• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1930, R. 10, nr 56

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1930, R. 10, nr 56"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Rok X. Nüwemlasto-Pomorze, Czwartek dnia 15 maja 1 9 3 0 , Nr. 5 6

Kto ponosi is nas wine za tak citfkle poloienie gospodarcze?

Jest dziö ile w kraju. Mamy przedewszystkiem stosunkt gospodarcze na myöli, cJboc polityczne nie sy lez o wiele lepsze. T§too zycia i ruchu gospodarczego w Polsce coraz slabiej bije — poszczegölne gal§zie dziedzin gospodarczych powoli zamierajq — bieda ; coraz bardziej wyszczerza ku nam swe szydercze } z§by. Rolaictwo z dnia na dzien podupada, kupie- s ctwo röwniez efawieje si§ pod brzemieniem zastoju S i cl^zaröw podatkowych, rzemicslo ledwo dyszy, ! robotnik przyiniera glodem na skutek bezrobocia.

Coprawda nie sama Polska przechodzi ci^zkie prze- silenie gospodarcze. I inne kraje i pansiwa odczu- wsjy jej akutki. 1 w Niemczecb zycie gospodarcze j jest ciQzkie i Anglja ma duze klopoty gospodarcze, nawet ta tak bogata Ameryka doznaje silnych j

wstrzysöw l trapiona jest zastojem i bezrobociem, j a i nie o wiele lepiej jest na calym dziö öwiecie.

Kryzys gospodarczy stal si§ powszechnein, öwiato- wem zjawiskiem. Tylko, ze Polska go daleko do- tkliwiej i bardziej odczuwa niz inne kraje. Przyczy- ny tego nie trndno odnalezc. Wszak my§my pan- siwem jeszcze zbyt mlodem, niezagospodarowanem, po ci^Äkiej a dlugiej niewoli jeszcze gospodarczo nie ugruntowanem i eie zröwnowaZcnem, tedy , dziwnego, ze wszelkie wstrzysy i przesilenia gospo- dareze silniej i boieöniej nas cfawytajq za gardlo niz gdzieindziej. Pozatem jeszcze 1 inne okolicznoßci 1 warnnki skladajy si§ na to, a mianowicie jesteömy krajam o wybitnej strukturze rolnej, produfcujycym przewaznie 4yto i kartefie, na ktöre szczegöinie przyszly ciezkie czasy w postaci braku zupeinego na nie zbytu, tak, iz ceny za Äyto dziö ani nie pofarywajy kosztöw produkcji, a kartofle prawie zaduej jnz nie majy wartoöci. A poniewaz rolnictwo w Polsce stanow» 60 procent gospodarstwa narodo wego, latwo mozna soble wyobrazic, jak takakl^stea i tansoöc: i zastoju w zbycie prodaktöw rolnycb odbi- jac sä§ musi na ogölnym stanie gaspodarczym kraju.

S ty d to wlaönie ten zastöj w przemyöle, bankructwo w handlu, upadek rzemiosla, wzrost bezrobocia itd.

Rzecz naturalns, ze szeiokie masy ludnoöci za ten stan rzeczy czyniy odpowiedzialnymi tycb, ktörzy dziö w Polsce kierujy nawy panstwcwy, — Rzyd jest temu wszystkiemu „wi- aien “, tak slyszy si§ dziä ogöinie — z malemi pra­

wie wyjytkami. A rzyd nawet nie ma slusznycfa podstaw do bronienia si§ przeciw tym zarzutora. Bo kiedy w roku 1926 po przewrocie majowym odno^ne ezynniki gospodarcze doszly do wladzy, a gospo- darcza konjunktura öwiatowa dla Polaki byla na d er- korzystna — i styd stan rzeczy w dziedzinie gospo-

darczej doznal znacznego polepszenia, wtedy to ezynniki rzydzyce reklamowaly to dla siebie, silyc si§ na wszelki sposöb, aby przekonae ludnoöc kraju, ze ten korzystny stan rzeczy, ktöry byl jedynie nashjpstwem korzystnych warunköw öwiatowych, ich wylyczny jest zaslugy.

Dla tej samej atoli raeji muszy te4 przyjyc dziS za mile, ze, skoro dziö w kraju jest zle, spoleczefistwo odpoftiada: „Wyöcie temu wszystkiemu winni“. Choe po prawdzie, ogölnemu niedomaganiu gospodarcze- fflu ezynniki rzqdowe winay nie sq, jako ze ono jest tylko udziaiem öwiatowego dzi§ przesilenia gospodarczego. Poniewai interesy jednego kraju silnie zaz§biajq o takie innycb krajöw, przeto, gdy n a calym öwiecie panuje kryzys, niepodobna, zeby u nas bylo pod tym wzgl§dem inaczej. Temu i naj- lepszy i najzapobiegliwszy rz<id nie zaradzi. A je- dnak mimo to ömiemy przeciez twierdzic, ze za obeene tak nader ei§zkie polozenie gospodarcze na ezynniki rzqdzqce spada znaczna cz$6c winy, choc lezqcej w nieeo innym kierunku, niZ to bezkryty- czna opinja pubiiczna podaje. Ä mianowicie: Po­

lozenie nasze gospodarcze staje si§ przez to u nas tak wyjqtkowo ciezkie, 4e brak nam pieni^dzy, brak nam taniego kredytu na walk^ z nlem. Teu brak taniego kredytu, ten brak gotöwki, jest tem dziwniejszy i tem bardziej niezrozumialy, ze na ogöt w öwiecie pieni^dzy jest w bröd, jest ich nad- mlar. W Ameryce, w Anglji i gdzieindziej pieniqdz rzadko kiedy byl tak tani, jak obeenie. We wszy-

stkich prawie krajacb, ktore przezywajq kryzys gospodarczy, banki sq przeciqZone nsdmiarem pie- ni^dzy. W bankach tych krajöw jest tsk wielka ilogc päeni^dzy, ze sie nie otrzymn]e, jak zwykle, za zlozone kapitaly procentu, ale ze trzeba plscic wprost procenty za przechowywanie pieni^dzy.

A banki emisyjne tych panstw sq przeladowane zlotem i obeemi walutami, w Polsce natomiast we wszystkich bankach pieDi^dzy jest brak — a z Ban- ku Polskiego jest wielki odplyw obcych walnt. A pozatem, mimo nadmiaru gotöwki w innych krajach i ez^seäaeh §wiata, mime, ze u nas pieniqdz tak drogi, jak bodaj nigdzie ändziej, znik^d do nas pie- niqdz w postaci pozyezki niema zadnego przyplywu.

Obce kraje i zagraniczne banki i spoleczenstwa

wc

I

jj

, ze ich pieniqdze lezrj bez korzy§ci w ich ban­

kach, nizby je mialy za wysokiem oprocentowaniem lokowac u nas. Ten objaw wla§nie jest najbardziej zatrwastajgcy i niepokojqcy. Widccznie si§ czego§

boj^, widocznle czemuö u nas nie dowierzajq. A

jakaz to jest ku temu przyczyna ?

Chcgc byc sprawiedliwymi, przyznac mnsimy, ie przyczyniaj^ si§ do tego w niemalej mierze Niemcy, ktör 2 y, zbrojttc ei§ gwaltownie i glosz^c rewlzj§ granic na wschodzie, wywolujq zagranie^

poploch edoognie do Polski. Alo nie to samo jest przyczyn^ tsk wielkiego niedowierzania i braku zaufania do Pclski. N a p e w n o nl® m in ie rn y gi§

z p ra w d ^ i n ie c h y b im y , tw ie rd z ic , ze w g lö w n e j m ierze z a g ra n ic a d la te g o n ie d a je n a m n a d m ia ru sw y ch k a p ita lö w ja k o p ozyezki, iz n ie m a z a u fa n ia do n aszy ch rz^d ö w . Z a­

g r a n ic a np . ze zd n m ien iem e z y ta ta k ie m ow y, ja k ie puszcza w s w ia t te n , k tö r y d zisiaj m a d e e y d u jq e y glos w rz ^ d a e h p a n stw a i pow ia- d a s o b le : T a k ie m u k ra jo w i, gdzie ta k ie s to s u n k i, ty tw o ich p ien i^ d zy p o w ierzy c n ie m ozesz.

Ach , ta nasza n ie zg sd a !

W ynlki w y b o rö w na Görnym S lq sk u: N iem cy (p osiad ali 14) 15 m a n d a tö w , sa n a eja 10 m änd., B iok K o rfa n teg o 16 m an d atöw .

Spoköj I zim na zaei^ tosc. j

Katowice, 12. 5. Reasumujqc wrazenia wczo- | rajszego dnia wyboröw, podkre6lic nalezy przede- “ wszystkiem fakt jed en :

Wybory odbyly ei§ tak spokojnie, ze niemal nie I bylo widac zwyczajnego w takicb wypadkach go- } r^c^kowego ruchu ludnoiei. Mimo bardzo wyso- kiego procentn glosujacycb, dochodz$cego w nie- j ktörych okr^’gach do 100 procent, nie bylo zadnych j böjek, niepokojöw ani zamieszania. Mylilby si§ ■ jedoak ten, ktcby z zewn^irznych pozoröw spokoju chclal wncsic o braku zainteresowania.

Pozatem wszystko odbywalo si§ w najzupel- i

niejszym porz^dkn. '

Solidarnosö N iem cöw — rozb icla P o la k ö w . ‘ Nad wszystkiem innem görowal wczoraj przy * wyborach fakt je d en :

Solidarncöc Niemcöw — rozbicie Polaköw.

Niemiecki blök Ulitza, poza socjalistami, skupil j wszystkie zy wioly niemieckie. Polacy poszli do ) wyboröw w znpelnem rozbiciu i wzajemnej niena- j wiöci.

Posiew niena * iäei, wydal straszne owoce...

J a k b ylo d o ty c h e z a s ?

W pierwszym Sejmie Slqskim, ktöry liczy 48

poslöw, uklad sil byl nastepujqcy:

Grupa Korfantego — 13 pos.

Niemcy — 14 pos.

Sanacja — 8 pos.

P. P. S. — 8 pos.

N. P. R. — 5 poslöw.

O s ta te c z n e n ie o fic ja ln e , w y n lk i w y b o r ö w n a G ö rn y m S i^ sk u .

Warszawa, 13. 5. Wedlug ostatecznych obliczeö w wyborach do sejmu ölqskiego otrzymali ogölem:

N iem cy 204,148 g lo sö w , P o la c y — 385,625 glctsöw,

W poröwnaniu z wyborami w roku 1922 liezba glosöw niemieckich wzrosla prawie podwöjnie.

Wedlug dotychczasowych prowizorycznych obli- czen na cgöln^ iloöc 48 mandatöw uzyskaii:

N iem cy — 15 m a n d a tö w

B lö k K o r fa n te g o — 16 m a n d a tö w S a n a c ja — 10 m a n d a tö w

P. P. S. CKW. — 4 m a n d a ty S o c ja lisc i n ie in . — 1 m a u d a t.

K o m u n isc i — 2 m a n d a ty . R a z e m 48 m a n d a tö w .

Ostateczne obliczenia mogq spowodowac ju4 tylko nieznaczne zmiany.

Sukces szkolnictw a polskiego na G . Sl^sku.

Katowice, 10. 5. Zakonczyly si§ na G. Siqsku wpisy do powszechoych szköl poiskich. Dotychczas sq wyniki z nast^puj^cych miejscowoöci lub powia- töw: Katowice Wieikie: na 2,600 dzieci zgloszofio dotychczas do szköl poiskich 2.200 dzieci (85 proc.), w powiecie katowickim, gminy Bielszowice, Konczyce Makoszowy i Nowa Wieö — na 1.760 dzieci zgto- szono 1.595 (90.6 proc.), gminy Myslowic: Janöw, Rozdzien, Szopienice, Mala Dqbröwka — na 2.115 dzieci zgloszono 1.944 (92 proc.), w powiecie 6wi§- tochlowickim: Wieikie Hajduki, Ruda, Nowy Bytom,

Orzegöw, Godulana 2.952 dzieci zgloszono 2,609 (88.5 proc.) gminy Lipiny, Chropaezöw, Nowe Hajduki, Lagiewniki, Szarlej — na 2.320 dzieci, zgloszono 2.060 (89 proc.), w powiecie tarnogörskim 93 i pöl proc., w pow. lublinieckim 99 proc.

Nie sq jeszcze znane wyniki w powiatach rybni- ckim i pszczynskim. Wpisy obj§ly dzieci, urodzone w roku kalendarzowym 1924 oraz te dzieci, ktöre dotychczas nie ucz^szczajq do äadayeh szköl publi- cznych.

Olbrzymie pieniqdze na wynarouowienie Polaköw rzutaja Niemcy.

N ow y k o m ls a rz w sc h v d n i.

Krölewiec, 10. 5. Organizacje polskie w Niem- czech niejednokrotoie podnosily skargi, ze ludnoöc | polska nie otrzymuje z kredytöw rzqdowych na po- , moc dla prowinevj wschodnich zadnej pomocy, mi­

mo, ze rzqd niemieebi chce calej akeji „Osthilfe“

nadac Charakter gospodarczy.

W praktyce okazuje si§ jednak, ze akeja kre- dytowa dla Brus Wschodnich ma Charakter wybit- nie polityczny. Stwierdza to ponownie „Gazeta Olsztynska“, ktöra program wschodni nazywa akcjq germanizacyjnq. Bytomski „Katolik“ podkreöla, ze kredyty rzqdowe, darowane junkrom i wielkim fa- brykantom, pöjdq nie na napraw? gospodarczy pro-

wiucyj wschodnich, lecz na wzmocnlenie niemczyznj . Krölewiec. W zwiyzku z nowym programera wschodniin, przygotowywanym przez rzyd niemieck I, ma byc mianowany nowy komisarz spraw wschodi- nich, ktöry b^dzie podlegal bezpoörednio ministe r- stwu spraw wewn^trznych Rzeszy. Nowy komisarz

„wschodni“ b§dzie wyposazony specjaloemi pelno- moenietwami w ramach ustawy o „Osthilfe“ i zajraie si§ specjalnie sprawy rolaictwa oraz zredukowania dlugöw, ktöre ciyiy na rolnictwie. Na ten cel no­

wy komisarz ma otrzymac w ciygu 5 lat pöl miljar- da marek. Nazwisko nowego komisarza nie jest

jeszcze ustalone.

K i> U «nefccwe P« ;&.< O. P oznan a>r., 3 0 4 MB* P*fl* p o jed y ä cse g o cgzem pim -ya f> fr o sz y .

X D O D A T E A M I : „ O P I E K U N M k < 3 ® Z I B £ Y % ^ A S Z P R Z Y J A C I E L “ i „ R O L N I K “

Jfrneqm* wy«feod«i i sany *

5

?^

8

<fc?i§»TP*> w viorak, czmurtak 1 »ibot* rano. — tiwn^uiplnitir 41a «taMNSS&fer i*5ö st s dor^osaiiiem 1,05 at mi<Mi§czni&.

Kwt^srisjfa W&&XÄ 4JtQ al ■ A©r%c*aixiam 5*08 a&

«Aq i g k s a e i i i <k> irosjraiidah g « w i

a «w ». w

C®na ogloazaA: W ittes w wysokodci 1 milimetra na stronie 6-iamowej 15 gr,

äa

atro nid 3-tamew*} 50 gr, na 1 stronie 60 gr. — Ogloszenia drobne : Napisowe 4 m (Uuato) SO gt k&fd« <3»l*z* stowo 15 gr. Ogtoszenia zagran. 100% wi^cej.

Ü am «r t e l a f o n a : N o w e m ia s to 8.

A&tm t&W$M ^Drw§cau Nowemiaato-Pcmorze.

(2)

Prezydent Rzplltej i min. na Zjeftfzie mistrzdw murarskicii i ciesieiskich j w Warszawie.

Warszawa. Wczoraj rozpoczqt si§

w Warszawie 2 Ogölao poisklZjazd mistrzöw murar- skich i ciesieiskich Rzplltej, ktöry potrwa dwa dai.

Zjazd rozpoczgt si§ uroezystem nabozenstwem w koöaiele archikatedralnym §w. Jaaa, ceiebrowanem przez ks. biskupa Galla. Po ukonczonem naboäen- stwio uformowal si§ pochöd, w ktörym delegacje ze wszystkicb stroa kraju nio3ly sztandary ceehowe.

Pocböd ten udai si§ na grob Niezaanego Zolaierza, gdzie zlolono wience.

Uroczyste otwarcie Zjazdu nastqpllo o godz. 12.15 w sali rady miejskiej.

O godz. 1-szej przybyl na zjazd p. Prezydent Rzplitej, prezes rady miaiströw p. Walery Slawek, minister pracy i opieki spolecznej Prystor, minister przem. i handiu Kwiatkowski, minister roböt pabl.

Matakiewicz, prezas Baaku Gosp. Krajowego gen.

Göreeki. Po uroezystem powitaniu p. Prezydenta Rzplltej zabral glos p. minister roböt pabl. prof.

Matakiewicz, ktöry omöwil aktualne sprawy budo- wlaae i zwiqzane z niemi zagadnienia kredytowe oraz podniösl znaczenie rzemiosla budowlanego.

Prezes Banku Gosp. Kraj. gen. Göreeki przemawial w imieniu swojem oraz od fellku dni niedyspoao- wanego min. skarba Matuszewskiego.

Gen. Göreeki möwil o perspektywach rozwoja rucha budowlanego w r. b. I sprawie kredytöw dla rzemiosla.

Po wysluchanlu tych przetoöwien p. Prezydent Rzpltej oraz czlonteowie rz^du, zegnani hymnem narodowym opuSeili zebranie.

Po poiudniu wygloszono kilka refaratöw, doty- czqcych sprawy budownietwa i przyezyn kryzysu budowlanego, a takäa polozenia prawuego rzemiosla budowlanego.

Po przerwle obiadowej wygloszono referaty o nauce rzemiosla w zawodzie budowlanym i orga- nizaeji zawodowej rzemiosla- budowlanego.

Kto ciice üiiec isie^dze???

Klo che© posiadac dazo pioni^dzy, winiea bez- wzgl^daie grae w Polskiej ELoter;« Panstwowef*

Kazdy czlowiek, ktöry nia tesipi losu, popeJnia wielki bl^d* odpycha bowiem od aiabia tak bli- ak^ okazj§ wzbogaceaia si^. Bo ktöz moza iniec pewaoic, czy wia§nie na jegG^num©r nie padni© jedna z glöwnych wygranych?

A tyra wkSnie, ktörzy pröbo^ swego szez§6ciay los bezwzgJ§dnie sprzyja, a sprzyja szczegölnla w naszoj kolekturze.

a r i n a o m o t o i .

N o v e m U s t o , äaia 14 naaja ^830 r.

14 maja, Öroda, Bonifscogo in,.

15 maja, Czwartefc,. Zotji wd. au

Wao&öd

4

*- 7 na SactisöiS • {ö

6

am

5

,

10

-— 46

# W««h<id kt!«i]reft j; 23 — 30

-1 S sek di 3

» — 12

Z la g o d z e n ie z sk r ^ tö w s z o i w ®»tej Polsc®.

P r e zy d en t R zp lltej ufund ow ä! w lt r a i do k a ted ry cz^ stonh ow sk iej.

Warszawa. W czasie pobytu na Jasnej Görze w Cz^stochowie w dniu 27 kwietnia 1930 r. p. Pre­

zydent Rzplitej zwiedzil röwniez b§d^c^ na ukoü- czeniu katedr§ w Cz^stochowie. Pragaqc przyczy- nic si§ do uöwietaieaia tej najwi^kszej w Polsce gwiqtyni, P. Prezydent Rzplitej ufundowal witraü, przekazujqc potrzebnq kwot§ 10 tys. zlotych na r§ce ks. biskupa cz^stochowskiego, dra Kubiny.

W lz y ta w § g le rä k ie g o m lu ls tr a o s w ia ty w e W a rsz a w ie .

Warszawa, 11. 5. Dzis 0 godz. 7 ej rano przy- jechal po jeduodaiowym pobycie w Wilnie hr.

Kuno-Klebelsberg, w§glerski minister wyznan i oöwie- cenia publicznego.

P. min. Kleb8lsberg zlozyl dziö przed poludnlem oficjalne wizyty, a nast^pnie podejmowany byl öniadaniem przez ministra W. R. i 0. P. p. Czer- winskiego, zaö 0 godz. 5-tej po pol. odbyla si§ her- batka, wydaDa na jego czeäc w poselstwie w§- gierskiem.

Jutro 0 godz. 6 tej po poiudniu p. min. Kle- belsberg wygloei w palacu Staszica odezyt p. t.

„Stosunki intelebtualae migdzy Polsk^ i W§grami w wiekaeh ubieglych“.

nego, zawartego niedawno w Genewie. Zdaniem min. Grahama — Aaglja nie ponosi zadnych szköd wskutek podwyiki cel niemieckich i dlatego rzqd angielski nie zamierza przedsi§wziqc zadnych kro- köw w zwiqzku z memorandum rz q d u polskiego.

N ie m ie ck i p rz e m y s l m e tftlo w y p r z e d g r o & tt o lb rz y m le g o lo k a u tu .

Berlin. Zwiqzek pracodawcöw przamyslu me- talurgicznego w Saksonji oglosil, ze 30 czerwca rb.

wypowiada dotychczasowq umow§ zarobkowq, do- magajqc si§ od robotniköw zgody na redukcj§ ptac.

Wypowiedzenie to jest wst^pem do walki cen- nikowej w niemieekim przemyöle metalurgicznym, ktöra poza Saksonja obejmie röwniez Westfalj§, NadrenjQ l Niemey örodkowe. Podczas, gdy w przemyöle westfalskim i nadrenskim cbodzi gtöwnie o czas pracy, to w Saksonji spör toezy si§ o wy- sokoöc plac. W samej tylko Saksonji wypowiedze- niem umowy dotkni^tych zostalo 150.CK)0 robotnikow.

0 ileby robotnicy saksonscy wysun§li ze swej strony uowe zqdania, to konflikt raoze przybrac rozmiary, przypominaj^ce lokaut z 1928 roku.

P o lsk a na K o n g resie E u ch a ry sty czn y m w K artägln le.

Min. Skarbu o b n liy l st.op§ p ro cen to w q od k r e d y tö w p a d stw o w y eh .

Warszawa. Min. Skarbu uznalo za uzasadnione obnizenie do 7 proc. stopy od kredytöw, udzielanych na cele gospodarcze, od pozyezek z panstwowego funduszu kredytowego oraz od poiyczek, udziela- nycb samorzqdom z zapasöw kasowych skarbu.

Z agranica sk u p n je a k c je B anku P o lsk ieg o . Warszawa. Od kiiku miesi^cy daje si§ zauwa- zyc zuaczne zainteresowanie akejami Banku Polskie­

go ze strony banköw zagraniczuycb, zwlaszcza nie- mieckich i czechoslowackicb.

Nadsylajq one bankom naszym zlecenia naby- wauia akeyj Banku Polskiego. Zlecenia te dotyczq drobeych tylko transakeyj. Widocznie niezamozna klieutela zagraniczna zainteresowala si§ wysokim kursem dywidendy.

Sttknow Isko A nglji w o b ec c e l n lem leck lch . Londyn. Min. Handiu, Graham, oöwiadczy! w w Izbie goain, ze rzqd angielski otrzyraal od gen.

Sekretsrza Ligi Narodöw memorandum rz^du pol­

skiego w sprawie nowych podwyzek cel niemie- ckicb na produkty rolnicze. Rz^d polski uwaza, ze podwyzka niemiecka wytworzyla zupelnie nowq sytuaej?, ktöra zmusi Polsk§ do powzi^cia örodköw ochronnycb, przewidzianycb w art. 2 rozejmu cel-

I Tunis. Pielgrzymka polska zwiedzila okolice Tunisu.

Kongres eucharystyczny zakonezyl si§ wieik^

procesjq, w ktörej wzi§lo udzial okolo 100.000

| osöb.

Wöröd delegacyj migdzynarodowyeh. biorqcych udzial w procesji, byla tez delegacja polska, co dalo okazje do gorqcych manifestacyj na rzecz Polski.

Wieczorem odbylo si§ przyj^cie na czeöc ks. kar- dynala prymasa Hlonda. Przy tej okazji wyslano depesz$ do Ojca 6w. z zyczenlamu Przemawiali ks.

biskup Okonlewski, dr. Janicki i inni. W daiu wczorajszym pielgrzymka polska odplyn§la do Neapolu.

N iew yjaSnione zajSciä w k o lo n ja ch frän eu sk ich .

Paryz. Po wiadomoiciach o rozruchach w Jen Bay w Indochinach nadeszly nowe, niedoktadne wieöci o podobnych zaburzeniach w Tonkiuie, w mieöcie Winh, gdzie zgin^lo od strzalöw 24 osöb, a wielu jest rannych. Pisma paryskie domagajq

! si§ bliiszych wyjaöaien od rzqdu. Nacjonalistyczaa

„Liberte“ czyni ostre zarzuty ministrowi kolonij, ze zamiast informowac spoleczenstwo o sytuaeji w kolonjach — jezdzi po prowineji w interesach wy- borczych.

Wobac coraz liczniejszych wypadkbw samoenodowych ;na zakr^tach szoa Min. Roböt Pubiicznyoh zwröcilo ay/ag§ na wszystkie ,zakr$ty ömiarci“ w saiej Polace. Wazystkie zakrety i maj?i byc w najblizszym czasio upors^dkowane. Gdzie mozna5

> zakr^t bt?dzie zfagodzony przez odpowiednie przebiadowanie { drogl. Pozatem zrewidowane b^dzle astawioni» znaköw l ostrzegawczyck* Mnszn one byc ustawione w takio] odiegtote f od zakr^tu, aby kierowca, jads^cy dose pr^dko, mial czas zafea*

| mowac maszya$ oraz zeby ustawione byiy w taki sposöbj l aby beswzgl^daie dla ka^dego jad^esego byly widoesne«

* NI© woliao przym u szae d© sk la d a n la ofin rs

BOnister spraw wewn. przypoa^na okölnikj zabraniaj^cy f pobierania w drodze przym i^u datköw na cele humanitarne.»

I i spoleczne^ iLzalezniaj^c od ich isdszczesia röin« czynnoäcL urz§dowe. Dotyczy to zwlaszcza spraw paszportowy^h. Obe-

\ enie minister zezwolil na sprzedaz w biurach paszportowycfe

; znaczköw i nalepek instyti^cyj ham anitam ych. lizalezniaji^c to jeönak stanowezo odt niestosowama przymusn kapna.

Obsüzani© kar za z ^ Io k § .

Min. apraw. wewn. wyst^pUo do Rady Ministröw z waio^

skiem o obnizenie kar za zwlok§ przy egzekwowaniu n aleiao - siel Powszechnego Zakladn übezpieezmiowego s 2 proc* na,

1 proc. _ _

Harcerz© g 6 rq!

N o w a ra la a to , Niedzieinym swym wystepem nasz hnflec

| harcerski przy miejscowem gimnaijam niemaiy odniösl 8ukcea;%

ktörego mu catein sercetn ^yczymy. Wszak pa- blicznoäc, ktörej, ntestety, nie bylo zbyt du4o? byla t©m, eo na scenie widziala, wprost oczarowana, I ta komiczno-gro*

l teskowa »Generalna Pröba“,

2

werwi* i doskonale oddana^, l zrobila niemalf\ laror§ — no, a öw oböz harcerski, öw taniec

! indjsnski, jakby zyweem wzi$ty z powiesci Coopera, tylko

4

dostosowany do naazych harcerzy, a ten ströj, ten wygl^d^

I tak indz^co podobny do prawdziwych Indjan — wszysfcko

| razem wzi^te sprawilo, ze wyst^p ten stal si^ glosnym w f mieöcie i okolicy i ia dzi^ ogölny i szczery zal u tych wszy- J stkich, ktörzy tego nie widzieli i ogölne iy esenie powtörzenia I tego jeszcze raz. Aby je spetnic, nasi harcerze-amatoriSy nie j odmöwi^ aobie tej iatygi i powtörz^ jeszcze swoje niedzieln#

| przedstawienie.

N leb y w a le w y d a rzeß t^ t

N onrexniasto« Mlodziei harcerska naszago gimnasjaai j onegdaj nrz^dzila przedstawienie amatorskie, ktöre stan^lo na l tak wysokim poziomis artystycznym pod wzgi^dem formy

| i treäci, ze zebrana pubiicznoäc zostaia wprost oczarowana

? werw^, hnmorem i doskonal^ gi^ mlodych ^amatoröw. Na I ogölne iadanie przedstawienie b^dzie p o w t ö r z o n e w p u |v

\ t e k , d n ia 16 m a ia o godz* 8 w ie c z o r e m w H o t e l a

| P o lak lm * Program: G e n e r a l n a p r ö b a , arcyzabawna ko»

j medja w 1 akeie. 2. P r z y g o d a w o h o a ie , obrazek sce- j niczny z zycia harcerzy w 2 odslonach*

C a n y z n lio n e : 1 miejsce 1.50 zl, dalsze 1 zl, stoj^ce

50 gr. Cznwa‘!

Sic?dztwo w m lejscow ym u rz^ d zle p o e z to w y m .

N o w e m ia ito . J u i po ran wtöry ziachaia do Nowago- 1 miasta komisja w sprawia zbadattia sprawy, zwi.tzan.ej ze za- rzcitami w kiarunku miejscowego urz§da poeztowego, zawar- i temi w aaszetn „Nadesianem* pod nagtöwkiem: .Z drada

\ taiemaicy poeztowej*. Pierwsza komisja pochodzUa z dyrekeji poezt z Bydgoszszy, druga ai podobno z Miaisterjam Poczt M

M. T. P O R K 1 N S . 2

CZARNE WIDMO.

P O W 1 E Ö C . Przeklad z angielskiego.

(Ci^g dalszy.)

— To powiedz to jedno przynajmniej, ciotko, ezy zyje jeszcze möj ojclec i matka moja ?

— Nie, juz dawno oboje umarli.

— A krewnycb czy nie mam weale ?

— O ile wiem, nie masz nikogo krewnego.

— Wi§c ty, ciotko, nie jesteä weale spokrewnionq ze mn q ?

— Weale nie.

— A dlaczegoz przyj§laö mnie do swego domu ?

— Po cz§4ci z milosierdzia,

do

cz§§cT, zem ci§

poiabila i dlatego takze, 4e dostaj§ rocznie 25 fun- töw 8zteilingöw na twoje utrzymanie.

— A cöz si§ ze mn^ stanle gdy dorosne, czyi cale zycie mam spfjdzic tu w tej wiosezynie ?

— Tak, zapew ne!

Linda na t§ odpowiedz westcbnQla boleänie.

Stara panna m öw iladalej: — Dlaczegoi wzdy- ebasz ? Masz tu przyzwoite, spokojue sebronienie, nie potrzebujesz pracowac na chleb i dostaniesz

zdrowe i obfite pozywienie. Jesteö dobrze wyeho- wywanq i masz wszystko, co ci do ubrania po- trzeba.

— Tak — ale ja czuj§, te jestem tak niewy- ksztalconq, prostq wiejskq dzlewczynq i siedz§ w szkole obok corki kowala. A jednak nie pozwolisz mi, ciotko, wdawac si§zniq i ucz§3zczac do jej do­

mu. Dlaczegoz to ? Czyz ja pocbodz§ doprawdy tak, jak mi to niedawno nasza poslugaezka powie- dziala, ze szlacheckiego rodu ?

Cbwila gl^bokiego milczenia nastqpila po tem pytaaiu, potem panna Myrts zawolata gniew nie:

— poslugaezka Nancy jest niedorzeczna, plecie co jej do glowy przyjdzie!

— Wi§c z jakiegoä jestem rodu ? — badala uporczywie Linda.

— Jesteö biedua, nieszcz§sna istota i nie posiadasz ani rodziny aai majtjtku, a powianaö cicho i spo- kojuie zachowywac si§, aby nikt nie potrzebowal zwracac uwagi na ciebie i nie wa2 si§ dopytywac wi?cej razy o twoje pochodzonie, dopöki do lat dwudziestu nie dojdziesz. To rzoczywiäcie coä nie- slychanego, zeby czternastoletnia dziewcz§ ömialo tak indagowac swoi^ opiekunk§.

Poslugaezka Nancy nie byla tak tajemniczq i zamkni^tq w sobie jak jej pani, zwlaszcza, gdy wracajqc ze wsl nlosla skryt^ pod fartuchem batel- k§ z wödkq. To tez gdy sobie podpila, zacz^la

czasem ficiskac i ealowae malq dziewczynkf I bei- k o ta la :

— Wiem ja wi^cej niz oni s^dzq, choc dobrze ukrywac si§ przedemnq umiejq ... Ty moje dziecko...

dojdziesz jeszcze kiedyö do praw swoich... b§- dziesz jeszcze wielkq pani^... panna Myrts byla tylko pannq sluzfjcij... Ja nie zlego nie chc§ powle»

dziec o niej... ona ci§ kocha, jak gdybyö byla \e%

wlasnem dzieckiem, choc ona tak... tak... Zazwy*

czaj nie skonczyia swej przerywanej opowieöd»

oparla glow§ na stole i zasn^la.

Ale to tylko w chwilach opilstwa byla staruszka tak rozmownq; w trzezwym stanie zapierala aiq wszystkiego, twierdzqc, ze pannie Llndzie änic sl§

chyba coö takiego musialo.

Z czasem mloda dzlewczyna stawala si§ cora*

pilniejsz^ i brala zywy udzial w prowadzeuiu go- spodarstwa swej opiekunki. W czyteial ladowej i w szkole niedzielaej zapozaala si§ Liada z cörka- mi rektora. Panny Wilson cieszyly si§, i mogly protegowac t§ mtodq, rzadkiej pi§kaoäci wieäuiaczkt}

i zapraszaty j^ nawet czasem na bofbat§, gdy in- nych goöci nie mialy. Pozyczaly jei ksiqfckl do czytania i najnowsze wzory do haftu, jakie w zurnaiach si§ znajdowaly i bawily sl§ cz^sto opo- wiadaniem o przyjemnoöciach i zabawacb, jaklcl^

uäywajq ludzie na wielkim öwiecie iyjqcy. (C. d. -n).

(3)

1 Telegraföw z Warszawy. Wynik dot^d trzymany w tajemni- cy pelne zreszts* wyjaSoienie sprawy dac mo£e tylko wszech- atronne jej zbadanie^ Jednak ta okoltcznoSc, io wladze na*

czelne tak gorliwie z m i y si§ spraw y Swiadczy chlubnie 0 dbaloäci naszych wiadz pocztowych o powage

1

dobr^repa- ta c ^ naszej Poczty. Wobec powagi i rzeczowoäci, z jak**

naczelne wiadze sprawy traktujs, tem bardziej niepowazuie, a wprost ömiesznie przedstawia si§ akcja miejscowego Naczel*

aika Poczty, ktöry koniecznie chce z tego zrobiö aibo intryge eadackn albo zdradQ sprawy poiskiej ze strony „Drw§cy , jak to mialo ostatnio miejsce na zebraniu Obrony Kresöw Zachodnich, gdzie chcial przekonac zebranych, ze „Drw§ca w sprawie owej rewelacji sprzeniewierzyta si§ sprawie naro- dowej, broni^c niemca. Na szcz^^cie tu u nas tak naiwnych ladzi ntema w caiem iwieöcie, ktörzyby cheieli dac wiar§

Naczeiaikowi Poczty, a raczej kazdy zdaje sobie sprawy, ze poruszenie tej przykrej sprawy na larnaeh gazety bylo czynem j£cie patriotycznym.

U kazunie sl§ cygattöw z; n ie d iw ie d iiß m l.

N o w e m iu s to . W poniedzialek w nasze codzienne, szare 1 spokojne zycie nieco ozywienia wnieöli cygani, podobno pochödz^cy z RumunjVktörzy przybyli z trzema niedzwiedziami i jednem chuderlawem malpi^tkiem. Przy d£wi§kach jakiejö niesaruowitej muzyki biedne zwierz^ta wykonywaly rozmalte ruchy, im ituhce taäce, a dlogim sznurem za niemi snula si§

liczna gawied£ uliczna, skladaj^ca si§ przewaänie z dziatwy.

üawnle], takle pokazy byJy cz§stem zjawiskiem u nas. Teraz za6 od dawna niewidziane — budzq, zwlaszcza w szeregach dziatwy, niemalo zaciekawienia.

sNi© ud alo m u nify

v N o w e m ia s to . Dnia 8. V. rb. przy trzymany zostal przez tat. posterunek policji pahstw. niejaki Augustynowicz z Lubawy, gdy zamierzal sprzedae waiizk§, w ktörej byla garderoba datnska. Wykazalo siQ, ze walizka i garderoba po«

chodzi z kradziely i to na szkod§ p. Januszewskiej ze Zloto- wa. Wartosc calej kradziezy wynosi okolo 350 zl. Ptaszka osadzono w areszcie 6Iedczym.

Poz&ry.

v S a m p ia v a . Dnia 7 bm. okolo godz. pöl do dziesi^tej a roinika Fr. Nadolskiego na wybadowaniu powstal poäar, pascwi\ ktörego padla doszcz§tnie stodola wraz z przybudöw«

kami. SpalUy si§ tez rozmaite sprz^ty i maszyny rolnicze.

Pozar powstal piawdopodobaie na skutek zapalenia si§ sadzy w kominie, ktöre przeniosiy si§ na slomiany dach stodoly- Silny wiatr spowodowai nagle zaj^cie ogniem caiego bndynku, t8k, i t przybyia rychlo na miejece poÄirn Straz OgniowazRa- kowic, Samplaw7y i Lubawy, pozar jedynie zdolata zlokalizo wac. Pewn^ c.z§^c straty ponieaio ubezpieczenie.

v B p aljaia. W sobot§, 10 bm.,

wt

pofudaie powstal pozar u tut. roinika Fr. D^bkowskiego. Spalit si§ dom mieszkalny.

Strat§ obiicza si^ na okolo 6.500 zl, ktöre pokryje w cz§§cl ubezpieczenie. OgieÄ powstal przypuszczalnie od iskry z ko- miaa, gdyz w tym czasie paiono w piekarniku.

O pera w a m a w s k a w L ubaw ie.

Lubnw»« D^brze zapisaua w pami^ci mieszk. Lubawy z dwuch poprzednich wyst^pöw Opera Warszawska zjeidia po raz trzeci tamdotstd na nowy gööcinny wyst^p, tym razem na- prawd§ z sztuk^ gloönn i zaaa^ na 3zerokim ^wiecie, p. t.

»Madame Butterfly* oper^ japobsk^ w 3 aktach, slawnego kompozytora wloskiego PucciaFego, z oryginalnem I japoh- skieml kostjumamt i dekoracjami. Doprawdy, io prawie zazdro^cic mozna Lubawie tej przyjemuo^ci ogl^dania i sly- üzenia tak rozgloänej sztuki i to jeszcze o p ery ! Niech nam tu w NowemmieScie woluo b§dzie wyrazic ziyczenie do odno- snego zespolu warszawskiego, by z tego rodzaja imprezami i nas nie pomin^l.

Przedstawienie w Lubawie odb§dzie si§ w sali »Pod Orlem* w sobot§, dnia 17 bm., o godz. 8,30 wioczorem,

7-k las. sz b o la cw iceosi Sam. Nmicz.

L u b a w a . »Dyrekcja Seminarjum Nauczycieiskiego w Lubawie podaje do wiadomosci, io Ministerium Wyzuan Religi]uych i OSwiecenia Publicznego udzielilo zezwolenia ua zorganizowanie pelnej siedmioklasowej szkoly cwiezeü w roku szkolnym i930.31 przez dodatkowa uruchomiente klasy pi^tej, azöstej i siödmej. Zgloszenia przyjmuje Dyrekcja Seminarjum.

Dyrekcja Seminarjum.

D aU ze w jk ta d y d o k szta lea jq ce w s z k o le p o w szech n ej.

L ab aw a« W sobot§, duia 17 Dm., o godz. 15* tej dalsze wyklady doksztalc. w szkole powsz. Gtöwnym tematem b§- dzie omawianie przebiegu egzam. kwaiifikaeyjnych. Drngi te- imat: Jak prowadzic fizyk§ w szkole powsz. Uprasza si§

w^szystkicli kol. zaiateresowanych o loskawe przybycie i po«

dzielenie si§ swemi spoatrzezeniami.Autobus z Nuwegomiasta przez Chroöle wyjezdza w sobot§ o godz. 14-tej.

0 godz. 17 tej odb^dzie si§ zebranle „Kola Chrzeic.* u p.

2Jelinskiego ul. Grunwaldzka, na ktörem wyglosi ks. prefekt Oordon referat na te m a t: „Podrdi do Rzymu*.

X om inacja rad cyS sierot.

Rumlenica. Jako radca sierot na gmlnQ. Rixmiaaica zatwierdzony zostal p. Konstanty Bartkowski z Rumieaicy.

Z t ^ P o m o r m ' , B a c z a o i6 s p le w a c y !

q L ld z b a r k . Zbliia siq termin zjazdn okr^ga naddrw^- cznego w dnia öw. Piotra i Pawla. Konieczne przeto, aby na wszystkich lekcjach ^piewu nie brakowalo nikogo. Lekcje obu towarzystw ipiewaczych odbywaj^ si§ w szkole wydzia-

^lowej i to dla chöru m$skiego „Dzwon“ w kaidy ponledzialek wiecz. o godz. 8, a dla chöru mieszauego tow. öpiewy $w.

^Cecylji w kazd^ ^rod^ i pi^tek wiecz. o godz. 8. Nlechaj wi§c nikogo nie zabraknie na lekcjach tembardziej, io jeden d drugi chör przygotowuje pröcz tego jeszcze wlasny koncert.

W ielkl oSrodek P. W. I W, F.

L id sb a rk « Okr^gowy Urzrtd P. W. i W. F. w Toruniu w porozumieniu z Powiatowym Komitetem P. W« i W. F. w Bro- inicy i wladzami mlejscowemi urz^dza wielki oärodek P. W.

4 W. F. w Lidzbarku.

Przy zbudowanem juz wzorowem boisku sportowem po- wstana : wygodny dom administracyjny, kuchnie, strzelnice, ist§py, lazienki itp.

Pi^kna i zdrowa okolica rozleglych lasöw i malowniczych jezior lidzbarskich wybran^ zostaia slusznie na oörodek t§- iyzny i zdrowia mlodych naszych zuchöw z P. W.

Z w yrodnlenie.

q Lldzbark. Magistrat aadzll przy aliey Sqdowe] mtoda drzewka ku wielkiej radoöci przechodniöw. Drzewka te si$

bardzo dobrze przyj^ly. W nocy z nledzleli na ponledziatek jacyä zwyrodnialcy zlamali jednakie 50 drzewek mlodych, wartoäci okolo 150 zl. Czyn ten öwiadczy o bestjalskiej na«

turze owych nitodziehcöw, ktörzy na slabych tych drzewkach cbcieli sily swoje wypröbowac. Magistrat wyzaaczy! za wy«

krycie sprawcöw nagrodQ w wysokolci 50 zl. Policja stwier«

Kto powinien byc w niedziel^, dnia 18 bm.

w Poznanlu?

W niedziel?, doia 18 maja, Poznan obchodzi uroczyöcie 50-lecie iätaienia TCL. Zjad^ na ten dzien da Poznania przedstawiciele TCL. z Poznan- skiogo, Slqska i Pomorza i goöcie z calej Polski.

Uäwietni uroczystoäc t§ tez i Prezydent NajjaSn.

Rzplitej. Znaczenie TCL. w czasie nie weil w dzie- dzinie utrzymania mowy ojcöw i daeba palskiega, kiedy wrög wyrugowal caikowicie j§zyk polski z wszystkich szköi i dziedzin zycia publicznego, byio'nieocenione. Doöc podaieäc tez i to, ie kiedy na kongresle we Wersalu chodziio o zadecydowanie o losach Pomorza, jedaym z najpowazniejszych argumentöw, przemawiaj^cym za przylqczenlem Pomorza do Polski, byla znacana iloöc bibljotek TCL. w rozmaitych miejscowo^ciach Pomorza. A wi§c na niedziel§ do Poznania jechac winien kazdy, ktöremu stosunki na to pozwalajq, a ktöremu dro^a polska mowa, polski duch i pobka przeszloSc, te- razniejszoöc i przyszioäc.

Pow. Komitet, T. C. L.

dzila juz sprawcöw tego bestjalskiego czynu i podala ich do s^dowego ukarania. Przypuszczac i tyczyc naleiy, aby zloczyöcy zoatali przykladuie ukarani. Podobne fakty zai«

szczenia drzewostanu maj^ do£c cz^sto miejsce. Apelujemy do fcaädego widza, aby w podobuym wypadku doniösl kaido*

razowo do posterunku policji, ktöra ludzi, wyzatych z aczuc ludzkich, poda do ukarania.

Zabawn z ro zlew em krirl«

Kol« B ry n a k . W dzien 3 Maja po potudmu, urz^dzila nasza Straz Pozarna z inicjatywy kierownika szkoly p. Pudel«

ki, koncert w lesie do godz. 7 po

do

I., nast^pnie zaö rozpocz^la si§ zabawa taoeczna w szkole. W toku zabawy, nie obylo si§ bez awantur, przyczem przodownik P. P. p. Micha! Witko- wiak zostal napadni^ty znienacka przez znanego w naszej okolicy bandyt§ Grabowskiego i uderzoay jakiemö t§pem narz^dziem w glow^ tak sJlnie, ^e upadl na ziemi§. Na to przod.

Witkowiak, w obawie o swe Äycie, uzyl bialej broni, kalecz^c napastnika tak powaSnie, to w stanie grotnym odwieziöno go do domu. Dzialo si§ to w szkole, w ktörej si§ röwniez mieöci kaplica konsekrowana.

K r a d z le i c ie la e j k ro w y .

o M« L^ck« W nocy z 6 na 7 bm. wlamano si§ do obo- ry wdowy Weierji Ktosowskiej, ktörej skradziono ciein£i kro«

w§, wartoäci 400 zl. Krowa ta zostaia sprzedana pewnemu handlarzowi w Lubawie i przytrzymaua tarnte na dworcu w chwili, gdy miaia byc przetransportowana na inne miejsce.

Sprawca jest Policji znany i prawdopodobnie. gdy o tem pisze- my, zostal juz uj§ty.

Obchöd 3 M tj*.

P r y o m a , Staraaiem tut. nauczyciela p. Draxa obcho«

dzono uroczyöcie dzien 3 Maja w Pryomie. O godz. 19 rozpo«

cz§la si§ uroczystoäc w szkole. Dzleci szkolne öpiewaly pio«

senki i deklamowaly ladue wierszyki patrjotyczne. Miie bylo patrzec na t^ dziatwy, ktöra tak ladnie deklamowala i £pie- wala, co nalezy zawdzi^czyc pracy miejsc. nauczyciela.

Nasfc^puie wyglosil p. Drax mow§ o konstytueji 3 Maja.

Potem odbylo si§ przedstawienie amatorskie pt. „Polska ju i wolna* i „Na musztrze*. Mlodziez wywi^zala si§ dobrze ze Bwego zadania. Na kazdym kroku bylo mo2na zauwaiyc, iie trudo. i pracy zostalo wloiORO przez tut. naucz. i mtodziez.

Milym ^piewem na glosy zakonezono uroczystogc.

Wszystko byioby laduie i dobrze, ieby tak obywatelstwo naszej wioski bylo zrozumialo i liczniej przybylo na t§ tak wspanial^ uroczystosc.

Poitury p ro ces o m o rd erstw o . — M orderen sk azü n y z o sta l na kar^ sm ferci.

G ru d z iq d z . Dnia 23 lipea ab. r. w nocy okoto godz.

12* tej zamordowany zostal na szosie Pruszcz—Koronowo po- mi§dzy Serockiem a Nowym Jasieücem rolnik Wilkowski, wlasciciel wi^kszego gospodarstwa w Jasiücu, Pod zarzutem morderstwa wzgl. namowy aresztowani zostaii w dzieb po pogrzebie £p. W. gospodarz Jan Wolak z Jasiebca, mlodszy brat jego Franclszek i ^.ona zamordowanego, wlaöcicielka go*

spodarstwa, Henryka Wilkowaka, wTszyscy troje ponizej lat 30.

Podczas gledztwa przyzuali si§ Wolakowie w zupelnogci do winy i podali najdrobnlejsze szczegöly z przebiegu przygoto- wanej zbrodui, röwaiez i Wilkowska zeznala, io wiedziala, ze Wolakowie, z ktörych Jan ionaty byl z siostr^ Wilkowskiej, Marjq, mieli zamiar zamordowaö Wilkowskiego, rzekomo z obawy strat materjalnych, poniewai Jan Wolak, jak ten te twierdzi, iyrowal Wilkowgkiemu, przedstawiaj^c go jako marnotraweg, weksle na kflka tys. zl. Röwnoczegnle jednak wyszlo na jaw, io Witkowska utrzymywala z mlodszym nieto- natym Wolakiem stosunek milosny, obiecuj^c mu malzeüstwo w razie gmierci swego m§£a, mimo, io on, jak oskarzona twierdzi, dobrze si§ z ni$ obchodzll.

Epilog tej ponurej sprawy rozegral si§ dn. 6 i 7 bm. przed s^dem okr^gowym w Grudzi^dzu.

Wbrew zezuaniom w toku gledztwa Frauciszek W. zezuaje na s^dzie, ze Wilk. zabil kamieniem i dobil go wystrzalem z rewolweru bez pomocy osoby trzeciej i ze Wilkowska nie namawiala go do zbrodni. Brat jego Jan wypiera si§ wspöl- udzialu, a przyzaanie si^ do winy podczas gledztwa tlumaczy tak, io „potraktowal“ ua gotowe pytania s§dziego gledczego nie wiedz^c co czyniltt. Oskarzona W. ju i nie pami^ta nie*

ktörych szczegölöw ze swych zeznah dawniejszych i twierdzi, io zacz$ia siq obchodzic chlodno z Wolakiem w dzien po gmiercl swego m§za, raczej po jego pogrzebie: wiedziala ona wprawdzie o zlych zamiarach Wolaköw, lecz nie namawiala ich do zbrodni.

Nast^pnie przewodnicz^cy s^du odczytuje protoköly zeznaö oskarzonych w czasie gledztwa, wedle ktörych Fcanciszek W.

dnia krytyczaego, udaj^c pijanego, prosit wracaj^cego powözk^

Wilkowskiego ze Serocka, aby go zabrat. W. przystan^i i zabrat go. Gdy ujechali kawatek drogi, Wolak uderzyt W.

kamieniem kilkakrotnie z tytu w gtow§; mordowany btagat go:

»Daruj mi, Franin, ja ci wszystko wybacz§tt — i podei^t konie, aby jak najpr^dzej dostac si§ do domu. W tej chwili wysko«

czyl Jan W., nkryty w rowie, i zatrzvmat konie; teraz obaj znieäli konaj^eego W., ktöremu Fr. zadat jeszcze kilka ciosöw; z wozu i rzucili do rowu; tu W. usilowAt wstac, wöw«

czas jeden z nich powalit go wystrzalem z rewolwern. Konie, aby zbrodaia si^ zbyt wczeönie nie wykryta, skierowaii w pole 1 tarn uwi^zali, gdzie je dopiero przechodnie nad rauem zauwaiylL Jan W., wröciwszy do domu, opowiedziai touie o tem, co zaszto, tak samo opowiadat Frauciszek W. u Koszar*

skich o dokonanoj zbrodni, oddaj^c rewolwer do schowauia;

skrwawione ubranie o ld a t W. do spaienia w parowniku, a

ubrat si§ w inne. — Nast^pnego dnia udal sl§ Fr. W. do oskartonej W. i pozostat u niej.

W pogrzebie, jak öwiadkowie zeznaj^, wzl§li obaj morderey udziat; Franciszek, nie okazujac najmniejszej skrnchy, kroczyt w orszakn pogrzebowym na czele, nios^c chor^giew koöcleln^

podczas pochodu ialobnego.

S^d skazat Fr. W. na kar§ ömierci przez powteszenie, brata jego na 6 lat ci§£kiego wi^zieuia, a wiarolomn^ Wü«

kowsk^ na 10 lat kary ci§£kiego wi^zienia.

G tuchontem y za b ity p rzez gali}£.

O l t r o m 3 0 k o 9 pow. chelminski. W czasie siinej wichnry przechodzit przez, nalei^cy do hr. Alvenslebena, las, gtucho*

niemy Stefan Bieiicki z Ostromecka. W pewnej chwili wsku- tek wzmozoneg> wichru ztamata si§ wielka gat^i u jedaego z drzew, a spadaj^c na zlemi§, zabita 60*letniego Bie«

lickiego. Przywolany lekarz skonstatowat ämierc.

T ra g icza a sm lerc d eieek a .

S ilu o , pow. torunskl. Daia 8 baa. utopila si§ w napet- nionym wod^ dole kolo Wisty 9 letnia Pelagja Wilmanowi- czöwna, cörka ry’oaka z Siina, pow. toruöskiego. Dziewczyn«

ka, bawi^c si§, chciata przejöc przez wod§, przyczem wpadta w gtebi§ i uton^ta. Zwtoki jej wytowiono w trzy godziny pöZaiej.

G aiazdu w !6 cz§ g ö w 1 zlo d zlel. ?

W ^ g ro w o , pow« gradzi^dzki« Policja grudzi^dzka nrz^- d

2

ita oblaw§ w maj^tku W^diowo, pow. grudzi^dzklego gdzie w pustej stodole zuajdowato sie goiazdo wtöcz§göw i ztodziei.

Podczas oblawy aresztowano 17 osöb, z ktörych wiele fest podejrzanych o dokonanie szeragu wtaman, kradz^eiy itd, Arasztowanych oddano do dyspozycji wladz s^dowyeh.

A reszto w ä n ie sp r a w c ö w w la m a n la na [d w o r c u w Osiu.

O ä ie , p. öwiecki. Policja grudsiadzka aresztowatasprawcöw ömlatego wtamania, dokonanego na dworcu kolejowym w Osiu, pow. ^wieckiego. Sprawcami s^ uiejaki Jan Kröl i Franc!«

szek Wandrowski.

M ord erstw o.

W e jh e r o w o . W mieszkaniu Wiktorji Myälinsklej w Graböwku Wojciech Nowak i Jözef Sikorski z Chylonji aa- padli na Antoniego Krasuckiego w ciemaym korytarzu. Jeden z nich uderzyt K, tak nieszcz§äliwie nozem, ze padt na zieml^

niezywy. Wszystkich aresztowano.

Z d a l s z y e h s t r o n * P o§w l§ceu !e sztän d d ru C horqgw i P o m o rsk lej

Z w iqzku H a llerezy k ö w .

B ydgoszcz« Bydgoszcz byla 10 bm. widowni% wspanialej uroczystoöci poswi^cenia sztandaru Chor^gwi Pom. Zw. Hal- lerczyköw. Uroczystoöc ta zgromadzita tysi^czne rzesze Hal- lerczyköw z calej Polski i iudaoSci i przekaztateita si§ w wielk^ manifestacj§.

Na öwi^to przy byl gen. broni Jözef Haller, witany z zy- wiotowym entazjazmem. Po nabozeüstwie w koöciele §w.

Tröjcy. w czasie ktörego ks. prob. Skonieczny poöwi^cit sztan«

dar, ofiarowany Chorqgwi Pomorskiej przez sokolice polskie z Ameryki, tudziez wyglosil kazanie, udano si§ na gröb Nie«

znanego Zotnierza i ztozono na nim wieniec.

Po defiiadzie, ktör^ wsröd wiwatöw tlumöw odebrat gen.

Haller, udano si§ do „Resursy Kupieckiej*. Tarn nast^pil wzrnszaj^cy moment wr^czenia sztandaru, a uast§pnie odbyta si§ uroczysta akademja, w czasie ktörej przemöwienia wygto- s ili: ptk. Modelski na temat bitwy pod Kaniowem i red.

Fiedler o znaczeniu Battyku dla Polski.

Po akademji odbyt si§ wspölny obiad, zawody lekkoatle- tyczne na stadjonie sportowym, zabawa towarzyska w wielkiej sali „Resursy Kupieckiej* i raut w »Bialej sali* hotelu .P od orlem*.

O llkra pioru u a w Stud zleu k ach jp od N ik le ta .

N akto« Dnia 9. bm. szalala w Nakie i okolicy burza.

Ofiar$ pioruna padta p. Sadowska, ktöra zabita zostaia na miejscu. Pozatem poparzone s^ 4 osoby.

Maräz. T rqtupczyüski i prez, R atajsk t baz d a ch u nad glovrq« — W o jew ö d ztw o e k sm itu je ich z m leszk a n p rzy ul. C hoplna 3 «

P o z n a ö . Sensacj^ dnia jsst tutaj sprawa eksmisji prez Ratajskiego z mieszkania, zajmowauego w willi przy ul. Cho- pina 3, stanowi^cej wlasnoöc Skarbu Padstwa. W willi tej mieszkaj^ pozatem pp. marsz. Tr^mpczynski i prezes Rady m.

Poznania inz. Witold Hedingei. Nagle wszyscy trzej otrzymali od wojewödztwa cakaz eksmisji na dzien 1 lipea.

Sprawa ta byla przedtniotem £ywych obrad na ostatniem posiedzeniu Rady Miejskiej, gdzie poddano post^powanie wojewödztwa ostrej krytyce, zaröwno z pnnkta widzenia rze- czowego, jak i prawnego. Wszyscy radni, bez wzgl^du na sw?* przynaleino^c polityczn^, nie wyl^czaj^c przedstawicieli

„sanaeji*, pot^plli krok wojewödztwa, bo wypadkiem wprost niepraktykowanym jest wypowiadanie mieszkania cztowiekowi, ktörego zabiegom zawdzi§cza Poznan kilkaset nowye-h mie- szkan specjalnie di& urz^dniköw panstwowych i dzi§ki ktöre­

mu Poznad wzi^,t rozmach budowlany, budza^cy podziw w calej Polsce i nawet zagraaic^. Wojewödztwo motywaje gwöj nakaz eksmisji tem, to nagle zabraklo mu kilku mieszkan 2, 3 i 4 pokojowych dla urz^dniköw, gdy^ tymezasem will«

przy ul. Chopma jest budynkiem luksusowym, o dazych mie*

szkaaiach, wi§c dla tamtych, matych mieszkad naleäatoby will§ przebudowy wac. Charakteryityczne jest, io bardzo wieiu urz^daiköw wojewödzkich, a mi§dzy nlmi p. wieewoje«

woda, mieszkajj* w domach miejskich i nikt nie myöli ich eksmitowac.

Pocichn möwi^ sobie, io cata szopka z eksmisjq wyniklm z ch^ci pozbawienia mieszkania marsz. Tr^mpczynskiego.

Nie wypadto eksmitowac tylko jego, wi§c nakaz wystano do wszystkich trzech lokatoröw willi.

Poznan möwi dzlö tylko o tem wesolem zarzadzenin woio*

wödztwa.

N^pad ban dyeki ua lesn lczö w k ^ .

W ie la ft. Komenda policji w Wielunin zaalarmowans zostaia wiadomoäciq o potwornaj zbrodni, dokonanoj w leäai- czöwce Zelaw w lasacli padstw. pod Wielnniem. Zbrodnie wykry'i okolieznl wiedalacy, ktörzy przybyli rano do lasu po zaknp drzewa. Nia zastawszy gajowego, 57-letniago Walentego Jaslftskiego przy sqgacb drzawa, udali slq do pobllsklej leSai- ezöwki, gdzie w pier wszej Izbla ujrzeli leiqcego w kaluzy kr^ft syna gajowego, 15 letniego Czeslawa, a w drngiej izbla

— satnago Jasifiskiego. WieAniacy zawiadomlll o tem policja Jasinäki zostal zamordowany strzatami z rewolwern. Po za- bielu go, bandyci wpadll do chaty, gdzie apotkali syna CzeRa- wa z tazjn w r^ku. Gdy chloplec ugodzony noiem padt na ziomi§, bandyci poderznijli mu gardto. Lnpetn bandytdw padto 50 zl gotdw&q, kilka pieräcionköw, zegarek i garderoba.

Morderey zbiegii.

P o ia r fa b ry k i w Lodz!.

L a d t . Pozar zniazezyt tn zaktady wldkiennlcza fabryki H. B Litwia. Akcja ratunkowa trw ata przeszlo 6 godzin.

Straty sn o ceniaie na pöltora miljona zt. W skntek potarn

kilkuset robotniköw straciio prac§.

(4)

O t ta tn i« « I f t i l a i u t l B h Ks. biskup dr. Arkadjusz Lisiecki nie zyje.

K a to w ic e . Dzifc r a n o , g d y k s . k a p e l a n M iltk w s z e d i d o p o k o ju k r . h is k u p a L is le e k ie g o , zaataft g o n le iy w e g o * — S«p. ks« b is k . A r k a d jo s z L la ie c k i u r o - d i i i s!$ w r . 1880. D o g im n a z ju m a c z Q iz c z a l w P o - x n a n tu i w S e v e r s p o d P a r y i e m . S tu d ja te o lo g tc z n e e d b | l w Poznan!© * B y l d u a z p a a te r z e m w O s tr o w ie ,

©d r . 1910 b y l k a n o n ik ie m k o le g ja ln y m w P o z n a n ln , Wm 1916 p r a b o s z a z e m w B n in ie . Od r . 1917*18 b y l p o - s ie m d o s e l m a p r u s k ie g o , r. 1918 o z to n k le m n a c z e ln e j B a d y L o d o w e j, r . 1920 p o w o la n y z o s ta l n a p r o f e a o r a p r z y a e o s in a r ja m d n c h o w s e a , 1926 r . z a i p o w o la n y z o a ta t n a s to lic § b la k a p ig d© K a to w fc , n a p ls a l c a ly s z e r e g b r o s z o r t r e i d k o d c ie ln e j I s ty n ^ I J a k o w lalfcl k a z n o d z ie ja . N a w ie £ c o S m ie rc i k s . B is k u p a w K a - to w le a c h fla g i n a ; g m a c b a c h r z g d o w y c h o p u - s z o z o n a z o s t a l y d o p ö t m a azto y a w k o fic io la c h p o z le g ty s i^ d z w o n y . P r e r a j c r S la w e k n a d e a ta l n a r $ c e g e n . « i k a r j n s z a R o n do le ite j$ . — E k s p o p ta o d - b ^ d z ia s i$ w n ie d ziel$ » d n la 18 b m . o g o d z . 15, p o - g r z e b w p o n l e d i i a l e k o g o d z . 9 r a n o .

P o d s e h r e tu r z s ta n u p. D o le ia l p o w rö c il z M a d r y tu d o W a r s z a n y .

W a r s z a w a . P o d s e k r e t a r s s t a u n p r z y m i n i s t e r - j c m P r z e m y s l u 1 H e n d ln p. D o l e i a l w r ö d t z M a d ry - t u , g d z le p r z e p r o w a d z a l p e r t r a k t a c j e w s p r a w a c h b a n d l o s y c b , d o P o ls k i ! o b jq l u r z ^ d o w a n ie .

Mio. P o czt 1 T «Iegralöw w K allszu.

W a r s z a w a . M in is te r P c c i t i T e le g r a iö w p.

B o t r n e r w y je c b a l d z l i d o K a iis z a c e le m o d b y o ia I n s p e k c ji t a m t e j s z y c b n r z ^ d ö w p o o z to w y c h .

W j ml* n a d e p e s z m t§ d zy W d rszaw q a B u k a r e s z te m .

W a r s z a w a . Z p o w o d n r u m n n s k i e g o 6 w i$ ta n a r o - d o w e g o n a a tq p ila w y m ia n a d e p e s z w t o n i « n a d e r s e r d e e z o y m m i$ d z y P r e z y d e n t e m R z p lite j, a r u n iu n -

sbf} R a d g R e g e n c y jc q .

W ^ g ie rsk l m in is te r O sw iS ty u k a r d y n a la K a k o w sk le g o .

W a r s z a w a . J . E. k a r d y n a l K a k o w tk i p r z y jq t dziS w ^ g i e r a k i e g o m i n l s t r a o k w la ty .

W ^ g le rs b i m in is te r O iw la ty w y je c h a l z W a rsz a w y .

W a rs z a w a . W ^ g ie r s k i m i n i s t e r o flw ia ty dzlfi 0 g o d z . 2,45 w y je c b a l z W a r s z a w y , i e g n a n y n a d w o r e n p r z e z m i n i s t r a f O iw ia ty , p. C z e rw ifls k ie g o o r a z c z lo n k ö w p o s e l . t w a w e g le r s k ie g o .

U j^ cie upiorA z D fisse ld o rfu ?

B e r lin . W B e r lin ie u J e ty z o s t a l p e w ie n 3 0 - le tn t r o b o t n i k , k t ö r y m a b y ö g lo in y m „ n p lo r e m z D tta se l- d o r f u “, g d z ie d o k o n a n o a z e r e g n ta je m n io z y c h m o r ­ d e r s t w . B a w ll o n w B e r lin ie n s w e j s i o s t r y , a p r z e d t e m b y l d t u i s z y c z a s w D U s s e ld o rfie .

X le p o k o je w In d ja c h .

S b o la p n r . W S h o la p n r o g io s z o n y z o a ta t s t a n w o je n n y .

K a lk a ta . R e w iz je w g iö w n e j k w a t e r z e c z lo n - k ö w k o n g r e s n d o p r o w a d z iiy d o a r e s z t o w a n l a 80 e z lo n k ö w z a w lo c z g g o s tw o , g w a lty i z a b d j s t w a ...

T r a n s lo k a c ja w o js k so w ie c k ic h .

Wilno. Na pograniczu polskc-sowieckiem odby- wa si§ translokacja sowieckich oddzialöw wojsko- wyeh. W ciqgu ostatnich tygodni do miast grani- cznych przybylo kilka tysi§cy piechoty, kawalerji 1 aitylerji. W Borysowie zbudowano bangary dla pulkü lotniczego i oddzialöw obserwacyjnych. Lud- noäc pcgraniczna zaniepokojona jest temi zagadkc- wemi przesuEi^ciami. Jest to doroczay przeglqd sll wojskowych sowieckich, stacjonowanych na Bialorusi Sowieckiej, w zwi^zku z raanewrami, ktöre si§ ma- jg odbyc w drugiej polowie maja.

G w alto w tte tr z ^ s le n le z iem l w P e rs jl.

Londyn. Z Teheranu donoszq, te w pölnocno- zachodnlm okr^gn Urmja i Salmast wydarzyio wielkie trz^slenie ziemt. Miasto Salmas zostalo zupelnie zniszczone. Liczb§ ofiar oceniajq na 20G0 osöb.

W lelkA k l^ s k n c h ln sk ic h w o js k rz q d o w y c h . Londyn. Z Pekinn donoszq, 2e wielka bitwe pomi^dzy wojskami rzqdowemi a wojskami genera- löw poludniowych zakonczyta si§ zupelng kl§sk^

wojsk rzqdowycb. Jednq dywizj§ nankinskq wybito doszcz^tnie. Liczba zabitych i rannych ma bye

olbrzymia. _______

— ... ...— .. ... ii i mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

D Z I A t P O R A D P R A W N Y C H .

P. K. N. B. 1.000 mkn. z 5. 12. 1919 r. w przeliczenitä na 100 proc. przedsiawia wartoäc 140 zi.

P a n n K. z G a ja . Kapital ten w przeliczeniu na 100 proc. przedstawia wartoäc 7,10 zl.

P . J . K. z G. Na zapytanie tak zwi^zle jest trudno od- powiedziec. W pierwszej linji jest miarodajny zapieany pro*

cent, zas obecny ustawowy procent za zwJok§ wynosi 10 proc.

Trzeba tez wiedziec, ze przeciwnik moze postawic zarzut przedawnienia za dluzszy okres czaau jak 4 lata.

Radzimy sprav§ przedatawic adwokatowi, o ile sprawa i mialaby i^c na e^d.

P. A. G. z Ms W przeliczeniu na 100 proc. przedstawia wartosc 420 zl bez proc.

I

P . T . P. L. W przeliczeniu na 100 proc. przedstawiajci zapodane pienl*\dze wartoäc 17.00 zl. Od tego nalezy* sobie obliczyc odsetki.

| M m m h t o w a n x i r s t w «

S a m p la w a . Zebranie Kölka Roluiczego odb^dzie si§ w niedziel^, 18 maja o godz. 4 po poludniu, w lokalu szkoly powszechnej w Targowisfeu.

O jak najlicznie]8zy udzial Kölkowiczöw i go^ci prosi Zarz^d.

Sietda zbotowa w Pozaaniu.

Motowania oticjalna z dnla 12. 5, Placono w zlotycto za 100 kg

t f %o 17 5 0 1 8 .0 0

Pszaalca 6ow i 39.50- 40 50

J§czml«ä browarowy 22.00—24,00

Owl«8 17.00—18 00

Mßjka üytnla 70 proc. 31.50—

M^ka pszeimu 65 proc, 60.00—64.00

l a r a d ik a l odpowt^dsialay i Walanty atawiski w üewsa 1« oglGwenX* redakala nlsodpowind»

aieAete

Wspomnlenie posmieitne!

W dnin 6-go maja rb. rozstala si§ ze 6wia- tem w miejskim Szpitalu w Gdansku, po diu- glch i ci^zkich cierpieniach, moja dlngoletnia reprezentantka domu^

Jadwiga Hildebrandt.

Jej dlugoletnie, pelne poöwi^cenia uslugi, ktöre mi w okresie 21 lat wyswiadczyla, pozostan^

na wieki niezapomniane.

CzeAc Jej pilncöcl, Cze6c Jej wiernoöci 1

Domena Mort^gi, dnia 12-go naaja 1930 r.

O s k a r G e ig e r ,

wla£c. döbr rycerskich.

PRZYMUSOWA LICYTACJA.

W p ia te fe , d n ia 16-g o bm . o g o d z . 4 - t e j p o p o ln d n ia sprzedawac b?d§ w L n b a w ie p r z y n l, W a r a z a w s k le j n r. 1

za got<5wk§ najwi^cej dajaca^ vi:

1 szaf«? s z k la n g , 2 » c b ö d k l, 1 l n s t r o , 8 k n e s i a 2 la m - p y w i s i a e e , 1 p le e i e l a z n y , 5 ! p ö t m e t r a j e d w a b ln e z a r n e a o , 5 1 p ö t m t r . je d w a b i n b ia te g o , 1 u b r a n l e a m o k in g o w e , 1 u b r a n l e f r a k o w e , 1 p ta s z c z z im o w y m e s k i, 1 k n c h n ip w e s tf a la k g i u r z a d z e n l e s h ta d o w e

s k t a d a j ^ c e s i e * 3 r e g a l ö w 1 3 s to to w . S z u k a l s k i , kom. sadowy w Lubawie.

’jPpaeymusowy p fj:etas*g -

W BQhotq, d n ia 17 m aja rb. © g o d z. 1 4 -tej sprzedawac b§d§ w© W lew sk ii najwi^cej daj*\cemu za gotöwk^:

I g a b in e t m e s k i, 1 s z a f f , 1 b ln r k o , 1 k sn a p ^ , 4 S o te le ,

1 s td l I 6 k r z e s e t.

II. s a lo n , 1 s td l, 2 k a n a p y , 6 fo te lik ö w , 2 t o t s t e i 1 Io- k e m c b il^ sta r ^ .

Lidzbark, dnia 12 maja 1930 r.

Z a ftto jsk i, kom. s^dowy w Lidzbarku.

Obwieszczenie.

Z d n ie m l- g o m a ja r b .

blura baRkowe otwarie

o d g o d z . 9 d o g o d z . 3 p o p o lu d n iu

bez przerwy obiadowej.

W s o b o t ^ o godz> 9 d e gods:. I p o pol«

B a n k L u d o w y , H&wemiastO.

PRZYMUSOWA LICYTACJA.

W p lg te k , d n ia 16. 5. 30 r. o g o d z . 11 b?d§ sprzedawat w N o w e m m le io ie n a R y n b n za gotöwk? najwi^cej dej^cemu:

1 rower meski.

M la x a n o w sk if kom. eijdowy w Nowemnne^cie,

“ PRZYMUSOWA LICYTACJA

W s o b o t e , d n ia 17. 5. 30 r. o g o d z. 11 b^d? sprzedawat w K n rz^ tn ik n za gotöwk§ najwi?cej daj^cenn:

1 szafQ do bielizny.

Zbiörka licytantöw na podwörzu u p. K. Fau3lau‘a.

M ftzancw gki, kom. s^dowy w Nowemmiescie, 24 morgowe

g o s p o d a r s t e r o

sprzedam lab zamienie na mniejeze, z iywym i m srt^ym Inweutarzem. J- Z m i i e w s k i , W B a l ö w k i , pow. lubawskl

Z g u b io n a

zostala ksi^ileczka wojskowa.

ktdr^ uniewazniam

io a c e f B r i e s o w s k i « R u v n ie n ic a .

K w o k i

za 10 zl sztuk§ ma jeezcze na zbyciu. D o m io ju © © d lk a , poczta Siwarcenowo

B r y c z k a

w bardzo dobryra stanie na eprzedat. O rU tO ffsk ij

No « e m ia st© .

14 m r g . d o b r e j z ie m i

z budynkami, iywym 1 roart- wym inwenterzem na sprzeda^.

Cena podlng ugody.

T e k l a G aw ronow i® , R a d o m n o * P u s t k i .

Tapety

w wielkim wyborze - - p o l e c a * * ( s i f g a r n i s „ D r w * c y “ .

U rzqd S k sr b o w y p o d a tk ö sr i o p # a t sk a r b o w y c h w N o w e m m ie ä r ie pcdsje do wiadomcsci ogölnej, iz w dnlti 21 m a ja rb . o g od z. 10-e j p rzed obertt» p. T r z o ln sk le - g o w M ro czn ie odb^dzie si§ sprzedat z llcytacji nizej wy- mlenlonych rucbomoäci celem pokrycia zalegtoäci podatkowych:

20 k r z e s e l. , . .

o g o d z . 1 4 - t e j w P a c o i t o w i e i

1 w a r c b la k a , 1 m a s e t , 1 b r y c z k e » l m tö c k a r k f.

Zbiörka licytantöw przed mlynem p. Kitowskiego.

Dnia 22 maja rb.

o g o d z . IO p r z e d o b e r i s , w K a z a n ic a c n s

30 b n t e le k konjefen,

o g o d z . 12 p r z e d o b e r * * w Z ie lk o w ie i

. 1 ln s t r o , . .

| o g o d z . 14 p r z e d o b e r t q p. S z a i k o w s k s e - g o w R o i e n t a l u :

1 w ö z r o b o o z y i 3 tn c z n ik i.

Dnia 23 maja rb.

o g o d z . II n a r y n k u w L u b a w ie a

5 p ta sz e z y d a m sk ic h , 2 k a n a p y i 1 b ie liin ia r k « .

Dnia 24 maja rb.

0 g o d z . IO n a m a j^ tk u B i a l o b t o t y :

1 » ta g m o to r o w y i 5 ja io w ic , , . .

o g o d z . 1 1 ,3 0 p r z e d m t y n e m w S w im a r c u n

20 utr. mqäsl i y t n i e j , D . ,

o g o d z . 14 na podwörzu p. KoScmskiego Bromsf.

w T u s z e w i e :

2 w a r c h la k i, 1 c le la k a , 1 m tö e k o r k « i 1 weg«?

d e c y m a ln « .

Dnia 26 maja

a fl. 10 na podw.

1 c e n tr y fo g ^ ,

o g o s iz . 12 m 1 p a s t e r y z a t o r .

Dnia 27 maja rb.

O g o d z . 1 ! « a r y n k u w H o w e m m ie ic ie :

1 risdjoapar^ e 4 la m p ü o w y , 1 g » r n ita r m e b li k o - ö iy k o w ^ c h I 1 szaf^ i ö l a z n ^

Dnia 28 maja rb. t

o g . II na podw. p. M. Michalskiego w B ie lic a c h : o g o d z . 1 4 ,3 0 p r z e d o b e r z q w L ip in k a c h :

1 w a g ? d e c y m a in t), 1 w a r c b la k a 1 2 k o n ie w y - jszdlo^ © .

Dnia 30 maja rb.

n a m a jsjtk ti W. W ö lk a :

1 mlöcU**Tki$ p a ro w ^ i 950 c tr . kartofll,^

o g o d z 1 4 ,3 0 p r z e d o b e r i g w J a n u e ln ik u j

1 b ryozk ^ .

Zaj^te przedmioty reflektanci mcg^ ogl^dac pöl godziny przed licytacj^ na miejscu sprzedaiy.

Suszarnia Roinicz©

w Howemmiescia

z a k u p u j e k a z d q il© sc

kartofli

f a b r «

loco fabryka oraz przyjmuje kartofie do przespszenia na

korzystnych warunkacb.

K u p u jf n a d a l

ziemniaki

rb.

p. Januszewskiego w D ^ b ien iu : r R u m ia n ie w m l e c z a r n i :

„ I n d u s t p ia “ na skiad

F. • Hcdrzejewskä,

N o « r e m ia s t0 v t e l e f o n 9 5 .

S e r i y f z y c k i

pe^noUusty, najlepszy gatnnek, oddaje W llecxai-w ia Spö-t- d z i e l c i a w G ra lo w iie .

ü l a j f t n o s c S ^ ä z i c e f p. Lipinki pow. Lubawa, potrze- bnje od zaraz

s l u i ^ c g do kucbnl.

«O oh© tn. P o i a r n a m T e r e s i e w i e urzadza I8-g© m a ja i*b«

Z A B A W ^

w lesie kolo NadlegnictwaMscin*.

Wieczorem acafeaws ta n e * cxnm w sali p. Kernera.

Uprzejmie zapraaza

K a t. S t o w , ü l o d z l e i y M ^ s k ie j R a d o m n o

urzadza w © ie d z ie l^ , d n i r S8-g© m a ja r b . , na sali pana

D^browskiego

p r z e d s t a a r i e n i e a m a to p * pod tytulem

„ K r ö l e w i c z u m ie r a 16 sztuka w 5 aktacb, ubiör ßto-

eowny do przedstawienia.

P o c x ^ t s k © g o d z . 8 sviecza Fo przeostawieniu z a b a w a t a n e c z n a . O liczny udzial prosi

Z a r z ^ d * Nf n i e d z i e i ^ i d n i a 18 bm.«»

© g©dz. 5 -tej p© potud«

odb^dzie si§

w T a r g o w is k u

ZABAWA

taneczna,

na ktör^ uprzejmie zapragza

Z e a p o t I R I o d z ie ty .

Bufet w miejscu.

Nowemiasto, dsia 13 maja 1930 r.

Urzad Sksrbowy Podatköw i Opiat Skarb.

J u z o s ta tn ie d ni

d a n a b y w a n ia lo s ö w I kl. 21 Polskiei Loterji Paftstwosei,

g d y £ c i q g n i e n i e r o z p o c z y n a s i §

1 7 I i S m a j a i * b .

L O S Y

nabym rac m o t n a j e s z c z e

v kolekturze „ D R W ^ C A “

ale trzeba &iq spieazyc, b© m o g a z a b r a k n ^ c .

Cytaty

Powiązane dokumenty

da objawi siq wtedv, jezeli b§dq gtosowali na tych, ktörzy stale (a nie tylko w czasie wyboröw) prowa- dzq walk$ z Niemcami.. Wiec zafiwiadczyt o nastrojach w

Po do- konania napada na szko!§ „etahlhelmowcy“ wtargn^li po kolei do kllka domöw, zamleszkalycb przez Po- laköw, poszakujqc naaczyciela.. Mleszkanle mararza

Przy obecnych wyborach ma spcleczenstwo nasze in na Pomorza dwa gtöwne zadanla do spetalenia, a mia- nowicie dac po I-sze liezbq oddanych gfosöw 1 iloöclq

Pochód trwał z górą godzinę, poczem rozwiązał się około gmachu uniwersytetu, a publiczność w spokoju rozeszła się do domów.. Studenci polscy na Litwie w

Anglja przez dlngie wieki nie posiadala wogöle pisanej konsty- tucjl, przez dlugi czas röwniei i Franeja.. Mlmo to w ostatnlch generacjach nie czytano ani nie

Z ipatrywa- nie senata, i« morski handel zagraniczny nigdy nie przewyiszy 11 mlljonöw tan I ie Polska jest kra- jem kontynentalnym, ktörego handel coraz

Pose! Dybski jest od dfuiszego czasu chory na serce, z tego wzgl$dn blerze nlewielki udzial w iyciu polltycznem, a nawet w parlamentarnym kln- bie Stronnictwa

wszelk«t przyzwoito^c, tak, jak gdyby chcieii powiedziec. J eieli pan zeclice spojrzec, jak ta nieprzyzwcito^c wyglf^dß w Konstytueji, to pan znajdzie, ie od