• Nie Znaleziono Wyników

Śląski Kalendarz Robotniczy na Rok 1920

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Śląski Kalendarz Robotniczy na Rok 1920"

Copied!
118
0
0

Pełen tekst

(1)

#> ‘ r " , , ... -

* ■* - -

• - — -■/*

,

. . w _

< ■' .•; '

> ; . *»

. * v ’ . I f i g * . ( X - '

. * «*:

*> ^ -P? . L’J

(2)
(3)
(4)
(5)

I

U

robotniczy

* _ .

na roh przestępny

(6)
(7)

rytt n n -T-itt't tTi-rTTTXT r r x i x r c x ] a a x i : i X L i x r i x r x i J

Na rok przestępny

1920

Rocznik I.

x j - C040a=f««

i i i

Nakładem i drukiem Ludowej Drukarni we Frysztacie.

l & z

t t iti u m n i i i M m i m i im . 11 r u n m u l i m i xxxiJ,TTJJLiiJxrxxiTxixixi:

(8)

W Ą o m ą

m

we Frysztacie

Śląsk cieszyński hs~ ' %

wykonuje wszelkie roboty drukarskie jako to: dzieła, broszury, sprawozda­

nia, tabele, afisze, druki kupieckie, zaproszenia ślubne i na bale, pro­

gramy, bilety wizytowe i t. d., i t. d.

ksiąg kupieckicfc. Skład M ó w .

Ceny umiarkowane. □ Obsługa rzetelna.

IA A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A & A A A A A A A A A A A A

Roboty introligatorskie

przyjmuje się i wykonuje szybko, tanio i gustownie.

li?

(9)

W roku 1920 liczymy:

Od domniemanych początków historycznych świata 7633 lat.

Od stworzenia świata według rachuby bibliinej 5920 lat.

Od ery żydowskiej 5680 lat.

Od ery chrześciaiańskiei 1920 lat.

Od ery mahometańskiej 1338 lat.

Od początków państwa wolskiego *370 lat.

Od zaprowadzenia chrześcijaństwa w Pol­

sce 955 lat.

Od wynalezienia prochu strzeln. 540 lat.

Od pofaczenia Litw y z Polską Przez Jad- '.vigre i Jagiełę 534 lat.

Od Pogromu Krzyżaków pod Grunwaldem 510' lat.

Od wynalezienia druku 480 lat.

Od odkrycia Ameryki 428 lat.

Od oswobodzenia Wiednia przez Sobieskie­

go od Turków 237 lat. |

Od odkrycia siły parowej 222 lat.

Od przyłączenia części Śląska do Prus 179 lat.

Od ogłoszenia niepodległości Stanów Zje­

dnoczonych w Ameryce Północnej 144 lat.

Od ogłoszenia Ronstytucyi 3. Maja 128 la*.

Od trzeciego, ostatniego rozbioru Polski 124 lat.

Od urodzin A. Mickiewicza. 122 ląt.

Od urodzin Juliusza Słowackiego 111 lat.

Od urodzin Fryderyka Szopena, największe­

go muzyka polskiego 1 1 1 lat.

Od urodzin Zygmunta Krasińskiego, trze­

ciego największego poety polskiego 108 lat.

Od śmierci Tadeusza ^Ko|ciusz|i .lQ3 lat.

Od" wynalezienia telegrafu 83‘ lat.

Od powstania pierwszej gazety polskiej na Śląsku 72 lat.

Od wynalezienia telefonu 43 lat.

Od założenia czasopisma „Robotnika Ślą­

skiego^ 17 lat.

Od pierwszego zjazdu P . P. S. D. we Lwo­

wie 29 lat. 1 : ;

Od wynalezienia .telegrafu bez drut” °0 kit O wybuchu wojny światowej 6 lat.

Od zm artw ychw stania Polski 2 lata.

Od rozpadnięcia się Austryi i Niemiec 2 lata.

(10)

Styczeń

ma 31 dni

D Ś w i ę t a SO

CD

ni rzymsko-katolickie ewangelickie s

1 C. Nowy Rok Nowy Rok

2 P. Makarego Op. Abla i Seta •W?

3 S. Genowefy Enocha J Ł

1

5. 0 godz. 10 ® 5 min. wieczór

N. Imię Jezns Izabeli n

1 5 P Telesfora ® Szymona

W. Tzech Króli Epifanii

Ej 7 S. W alentego Izydora

łi c. Seweryna Erharda

1 9 p. Juliana Mareyana

I 10 s. Paw ła Pustelnika Paw ła Pustelnika ; a 2 13. 0 godz. 1 C 9 minut rano

1 1 N. Honoraty Panny Matyldy i h

12 P. Ernesta Reinholda ish

13 W. Hilarego Biskupa <[ Hilarego r h

14 Ś. Feliksa Feliksa CM

15 c. Maura Traugota CM

Ift p. Marcelego Marcelego J ?

17 s. Antoniego Op. Antoniego X

35 21. 0 godz. 6 27 m inut rano

18 N. Pryski Panny Pryski r J f

19 P. Kamila Sara p jt

W W. Fabiana i Sebastyana Fabiana i Sebastyana

21 ś. Agnieszki @ Agnieszki j41

22 f i . Wincentego Wincentego . A

23 P. Zaśl. N. P. M. Emereneyi

A

24 s. Tymoteusza Tymoteusza *8«i>

4 28. 0 godz. 4 ) 38 minut popoł.

?,?t n. Nawr. św. Pawła Nawr. św. Pawła

2f P. Polikarpa Polikarpa wt

21 w. Jana fihryz. Jana Złotoust.

fit

*2F ś . Karola Wielkiego ) Karola Wielkigo wt 2<> 0 . Franciszka Sal. W aleryana H

3(t P. Martyny Ludwika

3 s. Piotra N. Wirgiliusa M

Po czesku: Leden.

„ rusku: Sieozeń.

. niemiecku: ianner.

Polska kronika historyczna.

P ow stanie styczn io w e 1863.

R ząd rosyjski ogłasza na dzień 1 7. stycznia 1863 w W arszawie a 27. stycznia poza W arszaw ą brankę (po­

bór do wojska). Młodzież poborowa uciekała przed branką w lasy i tam orga­

nizowała powstanie. Kom i­

tetowi Centralnem u który sprawował nibyto rządy w ziemiach polskich, nakazano ogłosić powstanie przeciw rządowi rosyjskiemu.

K om itet Centr. uchwała w ybuch powstania na noc z dnia 22. na 23. stycznia.

D nia 2 2. stycznia K om itet ogłasza się rządem narodo­

wym i wydaje manifest w którym powiada: Nikczemny rząd naiezdniczy postanowił zadać Polsce cios stanowczy:

porwać jej kilkadziesiąt ty ­ sięcy najdzielniejszych o- brońców. Polska nie chce, nie może poddać się bez oporu tem u gwałtowi.

w w w w w w w w w w

L_

Długość dnia.

W ynosi od 8. godziny 21 m inut do 9. godzin 21 minut.

Przybyw a o 1 godzinę.

i *

(11)

Styczeń

Dzień N O T A T K I Dochody

K ! h

Rozchody K

(12)

1 N. Ignacego m. Brygidy 2 P. P. M. Grom. Oczyszcz. M.

3 W. Błażeja Błażeja

4 A. Weroniki ® Weroniki

5 c. Agaty Agaty £

6 P. Doroty Doroty X

7 s . Romunalda Ryszarda

€ 11. 0 godz. 9 ([ 49 min. wieczór

~8 N. Jana z Malty Sąlomon

9 P. Apolonii Apolonii kH

10 W. Szolastyki Gabryela Cł&Ć

11 ś. Dezyder. <f Eufrozyny CM

12 c . Eulalii Eyilalii

IB p. Jul. i Katar. Kastora X

14 s. W alentego Walentego

7

19. 0 godz. 10 @ 35 min. wieczór

15 N. Faustyna Faustyna

16 P. Julianny Julianny

17 W. Konstantyna Konstancya

18 s. Popiel. Flaw. Zuzanny

19 c. Konrada © Gabinnsa . A

20 p. Nicefora Eucharyego

21 s. Eleonora Eleonory

8 27. 0 godz. 0 3 5 0 min. w południc w N. Kat. św. Piot Kat. św. PioŁ

23 P. Romany Seweryna ,

24 W. Dzień przest. Dzień przest, H f

25 s . . Macieja Ap. Macieja • H f

26 c. Anastazyi W iktora

27 p. Aleksandra > Gotharda ta .

28 s. Leandra Leandra t t

9 8. m arc a 0 godz. 10 ® 13 min. wieczór

29 N. Romana Romana

Bój pod drochow em . Pam iętnym jest także m dzień 25. lutego roku 1831 gdzie żołnierz polski w al­

czył o wolność swojej oj­

czyzny. Pow stanie które or­

ganizowano od października 1830 wybuchło w lutym w roku 1 8 3 1. Pierwsze strzały padły dnia 14. lutego pod Stoczkiem. O grom ea i sła­

wną bitw a dla oręża pol­

skiego miała miejsce pod Grochowem dnia 25. lutego gdzie Moskale wystawili pod dowództwem generała Dybicza 72000 i 252 działa;

Chłopicki dowodzący woj­

skami polskiemi miał zale­

dwie 48.000 i 136 dział.

Pomimo tak ogromnej prze­

wagi jak ą mieli Rosyanie nie potrafili złamać oporu wojsk polskich i bitw a więc została nierozstrzygnięta.

W arszaw y k tó rą chcieli zdobyć R osyanie nie zdo­

byli tracąc przytem 15.000 ludzi. W praw dzie i Polacy mieli straty na 10.000 ludzi.

Długość dnia.

W ynosi od 9. godzin 23 minut do 10. godzin 55 minut.

Dnia przybywa o 1 godzinę 32 minut.

(13)

Luty

Dzień N jO T. A T K !

> »

Dochody __:____

Rozchody

K K

1

i

f

(14)

Po czesku: Brezen

„ rusku : Marec ,, niomieeku: Marz

Dni Ś w i ą t a ao

Q>

rz y msko-katolickie ewangelickie m

1 P. Albina Albina Hfg

2 W. Symplicjusz Symplic.

3 s. Kunegundy Kuriegundy

4 c. Kazimierza ® Adryana 3?

5 P. Euzebiusza Fryderyka

6 s . Fryderyka Frydolina r t

I O

4. godz. 10 ® 13 min. wieczór

7 N. Tomasza Felicya

S4!

8 P. Jana z G. Filemona c«K

9 W. Franciszki Prudent.

110 Ś. 40 Męczen. Aleksandra

11 c . Herakliusza Rozyny

j?

12 p . Grzegorza c Grzegorza

13 s . Rozyny Ernesta s a

11

1 2, 0 godz. 6 C 57 min. wieczór

14 N. Matyldy Zacharyusza

15 P. Longina Krzysztofa 4K

16 W. Heriberta ' Cyryak. A .

17 s. Gertrudy Gertrudy

18 c . Edwarda Anzelma >*>

19 p. Józefa Józefa <ssw

5:0 s. Aniceta © Ruprechta

13

20. 0 godz. 1 1 @ 56 min. w południe

21 N. Benedykta Benedykta

a*

22 P. Oktawiana Kazimierza

23 W. W iktorina Eberharda H f

24 Ś. Gabryela

Zwiast. P. M. Gabryela

25Ł Zwiast. M. P. n

26 P. Emanuela Emanuela n

27 s . Ruperta ) Huberta

1 3

27. 0 godz. *7 3 45 min. dopoł.

28 N. Guntrama Malchnsa

29 P. Cyrila Sawena M. m

30 W. Kwirina Aleksa f h

31 ś. Amosa Cyryla X

Powstanie Kościuszkowskie.

Po drugim rozbiorze Pol­

ski Kościuszko powróciw­

szy z zagranicy do kraju, zostaje powołany na naczel­

nika narodu. Mając nieo­

graniczoną władzę w kraju, organizuje powstanie prze­

ciw Moskalom i wydaje dnia 24. marca 1794 odezwę do całego narodu z której przy­

taczamy następujące słowa-.

»W pogardzie śmierci je­

dyna jest nadzieja polepsze­

nia losu naszego i przy­

szłych pokoleń. Pierwszy krok do zrzucenia niewoli jest odważyć się być wol­

nym ; pierwszy krok do zwycięstwa — poznać się na własnej sile*.

Długość dnia.

W ynosi od ro. godzin 59 minut do 12. godzin 43 minut.

Przybyw a o 1 godzinę 44 minut.

(15)

Marzec

Dzień N O T A T K I Dochody Rozchody

(16)

Kwiecień

ma 30 dni

Dni • Ś w i ę t a

Bieg

rzymsko katolickie ewangelickie

1 G. Wielki czwartek Wielki czwartek ¥

2 P- W ielki piątek Wielki Piątek 1*2

3 S. W ielka sobota W ielka sobota ańt

14

3. 0 godz. 11 0 5 5 min. dopoł.

4 N. Wielkanoc Wielkanoc

5 P. Pon. Wielkan. Pon. Wielkan. IV’\ V!

6 W. Sikstusa Ireneusza CM

7 ś. Hermana Hermana

A

8 c. Dyonisiusa Apolonia J ?

9 p. Marya Cl. Demetriusza J ?

10 s . Ezechiela Daniela s J

15

1 1. 0 godz. 2 <c 24 min popoł.

1 1 N. Leona

<r Leona

aM

12 P. Juliusza Juliusza

A

13 W. Hermeneg. Justyna,

A,

14 s . W aleryana Tyburcyusza

A,

15 c. Anastazy i M. Olympia

16 p. Turibiusa CLarisiusza

17 s. Rudolfa Rudolfa fft

m 18. 0 godz. 10 © 43 min. wieczór

18 N. Apolonia © Flawiusza H

19 P. Krescencya W ernera jmH

20 W. Sulpitus Sulpitusa

21 s. Adolar A dolara

22 G. Sotera i Kaja Sotera i Kaja

n

23 P. Adalbera Jerzego

24 a. Jerzego Albrechta

17

25. 0 godz. 2 ) 28 min. popoł.

25 N. Marka ł Marka

m

26 P. Kleta Kleta m

27 W. Peregryna Ana-itazego

28 s. Witalego Witalego

29 G. Piotra M. Sybili *

30 P. Katarzyny Eutropiusza

sh

P o czes .u : Duben

„ i , sku : Berezen

„ n i e i i e c k u : A p r il

B itw a pod R acław icam i.

Po ogłoszeniu powstania dnia i. kwietnia 1794, w y­

rusza Kościuszko na czele 4 tysięcy wojska regularne­

go i 2 tysięcy kosynierów przeciw Moskalom. Dnia 4. kwietnia nastąpiło pierw ­ sze spotkanie z nieprzyja­

cielem pod wsią R acław i­

cami. K orpus rosyjski w y­

nosił 7000 ludzi i m iał prze­

w agę nad Polakami i już zdawało się że szala zwy­

cięstwa przechyli się na stro ­ ną Rosyan. W idząc to K o ­ ściuszko sam poprowadził kosynierów na działa. A tak kosynierów rozstrzygnął bi­

twę. M oskale , straciwszy 12 arm at i 600 ludzi cofnęli się w nieładzie. Dnia tego zostają bohateram i W ojciech Bartos i W ojciech Gło­

wacki

Długość dnia.

W ynosi od 12 godzin 46 minut do 14 godzin 24 minut.

Dnia przybyw a o 1 godzinę 38 minut.

(17)

Kwiecień

Dzień N O T A T K I Dochody Rozchody

K K

(18)

rzymsko katolickie ewangelickie.

S. Święto robot»icze Święto rabotnicae 3. o godz. 2 47 min. rano

24. o godz. 10 ) 7 min. wieczór

23 N. Zielone święta bielone święta m

24 F- Pon. Ziel. świąt ) Pon. Ziel. świąt

25 r W. Urbana I., P. Urbana ¥

26 ś. Filipa Ner. Bedy ¥

27 c. Jana Lucyana s h

28 p. W ilhelma Wilhelma s h

29 s. Maksmiliana Maksmiliana

3 * 5 1- czerwca 0 godz. £ 18 min. wieczór - ■

30N. Ferdynand Ferdynanda

31 P. Anieli Petroneli CMC

P o c z e s k u : k v śtn a

„ ru sk u : Ma]

,, niem iecku : Mai

JHej

ma 31 dni

Zygmunda

Znalez. św Krzyża Flor yana

Gotarda Dy Lr y cha Gotfryda

Stanisława ojf

N. Grzegorza

P. Izydora i . N

W.

Ś.

Beatryksy <T « Pankracego J &

c.

Wnieb. Pańskie p. Bonifacego s. Zofii

Joba

W iktoryna W ojciecha Pankracego Wnieb. Pański*

Bonifacego Zofii

18. o godz. 7 2» min. rano

Paszalisa Brunona Celestyny

Bernarda S. Feliksa S.

Julii

Pwegrina Torpetusa Liboryusa Potencyusza Anastazego Pudensa Heleny 2N. Zygmunda

3 P. Znalez. św. K.

4 W. Floryana 5 s. Piusa V. P.

6 c. Jana w Oleju 7 p. Stanisława B.

8 s. Michała

K onstytucya 3-go maja.

W roku 17q 1 w dniu 3. maja ogłasza Sejm pol­

ski K onstytucya która na­

daje chłopom zupełną wol­

ność znosząc temsamem poddaństwo. W yjątek z tre ­ ści K onstytucyi artykułu IV. głosi:

* Ogłaszam y wolność zu­

pełną dla wszystkich ludzi, tak nowo przybywających, jako i tych, którzyby pier­

wej z kraju oddaliwszy się teraz do ojczyzny powrócić chcieli, tak dalece: iż każdy człowiek do państw R ze­

czypospolitej nowo przyby­

ły lub powracający, jak tylko stanie nogą na ziemi polskiej, wolnym jest zu­

pełnie użyć przemysłu swe­

go, jak i gdzie chce*.

Dzień ten jest dniem hi­

storycznym w dziejach P ol­

ski dlatego też każdego ro­

ku obchodzimy uroczystości K onstytucyi 3. maj*.

'Długość^ dnia.

W ynosi od 14. godzin 27 minut do 15. godzin 41 minut.

Dnia przybyw a o 1 godzinę i4 minut.

(19)
(20)

Czerwiec

ma 30 dni

Po czesku: Ćerven

„ rusku: Czerwee ,, niemiecku. Juni

Dni S w i ę t a *bóV.

ą? i- rzymsko- katolickie ewangelickie

1 W. Gratiana ^ Nikodema

2 s. Erazma Efraima X

3 c. Boże Ciało Erazma

4 p. Fi anciszka Karpa

5 s. Binafacego Bonifacego sM

S U 1. 0 godz. 6 0 18 min. wieczór

6 N. Norberta Benigny

7 Ł*- Roberta Lukrecyi

8 W. Medarda Medarda

9 s. Prim. i F. <T Prim, i F.

to c. Małgorzaty Onufrego

tt p. Barnaby Ap. Barnaby

12 s. Jana F. Bazy lida fK

2 4 = 9. 0 godz. 7 , (T 59 min. wieczór

13 N. Antoniego Tobiasza

14 P. Bazylego Antoniego

15 W. W ita 1 mod. W ita

Ib s. Benona b. @ Justyna W

17 c. Adolfa Bisk. Laury pMC

18 p. Gerwazego Gerwazego

19

«

s. Juliana Syhveryusza M

5 8 5 16. 0 godz. 2 © 41 min. popoł.

20 N. Sylwerego Sylasa

2 1 P. Alojzego Albanusa

22 W. Paulina B. Achacyusza ą?

23 s. Edeltrudy -j Bazylego ,-t-r

24 c. Jana Chrżc. Jana Chrzc. r h

25 p. Prospera B. Prospera

26 ‘S. Jana i Pawła Jeremiasza c#;

2 © 23. 0 godz. 7 } 50 min. rano

27 N. W ładysława Filipiny

28 P. Leona II. P. Leona K

29 W. Piotra i Pawfat Piotra i Pawła

30 s. Wsp. śp. Pawia Wsp. sw. Pawła J f

Kongresowe K rólestw o Polskie.

. Po ostatnim rozbiorze Polski, car A leksander chcąc uratować dla siebie tytuł króla, polskiego i jak- największą część K sięstwa W arszawskiego uderzył tem gwałtownej w serca Pola­

ków. Szczegóły ostatniego rozbioru zostały ułożone na kongresie wiedeńskim na którym otrzym ał car A le­

ksander to czego najwięcej pragnął t. j. tytu ł króla pol­

skiego i największą część ziemi K sięstw a W arszaw ­ skiego'

Oficyalne ogłoszenie K ró ­ lestwa Polskiego pod pano­

waniem A leksandra odbyło się 20. czerwca 181 5 roku.

W katedrze św. Jana od­

śpiewano Te Deum. Naza­

jutrz zorganizowane przez brata A leksandra wojsko polskie, którego było 20.000 złożyło przysięgę na wierność nowemu królowi, a R a d a najwyższa z księ­

ciem Czartoryskim na czele rozpoczęła rządy tym cza­

sowe.

Długość daia.

W ynosi od 15. godzin 43 minut do 15. godzin 58 minut.

Dnia przybywa do 22. o 18 minut, następnie do końca miesiąca ubywa o 3 minuty.

(21)

Czerwiec

Dzień N O T A T K I

-

Dochody Rozchody

K K

V'

(22)

18 19 N.

P.

20 W. Czesł. i K.

21 Ś. Praksedy p.

22 c. Maryi Magd 23 p. Apolinarego 24 s. Krystyny

29

15. o godz. 9 25 min. wieczór

30

22. o godz. 8 20 min. wieczór 25

26 27 28 29

Dni S w 1 ę t a

Bieg

rzymsko katolickie ewangelickie

1 0. Teobalda ą, Teobalda

9 P. Naw. N. M. P. Naw. M. P.

3 S. Heliodora Korneliusza jC

2 7 1. 0 godz. 9 Ę) 41 min. dopoł.

4 N Udalricha liryka j

5 P. Cyr. i Metod. Karoliny

6 W. Izajasza Izajasza

7 ś Wilibalda Wilibalda «28fe<

8 c. Elżbiety Kr. Kiliana

9 p. Anatolii d Lujzy n

10 s. Amalii 7 braci śp.

2 8 9. 0 godz. 6 ([ 6 min. rano 11 N. Piusa L

1

Piu*a r ?

13 P. Henryka Henryka W

13 W. Małgorzaty Małgorzaty

1 4 ś, Bonawent. Bonawent.

15 c . Rozesł. Ap. @ Rozesł. Ap. •m

16 p. Maryi Szk. Ruty j

17 s. Aleksego Aleksego 1 M

Maternasa

Rufina ¥

<F

Eliasza ¥

Pauliny

Maryi Magd. kH

Apolinarego

Krystyny CM*

- H

? : Jakóba Ap.

Anna Jokóba

Anny

W. Pantaleon Marty

S. WTiktora Pantaleona

c. Marty Beatryksy

p. Abdona i S. Abdona

i s> Ignac, z L. @ Ernestiny

Po czesku: Ćervenec

„ ru s k u : Julyj

„ niemiecku: Juli

W m iesiącu lipcu b yły trzy w ażne zdarzenia

dla Polski.

i. lipca 1569 nastąpiła U nia Polski z Litw ą i R u ­ sią i odtąd już stanowiły

— aż do rozbiorów — or­

ganiczną całość. Połączenie się Litw y z Polską, nastą­

piło copraw da już za cza­

sów królowej Jadw igi i Ja ­ giełły, ale zaprzysiężenie Unii litewsko-polskiej na­

stąpiło w Lublinie dnia 1. lipca 1569. j

* *

*

1 5. lipca 1 4 1 0 nastąpiło wielkie zwycięstwo króla W ładysław a Jagiełły nad Krzyżakami.

K rzyżacy stale niepoko­

ili państwo polskie, napa­

dając na nie, rabując i gra- , biąc ziemie polskie. Po po­

łączeniu Litwy i Białorusi z Polską, król Jagiełło, (ro­

dem Litwin), postanowił zgnieść Krzyżaków. Główne zderzenie się sij nieprzyja­

cielskich nastąpiło w lipcu 1 4 1 0, a 1 5. lipca Jagiełło osiągnął wiekopomne zwy­

cięstwo nad Krzyżakam i p o d G r u n w a l d e m .

* *

*

19. lipca 1569 h o ł d p r u s k i . Podczas obrad Sejm zjechał do Lublina -<5 pruski książę A lbrecht F ry ­ deryk, aby królowi Zyg­

muntowi Austowi złożyć h o ł d i prosić go o obronę.

Długość dnia.

W ynosi od 15, godzin 57 minut do 15. godzin 2 minut.

Dnia ubywa o 55 minut.

(23)

Lipiec

Dzień N O T A T K I Dochody Rozchody

K h K h

V

i

>

*

. .. x

'■'.i'-. * 1 H. ! '• • ' .U;

-

(24)

Sierpień

ma 31 dni

Dni rzymsko katolickie

3 1 31. lipca o godz. 0 19 min. rano

Po czesku: Srpen

„ rusku : Awhust ,, niemiecku: August

N.

P.

W.

1 2 3 4 5 G 6 P 7! S.

Piotra w okowack"

Porciunkula Stefana Dominika NMP. Śnież Przemień. P.

Kajetana

32

Piotra w okowach Gustawa

Augusta Dominika Oswalda Sykstusa Donatas 7. o godz. 1 ([ 51 min. popoł.

8 N.

9 P.

W.

ś.

c.

p.

14 S.

Cyryaka Męez/3f Romana W awrzyńca Zuzanny P.

Klary P.

Kasyana Euzebiusza O O 14. o godz. 4

Cyryaka Rolanda W awrzyńca Hermana

| Klary Kasyana Euzebiusza

44 min. rano

w t

15 N. 1'Wniebawr. N. M. -P. 'Wnitb. N. M. P.

16 P. Rocha Rocha

W. Ber tram a Bertrama

li 18 s . Heleny Aga pita

19 G. Ludwika Sebalda

20 P. Szczepana K. Bernarda

2! S. Joanny Fr. ) Adolfa

I

34 _

22 W /

2( . o godz. 1 1 )

* r t i h c#c c#:

ciC

w 2fi C.

271 P.

28' S.

Tymoteusza Filipa Bartłomieja Ludwika kr.

Zefiryny Józefa Augustyna B.

min. dopoł.

Tymoteusza Zacharyusza Bartłomieja Ludwika Zefiryna Gebharda

i J f

; « z

\ &

i A i 29. 0 godz. 2 © 3 min po poi.

1 2 N. Scięc. św. Jana(' Seifc. św. Jana i -

3u[ P, Róży z Lim. Rebeki '

311 W. Rajmunda Pauliny .; H

Zatw ierdzenie traktatu m iędzy Rosya a Polską.

Z końcem 18. stulecia przeżywała Polska najcięż­

sze chwile. Państw a sąsie­

dni panując na zgubę Pol­

ski, prowadziły z nią ciągłe wojny. Polsita będąc ze wszystkich stron zagrożona, szukała oprzymierzeńców, R osya widząc tę słabą stro­

nę Polski, w ysyłała tam co­

raz więcej agitatorów, k tó ­ rych celem było agitac)ra dla połączenia s ę Polski z R o sy ą a nareszcie na pod­

stawie połączenia się z upełne opanow. Polski przezRosyę,

Nic też więc dziwnego, że z powodu agitacyi mo- skalofilskiej wybory d® Sej­

mu polskiego wypadły po myśli Rosyi. Zaraz na pierw- szem posiedzenfu sejmowem został przedłożony przez pełnomocników R osyi i Prus trak tat tyczący się drugiego rozbioru Polski!

D ługo rozbraniał się Sejm do podpisania tego traktatu, lecz nareszcie zwyciężyła a- gitacya*moskalofilska i sejm wybiera delegacyę która ma układać się z R osyą w której Polska widzi niby swoją zbawicielkę. Delega- cya jednak podpisuje trak ­ tat przedłożony przez am- bosadorów R osy i Pru- dnia 2 2. lipca, a sejm za­

twierdza go ostateczne na posiedzeniu dnia 1 7. sierp.

17 93 -B ył to jeden z najrozm.

sejmów Rzeczyposp. który dobrowolnie zgodził się na rozerwanie ojczyzny.

Długość d n ia .

W ynosi od 14. godzin 59 minut do' 13 . godzin 25 minut.

Dnia ub yw a o 1 godzinę 34 minut.

(25)
(26)

nesień

Po czesku: Zah ,, rusku: Septemwrij

„ niemiecku: September

1 ś. Idziego Op Idziego W*?

2 c. Stefana Kr. Absolona

OO p. Serafiny Mansweta

4 s. Rozalii P. Rozalii

m i 5. 0 godz. 8 ([ 5 min. wieczór

i

f f p . w.

0pC.

10 P.

11 S.

5 7

Pteginy

P Mikołaja z Tol.

Jacka i Prota 1 2. o godz. t

Herkulana alagnusa Reginy

Narodź. M. P.

Gorgoniusza Jodoka Prota

52 min. popoł.

cfs;

c?jyw m

Śf

1

1

l.p < '^ff^ferna

14 \ \ Pod»wyższ. św. Krz. Fodn. św. Krz.

15 S. Mikodema Nikodema

16 c. Ludmił i Eufemii

17 p Hildegardy Lamberta

18 S Tomasza Tytusa

1

§ 20. 0 godz. 5^ 55 min. rano

z s h s h s h

19, 2 d 21 22 23 24 i

h>.

^ a u sly n a

W. Mateusza Ew. ^ Mateusza

s. Maurycego Maurycego

c . rFek 1 i Panny Tekli p. . Gerarda F>. Gerarda

S. Kleofasa Kleofasa

O l

«at«

28. o godz. 2 57 minut rano

• 26L

27^-P. Damiana f

* 28 W. Wacława Kr. Wacława K.

2 ';‘ S , Michała • Michała Arch.

80 C Hieronima Hieronima

^Traktat rozbiorowy z Prusami.

Po podpisanru nieszczęs­

nego traktatu rozbiorowego Polski z R osyą, myślał Sejm iż znajdzie wieczną pomoc

w Rosyi, co też przed ra­

tyfikacyę tegoż traktatu peł­

nomocnik R osyi Siewers ciągle zapewniał. To też kiedy pełnomocnik Prus Buchholz przypomniał Sej­

mowi polskiemu 'dnia 21. wrzeńnia 1793 iż czeka na ratyfikacyę trak tatu podzia­

łowego, Sejm polski ufny w pomoc Rosyi, odrzucił notę Buchholca i udał się na skargę do rządu rosyj­

skiego. Jakież było rozcza­

rowanie Sejmu polskiego, kiedy na skargę nadeszła j odpowiedź pełnomocnika Rosyi Siew ersa w której to odpowiedzi popiera żądania P rus i radzi Polsce nie sta­

wiać oporu. Ratyfikacyę rozbioru Polski na rzecz Prus, uchwala Sejm z dnia 23. na 24. września o go- dzininie 4 rono głębokiem milczeniem bez słowa de­

baty będąc do tego zmu­

szony gw ałtem przez wpro­

wadzenie wojska rosyjskie­

go do sali obrad sejmowych.

D ługość dnia.

W ynosi od 1 3. godzin 22 minut do 1 1. godzin 42 minut.

Dnia ubyw a o 1 godzin 40 minut.

(27)
(28)

f Pcździerni

ma 31 dni

Po ćesku: Rijen

„ ru sk u : Oktowryj

„ niem iecku: Oktober

Dni S w ę t a

Biegrz ymsko- katolickie ewangielickie 1

2 P.

s. Remigiusza

Aniołów Str. Benigiusza

Leodegara r t

t f

40

5. 0 godz 1 ([ 54 min. rano 3

4 5 6 7 8 9

p.

w.

s.

c.

p.

s.

Kandyda Franciszka S.

Placydy ą

Brunona N. M. P. Róż.

Brygidy Dyonizego

Kandyda Franciszka S Fidesa Fryderyki Amalii Pelagii Dyonizego

t f

M

¥

¥

41

12. o godz. 1 50 min. rano

10 1 1 12 13 14 15 16

K P.

W.

Ś.

G.

P.

S.

Franciszka Emilii, Ger Maksymiliana B.

Kolomana Kaliksta Terezyi Gawła Op.

Gersona Burkharda Maksymiliana Edwarda Kaliksta Jadwigi Galusa

42

r*i s h

17 18 19 20 21 22 23

20. o godz. 1

"N.l Jadw igi'

29 min. rano P

W. Ś.

G.

P.

Sv

Łukasza Ew, Piotra z Al.

Felicjan a Urszuli Korduli Jana Kapistr.

43

24 25 26 27 28 29 30

P.

W.

c.ś.

p.

Sv

27. o .godz. 3

Florentego Łukasza Ew.

^.Derdynanda Wendelina Urszuli Korduli Seweryna T§f

j

Chrysantyna Ew arysta Sabiny

Szymona i Judy N arcyza Bisk.

Klaudyusza

9 min.

=SatcffHei

popoł.

Wilhelminy (4 Ewarysta

j Sabiny

Szymona i Judy Narcyza

Klaudyusza 35 min. rano Pam. Reform

tMC

Upadek pow stania 1 8 3 0 - 31.

Po rozerwaniu państw a polskiego przez trzy mocar­

stwa, zrywał się naród pol­

ski raz poraź do boju prze­

ciw państwom zaborczym ażeby zrzucić z siebie jarz­

mo niewoli Historycznym jest powstanio listopadowe roku 1830, które już o 15 lat po K ongresie wiedeń­

skim wybuchło. Ośm mie­

sięcy prowadzono, § można powiedzieć zwycięskie wal­

ki z wojskami rosyjskiemi, aż nareszcie musiano zanie­

chać dalszych walk, do czego zmusiły nieporodze- nia spowodowane niezgodą między samemi wodzami polskiemi. Przyczyną głó­

w ną upadku powstania było to, że nie ci kierowali wal­

k ą którzy ją wywołali. N a­

reszcie dnia 3. października 1831 roku na radzie wo­

jennej postanowiono [wojnę zakończyć. '5. października rano wojska polskie w licz­

bie około 24.000 *ludzi co­

fnęło się na terytoryum pruskie i tam złożyło broń.

T ak upadło powstąnie 1 8 3 0 —3 1 roku.

D ługość dnia.

W ynosi od t i . godzin 38 m inut do 9 godzin 56 minut.

D nia ubyw a o 1 godzinę 52 minut.

1

BR*'

J

(29)

Październik

N O T A T K I Dochody Rozchody

K K

(30)

L is t o p a d

ma 30 dni

Po czesku: Listopad

„ rusku: Nojemwryj

„ niemiecku: November

Dni

rzymsko katolickie

w i ę t a P.

W.

Ś.

c.

p .

s.

Wszyst. Swięt.

Dzień zadusz.

Huberta Karola Bor.

Emerycha Leonarda W.

45

ewangelickie Wazyst. Święt.

Dzień zadusz.

Gotlieba Emeryka Blandyny Erdmaoa 3. o godz. 7 (T 35 min.

1 7 N. Engelberta 1 8 P. Gotfryda I 9 W. Teodora m.

I 10 S. Andrzeja @

1 L1 c. Marcina B.

1 12 p. Kuniberta 1 13

II._ s. Eugen i Stan

rano Malach

Seweryna Teodora Próba Marcina Jonasza Brykcyusza

m

Ul N.

t5| P.

W.

ś . c .

p . I s . 16 17 18 19 20

47

21 22 28 24 25 26 27

N, P.

W.

ś.

c.

p .

s.

1 0. o godz. 5 Weneranda Leopolda Otm ara Grzegorza Otona Op.

Elżbiety Feliksa W.

18. o godz. 9 Ofiarow. Ń. m/ T "

Cecylii Klemensa Jana od Krz.

Katarzyny Konrada W aler, i Wirgil.

5 min. popoŁ Lewina

Leopolda Otmara Hugona Gelazyusza Elżbiety Edmunda

13 min. .wieczór Ofiar P. M.

Cecylii Klemensa Emilii i Katarzyny

^ Konrada Gintera 26. o godz. 2

Krescenta = Saturnina

Andrzeja Ap.

42 min. rano Rufina

W altera Andrzeja

50O

s

m

%

¥

s h i h CM?

CMf- CM?

JeT J f

ifp#

n n

Pow stanie listopadowe.

W listopadzie obchodzi­

my ^ pam iątkę historyczne­

go ^powstania listopadowe­

go w roku 1830.

Błędne rozwiązanie kwe- styi polskiej przez K ongres wiedeński, rozchwianie się nadziei, pokładanych przez naród w pierwszym królu Rom anowych, gwałcenie konstytucyi przez carów, prześladowanie i procesy patryotów, ucisk polityczny narodwościowy i religijny oto najgłówniejsze powody powstania. Pow stanie przy­

śpieszyła także rewolucya francu ska., Patryoci polscy postnnowili więc działać u- ważając rok 1830 za naj­

dogodniejszą chwilę. W e wrześniu odbył się zjazd Związków Patryotów w W arszawie i tam postano­

wiono »Rewolucyę«. Osta­

tecznie postanowienie zapa­

dło iż wybuch nastąpi 29. listopada o godzinie 7 wie­

czór, a szkoła podchorążych miała rozpocząć walkę, ja ­ ko hasło miał być pożar starego brow aru na Solcy w W arszawie. O godz. 6 wiecz.

zabłysła luna pożaru. P od­

chorąży podzielili się na od­

działy. Jedni ruszyli na Bel­

w eder drudzy znowu na ko­

szary jazdy rosyjskiej. Na od­

głosy strzałów W arszaw a poczęła się ruszać a pow stań­

ców przybyw ało coraz wię­

cej, T ak rozpoczęło się histor.

powstanie littopadowe.

D ługość d n ia.

W ynosi od 9 godzin 54 m inut do 8 godzin 37 minut.

D nia ubyw a 0 1 godzinę 14 minut.

(31)

Listopad

Dzień N O T A T K I Dochody

K h

Rozchody

K h

(32)

Grudzień

Po czesku: P rosinec

„ ru sk u; Dekemwryj

„ niemiecku- Dezember

Sabby Op.

Mikołaja Ambrożego

N. M. N. M. P.

Leokadyi N. M. P. Lor.

Damazego

Abigalii Mikołaja Agaty N. P. N. M.

Jo ach im a Judyty Dama zego

12 113

14 15 116

17 18

N

P.

W.

Ś.

c.

p .

s.

Maksentiusza Łucyi

Spirydyona Geciliana Adelajdy Łaząrza Bis.

Gracyana

51

Epimacha Łucyi Nikazego Ignacego Ananiasza Łazarza Wunibalda 18. o godz. 3 ) 4u min. popoł.

2019 21 22 23 24 25

N.

P.

W.

Ś.

c.

p.

s.

Nemeżiusa Liberta Tomasza Demetriusza Wiktoryi P.

Adama i Ewy Nar. Chr. P.

52

Abrahama Amona Tomasza Beaty Dagoberta Adama i Ewy

Nar. Chr. i P.

25. o godz. 1 © 39 min popoł.

26 N

27 P.

28 W.

29 s.

30 c.

31 p.

H

HI

H

•W?

H

św . Szczepana Św. Szczepana

m m Jana Fwan.

Młodziank. Jana Ewang.

Młodziank.

Tomasza B. Jonatana

Dawida Kr. Dawida p

Sylwestra Boguchwała Jk

D yk tatu ra G enerała Chlopickiego.

Nadszedł grudzień r. 1830.

Powstanie listopadowe przy­

bierało na rozmiarach coraz więcej. Rząd tymczasowy w Kongresówsce nie był żądny walki z Rosyą wszedł w u- kłady w Wielkim Księciem Konstantym w Warszawie, bratem cara. Konstanty nie ufając wojsku z ochotą pod • jął układy bojąc się o swoje życie, albowiem powstańcy przechodząc ulicami szukał Księcia i wołając: »śmierć tvranowi«. Naród nie uzna­

wał jednakowoż układów z W. Księciem Konstantym a powstanie rozszerzało się co­

raz bardziej. Rząd tymcza­

sowy został postawiony wo­

bec faktów dokonanych. Je­

dnego było brak a to wodza powstania. Rzfed więc powie­

rzył główne dcfwództwo ge­

nerałowi Chłopickiemu, dając mu nominacyę na papierze.

Chłopicki staje dnia 5. gru­

dnia przed rządem i w jego oczach drze nominacyę a sam ogłasza się dyktatorem co lud i oficerowie razem z wojskiem przyjmują z zado­

woleniem.

D ługość dnia.

Wynosi od 8 godzin 35 m inut do 8 godziny 2 1 minut.

Dnia ubywa do 22. o 19 m inut; zaś do końca grudnia przybywa o 5 minut.

(33)

Grudzień

N O T A T K I Dochody Rozchody

K K

(34)

Z śląskiego górnika doli

W podziemi czarne, tajne labirynty Z odwagą w sercu, z narażaniem życia Spuszcza się w głębię, by skarb, dyamenty, Co w skałach leżą w śród ciszy, ukrycia Dobywać na wierzch, na św iatło słoneczne-

1 akie to życie górnika odwieczne Porzuca drogie na ziemi istoty Niepewny, czyli zobaczy je jeszcze, Lzyh ukoi porywy tęsknoty,

Czy go nie zduszą wyziewy złowieszcze, INim w pracy zmiana dobiegnie do końca I znow go złote olśną blaski słońca.

Górnik w swej piersi kryje twardą duszę, On zawsze w boju jak rycerz, bohater, Jemu me straszne mozoły, katusze,

nt- n 'ilnań zionie .szyb ów ciemny krater, czy zginie w okrutnej męczarni, W chwili nieszczęścia; górnicy ofiarni.

Ze śmiercią w walce łam ią węgla bryły, '* d f Uvh światowy nie doznał przeszkody _ B y koła maszyn się ciągle toczyły,

d e ciepła> użyli wygody, By szybów władcy zbierali miliony Górnik zaś żeby był nędzą karmiony.

Na Śląsku hojne mamy węgla złoża, Które lud polski ofiarami dobyw a;

Lecz go niewoli przyciska obroża 1 wróg owoce mu pracy porywa, Chce go usidlić w jarzmie, poniewierce, Mej, z zemsty polskie nie wzburzy się serce ?

Lecz dzwon niedługo na wolność uderzy, Znijdą wyzwoleń wymarzone chwile;

Górnicy w szereg się złączą szermierzy I wrogie więzy pogrzebią w mogile.

Niedługo błyśnie nam chwila wolności, Najeźdźca musi oddać nasze włości.

y . l.

(35)

Miary i wagi

jakoteż urzędowe gznaczenie tychże.

Miara długości: Kilometr — km., m etr =

pi., decym etr = dm., centym etr = cm., mili­

metr —- mm.

Miary powierzchni: Kilometr kw adratow y - km2, hektar = h, ar = a, m etr kw adratow y

= m2, decym etr kw adratow y — dm2, centy­

metr kw adratow y = cm2, milimetr kw adrato­

wy = mm2.

Miary c ia ł‘stałych: m etr sześcienny = m*, decymetr sześcienny = dm®, centym etr sze­

ścienny = cm®, milimetr sześcienny = mm5 Miary cieczy i ciał sypkich: hektolitr — - hl, litr = 1, decylitr = dl, centylitr = cl.

Wagi: Tona = t, centnar m etryczny = q, kilogram = kg, dekagram = dkg, gram = g, decygram — dg, centygram = cm, miligram

__ - , r^rr-RT-.

... - ~v~~ • ■ ... ...— —... ■-»—-» - - ***** ->-r.

MIARY SIŁY.

Miara jednego konia parowego (HP) — 75 kilogramom, na sekundę (1 kilogramometr) jest ta jednostką pracy, która w ykonyw ać się musi przy podnoszeniu jednostki ciężaru (1 kg) w przeciągu sekundy na jednostkę długości (1 m).

Kalorya jest tą jednostką ciepła, jaka potr^ebns jest do podniesienia jednostki wagi (1 kg) wods do 1® cierfa. — Urzędowy ohm = oporowi słu­

pa rtęci 106 cm długiego, o Przekroju i mm1 2 w przecięciu Przy 0° C. — 1 amper jest to '8w&

prąd elektryczny, Przy którym przez przekrój przewodnik w jednostce czasu Przecodzi 3‘10o elektra statystycznych jednostek. — 1 wola w łańcuchu, którego opór 1 urzędowemu ohm‘

mowi, w ytw arza prąd o sile 1 ampera. — 1 at­

m osfera = ciśnieniu powietrza na ziemię na Poziomie (niveau) morza ■— 1.033 kg na ziemię 1 cm2. — 1 w att = Praca, którą w y tw arza w przeciągu 1 sekundy prąd eletkryczny o napię­

ciu = 1 wolty i sile prądu 1 ampera.

MIARY DRÓG.

1 mila morska wszystkich narodów = 7<

mili geograficznej = 7P)„ stopnia dług^ś.i na równiku = 1‘852 kilometra.

1 mila geograficzna — 7‘420 kilometrom.

1 stara mila austryacka Pocztowa = 7'568 kilometrom.

1 mila francuzka = 5‘556 km.

1 mila pocztowa francuzka = 3‘9 km.

I mila angielska (1.765 yardów) — 1‘6n9 ki­

lometrów.

1 mila dońska = 7‘532 km.

I mila belgijska = 7‘R km.

1 mila niemiecka — 7‘50 km.

1 mila norwegska — 11‘30 kin.

I mila szwedzka = 1 0‘69 km.

1 w iorsta rosyjska — 1*7 km.

1 kabl = 0‘139 km.

1 węzeł — 15‘5 km.

(36)

Historya ruchu robotniczego.

W pierwotnych czasach różnice pomiędzy bogactwem a ubóstwem nie w ystępow ały w tej mierze, jak to spotykam y na początku XIX.

stulecia, a dlatego też zagadnienie robotnika, jakie objawiało się już w latach 1840, wiekom przeszłym było zupełnie nieznane.

Do XVII. stulecia nie, spotykam y nigdzie ta­

kiego przemysłu, któryby wyszedł poza ramy zwykłego sobie rzemiosła. Nadmiar produkcyi, a skutkiem tego zastój w przemyśle, a na Pod­

stawie tego znowu w yzysk robotników przez pracodawców itp. b yły rzeczą nieznana. Zu­

pełnie inaczej przedstaw ia się stosunek ntfedzy pracodawcą a robotnikiem w XVII. stuleciu, kiedy w krajach przem ysłow ych uwidocznia się gromadzenie kapitału w rękach jednostek', które z zw ykłych m ajstrów stają się wielkimi przedsiębiorcami.

W miejsce w arsztatów powstają fabryki, w których zarządzają inny sposób pracy, gdzie robotnik nie robi jednej pracy od początku aż do końca, tylko dostaje do ręki pojedyncze czę ści do wykonania, a tym sposobem staje się za­

wisłym od swego przedsiębiorcy. W dodatku jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że do fabryk sprow adza się maszyny, a tym sposobem- stara się przedsiębiorca jaknajbardziej podwyższyć wydajność pracy.

Praca ludzka stała się sprzedajnym tow a­

rem, a Płacę zaczęto regulować według podaży rąk do pracy, a że zaczęła się coraz większa podaż rąk pracy niż było zapotrzebowanie, ob­

niżała się przez to płaca za pracę, a robotnik ' jako żyw y tow ar — nie otrzym yw ał za swą r»racę ani tyle, ażeby mu w ystarczyło na naj­

potrzebniejsze do życia dla siebie i swej rodzi­

ny artykuły.

Przedsiębiorcy starali się obniżyć, pracę ro­

botnika na najniższy stopień, przedłużali dzień roboczy, w ykorzystyw ali tanią pracę kobiet i dzieci, wskutek czego wpędzali całe rodziny w zgubę, a przeważnie tam, gdzie rozchodziło się

o najciemniejsze masy robotnicze. Tym sposo­

bem stał się .robotnik — wobec kapitalisty ni-

czem niechroniony — niewolnikiem pracodaw­

cy i żyjącą maszyną.

Te smutne stosunki dały powód, że poszcze­

gólni teoretycy poczęli cośkolwiek więcej uwa­

gi poświęcać dla zagadnień politycznych i eko­

nomicznych jednakowoż spraw ą samych robo­

tników zajmowano się bardzo mało. Była to tylko nauka, która dowodziła niemożliwość podwyższenia płacy a chciała udowodnić, że wysokość płacy-niem oże przew yższać pewną, na ten cel przeznaczoną część kapitału, a że w płacy kredytuje kapitalista robotnikowi część mającego się wyprodukować towaru.

Najpostępowszym krajem przemysłowym była Anglia a także i najurodniejszą ziemią na powstanie i rozwój zagadnień robotniczych, za­

razem też i pierwszym krajem,.gdzie utworzy­

ły się organizacye robotnicze. Już z końcem XVIII. stulecia organizują się robotnicy angiel­

scy, ażeby żądania jakie postawili przedsiębior­

com, wydały odpowiedni rezultat, pomimo, że produkcya fabryczna była dopiero w stanie początkowym.

W roku 1779 i 1812 wybucha w Notingliamie powstanie robotników przeciw maszynom tak silnie, że parlament angielski zmuszonym był wydać ostrą ustawę, według której śmiercią karany był ten, kto dopuścił się-zniszczenia ma­

szyn. W roku 1779 i 1800 wydanym był zakaz skupiania się w organizacyach zawodowych.

(37)

81 - Nareszcie jednak po ciężkich walkach, podczas kiedy powstawało coraz więcej fabryk, ^.parla­

ment angielski przyznał w roku 1824 dla robo­

tników prawo koalicyjne, a w krótce potem u- tworzoną została organizacya dla każdegc. za wodu z osobna tak zwane „Trade Unions'1 czyli związki zawodowe.

Robotnicy francuscy nie byli dla organizacyi ruchliwymi, aż dopiero w r. 1848 wybuchły Pierwsze niepokoje a proletaryat1 paryski poka­

zał burżuazyi francuskiej, jak ogromne przeci­

wieństwa tam panują. Lecz powstanie zostało zbrojną siłą stłumione, a poryw czy robotnik francuski dość. długo jeszcze żył w niebardzo przyjemnych warunkach życiowych. Dopiero w politycznym przewrocie upominali się robotnic./

francuscy w komunie paryskiej, którą Thiers krwawą mocą stłumił.

Zupełnie inaczej w yglądały stosunki w Niem czech. W latach 1847 kiedy robotnicy wierzyli liberalnemu wodzowi Schultz-Delitsche, który głosił zgodę kapitalizmu z pracą, występują na arenę walk gospodarczych K a r o l M a r x i F r y d e r y k E n g e l s , * i wydają kom unisty­

czny manifest, w kórem hasłem M arxa jest:

„Proletaryusze wszystkich krajów łączcie się!“

W roku 1866 został uchwalony statut mię­

dzynarodowego złączenia się robotników, z siedzibą w Londynie. Organizacya ta stała się w krótkości środowiskiem ruchu robotniczego, a to przeważnie w Niemczech, gdzie robotnicy pilnie i niestrudzenie pracowali nad swą )rga- nizacya. Wspomnieć także należy, że Marx ze swym kapitałem czyni? poważne przew roty w różnych sferach, a najbardziej w życiu robo tniczem.

Na początku roku 60-tego porywa masy robotnicze L a s s a l l e swą płomienną prze­

mową w Berlinie, Lipsku i Frankfurcie na dro­

gę socyalizmu, a temsamem zadaje ogro nn i klęskę idei Schultza.

Robotnicy postępują w swej pracy dalej, zakadają organizacye zawodowa, wiodące do polepszenia nadzwyczaj marnych i opłakanych stosunków pracy i życia. Odbywał się zjazd za zjazdem, prowadzoną była bardzo czynna, agi- tacya, a im dłużej' tem więcej przybyw ało zwo­

lenników międzynarodówki, którą dzisiaj ogól­

nie nazywamy socyalno-demoVi-o—~ ■

Takim sposobem gotowali r».«? ’ - ' p a w a polityczne i zawodowe robotnicy w Niem­

czech. Pierw szym chcieli osięgnąć większą \vo>

ność polityczną, a drugim chcieli sobie popra­

wić egzystencyę, co musieli zdobywać strej- kiem.

Ruch robotniczy w Niemczech oddziaływał silnie na robotników w sąsiedniej Austryi, gdzie już wówczas klasa robotnicza nie siedziała p?

cichu, lecz podejmowała walki przeciwko bez prawiu politycznemu i przeciwko niszczycielom egzystencyi robotniczej.

W Czechach, na Morawie i na Śląsku w y ­ buchają pierwsze niepokoje z powodu niskiej płacy w latach 1833 i 1848 a to przeważnie po­

między robotnikami tkackimi. W Czechach na­

liczono w latach czterdziestych 1389 fabryk, z których było samych tkackich 442, które z n a - dowaly się około Pragi. Pracow ała w nich wielka ilość drukarzy Ja:tonu, wykonując pra­

cę tę rękami. Z wynalezieniem m aszyny d'>

drukowania kartonu, wielka liczba drukarzy stała sic zbyteczną, nastąpiło więc wydalanie z pracy co spowodowało pierwsze zab u rzen i.

W czerwcu 1844 r. wybuchły zaburzenia' po­

między robotnikami tkackimi w Pradze i na Śląsku, a w Bernie zaburzenia takie miały miej sce o rok prędzej. Nie był fo żaden stre=k. lecz, była to walka pomiędzy pracą ręczną a pracą m aszynową, , W Pradze na. przykł. robotnicy rzucili się na maszyny do drukowania kartonu i takie w pięciu fabrykach zniszczyli, -z tem przekonaniem, że zniszczywszy m aszyny s t r n :, się znowu panami sytuacyi. Jednakowoż o ja­

kiejś organizacji pomiędzy niemi nie było ani m owy; prowadzili walkę przeciw kamtalistom z gołymi rękami. Za.br-zeni a te s t ł u n r o e z a ­ stały wojskiem, a na, ulicach Pragi polała się

■krew robotnicza. Dalsze zaburzenia powstawa ły także w Czeskiej Lipie, a w Libercu taksam i zaburzenia zostały stłumione wojskiem. Sm u­

tnie skończyło się pierwsze powstanie robot::- ków tkackich, a nie mogło się także inaczej skończyć, gdy zważymy, że tłum 'ni^zorga izo wanych robotników, stał naprzeciw sile kap't -- listyczno-wojskówej.

Pomimo wszelkiego niepowodzenia chw /ia się znowu klasa robotnicza w r. 1848 — k5edv trzęsie rewlucya środkową Europą — w a’ki -a

(38)

32 — wolność polityczną, jednakowoż nie dla siebie,

tylko dla mieszczan, którzy pod pięknymi ha­

słami potrafili zawsze robotników zwabić do siebie, a nareszcie, kiedy ich już niepotrzebo- wali, to ich opuścili.

Ruch klasy pracującej znowu pogrąży! si<

na długo w e śnie, pomimo iż kilku ofiarnych Je­

dnostek starało się go ze snu tego zbudzić.

Dopiero w latach 1860 i jeszcze później po­

wstają pojedyncze organizacye, z których na pierwszem miejscu stanęła „Organizacya ty o o grafów“ (drukarzy), która prócz innego obrała sobie za cel. pozyskać jaknajwięcej członków przygotować ich do walki o organizacyę i M e pszenie egzystencyi.

Nareszcie w ypływ a znowu na widownię pe wien mąż, nazwiskiem C h l e b o r a d , który według nauk liberalnych Schultz-Delitscha chce na podstawie samopomocy, dopomódz robotni kom w ich opłakanych stosunkach* Charakte rystycznym jest ten ruch robotniczy, z pośród którego w ybrała się delegacya i poszła do k a r­

dynała Schwarzenberga i ewangelickiego 'ro boszcza Koszuta, prosząc obn o błogosławię !- stwo dla tego ruchu robotniczego. Jednakowoż jak wszystkie inne, taksam o i ten bój skoń :*yt się niepowodzeniem dla klasy pracującej.

O jakiej ogólnej organizacyi jednakowoż 'J a ­ sa robotnicza, pomimo wszelkich niepowodzeń nie pomyślała, chodząc ciągle po manowcach.

Główną rolę pomiędzy klasą robotniczą odgry­

wali nieraz fałszywi przewódcy, którzy uży­

wali tylko robotników dla swych celów osob- stych. Długi, w yczerpujący dzień roboczy, marne zarobki były powodem oziębłości rob - tników wobec organizacyi.

Wiedeń i Berno w yw ierały dosyć s!!ny wpływ na stosunki w Czechach. W roku 1869 następował strejk za strejkiem. Dnia 26. lipca 1869 r. odbyło się zgromadzenie pragskich ty- pografów, celem zdobycia cennika, któryby o- bowiązywał obie strony, jak robotników tak pryncypałów.

Dnia 8. sierpnia 1869 r. wybuch? strejk, któ­

ry objął przeszło 300 drukarzy, który jenako woż się niepowiódł. Przew ódcy strejku został aresztow ani i zasądzeni.

Po drukarzach przyszli kraw cy, którzy dni?

27. czerwca 1869 r. edbyli bardzo liczne zgro­

madzenie, po którem przystąpili do strejku. 1600 i robotników krawieckich zastawiło pracę, żąda- I jąc 1 1-godzinny dzień pracy i zwyższenie plac^ I 0 50%, zupełny spoczynek w niedzielę i święta I 1 zapłatę pracy pozagodzinowej. Po czternasto- I dniowem strejku nastąpiły pertraktacye robo- I traków z majstrami, które jednakowoż nie do­

prowadziły do żadnego celu. Robotnicy zmu­

szeni byli na podstawie starych stosunków pójść dc pracy, a delegaci robotniczy, którzy per- ti aktowali z majstrami zostali uwięzieni.

Dnia 1 1. lipca 1869 r. naradzają się na publl cznem zgromadzeniu cieśle, nad zwyższeniem płacy na 1 złr. 40 ct. i skrócenie czasu pracy na 10 godzin. Tosamo czynią za nimi murarze, od­

bywając zgromadzenia w sierpniu i wrześniu, celem postawienia żądań o zwyższenie płacy i skrócenie dnia roboczego, lecz nieumiejąc u j^ ; akcyę w rękę, skończyło się to znown bez ja- ‘ kiegokolwiek rezultatu.

Dnia 1. sierpnia odbyli zgromadzenie Ift • I grafi i maszyniści od litografii. Niedoszło jedni- kowoż do żadnego celu z powodu małego interesowania się tą spraw ą, a po drugie lito- ; grafi uważali się za coś więcej aniżeli masT^-

niścf. ... p j

Cała masa pomocników różnych zawocT-%

zw oływ ała zgromadzenia, jak n. p. brow arnicy blacharze, wędllniarze itp. Na zgrom adzenia^ 1 tych nie obradowano o niczem innem jak tyiko nad zwyższeniem płacy i skróceniem dnia r ^ 1 boczego. Policya większą część zgromadzeń , zakazywała, a ruch klasy robotnicze! starano się za wszelką cenę stłum!?.

O walkach i mniejważniejszych ruchach ro­

botniczych tutaj nie wspominamy. O Jedneni wszakże ruchu robotniczym można tutaj jeszcze wspomnieć, który nam przedstawia pogląd ów czesnych robotników na walkę o wyższą płacę.

Dnia 1. listopada 1869 r. odbyli zgromadzenie maszyniści z Pragi i okolicy, a żądania swoje ustawili w piękną petycyą, która przedłożyli na­

stępnie Izbie handlowo-przemysłowej w Pradze, która bez wahania petycyę odrzuciła. Pobotn' cy nie mieli Jeszcze wówczas pojęcia co to Jest Izba handlowo-przemysłowa i niewiedziefi kto zasiada w tej Izbie, a w naiwności swej I ufno­

ści poszli w prost do swych wrogów, albowiem

(39)

Izba handlowa broniła tylko interesa kapitali­

styczne.

Do poważniejszego kroku zabierają się zno­

wu w r. 1870 drukarze. Zwoławszy na dzfeii 28. lutego 1870 r. publiczne zgromadzenie, oma­

wiali strejk drukarzy wiedeńskich i peszteńsklch i przyjęli wreszcie rezolucyę, wskazujacą m stosunki w Pradze. Nastepnie odbyw ały sic znowu zgromadzenia pozłotników, złotników, bednarzy itp., ale znowu bez rezultatu. Nit było organizacyi. nie było pieniędzy, a walka była dosyć wątpliwą.

Ponieważ władzom i jej organom służ; ■>

vym. ruch klasowy robotników był nlewyg d- ny. dlatego zaczęto go prześladować; zakazy­

wano odbywać zgromadzenia, a przewodnie- cvch szykanowano, wypędzano z pracy i za

!,tykano do wiezienia. Tym sposobem ructl za vodowy robotników byf cośkolwiek uniemo;'li- y ioT’v, jednakowoż nie pa długo.

?)d r. 1870 zaczyna się ruch robotniczy prze­

istaczać w organizacye. W r. 1872 żądają m a­

szyniści lO-godzinny dzień roboczy i zwyższenie płacy. Od lutego do lipca czekają robotnicy na przyjęcie postawionych żądań, a gdy nie otrzy­

mywali żadnego załatwienia, postawiony by?

wniosek na zgromadzeniu dnia 7. lipca 1872 r„

ażeby wstąpić do strejkih- jednakowoż wniosek ten upadł, albowiem strejkiem poszkodziłby się przemysł narodowy. Dalszy ruch tychże ro b o ­ tników został przez organa polievipe. stłumiony a odbywanie zgromadzeń zakazane. Dopiero później udało się osięgnąć 1 0-godzinny d-ień pracy. “ '

Drukarze zdobywają w r. 1872 tiowa w alka pierwszy cennik, na podstawie którego zapro­

wadzonym zostaje 10-godzinny dzień rraey . Od tego czasu klasa robotnicza postępując ciągle naprzód, zakłada wszedzie swe organiza- cye zawodowe z m a ł y m jednakow oż pojęciem o znaczeniu tychże. Po zupełtfem niepow odze­

niu strejków w latach 1880, przystąpiono w r..

1890 do pracy, cel^m przygotow ania organiza­

cyi do nowych walk o w yższą Jrtace, lecz z wielkiemi przeszkodami i to z powo du nleuświa- domienia robotników.

Podany powyżej przebieg o ruef tu i walkach klasy robotniczej, który jak to wids* Imy przeno­

sił sl<? z państwa do państwa, z Jednego krafs do drugiego i torow ał sobie zarazem drogę dalej na wschód, nie mógł także ominąć ani śląskich górników.

Pisać o tem wszystkiem, w Jakich w arun­

kach żył i pracow ał górnik na Śląsku, zabrało­

by nam dużo czasu. Wspomnieć Jednakże w y­

pada, że górnik śląski żył, śmiało można po­

wiedzieć, w 10 razy gorszych warunkach, niż robotnicy innych zawodów w Czechach. Niem- cźech. Francyi i Anglii. Katastrofy kopalnianne ścigały jedna drugą, a napraw y w tych opłaka­

nych stosunkach nie było, bezpieczeństwa nie można się było nigdzie dowołać.

Nareszcie, kiedy struna cierpliwości u gór­

ników została przeciągniętą, nastąpiły pierwsze zaburzenia na kopalniach, jest praM rlą, że o du­

żo później aniżeli w innych krajach, bo dopiero w latach 1887 i 1889. Były to tylko zaburzenia zwątpionej m asy robotników, lec? nie silnie zorganizowanej klasy robotniczej. Nie było nic dziwnego, albowiem każdy, ktoby się był ośmie­

lił robotnikowi wspomnieć o jakiejś organizacyi, był prześladowany lub też naw et aresztowany., Gazety i broszurki robotnicze drukowane były przeważnie w Czechach lub też w Niemczech, a dopiero stam tąd sprowadzano ich dla górników śląskich. Kolportowanie takich druków odby­

wało sie tylko w taiemnicy, albowiem jawnie nie można było wogóle o tem ani pomyśleć.

Najbardziej poczytną była gazeta „Postęn“, któ­

ra wychodziła na Górnym Śląsku, artykułami swemi zachęcała górników do organizowania się.

W r. 1890, dnia 7.. 8. i 9. grudnia odbył się zjazd górników, już po części zorganizowanych z innych krajów austryackich. na k tóry także zaproszono i gór.ików śląskich. Na zjazd fen pojechało z zagłębia ostrawsko-karwfńskiego 1R delegatów, co bvło początkiem do tworzenia organizacyi. Na zjeździe zapadła uchwała, żeby w ydaw ać dla górników gazetę zawodowa., lecz czeską pod tyt. „Na Zdar“ , która wychodziła w Pradze. Pierw szy numer pojawił się 22. sty­

cznia 1891 r.

Nareszcie za dwa lata po zjeździe zwołano dnia 4. grudnia 1892 r. pierwsze zgromadzenie górnicze w Mor. O straw ie. Drugie zgromadze­

nie odbyło się dnia 2, kwietnia 1893 r. w L i . 3

Cytaty

Powiązane dokumenty

Placydy Brunona Justyna ( J Brygidy Dyonizego

Józefa Cyryla i M Husa I/ajasza Wilibalda Elżbiety Zenonia Amalji Piusa I ) Jana Gwalb Małgorzaty Bonawentury Henryka Rozesł. Ap j, W y.. Alekeego Malernusa Rufina

Tutaj więc znajdujem y pow ody tego w szystkiego co się dzieje. Tchu mi brakow ało. Szli przez dobrze znane drożyny. P rzypom inał mu się sen jak niejasne,

i Do korzystnych świadczeń ze strony Sto- 1 warzyszenia należy nie tylko dostarczanie | towarów niezbędnych do życia, lecz wsze!- gj kich środków do gospodarki

oraz robotnicy w Czechosłowaczyźnie jest, 'f aby stał się członkiem tego stowarzyszenia... STYCZEŃ tO

mendę kierującego tańcem, często przy pochodniach w nocy. Malują się do tego na czerwono, czarno, niebiesko. — Będzie mi bardzo przyjem nie.. Goście zebrali

Z pomiarów długości cienia otrzymuje się wysokość gór, które do najwyższych na ziemi bardzo się zbliżają Ponieważ księżyc ku nam zawsze tę sam ą

zaczęły się objaw iać coraz częściej głosy za zreform ow aniem kalendarza.. Zreform ow anie kalendarza przedstaw iało pew ne trudności, albowiem, jak już na