• Nie Znaleziono Wyników

Mieszkanie na stancji w Puławach - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mieszkanie na stancji w Puławach - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW MARCZAK

ur. 1916; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne, ulica Zielona w Puławach, stancja

Mieszkanie na stancji w Puławach

Pierwszy rok byłem na stancji na [ulicy] Zielonej, mieszkałem tam u pani Żukowskiej, to stara pani taka była, u której mieszkali moi dwaj bracia też poprzednio, ten Feliks i Józef tam też mieszkali, i tam z Kurowa było kilka osób, kilku studentów, kilku uczniów, którzy mieszkali tam razem u tej pani Żukowskiej. No i potem ja tam się zatrzymałem też u niej i u niej byłem rok, ale potem, to już była starsza osoba, taki nieporządek był, tak że już drugi rok nie byłem tam. Przyszedłem i mieszkałem na działkach u Krasia, a trzeci rok to mieszkałem też u Krasia, w Krasia domu, tylko pani Krasiowa, bo on był wojskowym sierżantem w wojsku, w saperach w Puławach, domek ten najeła, w którym sama przed tym trzymała tych uczniów na stancji, to ona wynajęła pani Madejowej z Opola Lubelskiego i ona tu miała syna i z tym synem była i ja u niej właśnie potem ten rok trzeci tutaj mieszkałem. A czwarty rok, bo ja tak: dwa lata w szóstej, siódma i ósma klasa czyli cztery lata, czwarty rok to mama przyjechała, bo już trudno było, było nas troje, ja byłem jeszcze ten rok, siostra chodziła do liceum i najmłodszy brat. Tak że trójka i wtedy nie opłaciło się, bo to kosztowało pięćdziesiąt złotych stancja, utrzymanie na stancji, trzeba było płacić, no więc sto pięćdziesiąt złotych, nie było skąd brać i mama była z nami, wynajmowaliśmy mieszkanie dwupokojowe przeważnie. Najpierw na Zielonej, a potem przeniosła się, wynajmowała też dwa pokoje czy pokój? Nie, pokój z kuchnią tylko duże takie mieszkanie w Alejach Żyrzyńskich tu gdzie gimnazjum, tu przy tej ulicy i tośmy w trójkę mieszkali.

Data i miejsce nagrania 2005-09-10, Warszawa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To był łącznik między ulicą Spokojną (dawniej Spokojną, potem 22 Lipca, a teraz na nowo Spokojną) a Ogrodową. Na szczęście ta ulica niezmiennie posiada tę samą nazwę, [przez

Ulica Junoszy była króciutka, znajdowała się między dzisiejszym kawałkiem ulic Popiełuszki a Głowackiego.. Teraz ona poszła w pola, ale wtedy była

Bo to było tak, ja najpierw, ponieważ mój brat wtedy, ten, który był na politechnice i potem przeniósł się i zaczął studiować prawo, on pracował w urzędzie skarbowym i

Jak mnie spytał, wie pan, u niego nauczyć się było trudno niemieckiego, bo on on tylko traktował tych, co umieją, to i z nimi kontaktował się, gazety czytać, to potem pytał z

A poza tym miałem jeszcze takie dorywczo lekcje u uczniów, którzy kiepsko się [uczyli], groziła im dwója czy klasówka miała być, no to trzeba było jakiś tam

Był taki dozorca, mój brat najstarszy skończył gimnazjum w dwudziestym siódmym roku, czyli dziesięć lat przede mną, to był pan taki Spiczyński się nazywał i on potem jeszcze

Tak, w Puławach nawet Żydzi byli przeważnie tu, przy tej Lubelskiej ulicy po prawej stronie, ale tam na działkach to już nie było Żydów, ja nie wiem czy oni w

Był taki Żyd, Najmark chyba się nazywał, to u niego nawet jak studiowałem jeszcze w gimnazjum w Puławach, to u niego, ponieważ wtedy zarabiałem trochę na korepetycjach,