• Nie Znaleziono Wyników

Panorama Ziemi Gogolińskiej 2002, nr 1 (86).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Panorama Ziemi Gogolińskiej 2002, nr 1 (86)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

/'

_______

Ziemi Gogolińskiej

STYCZEŃ

«S«U$TWM

MHMH

(2)

BUDŻET GMINY NA 2002 ROK

W dniu 29 grudnia 2001 roku odbyła się sesja Rady Miejskiej, na której radni uchwalili budżet gminy Gogolin na rok 2002.

Planowane dochody: 23.098.700 zł

w tym:

dotacje na zadania zlecone gminie oraz na zadania bieżące realizowane

na podstawie porozumień 774.260 zł

dochody z tytułu wydawania zezwoleń

na sprzedaż napojów alkoholowych 165.000 zł

■■■

Planowane wydatki 23.283.700 zł

w tym:

■ Rolnictwo i łowiectwo 403.000 zł

9 Transport i łączność 1.162.100 zł

■ Gospodarka mieszkaniowa 1.503.500 zł

9 Działalność usługowa 167.100 zł

■ Administracja publiczna 3.915.415 zł

■ Bezpieczeństwo publiczne i ochrona

przeciwpożarowa 817.000 zł

■ Różne rozliczenia 980.866 zł

■ Obsługa długu publicznego 126.000 zł

■ Oświata i wychowanie 5.925.069 zł

■ Ochrona zdrowia 165.000 zł

■ Opieka społeczna 1.045.000 zł

S Edukacyjna opieka wychowawcza 2.493.000 zł

■ Gospodarka komunalna i ochrona

środowiska 1.536.730 zł

■ Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego 1.042.820 zł

■ Kultura fizyczna i sport 1.226.840

■ Wydatki na zadania zlecone gminie oraz na zadania bieżące realizowane

na podstawie porozumień 774.260 zł

■■■

Rozchody: 500.000 zł

w tym:

■ spłata pożyczki 500.000 zł

WAŻNIEJSZE ZADANIA INWESTYCYJNE I REMONTOWE

PRZEWIDZIANE NA ROK 2002

■ budowa budynku wielorodzinnego w Gogolinie (ul. Wyzwolenia)

■ budowa sali gimnastycznej przy PSP nr 2 w Gogolinie

■ remont sieci wodociągowej w Strzebniowie

■ budowa wodociągu na działkach budowlanych w Gogolinie

■ przebudowa oświetlenia ulicznego ulicy Kolejowej w Gogolinie

■ budowa oświetlenia ulicznego ul. Fredry - Łąkowej w Gogolinie

■ przebudowa oświetlenia ulicznego ulic Kościelnej, Skło­

dowskiej, Kąpielowej, Słowackiego, Parkowej w Gogolinie

■ przebudowa oświetlenia ulicy Wierzbowej w Gogolinie

■ oświetlenie ulicy Wojska Polskiego w Gogolinie (pod wiaduktem)

■ budowa oświetlenia ulic Kopernika, Wodnej, Polnej w Malni

■ wykonanie odprowadzenia wód deszczowych z ulicy Bocznej w Malni

■ remont kanalizacji ulicy Kasztanowej w Gogolinie

■ remont nawierzchni ulicy Leśnej w Dąbrówce

■ remont nawierzchni ulicy Krótkiej w Gogolinie

■ remont nawierzchni ulicy Lipowej w Choruli (dokończenie)

■ remont nawierzchni ulicy Rybackiej w Gogolinie

■ remont chodnika przy ulicy Kościelnej w Gogolinie (odcinek od ul. Wyzwolenia do ul. Skłodowskiej)

■ remont nawierzchni ulicy Mickiewicza w Kamieniu Śląskim

■ budowa nawierzchni (+ projekt) ulicy Polnej w Odrowążu

■ budowa chodnika wraz z kanalizacją burzową (+ projekt) przy ulicy Mickiewicza w Kamieniu Śląskim

■ budowa nawierzchni ulicy p.n. odnoga ul. Cmentarnej w Obrowcu

■ remont sieci wodociągowej w Kamionku (ul. Szkolna)

■ budowa kanalizacji deszczowej w Górażdżach —

■ czyszczenie stawu w Kamionku -»

■ czyszczenie zbiornika wodnego w Zakrzowie

■ konserwacja rowu A-3 (wymiana rur) ponadto m.in.:

■ remonty cząstkowe i bieżące dróg

■ montaż progów zwalniających

■ oznakowanie poziome i pionowe ulic

■ konserwacja i utrzymanie oświetlenia ulicznego w mieście i gminie

■ wykonanie oznakowania nazw ulic na terenie wsi

■ zimowe utrzymanie dróg

Ile za wywóz nieczystości?

Uchwała Rady Miejskiej w Gogolinie z dnia 29 grudnia 2001 r.

w sprawie ustalenia górnych stawek ponoszonych przez właści­

cieli nieruchomości za usługi w zakresie usuwania i unieszkodli­

wiania odpadów komunalnych

1. Ustala się górne stawki opłat ponoszonych przez właśc . x nieruchomości za usługi w zakresie usuwania i unieszkodli­

wiania odpadów komunalnych, świadczone przez Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Gogolinie oraz przez inne podmioty posiadające zezwolenie na świadcze­

nie usług oraz stawki opłat za powyższe usługi wykonywane przez gminę w następującej wysokości:

Do stawek określonych w ust. 1 dolicza się podatek VAT w wysokości 7%.

§2

Opłaty, o których mowa w § 1, pobiera Zakład Gospodarki Ko­

munalnej i Mieszkaniowej w Gogolinie.

wywóz nieczystości stałych -24,18 zł/m3 a. opróżnianie poj. 65 1. - 1,56 zł/szt.

b. opróżnianie poj. 110 I. - 2,65 zł/szt.

c. opróżnianie poj. 120 I. - 2,90 zł/szt.

d. opróżnianie poj. 260 I. - 6,27 zł/szt.

e. opróżnianie poj. 1100 I. - 26,54 zł/szt.

f. opróżnianie poj. KP-7 -123,59 zł/szt.

g- opróżnianie koszy ulicznych - 0,75 zł/szt.

h. ręczne oczyszczanie chodników - 0,10 zł/m2 i. mechaniczne oczyszczanie jezdni -0,014 zł/m2 wywóz nieczystości płynnych - 8,00 zł/m3

(3)

Ziemi Gogolińskiej

NR 1/86/2002 ISSN 1233-6823

KTO JEST TEMU WINIEN?

VII Regionalny

Przegląd Grup Obrzędowych

„WODZENIE NIEDŹWIEDZIA WCZORAJ i DZIŚ”

3 lutego 2002 roku

Hala Sportowa w Gimnazjum w Gogolinie

❖ Wielkie słowa uznania i gratulacje dla pana Józefa Przybyły z Kamionka za bezin­

teresowne odśnieżanie własnym sprzętem zasypanych śniegiem ulic i dróg w Kamionku. Za taką postawę i działania pana Józefa dziękują wdzięczni mieszkań­

cy Kamionka (my również).

❖ Z dniem 1 stycznia br. rozpoczęła działalność świetlica środowiskowa w Góraż­

dżach. Podobnie jak ma to miejsce w świetlicy w Gogolinie znajdzie tam opiekę wychowawczą i pedagogiczną wiele dzieci, dla których (mamy taką nadzieję) stanie się ona "drugim domem".

❖ W PSP nr 3 w Gogolinie została zorganizowana akcja "Złotówka dla Afganistanu", w której udział wzięły wszystkie klasy, począwszy od "0" do klasy "VI". Uzyskaną kwotę 382,01 zł wpłacono na konto fundacji PAH.

❖ 9 stycznia w Klubie "Labirynt" odbyło się doroczne spotkanie kolegium redakcyj­

nego naszej "Panoramy". Celem tego spotkania było nakreślenie głównych kie­

runków merytorycznych i tematycznych naszej gazety, a wszystko po to, aby

"Panorama" pod redakcją Krystiana Szafarczyka dotrwała przynajmniej do 100.

numeru i była z każdym numerem ciekawsza i atrakcyjniejsza.

❖ 15 stycznia w Urzędzie Miejskim spotkali się wszyscy sołtysi naszej gminy. W sympatycznej atmosferze podsumowano rok 2001 i próbowano sobie odpowie­

dzieć na pytanie "co i jak czynić, aby w roku bieżącym żyło się jeszcze lepiej w naszych wioskach".

❖ Od 21 do 23 stycznia w Centrum Konferencyjnym w Górażdach trwał "karnawa­

łowy maraton przedszkolaków". Były tańce, gry i zabawy, konkursy oraz słodki poczęstunek. Wodzirejem był, doskonale w tej roli się sprawujący, Elektronics Man. Organizatorem karnawału dla maluchów był Urząd Miejski; salę za darmo i iHnctonniłw RóraiHia Cnmont Q A

Program:

Godz. 13.15- Godz. 13.00-

Godz. 14.00 - Godz. 14.15-

Godz. 16.00-

Godz. 17.00- Godz. 17.20-

Zbiórka pod Szkołą Podstawową nr 2 w Gogolinie

Wymarsz Korowodu na czele z Orkiestrą Dętą "Jablunkowianka" z Jabłonkowa (Czechy)

Otwarcie VII Regionalnego Przeglądu przez burmistrza Gogolina

Prezentacje konkursowe Zespołów Obrzędowych z gmin Zdzieszowice, Krapkowice, Tarnów Opolski, Gogolin Występ Orkiestry Dętej "Jablunkowianka"

z Jabłonkowa

Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród Gość specjalny - Mirosław Szołtysek i "Wesołe Trio"

GOSPODARZ IMPREZY:

Urząd Miejski w Gogolinie W spółor gan izato rzy:

Urząd Miasta i Gminy Krapkowice Urząd Miasta i Gminy Zdzieszowice Urząd Gminy Tarnów Opolski

ZAPRASZAMY!

W

numerze:

str. 4 - Cudowne miejsce na ziemi gogolińskiej str. 5 - Mieszkańcy ulicy Gogolińskiej chcą do Gogolina str. 6-7 - Gogoliński rok 2001 w pigułce

str. 8 - Pracownia językowa w gimnazjum str. 9 - Prawo na co dzień

str. 10-11 - Sanktuarium św. Jacka

str. 12 - „Karolinka” dla burmistrza Schongau str. 13 - Kolej w latach 1943-45

str. 14 - Mamy tylko jedno zdrowie str. 15 - 10 lat koła TSKN w Gogolinie str. 17 - Gminny program przeciwalkoholowy str. 18 - Co słychać w szkole w Górażdżach str. 19 - Horoskop, krzyżówka

❖ 13 stycznia odbyło się wielkie kolędowanie: wpierw kolędy w kościele parafial­

nym w Kamieniu Śląskim śpiewał chór miejscowej szkoły, a później - w kościele parafialnym w Gogolinie wystąpiły wszystkie chóry naszej gminy. Wielkie brawa dla wykonawców.

❖ 22 stycznia miało miejsce spotkanie emerytów Urzędu Miejskiego z aktualnymi pracownikami Urzędu. Obecni byli oczywiście burmistrz, jego zastępca i pani sekretarz, a także uczniowie Szkoły Podstawowej w Górażdżach, którzy uświet­

nili to spotkanie interesującym programem artystycznym. Były też życzenia z okazji przypadających w tym czasie Dni Babci i Dziadka.

❖ W tym samym dniu z okazji Dnia Babci i Dziadka w pawilonie sportowym na gogolińskim stadionie spotkali się z kolei seniorzy z całej gminy. Były wszelakie słodkości i występy artystyczne. Seniorom umilali czas uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej w Krapkowicach i grupa dzieci ze Szkoły Podstawowej z Mal- , ni, które wystąpiły z przepięknymi "Jasełkami".

4 W dniu 24 stycznia w czytelni Biblioteki Miejskiej odbył się kolejny gminny kon- /■kurs recytatorski.' Podobnie jakto było w roku'iubiegłym stroną organizacyjną

fkonkursu zajęła się Szkoła Podstawowa w Zakrzowie. Wielkie brawa...

•? W dniu 25 stycznia wielkie święto pierwszoklasistów z Publicznej Szkoły Pod­

stawowej Nr 2 w Gogolinie: o godzinie 11.00 rozpoczęła się tam uroczystość ślubowania, która dla każdego ucznia pierwszej klasy jest wielkim i niezapomnia­

nym przeżyciem. Od tej chwili, jako że zostali pasowani na uczniów, stali się

"pełnoprawnymi" członkami społeczności szkolnej.

❖ Biała Zima w Gogolinie rozpoczęła się 28 stycznia i w zorganizowanej formie potrwa jeden tydzień. Na zorganizowanym w tym okresie zimowisku, oprócz dzieci gogolińskich, wypoczywać będzie grupa dzieci i młodzieży z zaprzyjaźnionego Jabłonkowa (Czechy). W programie wiele atrakcji, m.in. zawody pływackie o puchar burmistrza.

❖ A teraz garść życzeń i gratulacji: dla pani Agaty Gebauer z Malni, która w dniu 23 stycznia obchodziła 90. rocznicę urodzin; dla pana Eryka Borończyka (przewo­

dniczącego Rady Powiatu) i Zbigniewa Sieńczaka (zaprzyjaźnionego z nami przed­

siębiorcy) z okazji kolejnych swoich urodzin; dla pana Stanisława Harafa z okazji jubileuszu 20-lecia pracy zawodowej

TREBRON

MAGAZYN REGIONALNY URZĘDU MIEJSKIEGO W GOGOLINIE

________________ REDAGUJE ZESPÓL________

Redaktor naczelny: Krystian Szafarczyk Redaktor techniczny: Henryk Kobiela

Adres redakcji: UMiG 47-320 Gogolin, ul. Krapkowicka 6, tel. 466-62-40, 466-63-19, 466-62-47 Skład komputerowy: Pracownia Komputerowa "Virtual" sc.

45-075 Opole, ul. Krakowska 24, tel. 4542171, 602356262, 602109712 Druk: Drukarnia „ZG” w Krapkowicach, tel. 466 70 24

Zdjęcia na okładce - archiwum

(4)

Od 1801 roku na łące pod Gogolinem stoi kapliczka Matki Boskiej

CUDOWNE MIEJSCE NA ZIEMI GOGOLIŃSKEJ

Miejscem szczególnym dla wielu mie­

szkańców Gogolina, Karłubca, Malni, Otmę- tu, Obrowca a także innych miejscowości, jest od kilku pokoleń niewielka kapliczka Matki Boskiej stojąca wśród łąk "na bagnie".

Widać ją dobrze z dróg prowadzących z Obrowca do Otmętu i z Otmętu do Gogoli- na-Karłubca. Od ubiegłego roku niedaleko niej przebiega autostrada.

Kapliczka została zbudowana w miejscu, gdzie wypływa uznane za cudowne źródeł­

ko. Postawiono ją w 1801 roku. Nie wiemy czy już wcześniej miejsce to było otaczane kultem. Kapliczka prawdopodobnie została ufundowana przez sławny ród Gaszynów z Żyrowej. Przypomnieć należy, że Gaszyno- wie byli właścicielami Gogolina i Strzebnio- wa w latach 1634-1852. To oni założyli ko­

lonią Wygoda i folwark Leopoldowiec. Ich największą zasługą było ufundowanie kla­

sztoru i kalwarii na Górze św. Anny.

Przez bardzo długi okres czasu kapliczką

"na bagnie" opiekowała się mieszkanka Kar­

łubca pani Regina Wicher, która zmarła kil­

ka lat temu. Pani Regina Wicher opowiada­

jąc mi o początkach kapliczki wskazała, że dziecko hrabiów Gaszynów z Żyrowej było niewidome. Z tego powodu hrabina rozpa­

czała. Wówczas objawiła się jej Matka Bo­

ska, która kazała jechać na bagna, gdzie nad jednym źródełkiem miało się świecić świa­

tełko. Faktycznie pojechano z dzieckiem do tego źródełka. Twarz dziecka obmyto wodą.

Wówczas miało ono odzyskać wzrok. Dlate­

go w tym miejscu Gaszynowie z wdzięczno­

ści, a także na pamiątkę tego zdarzenia ufun­

dowali kaplicę.

Pani Regina Wicher opowiadała także wie­

le o przywiązaniu mieszkańców Karłubca do tej kapliczki. Do niej od niepamiętnych cza­

sów chodzili się modlić, a także śpiewać pieśni. Tam w intencji swoich bliskich pro­

sili w czasie wojny. Opowiedziała też o mieszkańcu Karłubca, który wracając z niewoli z Rosji, od razu pierwsze kroki skierował do kapliczki, by tam podzięko­

wać za powrót.

Mieszkańcy okolicznych miejscowości w przeszłości, w sposób szczególny odwiedzali kapliczkę w Wielkim Tygod­

niu, żeby dokonać mycia rąk i twarzy w wodzie zaczerpniętej ze źródełka. Tę wo­

dę zanoszono też chorym. To obmywanie miało zabezpieczać przed wszelkimi cho­

robami.

Od kilkunastu lat na łąkach przy kaplicz­

ce Matki Boskiej w każdą niedzielę maja są odprawiane nabożeństwa majowe. Ich inicja­

torem był ks. dr Joachim Piecuch. Spotykają się wówczas wierni z kilku miejscowości, żeby w przepięknej scenerii ukwieconych łąk modlić się i śpiewać pieśni maryjne.

Kapliczka "na bagnie" jest celem podróży i spacerów nie tylko w maju. Także w innych miesiącach można tam spotkać wiele osób.

Miejsce to odwiedzają też byli mieszkańcy naszej okolicy, starając się podczas pobytu na Śląsku, chociaż na chwilę udać się do tej małej kapliczki wśród łąk.

Z okazji jubileuszu 200-lecia w niedzielę 6 maja 2001 roku przy kapliczce została od­

prawiona uroczysta msza święta, którą w ję­

zyku niemieckim celebrował ks. dr Joachim Piecuch. Przybyło tam wówczas 250 osób.

Dla każdego kto odwiedza kapliczkę Mat­

ki Boskiej widoczna jest wielka troska o nią i jej otoczenie opiekunów tego miejsca. Do­

konano remontu studzienki, z której pielgrzy­

mi mogą czerpać wodę. Zainstalowano spe­

cjalne oświetlenie. Postawiono ławkę. Posa­

dzono drzewka. Tym szczególnym miej­

scem na naszej gogo­

lińskiej ziemi opieku­

ją się od kilku lat pań­

stwo Krystyna i Ge­

rhard Polańscy, oraz ich syn Krystian z żoną Barbarą.

W wydanej w 2001 roku przez Je­

rzego Szołtyska książce "Opowieści i zdarzenia z okolic Grzbietu Chełmskie­

go" natrafiłem na ar­

tykuł Jana Pluty, w którym przedstawił ży­

ciorys wywodzącego się z Zakrzowa ks. I / rola Nawy. Ponieważ jest to równocześnie przyczynek do historii kapliczki i cudowne­

go źródełka, poniżej przedstawiam ten tekst:

„Przedpierwszą wojną światową żyła w Zakrzowie gmina Gogolin liczna zubożała rodzina Nawów. Wśród cztemaściorga dzie­

ci był chłopczyk o imieniu Karolek, bardo urodziwy i mądry, lecz niewidomy. Pewnego dnia jego starka, czyli babcia, która była bardzo bogobojną kobietą, powiedziała do Karolka: Idziemy na bagna, do kapliczki Matki Boskiej się pomodlić. Poszli z Zakrzo­

wa przez Strzebniów do kapliczki, gdzie znaj­

duje się cudowne źródełko. Starka nabierała w ręce wodę i przemywała Karolkowi oczka.

Karolek powiedział do starki: Puść mnie, nie trzymaj za rękę, bo już wszystko widzę. Star­

ka najpierw nie dowierzała, ale widząc, że jej wnuczek sam doskonale sobie radzi, wy­

krzyknęła: Najświętsza Panienka mnie słuchała. Niedługo potem Karolek przystą­

pił do pierwszej komunii świętej, następnie był wzorowym ministrantem w parafii św.

Marii Magdaleny w Jasionej. W dowód wdzięczności za odzyskany wzrok wstąpił do seminarium duchownego. Na księdza wyświę­

cony został w 1940 roku. Po drugiej wojnie zdobył tytuł dr teologii. Za swoje przekona­

nia był więziony przez władzę komunistycz­

ną. Nigdy się jednak nie złamał. Za sprawą jego starań wybudowano dwa kościoły w Bytomiu - Rojcy. Pierwszy jeszcze w fazie budowy, z niewiadomych przyczyn spłonął.

Dr Karol Nawa obchodził w 2000 roku 60 lat swego duszpasterstwa. Obecnie ma 85 lat i mieszka w Bytomiu - Rojcy.

Nadal, pomimo iż jest na emeryturze, jest aktywny, głosi słowo Boże nie tylko w kraju, ale i za granicą

Józef Szulc

(5)

Spotkanie opłatkowe w Strzebniowie

W dniu 11 grudnia ub. roku zostało zorganizowane w Strzebniowie przez radnego Franciszka Holeczka spotkanie opłatkowe dla mieszkańców tej dzielnicy Gogolina.

Zaproszeni zostali księża z Gogolina a także dyrektor Zakładu Gospo­

darki Komunalnej i Mieszkaniowej z małżonką.

O godzinie 18.00 na spotkanie przybyło blisko 50 mieszkańców i za­

proszeni goście; księża dojechali pół godziny później (po wieczornej mszy).

Przy kawie i ciastkach śpiewano kolędy dzieląc się opłatkiem. Przy okazji ksiądz proboszcz podziękował mieszkańcom Strzebniowa za organizo­

wane w roku 2001 spotkania przy naszej kapliczce i udział w żniwnioku.

Później na stołach pojawiła się ryba po grecku, sałatki, kiełbasa i napoje.

Wieczór upłynął w niezwykle miłej atmosferze na rozmowach o prze­

szłości i snuciu planów na przyszły rok.

Nadmienić należy a zarazem podziękować za pomoc przy zorganizo­

waniu tego spotkania pani Irenie Holeczek (żonie pana Franka) oraz Marii i Elżbiecie Grabarek - za co są wdzięczni

mieszkańcy Strzebniowa

Koncert kolęd w bibliotece

W dniu 18 grudnia ub. roku w wypełnionej do ostatniego miejsca czytel­

ni Biblioteki Miejskiej w Gogolinie odbył się piękny wieczór kolęd w wyko­

naniu uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej w Krapkowicach. Na gita­

rach grali: Żanetta Kaliga, Anna Beer, Ewelina Rabę, Kamil Żok i Alina Lotz. Młodych muzyków do koncertu przygotował mgr Lotar Gałgan.

Wigilia w Szkole Podstawowej w Malni

Jak nakazuje odwieczna tradycja w ostatnim dniu przed feriami świątecznymi w Szkole Podstawowej w Malni uczniowie klas IV - VI oraz przedszkolaki wystawili Jasełka. Uroczystość nabrała swej doniosłości dzięki pięknej oprawie graficznej, przepięknym strojom, mistrzowskiemu przygotowaniu oraz świetnemu doborowi muzyki.

Na scenie zabłysnęły głównie nasze szkolne skrzypaczki Małgosia i Magda Wawrzynek, chór szkolny, chór przedszkolny i inni młodzi artyści, których nie sposób wymienić z imienia i nazwiska.

Po zakończeniu części artystycznej nastąpiło poświęcenie opłat­

ków przez naszego księdza. A potem wszyscy pełni miłości i radości przełamując się opłatkami złożyli sobie najpiękniejsze i z głębi serca płynące życzenia.

Uroczystość została uwieczniona przy pomocy kamery i aparatu fotograficznego.

Krystyna Tupko

Mieszkańcy ulicy Gogolińskiej w Malni

chcą do Gogolina

W związku z wnioskiem mieszkańców ulicy Gogolińskiej ze wsi Malnia o przyłączenie obszaru tej ulicy wraz z otaczającymi ją dział­

kami do miasta Gogolin, Rada Miejska w Gogolinie podjęła w dniu 29 grudnia 2001 roku uchwałę w sprawie zasad i trybu przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami Malni odnośnie zmiany granicy miasta Gogolin.

W konsultacji wezmą udział mieszkańcy wsi Malnia, a uczestni­

czyć w nich mają prawo mieszkańcy stale zamieszkujący na terenie sołectwa Malnia i posiadający czynne prawo wyborcze do rad gmin.

Termin i miejsce przeprowadzenia konsultacji oraz skład osobowy komisji określi Zarząd Miejski w ciągu 30 dni po wejściu w życie ni­

niejszej uchwały (14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Urzędo­

wym Województwa Opolskiego).

Konsultacja zostanie uznana za ważną, jeżeli weźmie w niej udział co najmniej 20% uprawnionych do głosowania.

(6)

STYCZEŃ KWIECIEŃ

■ Z dniem 1 stycznia rozpoczęła działalność "Nowa Przychodnia"

przy ulicy Strzeleckiej w Gogolinie. "Nową Przychodnię" urucho­

mili lekarze, tworzący Grupową Praktykę Lekarską. Nowa placówka medyczna została uroczyście poświęcona przez księdza probo­

szcza Aleksandra Sydora.

■ Pod honorowym patronatem Marszałka Województwa Opolskie­

go Stanisława Jałowieckiego, Prezesa Górażdże Cement S.A. An­

drzeja Balcerka i Burmistrza Gogolina Norberta Urbańca odbył się w dniu 5 stycznia w Centrum Konferencyjnym w Górażdżach wiel­

ki "Bal Sportowca, będący zakończeniem 35. Plebiscytu na naj­

popularniejszych sportowców i trenerów Opolszczyzny. Laureaci i goście bawili się do białego rana.

■ W równie miłej atmosferze (może tylko nie z taką galą) bawiono się na Gogolińskim Balu Sportowca, który odbył się w dniu 20 stycznia w sali gimnastycznej Publicznego Gimnazjum w Gogoli­

nie. Dochód z balu zasilił środki finansowe potrzebne na działal­

ność Miejskiego Klubu Sportowego.

■ W dniu 29 stycznia przyjechała do Gogolina na kilkudniowy wypo­

czynek grupa młodzieży z Jabłonkowa (Czechy). A wszystko to w ramach podpisanej w roku 1998 umowy o partnerstwie pomiędzy Gogolinem a Jabłonkowem. Młodzi goście z Zaolzia zwiedzili m.in.

Opole a także bawili się na wielkiej dyskotece w Pietni. Uczestni­

czyli także w zawodach pływackich “O puchar burmistrza".

LUTY

■ W dniu 10 lutego wręczono w Katowicach Złoty Laur Umiejętności i Kompetencji burmistrzowi Gogolina Norbertowi Urbańcowi. Nasz burmistrz to zaszczytne wyróżnienie otrzymał z rąk premiera Je­

rzego Buzka m.in. za (jak napisano w uzasadnieniu decyzji Kapi­

tuły Laurów): "niezwykłą kreatywność gospodarczą, odwagę dzia­

łania i oddanie sprawom społeczności lokalnej, co spowodowało, że gmina Gogolin stała się prawdziwą perełką wśród miast Śląska Opolskiego".

■ Na VI Regionalnym Przeglądzie Grup Obrzędowych "Wodzenie Niedźwiedzia" (18 lutego -Tarnów Opolski) pierwszą nagrodę otrzy­

mała grupa obrzędowa z Górażdży pod kierownictwem Waltraudy Wicher.

■ W dniu 13 lutego w Bibliotece Miejskiej w Gogolinie gościł wybitny poeta iracki Hatif Janabi.

MARZEC

■ Trzecie "urodziny" obchodziła w marcu świetlica środowiskowa przy Urzędzie Miejskim w Gogolinie. Dla wielu dzieci jest to "dru­

gi dom", w którym czują się znakomicie, a to jest dużą zasługą pani Marty Wióry, która z wielkim oddaniem i sercem kieruje tą placówką.

■ 22 marca do Gogolina powrócił bocian. Od wielu lat ma swoje gniazdo na kominie w centrum miasta, a stara prawda ludowa gło­

si, że bociany zakładają swoje gniazda tylko tam, gdzie żyją do­

brzy ludzie.

■ 29 marca niezwykłe urodziny obchodził pan Władysław Jambor z Gogolina. Otóż w tym dniu ukończył 100 lat życia. Z serdecznymi gratulacjami i życzeniami dostojnego Jubilata (najstarszego męż­

czyznę w naszej gminie) odwiedziła delegacja z Urzędu z burmi­

strzem na czele.

■ Dzieci z Przedszkola Nr 3 w Gogolinie okazały się najlepsze w ogólnopolskim konkursie tygodnika "Naj" na zaprojektowanie i wy­

konanie makiety bezpiecznego skrzyżowania.

■ Policja zatrzymała autora fałszywych alarmów bombowych. Oka­

zał się nim nieodpowiedzialny szesnastolatek z Gogolina, który

"postraszył" rzekomymi bombami szkołę, Urząd Miejski oraz bank, urząd pocztowy i dworzec PKS w Krapkowicach.

■ Z pracy z piłkarzami Miejskiego Klubu Sportowego zrezygnował Zygfryd Blaut. Jego miejsce zajął Antoni Kot - w przeszłości znany piłkarz opolskiej Odry.

■ Zwycięzcami corocznego konkursu zdobienia jaj wielkanocnych

"Wielkie dzieło sztuki na małej skorupce" zostali: Dawid Simon z Odrowąża (dzieci do lat 10), Piotr Herok z Malni (dzieci do lat 14), Sonia Gabrielczyk z Odrowąża i Wioletta Śmieszek z Obrowca (dzieci do lat 16). Wśród dorosłych miano najlepszych kroszonka- rek w gminie przypadło paniom: Kornelii Gabrielczyk z Odrowąża, Marii Gołąbek z Choruli i Elżbiecie Pazur z Obrowca.

■ Tuż przed Świętami Wielkanocnymi w Publicznym Gimnazjum w Gogolinie otwarta została Izba Tradycji. Inicjatorką pomysłu była pani Adela Dyga - nauczycielka regionalizmu w gimnazjum. Wiel­

kie ukłony należą się pani Szymali, która przekazała podstawowe wyposażenie: meble liczące sobie, bagatela, ponad 150 lat.

■ Tragedia w Odrowążu: 2-ietnie dziecko, na chwilę pozostawione bez opieki, utopiło się w przydomowym oczku wodnym.

■ W dniu 20 kwietnia zmarł ksiądz Franciszek Wala, były proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gogolinie. Funkcję tę ksiądz Fr. Wala sprawował w latach 1970 -1986. 7

■ Rada Miejska w Gogolinie na sesji w dniu 24 kwietnia przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2000. Na wniosek Ko­

misji Rewizyjnej i po zasięgnięciu opinii Rejonowej Izby Obrachun­

kowej w Opolu, która nie wniosła żadnych zastrzeżeń merytorycz­

nych, radni w głosowaniu jawnym udzieli absolutorium Zarządowi Miejskiemu za okres od 1 stycznia 2000 do 31 grudnia 2000 roku.

■ W dniu 24 kwietnia Rada Miejska powołała panią Teresę Pawli- szyn na stanowisko sekretarza Urzędu Miejskiego w Gogolinie.

■ Piłkarze MKS-u rundę wiosenną rozpoczęli od porażek: 0:1 z Po­

lonią Nysa i 1:2 z rezerwami Włókniarza Kietrz.

■ 30 kwietnia pożegnaliśmy odchodzących na emeryturę panią se­

kretarz Urzędu Miejskiego Barbarę Syjczak i Krystiana Szafarczy- ka - redaktora “Panoramy".

MAJ

■ 11 maja Ochotnicza Straż Pożarna w Obrowcu świętowała 75.

rocznicę swojej działalności. Z tej okazji odbył się okolicznościo­

wy capstrzyk z udziałem drużyn OSP z całej gminy.

■ Kapliczka Matki Boskiej "na łąkach" ma 200 lat. Z tej to okazjijw niedzielne popołudnie 6 maja przy kapliczce została odprawie uroczysta msza święta, którą celebrował ksiądz Joachim Piecuck

■ Do egzaminu dojrzałości w Liceum Ogólnokształcącym im. Komi­

sji Edukacji Narodowej w Gogolinie przystąpiło 97 tegorocznych absolwentów i 4 z roku poprzedniego. Najlepszą absolwentką i maturzystką okazała się Honorata Knysz z klasy IV d.

■ 20 maja odbyło się w Obrowcu piąte już z kolei spotkanie człon­

ków DKF z byłymi mieszkańcami tej miejscowości, którzy na stałe zamieszkują w Niemczech. Sprawami organizacyjnymi "Heimet- treffen" zajął się pan Teodor Lipka.

■ Światowa technologia w Górażdżach: 29 maja uroczyście oddano do użytku nowy młyn do produkcji cementu. Wartość tego urzą­

dzenia na miarę XXI wieku - 32 min. złotych.

CZERWIEC

■ 7 czerwca w zamku kamieńskim odbył się Konwent Marszałków Województw RP. Mówiono m.in. o programie Odnowy Wsi w woj.

opolskim. Na obrady Konwentu wybrano Kamień Śląski, jako iż właśnie ta miejscowość uzyskała Europejską Nagrodę za Odno­

wę Wsi.

■ XI Dni Gogolina oficjalnie rozpoczęły się w sobotę 9 czerwca prze­

kazaniem najmłodszym gogolinianom symbolicznego klucza do

(7)

bram miasta i pieczęci miejskiej. Z rąk burmistrza insygnia władzy miejskiej przejęli, ubrani w piękne stroje śląskie, uczniowie gogo- lińskiego gimnazjum Ania Gabor i Dawid Bekiersz.

■ 10 czerwca odbyło się w Gogolinie wielkie śpiewanie - XII Opol­

skie Święto Pieśni Ludowej. W koncercie finałowym wystąpiło 26 zespołów z całej Opolszczyzny. Wśród nagrodzonych - Zespół Fol­

klorystyczny “Szwarne Dziołchy" z Górażdży (III m. w kat. zespo­

łów wokalno-instrumentalnych) i Chór DFK z Gogolina (nagroda burmistrza Gogolina).

■ Kolejną laureatką "Karolinki" została pani Adela Dyga - bibliote­

karka i nauczycielka Publicznego Gimnazjum w Gogolinie. Spe­

cjalna kapituła uhonorowała Karolinką panią Adelę za realizację własnego pomysłu utworzenia w Gimnazjum Izby Tradycji.

■ W dniu 22 czerwca na stadionie sportowym ZKS Górażdże zosta­

ły zorganizowane doroczne Gminne Zawody Sportowo-Pożarni­

cze Jednostek OSP o puchar burmistrza. Ponownie najlepsi oka­

zali się strażacy-ochotnicy z Zakrzowa.

LIPIEC - SIERPIEŃ

■ Staraniem Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Miasta i Gminy Go­

golin oraz Urzędu Miejskiego zorganizowany został w dniu 26 lip- g-gca koncert charytatywny "Okaż serce innym", z którego całkowity

^dochód (3.200,80 złotych) został przekazany na rzecz Stowarzy­

szenia Pomocy Dzieciom.

■ Gogolin we wrocławskiej telewizji: ekipa "Dolnośląskiego Lata" za­

witała do Gogolina i Kamienia Śląskiego i nakręciła film, wyemito­

wany w dniu 25 lipca w trzech odcinkach.

■ W Schongau przebywała na letnim wypoczynku grupa młodzieży gogolińskiej. Inna grupa naszej młodzieży pojechała na zaprosze­

nie Unii Europejskiej do Belgii.

■ W dniu 2 sierpnia samochód użyczony przez Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zawiózł dary do dotkniętej powodzią Morawicy w województwie świętokrzyskim. Kolejna partia darów trafiła w dniu 17 sierpnia do gminy Otmuchów.

■ Do późnych godzin nocnych bawili się w niedzielę 12 sierpnia mie­

szkańcy miasta i gminy Gogolin na Letnim Pikniku 2001. Gwoź­

dziem programu był doroczny mecz piłki nożnej, w którym, z dru­

żyną burmistrza, złożoną z urzędników i radnych, spotkała się dru­

żyna ks. Z. Lubienieckiego. Mecz zakończył się "sprawiedliwym"

remisem 2:2.

WRZESIEŃ

dniach 07-09 września gościliśmy w Gogolinie kilkudziesięcio­

osobową grupę mieszkańców Schongau, która przyjechała do nas na Dni Partnerstwa Gogolin-Schongau, zorganizowane z okazji 10-lecia wzajemnej współpracy. Wśród gości była oficjalna dele­

gacja radnych z burmistrzem F. Zellerem na czele.

■ Znowu tragedia pod Zakrzowem: 8 września na drodze Gogolin - Strzelce Op. doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych. Zginęło trzech mieszkańców Zakrzowa (członkowie jednej rodziny).

■ Kolejnym laureatem statuetki "Karolinki" został dr Herman Vogler z Schongau, który w ostatnich latach bezinteresownie wspierał Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Miasta i Gminy Gogolin oraz Bibliotekę Miejską w Gogolinie.

■ W dniu 9 września odbyły się gminne dożynki - Gogoliński Źniw- niok 2001. Jak zwykle był korowód dożynkowy, turniej sołectw i bogaty program artystyczny.

■ Rozstrzygnięty został dziesiąty już z kolei konkurs "Piękne ogród­

ki", który tak jak i poprzednie jego edycje wzbudził spore zaintere­

sowania. A oto właściciele najpiękniejszych ogródków: Anna Wo­

lak z Choruli, Irena Bomba z Gogolina i Urszula Macha z Choruli.

■ 23 września odbyły się wybory do Sejmu i Senatu. Najwięcej gło­

sów w naszej gminie oddano na Mniejszość Niemiecką (1061) i SLD-UP (740). W wyborach do Senatu najwięcej głosów oddano na Dietera Przewdzinga (1320) i Józefa Kotysia (1039).

PAŹDZIERNIK '■■■■■■■

■ W dniu 4 października został podpisany akt notarialny, w którym to Starostwo Powiatowe w Krapkowicach przekazało Gminie Go­

golin na własność posesje wraz z budynkami obecnych przycho­

dni ZOZ, znajdujących się w Gogolinie przy ulicy Szkolnej oraz w Kamieniu Śląskim i Malni.

■ 16 października najstarsza mieszkanka naszej gminy pani Wikto­

ria Śmieszek z Obrowca obchodziła w całkiem jeszcze dobrym zdrowiu 103 rocznicę urodzin.

■ Nowym kierownikiem Rewiru Policji w Gogolinie został aspirant Dariusz Wandrowski

■ Z okazji Święta Edukacji Narodowej trzy nauczycielki z naszej gminy otrzymały państwowe odznaczenia, wręczone im na woje­

wódzkiej akademii w Brzegu: Alicja Wędłowska - Srebrny Krzyż Zasługi, Kornelia Miemczyk i Ewa Wawrzynek - Brązowy Krzyż Zasługi.

■ W dniu 23 października piękną rocznicę 99. urodzin obchodziła pani Maria Gryc z Gogolina.

LISTOPAD

■ 1

6 listopada udała się do zaprzyjaźnionego Jabłonkowa (Czechy) delegacja władz miejskich. W trakcie roboczej wizyty nakreślono dalsze formy współpracy, a w szczególności omówiono formy roz­

szerzenia kontaktów między młodzieżą szkolną i ochotniczymi stra­

żami pożarnymi.

■ 18 listopada gościliśmy w Gogolinie uczestników Międzynarodo­

wego Najazdu Poetów na Zamek Piastów Śląskich w Brzegu. Głów­

nym przesłaniem poetyckiej wizyty był artystyczny protest prze­

ciwko różnym formom przemocy, jakie odcisnęły się w XX wieku w historii naszego kraju.

■ 21 listopada doszło na skrzyżowaniu dróg Krapkowice-Gogolin - Gogolin-Kędzierzyn do zderzenia samochodu m-ki Scania z pra­

widłowo jadącą rowerzystką. W wyniku zderzenia 46-letnia mie­

szkanka Gogolina poniosła śmierć na miejscu.

■ 26 listopada otwarta została w Publicznym Gimnazjum w Gogoli­

nie multimedialna pracownia języka niemieckiego. Sponsorem naj­

lepiej wyposażonej w powiecie krapkowickim pracowni językowej była Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej.

■ Piłkarze Miejskiego Klubu Sportowego zakończyli rozgrywki w IV lidze na dobrym szóstym miejscu. Natomiast zupełną rewelacją okazali się występujący w II lidze nasi juniorzy. Z przewagą ośmiu punktów po rundzie jesiennej zajmują pierwsze miejsce.

GRUDZIEŃ

■ W dniach od 3 do 7 grudnia przebywała w Schongau delegacja Rady Miejskiej. Głównym przedmiotem wizyty było ustalenie form dalszego pogłębienia wieloletniej już przyjaźni i współpracy. Szło głównie o wzmożenie wzajemnych kontaktów młodzieży, sportow­

ców a także mieszkańców obu miast.

■ 5 grudnia zrnart ksiądz Rudolf Hoffmann - były wieloletni proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Obrowcu.

■ W Schongau odbyła się uroczystość wręczenia statuetki Karolinki burmistrzowi tego miasta Friedrichowi Zellerowi. Był to wyraz podziękowania za kontynuację i dalsze rozwijanie przyjaźni po­

między Schongau i Gogolinem.

■ W grudniu "Panorama Ziemi Gogolińskiej" Obchodziła swoje siód­

me urodziny. Od grudnia roku 1994, kiedy to zadebiutowaliśmy, ukazało się 85 numerów naszej gminnej gazety. Do numeru set­

nego już niedaleko... (opr K Sza(arczyk)

(8)

Gimnazjum w Gogolinie wzbogaciło się o nowoczesną pra­

cownię języka niemieckiego

Budując porozumienie - uczyć nowocześniej

W dniu 26 listopada ub. roku w Publicznym Gimnazjum w Gogoli­

nie miała miejsce ważna dla społeczności szkolnej uroczystość: od­

daliśmy do użytku nowocześnie wyposażoną multimedialną pracow­

nię języka niemieckiego.

Swoją obecnością zaszczycili nas burmistrz Gogolina Norbert Urba­

niec, jego zastępca Julian Kuklewski, dyrektor Banku Spółdzielczego w Krapkowicach Teodor Pandel, dyrektor Gminnego Zarządu Oświa­

ty Henryk Mazur a także pan Krzysztof Mateja - tłumacz przysięgły j.

niemieckiego i pan Siegmund Dransfeld.

Gratulacje i życzenia owocnej pracy otrzymaliśmy od Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej w Warszawie i Nauczycielskiego Ko­

legium Języków Obcych w Opolu.

Lekcję pokazową przygotowały panie Benedykta Kurzeja i Urszula Kuklewska, a wzięli w niej uczniowie klas II i III naszego gimnazjum.

Całość lekcji poświęcona była dzieciom ulicy, ich zachowaniu oraz problemach ("Das Leben der Strassenkinder").

W czasie lekcji uczniowie wyrażali swój osąd, przeciwko czemu demonstrują i o co walczą. Do realizacji tematu przyczynili się rów­

nież sami uczniowie, przynosząc własne prace na dyskietkach.

❖❖❖

Od momentu ogłoszenia projektu reformy szkolnictwa w Polsce, czyli od 1999 roku, trwały nasze starania o pozyskanie środków na zakup nowoczesnych pomocy do nauczania różnych przedmiotów.

Wówczas wydawało się nam, że w nauczaniu języka i kultury nie­

mieckiej naszym naturalnym sojusznikiem jest Towarzystwo Społecz­

no-Kulturalne Niemców w Polsce. Przecież w naszym gimnazjum, obok młodzieży narodowości polskiej, uczy się młodzież, której rodzice czują się Niemcami. Niestety, mimo pomocy rodziców, nie doczekaliśmy się do dziś pomocy ze strony Towarzystwa.

Równolegle rozpoczęliśmy starania o dotację w Fundacji Współ­

pracy Polsko - Niemieckiej w Warszawie. Fundacja ta powstała na bazie umowy między rządami obu państw. Dysponuje środkami pie­

niężnymi przekazanymi przez rząd Niemiec.

Przyznana nami dotacja oaz pomoc, nie tylko finansowa, władz na­

szego miasta zaowocowały pięknym i jakże potrzebnym naszym uczniom prezentem w 55 rocznicę oddania do użytku budynku szkol­

nego.

Wiemy przecież, że nic tak nie zbliża narodów, jak wzajemne po­

znanie historii i kultury. Nie ma lepszego sposobu na naukę zrozumie­

nia i tolerancji, jak znajomość języka, dzięki któremu możemy budo­

wać osobiste przyjaźnie. Takie działania są niezwykle potrzebne szcze­

gólnie w budowaniu zrozumienia między Polakami i Niemcami, by zniknęły cienie przeszłości i w jednoczącej się Europie nasze narody były dowodem, że mogą być przezwyciężone nawet najtrudniejsze momenty historycznego dziedzictwa.

W dniu 8 grudnia 2001 roku zmarła Maria Dębicka, była dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1 w Gogolinie

MARIA DĘBICKA

(1926-2001)

Urodziła się 6 października 1926 roku w Ksawerze k/Będzina, woj. śląskie. Po zakończeniu woj­

ny kończy naukę w Liceum Ogól­

nokształcącym, zdając w 1947 roku egzamin dojrzałości wg. pro­

gramu wydziału humanistycznego.

Dalszą naukę podejmuje w syste­

mie zaocznym, uzyskując w 1948 roku kwalifikacje pedagogiczne w Liceum Pedagogicznym w Opolu.

W 1960 roku kończy studia wyższe na Wydziale Historycznym Uniwersy­

tetu Warszawskiego, uzyskując dyplom magistra historii.

We wrześniu 1947 roku zamieszkuje w Gogolinie i podejmuje pracę nauczycielską w Liceum Ogólnokształcącym i Szkole Podstawowej przy ulicy Szkolnej.

Po zmianach organizacyjnych i rozdzieleniu w 1966 roku Liceum O<*

nokształcącego i Szkoły Podstawowej zostaje przeniesiona na stanowi­

sko nauczycielki SP nr 1, gdzie powierzono jej pełnienie obowiązków kie­

rownika szkoły, a od 1973 roku dyrektora szkoły. Jednocześnie od 1 stycznia 1974 r. do 31 sierpnia 1975 r. pełni obowiązki Gminnego Dyrektora Szkół w Gogolinie.

Z dniem 31 sierpnia 1982,po 35 latach pracy, przechodzi na emeryturę.

Przez kilka lat pracuje jeszcze jako nauczyciel bibliotekarz w otwartej po kilkunastoletniej przerwie Szkole Podstawowej nr 2 w Gogolinie.

Maria Dębicka za swoją ofiarną pracę jako nauczycielka i wychowaw­

czyni wielu roczników dzieci i młodzieży, pracę z dorosłymi w wieczoro­

wym liceum została wyróżniona Nagrodą Ministra Oświaty i Wychowania, odznaczona Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Kawaler­

skim Orderu Odrodzenia Polski.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 11 grudnia 2001 roku w Gogoli­

nie. Liturgii pogrzebowej w kaplicy pw. Miłosierdzia Bożego przewodni­

czył ks. Proboszcz Aleksander Sydor. W mszy świętej w intencji zmarłej uczestniczyli mieszkańcy Gogolina, nauczyciele, byli współpracownicy, wy­

chowankowie. Obecni byli przedstawiciele władz samorządowych, a wśród nich burmistrz Gogolina Norbert Urbaniec, sekretarz Gminy Teresa Brze- zińska-Pawliszyn, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty Henryk Mazur, wice starosta Joachim Wojtala, naczelnik Wydziału Oświaty Starostwa Janina Daszkiewicz oraz delegacje gogolińskich szkół.

Maria Dębicka została pochowana na cmentarzu parafialnym w C-^y

linie przy ulicy Szpitalnej. - '

Z dumą możemy stwierdzić, że jest to w chwili obecnej najnowocze­

śniej wyposażona pracownia językowa w powiecie krapkowickim. Teraz przed nami trudne zadanie wyposażenia drugiej sali języka niemieckie­

go, w której dzisiaj szczytem nowoczesności jest kreda i tablica.

GK

(9)

Prawo na co dzień POLICJA

Czym się kierować przy kupnie domu?

W pierwszej kolejności trzeba sprawdzić księgę wieczystą wybra­

nej nieruchomości. Sprzedający powinien nam udostępnić wypis z tej księgi, z którego uzyskamy następujące dane:

■ określenie właściciela nieruchomości;

■ informacje, czy budynek jest ujawniony w księdze wieczystej, czy też działka wciąż jest opisana jako grunt niezabudowany;

■ informację na temat ewentualnych obciążeń nieruchomości pra­

wami na rzecz osób trzecich;

■ dotyczące ewentualnego obciążenia hipotecznego nieruchomości.

Analizując wypis z księgi wieczystej trzeba pamiętać o tym, że może on nie przedstawiać rzeczywistego stanu prawnego nieruchomości.

Dzieje się tak dlatego, że wnioski o wpis w księdze wieczystej nie są rozpatrywane przez sąd natychmiast, a od dnia złożenia wniosku do dnia dokonania wpisu może upłynąć od kilku tygodni do nawet dwóch - trzech lat. Dlatego też warto przed zawarciem aktu notarialnego udać się osobiście do sądu, aby przejrzeć księgę wieczystą Gest ona jaw- -4ia, a jej numer podany jest na wypisie, który powinniśmy otrzymać od

^właściciela) celem upewnienia się, czy w księdze nie pojawiły się nowe wnioski lub ostrzeżenia. W praktyce pracownicy kancelarii notarial­

nych lub sami notariusze często przeglądają księgi wieczyste przed zawarciem transakcji, jednak nie jest to regułą.

W przypadku, gdy nieruchomość nie ma jeszcze urządzonej księgi wieczystej, dokumentem potwierdzającym jej własność może być akt notarialny zakupu bądź orzeczenie sądu stwierdzające nabycie spad­

ku, w skład którego wchodzi dana nieruchomość. Jeśli mamy jakie­

kolwiek wątpliwości, co do autentyczności tytułów własności, warto z kserokopią tych dokumentów udać się do kancelarii notarialnej, w której akt sporządzono, lub sekretariatu sądu, który wydał orzeczenie, aby upewnić się, czy faktycznie miało to miejsce.

Jeśli nieruchomość ma kilku współwłaścicieli, to wszyscy oni po­

winni uczestniczyć w zbyciu nieruchomości. W przypadku zaś, gdy jako właściciel figuruje tylko jedna osoba, niezbędne jest ustalenie jej stanu cywilnego. Jeżeli bowiem jest w związku małżeńskim, to nieru­

chomość może stanowić wspólny majątek, a w takim przypadku nie­

zbędne jest zawarcie umowy z obojgiem małżonków. Podobnie nale­

ży postępować w przypadku osób rozwiedzionych, które nie dokonały jeszcze podziału majątku.

Wskazane jest również sprawdzenie, czy sprzedający terminowo

■ 'regulował należności z tytułu podatku od nieruchomości, a także za l^nstarczanie np. wody, gazu, prądu. Dokumentują to dowody wpłat

na rachunkach, których powinniśmy zażądać. Kupujący powinni rów­

nież zażądać okazania umów na dostawę np. wody, gazu, energii, aby upewnić się, czy wszystkie podłączenia zostały dokonane legal­

nie i zgodnie ze sztuką budowlaną.

Także warto sprawdzić, czy rozmiary sprzedawanej działki oraz jej rzeczywiste granice są zgodne ze stanem ujętym w ewidencji grun­

tów. W tym celu należy uzyskać od właściciela wypis i wyrys z ewi­

dencji gruntów. Na dokumentach tych będą podane "ewidencyjne"

rozmiary działki i przebieg jej granic. W praktyce okazuje się nierzad­

ko, że pomiędzy stanem faktycznym a stanem ujawnionym w ewiden­

cji gruntów istnieją dość poważne różnice.

Powinniśmy zażądać okazania możliwie kompletnej dokumentacji bu­

dowlanej budynku. Chodzi przede wszystkim o pozwolenie na budowę oraz projekt architektoniczno-budowlany wraz z projektami przyłączy i poszczególnych instalacji, jeżeli projekty instalacji były wykonane. Po drugie, o dziennik budowy, po trzecie wreszcie o geodezyjną inwentary­

zację powykonawczą i protokoły odbiorów, zarówno poszczególnych przyłączy, jak i całego domu. W rzeczywistości, szczególnie w przypad­

ku domów starszych, uzyskanie tej dokumentacji będzie utrudnione.

Jak widać jednak, zakup domu nie należy do rzeczy błahych i warto poświęcić nieco więcej czasu na sprawdzenie nabywanej nieruchomo­

ści jeszcze przed zawarciem umowy notarialnej.

Mecenas

Kronika kryminalna

GRUDZIEŃ - STYCZEŃ (wybrane wydarzenia)

Na autostradzie A-4 kierujący samochodem Polonez Truck mie­

szkaniec Oświęcimia zjechał na pas dla włączających się do ru­

chu i uderzył w stojący ciągnik m-ki renault. W wyniku zderzenia kierujący i pasażer ponieśli śmierć na miejscu.

■ Kierująca samochodem Fiat Punto 30-letnia mieszkanka Żar nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu samochodem m-ki Tatra, w wyniku czego doszło do zderzenia. Kierująca samo­

chodem Punto odniosła obrażenia ciała.

Patrol Policji zatrzymał nietrzeźwego mieszkańca Gogolina (1,58 promila), który kierował rowerem.

■ Kierujący samochodem Audi 34-letni mieszkaniec Gogolina wje­

chał na chodnik i potrącił 12-letnią mieszkankę Gogolina, która doznała obrażeń ciała. Sprawca oddalił się nie udzielając pomocy poszkodowanej. Sprawcę wskazali świadkowie.

■ Kierujący samochodem Mercedes 18-letni mieszkaniec Gogo­

lina potrącił 9-letnią mieszkankę Gogolina, która przechodziła przez jezdnię po przejściu dla pieszych. W wyniku potrącenia dziew­

czynka doznała obrażeń ciała.

W Gogolinie na ul. Strzeleckiej nieustalony sprawca skradł z domku jednorodzinnego piec CO, grzejniki, zlewozmywak, meble kuchenne i pokojowe oraz 400 metrów przewodów linii napowie­

trznej. Straty 18.000 zł.

W Gogolinie na ul. Strzelecki nie ustalony sprawca skradł rower górski na szkodę mieszkańca Gogolina.

■ Patrol Policji zatrzymał poszukiwanych listem gończym 42- i 27-letniego mieszkańców Gogolina.

W Gogolinie nieustalony sprawca na ul. Szkolnej skradł z ple­

caka pieniądze w kwocie 260 zł na szkodę mieszkanki Gogolina.

■ Nieustalony sprawca włamał się do nowobudowanego domu w Odrowążu i skradł elektronarzędzia na szkodę mieszkańca Krap­

kowic.

■ Patrol Policji w ciągu trzech dni zatrzymał czterech pijanych rowerzystów (od 1,07 do 2,11 promila).

W Kamieniu Śląskim 25-letni mieszkaniec Opola kilkakrotnie gro­

ził pobiciem oraz zniszczeniem mienia mieszkańcowi Kamienia Śląskiego, budząc obawę spełnienia groźby.

W Gogolinie na ul. Strzeleckiej we własnym mieszkaniu w wan­

nie częściowo wypełnionej wodą, znaleziono zwłoki 57-mieszkan- ki Gogolina bez obrażeń zewnętrznych. Przybyły na miejsce zda­

rzenia lekarz stwierdził zgon bez podania przyczyn. Z polecenia prokuratora zwłoki zabezpieczono w prosektorium.

Spotkanie dyrektorów

W dniu 18 grudnia 2001 roku w Restauracji "Polonia” w Gogoli­

nie burmistrz Norbert Urbaniec, zastępca burmistrza Julian Kuklew- ski, sekretarz gminy Teresa Brzezińska-Pawliszyn, dyrektor Gmin­

nego Zarządu Oświaty Henryk Mazur spotkali się z dyrektorami przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjum i liceum ogólnokształ­

cącego, działających na terenie gminy na tradycyjnym spotkaniu.

W spotkaniu uczestniczyli również zaproszeni przez burmistrza Maria Biernacka - dyrektor Wydziału Nadzoru Pedagogicznego Opolskiego Kuratorium Oświaty, Bogumiła Krzeczkowska-Gęsie- wicz, Małgorzata Kowalik - starsi wizytatorzy Wydziału Nadzoru Pedagogicznego Kuratorium Oświaty, Daniela Brull - prezes Za­

rządu Oddziału ZNP w Gogolinie.

Dyrektor Maria Biernacka przekazała na ręce burmistrza pismo Opolskiego Kuratora Oświaty Sławomira Kłosowskiego z wyraza­

mi serdecznego podziękowania za współpracę i życzeniami pomy­

ślności w Nowym Roku. Dyrektorzy placówek oświatowo-wycho­

wawczych i zaproszeni goście otrzymali upominki ufundowane przez burmistrza Gogolina. HM

(10)

Ks. dr Albert Glaeser, OPOLE

Kilka uwag na temat sanktuarium św. Jacka i zamku w Kamieniu Śląskim (cz. i)

Kamień Śląski to miejsce z jednej strony dość niepozorne i do niedawna zupełnie zapomnia­

ne, z drugiej strony - niezwykłe. Tu bowiem uro­

dził się ok. 1200 roku jedyny, przez Kościół ofi­

cjalnie ogłoszony święty, potomek ludu tej zie­

mi, pochodzący z rodu Odrowążów, św. Jacek.

Nie jednak o nim chcę dzisiaj mówić, choć po­

średnio będzie on ciągle wracał, przede wszy­

stkim jako źródło motywacji podjętych w ostat­

nim dziesięcioleciu starań Kościoła Opolskiego związanych właśnie z tym miejscem. Nie jest również moim zamiarem wyczerpujące przed­

stawienie dawnych dziejów zamku w Kamieniu Śląskim. Tą zaszczytną pracę zostawiam histo­

rykom. A jest w tej mierze dla nich ogromnie dużo do zrobienia.

Postaram się przedstawić zaledwie kilka uwag dotyczących dziejów tego miejsca, szczególnie najnowszych. Wydaje mi się to szczególnie interesujące z kilku względów:

1. W jakiej ś mierze wszyscy jesteśmy auto­

rami przemian jakie odnotowaliśmy w ostat­

nim dziesięcioleciu historii ziemi gogoliń- skiej, w kontekst której wpisane jest sank­

tuarium św. Jacka w Kamieniu Śląskim;

2. Przemiany, które dokonały się w Kamieniu Śląskim mają swoje konkretne odniesienia do przemian w całym regionie;

3. Mogę przed Państwem stanąć jako bezpo­

średni świadek tych przemian.

I. Prehistoria miejsca

Kamień Śląski uważany jest za jedną z naj­

starszych miejscowości na Śląsku Opolskim.

Pierwotne dzieje tego miejsca nie zostały je­

szcze historycznie dogłębnie przebadane.

Wiadomo, że na przełomie XI/XII wieku tutej­

szy zamek należał do rodu Odrowążów-Be- neszowiców, mających swoją rodową siedzi­

bę w Chotlicach na Morawach. Linia Odrową­

żów kamieńskich, z których wywodził się św.

Jacek wymarła w XVI w., a Kamień i jego oko­

lice w wyniku dziedziczenia i koligacji rodzin­

nych przechodziła w ręce kolejnych rodów ślą­

skich. W 1361 r. Kamień był własnością ryce­

rza Tomasza z kamienia, a w 1591 nabył go Mikołaj Strzała. W latach 1595-1603 był wła­

snością Jana Beessa.

W1603 r. od Jana von Beessa dobra nale­

żące do Kamienia nabył Mikołaj von Rokow- sky. Jego syn, Piotr, ok. 1656 r. sprzedał je magnatowi Wacławowi von Kaldenborn, który z kolei w 1660 r. odstąpił je Baltazarowi von Larisch. Po nim Kamień odziedziczył jego syn Baltazar Ludwik, który miał także patronat nad kamieńskim kościołem.

Prawdopodobnie na skutek wzrastającego kultu św. Jacka w Kamieniu, wdowa po Balta­

zarze Ludwiku von Larisch - hrabina Magdale­

na Engelburg-Kotulińska-Kryszkowitz zwróciła się do biskupa wrocławskiego Franciszka Lu­

dwiga z prośbą, aby w zamku, gdzie św. Jacek cieszył się już dużym kultem, z pokoju w któ­

rym miał się narodzić, mogła urządzić kaplicę,

z prawem odprawiania Mszy św. W odpowiedzi na powyższą prośbę wikariusz generalny ks.

Leopold von Frankenberg wydał indult zezwa­

lający na urządzenie kaplicy i odprawianie Mszy św. z wyjątkiem większych świąt.

W dniu 5 listopada 1743 r. hrabina Engel- burg-Kotulińska zawarła umowę z prowincja­

łem dominikanów o. Gonzalesem Schreitzne- rem z Opola, na mocy której zakon zobowią­

zał się w zamian z fundację ku czci św. Jacka i bł. Czesława wyznaczyć kapłana, który każ­

dorazowo był zatwierdzany przez właściciela zamku. Duchowny miał codziennie odprawiać Mszę św. w kaplicy zamkowej, natomiast wła­

ściciel Kamienia miał obowiązek dostarczyć kaplicy świece, wino i inne potrzebne rzeczy.

Kapelan otrzymywał również mieszkanie w zamku i wynagrodzenie w wys. 30 guldenów rocznie. Aby zagwarantować wypłacenie przez dwór należnej sumy wyasygnowano z dóbr 1000 guldenów na ten cel. Fundacja ta została zatwierdzona 22 marca 1744 r. w klasztorze dominikanów św. Wacława w Opawie przez prowincjała o. Serafina Horniszer. Hrabina zmarła w Kamieniu 25 maja 1751 r. w wieku 92 lat. Z dwóch żyjących jeszcze dzieci dobra kamieńskie otrzymał jej syn Karol Ludwik Ja­

cek von Larisch.

Baron Karol Ludwik Jacek i jego bratanek Franciszek Józef otrzymali tytuły hrabiowskie.

Jeden z synów hrabiego Franciszka Józefa - Adam Józef von Larisch, urodzony w 1725 r.

w Izbicku, był w latach 1745-1755 probo­

szczem w Kamieniu, a potem kanonikiem we Wrocławiu.

Hrabia Karol Ludwik Jacek Larisch ożenił się w 1771 r. z hrabiną Zofią von Strachwitz z Kalinowa. Małżeństwo pozostało bezdzietne.

Hrabia Karol Larisch odnowił kaplicę zarówno z zewnątrz, jak i z wewnątrz. Ołtarz, bogato inkrustowany srebrem, został konsekrowany 13 lipca 1778 r. przez jego krewnego - Maury­

cego von Strachitz, biskupa sufragana z Wro­

cławia. Z dnia 3 listopada 1778 r. pochodzi dokument fundacyjny hrabiego Karola Ludwi­

ka Jacka von Larisch: "Jego matka Magdale­

na Engelburg-Kotulińska ku czci Bożej pod opieką św. Jacka tu w Kamieniu, gdzie ten wiel­

ki święty się narodził zbudowała kaplicę, uzy­

skała pozwolenie na Mszę św., wielkie indulty i przywileje na dzień świętego, w które to święto wierni licznie odwiedzali i odwiedzają kaplicę.

On sam tę kaplicę odnowił zewnętrznie i we­

wnętrznie i udekorował. Ołtarz został poświę­

cony 13 lipca 1778 r. przez biskupa Mauryce­

go Strachwitz". Wystawca dokumentu zarzą­

dził, aby kaplica zamkowa nie służyła do żad­

nych świeckich celów i zobowiązał posiada­

czy Kamienia do wyasygnowania rocznie 20 guldenów na wino, świece, paramenty. Zebra­

ne kolekty miały służyć do utrzymania kaplicy.

Właściciele Kamienia mieli też obowiązek urzą­

dzić przyjęcie dla wszystkich obecnych kapła­

nów w dniu św. Jacka lub dać każdemu odpo­

wiednią kwotę jako ekwiwalent za gościnę, a- miejscowemu proboszczowi w przeddzierr święta dać fundusze na wyżywienie księży na plebani. Fundacja ta została potwierdzona przez władzę świecką, a następnie kościelną na początku 1779 roku.

Inwentarz z 13 grudnia 1778 r. sporządzo­

ny przez Karola von Larisch mówi o bogatym wyposażeniu kaplicy zamkowej. Główną jej de­

koracją była posadzka, wykonana ze szlifowa­

nych kamieni, dekoracyjne sklepienie i maje­

statyczna wieża. W kaplicy w ołtarzu znajdo­

wał się obraz św. Jacka ze złotą aureolą w do­

minikańskim habicie. Święty Jacek trzymał po­

srebrzaną statuę Matki Boskiej, pozłacaną monstrancję ze srebra, ozdobioną 36 małymi diamentami. Św. Jacek był przedstawiony w srebrnej stule z częściowo pozłacaną srebrną lilią. Obraz posiadał srebrne naszywki. Górny obraz z ołtarzu przedstawiał Trójcę Świętą koronującą Matkę Bożą, 3 pozłacane promie­

nie, berło i 12 srebrnych pozłacanych gwiazd, a z boku sukni 2 srebrne wstążki również po­

złacane.

Na wyposażenie kaplicy składały się rów­

nież: srebrny pacyfikał z relikwiami św. Jana Nepomucena, mała figurka z Dzieciątkiem Jezus (tzw. "Praskie Dzieciątko"), srebrny re­

likwiarz z relikwiami św. Ludwika Francuskie­

go oraz inny, bliżej nieokreślony pacyfikał sre­

brny. Wspomniano też o 10 srebrnych i drogo­

cennych antypendiach. Nie było mowy o habi­

cie św. Jacka.

W roku 1779 w wieku 79 lat zmarł hrabia La­

risch. Został on pochowany pod kościołem ka­

mieńskim, w którym jemu oraz jego żonie Zofii wystawiono epitafium. Na Ludwiku von Larisch kończy się ród Larischów w Kamieniu.

Wdowa po Ludwiku - Zofia pochodziła ze znakomitej rodziny Strachwitz, z której wyszli wybitni dla Kościoła duchowni: Maurycy von Strachwitz, biskup sufragan wrocławski, Ernest von Strachwitz (1721-1808), dziekan u św.

Maurycego we Wrocławiu, później kanonik u św. Krzyża i przy katedrze, a w końcu archi­

diakon.; Jan Moritz, który został biskupem ty­

tularnym Tyberiady; Franciszek Jerzy, dziekan

ID Pannrnmn 7ipmi Crnanlińslripi”

(11)

ze Strzelec, który własnym sumptem odbudo­

wał spalony kościół strzelecki.

Hrabina Zofia von Larisch zmarła w 1799 roku i została pochowana w podziemiach ko­

ścioła parafialnego. W testamencie z 1793 r.

zapisała kościołowi parafialnemu w Kamieniu 500 talarów na Msze św., a swojemu bratu, archidiakonowi Ernestowi, pozostały spadek, natomiast bratankowi Ernestowi - Zakrzów.

Prałat Ernest von Strachwitz obchodził w 1795 r. w Kamieniu swój jubileusz 50-lecia kapłaństwa, w asyście opałów z Rud i Je­

mielnicy oraz kanonika z Wrocławia, w obe­

cności 40 duchownych. On też nad grobow­

cem w kościele kamieńskim polecił umieścić epitafium swej siostrze Zofii i szwagrowi Lu­

dwikowi, ostatniemu z rodu Larischów. Po śmierci prałata Ernesta von Strachwitz, któ­

ry był również zarządcą i właścicielem dóbr kamieńskich w latach 1799-1808 zamek ka­

mieński przeszedł w roku 1808 na własność Hiacynta von Strachwitz, który w 1811 r. do­

kupił Ligotę Czambrową, a w 1832 r. Szymi- szów.

W1843 r. na skutek obluzowania się jednej z ozdobnych waz blaszanych na zamku ka-

^mieńskim, znaleziono w tym schowku żelazną wiuszkę z relikwiami i paciorkami różańcowy­

mi ze skamieniałej masy perłowej (tzw. "Perły św. Jacka").

Na 600-lecie śmierci św. Jacka w 1857 r.

artysta złotnik Paulus z Opola wspaniale i grun­

townie odnowił kaplicę zamkową. Uroczysto­

ści te obchodzono od 15 do 23 sierpnia przy udziale licznej grupy pielgrzymów.

W1894 r. obchodzono w Kamieniu i Krako­

wie uroczystości 300-lecia kanonizacji św. Jac­

ka. W Krakowie brali w nich udział przedsta­

wiciele rodziny von Strachwitz z Kamienia i z Izbicka, szczycący się swym pochodzeniem z rodu św. Jacka.

W roku 1890 zamek został gruntownie prze­

budowany wraz z wieżą, której glorietta odtąd nadawała zamkowi charakter budowli sakral­

nej. Kaplica miała służyć nie tylko zamkowi lecz także pielgrzymom i parafii. W niej do czasu I wojny światowej odbywały się pasterki w Boże Narodzenie. W kaplicy obchodzono też tzw.

odpust zamkowy. Odpust parafialny odprawia- (gjtydzień po nim.

Istniał zwyczaj na zamku w Kamieniu Ślą­

skim, że pierworodny syn hrabiów zawsze otrzymywał na chrzcie imię Jacek i był dzie­

dzicem na zamku w Kamieniu. Były też nada­

wane imiona Czesław i Bronisława. Często też członkowie rodziny hrabiowskiej należeli do III zakonu dominikanów. Dowodem kultu i przy­

wiązania ludzi do św. Jacka jest fakt, że w cza­

sie powstań śląskich (1919-1921), mimo iż okoliczne zamki, m.in. pałac Strachwitza w Izbicku, padły ofiarą zniszczeń powstańczych, to jednak ze względu na kaplicę św. Jacka został uszanowany.

Ostatnim kapelanem-fundatystą był ks. Al­

fred Bittner, który w roku 1944 został probo­

szczem kamieńskim. W czasie wojny zamek zamieniono na szpital. Taki stan rzeczy trwał do końca wojny. Pod koniec wojny w styczniu 1945 r. zamek w Kamieniu opuścił na zawsze hrabia Jacek von Strachwitz, udając się do Niemiec Zachodnich. Wskutek zbliżającego się frontu, po ewakuacji szpitala 19 stycznia 1945 r., w poniedziałek 21 stycznia proboszcz

kamieński ks. Alfred Bittner z 3 parafiankami udał się do kaplicy, do której z powodu za­

mkniętych drzwi wejściowych trzeba było wchodzić przy pomocy drabiny na piętro, a stamtąd dalej przez pokoje zamkowe. Z ka­

plicy zabrano monstrancje i kielich z Najświęt­

szym Sakramentem oraz inne paramenty: bie­

liznę kościelną, kronikę i figurkę tzw. "Pra­

skie Dzieciątko".

22 stycznia do Kamienia wkroczyły wojska sowieckie. W zamku urządzono szpital woj­

skowy. Zamordowano zarządcę zamkowego w przekonaniu, że jest on jego właścicielem. W marcu, po powrocie z wygnania mieszkańców Kamienia, w obrębie zabudowań zamkowych zastano wielkie spustoszenie. Zamek wpraw­

dzie się ostał, ale został splądrowany, a kapli­

ca wypalona. Przepadły na zawsze cenne za­

bytki i pamiątki kultu św. Jacka.

Wnętrze kaplicy najpierw odrapane zostało ze wszystkich złoceń a następnie doszczętnie wypalone. Pod wpływem żaru palącego się wnę­

trza stopiły się ołowiane uchwyty witraży w du­

żym oknie kaplicy. Uległ zniszczeniu także duży witraż Matki Boskiej i św. Alojzego. Spalił się mocno inkrustowany srebrem ołtarz z obrazem

"Św. Jacek na falach Dniepru". Podobny los spo­

tkał dębową ambonę, na której wyrzeźbione były postacie ewangelistów. Zniszczeniu uległa sto­

jąca naprzeciw zakrystii po prawej stronie ołta­

rza ławka dla hrabiów, bogato ozdobiona, o wy­

sokim oparciu, w którym były rozsuwane drzwi prowadzące do niszy, w której miały się znaj­

dować pamiątki po św. Jacku: różaniec, koły­

ska, habit, pasek i nakrycie głowy. Z zamku wy­

wieziono furmankami w niewiadomym kierun­

ku starą bibliotekę, złożoną z licznych rękopi­

sów.

W wypalonej kaplicy, po jej uprzątnięciu, odbywały się do 1947 r. odpusty św. Jacka.

W roku 1947 władze zakazały dalszego od­

prawiania w kaplicy jakichkolwiek nabo­

żeństw. Od tego czasu podejmowano wiele starań u ówczesnych władz o zezwolenie na wyremontowanie kaplicy i odzyskanie jej dla kultu Bożego, ale ciągle z negatywnym skut­

kiem. Starania takie czyniono w 1957 r. i 1966 r., zwracając się do Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Opolu i do władz wojsko­

wych. Czynił je również pierwszy Biskup Opol­

ski Franciszek Jop oraz Ksiądz Arcybiskup Alfons Nossol. Wszelkie starania spełzły na niczym. Ciągle je jednak ponawiano, choć nadzieje na odzyskanie kaplicy były coraz bardziej nikłe.

Po wojnie, rzecz ja­

sna, zamek został jako tzw. mienie poniemiec­

kie znacjonalizowany.

Utworzono tam dom dziecka. Przyznać na­

leży, że starano się wtedy, na miarę moż­

liwości, dbać o dobra zamku. Znam te spra­

wy z opowiadań ostat­

niej dyrektorki domu dziecka.

W latach 50-tych rozbudowano pobli­

skie lotnisko. Ewaku­

owano więc z zamku dzieci i zamieniono go

_____________________________ Styczeń 2002 r.

na obiekt wojskowy. Podkreślić należy, że za­

mek nie został zniszczony przez działania wo­

jenne. Najstarsi mieszkańcy okolicznych miej­

scowości po dzień dzisiejszy mówią, że po­

mieszczenia zamkowe były po wojnie komplet­

nie umeblowane. U źródeł jego zniszczenia leży barbarzyńska ideologia, zgodnie z którą należało zniszczyć wszystko, co dawne na tej ziemi i co związane z jej kulturą. Czego nie sięgnęły bomby, zniszczyli sowieci. W kaplicy hodowano owce. Grabiono meble. Co się dało sprzedawano za przysłowiowe pół litra wódki, a czego nie dało się sprzedać używano w zi­

mie jako opał. Opowiadał mi kiedyś Ksiądz Pro­

boszcz, że chodząc po kolędzie widzi się cza­

sem w domach niektórych parafian zamkowe meble, lustra i inne części dawnego wyposa­

żenia.

Gdy nie było już czego niszczyć dziwnym zbiegiem okoliczności wybuchł w maju roku 1970 ogromny pożar, który dokonał reszty spustoszenia. Bez wątpienia mamy tu do czy­

nienia z podpaleniem. Wiele było wówczas teorii na temat przyczyn pożaru. Jedną z ofi­

cjalnych miało być uderzenie pioruna. Świad­

kowie nie przypominają sobie jednak, aby w tym dniu była burza. Najdziwniejsze i pozo­

stające bez odpowiedzi, a właściwie sugeru­

jące odpowiedź jest pytanie, dlaczego na te­

ren obiektu nie wpuszczono straży pożarnej, motywując, że chodzi o teren wojskowy?

Spłonęło więc wszystko, co tylko spłonąć mogło wraz z dachem budynku. Kolejne 20 lat związane były z dalszym rabunkiem "re­

sztek", które pozostały po zamku oraz prze­

kształcenie go w miejsce spotkań tzw. miej­

scowego półświatka.

W roku 1957 w sposób uroczysty obcho­

dzono w Kamieniu Śląskim 700-lecie śmierci św. Jacka, a w roku 1966 odbyły się tam uro­

czystości milenijne z udziałem episkopatu Pol­

ski. Obecni byli m.in. Prymas Polski kard. Ste­

fan Wyszyński i obecny papież, a ówczesny abp Krakowa Karol Wojtyła. Wielkim życze­

niem prymasa Wyszyńskiego było udać się, choćby na prywatną modlitwę, do kaplicy św.

Jacka. Wtedy to ówczesny Biskup Katowicki Herbert Bednorz miał stwierdzić, że on nie ulęknie się nikogo i na pewno wejdzie do ka­

plicy. Niestety, to mu się nie udało. Kiedy pró­

bował sforsować sowieckich strażników, ci wymierzyli w niego karabiny i zmusili do od­

wrotu. (cdn.)

¥ *

1 i i Itr

i i

i

W

(12)

KAROLINKA dla Burmistrza

Schongau ŻYCZENIA

DLA JUBILATEK

Nie po raz pierwszy składamy na naszych łamach życzenia dla najstarszych mieszkańców naszej gminy, obchodzących jubileusze swoich urodzin. Jest już bowiem wieloletnią tradycją, że z chwilą ukończenia przez nich 80 lat życia składa im wizytę burmistrz Nor­

bert Urbaniec z pięknymi wiązankami kwiatów i najserdeczniejszy­

mi życzeniami. Tak też było, kiedy w ostatnim czasie osiemdziesią­

te urodziny obchodziły panie Maria Marek z Gogolina, Eryka Sa- pok z Malni i Klara Zając z Obrowca.

Wizytom burmistrza często towarzyszy z aparatem fotograficz­

nym redaktor "Panoramy", który równie serdecznie dołącza się do

Jak już informowaliśmy w dniach od 3 do 7 grudnia ub. roku prze­

bywała w Schongau delegacja Rady Miejskiej: Norbert Urbaniec, Piotr Czok, Herbert Grzesica, Waleria Jendrysek, Henryk Duczek i Robert Jasionek. Głównym przedmiotem wizyty było ustalenie form dalszego rozszerzania i pogłębiania wieloletniej już przyjaźni. Idzie głównie o wzmożenie wzajemnych kontaktów młodzieży, sportow- ców a także mieszkańców obu miast.

W trakcie wizyty miała miejsce szczególna uroczystość: wręcze­

nie panu Friedrichowi Zellerowi - burmistrzowi Schongau - statuet­

ki "Karolinki". Nasze najwyższe wyróżnienie, jakim jest właśnie

"Karolinka", stanowiła symboliczny wyraz uznania i podziękowania za wieloletnią współpracę i przyjaźń pomiędzy Schongau i Gogoli­

nem.

życzeń i gratulacji.

W trakcie spotkania u pani Kla­

ry Zając zanotowaliśmy pewien in­

teresujący szczegół z jej życia.

Otóż w czasie stanu wojennego pani Klara otrzymała paczkę żyw­

nościową od nieznanej jej osoby z Niemiec. Nadawcą okazała się pani Barbara Mexler z Georgsma- rienhiitte-Osnabruck, na adres której mąż pani Klary wysłał list z podziękowania za niespodziewany podarunek. Od tego czasu zawią­

zany został osobisty kontakt po­

między obiema paniami. Pani Bar­

bara w lecie każdego roku przyjeż­

dża na urlop do Obrowca. Była również gościem pani Klary pod­

czas jej 80-tych urodzin. Zbudo­

wany 20 lat temu "most przyjaźni"

trwa do dziś...

Cytaty

Powiązane dokumenty

❖ 10 listopada odbył się wielki bal dobroczynny na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Miasta i Gminy Gogolin.. Konto

dzić do końca. Wiem, że nie wszystko w pełni się udało i wiem też, że do zrobienia jest jeszcze bardzo wiele. W roku 1990 przede mną, a także przed wieloma innymi

Język, którym teraz posługuje się młodzież, nie jest już tym językiem, którym posługiwano się..

W dniu 29 października 1999 roku w Publicznej Szkole Podstawowej Nr 3 w Gogolinie odbyła się uroczystość ślubowania i pasowania na uczniów dzieci z klas la i Ib.. Zła

Z gminy Gogolin wywodzi się bowiem bardzo wielu twórców ludowych, nie mających sobie równych w misternej sztuce wyczarowy­.. wania z kruchego materiału, jakim są skorupki

Dzieci pytały go przede wszystkim o Afrykę oraz o to, jak mu się podoba w Polsce.. Ojciec Elias opowiadał o zwierzętach żyjących

17.00 KKS Kluczbork - MKS Gogolin Odra II Opole - Śląsk Łubniany OKS Olesno - TOR Dobrzeń Wielki Silesius Kotórz Mały - Odra K.-Koźle Cement Strzelce - Polonia Nysa

ściach, głównie przy przesyceniu żółci cholesterolem, cholesterol może być wytrącony z żółci i może stać się przyczyną powstawania