• Nie Znaleziono Wyników

Cud „Solidarności” - Jakub Gorfinkiel - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cud „Solidarności” - Jakub Gorfinkiel - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JAKUB GORFINKIEL

ur. 1947; Mironowka, k. Kijowa

Tytuł fragmentu relacji Cud „Solidarności”

Zakres terytorialny i czasowy Polska, Lublin, Warszawa, PRL, Marzec 1968, współeczesność Słowa kluczowe Lublin, Żydzi, Marzec 1968, emigracja, „Solidarność”

Cud „Solidarności”

Kilka dni temu ukazał się artykuł w „Rzeczypospolitej”: Cud Solidarności. Czekam na cud, czytam ten artykuł i widzę, że to w ogóle nie był cud.

Kiedy wyrzucali ludzi w '68 roku, zrobili statystyki: ludzie wyjeżdżali, a bezpieka zrobiła statystyki i nagle wyszło, że procentowo ci, co wyjeżdżają, to osiem razy więcej ludzi z wyższym wykształceniem niż ogólny procent ludzi wykształconych w Polsce. To była grupa bardzo inteligentnych ludzi, wyrzucanych z bardzo wysokich stanowisk. A ta młodzież, to nie tylko młodzież żydowska, bo były też różne kluby polsko-żydowskie i polska lewica – i oni zmusili ich wszystkich do wyjazdu. Ci co zostali byli słabi, rozbici, bo przecież kupę ludzi wyrzucili z uniwersytetu i zagnali do wojska.

Czytając ten artykuł, zrozumiałem, że polska lewica znalazła swoje miejsce w Kościele: tam mogli czytać i dyskutować. Dzięki temu Kościół mógł zająć tą pozycję, którą zajął w czasie powstawania „Solidarności”, kiedy Gierek był słaby i nie miał na kim się oprzeć. Ci, na których mógłby się oprzeć, którzy myśleli – tę inteligencję wygnał z kraju.

Zaszła totalna zmiana w społeczeństwie. Po tym 12 lat jeszcze przetrzymał, a później całkowicie nie miał się na kim oprzeć, bo lewica też poszła do Kościoła. Wtedy

„Solidarność” razem z Kościołem mogła zmienić system. Myślę, że tego by nie było, gdyby ta grupa nie została wygnana. Myślę, że cud „Solidarności” właściwie ma swoje wytłumaczenie w tym, że jedną całą warstwę, która popierała socjalizm wygnano. Po tym lewica znalazła poparcie i pomóc dla robotników w Kościele, a oni zawsze potrzebują przywódcy. Sam robotnik nie może pójść do walki – może jeden Wałęsa mógł tak iść, ale zwykle robotnicy jednak potrzebują przywódców: albo z tej strony, albo z tamtej. Tu pomógł Kościół, miał ze sobą poparcie lewicowych, niereligijnych grup i wszyscy razem poszli przeciw Gierkowi.

To ciekawa rzecz, że wygnali z Polski Żydów i to rzeczywiście zmieniło tutejszą sytuację. Polska poszła nową drogą.

Data i miejsce nagrania 2005-08-11, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Magdalena Nowosad, Wioletta Wejman

Redakcja Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

rabini tacy piękni i nie zapomnę, jak rabin wziął Bałabana, mówi: „Tak, tylko wie pan, ten jeden element jest taki trudny”, ja mówię: „Ale taka jest historia i ten krzyż

I on wtedy nie oddycha nic, a później jak się to gdzieś puści, jak to zejdzie to mówi że jak się zdarł to wszystkich w domu przestraszył. A nikt tego nie słyszał że takie

Widziałam to po kolegach, którzy na przykład byli łamaczami, którzy pracowali w tym studio graficznym, którzy byli różnymi redaktorami, że jak się nie zdążyło

Przez włączenie Zemborzyc jako dzielnicy do miasta naprawdę zupełnie inaczej się to miejsce rozwija.. Kwitnie budownictwo, ludzie chętnie się

Była taka sytuacja, że pojechaliśmy na wycieczkę, pojechały cztery klasy, to była IX albo XI klasa, zdaje się, że maturalna, i zrobili dla nas wycieczkę. Wszyscy

Widocznie oni ich znali, więc w ogóle tam nie poszliśmy: nikt z Klubu Żydowskiego nie poszedł i nikt nie był oskarżony o to, że tu w Lublinie był inicjatorem tego.

Okazuje się, że w Polsce byli ludzie, którzy do 1968 roku, będąc już osobami 18- 20-letnimi, nie wiedzieli, że są Żydami.. Rodzice chowali ich przed prawdą i dopiero kiedy

Wtenczas już nie widziałam nic na obrazie, było trochę takie, ale później wykryli, że to przecież podstawione, że jakoś włączali tę krew ludzką, podgrzewali prądem i jak