• Nie Znaleziono Wyników

mgr inż. arch. Agnieszka Kubiak

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "mgr inż. arch. Agnieszka Kubiak"

Copied!
263
0
0

Pełen tekst

(1)

Politechnika Poznańska Wydział Architektury

mgr inż. arch. Agnieszka Kubiak-Pakulska

HISTORYCZNY WZORZEC

KOŚCIOŁA RZYMSKOKATOLICKIEGO A PROJEKTOWANIE

WSPÓŁCZESNEJ ŚWIĄTYNI

ROZPRAWA DOKTORSKA

Promotor:

dr hab. inż. arch. Teresa Bardzińska-Bonenberg, prof. PP

Poznań 2014

(2)

SPIS TREŚCI

Spis treści

I. WPROWADZENIE... 05

I.1. Geneza pracy... 05

I.2. Cel badań i ich zakres... 10

I.3. Stan badań... 12

I.4. Teza pracy... 25

I.5. Metodologia i metody badawcze... 26

I.6. Stosowana terminologia... 30

II. ANALIZA PRZESTRZENI SACRUM KOŚCIOŁA ZACHODNIOCHRZEŚCIJAŃSKIEGO W ROZWOJU HISTORYCZNYM... 32

II.1. Struktura przestrzeni sakralnej... 32

II.1.1. Strefa Eucharystii – wyspa ołtarzowa... 33

II.1.2. Strefa Adoracji... 44

II.1.3. Strefa Słowa... 51

II.1.4. Strefa Przewodniczenia... 57

II.1.5. Nawa... 62

II.1.6. Strefa Baptysteryjna... 67

II.1.7. Strefa Penitencjarna... 71

II.1.8. Strefa Muzyki... 76

II.1.9. Strefa Wejścia... 91

II.2. Przekształcenia stref w rozwoju historycznym przed Soborem Watykańskim II... 96

II.2.1. Okres Imperium Rzymskiego do Edyktu Mediolańskiego ... 96

II.2.2. Bazyliki wczesnego chrześcijaństwa i kościoły Bizancjum... 101

(3)

SPIS TREŚCI

II.2.3. Kościoły wczesnego średniowiecza... 108

II.2.4. Katedry gotyckie... 113

II.2.5. Kościoły renesansowe... 117

II.2.6. Kościoły okresu kontrreformacji - barok... 121

II.2.7. Kościoły od XVIII do I połowy XX wieku…….... 125

II.3. Architektura sakralna po Soborze Watykańskim II... 133

II.3.1. Wytyczne Soboru Watykańskiego II... 133

II.3.2. Formy przestrzeni... 137

II.3.3. Tendencje... 139

II.3.4. Problem „Accommodata Renovatio”... 143

II.4. Analiza przekształceń przestrzeni sacrum w rozwoju historycznym... 153

III. WZORZEC KOŚCIOŁA W POSTRZEGANIU WIERNYCH... 158

III.1. Wzorzec kościoła w postrzeganiu dzieci... 163

III.2. Badania sondażowe... 172

III.3. Sondaż – osoby ankietowane... 174

III.4. Ankieta... 177

III.5. Wzorzec kościoła w postrzeganiu wiernych – - wyniki badań sondażowych... 178

III.5.1. Preferencje dotyczące bryły... 178

III.5.2. Preferencje dotyczące wnętrza... 181

III.5.3. Preferencje dotyczące relacji „ołtarz – wierni”.. 193

III.5.4. Preferencje dotyczące miejsca tabernakulum.. 196

III.6. Zestawienie wyników badań dotyczących czynników wpływających na postrzeganie architektury sakralnej. 199 III.6.1. Wpływ kościoła dzieciństwa na wybór bryły, wnętrza, relacji ołtarz-wierni i usytuowania tabernakulum... 199

(4)

SPIS TREŚCI

III.6.2. Wpływ formy aktualnego obecnego kościoła parafialnego na wybór bryły, wnętrza, relacji

ołtarz-wierni i usytuowania tabernakulum... 207

III.6.3. Wpływ wieku osoby ankietowanej na wybór bryły, wnętrza, relacji ołtarz-wierni i usytuowania tabernakulum... 216

III.6.4. Wpływ wykształcenia osoby ankietowanej na wybór bryły, wnętrza, relacji ołtarz-wierni i usytuowania tabernakulum... 228

IV. HISTORYCZNY WZORZEC KOŚCIOŁA RZYMSKOKATOLICKIEGO A PROJEKTOWANIE WSPÓŁCZESNEJ ŚWIĄTYNI... 235

IV.1. Tradycja a zmiany – preferencje społeczne... 235

IV.2. Wnioski końcowe... 239

V. ZAKOŃCZENIE... 243

VI. ANEKSY... 245

VI.1. Arkusze ankiety sondażowej (wzór)... 246

VI.2. Bibliografia... 252

VI.3. Spis ilustracji... 257

VI.4. Spis tabel i wykresów... 260

(5)

I. WPROWADZENIE

I. WPROWADZENIE

I.1. Geneza pracy

Kościół Powszechny, czyli Ecclesia (łac.), to wspólnota wiernych, świątynia duchowa1. Pod pojęciem „kościół” rozumiemy również budynek – Dom Boży, równocześnie dom gromadzącej się wspólnoty liturgicznej, czyli świątynię chrześcijańską. Chrześcijanie pierwszych wieków unikali wyrazu

„świątynia”, gdyż kojarzyli go z budynkiem pogańskim, dlatego miejsca, gdzie sprawowano liturgię, nazywali „domem Kościoła”. Początkowo budynek

kościelny był więc domus ecclesiae. Po odwróceniu ołtarza tyłem do wiernych i coraz wyraźniejszym podziale na część prezbiterialną i nawę

dla wiernych, świątynie stopniowo przybierały charakter domus Dei.

Zakończony 40 lat temu Sobór Watykański II (1962-65) połączył te idee – odtąd kościół miał się stać domus Dei et ecclesiae2.

Budynek kościoła często klasyfikuje się jako jeden z typów obiektów użyteczności publicznej, jednak wyróżnikiem architektury o charakterze sakralnym jest to, że jej wartość ocenia się na podstawie emocji, które wzbudza i dobra, które człowiek czyni pod jej wpływem. „Obiekt sakralny jest obiektem wyjątkowym pod względem formy i skali, w danym środowisku przestrzennym pełni ważną funkcję wyróżnika miejsca. (…) Struktura architektoniczna obiektu sakralnego powinna prezentować wartości dzieła

1 W świecie greckim słowo ekklesia oznacza zgromadzenie ludu jako pewnej siły politycznej. W Starym Testamencie rzeczownik ten oznacza zgromadzenie, zwłaszcza dla celów religijnych = zgromadzenie liturgiczne Izraela. Termin ekklesia, wywodząc się od czasownika ekkaleô – wołam, zwołuję – wskazywał na to, że Izrael był zgromadzeniem zwołanym z inicjatywy Bożej. Pierwsze pokolenie chrześcijan,

czujące się nowym ludem Bożym, przyjęło ten termin. Święty Paweł mówi o oddzieleniu się chrześcijańskiego zgromadzenia, tworzącego „Kościół”. Dopiero

później kościół oznaczał również gmach.

2 Katechizm Kościoła Katolickiego, 1180: „(…) Te widzialne kościoły nie są zwyczajnymi miejscami zgromadzeń, ale oznaczają i ukazują Kościół żyjący w tym miejscu, mieszkanie Boga z ludźmi pojednanymi i zjednoczonymi w Chrystusie”.

(6)

I. WPROWADZENIE

oraz wywoływać – w procesie percepcji – określone odczucia emocjonalne”3. Jest równocześnie miejscem „pomiędzy niebem i ziemią (transcendencją a światem materialnym) (…). Kościół jest więc w sensie liturgicznym bramą nieba, którą równocześnie jest sam Chrystus4, a architektoniczną konsekwencją tego może być zastosowanie w budowli kościoła motywu bramy, postrzeganej jako obraz bramy nieba”5. Architektura kościołów odzwierciedla drogę wierności jej twórców w stosunku do własnej tradycji, a równocześnie przybiera formę właściwą dla przestrzeni kulturowej, w której powstaje6. Oczywiste jest więc, że ten typ architektury podlega nieustannym przemianom, ponieważ ulega im również mentalność i duchowość „tak poszczególnych jednostek, jak i całych pokoleń danego czasu”7, a świątynia jest tego zewnętrznym, materialnym wyrazem. Ewolucja, trwająca dwa

tysiące lat istnienia chrześcijaństwa, dotyczy formy architektonicznej i artystycznej budynków kościelnych. Zawsze posiadały one pewne

niezmienne cechy, jednoznacznie wyróżniające świątynię chrześcijańską.

Mimo, że różnorodność form, planów, dekoracji pozwala sklasyfikować je jako obiekty reprezentujące określony styl, zawsze odczytywane są jako obiekt sakralny. Stefan Kardynał Wyszyński podkreślał, że w swej historii Kościół przyswajał sobie nowe formy architektoniczne, nowe style, ale czuwał nad tym i nadal czuwać powinien, aby kościół był Domus Dei i Porta Coeli (Domem Bożym i Bramą Niebios)8. Od wieków wierni „byli przekonani, że dom Boży jako mieszkanie Boga na ziemi powinien być piękny i okazały.

3 A. Lisik: Architektura sakralna. Projekty i realizacje. Wydawnictwo Politechniki Śląskiej, Gliwice 2010, s. 8.

4„Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony”. (J 10,9).

5 P. Stachurski: Archetyp Bramy Nieba w ujęciu starożytnym i średniowiecznym.

Wydawnictwo Politechniki Śląskiej, Gliwice 2011, s. 8.

6 J. Rabiej: Tradycja i nowoczesność w architekturze kościołów katolickich.

Świątynia fenomenem kulturowym. Wyd. Politechniki Śląskiej; Gliwice 2004.

7H. Nadrowski: Kościoły naszych czasów. Dziedzictwo i perspektywy. Wyd. WAM;

Kraków 2000.

8 fragmenty referatu, wygłoszonego przez kardynała Wyszyńskiego w czasie spotkania z architektami i plastykami Warszawy w dniu 8. XI 1957 r.; źródło:

Christianitas nr 6/2000.

(7)

I. WPROWADZENIE

Poza tym kościoły budowano nie tyle dla ludzi, ile dla Boga. Był to wyraz ich kultu, czci, adoracji, dziękczynienia, przebłagania”9.

Kościoły to budynki, „w których skupia się historia i pamięć mieszkańców oraz ich poprzedników. Bywają najcenniejszymi obiektami, w których zgromadzone są ważne zabytki”10. Stanowią one również, zarówno w sensie

przestrzennym, jak i niematerialnym, dominanty miast – „były lub są od legendarnych do naszych czasów sanktuaria, świątynie oraz inne formy

sacrum. W miastach poprzemysłowych, nowoczesnych i wielokulturowych ten status uległ zatarciu”11.

Wprowadzenie wszelkiego typu novum budzi niepokój, zdziwienie, zaskoczenie. Po pewnym czasie odbiorca przyzwyczaja się do tych zmian i stają się one codziennością. Problem pojawia się wtedy, kiedy ta inność, mimo upływu czasu, nie jest akceptowana przez daną społeczność. Dotyczy

to w szczególności dużej części kościołów zaprojektowanych i wybudowanych po Soborze Watykańskim II12. Jak zauważa architekt

Waldemar Wawrzyniak, „tworzenie przez formy materialne pojęć niedefiniowalnych jest obecnie jeszcze trudniejsze niż przed wiekami; wpływ na to ma złudna świadomość, że wszystko jest teraz możliwe: cywilizacyjnie i technologicznie”13.

Współczesne budownictwo sakralne budzi duże kontrowersje i skrajnie sprzeczne opinie. Dla jednych jest fenomenem, dla innych wyrazem upadku poczucia sacrum we współczesnym świecie. Współczesna historia Kościoła

9 ks. S. Kępa: Brak troski o kościół (świątynię); W naszej Rodzinie nr 7-8/2011.

10 J. Szczepański: Odbudowa kościołów Gdańska po II wojnie światowej.

Wydawnictwo Politechniki Gdańskiej, Gdańśk 2009, s. 5.

11 W. Kosiński: Miasto i piękno miasta. Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej, Kraków 2011, s. 168.

12 Sobór Watykański II - sobór zwołany przez papieża Jana XXIII, który odbył się w latach 1962 – 65, oprócz wielu zmian innego rodzaju, w swoim założeniu mający odpowiadać na problemy współczesnego człowieka; sobór wprowadził radykalne zmiany dotyczące sposobu i miejsca sprawowania liturgii; pierwszym dokumentem soborowym była Konstytucja o Liturgii (1963), w której rozdział VII poświęcony jest sztuce kościelnej.

13 Sacrum w architekturze. Paradygmaty Kościoła Św. Ducha i zboru zielonoświątkowego we Wrocławiu. Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej;

Wrocław 1996.

(8)

I. WPROWADZENIE

to właśnie przede wszystkim ścieranie się tych dwóch prądów. Pierwszy, podległy duchowi soborowemu, związany jest z otwarciem i dialogiem. Drugi kojarzy się z takimi terminami jak tradycja, obrona wiary, dogmat. Reforma stała się granicą, dzielącą epoki, ale niestety, równocześnie zaczęła ona

„dzielić w poprzek sam Kościół, jego naukę, liturgię duchowość, dyscyplinę;

i oczywiście podzieliła katolików”14.

Ogromny wpływ na kształt rozwoju polskiej architektury sakralnej miała również sytuacja polityczna. Po II wojnie światowej ówczesne władze zakazały budowania kościołów. Pierwsze zezwolenia pojawiły się dopiero w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku i dotyczyły jedynie remontów i modernizacji obiektów istniejących. W rzeczywistości budowano nowy budynek na podstawie pozwolenia na remont poprzedniego. Czasem wydawano zgodę na budowę w miejscu drewnianego baraku. W innych

przypadkach zezwolenie dotyczyło budowy domu katechetycznego, a powstawała świątynia o zmodyfikowanej formie. Na kaplice przekształcano

również kostnice cmentarne, budynki mieszkalne czy gospodarcze. Przełom nastąpił w latach osiemdziesiątych, po wyborze papieża – Polaka, od kiedy to coraz częściej zaczęto wydawać pozwolenia15. Powstało wiele kościołów o

znacznych gabarytach ze względu na to, że parafie były wielkie, bo ówczesne władze nie pozwalały ich dzielić.

Niespotykana wcześniej dynamika realizacji obiektów kościelnych,

spowodowana długoletnim zastojem budownictwa w tej dziedzinie, jak i szybkim rozwojem miast, stała się istotną częścią twórczości architektów

polskich. Masowość tego zjawiska przyniosła zdominowanie jakości przez ilość, co spowodowało kryzys posoborowego budownictwa kościelnego w Polsce. Liczne dyskusje pomiędzy przedstawicielami różnych środowisk, jak dotąd nie wskazały drogi, która określałaby kierunek w tworzeniu budowli kościelnej, współczesnej i równocześnie akceptowanej przez rzesze wiernych. Do dzisiejszego dnia pociąga piękno romańskich mrocznych

14z artykułu Pawła Milcarka „Przebudzenie ortodoksji”; Christianitas nr 6/2000.

15 na podstawie artykułu Tomasza Cylka „Wiernych ubywa, kościołów przybywa”;

Gazeta Wyborcza, Poznań z dnia 10 sierpnia 2012 r.

(9)

I. WPROWADZENIE

kościołów, strzelistość gotyckich katedr, teatralność i przepych świątyń baroku, a tylko pojedyncze przypadki współczesnej architektury sakralnej budzą zachwyt. Dowolność w jej formie i dominujący funkcjonalizm, niczym jej nie odróżnia od budynków świeckich o podobnym przeznaczeniu.

Jedynym jego wyróżnikiem jest symbol krzyża, „który – gdy odjąć mu ten symbol – przypomina halę sportową, targową czy wręcz namiot nomadów”16. Według założeń soborowych Dom Boży stał się również Domem Wspólnoty, przy czym czynnik wspólnotowości w ostatnich latach traktuje się priorytetowo, nawiązując do idei Kościoła pierwszych chrześcijan17. Nastąpiło przesunięcie akcentu na charakter domu modlitwy dla ludu. Siostra Maria Ewa Rosier–Siedlecka pisze: „Pierwszym zadaniem budynku kościelnego jest zgromadzenie wiernych. Lud zbiera się, by uobecnić wydarzenie zbawcze. Instrukcje i normy Kościoła podkreślają czynny udział wiernych w nabożeństwie, dynamiczny przebieg akcji liturgicznej oraz wspólnotowy charakter liturgii”18. Ksiądz Sebastian Kępa zauważa: „Nawet mówi się, że obecnie buduje się kościoły nie tyle dla Boga, ile bardziej dla ludzi. Oblicza się, ilu wiernych liczy parafia i dostosowuje się do niej wielkość kościoła”19. Miało to swoje odbicie w sposobie i formie sprawowania liturgii, a tym samym w zarysie rzutu świątyni. Architekt Adam Lisik pisze: „Wprowadzeni do wnętrza kościoła, przystępując do uczestnictwa w liturgii, spostrzegamy, że znajdujemy się we wnętrzu kręgu – znaku jedności, wspólnej modlitwy, refleksji i zadumania, skupienia wokół światła pokoju i miłości”20. Wymóg funkcjonalności liturgicznej stał się dominujący, przez co zasadniczo zmienił się charakter sztuki kościelnej i niejednokrotnie poczynił w niej ogromne spustoszenie. Zerwanie z tradycją narzucane przez współczesne kierunki

16 W. Wawrzyniak: Sacrum w architekturze. Paradygmaty Kościoła Św. Ducha i zboru zielonoświątkowego we Wrocławiu. Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej; Wrocław 1996.

17W wytycznych, ustalonych podczas 150 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski z 1975 r. czytamy jednak, że „rzeczywistym Gospodarzem Świątyni jest Chrystus.

Do Niego przychodzą wierni, do Niego się modlą.”

18 Brak troski o kościół (świątynię); W naszej Rodzinie nr 7-8/2011.

19 Tamże.

20 Architektura sakralna. Projekty i realizacje. Wydawnictwo Politechniki Śląskiej, Gliwice 2010, s. 42.

(10)

I. WPROWADZENIE

społeczne i polityczne, jest obce Kościołowi, który „nie zmienił swego charakteru i nie wyrzeka się swej przeszłości”21.

Dobrze rozwiązane wnętrze kościoła może się przyczynić do wzrostu religijności człowieka, a przeciwnie – złe rozwiązania mogą być kontrapostolstwem. Przy tworzeniu obiektów kościelnych należy określić pewne reguły, mające swoje korzenie w dwutysiącletniej tradycji.

Dzisiejszy projektant nadal ich poszukuje.

II.2. Cel badań i ich zakres

W posoborowej „Konstytucji o Liturgii Świętej”22 czytamy: „Do najszlachetniejszych dzieł ducha ludzkiego słusznie zalicza się sztuki piękne, zwłaszcza sztukę religijną i jej szczyt, mianowicie sztukę kościelną. Z natury swej dążą one do wyrażenia w jakiś sposób w dziełach ludzkich nieskończonego piękna Bożego”. Architektura kościelna jest szczególnym rodzajem architektury, dlatego podlega nieustannym badaniom. Nasiliły się one zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach, gdy po rewolucyjnych reformach soborowych spodziewano się nowego ożywienia wiary, a efekt okazał się przeciwny od zamierzonego.

Współczesny kryzys wiary znajduje swoje odbicie w budownictwie świątyń. Działanie to również przebiega symetrycznie – dzisiejsze kościoły, często sprowadzane do obiektu użyteczności publicznej, nie przyciągają wiernych. A przecież „(…) apostolstwo przez sztukę jest obowiązkiem architektów i artystów pracujących w sztuce sakralnej”23. Należy zastanowić się, jakie są źródła negatywnego oddziaływania współczesnego życia na jakość powstających budowli i twórców architektury, którzy poprzez

swe dzieła wpływają na odbiorcę. Dawniej Kościół strofował artystów i przestrzegał ich przed zbytnią śmiałością. „(…) Dziś, u nas, nie śmiałość

21 fragmenty referatu, wygłoszonego przez kardynała Wyszyńskiego w czasie spotkania z architektami i plastykami Warszawy w dniu 8. XI 1957 r.; źródło:

Christianitas nr 6/2000.

22§122

(11)

I. WPROWADZENIE

trzeba krytykować, ale brak odwagi”, jak zauważa architekt Henryk Drzewiecki24. Prowadzi to do postaw skrajnych – braku pokory artysty, chęci zaprojektowania kościoła jako pomnika swojej własnej twórczości. Również wzorowanie budownictwa kościelnego na obiektach świeckich, najczęściej usługowych, jest podstawowym i najczęstszym błędem. Historyk sztuki Tadeusz Chrzanowski zwraca uwagę, że artyści, walcząc o pełną autonomię twórczą, „po pierwsze – odrzucili naturalną służebność sztuki, a po drugie – w konsekwencji donioślejszy, bo powszechny ładunek przekazu rozmienili na drobne swych osobistych przemyśleń lub wyznań, po trzecie zaś w nerwowym poszukiwaniu oryginalności zatracili poczucie ciągłości, wspólnoty stylowej i solidarności nie tylko zawodowej, lecz także artystycznej”25.

Współczesne seminaria, konferencje, konkursy, warsztaty, odbywają się przede wszystkim w gronie twórców – architektów i przedstawicieli Kościoła (Komisji Episkopatu), nawiązana jest współpraca między hierarchią Kościoła i SARP–em, a pomija się najliczniejszą grupę – wspólnotę wiernych. W pracy przeprowadzono więc badania wśród wszystkich grup, zaangażowanych w proces powstawania świątyni.

Badania mają na celu określenie emocjonalnych wyborów wiernych:

ustalenie, jakie rozwiązania współcześnie można uznać za wzorzec budynku kościelnego obrządku zachodniego,

wykazanie, że ten wzorzec dominuje w świadomości kongregacji i być może w świadomości księży i architektów,

wykazanie, że wzorzec ten jest nadal aktualny przy kreowaniu nowych świątyń,

wykazanie różnic i zbieżności między preferencjami grup społecznych, zaangażowanych w proces twórczy i korzystanie z kościoła, czyli inwestorów, odbiorców i twórców projektu.

23wytyczne ustalone podczas 150 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski z 1975 r.

24„Ruch nowoczesny w architekturze sakralnej: nowość a tradycja myśli klasycznej”

(seminarium SARP nt. architektury obiektów sakralnych w Kazimierzu Dolnym, 20- 21 listopada 1982 roku, źródło: wydawnictwo pokonferencyjne, s. 44).

25W poszukiwaniu nowej ikonografii; Sacrum i sztuka. Wydawnictwo Znak; Kraków 1989, s.18.

(12)

I. WPROWADZENIE

Badania są ograniczone w trzech podstawowych aspektach:

 czasokresie, dla którego badania są prowadzone,

 zakresie terytorialnym, z którego przykłady świątyń i postawy ludzi będą analizowane,

 zakresie merytorycznym i tematycznym.

Czas, w którym powstawały świątynie poddane badaniom, obejmuje wszystkie okresy historyczne – wieki od I do XXI. W tym czasie wykształcił

się archetyp świątyni rzymskokatolickiej, powstawały jej liczne typy i rozwiązania przestrzenne. Tym samym kształtował się wzorzec kościoła.

Zakres terytorialny obejmuje przede wszystkim Europę, bo na jej obszarze ukształtowała się i ewoluowała świątynia chrześcijańska, a potem rzymskokatolicka. Badania sondażowe dotyczące współczesnej formy kościoła, obejmują również wspólnoty parafialne USA i Kanady, jednak w okresie globalizacji architektury XX i XXI wieku trudno mówić o różnicach w doświadczeniach związanych ze współczesną świątynią między parafianami polskimi i amerykańskimi lub kanadyjskimi.

Zakres merytoryczny i tematyczny został już określony powyżej. Jego najistotniejszym elementem jest uzyskanie wiedzy na temat postrzegania świątyni przez członków wspólnoty parafialnej. Czy mimo ogromnego przewrotu, jaki dokonał się w ciągu ostatnich stu lat w architekturze i sztuce, mimo zmiany formy samych świątyń, ma miejsce odczuwanie formy archetypowej kościoła i w jaki sposób jest to manifestowane.

I.3. Stan badań

O ile przeobrażenia świątyń od czasów najwcześniejszych odbywały się powoli, zgodnie z pewnym kanonem, to po Soborze Watykańskim II zmiany nastąpiły gwałtownie. Efektem postulatów soborowych były radykalne zmiany, dokonane zarówno w liturgii, jak i w miejscach, gdzie jest ona sprawowana. Do czasów obecnych, czterdzieści lat po soborze, nadal istnieje podział na zwolenników i przeciwników przemian reformy. Sposób

(13)

I. WPROWADZENIE

estetycznej oceny architektury jest również przyczyną niezgody wśród współczesnych krytyków. „Ciągle aktualne jest pytanie, co jest ważniejsze w procesie oceny: czynniki racjonalne czy emocjonalne”26. Od samego początku gwałtownego wzrostu liczby powstających kościołów trwają badania – seminaria, konferencje, konkursy, warsztaty poświęcone architekturze obiektów sakralnych, mające za zadanie ocenę współczesnej architektury sakralnej, a równocześnie znalezienie przyczyn obiektywnie istniejącego kryzysu27, jak i pewnych norm, wytycznych, wskazujących kierunek naprawienia obecnego stanu, „stworzenie lepszych warunków do projektowania wartościowych obiektów sakralnych, poprzez przekazanie informacji merytorycznych w postaci referatów oraz dyskusje przedstawicieli

kościoła z projektantami”28. Jednym z pierwszych, poświęconych tej tematyce, a równocześnie bardzo znaczącym, było seminarium SARP-u

w Kazimierzu Dolnym w 1982 r. Aktualnie są to często już międzynarodowe konferencje, takie jak „Budownictwo Sakralne i Monumentalne”, organizowane przez Politechnikę Białostocką czy SACROEXPO Kielce, organizowane przez kielecki oddział SARP-u.

Według kardynała Josepha Ratzingera, ówczesnego prefekta rzymskiej Kongregacji Nauki Wiary, powołanej do czuwania nad integralnością doktryny katolickiej, a późniejszego papieża Benedykta XVI, reforma

posoborowa została podjęta w zbytnim pośpiechu i ograniczyła się do aspektu zewnętrznego. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy reform

przyznają, że kryzys architektury kościelnej istnieje, choć odmiennie upatrują jego przyczyny i różna też jest ich ocena, jeśli chodzi o skalę problemu.

26 Henryk Drzewiecki: „Ruch nowoczesny w architekturze sakralnej: nowość a tradycja myśli klasycznej” (seminarium SARP nt. architektury obiektów sakralnych

w Kazimierzu Dolnym, 20-21 listopada 1982 roku, źródło: wydawnictwo pokonferencyjne, s.38).

27 przyczyny zaistniałego kryzysu mówiono w rozdziale 2.4.2. „Współczesne przemiany i zagrożenia przestrzeni sacrum”.

28 Cel Seminarium nt. Architektura Obiektów Sakralnych, które odbyło się 20-21 listopada 1982 r. w Kazimierzu Dolnym; organizator: Zarząd Główny Stowarzyszenia Architektów Polskich wraz z Sekcją Architektury Sakralnej, pod patronatem Komisji Episkopatu do Spraw Budownictwa Sakralnego.

(14)

I. WPROWADZENIE

Radykalni zwolennicy zmian w ogóle nie zauważają kryzysu budownictwa, upatrują go tylko w duchowości wiernych.

Jean Hani, w uwagach do drugiego wydania swojej książki „Symbolika

świątyni chrześcijańskiej”29 zauważa, że sytuacja sztuki religijnej, a zwłaszcza architektury, od czasu pierwszego wydania (1962 rok), daleka

jest od jakiejkolwiek poprawy, a wręcz pogorszyła się. Zjawisko to tłumaczy jako konsekwencję alarmującego kryzysu liturgii i teologii Kościoła zachodniego, który w ostatnich latach doprowadził do tego, „że na naszych oczach nastąpił prawdziwy upadek”. Szerokie dyskusje na temat sztuki sakralnej tłumaczy tym, że „sztuki tej już nie ma, wbrew temu, co mówią ci, którzy chcą nas przekonać do najbardziej wątpliwych dokonań w tej dziedzinie”.

Architekt Henryk Drzewiecki uważa, że architektura sakralna przeżywa wyraźny kryzys. Jako przyczyny podaje:

zużywanie się pojęć – w tym piękna i sztuki,

chęć przemiany i przekonanie o powołaniu do jej dokonania ze względu na życie w niezwykłym momencie historii. Przemiana ta dotyczyć ma wszystkiego, również pojęć, a wielu twórców współczesnych samo chciałoby być twórcami przewrotu,

„nowocześnie” rozumiana funkcjonalność kościoła,

anonimowość wnętrza,

podejście racjonalno-materialistyczne w ocenie architektury.

Jako źródło autor podaje stan naszej kultury – „zawieszonej, wyrwanej i puszczonej w ciągły ruch”. Dalej zauważa, że najnowsza architektura

sakralna tworzona jest za wszelką cenę tak, by była inna niż dawniej. Wzorce estetyczne, które pojawiły się już w latach dwudziestych XX wieku, stworzone były dla człowieka nowego typu – „człowieka już jednoznacznie uprzedmiotowanego, stanowiącego jedynie część w maszynie społecznej”.

Kościół pojawia się dopiero w późnej fazie twórczości architektów poddanych tym trendom, „ponieważ wejściowym elementem w procesie nowoczesnej

29J. Hani: Symbolika świątyni chrześcijańskiej. Wyd. „Znak”; Kraków 1998.

(15)

I. WPROWADZENIE

architektury była fabryka Fagus W. Gropiusa, wyjściowym – każda forma, każda użyteczność”. Autor zauważa jednak, że „pojawiające się obecnie (rok

1983 przyp. autorki) koncepcje architektury powracają do nieprzemijających wartości klasycznej myśli”.

Sens miejsca, konceptualna przestrzeń i tektonika budowli są głównymi składnikami estetycznego sądzenia w architekturze, które dokonuje się głównie w procesie percepcji. Wyniki badań wskazują, że „uwzględniając uwarunkowania dziedziczne, środowiskowe i kulturowe, systemy percepcji są u wszystkich ludzi relatywnie stałe”. Ruch nowoczesny utrzymywał, że jest ona jedynie mechaniczną reakcją, co okazało się nieprawdziwe. „Jest ona przede wszystkim procesem kulturowym i podmiotowym, w którym jednostka dostraja do siebie, wzmacnia, oczyszcza z zakłóceń i interpretuje

obserwowany świat”, jest filtrem pośredniczącym między człowiekiem i otoczeniem. Badania dowodzą, że „istnieje system postaci pamięciowych,

które są podstawą estetycznego sądzenia. (…) Sygnał, który nie natrafi w postaci pamięciowej stereotypowego lub wyuczonego elementu tej postaci, nie wywołuje jej w pełni. Jawiący się obraz jest tedy bezsensowny. I tak jest w przypadku nowoczesnej architektury”30.

Od tamtych czasów dopiero w ostatnim czasie zauważyć można pewien nawrót do wartości tradycji, a już kardynał Stefan Wyszyński w 1957 roku nawoływał do powrotu do korzeni: „Szczególnie dla budownictwa kościelnego żywa tradycja ma olbrzymie znaczenie. (…) Dlatego błędem jest wzorowanie budownictwa kościelnego na wzorach budownictwa świeckiego, gdyż współczesne życie straciło dawny swój charakter i kontakt z przeszłością.

Kościół zaś nie zmienił swego charakteru i nie wyrzeka się swej przeszłości, a współczesne kierunki społeczne, polityczne, ustrojowe chcą odskoczyć od przeszłości całkowicie. (…) Nie to więc jest dla nas wartościowe, co jest współczesne, aktualne, nowoczesne, tylko to, co umiejętnie łączy zdrową tradycję z trzeźwym rozwojem. Tylko dlatego, by być współczesnym,

30 na podstawie artykułu „Ruch nowoczesny w architekturze sakralnej: nowość a tradycja myśli klasycznej” (seminarium SARP nt. architektury obiektów sakralnych

w Kazimierzu Dolnym, 20-21 listopada 1982 roku, źródło: wyd. pokonferencyjne).

(16)

I. WPROWADZENIE

postępowym, zamieniać budynek kościelny na fabrykę czy kino albo jakiś twór asymetryczny, antystatyczny, to uważam to za niedojrzałą pretensjonalność. (…) Przestrzenność wewnętrzna, widoczność wnętrza, łatwy kontakt z ołtarzem i kapłanem – są nakazem i wspólnoty modlącego się Ciała Mistycznego Chrystusa, i potrzeby współdziałania z kapłanem”31.

Zwolennik reform, ks. prof. Henryk Nadrowski, również nie ma pozytywnego zdania na temat budynku współczesnego kościoła: „W świątyniach wierni czują się „(…) obco, nieswojo, świecko. Nie tylko na Zachodzie, ale coraz częściej także w Polsce, przestrzenie kościelne stają się zbyt puste i próżne, zbyt zimne i niegościnne, odarte ze świętości i bezduszne, nieprzytulne a nawet budzące grozę. Źle, gdy w kościele wierny nie znajduje właśnie strefy i atmosfery uciszenia oraz możliwości rozwoju, także swej pobożności indywidualnej. Tych niebezpieczeństw i zagrożeń nie można pomijać przy analizie współczesnego budownictwa kościelnego, gdyby nawet stopień zagrożenia był proporcjonalnie niewielki”. Równocześnie autor zaleca

„elastyczność działania i przystosowania. To życie twórcy i jego ręka, mają podsuwać konkretne rozwiązania formalne i funkcjonalne. Dotyczy to także rozmiarów obiektu, jego kompozycji, związku z otoczeniem, proporcji”, oczywiście przy realnej weryfikacji. Podkreśla jednak, że ma to być sztuka nowa, „która nie może tkwić w miejscu, lecz zwrócona jest ku przyszłości.

(…) Zarówno bowiem dążenie do idealizowania, jak i sakralizowania jakiegokolwiek stylu historycznego i jakby zatrzymanie się na nim, jest faktycznie odstępstwem od przewodniej myśli Drugiego Soboru Watykańskiego, soboru ekumenicznego i zarazem na wskroś duszpasterskiego”. Jako podmiot i uzasadnienie twórczości sakralnej uznaje wspólnotę wiernych, jednak „architekt kościelny musi jasno uświadamiać sobie jak i tym, dla których tworzy dzieło, że projektowana przezeń

31fragmenty referatu, wygłoszonego w czasie spotkania z architektami i plastykami Warszawy w dniu 8. XI 1957 r.; źródło: Christianitas nr 6/2000.

(17)

I. WPROWADZENIE

przestrzeń służąc ludziom odnosi się jednak do rzeczywistości Boga w odróżnieniu od świeckich obiektów użyteczności publicznej”32.

Różnorodność form przestrzeni33, pozytywnie oceniana przez zwolenników reformy, według architekta, profesora Andrzeja Basisty wynika z faktu, że „nie istnieje sprecyzowana wizja posoborowego budynku kościelnego – (…) nie wiemy, jak posoborowa świątynia winna wyglądać, nie wypracowaliśmy bowiem żadnego, nawet teoretycznego jej modelu. (…) W nowych świątyniach dla niektórych elementów programu liturgicznego nie wypracowano odpowiednich ram przestrzennych, jak również nie znaleziono właściwej interpretacji religijnej dla niektórych elementów architektonicznych”34. Architekt jednoznacznie krytykuje architekturę kościelną, powstałą w latach 1979-1989, obarczoną „konsekwencjami komunistycznego ustroju”35. Niestety, to co powstało po roku 1989, czyli „(…) to, co się aktualnie dzieje, wciąż nosi znamiona wpływu poprzedniego okresu. (…) Budownictwo sakralne przestało być przykładem staranności wykonania, zwłaszcza że w tym zakresie palmę pierwszeństwa przejęły budowy obiektów komercyjnych (…). O tym, iż wobec ogromu przemian gospodarczych i społecznych temat budowy nowych kościołów został zepchnięty na margines, najlepiej świadczy fakt, iż przez dziesięć lat nowej rzeczywistości nadal rzecz nie stała się przedmiotem powszechnej dyskusji.

W sumie trzeba stwierdzić, iż nie jest dziwne, że mimo wzniesienia tek wielkiej liczby nowych budynków sakralnych wciąż brak odpowiedzi na wiele podstawowych pytań. Nie powstały wzorce, ba, nie ma żadnej idei, żadnego wyobrażenia, jak we współczesnym posoborowym budynku kościelnym winny wyglądać niektóre elementy religijne i jaką rolę winny w nich odgrywać niektóre elementy architektoniczne”36.

32 Kościoły naszych czasów. Dziedzictwo i perspektywy. Wydawnictwo WAM;

Kraków 2000.

33Różnorodność form przestrzeni kościoła posoborowego omówiono w rozdziale II, pkt. 3.2. „Formy przestrzeni”.

34artykuł Model posoborowej świątyni; miesięcznik Znak, Kraków, sierpień 1999.

35Tamże.

36artykuł Model posoborowej świątyni; miesięcznik Znak, Kraków, sierpień 1999.

(18)

I. WPROWADZENIE

Architekt zauważa, że spośród ostatnio wzniesionych w Polsce obiektów,

„liczne zaskakują udziwnionym kształtem, nie mającym wiele wspólnego ani z tradycją, ani z sakralnością obiektu. Ale może bardziej przykrym zjawiskiem są budynki kościelne w suburbiach niektórych miast amerykańskich, których to świątyń nie sposób odróżnić od klubów, bibliotek czy wręcz obiektów biurowych”37. Autor zwraca uwagę na rezultaty zerwania z tradycją: „tylko w bardzo nielicznych przypadkach dążenie takie zostaje uwieńczone sukcesem, a wówczas tradycja się wzbogaca i rośnie zasób akceptowanych kształtów”38.

Zgodnie z architektem Janem Rabiejem, współcześnie istnieją dwie koncepcje kościoła39:

- kościół sakralizacji – jako ośrodek uświęcania świata, z architekturą odwołującą się do ideału świątyni,

- kościół sekularyzacji – integralnie związany z różnorodnymi budowlami ludzkiego środowiska, znaczeniowo neutralny, otwarty na wielofunkcyjność.

Architekt, profesor Konrad Kucza–Kuczyński ocenia świątynie, powstałe w latach 1972-1989 w liczbie około tysiąca pięciuset, ogólnie źle,

„niezależnie od nielicznych przykładów znakomitej architektury”40. Na budownictwo następnego okresu lat 1989-1997 spogląda bardziej optymistycznie. Dostrzega wiele doskonałych i różnorodnych obiektów,

„jednak stale wznoszone są też, nawet jakby w większej niż przedtem liczbie, świątynie nieudane, wręcz brzydkie”. Uważa, że „architektura polska (…) nie podjęła światowych tendencji i skierowała się w stronę bezpiecznego języka nowoczesnego eklektyzmu, powtórek przeszłości”. Rok później pisze: „(…) dynamika i ilość nie dały oczekiwanej jakości, a wręcz odwrotnie –

37 Opowieści budynków. Architektura czterech kultur. Wyd. PWN; Warszawa – Kraków 1995; s. 2281.

38Tamże.

39J. Rabiej: Tradycja i nowoczesność w architekturze kościołów katolickich.

Świątynia fenomenem kulturowym. Wyd. Politechniki Śląskiej; Gliwice 2004; s. 173.

40Architektura sakralna przed końcem wieku. Architektura – murator, nr 2/ 98.

(19)

I. WPROWADZENIE

przyspieszone poszukiwanie nowości przynosiło skutek przeciwny, w efekcie czego powstały przestrzenie o nie zawsze sakralnym charakterze”41.

Profesor Witold Cęckiewicz uważa, że obiekty sakralne powinny być architektonicznym zapisem czasów, w których powstają. Zauważa, że „mimo, iż od początku lat dziewięćdziesiątych kościołów powstaje znacznie mniej, są one zdecydowanie lepsze od tych sprzed dziesięciu lat”. Dodaje:

„nauczyliśmy się już pewnej skromności, której do tej pory nam brakowało”42. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie–Łagiewnikach, którego jest projektantem, jest obrazem jego poglądów. Mówi: „Monumentalność formy, pozwoliła mi na wprowadzenie jakości architektonicznej, która jest moją wypowiedzią na temat dzisiejszych czasów i ich architektury”43. Bazylika ma kształt elipsy – autor uzasadnia: „eliptyczny rzut to: ważne i symboliczne w architekturze sakralnej skrzyżowanie osi nawy głównej z osią transeptów.

Przez tę syntezę można połączyć współczesny dynamizm z tradycyjnym dostojeństwem formy”. Architektoniczny zapis czasów ma swój wyraz także

w materiałach, jakich użyto do budowy – dominuje beton, zestawiony z drewnem (pokrycie nawy).

Architekt Stanisław Niemczyk jest przeciwnikiem idei modernistycznej i zaleca powrót do „zanikającej tradycji rzemieślniczego podejścia do zawodu architekta”44. Uważa, że „Sztuka współczesna trudno wpisuje się w sacrum, bo ta nasza sztuka jest po szalonych perturbacjach. Szukanie udziwnień i efektu zaskoczenia to chyba nie najlepsza droga, by to sacrum odnaleźć.

Lepiej go szukać w rzeczach najprostszych”45. Architekt powinien być bardziej budowniczym, niż twórcą dokumentacji projektowej. Architekt w swoich projektach tradycyjne wartościuje przestrzeń sakralną. Ogromnym szacunkiem darzy on także materiały, z jakich buduje swoje kościoły –

41 Architektura świątyń polskich przed Millenium – i Europą; miesięcznik Znak, Kraków, sierpień 1999.

42K. Świeżak: Między architektem a plebanem; Architektura – murator, nr 2/ 98.

43 K. Styrna-Bartkowicz, M. Musialik: Kraków-Łagiewniki Sanktuarium na Nowy Wiek; Architektura i Sztuka, nr 1/2002.

44G. Stiasny: Kościół Miłosierdzia Bożego; Architektura – murator, nr 3/ 94.

45 K. Styrna-Bartkowicz, M. Musialik: Odnalezione sacrum - kościoły Stanisława Niemczyka; Architektura i Sztuka, nr 2/2002.

(20)

I. WPROWADZENIE

najczęściej czerwoną cegłę – budulec świątyń gotyckich. Jego dzieło, które zaprojektował wraz z Markiem Kuszewskim - kościół Miłosierdzia Bożego w Krakowie - jest wyrazem poglądów autora – świątynia jest tradycyjna w charakterze, zbudowana z niewyszukanych materiałów, a „każdy detal nowego budynku zaprzecza idei wielkich, ekspresyjnych obiektów, głoszących triumf Kościoła w latach osiemdziesiątych”46. Sukces tej realizacji zawdzięcza się „skromności, fascynacji średniowiecznym Krakowem i ścisłej współpracy z przyszłym użytkownikiem”. Autorzy mówią, że „sama forma ma dla nich mniejsze znaczenie niż sztuka i jakość budowania. Liczy się przede wszystkim trwałość i rzemieślnicze umiejętności, które zostały

niestety zapomniane. (…) Używanie sprawdzonych, tradycyjnych form i rozwiązań detali zapewni, według nich, budynkom tak oczekiwaną przez

użytkowników wysoką jakość dzieł”. Projektowane przez niego obiekty sakralne otacza mur wyznaczający granicę poświęconej ziemi. Autor uzasadnia: „Ogrodzenie nadaje sens, wyłącza i określa tę przestrzeń, która już nie jest profanum, a nie stanowi jeszcze sacrum. Towarzysząc przez stulecia kościołom, podobnie jak dzwonnice wyodrębniał z krajobrazu tę szczególną i świętą bryłę”47. Zauważa jednak: „Mam nadzieję, że zaczyna się już kończyć sensacyjność w sztuce. Świeckość wchodzi w strukturę człowieka bardzo delikatnymi, prawie niezauważalnymi kroczkami. Wciska się w miejsca, które w ogóle nie przystają do sacrum. My bardzo łatwo zgodziliśmy się, że do sacrum może wejść wszystko. A wejść tam może tylko to, co jest najcenniejsze, a nie jakieś wprawki artystyczne” 48.

Profesor Marek Budzyński, autor koncepcji projektu Świątyni Opatrzności

Bożej, uważa, że kościół musi być znakiem miejsca świętego, a równocześnie „symbolem podporządkowania się naturze i jej prawom”49.

Architekt mówi: „chodzi o to, aby wszystko co robimy, stało się jednym organizmem. Żadna część organizmu nie może zaprzeczać innej. To jest

46G. Stiasny: Kościół Miłosierdzia Bożego; Architektura – murator, nr 3/ 94.

47K. Styrna-Bartkowicz, M. Musialik: Odnalezione sacrum - kościoły Stanisława Niemczyka; Architektura i Sztuka, nr 2/2002.

48M. Stanecki: Odsiecz wenecka. Rzeczpospolita, 29-30 grudnia 2012.

49A. Mikulski: Wyznanie; Architektura & Biznes, nr 4/ 2001.

(21)

I. WPROWADZENIE

kontynuacja stworzenia, współstwarzanie”50. Równocześnie autor poszukuje formy – znaku sacrum w polskiej kulturze przestrzennej, która jest

„bezkształtna i chaotyczna, nie posiada tożsamości. Konieczna była interpretacja polskości, zaczerpnięcie ze źródeł sakralnej tożsamości przestrzennej Polaków”. Taką formą okazał się kopiec – sakralna forma Słowian, a tym samym „stworzony został znak inkulturacji chrześcijaństwa w polskiej kulturze, a tym samym nowy symbol jej tożsamości”. Wszystko we wnętrzu świątyni oraz dookoła niej miało być symboliczne i to w sensie dosłownym, aby nieść konkretny przekaz – „Symbolika albo będzie dosłowna, albo jej nie będzie” – podkreśla. Projektant stara się równocześnie podporządkować zastanej ludzkiej religijności, nie chce narzucać „nowej atmosfery religijnej i nowego wyrazu”. Mówi: „Jestem przeciwko tym, których

profesjonalizm sprowadza się tylko do rzemieślniczych umiejętności i znajomości obowiązującej estetyki. Największe szkody wyrządza sztuce

artysta, który się zna na modzie i robi to, co się dobrze sprzedaje. Jedną z cech naszej współczesności jest zamiana sztuki na towar”.

Architekt Barbara Bielecka, autorka projektu świątyni Matki Bożej Licheńskiej, uważa, że człowiek tworzy świątynie jako „najpoważniejszy wysiłek swego mózgu i swoich zmysłów, najrzetelniejszą pracę swoich rąk – wielką prawdziwą sztukę przeskoczenia samego siebie, przekroczenia granic własnych możliwości. Nieśmiertelną kulturę nieśmiertelnych istot. Credo powtarzane i rozwijane na chwałę niepodzielnych wartości prawdy, dobra i piękna”. Świątynia stanowić ma trwały materialny wyraz hołdu, wdzięczności i otwarcia na transcendencję. „To nie tylko skorupa, namiot zgromadzenia wyznawców kultu”. Musi więc jasno wyrażać powagę zamierzenia, ideę ciągłości rozwoju i szacunek dla spuścizny przeszłości”.

Jej projekt, Bazylika Matki Bożej Licheńskiej, ma odzwierciedlać te idee.

Wszystkie jej elementy mają znaczenie symboliczne. Autorka czerpie symbole z tradycji biblijnej, starożytnej, dzieł Palladia, tradycji narodowej.

50 Cytat wypowiedzi prof. Budzyńskiego z wywiadu z ks. Bonieckim; „Tygodnik Powszechny” nr 5 z 4.II 2001.

(22)

I. WPROWADZENIE

Forma świątyni wywodzi się „z tradycyjnej formy bazyliki antycznej i chrześcijańskiej, chętnie utożsamiając z nimi cele współczesne51”.

Z odmienną postawą spotykamy się u francuskiego architekta Francka

Hammouténe, projektanta kościoła Notre-Dame de la Pentecôte na La Défense w Paryżu, który odrzuca ponowne użycie „zakodowanych

w tradycji katolickiej typologii czy symboli”52. Architektura sakralna ma służyć przede wszystkim tworzeniu atmosfery uduchowienia. W jego projekcie nie ma więc „tradycyjnych wież, transeptów czy kaplic. Mury kościoła nie miały posiadać tradycyjnych witraży”53. Powstała więc architektura dostosowana do otaczającego otoczenia – przeszklonych wieżowców, na wskroś nowoczesna, dostosowana „do ludzi z jednej strony wysoko wykształconych, a z drugiej pozbawionych łatwych sentymentów”, w której

„wyrachowany i chłodny racjonalizm bierze górę nad naiwnym romantyzmem”.

Prace projektowe Tadao Ando, autora wielu świątyń, łączą międzynarodowy modernizm z japońską tradycją estetyczną. „Używając najbardziej podstawowych, geometrycznych form tworzy dla człowieka mikrokosmos z ciągle zmieniającą się reżyserią oświetlenia”54. Projektuje budynki, o formie i kompozycji odpowiedniej dla trybu życia, jakie będzie się w nim toczyć, najczęściej ze swoich ulubionych materiałów - betonu, stali i szkła. Architekt kształtuje przestrzeń przy pomocy ścian i światła, które uważa za najbardziej podstawowy, a zarazem istotny element architektury55. Architekt uważa, że celem architektury jest wpływanie na życie, zachowanie człowieka, a satysfakcję sprawia mu to, kiedy dzieło inspiruje innych i sprawia, że życie

staje się lepsze56. Dlatego też projektuje budynki, których forma i kompozycja jest adekwatna do stylu życia jego mieszkańców. Jego architektura nie jest

51B. Bielecka: Świątynia Matki Bożej Licheńskiej. Wyd. ZET; Wrocław 2004.

52W. Leśnikowski: Kościół na La Défense; Architektura & Biznes, nr 12/ 2001.

53Tamże.

54Źródło: www.sztuka-architektury.pl

55Mówi: “Walls are the most basic elements of architecture, and in all my works, light is an important factor”.

56Mówi: “(…) for me the most satisfying thing is when architecture can do something to make people's lives better, to inspire them”.

(23)

I. WPROWADZENIE

tylko funkcjonalna. Mówi: „Dla mnie tworzenie architektury jest tym samym,

co myślenie. (…) Miałem i w dalszym ciągu mam nadzieję na rozwiązywaniem nie tylko realnych problemów, ale również na poszukiwanie ideału poprzez nakładanie znaków symbolicznych. Zamiast

pozwalać, aby ideał pozostawał po prostu ideałem, moim celem jest przezwyciężenie każdej trudności czy wyzwania i realizowanie materialnej architektury”. Symbolika w architekturze to dla niego nie tylko powierzchowna dekoracja. „To, co starałem się osiągnąć to przestrzenność, która stymuluje ludzkiego ducha, budzi wrażliwość i dociera do głębi dusz” - uzasadnia.

Kluczową rolą przestrzeni jego architektury, w tym sakralnej, jest funkcja duchowego schronienia.

Włoski architekt, Mario Botta, w swoich projektach usiłuje pogodzić tradycyjną symbolikę architektury z estetyką modernizmu. Obiekty przez siebie projektowane, osadza w konkretnym, zastanym środowisku57. Jego ulubionym materiałem jest cegła, kontrastująca z otoczeniem pełnym szkła i aluminium. Jego najbardziej znany obiekt sakralny – katedra w Evry we Francji, przeznaczony jest w zamyśle dla Boga, ale przede wszystkim dla człowieka58. Twierdzi, że budowanie katedry w dzisiejszych czasach jest wielką szansą dla tworzenia i ulepszania środowiska, w którym żyjemy. Jest to, tak potrzebna dzisiejszemu człowiekowi, oaza ciszy, refleksji, modlitwy, przeznaczona zarówno dla ludzi wierzących, jak i niewierzących.

Współczesna katedra jest symbolem nowego stosunku człowieka do środowiska, w którym żyje. Dla architekta oznacza to projektowanie i budowanie w nadziei na zaspokojenie duchowych potrzeb każdego z nas59.

57 Mówi: „"Every architectural work has its own environment...The first action involved in doing architecture is the consideration of its territory" (źródło:

www.archpedia.com).

58 Mówi: “I thought of the design for the »House of God« in the hope of making a house for Man.” (źródło: www.botta.ch).

59 Pisze: “A cathedral today is a symbol of man's new attitude toward the environment in which he lives. For the architect this means working and building

in the hope of meeting the need for eternity that is present in each of us.” (źródło:

www.botta.ch).

(24)

I. WPROWADZENIE

Węgierski architekt, Imre Makovecz, odrzuca wyobcowanie i bezosobowość współczesnej architektury i stwarza unikalną, opartą głównie na drewnie,

architekturę inspirowaną człowiekiem i formami natury. Uważa on, że przeznaczeniem architektury sakralnej jest stworzenie więzi między

niebem i ziemią, więzi, która wyraża ludzkie uczucia i jego miejsce, niewidzialnej więzi ze swoim otoczeniem60. W projektach kościołów nawiązuje do historii starożytnej, tradycji biblijnej oraz miejscowej tradycji ludowej61. Stosuje „motywy prehistoryczne, pogańskie, kosmiczne, scytyjskie i celtyckie ornamenty, iglice, rogi, wieże, proporce, totemy, orle i sokole skrzydła, elementy antropomorficzne, flora, drewno, kamień... Mity, tropy, archetypy. Sfery, cebulaste dachy, ukośne ściany i ciężkie w proporcjach, wręcz bulwiaste bryły wyrastające z ziemi, bez klasycznych postumentów, cokołów, schodów, bez modernistycznych filarów służących abstrakcji -

oderwaniu się od podłoża”62. Jego budynki kościelne są „wzniosłe i sakralne”63.

Jak wynika więc z przytoczonych opinii, nie ma jednomyślności na temat współczesnej architektury sakralnej, pojawiają się wręcz postawy skrajnie różne. Zarówno osoby duchowne, filozofowie, jak i twórcy, mają odmienny stosunek do aktualności historycznego wzorca budynku kościelnego – od zaleceń do jego powrotu, aż po całkowite zerwanie z dziedzictwem przeszłości.

W tej sytuacji istotna będzie choćby wycinkowa próba uchwycenia, jak przestrzeń sakralna o różnym sposobie uformowania jest postrzegana przez

60 mówi: „I believe that the original intention of our architecture was to create an architectural connection between the sky and the earth, a connection which enlightens an expresses man's movement and position, to create a magic, weaving an invisible spell on its surroundings”. (źródło: www.zenth.dk).

61 np. w projekcie kościoła w Paks, Węgry, nawiązuje do prastarego symbolu „S”, pojawiającego się w węgierskiej sztuce ludowej, ale również na terenie Eurazji.

W kościele w Százhalombatta, w otoczeniu którego odkryto wczesnośredniowieczne kurhany grobowe, nawiązuje do formy takiego właśnie grobu, natomiast projekt kościoła w Dunaszerdahely, Słowacja, nawiązuje do lokalnych legend ludowych.

62M. Urbańska „Tęsknota za tajemnicą”; Tygodnik Powszechny z 05.06.2005.

63Tamże.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Below we have characterized the most commonly used psoriasis scales: Body Surface Area, Physician’s Global As- sessment, Lattice System Physician’s Global Assessment,

ii. Nauczyciel dzieli klasę na grupy, 5 zespołów. Są wśród nich wybierani liderzy, sprawozdawcy, lektorzy, sekretarze. Nauczyciel zapisuje na tablicy problem do przedyskutowania

dobrych fragmentów uczniowie dostają również hasła, które nie pasują w żaden sposób do podanych terminów na arkuszu, muszą dokonać w grupach selekcji, posortować hasła na

Jeżeli/kiedy terapia jako taka staje się przyczyną lęku i dyskomfortu (być może w sytuacji, kiedy pojawiają się treści przerażające pacjenta lub terapeuta nie jest w stanie

Odpowiednie wydają się więc kryteria konkursu ASPIRE, którego założenia dyktują najnow- sze standardy edukacji medycznej. zostały

System zbiórki odpadów budowlanych – przez PSZOK, firmę odbierającą odpady komunalne w gminie w ramach ustalonych limitów lub przez firmy komercyjne..

„Konkurs ofert na udzielanie świadczeń zdrowotnych w zakresie anestezjologii w Szpitalu Tymczasowym w 22 Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym SPZOZ

• przedstawia siebie i grupę, do której należy, zapisuje swój adres, adres szkoły, zawód i miejsce pracy rodziców; posługuje się danymi osobistymi wyłącznie w sytuacjach