• Nie Znaleziono Wyników

Przewodnik wycieczki w okolice Krzeszowic i Chrzanowa XXVII Zjazdu Polskiego Towarzystwa Geologicznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przewodnik wycieczki w okolice Krzeszowic i Chrzanowa XXVII Zjazdu Polskiego Towarzystwa Geologicznego"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

ST. SIEDLECKI

PRZEWODNIK WYCIECZKI

W OKOLICE KRZESZOWIC I CHRZANOWA XXVIII ZJAZDU POLSKIEGO TOWARZYSTWA

GEOLOGICZNEGO

(Tabl. XXXIII)

I. WSTĘP

Zagadnienie stratygrafii i sedym entacji n ajw yższego karbonu i per­

mu (a także dolnego triasu) okolic K rzeszow ic i Chrzanowa stało się w ostatnich latach przedmiotem szczeg ó ło w y ch studiów geologiczn ych i petrograficznych. Studia te doprow adziły do sform ułowania n o w y ch p ogląd ów d otyczących historii geologicznej w schodniej peryferii Górno­

śląsk iego Zagłębia W ę g lo w eg o i do bliższego rozpoznania następstw a zjaw isk sedym entacyjnych i tektonicznych tzw. „permo-karbonu” oraz dolnego triasu tego obszaru.

Badania daw niejsze, które stanow ią p ierw szy fundament naszych w iadom ości o składzie i w ieku formacji „perm o-karbońskiej” i triasow ej w okolicach K rzeszowic i Chrzanowa, przeprowadzone zostały przede w szystkim przez F. R o e m e r a (1870), E. T i e t z e g o (1888), M. R a c i- b o r s k i e g o (1889, 1891), St. Z a r ę c z n e g o (1894), J. C z a r n o c ­ k i e g o (1923) i innych.

N o w sze poglądy na temat stratygrafii i historii tektonicznej om aw ia­

n y ch utw orów w yp ow ied ział w ostatnich latach autor niniejszego opraco­

w ania (1951), (1952), (1953), 1954). N o w e dane z zakresu petrografii w n io sły publikacje M. T u r n a u - M o r a w s k i e j i K. Ł y d k i (1953), (1954), (1955) oraz W. Ż a b i ń s k i e g o (1953).

Specjalne badania nad w ykształceniem petrograficznym oraz w y ­ stępow aniem tzw. „tufów -filipow ickich” przeprowadził też ostatnio A. O b e r c przy w spółpracy W. P a r a c h o n i a k a i J. B u r k a . Badania nad formami geologiczn ego w ystęp ow an ia intruzyw nvch skał m agm ow ych „krakow skich” przeprowadzone zostały przez St. D ż u ł y ń- s k i e g o i St . K o z ł o w s k i e g o (1955).

W św ietle dzisiejszych poglądów stratygrafię najw yższego karbonu i permu w obszarze „krakow skim ” (czyli krzeszowicko-chrzanowskim ) przedstaw ić można następująco:

1. N ajm łodszym ogniw em produktyw nego karbonu w Zagłębiu Gór- no-śląskim są w arstw y libiąskie, w których w y stęp u je bogata flora cha­

rakterystyczna dla n ajw yższego w estfalu T. B o c h e ń s k i (1931), St. C z a r n o c k i (1935), S. S t o p a (1936, 1950). Flora ta (zwłaszcza w górnych w arstw ach libiąskich) zawiera już gatunki będące „zwia-

(2)

stanami" flory stefańskiej. Dlatego też początkow o górne w a rstw y libią- skie rozw ażane b y ły jako osad y w iek u b yć m oże dolno-stefańskiego.

W edług dzisiejszych poglądów reprezentują one jeszcze sedym enty w e st­

falskie, jakk olw iek przynależne już do najm łodszego ogniw a w estfalu („westfal D").

2. N a w arstw ach libiąskich n iezgod nie sp oczyw a arkoza kw aczalska.

Fakt niezgodności tektonicznej zaznacza się w przekraczającym ułożeniu arkozy w stosunku do silniej tektonicznie zaburzonych osadów starszych ogn iw karbonu górnego. W okolicach Libiąża, Jaworzna, Sierszy i Trze­

bini arkoza kw aczalska stanow i bezpośredni nakład w arstw libiąskich, łaziskich i orzeskich, w okolicy Filipow ie i Karniowic także różnych ogn iw grupy brzeżnej.

Pom iędzy okresem osadzania się karbonu produktyw nego (po w e st­

fal D włącznie) a okresem sedym entacji arkozy kw aczalskiej zaznaczyły się w Zagłębiu Górno-śląskim, a tym samym w interesującym nas w sc h o ­ dnim jego obrzeżeniu ruchy tektoniczne fazy asturyjskiej (H. S t i 11 e 1924).

Ruchy asturyjskie odbić się m usiały nie tylk o na terenie sam ego Zagłębia G órno-śląskiego, lecz także na jego dalszym obrzeżeniu, z k tó ­ rego osady karbońskie czerpały sw ój materiał skalny. Zarówno rozw a­

żania dotyczące historii geologicznej w schodniej części Zagłębia (St.

S i e d l e c k i 1951), jak też najnow sze badania petrograficzne (M. Tur- nau-M orawska i K. Łydka 1954) wskazują, że osady arkozy kw aczal­

skiej alim entow ane b y ły zapew ne z krystalicznego m asyw u prakarpac- kiego, k tórego charakter i rolę geologiczną przedstaw ili obszerniej już w 1927 r. J. N o w a k i J. K r e u t z (Tekton. Polski). Arkoza podobnie jak inne lim niczne osady karbonu produktyw nego rozważana być m oże jako osad przedgórski (piedm ontowy) stan ow iący utwór stożków n ap ły­

w o w y ch w ytw orzonych w klim acie ciepłym z charakterystycznym i ok re­

sami suchym i i okresami (lub tylko sporadycznym i fazami) n aw ałn ico­

w y ch opadów. W ietrzenie m echaniczne i szybki transport detrytusu skal­

nego m usiały być w ów czas zjawiskam i dom inującym i nad procesam i w ietrzenia chem icznego. Stąd arkoza kw aczalska zawiera dom ieszkę (do około 25%) stosunkow o słabo zw ietrzałych skaleni alkalicznych.

Jedynym i szczątkami organicznym i znanymi z arkozy kw aczalskiej są skrzem ieniałe pnie drzew z rodzaju Arau carites (Arau.carioxylon lub Daloxylon), określone przez M. R a c i b o r s k i e g o jako A. schrołlia- nus Goepp. i A. rollei Ung. Pnie wykazują ślady transportu i zgnicia.

Zostały one przeniesione na obszar sedym entacji arkozy z obszaru, skąd arkoza czerpała sw ój materiał.

N ow oczesn e ustalenie położenia stratygraficznego arkozy kw aczal­

skiej oparte zostało (St. Siedlecki 1951), na analogii pom iędzy tym o sa ­ dem a znanymi z niektórych (limnicznych) zagłębi czeskich osadami arkozowym i zaliczonym i tam do środkow ego stefanu (arkoza żaltmańska).

Można istotnie wykazać, że związki z tektoniczną historią w s c h o ­ dniej części Zagłębia G órno-śląskiego jak też warunki klim atyczne, w których tw orzyła się arkoza kwaczalska, jak w reszcie jej zawartość paleontologiczna (skrzemiałe araukarie) są cechami tak dalece w spólnym i dla arkozy kw aczalskiej i dla stefańskich arkoz czeskich, że zaliczenie

(3)

451

interesu jącego nas osadu do środkow ego (z pew nym przybliżeniem ) Ste­

fami w ydaje się obecnie najbardziej uzasadnione.

Już badania paleobotaniczne M. Raciborskiego w ykazały, że flora tzw. m artw icy karniowickiej (utworu sp oczyw ającego bez w ątpienia p o w y żej arkozy kw aczalskiej) zawiera raczej elem en ty karbońskie, a nie zawiera w cale typow o permskich składników, takich jak pow szechn e w dolnym permie gatunki z rodzaju Callipteris (zwłaszcza C. conferta).

Zdaniem M. Raciborskiego flora m artw icy karniowickiej odpowiada dol­

nem u „perm o-karbonowi” i warstw om ottweilskim . W dzisiejszym w ięc u jęciu musi być ona określona jako flora stefańska.

Tym samym arkoza kw aczalska sp oczyw ająca w teren ie poniżej m artw icy karniowickiej m oże być dziś naw et na gruncie tylko p aleonto­

logiczn ych rozważań uznana za osad w ieku stefańskiego, nieco starszy do m artw icy karniowickiej i o czy w iście m łodszy od w arstw libiąskich.

3. Piaskow ce karniow ickie stanow ią osad stosunkow o najmniej poznany w śród zespołu skał ,,permo-karbońskich" w schodniej części Zagłębia Gór- no-śląskiego. W ystępują one w podłożu m artw icy karniow ickiej w o k o li­

cach Filipowie i Karniowic. D aw niejsi autorzy (F. Roemer 1870, G. G ii- r i c h 1890, St. Zaręczny 1894 rozpatrywali pod tym mianem piaskow ce a także arkozy w ystęp u jące poniżej zlepień ców m yślachow ickich i p o ­ niżej m artw icy karniowickiej w całym północnym obrzeżeniu row u krze­

szow ick ieg o (np. w okolicach Karniowic, M łoszow ej i Trzebini). W tym ujęciu „piaskow ce karniowickie" po części obejm ują niew tąpliw ie także typ ow ą arkozę kwaczalską. Autor n in iejszego opracowania rozpatrywał jako p iaskow ce karniow ickie (1951, 1954) jedynie te osady, które lito ­ logiczn ie różnią się w yraźnie od arkozy brakiem lub ubóstw em skaleni i które w typ ow ej postaci odsłaniają się zw łaszcza u w y lo tu (południo­

w ego) doliny filipow ickiej oraz w tzw. „D ebczy” pow yżej kościoła w Fili- pow icach.

St. Zaręczny sądził, że p iaskow ce te są facjalną odmianą osadów arkozy kw aczalskiej, i razem z tą ostatnią zaliczał je do dolnego permu.

M. Raciborski (1889, 1891) uw ażał je (na podstaw ie znalezionych tu kilku gatunków flory oraz na podstaw ie położenia piaskow ców poniżej mar­

tw icy) za osad y dolnej części „permu-karbonu” krakow skiego. Ostatnio (St. Siedlecki 1951, 1954) zaliczone one zostały do w yższej części stefanu w oparciu zasadniczo o te same argumenty- których użył M. Raciborski.

N a leży w tym m iejscu stw ierdzić, że w w yniku badań z lat 1953— 1955 zagadnienie w ieku p iaskow ców karniow ickich ponow nie m oże stać się przedmiotem dyskusji. W edług informacji udzielonych autorowi uprzej­

m ie przez prof. St. Doktorow icza-H rebnickiego część „piaskow ców kar­

niow ickich”, a zw łaszcza te osady, które obserw ujem y w Filipowicach, m ożna uważać za w y so k ie ogniwTa westfalu, spoczyw ającego w tej oko­

lic y przekraczająco na osadach piętra nam urskiego, a zapadające pod arkozę kw aczalską i łączące się z karbonem produktyw nym okolic Trze­

bini i Sierszy. W tym ujęciu m ielibyśm y w ięc obecnie do czynienia z zu­

pełnie różnymi skałami obejm owanym i w spólną nazwą „piaskow ców kar­

niowickich". Do czasu opublikow ania badań prof. St. D oktorow icza- H rebnickiego i ew entualnie przeprowadzenia jeszcze dalszych studiów można już dziś ustalić, że:

a) pojęcie „piaskow ców karniow ickich” jest w ieloznaczne;

(4)

b) istnieje podkreślona już w ostatnich publikow anych opracow a­

niach. (St. Siedlecki 1951, 1952, 1954) ciągłość sedym entacyjna pom iędzy typow ą arkozą kw aczalską a tym i mniej lub w ięcej arkozow ym i osadami, które w północnym obrzeżeniu row u krzeszow ickiego podścielają z le ­ pieńce m yślach ow ickie i po części (np. w K arniow icachi m artw icę kar- niowicką. Ta w ięc część daw nych „piaskow ców karniowickich" ( w ujęciu St. Zaręcznego 1894 lub G. Giiricha 1890 i E. T ietzego 1884) m oże być uważana za odpow iednik arkozy kw aczalskiej o w ieku środkow o-stefań- skim lub po części naw et m oże górno-stefańskim;

c) osad y p iaskow cow e z okolic w y lo tu doliny filipow ickiej i z D ebczy w Filipow icach uw ażane dawniej za „piaskow ce karniowickie" należy uznać za osad y raczej w ieku w estfalskiego, oddzielonego od arkozy k w a­

czalskiej okresem przerw y sedym entacyjnej i fazy tektonicznej.

To jednak rów nież należy podkreślić, że zagadnienie całkowicie- p ew n ego sprecyzow ania stanow iska stratygraficznego „piaskow ców kar­

niowickich" z Filipow ie w inno być jeszcze przedmiotem dalszych badań.

W każdym razie dziś już stw ierdzić m ożem y z pew nością, że o sad y te w całości są w ieku górno-karbońskiego, a nie — jak dawniej przypusz­

czano — perm skiego.

4. M artwica karniow icka jest osadem w apiennym w ytw orzonym jedynie na ograniczonym obszarze w okolicach w si Filipow ice, D ulow a i Karniowice. Zawarta w m artw icy bogata flora skłoniła M. Racibor­

sk iego (1891) do zaliczenia m artw icy do osadów niższego „permo-karbo- nu". Autor niniejszego opracow ania zaliczył ją ostatnio do w yższej części stefanu, podając przypuszczenie, że flora m artw icy św iadczyć m oże o pew nym „wahnieniu" w warunkach klim atycznych na pograniczu naj­

w y ższeg o karbonu i najniższego permu.

„W ahnienie” to polegałob y na w ytw orzen iu się w tym czasie klimatu bardziej w ilgotnego w porównaniu z warunkami, jakie panow ały w cza­

sie tw orzenia się głów nej m asy osad ów nieco starszej arkozy kw aczal­

skiej. N a tej podstaw ie, jak też na drodze rozpatrzenia składu gatunko­

w eg o flory z m artw icy (w której brak typow o permskich kallipterydów ), autor paralelizuje m artwicę kam iow icką z górno-stefańskim i osadami znanymi z zagłębi czeskich (np. z tzw. „warstwami kunowskimi"), gdzie n ajw yższy stefan zawiera naw et pokład w ęgla.

M artwica karniowicka sp oczyw a na osadach klasyczn ych piaskow - cow o-arkozow ych w ten sposób, że w Karniowicach i okolicach Dulowej przykryw a „piaskow ce karniowickie" (które obecnie uznaw alibyśm y raczej za odpow iednik arkozy kw aczalskiej), w Filipow icach zaś le ż y na

„piaskowcach karniowickich" (w daw niejszym rozumieniu), które dziś być m oże należałoby zaliczyć do osad ów w estfalskich. Jest m ożliw e, że niezgodność pom iędzy martwicą a jej podłożem (przekraczające ułożenie martw icy na stefańskich arkozach i w estfalskich piaskow cach) ma sw ą przyczynę w fakcie, że na pograniczu najw yższego karbonu i najniższego permu rozpoczęły się w om awianym obszarze w stęp n e ruchy tektoniczne fazy saalskiej. Ruchy te m ogły doprowadzić już w górnym Stefanie (przed osadzeniem się martwicy) do niew ielk ich w yp aczeń w pierw otnym u ło że­

niu osadów stefanu i karbonu produktyw nego (namur-westfal)* dosta­

tecznych do pow stania w ym ienionej niezgodności.

O statnio przeprowadzone badania dr A. Oberca i dr W. Parachoniaka

(5)

453

p o zw o liły na stw ierdzenie, że w podłożu m artw icy karniowickiej w o k o ­ licach sam ych Karniowic w ystęp ują już pierw sze (dolne) o sad y zlepień­

c ó w m yślachow ickich zaw ierające naw et cienkie w kłady w ulkanicznych tufów , czyli tufitów. W iadom ość o w ystęp ow an iu w podłożu m artw icy w Karniow icach osadu p iask ow ców arkozow ych z dom ieszką otoczaków w apienia w ę g lo w e g o zawdzięczam też uprzejmej informacji doc. dr To­

karskiego. Fakty te rów nież tłum aczyć można rozpoczynaniem się na pograniczu stefanu i permu ruchów tektonicznych fazy saalskiej w obrę­

bie antykliny dębnickiej, która była obszarem alimentacji sedym entów zlepieńca m yślachow ickiego.

Poniew aż przyjm ujem y, że dopiero w stropie m artw icy karniowickiej m ożem y przeprowadzić granicę pom iędzy najw yższym karbonem a naj­

niższym permem (wskazują bow iem na to dane paleontologiczne), w ięc też zgodzić się m usim y z faktem, że sedym entacja zlep ień ców m yślach o­

w ickich nie rozpoczęła się ściśle z uderzeniem godziny początku okresu dolno-perm skiego, lecz że pierw szym i sw ym i objawami nieznacznie tę porę w yprzedziła. Zasadniczo jednak w iększa część zlep ień ców m yślach o­

w ickich, a tym bardziej tufów i innych skał m agm ow ych w sch odn iego obrzeżenia Zagłębia G órno-śląskiego, m oże być uważana za utwór od m artw icy m łodszy (dolno-permski). Spotykane sporadycznie w osadach zlep ień ców bloki m artw icy karniow ickiej (Karniowice, Filipow ice) w sk a ­ zują, że głów na masa zlepień ców tw orzyła się w czasie, g d y m artwica była już osadem całkow icie zdiagenezow anym i podlegającym erozji.

Przez okres dolnego permu trw ały w interesującym nas obszarze in ten sy w n e ruchy tektoniczne fazy saalskiej, które zaznaczyły sw ą dzia­

łalność w ypiętrzaniem antykliny dębnickiej i stw orzeniem tym samym w arunków do silnego rozw oju typow o syn orogeniczn ych osadów zlepień­

c ó w m yślachow ickich. Z ruchami tymi zw iązany też jest rozwój zjaw isk w ulkanicznych. Początkow o (już na pograniczu karbon-perm) wulkanizm

„podkrakowski" przejawiał się mniej intensyw nym i erupcjami tufowym i i law ow ym i. Maksimum jeg o in ten syw n ości przypada na k o ń co w y okres tw orzenia się zlepieńców m yślachow ickich. Te ostatnie przykryte są bow iem przew ażnie grubym nakładem tufów i tufitów, a lokalnie także law am i m elafirow ym i (Regulice, Rudno) i porfirowym i (Miękinia).

Poniew aż analogie p rocesów tektonicznych i w ulkanicznych istn ie­

jące pom iędzy obszarem w schodniego brzeżenia Zagłębia G órno-śląskie­

go a obszarami innych w aryscyd ów europejskich (np. niecki śródsudec- kiej) pozwalają na uznanie wulkanizm u „podkrakowskiego" za zjaw isko zw iązane z tzw. „piętrem eruptywnym " dolnego permu, w ięc też z le ­ pieńcom m yślachow ickim m ożem y przypisać w iek dolno-perm ski ob ej­

m ujący okres od pogranicza permu z karbonem po „piętro eruptywne".

5. Z lepieńce m yślachow ickie, uw ażane już przez F. Roemera (1870) i niektórych innych autorów za osady ląd ow e dolno-permskie, rozpatry­

w an e b y ły też przez badaczy takich jak E. Tietze (1888) i St. Zaręczny (1894) jako osad y m orskie o w ieku dolno-triasow ym lub górno-permskim (J. Czarnocki 1923). O becnie uw ażam y je za lądow e osad y dolno-perm- skie stanow iące typ ow e sedym enty stożków n ap ływ ow ych (fanglome- raty) rozw inięte (według dotychczasow ych danych) przede w szystkim po zachodniej stronie antykliny dębnickiej.

W obszarze Filipowie, Karniowic, M łoszow ej i M yślachow ic m iąż­

(6)

szość zlepień ców m yślachow ickich waha się na ogół w granicach paru dziesiątków metrów, nie przekraczając na ogół 50 m. W B olesław iu koło Olkusza stw ierdzono m iąższość om aw ianych zlepieńców , dochodzącą do 210 m. M aleje ona w kierunku od w schodu ku zachodow i zgodnie z m e­

chanizmem transportu i osadzania materiału skalnego nan iesion ego ku zachodowi od antyklin y dębnickiej i analogicznych do niej w ypiętrzeń dew onu w e w schodnim obrzeżeniu Zagłębia. W tym samym też kierunku (od w schodu ku zachodowi) m aleje na ogół w ielk o ść składników z le ­ pieńców .

6. Skały m agm ow e om aw ianego obszaru w ystęp ują (według ostatnich badań) w trzech postaciach:

a) Jako intruzje o typ ie żył pokładow ych, czyli silló w (diabaz z N ie ­ dźwiedziej Góry koło Tenczynka) lub lakkolitów (porfir z okolic Zalasu) albo w reszcie drobnych porfirow ych żył intruzyw nych stan ow iących za­

pew ne apofizy w ięk szy ch mas m agm ow ych (okolice Szklar, Dubia i Siedlca);

b) jako skały ekstruzyw ne law ow e (porfir z M iękini, m elafiry z Re- gulic, Alwerni, Poręby, M irowa, Rudna i z p ółn ocn ego obrzeżenia rowu k rzeszow ick iego);

e) jako tufy i tufity porfirowe i m elafirowe.

Bliższe dane co do petrograficznego charakteru w iększości skał ma­

gm ow ych om aw ianego obszaru znajdujem y przede w szystkim w m ono­

graficznym opracowaniu Z. R o z e n a (1909) oraz pracach autorów takich jak: R. Z u b e r (1886), J. B r o d e r (1931) i A. B o l e w s k i (1938, 1939).

N ajn ow sze informacje dotyczące zw łaszcza g eo lo g iczn y ch form w y s tę ­ pow ania oraz w ieku skał m agm ow ych podają: St. Siedlecki (1951, 1954), W. Żabiński (1953), St. D żułyński (1955) i S. K ozłow ski (1955).

N ajnow sze badania po części jeszcze nie opublikow ane (informacje o nich zawdzięcza autor głów nie uprzejm ości mgra inż. St. K ozłow skiego, dra A. Oberca, dra W. Parachoniaka i mgra inż. W . Z ajączkow skiego) wskazują, że w ięk szość ekstruzyw nych skał m agm ow ych om aw ianego obszaru m oże być rozpatrywana jako w sp ółczesn a lub bezpośrednio młodsza w stosunku do zlep ień ców m yślachow ickich. M elafiry w Reguli- cach i w Rudnie spoczyw ają na cienkiej tylko w arstw ie tych zlepień ców (1951, 1952), to samo d otyczy też porfiru w M iękini. Przeważająca część tufów, zwłaszcza porfirowych, spoczyw a natomiast na zlepieńcach. Pod­

rzędne ich w kłady w ystęp ują też w obrębie sedym entu zlepień cow ego.

Całość poznanych faktów w skazuje, że g łó w n y okres żyw ej działalności w ulkanicznej w om awianym obszarze odpowiada koń cow ym etapom osadzania się zlepieńców , jakkolw iek zjaw iska w ulkaniczne przejaw iały się już od początku okresu sedym entacji zlepieńców .

W szystk ie sk ały m agm ow e okolic om aw ianych pow stały jedynie w środow isku lądowym , jakkolw iek tufy i tufity porfirow e i m elafirow e w niektórych sw y ch facjach w ykazują cech y sedym entów transporto­

w anych lub osadzanych w w odnym środow isku śródlądowym . Jest nader prawdopodobne, że silnym p opiołow ym erupcjom wulkanicznym to w a ­ rzyszyły g w a łto w n e ulew y, które m ogły spow odow ać pokryw anie części terenu błotnistym i osadami tufow ym i rozm yw anym i jeszcze często w tór­

nie przez późniejsze w o d y opadow e. Takimi przerobionym i osadam i tufo­

w ym i okazują się w edłu g ostatnich badań (K. Łydka 1955) czerw one

(7)

4 5 5

SCHEMATYCZNA TABELKA STRATYGRAFICZNA U TW O RÓW NAJWYŻSZEGO KARBONU ORAZ PERMU WE W SCHODNIEJ CZĘŚCI GÓRNO-SLĄSKIEGO ZAGŁĘBIA WĘGLOWEGO

Uw

ł- H

górny

dolomity i wapienie retu

czerwone iły i podrzędne wkłady piasków

£o

OTw

<o!

>- PiH

ot

CL,

środkowy

piaski, żwiry i piaskowce, podrzędne wkłady pstrych iłów

transgresja morza trias.

T3O

1 CECH- NA

1ZS|

/ denudacja i pene-

plenizacja

Utu

m h

£

0

o<

o.ot

>Z

Tufy filipowickie. gliny sławkowskie.

Główna faza wulkaniczna

<s

C/3 td<0 C/J

o

£PS wN O

Zlepieńce myślachowickie.

Wstępne objawy wulkanizmu

<0 N

<d

z

Martwica karniowioka

„Piaskowce karniowickie"

<IL, Wf-H OT

Arkoza kwaczalska z Araucarites

rd MV )

WESTFAL

Warstwy libiąskie (westfal D)

ł-H

•4—>

<d

<d N

<d Uh

Liniami przerywanymi oznaczono stwierdzoną lub prawdopodobną ciągłość sedy­

mentacyjną pomiędzy poszczególnymi ogniwami stratygraficznymi.

(8)

gliny permskie, w ystęp u jące w okolicach Sław kow a i Bukowna (koło Olkusza). G liny te autor nin iejszego opracowania uw ażał początkow o (1951, 1954) za facjalne odpow iedniki zlepień ców m yślachow ickich.

O becnie należałoby je przesunąć w tabeli stratygraficznej nieco w y żej i uznać za osady rów norzędne w iek o w o raczej tufom filipowickim .

Dolno-perm ski okres działalności w ulkanicznej jest w Zagłębiu Górno­

śląskim ostatnim w erze poleozoicznej rozpoznanym aktem tw orzenia skał osad ow ych i m agm owych. Brak nam dow odów na istnienie w om aw ianym obszarze jakichkolw iek skał w ieku górno-perm skiego. W praw dzie pro­

c e sy w ietrzenia i denudacji m usiały przebiegać i naw et dom inow ać przez ca ły czas zarówno w yższej części dolnego permu (po okresie „piętra eruptywnego"), jak i przez okres cechsztynu, a w w yn ik u ich działań m ogły lokalnie ulec złożeniu lądow e osady cechsztyńskie, to jednak stw ierdzić należy, że nie znam y dotychczas w całym Zagłębiu Górno­

śląskim takich skał, których w ła ściw o ści geologiczn e p ozw alały na zali­

czenie ich do cechsztynu. Prawdopodobne jest, że okres cechsztyński (jak i dolnego pstrego piaskowca) był w obszarze Górnego Śląska czasem intensyw nej denudacji i tak silnego w yn oszen ia zw ietrzelin skalnych, że przed osadzeniem się utw orów środkow ego pstrego piaskow ca obszar ten był w yraźnie speneplenizow any. N a znacznej części teren ów śląskich doszło w ów czas do obnażenia spod pok ryw y permskiej osadów karboń- skich. Z apewne tylko w bezpośredniej bliskości w ypiętrzeń dew onu i dol­

nego karbonu w skrajnie w schodnim obrzeżeniu Zagłębia istniały silnie wprawdzie zdegradowane, lecz jednak zaznaczające się w y n io sło ści m or­

fologiczne zbudowane ze skał dew ońskich, karbońskich i dolno-perm- skich.

W środkow ym pstrym piaskow cu rozpoczęła się sedym entacja lądo­

w y ch piaszczysto ilastych osadów , rozprzestrzenionych aż po w schodni skraj Zagłębia (S. Siedlecki i W. Żabiński (1953). Na nich rozw ijały się następnie m orskie osady retu.

N ajn ow sze poglądy na stratygrafię utw orów w ystęp u ją cy ch w in te­

resującym nas obszarze pom iędzy udokum entow anym poleontologicznie karbonem produktyw nym a rów nież dobrze scharakteryzow anym retem przedstawia poniższa tabelka.

II. OPIS TRASY WYCIECZKI

Przedmiotem obserw acji w y cieczk i Zjazdu P olskiego T ow arzystw a G eologicznego b y ły w ybrane ty p o w e odsłonięcia najw ażniejszych ogniw stratygraficznych „permo-karbonu” krakow skiego.

Ze w zględ ów organizacyjnych n ie można było przeprowadzić z w ie ­ dzenia odsłon ięć w edłu g ścisłej kolejności stratygraficznej. W przybli­

żeniu tylko porządek zw iedzania odpowiadał zapoznaniu się ze skałami najpierw m łodszym i (tufy porfirowe w Filipowicach), a następnie star­

szym i (zlepieńce m yślachow ickie, martwica karniowicka, arkoza kw aczal­

ska). Z tzw. „piaskowcam i karniowickim i zapoznano się w dolinie fili- pow ickiej, przy czym przedmotem obserw acji b y ły skały, które w edług dzisiejszych danych raczej nie należą do okresu sedym entacji n ajw yż­

szego karbonu lub dolnego permu, lecz są osadami n ieco starszymi, w e s t­

falskimi (patrz załączoną schem atyczną mapę geolog, terenu wycieczki)..

(9)

Rocznik Pol. Tow. Geol., t. XXIV, 1956 Tabi. XXXII

SzklC geologiczny

(mapa odkryta)

terenu objętego wgcleczkami XXVII zjazdu PTG 1954 r.

(napodstawie mapy St.Doktorowicz~HrebnickLeqo)

Perm

Karbon grn.

<

skaty wylewne tufy

zlepieńce myślachowickle martwica Harniowickn ar koza (stefan) westfal

^

namur-

Karbon dln.

Uskoki

Ważniejsze drogi Trasa wycieczki

T a b l. X X X II. P o ł u d n i o w y b r z e g W y ż y n y K r a k o w s k i e j : 1 — m io c e n , 2 — ju ra biała, 3 — j u r a b r u n a t n a , 4 — k a r b o n , 5 — p o r f ir y , 6 — p a s m o t e n c z y ń s k i e 7 — z a n n r ilis k n a y. v , ■ n C h o l e r z y n P ó łw ie ś , 10 - 2rąb c z e r n ic h o w s k i, 11 - z a p a d l i s k o przedgoPr s k i e W g A c t a G e o l P o L v o l 111. M p a d l l s k ° RybneJ' 8 “ zr^b K a j a s o w k i , 9 - r o w

(10)

O d s ł o n i ę c i e 1. — Piaskow ce karniowickie" w dolinie filipow ic- kiej. Dojazd do odsłonięcia: autokarem z Krakowa około 30 km w k ie ­ runku zachodnim szosą Kraków— K atow ice do w si W ola Filipowska, bezpośrednio na zachód od Krzeszowic. N astępnie ku p ółn o cy około 1,5 km do północnego obrzeżenia row u k rzeszow ick iego u w y lo tu doliny filipow ickiej. M ijamy tu w ąski pas jury i triasu, oddzielon y dyslokacjam i od zapadliska krzeszow ickiego i od dalej ku półn ocy p ołożonego obszaru w y stęp o w a n ia skał m łodopaleozoicznych.

O dsłonięcie tzw. „piaskow ców karniow ickich” znajduje się bezp o­

średnio za uskokiem zrzucającym jurę (w jej spągu w ystęp u je też kilka ław ic triasow ych). Łomik p iaskow ców p o ło żo n y jest po lew ej (orograficz­

nie), czyli w schodniej stronie doliny (na załączonej mapie oznaczony liczbą 1).

Piaskow ce są drobno- i średnio- m iejscami naw et gruboziarniste, żółte i szaraw e. Przeważnie złożone są z ziarn kwarcu. U ław icen ie jest na ogół dość grube. W obrębie ław ic zaznacza się często w yraźne w arstw ow anie przekątne. Pom iędzy ławicam i piaskow cow ym i w ystęp u ją w kłady czer­

w o n y ch łup kow ych iłów . Całość sedym entu przedstawia ty p o w y utwór ląd ow y, nadzw yczaj podobny do p iask ow ców w ielu ogniw górnego kar­

bonu produktyw nego Zagłębia G órno-śląskiego. Już przy ogólnej m akro­

sk opow ej obserw acji stw ierdzić można, że piaskow ce różnią się w yraźnie sw y m litologicznym pokrojem od osa d ó w typ ow ej arkozy kw aczalskiej.

J ed y n ie wkładki czerw on ych iłów w yw ołu ją pozorne podobieństw o om a­

w ia n eg o utw oru do arkozy. O becność czerw on ych iłó w nie m oże być jednak uw ażana za w skaźnik w ie k o w y osad ów karbońskich czy „permo- karbońskich”. C zerw one zabarw ienie o sa d ó w górnego karbonu obejm u­

ją ce zarównb piaskow ce, jak łupki znane jest bow iem w interesującym nas obszarze z różnych w arstw karbonu górnego (R. M ichael (1913), St. Zaręczny (1894), St. Doktorow icz-H rebnicki (1935).

Staranne poszukiw anie szczątków organicznych w om aw ianym od­

słon ięciu pozw ala na stw ierdzenie, że w y stęp u je tu flora zachow ana w postaci odcisk ów w piaskow cach. Autor posiada pochodzące stam tąd o k a zy odcisk ów pni lepidodendronów i sigilarii. Flora ta nie zóstała jed­

nak dotychczas bliżej opracowana, można jednak na podstaw ie d otych­

cza so w y ch spostrzeżeń w yrazić przypuszczenie, że w om ów ionym o d sło ­ n ięciu p iask ow ców u w y lo tu doliny filipow ickiej m am y do czynienia z osadam i w ieku górno-karbońskiego, a nie perm skiego. W edług infor­

m acji prof. St. D oktorow icza-H rebnickiego om aw iane o sad y są w ieku górno-w estfalsk iego. Spoczyw ają o n e w ok o licy Filipow ie w prost na produktyw nych osadach grupy brzeżnej (namuru). Te ostatnie w ystęp ują w F ilipow icach w dnie doliny. B yw ały one naw et przedmiotem eksploa­

tacji górniczej.

O dsłonięcie om aw iane nie przedstawia w ięc zapew ne skał „permo- karbońskich”, jak to dawniej przypuszczano, lecz raczej skały starsze naw et od stefanu. Jak już wspom niano, om aw iane od słon ięcie uchodziło do niedawna za w zorcow e dla „piaskow ców karniow ickich”. Takie same o sad y w ystęp ują też pod martwicą karniowicką w daw nym łom ie „Deb- cza" ponad kościołem w Filipowicach.

O d s ł o n i ę c i a 2 i 3: Zlepieńce m yślachow ickie i tufy filipow ic- kie na tzw. K owalskiej Górze w Filipowicach.

(11)

Dojazd do odsłonięcia: autokarem w górę doliny filipow ickiej 1,5 km aż do miejsca, gdzie w pobliżu m ałego m ostku w ystęp ują przy drodze pierw sze odkryw ki zlepień ców m yślachow ickicłi (na m apce liczba 2).

W e wschodnim zboczu doliny tuż ponad drogą koło mostka na potoku Filipówka odsłaniają się bardzo charakterystyczne i ty p o w e gruboziar­

niste konglom eraty w apienne zaw ierające też n iew ielk ie w kłady tufitów.

Zlepieńce złożone są z otoczaków różnych rozmiarów, sięg a ją cy ch tu naw et ponad 0,5 m średnicy. Materiał gruby przem ieszany jest bezładnie z drobniejszym i przew ażnie jest bardzo słabo lub w cale nie przesegre- gow any. Osad w ykazuje m iejscam i ślady w arstw ow ań przekątnych.

Otoczaki ątanowią b ry ły w apienia w ę g lo w e g o jasno lub ciem noszarego, często zaw ierającego charakterystyczną faunę (spirifery, produktusy, korale, liliow ce). N iektóre z otoczaków zawierają wkładki rogow ców . R ogow ce w ystęp ują też czasem jako oddzielne otoczaki. Stopień o b to ­ czenia tych składników jest różny, a tylko w rzadkich przypadkach bar­

dzo dobry. N a ogół w ięk sze otoczaki w ykazują n ieco dalej p osun ięte obtoczenie.

Pom iędzy otoczakam i w y stęp u je skalna m asa w yp ełn iająca złożona z czerw onej substancji ilasto-piaszczystej, w której dom inuje drobny miał w ap ienny i materiał tufitow y. Spoiw em jest albo ta masa, albo krysta­

liczn y kalcyt. Stopień spojenia konglom eratu jest bardzo rozmaity. N ie ­ które jego partie są niem al zupełnie nie spojone, inne są silnie scem en- towane.

Całość cech sed ym entologicznych zlepień ców m yślachow ickich w sk a ­ zuje, że jest to utwór osa d zo n y w stożkach nap ływ ow ych. D latego też autor określił go w sw y ch poprzednich opracow aniach (1952), (1951), (1954) mianem „fanglomeratu" (według A. C. L a w s o n a (1913) i E. K a i - s e r a (1927). Transport materiału odbyw ał się tu na krótkiej przestrzeni i zw iązany b y ł zapew ne z działalnością w ód terencjalnych znoszących ze zboczy daw nego grzbietu dębnickiego w y m ieszan y materiał zw ietrzelin skalnych.

Od odsłonięć zlep ień ców m yślachow ickich przy drodze w F ilipow i­

cach trasa w ycieczk i w ied zie stromo w górę wzdłuż m ałej dolinki ero zy j­

nej lub raczej w ąw ozu w y c ięteg o w zachodnie zbocza K ow alskiej Góry.

W w ą w o zie tym obserw u jem y najpierw (w niższych partiach) ty p o w e zlepień ce m yślachow ickie, których m iąższość w tej o k o licy sięga ponad 30 m. W yżej w y stęp u je kilkum etrow y wkład tufów przedzielających osad zlepieńców . Z lepieńce w spągu tufów w ykazują w tórne skrzem ionkow a- nie objaw iające się pow staniem cienkiej krzem ionkow ej „skorupki", która okala p oszczególn e otoczaki w apienne. Krzemionka została tu bez- w ątpienia doprowadzona dzięki krążeniu w ód ługu jących osad tufow y.

Tufy (lub tufity) są barw y czerw onej, z drobnymi plamkami biała­

w ym i i zielonaw ym i (redukcja Fe*’* na Fe*’) oraz z bogatą dom ieszką czarniaw ego biotytu. Sw ym składem m ineralnym i chem icznym różnią się one nieznacznie od typow ych , w yżej jeszcze w y stęp u ją cy ch tufów filipow ickich.

W dolnej części tego wkładu tufow ego można obserw ow ać ław icę zlepieńca zbudowanego w yłączn ie ze słabo zaokrąglonych okruchów por­

firowych. Porfiry są ciem no-czerw one o pokroju odm iennym od porfirów

4 5 8

(12)

z M iękini lub z Zalasu. Zwraca w nich uw agę obecność licznych i dużych prakryształów skaleni (głów nie sanidynu).

P ow yżej ła w icy tufow ej ponow nie pojawiają się zlepieńce m yśla- chow ickie, a następnie głów na m asa tufów filipow ickich. Te ostatnie ob­

serw ow ać można najdogodniej w dużym gospodarskim łom ie położonym na południow ym skłonie K ow alskiej Góry (na mapce liczba 3).

W łom ie tym odsłonięto w y so k ą na kilkanaście m etrów ścianę tu- fow ą, w której już na p ierw szy rzut oka można stwierdzić prawie zupełny brak zław icenia interesującej skały i dobrze zaznaczony jej cios pio­

n ow y. Tuf przedstawia się jako skała dość zw ięzła o przełamie ziem istym barw y jasnoczerw onej, m iejscam i nieco plamistej (pstrej). Z minerałów"

skałotw órczych zwraca przede w szystkim uw agę obecność czarnego bio- tytu rozproszonego w różow ej ziem istej masie. Inne składniki (głów nie skalenie) są trudne do m akroskopow ego rozpoznania w ob ec daleko p o ­ su niętych przeobrażeń w ietrzeniow ych. W m asie tufow ej w ystęp ują tu często odłamki skał m agm ow ych (czerw onego porfiru) oraz osadow ych (kawałki łupków lub w apieni karbońskich). Domieszki te uw ażam y bądź za bomby (czy lapilli) w ulkaniczne, bądź za porwaki skał osadow ych w yrzu con ych przy erupcjach z komina wulkanu.

W całości tuf filipow icki rozw ażam y ob ecn ie jako typow ą skałę pyroklastyczną pow stałą z osadzenia w pobliżu daw nych w ulkanów sy p ­ kich produktów erupcji w ulkanicznych. Jest m ożliw e, że w tw orzeniu się pyroklastycznego osadu tufow ego odgryw ały też rolę w o d y opadow e, b y ć m oże bezpośrednio zw iązane z samymi procesam i erupcyjnym i (kon­

densacja pary w odnej na cząstkach p op iołow ych i opadanie na ziem ię ,,błota tufowego").

Od łom u tufów przechodzim y przez szczyt K ow alskiej Góry ku p ó ł­

n o cy (ok. koło 0,5 km) i schodzim y z pow rotem (w dół i ku zachodowi) dolinie filipow ickiej. W drodze pow rotnej do okolic mostka, idąc ku p o ­ łudniow i dnem doliny, obserw ujem y w e w schodnim jej zboczu doskonale odsłonięte kilkunastom etrow e ścianki zlepień ców m yślachow ickich.

O d s ł o n i ę c i a 4, 5 i 6: Zlepieńce m yślachow ickie i martwica w Karniowicach.

Dojazd do odsłonięć: z Filipow ie ku południow i, przez W o lę F ilipow ­ ską do szo sy Kraków—K atow ice w row ie krzeszowickim . Stąd około 4 km szosą na zachód do D ulowej. W pobliżu przystanku k o lejo w eg o

„.Dulowa" trasa nasza skręca ku p ółn o cy na boczną drogę do Karniowic.

Przecina ona w ąski pas jury i triasu w obrzeżeniu krzeszow ick iego zapa­

dliska, po czym biegnie około 2 km ku p ółn o cy dnem doliny karniowic- kiej rozcinającej tu osady ,,permo-karbonu" i triasu.

W pobliżu półn ocnego krańca w si K arniowice trasa w y cieczk i pro­

wadzi do z dala już (we w schodnim zboczu doliny) w idocznego p ierw ­ szeg o odsłonięcia zlepień ców m yślachow ickich. Do odsłonięcia tego do­

chodzim y (kilkaset kroków ku w sch odow i i nieco w górę) od głów nej drogi w Karniowicach (na mapce liczba 4).

W łomiku zlepień ców (założonym tu g łó w n ie dla w yd ob ycia otocza­

k ó w w apiennych u żyw an ych na tłuczeń drogowy) obserw u jem y w y ­ kształcenie zlepieńca nader podobne do poznanego już w Filipowicach.

Zwraca tu uw agę fakt w ystęp ow an ia na o g ó ł m niejszych otoczaków w a ­ piennych. W śród nich sp otykam y też oderw ane bryły m artw icy karnio-

(13)

4 6 0

w ickiej w m ieszane w osad złożony zasadniczo głów nie z okruchów w a­

pienia w ęg lo w eg o . O becność kaw ałków zdiagenezow anej m artw icy w sedym encie zlepieńcow ym św iadczy, że w czasie gd y tw o rzy ły się głów n e m asy zlepieńców , martwica karniowicka była już tw orem skal­

nym nie tylko zdiagenezow anym , lecz naw et lokalnie in ten syw n ie erodo- wanym.

C harakterystyczny jest sposób g eologiczn ego w ystęp ow an ia zlepień­

ców m yślachow ickich w Karniowicach i ich przestrzenny stosunek do sąsiednich odsłonięć m artw icy karniow ickiej. Dolna część zlep ień ców m yślachow ickich sp oczyw a w położeniu znacznie niższym od p ły ty mar­

tw icy. Stratygraficzne zlepieńce w K arniowicach uznać m usim y za bez- w ątpienia m łodsze od m artwicy. O sad w ięc zlep ień co w y leż y tu w dość głębokiej bruździe erozyjnej w ciętej zarówno w p ły tę m artw icow ą, jak też w podścielające ją o sad y arkozow e. W najniższej części odsłonięcia zlepień ców obserw ow ać można w y stęp o w a n ie osadu „mieszanego" sta­

n o w iącego sedym ent pia sk o w co w y z dom ieszką otoczaków w apiennych.

Od odsłonięcia zlepień ców trasa w ycieczk i biegnie polną drogą w górę i ku południow em u-w schodow i, w kierunku od ległych o paręset m etrów odsłonięć m artw icy karniow ickiej. W najbliższym łom iku m artw icy (na mapce liczba 5) obserw ujem y skałę wapienną, po części porowatą, po części zaś m asyw ną i zw ięzłą. W apień jest całkow icie przekrystalizo- w a n y i z pozoru przypomina n iekied y białe lub różow aw e marmury.

M iąższość jego osiąga w Karniow icach około 4—5 m. W obrębie mar­

tw icy obserw ow ać m ożna nieznaczne lokalne infiltracje krzemionki. W y ­ stępująca tu flora zachowana w postaci odcisków lub całk ow icie zwap- niałych roślin jest dość trudna do odnalezienia. W łom iku op isyw anym znaleziono jednak dość liczne jej okazy, w śród nich kilka szy szek kar- bońskich roślin w idłakow atych (Lepidostrobus?). Bezpośrednio pow yżej m artw icy obserw ow ać można cienki pokład ziem nistych tufów i luźno na roli rozrzucone, często w tórnie skrzem ionkow ane, otoczaki zlepieńca m yślachow ickiego. O sady te w ystęp ują prawdopodobnie w tym m iejscu na złożu wtórnym.

Od łomiku m artw icy trasa w iedzie następnie w kierunku północno- wschodnim kilkaset kroków ku górze, do m ałego łom u tufów porfirowych (na m apce liczba 6). Tufy spoczyw ają bezpośrednio na zlepieńcach m yśla­

chow ickich. W stosunku do tufów z Filipowie tufy w K arniow icach w y ­ różniają się w yraźnym uław iceniem i w arstew kow aniem . Stopień prze­

obrażenia skaleni jest w nich w y ższy , obecność biotytu rzadsza, barwa zaś na ogół bardziej żółta, m iejscam i szarawa lub fiołk ow oczerw ona. Tufy okolic Karniowic uw ażam y za osad y trasportow ane i osadzane przy współudziale w ód opadow ych. Są w ięc one tufami n ietyp ow ym i i zasłu­

gują raczej na miano tufitów.

O d s ł o n i ę c i e 7: Arkoza kw aczalska w o k o licy Kwaczały.

Dojazd do odsłonięcia: z Karniowic do sz o sy Kraków— K atow ice i nią przez Trzebinię do Chrzanowa. Stąd ku południow em u w sch odow i przez Płazę, Lipowiec i Babice do w si Kwaczała.

Z K waczały trasa w iedzie nieco ku zachodowi, polną drogą do w y ­ lotu głęb okiego charakterystycznego w ąw ozu erozyjn ego zbiegającego ku południow i ze zboczy wzgórz nad Kwaczałą i w cięteg o w osad y arkozy kw aczalskiej (na mapce liczba 7).

(14)

Na długiej przestrzeni w ąw ozu, w jego dnie i w zboczach, znajdują się piękne i dogodne do obserw acji odsłonięcia osadów arkozy. Zwraca tu uw agę różnorodne w yk ształcen ie sedym entów (w arstw ow ania prze­

kątne, „bruki” żw irow e, toczeń ce ilaste oraz w k ład y czerw on ych iłów).

N a dnie w ąw ozu spotyka się liczne, n iek ied y dochodzące do dość znacz­

n y ch rozmiarów, odłamki skrzem ieniałych pni drzew nych (Araucarioxy- lon).

W ąw óz spiętrza się w kilku m iejscach w strome progi pow stałe dzięki różnej odporności osadu na erozję. Zwłaszcza w pobliżu n ajw yż­

szeg o progu dogodnie obserw ow ać można w kłady grubych żw irów w śród arkozy. Żwiry te składają się w dużej m ierze z otoczaków skał krysta­

licznych: gneisów , łupków m ikow ych, kw arców ży ło w y ch oraz porfirów.

Tego rodzaju otoczaki krystaliczne stanow ią „egzo ty czn e” składniki arkozy kw aczalskiej i pochodzą w ed le w szelk ieg o praw dopodobieństw a (tak zresztą jak i ca ły osad arkozy) z m asyw u prakarpackiego.

Bliższą charakterystykę sedym entologiczną i petrograficzną osadów arkozy kw aczalskiej opartą m iędzy innym i o obserw acje w ykonane w obrębie zw iedzanego przez zjazd PTG w ąw ozu w K w aczale podają w sw y ch publikacjach: St. Siedlecki (1951) (1954) oraz M. Turnau-Moraw- ska i K. Łydka (1954).

W ąw óz w Kwaczale stanow i ostatni punkt obserw acyjny zw iedzony przez uczestników zjazdu. Z K waczały pow rót do Krakowa przez Ten- czy n ek i K rzeszowice.

LITERATURA

1. B o c h e ń s k i T. (1931), Sprawozdanie z badań paleobotanicznych wykonanych w Pol­

skim Zagłębiu Węglowym w 1930 r. Pos. Nauk. PIG, 30, Warszawa.

2. B o l e w s k i A. (1938), Skała przeobrażona z Siedlec koło Krzeszowic. Roczn. PTG, 14, Kraków.

3. B o l e w s k i A. (1939), Zagadnienie „kalifikacji" krakowskich skał magmowych.

Roczn. PTG, 15, Kraków.

4. B r o d e r J. (1931), Diabazy z Niedźwiedziej Góry i utwory im towarzyszące. Spraw.

PAU, 36, Kraków.

5. C z a r n o c k i J. (1923), Cechsztyn w Górach Świętokrzyskich. Spraw. PIG, 2, War­

szawa.

6 . C z a r n o c k i S. (1935), Polskie Zagłębie W ęglowe w świetle badań geologicznych ostatnich lat dwudziestu (1914— 1934). PIG, Warszawa.

7. D o k t o r o w i c z - H r e b n i c k i S. (1935), Arkusz Grodziec (objaśnienie do mapy).

PIG, Warszawa.

8 . D ż u ł y ń s k i S. (1955), O formie geologicznej występowania porfirów zalaskich.

Biul. IG, 97, Warszawa.

9. G i i r i c h G. (1890), Erlauterung zur geologischen Ubersichtskarte von Schlesien.

Wrocław.

10. K a i s e r E. (1927), Uber Fanglomerate, besonders in Ebrobecken. Sb. Bayr. Ak. Wiss., Miinchen.

11. K o z ł o w s k i S. (1955), Intruzje porfirowe w grzbiecie dębnickim. Biul. IG, 97, Warszawa.

12. L a w s o n A. C. (1913), The petrographie designation of alluvial fan formations. Univ.

California Publ. Dept. Geol. Bull., 7.

13. Ł y d k a K. (1955), Studia petrograficzne nad permokarbonem krakowskim. Biul. IG, 97, Warszawa.

14. M i c h a e l R. (1913), Die Geologie des Oberschlesischen Steinkohlenbezirkes. Abh.

Preuss. Geol. LA., N. F., 71, Berlin.

15. R a c i b o r s k i M. (1889), O niektórych skamieniałych drzewach okolic Krakowa.

Spraw. Kom. Fizj. AU., 23, Kraków.

(15)

462

16. R a c i b o r s k i M. (1891), Permokarbońska flora karniowickiego wapienia. Rozpr.

Wydz. Mat.-Pizyi. AU, 21, Kraków.

17. R o e m e r F. (1870), Geologie von Oberschlesien. Wrocław.

18. R o ż e n Z. (1909), Dawne lawy Wielkiego Księstwa Krakowskiego. Rozpr. Wydz.

Mat.-Przyr. AU, ser. III, 9, Kraków.

19. S i e d l e c k i S. (1952) Podłoże melafiru w Regulicach i problem genezy zlepieńców myślachowickich. Biul. PIG, 80, Warszawa.

20. S i e d 1 e c k i S. (1951), Utwory stefańskie i permskie we wschodniej części Polskiego Zagłębia Węglowego. Acta Geol. Pol., 2, Warszawa.

21. S i e d l e c k i S. Utwory paleozoiczne okolic Krakowa. Biul. PIG, 73, Warszawa.

*22. S i e d l e c k i S. i Ż a b i ń s k i (1953), Tufit melafirowy i niższy pstry piaskowiec w Alwernii. Acta Geol. Pol., 3, Warszawa.

23. S t i l l e H. (1924), Grundfragen der vergleichenden Tektonik. Berlin.

24. S t o p a S. (1936), O zmianie flory karbońskiej wśród pokładów węgla w Jaworznie i o jej znaczeniu stratygraficznym. Roczn. PTG, 12, Kraków.

25. S t o p a S. (1950), Niektóre problemy węglowe Francji. Przegl. Górn.-Hutn., 6, Kato­

wice.

26. T i e t z e E. (1888), Die Geognostische Verhaltnisse der Gegend von Krakau. Jb. Geol.

RA., Wien.

27. T u r n a u - M o r a w s k a M . i J a h n M . (1953), Orientacja optyczna ziarn kwarcu w drzewie skamieniałym okolic Chrzanowa. Roczn. PTG., 22, Kraków.

28. T u r n a u - M o r a w s k a M. i Ł y d k a K. (1954), Studia petrograficzne nad arkozą kwaczalską. Roczn. PTG, 22, z. 4, Kraków.

29. Z a r ę c z n y St. (1894), Atlas geologiczny Galicji, z. 3, Kraków.

30. Z u b e r R. (1886), Skały wybuchowe z okolic Krzeszowic. Rozpr. Wydz. Mat.-Przyr.

AU, Kraków.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W prost na nich leżą pstre łupki przykryte piaskow cam i godulskimi, z których zbudow any jest grzbiet ciągn ący się od Lancko­. rony; jesteśm y tu w

Za drugim uskokiem odsłaniają się ponow nie w ap ienie skaliste. bimamma- tum). W stropow ych partiach są one ścięte pow ierzchniam i abrazyjnym i kredow ych

Bieda w itając zebranych, a w szczególn ości przedstaw icieli Centralnego Urzędu G eologii, Komitetu G eologicznego Polskiej Akadem ii Nauk, Muzeum Zie­.. mi, Komisji

Po południu odbyła się dyskusja na tem at wszystkich odczytów, która wywołała ożywioną wymianę zdań, szczególnie na tem at ilości zlodowa-.. IX.) odbyła się

Od Iw onicza do

dzaj Sparganium reprezentowany jest przez co najmniej 5 gatunków, z nich zaś jeden wymarły zbliżony do gatunków wschodnio-azjatyckich.. 15 m wyżej, w bocznej

Dolomity serii gorazdeckiej tak w Płazie jak i w Bolęcinie nie zawierają kruszców cynkowych lub ołowianych. W ogóle w terenie położonym na S uskoku

Ga- lona o bjęła najciek aw sze okolice