• Nie Znaleziono Wyników

Młody Krajoznawca Śląski, 1936, R. 3, nr 3

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Młody Krajoznawca Śląski, 1936, R. 3, nr 3"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

f c © B W

Opłacono ryczałtem.

K R A J O Z N A W C A

Nr. 3. (19) Rok III.

Stara kapliczka w Knurowie

P atrz artykuł wewnątrz numeru)

m m m m

Cena pojedynczego egz. 20 gr.

(2)

SPIS RZECZY

1. Zwyczaje Wielkanocne na Śląsku ... Str. 1 2. Zwyczaje ludowe w okresie wielk. w Rybniku-Ligocie

11

2 3. Zwyczaje wielkanocne w P s z o w ie ... 3 4. Do naszych C zy te ln ik ó w ... n 4-5

5. Wesele w Wielkiej D ą b r ó w c e ... 4 6. Bohaterska śmierć powstańca Wincentego Lipa 7 7. Szkubki w Knurowie . . . ... 8 8. Uwagi o celach pracy Krajoznawczej w szkole śląskiej 9 9. Komunikat . ... ... 11 10.

Z

cyklu miast i w s i ... 12 11. Wykopaliska w O p o lu ... ....

9 )

13 12. Muzeum ziemi B y to m s k ie j ...

} 9

15 13. Stroje Ludowe w Łagiewnikach ...

9 )

16 14. Kapliczka św. Nepomucena w Knurowie . . . . 17 15. Sprawozdanie z obozu Krajoznawczego w Jurgowie 19 16. Zbierajcie wiadomości tustoryczno-krajoznawcze . .

9 )

21

w

W y d a w c a : Koło Krajoznawcze G im nazjum K la sy cz n e g o w C h o r z o w ie za komitet r e d a k c y j n y : Dr. Jakubowski Józef, W o ln y Ludwik i W anat Leon

z a redakcję o d p o w ie d z ia ln y : Dr. Jakubowski Józef

za komitet administracyjny: M orgała N o r b e rt i M alcherczyk W ilhelm . O d b it o w „Drukarni N a r o d o w e j" C h o r z ó w I., ul. Krzywa 14 —• Telef. 406-62

(3)

MŁODY KRAIOZN

• 2 ß S - ~

SŁĄSKD

P i s e m k o Z r z e s z e n i a S z k o l n y c h Kół K r a j o z n a w c z y c h ś l ą s k i c h .

N r. 3. (1 9 .) K W I E C I E Ń 1936. R o k 111

Wszystkim swoim Czytelnikom, Prenumetorom i Przyjaciołom składa Redakcja „M łodego Krajoznawcy Śląskiego życzenia

O L G A O R SZ U L K A .

Zwyczaje Wielkanocne na Śląsku.

W IE L K A N O C W SZO PIE N IC A C H . T a k s a m o p r z e d W i e l k a n o c o m ja k p r z e d in n y m i ś w i y n t a m i r o b o t y k u p a , N asi m a t k a h a r u jo m ło d r a n a do w i e ­ cz o ra. A s t a r k a s t a r o l o d z y w o się do d z i e c i: P o d ź c i e s a m p e n d r o k i , b y d a worn ł o s p r o w i a ć j a k to d o w n i w n asze j w si sie cieszyli n a W i e l k a n o c .

Ł o d n as z e g o d o w n e g o so m s ia d a , te n a j d u c h y d y c k o w e s o ł e , zro b iy li „M a - r z a n i o k a " . W e ź l i słom y, zro b iy li ta k o p i e r z y ń s k o k u k ł a i ło b ly k l i jom do ja- k igoś s t a r e g o f ra k a , a H a n y s i F r a n c i k chycili go z b o k ó w i p o p r o w a d z i l i b e z c a ło w ieś. M u z y k a im p r z y r z y n a ł a s k o ­ cznie, a ż e w s z y s c y lu d z ie s t a r z y i m ł o ­ dzi p o c i ą g n y li za niymi. P o t y m w y r u ­ szyli ku R a w ie , a p r z e d r z y k o m z a p o - lyli te g o c u d a k a i ciepli go do w o d y . M u z y k a g rała , a lu d z ie sp iy w a li t a k długo, aż sie „ M a r z a n i o k " u to p ił.

A p o j a k i y m u ł o n się n a z y w a ł „ M a ­ r z a n i o k " — p y t o sie G u s tli k .

— A h a, d y ć jo worn je s z c z e nie p e - d ziała . B ez to, iże sie t y n p o c h ó d łod- b y w o w n ie d z ie la , k e r o sie n a z y w o m a ­ r z a n n i e n ie d z ie la . A w iy c i e to dzieci, Że w e W ie lg i P i ą t e k ło p ó ł n o c y c h o ­

rzy id o m sie k o m p a ć do rzy k i, a b y w y z ­ d r o w i e l i ?

— S t a r k o ! J o w orn ty ż coś p o w i e m p a d o F r a n c k a . U nos to w e W ielg i P i ą t e k lu d z ie w y r y w a j om t r o w n i k i i d o n ic h w t y k a j o m k r z y ż z r o b i o n y z p a lm y . P o t e m g o s t a w i a j ą w s to d o ł a c h , c h l y w a c h i ło k n a c h , a ja k się w e l e te g o id z ie to sie t r z a p r z e ż e g n a ć . W i y c ie n a c o to je s t ? — ż e b y p i o r u n nie u d e r z y ł!

J o ty ż coś w iy m — ł o d z y w o się Gu-stlik. W W ielg i P i ą t e k lu d z ie z a n o ­ s z ą p r z e d g ró b C h r y s t u s a ż yto, p s z y n i- ca i ł o w ie s n a to, c o b y P a n J e z u s ło- c h r o n i ł p r z e d n ie s z c z ę ś c i e m ,

— W i d z ic ie go, ja k ł o n to t a j e m n i ­ czo godo.

D o ść tyj r o z p r o w k i — p a d o s t a r k a . G u s t l i k idź ino d o k u ch n i, b o p ó d z i e s z do p i e k a r z a p o b a b k i.

G u s t l i k in o r o z p a l n ą ł d o d źw i, ja k u s ł y s z a ł ło b a b k a c h .

P o p o ł e d n i u łojc iec m a l o w o ł k r o - s z ó n k i, a m a m u l k a robiyli ś w iy n c o n k a , b o to już j u t r o W i e l k a n o c i w s z y s c y sie b y d o m r a d o w a ć . N o jw iy n cy j za ś sie r a d o w o ł G u s t l i k n a śm i e rg u s t. J u ż w c z a s r a n o s ie ł o b l y k t e n o w e u b r a n i e i p o s z o ł do K im ló w ło b lo ć A n cia . T a m

(4)

Strona 2. Nr. 3.

jesg cze w s z y s c y spali, a ł o n p o c i c h u t k u d o iz b y i w z io n k i b e l z w o d o m . J u ż c h c io ł g ic h n ą ć d o ł ó ż k a A nci, a tu ł ó ż k o p r ó ż n e .

A n c i a j e d n a k b y ł a gryfnie jszo, bo s ie ł o b u d z iła , j a k sie k ib e l p o r u s z ó ł i l u k p o d łó ż k o . A n as z G u s t l i k dalyj s z u k a ć p o w s z y s t k i c h i z b a c h . A n c i a ino n a to c z e k a ł a , p o g i b k u się ło b ly - k la , w z i o n a d r u g o k ó n e w k a z w o d o m i s k r y ł a s ie z a dźw i. G u s t l i k p r a w i e w e l e ni p r z e c h o d z i ł a tu gich go w t o ś ze z a d k u . Ł o b e j r z o ł się, a to A n c ia . T a b o r o c k a już n ib y c e k a l a , bo w i e d z i a ł a co

b y d z i e in o w nogi n a d w ó r. G u s t l i k mo j e d n a k d u k s z e nogi, b o jo m d o p o d z a ło- g r ó d k i e m i z a w l y k p o d p lo m p a . T a k d u g o loł i p lu s k o ł , a ż z a c ł a w rz e s c e ć .

N o tó ż już m o s z dość. J e s z c z e n i y ? T o m o sz . T o m o sz i z a c o n n a n o w o loć.

A t e r a m i d o sz j a k o fajno k r o s z o n k a — p a d o G u s tli k .

D o m ci ■— d o m ci — i n o m n i e już p u ść , bo jo s in ie ją ze z i m n a — p r o s i y ł a go A n c ia . P r z y n i o s ł a m u d w i e k r o s z ó n - ki i p e d z i a ł a : C e k oj t y giździe, b o jo sie za to ło d p o la . T y niy w y le z ie s z z w o ­ dy.

BABILAS ROBERT

P a ń s t w o w e G im n a z ju m w R y b n i k u .

Zwyczaje ludowe w okresie wielkanocnym w Rybniku-Ligocie.

O d nie d z ie li P a l m o w e j z a c z y n a się W i e l k i T y d z i e ń , k t ó r y j e s t j a k b y p r z y ­ g o t o w a n i e m do Ś w i ą t W i e l k a n o c n y c h . W N ie d z ie lę P a l m o w ą św ię ci się t. zw.

p alm y , k t ó r e s k ł a d a j ą s i ę p r z e w a ż n i e z w i e r z b y , k r u s z y n y , le sz c z y n y , bzu, m a ­ lin y i k o k o c z u . K ie d y się n a b o ż e ń s t w o s k o ń c z y , w ó w c z a s , te n, k t ó r y b y ł z p a l ­ m ą w k o ś c ie l e , m a p r a w o o b ijać n ią k a ż d e g o . P o p r z y jś c iu d o d o m u , n a j ­ p i e r w t r z y k r o t n i e obija rogi dom u, n a ­ s t ę p n i e b y d ł o i d r z e w a , a b y lepiej r o ­ dziły , a w r e s z c i e d o m o w n i k ó w , b y z nich w y p ę d z i ć w s z y s t k i e g r z e c h y i z łe z a ­ m ia r y . O jcie c r o d z i n y o b c i n a g ło w n ię p alm y , k t ó r ą się p r z e c h o w u j e do W i e l ­ kiej S o b o ty , k i e d y to w k o ś c ie l e z o s t a ­ je p a l m a s p a lo n a . W e W i e l k i P i ą t e k w s z y s c y w cz e ś n i e j r a n o u d a j ą się d o s t r u m y k a lu b r z e k i i t a m się m y ją i m o ­ dlą. J e s t to s t a r y zw y c z a j n a p a m i ą t k ę tego, że P a n J e z u s id ą c n a G o lg o tę , p r z e c h o d z i ł z k r z y ż e m p r z e z p o t o k . W W i e l k ą S o b o t ę p r z y g o t o w u j e się m a l o ­ w a n e ja jk a, z w a n e p is a n k a m i, lu b k r a ­ s z a n k a m i. J a j k a te s ą ślic z n ie m a lo w a n e , a m a lu je się je w t e n s p o s ó b : g o tu je się w w o d z i e ł u s k i ce buli, a ż e b y w t e n s p o s ó b o tr z y m a ć b a r w ę ż ó ł tą , n a s t ę ­ p n ie ja jk o p o w l e k a się w o s k ie m , r o b i ą c n a nim r o z m a i t e d e s e n ie . P o t e m w k ł a d a się je d o w o d y z c e b u lą , t r z y m a się w

w o d z i e p r z e z c h w ilę, a n a s t ę p n i e w y j­

m u je się je z w o d y , u s u w a się w o s k i p o n o w n i e w k ł a d a się d o w o d y , ale i n a ­ czej z a b a r w i o n e j . B a r w n i k i w s z y s c y r o ­ b ią s o b ie sam i. N a jc z ę ściej t o z ł u s e k ce b u li o tr z y m u j e się k o l o r ż ó łty , z k o r y o lc h y b a r w ę c z a r n ą , z m ł o d e g o ż y t a b a r w ę z i e l o n ą itp . W i e c z o r e m d zieci p r z y g o t o w u j ą p o ń c z o c h y , t a l e r z y k i lub r o b i ą g n i a z d k a n a p o d a r k i , w k t ó r e r o ­ d z i c e w k ł a d a j ą r ó ż n e p r z e d m i o t y , ja k c u k i e r k i , c i a s t k a , c z e k o l a d y i r ó ż n e s m a k o ł y k i . P o p rz y jś c iu z r e z u r e k c y j , w Ś w i ę to W i e l k a n o c y , o jc ie c r o d z i n y z g ło w n i p a l m y ro b i m a ł e k r z y ż y k i , k t ó r e się p ó źn ie j d a je n a d r z w i d o m u , s a d z i s ię n a p o la c h , n a k a ż d y m ro g u je d en , a b y p l o n b y ł o b fity i k r o p i się je w o d ąj p o ś w i ę c o n ą w W i e l k ą S o b o t ę . P o d c z a s o b ia d u n a s t ę p u j e c e r e m o n j a d z i e le n ia się ś w i ę c o n e m ja jk ie m z r o d z in ą . P o ­ n i e d z i a ł e k w i e l k a n o c n y n o s i n a z w ę ,,d y n g u s u " , lub śm ig u s u " . W d zi e ń te n c h ł o p c y o b l e w a j ą w o d ą d z i e w c z ę t a , k t ó ­ r e w y k u p u j ą się k r a s z a n k a m i . S ą p r z y - te m n a w e t z a b a w n e m o m e n ty , j a k n a - p r z y k ł a d , je żeli c h ł o p ie c n i e o b la ł d z i e w c z y n y , w ó w c z a s o n a jego o b le w a . U r z ą d z a się t a k ż e z a b a w y z ja jkam i.

D w ó c h r z u c a ja j k a p o ziem i w p r z e c i w ­ n e s tro n y , lu b d w ó c h u d e r z a ja jk a m i j e ­ d n o o d r u g ie i k t ó r e się p r ę d z e j s tłu -

(5)

cze, te g o w ła ś c ic ie l p r z e g r y w a , a ja jk o te g o j e s t r a d o ś n i e i p i ę k n i e o b c h o d z o n a , id zie d o r ę k i z w y c ię z c y . W e W t o r e k od- gdyż w s z y s t k o t c h n i e w io sn ą , w s z y s t k o p r a w i a j ą śm ig u s d z i e w c z ę t a . U g a n ia ją b u d z i się do życia, w s z y s t k o się w e s e - się za c h ł o p c a m i z g a r n k a m i i b u t e l k a m i li i ra d u je , g d y p o długiej zim ie ży cie p e ł n e m i w o d y i o b l e w a j ą ich. N i e k t ó r e n a n o w o się o ż y w iło , g ło s z ą c ś w i a t u z w y c z a je n i e s t e t y p o w o li z a n ik a ją , cho- ,,A lle lu ja " ,

ci aż s ą p i ę k n e i r a d o s n e . W i e l k a n o c dla-

# # #

S T E F A N H A R D T .

P a ń s t w o w e G im n a z ju m w R y b n i k u .

Zwyczaje wielkanocne w Pszow ie (pow. Rybnik)

Z w y c z a je z w i ą z a n e z W i e l k i m T y g o ­ d n ie m z a c z y n a j ą się w N ie d z ie lę P a l m o ­ wą. D z i e w c z ę t a i c h ł o p c y u b r a n i o d ­ ś w i ę t n i e p r z y c h o d z ą n a r a n n ą M s z ę św . z b u k i e t a m i g a ł ą z e k , t. z w. ,,k o t k a m i " , a g a ł ą z k i t e u m a j o n e s ą w s t ą ż e c z k a m i i b i b u ł k a m i r ó ż n o k o l o r o w e m i . P o p r z y j ­ ściu d o d o m u o jciec lu b d z i a d e k w o t o ­ c z e n i u r o d z i n y p r z y b i j a w i ą z k ę n a d w e ­ w n ę t r z n ą s t r o n ę d r z w i d o m u lub w k o ­ r y t a r z u . P o p r z y b y c i u p a l m y ojc iec i n ­ to n u je m o d l i t w ę d o Boga, a b y t e n s tr z e g ł c h a t ę o d m o r u i ognia. P r z e z c a ły o k r e s c z a s u do W i e l k i e g o C z w a r t k u p a n u j e p o w a g a i s m u t e k p r a w d z i w i e w i e l k o ­ ty g o d n io w y . W w ie l k i C z w a r t e k tłu m n ie u d a j ą się lu d z ie n a M s z ę św,, w k t ó r e j u c z e s t n i c z ą z n a l e ż y t e m n a b o ż e ń s t w e m , m o d lą c się ż a r l i w i e i r o z m y ś l a ją c o z a ­ cz y n a j ą c e j się M ę c e P a ń s k i e j , i u c z e s t n i ­ c z ą c w p ro c e s ji. O w ielk ie j p o b o ż n o ś c i lu d u ś w i a d c z y f a k t, że p o p o ł u d n i u p r z e d k o n f e s jo n a ła m i s t o j ą o g o n k i p o k i l k u s e t ludzi.

W W i e l k i P i ą t e k , p o d c z a s u r o c z y s t e ­ go n a b o ż e ń s t w a , g d y o r g a n y i d z w o n y m ilk n ą, lud s k u p i o n y s łu c h a E w a n g e lj' o r y c h ł e m Z m a r t w y c h w s t a n o P a n a J e ­

zusa. N ajw ię c e j p r a c y je s t ja k z w y k l e w W i e l k ą S o b o t ę , d z i e ń w ła ś c i w y c h p r z y ­ g o t o w a ń do Ś w i ą t W i e l k a n o c n y c h . P o d ­ czas r a n n e j M s z y św . o d b y w a się t, zw.

ś w i ę c e n i e ognia. W t e n c z a s k a ż d y z w i e r n y c h , a s z c z e g ó ln ie dzieci, p r a g n ą p r z y n i e ś ć c h o ć t r o c h ę p o p i o ł u z e s p a l o ­ n e g o k a w a ł k a d r z e w a , a b y go n a s t ę p n i e w rz u c i ć w d o m o w e ognisko, D u ż o cz as u p o ś w i ę c a j ą p o p o ł u d n i u d z i e w c z ę t a r o b i e ­ niu t, zw. k r a s z a n e k . C h c ą c z r o b i ć w z ó r na jajk u, n a j p i e r w w z ó r t e n ry s u je się w o s k i e m n a cz y stej p o w i e r z c h n i ja jk a, n a s t ę p n i e w r z u c a się je d o g a r n k a z j a ­ k ą ś fa rb ą . U b o ż s i f a r b ę t ę r o b i ą sa m i z g a ł ą z e k w z g lę d n ie liści d r z e w , t r a w lub k r z e w ó w , k t ó r e w r z u c a j ą do w o d y w g a r n k u , g d z ie r o b i się fa rb a. Z a m o ż n ie j­

si z a ś k u p u j ą f a r b k i w p a c z u s z k a c h w d r o g e r ji m ie js c o w e j, g d y ż nie o p ł a c a im się p r a c a z p r z y g o t o w a n i e m b a r w n i k a . P o p e w n y m c z a s ie w y jm u je się p r a w i e g o t o w e j a jk a z farb y , n a l e ż y t y l k o z d r a ­ p a ć w o s k i p i s a n k a je s t g o to w a .

W p i e r w s z e ś w i ę t o dzieli się g o s p o ­ d a rz , p o p r z y b y c i u ze M sz y św., ś w ię c o - n e m z r o d z in ą , n a k t ó r e to ś w i ę c o n e s k ł a d a j ą się z w y k l e w ę d lin y , ja rz y n y , u b o g a t s z y c h c z a s e m s m a ż o n e ry b y . W d r u g ie ś w i ę t o o d b y w a się tr a d y c y j n y ,,ś m ig u s", z w a n y t e ż ,,d y n g u s e m " . N a t e n d zień c i e s z ą się c h ł o p c y już o d d a w n a , b o w i e m za p o l a n i e ja k ie j ś d z i e w c z y n y o tr z y m u j ą p i ę k n e p is a n k i. Zaś n a o d w r ó t , jeżeli d z i e w c z y n y n i k t n ie obleje, czuje się o n a o b r a ż o n a i w z g a r d z o n a .

(6)

Strona 4. Nr. 3.

j

Nr. 3. Strona 5.

j j | | | l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l t l l ! " W l l l l l l l l l l l l l l i l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l H I l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l i l ' l l l l l ü i l l 1' l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l H l l l l l l l l l l l l l l l l l i l l l l | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | 1111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111 l | | j t

Do naszych Czytelników.

G d y w m a ju 1934 r. p u ś c iliś m y w ś w i a t p i e r w s z y n u m e r n a s z e ­ go p i s e m k a nie w r ó ż o n o m u z b y t d łu g ie g o ż y w o ta . W o s t a t n i c h c z a s a c h b o w i e m u k a z y w a ł y się c o r a z t o n o w e p i s e m k a m ło d z ie ż y s z k o ln e j i k o ń c z y ł y sw ó j b y t sz y b cie j je szc ze niż się p o ja w iły . M ó ­ w io n o n a m — p o c o tw o r z y c i e n o w e p is e m k o , k i e d y i t a k co d r u g a s z k o ł a w y d a j e j a k ą ś g a z e t k ę , p o c o w ię c p o m n a ż a c i e ich l i c z b ę ? M y b y liś m y j e d n a k in n e g o z d a n ia , g d y ż z d a w a l i ś m y s o b ie s p r a w ę z t e ­ go, że p i s e m k o k r a j o z n a w c z e jest ślą s k ie j m ło d z ie ż y p o t r z e b n e . W i e d z ie l iś m y , ż e co in n e g o je s t g a z e t k a s z k o l n a o c h a r a k t e r z e o g ó l­

nym, w k t ó r e j m ł o d z ie ż p o w t a r z a t y l k o to, o c z em u s ł y s z a ł a od s t a rs z y c h , a c o in n e g o p i s e m k o , w k t ó r y m w i ę k s z o ś ć w ia d o m o ś c i s a m a ź r ó d ł o w o z b i e r a . C e l e m n a s z e m nie b y ło t y l k o w y d a w a n i e p i s e m k a d la s a m e g o w y d a w a n i a , a l b o d la ć w i c z e n i a się m ło d y c h w s p ó ł p r a c o w n i k ó w w sty lu , (cz ego z r e s z t ą z ł e m n a z w a ć n ie m ożna), n a m ch o d z iło o c e le w a ż n ie j s z e ; o s z e r z e n i e z a m i ł o w a n i a do s w o js z cz y zn y , o z e b r a n i e w i a d o m o ś c i o s ta re j, z a n i k a j ą c e j już k u l t u ­ r z e l u d o w e j Ś lą sk a i p r z e z p o z n a n i e te j k u l t u r y b u d z e n i e z r o z u m i e ­ nia, ja k śc iśle je st o n a z w i ą z a n a z k u l t u r ą r e s z t y P o lsk i. C h o d z iło n a m r ó w n i e ż o d o k ł a d n i e j s z e p o z n a n i e ś r o d o w i s k a , w k t ó r e m m i e s z ­ k a m y . P r a c ę m ie liś m y cięższą , niż g d ziein d z iej, b o z a c z ę l iś m y ją w o k r ę g u p r z e m y s ł o w y m , g dzie z n a t u r y r z e c z y jest o n a o w ie l e t r u ­ d n ie js z ą i b a r d z i e j n ie w d z ię c z n ą .

„ M i o d y K r a j o z n a w c a Ś lą s k i“ ro śn ie , r o z w ija się w s z e r z i w g łą b . Z d zisie jszy m n u m e r e m p i s e m k o n a s z e w y c h o d z i w n o w e j sz ac ie, o z n a c z n ie z w ię k s z o n e j o b j ę t n o ś c i 24 s tr o n , z a m i a s t d o t y c h c z a s o ­ w y c h 16, o r a z o z w i ę k s z o n y m d o 2 t y s i ę c y e g z e m p l a r z y n a k ł a d z i e . 55.

" U l i . i i i i i i i i i i : i i i i ! i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i H i i : ! ! i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i ' i : i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i ! i i i i i i i i i i i i i i i i i i : i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i ! i i i i i i i i i i i i i i i i i ! i i i i i i i i ! : i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i i n i i

W Ó J C I K J Ó Z E F .

S t a ł o się t o d z i ę k i g o r ą c e m u p o p a r c i u , j a k ie n a m u ż y c z y ł o b w o d o ­ w y i n s p e k t o r s z k o ln y , p. M i t t e k , k t ó r y r o z u m i e j ą c d o n io s ł e z n a c z e n i e k r a j o z n a w s t w a , p o p a r ł ż y c zliw ie n a s z e w y s i ł k i i u m o ż liw ił n a m r o z s z e r z e n i e s ię n as ze j d z i a ł a l n o ś c i n a w s z y s t k i e s z k o ł y p o w s z e c h n e c h o r z o w s k i e g o o b w o d u s z k o ln e g o . O d t ą d b ę d z i e m y się dzielić w w y d a w a n i u i r e d a g o w a n i u „ M ł o d e g o K r a j o z n a w c y Ś lą s k i e g o " ze s z k o ł a m i p o w s z e c h n e m i o b w o d u c h o r z o w s k i e g o ; s z k o ł o m ty m , w lic z b ie 100, d o s t a r c z a ć b ę d z i e m y „ M ł o d e g o K r a j o z n a w c ę Ś ląs k ieg o "

p r z e c i ę t n i e p o 10 e g z e m p l a r z y n a s z k o l ę . T e r a z z a t e m o t w i e r a j ą się p r z e d „ M ł o d y m K r a j o z n a w c ą Ś lą s k i m " s z e r o k i e m o ż liw o śc i, g d y ż s z e ­ re g i n a s z y c h C z y t e l n i k ó w ze s z k ó ł p o w s z e c h n y c h i d o t ą d d o ś ć li­

cz n e , o b e c n i e w z r a s t a j ą k i l k a k r o t n i e . T y c h n a s z y c h n o w y c h C z y t e l ­ n i k ó w w i t a m y s e r d e c z n i e , o ś w i a d c z a m y im, że n a s z e p i s e m k o jest t e r a z i ich p i s e m k i e m i g o r ą c o z a p r a s z a m y d o w s p ó ł p r a c y z nam i.

B i e r z c ie u d z i a ł w t w o r z e n i u „ M ł o d e g o K r a j o z n a w c y Ś lą sk ieg o ", n a d s y ł a j c i e n a m a r t y k u ł y n a d a j ą c e się d o d r u k u , a w i ę c o p is y m ie j­

s c o w o ś c i ślą s k ic h , z w y c z a jó w , le g e n d i w s z e l k i e g o ro d z a ju z a b y t ­ k ó w k u l t u r y l u d o w e j ślą sk ie j, n a d s y ła j c ie n a m s p r a w o z d a n i a z w y ­ c i e c z e k i z w a s z e j p r a c y k r a j o z n a w c z e j . N ie k r y t y k u j c i e n a s g o ł o ­ s ło w n ie . J e ś l i się w a m n i e k t ó r e n a s z e a r t y k u ł y p o d o b a ć nie b ę d ą , p rz y ślijc ie n a m inne, le p s z e , a b y ś m y m ogli d o s t o s o w a ć się d o w a ­ s z y ch ż y c ze ń . N ie c h nie b ę d z i e K o ł a K r a j o z n a w c z e g o w ż a d n e j s z k o l e i ż a d n e j t a k i e j s z k o ł y w o g ó le , k t ó r a b y n ie n a w i ą z a ł a z n am i śc iśle jsz e g o k o n t a k t u i nic z a s il iła n a s z e j R e d a k c j i s w e m i p r a c a m i .

Z t a k i e m i h a s ł a m i i z t a k ą p r o ś b ą z w r a c a się d o W a s o b e c n ie R E D A K C J A „ M Ł O D E G O K R A J O Z N A W C Y Ś L Ą S K I E G O " .

llF

W esele w Wielkiej Dąbrówce

W i e l k a D ą b r ó w k a jest je d n ą z n i e ­ w ielu m ie jsc o w o śc i z a g ł ę b i a w ę g lo w e g o ś lą s k ie g o , gdzie s t a r a k u l t u r a l u d o w a ś l ą s k a nie u le g ła z a g ła d zie , id ą ce j z m ia s t, g dzie d o d n i a d zisie jsze g o n o s z o ­

ny j e s t d a w n y p i ę k n y lu d o w y strój, g dzie ś p i e w a się s t a r e l u d o w e p ieśn i i p ie lę g n u j e się d a w n e l u d o w e w i e r z e ­ n ia i z w y c za je. T a k i e zw y c za je , z w i ą z a ­ n e z w e s e le m , p r a g n ę tu ta j opisać.

K a ż d e w e s e l e w n as ze j wsi je s t p o ­ p r z e d z a n e t. zw. „ z o ly ta m i" . N a t a k i e z o l y ty p r z y c h o d z i s t a r a j ą c y się z k o l e g a ­ mi, p r z y n o s z ą c w k i e s z e n i a c h w ó d k ę ,

w in o lu b in n e tr u n k i. G ł ó w n y m l e m a t e m zo l y t je s t p o z n a n i e się w z a je m n ie m ł o ­ dych, a p r z e d e w s z y s t k i e m u k ł a d y i t a r ­ gi o lo, ile d z i e w c z y n a d o s t a n i e p i e n i ę ­ dzy, c zy m o rg ó w . P o z b a d a n i u w s z y s t ­ k ie g o i u s t a l e n i u w y s o k o ś c i p o s a g u p o ­ s t a n a w i a j ą się żenić, o c z y w iś c ie z a w s z e z a z g o d ą r o d z i c ó w o b u s tr o n , p o c z e m d a j ą n a z a p o w i e d z i , K ie d y m in ą z a p o ­ w ied z i, w ó w c z a s m ł o d a p a r a u d a j e się do u r z ę d u g m innego, ce lem o d b y c i a ś l u ­ b u cy w iln e g o . Do gm in y u d a j ą się r ó w n i e ż ś w i a d k o w i e , t. zw. s t a r o s t o w i e . P o ś lu b ie c y w il n y m id ą w s z y s c y do m ł o ­

dej p ani, g d z ie o d b y w a się p o d w i e c z o ­ re k . P o n i e w a ż ś lu b cy w iln y n ie m a je d n a k d la n a s z e g o lu d u w ie l k ie g o z n a c z e n i a , d o p i e r o t e r a z r o z p o c z y n a j ą się p r z y g o ­ t o w a n i a d o w ła ś c i w e g o w es e la . N a j p i e r w r o z p o c z y n a się w ię c p r o s z e n i e gości.

G o ście, p r o s z e n i n a w e s e l e p r z y n o s z ą p o d a r u n e k t. zw, p o c z t ę . W tej „ p o c z ­ c i e " z a w a r t e je st p r z e w a ż n i e m ię s o w s z e lk ie g o g a t u n k u , se ry , jaja, itp. O s o ­ ba, k t ó r a p r z y n i e s i e d o d o m u w e s e l n e ­ go p o c z tę , d o s t a j e z a w s z e d o b r z e p o je ść i popić, a n a o d c h o d n e 3 lu b 4 k o ł a ­ cze. T y m c z a s e m w d o m u w e s e l n y m p r z y g o t o w a n i e do w e s e l a w r e od r a n a do nocy. M ł o d a p a n i r o z n o s i k o ła c z , p r o ­ s z ą c k r e w n y c h n a w e s e le , p o s z u k u j ą c z a r a z e m d r u c h e n . D r u c h n a m i s ą z a z w y ­

czaj k o l e ż a n k i lu b k u z y n k i p a n n y m ł o ­ dej. J u ż w c z a s r a n o p r z e d ślu b e m m ł o ­ d a pani i d r u c h n y id ą się u b i e r a ć do k o b i e t y , k t ó r a się s p e c ja ln ie zajm uje u b i e r a n i e m s k o m p l i k o w a n e g o w e s e ln e g o stro ju . G d y m ł o d a p a n i jest już u b r a n a , o b c h o d z i je sz c z e r a z w s z y s t k i c h gości, p r z y n a g l a j ą c do s z y b k ie g o p r z y b y c i a n a u r o c z y s to ś ć .

T o w a r z y s z a m i d r u c h e n s ą d r u ż b o ­ wie, k t ó r y m i z w y k l e s ą n a r z e c z e n i d r u ­ chen, h o l a k się ich z w y k l e d o b ie ra . W p ó ł g o d z in y p r z e d ś lu b e m z b i e r a się m u z y k a u m ł o d e g o p a n a i r o z p o c z y n a (Srać r z e w n e relig ijn e pieśni, w c z a s ie k t ó r y m r o d z ic e d a j ą sy n o w i b ł o g o s ł a ­ w ie ń s tw o . N a s t ę p n i e s t a r o s t o w i e w y g ł a ­ s z a j ą s w o je m o w y , a p o tej c e r e m o n ji

(7)

u d a j e się o r s z a k w e s e l n y d o d o m u m ł o ­ dej p a n i. T a m p o w t a r z a się t a s a m a ce- re m o n j a , p r z y k t ó r e j i m a t k a i m ło d a p a n i z r e g u ł y p ł a c z ą . W r e s z c i e n a d c h o ­ dzi czas, a b y u d a ć się n a ślub. M u z y k a r o z p o c z y n a g r a ć m a r s z a i p r o w a d z i c a ły o r s z a k w e s e l n y d o k o ś c io ła . J e ś l i c h a ­ łu p a p a n i m ł o d e j j e s t o d k o ś c i o ł a d a l e -

o p o w i a d a j ą c d o w c i p n e a n e g d o t k i , albo i n i e k i e d y r o z m a w i a j ą n a t e m a t y p o ­ w a ż n e . P o o b i e d z i e jest c h w i l o w a p r z e r ­ w a, w k t ó r e j g o ście g w a r z ą s o b ie s w o ­ b o d n i e p o p i j a j ą c p r z y t e m w ó d k ę . R o z ­ m o w ę p r z e r y w a m u z y k a , k t ó r a p o d r y w a w s z y s t k i c h z nóg. W s z y s c y te ż w y c h o ­ d z ą z do m u , u s t a w i a j ą się c z w ó rk a m i,

8

Trojo/t, najpopularniejszy śląski taniec ludowy ko, w t e d y o r s z a k w e s e l n y je d z ie n a w o ­

zach. K i e d y lu d z ie u s ł y s z ą m u z y k ę w e ­ s e ln ą , w s z y s c y w y c h o d z ą n a ulicę, alb o w y g l ą d a j ą c z o k n a , p r z y p a t r u j ą się o r ­ s z a k o w i.

P r z e z o t w a r t e b r a m y k o ś c i e l n e p r z e ­ c h o d z i c a ł y o r s z a k w e s e l n y d o k o ś c io ła , o ś w i e t l o n e g o lepiej niż z w y k le , J e ż e l i j e ­ d n a k m a t k a cz y o jciec z je d n ej lu b d r u ­ giej s t r o n y już nie żyją, w ó w c z a s m ł o d a p a r a u d a j e się n a c m e n t a r z , a b y p o m o ­ dlić się z a z m a r ł e g o czy z m a r łą .

M i n i s t r a n t d z w o n i d o M s z y św., o r ­ g a n y grają, a m ł o d a p a r a k lę c z y w s k u ­ p ie n iu , m o d lą c się w cz as ie z a m ó w io n e j n a ich in te n c j ę M szy św . d o B o g a o b ł o ­ g o s ł a w i e ń s t w o . P o M s z y św. o d b y w a się ś lu b w ła ś c iw y . K a p ł a n z a w i ą z u j e r ę c e s tu łą , n a s t ę p n i e w y m i e n i a p ie rś c ie n ie . P o ślu b i e i d ą w s z y s c y n a o biad. P o ­ t r a w je s t z w y k l e b a r d z o d u żo . P o t r a ­ w y r ó ż n o r o d n e z n o s z ą w w ie l k ic h ilo ś ­ ciach, p r o s z ą c gości, a b y jedli. S to ły są z a s t a w i o n e n a p r a w d ę obficie, t o też w s z y s c y j e d z ą i piją, ż a r t u j ą w e s o ł o ,

a n a s t ę p n i e u d a j ą się n a s a lę d o p o ­ b lis k iej r e s t a u r a c j i , gdzie o d b y w a j ą się ta ń c e . N a m u z y k ę w k a r c z m i e p r z y c h o ­ dzi m o c d z i e w c z ą t i m ło d z ie ń c ó w . P i e r ­ w s z y ta n ie c p r z e z n a c z o n y je st d la m ł o ­ dej p a r y i g ośc i w e s e ln y c h , p o t e m już t a ń c z y k a ż d y , k t o c h c e i t e r a z d o p i e r o z a b a w a z a c z y n a w r z e ć w ca łej p ełn i.

K ie lisz k i i s z k l a n k i k r ą ż ą c o r a z c z ę ś ­ ciej, z c z u p r y n się k u r z y , o c h o t a i f a n ­ ta z j a ro śn ie. T o te n, to ów, p o d r y w a się do ta ń c a , p r z y s t a j e p r z e d m u z y k ą , z a ­ ś p i e w a p io s e n k ę , k t ó r e j m e lo d ję w lot p o d c h w y c a j ą m u z y k a n c i i p u s z c z a się w ta n y . K a ż d y ze ś p i e w a j ą c y c h ś p i e w a coś in nego, s t a r a j ą c się nie p o w t a r z a ć p io s e n k i już p r z e ś p i e w a n e j . P rz y t a c z a m tu ta j k i l k a t a k i c h p r z y ś p i e w e k , ś p i e w a ­ n y c h d o t a ń c a p r z e z m i e s z k a ń c ó w W i e l ­ kiej D ą b r ó w k i .

C y jes to p o l e c k o n ie o ra n e , Od m e g o J a s i n k a z a n i e d b a n e .

O r a n e , o r a n e , ale m ało , B o sie m u k o ł e c k o p o ło m a lo . P o ł o m a ł o ci sie, dej s e s p r a w ić ,

(8)

Nr. 3. Strona 7.

N a u e się, s y n e c k u , g o s p o d a rz y ć . J a k sie m o m n a u c z y ć g o s p o d a ­

rzyć, K iej m i sie ż y t e c k o n ie ch c e d a r z y ć .

* * *

S ły s a ł a tn n a m ie śc ie z y g a r y bić, P r z y s z ł a m i n o w in a , że m o m u m rz y ć .

J o je sce nie u m rę , a z e w lecie, A z mi t y n w i y n i u s e k uw ijecie.

U w ije c ie mi go z m a c i e r z o n k i , P o ł o ż y c i e mi go do tr u m iy n k i ,

A j a k m n ie do g r o b u spu.seać b y d o m , M a m u l k a z t a t u l k i y m p ł a k a ć by d o m .

* * *

A te d o m b r o w s k i e d z i y w e c k i , to jo je t a m w s z y s t k i e znom ,

D ro g ie s n o r k i i f a b o r k i w s z y s t k i e n a b u r g k u p u jo m .

A ja k z a p ł a c i ć m ajo m , ż y d k o w i p o s e p - ta jom ,

Ż eb y o n im z b o r g o w a ł , iż p i y n i y n d z y niy m ajo m .

A j a k p r z y d z i e p o w y p ł a c i e w s z y s t ­ k i e d o m i a s t a le com ,

K u p u jo m z d r z a d ł a , f a r tu c h y , ch o ć p i e n i ę d z y n iy m ajom ,

P o t y m m o w io m , co t u jo, j e d n o d r u g o p r z e s t r o j ą ,

W s z y s t k o n a b u r g k u p i o n e , ale n ie z a p ł a c o n e .

* » *

P o m u z y c e , k t ó r a t r w a 3 d o 4 g o d z i ­ ny, z n ó w u d a j ą się w s z y s c y n a d rugi ob iad , p o k t ó r y m z n o w u n a s t ę p u j e p r z e r ­ w a, a p o p r z e r w i e z n ó w d al s z y ciąg z a ­ b a w y n a sali. Z a b a w a t a t r w a d o s a m e ­ go r a n a , u r o z m a i c o n a ś p ie w a m i , t a ń c a ­ mi itp.

N a d ru g i d z i e ń o d b y w a j ą się ,,p o p r a ­ w in y " . J e s t to u c z t a w i e c z o r n a dla w s z y s t k i c h gości, s k ł a d a j ą c a się z o b i a ­ du i r ó ż n y c h in n y c h dań. W i n a i w ó d t ó i t e r a z daje się p o d o s t a t k i e m . T o te ż c z ę s to i p o p r a w i n y t r w a j ą do ra n a .

N a d m i e n i ć n a leż y , że n a p o d w ó r z u d o m u w e s e l n e g o k r ę c i s i ę z w y k l e d u żo b i e d n y c h dzieci, k t ó r e c z e k a ją , a b y coś d o s t a ć d o j e d z e n ia . T a k i e d zieci z o w ią się w D ą b r ó w c e „ b l y s c a m i ” .

S tr o j e d r u c h e n i d r u ż b ó w , m ło d e j p a n n y i w s z y s t k i c h gości w o g ó le są b a r d z o ła d n e , le cz z t e m się już p o p r z e ­ d n io z a p o z n a liś c ie .

B R Y Ł K A JE R Z Y .

( Z o p o w i a d a ń ojca)

B o h a t e r s k a śm ierć p o w s ta ń c a , ś. p. W. Lipa

W c z a s ie w a l k p o w s t a ń c z y c h p a d ł o o b o k n a s z e g o c m e n t a r z a w G o d u li d w ó c h c z ł o n k ó w G re n z s c h u t z u . K t o ich z a b ił t r u d n o b y ło d o ciec. D la z a d o w o ­ le n ia ż ą d z y ze m s ty , p o s t a n o w i l i N i e m ­ cy z ł a p a ć j e d n e g o z p o w s t a ń c ó w i n a d nim w y k o n a ć s ą d d o r a ź n y . L os p a d ł n a W i n c e n t e g o L ip a . R a n o d n i a 20 s i e r p n i a 1919 r o k u o godz. 8,30 p r z y b y ł o do m i e s z k a n i a L i p a 10 ż o ł n i e r z y G r e n z ­ s c h u tzu . P o d o k o n a n i u a r e s z t o w a n i a o d ­ p r o w a d z i li go d o Lip in . G d y w y p r o w a ­ d z o n o a r e s z t o w a n e g o z do m u , k a z a n o m u p o d n i e ś ć r ę c e d o góry. C h c ia n o się w i d o c z n ie z n ę c a ć n a d nim p r z e d w y ­ d a n i e m w y r o k u . J a k o d o b r y P o l a k nie u c z y n ił te g o r o z k a z u , w y p o w i e d z i a n e g o

w o bcej m o w ie . Z L ip in p r z e w i e z i o n o go do P ia ś n i k , w c e lu p r z e p r o w a d z e n i a d o ­ r a ź n e g o są du.

P i ę k n y d z i e ń s i e r p n i o w y b y ł ś w i a d ­ k ie m b o h a t e r s k i e j śm ierc i m ło d e g o P o ­ la k a . W o g ro d z ie p i a ś n ic k im p r ę d k o p r z e p r o w a d z o n o ś l e d z t w o i p o m im o , że a r e s z t o w a n e m u nie u d o w o d n i o n o w in y , s ą d d o r a ź n y w y d a ł w y r o k s k a z u j ą c y o b ­ w in io n e g o n a ś m i e r ć p r z e z r o z s tr z e la n ie . D o d a n o je d n a k , że o ile z a s ą d z o n y z a ­ ś p i e w a ,,D e u t s c h l a n d , D e u t s c h l a n d ü b e r a l le s " w y r o k m o ż e z o s t a n i e zm ien io n y . W z b u r z y ł o się s e r c e d z ie ln e g o P o l a k a . J a k t o , on m a ś p i e w a ć p ie ś ń w ro g a . M a ją ś p i e w a ć w chw ili w y m a r z o n e j w jego s e rc u , k i e d y n a d b r a ć m i z a b ł y s ł a już

(9)

j u t r z e n k a w o ln o ś c i. Nie, tej p ie ś n i n ie u s ły s z y z je g o u s t w ró g , ale u s ły s z y p ię k n ie j s z ą , k t ó r a w s k a ż e mu, ż e P o l s k a nie z g i n ę ła mim o, że on ginie. Z a ś p i e ­ w a ł t ą p ieśń , a k i e d y z u s t jego w y p ł y ­ n ę ł a m e lo d ja ,,J e s z c z e P o l s k a nie zgi­

n ę ł a “ , p r z y s k o c z y l i d o ń ż o ł d a c y n i e ­ m ie c c y , p o w a li li b e z b r o n n e g o i za cz ęli się n a d nim zn ę c a ć . B i to Lip a, k a t o w a ­ no, ale m im o t e g o z u s t z a k r w a w i o n y c h p ł y n ę ł a m e l o d j a try u m fu , g ł o s z ą c a w i a ­ rę w t ą co „nie z g i n ę ła " . S k a t o w a n e g o p o k r w a w i o n e g o p r z y w i ą z a n o do d r z e w a . Ż ar s ł o ń c a z a c z ą ł d o k u c z a ć c i e r p i ą c e ­ m u, p o p r o s i ł o w o d ę . U s ł y s z a ł to je d e n z p r z y p a t r u j ą c y c h się i z a s p o k o i ł p r a g ­ n ie n ie m ło d e g o b o h a t e r a . K ie d y ujrzeli m o r d e r c y , ż e b o h a t e r n a s z sła b n ie , śc ią g n ę li z n ie g o u b r a n i e i u s ta w ili się p r z e d m ę c z e n n i k i e m d la w y k o n a n i a w y ­ r o k u . S z c z ę k o t w i e r a n i a z a m k ó w o c u ­ cił o m d la łe g o . W y p r o s t o w a ł się, ś m ia ło s p o j r z a ł w o c z y w r o g a i w lufy k a r a b i ­ n ó w . I ujrzeli ż o ł d a c y w tych o c z a c h ja kiś

d z i w n y b ły s k , b ł y s k rad o śc i, k t ó r y j a k ­ b y głosił, że n ie u l ę k n i e się ś m i e r c i z a o jc zy zn ę. M u s i a ł się c h y b a p r z e d o c z y ­ m a b o h a t e r a u k a z a ć B ia ły O rz e ł, o b e j ­ m u ją c y s k r z y d ł a m i s w o j e m i G ó r n y Śląsk, ł ą c z ą c go z o d w i e c z n ą m a c i e r z ą . M u ­ sia ł go u jrz e ć b o h a t e r bo o czy p e ł n e r a ­ dości u n ió s ł w gó rę, w y c i ą g n ą ł p o k r w a ­ w io n e r ę c e , j a k b y c h c ia ł p o k a z a ć , że n a j s z c z e r s z e p r a g n i e n i a Ś lą z a k ó w z i s z ­ cz a j ą się t e ra z . I je s z c z e r a z w y d o b y ł ze s w y c h u s t p o t ę ż n y o k r z y k ,,N iech żyje P o l s k a " . A w t e d y s a l w a k a r a b i n o ­ w a p r z e r w a ł a jego m ł o d e życie, p o z o ­ s t a w i a j ą c p o k o l e n i u p r z y k ł a d b o h a t e r ­ s k ie g o c z y n u i w s k a z ó w k ę , j a k n a l e ż y k o c h a ć o jc zy zn ę. Z a b i t e g o z a cz ęli m o r ­ d e r c y k o p a ć , s tr z e la li je s z c z e do tr u p a . Z w ło k i z m a r ł e g o r o d z i n a s p r o w a d z i ­ ła d o d o m u Iz ic ic lsk ie g o i p o c h o w a ­ ła n a t u t e j s z y m c m e n t a r z u w G oduli.

K ilk u t y s i ę c z n y t łu m o d p r o w a d z i ł z a b i ­ t e g o n a m ie js c e w i e c z n e g o s p o c z y n k u .

S Ł C W IA K Ó W N A J A D W IG A .

Szkubki w Knurowie

W d łu g ie w ie c z o r y z i m o w e o d b y w a ­ ją się u ty c h g o s p o d a rz y , k t ó r z y m a ją d o r a s t a j ą c e c ó r k i , t, zw. ,,s z k u b k i " . N a z w a ta u ż y w a n a je s t od n i e p a m i ę ­ tn y c h c z a s ó w . G o s p o d y n i z a p r a s z a b liż ­ sz e i d a l s z e s ą s i a d k i . S z k u b k i t r w a j ą p a ­ rę dni a n ie r a z c a ły ty d z ie ń . P o o s z k u - b a n i u p i e r z a u j e d n e g o g o s p o d a r z a z a ­ c z y n a j ą się s z k u b k i u d ru g ie g o i t a k p o k o le i s k u b i ą p r z e z c a ły k a r n a w a ł .

S z k u b k i t a k i e r o z p o c z y n a j ą s i ę z w y ­ k le o g o d zin ie 15 a k o ń c ź ą się o 22 lu b 23. A ż e b y p r ę d z e j c z as p r z e s z e d ł d z i e w c z ę t a o p o w i a d a j ą o c h ł o p c a c h lub ś p i e w a j ą p ie ś n i w e s o ł e a c z a s e m i s m u ­ tn e. S t a r z y z n o w u g w a r z ą o ró ż n y c h d u c h a c h , ja k ie w d a w n y c h c z a s a ch p a ­ n o w a ł y ; m ó w i ą o ,,u to p lc a c h " , ja k k u ­ siły ludzi d o w o d y , ja k się p r z e m i e n i a ­ ły w m a ły c h c h ł o p c ó w lu b w ś w i a t e ł k a la t a j ą c e n a d m o c z a ra m i. O p o w i a d a j ą t a k ż e o s i e r o t a c h i z ł o ś liw y c h m a c o ­

chach, o r a z w ie l e in n y c h c i e k a w y c h l e ­ g e n d np. o z a m k u k n u r o w s k i m itp.

W c z a s ie o p o w i a d a n i a z a w s z e p a n u ­ je w i e l k a cisza, b o k a ż d y je s t c i e k a w y , co b ę d z i e dalej i j a k się o p o w i a d a n i e z a k o ń c z y .

P o o s k u b a n i u w s z y s t k i e g o p ie r z a g o s p o d y n i p o d a j e ,,k r e p i e " (p ączk i) lub k o ł a c z i k a w ę , z a p r a s z a c h ł o p c ó w , k t ó ­ rzy p r z y n o s z ą ze s o b ą i n s t r u m e n t y m u ­ z y c z n e lub p a t e f o n i z a c z y n a się o c h o ­ cz a z a b a w a , k t ó r a t r w a d o 12 w nocy,

W cz as ie n a s z y c h s z k u b k ó w to s t a r k a ło s p ro w ia l i, że d o w n i w K n u ­ r o w i e najc z ę śc iej lu d z ie s p o t y k a l i się z u to p lc a m i. R z e k a , k t ó r a p ły n ie p r z e z K n u ró w , b y ł a d o w n i d u ż o s z e r ­ s z a i g łę b s z a , o r a z p o s i a d a ł a liczne b o m - b o le (wiry). R o z mój syn, p a d a j ą s ta r k a ,

— le żo ł n a d r z e k ą a t u co ś k i za cz ło c h l u p a ć i z a r o z s e p o ła p o ł, że to u to - p le c i d alej z m y k a ć . A lb o ro z mój c h ło p

(10)

N r . 3. S tr o n a 9.

ze sw o im k o l e g ą s z e ł w e w i e c z ó r p r z e z m o s t a n a r o z s ły s zą , że p o d m o s t e m k ą p i ą się j a c y ś c h ł o p c y a w r z e s z c z ą i ch lu p ią. Mój z a ś w i y c i ó ł p a t y c z e k , ( za ­ p a ł k ę ) , p a t r z y a t u nic n ie w id ać , a c h l u p o t c o r a z t o gorszy. Z a r o z sie p o ­ ła p a li i dalej u c i e k a ć .

Z to p i e l c a m i to se c z ł o w i e k d o ł j a ­ k o ś r a d e , g o r s z e b y ły m a m u n y , M a m u - n y m i e s z k a j ą w życie, n a m ie d z a c h , i p o d k r z a k a m i . C z ę s t o o n e b a b o m (k o ­ b ie to m ) z a m i e n i a ł y dzieci. L e d w i e się u r o d z i ł o d z iec k o , t o z a r a z k o ł o c h a ł u p y te b e s k u r c y j e ła z iły , ż e b y t y l k o d z i e c k o za m ie n ić . M o g ły o n e to z r o b ić t y lk o p r z e d c h r z te m . L u d z i e m ieli t e ż s p o s o ­ by, by się te g o g i z d a j s t w a p o z b y ć . W z i o n se c h ło p do g ó r k a ł o g n i a ^ n a s y p o ł ś w iy n c ó n e g o ziela, o b e s z o ł p r z e d w s c h o ­ d e m s ł o ń c a t r z y r a z y c h a łu p a , a lb o p o ł o ­ ż y ł n a k o l y b c e k a j d z i e c k o s p a ł o swój p a s i już d z i e c k o b y ło ł o c h ro n i o n e p r z e d m a m u n a m i. Z b ie d y lu d z k iej to se ale w y ś m i e w a ł y . R o z mój c h ło p se le ż y p o d łoknyrn, a p r z y s z ł y tu d w a czy w i ę c y i ś p i e w a j ą se ; „ hosa, h o s a , c h ł o ­ d n a ro sa, b ę d z i e ż y t k o za g ro sze, a p s z e n i c z k a p o p ó ł t r z e c i a — niy z o s t a n i e w e w si k m i e c i a " . Z e r w o ! sie m ó j m i ­ giem i p r z e p ę d z i ł t e w ie d ź m y , b o b y m o ­ gły p o la p ouirze kać,

D o k u c z a ł y t e ż l u d z is k o m g n ie ciu ch y . N ie r o z j a k z a c z n ie t a k o z m o r a d u sić to

Strój gospodyni śląskiej

m o g ła b y c z ł o w i e k a c o ł k ie m u d u sić . A l ­ bo se ty ż p o ł ą c e l o t a ł y t a k i e ś w i a t e ł ­ ka, a c h ł o p a b o s y n e k z a c z ą ł g w izd ać, to p r z y l e c i a ł y k u niy m u i z a c z y n y go dusić, a ja k u c i e k ł y to b y ł c a ły m o k r y .

T e r o z te g o d j o b e l s t w a j e s t m a ło , bo to w s z y s t k o k s io n d z w y k lo n .

Dział opiekunów

( J . )

Uwagi o c e l a c h pracy krajoznawczej

w szkole śląskiej

P r z y o m a w i a n i u roli i z n a c z e n i a k r a - j o z n a s t w a w sz k o le , z a m ało, m o je m z d a ­ n iem jak d o tą d , się p o d k r e ś l a i z a s ła b o

a k c e n t u j e ro lę k r a j o z n a w s t w a , j a k o n a j ­ w y b itn ie js z e g o c z y n n i k a w y c h o w a n i a o b y w a t e l s k o - p a ń s t w o w e g o i n a r o d o w e ­

go. W y c h o w a n i e p a ń s t w o w e je s t o b e c ­ nie je d n ą z p o d s t a w o w y c h z a s a d i d e o ­ w ych, n a k t ó r y c h o p i e r a j ą się p r o g r a m y s z k o ln e . W i e l k a i s łu s z n a t a i d e a w p r a k t y c e n i e r a z u le g a s p a c z e n iu , o g r a n i ­

c z ają c się n i e k i e d y u g o r liw y c h a m o ż e n i e z b y t o r ie n t u j ą c y c h się w y k o n a w c ó w d o fra z e s ó w , c z ę s t o d la m ło d z ie ż y , z w ł a ­ s z c z a m ło d s z e j, n i e z r o z u m i a ły c h . T y m ­ c z a s e m is t n ie j e c z y n n ik , n a k t ó r y m jak n a r e a l n y m i d la k a ż d e g o w i e k u i u m y ­ s łu d o s t ę p n y m g ru n c ie , m o ż e m y o p r z e ć z n a c z n ą cz ęś ć tego, co r o z u m i e m y p r z e z w y c h o w a n i e o b y w a t e l s k o - p a ń s t w o w e . T y m c z y n n ik ie m jest, a rac zej d o p i e r o p o w i n n o n im b y ć k r a j o z n a w s t w o . O p a r -

(11)

cie w y c h o w a n i a o b y w a t e l s k o - p a ń s t w o - w e g o n a - k ra jo zn a w s tw ie , to o p a r c i e go na c z e m ś p r o s t e m , d la k a ż d e g o d o s t ę p - r.em i z r o z u m ia ł e m , — b o n a p o z n a n i u i u m i ł o w a n i u ziem i ojczystej, ludu, k t ó r y z t ą z i e m ią je s t z r o ś n i ę t y i k u l t u r y , k t ó ­ r ą t e n lud s a m w y t w o r z y ł . J e ż e l i o p r z e ­ my w y c h o w a n i e p a ń s t w o w e n a ty c h w ł a ­ śnie c z y n n ik a c h , to d a on o o w ie l e l e p ­ sze w y n ik i, n iź lib y śm y o p arli je n a j a ­ k ic h ś a b s t r a k c y j n y c h i n ie r a z s z t u c z n i e na u ż y t e k d n i a c o d z ie n n e g o s tw o r z o n y c h te o rj a c h . A jeśli gdzie, to p r z e d e w s z y s t - k i e m tu ta j n a Ś lą s k u k r a j o z n a w s t w o m o ż e i p o w i n n o o d e g r a ć r o lę d e c y d u j ą ­ ce g o w p r o s t w t y c h s p r a w a c h cz y n n ik a . D la c z e g o w ła ś n i e n a Ś lą s k u m o ż e k r a j o z n a w s t w o o d e g r a ć t a k ą r o l ę ?

W i a d o m o je s t p o w s z e c h n i e , że na Ś lą s k u b a r d z o w ie l k i je s t je szc ze p r o c e n t ludzi, k t ó r z y , m im o p o ls k i e g o p o c h o d z e ­ n ia i m im o n a w e t oficjaln e g o p r z y z n a w a ­ n ia się d o p o ls k o ś c i, s ą z t ą p o l s k o ś c i ą ty lk o lu ź n o z w ią z a n i, że oni to w ła ś n ie w p i e r w s z y m r z ę d z i e p o d t r z y m u j ą s e p a ­ ra ty z m , k t ó r y n i e k i e d y p r z e k r a c z a r a m y z w y k ł e g o r e g io n a ln e g o p o c z u c i a o d r ę b ­ ności. J e s t e m z d a n ia ,ż e g ł ó w n ą p r z y c z y ­ n ą te g o z n a c z n e g o je s z c z e p r o c e n t u l u d ­ ności n a r o d o w o i p a ń s t w o w o n i e p e w n e j i k u l t u r a l n i e p r z e z p o l s k o ś ć n ie z a s y m i- lo w ane j, je s t b r a k z n a jo m o ś c i k u l t u r y p o lsk ie j, o r a z b r a k ś w i a d o m o ś c i z w i ą z ­ k ó w i o b e c n e j ł ą c z n o ś c i k u l t u r y ro d zim ej ślą sk ie j z r e s z t ą P o lsk i. Ilu ż t a k i c h ludzi s p o t y k a m y w ś r ó d n a s z y c h z n a jo m y c h i to n a w e t i w ś r ó d tyc h, k t ó r z y p o k o ń c z y ­ li już p o ls k i e s z k o ły . L u d z i e ci, p o c h o ­ d z ą c z r o d z i n o n i e s k r y s t a l i z o w a n e j ś w ia d o m o ś c i n a r o d o w e j , o t o c z e n i w p ł y ­ w e m ob cy m , nie z d a j ą s o b ie p o p r o s t u s p r a w y z tego, j a k s t o s u n k o w o m ło d y m i p o w i e r z c h o w n y m j e s t w p ł y w n i e m i e c ­ kiej k u ltu r y , k t ó r a im t a k im p o n u je, a jeśli n a w e t w s z k o l e p o l s k i e j sły s z eli o tern, b y ły to t y l k o m nie j lu b w ię c e j p r z e ­ k o n y w u j ą c e s ło w a , nie o p a r t e n a osobi- s t e m r e a l n c m p r z e ż y c i u , k t ó r e d zięki p r z e c i w d z i a ł a n i u ś r o d o w i s k a s p ł y w a ł y p o nich b ez t r w a ł e g o w p ły w u . T a n i e ­ ś w i a d o m o ś ć w y d a j e mi się g ł ó w n ą p r z y ­ c z y n ą tego, t a k m im o w s z y s t k o z p u n k t u

w i d z e n i a p a ń s t w o w o ś c i p o lsk iej, n i e k o ­ rz y s tn e g o n a s t a w i e n i a c z ę ś c i m ie jsco w ej lu d n o śc i; s a m e p r z y c z y n y j a k k o l w i e k są m o ż e b a r d z ie j u c h w y t n e i w i d o c z n e w y ­ d a j ą się, że t k w i ą k o r z e n i a m i w tej z a ­ sa d n ic z e j . — I tu t e ż w y ł a n i a się k r a j o ­ z n a w s t w o j a k o z a s a d n ic z y , r e a l n y a w ię c u m y s ł o w o ś c i Ś l ą z a k a n a j b a r d z ie j o d p o ­ w i a d a j ą c y c z y n n ik p r a c y n a r o d o w e j i p a ń s t w o w e j . N a r o d o w e j b e z j a s k r a w e g o n a c jo n a liz m u , a p a ń s t w o w e j b e z p u s t y c h f r a z e s ó w i a b s t r a k c y j n y c h , n i e d o s t ę p ­ n y c h n ie r a z pojęć.

J e ś l i m ł o d y c h ło p ie c , czy d z i e w c z y ­ n a p r z e k o n a się, d o ś w ia d c z a ln ie , że te s a m e z w y c z a je, to s a m o b u d o w n i c t w o cz y i n n a g a ł ą ź lu d o w ej sz tu k i, t e s a m e m o t y w y leg en d , p ie ś n i czy p r z y s ł ó w , p a ­ n u ją t a k n a Śląsku, ja k i w in n y c h d z i e l ­ n ic a c h P o lsk i, o w ie l e silniej, żyw iej i p r ę d z e j u ś w ia d o m i so b ie , p r z e t r a w i i u g r u n tu je s w o ją p o ls k o ś ć , niźliby im k t o nie w ie m ja k p o d n i o s ł e i p a t r j o t y c z - n e w y g ł a s z a ł k a z a n i a . P o z n a n i e g w a r y lu d o w ej in n y c h d zie ln ic P o ls k i w y k a ż e im ś c is łą łą c z n o ś ć z niem i g w a r y ślą skiej i ro z w ie je o w ie le s k u t e c z n i e j od w y k ł a ­ du, t ą b e z s e n s o w n ą , a j e d n a k je s z c z e tu i ó w d z i e n a Ś lą s k u p o k u t u j ą c ą , a p r z e z N ie m c ó w k u l t y w o w a n ą , le g e n d ę — o j a ­ kiejś o d r ę b n e j m o w i e ślą sk ie j. — W y ­ k a z y w a n i e w i ę c d r o g ą b e z p o ś r e d n i c h p r z e ż y ć i b e z p o ś r e d n i e j o b s e r w a c j i c e c h w s p ó l n y c h c a łe m u lu d o w i p o ls k i e m u , to n a j l e p s z a d r o g a do z w a l c z a n i a t a k ż y ­ w e g o je sz c z e na Ś ląs k u s e p a r a t y z m u . I w ła ś n i e h o ł d o w a n i e z a s a d z i e r e g i o n a ­ lizmu, n ie t y l k o n ie s p r z y j a s e p a r a t y z m o - mi, ja k się te g o n i e k t ó r z y boją, ale w rę c z p r z e c iw n ie , d o b r z e p o s t a w i o n y r e g i o n a ­ lizm k r a j o z n a w c z y m o ż e b y ć je g o ś m i e r ­ te ln y m w ro g iem . J e ś l i z n i k n ie b r a k j a ­ snej ś w ia d o m o ś c i w s p ó l n o t y Ś lą s k a z r e s z t ą P o ls k i z a t r a c i się i tern s e p a r a ­ ty zm . A ż e b y nie być g o ł o s ł o w n y m z a ­ zn a c z a m , że do ta k i e g o w n i o s k u d o s z e ­ d łe m n a p o d s t a w i e o b s e r w a c j i p o c z y n i o ­ n y c h n a u cz n ia c h , u k t ó r y c h ż a d n e w y ­ siłki, le k cje, o b c h o d y i u r o c z y s to ś c i s z k o l n e nie w y p l e n i ł y p o c z u c i a n i e p e w ­ n ośc i n a r o d o w e j , w y n ie s io n e j z dom u.

W c i ą g n i ę c i p r z e z k o l e g ó w do p r a c y k r a ­

(12)

Nr. 3. Strona 11.

jo z n a w c z e j, s t o p n i o w o o d d a l i się -krajo­

z n a w s t w u i t a k się n ie m p r ze jęli, że p o l ­ s k o ś ć ich u t w i e r d z i ł a się i dziś za ich p o ls k o ś ć m o ż n a r ę c z y ć , m im o dalej t r w a ­ ją c e g o n e g a t y w n e g o w p ł y w u dom u.

Że k r a j o z n a w s t w o je s t j e d n a k cz em ś a t r a k c y j n e m i że m o ż e o d e g r a ć w y b i t n ą rolę w y c h o w a w c z ą n i e t y l k o w s t o s u n k u do m ło d z ie ż y ale i w s t o s u n k u d o d o ro - i łych, m i a łe m m o ż n o ś ć p r z e k o n a ć się, o p r o w a d z a j ą c w y c i e c z k ę s ł u c h a c z y U n i ­ w e r s y t e t u P o w s z e c h n e g o p o d z i a l e e t n o ­ g ra f ic z n y m m u z e u m k a t o w i c k i e g o . Z w i e ­ d z e n ie tego d z i a łu b u d z i ło b a r d z o w s e n ­ sie n a r o d o w y m k o r z y s t n e r e flek s je, w ie l k ie z w ł a s z c z a w r a ż e n i e r o b i ł y n a z w ie d z a j ą c y c h w y t w o r y te c h n i k i l u d o ­ w ej i to w ś r ó d ty c h s a m y c h ludzi, k t ó ­ rzy n a k r ó t k o p r z e d t e m z l e k c e w a ż e ­ n ie m w y ra ż a li się o p r y m i t y w n o ś c i ży c ia lu d n o śc i in n y c h d zielnic. J a k d o d a t n i m m o ż e być w p ł y w k r a j o z n a w s t w a m o ż n a z a u w a ż y ć , o b s e r w u j ą c n a p r z y k ł a d ja k ż y w o i p o z y t y w n i e r e a g u je n a p o l s k i e ta ń c e l u d o w e n a w e t s k ą d i n ą d n ie z b y t p r z y c h y l n i e d la -polskości u s p o s o b i o n y n i e j e d e n m i e s z k a n i e c Śląska.

S t r e s z c z a j ą c je sz c z e r a z to, co d o t ą d p o w i e d z i a ł e m , z a g łó w n y z a s a d n i c z y cel k r a j o z n a w s t a s z k o ln e g o n a Ś ląs k u u w a ­ żam to, a ż e b y p r z e z k r a j o z n a w s t w o r z u ­ cić s z e r o k i m o s t m i ę d z y re g jo n e m ś l ą ­ sk im a r e s z t ą P o lsk i.

O b o k te g o z a s a d n i c z e g o c e lu b ę d z ie m ia ł r u c h k r a j o z n a w c z y w s z k o ł a c h ś l ą ­

s k ic h o c z y w iś c ie i in n e cele, k t ó r e , b y ć m o że, w in n y c h n i e ś l ą s k i c h w a r u n k a c h p o s t a w i się n a p i e r w s z e m ie jsc e. A w i ę c k r a j o z n a w s t w o już s a m o d la s ie b ie jest celem , b o p r z y c z y n i a się w y b i t n i e d r o g ą s a m o k s z t a ł c e n i a do p o m n o ż e n i a w i a d o ­ m o śc i o k r a ju , d o w y r o b i e n i a s a m o d z i e l ­ n ośc i w p o d c h o d z e n i u do z a g a d n i e ń z nim z w ią z a n y c h . Dalej, k r a j o z n a w s t w o m o ż e n a w e t p r a w d z i w e j n a u c e d o s t a r ­ czyć m a t e r j a ł u p r z e z z b i e r a n i e p ieśni, o- p i s y w a n i e z w y c z a jó w , i n w e n t a r y z o w a n i e z a b y t k ó w j ę z y k a , p r z y r o d y o r a z k u l t u r y m a t e r j a l n e j n a s z e g o ludu. D alej, k r a j o ­ z n a w s t w o m o ż e d o s t a r c z y ć s z k o l e p o ­ m o c y p r z y n a u c z a n iu s z e r e g u p r z e d m i o ­ t ó w ,( z w ł a s z c z a geografji, j ę z y k a p o l s k i e ­ go, historji, p r z y r o d y ), a w z w i ą z k u z tern m ło d z i -kra jozna w cy, s k u p i e n i w K o ­ ła K r a j o z n a w c z e , m o g li b y z w ł a s z c z a w m n ie js z y c h o ś r o d k a c h b y ć c e n tr u m , w k t ó r e m s k u p i a ł a b y się p o p u l a r n a w i e ­ d z a i z e b r a n y b y ł b y m a t e r j a ł o d ane j m ie js c o w o ś c i. D alej, k r a j o z n a w s t w o sz k o ln e m o ż e b y ć n a j n iż s z e m o g n iw e m o c h r o n y p r z y r o d y i z a b y t k ó w h i s t o r y c z ­ n ych. C e l ó w t a k i c h m o ż e s o b ie k r a j o ­ z n a w s t w o p o s t a w i ć c a ł y s zereg . N a j ­ w a ż n i e j s z y m j e d n a k c z y n n ik ie m u nas n a Ś lą s k u b ę d z i e h a s ł o — p r z e z p o z n a ­ nie i p o k o c h a n i e re g jo n u d o p o z n a n i a i p o k o c h a n i a ca łości. W ty m t e ż d u c h u t r z e b a m ł o d z ie ż o d p o w i e d n i o w y c h o w y ­ wać, im p ó źn ie j b o w i e m p r a c ę tę z a c z y ­ nam y, tern t r u d n ie j o n a n a m p r z y c h o d z i.

Komunikat

Zrzeszenia Opiekunów Szkolnych Kół Krajoznawczych Śląska.

1. O b o z y k r a j o z n a w c z e ,

Z rz e s z e n i e Ś ląsk ich K ó ł K r a j o z n a w ­ czych z a m i e r z a w b i e ż ą c y m r o k u w o- k r e s i e w a k a c y j n y m p r z y s t ą p i ć do z o r g a ­ n i z o w a n i a o b o z ó w k r a j o z n a w c z y c h dla ślą sk ie j m ł o d z i e ż y k r a jo z n a w c z e j . P r o ­ j e k t o w a n e s ą d w a o bozy, ż e ń s k i i m ę ­ ski, k t ó r y c h u c z e s t n i c y z a p o z n a l i b y się z m e t o d a m i p r a c y k r a jo z n a w c z e j , ab y p o t e m m ó c p o k i e r o w a ć p r a c a m i kół.

K o s z t a p o b y t u w o b o z i e w y n i o s ł y b y p r z y p u s z c z a l n i e p k o ł o 30 z ł o ty c h , S z c z e ­

g ó ło w e d a n e z o s t a n ą k o ł o m z a k o m u n i ­ k o w a n e później, już t e r a z je d n a k k o ła , w z g lę d n ie p o s z c z e g ó ln i k r a j o z n a w c y , c h c ą c y w z ią ć u d z i a ł w o b o zie, w in n i g r o m a d z ić o d p o w i e d n i e fu n d u sz e . Z a ­ zn a c z a m y , że w o b o z a c h k r a j o z n a w c z y c h w in n i w z ią ć u d z i a ł ty lk o k r a j o z n a w c y , w y k a z u j ą c y z a m i ł o w a n i e i o c h o t ę d o p r a c y k r a j o z n a w c z e j . Z g ło s z e n ie się t a ­ kich, k t ó r z y t y l k o c h c ą u ży ć p r z y j e m ­ ności, a nie m a ją ani z a m ia ru , ani o c h o ­ ty s z c z e r z e za ją ć się p r a c ą k r a j o z n a w ­

(13)

czą, je st b e z c e l o w e . P ro s i m y k o ł a i p o ­ sz cz e g ó ln y c h k r a j o z n a w c ó w o n a d s y ł a ­ n ie p r o w i z o r y c z n y c h zg ł o s z e ń d o R e ­ d a k c ji ,,Mł. K raj. Śl."

2. Z jazd K ó ł K ra jo z n a w c z y c h ,

Zjazd D e l e g a t ó w K ó ł K r a j o z n a w ­ cz y c h o d b ę d z i e się w d n ia c h o d 21 do 24 maja br. w K r a k o w i e . P o ł ą c z o n y o n b ę d z ie z u r o c z y s t o ś c i ą 3 0 -leci a P o l s k i e ­ go T o w a r z y s t w a K r a j o z n a w c z e g o i 15- le c ia K ó ł M ło d z ie ż y .

W o b r a d a c h w e z m ą u d z i a ł d e l e g a c i u p o w a ż n i e n i p r z e z Z a r z ą d y Kół, licząc je d n e g o d e l e g a t a n a 10 c z ł o n k ó w i c z ł o n k o w i e czynni. K o s z t y u t r z y m a n i a w r a z z n o cleg ie m , o p ł a t ą w s t ę p u , o r a z k a r t ą u c z e s t n i c t w ą w y n i o s ą o k o ł o 4,—

zł dziennie-. D e le g a c i p r z y j e ż d ż a j ą ze sw y m i O p ie k u n a m i.

W i ę k s z e ś r o d o w i s k a p o w i n n y z b i e ­ r a ć d e l e g a t ó w k ilk u Kół, ab y m ogli u- z y s k a ć 75% zn i ż k i k o le jo w ej, b o n a r a ­ zić nie w iem y , c zy Min. K o m u n ik a c ji p r z y z n a z n i ż k ę k a ż d e m u u c z e s t n i k o w i in d y w id u a ln ie .

Z cyklu miast

O R Z E G Ó W .

Z an im p r z y s t ą p i ę d o w ł a ś c i w e g o o p i ­ su O rz e g o w a , p r a g n ą ł b y m p o d a ć k r ó t ­ k ą jego k r o n i k ę o r a z p o ło ż e n ie .

O r z e g ó w je st p o ł o ż o n y n a d s a m ą g r a ­ nicą p o l s k o - n i e m i e c k ą . G r a n i c ę s t a n o w i m a l u t k a , p o d o b n a do R a w y , r z e c z k a By to m k a . T e r y t o r j u m O r z e g o w a g r a ­ n ic zy ze w s c h o d u z G o d u lą , z p ó łn o c y z B o b r k i e m - S z o m b i e r k a m i , z z a c h o d u z R u d ą ŚL, a, z p o ł u d n i a z C h e b z i e m . Sam O r z e g ó w p o ł o ż o n y j e s t d o ść m a l o w n i ­ czo, h o w ie m o to c z o n y p r a w i e z w s z e c h s t r o n p o la m i u p r a w n e m i , p o z a k t ó r e m i z n a jd u ją się c o d o p i e r o w y m ie n io n e m ie j­

sco w o ś ci. M a lo w n ic z o ś c i n a d a j ą m u m a ­ łe gaje, s t a w y i łąk i. S a m a o s a d a w ni- cz em nie u s t ę p u j e in n y m w sio m , b liż ­ szym C h o r z o w a , o c h a r a k t e r z e p r z e m y ­ sło w y m . U lic e c z y s te , b r u k o w a n e lub

K o ł a w in n y p r z y g o t o w a ć p e w n e im ­ p r e z y ś w i e t l i ć o w o - w i e c z o r k o w e . B i o r ą ­ cy u d z i a ł w i m p r e z a c h m o g ą p r z y j e c h a ć w lic zb ie w ięk s ze j.

Ł ą c z n i e ze Z ja z d e m z o s t a n i e z o r g a ­ n i z o w a n a w y s t a w a p r a c Kół. P o w i n n a o n a d a ć o b r a z c a ł o k s z t a ł t u p i ę t n a s t o l e t ­ niej p r a c y K ół. P o ż ą d a n e s ą o b r a z y b a r ­ w n e w d u ż y m f o rm a c ie, np. z w y c z a je l u ­ d o w e , o r n a m e n t y k a lu d o w a , s k r z y n ie , s tro je , m o d e l e i r y s u n k i k a p l i c z e k , m o ­ d e l e d o m ó w , m a p y p l a s t y c z n e o k o lic y s ie d z i b y K o ł a itp. N a le ż y u w z g lę d n ić g ł ó w n e n a s z e k w e s t j o n a r j u s z e , a p r z e - d e w s z y s t k i e m i n w e n t a r y z a c j ę ce ch r e ­ gionu, i n w e n t a r y z a c j ę wsi, i n w e n t a r y z a ­ cję k a p l i c z e k . Na p o d s t a w i e p r a c w y ­ s t a w i o n y c h b ę d ą r o z d a n e n a g r o d y M in i­

s t e r s t w a W . R. i O. P., P o ls k ie g o T o w a ­ r z y s t w a K ra jo z n a w c z e g o , Kom isji K. K.

M. S., lis ty p o c h w a l n e i d y p lo m y u z n a ­ nia,

P r o s i m y w s z y s t k i e K o ł a o z a w i a d o ­ m ie n ie K om isji K ó ł K r a j o z n a w c z y c h w K r a k o w i e ( O l e a n d r y 4) m o ż liw ie w k r ó t ­ k im czasie, czy w e z m ą u d z i a ł w Z je ź­

dzić, w ie c z o r n i c y i w y s t a w i e .

i wsi śląskich

a s f a l t o w e ś w i a d c z ą n a w e t o p ew n e j z a ­ m ożności. P r z y s t ę p u j ą c do k r ó t k i e g o o p isu d z i e jó w O rz e g o w a , z a z n a c z a m , że p r a w d o p o d o b n i e p o w s t a ł p o p ie r w s z y m n a p a d z i e t a t a r s k i m , w r o k u 1241. K r o ­ n i k a r s k i e w i a d o m o ś c i o O rz e g o w i e s i ę ­ gają r o k u 1366, w k t ó r y m to r o k u O r z e ­ g ó w m ia ł s k ł a d a ć się z c z t e r e c h z a b u ­ d o w a ń z a g r o d n ic z y c h . P o ś m ie rc i K o n ­ r a d a II, n a m o c y u m o w y z a w a r t e j m i ę ­ d z y P r z e m y s ł a w e m c i e s z y ń s k im a K o n ­ r a d e m O le ś n ic k im , O r z e g ó w d o s t a ł się pc-d w ł a d z ę P r z e m y s ł a w a c ie s z y ń s k ie g o . P ó źn ie j p r z e c h o d z i ł O r z e g ó w ró ż n e k o ­ leje, a w r. 1794 d o s t a ł się d o r ą k J e ­ r z e g o vo n H o c h b e r g a z S z o m b i e r k , k t ó ­ ry tu ta j w ro k u 1796 u m a rł . O r o z ­ woju g o s p o d a r c z y m O r z e g o w a w ciągu w i e k ó w n i e m a z p r z e s z ł o ś c i żad n ej w z m ian k i. P r a w d o p o d o b n i e s t a n g o sp o -

Cytaty

Powiązane dokumenty

podcieniami znajdują się oprócz rynku jeszcze na ul Niemieckiej i na dawnej Głębokiej, obecnie Legjonów, Do rynku przytyka również dom dawnego burmistrza

wioną młodzież i prosi, by wybrano przyszłą „wdowę", albowiem zbliża się godzina śmierci starego i (zmęczonego zabawami „basu”. Skończywszy to

Spółdzielnia uczniowska Gimnazjum Neoklasycznego w Chorzowie t rozpisuje konkurs na 3 stypendja, przeznaczone na częściowo pokrycie taksy administracyjnej za drugie

nych ułatw ia nam d ostanie się do dalej oddalonych miejscowości, stąd już bez trudu dostajem y się na n arta ch do obranych przez nas terenów krajoznawczych,

Dajcie dajcie co miacie dać Nie będziem y dłuigo czekać Nasz goik zielony Pięknie przystrojony5. Nasza Marzaneczlka jdsJt pani Spoiglątfają na nią

Kiedy znajdziemy się na polach węglowych, ciągnących się około Królewskiej Huty, Katowic, Mysło­.. wic, czy innych miast naszego z a ­ głębia węglowego,

go dzwon, jakkolwiek także bardzo melodyjny i nader piękny. To też był on dumą mieszkańców wsi, którzy niecierpliwie oczekiwali na dzień jego chrztu. Tak się

Dalszym dowodem, że dawniej niższy był poziom jeziora jest fakt, że ogniska licznych chat w dolnej części półwyspu znajdują się nawet obecnie poniżej