• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1927.05.24, R. 7, nr 60

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1927.05.24, R. 7, nr 60"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

MOS WĄBRZESKI

boaNMLKJIHGFEDCBA

Poniedziałek D ezyderjusza W terek Joanna wd.

Środa G rzegorza p. w.DCBA

/-x y La ogfoaz.pobiara si^ B d w iatBza

O g ło szen ia. m ą . a tam .) 10 «r. M rakU m y a . atr. 34am . w w iedom oiciacb potocznych 30 gr aa plerw -

»zei atr. 50 gr. R abato udziela ai« przy częatom og<a>

azaniu. .G ło s W ąbrzeski- w ychodzi trzy razy tygodn.

i to w poniedziałek, środę i p iątek. S krzynka poczta- w a 23. R edakcja i adm inistracja ul. M ickiew icza fi Telefon 80. Konto czekowe P. K. O. Poznań 204,252^

Dziś w schód słońca o godz. 3.32 zach 19-33

Jutro , 3,31 19.34

Dziś księżyca „ 23.38 , 12.16

P rzedp łata: »

w l'eaj. W w vp M & aek B ieprM w td B ho rck pn9 w * *

■ '•■ fa pr««<l»U feiorrtw ». ■loienm pracy, r*

złożyła z postępem bardzo dobrym a natychm iast po pow rocie do dom u, w ystrzałem z rewolw eru w serce pozbaw iła się życia.

*

D zienniki niem ieckie piszą, że roboty przy burzeniu fortyfikacji w K rólew cu, G łogowej i K i- strzyniu zostały ukończone. O gółem zburzonych zostało 88 um ocnień fortyfikacyjnych. G enerał Pavels, który prow adził prace niw elacyjne przy­

jeżdża w tych dniach do Berlina celem złożenia raportu rządow i rzeszy. G abinet zam ierza nastę­

pnie przedłożyć pisem ne sprawozdanie o doko- konanych pracach am basadorom zainteresow a­

nych państw w Berlinie, odrzucając jednakże w szelkie kom prom isy co do przeprowadzenia kontroli prac niwelacyjnych.

Z Bukaresztu donoszą, że stan zdrowia króla Ferdynanda znacznie się pogorszył. O d trzech dni doprow adzanie pokarm ów natrafia na w ielkie trudności, K onsyljum lekarzy pielęgnujących króla pracuje obecnie nad środkam i zaradczem i

D nia 19 bm . w ładze policyjne przeprow adzi­

ły aresztow ania jednej z najniebezpieczniejszych, osobistości w yw iadu sow ieckiego O sobistość ow a, której nazw isko trzym ane jest ze w zględu prow adzonego śledztw a w tajem nicy, przybyła przed kilku dniami z M oskw y do W ilna w w aż­

nej m isji. Szczegóły m ają być w najbliższym czasie ujawniona.

W edług jednego z pism w rozm ow ach Brianda z Chaberlainem ustalono następujące punkty.

1. Francja ośw iadcza sw ą gotow ość pójścia za A ngljr w jej polityce w obec M oskw y;

2. za to A nglja chce popierać politykę nad- reńską Francji;

3. Francja podziela stanowisko angielskie w polityce z Itałją jakoteż

4. stanow isko A nglji w jej polityce chińskiej.

R ady M iejskiej i M agistratu m iasta Torunia Funkcje zaś ich objąć m a specjalnie m ianow any kom isarz rządowy na m iasto Toruń.

m snikacH. ctrxym uj^cy » i* o m praw a M A*4 poxatenai- n aw ycb JoataraxaA gaaaty. lob xw rota aaay abona- -nentu. Z a d rieł ocłotceB . redakcja •d p ew iad a*

Nr. 60 Wąbrzeźno, wtorek 24 maja 1927 r. Rok VII

materializm czy ideały clirześcijaństie.

Pow ojenne społeczeństw a od lat kilkunastu przechodzą głęboki kryzys w sw em życiu publiczn.

N ietylko u nas, lecz i za granicą w idoczny jest w ielki upadek m oralności i zanik szlachetniej­

szych poryw ów i dążeń do celów idealnych.

N ajbardziej w idocznym jest ten stan zw łaszcza w śród w arstw w yższych i bardziej inteligentnych, które pow ołane są do przew odzenia narodowi i w skazyw ania m u dróg postępow ania i rozw oju.

G łębokie ślady w psychice dzisiejszego po­

kolenia w yrył okres kilkoletniej krw aw ej rzezi narodów . K lątw a w ojny i krw i przelanej ciąży dotychczas nad nam i zatruw ając atm osferę nasze­

go życia zbiorow ego.

K lęski i ogólne pow ojenne zubożenie ludności przyczyniły się ogrom nie do obniżenia w szero­

kich w arstwach poziom u etycznego i pozbaw ienia ich w yższych ideałów życiow ych. N a plan pier-' w szy zarów no w życiu pryw atnem jak i społecz- nem w ysunęła się bezw zględna w alka o byt.

M aterjalizm i poziom dążenia do używ ania życia za w szelką cenę, do osiągnięcia bogactw i dóbr m aterjalnych bez w zględu na zasady i ide­

ały m oralne — stały się dzisiaj zjawiskiem bar­

dzo rozpow szechnionem .

D em oralizacja i zepsucie rozpanoszyło się po m iastach, a stąd przerzuca się naw et i na wieś, gdzie dotychczas lud polski w znojnej pracy na sw ej roli ustrzegł się zgubnych w pływów i zacho- w ał zdrow ie fizyczne i m oralne, stanowiąc zdro­

w y rdzeń i niewyczerpane źródło now ych sił narodu.

Fale now ożytnego pogaństw a zalew ają dzisiaj św iat, grożąc nam zagładą kultury i cywilizacji chrześcijańskiej. • Złoty cielec, jako sym bol m oż­

ności nieograniczonego użycia, staje się bożysz­

czem tłum ów.

W pogoni za nim , w szalonym w yścigu dla zdobyw ania grosza ludzie gniotą i m iażdżą się w zajemnie. Padają słabsi, giną m łodzi i starzy znacząc sobą trium falny pochód złotego m olocha.

Ludzkość otum aniona i zasugestjonow ana bla­

skiem złota błądzi w ciem nościach nie m ogąc znaleźć praw dziwej drogi do sw ego szczęścia.

A przecież praw dziw e szczęście jest tak blisko! Tkw i ono w nas sam ych, trzeba tylko um ieć odnaleźć je w sobie.

M aterjalizm , użycie, bogactw o nie m ogą dać nam praw dziw ego szczęścia i zadow olenia. Są one tylko złudnym narkotykiem odurzającym nas chw ilow o, lecz naw et największe bogactwo, naj- w yszukańsze rozkosze nie m ogą na stałe zaspo­

koić potrzeb ducha ludzkiego. Złudą są one dla tłum u, który ich pragnie — nie posiadając. Cię­

żarem i przesytem są one dla tych, którzy je osiągnęli.

Poeiom y m aterjalizm nie m oże zaspokoić w ie­

cznego głodu ducha ludzkiego. Pierwiastki du­

chow e dobra i piękna tkw iące w zarodku w na­

turze naszej, m uszą znaleźć dla siebie pole roz­

w oju, aby człowiek osiągnął tu na ziem i pełnię praw dziw ego szczęścia.

Zdolność poprzestaw ania na m ałem i osią­

gnięta skutkiem tego harm onja w ewnętrzna z o- taczającem i nas w arunkam i — m oże dać nam prawdziwe zadowolenie z życia. D obra m aterjal- ne są oczyw iście konieczne dla zaspakajania na­

szych potrzeb, ale m uszą one służyć nam jedynie jako środek niezbędny dla podtrzym ania naszego istnienia. N igdy posiadanie ich nie pow inno sta­

w ać się dla nas celem sam ym w sobie, bródki m aterjalne nie m ogą staw ać się dla nas fety­

szem, gdyż człow iek i jego duch w inien pano­

w ać nad m aterją a nie odw rotnie.

Praw dziw e szczęście i zadow olenie osiągnąć m ożem y tylko w szczytnych ideach chrześcijań­

stw a, od których ludzkość dzisiejsza m imo swej nazw y i szaty zew nętrznej — tak bardzo daleko odbiegła

W róćmy do Chrystusa, w prowadźmy w życie nasze w skazów ki Jego nauki, a napęw no zm ieni się na lepsze obecna dola nasza. Życie społecz­

ne udzrow i się i rozkw itnie. Znikną ostre bolącz­

ki i przeciwieństw a klasow e, złagodzone balsa­

m em m iłości chrześcijańskiej i praw dziw ego bra­

terstw a. Pryśnie złuda i om amienie, rzucające nas do bratobójczej w alki w zajem nej. Z oczu naszych spadnie łuska, nie dozw alająca nam oce nić praw dziwych w artości w życiu, ujrzym y w ówczas całą nicość i znikom ość złotego cielca i służby dla niego.

Ohydne napaści nacjonalistdD niemiechieh d Gdańshu na Polshy i bigp narodńm.

G dańsk. N a terenie W M . G dańska, w G ross Lichtenau, odbyło się zebranie partji niem iecko- narodow ej. N a zebraniu tern nacjonaliści niem ieccy w niesłychanie ohydny sposób napadali na Pol­

skę, oraz na Ligę N arodów, nie przebierając w w yrazach. Szczególną furją oznaczało się prze­

m ów ienie sekretarza partji, największej partji w w G dańsku. M ichaelsa, który pieniąc się rzucał do­

koła siebie w yrazam i, których w prost nie m ożna pow tórzyć. Ligę N arodów nazw ał M ichaelis ki­

noteatrem , a w ysokiego kom isarza Ligi N arodów w G dańsku — baranem .

D la określenia Polaków zaczerpnął M ichaelias

Krótkie wiadomości telegraficzne.

Rząd dotychczas jeszcze nie ustalił sw ego stanowiska w spraw ie zw ołania nadzw yczajnej sesji sejmow ej. W obec tego koła parlam entarne korzystając ze zjazdu posłów w dniu I czerw ca zam ierzają zebrać konw ent senjorów , któryby się zajął ustaleniem term inu rozpoczęcia się nadzw y­

czajnej sesji. Zam iarem m arsz. Rataja jest roz­

począć przed połow ą czerwca.

*

W edług ostatecznych obliczeń głów nej kom isji w yborczej liczba osób upraw nionych do gloso­

w ania w w yborach niedzielnych do rady m iejskiej w ynosi 626,316.

*

W ub. sobotę rano odbył dłuższą konferen­

cję z m inistrem skarbu Czechow iczem p. D r.

M łynarski w iceprezes Banku Polskiego. Dr. M ły­

narski w iócil w piątek z Paryża gdzie prow adził różne konferencje z konsorcjum am erykańskim o pożyczkę dla Polski.

*

W ub. sobotę o godz. 11 w iceprem jer Bartel przyjął m inistra pracy i op. sp. Jurkiewicza i odbył z nim blisko godzinną konferencję na tem at spraw dotyczących jego resortu.

*

J»k się dow iadujem y za ub. tydzień liczba bezrobotnych w dalszym ciągu w ykazała zm iej- szenie o 5 i pól tysiąca tak, że ostatni tydzień został zam knięty liczbą 182 tysięcy zarejestrowa­

nych bezrobotnych.

*

D nia 17 bm . popełniła sam obójstwo kom en­

dantka drużyn żeńskich zw iązku strzeleckiego, okręgu Śląskiego, Stanisław a Rurańczaków na 23- letnia nauczycielka w Brzezinkach. Pow odem sam obójstwa był praw dopodobnie rozstrój nerw o­

wy. W w spom nianym dniu poddała się R urań­

czaków na egzam inow i nauczycielskiem u, który

Rozwiązanie Rady Miejskiej w Toruniu.

W arszawa. „Rzeczpospolita" donosi, iż obie­

gają pogłoski jakoby M inisterstw o Spraw W e­

w nętrznych nosiło się z zam iarem rozw iązania

Chcąc zbudow ać przyszłość narodu, odrodź­

m y się przedew szystkiem sami m oralnie. Bez w ielkich ideałów m oralnych naród niezdolny jest do w ytworzenia szczęśliwego społeczeństwa.

Zm aterjalizow anie i zep su cie m usi nas doprow adzić do upadku. N a bolączki i choroby społeczne jedynem radykalnem lekarstwem m oże być tylko uzdrowienie m oralne i odrodzenie ide­

ałów chrześcijańskich. W szelkie inne sposoby, to tylko środki leczące zew nętrzne objawy, ale bezskuteczne dla usunięcia sam ej choroby.

nazw ę ze św iata zw ierzęcego, jeszcze gorszą cieszących się opinją.

W obec takich w ystąpień w ysoce niekultu­

ralnych w ydają się w szelkie środki odw etowe w prost za łagodne i za słabe. Jednakże prze- m ilczeć ich nie m ożna, a jedyną drobną satysfa­

kcją jest ostatecznie szczegół, że cień tych obrzy­

dliw ości politycznych pada na sam e N iemcy, sta­

w iając je w najgorszem św ietle.

G dańsk pow inien jednak odczuć także m a- terjalnie skutki polityki, upraw ianej przez jego najw iększą partję.

(2)

Szczegóły sensacyjnego aresztowaniaKesslera w Bawarji.

Jak ujęto Kesslera? — Kto przesamuglował półtora miljona? —’ Co zamierzał zrobićYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA z owemi miljoaami Kessler? — Cała spółka defraudantów pod kluczem.

W o sta tn im n u m erz e „ G ło su ” p isaliśm y d o ść o b sz ern ie o K e ssle rz e , d z iś je d n a k ż e śle d z tw o ro z w ią z u je p o w o li o w ą z a g a d k ę .

W ie lk ie w ra ż e n ie n a Ś lą sk u w y w a rła w iad o ­ m o ść, ż e d e frau d a n t p o c z to w y K a ro l K e ssle r, k tó ­ ry w u rz ę d z ie p o c z to w y m w K ró lew sk ie j 'H u c ie w n o c y z 12 n a 13 k w ie tn ia z d e fra u d o w a ł p ó łto ­ ra m iljo n a z ło ty ch , z o stał o n e g d aj a re szto w a n y w B a w a rji n a g ra n ic y ty ro lsk ie j w g ó rsk ie j k ą p ie­

lo w ej m ie jsc o w o śc i S c h lie rse e , g d z ie b a w ił o d sz e re g u d n i i tra k to w a ł ju ż o k u p n o w illi.

S z c z e g ó ły te g o a re sz to w a n ia są n a stęp u ją ce : P rz ed k ilk u d n ia m i z g ło sił się ja k iś m ę ż cz y ­ z n a d o B a n k u D y sk o n to w e g o w e F ra n k fu rc ie , a b y w y m ie n ić p ó ł m iljo n a z ło ty c h . K a sje r b y ł z d z i­

w io n y w y m ia n ą ta k w ielk iej k w o ty i te le fo n icz n ie o d n ió sł się Id o filji te g o b a n k u w e W ro c ław iu , czy p rz e d ło ż o n e b a n k n o ty są {’p ra w d z iw e . F ilja w ro cła w sk a p o tw ie rd z iła p ra w d z iw o ść b a n k n o tó w , ró w n o c ze śn ie je d n a k z w ró c iła u w a g ę k a sje ro w i w e F ra n k fu rc ie , ż e w k w ietn iu p o p e łn io n o w ie lk ą k ra d z ie ż n a p o c z c ie w K ró lew sk ie j H u c ie .

B a n k w e F ra n k fu rcie z a w ia d o m ił p o licję k ry ­ m in a ln ą, k tó ra z a c zę ła o b se rw o w a ć o w e g o m ę ż ­ czy zn ę.

B y ł n im ja k się o k a z a ło , G o ttfry d C ie ślik , z a m ie szk a ły sta le w K ró lew sk ie j H u c ie p rz y u li­

cy S taw o w e j 5, z re d u k o w a n y u rz ę d n ik h u tn ic z y , N iem iec . W to w a rzy stw ie C ieślik a z n a jd o w a ła się je g o ż o n a L e o p o ld y n a z T h ie m e ró w . C ieśli­

k ó w a re sz to w a n o i p rz y te j sp o so b n o śc i n a tra fio ­ n o n a a d re s K e ssle ra , k tó re g o p o d p is z n a jd o w a ł się n a k ilk u d e p e sz a c h , ja k ie z n a le z io n o u C ie­

ślik ó w . W n a stę p stw ie te g o a re sz to w a n o K e ssle­

ra w S c h lie ssee sk o n fro n to w a n o g o z C ie ślik am i.

O k a z a ło się, ż e K e ssle r p o z d e fra u d o w a n iu p ó łto ra m iljo n a z ło ty c h w K ró lew sk ie j H u c ie u - d a ł się z g m a ch u p o c z to w e g o d o m iesz k a n ia C ie­

ślik ó w , a stam tą d w k ró tc e C ieślik i K e ssle r u d a ­ li się n a stac ję w K ró lew sk ie j H u c ie , w sie d li n a p o c ią g i z a 2 0 m in u t ju ż z n a le ź li się p o d ru g ie j stro n ie g ra n ic y w B y to m iu . N a d ru g i d z ie ń p o ­

nmeryftsnis pmloiiial posad 0 4

— Rozpoczęcie lotu — 33 godzin bez lądowania — Przybycie do Paryża — 150.000 ludzi wi­

ta z entuzjazmem bohaterskiego lotnika — Ranni manifestanci — Ochrona samolotu —Entu zjazm Ameryki — Depesza Colidgea — Lindberg u matki Nungessera.

N o w y Jo rk . (R a d jo ) D n ia 2 0 b m , (tj. w u b . p ią te k ) o g o d z in ie 7 ,5 2 w e d łu g c z a su a m e ry k a ń ­ sk ie g o lo tn ik L in d b e rg ro z p o c z ą ł lo t z N o w eg o Jo rk u d o P a ry ż a b e z lą d o w a n ia . — M ię d z y g o ­

d z in ą 1 a 2 p o p o łu d n iu p rz e le cia ł L in d b e rg n a d M ilfo rte m , o g o d z in ie 16,05 (w e d łu g c z a su n o w o -sz k o ck ie g o L in d b e rg p rz e le c ia ł n a d p rz y -

ją d k ie m C a u z o .

P a ry ż 2 1 . V . (R a d jo ) D z iś w ie cz o re m o g o d z . 1 0 -tej lo tn ik a m ery k a ń sk i L in d b e rg w y ­ lą d o w a ł p o sw y m 3 3 -g o d z in n y m lo c ie n a lo tn i­

sk u B o a rg e t p o d P a ry ż e m . N a lo tn isk u o c z e­

k iw ało n a lo tn ik a p rz e sz ło 1 5 0 ,0 0 0 lu d z i (sto p ię ć - d z iesią t ty się c y ) O g ro m n y te n tłu m z g o to w a ł L in d b e rg o w i o g ro m n ą o w a cję . G d y tłu m d o ­ m a g a ł się u k a z an ia L in d b e rg a , k o n su l a m ery k a ń ­ sk i w y jaśn ił, ż e z p o w o d u p rz e m ę cz e n ia , L in d ­ b e rg u k a z a ć się n ie m o ż e . K o n su l p o k a z a ł n a to m ia st h e łm b o h a te rsk ieg o lo tn ik a . L in d ­ b e rg u d ą ł się n ie sp o strz e ź o n y sa m o c h o d e m d o P a ry ż a . P o d c z a s p rz y w itan ia a m ery k a ń sk ie g o lo tn ik a tłu m b y ł ta k licz n y , ż e p o ro z e jśc iu się p o z o sta ło k ilk u n a stu ra n n y ch k tó ry c h p rz e w ie z io ­ n o d o sz p ita la .D w ó c h ra n n y ch w a lcz y z e śm ie rc ią . S a m o to t L in d b e rg a z o sta ł p rz e z fra n c u sk ic h m a­

R z e m ie śln ic y p o d c ię ż are m p o d a tk ó w .

W „ G a z ec ie p rz e m y sło w o rz e m ie śln ic z ej S . K w a- sie b o rsk i w sk a zu je n a fa ta ln ą ta k ty k ę w ła d z sk a rb o w y c h w sto su n k u d o w a rszta tó w rz e m ie śln ic z y c h .

„ S k a rb o c e n ił — p isz e K w a sie b o rsk i — iż o b ro ty i d o c h o d y w a rsz ta tó w rz e m ie śln ic zy c h w r. 1926 są z n a c z n ie w ię k sz e , n iż w 1 9 2 5 -ym . Z te g o to w ła śn ie ty ­ tu łu n a k a z y p ła tn ic z e z a ro k u b ie g ły o p ie w a ją n a su m y z n a c z n ie w y ż sz e (n a w e t o 500 p ro c e n t.)

„ T a k ie o są d ze n ie o b ro tu i d o c h o d o w o śc i rz e m io sła w k ra c z a w d z ie d z in ę a b su rd u . C zy p a n o w ie , p o w o ła n i d o o rje n to w a n ia się w b ie g u ż y c ia g o sp o d a rc z e g o są a ż ta k b a rd z o n ie k o m p e te n tn i, iż n ie w id zą,., ru in y ?

„ S k a rb , o c e n ia ją c ta k w y so k ie d o b re in te re sy rę ­ k o d z ie ła , m y li się z a sa d n ic z o . N ie c h c e m y p rz e d sta w ia ć sp ra w y z a c z a rn o , n ie c h c e m y u m n ie jsz a ć w p ły w ó w p o ­ d a tk o w y c h rz e c z y w iśc ie i sp ra w ie d liw ie n a le ż ą c y c h się p a ń stw u , le c z m u sim y n a jm o c n ie j p ro te sto w a ć , g d y te n ż e sk a rb w p ro st m o rd u je rz e m io sło . W y sta rc z y p rz e ­ c ie ż, a b y m in iste rstw o S k a rb u z a p y ta ło się w M in iste r­

stw ie P rz e m y słu o sta n rz e c z y . D o w ie się iż w ie lk i o d ­ se te k w a rsz ta tó w lik w id u je lu b k u rc z y sw o ją p ro d u k c ję g o m re sz tk a m i sił, z m n ie jsz a ilo ść p ra c o w n ik ó w . W m n iej­

sz y c h o sied la c h , w k tó ry c h d a w n ie j b u jn ie k w itło sz e w ­ stw o lu b k ra w ie c tw o , d z iś n ie m a d z ie sią te j c z ę śc i te g o ż y c ia . W ie lk a k a te g o rja rz e m ie śln ik ó w m a ło m iaste cz k o ­ w y c h , p ro d u k u ją c y c h n a ja rm a rk i i ta rg i o b e c n ie d o sło ­ w n ie p rz y m ie ra g ło d em .

je c h a ła d o B y to m ia p . C ie ślik o w a w to w a rz y stw ie sw e g o d z ie c k a , k tó re w io z ło z so b ą z a b a w k ę , d u ­ ż e g o n ie d ź w ia d k a . W ty m n ie d ź w ia d k u C ie śli­

k o w a u k ry ła p o ło w ę z ra b o w a n y c h p ie n ię d z y i w te n sp o só b p rz e sz m u g lo w a ła je p rz e z ’■g ran icę.

C ie ślik o w a b y ła n a ty le b e z cz e ln a , ż e n a trz e c i d z ie ń w ró c iła je sz c z e d o K ró le w sk ie j H u ty , ró w ­ n ie ż w to w a rz y stw ie d z iec k a i w te n sa m sp o só b p rz e sz m u g lo w a ła d o B y to m ia re sz tę z d e frau d o - w a n ej k w o ty .

P rz y a re sz to w a n y m K e ssle rz e z n a lez io n o 4 0 0 ty się c y z ło ty ch , p rz y C ieślik a c h 8 5 0 ty s. z ło ty c h i 2 3 5 0 m a rek n ie m ie ck ic h .

R ó w n o c ze śn ie w y szło n a ja w , ż e je szc z e 3 0 - g o k w ie tn ia z o sta ł a re szto w an y w G liw ic a c h b ra t K e ssle ra , W ilh elm , ró w n ież sp ó ln ik tej d e fra u ­ d a c ji.

Z n a lez io n o p rz y n im 5 .0 0 0 z ło ty c h i 6 1 0 m a ­ re k n iem iec k ic h . K a ro l K e ssle r w y je c h a ł d o N ie­

m ie c n a p o d sta w ie p a p ie ró w M a ty sik a , z a m ie sz­

k a łe g o w G liw ica c h . Ja k się o k a z a ło , K e ssle r ju ż o d ro k u stara ł się o fa łsz y w e p a p iery n a n ie­

m iec k im Ś lą sk u , a b y n a w sz e lk i 'w y p a d e k b y ć p rz y g o to w a n y m .

P ro k u ra to r w K ró le w sk ie j H u c ie p rz e z M in i­

sterstw o sp ra w z a g ra n ic z n y c h w W a rsz aw ie o ra z p rz e z p o se lstw o p o lsk ie w B e rlin ie , c z y n ić b ę d z ie k ro k i u rz ą d u n ie m ie c k ie g o , a b y trze c h o b y w a ­ te li p o lsk ic h , m ia n o w ic ie K a ro la K e ssle ra , G o d - fry d a i L e o p o ld y n ę C ieślik ó w , w y d an o są d o w i w K ró lew sk ie j H u c ie . N a to m iast W ilh elm K e ssle r, ja k o o p ta n t n iem iec k i sta le z a m iesz k a ły w B y to ­ m iu , n ie m o ż e b y ć w y d a n y w ład z o m p o lsk im . P ra w d o p o d o b n ie rz ą d n ie m ie c k i w ty m w y p a d k u n ie b ę d z ie się z a sła n iał b ra k iem k o n w en c ji m ię ­ d zy P o lsk ą i N ie m ca m i i w y d a z ło d z ie i w ła d z o m p o lsk im . A re sz to w a n ie n a stą p iło d z ię k i e n e rg icz­

n y m d o c h o d ze n io m e k sp o z y tu ry śled c z e j w K ró ­ le w sk ie j H u c ie p o d k ie ro w n ic tw e m k o m isa rz a Z ien tk a, k tó ry w y sła ł d o N ie m ie c sz e re g w y ­ w ia d o w c ó w , a ci p rz y p o m o c y p o lic ji n iem iec k ie j sz u k a li śla d ó w b a n d y z ło d z ie jsk ie j, a ż w re sz c ie - w B a w a rji n a te n ślad sz cz ę śliw ie n a tra fili.

z llODego Sorka do Paryża.

n ife sta n tó w d o tk liw ie u sz k o d z o n y . K a ż d y c h c ia ł m ie ć ja k ą ś p a m ią tk ę p o lo tn ik u .

P łó tn a sa m o lo tu d o sz cz ę tn ie z e rw a n e . O b e cn ie sa m o lo t z n a jd u je się p o d o c h ro n ą p o ­ lic ji i w o jsk a .

Z n ie m n ile jsz y m e n tu zja zm e m p o w ita n o w ia­

d o m o ść o sz c zę śliw e m p rz y b y c iu L in d b e rg a d o P a ry ż a w A m e ry c e . W ia d o m o ść ta z o sta ła o- g ło sz o n a lu d n o śc i — d łu g o trw a łe m b ic iem w d z w o n y . W iad o m o ść o p rz y b y c iu L in d b e rg a d o P a ry ż a z o sta ła w A m e ry c e ta k p rz y jęta , ja k z a k o ń c z e n ie w o jn y w sz e ch św iato w ej. P re z y ­ d e n t C o lid g e w y sto so w a ł d o L in d b e rg a d e p e ­ sz ę g ra tu la c y jn ą , w k tó re j p o d k re śla u b o le w a­

n ie A m e ry k i z p o w o d u z a g in ięc ia b o h a te rsk ic h lo tn ik ó w fra n c u sk ic h N u n g e sse ra i C o li.

L in d b e rg p rz e b u d z ił się n a stę p n e g o d n ia o g o d z . 2 -g ie j p o p o i. U k a z ał się n a b a lk o n ie a m b asa d y a m e ry k a ń sk ie j lic z n ie z e b ra n y m , k tó ­ rz y w y c z ek iw ali g o ju ż o d w sz esn e g o ra n a . L in d b e rg o d w ie d ził m a tk ę N u n g e sse ra, k tó re j w im ie n iu n a ro d u a m e ry k a ń sk ieg o w y ra ził u b o le ­ w a n ie z p o w o d u b ra k u w iad o m o śc i o je jsy n ie ) (W e d łu g o p in ji L in d b erg a sa m o lo t N u n g e sse ra z n a jd u je się z a p ew n e n a ja k ie jś sk a le lo d o w ej)

„ R o z sy ła n e o b e c n ie n a k a z y p ła tn ic za w y w o łu ją I w p ro st d e sp e ra c ję. B o g d y b y n a w e t k o m isje o d w o ła w - i c z e z n a c z n ie z m n ie jsz y ły w y m ie rzo n y p o d a te k , to je sz c z e

! p o z o sta n ie su m a n ie m o ż liw a d o z a p ła c en ia , n ic z e m n ie ­ u sp raw ie d liw io n a , w p ro st w y ssa n a z p a lc a . Z n o w u z a ­ stu k ają m ło tk i k o m o rn ik ó w , z n o w u p ó jd ą n a licy ta c ję n a ­ rz ę d z ia p ra c y , se tk i rz e m ie śln ik ó w n a d z iad y .

„ Ja k d łu g o b ę d z ie trw ała ta k a p ro w o k a c y jn a p o li­

ty k a p o d a tk o w a w sto su n k u d o rz e m io sła ?

„ Z je d n e j stro n y rz ą d z a b ie g a o g ło sy rz e m ie śln i­

cze o rg a n iz u je so b ie k ra k o w sk ie z ja z d y , n a k tó ry c h o p o ­ w ia d a c u d a o „ o p ie c e * ’ n a d rz e m io słe m , d e k o ru je o rd e ­ ra m i k a rie ro w ic z ó w , n a g a n ią c y c h rz e m ie śln ik ó w a a rz ą ­ d o w e , w y b o rc z e p o d w ó rk o , z d ru g ie j stro n y d o k rę c a ś ru ­ b ę p o d a tk o w ą , iż n ie ty lk o o sta tn i g ro sz i k a p o ta , le c z ż y c ie w p ro st u c ie k a . M y d z ię k u je m y z a ta k ą „ o p ie k ę ‘ c h c e m y je d y n ie , a b y śm y m o g li p ra c o w a ć i p ła c ić to , co się rz e c z y w iśc ie o d n a s n a le ż y .

„ W rz e n ie p o m ię d z y rz e m ie śln ik a m i w z ra sta , b o d o ­ p ro w a d z en i są d o ro z p a c z y , Z je d n ej stro n y w id z ą rz u ­ c a n ie w b ło to p ie n ię d z y , m a rn o w a n ie ic h n a cele n ie m a ją c e n ic w sp ó ln e g o z p o trz e b a m i p a ń stw a , z d ru g ie j

— te sa m e p ie n ią d z e w y c isk a n e są z o b y w a te li, d o p ro ­ w a d z a jąc ich d o o sta te c z n e j ru in y .

„ Ł a tw o je st z n isz cz y ć rz e m io sło , le c z w ie le la t trz e b a , a b y się z n o w u o d ro d z iło ."

Katastrofa kolejowa pod Twardągórą

W u b . p ią te k w y d a rz y ła się m ięd z y sta c ją T w a rd ą g ó rą a W a rlu b ie m c ię ż k a k a tastro fa k o le jo ­ w a. M ię d z y g o d z. 10 a 11 p rz e d p o ł. w y sk o c z y ł »

z to w a ro w e g o p o c iąg u je d e n w a g o n , k tó ry p rz e­

w ró c ił się n a z w ro tn y m to rz e i z a tara so w a ł te n ż e . W ty m sa m y m c z a sie n a d sz e d ł z p rz e c iw n e j stro n y d ru g i p o c iąg to w a ro w y , k tó ry w łaśn ie w tern m iejsc u m iał się m ija ć z p ie rw szy m . M a sz y ­ n ista o sta tn ie g o n ie sp o strz e g ł z p o w o d u w ie lk ie­

g o h u k u te g o w y p a d k u i p o c ią g te n w jec h a ł n a ó w p rz e w ró c o n y w ó z. W sk u tek te g o n a stą p iła strasz n a k a ta stro fa . Je d e n w ó z w e p c h n ą ł się w d ru g i, p rz ez co 15 w o z ó w z o sta ło z d ru z g o tan y c h w zg l. c ię ż k o u sz k o d z o n y c h .

S traty m a te rja ln e są b a rd z o w ie lk ie . P e rso ­ n e l o b słu g u ją c y ó w p o c ią g w y sz e d ł c a ło z w y ją­

tk ie m je d n e g o k o n d u k to ra , k tó ry o d n ió sł le k k ie o b ra ż en ia . P o d ró ż n i z k ie ru n k u T c z e w a d o B y ­ d g o sz c zy i o d w ro tn ie m u szą w m ie jsc u k a tastro ­ fy p rz e sia d ać .

L in ja T c ze w — B y d g o szc z je st b a rd z o p rz e­

c iąż o n a . C zy ż n ie m o ź n ab y n ie je d n y c h p o c ią ­ g ó w to w a ro w y c h sk ie ro w a ć n a p o b o c z n e lin je.

Państwo a© Gimnazjum Humanistyczne w Wąbrzeźnie

- Egx aminy wstępne n a ro k sz k o l n y 1927 / 2 8 o d b ę d ą s ię d o k la sy 1 - sz e w śro d ę , d n ia 2 2 c z e rw c a b r., d o k la sy Il-g ie jj i n a stęp n y c h p ise m n e w ty m że sa m y m d n iu , u s­

tn e w c z w a rtek , d n ia 2 3 c z e rw c a b r., o d g o d z . 8 -m ej ra n o p o c z ą w sz y

Z g ło sze n ia p rz y jm u je D y re k c ja z a k ła d u d o d n ia 18 c z erw ca b r. c o d z ie n n ie o d g o d z 12 d o w p o łu d n ie .

P rz y z g ło sz e n iu n a leż y z ło ż y ć : 1. m e try k ę u ro d z e n ia , 2 . św ia d e c tw o p o w tó rn e g o sz c z ep ie ­ n ia o sp y , 3 , św ia d e c tw o o d e jścia z e sz k o ły , d o k tó rej u c z e ń p o p rz e d n io u c z ęsz c za ł, 4 . w ra z ie u k o ń c z e n ia 11 ro k u ż y c ia św ia d e c tw o u rz ę d u p a ra fja ln e g o z p rz y jęc ia d o K o m u n ji św . Je że li u c z e ń p o b iera ł n a u k ę p ry w a tn ie, p o w in ien p rz e d staw ić p o św ia d c z e n ie d o ty c h c za so w e j n a u k i, o ra z w ra z ie p rz e k ro c z e n ia 14 ro k u ż y c ia św iad e c tw o m o ra ln o śc i, w y d a n e p rz e z sw ó j u rz ą d p a ra fja ln y lu b g m in n y .

D o k la sy I-ej p rz y jm u je się m ło d z ie ż w w ie­

k u o d 9 i p ó ł d o 12 lat, d o k la s n a stę p n y c h o d ­ p o w ied n io starsz ą.

W ra z ie n ie p o m y śln e g o w in ik u e g z a m in u , w o ln o g o p o w tó rz y ć d o p iero p o ro k u i to d o tej sa m e j k lasy . N a d u ż y cia w ty m w z g lęd z ie m o g ą p o c ią g n ąć za so b ą d a le k o id ą c e n a stęp stw a .

E g z a m in w stę p n y d o k la sy I-szej je st b e z p ła­

tn y , b e z p łatn y m je st ró w n ie ż e g z a m in d o k la sy IV , o ile sk ła d a g o u c z e ń , p rz e c h o d z ą c y d o te j k la sy b e z p o śred n io p o u k o ń c z e n iu k la sy sz ó ste j w z g lę d n ie sió d m e j sie d m io k la so w e j sz k o ły p o w sz e ch n e j.

T a k sa z a e g z a m in w stę p n y d o k la s II-V II w y n o si 10 z ł, d o k la sy V III 2 0 zł. T a k sa e g z a­

m in a c y jn a , p ła tn a p rz e d ro z p o c z ęc iem e g z a m in u z w ro to w i n ie p o d le g a .

P rz y e g z a m in ie w stęp n y m d o k la sy I-ej p o ­ w in ie n u c z e ń w y k a z a ć n a stę p u ją c e w ia d o m o śc i:

a) Z religji: z n a jo m o ść p a c ie rz a z a sa d n i­

c z y c h p ra w d w ia ry i n a jw a ż n ie jsz y c h fa k tó w z S ta re g o i N o w eg o T e sta m e n tu .

b) Z jęxyka ojezystego: p ły n n e , w y ra ź n e i z z ro z u m ie n ie m rz e cz y c z y ta n ie o ra z o p o w iad a ­ n ie tre śc i w y z n a c z o n e g o u stęp u , k tó ry n ie p rz e ­ k ra c za z a k re su w y m a g a ń , w trz ec h n a jn iż sz y c h k la sac h sz k o ły p o w sz e c h n e j; n a p isan ie d y k ta n d a lu b le k k ie g o w y p ra co w a n ia z z a k re su p o ję ć i słó w z n a n y c h u c z n io w i, b e z ra ż ą cy c h b łę d ó w o rto g ra­

ficzn y ch , z u w z g lęd n ie n ie m n a jw a żn iejszy c h z n a­

k ó w p isa rsk ic h ; ro z p o z n a n ie c z ęśc i m o w y , m ia­

n o w ic ie : rz e c z o w n ik a , p rz y m io tn ik a , c z a so w n ik a, i p rz y słó w k a , o ra z n a jw aż n ie jsz y c h c z ę ści z d a­

n ia (o rz e c z e n ie , p o d m io t), ro z ró ż n ia n ie lic z b y p o je d y ń c z e j i m n o g iej; o d m ia n ą re g u la rn e g o rz e­

c z o w n ik a ; ro d z a je rz e cz o w n ik ó w ; sto p n io w an ie p rz y m io tn ik ó w ; g łó w n e fo rm y c z a so w n ik a w try ­ b ie o rz e k a ją cy m ,

O ) Z rachunków: p isa n ie licz b d o 2 ,0 0 0 b ie ­ g ło ść w c z te re c h d z ia ła n ia c h licz b a m i c a łk o w i- te m i, d z ie le n ie d z ieln ik ie m je d n o — i d w u c y fro ­ w y m ; z n a jo m o ść m a łe j ta b lic z k i m n o ż e n ia , o ra z n a jw a żn iejszy c h m ia r i w ag .

Wi&domośei potoczne

Wąbrzeźno, d n ia 2 3 m a ja 1 9 2 7 r.

— Osobiste. Z d n ie m 13 b m . o p u ścił sta­

n o w isk o re d a k to ra „ G ło su W ą b rz e sk ieg o " p . Jó ­ zef K u b ic k i. Z a w ia d a m ia m y o tern w sz y stk ic h z a in te re so w a n y c h z n a d m ie n ie n ie m , ż e o d te g o d n ia p o c z ą w sz y n ic w sp ó ln eg o z p ism e m n a sz y m n ie m a i ż e n ie m a p ra w a d o p rz y jm o w a n ia o g ło ­ sz e ń p o b ie ra n ia z a lic z e k n a ta k o w e ja k to o sta­

tn io u c z y n ił.

— Szkoła dokształcająca. Z p o w o d u o d ­ b y w a ją c e j się M isji n a u k a w S z k o le D o k szta łc a­

ją c e j d z iś ju tro i w śro d ę się n ie o d b ę d z ie. L e k ­ c je ro z p o ć zn ą się d o p ie ro w p ią tek 2 7 b m .

Kierownik Szkoły Dokształcającej

— Samobójstwo. W p ią te k 2 0 b m . o g o d z.

13,10 n a to rze k o le jo w y m Zaskocz — Książki

p o sta n o w iła p o p e łn ić sa m o b ó jstw o Weronika

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jednym z tych jest zasada, iż agentom , posiadającym w łasne składy w ym ierza się poda­.. tek nie od prow izji, a od

wyrobów wódcza nych z bardzo obszernemi ubikacjami trzypiętrowemi i piwnicami, obszerne podwórze ze stajniami. Ubikacje nadają się do

IS1 Hotel pod .Białym Orłem* najpiękniejsza blondyn* a Ameryki LUIS Moran i bohater .W schodu Słońca* GEORGE O'BRIEN. zania tancerki

Tu rozpatryw ać się zaczął w otaczającym go przepychu, a stanąw szy przed zwierciadłem , w yjął z pochwy piękną szpadę, bawiąc się nią, oglądał sztylet, w

Dowodzi tego najlepiej widoczny dziś rozwój życia gospodarczego Polski, streszczający się choćby w uruchomieniu licznych warsztatów pracy, w zmniejszeniu bezrobocia, w

drogą losow ania pod n ad zo­.. rem specjalnej

Z brodniarz pow alił ją na ziem ię uderzeniem siekiery w skroń — poczem przyszła kolej na babkę — Z ielińską (lat 70) i na najm łodszego synka L ew andow skich

[r]