• Nie Znaleziono Wyników

Z życia izb adwkackich : Izba gdańska

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z życia izb adwkackich : Izba gdańska"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdzisław Dąbrowski

Z życia izb adwkackich : Izba

gdańska

Palestra 31/6(354), 131-132

(2)

Nr 8(354) Z t y d a Izb a d w o k a c k ic h 131

K r o n i k a

Z 2YCIA IZB ADW OKACKICH

I z b a g d a ń s k a Adw. W ł a d y s ł a w D e ń c a . |

W dniu 12 września 1986 r. zmarł w Warszawie adwokat Władysław Deńca, znany i szanowany Kolega, szczególnie ceniony jako cywilista i wychowawca młodego pokolenia adwokatów Izby gdańskiej. Adwokat Deńca urodził się 1 kwietnia 1907 r. w Podleśnej Woli koło Miechowa. Gimnazjum ukończył w Miechowie, po czym rozpoczął studia na Uni­ wersytecie Jagiellońskim, na któ­ rym studiował historię i prawo. W 1931 r. w czasie studiów na Uniwersytecie ukończył Studium Pedagogiczne, gdyż początkowo za­ mierzał poświęcić się pracy nau­ czyciela. W 1932 r. uzyskał dyplom magistra filozofii, a w 1938 r. dy­ plom magistra prawa.

Po uzyskaniu dyplomu magistia filozofii rozpoczął pracę w skarbo- wości. Pracował do wybuchu wojny w urzędach skarbowych wojewódz­ twa kieleckiego oraz na stanowis­ ku naczelnika Urzędu Skarbowego

w Sosnowcu, potem w Katowicach i w końcu w Warszawie. Wojna zastała go w 1939 r. w Warszawie. Podczas okupacji nadal pracował w skarbowości w Warszawie i Skier­ niewicach. Był żołnierzem AK i więźniem Pawiaka. Po zakończeniu wojny zgłosił się w marcu 1945 r. do służby w skarbowości w Kato­ wicach, skąd wraz z grupą opera­ cyjną został oddelegowany do Gdańska w celu zorganizowania na

tym terenie Izby Skarbowej. W 1946 r. przeszedł do służby w Pro­ kuratorii Generalnej PRL, gdzie pracował do 1 marca 1954 roku, piastując w Prokuratorii, a póź­ niej w Wydziale Prawnym Prezy­ dium WRN w Gdańsku odpowie­ dzialne stanowiska. Wtedy to właś­ nie zdecydował się na pracę w ad­ wokaturze.

Dnia 2 czerwca 1954 r. Kolega Władysław Deńca został wpisany na listę adwokatów Izby gdańskiej z siedzibą w Wejherowie, w 1957 r. przeniósł swą siedzibę zawodową do Gdańska, gdzie początkowo praco­ wał w Zespole Adwokackim Nr 13, a następnie w Zespole Adwokac­ kim Nr 7 i w tym Zespole pozos­ tał aż do chwili przejścia na eme­

ryturę.

Adw. Władysław Deńca był ak­ tywnym członkiem samorządu ad­ wokackiego. W latach 1971—1973 był członkiem Rady Adwokackiej, która powierzyła mu sprawy szko­ lenia aplikantów i doskonalenia za­ wodowego adwokatów, a także spra­ wy z zakresu kultury i turystyki. Adw. Władysław Deńca był rów­ nież długoletnim wykładowcą w ra­ mach szkolenia aplikantów ad­ wokackich w dziedzinie prawa spad­ kowego. Należał też do’ Komisji Prasowej Rady, a w ostatnim okre­ sie działał aktywnie w Komisji d/s Adwokatów Emerytów i Rencis­ tów.

(3)

1 3 2 Kronika N r 6 ( 3 5 4 )

giellońskiego adw. W. Deńca był założycielem Stowarzyszenia Absol­ wentów Uniwersytetu Jagiellońskie­ go i przez 15 lat pełnił w niej funkcje prezesa Oddziału Gdańskie­ go tej organizacji. Za swoją pracę w tym Stowarzyszeniu został od­ znaczony „Złotą Odznaką SAUJ”.

Adw. Władysław Deńca, poczy­ nając od swych lat studenckich, kiedy to był kilkakrotnie wybie­ rany na prezesa Bratniej Pomocy Studentów Uniwersytetu Jagiellońs­ kiego, cieszył się ogromną popular­

nością wśród swych kolegów. Przez cały czas, aż do ostatniej chwili swojego życia, był człowiekiem peł­ nym energii i twórczego zaangażo­ wania zarówno w pracy zawodowej jak i społecznej, a zwłaszcza samo­ rządowej. Żywo reagował na krzyw­ dę ludzką, zawsze gotowy wyciąg­ nąć pomocną dłoń do potrzebują­ cego człowieka. Takim też na zaw­ sze pozostanie w naszej pamięci.

adw. Zdzisław D ąbrow ski

I z b a l u b e l s k a

1. E g z a m i n a d w o k a c k i w 19 8 7 r. W marcu 1987 r. odbył się egzamin adwokacki dla pięciorga aplikantów adwokackich Izby lubelskiej. Komisji Egzamina­ cyjnej przewodniczył dziekan adw. Jan Czyżewski, a z ramienia Na­ czelnej Rady Adwokackiej brał u- dział w sesji egzaminacyjnej adw. Witold Bayer z Warszawy. Poziom egzaminu i zakres wiadomości apli­ kantów był dość wysoki. Troje aplikantów: Krystyna Nowicka, Adam Kaznowski i Krzysztof Ka­ miński uzyskało stopień bardzo do­ bry, pozostałe dwie osoby — do­ bry.

2. A d w o k a c k i t u r n i e j t e n i s a s t o ł o w e g o . Staraniem Komisji Sportu i Rekreacji ORA w Lublinie zorganizowany został w sali klubowej RKS „Motor” w kwietniu br. turniej tenisa stoło­ wego w dwóch kategoriach: o pu­ char dziekana ORA — wyłącznie dla adwokatów i aplikantów adwo­ kackich — i o puchar Okręgowej Rady Adwokackiej — w klasie otwartej dla pozostałych prawników.

Turniej ten, zorganizowany po raz pierwszy w Lublinie, wywołał zain­ teresowanie nie tylko wśród adwo­ katów, lecz również wśród radców prawnych i prokuratorów. Walki sportowe były bardzo zacięte i stały na dobrym poziomie, zwłaszcza między kilkoma adwokatami, którzy w przeszłości uprawiali tę dyscyp­ linę sportu wyczynowo.

Zwycięzcą turnieju w obu kate­ goriach został, zdobywając zarazem puchar dziekana ORA, adw. Zbig­ niew Szewczyk (ZA Nr 6 w Lubli­ nie), a zwycięzcą w grupie pozos­ tałych prawników i zdobywcą pu­ charu ORA został adwokat nie wy­ konujący zawodu — radca prawny Zbigniew Lange. Trzecie miejsce zajął adw. Leszek Pasieczny (ZA Nr 1 w Kraśniku), a czwarte — adw. Zbigniew Pikuliński (ZA Nr 3 w Lublinie).

3. S p o t k a n i e k i e r o w n i ­ k ó w i k s i ę g o w y c h z e s p o ­

ł ó w z c z ł o n k a m i O k r ę ­ g o w e j R a d y A d w o k a c k i e j .

W dniu 11 kwietnia 1987 r. w sie­ dzibie ORA odbyła się

Cytaty

Powiązane dokumenty

W narożniku pd.-wschod­ nim dworu — mieści się sala, której wnętrze dzieli się na dwie części kolumnadą z czterech klasycystycznych, drewnianych kolumn o

W 1955 roku usunięto płyty cem entowe pokryw a­ jące kościół dookoła oraz zabezpieczono budynek przed niebezpiecznym w ych y le­ niem.. Obecnie pokryto dach gontem

Zarys historii ochrony zabytków w Europie obejm uje czasy od starożytnego Rzymu (R. A utor wiąże je z rozwojem metod pracy konserw ator­ skiej. VII) różnorakie

Na podstaw ie pozostałości m urów oraz analizy układu urba­ nistyczn ego m iasta można oznaczyć ich przypuszczalny, pierw otny przebieg. Linią przerywaną oznaczono

Wałki przeno­ szono na ramionach bezpośrednio do ogrzew a­ nych wagonów (brankardów), a kufry tran sp o r­ towano za pomocą dźwigu n a specjalnie przez port

które związane były spoiwem białkowym (prawdopodobnie chuda tempera). Ogni­ ska skupiały się we wschodnich partiach stro­ pu nad nawam i bocznymi oraz w środkowym

Hanna Jędrzejewska, H..

Instrukcja w eryfi­ kacyjna przewidywała: skreślenie z ewidencji tych obiektów, które nie posiadają wyraźnego charakteru zabytkowego lub mają tylk o nikłe cechy