• Nie Znaleziono Wyników

)J\'\\ M.n()!l\ -\ -.(

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ")J\'\\ M.n()!l\ -\ -.("

Copied!
60
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

•A iv'!nrvii !'V

{IBllIOlKkA ri>AU/U\N rOL^Mi.U.

)J\'\\ M.n()!l\|||-\||-.(

SATYRA Z ROKU 1864.

\Vv(la

n5faa

\;

18UU.

(4)
(5)

B1BI.1J0TEKA PLSARZOW POLSKICH.

(6)
(7)

WYDAWNICTWA AKADEMII UNIU(TNOCI w KRAKOWIE

BIBLIJUTEKA PI8AKZÓW POLSKICH.

CROTEUS ABo ODMIRMEC.

SATYRA Z ROKU 1564.

Wydal

W KKAKOWIK.

1890.

(8)

PNi

NAKADKM AlUDDin

CllIBi^(niOCL

(9)

SOWO WSTIfPNE.

lindiiikMina

mirn

>Proleii8« x r.

UiM,

której

piknie

zachowi-aiiy t^gzeini)^!^

w

bogatyrh zbioradi swoicli |>osiada bi- blioteka im. Oiwolirtdch

we Lwowie

ptMl nreiii 18(25. cal- kMMii krittki ihmm napis:

l*roleiiJ<.

Abo

odmieniec.

Hoku.

M. I). lAiiii.

W

malej

dniknwana

wiartce, liczy

razem

z tytitlcMu,

i^ym w

.tkromne z proHlych liiiij

ubrumowanie

i

ozdobionym dosy nikhmi

tloresikami typoKreficznyml, kart ni. 18,

wzgl-

dnie .Htron

dL

Só, opatrxonyc-i u

dou sygnaior At— M

MiejMt>

druku

i oficyna, z

którj

na

.wiato

wyscte dzienne. niKtlzie nie

a

wyraione, ani

na

tytule lub jego odwrocie, ani

te na koca

karty IR, której idrona odwrotna, czyli z

rzdu

iWt

nL f^yst

poonfltab.

*-JBCici

jj skikdowe s

na-^itpiijct*

:

1.

Na odwrocie tytuu

ateiona z

20

wier!<zy

(w wyda-

niu niniciiiizem 1

20) dedykacyja wojewodzii' wiUniskiemu,

Kadziwllbwi Cameniu:

Owieconemu ICiiiu

/ u Piinu /

Panu Mikoliowi Radziwiowi

/

Woie-

wodae

Wileif*kemu. etc.

* l*Anu .HWfMitu

Mio<'r

(10)

VI

II.

<M

kurty, (Nuiacaeoiicj MyKtiatiini At, air he^

iadntp

jiii aUytulDwaiiia oaoJMieto, idiie

flum

fotyra,

watcdae i m-

fitowkiein ii góry

margiDetowfiD po

lewej itronie >Protoiiti«.

l»o prnwej aut

»Abo

Odmieniec*, i

cignie nc

octfl niopnfT- wanif* (d il«> pnuHkMttatnipj Htronicy

arkmai

D, (-yli (m1 nir. ni.

:i

do

HI, mulue cailkiemjiix u dithi

urywa m wynutem

*l)okon-

inemiio*. lajc^' U\ tui iiipwiHu

ych

kartach obt^ro^je

ogóem

*Mi\ (21 WM\) i Mtannwi

zarazem wIlBctwe caego

•iaiiWru jfdro.

w

którrtn Kr(*^kt>-rzymMki l*roteus«.

-'nv«

w

starod^ytnoHci

pmmk, nuyqcy take

wlnMiiO!W> p' uun

si w

mgn>/.iiuii(.'«Z(> |tolwory i |oetact i

Htd

' •rn traf- nie

Odmieócem

tu fN) iMiUku luizwany,

przemis

nego

Ulerala, stni.<znq >7.laclK'ieprze|N)wiada d' i^, .. , ...

cnym

i

prywatnym

!<pniwnni .Hwnim innogo nie

nada

biegu

i inaczej tiic na

wewntrz

nie

urzdzi:

KozpruKzy

wiu<

gniew boy

jnko lekkie i»lew7,

oto loK gorzki (w. i<iiH\ jaki

im w

dalekiej przeznacsa przy-

lolo^

jeeli

ycia

i poelfpowaiiia

swego

nie

imMBi.

IIL

Ca mutfpiuoa aczyna si

tai

n

góry

na odwro-

cie oelatniej karty arku.«za 1),

pod

ntiobnym napisem:

ZAniknienie

do Poetów

Pultikich.

cignie

nic tiez praen«'y

a do polowy

drugiej 9lroni<'y karty ocnaczonej liter K. i liczy

razem

wierszy

75

(997

1071).

IV. ()d (tolowy drugiej sironiey karty

K

idzie

'cz

sa- tyry czwarta, ftnd

naglówki^n:

Piotr Stoien^ki V.

Do Od-

micnca.

ogóem wiersy 24 (1072- 1095X x

których

dBesi

oeUrtnidi

ju na pierwnj

stronicy karty nasicpiucej czyli z

rado

Ki.

,... 'inikarAiej

tj

sygnatury

u

jej dohi niema.

Ulers F

(11)

tn

w

lui^tiwkii '

a

jakiego tirodiony

w

Thionvilie

Staloriii? ciyli > , - ?<ic iiwaxal.

V.

W

aaiuyiii !<roilkii itrugiej karty arkusza

E

mietei

a

w^t>^z(•H> o-tntiiia cacM* flUyry,

naem niecaych wiemy 9

(lUMi

IK^l^

(Mjd Mpiaeni:

Cypryan

UHxylik

do

tego.

W^ey^iku poDiai aiuyka drobny

figla^ (lrukat>ki i za- raz |)ud

nim umiencaooy wadu

drzeworyt

pudhiny,

który

na

poaóoaii.pU

m

ciy

to

ie

dwa od

sebie

odwrócone

przediila-

wia potwory wmlne, o

irfou-acfa jakby krokodylidi i

takiche

ogonach.

Odwrotna

litrona kurty Kt, i-zyli z

rzdu

ostatnia, wyszhi zdrtUiu,jak

ju

powiedziao,

prón. W

egzemplarzu biblijo-

t^

Os!ioli4u<*h

znjdje

;mc

im

niej obecnie

nastpujca

za-

pnka:

*Solitariuige, który

1559

r.

Ozeaoa wyda w

Brzeciu,

>

przypis

to

dzieo Miku. Kadziwiowi

iako

.swemu

dobro-

*dzieiowi. lesl

take przyczone napomnienie do

^oluków,

>w którym

pioleslantttw (loliikicli wteczasiestwyliczenie.

Druk

>ie4

próbka

Daniela z

^czycy wtencza

kiedy z

Woiewódk

>spór

wiód o

mieynce u

Mikoaia

Radziwiii.

Dzieo

niezmier-

>nie radkie,

dwa

tylko exemplarze

w yciu widziaem,

icdeo,

>który

mam u

.niebie,

a

drugi

w Niewieu.

T. Czacki<.

Inny nieswyklcy tej rzadkoMci egzempiur/

ogltla !«w^o

caasu.

cho

nie

zaznaczy w

której biblijolece,

W.

Al. .Macie-

jowski Zdajc te

|)0 krotce

pobien o

niej przy

samym kocu

>

Dodatków*

.swoich

do

>

Pimiennictwa

polskiego* (str.

408

i n.) ifpraw!,

Udo o

niej itd

wypowiedzia:

»ZewsQa|d-^—

owiadcza

-- pozbierawszy,

co

przedtem

wylao na

papier satyryczne

Polaków

pióru,

a nmmowicie

>jalyra (czy

Kocha- nowskiego?)

g{ato wypisawiflEy,

uoy

.*<w rzecz

ów

Proteun, jednej tylko

n

ie

a

caepiw/Mty szlachty

o

zdania polityczne<.

O

ile

oraeoenie

to

zasuonego w swoim

czaiie autora

>l*i»miennictwa polskie^(»'. z takiemi

zreszt w yp

owiedriime

(12)

I

rieesy,

IMwo tam

Wfiifid.

To nitwlpliwa,

ie

Odnietea, oo

Mn

wyicniys,

do wystnisoui

piililioHN0o

w

u

w w

yin po-

InmIbI nif^ii^

O^umuf ob

poGfl|llni r*

1604 Jmw KobIhmh

wifciaiD leiny »8rtfr albodiiki

mai*. Berinuenny

poela,

ehcc

urhfKlzu^

a

*iicnua*

Jana

z (lamolaiRi,

wynutnieai w

kilku autnacata to micgucach:

Jako

to iiiam mziimicH^ ic tetti m^iottie

S mUtnsami

waiosymi...

wola

n. p.

araa na pocstku

(w. 4/> i t«> . u iii/«j <>

882)

tak

znowu m wyraa:

Zdanie swoje

pnwiedzie<^ wr>lno tu kaidemti, .lako Hic

pr/^tom

zoazIO

mfk>wi tUMemu,

Który

Hnad mao wy^n^, cho

jest tak

wymów

iiv

e jemu w

.sja^^nj Polnzeze nie jest

iaden

ruwin.

Do twórcy

>Satyra* i innych

pod

jego naswiskiein

ma*

nyci

jui

w

r.

lóA4

|)oezyj,

xwTaca si

.Odmieniec

jeiww mz

w >/amknieniu do poetów

pob«kicli<.

Poslawiwaiy tam wy- Miko

(W. l<)2fl i nn.) Keja i

Tnydeskieso, w

te dalej (w.

1039—

H>i2)

przemawia

j^Io^hti:

Tydi dwu si

nie rh-c pujicic', choi^ idzie praed nimi

Kochanif wieku

tego. Iio !4ninami

Hwymi

I uirzonem i^iiewariirm tak

si

popi.«iye,

e te

przeKzIomu

wieku mao

ustiH^je.

Jego

poezyjc

wprawiaj go nawol w prawdziwy ncliwyt

*\\

104Ó

i n.):

Niech

ju milcz

(irekowie, niech jui

milcz

\V^IlMy.

I

maj miUiego nad

polskie

mskosiy?

I

w nieklamanem tem

uniesJeniu

wróiy mu

•oieoinylny* .•«ta-

roiytnoct prorok (w.

1047—1062):

(13)

i;i

Pinrq

!«ic

imgMi

e

w

wrwty

Koowe

wiatry,

Otel

*kaif

twarde

i

wtaokie

Tatry,

Pirw^ lam wawiiie

tktóee,

gdae

jent

pótaa sona,

IMr^kia

ku

fiónw Mlfihi wróci

si od

inoraa, Ni> /i!n-<«i)i<* j<V> shiu*]!

mi

tej niskiej xiemi,

<i(ly s|Milnic lic(l/.i«>

w

im*bie 7. diH^liy

szczliwy

mi.

O

Kochanow^skieso »Satyra<.

na co ju

zn^stzt i

Made-

jowflki (L c.) aamk-il

uwag, potrra

takie i Bazylik

w swoim koiW»WTni

:

Jeocze Snifr

nie

w>ichn,

twój mistrz znamienity,

powiada do

Proleusa (w. l(IU7i,

a

ty

ju >now wawsyn»>

wcdD*.

i'jo

zmal rocumie naley o powyasj

Czackiego za-

piflce,

e

Odmieitea

wydal

Solilariua. gdzieindziej

znajd

spo-

floboo na

pytanie to bardzii

szcaególow da od|>nwied a

la

n

u

Bm wykaza,

kto

prawdopodobnie

i

w czyjem

imieniu.

adaniem

przynajmniej

mojem,

<'iek]i\v te

swego

czasu

satyr

móg

byl

napMMl

Na

zakoAeaenie

zatem

ni<>clr

mi wolno

lidzie jeszcze tylko

zauway, e w

|)rzedrukn rn)(eus» /n|)elnie tych sa-

mych trzymaem ai

zasad, jak nit-^lawno

w

>Satyrach< Hiel-

flkiego.

Nastptyce

tylko l»|p<ly drukarskie

w

e«ly<*yi pierwo- tnej

pozwoliem

sobie

w

wyikiiiiii ol)e<'iN'm |M)prawir«:

i:>

(14)

w. ItNU Kadrciih^ /jinlniw^

107H iidmt

ii«lrnE|

Innych natomiiiM wltaiiciwoitci cxy lei

niewlnciwoAd

i

iirhyhuM^ jcxykowyi-li nie nwaialein

n stosowne w cnnkol-

wkk

|N»|iniwi{i<'- lii) ztnionia,

cho s

nv> ' -mi niekiedy

praw<l/.i\vr tila wiciu

wzgldów l&migóvM ugc wi^

je-

SKie, aieby moliwego unikn

nioporoKumienia, ic tytu^

w wydaniu

ninioJKzem iKtr. 1) je^t tylko

naladowany,

i ie

o tyo

tylko

uwniany

hyt*

nio«

za zbliiony

do

oryginahi,

o

ile

gn

limkaniia

dasi^sKmi, cho

bardzo

do

starodkytnych zhlionouii literami gnckienii i nzilóbkiuni typografidneoii,od- dat* Z(if)ahi, CC)

si zre«t

wcale

nawet

sscicliwie jej po- witNllo.

Kr.ikow,

w

liMlofiuilzie IHHli r.

/M W. W.

(15)

Proteus.

9(1)0 uiiiiiictiicc.

^^ ^^ ^ ^ ^ ^2^

<@^ ^S& <^

5^ _. «gZ5

JNofu.

iW. 5). l*liiii.

^15^

(16)

OWIBCON.Ml

K-l.\/.»_^< II A

lAM TAM

MIK<>«.AJllW KAli/IWIMliWI

WOJKWODKIK

WII.KJiJKIfMl Kt* l'A\|-

?<wmr

Mii.of-jwrjii'.

Ksi

(g<ly/. U| godiu).<H:ii| debit* \Ut% dnmj^e

1

w

|K)tncpl>io sUitccKnotn tiorcfm oimtn^o).

Nie tylko iwanom

wolno

H| kMiii^cf-n progi.

Bo tam czadem

iim iniesoe

agrodnik ubogi

ft

Tam

gdzie z

zdrowym rondkieai

m| i

pikne

cnoCr.

Któn>

widz u

ciebie nadrnboie kleooty.

W l

nadziej,

fzom mog.

tu

si

popi^iy,

I tobie Xii liolend Odmieiuii thin^.

{dzieli /a.*<ki

pragn

i jiUciej obrony,

lo Obronisz go i

kady cnot ohulwiony,

lio

prawd miele mówi,

ten lumMl mihye,

Vo

tein zna<- pr/yjariela, gdy*'* nie pochlebje.

A i

tu

mitmowieie do Polaków

miiwi.

Ty

rozumir, któr/.y .s polakieniii kn'»lowi 15

Z

hi.ski iMYAfi iKMidani.

gdadcolwiek

mieszkaj.

Jeden

lud, gdzie jednego

wszyscy pana maj.

A

gdzie jednotr i zgoda,

lam

i li<'>g

immOe,

Ale niezgoda z gnintn nuM*ne

pastwa

|Kttue.

Shclijmy

Proteitsa.

widz, e si

gniewa,

o

Przeto

e

swojej

pieni

nie ry<"Wo

nam piewa.

(17)

Odmian wioku

let(o

myl wam

powie<izioiS

O

której mialbych

ahwnue mojem

sdaiitem wiedzied,

<idyi

o

tern

imi moje wam ^adectwo

daje,

Bo casto

za pnu^^wi^kiem

id

ol)yc'/ajc.

M Dawno wam piryczytj odmian w

iibier»>

A tera w obyczjoch, mog

ncoc i

w

wierze:

Ale

bodjde zdrowi

ubiór

swój

zmienili

A w

kaidej dobrej siirawie statecznymi byli.

Wida,

ie

si

szkodliwsza slahi

dzi

odmiana, ao Która za

przodków waszych

byhi ni(>slychana,

/

niej prawie jak z ^^tudnic-e ty nieszczególna

p^n.

Prze które naroocnajflze |taiistwa t-zesto

gin.

Pospolita

przypowie^^

Polak

mdr po

szkodzie,

Ale

tego nie

widz w

dzisiejszym narodzie.

S6

Moe

U>

by po

chwili, bdzieli

Kóg

z nami,

iCtóregomy wygnaU naszymi

sprawami.

icie

nas

jni

ni^edno nieszczcie

potkao, Jeszcze wi.«i

nad nami

klo|K)tu

niemao.

(*.ho«' to jawnie widzimy, chot* to

wyznawamy,

4o

A wdy o

polefiszenie siabo

si

staramy.

(idzie tedy wa.s7Ji

mdro?

gdzie

rozum Polacy?

niugoti

was w tem maj upomina acy?

acy

u

mdryci wzici

a

u was

wzgardzeni, Ale to

dawno w

\*o\xu'7a\ a

ju si

nie zmieni, .lako to

mam

rozumie*'*,

e

leni

mowie

S

mistrzami wa-szynii i mors<'y bogowie,

Ale jeli .si

wam

zda |>oche ich wiczenie,

Nakoniec mówi*

be<lzie to

nieme

kamienie.

(18)

Pnelo i« ttantf

iiiilGi%

iAe mówi

lif undii.

•o

Dnidsy

ledt

co

plol% jiiko IikUm} nitodzi Oilallni iic doniyAlnj,

w!«ak

ric

mtlrytn xow%

Nie chOf ni

tu

upneyknyO

nazbyt

dhif To jedno

tu przydawani, ie

w Polaae

|iriyj>liii

Poelowie

nie

nmj

i

l malb wani.

ft&

Prawda im

to

uprawtie wedhig mefo

adania.

Któni liyhi lui itwi<<de

jako iywo

lania.

Pólii

im

fnuttlu iioterac, to radzi

ezyti.

Piadbe

co

itatecznegOi arodae aif

gniewi.

Bo prawie

(iako

mówi)

to je

w ocsy

kole,

«o Soady.

im

milo tale Idtet'

w nwym starym

roaole.

Praw(i(; |N)wi(*m. by

mi

z nii| i

mk

siedaeó

w wiey.

\Ui !«wiulu

k

woli

kama dobrym

nie naley.

PiM74,

e Bóg

jest

prawd, a tj

kto rad shiolMi,

adn miar

nie lubi

kamliwego

ducha.

«&

Wy si by ludem tioym

w«xy}<cy

oywacie.

Stanisawa witego

za patrona macifr Atx> tedy niediicie

tytuu

tiikiego.

AIk) Mlucbicie

i chud sowa prewdzarego.

Wid/c, e te wasz toamn w lem si bano

nirtl 70

Bo

nminiade.

eby was

ludzie osawili,

Kiedy wam prawd mówi

i

wa«e nierzdy

(•ani, niepochlebqic. i

odwlocaie sdy.

I

ownenn si

to

dzi^

dla wasali pnNSlrogi,

Abycie si

wrócili

do prawdziwej

drogi, 7& Póki jeaacae

wam

rirpi

Pan

nieba i ziemie.

Ma na was

piliM>

oko

u nigdy tiii> draenue.

O

wai« przy

penej mówi rhopi

(jalu>

wiee^

O was jawnie gadi

i

baby na

trecie;

Iiec7. tego osi^r

waan na

wieki nie

sys.

ao

Tych

drpieó nie

maecie,

ktiirzy

o was

pisz.

Nic chcecie,

aby o lem wiedzia

lud

pmaronny.

Jaki tu

bywa w Pobacae postpek

koronny.

(19)

Ba

do|Mro

was chwal, macie

rozuiii

w

ijluwie, Ale

w ttn

nie .« winni

pobcy

poelowie:

M Bo wam,

nie cuibu>zeu)ooiii,

pin swoje rymy

1

ostrem

piuiviii

wakat i

niennidy

waszymi Podoboijby tym

liga,

bu

i

kara win,

Któny

waii

hydai wiatu now sw adn, Ni na poczciw braci o prawd si gniewa,

»«i Ui-Kciwy iiiiiicyk nie

zwyk

nit^rzyslojnie

piewad

CtioecieU tego |mi iuus liy^my wilh chwalili.

To

laiadnie <>tr/yin»cic.

moi

hnu-in mili.

BfbKcie

nie siluweni rzdni, ule

rzdni w

rzeczy.

Niech dobrej r<l»wy witszej

adna

rzecz nie sz|)eci.

»ft

Chcwoi^dam swym niemdrym kacie mówi

ciszej.

Wyniesieni

was

sweiii pisntcm |kh1 nicln) i

wys/ej.

A

tak pilnie sluclugc. racacie siedzie sobie, (Uieecteli nieco

s^-sze o

mojej osobi€».

\Vi<iii dobrze, juk to trudno lui

si

co |H»\vi(5dat%

i<»>

\ widy o

sobie

myl

tii nupir>%'ej )mda(\

l'otem

o

sprewacli

waszych

|N)\vicm

swoje

zdanie, Niedi

ió wam

nie uprzykrzy to

nowe

kazanie.

Pienidzy wam

umiej

ycz,

nie

wicej sawy.

Z

tej przycz^Tiy urn

kady

by«:

na mi askawy.

105

Pod

którego

umysem ley wiat

wzgardzony,

1 z chuci pragnie

nciteia

lej

sawnej

Korony.

Powiem

tedy

ju

im

si

(bo tego nie wiecie),

Hyeni kiedy

Proteus jedyny na wiecie.

A

manili

wam

|M»wi4Hl/ie(;

kaid

rzecz /

osobmu

110

Ooeanus on

wielki i Thetis luidohna Rodzicy UM>i byli,

mnie

za l>oga miano.

O mnie w mdr«*j

<ire<'yej

nuwicej

lijaiMi.

^tskuwa

na

mi bya (mog

rzec) Fortmia.

Owam by dworzaninem dugo

u Neptuiui.

tfi Skrreaste jego stada

w

mojej

mocy byy.

Mil

/.V.

i

morzskic

iumny mnie

rady

.suyy.

(20)

\jt>vt oiui

niewidoma

i

sdoMimi

bogini,

Któim wifc

ilMiia

dobnR,

ile dobrpti"> '-^yni Jikiei

m mif

irtoUd

dcbo

napniwialii

l^>

Malocsko mi

la

orda mdrków

nie aui'

trnnilem

mc,

jakom móg, bde

tak

w

iei«j ...«..,

l<edwo len iijd»e

ginów,

kt^ry

na

to

goni

Ogieiy, po%ne(rae,

woda,

ty zwinschnie ihrwitkh*.

/wiencp^i. kióre widaias, kolo

mnie na poy,

itft

To wszytko

iniiic nhiylo,

jam a( wedle cnmi

l^rzeniienial z tego

w

drugie,

iichodic

niewciaiu.

Miaem

ogieA

na

gh>wir

\Mo

csui

A

to iWie nie

byo

Im/. ,..;.^.«j przycz> ..

(idy

si

kto cliciul

o krzywd jawn na mi

tao

Musia si

nieboracsek

na mym

ogniu aparzyi!;

Mnimjc,

ie nia

!«praw

z ucaci%rym cilowiekiem,

Ali wnel

.*«rogi

|tomieA pod cdtowieczym

dekiem.

Aza

ty nie roziimieo, ie tu

opim^

(iniew swój nieotanierzony, który

w

H»liir «/iijp'>

135

adna necz gniewu

tego

hamowali

nic* nioo.

(Uiyba

moc

niecalowiecasa i

miertelne oe.

A widy

wielki iwiytok

std

bogaci

maj.

knriem

fiikiiwyui

gniewem duinU(ów zbywaj.

Ale to rado

bywa, e

ten kredyt

trd,

140 Który tymi

pienidzmi dugi swoje

pSurl (k> znaczy to powietrze i

obtdd gste?

Có widy

tobie

iwmogy

i

odmiany oaete?

Zniknem niewidomy, gdy

prsyaalii potrzeba, riiociain iMtjnie

uywa

królewakiego chleba.

u& (idym

iuc nie

dicta

zasania*,

miaem twe wymówki.

Nie pcjjad

na wojn, bom

jest

chorj gówki;

Jeliby

mi

to nie sito, to ja

na

plac z

ion, Dorna

BJedaicm,

a

naaiy

towanyny ton.

(idy grosil niepmyjadel, nie

oMkalem

trwogi, fto

Zafony popnedawazy,

to ja aaraz

w nogi

(21)

Ale odA lo

a umrze? co

/a

Hcie wmly?

Tu s

' triMlNWt lii

si

bój przyj^Ky;

Ku>nr iii«'!' '-rzyl niiy^kniej nokon«».

Teniii iiK |»''<>l)(Owalr> to iim' r^lntdiie iiionto.

1^^ IN'Uicie, coni inial

czyn*

z tynii hestyjami,

Sromola o

loin tii«'»\vi«% sgadniecie to sami.

Nie wkvie. t^o U«w miiify nie wiecie, c-o c-zyiii?

(!i

to

n

i^zlowiek. <'0 jest |intk>bieti kii

wini?

Nie wie-ie,

i

którxy

pniwn si

nie bojq,

!*•» (itlziekolwiek sj| na wietne, wiele rJegn broji|,

*tkriKietistwem ir. in^iatni. roxkoszy ich

spnwne, Nieio

i ziemia / t(>^ Uirzo

s

airisne.

.MaliH7Jcom nie zii|Mimnia/,

iem by pn>mkiem, A

jako

o mnie \sx,

i skrzydlaslym

smokiem.

i«& \Vie<lxialpni

o

lem,

w)

jest i

oo

przetltem

byo, lYoroHwo

iii«>

o

przys/iyrh rzeczach nie chybio.

C.liytnMi' to

moja bya

i rbt* jadowita, (Sioeia «bti liKizi<>

bior

jhi to wielkie myta.

Syszelicie sjjsie«lzi, kiór/y uszy nuioie.

i7'» JakiuMMu

by, mieszkajc w zamorskim

KariwM-i*'- Teraz shN>lijric dalej, i-o

mi

tu

zagnao.

Nieduffo

si

(Nlprawi,

owa

tak

si

stao:

<hIv ludziam kr/.e>4'iauskim

ju oddan

ziemie O|ianow:i .Macionict. to )>ieki<'luc

plemi,

175

l-tpiem

zwycif3Bc\'.

mnie

b<»stwo

zmylone

-\ie >zo. jako lui

ou

i-z.jis. ifdy ludzi

zmamione

W spn>onym

liilzie

tumiy

ninwirzoiu' l:ita

:

/a przyrodzon win

ta

bya

/jifiata

^.ski' tu

waszy przodków

i<>.

\U< u- mieli \fo pim*szej

rozmowie-

[jei-z skoro

si mnie

z bliska oni przypatrzyli.

i

com wy^«wj

|»owi<>«lzia.

we umie

olioc^yli

:

(iociu, pry. j'"' --'•-'••nj na je«!nej osobie,

A kt«^ pr przywaszcze j

.sobie,

2

(22)

IM CaUkM

lak

odmieoMgo

(irpieii nie

motany.

NicoMudnj

ttcsyro^i

»%ridy

iHlnigeniy.

Wiedli

mi ku

katelUiwi tm

WMsech cndni^twm

Mamli

tu

prawd

mówit^, nic

byem

rad lenm.

Zly

iwycau,

raeex x%kiiltr)wna i

naóg

niesbyty, ifo

Tego wy macie we mnie priyUnd

sMunieoity.

Wygraleii lYoleuuie,

wynoA

nic

<o prda^

Z

ziemie

luda

stateociiycli, nie byit-l

w

niej uricrAi

Tam mi

(taka na

on

osait

w

Iud7ji><>li

bya

rnoUi) Ni potkali

zeliywofS

ni htdtm. Miomola.

tft&

Tam wonemu

i

groteym liMom

pokój dano.

IU)

Hk|io w ony

<!Xai4y

kart

.^nifowano.

!.(></ niewinni nn wiocit* dziM nic nugit miru.

Tneeciw

nim

kii/ly |»if*z«».

U)

flf»?y«'' iiapini.

Dziki^

k)gii.

i

(i diU konia |n)

twym

|ilec*u.

too

JeaKse ntoemy

ws7.y.<<cy byi;

w elaiaiym

fiieeu.

Da

Bóf( d<»brc»go imnu.

my

smjeic^o <'lM-<*niy,

K czemu

lo

nam

wynidzie, je<Z4-ze nie i-zujemy.

Rowiem

kto nieprzy!<tojnic

panu xwemu

radzi.

Ta

rzecz

jemu .samemu

|K»s|>oii<'ie

wadsi

oft Nie zmieni nerca

Hwego

j>un tuk dobrotliwy:

Std

iiiawny Itdzie doina.

na

wojnie szciAliwy.

Za

lo .si nie zaw.slydz,

i

lak prorokuj.

(Jdy

|ianu lakiej

«lawy

i .szi^zcMa

wins/uj

O

tern

si

Iu

nam

z rzeczy

mów

ii- trefto.

«io

Shidiieie o mnie

dalej,

którym

.-^urha*'

nno.

Za koronne

granice ani

mi

wy^nuino.

)o

mojoi

sKdawoei

wielte ritlgowano.

Ju tym aoóoe wiecio,

którzy

lam mijiski.

Kdy

stopy przeciwne

stopam naaiym mi.

stft

A

srebnui iego .sioetra

nadobnie

jedtdiifci

Vo nicbie^m okrgu,

ta

mi

prowadiaki.

Tam

id, g<kie raezyhr boekie obietnice.

Nie

mogo

byi*,

krom

gorzkiej, serdecznet i.>At„...

(23)

9

Pnynediein miedzT

guiy,

lam fdae u KnkMMli

tto

O mnie

iadtii uie wfedsHil, cbylNi jedna

wdowa.

Tino

lo byt- nie

molk\ vho

praes cflw

nkmUf

Ciio^k-ah'

mi w ywydi jamach pn^ijaliwe

tkatf.

Tli pcm*iem

wam, com

titfisul

bo

lo

w

glos

mówiono,

WKzylkini

ml<Mlvm od

!4ar)«r.yi*h

w on cm^

pnni07.ono 555 I (bino y» tfslaimiil. by

si

niiiit^ i-iironili,

A pikn

alatecaioiciii itenu itwo zdobili.

To

fli lak flK:howalo»

ai s

!«ercti

one

Slalecme do gwiaad

xlolyt-h wiec3:ni«' przyh|csone.

^Mnieltfy

polem wiek

iiaslal. klóreniii

dzikuj,

tso

Bo mn

nie>rawie gardzi, sini

si mu d/iwuj

Beq)it>csiie

wttzdy chodz,

iiiebojt*

si

ka;tni.

tidyi

m cisn

i wiefey

do

mojej przyjani.

Nie

idi

z

l

rzei-z dhiKi. |H)wie

mi

kio zasi.

ShK*hj(*ie jentt pilnie, |M)wiem dalej na si.

556

Pocanc (bo

to

nawiczsza) od

Itoga i wiary.

Która

bya,

jako niócd

on

ghipi

wiek stan

:

Cho wiem,

ie ly przy

pehij

wolisc sobie sieil/ie<

.

Abo

lei

nad

Uczinany,

ni o Bogu

wiedzie-.

Byfero ledy x

sw7ch przodków

.«|)rosnym

poganinem,

S40

^nf^iy Boga owcam

i

czerwoneni winem.

Kozpróasyli

si polem zmyleni

bogowie.

Tedy mi

namówili niealowni (i

rko

wie:

Nasta

zajii

we Wloszeei on

ociec

nawiUszy, Nad

którego

na wiecie

nie jei*t

aden wic&zy.

iii

Ten mi

z

przodku

jak otiec syna

swego gaska,

.\le

polem

jako lióg z nieba na

mi

trza.skal.

Iom

nie

chdal

leda jako da<>

mu si

iilowi<^.

A

on, pnr. nic nie wygrasz,

dje si

luimowir.

Co

za

wyahiga bdzie u

lydi

wangelików?

tto

Ledwo si

przy nich

iywi

kilka

modych byków!

Niesporo im.

choda nam

tak wiele odjli.

Zbytków si

|irzeciw wierze i

akomstwa

jli.

2

(24)

10

WnH mi

xn^tnnkowiily !*|KikniiH> |in*lNMHty, IVwiui f!xpektily\va na wiolkir iiruyh.

BftS

Arx

inio ftrjfio miinniriiM*,

o f/^m

f«iui(l/. nic wiecie, lifd/. (<> liqii/ rlH'iiilf*in asfinlat^ fifUN*in

nu lym

iwiecif

\Ui 7A>h)' -o |»o !^mi('n-i tfil/ii» iii<l/.i(>j '^

Widzinloni,

e

M/yiiiiuiiir

o

l«»ni «l/jt ..„ i

\ w tym

»iwfNlxio Uu^it' rjc WKxylkif}{(> '>kokii.

s<o

Infuy mi

t*ir trlirinlo i |Mn»'i(X(*f(M ntku.

Ijni*?. K(ly nil

po

ilnihinncli WMtPitriwar ka/jino.

Irin te

nic

nióK w.Htawa

na jntr/nii) lak nino:

hiK

W1I-** Pj^nnj k.«7ii milte. cIh^c t«hiyi^ nu clwonee,

Ao^cTAfjo n >:•

'

MC kilka

zolyrh w

wonu*.

s<5 Slarolom nic < nir|MMlli'j«izo

w

r.ulzic,

Ale

mi

iiiobo byln

kn

wielkiej »iwa(xio.

Dnigim le

/.nir/Mod/Mii ich ?«/<

('^) wiele «-noty mieli, ale uuU.

\U\fi ilobnse w.t%ytko e/yni.

itrno

tu nnr/i'kai'',

170

IV czegomy

me};<Mlni, pneec/** tejro osek.i- '

Mylilem we

ilnie,

w

n«H'y, jako wynii* z <Uii)iii.

A mi mówi

kto-<

we

:«nie,

twa

nad/ieja

w

}iu)m.

IWh

miul listy |)a|)ieskie i jego sygnety.

Nie przyb<Hlzi<' ' " ' ;t.i\

»75 Alrtiiniicj nic umi«

A

bez niej Wc«lzir mitsi-sz. jako

zy

lieretyk.

1'niwen le mao

wygniJ<z.

adwersarz

twój

duy,

Hojnie

kae nalewa,

ka/x1y

mu md

shty.

Nie

pomoei'

to. e:< jej*t

zaenc^

iwm<lu,

xiMi l>nib('»w nie ma^iz, ni zbroje, nie

dobdMf«<z

gnNlu.

Mze»-zy twej sprawiedliwej nikt

nr

forytuje,

Ojekj, a si nad

tolK|

tog

wicN-zny zmiuje.

<

Kom si

tu

wam zwierzy

snu znamienitego,

Teraz

cln-e

wam

\^>y -t^znieJMeego.

i»h Chanieienn

w

Kgii»i'if j yja.

Której

byem

|MMtobny (prr^no tai<^) i ja.

(25)

tl

l.i |>i/< - t i |.:iru.-> /.iiiitMii.i

kilknkm^ im

i«obie.

{'a> ,\-/,;k.. »\ •''/.) liyo im iiMijej «»M)hit*.

Iliir%iy

mi mc kmin

hniku w.tzytki |iod<)jtily,

no Akm mc

siraegi dbi oc»i, ahyin iiit> byl biay.

Jedi

mi w

kapie

wonni

im

rynku

widziano.

To

\N'liii'li jaiki^ |>rzyj<><'liul, aira/etii iimwiano.

NuzMJiitr/ |io lin|wicku jakoby «lo b«>jii,

<llKiall»ui te. uleiu nic sinuU. t-luMl/it* i

w

/jiwojii.

Mft Traeetego dnia

w

|N»n>ulk2u*li i / wa|.«oiii ogruiiinyin

A

itcrio bytttryiii im/J)yt, ale nigdy skroinnyin.

Skjifiy dzi, 11/ niicrzioiio, jiiln> imzhyt hojny,

Si;j«l iiio Uyt lojisein

domu,

diofia clilcb |»r/y;*!ojny.

Itudowa.

zatnie kii/j<', kosztu iiieialowii*

300 Pilnilti

^

l>lc<iiiviii gwutzdiun |H)ti'm |>r/>|iaii 'U <

rhd^ Hi^nada obln|H]«in, jiilm z

nim

zai wlo.«y.

(Ul wic<lzie*y iak sna

ciciay nieodmienne

losy.

S(i|d

mi

iiieniz |M>tkala strasliwa przygoda.

I mi bya

z iiki brmiii natnidniejsza zguda.

S0&

Jam si pniwdziwie temu

nigily nie

ukorzy.

Który iiielio i

ziemi

i

rzowieka

stworzy.

0|Hbx*iw.sxy Itzymiuny. nie

dlNiem

ni

ksa O

to.

m szczsnym

czyni, lecz

o sztuk

iiiisi.

Nie<l;i\v;iji|c dziesicin, sobie bujair miele.

-.10

Niebo si

kli^ew rzynwkidi

w

bawaiiskini kociele, Ihai

z

tyra inieBaUkYfn

daerie. cho

iim

rce

krzywe,

l*rzelo

czerpa

nie

moe,

gdzie

v

;^.róda

ywe:

Jutro

zasi

dnigiego pir/chliwie

si

cliwytai',

O nowych

otMiiijach napilniej .•^i jiytiu*.

SIS Ale

i si

pr/unliia lo iiit^M' kazanie,

\i»ih

si

tli koiii-zy spp.iw myc*li

prawdziwe

wyznanie.

Których kie«ly

si

dowie,

idzie si dziwowa Przyszy

wiek,

e

tak

dugo Pan mi

tu z:u-iiowi».

I^ecz

gdyby on kad zotr chcia piorunem kunA,

Mi> MiLsiaiy

si

niity(*iinia.st

o nowy wiat

stara,

(26)

12

Muilli\

w

rohx4V.i» «-<> (rxynu% ja U)

wam

ilubig,

A

lak jii/ ilo n\miyi

waKxyrh

lenut

preyntfpj^

SlanuUiwiut pr/yitowioM'': (idzie

co

itegn plli<'t,

I^ihmt*

lam

bet

pochyhy myto uwoje

truci.

itb Ni<> «i/.iw lf*(ly

(poniewa

\ntkyik&w iwiluimyi,

'/jo

n

doliry

porzdek mato

nif staramy.

Spniwi, ktni

lii

widz,

kr^leMtwa nic tloj,

(U) wx4iy

w

liMii joMt, ix ludzie tak nic

wiosny boj

(id/.i<> l)«^({ i

doira

Hpniwu,

tam

itercc nie mdleje,

MO CAwt wioj sewiod

wiittry, nigdy

n

nie

chwiej

C*^t /j« ludzie

s,

któney doi

1

nieszczcMa Kwojego

jm i , ,

A

ii to Mzczyra

prawda,

aza nie tdyio&emy

Tych

pn!<|)oliiyi*li glonów: (iinicmy! giniemy!

S3& Ale lemii 7.ginicnin kto wiernie zalticga?

Kio

wolno?H'i ojczywtycli Mtjitr<!znie przestrzega?

Nie trzeba i^* za Tatry,

nigiumy si

sami, Najdzie sio to nieAZczt^de i tu

miedzy

nami.

X/n

tu uiie<l/y ludstmi nie

M jawm*

bunty,

MO

Prze klórt>

|4acz w Wgrzech

itpastoaale

smny?

.Ies%4-M* t4'»g uic przefMi-ieil

na

nas tego

mioka,

Ito j(^o milosiertl/ii- ii>si przepnii

gboka:

Ale

komu on

lilii;. ki swej folguje,

Kiedy

w nim

kriutitriiy

upór

i

twardy

kark czi^e,

M& Tego

Oli srodze karze,

knmi

wszelkiego brakii, .IfHliicgo eiiia, driHizy

ju wisz na

liaku.

hnigie |K)stronna mitoi^i

w morzu

zatopihi.

Tych

niengesnych

prsykllMlów iiicie

mamy

sUa, To

widzimy na

oko, lecz bardzie

stpamy,

SM A na

ksztiUt dzikich

ubrów

bez

miary bajamy.

1 mówili tak niektórzy, attz i<>i nie

mianty.

Abowiem

ich niezdrowiu

dusznemu

folgi^.

e

nic

po

nalNiehstwio tu l*Bnu wielkiemu,

(fdy

nui doety uezyni«^

przedsiwziciu swemu.

(27)

18

SM OwMam

jako |>rorocy luilziam dobrze

itut,

A Wie

lt«tg, juku tac>'

MacaAj

iniir

duti, Jako

grunl sakitedi, tak ^wiat

bndujany,

wiadcacyni, ip

Hoga

nie inas, poalpkaini sinymi.

Nie iMNnaie luiiii ni msaa, ni prosie karanie,

3M Ktoby

z nai» niial

by

epMzyin, tnidne rozeznanie.

Ale

mnie si

nie

goda ri^M*

lak

flboko,

(^lowa

u mnie

jest wtlfc i flidmione oko.

l*rzelo roówit* ni<>

umiem o boekij

istnoAd,

Db

której

miedzy nami

nie rimsz

ju

milonei.

34ft

A

gdzie tej mie«* nie

bdziem

i

m nam pn

wier/e?

Bdziemy

jako wilcy

w baranim

ubierze.

Ale nieci

o ttn mówi

waiQE>' kazmnlzieje, Ac-z

widz,

/Jk* nie jeden z |io(-ztu ieh szaleje.

A mao

t(> st) medr^zy, eo

id

Zii nimi, 970

Latajc pod

niebiosa

rozumkami swymi.

A

widami, ae

s

u nich

gówki

barzo ihore,

Wioi pne eo

insaego,

ni

prze

tnmki

spore.

Kaecz pewna, i po

trofose i to

im

za>%*aiiza.

Wielka

nasca

nauka

nas

nawiccj

zdradza.

375

Skd te na

nas przyilKHbc rozmaite trwogi,

I

lka a

ten

umys,

eo

przedtem

byl srogi.

A có

tobie

do

tego? raecse który wihi.

al mi

tego,

i

ciebie

gówka twa zmamia,

/danie swoje |Mjwiedzie

wolno

tu

kademu,

jfMt JidLo

si przedtem zeszo mowi

dzikiemu.

Który siiad

mao wygra, cho

jest tak

wymowny,

e jemu w sawnej Fohacse

nie jest iiden

mwny.

Aez

nUtogo nie gani, nie

dj

tego lioe,

Wobi na

nas

aewszd a widy

nie

|MmM)e.

39i

A

umie, jako rolod«Beniii, to

si imad

nie zdarzy,

Ho wida, i

ta caBriadi

z swym panem si

swarzy.

^•mi a miedzy sob

nie dobrze mieszkaj, Ciiocia przepy^tzne

dwory,

miasta,

zamki maj.

(28)

14

11(1

le

iiiiiuui iM«*klor/.v, 1/ /.K«Mly nic tnedjn.

atNt

A

tniiliio j| .«ilaiH)Wic<, liy faiy Ndaipil /. iiti*bii.

rnu'lo juk

lwi

niiluec,

ho

Wfgtytko iiiiimic.

I«i/4!if f(t|»i(<«lx XM hAt, jcMtca* nie Kitiieiic.

Ai-7. K«ly

si

|irryiwlnuc loj ^hm-tioj

Komnic.

Wh1xc

okn;l lui inonui,

m

lic/, iiuila loiii«>.

a»&

Ndzny

ttUiii nH*wolni4-xy,

ndzny

tdjin Hw<»MMlny.

Rady

Insba,

do

kti>mj ni«> j«<!«l kaibdy ffodny.

Miody Mi mdkn

/i>jd/.if u siwy nic

mwnp.

Dobry

len,

nu

ktorr^o

a nidw

IftHkawaap:

LfOts togo trudno |ni/.iui<'. Im)

si wn/ytko

kryje.

400

O Mpólnem

totcic^M'!!! niy^U|r, |N»ki dnigi |je.

Powiem

Ui wnni, t-o \mjn mt^zy |io(*towie^

<ki|)iiM('rie,

e

\vu.*« Ir/.yuuim lak tUiiKo

na

ulowi**.

Tu

ni<'jak;i lH>};ini |nu><l hily n ' ' Kloni kr/yuily iiikouiii (7.yiii<

4o» Przy niej Kzc7^'ie niicuduilo. kleiuii |Mikój druyi.

Tej

si

ztlnidiiy \Vo«w/.yii i Tnliir/.yn nr**)t\.

Tej

si

bul i Mt»?«k\vifiii, <?KH-ia

w

ihucim^ /I-i -i Kióry nani i

o gardo

i

o

|iauiitwo isloi.

Tej

si

bul lianly MiemiiH-. z kl6r>'iii Inidim /x«»<iii.

4IO

Sysz, e si

sUifnli{d k luini richo bi«*r/^* ^zkinla

Mowii), /A' lii ^os|mnI<; koiiiii-< zu|»isiu|.

Ale niilczet:

w

lej iiiif>nite

kMii

ni/.ka/iu.

/.nikna

Ui lK>};ini. ){dyx len

wiek

Uik niiitsie.

Nie WK411, by mi*

me krya

pr/i*d U\

wnina w [r^.

416 \ki jeli

si do

nieUi

piknego

wnH:iii.

Polsk

pr/.y zej iiiulzici i.-H-ie zo>taui.i.

Pni/iio tu

kugo

wiiiit-, rliyba woiN<<' Witzylki.

Którzy

si

tak udali

na

zdratlne |toytki.

Dla klorycli {thiezii dosyr*

wszdy

i ucisku.

4to

Trudno krom

|MM-zr'iwo<i zoslawai- przy A«-k<i lic nic zysk Iwoj wielki >karb niedobrze

nabyy.

OwMnm w

zielonki trawie

w

jestl jadowity.

(29)

10

Niewinni tu

wiMlnmie,

to jawnii* wid/iuiy.

/

^' snekonK) x

l Moskw

kilka lal tlMHi/iiiiv.

«n

TuiI ly

prawo

niiU-zy, giisit* brzkijii iiiit>i/o.

A

dni|p na kun<t*rxii

swym

Iwraiui |»i(H-»v

O

teni wit* Ni<;iiMMi ihAtne i t^/slo luineeka.

Cx^n

wzbioni inI |ihuv.ii ni(*sxi

-Kliwa

iTfkii.

Azaby

nie iir/y^^lojnicj x» D/wiiu) wojownik?

4SO TnidiMi

nam. kmm

k«>/uclui, lui (iwunu* KimowiM*.

Nie iailiuai Polacy

w

\M%lr/jf*hif} /aAuzii.

Ale f^ud

do

/.wyristwa wielka j**A pnsekaai.

Acs

gdzie doltry ^/afimek,

Uim

spure doelicMly,

ft

'u

|H»trzcl)iiiejs/i\

ni

mineta i grtMly.

4S& Jv*i>

K

|>ytaj}|, je.tli l)d/.ie wojna,

Abowiem

je:^!. ich Z4l«iniem, rzpcz

mao

iir/yslojna

Dopim

siH- ilo

Wgier

i dalej [mi konie.

(idy

wid/im

iwzeeiw sobie

ju

dobyte lipinitr.

(idybv lui.s |ian lióg nie slnsegt, slftba ludzka nuki:

440 Nie inalu

le nam

wadzi na wojnie lm>i<iada.

Na

ten oza.« (to inunietanu ostatni

szwank

wzili 1'uaUio ma^tlr/y Fryzowie, gily

si zbytków

jli.

Ta

niezilarzona

wojna

wioski

nam

zawitMlIa.

I'

w

Kniko\vi«> winien jest zji siodlai.

4»s

S\-

lleni

w

wojszrzc swarii dr»sy«' byo.*

^tska

iNia.

e

.si

nam

Uik dobrzt; zdarzyo.

Mówili te, ie

si

cbeiaio

Imn

rzjidzii-

kadenni.

Ale

wic

nsecz

takowa

pr/ysloi jir<liiemu.

W którym

stateczny uiiiysl. k

temu wiadom

wojny.

;>> >/</.'^I' |N> .••obie nuija44* i z

Uiczeniem

hojny.

A

jesli takt kleiiot

ju

jf*st

miedzy

nami.

Ciemy

g<»

wiecznym

darem. cIkm- naszymi wsiami.

Dobra

egZ4>kiH-yja. ale

mówi

srogo,

WflBdzie

lietmana

miiHz

kupi<- Utr/o dn>Ko.

»&s

Aa niezna,

/.«> w) 1'olnrase

iarnowHy

|M>marli.

<idy nam

nieprzyjaieiele tak wiele wydarli?

(30)

Irt

Nil* tU>^ Xf AI«*xaiMln'm' Stulili rorytiijpfot,

Ale wifc

tym upoiobMn Monkwy

nie shodjccor.

O tem dosy, bo

wklac, i» jiii

Rotij

i««)

Na wojn H

rycerae,

ju im

konie

kiu:

Ale

Ki w

nich lenistwa

po

trorae

n%nKlai,

Tym

kfnetallem nieprcyjaciel

pod

nsM

mp

wmI^uI/m.

.fr<lni jiiik

na

ynitiicy fflowy naittawijit.

Drudzy »i

Jcmu'/^ donui dopiro

iegmg.

««5

Owa

lk>ii». (Ii\j {<%c7^*ic, rliw" }«ic bic* hcdjdcmy,

r.lMM'iii lui pr/.ywiUinio donia xnttaiiioiny.

INMl/.my jii>.

do

tych rzocxy,

oo

hic

dziej

donia:

NapnsiMl

iiiMlbalo naan

jest hidaiam

wiadoma,

\V.<</4Hly iiam prcypistj, Ae dtORO sypiamy, 470

A

nie plone to rzeczy, jnko Wiioyscy

mamy.

A(^. (o inmiiili

prawd

r/jf) prawie lak hy<* roiu,

lidy

na!4 luiiiiiU/.y trunek

dn witania

dusi.

Dnifom

ranc

wnlawanie

{ilaci nic suwitn, Mf>Ac liyt^ wieikii pnuii, aU> wielkie myto.

47& Ale <t^ luim ilo kngf)? .la te. niih*7.

o

tem,

|{^>d7.i(>ii trwale szcz^Hcie, to iij/.r>'niy |)otem.

\{/A>\U

mi

jeden

niedawno: Mój

di>bry Mip<iedzie Nie miej.

prom

<'ic, ze

mn

fl|trawy

po

obiedzie.

Rano Mi u

gninicc

swarz

i i^azdy.

4S0

W

ten czaH

mi M

^.yczliwe i niebo i gwiazdy,

\Ut Mkoroby nie

soce

z pcthidnia m^hylilo

Ani toliie, ani

mnie

lui

rk^y

iylo,

(idy na

ten ohui

bywaj

tak oknitne .<«wary,

e

wicr kaie za

aob

dnigi wozi<^ mary.

485

To

mniejsza,

gdy depcemy

pnsenice i ;^to, rewiiy ko|H(*c. przy

którym

kilka iHi zabito.

A

to

wiem,

ke irotowem lióg pladl dnigiemii.

Który

drog

paiMiio ^

Winnemu.

Trzy

naszym

pncyjadci ahiaa,

MO

I>i>bry przyjaciel, to

wiem,

ale lepMsa diina.

(31)

17

ScHMte

O nwi

mIiUm)

dsiMiyn

iprócno

» ten pMi),

/alH)?. pry, ritfia<bi,

ka

picholfcom

wsMdad.

A

ttin nie wio,

ito mdrf, oo

jesMi

Bóg my^, iochi,

im* raun taiierielnyin

po m hardj

iiiys^li!

4»ft Lei-z

udiodic

trudnoiei

wioifc npisiien

.

Leda komu: poenwiej

tak

go amordiiett Potem

ljedsicagi z PoLiki. by jaki goota,

Ai

tlo jednania przydzie, a

wtencm*

gdzie <iioUiV

<iiowy

teru

tak

waane, jako

Iby

akopowe,

v»> GniiGie

a ju w Iq

nuerae

uchway

«ei}nK»\(v

L4idzi

zamordowanych krew ku

niebu wuhi,

Mwmy

prae

d

ai:,

bdzie w

<aiis piliii(>js/a stodotu.

O ciem myrtc, gonkimi

Izami -)•• ot.l.wain.

Da pan Bóg co

lepeKgo, jak< •iziewain.

»oft Ale idtr k swej raeciy,

tema lu

dziwuje.

e w waszyci

kobtcyjai^h Jonaku nie

njdi^^

Rn

to raecz nie W2|lpliw:L,

e wasze

biesiady

I

Zwaszcza na

wet)

o

wierne (iyspuUij rady.

Tak prawie

i Kzyuiianie |»rze<i laty c/ynili, sto Ale je Satyrowie

w

tej niierz4> ganili.

A chc d

byc^ doktormi,

co

nie nie

umicy,

Tym rozumu przybywa, gdy szyj

nalej.

Fraszka

u was swarsy si o Pask wieczerz.

Cho o

tern

niiednako miedzy wami dzier.

»ift

Powadzia was (sysz) ona .wita

Trójca, Chcecie wiedzietS jako

Syn urodzi si

z Ojcn, rjioecie wiedziei% jako I)ik*b z

obudwu

iiochodzi.

A widz,

ie^^ie barzo

w

tydi

naukaeh

niod/i.

Jedni

chc, aby

LstmM'-

w

trzeei

osobach bya,

fto

Drudsy asie

(a

widz, e

tydi laurso sil)

Twirdz

tak,

e w

istnoci

a

trzy relacyje, Trzeei precz

odmici

ty trudne kwestyje.

Std

wielkie

amimienia rost

i fosoy,

hnidzy ai kord radz,

nie

prawdziwej

szkoy.

(32)

18

6ft Acai wiiini j(9l <lar inAy. kiuni I)in'Ii >

1 dnwii lyiii.

kln*

lt4°»K (nI wirkii ini/n '

Ju

kii|»tiir aryjaimki Imil Iwuj lui

ri

k^t•l/l<.

Ty

gil SilN>liaii(*iii iinxywu</. i

w nidx%

A

It/yiniiiiiic 7. iibiulwii i^M-ii* j4|ii.<<r.iii<*

Mxydx,

frsi) K\vaii){(*lu| Hwilii proMlyiii liid/jom liydz.

Olti

k cztMiiii

wum

wyr^iy ly pnseklcle «wary,

/o

|Ki wtMacli i |M> iiiir.4f*if*cli niacin nin<> fary.

O.IU Hic ownnRfIikii, jp-hIi nio cniiuc:*'.

W

/iycii }i|mi\va<'li It/yiniaiiiiui, którpftn wiiiMJf"*/.

ftM A1n> nie

prnwy

twój Mttfu

oho mu

nie wift/

A

\i*\y^. HJo );o nio l>oiMx. hIhIh)

o nim

dzierzjtiz.

Powicfi/.

mi

(bti iiio mówi<; /. lol»i|. jak z doktorem):

I

czemu wdy

nic cliodziMZ Kl&Hkim. |ir(K«tym

torem?

A

tiMi II iiiiiio lor |>nM<ly. nir x<l/i(' wielkiM*

rlc'

MO

Ali' gd/.ic

Pan

stiitlko swe, tu w/4^int/<>iii>

u Koga

ziuim i

miuj, o

jego itftna<*i

Nic nie pi.syji (mein /.daniem; ryliilwowu* firiMfi.

A wiem

tn. '}a' / pniroki

we

WH/4^ni .•'i zgadzjii.

W.H/yscy mi.Htnui jednego z

nami

x|M>lnie iiug«|.

M5

/ianio

wol, okrom

plew, gily

mi

to Ikig daje,

W tem

liiifz;

e e

ni/.ne tun^ee ohyczje.

A

wierz mi. ze

w

swej

dumie

trzec>li liogow nie

kuj.

A

z

AryuMzem

lepioj, nili ty,

Kzynnjc.

^reyaady u

mnie

nie iiuimz, nni /iieli<-e.

MO Trzynuun si eo

luddiej nieliieskiej kiiZnice.

.lu ty wien:, jtUto nu^.yKZ. a

ka

Moliie i«liiy.

Tej maleryej nie ctic tu .**|owy pr/f>dluiyf^

Jedno mi

nie cliriej

witrj

liididni alegowm*, Ani ZA* niiu|

w

initHnieckim kirysie

wojowad.

Mft Nie li

ju do (ienewy po anble

i kordy, Chyliuby.H ty

chcia cign im

talankie ordy.

A

jeli

w toNe

jert walyd, nie poilttB

do

Hzynui,

Ihi lliig,

i

kiedy przi^jryMz

twoimi oczynm.

(33)

Ift

\Ut\a prawilziwy. i-«> unaiYlko

ku diwuk*

*wei itfni,

:vt«i

A

n któniii

spruwy

iiiean

ooa

giMpodyni.

Któr

nic broili cni

Wioch od wm

ot!4|d»)Dy.

A

nie

wiem

tei, dlBCseyo,

bo wan

brat rodxony.

Vlt> przeto

ww

miern, ie

w nim

K^lm filfN-ha.

KtPtnu

krzywo

patrzycie

nu kadego

WIcm-Iih.

M&

Nic

wiem,

jo^li tilut(>gn,

e

ja«iajq iiby.

Mii.«M

by

i;niewii tego |ioczlek nienteby.

I caeeniu ty prostiikii nie wyznn%iraas wiary,

Jako

Jan, Tioir i iiM' ko:<cieliie filary?

W Ioga wicr/,

którego Krystiis Ojeeni zowie, 470 Klórejfo ^iiiosoHeiii jeste^iiny synowie.

Tego mi

rLsnio ui-zy. Xa«l to

w

jego Syiin, Który

je4 .sowo

wieczne, zn|)ehia przyczyna.

Wie<'zneg« szi-z-ia mego. lióg

bogosawiony

I

czowiek. IW^ prawdziwy, w

ciele objawiony.

&7ft Ni«* wtóry Ifaig. uni tein. e/ciii jest <K-iec jego,

Io

lego zowi4'

Pawe Wigu

j(><Jynego.

Kogów

li«-zyr- nie

umie

lud

paski

przvlit.>:.^

Ten. któn>go nie

zwalcz

i piekielne Im.mi^

W Ducha witego wierz,

jako i przodkowie,

h*»t .Mowie jako prorocy i afM)stoowia Klory z ijca {lochodzi i

od Syna

bierze,

W

lej proi-iuchnej cIm-c umrze*;

a

nie

w

iiM»j wierze.

Kloby cicia insz wiar doj «zczcia

wie<-znego.

Moe mieie

kosztou-ac^, nie

broni mu

lego.

^a

l^ecz czc!go nie

objawi w

ptsmiecb

on Duch wity,

l*rzecz

si

lego

domyla

na«5

rozum nadty?

Nie jestem teok»giein. jako i ty bracie.

Ani

mi Ko/e

daj

by w tym twoim

kieracie:

Ale

mi

tego nigdy nic wylHJesK z glbwy, 4»o

I do

wiary zluiwieiinej trzeba prostej

mowy.

Takiej, ktiiraby i luini

prostakom

.•<uyte.

Do

nie tylko iK7>inyfn wieczna redpi* milio.

(34)

90

My

tedy.

co o term

Nie bwwllm

y tam,

Kkd

polinn

wybrn

nie inoAwny.

&•» Ni« ffwnnroy iri

o

ten |HjnkU który nie jeel

w

kradrie.

ItiMiiyniy pif

na

akale, nie

nu

gofrui ledsie.

Widif,

ie 1^9 ta ifiniwa nasbyt

pntóbikfh;

Wiene

mi, ie

mnie nmemu

nie

kn milt

hyla.

Tych Mwantw

nierad

widi,

nierad irh w.H|toiiiitHun.

«oo Nie

pntyMloj nikomu, pogotowiu

i

nam;

liecs jako ii> niencactaie paniye

w

koteiele.

Jest

uumhy etanem w twUm

niem|dtt tak wiek*.

Tam pned waeiEym

|H)koJMtt (dalby to

Bóg s

nieba.

Aby w imiwdiie

byl pok<ij. tegoby

nam

tnnba).

eM

Patnu-io

na swe

cblopiota. juk jtpf^oi^i^

wol^i.

I

na ii kordów waszych u

drzwi

pomyki.

O

to

swego mananlka próAno macie wini, Podobno ma

nieborak r.

gowami co ctyni:

Zieuiic

iiwM'

uiowiiui, kij niejeden

w

tnoudu,

«io Oghiflt

go

nnkoniec ty

anieaane wraAi.

Bacifi,

jako si

wierci,

po

jego postawie

Znad, ie

si mato kocha w tq

tak

daiwn^

uprawie.

Tam was

niewielki

poc7^ a wiAj

roaerwany.

Jedni 7.

wolnoci daeri. dnidzy ani

a pany.

C1&

To widz,

lecz

mi

strasiy

Kzopowa

kania Przeto, ie

miedzy wami zgoda

barzo tania.

Eaopa wam

zalecam, nie Prorockie ksigi.

Pewnie

ich nic kupicHe prze ten

ntd wasz

tgi.

MoAe

byd,

jakom

My!<zal i druga przyczyna, eto Iki drugi za to woli

kupi bben

wina.

Podobno, jako iywo,

tak byl<»

na

wiecie, 'nisB. ie tu Proteos

o>temdannD«plMie:

Ale swej

powinnoci omm

czynie^ docyi'-.

(idy

si pokrzywy ninoi.

jako ich

niekoei?

etft

Pódimy do

tydi,

oo wite Pismo zowie

bogi.

Bo d

ioail^

potraebii

i nasa^i

pnestrogl

Cytaty

Powiązane dokumenty

serw acji w odniesieniu do K siężyca daje jego terminator (linia, gdzie przylegają do siebie oświetlona przez Słońce i nie ośw ietlona część tarczy). Istnienie

szych przestrzeni. Z tego też powodu, w obu działach, badania ześrodkowują się na poznaniu granic występowania, możliwie jaknaj większej ilości form i warunków,

powiednio przez wyrazy: emisya i ondu- lacya, które znów, ja k to wskazał Bur- ton, mogą być ostatecznie identyczne, jeśli materya składa się z figur wysiłu

chodzenia roślin nagozalążkowych, musimy przeto zwrócić głów ną uw agę na kłodzinia- ste (Cycadeae), które ze w szystkich żyjących roślin kw iatow ych

Uktad wedtug wynalazku sktada si$ z co najmniej dwoch multiplekserow, z ktorych pierwszy ma trzy typy wejsc, a mianowicie wejscia sygnatu na zywo, wejscia o okreslonej

Do łańcucha karpackiego należą najwyższe góry w Polsce: Tatry, ciągnące się około 60 kilometrów wzdłuż od zachodu na wschód, a w szerz liczą około 20

nych i szczelnych zasłon z ładnego kretonu lub szarego płótna... rzutnik czy zwijany ekran, epidiaskop, radio, telewizor, należy przewidzieć miejsce do ich

Na przełomie grudnia i stycznia mieszkańcy Dziećkowic będą mogli się podłączyć do kanalizacji.. Cena za odprow adzenie ścieków do miejskiej kanalizacji ma być