• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1985, nr 8 (500).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1985, nr 8 (500)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

® CHWILI j

Nowy system płacowy w ZUP Nysa obowiązywać będzie od 1 września br. Szczegóły w najbliższym numerze „NN"

r

k

NYSKIE

Gazeta międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau­

kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie", Zakładu Wykonawstwa Sieci Elek­

trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój", Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rol- nych w Białej Nyskiej.__________________________________________________________ __

Nr 8 (500) ' 1985-08-20 Ceno 4 zł

«Jak pokonać

barierę surowcową

Dobrze wykonana metalizacja przedłuża żywot urządzeń.

Na zdjęciu: T. Piskorski (ZUP Pr-8) podczas metalizowania rur do wymienników ciepła. Zdj. Z. Kwiecień

Plenum KM-G PZPR ; _ -

Janusz Kropiński

I sekretarzem

3 sierpnia 1985 r. odbyło się nadzwyczajne plenarne posie­

dzenie Komitetu Miasta i Gmi ny PZPR w Nysie. Porządek obrad obejmował tylko jeden punkt — sprawy kadrowe. Na wstępie obrad tow. Janusz Mi chalezyk zwrócił się z prośbą o zwolnienie go z obowiązków członka egzekutywy i I sekre tarza. Towarzysz Janusz Mi­

chalczyk został Wytypowany na 2-letnie podyplomowe stu­

dia do Moskwy. Zebrani je­

dnomyślnie zwolnili low. Mi chalczyka.

W wyniku tajnych wyborów funkcję I sekretarza powierzo no low. Januszowi Krupińskie mu. pełniącemu dotychczas funkcje sekretarza ds. ekono micznych " KMiG PZPR. W Plenum uczestniczył tow. Zdzi sław Niedzielski — sekretarz K" PZPR.

-J inusz Kropiński ma lat 38.

Jest pochodzenia inteligenckie go. Posiada wykształcenie wyż

Pierwsza nitka

obwodnicy w bieżącym roku

Pierwsza nitka obwodnicy dla ruchu tranzytowego Kłodz ko — Gliwice, ulicami Swier czewskiego, Kraszewskiego i Bema oddana zostanie do ru chu — jak twierdzi inż. Ma­

ria Studenna — kierownik Działu Urządzeń Komunal­

nych RPGKiM w Nysie — do końca tego roku.

Generalny wykonawca — Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Budownictwa Komunalnego w Opolu j podwykonawcy — Zakład Wykonawstwa Sieci' Elektrycznych, Wrocławskie Przedsiębiorstwo Robót Tele­

komunikacyjnych i CPN w Kędzierzynie-Kożlu mają po­

ważne kłopoty. Dla • przykładu ZWSE z kablami, oprawami i słupami oświetleniowymi.

L. (Dokończenie na str, 7)

sze techniczne o specjalności’

elektroenergetyk. Przed przej­

ściem do pracy w Komitecie był z-cą dyrektora w Rejo­

nowym Przedsiębiorstwie Re­

montowo-Budowlanym. Czło­

nek PZPR od roku 1977.

Z. K.

W „Cukrach“

po urlopie

5 sierpnia, po przerwie ur­

lopowe). załoga zakładu nr 1 rozpoczęła normalną produk­

cję. Jak już pisaliśmy, mie­

sięczna przerwa w produk­

cji została wykorzystana na przeprowadzenie-remontow. a także orać modernizacyjnych.

Na Pierwszej zmianie — mówi dyrektor „Cukrów Nys kich” Rudolf Łomozik — prze* prowadziliśmy w zasadzie roz ruch technologiczny. Na dru­

giej zmianie ruszyła normal­

na produkcja. Oczywiście nie na wszystkich stanowiskach, gdyż nie pracowały niektóre automaty do pakowania. Bv

Rozmyślania nad ordynacją wyborczą

(• «... Korzystajmy z możliwości, jakie określa ordynacja wy­

li borcza. Weżmy aktywny udział w kampanii wyborczej.

l> Spotkajmy się na obywatelskich zebraniach konsultacyjnych, l* aby rozważyć sprawy zasadnicze ^lla teraźniejszej 1 przysz­

li łej Polski. Poznajmy kwalifikacje obywatelskie oraz oso- d biste walory kandydatów na posłów. Popierajmy tych, co

< najpełniej łączą władzę i umiejętności fachowe z sumień-- i nością i wolą działania' dla dobra ogółu, których darzymy 1 uzfiaiłiem, którzy potrafią najpełniej reprezentować inte­

resy wyborców i państwa...” (z Deklaracji Wyborczej PRON) Często spotykam. się z

twierdzeniem moich znajo­

mych, że: „co my mamy do wyborów posłów? Wystawią i tak kogo będą chcieli, a

Barierą limitującą rozwój gospodarki stały się ograniczę ne możliwości zaopatrzenio­

we w surowce, rtiateriały, paliwo i energię, a przecież od bazy materiałowo-paliwo- wej zależy dalszy rozwój go spodarczy.

"W przyjętym II wariancie NSPG zakłada się, że ponad połowę produkcji trzeba uzys kać drogą zmniejszenia zuży­

cia surowców i paliw. Stąd

w pełni je wykorzystać, trze ba było wvpiec więcej wyro­

bów.Pierwszym asortymentem były "markizy”. następnie herbatniki ..karzełki” i „re­

gionalne”. W dniu 7 sierpnia rozpoczęto na pierwszej zmia nie produkcję wafli wanilio­

wych. Każdy następny dzień przyniesie rozszerzenie asor­

tymentu pieczywa cukierni­

czego. Pod koniec sierpnia rozpoczęta zostanie produk­

cja wafli ..pinokio”.

W „Cukrach” zamontowano

nam pozostanie tylko zatwier­

dzić ten wybór w trakcie gło­

sowania...”. Owszem, teoretycz nie może tak się zdarzyć, wte dy gdy my będziemy biernie

tak wielką wagę przywiązuje się do wszystkich poczynań przynoszących zmniejszenie materiałochłonności i energo­

chłonności produkcji.

Podane wyniki realizacji programu oszczędnościowego i antyinflacyjnego przyjęte na lata 1983—1985 są na ogół po zytywne. Z drugiej jednak strony zużycie surowców, pa liw i energii na jednostkę do chodu narodowego jest u nas

w czasie przerwy urlopowej tunel do schładzania' wafla.

Urządzenie — mówi dyr.

Uomozik — spisuje się do­

brze. Na zdjęciu (powyżej)) pre zentujemy to urządzenie w trakcie • jego montażu.

W towarzystwie z-cy dyręk tora Władysława Brzeziń­

skiego odwiedzam zakład pro dukcyjiny nr 1 (w zakładzie nr 2 prowadzony jest aktual­

nie remont). Już na pierw­

szy rzut oka widać zaszłe zmiany. Okazale prezentują (Dokończenie na str. 5)

czekać aż do 13 października.

Obecnie odbywają sie zgło­

szenia kandydatów na kandy­

datów na posłów. Zgodnie z ordynacją prawo do zgłasza­

nia kandydatów /na ponad 450 organizacji o zasięgu kra­

jowym. Każdy z nas do któ­

rejś z tych organizacji należy i może, jeśli tylko zechce, mieć decydujący wpływ na dobór wybieranych przedsta­

wicieli. Naprawdę możę mieć wpływ, bo nrzecież już w nie-

(Dokończeme na str. 2)

wyższe niż w pozostałych kra jach socjalistycznych i kapi­

talistycznych. A zatem są j«

szcze rezerwy.'

Z dokonanej ostatnio oceny realizacji programu oszczędno ściowego wynika, że nastąpi­

ło obniżenie materiałochłon­

ności produkcji poprzez racjo nalizację wykorzystania mate riałów. obniżenie poziomu za

(Dokończenie na str. 2)

_ Może inspekqa robotniczo — chłopska ?

Kto za to zapłaci?

List, który otrzymaliśmy nie był adresowany do re­

dakcji „Nowin”. Adresatem jest Urząd Miasta 1 Gminy w Nysie. My natomiast otrzy maliśmy jego kopię .do wia­

domości ’. Ponieważ zawiera on dużą porcję krytycznych uwag, uznaliśmy, że należy nim zainteresować wszy­

stkich. Sprawa dotyczy za­

kończenia robót kanalizacyj­

nych i ciepłowniczych na osiedlu przy ul. Mickiewicza.

Autor listu, p. Władysław Polak (adres znany redakcji) pisze: „Zwracam się z prośbą o interwencję celem zakończę nia robót kanalizacyjnych na

(Dokończenie na str. 7)

Zgodnie

z ordynacją

ROZMOWA Z FRANCISZ­

KIEM BIEDRONIEM — MO­

DELARZEM W ZUP. CZŁON KIEM OKRĘGOWEJ KOMI­

SJI WYBORCZEJ W KĘDZIE RZYNIE-KOŻLU.

Z. K. Jakie zadania stoją przed Okręgową Komisją :Wy

borczą?

F. B.: Zadania okręgowych komisji wyborczych określa ordynacja wyborcza. Sprowa­

dzają się one w zasadzie do , sprawowania nadzoru nad ści słym przestrzeganiem przepi­

sów prawa wyborczego, zare­

jestrowania i ogłoszenia okrę gowej listy wyborczej, zarzą dzenia druku kart do głoso­

wania, ustalenia wyników gło sowania. przyjmowania i roz-

(Dokończenie na str. 2)

(2)

Str. 2 NOWINY NYSKIE Nr 8(500)

Stanowisko wody chłodzącej dla przemysłu energetycznego wykonywane w bryg. S.

Stadnika (Pr-4) w ZUP. Na zdjęciu: Ż. Bryja i J. Czaja. Zdj. Z. Kwiecień

KMPiK już zaprasza

Dwie ładne, stylowe kamie

> nizzki obok Nyskiego Domu Kultury to Klub Międzynaro­

dowej Prasy i Książki. Obec­

nie odświeżony czeka po se­

zonie urlopowym na swoich stałych bywalców i sympaty­

ków

Przypomnijmy, że Klub dys ponuje czasopismami krajowy mi (277 tytułów w tym 31 dzienników), krajów socja­

listycznych (130 w tym 16 dzienników) i krajów kapita­

listycznych (53. w tym 7 dzień ników)

Archiwum KMPiK obejmuje 280 tytułów prasy polskiej, 25 krajów socjalistycznych i 45 kapitalistycznych.

Własna księgarnia oferuje klientom wydawnictwa książ­

kowe płyty, reprodukcje, pocz tówki, prasę, przeźrocza, także wyroby ze szkła i porcelany.

Ciekawe i różnorodne są im prezy organizowane przez klub: spotkania, prelekcje, re­

citale. koncerty, wystawy, kon kursy. Współpracuje on z in­

stytucjami artystycznymi

Warszawy, Wrocławia. Opola i Krakowa.

Dużą popularnością cieszy się sekcja języków obcych, wyposażona dobrze w biblio­

teczkę, wszelkiego rodzaju pod ręczniki, taśmy i słowniki.

Lektoraty prowadzone są przez wysoko kwalifikowaną kadrę a chętni mogą składać' egza­

min państwowy z wybranego języka obcego

Do 20 sierpnia br. przyjmo­

wane są zapisy na dwuletnie kursy języków obcych — an­

gielskiego niemieckiego i fran cuskiego dla początkujących i zaawansowanych Zajęcia trwają od 1 października br do końca maja 1986 roku. Infor­

macji udziela sekretariat klu­

bu przy ul Wałowej 3 tel.

23-40

Zapraszamy na najbliższą imprezę. 21 sierpnia w KMPiK o godzinie 19 odbędzie się re cital Danuty Płoskiej-Zabłoc- kiej pt. „W krainie operetki i musie hallu”.

R. G.

Z obrad Egzekutywy

PRZED NOWYM ROKIEM SZKOLENIA PARTYJNEGO

8 ekstraktorów na eksport

W dniu 7 sierpnia, pod prze wodnictwem I sekretarza KZ Witolda Wolańskiego, obra­

dowała Egzekutywa KZ PZPR w ZUP. Głównym te­

matem obrad ,były sprawy związane ze szkoleniem par­

tyjnym Informację na ten temat przedstawił sekretarz KZ Eugeniusz Smolka.

W ubiegłym roku szkolenio-.

wym, podstawową formą były zebrania w OOP Jak wynika z przedstawionej Egzekutywie informacji, nie we wszystkich organizacjach oddziałowych za łożone do .„przerobienia” te­

maty zostały zrealizowane.

Stosunkowo najlepiej przebie­

gało szkolenie partyjne w OOP emerytów i rencistów oraz NG Oceniając ogólnie. nastąpił dalszy postęp w prowadzeniu tej formy szkolenia

Drugą formą było szkolenie aktywu partyjnego na kursach

seminariach i sympozjach or­

ganizowanych przez WOKI.

Planowano przeszkolenie 20 osób. Ostatecznie ukończyło ie 12 osób. Z tym, że pozostali z uwagi ha wyjazdy monta­

żowe. choroby, i m. przypadki losowe musieli w roku ubie­

głym ze szkolenia zrezygno­

wać.

Wieczorowy Uniwersytet Mar ksizmu-Leninizmu ukończyli:

L. Sadowy (OOP Pr-1). St.

Janik (OOP Pr-3). i E. Bar

Zgodnie z ordynacją

(Dokończenie ze str. I)

patrywania ewentualnych skarg na działalność obwo­

dowych komisji wyborczych.

Z. K.: W jaki sposób bę­

dziecie sprawować nadzór nad obwodowymi komisjami wy­

borczymi, których w okręgu jest około 250?

F. B.: Okręg roboczo został podzielony na tzw. podokrę- gi. za które odpowiadają członkowie komisji. Ja odpo­

wiadam za obwodowe komi­

sje wyborcze w rejonie Ny­

sa, Otmuchów, Paczków.

Z. K.: Czy to znaczy, że Pan będzie musiał być w sie dzibie każdej komisji?

F. B.: Tak i być może nie jeden raz. Najpierw należy sprawdzić czy komisje są go­

towe do sprawdzania przez

cik (OOP Pr-8). Ponadto'-czLe ry osoby ukończyły pierwszy rok WUML

Interesującą formą szkole­

nia partyjnego była Szkoła Aktywu Robotniczego. Naukę rozpoczęło 28 osób. Pozytyw­

nie zakończyło szkolenie 16 u czestników.

Egzekutywa zapoznała się także z programem szkolenia ideologicznego na rok bieżący (1985/86)

Podstawową jego formą, po­

dobnie jak w roku ubiegłym, będą zebrania ideologiczne w OOP. Przewidziano do realiza cji trzy tematy obligatoryjne.

Oprócz tego prowadzone bę­

dzie szkolenie kandydatów, którego organizację powierzo no tow. L Majewskiemu.

Uczestnicy Szkoły Aktywu Robotniczego szkoleni będą w kierunku ekonomicznym

Ponadto część aktywu szko­

lona będzie na kursach, semi­

nariach i wykładach organizo­

wanych przez WOKI.

Pierwszy rok studiów na WyML rozpocznie 8 osób, a na drugim roku kontynuować będzie naukę 4.

Podczas obrad Egzekutywa zatwierdziła skład zespołu wy kładowców i lektorów szko­

lenia partyjnego Jest ich trzydziestu.

(rc)

wyborców list, następnie czy lokale wyborcze są przygoto­

wane zgodnie z przepisami do wyborów. Z tym, że sprąwa powołania obwodów wybor­

czych to sprawa terenowych rad narodowych, a za przy go towanie lokali wyborczych od­

powiada

* administracja wybór cza. My pilnujemy aby wszy stkie czynności przebiegały zgodnie z kalendarzem wybór czym, a same wybory prze­

biegały zgodnie z ustawą.

Z. K.: Widać * powyższego, że na nadmiar wolnego czasu nie będzie Pan narzekał.

F. B.: Raczej nie. Pracy bę dzie dużo.

— Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał:

ZBIGNIEW KULIG

W lipcu br. zakończono montaż, kompletację j wysył kę 8 kompletnych ekstrakto­

rów dla odbiorcy radzieckiego.

Zostały tym samym zlikwi­

dowane, powstałe z winy ko­

operantów (brakowało automa tyki i przekładni) zaległości z I półrocza.

Ekstraktory zostały wyposa żonę w elektroniczne wagi tensometryczne jednorolkowe skonstruowane w Pracowni E- lbktronikj i Automatyki Za­

K 1

■F'

Rozmyślania nad ordynacją wyborczą

(Dokończenie ze str 1) których organizacjach prze- padli ludzie stawiani przez władze tych organizacji, a wy bierano innych, którzy cieszy­

li się większym mirem. A więc jednak my możemy de­

cydować.

Kolejny etap to obywatel­

skie zebrania konsultacyjne, któ re będą się odbywać w dniach od 15 sierpnia do 5 września.

W Nysie obywatelskie zebra­

nie konsultacyjne odbędzie się 23 sierpnia. Na tym zebraniu poznamy listę krajową oraz kandydatów na kandydatów z listy okręgowej. Będziemy

kładowego Biura Projektowo- Konstrukcyjnego. Opracowana i wykonana w Zakładach U- rządzeń Przemysłowych waga oparta jest na podzespołach elektronicznych produkcji kra jowej. Wsad dewizowy do ekstraktorów został zmniejszo ny o kolejną pozycję. Dotych czas zakłady sprowadzały wa­

gi z Wielkiej Brytanii, Au­

strii i Węgier.

Oprócz ekstraktorów w lip­

cu sprzedano jeszcze kilka

mogli pod warunkiem, że w nim weżmiemy udział i że będziemy chcieli publicznie wyrazić swoje zdanie — zapoz nać się z charakterystykami kandydatów, wyrazić swoją opinię. Proszę się zastanowić który konwent wyborczy bę­

dzie miał odwagę wystawić na listę wyborczą osobę co do której będzie dużo krytycz­

nych uwag. Czyli mamy kolej­

ną możliwość decydowania, kto będzie na liście wyborczej.

Ordynacja wyborcza daje nam możliwość decydowania na każdym etapie kampanii wy­

borczej. I zamiast mówić: ,,wy stawią i tak kogo, będą chcie­

znaczących pozycji planowych.

Ogółem w lipcu sprzedano produkcję wartości 715,2 min złotych na planowaną wartość 640 min złotych Z wielkości tej przypadło na eksport 611,1 min złotych na planowa ną wartość 429 min złotych.

Plan sprzedaży za 7 miesię­

cy wynoszący 3.175 min zło­

tych został przekroczony o 90 min złotych, w produkcji eks portowej o 194 min złotych.

(2)

li” skorzystajmy z tej możli­

wości. Bo później w razie na­

rzekania. zawsze można zapy­

tać — a gdzie byłeś gdy ty­

powano kandydatów, gdy ich przedstawiano? Przecież mog­

łeś zaprotestować, wyraził swoje zdanie, swój sąd. Dla­

tego gorąco zachęcam wszyst­

kich do aktywnego udzjałt w obywatelskim spotkanii konsultacyjnym w dniu 21 sierpnia. Miejsce i godzin<

spotkania znajdziemy na afi­

szach. Porzekadło francuski* mówi „les absents ont toujour

tort’’ — nieobecni nigdy nii mają racji. Pamiętajmy o tvn

ZK.

(3)

Nr 8 (500) NOWINY NYSKIE Str. 3

Jak pokonać barierę surowcową

(Ciąg dalszy ze str. 1) pasów oraz intensywne zagos podarowanie materiałów wtór nych

W 1984 roku został przepro wadzony ogólnopolski prze­

gląd produkowanych wyro bów finalnych i stosowanych technologii w aspekcie ich ma teriałochłonności i energo­

chłonności. Przeanalizowano kilka tysięcy wyrobów i te­

chnologii. W rezultacie wstrzy mano produkcję bądź stoso­

wanie 358 wyrobów i techno­

logii. Dla zainteresowania za łóg problematyką oszczędnoś­

ci organizowane są coroczne konkursy z wysokimi nagro­

dami

Załadany na lata 1986—

1990 wzrost produkcji mate­

rialnej i dochodu narodowe­

go warunkujący rozwój go­

spodarczy kraju, może być osiągnięty jedynie w drodze zdecydowanej poprawy efek­

tywności gospodarowania su­

rowcami. materiałami, paliwa mi i energią. Poprawa wyko rzystania zasobów materiało­

wych powinna osiągnąć taką skalę, aby około 75 proc, pla nowanego przyrostu produk­

cji zostało uzyskane bez zwięk szenia dostaw

Działania Urzędu Gospodar ki Materiałowej i nie tylko jego zresztą, zmierzają do te­

go aby oszczędność była dla przedsiębiorstw opłacalna i stanowiła źródło przyrostu produkcji i efektów ekonomi cznych. Najważniejszą spra­

wą jest wprowadzenie syste­

mu aktywizacji postępu tech nicznego, jako podstawowego źródła racjonalizacji wykorzy stania materiałów we wszy­

stkich fazach procesu produk cyjnego —.głównie zaś drogą stosowania nowoczesnych te­

chnologii, projektów i kon­

strukcji.

Drugi kierunek działania to rozszerzenie zakresu i sku teczności oddziaływania na go

spodarskie wykorzystanie ma­

teriałów poprzez systemy płac, podatków i kredytowa­

nia.

Wreszcie poprawa jakości produkcji — to również źró­

dło zasobów dla zwiększenia stopnia wykorzystania mate­

riałów.

Jakie są wyniki realizacji programu oszczędnościowego i antyinflacyjnego w zakładach w 1984 r. i I półroczu 1985 roku?

W Zakładach Urządzeń Przemysłowych realizacja pro gramu oszczędnościowego po­

zwoliła na wygospodarowanie w 1984 roku 46,7 min zło­

tych, zaś w I półroczu bie­

żącego roku 23.3 min złotych.

Główne źródło oszczędnoś­

ci to zmniejszenie kosztów materiałowych. Z tego tytułu uzyskano 42 min złotych w ub. roku i 14,7 min złotych w bieżącym roku. Wskaźnik poziomu kosztów własnych ob niżył się z 76,2 proc, w 1984 roku do 73,3 proc, w bieżą­

cym roku. Udział kosztów materiałowych zmniejszył się o 1,9 proc.

W Fabryce Pomocy Nauko­

wych z tytułu wdrożenia roz wiązań oszczędnościowych u- zyskano w ubiegłym roku po nad 7 min złotych. W I pół­

roczu br. ponad 3 min zło­

tych.

Zakłady Wytwórcze .JCukry Nyskie” w ramach realizacji programu oszczędnościowego mają do odnotowania wzrost produkcji i wydajności pra­

cy, spadek czasu postojów maszyn i urządzeń oraz zmniejszenie zużycia paliw i energii.

Przyrost produkcji tonażo­

wej i wydajności pracy mie­

rzonej ilością produkcji w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego

przedstawia się następująco:

1983 rok przyrost produkcji 887 ton, wydajności pracy 10,1 proc., 1984 r. 718 ton i 11,4 proc., I półrocze br. 388 ton i 6,7 proc.

Bieżące konserwacje, prze­

glądy oraz planowe naprawy w dni wolne od pracy, dobra współpraca z innymi zakłada­

mi w zakresie zaopatrzenia w części zamienne sprawiły, że nastąpił spadek postojów ma szyn i urządzeń w porówna­

niu do roku poprzedniego.

1983 rok o 30 proc., 1984 r.

9,8 proc, i I półrocze 1985 r.

spadek o 20,8 proc.

Racjonalizacja oświetlenia hal produkcyjnych, kompen­

sacja mocy biernej, dostosowa nie mocy silników do potrzeb urządzeń i poprawa izolacji cieplnej pozwoliły na zmniej szenie zużycia energii elek­

trycznej, gazu, węgla i koksu na i tonę wyrobów. W roku 1984 osiągnięto następujące oszczędności w stosunku do 1983 roku. Energia elektrycz na 14,7 kWh. gaz 3 m3, wę­

giel 133 kg. W I półroczu 1985 roku osiągnięto następujące rezultaty: energia elektrycz­

na— oszczędność8,4 kWh, gaz 0,2 m3 (zwiększenie zużycia), węgiel 35,5 kg (zwiększenie zużycia) i koks 10,7 kg (zmniejszenie). Zużycie węgla w I półroczu br. wzrosło z uwagi na długą i ostrą zi­

mę.

Chcemy czy nie — nasza gospodarka, nasze zakłady pra cy muszą z tych samych su­

rowców wytworzyć więcej wyrobów. Administracja przed siębiorstw, samorządy pracow nicze przy rozliczaniu pro­

gramów oszczędnościowych z lat 1983—1985 powinny prze­

analizować możliwości ich roz szerzenia, uatrakcyjnienia i zwiększenia skuteczności, bo jest to jedyne źródło dalsze­

go przyrostu produkcji.

M. Żelwetro

M. Kołodziejczyk (ZUP PR-7) podczas spawania stożkowe­

go zamknięcia gardzieli. Zdjęcie: Z. Kwiecień

W 1984 roku wpłynęło 113 skarg j wniosków. W I kwartale br. było ich 24.

W ub. r. 21 wniosków przekazano innym jednost­

kom w trybie art 231 kpa, gdyż nie należały do kom­

petencji terenowego orga­

nu administracji państwo­

wej. W br. przekazano do

\ innych jednostek 3 sprawy (I kwartał).

* * I ** * Spośród uzasadnionych w ub. r. załatwiono 35 skarg. W I kwartale br.

— 14.

* * * W porównaniu z analo­

gicznym okresem roku u- biegłego, nastąpił 4-pro- centowy spadek ilości skła danych skarg i zażaleń.

Ludzie się skarżą

IX Plenum Komitetu Cen­

tralnego Polskiej Zjednoczo­

nej Partii Robotniczej, w od­

różnieniu od innych posiedzeń plenarnych, które dotyczyły spraw i problemów całego społeczeństwa lub poszczegól­

nych jego części, zajęło się in aywidualnymi sprawami oby­

wateli. Partia zawsze stała i stoi na stanowisku, że czło­

wiek i jego problemy winny znajdować się w centrum za interesowania.

Stąd też i wielka ważkość tematu, stąd też i wielkie na dzieje każdego z nas, że na­

sze sprawy, nasze problemy i kłopoty, które znalazły miej­

sce na obradach centralnego forum partyjnego — będą właściwie załatwiane.

W poprzednim numerze

„NN” zamieściliśmy sprawoz­

danie z plenarnego posiedze- . nia Komitetu Zakładowego PZPR w ZUP Nysa. Już wzię­

cie tego tematu pod obrady plenarne świadczy o tym. że towarzysze z instancji zakłado we' ZUP właściwie zrozumie li ważkość uchwały IX Ple-

• num. Z całą odpowiedzialnoś­

cią można stwierdzić, że spo­

sób reagowania na wszelkie­

go rodzaju ludzkie skargi, za żalenia, wnioski, prośby i po stulaty — jest prowadzony w ZUP właściwie.

Ważność tematu, jego od­

działy watue społeczne sprawi ły, iż postanowiliśmy zająć się nim nie tylko w skali jedne­

go przedsiębiorstwa.

Załogi zakładów i spół­

dzielń, które wydają „NN”

stanowią pokaźny odsetek mie szkańców naszego miasta. Czy ludzie w nich zatrudnieni nie mają problemów wynikają­

cych z realiów codziennoś­

ci? — Pytanie retoryczne. — Mają, aż nazbyt. Niestety, rze czywistość jest taka, jaka jest.

Borykamy się z trudnościami mieszkaniowymi, zaopatrzenio , wymi, komunalnymi, a nawet rodzinnymi czy sąsiedzkimi.

Gdzie . -jczęściej ludzie uda ją się ze swymi bolączkami?

— Do UMiG oraz KM-G PZPR, a także co nas cieszy, do punktu „TO”, który w każ dą środę nasza redakcja pro­

wadzi.

W bieżącym numerze posta­

nowiliśmy pokazać całokształt spraw, z którymi mieszkańcy miasta i gminy przychodzą do UMiG, a konkretnie do na czelnika i jego zastępców. Dla cze^o?y UMiG spełnia swoistą rolę. Tutaj rozstrzyga się naj więcej spraw, stąd wychodzą decyzje administracyjne.

Przeglądając rejestry skarg i zażaleń doszedłem do wnio­

sku, że nie ma dziedziny ży­

cia, która by nie miała odbi­

cia w poruszanych przez oby

wateli sprawach. Nie zawsze muszą to być skargi czy za­

żalenia. W większości są to prośby, wnioski, a nawet pro pozycje.

Najwięcej próśb... i gróźb dotyczy sytuacji mieszkanio­

wej obywateli. I tutaj najwię cej wychodzi z UMiG nieza­

dowolonych. Powód jest je­

den. Mało mieszkań. UMiG dysponuje rocznie 25 mieszka niami (około). Wniosków o przydział jest ponad 500. Czy li 475 interesantów nie będzie zadowolonych. Kiedy ma się do czynienia ze sprawami mie szkaniowymi, ludzie nie prze bierają w środkach. Stąd skar gi do instancji wyższych, stąd wszelkiego rodzaju plotki i pomówienia, choć prawdę mó wiąc, to nie naczelnik ani je go zastępcy mieszkania przy­

dzielają. Oni akceptują (bądź nie) decyzje społecznej komi­

sji, która wnioski rozpatruje.

Wiele zażaleń kierowanych jest do naczelnika i jego za­

stępców odnośnie remontów mieszkań. Nie jest na tym od cinku najlepiej. Okazuje się jednak, że interwencje wkon kretnych przypadkach odno­

szą pozytywny skutek. Nawia sem mówiąc, mogłoby w tej przynajmniej materii skarg być rilniej. Niestety — ludzie, którzy za swoją pracę biorą pieniądze — nie robią nic

bądź też wykonują swoje obo wiązki niedbale.

I jeszcze jedno. Potwierdzę niem powyższego sformułowa nia nie jest opinia UMiG, ale także naszego punktu „Trybu ny Opolskiej”, gdyż nie ma środy, ażeby kilku interwencji dotyczących remontów miesz­

kań nie było.

Dużo skarg wpływa do UMiG na instytucje obsługują ce obywateli. Zdecydowanie w tej niechlubnej konkurencji prym wiodą ZGM-y. I znów do chodzi do załatwiania przez naczelnika i jego zastępców spraw, które winny być wyko nane w ramach obowiązków z tytułu umowy o pracę przez ludzi w ZGM zatrudnionych.

Często, obsługując zebrania, zbierałem uwagi o pracy U- rzędu Miasta i Gminy. Nie zawsze były to superlatywy.

Ciekawiło mnie, jak naczelnik bądź jego zastępcy reagują na tego rodzaju zażalenia.

Podano mi kilka przykła­

dów. Każd z z nich był skru­

pulatnie badany, z każdego wyciągnięte zostały odpowied nie wnioski. Jeżeli zasadność skargi była ewidentna — pra cownik był karany, to raz.

Wszelkiego rodzaju decyzje przez niego podjęte, a krzyw­

dzące obywatela — uchylane i zmieniane.

Nie chodzi tylko o decyzje.

Chodzi o sam stosunek pra­

cowników UMiG do interesan tów. Był przypadek, że jeden z pracowników wyjechał w teren gminy załatwiać spra­

wy. Zamiast to czynić — po­

szedł do pobliskiej .gastrono mii” na piwo. Na pewno na długo mu piwo obrzydło...

Przeglądając plik spraw w UMiG, natknąłem się na skar gi tzw. „rodzinne” czy sąsiedz kie. Ludzie wierzą w skutecz ność interwencji przedstawi­

cieli administracji państwo­

wej. Choć bywa to nieraz kło potliwe, ingerować trzeba. Nie wolno bowiem zawodzić zaufa nia ludzi. Pod jednym warun kiem. Skarżący się, interwe­

niujący —> muszą mieć rację!

Panuje w UMiG zasada, że należy przyjmować wszystkich interesantów. Oczywiście tu­

taj małe zastrzeżenie. Chociaż by z uwagi na sprawność działania UMiG. interesanci przyjmowani są w określo­

nych dniach i godzinach. To jest wymóg organizacyjny. Jak się przekonałem, wśród t inte­

resantów są też i tacy, któ­

rzy przychodzą się po prostu

„wygadać”, użalić. znaleźć słowo współczucia. Odchodzą na pewno zadowoleni.

Czy jednak można załatwić pozytywnie wszystkich? Pa­

trząc realistycznie na sprawy kierowane do naczelnika, a jednocześnie znając realia dnia codziennego — trzeba powie­

dzieć, że nie. Oczywiście pój dą skargi, zażalenia, ale takie niestety, jest życie.

r.ch.

(4)

Str. 4 NOWINY NYSKIE Nr 8 (500)

Gotowe urządzenie produkcji ZUP przed wysłyką do Syrii.

Wysoka jakość dewizą FPN

Warunki pracy, ład i porządek w ZWSE

Nagrody dla najlepszych

— kary dla bałaganiarzy

Od stycznia do końca lipca br. w Zakładzie Wykonawstwa Sieci Elektrycznych zaistniały trzy wypadki przy pracy. Z tego tytułu stracono 95 dni. W analogicznym okresie roku u- biegłego miało miejsce 7 wy­

padków, w tym 3 ciężkie. Stra cono 531 dni. Poprawa wi­

doczna.

Od siedmiu lat — mówi Mie czyslaw Żaczek — pracownik bhp — nie mieliśmy poraże­

nia prądem. Przepisy są u nas w tym względzie bardzo za­

ostrzone i przestrzegane, każ­

de rażące ich naruszenie koń­

czy się ponownym egzaminem lub przeniesieniem do innej pracy.

Warunki pracy w ZWSE są bardzo zróżnicowane i w więk szóści przypadków trudne.

Ludzie bez względu na pogo­

dę muszą pracować, gdyż wy­

łączenie sieci czy stacji roz­

dzielczej jest ustalane na ści­

śle określony czas.

Do oceny warunków pracy i warunków socjalnych załogi ŻWSE powołany został zespół w składzie: główny inżynier inż. Bolesław Majos — prze­

wodniczący, Mieczysław Za"

czek — bhp, inż. Ryszard Mu- siał — społeczny inspektor pracy, Czesław Grzesiak — NSZZ Pracowników ZWSE, Stefan Szczepański — Rada Pracownicza. mgr Zygmunt Błaszczuk — kierownik wy­

działu pracowniczego i Bo­

gusław Lejtarczuk — sekre­

tarz POP — jako członkowie.

Głównym celem przeprowa­

dzonej kontroli była ocena wa runków higieniczno-sanitar­

nych oraz warunków pracy we wszystkich komórkach za­

kładu, w szczególności brygad terenowych i warsztatowych w zakresie przestrzegania zasad bezpiecznych metod pracy, o-

Wokół systemu płacowego

9 sierpnia odbyło się wspól­

ne posiedzenie Rady Pracow­

niczej i ZZ NSZZ Pracowni­

ków ZUP na temat dodatko­

wych preferencji placowych (do nowego systemu) dla nie­

których stanowisk.

Propozycje kierownictwa za"

kładów przedstawił z-ca dyr.

ds. ekonomicznych mgr Zyg­

munt Kowalik. Dodatkowymi preferencjami ma być obję­

tych 26 pracowników akordo­

wych, 1'63 pracowników dniów kowyeh jak również pracow­

nicy zatrudnieni na stanowi­

bowiązku utrzymahia ładu, po­

rządku i właściwego zabezpie­

czenia mienia zakładu w miój scu pracy i zakwaterowania, a także obowiązku prawidłowe­

go prowadzenia dokumentacji (raporty pracy, dzienniki bu­

dowy, instruktaże dla brygad).

W czasie przeprowadzania kontroli sprawdzono przestrze ganię przepisów w 93 bryga­

dach.' Ujawniono 128 mniej­

szych lub większych niedociąg nięć.

O ocenę wyników z dokona­

nej kontroli poprosiłem spo­

łecznego inspektora pracy Ry­

szarda Musiała.

— Kontrolą zostały objęte wszystkie brygady pracujące w terenie oraz w warsztatach poszczególnych rejonów. Mogę stwierdzić, że warunki pracy są na ogół dobre. Do najczęś­

ciej spotykanych nieprawidło­

wości należy zaliczyć niedo­

stateczne wyposażenie brygad w sprzęt, szczególnie przy bu­

dowie linii niskiego napięcia, brak specjalistycznych narzę­

dzi jak klucze do skręcania slupów, wiertarek udaro­

wych, miotów spalinowych ty­

pu „Pionier”, ciągników lek­

kich do przewożenią materia­

łów, Fnnego sprzętu i narzędzi.

Jak przedstawia się wypo­

sażenie pracowników w odzież ochronną?

Z obuwiem i odzieżą ochron ną — powiedział społeczny in­

spektor pracy — nie ma kło­

potów. z tym. że jej jakość jest już bardzo zła. Rękawice ochronne, buty gumowe wy­

starczają pracownikowi tylkb na kilka dni. W celu przedłu­

żenia okresu używalności o- dzieży roboczej w miejsce zwy kłych butów gumowych kupu jemv ‘buty gumowe górnicze, rękawice spawalnicze, które zdają dobrze egzamin przy pra cy monterskiej.

1

skach specjalisty i samo­

dzielnego pracownika. Dyrek­

cja. po otrzymaniu wyników przeglądu zatrudnienia, uznała, iż na 139 specjalistów zatrud­

nionych w zakładach preferen cjami należy objąć 116, a P°"

zostałych włączyć do grupy pracowników samodzielnych.

Suma skutków dodatkowych- preferencji ma wynieść w ska li miesiąca ponad 300 tysięcy złotych.

Przedstawione propozycje spotkały się z krytyką. Józef K°cyba (RP) jest zdania, że

Komisja ochrony pracy o- pracowała normy zużycia o- dzieży ochronnej, dostosowując je do istniejących warunków pracy.

Jakie są warunki socjalne i mieszkaniowe?

— Od trzech lat wszystkim brygadom, gdy zachodzi taka konieczność — przydzielamy schrony pracownicze. W zależ ności od ich typu j wielkości w schronach tych są wydzielo ne pomieszczenia na jadalnie, szatnie, suszarnie odzieży o- chronnej, umywalnie itd. Wa­

runki socjalne są zatem dobre.

Nieco więcej uwag posiadają protokoły, jeżeli chodzi o u- trzymanie czystości, ładu i po­

rządku w miejscu zamieszka­

nia.Nie wszyscy pracownicy po­

siadają nawyk czystości i porządku. W przypadkach ra­

żących kierownicy poszczegól­

nych odcinków działalności o- raz brygadziści zostali ukara­

ni potrąceniem 50 proc, mie­

sięcznej premii. W sumie za brak ładu i porządku zostało ukaranych 7 brygadzistów.

Zwiększoną premię (o 50 proc.) za wzorowy ład i porzą­

dek otrzymali następujący bry gadziści: Tadeusz Jcleśniański Józef Lipoka, Henryk Koniecz ny, Jan Busłowicz i Edward Jędrysiak. Ponadto wysoką premię za wzorowy porządek otrzymała bryeąda Edwarda Poczyniaka.

Kierownicy rejonów i war­

sztatów został; zobowiązani do usunięcia wszystkich zanied­

bań oraz wyciągnięcia sankcji służbowych do osób, które do­

prowadziły do powstania za­

grożeń w miejscu pracy. Więk szość brygad udowodniła, że mimo trudnych warunków po­

towych można pracować bez­

piecznie i mieszkać schludnie.

MARIAN ZELWETRO

nowy system płacowy posiada luki, skoro dyrekcja występu­

je o jego uzupełnienie (dotyczy to w późniejszym okresie ka­

dry kierowniczej i mistrzów-.

skiej). Franciszek Sapierow- ski1 (RP) zasygnalizował pomi­

nięcie w preferencjach pewnej grupy odlewników, którzy w stosunku do pracowników TM-1 (wykonujących tę samą pracę w tym sałnym wydziale) będą zarabiać niżej o 3 tys.

złotych.

Temat ten będzie wnikliwie rozpatrzony przez Radę Pra­

cowniczą z chwilą otrzymania od dyrekcji kompletu doku­

mentów.

IKK)

Pomoce naukowe — jak sama nazwa wskazuje — ma ją służyć nauczaniu, przybli­

żaniu młodym ludziom świa­

ta (echniki, jego zrozumieniu i lepszemu opanowaniu. Muszą więc być nie tylko nowoczesne, ale niezawodne i estetycznie wykonane. Przed producenta­

mi Jych wyrobów stoi zatem poważne zadanie. Dobra a nawet bardzo dobra ich ja­

kość, aby spełniały one rolę dydaktyczną i wychowawczą.

Nic gorszego bowiem jak u- czyć na rzeczach złych.

Jak jest z jakością pomocy, tych produkowanych pod rę­

ką, w Fabryce Pomocy Na­

ukowych?

W temat wprowadza mnie kierownik działu kontroli ja­

kości mgr inz. Wojciech Wojtowicz.

Na jakość wpływa wiele czynników. Te podstawowe to materiał, narzędzia i maszyna, następnie dokumentacja oraz kwalifikacje i umiejętności pracownika.

Kłopoty materiałowe, odczu wane przez szereg zakładów, nie omijają i nyskiej FPN.

Jej

* zamówienia na . konkret­

ne gatunki materiałów nie są w pełni realizowane. Zdarza się, że fabryka otrzymuje ga­

tunkowo gorszy materiał, co pociąga za sobą dodatkową pracochłonność i konieczność sporządzenia karty odstępstw.

Odmówić przyjęcia skoro dowanej blachy czasami nie można, bo a nuż dostawca się obrazi i nie przyjmie na stępnego zamówienia? Stało się tak w przypadku rekla­

macji odlewów ze spółdziel­

ni wielobranżowej, w Często­

chowie. Jeśli chodzi o eksport, to wymogi jakościowe co do materiału, z którego ma być wykonany dany wyrób są bardziej zaostrzone. Meta- plexu nie można zastąpić żad nym surogatem.

Problemy bynajmniej nie kończą się na tym. Dodać do tego trzeba nie najnowszy park maszynowy- (remomowcy i tak dokonują cudów by u- trzymać je w ciągłym ruchu) i kłopoty w nabyciu do nich części- jak również narzędzi do obróbki skrawaniem. Spra­

wa estetyki wyrobu wiąże się z kolei z otrzymaniem kolo­

rystycznie ladaej farby. Tyl­

ko — skąd taką A-ziąc?

Te codzienne kłopoty nie zwalniają od dobrej jakości.

Na Fabryce Pomocy Nauko­

wych jako producencie urzą­

dzeń zasilanych prądem elek­

trycznym ciąży obowiązek

■przestrzegania zarządzenia nr 30 Prezesa Polskiego Komite­

tu Normalizacji. Miar i Ja­

kości. Przedstawiona jest w nim pełna lista wyrobów, któ re muszą Dosiadać świadectwa jakości. Takie świadectwa —■

ważne 1 rok — wydaje Cen­

tralne Biirro Jakości Wyro­

bów. Z nowo uruchomionej produkcji świadectwa jakości otrzymały: zasilacz laborato­

ryjny i obrabiarka do drew­

na dla szkół.

Na pozostałe wyroby fa­

bryka opracowała własne wa­

runki techniczne. Przy czym należy dodać, że tam gdzie wchodzą w grę sprawy bezpieczeństwa — każdy wyrób musi być kontrolo­

wany. Zasada ta dotyczy także pomocy pomiarowych.

Przykładowo waigi laboratoryj ne są legalizowane przez U- , rząd Miar w Nysie. Przy in­

nych pomocach naukowych o bowiązuje statystyczna kon­

trola jakości.

Przeprowadzona ostatnio kontrola produkcji urządzeń w FPN przez Okręgowy Urząd Miar i Jakości we Wrocła­

wiu wypadła dobrze Doty­

czyła ona m. in. wartości re­

klamacji i braków wewnę­

trznych i badania wyrobów.

Okazało się, że w zakresie re klamacji wartość wadliwych wyrobów w I półroczu - or.

wyniosła 49 tys. 100 zlotycn, co stanowi 0,021 proc całości produkcji. Dla porównania — w I półroczu ub. roku war­

tość reklamacji wyniosła 74 tys. złotych (0,04 proc produk cji). Straty na brakach we­

wnętrznych za I półroczy 84 roku ' obliczono na 334 tvs.

Złotych. Stanowiło to o 179 proc, całości produkcji Na­

tomiast w I półroczu br wy­

niosły one 407 tys. złotych, czyli 0,17 proc, aktualnej pro dukcji

W roku ubiegłym dział kontroli jakości FPN przyjął ogółem 122 sprawy od kli­

entów, Mieszczą się w nich za równo reklamacje. jak i proś by o dostanie lampy, innego detalu czy instrukcji, także zapytania. W roku bieżącym zanotowano podobnych spraw 98. Jeśli chodzi o reklamacje to zdaniem inż. Wojtowicza, więcej niż połowa z nich kwa lifikuje się do nieuzasadnio­

nych. Wynika to z nieumiejęt nego posługiwania się wyro­

bami przez użytkowników.

Nie do rzadkości należy re­

klamowanie wyrobów z me­

chanicznie uszkodzoną obu­

dową lub inną częścią

Krótkoseryjna produkcja wyrobow i zmienność ich asortymentu nie pozwaia na bardziej obrazowe przedstawię nie analizy poprawy jasosci w Fabryce Pomocy Nauko­

wych. Chociaż można w tym miejscu posłużyć się przy­

kładem wprowadzenia no­

wych pomocy naukowycn i ich udoskonalania. Nowy za­

silacz posiada lepsze paramet­

ry techniczne, jest tez este- tyczmejszy od poprzedniego, przez co uzyskał Świadectwo jak ości

Nau .■a.zcśtną w 1PN c-jać 8—osooo.vy wespół kón.ro.cru w. Ich praca rozpo czyna się już na etap.e a.zyj mbwan.a materiałów .do maga zynu .dają om o ow.^.eK spra.vd-e.na czy ■jdpjw.a-.c ą one wymogom PN Dalsza kontrola odbywa się uz na produkcji a kończy w dbzow- ni.

Warto dodać, ze pracownicy działu kontroli jakości wyko­

nali we własnym zakresie oo mocnicze urządzenie do spraw dzania zasilacza Zakup ono urządzenie do kontroli wy­

trzymałości izolacji, co wy­

eliminowało wysyłanie pomo­

cy naukowych do Ząbkowic Sl.

Z inicjatywy kontrolerów urządzono na terenie fabry­

ki gablotkę, w której u- mieszczane są wyroby nie od powiadające wymogom jakoś­

ciowym. Aby skuteczniej spełniała ona swoje zadanie

—■ myśli się o tym, aby przy eksponatach wadliwych umieś cić nazwiska ich wykonaw­

ców.Obowiązek solidnej pracy, rozłożony jt+ił na. wszyst­

kich pracowników FPN. Mówi o tym zakładowy regulamin odpowiedzialności za jakość produkcji. Nowy system płaco wy który wszedł w życie od 1 sierpnia br., jest- równie ściśle powiązany z jakością.

K. Kotecka

(5)

Nr 8 (500) NOWINY NYSKIE Str. 5

W „Cukracłr po urlopie

(Dokończenie ze sir. 1) sie piece do wypieku her­

batników i markizów Jakże różnią się od tych urządzeń które oglądałem w czasie przerwy urlopowej. W ca­

łości zostalv Domalowane, a przede wszystkim dokonano w uch niezbędne) wymiany z tvch elementów.

’rzv urządzeniu do formo­

wi na herbatników pracuje JaJwiga Jakubowska. Zapy­

Piec do wypieku wafli też poddany był pracom remon­

towym. Na zdj. Józef Klimaczak i Krzysztof Manowski podczas remontu.

tana o urlop mówi: — „Spę­

dziłam go „pod gruszą’ Tro­

che chorowałam ale dziś tuż

pracuję ' (7 bm). Pracuie mi sie dobrze” Wiadomo re­

mont urządzenia zrobił swo­

je. Oczywiście w sensie do- zvtvwnvm.

Mimo, iż pogoda w pierw­

szej dekadzie sierpnia nie przypominała lata Przy sta­

nowisku do formowania waf­

li — raczej było analnie. Na tej właśnie linii technologicz­

nej miałem okazje oglądać w normalnej pracy tunel . chłodniczy. Dla nieobeznane- go z procesem produkcyjnym wszystko przypominało ja­

kąś plątaninę ramek porusza­

jących sie w górę i w dół.

Zwłaszcza gdy z-ca dyr. W.

Brzeziński uchylił boczna ściankę urządzenia. W „Cu­

krach” myśli już sie o dal­

szej modernizacji tej linii.

Chodzi o zainstalowanie sma­

rowi) y do wafli która jest już zamówiona w Koszalinie i bedzie do końca br. dostar czona do Nysy

Linie technologiczna kończą urządzenia pakujące. Spoty­

kamy przv nich brygadzistkę pakowaczek Wandę Górecka.

Oczywiście pvtam o urlop...

— „Byłam z synem w Ciecho­

cinku. Gdvbv nie marna po­

goda — mogłabym powie­

dzieć. że urlop bvł udany.

Pracuie sie nieźle”’

W trakcie zwiedzania za­

kładu nr 1 był czas na dłuż­

szą rozmowę o kolejnych za­

mierzeniach. Mimo, iż w chwili zbierania materiałów, od zakończenia remontów i prac modernizacyjnych upły­

nęło zaledwie pare dni. w

„Cukrach” myśli tuż sie o dalszych przedsięwzięciach, rozważa możliwości moderni­

zacyjne. a wszystko to po to.

ażeby zakład mógł zwiększyć produkcie. Dodać trzeba od razu — produkcie na rynku poszukiwana, a co ważniej­

sze — wysokiej jakości, jed­

nym słowem — smaczna.

(rych)

azimierz Tomaszewski, Kazimierz Swiniuch i Emil Ko­

tarski podczas prac remontowych pieca taśmowego do wy­

pieku herbatników.

Od nich zaczyna się produkcja

Centralna szwalnia i kra- jalnią SI „Pokój” zaopatruje w półfabrykaty pozostałe zakłady spółdzielni. Tutaj za­

czyna sie iuż produkcja — powstają wszystkie elementy do samochodów „nysa” takie jak sufity, dywaniki, wyłożę ma Także pokrowce — do kan id rozkładanych. zesta­

wów wypoczynkowych oraz do foteli samochodowych i krzesełek rehabilitacyjnych.

Wvkonuje sie również rzeczy drobne jak firanki do osino- busów czy pokrowce do „ma lucha” Produkcja nowa ies.t sz-cie pokrowców do foteli au^irAw Jelcz 043”

Szwalnia i krajalrua za- trv'nia blisko 120 osób, w tvm 42 osobv W nieoelnvm v. -c i: ze godzin. Jej kierów r>- Józef Pietnń zaznacza żt yvwiekszvm problemem je t >a oewno wvsoka absen e- > chorobowa rzutującą w k •ekwencii na wvkonanie pi-mu Zaloea Jest bowiem w zdecydowane- większości ko'o eca. Pozn tvm gros Dra- cowników to inwalidzi o róż- r>- <’h schorzeniach przeważ­

nie narządów ruchowych i wewnętrznych W 1 półroczu b> oracownicv tego wydzia­

łu otrzymali od lekarzy 400 d oków L-4. Niedostatki w o’- -wizie nadrabia sie zwiek- .szo a wydainościa.

Nie brakuje i innych Łrud- ności Przykładowo z mate­

riałami. Zdarza się. że spro- w? lżony z fabryki nore- fleks posiada w tym samvm kolorze kilka odcieni bądź faktur. Tkaniny wyścielające m iią z kolei różna ćin-gli- Wość. któffa utrudnia zarów­

no wykrój, jak i szycie. Są problemy z nićmi — rwa sie podczas szycia i maja nie­

jednakowa grubość.

Ludzie — dodaje kierow­

nik — są niezadowoleni z niskich ntawek za pewne ro­

boty. Tak jak w innych za­

kładach i tutaj sa prace do­

brze i gorzej y’atne. Dotyczy to zwłaszcza pokrowców na krzesełka i dywaników. Inni

uważają, że 160 zł za uszy­

cie , kompletu do „fiata”

jest ceną niewspółmier­

nie niską do włożonego wysiłku Aby nie powodować zadrażnień, prace — .gorsze”

i .lepsze” dzieli sie’ równo­

miernie na wszystkich pra­

cowników Zauważa sie jed­

nak że w przypadku zlece­

nia tych „gorszych” robót absencja chorobowa wzrasta.

Trudno przekonać kogoś, że te niskie stawki wynikają z niemożliwości podniesienia cenv na wvrobv

Ludzie częściej potrafią też narzekać niż mówić o po­

zytywnych zmianach. Na przy kład w krajalni zatrudniono w uh roku pracowników transportu do przenoszenia ciężkich materiałów z maga­

zynu czy wiatv co uprzed­

nio wvkonvwali krojczy. Tym ostatnim nie cofnięto jednak czasu na te czynność z kar­

ty oracv przez co„ wzrosła wvd’;"ość a tvm samym, i płaca

Następuje poprawa warun^

ków sęcialnvch i estetyki po mieszczeń Mala szwalnia została odmalowana. usta­

wiono w niej kwiaty wkrót­

ce na.stąpi przeprowadzka do nowej przestronniejszej szat­

ni z sanitar’ tą mi i natryska mi. Reakcje nań na te zmia­

ny sa różne Jednej nie od­

powiadają kwiaty drugiej to.

że nowa szatnia bedzie w in­

nym skrzydle budynku. Lep­

szego zaplecza socjalnego po­

winni też doczekać się nano- wie zatrudnieni w szwalni i krają.lni (jest ich ok. 30). Nie którym — za szafę ubranio­

wą służy hnk w bali nrodink- cyjnej.

Z wypoczywaJni — usytuo­

wanej na górze — rzadko kio korzysta ze szwaczy i krojczy

*

#). Obowiązuje ich bo wiem jak i pozostałych in­

walidów — z wyjątkiem pracowników administracji i utrzymania ruchu — akord.

Nikt nie myśli o odpoczyn­

ku, tylko o tym aby wy­

wiązać sie ze swej roboty i

wykonać jej więcej, oo dzi­

siaj każdy grosz sie liczy.

Średni zarobek w szwalni wynosi 12. tysięcy złotych (bez rekompensaty), ale nie do rzadkości należy wyna­

grodzenie rzędu 15—16 tysię­

cy. nawet do 21 tys. zł. Jed­

na ze szwaczek stwierdziła

— ze zrozumiałych względów nie podaję nazwiska — że wśród nich sa i tacy, którzy pracują najmniej wydajnie, a wymagania płacowe maia najwyższe albo takie osoby, które częściej przebywają na zwolnieniu jak w pracy.

Uwaga ta dotyczy oczywiś- cie mniejszości. Sa również w tym wydziale pracownicy wyróżniający sie i o długo­

letnim stażu zawodowym. Do takich — w opinii aktywu wydziałowego — należą mię dzy innymi: Aleksandra Bar ska. Anna Borkowska, Jani­

na Gajewska, Janina Ko­

mar, Elżbieta Noga, Sta­

nisława Orłowicz, Tekla Ożańska, Maria Respekta. Ja­

nina Rzońca. Janina Steciuk.

Barbara Szulc i ‘ Stefania Wiewiórka — szwaczki oraz wśród krojczych — Franci­

szek Jaroszyński i Józef Wą­

chała.

Z rozmów przeprowadzo­

nych z wieloma pracownika­

mi szwalni i krajalni odno­

towałam szereg uwag. Doty­

czyły one Doprawy organiza­

cji pracy (chodzi o nieczytel­

ne rysunki na wykrojach które musza korygować szwaczki). niedostatecznej wentylacji w dużej szwalni, braku napojów chłodzących w dni upalne, niedostateczne go zaopatrzenia w kiosku soo żywczym (nawet w bułki).

Były też negatywne spostrze­

żenia na temat pracy miedzy sp ółdzi ©lnianej pr zyc hodn i zdrowia (niepunktualność przyjęć przez lekarzy) za­

niechanie obowiązkowej gim­

nastyki podczas pracy i in­

ne. Do tych wszystk.ięh zgło­

szonych problemów będziemy wracać w kolęin-ęh publika­

cjach.

K. KOTECKA

NA ZDJĘCIU: jeden z budynków.

W przyszłym roku

Wydawałoby się że we wsiach nie ma takiego próbie mu z mieszkaniami, jak w miastach. Bo przecież każdy tu mieszka „na swoim”. Oka zuje się. że są to tylko po­

zory. W Kępnicy jest tę chy­

ba jedna z największych bo łączek. '

Ludzie żyją w bardzo trud nych warunkach, często po dwie -rodziny w jednym miesz kaniu. Trzeba przy tym za­

znaczyć. że większość pracow ników gospodarstwa - rolnego wchodzącego w skład Kombi­

natu PGR w Białej Nyskiej zamieszkuje w siedmiu zakła dowych budynkach (około 70 procent załogi).

Substancja lokalowa w Kęp nicy jest mocno zestarzała.

Połowa mieszkań nadaje sję już do remontu, ba, nawet rozbiórki.

W celu poprawy tej sytua cji zostały podjęte konkretne działania. A jednak zbyt ma­

ła moc przerobowa Zakładu Remontowo-Budowlanego w Białej Nyskiej, trudności ma­

lej jałowe i brak dekarzy po­

wodują wydłużanie cyklów re montowych.

Remonty nie załatwią wszy stkich potrzeb, dlatego posta­

wiono na nowe budownictwo.

Aktualnie wznosi się w Kęp nicy dwa nowe budynki z prze znaczeniem dla 24 rodzin.

Postawiono je w stanie suro­

wym. ale termin ich oddania przewiduje się dopiero na gru dzień przeszłego roku

Dlaczego ludzie muszą je­

szcze tak długo czekać na przydział własnego, „M”? Dla­

czego ćykl pozostałych robót tak się wydłużył?

Dyrektor Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego w Nysie, inż. Józef Gargof za­

pewnił, że wszystkie roboty w budynkach w Kępnicy zosta­

ną zakończone do 30 czerw­

ca 1986 r. Chwilowa przerwa w robotach wynikła z faktu, żę do 31 sierpnia br. za­

kład miał do zakończenia trzy inwestycje, m. in. budy nek mieszkalny w Charbieli- nie. Od września br roboty w budynkhch mieszkalnych w Kępnicy będą kontynuowane.

" (ink)

(6)

Str. 6 NOWINY NYSKIE

■■■nHMSEKnBKu^aauBaBai

Nr 8 (500)

Mistrz racjonalizacji

Spotkałem się z racjonali­

zacją w latach 50-tych pod­

czas dużby wojskowej. Wów­

czas to zaszła konieczność zrobienia czegoś nowego — więc zrobiłem i tak się zaczęła moja przygoda z techniką, tą małą, spotykaną w życiu na co dzień — wspomina Ignacy Guzik.

Przez 40 lat pracy zawodo­

wej — mówi mój rozmówca

— często znajdowałem się w sytuacji, że czegoś brakowało, że coś trzeba było usprawnić, zmienić. Do mnie nie pasuje abym czekał aż ktoś za mnie wymyśli jak to zrobić. Lubię sam pogłówkować. Zawsze wie działem, że daną rzecz można

udoskonalić, -zmienić, aby lepiej się pracowało i wyniki pracy były lepsze. '.

W latach osiemdziesiątych największe pole do popisu by ło i jeszcze jest — kontynu­

uje Ignacy Guzik — przy u- trzymaniu na chodzie maszyn rolniczych, głównie tych ze strefy dolarowej, do których strumień części zamiennych się urwał. Mnie powierzono zestawy do zbioru buraków cukrowych produkcji francus­

kiej. Jest ich w kombinacie 5. Zabrałem się do ich przera­

biania i dostosowywania no­

wych elementów — przekład­

ni, łożysk, sprężyn i innych części, które w trudnych wa­

runkach polowych ulegają

szybkiemu zuzyciu. A nowych w magazynach brakuje.

Zresztą nie ja sam w za­

kładach mechanicznych zajmu ję się racjonalizacją Jest tu kilku dobrych fachowców i racjonalizatorów'. Wymienię kilku. Władysław Gracz, Adam Zawadzki, Władysław Ogorza­

ły i Tadeusz Wroński.

• Zdobyłem wojewódzką na­

grodę I stopnia dlatego, że spośród nich najdłużej param się racjonalizacją, że mam większy staż od innych.. Do­

dajmy dorobek także naj­

większy.

Nagrodę tę bardzo wysoko cenię. Dlatego, że została do­

strzeżona moja wieloletnia działalność w dziedzinie u- sprawnień i racjonalizacji.

Osiągnięcia Klubu Technika i Racjonalizacji Kombinatu PGR Biała Nyska są znaczące.

Od Ignacego Guzika dowiedzia łem się, że mają na to wpływ dwa czynniki. Raz dobry kli­

mat stworzony przez dyrektora Kombinatu Andrzeja Wójcika do pracy twórczej, a więc do rozwoju racjonalizacji. Dwa

— znalazł- się grupa pracowni ków, która chce coś uspraw­

nić, zmienić na lepsze, poko­

nywać trudności, które racjo­

nalizację hamują.

Ignacy Guzik od 1973 roku pracuje na stanowisku bryga­

dzisty mechaników w Zakła­

dach Mechanicznych Kombina tu PGR Biała Nyska. Składa rocznie około 20 projektów racjonalizatorskich. Nie wszyst kie — jak sam przyznaje — są wdrażane. Przyznano mu w br. Wojewódzką Nagrodę I stopnia NOT za całokształt pracy twórczej w dziedzinie techniki. Był trzykrotnie mis­

trzem racjonalizacji Opolszczyz ny.

Pan Ignacy posiada zdolnoś­

ci i umiejętności techniczne, które stara się spożytkować dla dobra zakładów, w któ­

rych pracuje.

M. Zelwetro

Czytelnicy interwen

u=—=■■■■■

Biblioteka i magazyny w' wodzie

Pracownicy działu normali­

zacji i informacji w ZUP zwrócili się do nas telefo­

nicznie (7 sierpnia br.) z proś vbą o interwencję. Bez mała rok zabiegają w dziale re­

montowo-budowlanym o na­

prawę dachu w wieżowcu.

Każdorazowe opady deszczu powodują bowiem zalewanie pomieszczeń biurowych, w tym biblioteki technicznej i działu informacji znajdują­

cych się na ostatnim piętrze wieżowca.

Praca zatrudnionych tam osób nie polega li tylko na wypożyczaniu książek i udzie laniu informacji lecz taifaże jja systematycznym usuwaniu wody z podłogi. W innym przypadku — zalewane by­

łyby biura - płożone na niż­

szych piętrach.

Jak długo jeszcze będziemy pracować ze szmatą w reku?

— pytają zirytowani oracow nicy TU.

Podobną sprawę zgłosiła

Na drogach źle!

Liczbą wypadków spowodo­

wanych przez nietrzeźwych kie rowców — nie maleje — mówi por. Jan Figura — kier, grupy ruchu drogowego RUSW w Nysie. W bieżącym roku w kwietniu było ich 105, w ma­

ju 113, w czerwcu 86 i w lip cu 96. W tych samych mie­

siącach za prowadzenie pojaz dów w stanie nietrzeźwym za trzymano prawa jazdy: 35, 30, 24 i 35, w tym wielu kierów com zawodowym.

Jkudno zrozumieć na co li czą kierowcy i dlaczego nie zależy im na pracy zawodo­

wej, bądź co bądź dobrze płat nej.

łjf '

15 lipca br. ob. S. E. na drodze Otmuchów — Frydry­

chów, prowadząc „fiata 125p”

w trakcie wyprzedzania trzech nieletnich rowerzystów, potrą cił jednego z nich. Chłopiec

nam pracownica magazynów części zamiennych do samo­

chodów w bazie transporto­

wej tychże zakładów, gdzie również przez nieszczelny dach woda przedostaje sie do środka. Na stanie magazy­

nów znajdują sie m.in. częś­

ci elektryczne, które po za­

moknięciu nie nadają sie do użytku. Uszkodzeniu ulegaią też części mechaniczne ’ak łożyska czy tłoki. Jest to ewi dentne marnotrawstwo! Prze cieki dachu w tych magazy­

nach były wielokrotnie zgła­

szane do działu TS.

Czas najwyższy, aby kie­

rownictwo działu remonto­

wo-budowlanego poważnie po traktowało opijane przypad­

ki i zamiast ciągle obiecywać

— zleciło roboty własnym pracownikom bądź specjali­

stycznej firmie. Za długo to obiecywanie iuż trwa ooza tym możemy się spodziewać coraz częstszych opadów

K.K.

doznał ciężkich obrażeń cia­

ła i w drodze do szpitala zmarł.

# * *

27 lipca w Nysie na ul.

Ujejskiego, ob. E. G. kieru­

jący motocyklem MZ-250, wy przedzając na łuku jezdni „fią ta 125p” uderzył w bok przy­

czepy nadjeżdżającego z prze­

ciwka ciągnika.

W wyniku zderzenia 19-let ni motocyklista i 15-letnią pa sażerka doznali ciężkich obra żeń ciąła i przebywają w szpi talu.

* * *

W okresie wakacyjnym na­

silają się wypadki wśród dzieci. Rodzice dość często za pominają, że wymagają one opieki. Służba ruchu drogo­

wego RUSW zwraca się z apelem do rodziców o zwra­

canie baczniejszej uwagi na dzieci. Pamiętać należy, iż miesiące wakacyjne są okre­

sem wzmożonego ruchu dro­

gowego.

Z listów do redakcji

„Nie jestem stałą czytel­

niczką Waszego pisma, stąd niezbyt śmiało zwracam się z prośbą o zamieszczenie w nim mojego podziękowania.

... Otóż w bieżącym roku, kończącym czterdziestolecie PRL (zaznaczam, bo nie spot kało mnie to nigdy • dotąd) spotkałam się z kulturalnym, taktownym i budującym zała twieniem mojej skargi-odwoła nia. A może rzadko się skar­

żyłam?...” Tutaj Czytelniczka nasza opisuje zaistniały „in­

cydent”. — „Jechałam autobu sem MPK i w trakcie kon­

troli okazało się, żę skasowa łam bilet, który w oczach o- soby kontrolującej był nie­

ważny — wykorzystany. Pod czas kontroli niezupełnie się z tym zgadzałam, dopiero w domu, po założeniu okularów Stwierdziłam, że można było ten bilet traktować dwuznacz nie. Kasowałam jednak bilet z całym przekonaniem, żę nie korzystam z przejazdu wyłu­

dzając usługę. Napisałam o tym do kierownika zakładu.

I proszę sobie wyobrazić! U- znano moje odwołanie... Ale nie to jest najważniejsze, bo nawet nie chodziło o płace­

nie czy niepłacenie kary. Istot nym był fakt, że ktoś dał wia rę, że ktoś zaufał, zechciał zrozumieć. To jest takie po­

trzebne, takie optymistyczne”.

Czytelniczka nasza zapytuje:

„No ‘ więc czy można nie mieć nadziei, że nie wszystko w nas ludziach zatracone?

Czy takie słowa (z pisma skie rowanego do naszej Czytel­

niczki z MPK) cytuję: „U- pomnienię otrzymała Obywa­

telka niesłusznie. Już pierwsze pismo zostało załatwione po­

zytywnie i temat nie powinien istnieć. To nasz niedowład organizacyjny, z którego wy­

ciągnę odpowiednie wnioski.

Za nasze potknięcie, kłopoty Ohywatelki j czas zmarnowa ny na niepotrzebną korespon dencję uprzejmie przepra­

szam” — nie są budujące?

Gdy je czytałam, myślałam, że śnię i byłam pełna rado­

ści. „My pracujący na róż­

nych stanowiskach bierzmy przykład, uczmy się przyzna­

wać do potknięć... uczmy się rzetelności taktu, choćby dla tego, że codziennie przychodzi nam stać po drugiej stronie biurka, lady czy innej barie­

ry”.

Za naszym pośrednictwem, autorka listu p. Helena Kna­

pik składa podziękowania kie równikowi Zakładu Komunika cji Miejskiej w Nysie, p. Bro nisławowi Siemaszowi.

Od redakcji! Z dużą przy­

jemnością publikujemy obszer ne fragmenty listu p. Heleny Knapik. Zgadzamy się w ca­

łej rozciągłości z wyrazami, które pod adresem kierowni­

ka komunikacji miejskiej kie­

ruje. Jednocześnie podając przebieg całej sprawy — da- jemy przykład godny naślado wania. Tak bardzo niewiele potrzeba, ażeby wywołać od­

ruch wdzięczności. Wystarczy trochę ludzkiego spojrzenia

— na ludzkie sprawy.

I\lasi felieton

Pogodę mamy raczej dla bo gaczy, co zmusza nasze panie do noszenia rajstop lub poń­

czoch. Mnie to wcale nie przeszkadza, gdyż hołduję ar­

chaicznemu już poglądowi, że elegancka kobieta winna za­

wsze nosić pończochy. Zazna czam pończochy, gdyż żadne rajstopy nie dodają kobiecie należytego szyku. Nie wspomi nam tu już o sytuacji tete d tete, gdzie rajstopy często pre zentują się nie najlepiej i wcale nie podnoszą uroku tej chwili. Ale co mają robić na­

sze panie, jeżeli rajstopy i poń czochy są w dalszym ciągu towarem deficytowym, bardzo trudno dostępnym, a na do­

miar złego ich jakość wskazy wałaby raczej, że jest to to­

war jednorazowego użytku.

Nie wiem, albo robota do ki­

tu, albo — czego już w ogóle bym nie mógł zrozumieć — zleżałe i oczka lecą aż strach.

Chciałby człowiek podziwiać cud natury, pięknie profilowa­

ną łydkę, wąską, suchą jak pędna u rasowego konia kost kę, toczone kolano. Szczegól­

nie, jeśli to są nogi, jak to się kiedyś mówiło do samych migdałów. Spoglądasz spod o- ka na przechodzące kobiety, zerkasz na nogi i widzisz le­

cące oczka. I cały czar prys ka. Wiedzą o tym również nasze panie, dlatego kiedy tyl ko można chodzą z gołymi no gami, bo gdzież mają pójść z nieszczęsną pończochą, jeżeli W Nysie praktycznie nie ma punktów repasacji pończoch.

Pytałem o to kilka znajomych pań. Każda z nich wymieniała mi dwa punkty, stwierdzając

przy tym, że jeden z nich jest ciągle nieczynny. I mo­

że mi ktoś wytłumaczy jak to jest. Kiedyś — ostatecznie w nie tak znów odległych czasach, choć dla niektórych nastolatków już znanych z opo wiadań — gdy półki sklepo­

we uginały się od pończoch i rajstop, prawie w każdym ta­

kim sklepie był punkt repa­

Co nas =

denerwuje ?

sacji. Obecnie, gdy jest to towar poszukiwany, gdy ist­

nienie tych punktów byłoby najbardziej pożądane, brakuje ich. Dla mnie jest to coś tak niezrozumiałego jak kwadra­

tura koła.

Uwielbiają nasze panie, pięk ne, modne fatałaszki. Każdy z nas obserwował jak z obłę­

dem w oczach i wypiekami na twarzy przeglądają różnego rodzaju „Burdy", „Mody’” itp.

Mieć coś szałowego, modnego, coś takiego żeby najserdecz­

niejszą przyjaciółkę w biały dzień, na środku miasta, szlag z zazdrości trafił, oto naj­

skrytsze ich marzenie. Zresztą panowie! Mimo, że nie szata fdobi człowieka, któż z nas nie lubi mieć u swego boku takiego człowieka (?!) w ele­

ganckim opakowaniu. Jakżeż łechtana jest nasza męska próżność, gdy widzimy zazdros ne spojrzenia innych osobni­

ków. Piękne, modne fatalasz- ki, które dodają paniom uro­

ku. Tylko jak je zdobyć? — Oto pytanie. Przemysł kluczowy ich nie > ozpieszcza. Pozosta- je kupować w butiku lub ko misie, albo spróbować dać do uszycia. Tylko gdzie? Punk­

tów krawieckich jak na lekar­

stwo, terminy ponad miesiąc, ceny, że chowajcie panowie

portfele. A przecież moda jest bardziej zmienna niż kobie­

ta i fatalaszek potrzebny jest na daną określoną chwilę Dla tego zwracam się z uprzejmą prośbą do tych wszystkich w czyjej gestii znajduje sie roz wój punktów usługowych.

Zróbcie coś w tej materii.

Nie denerwujcie kobiet.

Był intymny wieczór, odgło sy zbliżającej się burzy spo­

wodowały, że ktoś szukał w mych męskich ramionach (sły szę już ironiczny śmiech mo­

jej żony, no cóż, trudno być prorokiem we własnym kraju) bezpieczeństwa. Zanosiło się na coś pięknego. I wreszcie te słowa: — Uważaj, kochany, na oczka. Czar prysł i powstał ten wakacyjny temat. Ludzie zlitujcie się. Zróbcie coś z ty­

mi usługami.

ZBIGNIEW KULIG

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zakładamy, że w wyniku prze prowadzenia modernizacji u- zyska się wzrost produkcji w granicach 25 procent przy nie zwiększonym zatrudnieniu — atrakcyjnych i poszukiwanych na

O a- wans do trzeciej ligi ubiegać się mogą już tylko dwa zespo ły. Polonia Głubczyce i Mała-

■ty spłacać; W takim ujęciu zgadzam się z redaktorem. Bu downictwo jest drogie, kosztu je dużo i te koszty musi po­. nosić jeżeli nie w całości to w dużej mierze

nia skutków podwyżek cen. zarząd zwrócił się do1 działu kadr o szczegółową a- nalizę przyczyn zwalniania się pracowników z zakładów i... takowej nie otrzymał. Tak na

żąco przeprowadzane są bada nia okresowe, choć fabryka nie posiada swojego lekarza i ludzie zmuszeni są korzystać z usług poradni medycyny pracy mieszczącej się przy

ubiegać się oni będą o 410 mandatów z list okrę- S°Wvtorcy rtiają bardzo duże uprawnienia.. Wpływają na kształt Ust wyborczych, zgłaszają najważniejsze problemy,

Wydawałoby się, że okres Waszej pracy jest bardzo dłu gi, ale jak szybko przeleciał, ile zmieniło się, z roku na rok, ilu ludzi przewinęło się przez nasz zakład — płace u

W „Cukrach” nie myśli się o sztucznym windowaniu zarobków, zdając sobie sprawę z tego, iż jest to zabieg dobry na bardzo krótką