• Nie Znaleziono Wyników

Wysiedlenia ludności polskiej z Zamojszczyzny - Marianna Hajduk - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wysiedlenia ludności polskiej z Zamojszczyzny - Marianna Hajduk - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIANNA HAJDUK

ur. 1926; Izbica

Miejsce i czas wydarzeń Izbica, II wojna światowa

Słowa kluczowe Izbica, Zamość, II wojna światowa, rodzina i dom rodzinny, okupacja niemiecka, Niemcy, prześladowanie ludności, wysiedlenia z Zamojszczyzny, Rotunda Zamojska

Wysiedleni ludności polskiej z Zamojszczyzny

Polaków wysiedlali z wiosek [mówili], że tu będzie III Rzesza. W nocy przyjeżdżali, wioskę okrążyli, wszystkich [na] jakiś plac spędzili i później wieźli ich do Zamościa.

Były takie starsze kobiety, matki, babki, [które mówiły]: „Panie, ja nie pójdę ze swojego domu! Ja chcę umrzeć w moim domu” – to podobno zabijali takich starców na podwórku, a młodych brali. W Zamościu zbudowali jakieś budy, szałasy, już była [też] wybudowana Rotunda i tam mordowali Polaków. Spędzili tych ludzi, Polaków:

dzieci osobno, kobiety osobno, mężczyźni osobno. Tam głodzili ich, bili, katowali, mordowali. [Na wsie] zaczęli sprowadzać jakiś [innych] ludzi, mówiło [się], że to Rumuni czy folksdojcze.

[Kiedy] ludzie z Zamojszczyzny [zobaczyli co się dzieje, to zaczęli] uciekać. Młodzież, chłopcy [uciekali] do lasu, chowali się też po wioskach, ale w powiecie krasnostawskim. Stary Zamość był zajęty, już byli [tam] inni gospodarze. My graniczyliśmy z powiatem krasnostawskim i powiatem zamojskim, ale wysiedlali zamojski powiat, a krasnostawskiego nie ruszali na razie.

Moja mama też miała siostrę w Krasnymstawie, ciągle mówili, że [też] będzie wysiedlone. Ona miała czworo dzieci, dwoje ich, [razem] sześcioro, uciekli do nas, do Izbicy. U nas maleńka jedna kuchnia była wykończona, bo za okupacji dalej domu się nie kończyło. Było nas jedenaście osób w takim małym [domu]. Nocowali [u nas], ale na dzień oni oboje szli [na gospodarstwo], bo tam przecież konie, krowy [trzeba było oporządzić i] patrzeć, czy tam wysiedlają, czy nie.

(2)

Data i miejsce nagrania 2015-09-03, Izbica

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Katarzyna Maceńko

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na taki dom, tych rodzeństwa tyle, trzeba było zarobić.. Ale mówię, ojciec handel taki prowadził, no taki

To było jeszcze przed ósmym maja, czy przed dziewiątym majem myśmy przyjechali, bo właśnie tego ósmego maja w nocy zaczęła się taka strzelanina i wszyscy byli tam

Myśmy wiedzieli to, że ona jest Żydówką, ale jako dzieci nie zdawaliśmy sobie sprawy, [że ona się w ten sposób ukrywa], dla nas ta najładniejsza siostra była

Ten nasz dom był bardzo piękny, taki domek w formie dworku, był wysoki dach, taki ozdobny był, z gankiem, elegancki taki domek.. Kochałam

Słowa kluczowe Puławy, II wojna światowa, okupacja niemiecka, Żydzi, Niemcy, Holokaust, prześladowanie ludności żydowskiej, eksterminacja ludności żydowskiej, dzielnica

Jak raz zaatakowali nas to pijani byli i akurat była wyznaczona furmanka z drzewem do szpitala wojskowego na alejach Racławickich, ale koń zachorował i nie pojechałem.. Oni

Do szkoły poszłam [gdy] miałam siedem lat, skończyłam siedem klas, ale siódmą klasę, to już kończyłam za okupacji. We wrześniu miałam iść do szkoły, [ale]

Przed wojną był tylko jeden autobus prywatny, co jeździł z Zamościa do Lublina, woził ludzi. Przeważnie jeździli [nim] urzędnicy z klinkierni, dyrektor, inżynierowie,