• Nie Znaleziono Wyników

Pobyt w Paryżu - Andrzej Peciak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pobyt w Paryżu - Andrzej Peciak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ PECIAK

ur. 1955; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Paryż, Lublin, PRL

Słowa kluczowe opozycja w PRL, życie polityczne, pobyt zagraniczny

Pobyt w Paryżu

W 1984 roku udało mi się na papiery doktoranckie wyjechać do Paryża i tam się kręciłem, poznałem Mirka Chojeckiego, Sewka Blumsztajna, [Andrzeja]

Mietkowskiego, Jakuba Karpińskiego, Irenę Lasotę. Byłem w Paryżu gdzieś od maja do grudnia, po śmierci [Jerzego] Popiełuszki wróciłem. Tam głównie pracowałem, a jak nie pracowałem, to tylko siedziałem i czytałem książki, bo miałem dużo czasu.

Bywałem u Chojeckiego, u Blumsztajna, u tych wszystkich ludzi, więc też chłonąłem to, co oni mówili. Oni nawet się dziwili, kiedy w grudniu 1984 roku wracałem. Chojecki pukał się w głowę i mówił: „Andrzej, gdzie ty wracasz? Po cholerę?”. Ja mówię: „Jak to, po co wracam? To jest mój kraj, nie mój rząd, kiedyś się zmieni i wy wrócicie”. I jak się teraz spotykamy z Chojeckim czy Blumsztajnem, to właśnie sobie to przypominamy, że jednak miałem rację. W Paryżu też poznałem Piotra Jeglińskiego, czyli kręciłem się też w rejonie „Spotkań”. Później jak jeździłem – już pracowałem na KUL-u – to byłem nawet takim nieformalnym kurierem, bo przywoziłem często forsę dla tych podziemnych struktur „Solidarności” na jakieś publikacje. Ten Paryż był przełomowy.

Data i miejsce nagrania 2008-02-13, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marzena Baum, Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN”

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest kilka zdjęć-symboli, w których udało mi się uchwycić ducha miejsca.. To jest kobieta z

W 1973 roku zawarliśmy związek małżeński i z [ulicy] Droga Męczenników Majdanka przeniosłem się najpierw na [ulicę] Zemborzycką, a później na

Potem już jak przeprowadziliśmy się na Krakowskie Przedmieście i redakcja była urządzona tak nowocześniej, tak bardzo nowocześnie, czyli były takie wymurowane boksy, w tych

Oni najpierw zamykali na 48 godzin, później zawieźli do prokuratora – to był taki starszy pan, który po prostu w pewnym momencie wzruszył ramionami, bo esbek siedział obok, ja

Ale raz się zdarzył taki przypadek, że byłem na spotkaniu rzeczywiście i niestety kilku kolegów zmiękło, jak to się mówi, i powiedziało, że ja byłem na spotkaniu..

Moje kolejne wspomnienie związane z tym plakatem [plakatem „Tobie się uda” jest takie, że czasami w okrągłą rocznicę gdzieś 4-ego, 3-ego, no może w porywach 2- ego czerwca,

Ludzie jeździli też na organizowane wycieczki [do ZSRR] i przeważnie przywozili złoto, obrączki i to wszystko przerabiało też się później. Była umowa, że można było

Jeżeli ktoś interesował się, czytał prasę podziemną, czytał książki, czytał opracowania zachodnie, to widział, że ten system się walił i prędzej czy później