• Nie Znaleziono Wyników

Narodziny brata Jankale - Lusia Brodt - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Narodziny brata Jankale - Lusia Brodt - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LUSIA BRODT

ur. 1936; Bilcze Złote

Miejsce i czas wydarzeń Bilcze Złote, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2017,

dzieciństwo, życie codzienne, narodziny brata, poród domowy, akuszerka

Narodziny brata Jankele

Pamiętam jak się urodził mój brat. Dokładnie pamiętam, to ja miałam wtedy widocznie trzy i ćwierć roku. Mama rodziła w domu. Pamiętam, że ona widocznie się źle czuła, to wzięli kawałek cukru i włożyli do brązowej cieczy, że to było widocznie takie lekarstwo na uspokojenie, waleriana. I to ja pamiętam. I później babka powiedziała do ojca, żeby on poszedł zawołać akuszerkę. I ojciec poszedł zawołać akuszerkę, przyszła akuszerka z koszykiem. I później to mnie wzięli do innego pokoju.

Słyszałam, że mama krzyczała i dziecko płakało. I później mi opowiedzieli, że akuszerka przyniosła braciszka w tym koszyku.

A później, po siedmiu dniach, przyjechała na brit, to jest obrzezanie, to przyjechała właśnie ta ciocia Zonia z rodziną. Bo kuzyn mi powiedział, że on wtedy też był i inni byli i nie pamiętam dokładnie kto. To tego, mama płakała, nie chciała wyjść, bo to takie wzruszające było. To ja pamiętam dokładnie.

Data i miejsce nagrania 2017-12-12, Tel Awiw

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Teraz… A, naczynia, których nie można, które są takie, że nie wszystko jest takie pejseczne, jakieś wiadra czy coś, to się bierze rozpalone kamienie i wkłada się do wody do tego

Ja dotychczas właściwie nigdy się tym nie interesowałam, a teraz nieraz myślałam jak maszyny do różnych nasion pracowały, to ja myślę chyba, że przez wodę, bo tam była

I co ciekawego, ja pamiętam jak oni len zbierali, później ten len wybijali i z tego były te włókna, a później z tych włókien robili nici i była taka maszyna, że się kręci nogą

Miejsce i czas wydarzeń Bilcze Złote, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków..

Miejsce i czas wydarzeń Bilcze Złote, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków..

Nasz dom to był domek wiejski, babcia miała duży pokój z jednej strony korytarza, między nami był korytarz, był duży pokój i był mały pokój, a w środku między to była

Później… W ten dzień co zatrzymali Żydów, to był piątek, to też nie pamiętam czy coś mi mówili, czy coś tłumaczyli.. Tylko pamiętam, że poszłam, może brat

Później jak ja się uczyłam pisać i czytać, już w szkole, to piszę innym językiem. Data i miejsce nagrania 2017-12-12,