• Nie Znaleziono Wyników

Wielki Tydzień - Irena Zamościńska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wielki Tydzień - Irena Zamościńska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

IRENA ZAMOŚCIŃSKA

ur. 1929; Częstoborowice

Miejsce i czas wydarzeń Częstoborowice, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa,

Częstoborowice, obrzędowość doroczna, Wielkanoc, Wielki Tydzień, Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Wielka Sobota, zwyczaje podczas Wielkiego Tygodnia

Wielki Tydzień

Od początku tygodnia, no tu już porządki się robiło, mycie okien i tak dalej. No te okienka były nie duże ale, sprzątanie, a później przygotowywanie różnych produktów do, do później do gotowania, przygotowanie na razie. Tak, w Wielki Czwartek już się szło do kościoła. Czwartek, piątek i sobota to się szło do kościoła. Czwartek wieczorem, piątek wieczorem, czwartek to uroczystość wiadomo yyy no złożenie Pana Jezusa w ciemnicy. Do południa się pitrasiło tam, piekło się przeważnie, mięsiwa to się wcześniej piekło, bo każdy zabijał świniaka, no i i i odpowiednio te wszystkie części, cześć marynował żeby później upiec, no a część odpowiednio przygotować do, przechowywania. To, a wieczorem szło się do kościoła, do ciemnicy.

[…] W Wielki Piątek tak samo, do południa się przygotowywało. W Wielki Piątek nie wolno było nic jeść, pościło się, tylko piło się polewkę te mówię. […] No jak ktoś był bardzo głodny to suchego chleba mógł zjeść. […] A ta polewka to była bardzo dobra, bo to było z suszonych jabłek gruszek śliwek i to było aż na gęsto, dosłownie. Ona była wspaniała, troszkę osłodzona, nie za dużo, bo cukru nie było za dużo i w Wielką Sobotę rano szło się święcić. Też nie wolno było nic jeść, aż się przyniosło z kościoła święcone, to nie jadło się tego święconego tylko można już było jeść co innego.

Data i miejsce nagrania 2012-07-02, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dla mnie osobiście wolność to po prostu możliwością wyrażania swoich poglądów politycznych i religijnych. Kiedyś nie było możliwości

Tworzono legendy na ten temat, że było pijaństwo, że ktoś tam się przewrócił, że kogoś trzeba było wynosić, ale ja nie byłem świadkiem takich zdarzeń. Nie

Słowa kluczowe ulica Targowa, ulica Kowalska, synagoga, Żydzi w mieście, ulica Lubartowska, mieszkania pożydowskie.. Już nie było Żydów

To była ulica Koszarowa numer 13 na przedmieściach Wilna, teraz inaczej ta ulica się nazywa. Dokumentów nie

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Generalnie dużych problemów nie było, chociaż stanowiło to pewną upierdliwość, bo cokolwiek się chciało zrobić, to trzeba było lecieć i dostać na to pieczątkę.. Repertuar

Ci, którzy mieli bony, to je sprzedawali i jakoś tam żyli.Jak chciałam kupić do kuchni mebel, to całą noc musiałam stać, bo dowiedziałam się, że następnego dnia

Później jak ta wilgoć się pojawiła, wiem że wybudowali taki murek wokół tego baraku, metr dwadzieścia i żeby się wilgoci pozbyć, to ładowali między tymi cegłami