• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1987, nr 13 (562).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1987, nr 13 (562)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

-maj owa anifesłacja

Spotkanie pokoleA

Z am iast tradycyjnego spot­

kania z w eteran am i ru ch u robotniczego zorganizowano tym razem spotkanie pokoleń.

W K om itecie M iejsko-G m in­

nym P ZP R spotkali się w przeddzień św ięta m ajowego w ete ran i i młodzi, kandydaci i członkowie partii.

I se k re ta rz Ja n u sz K ropiń- ski p rzyw itał zebranych in ­ fo rm u jąc ich równocześnie o

sytuacji społeczno-politycznej m iasta i gminy.

Szczególnie uroczystym m o­

m entem było w ręczenie 128 legitym acji członkow skich i kandydackich. Legitym acje w ręczali: członek KC PZPR A licja Szostak, były przew od­

niczący Prezydium M iejskiej Rady N arodow ej, J a n R ado- m ański i były I se k re tarz Ko m itetu Pow iatow ego PZPR w

Nysie, B ronisław Trębaczew - ski.

W spom nieniam i z pionier-

*skiego okresu podzielili się:

Bronisław K ulik, Ja n Rado- m ański, W alter Szefler i Bro­

nisław Trębaczewski.

W im ieniu m łodych zabrał głos K rzysztof Rozbicki t w ęzła PKP.

(zk)

W l\ l U I M E t t Z . ME P O L t C / ł ł f K :

• RADNI NIE PRZYJĘLI PLANU PIĘCIOLATKI • DWA TYGODNIE W ZSRR !>

# „ODCHUDZONE" PROGRAMY SZKOLNE • NA MARGINESIE PEW NEGO <{

DOKUMENTU \

sprawozdania, przedstaw iam y cy oraz g rupa pionierów i w e migawki zdjęciowe. Celowo teranów .

publikujem y jako pierw sze N astępnie — załoga n aj-

Zasłużeni dla Ziemi Nyskiej

zdjęcie — pochód dziatw y większego zakładu pracy — szkolnej. Bo była ona p ra w - ZUP, liczna, barw na, rados- dziwą ozdobą pochodu. na.

(Dokończenie na str. 2)

30 kw ietnia w holu muzeum w uroczystej opraw ie odbyła się trad y c y jn a uroczystość w pi su do H onorow ej Księgi L u ­ dzi Zasłużonych dla m iasta i gminy.

P u n k tu aln ie o godzinie dwu nastej przy dźw iękach nyskie go h ejn ału wprow adzono sztan d ar m iasta. S ek retarz L e­

sław Rewala odczytał uchw ałę Egzekutyw y KM-G PZPR o wpisie do księgi: Ja n a Chody nieckiego, S tefanii Fior, A nie­

li Jary szk in , Józefa K apery, W andy K lim as, Józefa K m ie­

cia, S tanisław a Kowacza, Ada m a Lisa, Ja n a Łętocha, W łady sław a M aźniaka, Zdzisław a Osadczuka, T adeusza O lejnika, Zdzisław a P taka, Antoniego P u lak a .Jan a Sakowicza, Cze­

sław a Sosińskiego, K azim ierza Stockiego, M ichaliny Swięcik, W altera Szeflera, Tadeusza Szym ankiew icza, Ja n a W ana 1 ta, L ucyny W itek, Zbigniew a

O g ó l n e Z e b r a n i e D e l e g a t ó w Z a ł o g i Roczna ocena działalności

dyrektora przedsiębiorstw a.

Rady Pracow niczej, podział zysku przeznaczonego dla za­

łogi, zm iany w reg u lam in ie podziału nagród z zysku (za w yniki 1987 r.), zm iany w stru k tu rz e organizacyjnej przedsiębiorstw a — to tem aty IV Ogólnego Z ebrania D ele­

gatów Załogi ZUP Nysa.

Na przewodniczącego zebra­

nia delegaci w yb rali (w gło­

sow aniu ta jn y m ) Jerzego Sto­

larskiego, zastępcą przew odni­

czącego S tanisław ę G rześko­

wiak i se k re tarza Rom ana K anaka.

D yrektor przedsiębiorstw a Ju lian Nosal przedłożył .sp ra­

w ozdanie z działalności w roku 1986, z którego w ynika, że podstaw ow e zadania w ca­

łości zostały w ykonane. P rz e ­ kroczenie p la n u sprzedaży p ro dukcji ogółem o 113 m in zło­

tych, obniżenie kosztu w łasn e­

go sprzedaży i usług o 5,2 proc. o raz dobre w y n ik i w

eksporcie pozwoliły na w yprą cow anie wysokiego zysku bi­

lansowego, w tym rów nież odpisu z zysku przeznaczone­

go na fundusze: załogi, soc­

jaln y i m ieszkaniow y.

pu technicznego przyjętych do realizacji w ykonano 89.

W ubiegłym ro k u pracow nicy złouyli 391 pro jek tó w w y n a­

lazczych. W w yniku zastoso­

w ania 142 projektów uzyskano

W ojciechowskiego i S ta n isła ­ w a Zycha.

Przew odniczący Rady Naro dow ej Tadeusz Łoboda w rę ­ czył w yróżnionym przyznane im postanow ieniem Prezydium Rady N arodow ej odznaki „Za służony Działacz Ziemi N ys­

k ie j”.

I sekretarz KM-G PZPR, Janusz K ropiński, g ratu lu jąc w yróżnienia powiedział między innym i: ...Tradycyjnie w przed dzień św ięta pierw szom ajow e­

go Egzekutyw a KM-G PZPR podjęła decyzję o w pisaniu naj lepszych, w yróżniających się obyw ateli do H onorow ej Księ gi Ludzi Zasłużonych dla m ias ta i gminy... Dokonyw any co­

rocznie wpis je st sym bolicz­

nym uznaniem dla w szystkich tych obyw ateli naszego m iasta i gm iny, którzy sw oją codzien ną ofiarną i zaangażow aną pracą zawodową i społeczną, sw oją postaw ą życiową dają przykład właściwego wywiązy

spraw ozdania dy rek to ra i o- pinii Rady P racow niczej pod­

jęli jednogłośnie uchw ałę po­

zytyw nie oceniającą działal­

ność dyrek to ra w 1986 roku.

Spraw ozdanie z rocznej działalności Rady P racow ni­

czej przedstaw ił jej przew ód-

ia ocena dyrektora i Rady P ra co w n icze j

Wielkości te podałem w po­

przednim num erze „NN” przy o m aw ianiu proponow anego przez R adę Pracow niczą po­

działu zysku przeznaczonego dla załogi. Dodać w ypada, że podział ten został zatw ierdzo­

ny przez IV Ogólne Z ebranie D elegatów Załogi.

W dalszej części swego w ystąpienia d y rek to r zapoznał delegatów z realizacją planu postępu techniczno-ekonom icz nego i wynalazczości pracow ­ niczej. Ze 101 tem atów postę­

efek t ekonom iczny w w yso­

kości 72 m in złotych w tym : oszczędność m ateriałów bez­

pośrednich w artości 25 m in złotych i robocizny bezpo­

śred n iej n a 3 m in złotych.

Na działalność socjalną w 1986 ro k u zakłady w ydatko­

w ały 101 m in złotych. K w ota ta pozwoliła na dokonyw anie dopłat do zorganizow anych wczasów oraz wczasów „pod g ru szą’.’ dla 4105 p racow ni­

ków i członków ich rodzin.

Delegaci po w ysłuchaniu

niczący A ndrzej S tolarski. W w ystąpieniu swoim om ów ił on problem y, k tó ry ch realiza­

cji nie udało się doprowadzić do zadow alającego stanu. Do­

tyczy to m iędzy innym i: w y­

pracow ania klarow nego, do­

brze funkcjonującego system u płac i bieżącej jego reg u la­

cji, stw orzenia w arunków do w iększego dopływ u pracow ­ ników w poszukiw anych za­

w odach, realizacji porozum ie­

nia przez „C hem adex” W ar­

szawa o przekazyw aniu co*

w ania się z obowiązków w o­

bec socjalistycznej ojczyzny...

Księga Ludzi Zasłużonych dla m ia sta 1 gm iny stanow i do­

wód najwyższego uznania i szacunku ja k im PZPR 1 spo­

łeczeństwo otaczają tych, któ rzy pozostaw ili nieprzem ijają cy ślad na w ytyczonej przez p artię drodze budow nictw a so cjalistyczncgo i służyć ona bę dzie u trw alen iu w pam ięci po koleń nazw isk uhonorow anych wpisem...”.

S ekretarze KM-G w ręczyli wyróżnionym ozdobny doku­

m ent będący potw ierdzeniem wpisu.

W uroczystości uczestniczyli:

członek KC PZPR Alicja Szo stak, członek Egzekutyw y KW PZPR J a n Mec oraz przed staw iciele partii, stronnictw pa litycznych organizacji społecz­

nych i kierow nictw o admin*

stracy jn e m iasta i gminy.

(zk>

rocznie ZUP Nysa do bezpo­

średniego prow adzenia trzech ko n trak tó w eksportow ych ¡ia usługi rem ontow o-m oderniza- cyjne obiektów (cukrowni, f*

b ry k kw asu siarkow ego) wy­

posażonych w urządzenia ze znakiem firm ow ym ZUP Ny­

sa.

— Mimo licznych naszych propozycji i bezpośrednich kontaktów — pow iedział An­

drzej S tolarski — nie udało się rów nież naw iązać stałej w spółpracy z Radą N arodo­

w ą M iasta i Gm iny oraz z sam orządem m ieszkańców Spółdzielni M ieszkaniowej. Są to problem y, któ re pozosta­

w iam y w spadku do dalszej realizacji Radzie P racow niczej II kadencji.

W spraw ozdaniu podkreślo­

no rów nież te spraw y, k tó ro dzięki inicjaty w ie i zabiegom członków Rady P racow niczej udało się załatw ić. W spomnę o k ilk u spraw ach. Z ałatw ieni*

teren ó w budow lanych na bu ­ dynki • 100 m ieszkaniach Radośnie obchodziło społe­

czeństwo Nysy dzień Św ięta Pracy. Z am iast tradycyjnego

Pochód otw orzyły poczty sztandarow e. H onorowy Ko­

m itet Obchodów Ś w ięta P ra -

Gazeta międzyzakładowa: Zakładów Urzgdzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau­

kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie”, Zakładu Wykonawstwa Siec) Elek­

trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój”, Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rolnych w Białej Nyskiej._______________________________________________________________________________________

Nr 13(562) 1987-05-10 Cena 5 zl

(2)

Sh

i

NOWINY NYSKIE

Święto Stronnictwa Demokratycznego

Nr 13 (562)

D e l e g a c j a j

2 B ie łg o ro d u ...

1- majowa manifesta c|a

Fontanna

W czynie społecznym Rejon E ksploatacji W ojewódzkiego P rzedsiębiorstw a Wodociągów i K analizacji oddział Nysa p rz e ją ł w opiekę zabytkow ą fo n tan n ę przy ul. Brackiej.

F o n tan n a zasilana poprzez pom py w układzie zam knię­

tym jest pod stałą konserw a cją przedsiębiorstw a i będzie czynna od kw ietnia do paź­

dziernika.

D la m ieszkańców m iasta i turystów będzie ona jeszcze jed n ą piękną a tir ak c ją nyskiej starów ki.

<t>

Do tradycji należą spotka­

nia członków zarządu T PP -R z pracow nikam i w yjeżdżają­

cymi na nadzór m ontażowy do Zw iązku Radzieckiego.

Pożegnanie

W yjeżdżająca g rupa pod kie rów ni ctwem Ja n a T ulika p rzyjm uje nadzór m ontażow y nad 50. jubileuszow ą fab ry k ą k w asu siarkowego.

Am bicją gru p y jest, aby ta 50. jubileuszow a fab ry k a kw a su siarkow ego b y ła »budow a­

na w term inie o raz osiągnęła założone w d okum entacji p a­

ram e try techniczno-eksploata­

cyjne. T rzeba dołożyć starań

— mówiono na spotkaniu — aby ta linia do produkcji kw asu siarkow ego była naszą

montażystów

w izytków ką na ry n k u radziec kim.

S ek reta rz KZ PZPR Mie­

czysław Bogusz w ręczył Ig n a ­ cem u G rzeżułkow skiem u no­

m inację n a sekretarza ekipy polskiej zatrudnionej przy

wznoszeniu tka.

(2)

Wpis do „Honorowej Księgi Ludzi Zasłużonych dla ZUP“

W przeddzień 1 M aja w Z akładach U rządzeń P rz e ­ m ysłowych odbyła się u ro ­ czystość dokonania w pisu do H onorow ej Księgi Ludzi Z a­

służonych. Uchw alę P lenum KZ P ZP R w te j spraw ie przedstaw ił I se k re tarz B. Bo gusz. Nie zabrakło dla w y­

różnionych w pisem g ra tu la ­ cji ze strony d y rek to ra J.

Nosala.

Do księgi w pisano: Rom ana K onopnickiego — PR-2, S te ­ fana Raczka — NW, Bro­

nisław a Polanow skicgo — TS,

W ładysław a Rafałow skiego — TK, Zdzisław a Tomczyszyn»

— PZ, Zdzisław a Kosno — PR-2, Zdzisław a G ajskicgo — NKJ, B ronisław a M agiełdę — TT, Z ygm unta C cbrata — PR-7, M arię K obylańską —' PR-4, Rudolfa Oblonczka — NT, Jerzego P o lak a — PR-1, E dw arda P ołatę — PR-1, Zyg m u n ta Berezow skiego — PR-5, W ojciecha Ju rszę — PM, Ja­

na R yszarda B u rk a — PR-5, Zofię S trzodę — P R -3 i Wa- lentego P ry m a ra — TE.

— ale konie K om binatu PGR Biała Nyska stapow iły n a j­

większą sensację Było co po dziwiać. Zarówno spraw ność powożących i jeźdźców, ja k i urodę wierzchowców.

„Energetycy” — pod tym tra n sp a re n te m m aszerow ali w pochodzie m.in. pracow nicy ZWSE. Z akładu, który znany jest w w ielu w ojew ództw ach, a także za granicą. W sw ych p ara d n y ch m undurach, p r a ­ cownicy ZWSE n adaw ali wiel kiego szyku m anifestacji.

„C ukry N yskie” — tego za­

k ła d u nikom u przedstaw iać nie trzeba. N ajlepiej reklam u ją go w yroby — znane ta k ­ że w innych krajach. O sta t­

nio, 8 ton w afli zakupiła w

„C ukrach” firm a z Nowego Jorku...

Ponad 2-godzinna m anifesta cja ulicam i m iasta nie ozna­

czała końca uroczystości z okazji Ś w ięta P racy. Liczne im prezy, zawody sportowe, festyny i kierm asze trw ały przez trzy dni. Można w ięc powiedzieć, że radośnie obcho dziła Nysa święto 1 Maja.

zdj. M. W alaszek

3 M aja pod tablicą u p a­

m iętn iającą m artyrologię Po­

w stańców Śląskich w alczą­

cych o polskość tych ziem, przedstaw iciele p artii poli­

tycznych. organizacji społecz­

nych i m łodzieżowych złożyli w iązanki kwiatów.

N astępnie w Nyskim Domu K u ltu ry odbyła się uroczysta akadem ia, w k tó re j udział wzięli m.in. w iceprzew odni­

czący WK SD, jednocześnie w iceprzew odniczący WRN w Opolu Zdzisław B arucha, prze wodniczący Rady N arodowej MiG Tadeusz Loboda. prze­

wodniczący M-G Rady PRON Czesław K lim czak, I sekretarz KM -G PZPR. Jan u sz K ropiń- ski i prezes M-G ZSL Anie­

la Bukata.

Gości pow itał w iceprzew od­

niczący MK SD Zdzisław Rizler. Stw ierdził, iż K onsty­

tu c ja 3 M aja jest symbolem dokonanego przełom u u stro jo ­ wego, nie utrw alonego na sku te k ingerencji zew nętrznej, ale przynoszącym dalekosiężne sk u tk i w świadom ości naszego społeczeństwa.

3 M aja weszło do oficjalne­

go kalen d ariu m najw ażn iej­

szych świąt.

R eferat okolicznościowy wy głosił przewodniczący MK SD Tadeusz Jedynak.

Powiedział, iż K onstytucja 3 M aja funkcjonow ała i fu n k ­ cjonuje w system ie naszego m yślenia o spraw ach narodu i państw a przede w szystkim jako zespół postępowych idei.

inicjujących ew olucję m yś­

lenia w kieru n k u nowoczesne­

go rozum ienia hum anizm u, pa triotyzm u i dem okracji.

Wiele rozw iązań u strojo­

wych w prow adzonych przez K onstytucję jest aktu aln y ch w państw ach dem okratycz­

nych, do dziś służy dzisiejszym i przyszłościowym celom u- rzeczyw istnienia dem okracji w socjalistycznyrfi państw ie

polskim.

...bawiła w Nysie 25 k w ie t­

nia. W je j skład wchodzili:

II se k re tarz K om itetu Obwo­

dowego KPZR w Biełgoro- dzie W iktor Ilin. wiceprzew od niczący Rady O bw odowej — N ikołaj Sm oleński oraz d ep u ­ tow any do Rady N ajw yższej ZSRR, brygadzista W asilij P aniukow . Gościom z Biełgo­

rodu tow arzyszył se k re tarz KW PZPR K azim ierz Suchec ki.D elegacja z Biełgorodu swo ją w izytę w Nysie rozpoczę­

ła od spotkania z k ie ro w n i­

ctw em p o lityczno-adm inistra­

cyjnym m iasta i gminy. Pod­

czas pobytu w KM -G I se­

k reta rz Janusz K ropiński za­

poznał radzieckich gości z pra cą m iejsko-gm innej instancji, omówił bieżące i persp ek ty ­ wiczne zadania organizacji p arty jn ej. H istorię m iasta oraz spraw y gospodarcze przedstaw ił naczelnik m iasta i gm iny W ładysław Dyrka.

Goście z Biełgorodu od- wit^izili także FSO-ZSD oraz ZUP.

W Z akładach Urządzeń Prze (Dokończenie ze sir. 1)

Załoga FPN pokazała się w pochodzie — rów nie uda­

nie.

Nie „polonezy”, nie „nysy”

m yślowych — delegacja zwicJ dziła dw a w ydziały produk- cyjne, a następnie uczestni czyta w spotkaniu z akty­

wem przedsiębiorstw a. Po p>

w itan iu gości przez I sekre­

ta rz a KZ B. Bogusza, gloi zabrał d y rek to r J. Nosal, któ­

ry sch arak tery zo w ał produk.

cję przedsiębiorstw a, podkreś­

lając, iż ZUP są dostaw cą li­

nii do p ro dukcji kw asu siar­

kowego oraz urządzeń cukrów niczycli do Z w iązku Radziec­

kiego.

25 kw ietnia w godzinach p*

południow ych w Nyskim D*

m u K u ltu ry nastąpiło otwaa cie w ystaw y artystów nie- profesjonalnych z obwodi biełgorodzkiego.

Radzieccy goście zwiedzili także nyską sta ró w k ę orat Państw ow e Ognisko Plastyc«

ne.

Na zdjęciu: fragm ent 'Pot kania w ZUP.

Zdj. M. Walaszek]

(3)

Nr 13(562) NOWINY NYSKIE Sfr. 3

Radni nie przyjęli planu pięciolatki

Głównym, p u n k te m p orząd­

ku obrad sesji R ady N arodo­

wej M iasta i G m iny w Ny­

sie, odbytej 25 kw ietnia, był projekt p la n u społeczno-go- H bodar czego rozw oju m ia sta i gminy n a la ta 1986— 1990 oraz projekt 5-letniego p la n u fi­

nansowania zadań.

I "Vprowadzenia do te m atu dokonał naczelnik m iasta i gminy W ładysław D yrka m ó­

wiąc, iż zarów no m iejsko- i|-gm m ny p la n ja k i b udżet s przedstawiane są z dużym po­

ślizgiem. W ynika to z fa k ­ tu. iż wojew ódzki p la n 5-let- ni został zatw ierdzony rów ­ nież późno, bo w styczniu br.

W projekcie p la n u m iasta i gminy w ym ieniono łącznie 108 zadań inw estycyjnych.

Plan w zakresie budow nictw a mieszkaniowego nie p rze d sta­

wić się optym istycznie. Woje wódzka R ada N arodow a u - chwalila, że w obecnej pię­

ciolatce pow stanie w Nysie 1490 m ieszkań we w szystkich formach budow nictw a. Przy zakładanych efek tach spół­

dzielczych w ilości 592 m iesz kania spow oduje to w ydłuże­

nie okresu w yczekiw ania na własne M. W ielkość budow ­ nictwa m ieszkaniow ego wzbu dza zrozum iałe em ocje, zwłasz cza gdy p orów na się ją z licz bą oczekujących.

f. Naczelnik D y rk a zapropo­

nował jednakże przyjęcie w projekcie p la n u wielkości zgodnych z planem w ojew ódz­

kim. bo n a ty le zbilansow a­

no w ykonaw stw o i m ateriały . ' W w ojew ódzkim p lanie zna laz.iy się inw estycje w a ru n k u ­ jące dalszy rozw ój m ia sta i o

Od kilku tygodni n a chod­

niku wzdłuż ulicy M ickiewi­

cza prowadzone są p race przy budowie gazociągu.

. Kierownik Z akładu Gazow­

niczego w Nysie M arian L u ­ pa inform uje, iż w ykonyw a­

ny jest re m o n t k ap italn y ga­

zociągu. S ta ry przedw ojenny gazociąg m a ju ż ja k n a obec­

ne potrzeby (piece c.o., w ielo- palnikowe kuchenki) zbyt m a ły przekrój. W soboty i nie­

dziele słabe ciśnienie stw arza kłopoty z gotow aniem posił­

ków, przygotow yw aniem k ą­

pieli Również m inionej zimy mieszkania opalane gazow ym i piecami c.o. były z powodu maiego* ciśnienia gazu nie do­

jrzane.

. Nowy gazociąg o średnicy 275 i 200 m m będzie m iał długość około 900 mb. Jegfc

^ułożenie przew idziane je st do końca m aja br. W czerw cu wykona się około 30 p rz y łą ­ czy do budynków . Będzie to

dość kłopotliwa operacja gdyż należy przeprow adzić gazo- ia ą g kilkakrotnie przez jezd­

nię. Koszt inw estycji jest rów nież wysoki, bo jed en m e tr

#aociągu kosztuje 10.000 zło­

tych. Ale dzięki tem u m ie s z -, kańcy ulicy M ickiewicza i u- łjc do niej przylegających nie powinni już m ieć kłopotów z gazem.

^E B rygadzista-spaw acz F ra n ­ ciszek K ęska tw ierdzi, iż je­

śli nie w ystąpią n ieprzew i­

dziane w doku m en tacji p rze - sikody, to te rm in będzie do-

>. trzymany, co dla pokrzepie­

nia mieszkańców podaję do publicznej wiadom ości. Wie­

rzę. że gazownicy dotrzym a­

ją danego słowa.

Ł K .

k tó re przez w iele la t bezsku­

tecznie zabiegano. Chodzi tu 0 rozbudow ę wodociągów z te rm in em rea liza cji 1986—92 1 budow ę oczyszczalni ście­

ków w latach 1988—32. Ponie w aż inw estycje te m ają być zakończone w następnej pię­

ciolatce, do 1990 roku nie zm ieni się odczuw alnie sy tu ­ ac ja w zakresie popraw y ilo­

ści i jakości wody p itn e j w m ieście i oczyszczania • ście­

ków kom unalnych.

S krom ny w stosunku do potrzeb je st p rzyjęty w p ro ­ jekcie plan u zakres rzeczowy rem ontów kapitalnych oraz m odernizacji budynków miesz kalnych. Nie przew iduje się uzbrojenia nowych terenów pod budow nictw o m ieszk an io ­ we w rejonie ulic O tm uchów skiej i O rzeszkowej.

Z tego, co p rzedstaw ił n a ­ czelnik, znaczny zakres robót u ję to do realizacji w bieżącej 5-latce w dziale ośw iaty. Wy­

konanie w szystkich prac w term in ie popraw i w arunki n a u k i i pracy w szkołach, a także pow iększy bazę.

Przyznane do 1990 roku środki z Funduszu Rozwoju K u ltu ry zabezpieczają jedy­

nie w ydatki bieżące, stąd mo­

gą w ystąpić zakłócenia w re­

alizacji rem ontów niektórych obiektów . Z b rak u środków w projekcie p la n u nie p rze­

widziano rem ontów obiektów -sportowych.

W , latach 1986—90 nastąp i p opraw a bazy służby zdrowia, jednakże w stopniu niezado­

w alającym . W ojewódzki p lan zakłada, że rozbudow a II e ta ­ pu szpitala w Nysie rozpocz­

nie się dopiero w 1990 roku, a zatem przez w iele la t nowe obiekty gospodarcze szpitala nie będą w pełn i w ykorzysta­

ne. I etap rozbudow y szpita­

la (zaplecza) trw a ł 8 lat.

Do 1990 ro k u pow inien n a ­ stąpić znaczny p rzy ro st sieci handlow o-usługow ej w m ieś­

cie, głów nie w now ych osie­

dlach.

P ro je k t p lanu 5-letniego — dodał na zakończenie swojego w ystąpienia naczelnik D yrka

— w żadnej .z dziedzin nie.

w yczerpuje aktu aln y ch po­

trzeb społeczeństwa m iasta i gm iny.

S tanow isko K om isji Rozwo ju i G ospodarki M iejskiej Ra dy N arodow ej do przedstaw io nego p ro jek tu p la n u odczyt;!!

jej przewodniczący Czesław P anek. Z atw ierdzanie planu 5-letniego na raty nie jest najlepszym rozw iązaniem — stw ierdziła kom isja. Również b rak jasności co do wysoko­

ści środków ja k im i się będzie dysponow ać w poszczególnych la tac h nie ułatw ia radnym działania. K om isja stw ierdzi­

ła dalej, iż mim o uw zględnie­

nia w planie dużej ilości te ­ m atów nie w szystkie z nich p o traktow ano z należytą uw a­

gą, a niektóre pom inięto.

Podstaw ow ym tem atem , któ ry został p otraktow any nie­

zgodnie z dokum entam i u - chw alonym i przez m iejsko- -gm inną konferencję PZPR i R adę N arodow ą MiG w N y­

sie je st budow nictw o m iesz­

kaniowe. W przy jęty m przez WRN p lanie budow nictw a dla naszego m ia sta nie uw zględ­

niono potrzeb, p ostulatów ani

Ile będzie m ieszkań

Parkowe wieści

W kw ietniow y słoneczny dzień w trak cie rekonesansu po p ark u spotkaliśm y tam p racującą młodzież Zespołu Szkól Rol­

niczych. Końcowy szlif swoim działkom n adaw ali pod opieką profesorów : W ładysław a Sosulskiego i Ja n a Ł abusia ucznio­

wie klas III i II.

R ekonesans w ykazał, iż mim o n iesprzyjającej pogody i opóź­

nionej wiosny część szkół p rzystąpiła do pracy.

w ystąpień KM-G PZPR, RN i naczelnika. K om isja w ystą­

piła z w nioskiem o n ieprzyj- m ow anie takiego p la n u i do­

m aganie się ujęcia w planie na la ta 1986—i o ilości 2.168 m ieszkań (1.170 m ieszkań spółdzielczych, 100 kom unal­

nych, 583 zakładow ych i 315' z budow nictw a nieuspołecznio nego). W nioskowano nie ty l­

ko o zm iany w zapisie, ale rów nież o zabezpieczenie m a­

teriałów oraz niezbędnych mocy produkcyjnych. K om isja dom agała się ponadto w pro­

w adzenia korekty w przydzia le nawozów sztucznych dla' rolnictw a i uzupełnień w cźę- ści dotyczącej drobnej w ytw ór czości, ochrony środow iska i inw estycji dla wsi.

Poza tym kom isja była prze ciwko uchw aleniu proponow a­

nego p lanu finansow ania z?/- dań na lata 1988—90, zarów ­ no po stronie dochodów jak i w ydatków . Planow ane kw o­

ty — argum entow ano — w żaden sposób nie uw zględnia­

ją potrzeb i skutków postę­

pującej inflacji. Np. na 1989 rok zaplanow ano budżet w wysokości 901.358 tys. zł, podczas gdy ju ż w 1986 roku w ydatkow ano 942.377 tys. zło­

tych.

W dyskusji nad pro jek tem p lanu zabrał rów nież głos przewodniczący kom isji p ro­

dukcji rolnej i spraw w iej­

skich W ładysław Medwid, re­

prezen tu jący jednocześnie klub ZSL. W nioskował o przy jęcie w p lanie wielkości li746 m ieszkań, k tó rą ak ceptuje in­

w estor. Należy równocześnie

m obilizować w ykonaw ców do term inow ej realizacji zadań i rozliczać ich z tego. Pozostałe uw agi zgłoszone do p la n u do­

tyczyły spraw rolnictw a, w tym zm iany nazew nictw a w iejskich w ysypisk na p u n k ­ ty składow ania śmieci.

Zdaniem radnego W incen­

tego Jakubow skiego spraw ę wody w mieście należy uznać za priorytetow ą. P adł w nio­

sek, aby na najbliższą sesję zaprosić przedstaw iciela S an­

epidu, który szczegółowo przedstaw iłby ten pro b llm . Równocześnie rad n y w yraził obaw y co do realizacji budo­

w y oczyszczalni ścieków. W projekcie p la n u b rak u je infor m acji o stanie rozbudow y wo dociągów.

S tanow isko klubu SD przed staw ił rad n y Eugeniusz Cho­

lew iński. Uznąno, że zatw ier­

dzona przez WRN ilość 1.490 m ieszkań dla Nysy, w ty m 592 spółdzielczych, jest za ni­

ska. A dekw atna do potrzeb i m ożliwa do realizacji je st wielkość 1.746 m ieszkań. Wy­

rażono rów nież opinię, że 5-letni p la n finansow ania za­

d ań nie zabezpiecza w yko­

n aw stw a w szystkich przedsię wzięć i nie uw zględnia in fla­

cji. K lub SD w yraził swą de­

zaprobatę wobec zm niejszo­

nym dotacjom i wielkości m ieszkań zatw ierdzonych przez WRN.

Po dyskusji przedstaw iono rad n y m pod głosow anie czte­

ry w nioski: naczelnika m ia­

sta i gm iny o przyjęcie p la ­ nu budżetu, kom isji rozw oju i gospodarki m iejskiej o nie- p rzyjęcie p la n u i budżetu, k lu bu ZSL o przyjęcie p lanu i b udżetu ze zgłoszonymi po­

praw kam i, w tym ujęcie licz by 1.746 m ieszkań i klubu SD o zw eryfikow anie p lanu o po p raw k i zgłoszone przez kom i­

sję rozw oju i u stalenie pozio­

m u budow nictw a w ilości 1.746 m ieszkań i nieprzyjęcie budżetu.

Większość rad n y ch (33) opo w iedziała się za w nioskiem kom isji rozw oju i gospodarki m iejskiej. R ozgorzała n a no­

w o dyskusja. Przegłosow ano w niosek radnego W iesław a N aw rockiego o w yłonieniu ko m isji do opracow ania w ytycz nych do p ro je k tu p lanu d la n aczeln ik a m ia sta i gm iny.

T em atem kw ietniow ej sesji było rów nież: zatw ierdzenie p la n u szczegółowego zagospo­

darow ania przestrzennego w si G lębinów i dzielnicy przem y - słow o-składow ej przy ul.

Świerczewskiego. Zgłoszono k ilkanaście in terp elacji i wnio­

sków. P rzedstaw iono inform a­

cję o sposobie i skuteczności załatw ian ia skarg i w niosków o byw ateli przez ad m in istra cję państw ow ą, urzędy i in sty tu ­ cje oraz spraw ozdanie kom i­

sji w ychow ania, ośw iaty, kul tu ry i k u ltu ry fizycznej z do­

tychczasow ej działalności.

K. KOTECKA

W edług uzyskanych inform acji, pozostałe szkoły przystąpią do pracy gdy tylko a u ra okaże się łaskawsza. Na początku m a ­ ja zostaną usunięte szkody poczynione przez w andali. Oczy­

szczono już cieki w odne a kanał B ielaw ka jest w tra k c ie czy­

szczenia aż do jeziora. Cóż z tego jeśli n a wysokości działek pracow niczych został ju ż ponow nie zasypany odpadam i.

Łabędzie w ybudow ały sobie gniazdo lęgowe i jeśli tylko nie będą niepokojone, to za kilka tygodni znów łabędzia rodzina będzie dum nie p ru ła wodę

P rzy jm u jąc za pewną, który to już raz, obietnicę złożoną przez dyrekcję Nyskiego P rzedsiębiorstw a Budowlanego, że w tym roku zostanie ostatecznie o tw arte przejście z ulicy Boha­

terów W arszawy, zapraszam y do spacerów w p arku. Z. K.

Zdj. E. D uda J

(4)

S tr. 4 NOWINY NYSKIE Nr 13 (562) merxw.t .jxtmiic-t’

Tydzień Społecznego Czynu Obywatelskiego

A pel B iura Politycznego KC PZP R , by czynem społecznym uczcić tegoroczne Św ięto P ra ­ cy — spotkał się w śród n y ­ skich zakładów pracy, in sty ­ tu c ji i szkół z żywym odze­

wem . E fektem przeprow adzo­

nych p rac są uporządkow ane skw ery, traw n ik i, oczyszczony p ark , a także osiągnięcia pro­

dukcyjne.

W sobotę, 25 kw ietnia na te re n ie prawie^ całego m iasta rozpoczęły s ię ' prace społecz­

ne. Dawno już w Nysie nie oglądaliśm y tylu uczestników czynu społecznego.

Nasi reporterzy odwiedzili w iele m iejsc pracy.

Sobota — godziny przedpo­

łudniowe. Wzdłuż ulic Ja g ie l­

lońskiej i A snyka — w re p ra ­ ca. Przy porządkow aniu po- ' bocznych skw erów zastajem y liczną grupę pracow ników UMiG. M ają w olną sobotę.

Z am iast odpoczynku postano­

w ili włączyć się do prac na rzecz m iasta. W raz z nim i młodzież szkolna. Nieco dalej, n a wysokości ZEC spotykam y solidnie pracujących se k re ta ­ rzy KM-G PZPR: Z. Szeflera i J. M arkiew icza. Tuż obok z m łodzieżą „C arolinum ” p r a ­ cuje inspektor ośw iaty i w y­

chow ania F .Minor.

Pracow nicy K om binatu PGR Biała Nyska między innym i wy konyw ali „długofalow y” czyn, czyli ulepszali drogę wiodącą do ośrodka wypoczynkowego nad J. Nyskim.

Ogółem, w pierw szych trzech dniach w ykonano wiele po­

trzebnych m iastu i gm inie p rac — m ówi se k re tarz J.

M arkiewicz. Słow a uznania należą się załodze Z akładu Energetycznego, k tó ra w yko­

n ała rem ont sieci niskiego n a ­ pięcia w Regulicach. Ogółem

napłynęły m eldunki z 71 za­

kładów i insty tu cji oraz szkół.

W śród tych ostatnich — ZSR (nauczyciele i uczniowie) p rze­

pracow ali 4400 godzin.

Do podsum ow ania czynów społecznych — pow rócim y w następnym num erze. A oto m eldunki z poszczególnych m iejsc pracy.

W „CUKRACH NYSKICH"

— PORZĄDKI 59 osób przystąpiło w „Cu­

k rac h N yskich” do prac p o ­ rządkow ych. Między innym i m alow ano okna w biurow cu.

Część pracow ników uczestni­

czyła w pracach m ających na celu przygotow anie do sezonu w ypoczynkowego domków kem pingow ych w Skorocho- wie. M alowano ściany, m yto podłogi. Wokół zakładów rów nież przeprow adzono prace po­

rządkowe.

T ak było w pierw szym dniu Tygodnia O byw atelskiego Czy nu Społecznego. Załoga nosi się z zam iarem przeprow adze­

n ia rów nież czynu p ro d u k cy j­

nego.

DOROCZNY CZYN MATURZYSTY J a k co roku m aturzyści Ze­

społu Szkół Rolniczych w N y­

sie p rzystąpili do p racy spo­

łecznej n a rzecz m iasta. O- siem dziesięciu absolw entów i absolw entek porządkow ało ży­

wopłot w zdłuż ulicy M. Ro- dziewiczównej i chodniki wzdłuż ulicy Sudeckiej. Jak o m ankam ent określili org an i­

zatorzy czynu zbyt m ałe za­

angażow anie się Z akładu Zie­

leni M iejskiej w jego zabez­

pieczenie. Mimo to praca p rze­

biegała spraw nie, było w iele przekom arzań, śm iechu. Dzię­

ki Ich pracy cząstka naszego m iasta n ab ra ła rum ieńców .

P ra c u ją uczniow ie „C arolinum ”.

Podziękowanie za pracę

5 m a ja br. odbyło się w K lubie „H efajstos” pożegnanie kierow nika tej placówki, A- d am a Palichleba. W uznaniu za długoletnią pracę otrzym ał on od Rady K lubu i Zarządu Zakładow ego ZSM P ZUP pięk n y kryształow y puchar, dy ­ plom i w iązanki kw iatów .

Były też dyplom y i podzięko­

w ania z Wydziału K ultury, K u ltu ry Fizycznej i T u ry sty ­ ki, od kolegów i przyjaciół.

Nowym kierow nikiem k lu ­ bu został W iesław Sikorski z Nyskiego Domu K ultury.

(m)

60 lat LOP

Z okazji sześćdziesięciolecia L igi O chrony P rzyrody Z a­

rząd M iejsko-G m inny LOP w Nysie zorganizował 24 kw iet­

n ia br. w Szkole P odstaw o­

w ej n r 7 uroczyste spotkanie z zasłużonym i działaczami i o p iekunam i szkolnych kół LOP.

Prezes ZM-G LOP, T eresa K am ińska i se k re tarz Zdzi­

sław Hydzik serdecznie po­

dziękowali działaczom za ich pracę, w ręczając w yróżnio­

nym upom inki.

M inutą ciszy uczczono p a ­ mięć zm arłych działaczy.

W części artystycznej dzieci S P n r 7 deklam ow ały i śpie­

w ały pieśni zw iązane z ochro n ą środow iska.

(!)

MŁODZIEŻ ZUP NIE TYLKO W SOBOTĘ Inform ow aliśm y już, iż przez k ilk a kolejnych sobót młodzież z organizacji ZSM P Z akładów U rządzeń P rzem y­

słowych w ykonyw ała czyn społeczny w przedszkolu przy ulicy Podolskiej. Zrobili tam kaw ał dobrej roboty — tw ier dzi d y rek to rk a tej placów ki, W anda Szewczyk — i za to należą się im słow a uznania i podziękow ania. P racow ali nie tylko w w olne soboty, ale także w dni powszednie, po godzinach pracy.

Na czyn staw iało się śred ­ nio 15 m łodych pracow ni­

ków ZUP, w sum ie czyn za­

ją ł im ponad 400 godzin.

Co zostało zrobione? P rze­

prow adzony został rem o n t na placu zabawowym . Przede w szystkim młodzież oczyściła i odm alow ała cały sprzęt słu­

żący dzieciom do zabaw y na świeżym pow ietrzu.

W ykonano kilkanaście sie­

dzeń n a h u śtaw k i i odm alo­

w ano je. Członkowie ZSM P zrobili rów nież 15 zestawów b latów n a stoliki i ławeczki, k tó re następnie zostały um o­

cowane n a m etalow ych szkie­

letach, poza tym osobno w y­

cięli deski i zam ontow ali na szkieletach ławeczek. Odesko­

w ane zostały piaskow nice, a w szystko to pom alow ane róż­

nym i w esołym i koloram i.

M łodzieży z ZUP dziękuje nie tylko d y rek to r tej placów ki, ale przede w szystkim m a­

luchy.

(m )

BĘDĄ DRZEWA NA „PODZAMCZU"

S półdzielnia M ieszkaniowa w Nysie by ła organizatorem czynu społecznego na osiedlu

„Podzam cze”.

22 i 23 k w ietn ia praco w a­

ła tam 98 dru ży n a harcersk a

„P om ian”, k tó ra w ykonyw ała lekkie prace porządkow e i sadziła drzew ka. H arcerze przepracow ali 78 godzin robo­

czych.

W p ią tek 24 k w ietn ia i w sobotę 25 kw ietnia 110 osób rozplantow yw ało ziemię i za­

drzew iało teren. W ypracow a­

li 320 godzin.

Na „Podzam czu’’ spotka­

liśm y rów nież członków o rg a­

nizacji ZSM P ZUP, uczniów przyzakładow ej szkoły. 31 m łodych ludzi, którzy w su­

m ie przepracow ali około 200 godzin, posadziłę k ilkaset drzewek. W przyszłości n a

„Podzam czu” będzie zielono.

( m )

t

18 OBRABIAREK Załoga F ab ry k i Pomocy N aukow ych przy stąp iła w so­

botę 25 k w ietnia do obyw a­

telskiego czynu. W ykonyw a­

no dodatkow ą p rodukcję na rynek, porządkow ano stano­

w iska pracy i te re n wokół hal produkcyjnych.

W ram ach czynu p ro d u k ­ cyjnego zaplanow ano do w y­

konania 10 w ieloczynnościo­

wych o b rab ia re k do d rew na DYJA—4. 23 pracow ników e- nargicznie przystąpiło do m ontażu tych w yrobów i w ciągu jednej dniów ki w yko­

nało 18 o b rab ia re k na w a r­

tość 1.038 tysięcy złotych.

71 pracow ników p rzy stą p i­

ło do p ra c porządkow ych.

Myli o k n a i pom ieszczenia produkcyjne, czyścili i po ­ rządkow ali skarpę, w yznaczali drogi przejazdow e.

W P R -II uporządkow any został ogródek socjalny, w y­

m alow ane ław k i i stoliki oraz b ra m a i drzw i w ejściowe, płot.

Ł ącznie załoga F PN prze­

praco w ała w tym dniu 484 godziny.

(m )

W ośrodku „Ruch''.

rze... i źle

P lac P aderew skiego. P ra cu ­ ją tu ta j pracow nicy PSS. Z a­

m iast zadeklarow anych 20 o- sób do p rac y staw iło się 28.

T aczkam i rozwożą żużel, któ­

rym zostanie p o k ry ta ścieżka w zdłuż kan ału B ielaw ka Ję­

cząca plac z ulicą B ohaterów W arszawy. W reszcie będzie m ożna przejść suchą nogą.

P an ie zam iatają alejk i na placu. P ra ca je st dobrze zor­

ganizow ana.

P odobną ścieżkę łączącą plac P aderew skiego z ulicą B ohaterów W arszaw y na $ y- sokości p ie k arn i w ykonują uczniow ie Zespołu Szkół Tech nicznych.

# & *

P ark . Na działce Zespołu Szkól Technicznych p rac u je 124 uczniów. Z astępca d y rek ­ to ra szkoły R yszard Z abielski inform uje, że tą ilością m ło­

dzieży w czasie jednego dnia oczyszczą sw oje działki. P ra ­ ca dobrze zorganizow ana.

# * # B udynek p atro n a ck i przy

ul. M ickiewicza. T u taj zgod­

nie z inform acją uzyskaną w KM -G PZPR, a potw ierdzo­

ną przez szefa nyskiej ZSMP, od godziny 16 pracow ać bę­

dzie młodzież.

Godzina 16. Na przygotow ą nych do rozrzucenia pryzm ach ziem i baw i się kilkoro um o­

rusanych dzieci.

Godzina 16.20. A ni żywej duszy przy pracy. T rudno po czekam, przecież w tym bu­

dynku, k tó ry je st pod p atro ­ n atem ZSM P m ieszka zekra­

nizow ana młodzież. Sądzić więc należy, że przy stąp i do pracy przy porządkow aniu w łasnego obejścia.

Godzina 16.35. R ozglądam się za kierow nictw em nyskiej m łodzieżowej organizacji.

Przecież oni jako organizato­

rzy czynu p rzy jd ą n a pewno.

Godzina 17. R ezygnują z o- czekiw ania. No cóż, nie po raz pierw szy liderzy org an i­

zacji młodzieżowej udow odni­

li, że rzeczyw istość m ija isę z głoszonym i przez nich de- i k laracjam i. Szkoda m i tylko straconej godziny.

(zk)

Zm iany

W podatkach

od nieruchomości

R ada N arodow a M iasta i G m iny u chw aliła n a sesji kw ietniow ej zm iany staw ek podatków od nieruchom ości, któ re będą obow iązyw ać od 1 stycznia 1988 roku.

I ta k obniży się staw ki po­

d atk u od nieruchom ości, od budynków lub ich części zaj­

m ow anych n a W ykonywanie rzem iosł, któ ry ch b ra k odczu­

w a się n a naszym terenie. Do tyczy to: kow alstw a, m e ch a n i­

ki m aszyn i urządzeń ro lni­

czych i p rze tw ó rstw a w a­

rzyw no-ow ocowego (podatek

zm niejszy się o 50 p ro c e n t),;

elek tro m ech an ik i AGD, b e to - : n ia rstw a i ta p ic e rstw a (o 30 procent), e lek tro n ik i chłodni-’]

czej, sto larstw a, in sta la c ji sa- n ita m y c h i ogrzew ania, m a­

glow ania, p ra n ia p ie rz a i pu­

chu, chem icznego czyszczenia]

i farb o w an ia o raz p ra n ia , p ra i sow ania i prężen ia fira n (o j 20 procent).

N atom iast podw yższone z o - i sta n ą (o 20 procent) s ta w k i|

p o d atk u od nieruchom ości, od budynków lu b ich części zaj­

m ow anych n a prow adzenia działalności w zak resie kotlar stw a (wyrób g rze jn ik ó w i piej ców centralnego ogrzew ania),]

p ie k arn ictw a i cukiernictw a i (z w y jątk iem zakładów zajm u- ; jących się w yłącznie wypie­

kiem chleba), konfekcji męJ sko-dam skiej i ślu sarstw a pro ] dukcyjnego.

(K)

Jeżdżq bezp iecznie i ostrożnie...

... pod tym hasłem odbył się w iosenny r a jd sam ochodo­

w y zorganizow any przez A u­

tom obilklub Ziem i N yskiej.

W rajd zie uczestniczyło 3 za­

w odniczki i 16 zaw odników . Celem r a jd u było doskonale­

nie um iejętności kierow ców . W zależności od długości posiadanego pojazdu zaw odni­

cy podzieleni zostali n a dwie klasy.

Po rozegraniu k o n k u ren cji przew idzianych regulam inem w poszczególnych klasach zwy cięstw o odnieśli: K lasa I — 1.

M arek K larzak, 2. Ja cc k Fol-

ty n , 3. A ndrzej Ciszewski, 4.

M arek Iw aniec i 5. Ryszard Konopnicki. K lasa II — Ł Z bigniew W aldow ski, 2. Ry­

szard Iw iński, 3. Ireneusz Cza luk, 4. H enryk L itw in i i.

R yszard Zabielski.

Zwycięzcy otrzy m ali dyplo m y i n ag ro d y ufundowane przez P aństw ow y Z akład U- bezpieczeń In sp e k to ra t w Ny­

sie.

F u n k cję’ k o m andora rajdu-;

pełnił A ndrzej Orzechowski, sędziego głównego Bogusław

K urzaw a. (2) .

(5)

Nr 1 3 ( 5 6 2 ) NOWINY NYSKIE Str 5

Dwa t y g o d n i e w Z S A R

Moskwa — Kalinin

Późnym popołudniem o- puszczamy M ińsk, by n aza­

jutrz rano znaleźć się w Moskwie. O kres podróży, to także okazja do poczynienia wielu ciekawych spostrzeżeń.

Odnośnie kom unikacji. Do­

piero tutaj w yobraziłem so­

bie, jak w iele nasze P K P m u ­ sza, zrobić, ażeby choć w po­

łowie dorównać kolejom ra - 1 dzieckim. Po pierw sze — wszę azie czyściutko. Dosłownie jak w salonie. Wagon re s ta u ra ­ cyjn y — jest znakom icie w y­

posażony i zaopatrzony, a co rajważniejsze — tani. Za trzy kotlety schabow e, trzy małe kawy i ta k ą ż ilość napo­

jów — płace niespełna 4 ru b ­ le! I jeszcze jedno — nie od ­ czuwa człowiek ta k c h a ra k te ­ rystycznych dla naszych „W ar sow” zapachów. P ersonel — nadzwyczaj uprzejm y, rea lizu ­ jący dewizę „klient — nasz . pan”.

Może ktoś powiedzieć — do­

brze pisać, skoro jeździ się liniami m iędzynarodow ym i.

Otóż wcale n.ie. D w ukrotnie 1 zdarzyło się nam jechać li­

niami lokalnym i (z M oskwy do Kalinina i stąd do L enin­

gradu). Różnicy zarów no je ­ żeli chodzi o czystość, re s ta u ­ rację — nie było. Jedno ty l­

ko trochę dla nas dziwne. W wagonach nie m a p rzedzia­

łów. Jak w sam olocie — dw a rzędy podw ójnych foteli.

Do Moskwy przybyw am y ra no. A utokar w iezie n as do hotelu ..Sew astopol”, jednego z wielu, w ybudow anych n a olimpiadę. Nowoczesny, kom ­ fortowo wyposażony. Po śnia­

daniu — pierw sze zetknięcie się z 9-milionową stolicą K ra ­ ju Rad. O dbyw am y w yciecz­

kę autokarem . J e s t to tylko namiastka praw dziw ego zwie­

dzania. N am iastką — jest d la mnie rów nież zw iedzanie Kremla, Bo i co m ożna zoba­

czyć w ciągu godziny, dwóch...

Ot pobieżne obejrzenie i to wszystko.

Ł Postanaw iam y sobie to od­

bić na w łasn ą ręk ę. Bez po­

śpiechu, zaczynam y od P lacu Czerwonego. P rzy okazji obserwujemy zm ianę w a rty przy m auzoleum . O dbyw am y spacer po prospekcie K alin i­

na, obchodzim y krem low skie m ury... a następnie posta­

naw iam y zwiedzić m etro. Je st w spaniałe, a co n ajw a żn iej­

sze fu nkcjonalne, choć na sta ­ cjach w ęzłow ych, dla nas.

now icjuszy w k o rzystaniu z tego środka lokom ocji — w y­

łaniały się pew ne trudności.

P rzedw ieczorne i wieczorne godziny pośw ięcam y na te le ­ wizję. P rogram y ciekawe.

Zw łaszcza sportow e. I znów przydałoby się, ażeby nasi telew izyjni spece od sportu p rzyjechali tu ta j po naukę.

Może by p rzestali ględzić...

T ak p raw dę m ówiąc, to program pobytu m ieliśm y cał­

kiem nieciekaw y, jeżeli nie liczyć zw iedzanie panoram y

„B orodino”. W spaniała! Co p raw d a nie m am żadnego p u n k tu odniesienia, gdyż by­

ła to pierw sza p an o ram a — k tó rą obejrzałem w żyęiu.

W M oskwie — praw ie na każdym kro k u m ożna było dostrzec zm iany zachodzące w życiu K ra ju Rad. Począw ­ szy od sklepów, w yglądu ulic, po św iątynie różnych w y­

znań, po rozm ow y na ulicach, w m etrze, nie m ów iąc o p ra ­ sie czy telew izji.

Uwagę m oją zw róciły licz­

n e lokale z napisem „Agit- p u n k t”. — Co to jest? — py ­ ta m naszej przew odniczki O l­

gi. — W czerw cu będą u nas w ybory do rad. T rzeb a w ięc k am panię przygotow ać, trz e ­ ba przyjm ow ać zgłoszenia k an dydatów n a radnych. Będą to w ybory, gdzie na listach w y­

borczych będzie na każde m iejsce w ięcej niż jed en k a n ­ dydat. Nowość — tak.

* * *

Dwa i pól dnia szybko m i­

nęło... i znów w drogę. T ym i razem lokalnym pociągiem do K alinina. M iasto to nazyw ało się przed rew olucją — Tw er.

P rzez cztery godziny podzi­

w iam y przez o kna w agonu zi­

m ow ą wiosnę. Na polach peł­

no śniegu. Na jeziorach — lód, a n a nim «setki w ęd k a­

rzy...

K alinin, je st 400-tysięcznym (Dokończenie na str. 7)

Wyniki dobre, aie przyszłość niepewna

O teraźniejszości i przyszło ści Spółdzielni Inw alidów „Po kój” mówiono na dorocznym w alnym zebraniu p rzedstaw i­

cieli, k tó re odbyło się 24 kw iet nia.

O siągnięte w 1986 roku w y­

niki ekonom iczno-produkcyjne dają powód do satysfakcji.

Ju ż drugi rok z rzędu zano­

tow ano w zrost zysku. W po­

rów naniu do 1985 roku jest on wyższy o fjonad 40 m in zło­

tych.

A sortym ent produkcji nie uległ zm ianie. W dalszym cią­

gu spółdzielnia specjalizuje się w produkcji tap icerk i sa­

mochodowej, rneblowej i sprzę tu rehabilitacyjnego oraz pro d ukcji drzew nej. N ajw iększe trudności notow ano obok pro­

blem ów zaopatrzeniow ych w dziedzinie jakości p rodukow a­

nych m ebli dla odbiorcy ry n ­ kowego. W ydatki na popraw ę w aru n k ó w pracy w yniosły w ub. roku 28.291 tys. złotych, na rem onty i inw estycje 55.000 tys. zł. Znaczna część pracy i nakładów skierow ana zosta­

ła na popraw ę w aru n k ó w i bezpieczeństw a pracy w zakła dzie drzew nym .

Dzięki posiadaniu statu su za k ła d u pracy chronionej spół­

dzielnia korzysta corocznie z ulg i odpisów przeznaczanych w całości n a F undusz R ehabi­

litac ji Inw alidów . W ro k u u- biegłym z funduszu tego w y­

datkow ano 70 m in złotych na:

re h a b ilita cję leczniczą, w ycho­

w an ie fizyczne i sport, a d a ­ p ta cję stanow isk pracy, dota­

cje i pożyczki dla inw alidów , utrzym anie i przygotow anie za kładów pracy chronionej. F un dusz socjalny pochłonął w y­

d atk i w kw ocie 4.460 tys. zło­

tych (wczasy, kolonie, obozy, pomoc m aterialno-finansow a, im prezy), nato m iast z fu n d u ­ szu m ieszkaniow ego w form ie pożyczek n a rem onty, m oder­

nizację m ieszkań i w kłady do spółdzielni przeznaczono 1.849 tys. złotych.

W przedstaw ionym przez za rzą d spółdzielni p rogram ie za­

m ierzeń na ro k bieżący uzna­

no za pierw szoplanow e: p refe row anie zatru d n ien ia in w ali­

dów posiadających w skazania do pracy w w aru n k ac h chro­

nionych, doskonalenie oprzy­

rządow ania stanow isk w celu u łatw ienia pracy inw alidom , zm niejszenie u tru d n ie ń w y stę­

p ujących na stanow iskach p ra

cy poprzez elim inację lub obni żenie czynników szkodliwych, u trzym anie w aru n k ó w pracy na poziomie gw aran tu jący m zachow anie sta tu su zakładu pracy chronionej. P onadto u- jęto zakończenie prac inw esty cyjnych dotyczących podbazy tran sp o rto w ej w celu um ożli­

w ienia podjęcia budow y gabi­

netów uspraw nienia fizyczne­

go.

W zakresie działalności pro- dukcyjno-ekonom icznej założo no w ykonanie p ro dukcji i u- sług ogółem w edług cen zby­

tu w artości 1.295 m in złotych, zatrudnienie bez uczniów i na kładców zaplanowano w ilo­

ści 580 etatów , n atom iast śred nią płacę w wysokości 27.485 złotych (wzrost o 12,7 procent).

W działalności rem ontow o- -inw estycyjnej przew idziano do realizacji 11 zadań, w ięk ­ szość w bazie m agazynowo- -tra n sp o rto w ej przy ul. M or­

cinka. P rogram zam ierzeń za­

kłada również uruchom ienie co najm n iej dwóch nowych a- sortym entów w yrobów w bran ży tapicerskiej, opanow anie, w ykonanie i w drożenie do pro d ukcji oprzyrządow ania d o ty ­ czącego k ro jen ia m ateriałów w yścielających i w ykonyw ania rysunków m ateriałów pokry­

ciowych oraz w y m ian a stano­

w isk pracy w tap icern i i czę­

ściowo w zakładzie szewskim i zakładzie ta p ice rsk o -ry m a r- skim . P rzew idziano też dzia­

łania w celu popraw y jakości produkcji.

W dyskusji mówiono o pro­

blem ach dnia dzisiejszego jak rów nież o przyszłości spółdziel

ni, o k tórej należy pom yśleć już teraz. T em at te n zasygna­

lizował Franciszek W esołowski

— główny księgowy spółdziel­

ni. Jego zdaniem u kształtow a­

na s tru k tu ra produkcji w za­

kresie tapicerstw a, stolarstw a i usług może okazać się dla spółdzielni już w najbliższych la tac h niekorzystna. Od 1984 roku następuje system atyczny spadek produkcji rynkow ej.

Spółdzielnia pow inna więc zm ienić profil p ro dukcji i po­

szukać nowych rynków zbytu.

O potrzebie opracow ania pers­

pektyw icznego rozw oju spół­

dzielni i u g runtow aniu profi­

lu p ro dukcji w spom niał rów ­ nież w spraw ozdaniu u stęp u ­ jącej Rady N adzorczej jej prze wodniczący B ronisław G rzy­

wa

W alne zebranie p rzedstaw i­

cieli dokonało w yboru nowej Rady N adzorczej w składzie 18 członków plus 2 zastępców.

Członkiem Rady WZSI został Zbigniew Isalski, jego zastęp­

cam i Tadeusz B irsk i i Zbig­

niew K nap. W ybrano delega­

tów na zjazd WZSI: B. G rzy­

wę, W. H urm an, J. K anono- wicza, Z. K napa, A. K lim as, A.

Toczek i Z. Krokosza. Delega tem na zjazd CZSI został Zdzisław Oszczcpaliński, jego zastępcą U rszula K użd/ał.

Z ebranie podjęło też istotne uchw ały i wnioski, m.in. doty­

czące podziału nadw yżki bi­

lansow ej i w yraziło sw oją o- pinię do porozum ienia płaco­

wego w spraw ie zm ian w yna­

gradzania.

K. KOTECKA

2 mi esi qce w a k a c j e '-Jg Z a 4 nowy rok Do końca ro k u szkolnego

pozostały co p ra w d a jeszcze dwa miesiące, ale już te ra z S. myśli się o now ym ro k u 1987/1988. Ja k ie założenia bę dą obowiązywały od w rześnia br.- Z p y ta n iem tym zw róci­

łam się do in sp e k to ra ośw ia­

ty i w ychow ania, F ranciszka Minora.

W now ym ro k u szkolnym — mówi in sp ek to r — za jd ą pew ne zm iany w pro g ram ie n a ­ uczania szkoły podstaw ow ej.

Będą to zm iany doraźne po­

legające n a tym , że część tr e ­ ści program u zostaje w y k re ­ ślona, n ato m ia st przejdzie ona na zajęcia fa k u lta ty w n e (nie­

obowiązkowe). Nauczyciele nyskich szkóL o trzym ali już instrukcje wyrfene przez M i­

nisterstwo O św iaty i W ycho­

wania, k tó re o k reśla ją , zakres tych zm ian, ponadto oddział doskonalenia nauczycieli prze prowadzi odpow iednie szkole­

nie. Należy dodać, le zm iany nie pow odują konieczności bu k o w an ia now ych podręcz­

ników.

Skoro jesteśm y p rzy po d ­ ręcznikach, kom plety zn a jd u ­ ją się ju ż w księg arn iach i w ehwili obecnej rozpoczyna się przygotowanie do przek azan ia ich uczniom. W szkołach pod

•ławowych zaopatrzenie p rze­

biegać będzie bez zm ian, n a ­ tomiast uczniow ie szkół po ­ nadpodstawowych będ ą m u ­ sieli kupow ać k siążki w k się gamiach n a w ła sn ą rękę.

Szkoły będą realizow ać za­

dania dydaktyczne, opiekuń­

cze i wychowawcze. Duży n a ­ cisk położy się n a rozw ój ucz n ia zdolnego ja k też n a po­

stępy uczniów m ających tru d ności w nauce. Jed n y m sło­

w em będzie się indyw iduali­

zować proces nauczania, po­

w racać do form . spraw dzo-

w a św iąteczna od 31 m arca do 5 kw ietnia. Egzam iny w stępne do szkół ponadpod­

staw ow ych odbędą się 13 i 14 czerw ca przyszłego roku.

D la przypom nienia. W br.

egzam iny do szkół średnich przew idziano na 15 i 16 czerw ca. W m aju rozpoczęły się za­

pisy do szkół zgodnie z rejo -

szłym pozostawiono w gestii rad pedagogicznych decyzje czy szkoła będzie pracow ać 5 czy 6 dni w tygodniu. Ale placówki, któ re m ają w spół­

czynnik zm ianowości powyżej 2 obligatoryjnie będą p raco­

wać od poniedziałku do sobo­

ty, za w y jątk iem klas od I do III. Je st to działanie w łaści­

we, bow iem w ten sposób optym alnie w ykorzystuje się bazę dydaktyczną.

„Odchudzone“ programy szkolne

nych, poszerzać horyzonty uczniów zdolnych. W łaśnie z m yślą o n ich będą prow adzo­

n e zajęcia fak u ltaty w n e.

Od nowego ro k u p ra k ty k i uczniow skie w prow adzone bę dą d la k la s VII. W tym p rzy ­ p a d k u szkoły m uszą sobie r a ­ dzić sam e, ale przygotow yw ać się będzie placów ki ośw iatow e przystosow ane do funkcjono­

w ania p ra k ty k (tw orzenie w arsztató w szkolnych).

N ie ulegnie zm ianie sieć szkolna, ja k też rejonizacja.

Zasadnicze zm iany w tym za­

kresie obow iązyw ać będą od ro k u szkolnego 1988/1989.

Z arów no uczniów, rodziców ja k i nauczycieli zain teresu je k alen d a rz p racy szkoły. Rok szkolny rozpoczyna się 1 w rze śn ia i kończy 24 czerw ca.

P rz e rw a św iąteczna p rzew i­

dziana je st od 24 g ru d n ia do 2 stycznia, ferie zimowe od 1 d o 13 lu te g o i d ru g a p rz e r­

nizacją. Rodzice w inni zgła­

szać się w se k re taria tac h i za pisać sw oje dzieci do k las I.

T radycyjnie ju ż przed końcem ro k u szkolnego odbędą się sp otkania z rodzicam i, k tó ­ rych dzieci po ra z pierw szy przekroczą szkolne m ury.

Jeżeli idzie o zabezpiecze­

nie kadrow e nie pow inno być źle. S ą ju ż now e zgłoszenia absolw entów szkół nauczyciel­

skich i wyższych szkół ped a­

gogicznych, ta k w ięc p rzew i­

du je się, że potrzeby w tym zakresie będą całkow icie po­

kry te. Zgłosiło się wiele osób do n auczania początkowego, (więcej niż miejsc), ale nie pozostaną one bez pracy.

Istn ie je też możliwość i bę­

dzie ona w ykorzystana — za­

tru d n ia n ia em erytow anych nauczycieli. T ak że kadrow o szkoły będą stały dobrze.

T ak ja k w obecnym ro k u szkolnym , rów nież i w przy­

A ja k z bazą? Od 1 w rze­

śnia br. rozpocznie pracg Szkoła P odstaw ow a w Domasz kowicach. Po ostatnich uzgod­

nieniach z wykonaw cą, WOiW zam ierza przygotow ać budynek Szkoły P odstaw ow ej n r 3, by było m ożliwe p rze­

prow adzenie n a o k res zir.\o- wy Szkoły P odstaw ow ej n r 4.

J e j budynek zostanie p rz e k a ­ zany do rem o n tu w 1988 fo­

ku. R ozbudow yw ana jest Szkoła P odstaw ow a n r 8 i tu też W ydział O św iaty i W y­

chow ania liczy n a sukcesyw ­ n e przekazyw anie izb. Remon ty bieżące szkół realizow ane są zgodnie z planem .

Nie zm ieni się baza placó­

w ek w ychow ania przedszkol­

nego, liczba m iejsc je st ta k a sama. O ile n a wsi sytuacja je st korzystna o tyle w m ieś- ście będą trudności z p rz y ję ­ ciem dziecka do przedszkola.

WOiW pow ołał kom isje k w a­

lifikacyjne, które n a pew no będą mieć ogrom ne trudności z wyborem . W tej chwili wnio ski o przyjęcie w każdej te­

go typu placów ce p rzek racza­

ją liczbę m iejsc "q 50. Zgod­

nie z obow iązującym i przep i­

sam i i zaleceniam i organów kontrolnych liczba dzieci w oddziale nie może p rz e k ra ­ czać 30. Gdyby spełnić te n wymóg nie m ożna byłoby przyjąć 600 dzieci, co ró w n a się 4 przedszkolom . P rzew i­

d u je się jednak, że odm owę uzyska 150 wniosków.

W arto jeszcze przypom nieć zasady, jakim i k ie ru ją się ko­

m isje k w alifikacyjne p rzy przyjęciach do przedszkoli. W przedszkolach zakładow ych pierw szeństw o m ają dzieci pracow ników . W dalszej ko­

lejności — dzieci sam otnych m atek, z rodzin w ielodziet­

nych o niskich dochodach, z rodzin zastępczych, m atek in­

w alidek I grupy i dzieci p ra ­ cowników ośw iaty.

Rok szkolny 1986/1987 koń­

czy się 26 czerwca. 24 czerw ­ ca o godz. 17 w sali Nyskiego Domu K u ltu ry odbędzie się spotkanie w szystkich nauczy­

cieli z m iasta i gm iny z w ła dzam i p o lityczno-adm inistra­

cyjnym i, w trak c ie którego zostanie p rzedstaw iona o cena realizacji zadań dydaktycz­

nych, w ychow aw czych i opie­

kuńczych. Z aprezentow any zo stanie rów nież dorobek szkół w zak resie w ychow ania m u ­ zycznego, plastycznego i tech­

nicznego.

M. KW ARCIAK

Cytaty

Powiązane dokumenty

dzenia ze stanow isk kierow ­ niczych ludzi, któ rzy byli do­.. brzy ale a k tu aln e probleńiy przerosły ich

Przedszkole

[r]

Opolskie środow isko pla styczne uzyskało rów nież przez plener rozw ijające się.. Po zgrom adzeniu

trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój”, Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rolnych w Białej Nyskiej... Podobnie jest na w

W zrośnie stan pogłow ia.. Rozmowa z z-cą dyrektora

sów zatw ierdzili go. Je st on Bróżnicowany. Najwyższy w skaźnik 37 proc. udziału fun duszu nagród w stosunku do iunduszu płac uzyskał zakład rolny Kalków.. To

[r]