• Nie Znaleziono Wyników

Wybuch wojny we wrześniu 1939 roku - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wybuch wojny we wrześniu 1939 roku - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIRA SHUVAL

ur. 1914; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, okupacja niemiecka, wybuch wojny

Wybuch wojny we wrześniu 1939 roku

Wybuch wojny? W piątek pierwszego września. Myśmy mieszkali na pierwszym piętrze, na drugim piętrze mieszkała córka właściciela domu. Jak powiedziałam, właściciele domów oni byli przed wojną bogaci. Jeśli teraz [są] tacy ludzie, to nie znaczy bogaci, ale wtedy stosunkowo oni byli. To ona wyszła za mąż i mieszkała, myśmy mieszkali na pierwszym pietrze, to same mieszkanie co my na drugim piętrze ta córka mieszkała tam, która wyszła za mąż. I ona miała radio – wyszła za mąż, jej kupili różne prezenty – i ona miała radio. I myśmy wiedzieli, że coś się dzieje.

Powiedzieli, że po nocach lecieli wziąć tych ludzi do wojska tydzień przed tym wybuchem wojny. Ale w piątek rano ona mnie woła. Ona [woła]: „Mira pójdź, chodź do mnie, radio mówią”. To wystąpił Śmigły-Rydz, on był naczelnym wodzem wojskowym. Mówi: „Jesteśmy silni, zwarci, gotowi”. W radio słyszała, miała radio.

„Silni, zwarci, gotowi”. Przez tydzień już nie było Polski, tak oni byli silni, i zwarci, i gotowi. Oni nie wiedzieli co to [są] Niemcy. Niemcy byli pierwszym narodem co już mieli te samoloty i mieli... każden żołnierz na motocyklach jechał. Kto to widział przedtem? W Polsce były konie.

[Po zesłaniu do Republiki Komi] nic nie wiedziałam, nic nie wiedziałam. Kto został przy życiu, to jeden znalazł drugiego. Wiedzieli, że w Lublinie na Nadstawnej w tym okręgu, przedtem był geto, było geto. Później przenieśli te geto na Majdan Tatarski. I z tam ich już nikt nie został przy życiu. Ta kobieta, co powiedziałam, że ona mieszkała jedno piętro pod nami i ona została przy życiu, że u niej słyszałam radio pierwszego września, ona została przy życiu, ona żyła na aryjskich papierach. Ona żyła. Jej mąż był Polak, on po wsiach jechał, on handlował owocami i on był Polakiem, mąż, i ona też żyła na papierach i ona pracowała w pewnej wsi, ja tam nie wiem. Ona została została przy życiu. Jak myśmy się spotkały po wojnie w Hajfie, to ona mi opowiedziała, że nasi, moi rodzice, moja rodzina, jej rodzina, nie ma nikogo.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-12-29

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Ładziak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To była niedziela chyba, był nalot na Warszawę, słychać było i widać było już łunę pożaru, paliła się Warszawa, a tu przed nami latały dwójkami samoloty polskie

Ja nawet tutaj kupuję, bo mają ten sam smak – w Netanji jest sklep, oni sprzedają, oni sami gotują i sprzedają różne rzeczy – to ja tam kupuję te ryby gefilte fisz.. To

Ale że wojna wybuchła i mężczyznom było bardzo ciężko żyć wtedy już pod zaborem niemieckim i ja miałam tą rodzinę – ten mój dziadek i babka i trzy córki jeszcze, siostry

Rosjanie nie chcieli tyle ludzi tam trzymać u nich, oni byli biedni po wojnie, po co im były potrzebne tyle ludzi, pół miliona ludzi na wszystkich obszarach tam różnych.. I

Kiedy samoloty obniżyły się koło tego lasu Zapusta, to była dla nas, młodych dzieciaków, sensacja, gdyż na spadochronach w pierwszej kolejności zostały zrzucone trzy rowery

W trzydziestym dziewiątym roku wróciłem z Domaczewa do Lublina, wróciliśmy z Domaczewa do Lublina w ostatnich dniach sierpnia, że było już to porozumienie między [III Rzeszą]

Nie było nic przygotowane, nie było wojska przygotowanego, nie było ubrania, żołnierze nie mieli [mundurów], ten żołnierz co miał spodnie, to nie miał marynarki, co

No a egzamin jednak się odbył, ale niedługo się cieszyłam tą szkołą, bo wszystkie gimnazja przecież zostały zamknięte przez Niemców chyba po dwóch miesiącach.. Pierwszych