ch n i zetkn ięcia się z e le k tro lite m . T y p a n o d , u ż y w a n y c h w p ra k ty c e do b u d o w y k o n d en sato ró w „m o k ry c h ” pokazane są n a rys.

4 (z le w e j s tro n y ) oraz n a rys. 5.

R y s . 3.

M o k r y kond ensator e le k tro lity c z n y n a n i­

sk ie napięcie.

C e le m zb liż enia do siebie e le k tro d ko n d en sato ra — d la u ła tw ie n ia p rz e p ły w u p rą d u — u ż y w a się często w c h ara k te rz e k a to d y — zam iast n a c z y n ia m etalow ego

— oddzielnej ta ś m y o grub ości 1 m m , w y k o n a n e j ze stopu a lu m in iu m - k rze m ( A l - S i ) um ieszczonej m ię d z y w a rs tw a m i n a w in ię te j sp ira ln ie , sfo rm o w an e j, an o d y — ja k to w id z im y n a ry s . 3 — z le w e j stro n y. W ty m p rz y ­ p a d k u n a le ż y z w ra ca ć u w ag ę n a staran n e o d izolow anie an o d y od k ato d y, a b y n ie p o w stało p rz y p a d k o w e m ię ­ dzy n im i po łączen ie; k o n d en sato r posiada w ó w cz as sta­

ra n n ie od izo lo w an e w y p ro w a d z e n ia n a zew n ątrz — jedno od an o d y, d ru g ie zaś — od k ato d y. P u d e łk o z e le k tro li­

tem p o w in n o posiadać dno z dobrego m a te ria łu iz o la c y j­

nego, k tó re słu ż y za p o d staw ę do zm o n to w an ia n a n ie j ko n d en sato ra, oraz p o k ry w k ę , przez k tó rą przechodzą

(10)

STR. 186 W I A D O M O Ś Ć e l e k t r o t e c h n i c z n e Nr. 7

odprow adzenia na zew nątrz. Z an u rzo n e w e le k tro ­ lic ie e le k tro d y w in n y b y ć od p u d e łk a sta ra n n ie od­

izolow ane.

R y s . 4.

T y p y anod u ż y w a n y c h do b u d o w y kondensatorów e le k tro lityczn ych .

Co się ty czy e l e k t r o l i t u , to u ż y w a się tu ro z­

tw ó r w o d n y ta k ic h np. soli, ja k boraks (N a a ł^ C b ), s ia r­

czan g lin u A l , ( S O , ) 3, k w a s b o rn y, k w a s c y try n o w y oraz ro z tw o ry in n y c h soli, w k tó ry c h a lu m in iu m n ie ła tw o się rozpuszcza. K o n c e n tra c ja ro z tw o ru p o w in n a b y ć od­

p ow ied nio dobrana — dla ko n d en sato ró w n a n isk ie n a ­ p ięcie tak, żeby ro z tw ó r p osiadał m o ż liw ie m niejszą oporność; d la kon d en satorów n a w y so k ie nap ięcie roz­

tw ó r ten w in ie n b yć znacznie w ię ce j rozcieńczony.

R y s . 5.

W id o k anody (z y g z a k o w e j) m okrego kondensatora e lektrolitycznego.

K o n d e n s a to ry ty p u „m o k re g o ” są obecnie w y r a ­ b ian e p rzew ażn ie w S ta n a c h Zjed n o czo n ych A . P . W E u ro p ie ostatnio w y s z ły one p ra w ie z użytku, n a ­ tom iast w k ra ja c h tro p ik a ln y c h — ze w zględu n a spe­

c ja ln e w a r u n k i k lim a ty c z n e — ko n d en sato ry te są sze­

roko stosowane.

R y s . 6.

S u c h y kondensator e le k tro lity c z n y o po­

jem n o ści 250 p. E ; nap ięcie robocze 8 w o ltó w .

. Kopojitöt. r S la f m

I

R y s . 7.

S u c h y kondensator e le k ­ tro lity c z n y o pojem ności 50 ¡i F ; nap ięcie robocze

20 V .

K o n d e n s a to ry „ p ó ł p ł y n n e ” z a w ie ra ją e le k tro lit w postaci p a s t y . A n o d a ko n d en sato ra p o siad a kształt p o kaz an y n a ry s . 4 — z p ra w e j stro n y; je s t to o d l e w o m o ż liw ie dużej p o w ie rz c h n i fo rm o w a n e j. P o m ię ­ dzy żeb ram i o d le w u z n a jd u ją się p ły tk i k ato d z u m ie­

szczonym tu w postaci p asty e le k tro lite m . C ałość m u ­ si b yć stara n n ie odizolow ana. N a cz y n ie , w k tó ry m kon­

densator się z n ajd u je, w y k o n a n e je st z m a te ria łu izola­

cyjn eg o ; je st ono szczelnie z a m k n ięte i zaopatrzone je ­ d y n ie w b. m ałe o tw o ry , ażeby k o n d en sato r m ógł, ja k się

R y s . 8.

R óżne ty p y su ch ych k o n d e n sato ró w elek tro lityczn ych .

m ó w i, „o d d y c h a ć ” . T e n ty p k o n d e n sato ró w elek tro litycz­

n y c h w y r a b ia znana fir m a h o le n d e rsk a w E id h o ve n . K o n d e n s ato r „ s u c h y ” . T e n ty p kond ensatora sta­

n o w i obecnie

najbardziej rozp ow szech n ion y

ty p konden­

satora elek tro lityczn eg o . J a k o e le k tro lit słu ży tu skom­

p lik o w a n y co do swego sk ła d u ro z tw ó r sp e c jaln ie dobra­

n y c h soli i k w a s ó w ; n ie jest to je d n ak ż e ro z tw ó r wodny, gdyż, ja k o rozpuszczalnik, b y w a tu u ż y w a n y alkohol,

R y s . 9.

Suche kondensatory elek tro lityczn e.

W id o c z n y jest postęp w b u d o w ie , polegają­

cy n a zm niejszeniu w y m ia r ó w (n a lewo starszy ty p konden­

sato ra; n a p ra w o — n a jn o w s z y ).

g lic e ry n a lu b też sól am o n o w a w p ostaci k rystaliczn ej.

Ja k o e le k tro d y u ż y w a n e są m e ta lo w e t a ś m y ; n a anodę d a je m y taśm ę z fo rm o w an ego a lu m in iu m , n a katod ę zaś

— taśm ę bądź o ło w ian ą, bądź też znów a lu m in io w ą ; po­

m ięd zy taśm am i z n a jd u je się sp e c ja ln e c ia ło porowate, nasycone e le k tro lite m . Z u k ła d u d w ó ch ty c h ta śm n aw ija się kondensator — podobnie, ja k to m a np. m ie jsce przy z w y k ły c h ko n d en sato rach p a p ie ro w y c h . P e w n e odm iany su chych k o n d en sato ró w e le k tro lity c z n y c h p o siad a ją elek­

tro d y oraz zn ajd u jące się p o m ięd zy n im i cia ło w po­

staci tw a rd y c h p ły te k . Z m o n to w a n y w te n sposób kon­

densator um ieszczony jest albo w p u d e łku , w y k o n a n y m przew ażn ie z m a tr ia łu iz o lacyjn ego , alb o też w ru rc e ba­

k e lito w e j. N a rys. 6, 7, 8 i 9 p o d any jest szereg odm ian su ch ych k o n d en sato ró w e le k tro lity c z n y c h , zn a jd u ją c y c h się obecnie w h a n d lu n a r y n k u eu ro p e jsk im .

(C . d. n .).

(11)

Nr. 7 W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E STR. 187

Elektryfikacja węzła kolejowego warszawskiego

ln ż - e l. J Ó Z E F Z I E L I Ń S K I

(C ią g d a lsz y ).

Sterowanie wielokrotne.

Obwody sterownicze.

P o o m ó w ie n iu a p a ra tu ry obw odu g ł ó w n e g o przechodzim y do ro z p atrzen ia

ob w od ów sterow n iczych .

O bw ody te służą do u ru c h a m ia n ia n a odległość przez je d ­ nego m otorniczego poszczególnych ap a rató w , z (je d n e j) k ab in y m asz yn isty, ró w n o cześn ie w e w s z y s t k i c h jednostkach danego sk ład u pociągu.

S te ro w a n ie w ie lo k ro tn e n a odległość w y m a g a p rz e­

prow adzenia p rz e w o d ó w ste ro w n icz y ch w zd łu ż całego p o ­ ciągu; p rz ew o d y te b iegn ą w postaci k a b la 27-żyłowego.

P rz y połączeniu k ilk u jed n o stek w pociąg ciągłość prze­

w odów ste ro w n icz y ch pod w zględ em e le k try c z n y c h u trz y ­ m yw an a jest p rz y p om ocy g ię tk ic h k a b li p rz ep ro w ad z o ­ n ych pom iędzy poszczególnym i je d n o stk am i; k a b le te za­

opatrzone są w o d p o w ied n ie gniazd a oraz w ty c z k i 27-pal- cowe.

W p ociągu e le k try c z n y m złożonym z k ilk u je d n o ­ stek, ste ro w an ych z jed n ego p u n k tu ,

każda jed n ostk a

p o­

siada

in d yw id u aln e

za silan ie z sieci roboczej p rz y pom ocy w łasn ych : zbieracza p rąd u , p rz e tw o rn ic y oraz b a te rii a k u ­ m ulatorów .

W czasie ja z d y o d p o w ied n ie w y łą c z n ik i sterow nicze, n astaw n ik jazd y, rą cz k a k ie r u n k o w a itp . w łącz o n e są tylk o w tej k a b in ie m otorniczego, z k tó re j m aszyn ista p ro ­ w adzi pociąg. W e w sz y stk ich pozostałych k a b in a c h po­

wyższe w y łą c z n ik i u staw io n e są w położeniach n e u tra l­

n ych „ O ” . M im o to m o to rn icz y jednocześnie u ru c h a m ia

w szystkie

s iln ik i tr a k c y jn e danego p o ciągu p rz y pom ocy rozrządników , w y łą c z a ją c w szędzie ( w k a ż d y m z elektro- w ago n ó w ) te sam e g ru p y o p o rn ik ó w ro z ru ch o w ych .

Obwód sterowniczy zbieraczy prqdu.

J a k w ie m y z podanego poprzednio opisu zbieracza prądu (p a n to g ra fu ), je st on u ru c h a m ia n y p o w ietrzem sprężonym, w p u sz czan ym do c y lin d ra p an to g ra fu

m —

rys. 7 * ). C h cąc o tw o rz yć z a w o ry p rz e w o d ó w p o w ie trz ­ n ych do p an to g ra fó w w e w sz y stk ich rów n ocześn ie je d ­ nostkach pociągu,

u rucham iam y

stero w an e e le k try c z n ie w e n tyle , c z y li t. zw .

zaw ory

elek tro - p n eu m atyczn e. P o ­ ciąg posiada w s w y m u k ła d z ie ty le z a w o ró w elektro-pneu- m atyczn ych ile jest w n im jednostek. Z a w ó r elektro - p n eu m atyczn y zasila oba p a n to g ra fy um ieszczone n a d a ­

w y to t po*v/'e tr zo

a/o a tm o s / e r y d o p f y w

p o w i e t r z a s p r ę ż o n e g o R y s . 46.

S c h e m a t z a w o ru elektro-p neum atycznego.

chu e le k tro w ago n u ; w p ra k ty c e je d n a k k o rz y sta m y t y l­

ko z j e d n e g o p an to grafu , (d ru g i p an to g ra f pozostaje, ja k o rez erw a, — na w y p a d e k uszkodzenia p ierw szeg o ), p rz y czym p od n osim y n a e le k tro w ag o n ie z w y k le t y l n y pantograf, a to w ty m celu, a b y w razie jego złam an ia n ie uszkodzić p an to g ra fu rezerw ow ego, co m ogłob y się zdarzyć, g d y b y p o d n iesio n y b y ł p an to g ra f przedni.

Zaw ór elek tro-p n eu m atyczn y

sk ład a się z c y lin d ra

(a

— ry s.

4 6),

d w u g ło w ico w e g o tło k a

b

oraz m ałego su­

w a k a

c.

P o w ie trz e w puszczane je st do c y lin d ra

a

przez d w a e le k try c z n ie u ru c h a m ia n e e le k tro w e n ty le

d;

w e n ­

ty le te stero w an e są g łó w n y m w y łą c z n ik ie m ste ro w n iczym p an to g ra­

fu um ieszczonym w k a ­ b inie m otorniczego.

W y­

łącznik sterow niczy

(ry s.

47)

jest to w y łą c z n ik n o­

żow y, d a ją c y połączenie n a styk. Nóż a (ry s .

47)

w y łą c z n ik a stero w n icze­

go obraca się n a sw orz­

n iu

b,

p rz y czym , — za­

leżnie od tego, czy nóż m a się u trz y m y w a ć w R y s .

47.

położeniu zam k n iętym , W id o k w y łą c z n ik a sterow niczego, czy też po z etkn ięciu s ty ­ k ó w p o w ra ca ć m a do położenia n e u traln ego — posiada on odpow iednio w y ­ cię ty ry g ie l sp rę ż y n u ją c y

c.

D o gaszenia oraz w y d m u c h u łu k u elektryczn ego n a w y łą c z n ik u służy w y s u w a n y do gó­

r y k o m in e k g a sik o w y

d.

Ł ą c z n ie z w y łą c z n ik ie m u m ie ­ szczony je st w e w sp ó ln ej osłonie p u d ła

b ezpiecznik

r u r ­ k o w y

f.

T ego samego ty p u w y łą c z n ik ó w u ż y w a się do stero­

w a n ia o b w o d ó w ś w ie tln y c h w pociągu oraz do u ru c h a ­ m ia n ia p rz e tw o rn ic y i sp rężarki.

U s ta w ie n ie w y łą c z n ik a sterow niczego p an to g ra fu w d o w o ln ej k a b in ie m asz yn isty w p o zy cji „p o d n iesien ie p a n to g ra fó w ” p o w o d u je jednoczesne w zbudzenie w sz y st­

k ic h e le k tro - w e n ty li w c a ły m pociągu, p o w o d u jąc ty m sam y m rów noczesne p o d n i e s i e n i e s i ę w sz y stk ich zb ieraczy p rąd u .

O p u s z c z a n i e p an to g ra fó w o d b yw a się podob­

n ie — przez u sta w ie n ie w y łą c z n ik a w p o z y cji „opuszcze­

n ie p a n to g ra fó w ” , n a sk u tek czego w zb u d zam y odnośne c e w k i e le k tro - w e n ty li, u m o ż liw ia ją c sprężonem u p o w ie ­ trzu u jś cie z c y lin d ra p an to g ra fu w otoczenie.

D o u ru c h o m ie n ia z a w o ru elektro-pneum atycznego p an to g ra fu w y sta rc z a c h w ilo w e (k r ó tk o trw a łe ) w zb u d ze­

nie e le k tro w e n ty li, a zatem c h w ilo w e załączenie w yłą cz -

* ) P o r . „ W . E . ” zeszyt 1/1937 r., str. 16.

energii elektrycznej na prąd stały i zmienny

U w a g a . Zakład po­

siada na składzie p r g d n i c e i s i l n i k i elektr. na prąd stąły 110, 220 i 440 woltów

L IC Z N IK I

s p r z e d a ż

n a p r a w a

l e g a l i z a c j a

K o n c e sjo n o w a n y prze z G ł ó w n y Urząd Miar Z A K Ł A D E L E K T R O M I E R N I C Z Y

J U L I A N S Z W E D E

W A R S ZA W A , KOPERNIKA 14. TEL. 2.50-03. |

(12)

STR. 188 W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E Nr. 7

R y s . 48.

Sc h e m a t ste ro w a n ia w ielokrotnego p an to g rafam i.

(Z e s z y t n ale ż y o b ró cić).

R y s . 50.

Sc h e m a t z a silan ia n a s ta w n ik a jazd y, P rz e k a ź n ik ó w z a n ik o w y ch oraz p rz e k a ź n ik a zasilan ia.

n ik a sterow niczego celem n a d a n ia i m- p u l s u w zbudzenia e le k tro - w e n ty lo w i

„p o d n ie sie n ia” lu b e le k tro w e n ty lo w i

„opuszczenia” p an to grafó w . N o rm a ln ie e le k tro - w e n tyle w yłą czo n e są z pod p rądu, dzięki czemu n ie m a zużycia p rą ­ du sterow niczego — bez w zględu n a to, w ja k im położeniu z n a jd u ją się z b ie ra­

cze prądu.

N a ry s u n k u 48 p o kazan y jest sk ład pociągu d w u jednostkow ego z u k ład e m stero w n iczym zbieraczy prądu. U s ta w ie ­ n ie w y łą c z n ik a a w położeniu

„p”

lub

„o”

p o w o d u je z am kn ięcie n astęp u jące­

go obw odu: ( + )

110

V — nóż w y łą c z ­ n ik a a — przew ód stero w n iczy

(p

lu b

o)

— e le k tro - w e n tyle

(b

lu b c )

zie­

m ia ( — ).

P o o m ó w ien iu ste ro w an ia p an to ­ g ra fó w przechodzim y do opisu a p a ra tu ­ r y sterow niczej obw odu głównego.

Aparatura sterownicza obwodu głównego.

N astaw n ik jazdy.

D o ste ro w an ia a p a ra tu rą obw odu głów nego służy

n a ­ staw n ik jazdy,

sta n o w ią cy cen traln e urządzenie sterow nicze do z a m yk a n ia o b w odów sterow n iczych , u ru c h a m ia ją ­ cych poszczególne a p a ra ty elektrow ago- nów .

P rz e s u w a ją c stopniow o korb ę g łó w ­ n ą

a

n a s ta w n ik a (ry s .

49)

oraz pom oc­

niczą korb ę c, w y k o n y w a m y ko lejn o z a m yk a n ie szeregu ob w o d ó w e le k try c z ­ nych , p o w o d u jąc ty m sam y m z a m yk a­

n ie się (cz y też o tw ie ra n ie ) poszczegól­

n y c h w y łą c z n ik ó w lin io w y c h , n a w ro tn i­

ka, k o n tak to ró w ro z ru ch u itp.

N a s ta w n ik ja z d y (ry s .

49)

składa się z d w ó ch b ęb n ó w zaopatrzonych w szereg p ły te k s ty k o w y c h z o d p ow iad a­

ją c y m i im p a lc a m i sty k o w y m i. Je d e n z b ęb n ó w ( m a ły ) osadzony jest w ten sposób, że jego w a łe k zakończony jest z d ejm o w an ą rącz ką pom ocniczą (k ie ru n k o w ą ) c osadzoną na p o k ry w ie n as taw ­ n ik a ; bęben ten nosi nazw ę bębna „ k ie ­ ru n k o w e g o ” . D ru g i bęben, którego k o ­ n iec zakończony jest k o rb ą głó w n ą

a

jazd y, n a z y w a m y „b ęb nem g łó w n y m ” . K o r b a ja z d y a n ie może b y ć przesunię­

ta z położenia „ O ” w k ie ru n k u położeń ja z d y od 1 do 13, zanim rączka k ie r u n ­ k o w a c n ie zostanie u staw io n a w jedno z położeń żądanego k ie ru n k u jazdy, a w ię c np. „n ap rzó d ” (ro z ru ch ręczny lu b sam o czyn n y) czy też „ w t y ł” .

Z a k ła d a n ie i zd ejm o w an ie rącz­

k i k ie ru n k o w e j c z nasady w a łk a bęb ­ na k ierun ko w ego , ja k rów nież i w szel­

k ie je j p rzesu w an ie z jednego połóże-

|\> n ia w drugie, o d b yw a ć się może w ów czas

ty lk o , gd y k o rb a ja z d y a n a s ta w n ik a z n ajd u je się w po­

łożeniu „ O ” ,— zaw d zięczając od p o w ied n iem u uzależnieniu m echanicznem u. M a to n a celu d o k o n y w a n ie z m ia n y le- ru n k u ja z d y bez poboru p rą d u z sieci, a to ze w zg lęd u na zabezpieczenie s iln ik ó w przed n ie n o rm a ln y m i w a ru n k a m i ro z ru ch u oraz d la z a p e w n ie n ia p ra w id ło w e g o przygoto­

w a n ia do p ra c y e le k try c z n y c h o b w o d ó w stero w n iczych .

Je d n ą rącz kę k ie r u n k o w ą ( c ) do n a s ta w n ik a jazdy o trz ym u je m o to rn iczy, w o b ec czego

on ty lk o jed en

może d o k o n yw ać m a n ip u la c ji n a s ta w n ik ie m , k tó ry m prowadzi pociąg; w szy stk ie in n e n a s ta w n ik i w pociągu, złożonym z p aru jednostek, zostają ty m sam y m au to m atyczn ie unie­

ruchom ione, gdyż n ie p o siad a ją one rącz ek kierun ko w ych . O puszczając sw ą kab in ę, m aszyn ista o b o w ią z an y jest za­

b ie ra ć ze sobą rącz kę k ie ru n k o w ą , zabezpieczając w ten sposób pociąg przed n ie u m y ś ln y m u ru c h o m ie n ie m przez kogoś nieupow ażnionego.

P o za m e ch a n icz n ym u zależn ieniem rącz ek nastaw ­ n ik a ten ostatni posiada także u z ale ż n ie n ie elektro-pne- um atyczne. S t y k i u z ale żn iają ce dlatego um ieszczone zo­

s ta ły w n a s ta w n ik u , że stan o w i on p u n k t c e n tra ln y , z któ- R y s . 49.

W id o k n astaw n ika jaz d y.

a — k o rb a główna n a s ta w n ik a ;

b

— p rz y c isk czuwania;

c — rącz ka k ie ru n ­ k o w a (pom ocni­

c z a );

d

— styk i u- zależn ien ia p rzyci­

sku czu w an ia; e—

d o p ły w pow ietrza sprężonego;

f —

w a ł bębna głów ­ nego; g — w a ł bę­

b n a pomocniczego ( k ie r u n k o w y ); h—

s ty k i jaz d y;

n —

s ty k i uzależniają­

c e wzbudzenie p rz ekaźn ik ó w nad­

m ia ro w y c h ;

i —

s ty k i n aw ro tn ik a;

k

— s ty k i uzależ­

n ia ją c e ham ulce e- le k tro - pneum a­

tyczn e; m — styki u zależn iające za­

m y k a n ie drzwi.

(13)

M Nr. 7 W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E STR. 189

rego m o to rn icz y k ie r u je p ra cą a p a ra tu ry całego pociągu i w o b ec tego p rz e rw a n ie ( w n a s ta w n ik u ) zasilan ia o b w o ­ dów ste ro w n ic z y c h z m ie jsca u n i e r u c h a m i a pociąg.

Z asilan ie ob w od ów sterow n iczych i przekaźników nadm iarow ych.

N a p rzew odzie d o p ro w a d zającym energię e le k tryczn ą ze źró d ła p rą d u do o b w o d ó w stero w n iczych u staw io n y je st w k a b in ie m otorniczego w y łą c z n ik a (ry s . 50) — do s te ro w a n ia p rz e k a ź n ik a m i n a d m ia ro w y m i, k tó ­ rych c e w k i

P N i

i

P N ,

(ry s . 50) m ożna w zb u d zić w ó w ­ czas ty lk o , gd y k o rb a n a s ta w n ik a ja z d y z n ajd u je się w położeniu „ O ” ; w zb u d zen ie to o d b y w a się przez p alce s ty ­ kowe 7 — 7 B oraz segm ent łą cz ą c y je n a n a s ta w n ik u . M a to na celu u n ik n ię c ie u d erz en ia p rą d u w c h w ili, gd y po c h w ilo w y m w y łą c z e n iu s iln ik ó w , n astąp i p o n o w n e w łą ­ czenie p rąd u , k tó re m o gło b y okazać się sz ko d liw e d la s il­

ników .

A b y u n ie m o ż liw ić m asz yn iście p rz ejech an ie sy g n a­

łó w „s tó j” n a sem aforze, zastosow ane zostało

au to m a ty cz­

ne zatrzym yw anie pociągów

przez o d p o w ied n ie u rząd ze­

nia u staw io n e n a to rach k o le jo w y c h , k tó re p o w o d u ją u r u ­ chom ienie w ja d ą c y m p ociągu h a m u lc a b ezpieczeństw a i zatrzym an ie pociągu. A b y jednocześnie z h a m o w a n ie m przerw ać p racę s iln ik ó w tr a k c y jn y c h , u s ta w io n y został w k ab in ie w y łą c z n ik p n e u m aty c z n y

b

(ry s . 50), którego styki w łączo ne są w szereg n a p rzew odzie z a sila ją c y m obw ody sterow nicze. O tw a rc ie się w y łą c z n ik a p rz e ry w a do p ływ p rą d u za silan ia o b w o d ó w ste ro w n iczych n a sk u ­ tek ro z w a rcia się sty k ó w

P i Pj;

ty m sam y m u su n ięte zo­

staje niebezpieczeństw o h a m o w a n ia p ociągu p rz y n ie w y ­ łączonych s iln ik a c h tr a k c y jn y c h , co m o gło b y d op row ad zić do spalenia u z w o je ń s iln ik ó w .

P o z a h a m o w a n iu p o ciągu przez o p isan y w y ż e j a u ­ tom atyczny „z a trz y m y w a c z ” p o ciąg ó w n ale ż y usunąć w y ­ tworzoną p rz e rw ę w obw odzie w y łą c z n ik a b (ry s . 50) przez podniesienie ciśn ie n ia w p rz ew o d zie h a m u lc o w y m czy też przez za m k n ię cie w y łą c z n ik a ręcznego c, k tó ry no rm aln ie jest z a p lo m b o w an y w p o łożeniu o tw a rty m , a to celem u n ie m o ż liw ie n ia jego u życia.

N a stę p n y w y łą c z n ik s ta n o w ią górne segm enty bębna kierun k o w ego oraz p alce sty k o w e

P

i

9

(ry s . 50). E n e rg ia do zasilan ia o b w o d ó w ste ro w n icz ych d ostarczana je st t y l­

ko w te d y, g d y rą cz k a k ie r u n k o w a c n a s ta w n ik a ja z d y znajduje się w je d n y m z położeń poza „z e ro w y m ” , tj. na położeniu „n a p rz ó d ” lu b „ w t y ł ” .

Z e w zględ u n a jednoosobow ą obsługę p o ciąg ó w e le k ­ tryczn ych zastosowano, celem za p e w n ie n ia bezpieczeń­

stw a jazd y, t. zw .

przycisk b ezp ieczeń stw a

(c z u w a n ia )— b, rys.

49

i 50. P r z y c is k te n jest stale p rz y c is k a n y przez m a ­ szynistę, począw szy od c h w ili, gd y n a s ta w ił on rączkę k ie ­ ru n k o w ą n a jed n o z położeń jaz d y, aż do czasu g d y co f­

nie on rączkę k ie r u n k o w ą z p o w ro te m w położenie zero­

we, za trz y m u jąc pociąg. W p ro w a d z e n ie pow yższego u rz ą ­ dzenia d aje c a łk o w itą rę k o jm ię , iż w ra z ie np. nagłego zasłabnięcia m asz y n is ty i „p u sz cze n ia” przez niego p rz y ­ cisku bezpieczeństwa, sp o w o d o w an e zostaje n a ty c h m ia ­ stowe zatrzym an ie pociągu. S k u tk ie m b o w ie m „p u szcze­

n ia ” p rz ycisk u b n astę p u je o tw a rc ie się s ty k u

9 — P i

(ry s. 50) o tw ie ra ją c e ob w ó d z a silan ia oraz połączenie głów nego p rz e w o d u h am u lco w e g o z atm osferą, co w y w o ­ łu je n agłe z a h a m o w a n ie pociągu.

Z a s ila n ia o b w o d ó w ste ro w n icz ych o d b y w a się od źródła p rą d u ( + ) U 0 V po przez p o w yże j opisane s ty k i w y łą c z a ją c e , a m ia n o w ic ie : przez sty k

P 3

w y łą c z n ik a ste­

ru jące g o a ( w czasie ja z d y stale z a m k n ię ty ) — sty k

P 3 — P

w y łą c z n ik a p n eu m atyczn eg o

b

autom atycznego z a trz y ­ m y w a n ia p o ciągó w , przez p ale c s ty k o w y

P

— segm ent b ę b n a k ie ru n k o w e g o — p ale c s ty k o w y

9

p rzew o d em do

p alca styko w ego bębna głów nego

9

a stąd przez s ty k bez­

p iecz eństw a do p a lc a stykow ego P a

R ó w n o cześnie z a m yk a się obw ód w zbudzenia prze­

k a ź n ik a za silan ia siln ik a ro z rząd nik a; obw ód ten prze­

biega, ja k n astąp u je : ( + )

110 V.

9

9A

PZ

do

ziem i

( — ). P rz e k a ź n ik zasilan ia

PZ

p rz yciąg a sw ą k o t­

w icę, z a m y k a ją c s ty k i S — S lt k tó re pozostają c a ły czas zam knięte, d opóki rą cz ka k ie ro w n ic z a n a s ta w n ik a n ie zo­

stan ie co fn ięta n a „ O ” .

Z a m k n ię c ie s ty k ó w S — S i p o w o d u je w zbudzenie u zw o je ń m agn esó w siln ik a bocznikow ego rozrząd nika.

P o za p e w n ie n iu w p ow yższy sposób d o staw y e n e rg ii do ob w o d ó w ste ru ją c y ch je steśm y p rz yg o to w an i do w y ­ k o n a n ia czynności stero w n iczych .

(D o ko ń czen ie n a s tą p i).

T e c h n ik a o ś w ie tle n io w a .

Reklamy świetlne

(C ią g d a lsz y ).

Inż. AA. WODNICKI

VII. Rury świetlqce.

P r z e w o d y w y s o k i e g o n a p i ę c i a s t o s o w a n e w u r z q d z e n i a c h r u r ś w i e t l q c y c h

Szczególnie ła t w y staje się m ontaż urządzenia n e ­ onowego, g d y tra n sfo rm a to ry w b u d o w an e są n a stałe bądź to w poszczególne lit e r y m etalo w e, bądź też w samo p u d ­ ło m e talo w e szyldu; n ale ży w ów cz as doprow adzić do r e ­ k la m y ty lk o in s ta la c ję niskiego n ap ię cia p rą d u zm iennego.

T ru d n ie js z y je st już m ontaż urządzeń neo n o w ych , p rz y k tó ry c h tra n sfo rm a to ry o d d a l o n e są od r u r świe- tlą c y c h . D o p ro w ad zen ie p rą d u w yso k ieg o n ap ię cia od s k rz y n i och ron n ej tra n sfo rm a to ra do r u r ś w ie tlą c y c h n a ­ le ż y w ów czas w y k o n a ć

sp ecjaln ym przew odem na w ysok ie n ap ięcie

(6 000 w o ltó w ). D a w n ie j u ż y w an o do tego celu o g u m o w an ych p rz e w o d ó w o odpow iednio grub ej w a rs tw ie iz o la cy jn e j, w y k o n a n e j z w ie lo w a rs tw o w e j gu m y w u lk a ­ n iz o w an ej, p rz y czym u k ła d a n e b y ły te p rz e w o d y w ru rk a c h stalo w o -p an cern ych , k tó re to r u r k i następnie uziem iano.

T e n rodzaj in s ta la c ji p o siad ał jed n ak że szereg w ad , gdyż m ontaż b y ł w ty m w y p a d k u — z w ie lu w z g lę d ó w — szczególnie u tru d n io n y . P o p ierw sze tru d n o b y ło tu osiąg­

n ąć d o w o ln e w y g ię c ie r u r k i stalo w o - p a n ce rn e j; po w tó ­ re — p rz y n ie z b yt częstym i s ta ra n n y m p o k ry w a n iu r u r ty c h sp e cjaln ą fa rb ą u le g a ły one k o r o z j i— d zięki szkod­

liw y m w p ły w o m a tm o sfe rycz n y m (o p ad y, w ilg o ć itp .).

T o też o b e c n i e p ołączenia r u r n e o n o w ych z tr a n ­ sfo rm ato rem w y k o n y w a się za pom ocą sp e c ja ln y ch

k ab li na w y so k ie n ap ięcie

( P N E 28/1932). K a b e l ta k i posiada żyłę w postaci lin k i m ied zian ej 2,5 m m 2, w iz o la cji z g u ­ m y w u lk a n iz o w a n e j, w ie lo w a rs tw o w e j — n a n ap ięcie n o ­ m in a ln e o d p o w iad ające n a p ię ciu roboczem u, c o n a j - m n i e j je d n a k n a n ap ięcie 6 000 w o ltó w . G u m o w a iz o la­

c ja ż y ły o w in ię ta je st taśm ą n ag u m o w an ą (lu b c e ra tk ą ) i otoczona płaszczem o ło w ia n y m lu b p an cerz em obołowio- n y m . Płaszcz i pancerz k a b la w in n y b y ć p o k ry te m asą od­

p o rn ą n a w p ły w y atm o sferyczne i chem iczne, a n astęp n ie o w in ię te 2 ra z y p ap ie re m n asyco n ym , po czym oplecione

Silniki i Generatory

p rą d u stałego i tró j fazowego w sz e lk ic h nap ięć i w ie lk o ś ­ c i u ż y w a n e , lecz z g w a r a n c ją ja k za n o w e dostarczają Z A K Ł A D Y E L E K T R O T E C H N I C Z N E In i. Józef Binder

K r a k ó w , ulica Boczna Pędzichów 4.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Józef Imass, Fabryka Aparatów Elektrycznych, Łódź, ul.. Fabryka Aparatów Elektrycznych, Warszawa (Kamionek),

Józef Imass, Fabryka Aparatów Elektrycznych, Łódź, ul. Fabryka Aparatów Elektrycznych, Warszawa (Kamionek),

Dla prenumeratorów „Wiadomości Elektrotechnicznych” którzy zamówię książkę wpłacając należność do Administracji (konto w P... pojem ności ciep ln ej

m ierz ten nie posiada zacisków doprow adzających prąd, zaopatrzony jest natom iast w żelazne kółko k, przesz które przeciąga się przewód p prąd w

Józef Imass, Fabryka Aparatów Elektrycznych, Łódź, ul.. Jagiellońska 9, telefon

1 ZASTO SO W ANIE KONDENSATORÓW STATYCZNYCH DO PO PRAW IAN IA SPÓŁCZYNNIKA MOCY ¡ni.. LAMPY RTĘCIOWE

Poza powyższymi grzejnikam i istnieje jeszcze cały szereg termoforów specjalnych przystosowanych do n a- grzewań rozmaitych części ciała. Przyrządy takie, ja k

nego jest otw arte, podczas gdy uzw ojenie prądu stałego jest zam kn ięte.. Ogólna liczba cew ek uzw ojenia jednow arstw ow ego rów na się zawsze połow ie licz b y