• Nie Znaleziono Wyników

Mordownia przy Ruskiej - Marta Jastrzębska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mordownia przy Ruskiej - Marta Jastrzębska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARTA BEATA JASTRZĘBSKA

ur. 1968; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Ruska, knajpa przy ulicy Ruskiej, mordownia przy ulicy Ruskiej, życie towarzyskie, życie codzienne

Mordownia przy Ruskiej

Tam, gdzie obecnie jest targ na Ruskiej, stała kamienica, która została wyburzona i niejako powstało tam miejsce na ten targ. Tam była knajpa, gdzie teraz jest ten targ, ten targ wchłonął knajpę. Nie pamiętam już nazwy tej knajpy, bo byłam za mała, żeby tam uczęszczać, ale tam była taka zwykła mordownia, setka i galaretka, że tak się wyrażę kolokwialnie.

Data i miejsce nagrania 2018-04-18, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Więc miałam taką wodę, bo tego klucha trzeba było troszkę wyrobić z wodą, żeby on był na tyle dobry, elastyczny, żeby ta cegła się zrobiła.. Bo to musiało tak wpaść,

Na pewno ludzie, którzy tam iks lat pracują, to oni dużo cegieł robili.. Tam ludzie między sobą zawody robili, ile kto zrobi w

Ja się zawsze zastanawiałam, jak to jest, przecież książka jest jedna, dostaje się ją z biura, jedzie się po nią specjalnie.. To jest taki druk ścisłego

Jak kiedyś człowiek miał problem z kimkolwiek, z kierowniczką, z kimś w pracy i jeżeli w pracy nie mógł rozwiązać tego problemu, to poszedł do partii.. Partia za niego wszystko

Więc po jakimś czasie, podczas modernizacji miasteczka, jego rozbudowy, moja świętej pamięci babcia dostała mieszkanie na Starym Mieście, na ulicy Jezuickiej 1/3.. Wtedy ta

I jak nieraz tak wracam wspomnieniami, jak idę przez Stare Miasto, to tak sobie myślę, aha, tu naprzeciwko Teatru NN mieszkała moja koleżanka Iwona, z rodzicami i bratem.. Gdzieś tam

Myśmy mieli mieszkać na Tatarach, ale ponieważ moja mama pojechała zobaczyć to mieszkanie, więc stwierdziła, że do dwóch pokoi osiem, dziewięć osób się nie

Były ławeczki, każdy sobie przyszedł, siadł, ktoś przyniósł stoliczek, ktoś zrobił herbatę, ktoś przyniósł ciasto.. Przeważnie starsi ludzie