ISNN 1425-8730
N o w e p rze p is y o u trzy m a n iu c zy s to ś c i i p o rząd k u
Obowiązki mieszkańców i gminy w zakresie budowy oczyszczalni ścieków, kanalizacji, wysypisk i innych urządzeń
Bierdzany * Kadłub Turawski
* Kotorz Mały * Kotorz Wielki
* Ligota * Osowiec * Rzędów
* Turawa * Węgry * Zakrzów
* Zawada
Utrzym anie porządku i czystości nale
żało i należy d o obowiązków poszczegól
nych mieszkańców, ja k i d o władz samo
rządowych. Dotychczasowe przepisy by
ły sform ułowane w sposób nieprecyzyj
ny, co stwarzało sytuacje konfliktowe na de opłat za usuwanie nieczystości mię
dzy jednostkam i kom unalnym i gm iny a mieszkańcami.
Now a ustaw a z d n ia 13 w rześn ia 1996 r. o utrzym aniu czystości i porząd
ku w gm inach, opublikow ana w Dzien
niku Ustaw n r 132 poz. 622, w sposób przejrzysty ustala obowiązki gm in, właś
cicieli i użytkowników nieruchom ości, warunki udzielania zezwoleń n a świad
czenie usług, przepisy karne stosowane w przypadku nieprzestrzegania postano
wień ustawy.
N a terenie naszej gm iny mamy:
1. wybudowane i eksploatowane gmin
n e wysypisko śmieci,
2. kontenery i kubły do czasowego składowania nieczystości stałych,
3. d w ie j e d n o s t k i g o s p o d a r c z e (ZGKiM oraz OSIR) dysponujące sprzę
tem d o wywozu nieczystości,
4. rozpoczętą budowę sieci kolektoro
wej i przygotowany teren pod budowę oczyszczalni ścieków.
W św ietle p o sta n o w ień cytow anej ustawy władze gminy tworzą warunki do wykonywania prac związanych z utrzy
m aniem czystości i porządku na terenie gminy lub zapewniają wykonanie tych prac przez tworzenie odpow iednich je d nostek organizacyjnych. Bazą technicz
ną będzie dla naszej jed n o stk i adm ini
stracyjnej g m in n a oczyszczalnia ście
ków. Jej budowa ruszy w 1997 r., nato
miast budowa sieci kolektorowej ju ż je st rozpoczęta. Aby gm ina m ogła uzyskać niskooprocentow ane kredyty na tę in
westycję, musi wraz z wnioskiem o poży
czkę pizekazać d o Banku O chrony Śrt>- dowiska zestawienie środków finanso
wych. Zgodnie z wymogami bankowymi nie m niej niż 10% wartości nakładów muszą stanowić środki zebrane od lud
ności, co pozwoli n a stosunkowo szybkie podjęcie i zakończenie budowy. Bez fi
nansowego udziału mieszkańców w bu
dowie sieci kolektorowej, realizacja in
westycji p rzeciąg ać się m oże naw et przez okres kilkunastu lat, ponieważ oczyszczalnia wraz z siecią realizowana będzie tylko z własnych środków budże
towych gminy. W tym czasie mieszkańcy ponosić będą koszty wywozu nieczystoś
ci płynnych do oczyszczalni w Ozimku lub O polu.
N ieruchom ość, której właściciel bę
dzie partycypować w kosztach budowy zostanie podłączona do sieci kolektoro
wej przez wykonawcę inwestycji. Jeśli ktoś nie wyrazi zgody — i tak nie unik
n ie wydatków. N a podstaw ie decyzji adm inistracyjnej zmuszony będzie sam wykonać podłączenie do sieci kanaliza- cyjnej i na własny koszt. Co to oznacza w praktyce? Oznacza to, że będzie zm u
szony n a własny koszt opracować: doku
m entację techniczną, łącznie z uzyska
niem wszystkich uzgodnień (z: Wojewó
dzkim Zarządem Dróg Publicznych, Wy
działem O chrony Środowiska, „Sanepi
d e m ”, właścicielami podziem nych urzą
dzeń np. kabli energetycznych, telefoni
cznych czy sieci wodociągowej, itp. po- Dokończenie na str. 9
* * * * $
i*
£
*
W esołych i pogodnych
☆
Ś w ią t Bożego N arodzenia$ « i n * oraz
szczęśliw e g o N ow ego Roku w szystkim C zytelnikom
#
* J&Jkn r *i M ieszkań co m gm iny
Ż y c z y
5 ^ R ed akcja
J ii
☆
*2*nr * ^^
T u ra w a w e w ła d a n iu rodziny G a rn ie ró w w la ta c h 1804— 1944
Pierwszym właścicielem m ajoratu zo
stał syn A ndreasa von G am iera, brata Anny Barbary von Gaschiny, Franciszek Ksawery von G arnier. Zmarł w swoim m ajątku i spoczął w grobowcu rodzin
nym w Kotorzu Wielkim. Sukcesję po nim p rze jął je g o syn F ranz Serafin.
Za wybitne zasługi w wojnie w 1806 i 1812 r. odznaczono go Krzyżem Żela
znym, a w roku 1841 podniesiony został d o godności grafa przez króla Fryderyka W ilhelma IV. Franz Serafin został także złożony w grobowcu w Kotorzu Wiel
kim. W 1853 r. kolejnym właścicielem d ó b r majoralnych został syn Serafina, Konstantin. W tym czasie cała posiad
łość liczyła p onad 33 tys. m órg, w tym ziemia o rn a i łąki zajmowały 9 tys.; pozo
stały obszar zajmowały lasy. W skład d ó b r turawskich wchodziły następujące majątki ziemskie: Kotorz Mały, Kotorz Wielki, Bierdzany, Ligota, Kobylno, Za- krzów, Kadłub i Gosław w powiecie klu- czborskim oraz wiele folwarków, które nieprzerw anie pozostawały w posiada
n iu ro d zin y G arn ie ró w . K o n sta n tin zm arł w 1861 r. i spoczął w Kotrzu Wiel
kim. W okresie późniejszym przeniesio
no je g o zwłoki d o now o wybudownej
kaplicy w Turawie. Jego syn, także imie
niem Konstantin, przejął majątek jako osoba m ałoletnia. W 1866 r. brał udział w wojnie przeciwko Austrii. W tym też okresie wydzierżawione zostały d o b ra w B ie rd z a n a c h , L ig o c ie i Z akrzow ie.
Zmarł w 1868 r. a spadkobiercą został je g o młodszy brat Carl. O n również był uczestnikiem wojny z Austrią oraz wojny p ru sk o -fran c u sk iej w la tac h 1870—
1871. Wrócił z niej jako Rycerz Żelażne- go Krzyża. Istnieją inform acje, że Carl von G arnier dobudował d o zamku za
chodnie skrzydło. Zmarł w 1888 r. i spo
czął w grobowcu turawskim. Szóstym i ostatnim zarazem właścicielem majora
tu z rodziny Garnierów był graf H uber
tus. U rodził się w 1874 r. a zm arł w 1952 r. w Unterwössen w Bawarii. Był deputowanym do parlam etu pruskiego, był także jednym z nielicznych z rodziny Garnierów, który postarał się o dalszą rozbudowę zamku, dołączył bowiem do nowego skrzydła zamkowego, wybudo
wanego wcześniej przez Carla, jeszcze je d n o ; zapewne chodziło tu o połącze
nie obu skrzydeł łącznikiem. Pozostawił również całkowicie przebudowane i od
nowione wnętrze zamku. Żenił się dwu
krotnie, je g o pierwszą żoną była A nne
m arie von Kulmitz, z którą miał czworo dzieci: H u b e rtu s a zw anego B obem , H ansa P etera, Detlefa i Erikę. H ubertus urodził się w 1901 r. Żył w Niemczech d o 1970 r. H ans P ete r wyjechał d o Połu
dniowej Afryki. N atom iast D etlef zginął n a froncie wschodnim w 1940 r. Erika wyszła za mąż, ale je j m łodem u życiu położył kres wypadek drogowy w Berli
nie w 1928 r. D rugą żoną H ubertusa została Bethusy H ue uro d zo n a w 1888 r.
w Gosławiu. Zmarła w 1962 r. w Mona
chium . Z tego małżeństwa urodziło się dwoje dzieci: Karl H einz i R enata Maria.
Syn zginął w 1942 r. w Rosji, natom iast córka u ro d zo n a w 1922 r. wyszła za mąż za B eruda A hlem anna z H eidelberga.
Po raz wtóry R enata Maria poślubiła W. O esterlina. Z tego związku przyszło n a świat dwoje dzieci.
Myślę że ciekawą inform acją dla Czy
telników będzie odpowiedź n a pytanie:
jakim m ajątkiem dysponował praktycz
nie ostatni właściciel m ajoratu H uber
tus von G arnier? O tóż w dalszym ciągu zachowały się duże obszary leśne obej
m ujące w latach trzydziestych nadleśnic
two Turawa, leśnictwa Rossocha i Ku- c h a ra zalane w odam i je z io ra dużego, leśnictwa: Rzędów, Bierdzany, Kobylno i Ligota Turawska, a także d o b ra w Kobyl- nie i B ierdzanach.
W skład m ajątku wchodziły również:
gospodarstwo rybne, młyn, zakład ogro
dniczy i tartak, który, ja k wynika z dostę
pnych inform acji, był praktycznie jedy
nym dochodow ym obiektem w owym czasie. T artak zatrudniał wtedy około 100 osób, a przerabiał 10 (XX)—20 (XX) m3 drewna.
H ubertus dla właściwego adm inistro
wania m ajoratem wybudował i urządził b u d y n e k adm in istracy jn y stojący do dnia dzisiejszego od strony północnej zam ku. T am zakw aterow yw ano m ło
dych pracow ników adm inistracji róż
nych specjalności. O n i też byli p o d szczególną opieką właściciela. Ich dzieci musiały uzyskać solidniejsze wykształce
nie, którego nie była w stanie zabezpie
czyć ówczesna szkoła podstawowa w Tu
rawie. Dlatego też za zgodą ówczesnego kuratorium w O polu w 1920 r. utworzo
n o szkołę pryw atną, przygotow ującą uczniów d o szkół ponadpodstawowych w O polu.
Na podstawie opisanych w artykule lo
sów kolejnych właścicieli m ajoratu i ich stanu majątkowego, przy dużej wyobraź
ni m ożna odtworzyć sobie Turawę w la
tach dwudziestych i trzydziestych nasze
go stulecia.
Walter Ś wierć
Turawa w grafice W altera Świercą
Panoram a Ligoty Turawskiej o d strony ul. Dobrodzieńskiej
Grudzień 1996 3
Rozmowa z przewodniczącą Społecznego Komitetu Budowy Pomnika poświęconego poległym i ofiarom I i II wojny światowej
— panią Anną Długosz
P om nik poświęcony poległym i ofiarom pierwszej i drugiej wojny światowej w Kotorzu Wielkim
Pomnik poświęcony poległym w I woj
nie światowej, pochodzącym z Turawy, M arszałek, K otorza M ałego, K otorza Wielkiego, Trzęsiny istniał ju ż w prze
szłości w T uraw ie. U fu n d o w an y był przez hrabiego von G am iera. Poświęce
nie je g o odbyło się 25 września 1925 r., a usytuowany był obok zam ku w T ura
wie. Pom nik ten uległ częściowemu zni
szczeniu podczas działań w ojennych, zaś w 1956 r. został zniszczony przez ów
czesne władze. Mieszkańcy naszych wsi uznali, że należy uczcić pam ięć pole
głych w dwóch w ojnach światowych i dlatego zadecydowali o budow ie nowe
go pom nika.
Proszę poinformować Czytelników „Fali”
ja k i byl początek budowy nowego pomni
ka?
W 1990 r. zadecydowano o budowie pom nika i utw orzono wtedy społeczny kom itet, którego przewodniczącym zo
stał ś.p. H e rb e rt Dlugos. Z bierano wów
czas dobrow olne datki w: Turawie, Ko
torzu Wielkim, Kotorzu Małym i Mar
szałkach. P ieniądze zgro m ad zo n o na koncie w banku; było ich ok. 7 m in sta
łych złotych. Z różnych względów na pewien czas ustały prace związane z bu
dową. Kolejny etap rozpoczął się wiosną 1996 r., kiedy ponow nie utw orzono spo
łeczny k o m itet, k tó re g o j a zostałam przewodniczącą. Skład Społecznego Ko
m itetu Budowy P om nika przedstawiał się następująco; A nna Długosz (prze
wodnicząca) , M aria Syboń, A lfred Kup
ka F. Kannenberg, J ó z e f Owcorz, Alojzy Ozimek, P iotr Goiła, Rainhold Goiła, A lfre d P o le d n ia , M e in h a rd D lugos, H erb ert Kurc.
W ja k i sposób gromadzono fundusze na ten cel?
Mieszkańcy wsi należących d o naszej parafii rozpoczęli zbiórkę pieniędzy.
W yznaczona grupa osób odwiedzała na
sze domy, prosząc o wsparcie finansowe.
Znaczną kwotę na ten cel ofiarował tak
że ks. proboszcz. W śród ofiarodawców znaleźli się ludzie, którzy wyjechali na stałe d o Niemiec, lecz i oni przyłączyli się w znacznym stopniu d o sfinansowa
nia budowy pom nika. Chciałabym wy
mienić przynajm niej kilku najbardziej hojnych ofiarodawców z Niem iec, do
któiych należą: Erwin Kupka, D ieter Jo niec, H ildegarda Król, B ernard Kupka, Aniela Lepszy, Julia W idera, Maria Pie
chota, Johan Kałuża i wielu innych.
Kto zaprojektował ten pomnik ? Kształt pom nika zaprojektowany zo
stał przez wójta pana Waltera Swierca.
Kom itet uznał, że je st to ciekawy pro
jekt. Pom nik ten je st wzniesiony ku czci wszystkich ofiar wojen, bez względu na narodowość, dlatego też napisy na nim wykonane są w języku polskim i nie
mieckim.
Czy były kłopoty z jego lokalizacją?
Długo zastanawialiśmy się gdzie on m a być umiejscowiony. Po wielu konsul
tacjach i dyskusjach ustalono wspólnie z ks. proboszczem, że będzie to miejsce na placu kościelnym.
Kto był wykonawcą pomnika?
Pom nik został wykonany przez pana Jerzego Iskierkę z Kotorza Małego, któ
ry nieodpłatnie wykonał robociznę, na
tom iast liternictw o wykonał zakład w Grudzicach.
W związku z szerokim zaangażowaniem się wszystkich członków komitetu w tych pracach, proszę powiedzieć, kiedy udało się j e zakończyć?
Prace te trwały pół roku, a pomnik w całości był postawiony w ostatnich dniach paździenika. 1 listopada w dniu Wszy
stkich Świętych, w bardzo uroczysty spo
sób odbyło się jego poświęcenie. Obecni byli mieszkańcy naszych wsi, wielu gości, zostały złożone kwiaty i zapalone znicze.
Ks. proboszcz i ojciec franciszkanin poś
więcili pomnik. Nastrój chwili podkreślo
ny został piękną grą na trąbce w wykona
niu pana Ferdynanda Feliksa, a zdjęcia pamiątkowe nieodpłatnie wykonał pan Emil Czymia.
Korzystając z możliwości ja k ie daje kwartalnik „Fala” pragnę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się w jaki
kolwiek sposób do powstania tego pom nika. W im ieniu Społecznego Komitetu Budowy P om nika dziękuję wszystkim ofiarodawcom z naszych wsi oraz zza granicy, dziękuję wójtowi gminy, ks.
proboszczow i, tym wszystkim, którzy poświęcili swój czas zbierając datki na ten cel.
Myślę, że bez tak wielkiego zaangażo
wania ze strony ludzi dobrej woli nie doszłoby w tak krótkim czasie d o zakoń
czenia wszystkich tych prac.
Dziękuję za rozmowę Teresa Zulewska
Kadłub Turawski po 1945 r.
W 1945 r. Opolszczyznę zajmują woj
ska radzieckie. Nieliczni zdecydowali się opuścić wieś wraz z wycofującymi się wojskami niemieckim i. Pozostali miesz
kańcy musieli przejść tru d n ą transfor
mację ustrojową i społeczną. Wielu zra
ził istniejący system polityczny i gospo
darczy. Rozpoczęły się upokarzające sta
rania o wyjazd n a stale do RFN. Nielicz
nym — w ram ach łączenia rodzin — udało się to. Pozostali musieli tu żyć i pracować. W olno, ale je d n a k poprawiły się w arunki życia we wsi. W 1956 r. poło
żono dywanik asfaltowy n a drodze z tzw.
„kocich łbów” wiodącej z Kadłuba do Turawy. W 1957 r. założono pierwsze latarnie n a ulicach wsi, a w 1958 r. mie
szkańcy otrzymali pozwolenie n a założe
nie cm entarza parafialnego. Do tej pory chow ano zmarłych n a cm entarzu w Li
gocie Turawskiej. W 1962 r. rozpoczęto budowę remizy strażackiej, która wsku
tek niegospodarności przeciągnęła się aż do 1972 r., kiedy to obiekt o d dano do użytku. Mieścił się tam prężnie działają
cy klub „R u ch u ” — miejsce spotkań młodzieży — i biura Prezydium Grom a
dzkiej Rady Narodowej. Po reorganiza
cji adm inistracji w 1975 r. miejsce biur za ją ł W iejski O ś r o d e k Z drow ia. W 1970 r. wybudowano zlewnię m leka dla:
Zakrzow a, K ad łu b a , Dylaków i Bie- strzynnika. P oprzedni p u n k t przyjmo
wania m leka mieścił się w nieistnieją
cym dzisiaj budynku, zlokalizowanym w miejscu o becnego ronda. Budzącym po
dziw aktem odwagi mieszkańców było podjęcie budowy kościoła w 1967 r. Bez pozwolenia na budowę, je d n a k za cichą zgodą władz lokalnych, głównie wieczo
rami, w miejscu starej kaplicy trwała bu
dowa kościoła. Środki i materiały n a bu
dowę pochodziły wyłącznie od miesz
kańców. Po wielu utrudnieniach ze stro
ny władz Prezydium Powiatowej Rady Narodowej 12 października 1969 r. do
konano poświęcenia nowej świątyni.
Centrum Kadłuba Turawskiego
W alter Bonk — ówczesny sołtys — trzy dni był przetrzymywany w areszcie za nie poinform ow anie o budow ie i zmuszany d o wskazania je j inicjatorów.
Jeszcze kilka lat po zakończeniu budowy prow adzono d o ch o d z en ie i szukano winnych.
Po roku 1970, w wyniku umów pol
sko-niemieckich, nieznacznie złagodzo
no przepisy dotyczące łączenia rodzin i ruszyła pierwsza fala em igracyjna d o RFN. Byli to przeważnie ludzie starsi, których krewni od wojny pozostali w N iem czech Zachodnich. Kolejne złago
dzenie przepisów emigracyjnych nastą
piło po 1980 r. Tym razem wyjechały dzieci i w nuki osób, któ re wcześniej opuściły K adłub Turawski. W latach osiemdziesiątych em igruje 1 /3 miesz
kańców, co powoduje wyludnienie wsi.
W edług dostępnych źródeł liczba miesz
kańców na przestrzeni lat kształtowała się następująco: w roku 1855 — 666 osób, 1861 — 702 osoby, 1890 — 807
S port w g m in ie
O d 17 listopada br. rozpoczęły się roz
grywki gm innej ligi tenisa stołowego.
Podobnie ja k w zeszłym roku d o rozgry
wek stanęło 6 drużyn z: Kotorza Małego, Osowca, Węgrów (dwie drużyny), Bier- dzan i Kadłuba Turawskiego.
Mecze rozgrywane są w każdą niedzie
lę o godz. 14.00 systemem „każdy z każ
dym ” i trwać b ęd ą d o 2 lutego 1997 r.
Po zakończeniu rozgrywek ligi tenisa stołowego odbędą się turnieje o indywi
dualne mistrzostwo gminy w tej dyscypli
nie (9 lub 16 lutego 1997 r.) oraz „old- bojów” (wiek powyżej 35 lat) — 23 lute
go 1997 r.
Osoby nie zrzeszone w klubach, a zainteresowane wzięciem udziału w wy
mienionych turniejach, proszone są o dostarczenie zgłoszeń do U rzędu Gmi
ny, pok. n r 63, d o dnia 1 lutego 1997 r.
Roman Borkowski
osób, 1900 — 6 8 0 ,1 9 1 0 — 770,1925 — 809, 1 9 3 3 — 796, 1946— 620, 1960 — 707, 1965 — 735, 1990 — 473 osoby i w 1996 r. — 476 osób.
Otwarcie granic p o 1990 r. wstrzyma
ło em igrację. Rodziny od tej pory mają m ożliw ość w zajem n eg o odw iedzania się, a młodzi ludzie m ogą podejmować pracę w N iem czech. Zawieranych jest więcej m ałżeństw , przybywa dzieci w miejscowej szkole.
Zm iana systemu gospodarczego zmie
niła zaopatrzenie placówek handlowych n a p o d o b n e d o istniejących w krajach wysoko rozwiniętych, a zm iana systemu politycznego sprawiła, że ludzie poczuli się autentycznym i gospodarzam i tej zie
mi. W arunki życia poprawiły się w spo
sób widoczny. W czerwcu 1995 r. wybu
dow ano chod n ik wzdłuż ul. Głównej, w kwietniu 1996 r. wieś została stelefonizo- wana, a w m aju rozpoczęto budow ę wo
dociągu wiejskiego. Prężnie działa Koło Towarzystwa S połeczno-K ulturalnego N iem có w w P o lsce , sk u p ia ją c e 285 członków. W pow ojennej histoiii wsi, ja k w żadnym innym okresie, rozwinęły się inicjatywy społeczne i ruch kultural
ny (za sprawą TSKN). Bardzo rzadkie bywają przypadki wyjazdu n a pobyt stały d o N iem iec, n atom iast coraz częściej słyszy się o powrocie tych, co wcześniej wyjechali (po przejściu n a em eryturę).
W idać wyraźnie, że ruch ludności się ustabilizował, a tym samym wieś m a per
spektywę rozwoju.
Roman Borkowski
Grudzień 1996
W murow anie relikwi Świętych Męczenników Rzymskich
K i Poświęcenie dzwonów
W
Z aw adzie 27 p a ź d z ie rn ik a br.o d b y ła się u ro c z y sto ść k o n s e k ra c ji kościoła p.w. Św iętego F loriana. K on
sekracja je s t to św ięcenie d o k o n a n e p rz e z b is k u p a p rz e z n a m a s z c z e n ie o le je m świętym p rz e d m io tó w p rz e z n a c z o n y c h d o sp ra w o w a n ia mszy świętej, n p . kościoła, k ielich a i kam ie
n ia ołtarzow ego. P ośw ięcenia kościo
ła, dzw onów i p le b a n ii d o k o n a ł sam b is k u p o rd y n a riu s z A lfo n s N o sso l.
Podczas mszy konsekracyjnej w o łta
rzu zostały w m urow ane relikw ie Świę
tych M ę c z e n n ik ó w R zym skich. N a uroczystość tę p a r a fia n ie z Zawady czekali ze zniecierp liw ien iem i satysfa
kcją, że w tak n ie d łu g im ok resie u d ało im się w ybudow ać kościół, p le b an ię ,
dzw onnicę i zagospodarow ać plac kościelny. W ybudow ane z o s ta ło ró w n ie ż o g ro d z e n ie cm en ta rz a, a w przyszłości pla
n u je się w y b u d o w an ie p a ra fialnej kaplicy cm e n ta rn e j.
B udow ę kościoła rozpoczę
to w 1982 r., a p a ra fię Zawada utw o rzo n o 6 sie rp n ia 1985 r.
przez w y o d rę b n ie n ie je j z p a
rafii Luboszyce. W tym czasie b udow a kościoła była n a eta
p ie tzw. sta n u surow ego. Po
m im o to nowy kościół służy p ara fia n o m ju ż o d kilkunastu lat i w dalszym ciągu je s t u p ię k s z a n y i w y p o s a ż a n y . T u ż p rze d uroczystością k o n sek ra
cji parafian k i zakupiły d o koś
cioła figurkę M atki Bożej Fa
tim skiej. Była m ieszkanka Zawady Kry
styna M oczko wraz z m ężem za fu n d o w ali trzy d zw ony, k tó r e o trzy m ały im iona: Świętej Rodziny, św. F lo rian a i św. H em y k a. W y rem ontow ana zosta
ła wieża kościelna, odm alow any koś
ciół i d o m parafialny. T ak wielka u ro czystość m ogła się odbyć dzięki wiel
k ie m u zaangażow aniu proboszcza p a
rafii ks. H en ry k a Cieślika, który z d u żym z a a n g a ż o w a n ie m o rg a n iz o w a ł p ra c e przy b u d o w ie pleb an ii, dzw on
nicy i p rac ach wykończeniowych. N a
leży rów nież p odkreślić zaangażow a
n ie m ieszkańców , którzy z wielkim o d d a n ie m i sa m o z a p a rc ie m w ykonali w iele prac. N a tę uroczystość, oprócz b isk u p a A lfonsa N ossola, zaproszeni
Biskup Nossol podczas mszy konsekracyjnej zostali proboszczow ie p arafii sąsied
n ic h oraz całego d e k a n a tu siołkowic- kiego, do k tó reg o należy Zawada. W o s t a t n i c h p rz y g o to w a n ia c h p r z e d konsekracją, włączyła się d o prac p ra
wie cała społeczność Zawady. Biskup o rd y n ariu sz p odziękow ał w kazaniu wszystkim za tru d w zniesienia kościo
ła, p le b a n ii i całej in frastruktury n a p la cu kościelnym . S połeczność Zawa
dy dzięki swojej ofiarności, wytrwałoś
ci i pośw ięceniu, była w stanie to wszy
stko w ybudować. B udow ano to z myś
lą, aby obiekty te pozostały i służyły w sp ó łc z e sn y m i przyszłym p o k o le n io m .
Piotr Lis
Uroczysta
konsekracja kościoła
w
Zaw adzie
FABRYKA W OSOW CU — ja k d z ia ła k o n k u re n c ja ?
Tradycje kucia wyrobów metalowych w Osowcu nie pozwalają n a korzystanie z uproszczeń technologicznych. W ce
nie wyrobu gotowego mieszczą się wszy
stkie koszty wytwarzania wraz z kosztem surowca hutniczego. Ponieważ wyroby takie ja k łopata, młotek czy siekiera są produkow ane przez wielu wytwórców — pojawiła się konkurencja zarówno n a rynku krajowym, ja k i zagranicznym .
Jeśli ta konkurencja oparta je st n a zasa
dach z obowiązującymi przepisam i — to je st to! Wytwórcy wyrobów kutych i pra
sowanych spotykają się z „niezdrow ą”
konkurencją, oferującą towar tańszy. Na podstawie wizyt u tanich producentów łatwo m ożna udowodnić taniość p ro d u kcji. Są to często bardzo małe zakłady, zatrudniające kilka osób i nie spełniają podstawowych wymogów, stawianych
Zabudow ania fabiyczne n a d kanałem
pracodawcom , np. w zakresie pomiesz
czeń socjalnych (łaźnia, szatnia, wc), odzieży roboczej i o chronnej, technolo
gii produkcji itp. Nasuwa się tu pytanie:
a cóż to obchodzi klienta kupującego np. łopatę? W iadom o, że kupi tę tańszą, ale tu m oże ponieść stratę zgodnie z powiedzeniem: „tanie je s t d ro g ie”.
U dow odnić to m o żn a n a prostym przykładzie. J e d e n z producentów wy
twarzających łopaty i m łotki oferuje szpadle ogrodnicze z napisem „ostrze hartow ane” ze zwykłej stali (której nie da się hartować) oraz młotki frezowane z p r ę ta kw adratow ego. Fachow cy w hranży metalowej wiedzą, że je st to po
ważny błąd w sztuce. Łopaty z hartowa
nymi ostrzami muszą być droższe, gdyż m ateriał je s t o wiele droższy od zwykłej stali. N atom iast młotki powinny być ku
te lub prasowane n a gorąco, ze względu n a zapew nienie właściwej wytrzymałości użytkowej.
Osowiecka fabryka od ponad dwustu lat kuje i prasuje wyroby i cieszy się u odbiorców wysoką oceną. Ciągle ule
pszany proces produkcyjny pozwala na konkurow anie zarówno w zakresie ja kościowym jak i cenowym.
Piotr Jendrzej
W yw iad, k tó re g o n ie było!
Na tem at Jeziora Srebrnego ukazały się artykuły w kilku num erach kwartalni
ka „Fala”. W kwartalniku n r 3 /9 3 reda
ktor Leonard Richta w artykule Czy tak musi być, pisze o braku pola nam iotowe
go, braku zabezpieczonych miejsc do palenia ognisk, braku wody pitnej, oś- wiedenia, odpow iednich urządzeń sani
tarnych, itp. W odpowiedzi na to, w na
stępnym num erze kwartalnika, w arty
kule Małe Jezioro — duży problem, dyre
ktor O S iR Jan Stonoga pisze, że tak nie pow inno być. Jezioro przez dziesiątki lat było adm inistrow ane przez Lasy Pań
stwowe w Turawie, które nie były zain
teresow ane zagospodarow aniem tere
nów wokół jezio ra w celach turystycz
nych. Otaczające lasy, a przede wszy
stkim czysta woda w jeziorze oraz warun
ki m ikroklim atyczne co roku ściągały coraz to liczniejsze rzesze tuiystów z na
miotam i i bez nam iotów, którzy w wolne od pracy dni pragnęli wypoczynku na łonie przyrody. Okoliczne lasy i samo Jezioro S rebrne było przez tuiystów ob
legane, a wraz z tym postępowała degra
dacja naturalnego środowiska. P róbo
wano ustawiać znaki inform acyjne, za
kazu, nakazu, lecz oznakowanie nie od
nosiło skutku, a same znaki w ciągu kil
ku dni były niszczone.
W ostatnich latach wiele osób, i przy różnych okazjach, zaczęło się zastana
wiać nad przyszłością Jeziora S rebrne
go. W kwartalniku „Fala” (nr 1/95) wójt gminy w Turawie W alter Swierc oraz d y rek to r OSiR J a n S tonoga zgodnie stwierdzają, że gm ina posiada szczegóło
wy plan zagospodarowania tego m ikro
regionu, lecz m inim alne środki na to potrzebne znacznie przekraczają możli
wości finansowe gminy i że Urząd Gmi
ny w Turawie nie ma i w najbliższych kilkunastu latach nie będzie miał fun
duszy n a ten cel. Doszło do tego, że zaczęto się zastanawiać nad wyłączniem z ruchu tuiystycznego Jezioia S rebrne
go do czasu je g o zagospodarow ania.
Tymczasem rozwiązanie przyniosły na
stępne miesiące.
W n r 3 /9 5 kwartalnika „Fala” zamiesz
czono informację pani Franciszki Latacz o warunkach wydzierżawienia Jeziora Sre
brnego. Umowa dzierżawy zawarta 8 czer
wca 1995 r. pomiędzy Wójtem Gminy w Turawie, a panem Andrzejem Spyrką, za
warta n a okres 20 lat, zobowiązuje dzier
żawcę do doprowadzenia w ciągu trzech lat n a teren wokół Jeziora Srebrnego eneigii elektrycznej, wody pitnej, wybudo
wania niezbędnej sieci sanitarnej oraz urządzenia pól namiotowych i parkingów.
W zamian za to dzierżawca został zwolnio
ny z czynszu dzierżaw nego n a okres trzech pierwszych lat. Takie rozwiązanie problem u winno wpłynąć na rozwój bazy turystycznej, tak bardzo potrzebnej dla tych, co korzystają i będą korzystać z od
poczynku n adjeziorem Srebrnym.
Zespół redakcyjny „Fali” zobowiązał m nie d o przeprow adzenia wywiadu na ten tem at z p anem Andrzejem Spyrką.
Niestety, do rozmowy nie doszło i nie m ogę poinform ować Czytelników o po
stępie realizacji umowy oraz o zam ierze
niach i planach zagospodarowania J e ziora S rebrnego.
Stanisław Pikul
R e m a n e n t po s e zo n ie urlop ow ym
Grudzień 1996_____________________________ ______________ 7
Dla ludzi zajmujących się tuiystyką se
zon letnich urlopów, p odobnie ja k u rolników, je s t czasem wytężonej pracy. I chociaż poczyniono odpow iednie przy
gotowania, nieprzychylna au ra zniwe
czyła wcześniejszy wysiłek i przekreśliła planowane dochody.
Tegoroczne lato nie było łaskawe. Ni
skie tem peratury i ciągłe opady deszczu zniechęciły wielu tuiystów d o wypoczyn
ku n ad jezioram i turawskimi. Szczegól
nie pustkami świeciły pola nam iotowe, chociaż ten rodzaj tuiystyki, najbardziej popularny wśród młodzieży, wykazywał n a przestrzeni ostatnich lat tendencje wzrostowe. W związku z tym OSiR przy
gotował dwa pola nam iotow e mogące jednorazow o pom ieścić d o 800 nam io
tów. Niestety, z wiadomych i niezależ
nych przyczyn skorzystało z nich tylko 3 083 osoby, co w stosunku do roku ubie
głego stanowi tylko 51%.
Planowany d o ch ó d zdołaliśmy wypra
cować je d y n ie w 40%. P ogoda miała również bezpośredni wpływ n a niższe dochody z wypożyczalni sprzętu pływają
cego, oraz parkingów strzeżonych, z któiych oczekiwane dochody nie prze
kroczyły 50%.
Do dyspozycji tuiystów oddaliśmy 130 miejsc noclegowych w 3 i 4-osobowych dom kach kem pingow ych i pokojach.
Skorzystało z tej usługi 1 013 osób, co stanowi p o n ad 90% obłożenia.
Podobnie ja k w ostatnich latach se
zon trwał od 1 lipca d o 20 sierpnia. Już daw no zatraciło się pojęcie dwutygo
dniowych turnusów. Z powodów finan
sowych turyści organiczają pobyt d o kil
ku dni. Rotacja je st więc duża, co nie je st korzystne dla obu stron. Większa częstotliwość wymiany pościeli przy stale rosnących kosztach prania podwyższają świadczone usługi.
Postępująca piywatyzacja przynosi ze sobą istotne zm iany nad nasze jeziora.
Zakłady pracy pozbywają się ośrodków
0 wałęsających się psach!
P ie sje st niekw estionow anym przyja
cielem człowieka, je d n a k je d y n ie wte
dy, kied y p o s ia d a w łaściw ą o p ie k ę sw ojego w łaściciela. W przeciw nym w ypadku m oże stać się dalek o idącym zagrożeniem . O d dłuższego czasu do U rz ę d u G m iny napływ ają skargi n a
Jesień nad jeziorem
wypoczynkowych, sprzedając obiekty osobom fizycznym lub oddając w ajen
cję. Przybywa właścicieli, ale jednocześ
nie ubywa miejsc noclegowych. Z dru giej strony je s t to zjawisko pozytywne.
Piywatne obiekty swoim wyglądem zna
cznie różnią się od zakładowych. Domki są kolorowe, zadbane, obsadzone do
okoła kwiatami i ozdobnym i krzewami.
Szkoda tylko, że wiele tych prac m oder
nizacyjnych prowadzonych je st z pom i
nięciem prawa budowlanego.
H an d e l i gastronom ia ju ż w 100%
znajdują się w rękach prywatnych. O bie
kty i stoiska handlowe o różnorodnym profilu w pełni pokrywają potrzeby tury
stów. Mnogość stoisk zmusza handlują
cych do podnoszenia jakości i kultury świadczonych usług. Smutnym faktem pozostaje nadal brak wyposażenia re
stauracji i punktów gastronom icznych w węzły sanitarne oraz nieuregulowany do końca sposób usuwania nieczystości sta
łych. Myślę, że właściciele obiektów nad
właścicieli psów, którzy n ie c h c ą lu b n ie p o tra fią o d p o w ie d n io zabezpie
czyć m iejsc p o b y tu swoich u lu b ie ń ców, n arażając w te n sposób n a b a r
dzo n ie p rz y jem n e ataki z ich strony.
O sta tn io m a to m iejsce n a ul. Z ielonej w K o to rzu Małym. U p rasza się aby w łaściciele psów zadbali o to, aby m ie
szkańcy i n ie tylko on i, czuli się bez
pie cz n ie w m iejscach publicznych.
Redakcja
jezioram i powinni podlegać tym samym rygorom, co mieszkańcy naszej gminy, a kierownictwo Zakładu Gospodarki Ko
m unalnej w następnym roku podejm ie się rozwiązania tego problem u.
Omawiając tem at ochrony środowi
ska nie sposób pom inąć terenów znaj
dujących się w czaszy zbiornika Jeziora Dużego. Zarządca terenów, czyli ODGW Wrocław, od lat swoją postawą utwier
dza turystów w przekonaniu, że pojęcie ochrony środowiska je st m u całkowicie obce.
W sierpniu powtórzyła się również sy
tuacja z poprzednich lat, kiedy to w wy
niku zbyt niskiego stanu wody wystąpił jej zakwit. G ruba warstwa zielonej, cuch
nącej mazi gn an a wiatrem wędrowała od je d n e g o brzeu do drugiego, skutecz
nie zniechęcając wszystkich d o kąpieli.
Czyżby Wrocław położony był zbyt dale
ko od Turawy, żeby dostrzec powracają
ce ja k bum erang problemy? Trzeba w końcu znaleźć złoty środek, który pogo
dzi potrzeby gospodarki i turystyki na dobre wrosłej w pejzaż Turawy.
Przed nam i zima. Już niedługo jezio
ra pokiyje lód, a lasy pod śniegową pie
rzyną zapadną w zimowy sen. Jestem przekonany, że n atu ra obudzi się na czas. A ludzie?
Zatem do wiosny, która da nam odpo
wiedź n a postawione pytanie.
Jan Stonoga
M inęło dw adzieścia la t
Występ Zespołu Pieśni i T ańca „Osowiec”
W ręczanie nagrody przez W ójta Gminy Turawa
Z espół P ieśn i i T ań c a „O so
wiec” obchodził okrągły jubileusz 20-lecia istnienia. Z tej okazji, 9 listo p ad a w sali kinow ej D om u Kultury w Osowcu odbył się uro czysty koncert dla mieszkańców i byłych członków zespołu.
W uroczystościach ju b ile u sz u wzięli udział zaproszeni goście:
wójt Gminy Turawa pan W alter Świerc, przedstaw iciel W ydziału Kultury i S portu U rzędu Wojewó
dzkiego w O p o lu pan Zygmunt Gawlas, któty był kierow nikiem D om u Kultury w początkowym okresie organizacji zespołu.
Przed rozpoczęciem kon certu pan Zygmunt Gawlas zapoznał ze
branych z historią zespołu i je g o osiągnięciam i artystycznymi. Jak na am atorski zespół osiągnięcia są znaczne. Zespół zdobywał kilka
krotnie nagrody główne w woje
wódzkich przeglądach zespołów ludowych, wyróżnienia n a prze
glądach w Gdańsku, Łańcucie i Krakowie, odznaczony został Me
dalem „Zasłużony dla Opolszczy
zny” oraz M edalem Honorowego Obywatela Miasta W erony, a za za
sługi w krzewieniu ludowej twór
czości artystycznej — „Dyplomem U znania Ministra Kultury i Sztu
ki”. Zespół występował nie tylko w kraju, ale również poza je g o grani
c a m i, ja k w: N iem cz ec h , Wło
szech, Czechach. W uznaniu do
robku artystycznego Wójt Gminy Turawa, wręczył kierownikowi ze
społu p an u Ryszardowi Mohrhar- dowi n ag ro d ę pieniężną, a przed
stawiciel Wydziału Kulany i Sportu
— list gratulacyjny od Wojewody O polskiego. Po części oficjalnej, przy pełnej sali, rozpoczął się kon
cert, w któiym gościnnie brał udział Z esp ó ł Śpiew aczy ,Ja ź w in k i” z Bierdzan. Całość nagrywała roz
głośnia radiowa Radia O pole.
Żywiołowe występy zespołu „O- sowiec” przeplatały wesołe i melo
dyjne piosenki zespołu , Jaźwinki”, a profesjonalnie prowadzona konfe
ransjerka i zmieniający się wciąż na
strój uczyniły z występów widowisko oglądane przez publiczność z wiel-
Grudzień 1996 9
M inęło dw adzieścia la t
W idok sali w czasie koncertu
kim zaciekawieniem. Na zakończenie występów odbył się p o kaz strtrjów ludowych z 7 regionów naszego kraju. Po części artystycznej organizatorzy zaprosili gości, byłych i obecnych członków zespołu na dużą salę. Tam przy kawie, herbacie, lampce wina i śląskim kołaczu członkowie zespołu, różnej generacji, mieli okazję do wspominania m inionego okresu, a
zaproszeni goście — do zapoznania się z bogatą ekspozycją dorobku artystycznego zespołu.
O d początku tę nieprzerw aną historię i sukcesy zespołu tworzy p an Ryszard M ohrhard. Je m u też redakcja „Fali” życzy dalszego rozwijania swojej pasji oraz n ie mniejszych sukcesów w następnym jubileuszu.
Roman Borkowski
N o w e p rze p is y o u trzy m a n iu c zy s to ś c i i p o rząd ku
(Dokończenie ze str. 1)
łożonych w pobliżu), uzyskać zezwole
nie budow lane, zlecenie i wykonać przy
łącze. Są to procedury czasochłonne, wymagające znacznych opłat.
Ustawa o utrzym aniu czystości i po
rząd k u w gm inach (art. 5) wyraźnie podkreśla, że właściciele, a także użyt
kownicy nieruchom ości, zobowiązani są zapewnić utrzym anie czystości i porząd
ku przez wyposażenie nieruchom ości w u rządzenia służące „do grom ad zen ia odpadów kom unalnych oraz utrzyma
nia tych urządzeń w odpow iednim sta
nie sanitarnym i porządkow ym oraz przyłączenie do istniejącej kanalizacji sanitarnej”. Wyegzekwowanie tego obo
wiązku przez Inspekcję O chrony Środo
wiska je s t ułatwione, ponieważ przepisy karne stwarzają możliwość nałożenia na opornych kary w celu przymuszenia ich d o spełnienia czynności wymaganych ustawą (art. 10). Biorąc pod uwagę no
we rozwiązania ustawowe stwierdzić na
leży, że najlepszym wyjściem je s t dla mieszkańców udział w kosztach budowy sieci kanalizacyjnej, a dla gminy — b u dowa własnej oczyszczalni wraz z siecią kolektorową.
Ustawa reguluje też problem wykony
wania usług transportowych w zakresie wy
wozu nieczystości stałych i płynnych. Usłu
gi te hędą mogły wykonywać firmy samo
rządowe, państwowe lub prywatne na podstawie specjalnych zezwoleń. Świad
czenie usług bez zezwolenia będzie ka
rane. Właściciel nieruchomości zlecając usługę będzie zmuszony przechowywać i okazać organom kontrolnym do wglą
du rachunek za wykonaną usługę. Poz
woli to na wyeliminowanie praktyki wy
wozu fekalii do rowów, lasów i na łąki.
Rada Gminy je st upraw niona d o usta
lenia górnych stawek opłat ponoszo
nych przez właścicieli nieruchom ości za usługi w zakresie wywozu odpadów ko
m unalnych.
O m ów iona ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 1997 roku.
Edward Malisz
Przedszkolaki na dożynkach
K otorz Mały był w tym ro k u g o spo
darzem G m in n y ch D ożynek. N iem al wszyscy m ieszkańcy naszej wsi b rali udział w przygotow aniach d o tej u ro czystości. P rzedszkolaki rów nież wzię
ły czynny u dział w tych przygotow a
n ia c h i uczestniczyły w sam ej uroczy
stości.
Dzieci p o d k ie ru n k ie m nauczycie
lek przygotowały p ro g ra m artystyczny, n a który składały się ta ń ce , wiersze i piosenki.
Z a p la n o w a liśm y ró w n ie ż k o r o n ę dożynkow ą. Je j w ykonanie było dość tr u d n e , d la te g o p o p ro siliśm y o p o m oc rodziców . M ieliśm y też p ię k n ie u strojony wóz dożynkowy, n a którym je ch a ły przedszkolaki. Dużym p ro b le m em było zo rganizow anie lo te rii fan
towej, ale i tu spotkaliśm y się z og ro m n ą życzliw ością ro d z ic ó w i w ielu b ez in te re so w n y c h ludzi. M im o n ie zbyt sprzyjającej p o g o d y u d a ło nam się to, co zaplanowaliśm y: odbył się występ artystyczny dzieci, lo te ria fan to w a w n a m io c i e p rz y g o to w a n y m przez Z akład G o sp o d ark i K o m u n al
nej oraz o c e n a naszej k o rony. Zarów
n o wóz dożynkowy ja k i k o ro n a nasza zostały przez kom isję n a g ro d z o n e , a lo te ria fantow a przyniosła n a m zyski.
G rupa przedszkolaków z Kotorza Małego
W szystkie te d o c h o d y z a m ie rz a m y przeznaczyć n a w ykonanie now ej p o d łogi w sali zabaw.
Korzystając z możliwości, ja k ie daje kw artalnik „F ala” chciałabym p o d zię
kować, w im ien iu dzieci i swoim, wszy
stkim rodzicom i sp o n so ro m , którzy przyczynili się d o zorganizow ania lo
te rii fantow ej, ja k rów nież w ykonania k o ro n y dożynkow ej, przysw ojenia wo
zu oraz in n y c h p rac związanych z przy
gotow aniem dożynek.
Ewa Kunc Dyrektor Przedszkola Publicznego w Kotorzu Małym
B y l i m i e s z k a ń c y K o t o r z a W i e l k i e g o w R F N
O d w ielu lat w d n iu św. M ichała o d bywają się o rg an iz o w an e przez ks. Lo- dzika sp o tk a n ia byłych m ieszkańców p arafii K oto rza W ielkiego. S p o tk an ia ow e m iały zawsze c h a ra k te r b ard z o uroczysty, ro d z in n y i sentym entalny.
T ak ja k w każdej tego typu działalnoś
ci społecznej n a s tę p u ją załam ania, tak i w tym w ypadku sp o tk a n ia te przez pew ien czas n ie odbywały się. Z inicja
tywy p a n i H ild e g ard y K ról doszło je d n a k d o p o n o w n e g o sp o tk a n ia w bieżą
cym ro k u w m iejscow ości R atin g en w N adrenii-W estfalii.
T ek st s p o rz ą d z o n o n a podstaw ie in fo r
m acji p rzek a za n ej p rzez p a n a P io tra K up
k ę, u c ze stn ik a teg o ro c z n e g o sp o tk a n ia w R atin g en .
G iupa byłych mieszkańców Kotorza W ielkiego podczas tradycyjnego spotkania w R atingen Redakcja
Grudzień 1996 11
U ro c zy s to ś ć z o k a z ji 135 ro c zn ic y
s p ó łd z ie lc z o ś c i b a n k o w e j w Łu bn ianach
W historii wielu społeczności, w tym także i naszej, spółdzielczość bankowa odgrywała i odgrywa znaczącą rolę. Przy
bierała o n a różne formy: od przedspół- dzielczych form organizacji kredytu po
przez spółdzielnie kredytowe, spółdziel
nie oszczędnościowo-pożyczkowe, ban
ki spółdzielcze i Bank G ospodarki Żyw
nościowej po niezależną spółdzielczość bankową budow aną oddolnie.
Bank Spółdzielczy w Ł ubnianach zna
lazł się właśnie w gro n ie tych jednostek, w których zależności zostały prawnie zli
kwidowane poprzez podjęcie 2 grudnia 1992 r. suw erennej decyzji o zrzeszeniu się w niezależnej i prywatnej strukturze
— w Gospodarczym Banku Południo
wo-Zachodnim SA we Wrocławiu.
U roczystość z okazji 135 rocznicy spółdzielczości bankowej była okazją do d o k o n an ia pew nego o brachunku (BS w Ł ubnianach działa także na terenie gmi
ny T uraw a).
Bank w Łubnianach w rankingu ban
ków spółdzielczych w województwie opol
skim, zrzeszonych w Gospodarczym Ban
ku Południowo-Zachodnim za okres I pół
rocza zajął II miejsce wśród 20 jednostek.
Niewątpliwie n a sukcesy b anku składa się wiele czynników: profesjonalna i do
brze wyszkolona kadra, bardzo d obra znajomość klienta, szybkość i rzetelność obsługi, szybka reakcja n a zmiany za
chodzące n a rynku, a także szeroki do
stęp do klientów.
Redakcja „Fali” życzy Kierownictwu i Załodze Banku Spółdzielczego w Łub
nianach dalszych sukcesów w swej dzia
łalności zawodowej i w życiu osobistym.
Czytelnikom naszej gazety dostarczymy natom iast w następnym num erze więcej szczegółów o pracy i sukcesach punktu filialnego w Turawie.
Redakcja
Izby Rolnicze powstały aby:
1. Bronić i reprezentować interesów rolników i rolnictwa,
2. Podnieść rangę rolnictwa,
3. Zapewnić udział rolników w tworze
n iu i realizacji polityki rolnej,
4. Pomagać w rozwiązywaniu proble
mów wsi i rolnictwa,
5. Wpływać n a postęp w rolnictwie.
Franciszka Latacz Siedziba Banku Spółdzielczego w Łubnianach
W yniki w y b o ró w do Izb y R o ln ic ze j
W d n iu 29 września 1996 roku n a te- w poszczególnych lokalach była nastę- renie naszej gminy odbyły się wybory d o pująca: w Turawie 10%, w Kadłubie Tu- Izby Rolniczej. Uprawnionych d o wzię- rawskim 19% i W ęgrach 20% uprawnio- cia udziału w głosowaniu było 1257 roi- nydi; średnio w gm inie 17,58%.
ników wraz z współmałżonkami. Głoso- W wyniku głosowania do W alnego wanie przeprow adzono w trzech loka- Zgrom adzenia Izby Rolniczej zostali wy- lach wyborczych, tj. w Turawie, Kadłu- hi ani.
bie Turawskim i W ęgrach. O dwa man- Ł Pan Jerzy Gryszczyk zam. Ligota daty d o W aln eg o Z g rom adzenia Izb Turawska, ul. Główna 8,
Rolniczych z te re n u naszej gminy ubie- 2. Pan H erb ert Pikos zam. Zawada, galo się pięciu kandydatów. Frekfencja ul. Oleska 24.
Z raportów policyjnych
Trzeci kwartał każdego roku jest okresem nasilenia różnego rodzaju przestępstw. Wiaz z rozpoczynającym się sezonem tury
stycznym n a nasz teren przybywają drobni przestępcy szukający łatwego łupu. Że najczęściej okazja czyni złodzieja — dowodzą tego sposoby dokonania przestępstw. Jak wynika z naszych staty
styk 60% z nich dokonano w niezabezpieczonych obiektach sezonowych oraz wykorzystując nieuwagę turystów.
W III kwartale na ogólną liczbę 48 popełnionych prze
stępstw przypada:
— 36 drobnych kradzieży i włamań (w tym 5 skradzionych rowerów g órskich),
— 6 kradzieży samochodów,
— 2 pobicia,
— 2 akty wandalizmu,
— 1 podpalenie,
— 1 pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
To ostatnie ciężkie przestępstwo m ocno poruszyło wszy
stkich.
W nocy z 3 n a 4 listopada br. w Kotorzu Małym pobito ze skutkiem śmiertelnym właściciela warsztatu samochodowego Ja n a Kondzielę. Sprawcami byli dwaj mieszkańcy Kotorza
Małego liczący 18 i 25 lat.
Roman Borkowski
Jesień w Zakrzow ie Turawskim
Jesień w Zakrzowie była bardzo praco
wita.
Kapryśna au ra nie przeszkodziła w pracach polowych i przy budowie wieży kościelnej.
25 w rześnia m ieszkańcy Zakrzowa przeżyli wzruszająca uroczystość poświę
cenia dzwonów. P om im o deszczowej pogody uroczystość zgrom adziła wielu parafian z Zakrzowa, Ligoty i Kadłuba.
0 wysokiej ra n d z e te g o w ydarzenia świadczyła obecność ks. biskupa Ja n a Bagińskiego oraz kilkunastu księży. Ks.
proboszcz Jerzy O bst, który je s t mi
strzem w organizowaniu pięknych uro
czystości i tym razem nie zawiódł.
6 p aźd ziern ik a odbyły się dożynki wiejskie.
Obchody rozpoczęły się od mszy dzięk
czynnej, a po połu d n iu całą uroczystość zorganizowano w sali n a Kolonii. U ro
czystość tę zaszczycił swoją obecnością pan wójt W alter Swierc wraz z małżon
ką, przewodniczący TSKN H e rb e rt Hen- tschel oraz ks. wikary Janusz Konofalski.
Jak zwykle niezawodne panie z zespo
łu „H eim at M elodia” przygotowały bar
dzo atrakcyjny program z wręczeniem chleba sołtysowi Je rz em u Zubeil oraz tortu Wójtowi („żeby zawsze pam iętał o tej wsi za lasami”) .
Piękny p rogram przygotowały rów
nież dzieci pod kierunkiem pani Małgo
si Musielak. Szkoda, że występy dzieci odbywają się tylko w Zakrzowie, bo to, co dzięki pani Małgosi dzieci prezentują nadaje się do pokazania szerszej publi
czności. Punktem kulminacyjnym im
prezy były wykonane przez dzieci kukieł
ki z warzyw. Takich rzeczy dorośli z pew
nością nie potrafiliby wymyśleć.
Dzieci przebrane w dawne stroje wieś
niaków, wózki udekorow ane warzywami 1 owocami oraz piękne kukiełki zachwy-
ciły wszystkich obecnych. W nagrodę Wili Dziuba zafun
dow ał d zie c io m m nóstw o słodyczy.
Po południu dzieci, a wie
czorem dorosłych, zabawiał zespół „Q uarz”. Zabawa była pierwszorzędna, a ju ż wyda
wało się, że nic z zabawy nie będzie, bo rodzimym, „eta
towym ” Switałom zepsuła się aparatura. Mieli je d n a k swój udział w dożynkach ofiaro
wując większą część fantów na loterię.
Wszyscy m ieszkańcy b ar
dzo c h ę tn ie włączyli się w przygotowanie dożynek. Ka
wy i pysznych ciast nie za
brakło do sam ego wieczora.
Kościół w Zakrzowie Turawskim z dobudow aną wieżą
Występ zespołu „H eim at M elodia”
Dzieci w dawnych strojach wieśniaków
Opisując je sie n n e wydarzenia w Za
krzowie nie m ożna pom inąć zbiórki zło
m u. Zbiórka ta przyniosła podwójną ko
rzyść, bo z je d n e j strony oczyszczono posesje, z drugiej — dzięki zarobionym pieniądzom — m ożna było zorganizo
wać bezpłatną zabawę dożynkową oraz zafundować koszulki sportowe szkolnej drużynie piłkarskiej. Słowa podziękowa
nia należą się Ewaldowi Zajusze za zor
ganizowanie transportu.
Przed nam i zima — czas wielkiego oczekiwania, b o gdy nadejdzie wiosna to nareszcie ruszą roboty związane z bu
dową wodociągu. Przyszłoroczne dożyn
ki wiejskie, to do p iero będzie okazja do świętowania!.
Maria Zubeil
Grudzień 1996 13
B u d o w a w o d o c i ą g u i s t a c j i p o m p w K a d ł u b i e
Budowa zbiornika czystej wody w Kadłubie Turawskim W 1996 r. przy stąp io n o d o budow y
w odo ciąg u g ru p o w e g o „K adłub T ura- wski”. Inwestycja ta pozw oli k o m p le ksowo rozwiązać p ro b le m z a o p a trz e nia w w odę w: K ad łu b ie Turaw skim , Ligocie Turaw skiej, Zakrzow ie T u ra wskim, B ierd za n ac h i Rzędowie.
W bieżącym ro k u w y k o n a n o sieć tra n z y to w o -ro z d z ie lc z ą w K a d łu b ie T uraw skim o łącznej d łu g o śc i 7900 m b. D o k o ń c a ro k u przew id u je się wy
k o n ać jeszcze o k o ło 40 przyłączy d o mowych. W ykonaw cą tych r o b ó t je s t M .Z.W i K. „PR.O W O D ” w Czarnow ą- sach. P rzy stąp io n o także d o p rac zwią
zan y ch z b u d o w ą stacji u z d a tn ia n ia wody. Z te g o z a d a n ia w ykonano ju ż z b io rn ik czystej w ody o p o je m n o śc i 2 5 0 m 3 o ra z p o d sta w o w e za silan ie en e rg ety c zn e . Inw estycja je s t realizo
w ana ze środków budżetow ych gm iny oraz z w p łat przyszłych o d b io rcó w wo
dy, tj. m ieszkańców wsi. U ru c h o m ie n ie stacji u z d a tn ia n ia wody, z p o d łą czen iem w ody d o sieci przew iduje się n a p rz e ło m ie II i III kw artału 1997 ro k u .
W bieżącym ro k u op raco w an o rów
nież d o k u m e n ta c ję w odociągu d la Za- krzowa Turaw skiego. W trakcie zała
tw iania są sprawy związane z pozw ole
n ie m b u d o w la n y m i o g ło s z e n ie m p rze targ u n a wykonawstwo ro b ó t.
R ozpoczęcie budow y w odociągu w Zakrzow ie n astąp i p o d ko n iec I kwar
tału 1997 r„ a zak o ń czen ie przew idu
j e się w III kw artale 1997 r.
Helmut Wiench
N a r e s z c i e
N a re sz c ie z a p a d ła d ecyzja w ażna d la m ieszkańców Zawady, a zwłaszcza d la tych n ajm ło d sz y ch , uczęszczają
cych d o szkoły. R ozpoczęto re m o n t m odernizacyjny połączony z ro z b u d o wą o b ie k tu szkolnego, w wyniku czego
uzyska się dwie sale lekcyjne, sanitaria
ty w ew nętrzne oraz dwie szatnie.
W ykonaw cą z p rze targ u n a ww. p ra ce zostało K luczborskie P rzedsiębior
stwo B udow lane. R em onty, n a k tóre za b ez p ie czo n o 250 tys. PLN, n a w nio
sek W ójta p o połow ie pokiyją Rada G m iny i K u rato riu m Oświaty w O p o lu. P ra ce ro zp o c zęte w połow ie paź
d ziern ik a 1996 r. p la n u je się zakoń
czyć w kw ietniu 1997 r.
J e s t to je d n o z końcow ych ju ż zadań n a rzecz oświaty w gm inie. Pozostaje jeszcze re m o n t szkoły w Osowcu, re
m o n t d achów w szkołach podstaw o
w ych w T u ra w ie i K a d łu b ie T u r a wskim.
R ów nocześnie w paźd ziern ik u i li
stopadzie b r. za o koło 60 tys. zł wyre
m o n to w a n o d ac h w szkole w Osowcu.
Po ro k u 1998 stan budynków oświato
wych b ęd z ie dobry, a dzieci uczyć się b ę d ą w godziwych w arunkach.
Stanisław Jartik R em ont generalny budynku szkolnego w Zawadzie
W icekon sul w T u ra w ie
Na zaproszenie wójta W altera Świerca oraz przewodniczącego Zarządu Gmin
n ego Towarzystwa Społeczno-Kultural
n eg o N iem ców n a Śląsku O polskim H erb erta H entschela w dniu 23.1().br.
gościł n a teren ie gm iny Turawa wice
konsul G inter Schmidt. Przedm iotem je g o zainteresowań były problem y z jaki
mi boryka się tutejsza adm inistracja sa
morządowa, szczególnie zaś dotyczące infrastruktury kom unalnej, tak ważnej dla gminy, która zam ierza rozwijać dzia
łalność o charakterze rekreacyjnym, wy
poczynkowym i turystycznym.
Aby nie tracić czasu n a kilkakrotne wyprawy do urzędu skorzystaj ze ściąga
wki, która podpowie Ci, jakie dokum en
ty należy mieć ze sobą aby zamówić ślub.
Zaw arcie m ałżeństw a p o p rz e d z a ją czynności wynikające z artykułu 3 Kode
ksu R odzinnego i O piekuńczego i arty
kułu 54 Prawa o aktach stanu cywilnego.
Ustawa (Prawo o aktach stanu cywil
nego art. 54) wymaga, aby osoby zamie
rzające zawrzeć związek małżeński złoży
ły kierownikowi U rzędu Stanu Cywilne
go:
— skrócone odpisy aktów urodzenia,
— dowody osobiste (do w glądu),
— pisem ne zapewnienie.
W ram ach posiadanego czasu Gość wysłuchał inform acji o budowie akwe
nów , ich a k tu a ln e g o w ykorzystania, szczególnie w okresie letnim oraz zwizy
tował niektóre ośrodki zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie jezior.
Wizytę zakończono w ośrodku Pol
skiego Związku W ędkarskiego n a Poli- wodzie, gdzie zapoznano p. Schm idta i osoby towarzyszące z działalnością go
spodarczą wędkarzy n a jeziorach tura- wskich.
Redakcja
Na podstaw ie skróconych odpisów aktów urodzenia, kierownik ustala, czy dan e osoby osiągnęły odpow iedni wiek, upraw niający j e d o zawarcia m ałżeń
stwa.
Zgodnie z art. 10 § I Kodeksu Rodzin
n eg o i O piek u ń czeg o , m ężczyzna w chwili p o d p isa n ia zapew nienia m usi mieć ukończone 21, a kobieta 18 lat.
Określony w art. 4 Kodeksu Rodzin
nego i O piekuńczego miesięczny ter
m in n a zawarcie związku małżeńskiego ustalony został p o to, aby strony zamie
rzające zawrzeć małżeństwo gruntow nie przemyślały swoją decyzję.
Tu można wypocząć
Ośrodek Wypoczynkowy „Peters- Wod
n ik ” je st własnością Zakładu Przemysłu Mięsnego i Handlu „Peters” SA w Opolu.
Kierownikami i dzierżawcami ośrodka są państwo Elżbieta i Leszek Gałczyńscy.
Ośrodek zlokalizowany jest w kompleksie lasów turawskich, nad południowym brze
giem jeziora turawskiego. Położony jest w odległości 300 m od przystanku autobuso
wego; 1,5 km od Szczedrzyka, 7 km od Ozimka i 17 km od Opola.
W pokojach 2 i 3-osobowych jest 105 miejsc noclegowych; we wszystkich są ła
zienki i wc. W murowanych domkach kempingowych, które wyposażone są rów
nież w łazienki i wc jest 55 miejsc.
Ośrodek funkcjonuje cały rok. W okre
sie letnim prowadzone są tu wczasy i kolo
nie, a jesienią, zimą i wiosną organizowa
ne są „zielone szkoły”, narady, szkolenia, obsługa wycieczek turystycznych.
Kierownictwo ośrodka proponuje rów
nież ciekawe spędzanie czasu podczas we
ekendów poza sezonem. Bez opłat można korzystać z paleniska i zorganizować ro
dzinną czy koleżeńską zabawę przy ogni
sku.
Można również zamówić zorganizowa
nie kuligu. Cena pobytu — poza sezonem
— podczas weekendu waha się w grani
cach 32—35 zł od osoby, a dla uczestni
ków „zielonej szkoły” 20—22 zł od osoby dziennie. Ośrodek specjalizuje się w orga
nizacji i obsłudze bankietów, uroczystości komunijnych, weselnych oraz imprez ple
nerowych. Często z gościnności ośrodka korzystają opolskie kluby sportowe. „Pe- ters-Wodnik” dysponuje kawiarnią, siłow
nią, sauną, salą telewizyjną, sprzętem pły
wającym, a w okresie od czerwca do wrześ
nia prowadzona jest jazda konna. Turyści mogą korzystać ze stołówki, sklepu spo
żywczego na terenie ośrodka oraz z ka
wiarni i kiosku „Ruchu” na zewnątrz obie
ktu.
W okresie jesiennym rozległe lasy stwa
rzają doskonałe warunki do grzybobrania, natomiast jezioro przyciąga wielu wędka
rzy spragnionych węgorza, sandacza, kar
pia czy okonia. Zimą organizowany jest
„sylwester”, zimowiska, zabawy karnawało
we, wesela, różne uroczystości i kuligi.W ośrodku stosowane są ceny umowne. Do
kładne informacje można uzyskać pod nu
merem telefonów: 212—089 lub 555—
159.
Teresa Żulewska Z głębokim żalem zawiadamiamy, że
w dniu 14 listopada 1996 r. zmarł
HENRYK GERAT
wyrazy serdecznego współczucia żonie zmarłego, synom i rodzinie składają Wójt i pracownicy Urzędu Gminy w Turawie Degustacja tyb z hodowli prow adzonej przez PZW. Na zdjęciu o d lewej: przewodniczący
Zaiządu G m innego TSKN w Turawie H e rb ert H entschel, wójt gminy W alter Świerc, tłumacz Malcharczyk oraz wicekonsul G inter Schm idt
Wyjaśnienie w sprawie złożenia dokumentów
potrzebnych do zawarcia związku małżeńskiego
Grudzień 1996 15
N a jsta rsz a m ie sz k a n k a K a d łu b a T u ra w sk ie g o , p a n i G e rtru d a W odniok 26 p a ź d ziern ik a b r. ukończyła 91 lat. Z tej okazji — sołtys wsi — p a n E rn e st G rzesik odw iedził Ju b ila tk ę , wręczył kwiaty i złożył życzenia.
Uprzejmie prosim y o zgłaszanie jubileuszy 50-lecia pożycia małżeńskiego przypadających w roku 1 9 9 7 w Urzędzie Stanu Cywilnego
w Turawie, pok. 23, tel. 212 -109
W U rzędzie Stanu Cywilnego w Turawie w dniu 29 listopada br. odbyła się uroczystość w ręczenia m edali „Za długoletnie pożycie małżeńskie”, przyznanych przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Szanownym Jubilatom , Państwu:
¥ Agnieszce i Władysławowi NOWAKOM z Turawy,
¥ Janinie i Stanisławowi MONDZELEWSKIM z Osowca,
¥ Agnieszce i Franciszkowi WACŁAWKOM z Turawy Marszałek,
m edale wręczył przewodniczący Rady Gminy G otfryd Długosz, a wójt gminy T ura
wa W alter Swierc wręczył Jubilatom upom inki.
Do późnych godzin wieczornych, przy świecach i kawie, Dostojni Jubilaci wspo
m inali swoje przeżycia.
D o stojnijubilaci z W ójtem Gminy Turaw a (z lewej) i Kierowniczką USC (z prawej)
M yśli
n ie u c ze s a n e
jttk
Najkrwawsza to tragedia, gdy krew zalewa widzów.
<1? W
N iektórzy c h o ru ją n a p rze ro st gru czołów politycznych.
$ % 5$
Gdyby zwierzę zabiło z p rem e d y ta
cją, byłby to ludzki o d ru c h .
$ Sjs
Z je d n e g o system u n ie w ydobędzie
my się długo: ze słonecznego.
■ & & #
Każdy widz przynosi d o te a tru swoją w łasną akustykę.
$ # &
Rasowy ak to r, który p o że g n a scenę, d o k o ń c a życia g ra ju ż tylko człowieka.
aCtte ¿ U *£*
Siła sztuki: b o h a te re m je j m oże być tchórz.
# $ $
J a k często gram y k o m e d ię bez n a dziei n a oklaski.
<0*
Tylko w ieczny nied o sy t p o etó w m o
że nasycić literatu rę .
P R O F E S S I O N A L
E m il C z y rn ic i
T u r a w a -M a rs z a łk i u l.B u k o w a 2 tel. (077) 212-289
K R Z Y Ż Ó W K A Ś W I Ą T E C Z N A
Znaczenie wyrazów:
Prawoskrętnie: 1- z e s p ó l z a k ła d ó w przemysłowych, 2-zażywane n a uspoko
je n ie , 3-rodzaj mięsa wieprzowego, 4- mały karton, 5-pleciony koszyk z przy
krywką, 6-pojem nik do przewozu drob
nych towarów, 7-spolszczona „Coca-Co
la”, 8-rabata, klom b, 9-maszyna do ści
nania trawy, l()-miejsce sypialne w po
ciągu, 11-ćwiartka godziny, 12-poje- m nik na benzynę, 13-oszczerstwo, 14- dawniej am bona, 15-astronom , m ate
matyk, ekonom ista i lekarz z Torunia.
Lewoskrętnie: 1-zakład p o d ziemią, 2- urzędnik dokonujący czynności egzeku
cyjnych, 3-minerał, hydrokrzem ian gli
nu, 4-obosieczny nóż myśliwski, 5-długie szczypce d o zawijania włosów, 6-rodzaj karmy dla zwierząt, 7-bylina leśna, lanu- szka, 8-lalka, m a rio n etk a , 9-sztuczny, trwały kam ień drogowy, 10-odm iana jabłoni, 11-rodzaj szarady z „TEN, TA, T O ”, 12-sprzątaczka, 13-umowa n a piś
m ie, 14-część bielizny męskiej, 15-ka- m ień do krzesania iskry.
Ułatwienie: — w szystkie wyrazy w krzyżówce zaczynają się n a tę sam ą lite- rę.
Opracował: Piotr Jendrzej Litery z pól ponum erow anych od 1 d o 60 utworzą rozwiązanie. Wśród Czy
telników, którzy d o 15 lutego 1997 r.
prześlą prawidłowe rozwiązania n a ad
res: U rząd Gminy w Turawie, ul. O pol
ska 39c, Redakcja „Fali”, rozlosowane zostaną nagrody książkowe.
Za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki n r 18 n agrodę książkową wylosowała pa
ni Irm garda Bastek zam. Osowiec, ul.
Leśna 9.
N agrodę wysyłamy pocztą.
H u m o r
* * *
— Panie kolego — strofuje szef refe
renta — zawsze przychodzi pan d o biu
ra później od innych!
— Tak, szefie, ale za to wcześniej wy
chodzę.
— A, to co innego.
* * *
Wójt d o wiejskiego policjanta:
— Co to znaczy, że od kwartału nie wpłynęły d o kasy żadne grzywny? Nikt
nie kąpie się w miejscach zabronionych, nie chodzi po polach, nie kradnie owo
ców z drzewa? Cóż to za porządek?
* * *
— Ale późno wraca dziś pan z biura
— dziwi się sąsiad urzędnika.
— A, bo zaspałem.
* * *
— A co teraz, tatusiu, robisz w pracy?
— pyta przez telefon syn.
— Nic nie robię.
— A kiedy skończysz?
— Jak zwykle — o trzeciej.
* * *
— Z p an a to byłby doskonały przestę
pca — mówi dyrektor do urzędnika.
— Dlaczego panie dyrektorze?
— Bo nie zostawia pan żadnych śla
dów swojej działalności.
* * *
— Sekretarki dyskutują o swoim sze
fie:
— O n świetnie się u biera — mówi je d n a.
— A jak szybko — dodaje druga.
Kwartalnik Towarzystwa Miłośników Ziem i Turawskiej „F ala”
Redaktor naczelny - Leonard Richta, sekretarz redakcji - Teresa Żulewska, redaktor techniczny - Roman Borkow ski.
Z redakcją stale współpracują: W alter Świerc, Edward Malisz, Henryk Jakubowski, Stanisław Pikul, Piotr Jendrzej.
Skład i druk: W ydaw nictw o In stytut Śląski Sp. z o.o., 45-082 Opole, ul. Piastowska 17, tel. (0-77) 540-123___________