• Nie Znaleziono Wyników

Już od Środy Popielcowej robiliśmy pisanki - Helena Kurek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Już od Środy Popielcowej robiliśmy pisanki - Helena Kurek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HELENA KUREK-HORDEJUK

ur. 1932; Babin

Miejsce i czas wydarzeń Babin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Etnografia Lubelszczyzny, Babin, obrzędowość doroczna, Środa Popielcwa, pisanki, malowanie jaj, barwniki, kraszanki, obdarowywanie chłopców pisankami

Już od Środy Popielcowej robiliśmy pisanki

Pisaliśmy przed tym w poście, to już było pisanie tych pisanek, woskiem, stalówką taką na tym. Były piękne historie, teraz się robi inne, a kiedyś to wszystko... [Jajka zabarwiano] w cebuli [...] wkładało się to do cebuli, gotowaliśmy, i to były takie... i zboże, zielony szczypior albo farby, no wtedy to jeszcze farb nie było tylko te... To najpierw malowaliśmy tym woskiem, a później to wosk zeszedł, bo woskiem, a to był wzór tylko ładny na jajku, piękne to były wzory. I [...] jeszcze były nożem wydrapywane takie, to już była najwcześniej ufarbowana pisanka, a później nożem się drapało. Kraszanki, i to się wydrapywało tak. Kraszanki były. Orły różne takie wydrapywaliśmy ładne. Robiłyśmy całe już, już jak się zaczynał post od Środy Popielcowej, to już robiliśmy te pisanki. Moc [miała taka pisanka], i jak chłopcy przychodzili, ja[k] już dostał pisankę, to się bardzo cieszył. Dla chłopców były też pisanki. No i do święcenia, to które najładniejsze, robione były serwetki, przykrywany ładny kosz serwetkami na szydełku, na drutach [...]. To inna była młodzież, tam wtedy wyszywanie było, no koronki różne robione... I sweterki, i wszystko, to nie tak jak dzisiaj – młodzież siądzie i telewizor ogląda. Kiedyś robótki było, te jeszcze takie kamizelki, nie-kamizelki, sweterki, przecież nie było tak można [tego] kupić, to wszystko cerowanie, jak u mnie, jak dzieci małe były, ile tych skarpetek, tych rajstop[…].

Data i miejsce nagrania 2013-02-21, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Małgorzata Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota, Paulina Litka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jechaliśmy nie raz w południe, tylko jak już jechaliśmy w południe na zboże, tośmy zawsze anioł pański odmawiali. Ale nikt nie widział

Tam dogadywał się ten Niemiec i cukierki przynosił, i jak wujo wyszedł, to jak oni gotowali takie różne zacierki, to kazał mu wziąć czyste wiaderko jakieś czy coś, bo to jak

Bałam się tego draństwa, ale to wypuścili i ta pijawka to się tak wpiła, ona znalazła sobie miejsce tu gdzie boli.. I wypiła tą krew i później soli się sypało i ona to

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

I tu święta były, Boże Narodzenie, ja już się położyłam, bo byłam zmęczona, no już teraz odczuwam, że jestem zmęczona czasem - o, chcę powiedzieć tą nazwę i

A czasami było tak, że nie było pogody, poszedł deszcz i niestety nieraz padał trzy, cztery dni, to ta cegła już się nie dawała sprzątnąć. Mężczyźni wtedy dodatkową

Polska jedna z pierwszych realnie i z wielkim sukcesem zbuntowała się przeciwko władzy, to było wręcz nie do uwierzenia szczególnie dla młodych ludzi, bo starzy ludzie,

Pani Giryłowa [Gerełłowa] lutowała garnki, bo nie można było [tak łatwo] kupić [nowych].. Ludzie przynosili do niej, a to nie wolno było, bo podobno to szkodliwe