• Nie Znaleziono Wyników

Panorama Ziemi Gogolińskiej 2000, nr 5 (66).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Panorama Ziemi Gogolińskiej 2000, nr 5 (66)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

&

W<

^.k*« *

54.

(2)

■■■■

ABSOLUTORIUM

DLA ZARZĄDU MIEJSKIEGO

Rada Miejska w Gogolinie na sesji w dniu 27 kwietnia 2000 r. przyjęła sprawozdanie z wyko­

nania budżetu za rok 1999.

Na wniosek Komisji Rewizyjnej i po zasięgnięciu opinii Rejonowej Izby Obrachunkowej, która nie wniosła żadnych zastrzeżeń merytorycznych, radni w głosowaniu jawnym udzielili absoluto­

rium Zarządowi Miejskiemu za okres od 1 stycznia 1999 roku do 31 grudnia 1999 roku.

Z prac Rady Miejskiej w Gogoli

Wykonanie budżetu Gminy

Dochody:

Plan dochodów na rok 1999

(po zmianach dokonanych w ciągu roku)

wynosił: 20.386.752 zł

Wykonanie: 20.798,890 zł

co stanowi 102%.

Głównym źródłem dochodów były dochody od osób prawnych, od osób fizycznych oraz udziały w podatku dochodowym od osób fi­

zycznych i prawnych. Plan tych dochodów opiewał na kwotę 14.149.358 zł (wykonanie:

14,146.323 zł).

Następnym źródłem dochodów budżetu gminy była subwencja ogólna

w kwocie 4.124.569 zł

Wydatki:

Wydatki ukształtowały się w kwocie 19.752.160 zł (plan: 21.716.752 zł, co stanowi 90,9%.)

Realizacja ważniejszych zadań inwestycyjnych i remontowych

w roku 1999

Gogolin

S Remont nawierzchni ul. Granicznej, Powstań­

ców SI., Ogrodowej, Dębowej Remont ulicy Plebiscytowej

S Remont parkingu przy ul. Kasztanowej 1 Wysypisko śmieci - brodzik dezynfekcyjny 8 Remont chodnika ul. Szpitalna, Matejki K Remont zasilania agregatu studni nr 5

* Remont sieci wodociągowej ul. Marzanny 1 Wymiana studni głębinowej nr 4

■ Utwardzenie placu przy ul. Strzeleckiej S Stacja uzdatnia wody

■ Remont sieci wodociągowej ul. Rybacka, To­

rowa

■ Budowa oświetlenie ul. Graniczna ffi Przebudowa oświetlenia ul. Kamienna

■ Modernizacja oświetlenia na ul. Kasztanowej, Wyzwolenia

# Budowa oświetlenia na ul. Obrowieckiej, Że­

romskiego, Jasnej

■ Budowa budynku usług socjalnych 8 Budowa kanalizacji

■ Opracowanie dokumentacji na budowę budyn­

ku wielorodzinnego Obrowiec

■ Remont nawierzchni ul. Cmentarna

■ Remont odwodnienia ul. Wiejskiej 8 Budowa nawierzchni ul. Wiejska Odrowąż

■ Remont nawierzchni drogi do ZREMB S Remont chodnika ul. Wiejska Kamionek

K Remont sieci wodociągowej Górażdże

■ Budowa kanalizacji deszczowej 1 Budowa placu zabaw na ul. Fabrycznej Kamień SI.

S Remont sieci wodociągowej S Remont chodnika ul, Klasztorna 1 Zagospodarowanie placu Myśliwca 9 Remont nawierzchni ul. Ligonia

■ Opracowanie dokumentacji stacji uzdatniania wody oraz zakup pompy głębinowej

Zakrzów

M Remont chodnika i kanalizacji ul. Mickiewicza M Zakup wiaty przystankowej i utwardzenie pla­

cu pod przystanek S Malowanie OSP Dąbrówka

8 Wykonanie odcinka kanalizacji burzowej

■ Budowa punktów świetlnych ul. Leśna Malnia

■ Remont chodnika ul. Podgórna

■ Budowa nawierzchni ul. Nowej

■ Remont nawierzchni ul. Podgórna

S Budowa punktów świetlnych ul. Polna, Leśna Chorula

K Budowa chodnika między Malnią a Chorulą

W Choruli - nowa ulica

Na wniosek mieszkańców Choruli Rada Miej­

ska podjęła uchwałę w sprawie nadania ulicy od skrzyżowania w kierunku Cementowni Zakładów Cementowo-Wapienniczych „Górażdże” S.A. naz­

wy ul. Cementowa.

Od 1 września br. płacimy drożej

Nowe stawki opłat za przedszkola

Rada Miejska uchwaliła nowe stawki opłat za realizację świadczeń przez przedszkola prowadzone przez Gminę Gogolin.

Najmniej zapłacą rodzice dzieci przeby­

wających w przedszkolu 5 godzin dziennie:

4% najniższego miesięcznego wynagrodze­

nia pracowników za pierwsze dziecko (obe­

cnie opłata ta wynosi 28 zł). Za drugie i ko­

lejne dziecko: 3% najniższego miesięczne­

go wynagrodzenia (obecnie 21 zł).

W przedszkolu, w którym dzieci przeby­

wają 6 godzin dziennie opłata wynosi 5% naj­

niższego wynagrodzenia za pierwsze dziec­

ko (obecnie 35 zł); za drugie i kolejne: 4%

najniższego wynagrodzenia (obecnie 28 zł).

W przedszkolu, w którym dzieci przeby­

wają powyżej 6 godzin dziennie opłaty wy­

noszą: za pierwsze dziecko - 7% a za drugie i kolejne 6% najniższego wynagrodzenia (obecnie 49 zł i 42 zł).

Są to stałe opłaty miesięczne, niezależne od opłat za wyżywienie.

Uchwała Rady Miejskiej upoważniła dy­

rektorów przedszkoli do dokonywania zwol­

nień z części lub całości opłaty za realizację świadczeń w okresie wakacji (letnich i zimo­

wych), proporcjonalnie do liczby wykorzy­

stanych dni w miesiącu.

W trudnych sytuacjach życiowych dla ro­

dziców (opiekunów prawnych) dziecka, de­

cyzję o zwolnieniu z opłaty podejmuje Za­

rząd Miejski, na udokumentowany wniosek dyrektora przedszkola, poparty przez Radę Rodziców.

Jak kształtują się opłaty za przedszkola w in­

nych gminach?:

Krapkowice: 5 godz. - 5%; 6 godz. 6%, 8 godz. 8%, 9 godz. - 9%

Walce: 5 godz.-15 zł, Tarnów Opolski: 5 godz. - 5%,

pow. 5 godz. - 7%

Strzeleczki: 5 godz. -14 zł

dniem 31 sierpnia 2000 roku Przedszkola nr 2 w Gogolinie-Strzebniów. Obwód tego Przedszkola przejmie Przedszkole nr 1 w Gogolinie.

Od red.: Do Przedszkola w Strzebniowie uczę­

szcza obecnie ośmioro dzieci, co sprawia, iż koszt utrzymania Przedszkola w przeliczeniu na jedno dziecko wynosi 575,00 zł miesięcznie)!). Dla po­

równania koszt utrzymania Przedszkola nr 1 w przeliczeniu na jedno dziecko wynosi 264,00 zł.

(3)

Ziemi Gogolińskiej

NR 5/66/2000 ISSN 1233-6823

X DNI GOGOLINA WOJEWÓDZKI PRZEGLĄD

ORKIESTR DĘTYCH '2000

10 czerwca 2000 r. (sobota)

godz. 1000 Uroczysta sesja Rady Miejskiej godz. 1300 Parada marszowa orkiestr dętych

Pomnik "Karolinki"

Uroczyste otwarcie X Dni Gogolina AMFITEATR

godz. 14(l(l Przesłuchania konkursowe w kategorii orkiestr młodzieżowych i średnich

godz. 18°" GOŚĆ SPECJALNY: występ orkiestry dętej OSP z Koszęcina

DUŻY NAMIOT

godz. 1600-2200 Gra i bawi zespół muzyczny "SAKTOR"

godz. 16'° Finał konkursu wiedzy o Unii Europejskiej

11 czerwca 2000 r. (niedziela)

godz. 1400 Parada marszowa orkiestr dętych

AMFITEATR

godz. 1500 Przesłuchania konkursowe w kategorii orkiestr dużych

godz. 16’° GOŚĆ SPECJALNY: koncert Orkiestry Dętej z Jabłonkowa

Piknik dla wszystkich

godz. 170(l Zespół muzyczny "TWO & VOICE"

godz. 1800 Kabaret "U BACY"

godz. 1900 Zespół muzyczny "EXOT1C"

godz. 2030 "Szlagier Maszyna" - śląskie przeboje kabaretowe DUŻY NAMIOT

godz. 16n0-2200 Gra i bawi zespół muzyczny "ELIOT"

Uwaga! O godzinie 22no - pokaz sztucznych ogni

W numerze:

str. 4 - Kroniki szkolnej ciąg dalszy str. 5 - Konkurs kroszonkarski str. 6 - Święto Ziemi

str. 7 - Centrum usług Medycznych str. 8 - Religie świata - chrześcijaństwo str. 9 - Prawo na co dzień

str. 10 - Jak powstawał plac zabaw w Kamionku str. 11 - Jak nas inni postrzegają...

str. 13 - W Gogolinie miło było...

str. 14 - Mamy tylko jedno zdrowie str. 15 - Szalona miłość

str. 17 - Ze sportu szkolnego

str. 18-19 - Horoskop, Regulamin konkursu "Piękne ogródki"

4 czerwca br. zapraszamy wszystkie dzieci (razem z mamą i tatą) na ŚWIĘTO RADOŚCI. W programie m.in.: przemarsz barwnego korowodu (godz. 13.00) Wielkie atrakcje w Amfiteatrze (od godz. 14.00): koncert Młodzieżowej Orkie­

stry Dętej i Zespołu "Akord"; występy dziecięcych zespołów artystycznych;

"Magiczny Cylinder" z Wrocławia; Kabaret Śląski (godz. 18.00); W małym namiocie gra i bawi zespół "SPEKTRUM". Ponadto: kiermasz handlowy, lote­

ria fantowa, dmuchane zjeżdżalnie i wiele innych atrakcji.

2 i 3 maja bardzo głośno było w Gogolinie. Ulicami miasta biegła bowiem trasa III Motocyklowych Ogólnopolskich Zawodów "ENDURO". Zwycięzca otrzymał pu­

char Burmistrza "Karolinka ’2000“.

Nie jest tajemnicą, że rząd niemiecki przeznacza pewną ilość środków finanso­

wych na rzecz mniejszości niemieckiej. 10 maja do Kamienia Śląskiego przyje­

chała specjalna komisja z Niemiec, która miała za zadanie sprawdzenie, jak wyko­

rzystano środki przeznaczone na budowę kompleksu sportowo-wypoczynkowe- go w tej miejscowości.

Zbliżamy się do Unii Europejskiej, ale wcześniej warto by skorzystać z jej środ­

ków pomocowych. Jak to najefektywniej uczynić - doradzali nam ostatnio przed­

stawiciele Regionu Norte Portugal, mający duże doświadczenie właśnie w pozy­

skiwaniu i wykorzystywaniu środków pomocowych Unii. Temu też zagadnieniu poświęcone było specjalne seminarium w Górażdżach.

Ostatnio mieliśmy do czynienia z serią pożarów lasu. Wszystko wskazuje na to, że były one dziełem osobnika bezmyślnego do en-tej potęgi lub zidiociałego piro­

mana. Na "sucho" mu to nie ujdzie - jesteśmy na jego tropie.

Orkiestra Dęta Zakładów Cementowo-Wapienniczych “Górażdże" pod dyrekcją M. Makioli została zaproszona do udziału w wielkim koncercie w Wadowicach, zorganizowanym z okazji 80-tej rocznicy urodzin papieża. Wyróżnienie i zaszczyt to wielki, bo udział w tym koncercie wzięli tylko najlepsi...

Do Kamienia Śląskiego przyjechali jurorzy konkursu "Najlepsza Wieś Europy":

Hartwig Wetschko z Austrii, Charles Konnen z Luksemburga i Marija Markes ze Słowenii. W dniu 16 maja dokonali wizji lokalnej, spotkali się z mieszkańcami wsi i władzami Gogolina, na czele z burmistrzem. Najbardziej interesowały ich sprawy bytowe i integracyjne a także perspektywy rozwojowe. Wszystko wskazuje na to, że opuszczali Kamień Śl. z wrażeniami jak najbardziej pozytywnymi

--- —

GMIiN

15 kwietnia br. Złote Gody obchodzili państwo Agnieszka i Karol Wióra z Za- krzowa. Z tej to okazji dostojną Parę Jubilatów odwiedził burmistrz, który prócz serdecznych życzeń i pięknych kwiatów wręczył Im w imieniu Prezydenta RP medale "Za długoletnie pożycie małżeńskie". "Młodej Parze" - sto lat...

Do finału XX Konkursu Biologicznego zakwalifikowało się dwoje uczniów z na­

szej gminy: Elżbieta Tytak z Gogolina i Andrzej Glinka z Górażdży. Elżbieta w elimi­

nacjach wojewódzkich zdobyła 24 punktów a Andrzej - 22. Gratulujemy i życzy­

my sukcesów w wielkim finale.

W połowie kwietnia br. odbyły się w Gogolinie Mistrzostwa Opolszczyzny w grze sportowej RUMMIKUB. Na zawody w tej coraz popularniejszej konkurencji przybyło 52 uczestników. A oto zwycięzcy: Marta Pandel, Wojciech Sadowski, Teresa Głuchowska., Elżbieta Tutak, Natalia Mosińska i Radosław Kłeczek. Najle­

psi będą reprezentować nasze województwo na mistrzostwach Polski (10.06. - Warszawa).

89 rocznicę urodzin obchodził ostatnio pan Maksymilian Wyszka z Obrow- ca. Z najlepszymi życzeniami Jubilata odwiedził burmistrz: STO LAT Panie Maksymilianie!

W dniach 2-4 czerwca br. w Prudniku odbędą się wielkie Targi Sztuki Ludowej.

Naszą gminę reprezentować będzie pan Dorota Andrzejczyk z córkami.

Ostatnio urodziny obchodzili nasi radni: pani Walerla Jendrysek i pan Karol Sławik. Z tej to okazji serdeczne życzenia i wiele serdeczności. Dodatkowe życze­

nia dla pana Karola i jego żony Stefanii z okazji wstąpienia do klubu "dziadków".

Ponadto życzenia urodzinowe dla majowych jubilatów: pana Stanisława Burka- ta, pana Stanisława Harafa i pani Małgosi Malkusz składa

TREBR0N

MAGAZYN REGIONALNY

URZĘDU MIASTA I GMINY GOGOLIN

_________________ REDAGUJE ZESPÓL________

Redaktor naczelny: Krystian Szafarczyk Redaktor techniczny: Henryk Kobiela

Adres redakcji: UMiG 47-320 Gogolin, ul. Krapkowicka 6, tel. 466-62-40, 466-63-19, 466-62-47 Skład komputerowy: Pracownia Komputerowa "Virtual" sc.

45-075 Opole, ul. Krakowska 24, tel. 454-21-71 w. 50, 0602 109-712 Druk: Drukarnia „ZG” w Krapkowicach, tel. 466 70 24

Zdjęcia na okładce - Krystian Szafarczyk

(4)

KRONIKI SZKOLNEJ

ciąg dalszy...

W ubiegłym roku powróciła do Gogolina stara kronika gogolińskiej szkoły. Przechowywana przez kilkadziesiąt lat w Niemczech kronika, zo­

stała przekazana przez Pana Wilhelma Willenberga władzom samorządo­

wym Gogolina. Kronika zawiera 162 zapisane strony. Zawiera informacje od roku 1883 do roku 1935, ale we wstępie do niej autor zamieścił znane mu wiadomości na temat dawnej historii Gogolina. Fragmenty tej kroniki zostały zaprezentowane Czytelnikom "Panoramy" w miesiącu grudniu 1999 roku. Zamieszczono wówczas pierwszy fragment wstępu do kroniki oraz zapisy dotyczące lat 1899 i 1900.Obecnie przedstawiam fragment wstępu do kroniki dotyczący najstarszych dziejów Gogolina. Nadmieniam, że kro­

nika była pisana w języku niemieckim, w tzw. pisowni gotyckiej. Odczy­

tania tego tekstu podjęli się Państwo Annamaria i Herbert Grzesica, zaś tłumaczenie zostało dokonane przez Pana Waldemara Lichego. Czytając ten tekst pamiętajmy, że wstęp do kroniki został napisany w 1883 roku, a więc 117 lat temu.

„ Wioska Gogolin powstała prawdopodobnie około roku 1000.

Według opowiadań kilku starszych ludzi, wioska była podobno oto­

czona lasem, który sięgał aż do domostw. Rosnąć miał tu też głóg, którego można znaleźć jeszcze i dzisiaj w kamieniołomach. Również nazwa Gogolin wywodzi się podobno od wyrazu "głóg".

Pierwszym dworem pańskim była posiadłość hrabiego Rzeszy Leo­

polda z rodu Gaschinów, który to ród na Górze Św. Anny założył kla­

sztor i kalwarię.

Obszar gminy był wtedy bardzo mały a mieszkało na nim tylko 20 chałupników. W zamian za korzystanie z ziemi ornej musieli oni pra­

cować u właściciela dominium. Dlatego nazywani byli chłopami pań­

szczyźnianymi.

Ilość mieszkańców była bardzo mała a językiem używanym był ję­

zyk polski. Wyznanie w tym czasie było w większości protestanckie.

Najstarsi ludzie mówią teraz i pamiętają, że mówiono to 40 lat temu, iż tam gdzie teraz mieszka chłop małorolny Thomas Bonkosch, miał zostać zbudowany kościół ewangelicki, z czego jednak zrezygnowa­

no. Zbudowany został natomiast kościół katolicki w Otmęcie.

Z wolna wioska Gogolin się jednak powiększyła, a to z tego powo­

du, iż właściciel dominium w Żyrowej hrabia Rzeszy von Gaschin, sprzedawał przybyszom grunty. Na nich zakładali oni gospodarstwa i w ten oto sposób wioskę Gogolin powiększali.

Fotografia przedstawia uczennice klasy V b w 1939 roku wraz ze swoją nauczycielką p. Nagel. Nauka odbywała się wówczas w zbudowanej w la­

tach trzydziestych nowej szkole przy ul. Szkolnej.

Obecna wielkość wioski Gogolin powstała dzięki zbudowaniu kolei żelaznej. Większość gospodarstw uległa bowiem z powodu zajęcia grun­

tów rozdrobnieniu, a parcele służyły do powstania nowych gospodarstw lub do wybudowania na nich nowych budynków.

40 lat temu Gogolin wraz z koloniami liczył 700 mieszkańców, a obe­

cnie gmina Gogolin liczy 2451 mieszkańców. Przed 40 laty Gogolin był najuboższą wioską w powiecie strzeleckim, ponieważ odrabianie pań­

szczyzny, którą gmina musiała wykonać na rzecz dworu, przygniatało chłopstwo mocno a ludzie nie mieli praktycznie żadnego zarobku. Cha­

łupnicy byli tak ubodzy, iż przed żniwami nie byli w stanie zapłacić podatku (Klaternsteuer).

W1840 roku dominium sprzedało swój las, położony w kierunku Ka­

mienia Śląskiego. Spowodowało to, iż nie tylko ubodzy ludzie zatru­

dnieni przy wyrębie lasu, ale również właściciele koni, zatrudnieni przy wywozie tego drewna nad Odrę, mieli zarobek, bo za tę pracę zostali dobrze wynagrodzeni.

IV1842 roku budowano tu kolej żelazną przez co otworzyło się nowe źródło zarobkowe. Ludzie sprzedawali w tym celu swój grunt, otrzymali zatrudnienie i dobre wynagrodzenie. Gdy tylko uruchomiono w listopa­

dzie 1845 roku kolej, to już w 1846 roku, czyli rok później, zbudował kupiec Lothar Hoser pierwsze 2 piece do wypalania wapna. Nie trwało długo, gdy znaleźli się inni przedsiębiorcy i kupili za wyższe ceny ka­

mieniołomy od tutejszych właścicieli gospodarstw i budowali piece do wypalania wapna. 1 tak powstało 46 takich pieców, w których produko­

wano rocznie miliony cetnarów wapna, które wysyłano we wszystkie strony Niemiec oraz za granicę ”

Przygotował: Józef Szulc

(5)

KOLEJNY SUKCES

PUBLICZNEGO GIMNAZJUM W GOGOLINIE

Wszyscy wiemy jak ważną dla bezpieczeństwa dzieci i młodzieży jest znajomość przepisów ruchu drogowego. Szczególnie obecnie, kiedy dowo­

żenie do szkół staje się coraz częstsze, a piękna, letnia pogoda powoduje zwiększenie przypadków przyjazdu młodzieży do szkół rowerami. Rów­

nież w weekend i po południu rower stał się ulubionym (obok rolek) środ­

kiem poruszania się po najbliższej okolicy.

W takie sytuacji niezwykle istotne jest każde działanie przybliżające zna­

jomość zasad bieczeństwa na drodze. Jedną z form wiodącą do tego celu jest organizowany od wielu lat Ogólnopolski Turniej Wiedzy o Bezpieczeństwie Ruchu Drogowego.

W tym roku, w wyniku eliminacji na szczeblu miejsko-gminnym, Gogo­

lin w rozgrywkach powiatowych reprezentowały drużyny Publicznej Szko­

ły Podstawowej nr 3 - Filia i Publiczne Gimnazjum. Obie drużyny przygoto­

wał pan Jerzy Karaś.

W dniu 29 kwietnia br. odbyły się eliminacje powiatowe, w których pierw­

sze miejsce zajęła reprezentacja Publicznego Gimnazjum w Gogolinie a uczniowie PSP nr 3 - Filia z jednopunktową stratą uplasowali się na drugim miejscu. Drużyna Publicznego Gimnazjum zakwalifikowała się do elimina­

cji wojewódzkich.

W dniu 6 maja 2000 r. w Brzegu odbyły się eliminacje wojewódzkie.

Wśród gimnazjów nasza reprezentacja zajęła zaszczytne II miejsce. Od lat uczniowie z naszej gminy nie kwalifikowali się do szczebla wojewódzkiego tego turnieju, więc tym większy to sukces.

Zwycięską drużyną tworzyli:

Sylwia Simon (indywidualnie II miejsce w województwie;

Paweł Woźnica (indywidualnie IV miejsce);

Tomasz Przybyła i Adam Jasik.

Wszyscy uczniowie są mieszkańcami Kamienia Śląskiego. Serdecznie gratulujemy uczestnikom oraz dawnym i obecnym nauczycielom zwycię­

skiej ekipy, a także rodzicom uczniów.

GEK

Pan Wilhelm Willenberg, ofiarodawca „Kroniki”, utrzymuje stały kontakt z Gogolinem.

Ostatnio nadesłał taki oto list:

Sehr geehrter Herr Biirgermeister!

Zuerst rnochte ich mich fur Ihren gastlichen Empfang im Okto- ber undjetzt im April herzlich bedanken - auch fur die Kopien aus der Schulchronik.

FiinfzigJahre war die Chronik in meiner Obhut - aber erst jetzt nach dem Bekanntwerden interessiert es meine Kinder!

Nachdem sich Gogolin in den letzten Jahren zum Forteli entwic- kelt hat - es ist Ihre Leistung! Ihre Mitbiirger haben es mir mit Stolz gezeigt - die Strafien gepjlegt wie in einem Kurort. Nur die Hauser stóren - die zu Wohn - Kdsten umgebaut wurden.

Es erfullt mich mit Freude - mbchte Ihnen meine Hochachtung und Anerkennung aussprechen.

Ich wiinsche Ihnen weiter viel Erfolg und Freude bei IhrerAu- fgabe - mit heimatlichen Griiflen und den besten Wiinschen fur

Ihre Gesundheit

Ihr Wilhelm Willenberg

Konkurs zdobienia jaj wielkanocnych

„WIELKIE DZIEŁO SZTUKI NA MAŁEJ SKORUPCE”

Konkurs zdobienia jaj wielkanocnych to w naszej gminie wieloletnia już tradycja. Z gminy Gogolin wywodzi się bowiem bardzo wielu twórców ludowych, nie mających sobie równych w misternej sztuce wyczarowy­

wania z kruchego materiału, jakim są skorupki jajek, prawdziwych "cude- niek", podziwianych także i za granicą. Od wielu dziesiątków lat stanowią one niepowtarzalną ozdobę wielkanocnych stołów.

Konkurs rozgrywany jest w dwóch kategoriach: dla dorosłych (konkurs gminny) oraz dla dzieci i młodzieży (konkurs wojewódzki).

W tym roku wyjątkowym powodzeniem cieszył się konkurs dziecięcy, do którego przystąpiło 99 uczestników. Tym samym ustanowiony został rekord uczestnictwa!

Konkurs oceniało jury w składzie:

Pani Róża Świentek-Kozieł (przewodnicząca) Panie Elżbieta Oficjalska i Marta Wióra (członkowie) A oto wyniki:

Dzieci do lat 10

I m. - Celina Hurek z Izbicka (powtórzyła swoje osiągnięcie z ubiegłe­

go roku)

II m. - Dominika Weisser III m. - Anna Herok

Wyróżnienia: Aneta Schmidt, Patrycja Śmieszek i Agata Lyra Dzieci do lat 14

I m. - Magdalena Łysy z Kępy, Karolina Świerc z Kępy, Anna Wiencek z Malni i Wioletta Śmieszek z Gogolina

II m. - Piotr Herok, Sonia Gabryielczyk III m. - Magdalena Wawrzynek i Monika Hurek

Wyróżnienia: Teresa Hońka, Joanna Kluge, Anna Mońka i Leszek Buczkowski

Dzieci do lat 16

I m. - Beata Barton z Malni

II m. - Magdalena Proszowska i Weronika Bekiesz III m. - Katarzyna Wicher i Patryk Weisser

Wyróżnienia: Iwona Marszałek, Weronika Lipka i Zuzanna Brój.

Do konkursu w kategorii osób dorosłych przystąpiło 12 pań.

Jury ustaliło następującą kolejność:

I m. - Kornelia Gabrielczyk z Odrowąża i Elżbieta Pazur z Obrowca II m. - Lucja Mandalka z Malni i Gizela Śmieszek z Obrowca III m. - Klaudia Klimek z Gogolina

Pozostałe uczestniczki konkursu otrzymały równorzędne wyróżnienia.

Wszystkim nagrodzonym i wyróżnionych nagrody wręczył p. Norbert Urbaniec - burmistrz MiG Gogolin.

(szaf)

„Dzień komunikacji”

w Szkole Podstawowej w Kamieniu Śląskim

W dniu 18 kwietnia br. przyjechał do naszej szkoły Pan Kacper z Opola, który w sali gimnastycznej przedstawił teatrzyk pt. "Chcemy lepiej niż ro­

dzice chodzie pieszo przez ulice". Razem z Panem Kacprem występowało jeszcze dwóch aktorów. Były to kukiełki Baryłeczka-Kluseczka i Nochalik.

Podczas tego niezwykle ciekawego spektaklu bawili się i uczyli również uczniowie ze szkoły w Kamionku.

W trakcie przedstawienia zaangażowani byli wszyscy obecni i początko­

wa forma zmieniła się w spontaniczną i żywą zabawę.

Dzięki tej imprezie przypomnieliśmy sobie podstawowe znaki drogowe oraz podstawowe zasady poruszania się po ulicach.

Nataliya Zagurska nauczycielka Filii Kamionek

(6)

Może i ty wybierzesz ten zawód?

„ZIELONY GOŚĆ ”

W ramach lekcji ekologii, z okazji Dni Lasu i Zadrzewień obchodzo­

nych w Polsce w miesiącu kwietniu, odwiedził nas - uczniów klas ósmych - zaproszony wcześniej leśnik z rejonu Kalinowice, pan J. Chałupka

W bardzo atrakcyjnym mundurze wyjściowym już od progu zrobił na nas duże wrażenie - oczywiście pozytywne.

Była to nietypowa i bardzo ciekawa lekcja, na której dowiedzieliśmy się dużo ciekawych rzeczy o pracy leśnika, która, jak wiele innych, ma blaski ale też i cienie.

Leśnik ma nienormowany czas pracy, jego dzień zaczyna się o 7.00 a kończy bardzo różnie, najczęściej o zmroku.

Ochrona lasu trwa przez cały rok i polega m.in. na zwalczaniu gro­

źnych szkodników leśnych, np. kornika świerkowego. Rozmnaża się on bardzo szybko, wyrządzając ogromne szkody w drzewostanach świerko­

wych. Do walki z nim stosuje się pułapki feromonowe (zapachowe), w które wpada bezpowrotnie tysiące owadów w ciągu tygodnia.

Na wiosnę trwa odnawianie lasu, polegające na sadzeniu młodych drze­

wek.

Praca leśniczego nie jest łatwa, ale za to bardzo ciekawa, bo każdy dzień obfituje w inne wydarzenia. A codzienny, bliski kontakt z przyrodą daje poczucie zadowolenia i satysfakcji.

Aby zostać leśnikiem trzeba obecnie skończyć 3-letnie liceum ekolo­

giczne zakończone egzaminem regionalnym w Katowicach. Można po nim rozpocząć pracę, ale można też studiować na Wydziale Leśnictwa w wielu dużych miastach.

Pan leśniczy był bardzo miły i cierpliwy odpowiadając na wszystkie nasze, może czasem naiwne, pytania dotyczące jego przygód w lesie, kontaktu z kłusownikami, kontaktu ze zwierzyną, itp.

Szkoda, że miał ograniczony czas, bo nie wyczerpaliśmy jeszcze wszy­

stkich naszych pytań.

Violetta Cymbała, uczennica kl. VIII a PSP nr 2 W Gogolinie

CO DALEJ

ÓSMOKLASISTO?

Co roku ósmoklasiści stają przed trudnym wyborem: gdzie kontynuować naukę? Jaką wybrać szkołę? Nas również ten problem nie ominął. Dyskusje w gronie kolegów i koleżanek, narady z rodzicami... i ciągle wątpliwości.

Nasza wychowawczyni pani Jolanta Jaworek chcąc ułatwić nam podjęcie ostatecznej decyzji zaproponowała wyjazd do Powiatowego Urzędu Pracy w Krapkowicach.

I tak pewnego wiosennego dnia pojechaliśmy do tegoż urzędu. Przyjęto nas tam mile i serdecznie. Pani, która się nami zaopiekowała, przedstawiła czym zajmuje się urząd pracy, jaka jest jego rola. Pytała o nasze zaintereso­

wania i czym najczęściej kierujemy się przy wyborze szkoły.

Po krótkiej dyskusji urzędniczka omówiła jak kształtuje się rynek pracy na naszym terenie. Dowiedzieliśmy się, w jakich zawodach obecnie najła­

twiej znaleźć pracę, jaki poziom wykształcenia daje większe możliwości jej znalezienia. Obejrzeliśmy również filmy obrazujące pracę w zawodzie fry­

zjerki, mechanika samochodowego i architekta. Poznaliśmy cechy i predy­

spozycje, jakimi powinni się wykazać kandydaci, chcąc zdobyć te zawody.

Po wizycie w urzędzie pracy poszliśmy do Zespołu Szkół Zawodowych, mieszczącego się w krapkowickim zamku. I choć wcale nie byliśmy umówie­

ni, przyjęto nas w jego ogromne mury. Przedstawiono nam kierunki, w ja­

kich można kształcić się w tej szkole, a później zostaliśmy oprowadzeni po całym budynku. Oglądaliśmy sale komputerowe, bibliotekę, aulę i salę gim­

nastyczną. Poznaliśmy opinię tamtejszych uczniów o szkole i pedagogach.

Przedstawiciele samorządu uczniowskiego opowiadali nam o ciekawych wydarzeniach z szkolnego życia, zachwalali zwłaszcza wyjazdy na "zielone szkoły".

Wizyta w urzędzie pracy i jednej z krapkowickich szkół była dla nas ciekawą przygodą i niektórym pomogła w wyborze szkoły i zawodu.

Violetta Cymbała i Zuzanna Buczkowska klasa VIII a PSP nr 2 w Gogolinie

28 kwietnia 2000 roku

ŚWIĘTO ZIEMI

Kolorowym korowodem spod ratusza rozpoczęło się w Gogolinie "ŚWIĘ­

TO ZIEMI" - dzień, w którym na całym świecie ludzie zwracają się ku przyrodzie, też ożywionej i nieożywionej. "Pamiętajmy o Matce Ziemi" - to przesłanie w stronę naszej żywicielki. Wołanie o szacunek i miłość do całej przyrody, której my jesteśmy jedynie maleńką cząstką.

Po raz trzeci uczniowie wszystkich gogolińskich szkół przeszli ulicami Gogolina, by w parku przy ul. Ligonia w artystycznej formie zamanifesto­

wać swoje umiłowanie do świata przyrody i zaprotestować przeciwko bez­

myślnemu niszczeniu i zatruwaniu naszego środowiska naturalnego.

A do dorosłych, którzy są najbardziej odpowiedzialni za katastrofę eko­

logiczną, dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 3 wystosowały takie oto "Wio­

senne pozdrowienia":

■ Każda forma życia jest wyjątkowa i zasługuje na szacunek.

■ Las jest domem zwierząt, które lubią ciszę i spokój.

■ Nie zamieniajcie rzek w ścieki, nie zrzucajcie do nich odpadów radioaktywnych i toksycznych.

■ Nie wprowadzajcie do powietrza atmosferycznego substancji za­

nieczyszczających.

■ Z umiarem stosujcie środki chemiczne i biologiczne wprowadza­

ne bezpośrednio do gleby.

Przed Świętem Ziemi uczniowie gogolińskich szkół wzięły udział w konkursie ekologicz­

nym. Najlepsi otrzymali atrakcyjne nagrody.

Grupa dzieci młodszych I m. - Patrycja Ostrowska.

Wyróżnienia - Sandra Burkat, Sandra Widera Grupa dzieci starszych:

I m. - Joanna Majewska.

Wyróżnienia: Weronika Lipka i Rafał Jarosch.

Świąteczne spotkanie w parku przy ul Ligonia zakończyło się wręcze­

niem przez burmistrza ozdobnych krzewów, które ozdobią podwórka wszystkich gogolińskich

Obchody Święta Ziemi w PSP nr 2

W tym roku szkolnym inaczej niż dotychczas uczciliśmy Dzień Ziemi w naszej szkole. Ucząca nas biologii p. W. Świerad zaproponowała nam - uczniom klas ósmych - turniej pod hasłem "Błękitna Planeta", do którego ochoczo przystąpiliśmy.

Mieliśmy udowodnić w tym turnieju, która klasa ósma bardziej troszczy się i szanuje swoją Planetę i co o niej wie.

Na turniej składało się wiele konkurencji, takich jak: * reklama o odpa­

dach * pokaz mody (stroje z odpadów) * kalambury * czytanie poezji * zadania matematyczne (o tlenie) * piosenki ułożone i wykonane przez nas * krzyżówka z hasłem przewodnim * segregacja odpadów z komen­

tarze * rzut śmieci do kosza (na czas).

Wszystkie konkurencje przeplatane były piosenkami znanymi wszyst­

kim uczniom, “wyuczonymi" przez uczącego muzyki p. T. Friedricha. Za­

bawy, śmiechu i dopingu był co niemiara.

Konkurencje oceniało szacowne jury, złożone prze nauczycieli, którzy bacznie śledzili ich przebieg, ogłaszając na koniec wynik remisowy.

Na zakończenie sparodiowaliśmy znany teleturniej "Milionerzy", w którym wystąpił nauczyciel pan P. Jaworek. Musiał nam odpowiadać na zabawne pytania z różnych dziedzin, mając do wyboru cztery możliwe.

Odpowiedział i "wygrał" 1 min zł do realizacji w sekretariacie.

Ta forma obchodów Dnia Ziemi okazała się naprawdę trafna, o czym świadczyły żywe reakcje zgromadzonych uczniów.

Magdalena Wożniak, uczennica kl. VIII b

(7)

Centrum

Usług Socjalnych

W dniu 2 marca 2000 r. Burmistrz Miasta i Gminy Gogolin pan Norbert Urbaniec w obecno­

ści członków Zarządu Miasta oraz zaproszonych gości dokonał uroczystego otwarcia Centrum Usług Socjalnych.

Była to dla nas długo oczekiwana i pełna ra­

dości uroczystość. Ośrodek Pomocy Społecz­

nej otrzymał od władz miasta własne miejsce do pracy, miejsce powalające na realizację za­

dań i spełnienie oczekiwań. Oprócz Ośrodka Pomocy Społecznej w budynku pracuje także Gminna Komisja ds. Profilaktyki i Rozwiązywa­

nia Problemów Alkoholowych.

Kto w ciągu ostatnich 10 lat potrzebował po­

mocy i przychodził do Ośrodka, pamięta w ja­

kich warunkach trzeba było uzewnętrzniać to, co skrywa się przed obcymi oczami i uszami:

biedę, przemoc, słabość i niezaradność. Trud­

ne rozmowy z pracownikiem socjalnym stawały się jeszcze trudniejsze dla obu stron. Brak po­

czucia bezpieczeństwa po stronie podopieczne­

go i trudności w chronieniu jego dóbr osobistych po stronie pracownika tworzyły dodatkowe ba­

riery. Teoretycznie szerokie działania na rzecz podopiecznych w praktyce przybierały formę akcji i miały wymiar daleki od ideału.

Na szczęście nasze władze samorządowe dbają o potrzeby społeczne swych mieszkań­

ców - także tych najsłabszych, o to by lokalne warunki życia były na jak najwyższym poziomie.

Perspektywa integracji z Unią Europejską to nie tylko respektowanie Europejskiej Karty Socjal­

nej, ale także odpowiednia organizacja i warun­

ki funkcjonowania służb społecznych, pracują­

cych na rzecz środowiska lokalnego. Urucho­

mienie w naszej gminie bazy lokalowej pozwoli stworzyć prawdziwe centrum - centrum pomocy i usług dla osób potrzebujących. W tym budyn­

ku każdy znajdzie ofertę pomocy przygotowaną

indywidualnie dla jego potrzeb.

To miejsce skupi profesjonalne siły, rzą­

dowe i samorządowe środki finansowe. Lide­

rzy, wolontariusze śro­

dowiskowi, organizacje pozarządowe, każdy kto chce zrobić coś dla innych, znajdzie tu możliwości i pomoc organizacyjną.

Wszyscy wiedzą, że Ośrodek Pomocy Spo­

łecznej udziela wsparcia materialnego w różnej formie i wysokości, że oferuje usługi opiekuń­

cze. Teraz możliwe jest rozwinięcie pomocy nie­

materialnej w formie pracy socjalnej. Pomoc ta kierowana jest do poszczególnych grup społecz­

nych borykających się z tym samym problemem (bezrobocie, choroby psychiczne, niepełno­

sprawność, itp.).

Systematyczną programową opieką (zgodnie z obowiązującą w pomocy społecznej dyrekty­

wą pro rodzinną) objęte zostają rodziny dotknięte deprywacją potrzeb, ponoszące różnorodne skutki strukturalnej destabilizacji życia społecz­

nego.

Ta niematerialna pomoc w formie pracy so­

cjalnej, prowadzona systematycznie, praca klu­

bowa na rzecz środowiska, rozszerzona współ­

praca z organizacjami pozarządowymi działają­

cymi dla dobra dzieci, osób niepełnosprawnych,

Punkt Pomocy Psychologiczno-Prawnej. Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (tel. 4 666-226) informuje:

JAK DZIECKU STWORZYĆ RODZINĘ ZASTĘPCZĄ?

dotkniętych chorobą Altzhaimera - to uzupełnia­

jący blok profesjonalnych usług socjalnych, od­

powiadających na potrzeby społeczności lokal­

nej. Pomoc materialna pozwala przetrwać trud­

ny okres, pomoc w formie pracy socjalnej po­

zwala zdobyć samodzielność, chroni przed pa­

tologią, uczy jak sobie radzić. Tej formy pomocy często potrzebują rodziny o dobrym statusie materialnym. Kłopoty i problemy przerastające możliwości dotykają wszystkich i nie zawsze mają wymiar finansowy.

Rozpoczęliśmy już pracę, która - mamy nadzieję - spowoduje, że budynek Centrum Usług Socjalnych stanie się miejscem wiążącym i wzbogacającym wszystkie rozproszone, także indywidualne działania na rzecz drugiego czło­

wieka, miejscem w którym dobre intencje i ini­

cjatywy przybiorą konkretne formy dobrze zor­

ganizowanej i celowej pomocy.

Marzenna Gazurek

ŚNIADANIE WIELKANOCNE

:Z;

W Ośrodku Pomocy Społecznej w Gogolinie w dniu 20 kwietnia br. przy Śniadaniu Wielkanocnym spo­

tkali się seniorzy, władze miasta reprezentowane przez zastępcę burmistrza pana Juliana Kuklewskiego, pro­

boszcz parafii Gogolin ksiądz Aleksander Sydor i pra­

cownicy Ośrodka.

Wspólna modlitwa, wzajemne życzenia wszystkim nam pozwoliły odczuć nastrój tych Świąt: nadzieję i radość. To spotkanie po raz kolejny utwierdziło na­

szych seniorów, że samotne życie nie musi być ży­

ciem w osamotnieniu - społeczeństwo naszego mia­

sta i gminy pamięta i dba o tych, którzy lata pełnego zdrowia i ciężkiej pracy mają za sobą.

Dziękując im za te lata, wielu ludzi włącza się we współpracę z Ośrodkiem, by umożliwić zorganizowa­

nie takiego świątecznego i wzruszającego spotkania.

Za okazaną pomoc dziękujemy wszystkim, a w szczególności: pani T. Rychter, pani K. Żak, panu M.

Kobolańskiemu, panu J. Matejka, panu E. Sember, panu r. Rygol, Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Obrowcu, Zarządowi SLD w Gogolinie.

Kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej mgr Marzenna Gazurek

Rodzina zastępcza ma charakter tymczasowy - utworzenie jej to forma pomocy społecznej. Rodziny zastęp­

czej najczęściej potrzebują dzieci ze środowisk patologicznych.

Rodziną zastępczą może zostać małżeństwo, a także osoba samotna. Warunki, które trzeba spełnić aby ją utworzyć:

■ mieć obywatelstwo polskie i stałe miejsce zamieszkania w kraju;

■ nigdy nie być pozbawioną praw rodzicielskich i opiekuńczych;

■ mieć odpowiednie warunki mieszkaniowe.

Przepisy dotyczące tworzenia rodzin zastępczych znajdują się w ustawie o pomocy społecznej. W świetle tych przepisów rodziny zastępcze mogą być tworzone w dwojakim trybie:

I tryb: ...Na podstawie orzeczenia sądu:

a. wskazującego na konkretnych kandydatów

b tzw. blankietowego a więc bez wskazania rodziców zastępczych.

W drodze umowy cywilnoprawnej o powierzeniu dziecka rodzicom zastępczym, zawieranej z kandydatami przez starostę powiatowego, na wniosek lub co najmniej za zgodą rodziców dziecka.

Umowa taka może być samoistnym źródłem powstania rodziny zastępczej lub też zawierana jest w formie orzeczenia blankietowego.

Oprócz umieszczenia dziecka w rodzinie zastępczej, z każdą taką rodziną starosta podpisuje umowę o po­

mocy pieniężnej na częściowe pokrycie kosztów utrzymania tego dziecka w rodzinie zastępczej. Według no­

wych przepisów Rada Ministrów ma ustalić zasady udzielania tej pomocy biorąc pod uwagę kryterium statusu materialnego samych rodziców zastępczych oraz dziecka.

Rodzice zastępczy mogą utracić swój status na pewno w dwóch sytuacjach:

a) Kiedy sąd, który ich ustanowił, zmieni formę ingerencji w wykonywanie władzy rodzicielskiej, np. powie­

rzając dziecko placówce opiekuńczo-wychowawczej.

Jeżeli natomiast źródłem powstania takiej rodziny była umowa powierzenia, każda ze stron może w dowol­

nym czasie umowę tę wypowiedzieć z zachowaniem 3-miesięcznego terminu.

b) Starosta może rozwiązać taką umowę bez zachowania okresu wypowiedzenia, jeżeli rodzice zastępczy utracili przymioty potrzebne do sprawowania tej funkcji lub też rażąco zaniedbują swoje obowiązki.

mgr Mariola Król II tryb:

(8)

Religie świata

Chrześcijaństwo to najbardziej rozpowszechniona religia na świecie, która narodziła się tysiące lat temu w Judei, leżącej w dzisiejszym państwie Izrael. Chrze­

ścijanie wierzą w jednego wszechmogącego Boga - Jahwe, którego czczą również Żydzi. W wierze żydow­

skiej żywa jest nadzieja, że Bóg ześle pewnego razu na ziemię kogoś, kto położy kres złu, przemocy i nie­

sprawiedliwości, zapanuje pokój i wszyscy będą żyć w szczęśliwości. W hebrajskim - języku Żydów - ocze­

kiwany zbawca zwie się Mesjasz, po grecku - Chry­

stus. Również w czasach Jezusa ludzie wyczekiwali Mesjasza. Ci, którzy zaznali tego, co Jezus czynił i mówił, byli przekonani, że jest on tym oczekiwanym od Boga Mesjaszem - Chrystusem.

Jezus w wieku 30 lat rozpoczął wędrówkę przez Palestynę jako kaznodzieja z grupą mężczyzn i wyja­

śniał ludziom, że:

■ należy kochać Boga, posłusznie spełniając Jego wolę na tym świecie;

■ Ziemia będzie należeć nie do silnych, lecz mi­

łujących pokój;

■ skrzywdzeni zostaną wynagrodzeni;

■ miłość i przebaczenie zajmą miejsce niena­

wiści i obojętności;

■ każdy ma miłować i szanować bliźniego swego

■ należy czynić dobro i nieść pomoc innym, przede wszystkim biednym i pokrzywdzo­

nym.

Nauka i czyny Jezusa spowodowały, że wszedł w konflikt z kapłanami żydowskimi, którzy zwrócili się o pomoc do rzymskiego namiestnika Judei, Poncjusza Piłata. Jezus został pojmany, postawiony przed są­

dem i skazany na śmierć przez ukrzyżowanie.

Wedle chrześcijan Jezus, ponosząc śmierć na krzy­

żu, złożył Bogu ofiarę zadośćuczynienia za grzechy wszystkich ludzi. Śmierć Chrystusa na krzyżu dla chrze­

ścijan ma szczególne znaczenie, co uzewnętrzniają obrzędy związane z Wielkim Piątkiem (w niektórych krajach jest to dzień wolny). Trzy dni po śmierci - we­

dług świadków - Jezus zmartwychwstał. Poprzez swo­

ją śmierć i zmartwychwstanie Jezus pokazał ludziom, że życie nie kończy się w chwili śmierci, lecz trwa nadal jako życie wieczne (obrzędy Wielkiej Nocy).

Każdy chrześcijanin żywi nadzieję, że po śmierci będzie przebywać u boku Boga w niebie. Zgodnie z wiarą chrześcijańską kiedyś nadejdzie koniec świata - zmarli powstaną z martwych i odbędzie się Sąd Osta­

teczny, podczas którego każdy człowiek będzie osą­

dzony wedle tego, jak żył i jakie czyny popełnił w ży­

ciu doczesnym. Ponieważ chrześcijanie wierzą w od­

puszczenie grzechów, wizja Sądu ostatecznego nie na­

pawa ich strachem. Mają nadzieję, że Bóg odpuści im grzechy i przebaczy winy.

Na terenach wokół Morza Śródziemnego wędro­

wali uczniowie Jezusa a w wiekach późniejszych po Europie, Afryce, Azji - Misjonarze, mający nawrócić na chrześcijaństwo jak najwięcej ludzi.

Z biegiem czasu wykształciły się dwa centra wiary chrześcijańskiej: Rzym na zachodzie, Konstantynopol na wschodzie. WIX wieku rozgorzał między chrześci­

jaństwem wschodnim i zachodnim spór o obrazy. Na wschodzie szczególną czcią otoczono ikony (malowa­

ne według określonych reguł - na drewnie - święte obrazy, na których najczęściej widnieje Chrystus lub Maryja z dzieciątkiem Jezus, np. Czarna Madonna z Częstochowy).

Rzym odrzucił przesadny kult obrazów. Z czasem wyraźne stały się różnice zdań odnośnie zwyczajów kościelnych i głoszonych prawd wiary. W 1054 roku nastąpił podział kościoła na zachodni (rzymski), czyli katolicki ze stolicą w Rzymie oraz wschodni, czyli pra­

wosławny ze stolicą w Konstantynopolu.

W Europie Środkowej doszło w XVI wieku do dal­

szego rozłamu w Kościele. Niektórzy stwierdzili, że chrześcijaństwo za daleko odeszło od nauki Jezusa i postanowili odnowić Kościół - dokonać reformy. Dwo­

ma najważniejszymi reformatorami byli Jan Kalwin i Marcin Luter.

Marcin Luter i jego zwolennicy krytykowali fakt, że papież i biskupi żyją w luksusie i gromadzą wielkie bogactwa oraz handlują listami odpustowymi - za­

świadczeniami, które potwierdzały odpuszczenie grze­

chów kupującemu.

Według Lutra: wyłącznie Biblia jest podstawą wia­

ry; usprawiedliwienie człowieka przed Bogiem jest da­

rem, a jedyną zbawienną odpowiedzią jest wiara w zbawczą śmierć Chrystusa; wyłączność Chrystusa w dziele odkupienia i w roli pośrednika między ludzko­

ścią a jej Stwórcą.

Kościół rzymski odrzucił poglądy reformatorów. W rezultacie doszło do podziału chrześcijaństwa zacho­

dniego: z kościoła katolickiego wyodrębniły się ko­

ścioły protestanckie.

Podstawą chrześcijańskiego wyznania wiary jest Trójca Święta: Bóg czczony jest jako Ojciec, który stwo­

Z dalekiego Peru nadeszły do nas spóźnione (wina to tysięcy kilometrów dzielących Gogolin od tego egzotycznego kraju, leżącego na drugiej półkuli) życzenia świąteczne od pochodzącego z Gogolina misjonarza P. Norberto Hermana. Życzenia opatrzone były takim oto przesłaniem Wiel­

kanocnym, skierowanym do wszystkich miesz­

kańców naszej gminy:

Wczesnym rankiem, w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: "Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu?".

Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień był odsunięty, a był bardzo duży.

(Mc 16,2-4)

Nasze życie tak często naznaczone jest sym­

bolem kamienia. Nosimy go w sobie. Jest on olbrzymi, ciężki i przytłaczający. Jest to kamień grzechu, ciemności, kamień wielu niewoli i lę­

ków; niekiedy tak szczelnie przylegający do ser­

ca, że nie pozwala wejść światłu.

Kto nam odsunie ten kamień?

Oto przed nami poranek wielkanocny Roku Jubileuszowego. Otwórzmy więc oczy i spójrz- my z wiarą, jak owe ewangelijne kobiety: oto nad­

chodzi Zwycięzca, mający moc odsunąć nasz kamień, pragnący znowu napełnić nas swoją radosną obecnością i światłem, niwecząc kaj­

dany niewoli. Oto bowiem staje przed nami Pan Światła i Życia, Zmartwychwstały Król.

Niech Jego zwycięstwo stanie się i naszym udziałem!

rzył świat, jako Syn Boży, który zbawia świat i jako Duch Święty, który uświęca świat i ludzi. Trójca Świę­

ta nie oznacza trzech "bogów", bowiem Bóg stanowi jedność, ale w trzech osobach. Poszczególne wspól­

noty chrześcijańskie są niekiedy określane mianem wyznań. Dlatego mówimy o wyznaniu rzymsko-kato­

lickim, prawosławnym, ewangelicko-augsburskim i in­

nym.

Wspólną modlitwą chrześcijan jest "Ojcze nasz", modlitwa, którą Jezus odmawiał ze swoimi uczniami.

Zgodnie z wiarą chrześcijan Bóg jest wszędzie bli­

sko wiernych. Świątynie katolickie, ewangelickie zbo­

ry, prawosławne cerkwie stanowią szczególne miej­

sca, gdzie gromadzą się chrześcijanie, by oddawać cześć Bogu i przyjmować sakramenty: chrzest, bierz­

mowanie, komunia, pokuta, namaszczenie chorych, kapłaństwo, małżeństwo. Kościoły protestanckie uzna­

ją tylko dwa sakramenty: chrzest i komunię.

Chrześcijanie powinni starać się w swoim życiu naśladować Jezusa. Pomocą służy im Dekalog - dzie­

sięcioro Przykazań, które Jahwe przekazał Mojżeszo­

wi na Górze Synaj w drodze do Ziemi Obiecanej.

W sobotę bądź w niedzielę chrześcijanie spotykają się w świątyni, gdzie członkowie wspólnoty i ksiądz (pastor, pop) czytają fragmenty Biblii, które później są objaśniane w kazaniu mającym wzmocnić wiarę chrześcijan i poprawić ich życie, czyniąc je bliższym nauce Jezusa. Następnie kapłan sprawuje Euchary­

stię, podczas której wierni wspominają ostatni wspól­

ny posiłek Jezusa i jego uczniów, spożyty przed jego pojmaniem i śmiercią na krzyżu. W prawie wszyst­

kich kościołach wisi krzyż, który jest znakiem najświęt­

szym - znakiem Chrystusa i chrześcijan. Znakiem krzy­

ża się żegnamy, znak ten stosujemy przy udzielaniu sakramentów. Krzyż czcimy w naszych domach i w życiu publicznym. Stawiamy go też na grobach, jako znak nadziei na wieczne zbawienie.

Opracował: Henryk Mazur

(9)

Prawo na co dzień

DO ZASIŁKU PRZEDEMRyiALNEGO

Zasiłek przedemerytalny jest świadczeniem przewidzianym w ustawie z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu (Dz.U. nr 25 z 1997 r. poz. 128 ze zm.) Przede wszystkim, zgodnie z art.

37 j ust. 1 powołanej ustawy, zasiłek przedemerytalny przysługuje osobie spełniającej określone w ustawie warunki do uzyskania statusu bezrobot­

nego i prawa do zasiłku. Zawarta w art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy definicja bezrobotnego wyklucza możliwość uznania za bezrobotnego osoby, która nabyła prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy - tym samym osoba taka nie może nabyć prawa do zasiłku przedemerytalnego. Oczywiście sytuacja ulegnie zmianie, jeżeli prawo do renty ustanie. Ponadto art. 37 j stanowi, że starający się o zasiłek przedemerytalny musi mieć okres uprawniający do emerytury (co najmniej 25 lat okresów składkowych i nieskladkowych w przypadku mężczyzn i 20 lat - kobiet). Dodatkowym wymogiem postawionym przez ustawodawcę jest:

- posiadanie okresu uprawniającego do zasiłku wynoszącego 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn lub

- posiadanie takiego okresu wynoszącego 25 lat dla kobiet i 30 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 15 lat wykonywania prac uznanych w przepisach emerytalnych za zatrudnienie w szczególnych warunkach bądź w szczególnym charakterze.

Warto dodać, iż przy ustalaniu prawa do zasiłku przedemerytalnego urzędy pracy nie stosują przelicznika określonego w art. 43 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, lecz obliczają okresy pracy, w tym także okresy pracy w warunkach szczególnych - "od daty do daty".

ZATRUDNIENIE OSÓB POBIERAJĄCYCH ZASIŁEK

PRZEDEMERYTALNY

Zgodnie z art. 37 n ustawy z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu (tj. Dz.U. z 1997 r nr 25 poz. 128 ze zmiana­

mi), prawo do zasiłku przedemerytalnego ustaje z dniem niespełnienia warunków określonych w art. 2 ust. 1-2. W przypadku podjęcia przez osobę uprawnioną do zasiłku (lub świadczenia) przedemerytalnego za­

trudnienia, innej pracy zarobkowej lub pozarolniczej działalności (w tym działalności gospodarczej), prawo do pobierania zasiłku (lub świadcze­

nia) ulega zawieszeniu. Nie powoduje zawieszenia prawa do pobierania zasiłku przedemerytalnego (lub świadczenia) przedemerytalnego podję­

cie - po okresie 3 miesięcy od dnia nabycia prawa do zasiłku (lub świad­

czenia) - zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub pozarolniczej działal­

ności, jeżeli dochody z tych źródeł nie przekraczają miesięcznie połowy najniższego wynagrodzenia oraz osiąganie dochodów podlegających opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych z innego ty­

tułu niż zatrudnienie, inna praca zarobkowa lub pozarolnicza działalność gospodarcza.

Przez inną pracę zarobkową ustawodawca rozumie wykonywanie pra­

cy na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia, umowy o dzieło albo członkostwo w rolniczej spółdzielni produkcyjnej lub spółdzielni kółek rolniczych.

W proponowanej nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu przewiduje się zawieszenie prawa do pobierania zasiłku przedemerytalnego (lub świadczenia) przedemerytalnego, bez względu na wysokość osiąganego dochodu z tytułu zatrudnienia, prowadzenia pozarolniczej działalności lub innej pracy zarobkowej. O ostatecznym kształcie nowelizacji zadecyduje parlament.

Mecenas

I O-lecie Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim

10 lutego 1990 roku zostało zarejestrowane Towarzystwo Społeczno- Kulturalne Niemców. Wszystkich mieszkańców Śląska Opolskiego ucieszył fakt oficjalnego stwierdzenia, że żyją tu Niemcy i męgą rozmawiać w języ­

ku serca. Przez 45 lat nie mogliśmy o tym nawet marzyć, bo to było zabro­

nione. Jesteśmy bardzo wdzięczni nie żyjącemu już panu Johannowi Krollo­

wi za jego osobisty sukces oraz jego współpracowników, których nie będę wymieniać. Gogolin jest kolebką mniejszości niemieckiej, co nas bardzo cieszy.

28 października 1990 roku została odprawiona pierwsza msza św. w ję­

zyku serca przez o.o. Franciszkanów z Góry Św. Anny. Od tej pory jest ona odprawiana w każdą niedzielę o godz. 7.00 rano, za co serdecznie dziękuje­

my naszemu księdzu dr Joachimowi Piecuchowi i księdzu wikaremu. Ksiądz Piecuch każdego roku odprawia nabożeństwa majowe przy kaplicy na łą­

kach. Każdego roku w miesiącu styczniu odprawiana jest msza św. w inten­

cji poległych mieszkańców w I i II wojnie światowej oraz pomordowanych w 1945 roku. Muszę jeszcze wspomnieć, że w dniu 31 maja 1998 roku zo­

stał poświęcony pomnik na cmentarzu. Jesteśmy wdzięczni księdzu probo­

szczowi za pozwolenie budowy pomnika poświęconego ofiarom I i II wojny światowej na tak honorowym miejscu.

Teraz o dzieciach i młodzieży. Uczą się w szkołach języka niemieckiego 2-3 godziny tygodniowo. Jest to bardzo mało, ale mam nadzieję, że będą się one uczyć 5 godzin tygodniowo. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby w Gogolinie powstała szkoła dwujęzyczna. Pierwszymi nauczycielami języka niemiec­

kiego byli pani Andrea Mampe oraz pan Cichoń, pan Dippold i inni.

Co dwa lata nasz Zarząd DFK organizuje kursy języka niemieckiego.

Jeżeli byliby chętni kursy takie moglibyśmy organizować każdego roku.

Od 1991 roku istnieje w Gogolinie nasz Chór Mniejszości Niemieckiej.

Na swoim koncie mamy już dużo sukcesów (II, III miejsce oraz wyróżnie­

nia). Posiadamy też dużo dyplomów uznania i pucharów, co nas bardzo cie­

szy. Występowaliśmy w Walcach, Opolu, Gogolinie, Głogówku, Krapkowi­

cach, Gliwicach. Dyrygentką chóru jest pani Mariola Post-Friedrich, która starannie wykonuje swojąpracę. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni. Poprzednią dyrygentką była pani Brygida Czekała.

Bardzo zachęcam, aby do naszego chóru zgłosiły się dzieci i młodzież oraz wszyscy, którzy lubią śpiewać. Próby chóru odbywają się w każdy po­

niedziałek o godz. 18.00. Serdecznie zapraszamy. Od roku 1999 Urząd Mia­

sta finansuje naszą dyrygentkę. Serdecznie dziękuję panu Burmistrzowi i radnym za współpracę i mam nadzieję, że tak w przyszłości pozostanie.

Każdego roku w grudniu spotykamy się z dziećmi DFK, które otrzymują paczki świąteczne i nagrody za recytowanie wierszy i śpiewanie piosenek.

W takich spotkaniach uczestniczy zawsze około 160 dzieci.

Mamy też częste spotkania z członkami DFK przy różnych okoliczno­

ściach i okazjach. Jednak problemem jest to, że nie mamy jeszcze Domu Kultury. Pomimo starań czynionych przez pana posła Henryka Krolla oraz pana Ryszardą Donitza budowa Domu Kultury nie została pozytywnie za­

twierdzona. Mamy jednak nadzieję, że nastąpi to w przyszłości. W naszym domu spotkań mamy bardzo mało miejsca, aby coś organizować. Każdego roku przyjeżdżają do nas w odwiedziny goście z Hamburga, Bielefeld, Reu- tlingen, Padebom. Mamy również stały kontakt z kobietami z Miilheim (Ruhr).

Wszyscy mieszkańcy miasta i gminy Gogolin: jesteśmy jedną rodziną, musimy wspólnie żyć, pracować, wzajemnie się miłować i dążyć do Unii Europejskiej, aby nasze jutro było lepsze.

Anna Jarosz przewodnicząca DFK w Gogolinie

(10)

a

PLAC ZABAW W liA.HIO.VI4I’

Projekt budowy placu zabaw w Kamionku zro­

dził się w roku 1964 na zebraniu rodziców w Pań­

stwowym Przedszkolu. Proponowano, aby go umie­

ścić w centrum wsi, przy stawie, obok kapliczki.

Wszyscy rodzice zadeklarowali swojąpomoc. Każ­

dy z rodziców zobowiązał się przepracować co naj­

mniej 12 godzin bezpłatnie przy jego budowie.

Na tym zebraniu powołano Komitet Budowy Placu Zabaw, w skład którego weszli najaktywniejsi zwolennicy tego projektu. Przewodniczącą Komi­

tetu została kierowniczka przedszkola pani Marce­

la Zając. Ustalono harmonogram prac.

Przewodnicząca Komitetu najpierw zwróciła się do władz gminnych i powiatowych z tym projek­

tem i prosiła o wydania zezwolenia na budowę oraz o pomoc finansową. Grupa zapalonych fachowców- rodziców w niezwykle szybkim czasie opracowała dokumentację i kosztorys. Władze zatwierdziły dokumentację i przyznały na ten cel pewną dotację (50% wartości kosztorysu).

Po załatwieniu wszelkich formalności przystą­

piono do konkretnej pracy. Postarano się o żwir, pia­

sek, cement i formę na bloki. Bloki na słupki wyko­

nano w ogrodzie przedszkolnym. Równocześnie wymierzono plac i dokonano wykopu fundamen­

tów pod ogrodzenie. Przywieziono kamienie do bu­

dowy fundamentów. Rodzice dokonali wykopów pod piaskownicę. U ślusarza zamówiono ogrodze­

nie placu. Wykonano je z siatki w ramie z kątowni­

ków. Gruz wywieźli rodzice, którzy posiadali trak­

tor lub konie.

Prezydium Komitetu zajęło się organizacją pra­

cy. Na samym początku opracowano odezwę do rodziców. Oto jej treść:

"Przyjacielu! Czy ty kochasz Twoją rodzinną wieś? Czy czujesz się z nią związany jak z rodzi­

ną? Czy pragniesz dla niej sławy, szczęścia i spra­

wiedliwości, a dla Twoich dzieci rozrywki i bez­

pieczeństwa?

Przyjacielu! Tu przeżyłeś Ty i Twoje dzieci naj­

piękniejsze lata. Dzisiaj zwraca się do Ciebie Ko­

mitet Budowy Placu Zabaw z gorącym apelem o pomoc w budowie placu zabaw. Przyjdź w dniu ...

na godzinę ... z narzędziami do pracy. Zachwyt na­

szym centrum wsi i placem zabaw, przez ludzi prze­

jeżdżających przez naszą wieś i uśmiech dziecka, będą najlepszą zapłatą za włożony wysiłek i po­

święcony czas".

Odezwy wysłano do wszystkich rodziców, choć jeszcze nie mieli zapisanych dzieci w przedszkolu.

Założono zeszyt, w którym notowano codziennie nazwiska i imiona osób, które zgłosiły się do pracy w danym dniu i co zrobiono.

Po zakończeniu prac związanych z budową ogro­

dzenia placu zabaw, zajęto się jego zagospodaro­

waniem. Powiat zakupił kilka urządzeń terenowych, które zabetonowali rodzice. Dyrekcja Opolskich Zakładów Wapienniczych w Górażdżach zafundo­

wała piękną karuzelę i dwie huśtawki. Rodzice za­

montowali cztery ławeczki, zasadzono krzewy i założono klomby z kwiatami.

Plac zabaw został oddany do użyt­

ku dzieciom w dniu 1 czerwca 1966 roku.

W tym dniu wszystkie dzieci przedszkolne zebrały się w przed­

szkolu i przy dźwiękach orkiestry przemaszerowały na plac zabaw, gdzie Komitet Rodzicielski zorgani­

zował zabawy, wyścigi, konkursy i liczne niespodzianki. Na otwarcie pla­

cu zabaw przybyło również sporo ro­

dziców.

Rodzice, którzy przyczynili się do powstania tego pięknego placu zabaw, byli teraz rzeczywiście dumni ze swego dzieła.

Plac zabaw w Kamionku był dobrym przykładem dla innych wiosek, gdyż był jed­

nym z pierwszych w powie­

cie krapkowickim.

Rodzice każdego roku na wiosnę malowali wszystkie urządzenia, ogrodzenie, sa­

dzili kwiaty, często wymie­

niali piasek w piaskownicy i przez cały rok dbali o ład i porządek oraz estetyczny wy­

gląd całości. Czasami poma­

gały w tym dzieci szkolne.

Dla rodziców, którzy pracowali przy budowie placu zabaw, Komitet Rodzicielski ufundował bezpłatną wycieczkę do Pszczyny, Oświęcimia i Chorzowa..

Po 30 latach istnienia niektóre urządzenia terenowe, ławki oraz ogro­

dzenie placu zabaw uległy częścio­

wemu zniszczeniu.

W ubiegłych latach pan burmistrz Norbert Urbaniec spełnił życzenia rodziców i polecił wyremontować ist­

niejące urządzenia, wyposażył plac w

nowe urządzenia: stół pingpongowy, zjeżdżalnie z budką nowe ławki. Polecił założyć nowe klomby z kwiatami i zasadzić nowe drzewka (tuje) wzdłuż ogrodzenia od strony stawu na

pewnej długości. Zostało też wy­

remontowane ogrodzenie, które było częściowo zniszczone.

Plac zabaw nabrał nowych ru­

mieńców i jest znowu dumą mie­

szkańców. Jest on może piękniej­

szy, niż był w dniu jego otwarcia przed 30 laty. Brawo!

Rafał Zając PS: W 1970 roku plac zabaw był zalany wodą. Po długotrwałych opadach staw wystąpił ze swoich brzegów i woda zalała plac zabaw i drogę wokół niego.

| Budowa placu zabaw w Kamionku w latach 1964-1966

?* • ■ • -J »’ ■■ W,

Pan Paczuła T. muruje fundamenty ogrodzenia

Usuwanie gruzu po wymurowaniu piaskownicy.

Stoi p. Kowolik B., w środku p. Matuszek A.

z lewej p. Grossmann I.

Murowanie słupków ogrodzenia placu zabaw - p. Paczuła T.

Powódź 1970 r. - plac zabaw zalany wodą

(11)

Z redakcyjnej poczty

Jak nas postrzegają...

Drogi panie Redaktorze,

dzisiaj otrzymałem kolejne numery „Panoramy", za które dziękuję. Mu­

szę Panu wyznać, że - i mówię to szczerze - lektura tego pisma sprawia mi prawdziwą przyjemność. Tak sobie zawsze wyobrażałem solidnie, z pomy­

słem redagowane pismo regionalne. Dociera do mnie mnóstwo różnych ga­

zet i czasopism, ale brakuje im tego, co właśnie wyróżnia Pańskie - pomy­

słu. Już kiedyś z zainteresowaniem czytałem wywody na temat etymologii nazwisk. Nie zawsze się zgadzałem z autorem, ale przecież przykuł moją uwagę, kazał szukać w źródłach. Wyobrażam sobie, jaką radość mógł spra­

wić mieszkańcom Gogolina! Teraz, gdy niemal powszechnie szuka się źródeł, czy inaczej mówiąc - korzeni. Bardzo ciekawe były teksty historyczne, bo któż nie interesuje się przeszłością własnej "małej ojczyzny". 1 rzecz w cie­

kawej formie. To wszystko, co Pan zamieszcza na łamach "Panoramy" jest pisane dla normalnego odbiorcy, tego, który wie nieco więcej, i tego, które­

mu trzeba po raz pierwszy coś ważnego powiedzieć. Nasuwa mi się mimo­

wolne porównanie ze "Stronami", które już ostatecznie splajtowały, bo one pragnąc osiągnąć poziom europejski (sic!), straciły czytelnika w ogóle. Ostat­

ni numer czytają już tylko jego autorzy. Bardzo żałuję, że z powodu kurczo­

wego trzymania się jednej koncepcji, przez życie odrzuconej, zmarnowali­

śmy szansę.

Podziwiam i cenię Pańskie pomysły. Ciągle coś się zmienia na łamach.

Przeżył Pan gawędę w gwarze śląskiej, obrazki ludowe, i to dobrze, że nic na siłę nie próbuje Pan kontynuować. Może kiedyś warto wrócić do tego, tymczasem próbuje Pan szukać czegoś nowego, wzbogacić pismo i w ten sposób trzymać "na uwięzi" stałego czytelnika. Oczywiście, są konieczne serwituty lokalne, urzędowe, ale jakby dla równowagi wprowadza Pan po­

rady lekarskie, weterynaryjne, dla działkowiczów, kulinarne etc. To zawsze jest czytane, tym częściej, gdy piszą o tym specjaliści zwyczajnym językiem.

Z zainteresowaniem przeczytałem w cyklu o religiach na temat judaizmu.

Żałuję, że ten tekst z konieczności nie pokazał w pełni zjawiska, którym jest judaizm, jego historii, rozwarstwień, a przy okazji antysemityzmu współcze­

snego i wielkiej polskiej tolerancji w okresie jagiellońskim. Drobna popraw­

ka: autor popełnił błąd, bowiem pisze się (i mówi) bóżnica, a nie bożnica.

Ale dobrze, że jest ten cykl, bo w pewnym stopniu przybliża ludziom religie, o których w kwiecie głośno. Nie wiem, lecz być może zainteresowałyby czy­

telników opracowania odłamów chrześcijaństwa (luteranie) mariawici, zie­

lonoświątkowcy, greko-katolicy itd.) by oddzielić od sekt, chociażby od Mormonów, ostatnio aktywizujących się w Polsce. Przychodzi do mnie dwóch misjonarzy (tak sami siebie nazywają), młodzi chłopcy, którzy nie znająję- zyka polskiego. Siadamy na kanapie, ja czekam na słowo, które mnie przy­

bliży do proroka Smitha, ale oni nie wiedzą jak po polsku coś tam się nazy­

wa i w końcu ja zaczynam wygłaszać kazanie, oni trochę speszeni wynoszą się. Ale nie na długo. Po dwóch tygodniach znowu telefonują, pytają: "To Kazimierz?" W końcu wściekły, że mnie dobrze wychowano, zapraszam ich do siebie. 1 zabawa zaczyna się od nowa.

Aha, pomyślałem sobie, że dobrze byłoby wprowadzić stałą rubrykę, ja­

kiś felieton o książkach. Może jednak nieco inaczej, niż ten tekst o Twardow­

skim, prościej, tak, by nie oceniać książek, ale informować o nich i zachę­

cać ludzi do czytania. Ludzie odzwyczajają się od czytania, żyjemy w epoce głupiej amerykanizacji kultury obrazkowej, prymitywnej. Piszę to z całą odpowiedzialnością, mam zajęcia ze studentami, i kiedy niedawno wspo­

mniałem o Szekspirze, zapanowała konsternacja. Nie wspominam o Sofo- klesie ani o Camusie, by ich nie wpędzać w kompleksy. Studenci III roku politologii!

Cieszy mnie, że czasem pojawi się jakiś wiersz, Doradzałbym tylko lekkie podniesienie poprzeczki. No, dobrze, powinno wystarczyć. Gratuluję Panu dobrze, z pomysłem prowadzonego pisma. Gdybyśmy żyli w mniej więcej

33 LATA KONKURSÓW MATEMATYCZNYCH

W dniu 8 kwietnia br. w I Liceum Ogólnokształcącym w Opolu odbył się ostatni XXXIII Konkurs Matematyczny dla uczniów ośmio­

letnich szkół podstawowych. W okresie 33 lat corocznie około 45 najlepszych zawodników ubiegało się o tytuł - najpierw finalisty, a potem laureata.

Zwycięzcy zawodów gminnych mogli zostać uczestnikami zawo­

dów wojewódzkich po zakwalifikowaniu przez komisję wojewódz­

ką, która oceniając pomysł rozwiązania, umiejętność uzasadniania poprawności i efekt końcowy, ustalała listę zawodników. Uczestni­

cy zawodów wojewódzkich, zwani finalistami, zwalniani byli z eg­

zaminu wstępnego z matematyki do szkoły średniej.

Wiele czynników powoduje, że uczeń zdobywa tytuł finalisty. Są nimi przede wszystkim zdolności i predyspozycje psychofizyczne samego ucznia, zaangażowany nauczyciel o dużym zasobie wiedzy rzeczowej i metodycznej, właściwa opieka dyrekcji szkoły i rady pedagogicznej nad uzdolnioną młodzieżą, dobrze wyposażone w pomoce naukowe i bibliotekę matematyczną pracownie.

Z naszej gminy w ciągu tych 33 lat miano finalisty wywalczyli min.: Andrzej Praszmo, Joanna Domaradzka, Remigiusz Mazur, Dorota Reinert, Adam Domaradzki, Robert Wojtala, Magdalena Cze­

kała, Krzysztof Szmit, Konrad Skrzypek, Marcin Pożoga, Iwona Koptoń, Agnieszka Woźna, Tomasz Krzyżanowski, Krzysztof Mai- cher, Karolina Pawliszyn z SP nr 1 w Gogolinie, Tomasz Hudala z SP nr 2 w Gogolinie, Jolanta Wicher, Urszula Kuklewska, Marta Falkowska, Marek Kuklewski z SP nr 3 w Gogolinie oraz Dariusz Salamon z Kamienia Śląskiego.

Finalistą był każdy uczestnik zawodów wojewódzkich, laureatem zaś zostawał ten finalista, który uzyskał 90% punktów za rozwiąza­

nie zadań. Laureat uzyskiwał prawo wstępu do wybranej przez sie­

bie szkoły średniej bez egzaminu.

Spośród naszych finalistów tytuł laureata zdobyli:

Andrzej Praszmo w 1976 roku (II miejsce) Joanna Domaradzka w 1984 roku

Adam Domaradzki w 1987 roku (I miejsce).

Laureatką ostatniego XXXIII Konkursu Matematycznego została Karolina Pawliszyn, zdobywając IV miejsce.

Niewiele gmin może poszczycić się takimi osiągnięciami, tym bardziej, że nasi finaliści z powodzeniem startowali w konkursach w szkołach ponadpodstawowych.

Władysława Lubaszka

normalnym państwie, to zapewne "Gazeta Opolska", która już zdobyła so­

bie stałe grono czytelników, ukazywałaby się nadal, jako pismo polsko-opol- skie, i moglibyśmy tam drukować, prowadzić kolumnę kulturalną. A ja w mym felietonie mógłbym chwalić "Panoramę", stawiając ją za wzór wszyst­

kim pozostałym gazetom terenowym.

Pozdrawiam Pana serdecznie (-) Kazimierz Kowalski 26IV 2000

* Kazimierz Kowalski, pisarz i publicysta, autor kilkudziesięciu publi­

kacji książkowych, słuchowisk radiowych. Wieloletni kierownik redakcji literackiej Polskiego Radia w Opolu. Inicjator jednej z najważniejszych imprez kulturalnych w kraju "Wiosny Opolskiej" (lata sześćdziesiąte). Czę­

sto spotykał się z czytelnikami w Bibliotece Miejskiej w Gogolinie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

jaciół Nauk &#34;Kwartalniku Opolskim&#34; ukazał się w ubiegłym roku liczący 15 stron artykuł poświęcony wywodzącemu się z Gogolina Antonowi Jelitto.. Artykuł nosi

Jaki album najlepiej się sprzedawał na Antypodach już wspomniałem, natomiast w singlach też spotykamy „starych znajomych” z przedstawio­. nych

z Baranem: szczęśliwy tylko w chwili zakochania się, z Bykiem: układ dość trudny; z Bliźniętami: dosko ­ nały związek; z Rakiem: istnieje szansa na przetrwanie

Leczenie może być nieskuteczne, a jeśli już ktoś się na nie zdecyduje, to musi się liczyć z indywidualnym podawaniem leków chorym ptakom. Salmonelloza, jak więc Państwo

Większość pozycji, która z tego zakresu ukazała się na naszym rynku, dostępna jest już w czytelni Biblioteki Miejskiej w Gogolinie.. Wszystkich zainteresowanych tą

większa, staje się bolesny, skóra w tej okolicy może być zaczerwieniona. W przebiegu zapalenia torbieli mogą się na szyi tworzyć

Dzieci pytały go przede wszystkim o Afrykę oraz o to, jak mu się podoba w Polsce.. Ojciec Elias opowiadał o zwierzętach żyjących

ściach, głównie przy przesyceniu żółci cholesterolem, cholesterol może być wytrącony z żółci i może stać się przyczyną powstawania