• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1930, R. 10, nr 4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1930, R. 10, nr 4"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Airea teiegr^ mDxw$m'‘N o v * iiiiaii« -|f« ]M n e.

R o k X . M o w e m l a s t o - P o m o n e , S o b o t a , d n ia 11 s t y c z n ia 1 9 3 0 . Nr. 4

ieszcze kilka momeßtdw z posiedzenia i dyskusji w kemisji

tiudzetowej.

B u d get P r e /y d jn m R ady M iniströw . Na sobotniem posiedzeniu komisji budzetowej Sejmu pos. Koraecki (Klub Narodowy) referowal budzet Prezydjum Rady ministröw, stwserözajqc, ze budzet ten z roku na rok okazuje tendencj§ zwyz- kowq. W rezultacie pos. Koraecki proponuje skre- ölenie szeregu sum, mi§dzy ianemi 50.000 zl z fuu- duszu dyspozycyjnego i 70.000 zl na nowoutworzony Sekretariat Ekonomiczny Rady Ministröw.

Za d u io fu n d u szö w d y sp o zy ey jn y eb . W dyskusji zabiad glospos. Czapinski (P. P. S.) i poddal surowej krytyce rozrost funduszöw dyspo- zycyjnych i gospodarkg rzqdu na terenie prasowym.

Nast§pnie porusza möwca spraw§ nieoficjalnej prasy rzqdowej, a m. in. spraw§ dziennika „Dzien Pomorski“, o czem pisaliämy juz w poprzednim nu- merze gazety.

lsk r a 1 F at.

Zkolei zajmuje si§ möwca ajencjami informacyjnemi.

Powstaia np. ajencja „lskra“, ktöra jest spölkq pry- watnq, ale jednoczeönie monopolizuje komunikaty wladz. Jaki jest Charakter tej ajencji, sk^d ma pieniqdze? Krqztj pogloski, ze otrzymala 200.000 zl funduszu, zebranego na ceie walkize szpiegostwem.

Dzialalnoic PAT‘a w ostatnich miesi^caeh jest wprost skandalem. PAT daje deficyt, choc utrzymuje rözne subwencje, jak np. 90.000 z Min. Skarbu, spo- söb zai§, w jaki slutb§ swq spelnia, ur^ga wszelkim wymaganiom. Pomijajqc ju i tendencyjne komuni­

katy ze zgromadzeri B. B., pomijajqc to, ze dat si§

uzyc do rozeslania glosnego komunikatu o przebie- gn rozmowy marszalka Pilsudskiego z marszalkiem Daszynskim, spotykamy faisz na kazdym kroku.

Urz^dowa ajencja nie moze sluzyc jednej partji i tak obniiac swego post§powania, zeby zaslugiwae na poämiewisko.

I pos. R y b a rsk i p o ru szy l sprawtj

„D zien P o m o rsk i“.

Pos. Rybarski poruszyi spraw§ naklaniania przez iaspektoröw szkolnych na Pomorzu nauczycieli do prenumerowania sanacyjaego „Dnia Pomorskiego“.

N ocne h u ia n k i urz^ d nik öw . — Z arzut ro zrzu tn o sci.

Pos. Trampczynski wyrazil uznanie premjerowi za jego okölnik w sprawie godzin biurowych urz§-

dniköw i nocnych hulanek.

Swiezo upieczeni dygnitarze szukajq zaspoko- jenia ambicji w tem, zeby prowadzic zycie „zlotej mlodzieiy“, zapominajqc, ze publiozno^c si§ pyta, skqd si§ biorq na to fundusze. Powstaj^ przypu- szczenia, prawdopodobnie niestuszne, ze pocbodzq one z funduszöw dyspozycyjnycb. Chodzq wieöci, ze jeden z ministröw uzyt funduszu dyspozycyjnego na zakup bielizny dla siebie i dla swojej zony. Juz p. Czapinski powiedzial, ze tylko drobna cz§£e fun­

duszöw dyspozycyjnych wydawana jest rzeezywiöcie na wydatki sekretne. Möwca domaga sj§ przestrze- gania öoislej oszcz^dnoäei. Swego czasu w roku 1921 Sejm dzi§ki euergji 6. p. posia Swidy zahamowai nadmierny rozrost gospodarki samocho- dowej.

Teraz widzimy ten sam obajw, w dodatku dzi- siaj sprawia si§ samochody luksusowe. B§dqc przez dziesi^c lat na stanowisku reprezentacyjnem, nigdy nie pozwolilem kupic samochodu drozszego, niz za dwa tysiqce kilkaset dolaröw. Obecnie kazdy sta- rosta czy wojewoda sprawia samochody po 6, 7

9 tysi§cy dolaröw.

Sk reS len ie 4.800 zl. na PA T -a.

Z arzu ty p rzeciw P A T -ow i.

Komisja skreslila 4.800 zl na Rad§ Nadzorczq PAT-a, a poslowie oöwiadczyli, ze w ten sposöb da- no wyraz swej nieufnoöci dla kierownictwa PAT-a.

P rzy j^ to iun du sz d y sp o zy cy jn y dzi^ki ttm u ,

£e C en tro lew w str z y m a l si§ od glo so w a n ia . Po przerwie przyst^piono do glosowania. Gdy miano glosowac nad wnioskami skre^lenia funduszu dyspozycyjnego, co do ktörego p. Bartel poprzednio

oöwiadczyl, ieuchwalenie jest jego kwestjq zaufania, I

p. Rataj wt imieniu stronnictw centrum i lewicy oäwiadczyl, ze 'wstrzymajq si§ one od glosowania, aby dac wyraz swemu objektywnemu stosnnkowi do nowego rzqdu i nowego premjera. W glosowa- niu wnioski, domagajqce sig skreSlenia funduszu dyspozycyjnego, odrzucono.

Obchöd dziesi^cioleda sqdow nictw a w PoznaA skiem .

D zieln e sto w a n o w e g o m ln istra sp r a w ied liw o se i.

Z okazji dziesi^ciolecia przej^cia sgdownictwa w Poznanskiem z rqk niemieckicb, odbyla si§ w dzien Trzech Kröli uroczysto£c, po6wi§cona tej wiel- kiej rocznicy. Na obcböd przybyl kierownik mini- sterstwa sprawiedliwosei, p. Dutkiewicz.

Jego przemöwienie jest wielce znamienne.

Dzielne — a za jego poprzednika nie- slyszane zdanie wypowiedzial p. Minister. Jezeli te zasady przestrzegane — to umysly ludnoöci pod tym wzgl^dem sie rychlo uspokojq i zaufanie do sqdownictw'a wröci. Minister p. Dut­

kiewicz zaznaczyl, ze najwazniejszq obecnie sprawa jest uzdrowienie atmosfery psyebiezoej spoleczenstwa j przywröcenie w niem zaufania do wladz. Sqdo-

wnietwo nie moie istniec bez calkowitego zagwraran- towania jego niezawisloöci. (Silne oklaski.) Tego wymaga interes panstwa. Pöki b§d§ na czele ministerstwa sprawiedliwosei, nie dopuszcz^ do naj- mniejszego targni^cia si§ na niezawisloic sqdöw i to nietylko na wymiar sprawiedliwosei, ale tanze na sklad sqdöw, (Burza oklasköw.) W wyrokach nie moze byc ani Madu podraznienia, musi w nicb byc bezwrzgl§dna objektywnoSc. (Ponowne oklaski.) Minister zamierza natomiast pracowac nad upro- szczeniem pracy sqdöw i powiekszeniem jej wydsj-

! no§ci. Minister Dutkiewicz zakonczyl toastem na rzecz nowego typu s^dziego, wytwarzajqcego si§

f tutaj ze wspölpracy s§dziöw z röznych dzielnic.

Z II. konfereneji haskiej.

T w a id e , a ie sp r a w ie d liw e 1 slu szn e sto w a p r e m je ra TardSeu pod a d resem niem . d e le g a c ji w H adze: N lem com n ie m ozna ufac!

Berlin. Cala prasa niemiecka wyraza si? z wiel- kiem niezadowoleniem o komunikacie urz§dowym ageneji francuskiej „Havas“, w ktörym zacytowano doslownie ostre przemöwienie premjera Tardieu do delegatöw niemieckicb na konfereneji w Hadze.

Odooöny ust^p przemöwienia p. Tardieu brzmial:

„Panowie zapewniacie, ze wasze uroczyste zo- bowiqzania majq wystarczyc i zast^pic te zastawy, ktöre mieliömy dawuiei w r^ku. My wszyscy zy- wimy zaufanie do uroczystych zobowiqzan obecnych tu ministröw Rzeszy. Tymczasem podezas naszych narad wyplywajs* raz po raz o^wiadezenia, mog^ce wprowadzic w bl^d.

Panowie zadaeie, zeby miec do was zaufanie, lecz, zdaje si§, sami nie maeie do nas zaufania.

Kiedy wczoraj bylam ow ao ostatecznym charakterze naszych umöw — z panöw strony ujawnily si§ nie- pokojqce tendencje rewizyjne. To samo dato sie zau- waiiyc w;e wtorek przed poludniem przy omawianiu moratorjum. To samo zaznaczylo si§ dzisiaj wieezör.

Möwicie panowie, ze przyjmujecie plan Younga,

lecz ilekroc trzeba stosowac jego zasady — sprzeci- wiacie si§. Tego rodzaju post^powanie sklania nas do powqtpiewania o waszej zdolnoöci do ukladöw.

Pr§azej czy pözniej musialem to powiedziec. Wol§

powiedziec to dzisiaj, gdyz stanowisko panöw moze zmienic zupelnie podstawy naszej pracy“.

C urtiu s che© m ö w ic z Z alesk im w G en ew ie.

Haga, 7.1. Niemiecki minister spraw zagr. p.

Curtius oöwiadczyl, iz w najblizszym czasie musi udac si^ do Genewy, bowiem cbodzi mu o przepro- wadzenie rozmowy osobistej z miu. Zaleskim.

W yjazd m in istra Z a ie sk ieg o do P a r y ia i G en ew y.

Dziö o godz. 11 min. 20 w poludnie udala si§

do Paryza delegacja polska na sesj? Rady Ligi pod przew’odnictwem min. Zaieskiego z udzialem min.

Szumlakowskiego, dyr. Tarnowskiego i nacz. Chrza- nowskiego.

Po kilkudniowym pobycie w Paryza delegacja polska uda si§ do Genewy.

O&rady nad kwestjq sankeyj karnych wsbec Niemiec.

Haga. Delegacja francuska obradowala dluzszy czas nad kwestjq warunköw zastosowania ewentual- nych sankeyj karnych wobec Niemiec w razie uchylenia si§ ich od wykonania zobowiqzan, przy- ezem przylqezyla si§ do propozycyj Niemiec przeka- zania Trybunalowi Sprawiedliwosei Mifdzynarodo- wej w Hadze kompeteneji komisji odszkodowawezej w sprawie stwierdzenia ucbybien.

Wiadomo bowiem, ze sprawozdanie ekspertöw

przewiduje zniesienie komisji odszkodowan, o ileby trybunal baski stwierdzil uchylenie si§ Niemiec.

Rzesza za§ pomimo to powstrzymywalaby si§ od , wykonania zobowiqzan wobec krajöw wierzycielskich, wöwezas zostalyby przywröcone warunki, przewi- dziane w Traktacie Wersalskim, z wszystkiemi kon- sekwenejami, dotyczqcemi sankeyj karnych.

Dzi§ przed poludniem Tardieu odbyl dluzszq rozmowy z min. Snowdenem.

P o n o m in a eji gen. W eyganda.

Paryz, 7. 1. Mianowanie gen. Weyganda na stanowisko szefa sztabu generalnego wywolalo ozy- wione protesty w kolach lewicowych. Socjalistyezny

„Le Soir‘ zaznacza, ze rzqd poprzedni, a mianowicie öwezesny minister wojny Painleve, stale byl prze- ciwny tej nominaeji, ktöra oznacza bezwzgl^dny triumf prqdöw reakeyjnych w wojsku.

„Le Soir“ przypomina, ie Clemenceau wyrazil si§ o gen. Weygand, iz jest to czlowiek niebezpie- czny, zdolny w chwili kryzysu do powzi^cia najda- lej idqcych decyzyj. Nominaeji ta, oswiadeza w zakonczeniu dziennik socjalistyezny, jest znamiennq.

Charakteryzuje ona wymownie caly kierunek obec- uego rzgdu.

* S trz a ly n a u liea ch B e r lin s.

Berlin. 7. 1. Podezas pogrzebu dwuch komu- nistöw doszlo dziö w röznych punktach Berlina de powaznych starc z poliejq, w czasie ktörych przjr- szlo do wymiany strzalöw mi^dzy komunistami a poliejq. Aresztowano kilkudziesi^ciu komunistöw

Z aoczny sqd nad B ie sie d o w sk im .

Moskwa, 7. 1. Proces przeciw b. radey amba sady sowieckiej w Paryzu, Biesiedowskiemu, rozpo czql si§ w 6rod§, dnia 8 bm.

Biesiedowski zostal skazany zaocznie za sprze niewierzenie pieni^dzy rzqdowych na 10 lat wi§zie nia. Sprawa zaskarzenia Biesiedowskiego o zdradt stannzostala wydzielona. Sledztwo jest kontynuowane

f»wt0 caekow» P, Pwtnaft nr. 204115. » ,i a poledyftcaego egztmgtorä» 15 grtreryT

x d o d a t k a m h „ O p l e k u n M f o d z i e z y “ , „ N a s z P r z y j a c i e l “ I „ R c f n i B “

JD rw *w ” w rokodxi 8 ra zy tygoda. wo wtorek,

« n w aiak I «ok*t* nuko. — P rzedplata wynosi dla t t e a m M v U58 at ■ d w e o w n k n 1,69 zl miesiecznie.

Kwaztatafai w rnaai 4J*8jri, b dar$e*emem 5,05 tL T m rim t&a d t egfoweni* do wazyztküd* gaset, Srnik ImbbI imrilwlw Jfta II i m*%u§a,

Cena ogioszedi Wiera* w wysokosoi 1 m ilim etra na ström e 64amowej 10 g i, na stronie 3-Iainowej 30 gr, w tekscie n a 8 i S atranie 49 gr, na 1 stronie 58 gr, przed tekstem 60 gr. - Ogioszenia zagr. 1009/o wiijeej.

N n m e r t e l e f o n n : N o w e m i a s t o 8.

(2)

W spaniafe uroczysiosci siu'one w e W ioszech.

Rzym, 7, 1. Przybycie belgijskiej rodziny krölewskiej do Wtoch miafo Charakter niezwykle nroczysty i spotkaJo si§ z powszechnym entuzjazmem.

Kröi, krölowa i ksigz§ nast^pca tronu przyfeli dzi<§ w Kwirynale na uroczyste;; audjencji kolejno:

delegacjg senatu, izby i wielkiej rady faszystowskiej, ktöre zlozyly powinszowania z okazji Nowego Roku oraz z okazji siubu ks. nast§pcy tronu. Kröl od- powiadaJ kazdej delegacji, podkreSlajac d^zenie domii sabaudzkiego do wspötpracy nad wielkoöciq i utrwaleniem autorytetu narodu wloskiego.

Caly Rzym znajduje si§ w zwi^zku z uroczy- sto^ciami zailubin wloskiego nast§pey tronu Umberta z ksi^zniczk^ belgijsk^ Marj^ Jose w podnieceniu.

Ludno§c udekorowala wszystkie domy. Rzym tonie w powodzi Swiatei. Powiewajq sztandary wioskie i belgijskie. Specjalne poci^gi przywiozty tysi^ce obywateli, pragnqcych uczestniczyc w hotdzie mto- dej parze,

Dzis przedefilowat przed Kwirvnatem malowni- czy pocbod kostjumowy, zlozony z reprezentantow iudu ze wszystkich dzielnic.

Z okazji äiubu kröl oglosit juz amnestj§. Pod- legaj^ jej wszystkie kary wi^zienne do 1 roku i grzywny pieni^zoe do 500 lir. 6000 skazancöw powraca na wolnosc, podczas gdy ogölem z amnestji skorzystato 400 tysi§cy osöb.

Rz**d faszystowski ofiarowal mtodej parze jako podarek Slubny dwa wielkie Swieczniki empirowe.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ofiarowat mtodej parze w darze slubnym pi§knej jubilerskiejro- boty podobizn^ kolumny kröla Zygmunta w Warszawie Rz^d wtoski wybit spec. medal pami^tkowy i wypu- szczono now$ serj§ znaczköw pocztowych z podobiznq mtodej pary.

6lub itä lsk feg o nast^ pcy tronu.

Rzym, 8. 1. Dzisiaj o godz. 10.30 przed pot.

| odbyta si§ w kaplicy Paulinskiej w Kwirynale uro- czysta ceremonja za^lubin wtoskiego nast^pcy tronu ks. Umberta z belgijskej ksi§zniczk^ Marj$ Jose.

Juz od wczesnego ranka w okolicv Kwirynaiu grotnadzily sie niezliczone tlumy, z^dne zobaczenia krölewskiego orszaku weselnego i przywitania no- : woza£lubionej pary po wyjgeiu z kaplicy.

Pogoda byta wspaniata, cale wieczne miasto nalozylo ströj swi^teczny i wsz§dzie panowal na- ströj uroczysty.

O godz. 10 zjawil si§ orszak weselay. Na cze-

I

le kroczyt kröl belgijski z cork^, druge* par§ two-

I

rzyt nast^pca tronu z krölow^-matk^, za nimi szedt kröl wloski z krölowq belgijska i inni wtadcy i ksi^- z§ta, dwör i stuzba.

i

Ceremonji öiubnej dokonat arcybiskup Pizy, kardynat Maffi. Gdy tenze wvgtosil do ksi^cia nast^pcy tronu tradycyjne zapytanie, fesi$z§ przed I danietn" odpowiedzi zwröcil sie w stron§ swego

ojca, ktöry udzielit zezwolenia. Taka sama seena powtörzyta si§ u ksi§zniezki Marji Jose.

Po odprawieniu Mszy sw. kardynat Maffi od- czytat dokument ölubny, ktöry nast^pnie zostat pod- pisany przez par§ nowozencöw, kardynafa i §wiadköw.

O jciec sw . przyjql now ozencöw »

Rzym, 8. 1. BezpoSrednio po ceremonji slubnej udata si§ mtoda para o godzinie 12,20 do Watyka- nu, gdzie ksi$z§ Umberto przedstawit papieäowi mlod^ malzonk§,

Po tej audjencji odwiedzila mtoda para kardy- nata sekr. stanu Gasparriego i bazylik§ sw. Piotra.

Kardynat Gasparri natycbmiast rewizytowat mto- d^ par§ w Kwirynale.

Niemlecfca sprawledliwosf.

S k an d aliczn y w y ro k s^du n ie m iec k ie g o w Opolu.

Opole, 7. 1. Dzis odbyi si§ tu przed s^dem tawniezym proces crganizacji polskiej przeciw re- daktorowi „Oberschlessisches Tageblatt“ dr. Kaaake, ktöry w zwiqzku z urzqdzeniem w Opolu polskiego przedstawienia opery „Halki“ w kwietuiu ub. roku, wysunq? zarzut, ze Polacy wykorzystali dzien pier- wszy polskiego przedstawienia w Opolu dla celöw szpiegowskich.

Sqdowi przewodniezyt dr. Gospos, b^dqcy jedno- czeönie dyrektorem niemieckiego urz§du muiejszo- öciowego. Prokurator dr. Wolff wniöst o ukaranie dr. Knaake grzywny w sumie 150 mk., podnoszqc, ze zqda tak niskiego wymiaru kary z tego powodu, ze oskarzony dzialal z pobudek patrjotycznych.

Sqd wydal wyrok uuiewinniajqcy, zaznaezaj^c w’ motywacb, ze oskarzony nie miat na myöli Po- laköw, zamieszkaiyeh w Niemczech.

P rzed p on ow nem o b n lie n ie m sto p y dySkontow ej w B anku P oiskim .

Warszawa, 7. 1. Dnia 16 b. m. odb^dzie si§

posiedzenie rady Banku Foiskiego, na ktörem za- twierdzony ma byc bilans banku za rok ubiegty.

Nalezy zaznaczyc, ze Bank Polski przy kapitale zakladowym 150 milj. zf. posiada rezerwy w ziocie i walutacb na sum§ przeszio miljard ziotych, nie liezqc majqtku nierucbomego. Pokrycie banknotöw j przebraeza zatem 60 proc.

Zgodnie z tym pomyslnym stanem rzeczy, tego- j roczna dywidenda akcyj Banku Polskiego b§dzie * stosunkowo wysoka i w7ynosic b§dzie 15 do 16 */• -!

czyli 15 do 16 zt. od akcji.

Druga sprawTq, nad ktör^ b^dzie si§ zastanawia- : ta ra d a banku, jest kwestja obnizenia stopy dyskon- ; towej, zmniejszonej juz w listopadzie o pöl procent. * Nalezy przypuszezac, iz w zwiqzku z obnizeniem | przez banki zagraniczne stopy dyskontowej, rada ! Banku Polskiego penownie obnizy stop§, ktöra to obnäzka, jak stychac, ma wynieöc pöl proc. Tak

wi§c stopa dyskontowa Banku Polskiego wynosic b^dzie 8 procent, a lombardowa 9 procent.

„P om orze“ p ra w ie n ieu szk o d zo n e.

Warszawa, 8. 1. Statek szkoluy „Pomorze“

wyszedl z burzy prawie nieuszkodzony.

Uszkodzenia okazaly si§ tak nieznaczne, ze po- stanowiono holowac statek wpro»t do Nakskov w , T)anji. ---

Czy I p r z ec iw k rö lo w t a lb a ä sk iem u bunt?

Wieden, 7. 1. Dzienniki wiedenskie donosza z Bialogrodu, ze wedlug doniesien tutejszych dzien- niköw wybuchnqc mialo w Albanji wrzenie przeciw dqzeniom modernistycznym Achmeda Zogu. Sytu- acja ma byc tak powazna, ze «Achmed Zogu nie wyjechal na uroczystosc weselaq do Rzymu.

Wedlug ostatnich wiadomoSci powstancy mieli

* osaczyc kröla Achmeda Zogu w jego palacu. Wia-

\ domoöc ta jednak nie zostala potwierdzona.

S zal a n ty re llg tju y c z e r w o n e g o A n ty c h r y sta p rzed cerk w ia m l w c z a sie n a b o ie ä s tw

w o k r e sie §w iqt B o ie g o N arodzenia.

Moskwa, 7. 1. Podczas wczorajszej wigilji wedle obrzqdku prawoslawnego urzqdzono w Moskwie antyreligijne demonstracje bezbozniköw.

Przez miasto przeciqgaly pochody demonstran- töw, ktörzy zatrzymywali si§ specjalnie przed cerkwiami, pelnemi modlqcego si§ ludu i wszelkie- mi sposobami starali si§ zamqcic spoköj w öwiqty- niacb. Puszczano rakiety i trqbiono oraz öpiewano antyreligijne pieöni.

W calym kraju odbywaly si§ podobne sceny.

„Lenin“ O ssen d o w sk ieg o sk o n fisk o w a n y . Rzym, 7. 1. Z rozporz^dzenia wladz policyj- nych zostat skonfiskowany w ksi§garniach sto- lecznych naklad dziela pisarza polskiego Ferdynanda A. Ossendowskiego p. t. „Lenin“ w tlumaczeniu wloskim Leonarda Kociemskiego.

Zastanawia fakt, ze konfiskata tego dziela na- stgpila po 4 miesi^cacb od ukazania si§ pierwszego wydania, rozpowszechnionego w iloöci 30.000 egzem- plarzy, a po 15 dniach od ukazania si§ dragiej edycji w iloäci 13.000 egzemplarzy.

(Ciqg dalszy.)

Teraz nie go juz nie dzielilo od Ireny, ktöra nie miala zadnego powodu odmöwienia jego proSbom.

I gdy przybyl do zamku, gdzie go ju« oczeki- wano, przyj^la go Irena rzeczywiscie jak swego na- rzeezonego.

— Dowiedzialam si§ z gazet o tem, co uczyni- leö, — rzekla ze Izami w oczacb. — Wyszukaleö morderc§ Fryderyka i oddaleö go w r§ce sprawie- dliwoöci! — Dzi§ki twojej odwadze nksrano go!

Cialo Marcelka jest pochowane — wi§cej zqdac nie mog§ i nie powinnam. Dotrzymam mego slowa i zostan^ twoj^ zonq!

Alfons czul si§ tak oszolomiony swojem szcz§- öciem, ze nie mögt wymöwic ani jednego slowa.

Ujgl tylko r§ce Ireny i ucalowal je gor^co.

— Nie wiem, — rzekla Irena z uämiechem, — czy zqdasz teraz jeszcze mojej r§ki, moze z biegiem

lat stracila ta nagroda na wartoöci dla ciebie?

— O, najdrozsza! — szepnql w uniesieniu, — od kiedy tylko pami^cig si§gngc inog§, nie mialem innego, wi^Kszego zyezenia, jak nazwania si§ mojg ukochang zong!

— Wiem, wiem, ze mi§ zawsze kocbaleö!

— Tak, zawsze! — zawolal i chcial j$ przyci- snqc do serca. Ale nagle zdawalo mu si§, ze widzi tu i przed sobg bladq, martwg twarz Fryderyka i z cichym j^kiem opuöcil ramiona.

— Cöz ci to? — zapytala Irena przestraszona.

— Nie, nie, — odrzekl, dotykajge obydwoma r§kami czola, na ktöre wystqpily krople zimnego potu, — lekki zawröt glowy... ale to nie dziwnego...

po tylu wzruszeniach...

Po chwili uspokoil si§ juz o tyle, ze mögt po- dac rami§ Irenie i wyjöc z ni^ na przechadzk? do parku. Widzenie znikto, ale przerazenie pozostalo oraz strach, aby si§ rzeez ta nie powtarzala.

Dotychezas nie czul jeszcze wielkich wyrzutöw sumienia, czy wi^c zasluzona kara mialaby si§

rozpoczqc teraz wlaönie, gdy byt u celu swych 4y- czen? Nie ömial spojrzec na Iren§, aby nie spotkac

O B Y W A T E L E !

Kazdy z was powiaien zostac czJonkiem

Ligi Obrany Powietrzoei i Przeclwgazowej.

50 groszy miesujcznie, ta mala, lecz stale ptacona skladka moze stworzyc poteznq armje powietrzna

i Srodki o&roay przeciwgazowej, broai^ee Was, Wasze rodziny i dobytek.

Nie wolao nam bye nieprzygotowanymi do odparcia wrogiego napadu lotniczego!

Pot§zae Lotnietwo i Przemyst Chemiezny — to bezpieczenstwo naszych osiedli.

Pot§zne Lotaictwo — to t$czno§c z catyra swiatem.

Pobjzne Lotaictwo i Przemyst Chemiczay — to podstawa ekonomicznego rozkwitu naszego Panstwa.

Z apisujeie si§ na czlo n k ö w L» O. P« P.!

i)zl§ — z a r a z !

W I A O O H O S G I «

N o w e m i s s t o, dnia 10 stycznia 1930 r, K aleadarzyk. 10 stycznia. Pi^tek, A gatoaa p., W ilheim a b.

11 stycznia, Sobota, HoaoraLy p., H ygiaa p. in.

12 styczaia, Niedziela, 1 po 3 Krölach.

Wßchöd aioncÄ 8 — 10 m, Zach öd slonc& g9 16 — 7 m*

Wscfeöd g. 12 — 31 m. Zacfadd kslfäyc« g 4 — 17

P rogram n r o c zy sto sci tO-lecia odzy.sfc&nia Pom orza.

Na plenarnem Z ebraniu Woj. K om itetu O bchodu 10-lecia N iepodleglosci (Wojew. K om itetu Floty Narodowej) w dn in 20 grndnia rb. w obecaosci P. Wojewody Pom orskiego ustaloay zostat n a3t§puj^cy program ram ow y uroczystoSci lO le c ia O dzyskania P o m o rz a:

A) Obchöd odbywac si§ b§dzie röwnoeze§nie w jednym d niu n a calym obszarse wojawödztwa, przyczem u staieo ie daty obchodu uzale£nione zostalo od te rm iau przyjazdu na Pom orze P. F rezydenta Rzeczplitej.

B) Program uroezystosci lokainych w iniaa o b j^ c :

1. uroczyste nabozeüstw o z udzialem przedstaw icieli wtadz*

wojska, organ. pow. i spotecznyeh oraz w szelkich korporaeyj.

2. Pochody pod pom niki, na ry n k l itd. gdzie n a s t^ p i^ : 1. Przem öw ieaia o w alkach o niepodlegloöc Pomorza.

2. Apel zm artych bojow niköw o wolaoäc Pomorza.

3. Odczytanie nazw isk zastuzoaych obyw ateli w p racach niepodl. i przy przej^eiu Pomorza.

4. Ew. dekoracje orderam i panstw owem i.

5. Odgpiewanie „piesai wyzwolenia* i w niesienie okrzyku 0 jednej godzinie zam iast „ciszy“.

6. Uroczyste akadem je, przedstaw ieaia i zebrania w salaeh z odczytam l o znaczeniu morza dla panstw a Polskiego.

7. Dekoracje domöw i okiea flagami panstw owem i i nalep- kam i „Pomorze O jczyzaie“.

Ponadto przew iduje Wojewödzki K om itet Obchodu Dsie*

si^ciolecia NiepodiegioSoi:

a) W ydanie odezwy do ludnosci (nalepki n a okr§t) b) zapalenie ognisk (w odst^pach kilom etrow ych na catem pograniczu niem ieckiem .

c) Stw orzeaie fuaduszu dla rozdzieleaia 100 zlotow ych ksh*- zeczek oszcz^daoSciowych (PKO) mi§dzy dzieci, nrodzone w 10-t^ rocznic§ W yzwoleaia.

Za W ydziat W ykonaw czy:

Przewodnicz^cy W ydziatu : (—) S t P astaw ski gen. bryg.

S ek reta rz : (—) Teofil Schab.

Z m i m s t a i

K o a sty tu cy jn o zeb ra n ie R ady M iejskiej.

N o w e m i a s t o . W pi^tek, 3 bm. o godz. 5 po poludniu odbyto si§ k onstytucyjne zebranie nowo w ybranych czlonköw Rady Miejskiej, zw otaue przez p. burm istrza K urz^tkow skiego.

C zloakowie Rady staw ili si§ w kom plecie. Po zagajenin 1 odebranin przysi^gi przez podanie r§ki poszczegölnym rad ay m oddai p. B urm istrz przewodaictwo senjorow i rad n y c h p. Felik«

sowi Pioskiem u celem przeprow adzenia w yboru przewodnicz^- cego. Wybör uast^ p ii kartkam i. Pan m eceaas Domagala otrzym al 11 gtosöw, p. Nowaczyk 5 gtosöw, p. Ja b lo h sk i 1 gtos i jedna k artk a byia pusta. Wobee takiego w ynikn gtosow ania zostat ab so lu ta ^ w i^kszosci^ gtosöw jako przewodnicz^cy p< m eceaas Domagata w ybrany, ktöry wybör przyj^t i przeja^

przew odaictw o daiszego posiedzenia. Jako zast§pc§ p rzew o- dnicz^cego w y b ra ao p . Borka, jako se k re ta rz a p . Gburkowskie«

go, a tegoz zast§pc§ p. Jözefa Cieszynskiego. N ast§pnie, p r z y ßt^piono do w yboru 3 cztoaköw do Sejm iku powiatowego.

Do biura gtosow aaia pow otat pan przewodnicz^cy p. m ecenasa L eaika i p. Borka. Giosow anie aa st^ p ito k artkam i n a listy, zlozone przez radnych.

Na pierwsz^ list§ sanacyjn^ z p. Nowaczykiem na czele oddano 6 gtosöw, wobec tego prze3zedt tylko jeden kandydai*

jej oczu i nie smial nawet möwic, l^kajqc si§, ze moze njrzec raz jeszcze widmo zmarlego!

Nie wiedzial, ze to wlasne sumienie ukazy- walo mu twarz ofiary i zabobonny, jak kazdy Hisz- pan, — gotöw byl uwierzyc w istnienie duchöw.

Przygotowania do ölnbn odbywaly si§ spiesznie;

cbociaz bowiem Irena nie kochala kuzyna, myöl^c nieustannie o synu i Fryderyku, to pragn§la jednak wypelnic dane przyrzeczenie. Uwazaia za swoj obowiqzek, a wszelki obowiqzek byl dla niej öwi$- tym. Zostawala zonq Alfonsa, bo on kochal i uczynil wszystko, co mögl, aby wyaalezc syna i pomäcic m§za. Ale im dluzej rozwazala, tem mniej wierzyla w tözsamoSc ciala Marcelka. Glos jaki§ wewn§trzny möwil jej, ze Mareeli zyje i ze zobaczy go kiedyö. I zaraz po ölubie postanowRa wyznae m^zowi swoje powqtpiewania i rozpoczqc na nowo posznkiwania.

Takie byly jej myöli i nczncia w dniu, w ktö- rym radosne tony dzwonöw oznajmily jej, ze nade- szla godzina, w ktörej nazwisko Barne zmieni na na- zwisko swego drugiego m§za.

(Ciqg dalszy nast^pi).

PO TW O BT L Ü O Z S IX .

p o w i e Sö. 49

(3)

„D R W ü C A“ S O B O T A ' , D N I Ä 1 1 - G O S T Y C Z N 1 A 1 9 3 0 r.

Nr.

Bezrobocie w roku 1929.

Spadek konjunkiury gospodarczej w Europie ujawniac si? zaczyna coraz wyrazniej we wszystkich dziedziaach zycia gospodarczego, wplywaj^c röwno- czeänie w znacznym stopniu na wzrost bezrobocia we wszystkich niemal paastwach europejskich.

Ostatnie 2 lata byty okresem wysokiej konjunktury, dlatego tez w wi?kszo§ci panstw europejskich sytu- acja na rynku pracy byla naogöl pomyälna (z wy- j^tkiem Anglji, cierpiqcej na chroniczny kryzys w?glowy). Pod koniec roku ub. sytuacja pod tym wzgl?dein ulegla juz jednak powaznej zmianie na gorsze. Wedlug oficjalnych danych statystycznych w II polowie grudnia ub. r. bylo w Anglji ogölem 1.323.000 bezrdbotnych czyli 11°/* ogölu robotniköw.

W Niemczech liczba bezrobotnych wynosila 1.346.000 osöb czyli 13,SV» ogölu robotniköw (w roku poprze- dnim 11®/*)» w Austrji — 168.000 osöb (w roku poprzednim — 155.000), w Polsce — 94.000 (w roku poprzednim 80.000), na W?grzech — 15.182 (w roku poprzednim — 13.000).

Röwniez we wszystkich niemal panstwach euro- fpejskich obserwowac mozna staly wzrost bezrobocia fprzy röwnoczesnem ograniczaniu czasu pracy w

; przemyäle i r?kodzielnictwie. * 1 * * 4 * * * * * 10

D z iesi? clo ro p r z y k a z a ä w w a lc e

7 n le sz e z ? sliw e m i w y p a d k a m ! p r z y p r a c y . Zalozone niedawno z inicjatywy jednego z in- spektoröw pracy Towarzystwo walki z nieszcz^sli- wemi wypadkami przy pracy, opublikowalo dziesi?- cioro przykazan dla robotniköw z dziedziny bezpie- czenstwa pracy. Ponizej podajemy najwazniejsze z tych przykazan:

1. Nie noä kurtki lub marynarki na zewn^trz

3podni w warsztacie mechanicznym lub przy obra- biarkach drzewnych. Noä obcislq odziei.

4. Nie jedz äniadania, majqc brudne r?ce, by nie zjadae smaröw, tluszczu, sadzy i innych bru- döw.

9. Nie ezyn nigdy z pracy sp o rtu : nie podnos sam zbyt duzych ci?2aröw. C iliar ponad 50 klg.

je st szkodliwy dla m?zezyzn, ponad 30 klg. dla kobiet, ponad 20 klg. dla mlodocianych.

10. Dbaj o czystoäc w sali pracy: w czystym warsztacie lepiej i sprawniej si? pracuje.

i; N a jw i§ k s z e p o ls k le k in o w B r a z y lji.

Najwi?kszy polski kinoteatr istnieje nie w Pol­

sce, ale w brazylijskiem mieäcie Porto Alegre. Kino to „Orphen“, nalezy do braci Mendelskich i rozpo- sqdza salq, mogqcq pomieseic przeszlo 3.500 widzöw.

Przykry

Skandal

w

arystokracji.

K s l^ in a S w ta to p e lk -M irs k a n ie m a d a c h u n a d g to w q .

Warszawa. Wsröd arystokracji warszawskiej wybuchl przykry Skandal, ktöry szeroko komento- wano w miescie.

Oto 41-letnia ksi$zna Anna Marja Swiatopelk- Mirska, ktöra od dluzszego czasu nie zyla ze swoim m?zem, znalazla nocleg na schodach podrz$dnego hotelu warszawskiego. Nieszcz?äliwq kobiet? otulil ströz hotelowy swoim kozuchem.

Okazalo si?, ze ksi?zna Mirska ma zamoznych krewnych w Warszawie, ktörzy zgodzili si? przez pewien czas wyplacac jej kwot? 10 zl dziennie. Za t§ kwot? wynaj§la sobie ksi§zna M. poköj w hoteli- ku za cen? 5 zl, a reszt? sumy obracala na zycie.

Po uplywie kilku miesi?cy rodzina odmöwila nie- szcz?sliwej kobiecie i tej zapomogi. Gdy rachunek hotelowy i restauracyjny zaczal wzrastac, wlasciciel przedsi?biorstwa zaskarzyl ksi?zn? M. do sqdu i uzyskal wyrok eksmisyjny.

Onegdaj wyrzucono ksi?zn§ z pokoiku hotelo- wego. Nieszczeäliwa arystokratka nie miala si§ gdzie podziac i dopiero ströz okazal tyle litosci, ze po- zwolil jej spac na swoim tapczanie i okryc si?

kozuchem.

Wezwany przez komisarjat policji do zalatwienia sprawy mqz ksi?znej Mirskiej oäwäadczyl krötko:

— To jest moja „byla“ zona. Obecnie losy jej mnie nie interesujg....

Podnosz^c ten Skandal, prasa warszawska wzy- wa zamoznq rodzin? ksi?znej Swiatopelk-Mirskiej, aby zaj?la si? tragicznym losem nieszcz§§liwej kobiety.

P o t? £ n e c y fr y n a r o d ö w s lo w ia n s k ic h . W czasopiämie naukowem „Slowianska staty- styka“ ukazaiy si? ostatnio bardzo ciekawe oblicze- nia, datycz^ce ogölnej iloäci Stowian na calym äwiecie. I tak narody slowianskie licz^ obecnie l^cznie 179 miljonöw 180 tysi?cy osöb. Z cyfry tej przypada na: Wielko-Rosjan 81.790.000, Ukraincöw okolo 38.810.000, Bialorusinöw 6.600.0°0, Polaköw 23.920.000, Czechöw 8.720.000, Slowaköw 2.900.000, Serböw i Kroatöw 9.440.000, Slowencöw 1.610.000 i Bulgaröw 6.200.000 osöb. Najmniejszym narodem slowianskim sq Luzyczcy Serbowie, ktöryeh liczba wyaosi 120.000 osöb. Wszystkie prawie narody slowianskie posiadaj^ dziä juz wlasne panstwa.

Rodzina narodöw slowianskich nalezy zatem do naj- pot^zniejszych grup na calym äwiecie.

Jekie komorne ptacic w r.193B lokale jednoizbowe w Polsce.

Na zasadzie astawy o ochronie lokatoröw mie- szkania jednoizbowe w ostatnim kwartale roku ubieglego placily 79 proc. normy zasadniczej, to jest ceny, jak^ placono w lipcu r. 1914.

W pierwszym kwartale roku 1930 komorne to wzrasta o 6 proc. i wynosic b§dzie 85 proc.

W kwartale drugim roku 1930 od kwietnia do lipca suma powyzsza wzrosnie o nowe 6 proc.

i wyniesie 91 proc. normy zasadniczej.

W III-cim do 91 proc. przybywa do 6 proc.»

wobec czego komorne od 1 lipca do 1 pazdziernika wyniesie 97 proc.

Z dniem pierwszym pazdziernika komorne osiq- ga juz 100 procent normy z roku 1914.

Celem uäwiadomienia czytelniköw co do pod- stawy obliczen ponizej podajemy klucz przeracho- wania normy przedwojennej:

1 marka niem. 1.23 zl.

Jezeli cena lokalu wynosila w lipcu 1914 r. np.

10 marek niemieckich, to röwnowartosciowa suma w pazdziernikn rb. wyniesie 12 zl 30 groszy, a w styczniu wypadnie zaplacic (85 proc.) 10 zlotych 4Ö. Za kazdq mark§ nastgpnq przypadnie zatem 1 zl 5 gr.

Poza wskazan^ norm^ zadne inne obciqzenia ani za wodq ani za ströza ani za kanaly nie obo- wi^zujq juz lokatoröw.

R o z w ö j s z k o ln ic tw a p o w sz e e lm e g o w P o ls c e . Szkolnictwo powszechne w Polsce weszlo na drog§ pomyälnego rozwoju. Gdy w roku szkolnym 1922/23 pobieralo nauki tylko 69 proc. dzieci w wieku szkolnym, obecnie ten odsetek wzrösl do cyfry 95 proc. Pomyälnym objawem jest röwniez wzrost liczby ' nauczycieli szköl powszechnych, ktö- rych w roku 1927/28 bylo 71.200, zaä obecnie jest 74.100.

Ile osöb z a t r u d n i a p o c z ta w P o ls c e ? Personei poczty da si§ podzielic na trzy grupy;

na osoby, zatrudnione przy wladzach ceutralnycb okr^gowych czyli przy administracji, na osoby przy urz^dach i wszelkieh instytucjach, podlegajq- cych Min. Poczt i Telegraföw i wreszcie na perso- nel pomocniczy. Wedlug obliczen w r. 1928 przy wladzach administracyjnych pracowalo 1.435 osöb, przy urz^dach 14.396 osöb, personal pomocniczy skladal si§ z 2.441 osöb. L^cznie zatem zatrudnia- la poczta bezpoärednio 18.272 osoby.

8

po pewnej walce z jego przyci^gaj^cq sil$, oddac mu si§ z calym zapalem“.

N a w r ö c e n le p o w le s c lo p is a r k i a ttg le lsk le j.

Znana powieäciopisarka angielska Sheila Kaye-Smith, przyj^la katolicyzm razem z m§zem swoim, pastorem anglikanskim, Teodo- rem Penrose Fry.

Sheila Kaye-Smith wyröinila si§ w literaturze dzi§ki swoim opisom kraju Sussex. W jej poematach i powieäciach znajdowal wyraz prokatolicki pr^d, ktöry rozwija si§ w lonie koäciola angli- kanskiego. Konwertystka wydala juz okolo 20 tomöw dziel.

Kaye-Smith wst^pila juz na drog§, wytkni^tq przez licznych pisarzy nawröconych o röznych upodobaniach i röznym charakterze twörczoäci. W zwiqzku z jej nawröceniem czasopismo londynskie ,,Universe“ przypomina ponizszq, ciekawq list§:

W r. 1909 przeszedl do Koäciola katolickiego Maurycy Baring, uwazany za pierwszego wäröd zyjqcych stylistyköw angielskich.

W trzy lata potem nast^pilo nawröcenie znanego pisarza J. K.

€hesterton‘a, ktöry w äwiecie intelektualnym wvwolal liczne i na- mi§tne uomentarze. W r. 1917 nawröcii si§ obecny kaplan kato- licki, Ronald Knox. Röwniez na czasy wojny przypada nawröce­

nie si§ Campton‘a Mackensie, ktörego kshjzka „Ztowroga ulica“ byla jednym z najwi§kszych sukcesöw wspölczesnych, Nast^pnie wiar?

katolick^ przyjql Evan Morgan, jeden z najwybitniejszyeh wspöl­

czesnych pisarzy angielskich, nalezqcy do wysokich sfer towarzy- skich. Jest on spadkobiercq lorda Tredegar, jednego z najbogatszych paröw Zjedaoczonego Krölestwa. Wreszcie w 1927 r. nawröcili si§

znakomity poeta Alfred Noyes i ksiqz§ Malborough.

P rz ed lu A e n le R o k u S w I^ teg o .

Z okazji 50-lecia kaptaiistwa Ojciec iw. oglosil encyklik§.

W encyklice tej Papiei przypomina chwil§ otrzymania äwi^cen kaplanskich w Bazylice iw. Jana Lateranskiego, wymienia wyda- rzenia ostatniego roku, z ktöryeh najdonioälejszem bylo rozstrzygni§- cie sprawy rzymskiej, przyczem möwi o gl§boko religijnym duchn pabtöw lateranskich, wiqzqeych nierozerwalnie uklad i konkordat, wreszcie wyraza radoäc z powodu owocöw, jakie nieoczekiwane to wydarzenie przynioslo we Wloszech jako tez we wszystkich cz^äciaeh äwiata. Encykiika wymienia ponadto inne konkordaty, zawsze, mimo bardzo powainych trudnoäci, poczem oglasza trwanie jubi- leuszu do konca czerwea 1930 r. W zakonczeniu eneykliki Ojciec iw. udziela wszystkim blogoslawienstwa.

K la sz to r g lu c h o n ie m y c h z a k o n n lc .

W Kanadzie zostal zaloÄony klasztor gluchoniemych zakonnic, ktöryeh zadaniem jest opieka nad gluchoniememi dzieemi.

Klasztor ten posiada jui 34 zakoanlce.

Dedatek tio MOrw$ey“.

S ok III. Nowem iasto, dnia 11 styczn ia 1930. Nr. 2 Na n ie d z ie l§ L po T rzeeh K rölach.

E WA N G E L J A ,

napisana u äw. Lukasza, w rodz. II. w. 42—52.

Gdy jui Jezus byl we dwnnastu leciech, gdy (rodzice jego) wst^pili do Jeruzalem wedle zwyczaju dnia äwi§tego. A skonczy- wszy dni, gdy si§ wTacali, zostalo dzieci? Jezus w Jeruzalem ; a nie obaczyli rodzice jego. A mniemajqc, ze on byl w towarzy- stwie, uszli dzien drogi i szukali go mi?dzy krewnymi i znajomy- rai. A nie znalaztszy, WTÖcili si? do Jeruzalem, szukaj^e go.

I stalo si? po trzeeh dniaeh, znalezli go w koäciele, siedzqcego w poärodku Doktoröw, a on ich slucha i pyta ich. A zdumiewali si?

wszyscy, ktörzy go slucbali, rozumowi i odpowiedziom jego.

A ujrzawszy, zdziwili si?. I rzekla do niego matka jego : Synu, cözes nam tak uczynil ? oto ojciec twöj i ja zaioäni szukaliämy ci?.

I rzekl ao n ich : Cöz jest, zeäcie mi? szukali? Nie wiedzieliäcie, iz w tych rzeczach, ktö-e s$ ojea mego, potrzeba, zebym b yl?

A oni nie rozumieli slowa, ktöre im möwil. 1 zst^pil z nimi i przyszedl do Nazaret; a byl im poddany. A matka jego wszy­

stkie te slowa zachowala w seren swem. A Jezus si? pomnazal w mqdroäci i w leciech i w lasee u Boga i u ludzi.

Rodzice, prowadteie dzieci wasze do twi^tyni

Partskieil

Wedlug prawa Starego Zakonn, kazdy Izraelita byl obowigza- ny trzy razy do roku ucz?szczac do Koäsiola w Jerozolimie, a mia- nowicie na Swi?ta Wielkanocne, na Zielone Swizjtki i na äwi?ta namiotöw czyli kuczek. Pomiruo, od tego obowifjzku wolne by- ly niewiasty i dzieci do dwanasta lat zycia, nie tylko iw. Jözef, ale i Najäw. Marja P. z Panem Jezusem wybieraj^ si? w dalekrj, bo trzy do cztery dni trwaj^cq podröi z Nazaretu do Jerozolimy, aieb y uczyniö zadoöc potrzebie serea i pomodlie si? w öwiqtyni Panskiej.

Tym czynem poncza nas Najäw. Rodzina, 4e nie tylko prawa boskie i koäcielne zachowywac nalezy, ale röwniez spelniac wszy-

NÄSZ PRZYJAC1EL

(4)

Z R O S J I .

2 m lljo n y b e z r o b o tn y c h w R o sji so w ie c k ie j.

Moskwa. „Izwiestja“ zwracajq uwag§ na niezwykle szybki wzrost ubozenia Rosji sowieckiej, o czem swiadczy coraz wieksza iloge zglaszajqcyeh si§ na gieJd§ pracy robotniköw.

Od r. 1924 iloge zglaszajqcych si§ na gield§

pracy wzrosia prawäe podwöjnie i obecnie wynosi okolo 12 miljonöw robotniköw. W ostatnim kwartale na gield§ robotniczjj zglosilo sl§ 900 tysi§cy robotni­

köw, w tem olbrzymia liczba niewykwalifikowanych (80 proc.) „Izwiestja“ przewidujq, ze od r. 1933 zglaszajqcych si§ na gieid«? pracy b§dzie 16 do 17 miljonöw robotniköw.

Obecnie zarejestrowanych jest bezrobotnych 1.300,000. Liczba ta wzrognie w styczniu do 2 miljo­

nöw.

Sprawa wyzywienia tej masy bezrobotnych sta- nowi powazne zagadnienie Rosji sowieckiej.

O d k ry c ie b o g a ty e h i y l z lo ta n a S y b e rji.

Uczeni rosyjscy prowadzg w ostatnich czasach bardzo szczegölowe badania nad poszezegölnemi terenami Syberji. Badania te organizowane sq z polecenia wladz sowieckicb, przyczem glöwnem ich zadaniem jest posznkiwanie za w^glem i naftq oraz za zlotem i srebrem. Niektöre dotychczasowe ekspedycje naukowe zdobyly juz dogc znaezne suk- cesy — udalo im si§ bowiem znalezc tereny, obfi- tujqce w liczne skarby mineralne. Ostatnio — jak donoszq dzienniki moskiewskie — dokonane zostalo znowu bardzo doniosle odkrycie. Oto bowiem uczo- ny moskiewski, profesor Obruczew, znalazl wokoli- cach mi§dzy rzekami Indygirkq a Kolymq, pot^znq zyl§ zlota, ktöra ciagnie si§ na przestrzeni okolo 700 km. Jegli wiadomogc ta oksze si§ gcislq, po- siadac b^dzie Syberja najbogatsze na gwiecie kopal- nie zlota.

123 g a z o w n i w P o lsc e z a o p a t r u j e w g a z 130 m ia s t.

Na terenie Polski znajduja si§ 123 gazownie, z ktörych czynnych jest 110 gazowni. Zaopatrujq one w gaz 130 miast. Ponadto 6 miast w Malopolsce korzysta z gazu ziemnego.

Gazownie przerobily w r. 1928 okolo pöl miljo- na tonn w§gla, produkujqc z niego 310 tys. tonn koksn, 90.000 tonn smoly pogazowej i 160.000 metr.

szegc gazn.

Gazownie polskie sq naogöl male, o czem swiadczy poröwnanie np. z Japonjq, gdzie 77 gazo­

wni wyprodukowaly w r. 1928 — 550 miljonöw metr. szegc. gazu.

R o k 1929 r e k o r d o w y m r o k ie m o szez^ d n o sci.

Na podstawie danych polskich instytucyj oszcz§- j dnogeiowycb, rok 1929 moze byc nwazany za rekor- I dowy pod wzgl§dem oszcz§dnogci w kraju. Wedlug I zestawien P. K. O., w ciqgu r. b. ogölna suma oszcz^dnosci wzrosia o blisko 50 miljonöw zl. Sta- tystyka komunalnych kas oszcz^dnogciowych wyka- zuje röwniez 15-miljonowy wzrost wkladöw.

Hu P o la k 6w m o io w y e m ig r o w a c d o A m e r y k i w ty m rok u .

Stany Zjedn. Ameryki Pölnocnej oglosily nowe prawo, regulujqce na najblizszq przyszloge cyfry emigrantöw, uprawnionych rokroeznie do wyjazdu j i pozostania w tem panstwie. W calosci prawc to pozwala na wyjazd 153.714 imigrantöw zamiast, jak z 1924 r. 164.667.

Kontyngent imigrantöw dla 14 krajöw zostal w nowem prawie powi^kszony. Nalezq t u : Austrja — 1413 (zamiast dawnych 785), Belgja — 1304 (512), | Finlandja — 569 (471), Grecja — 307 (100), Hiszpan- ja 252 (131), Holandja — 3153 (1648), Jugoslawja |

— 845 (671), Lctwa — 236 (142), Polska — 6254 (5892), Sowiety — 2784 (2248), Turcja 226 (100), [ W§gry — 869 (473), W. Brytanja z Irlandjq pölno- cn$ 65721 (34.007), Wlochy — 5872 (3845).

Dia 11 krajöw kontyngent ten zrnniejszono, a wi§e Czechoslowacja — 2874 (3073), Danja — 1181 (2789), Francja — 3086 (3954), wolne miasto Gdansk — 100 (228), wolne panstwo Irland ja — 17853 (28567), Niamey — 35957 (51227), Norwegja

— 2377 (6453), Portugalja — 440 (503), Rumunja i

— 295 (603), Szwajcarja — 1707 (2081), Szwecja i

— 3314 (9561).

K o b ie ta k a p ita n e m p o r tu .

Cala prasa angielska przepelniona jest szcze- gölami o uchwale wladz miejscowogci Palington (w hrabstwie Deorn), ktöre powierzyly ezynnogci kapitana portu mlodej, 21-letniej dziewezynie, Stelli Gale. Po raz pierwszy w Anglji zdarza si§ tego I rodzaju wypadek, zeby kobieta obj^la stanowisko, | wymagajqee specjalnie fachowych zdolnosci, po- ] l^czone z duz$ odpowiedzialnogciq.

Edison i Ford.

Henryk Ford nalezy do najgor§tszych wielbicieli s§dziwego Edisona i niejednokrotnie oddawal do jego dyspozycji pokazne fundusze na rözne cele dogwiad- czalne. W zeszlorocznych uroczystogciach na czesc Edisona z okazji eO-lecia wynalezienia przezen za- röwki elektrycznej, Ford bral czynny udzial i nie szcz^dzil wypadköw, byleby jak najbardziej ugwietnic obehöd Edisona. On to kazal przeniege do swego

Dearborn owq historycznq bud§ z Menlo Park, w ktörej Edison mial ongig swoje laboratorjum i dokonal swego epokowego wynalazkn, czem najwi^ksz^ bo- öaj sprawil przyjemnogc Edisonowi. Ogölem wydal Ford na uroczystogci Edisonowskie okolo 3 miljony dolaröw czyli z gör$ 25 milj. zl.

P o c z ta r a z n a t r z y la ta .

Mieszkancy wyspy Tristan de Cunha, poloi;onej w poludniowej cz§gci Oceanu Atlantyckiego, nie otrzymali od marca 1927 r. zadnej przesylki poeztowej.

Pochodzi to stqd, ze londynski urz^d poeztowy nie zdecydowal si§ jeszcze na wyslanie do tej wyspy specjalnego okrtjtu z korespondencjq, ponie- waz wszelkich paczek i listöw tarn przeznaczonych, jest zbyt malo, aby koszta tabie oplacic. Wladze poeztowe sqdzq jednabze, iz juz z wiosnq 1930 r.

b§dzie mozna poslac okr§t poeztowy na wyspe Tristan de Cunha.

W olne sm lglo. — U d o sk o n a le n ia w lo tn ic tw ie .

Smiglo lotnicze fnie zadowrala ciqgle jeszcze konstruktoröw. Ma ono wiele stron ujemnycb.

Przy l^dowaniu lotem Slizgowym, wzgl^dnie w razie gdy lotnik zamyka doplyw gazu do "motoru, ten ostatni pracuje, gdyz pociqgni^ty jest przez kr^e^ce si§ smiglo: wywoluje to duze hamowanie aparatu. Pozatem, w razie zatrzymania si§ motoru, nieruchome §miglo powoduje duzy opör aerodyna- miczny, mog^cy byc niebezpiecznym dla lotniköw.

Opör w locie jest tak znaczny, ze aparat dwu- motorowy nie moze kontynuewac Ictu, jeAli jedno ömiglo zatrzyma si?.

Dla zapobiegnä^cia temu inzynierowie francuscy zastosowali ostatnio smiglo „wolne“ (podobaie jak

„wolne kolo“ w rowerze), ktöre obraca si§ nawet po zatrzymaniu motoru — przez co opör, stawiany przez nie, zmniejsza si§ i pozwala np. na lot dwu- ämiglowca przy pracy jednego tylko motoru.

W ilh elm II b o h a te r e m fllm u .

Przygotowuje si§ w Niemczech wielki film, za- tytulowany „Wilhelm Il-gi“. Film ten jest produko- w'any przez nowo-powstale towarzystwo, rozporzq- dzaj^ce kapitalami zagranicznemi. Istnieje tenden- eja, aby osob§ b. cesarza oSwietlic w spesöb jak najbardziej objektywny. W filmie tym wyst<j~

pic majq najwybitniejsze osobistoöci poiityezne z okresu przedwojeDnego, cd czasu Bismarcka az do Scheidemanna. M. in. przewinq si§ tarn posta- cie cara Mikolaja, kröla Edwarda, kröla Alberta belgijskiego, Franciszka Jözefa, Lloyd George's i Poincare'go.

stko to, co wprawdzie nie mieöci si§ w prawie, lecz jest milem i przyjemnem Bogu. Prowadzcie przeto, rodzice, wasze male dziatki do koiciola, chociaz do tego nie zmusza ich prawo, bo zaprawd§ pi^kny to widok, radoöc Aniolöw w niebiosacb, gdy rodzice takq malutkq dziecin§ wiodq do kosciola.

Poniewaz jednak przykazanie KoSciola wymaga, aby dzieci, przyszedlszy do rozumu, w niedziel? i öwi§ta byly obecne na mszy , &w. i o ile moznogei, na kazanin, prowadzcie je tarn, rodzice, aby pokochaly §wiqtyni§, gdzie chrzest gwi§ty przyj^ly, przystqpily pierwszy raz do spowiedzi i Komunji gw., gdzie Pan Jezus mieszkä, ntajony w N. Sakramencie Oltarza.

Dobra matka powinna pouczye swe dzieci, ze idq do kogciola, aby pomodlic si§ do Boga o blogoslawienstwo dla calej rodziny, aby On od nich wszelkie pokusy oddalic raczyl, a zachowal ich dusze czyste, wolne od grzechu. Niechaj im przypomni slowa Pana Jezusa: „dom ojea mojego domem modlitwy nazwan bedzie“, aby w mygl tych slow zachowywaly si§ w kogciele zawsze z na- lezytq powagq, z gl^bokiem skupieniem i modlitwy, nie tylko na nstacb, ale i w sercu.

Dziecko poboznych rodzicöw za nadejgeiem niedzieli lub swi§ta rwie si§ do kogciola, z upragnieniem oczekuje tej chwili, azeby im towarzyszyc, a smuei si§, a nawet placze, gdy musi po- zostac w domu. Wie ono, ze w tej gwiqtyni mieszka Pan Jezus, utajony w Najsw. Sakramencie, ten sam, co tak ukocbal dziatki, iz czynil wyrzuty uczniom swoim, gdy don dziatek dopuszczac nie chcieli, möwiqc: „dopusccie dziatkom isc do mnie, a nie zakazujeie im, albowiemci takowych jest Krölestwo Boze“.

Wprawdzie dziecko, zwlaszcza male, nie rozumie calej do- nioslosci nabozenstw kogcielnycb, ale widzqc gwi§te obrz^dy, slyszqc powazny glos organöw i pobozny gpiew ludu, pokocha dom Bozy i to przywiqzanie, nabyte we wczesnej mlodogci, pozostanie w jego sercu na cale zycie. Mygl u podnioslych chwilach, prze- bytych w kogciele w czasie mszy gw., w czasie innych uroczystych nabozenstw i pözniej w zyciu pociqgnie mlodzienca czy m§za do gwiqtyni panskiej i bedzie möwil z psalmistq Panskim: „weselilem si§ z tego, co mi powiedziano, pöjdziemy do domn panskiego“.

Pomnqc na slowa pisma gw.: „Panie umilowalem ochedöstwo domu Twego i miejsce mieszkania chwaly Twojej“, wgröd burzy, mrozu i gnieznych zawiei pöjdzie do kogciola, bo go tarn poci^gnie milogc Boza, wszezepiona i pieI§gnowana jeszcze w duszy jego dzieci§cej przez ukoehanych rodzicöw.

Rodzice powinni dzieciom gwiecic dobrym przykladem, gdy tedy uslysz^ glos dzwonu, niech zaraz spieszq do kogciola, nie wymawiajqc si§ brakiem czasu, dalekq drogq lub tem, iz nie mozna domn i dzieci zostawic bez opieki. W dobrze uporzqdko- wanem gospodarstwie znajdzie si§ czas na prac§, na modlitw§ i na regnlarne ucz§szczanie do kogciola; niechaj dzieci, mqz i zona

i cala sluzba id^ naprzemian, jedni na nabozenstwo poranne, drudzy na sum§.

D aw o n y n a A nlöl P a n s k l.

J. E. Kardynal Seredy, prymas Wfgier, zarzqdzil, by na przyszlogc we wszystkicb kogciolach katolickich na W§grzech co roku dn. 21 i 22 lipea albo w najblizszq näedziel§ podezas kazania przypominac wiernym powody powstania zwyczaju dzwonienia na Aniöl Panski. Zwyczaj ten jest bardzo stary. Wprowadzil go Papiez Urban II w r. 1096, postanawiajqc, aby glos dzwonöw rano i wieezör wzywal wiernych na modlitwy Zdrowag Marja w inteneji krzyzowcöw. Papiez Grzegorz IX w r. 1225 dodal dzwonienäe w poludnie.

Na W’egrzech Papiez Kalikst 111 polqczyl ten zwyczaj z upa- mi§tnieniem decyduj^cego zwyeitjstwa nad Turkami pod Bialogro- dem, odniesionego w r. 1456 przez wojska wegierskie pod wodz^

Jana Hunyadögo i gwr. Jana Kapistrana, natebnionego kaznodziei, wzywaj^eego gwiat chrzegcijanski do wypraw krzyzowych przeciwko Turkom.

W Polsee jest w niektörych okolicach zwyczaj, zalecany przez synody, po wieezornym Aniöl Panski uderzeDia w dzwon 9 razy w odstepacb, trwaj^cycb Zdrowag Marja. Dzwoni sie to wedlug jednych za poleglych pod Warnq w r. 1444, (przez lud uajpowszech- niej tak jest uwazane), wedlug innych za poleglych pod Grun- waldem 1410 r.

N a w rö e e n ie sS aw nego h is z p a n s k ie g o p is a r z a .

Jeden z najslawniejszych wspölczesnyeh pisarzy hiszpanskich, Palacio Valdes, oglosil niedawno swöj „Testament duchowy", w jaki sposöb, jako urodzony katolik, w katoliekim nawskrog kraju stracil wiar§ i pözniej j^ znowu odzyskal. — „Rozumem swoim zbadalem kazd^. religj^ i kult, jakie istnialy i istniejq dotychczas i doszedlem do wniosku, ze zadna z nich nie moze ige w poröwna- nio z chrzegcijaixstwem. Jestem przekonany, ze kazdy wyksztaleony czlowiek musi dojgc do tego samego wniosku.

Moze byc tylko jeden Kogciöl. Jezeli bowiem Zbawieiel wskazal ludziom drog§ zbawienia, musial im dac grodki, za pomoeq ktörych mogliby zawsze odrzucic wszelkie przewrotne tlumaczenie jego slow.

Historja Kogciola katolickiego jest nieustannym cudem.

Jezeli nie przemogly go przegladowania tyranöw i heretyköw, musi w nim byc jakag niezniszczalna sila. T^ sil^ jest prawda, ktör^ Kogciöl przechowal czystq i nieskalanq w swej nauce.

Zawsze zywy, zawsze pelen sily i przekonania, idzie Kogciöl przez wieki i niesie ludzkogci blogoslawienstwo, prowadzqc jq jak slup ognisty przez pustyni§ gwiata.

Ci, ktörzy urodzili si§ i wychowali poza Kogciolem, podziwiajxj go, a jezeli, jak Newman, s^ ozywieni dobrq wolq i wiarg, muszg

Cytaty

Powiązane dokumenty

da objawi siq wtedv, jezeli b§dq gtosowali na tych, ktörzy stale (a nie tylko w czasie wyboröw) prowa- dzq walk$ z Niemcami.. Wiec zafiwiadczyt o nastrojach w

Po do- konania napada na szko!§ „etahlhelmowcy“ wtargn^li po kolei do kllka domöw, zamleszkalycb przez Po- laköw, poszakujqc naaczyciela.. Mleszkanle mararza

Przy obecnych wyborach ma spcleczenstwo nasze in na Pomorza dwa gtöwne zadanla do spetalenia, a mia- nowicie dac po I-sze liezbq oddanych gfosöw 1 iloöclq

Pochód trwał z górą godzinę, poczem rozwiązał się około gmachu uniwersytetu, a publiczność w spokoju rozeszła się do domów.. Studenci polscy na Litwie w

Anglja przez dlngie wieki nie posiadala wogöle pisanej konsty- tucjl, przez dlugi czas röwniei i Franeja.. Mlmo to w ostatnlch generacjach nie czytano ani nie

Z ipatrywa- nie senata, i« morski handel zagraniczny nigdy nie przewyiszy 11 mlljonöw tan I ie Polska jest kra- jem kontynentalnym, ktörego handel coraz

Pose! Dybski jest od dfuiszego czasu chory na serce, z tego wzgl$dn blerze nlewielki udzial w iyciu polltycznem, a nawet w parlamentarnym kln- bie Stronnictwa

wszelk«t przyzwoito^c, tak, jak gdyby chcieii powiedziec. J eieli pan zeclice spojrzec, jak ta nieprzyzwcito^c wyglf^dß w Konstytueji, to pan znajdzie, ie od